Pełny tekst orzeczenia

1  Sygn. akt I C 843/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

T., dnia 23 listopada 2018 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie I Wydział Cywilny

Przewodniczący Sędzia Sądu Rejonowego Andrzej Lubowiecki

Protokolant Stażysta Joanna Szczuka

po rozpoznaniu w dnia 21 listopada 2018 r. w T.

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. (1)

przeciwko K. M. (1)

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powódki M. B. (1) rzecz pozwanego K. M. (1) kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  pozostawia referendarzowi rozstrzygnięcie o kosztach stawiennictwa świadków po uprawomocnieniu niniejszego wyroku, z tym ustaleniem, że koszty ponosi powódka.

Sygn. akt I C 843/18

UZASADNIENIE

Powódka M. B. (2) złożyła pozew przeciwko pozwanemu K. M. (1) o zapłatę kwoty 25.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 października 2018 r. do dnia zapłaty. Podstawę powództwa stanowi ugoda, której zawarcie przez strony wynikało z używania i probiernia przez pozwanego pożytków z nieruchomości rolnej stanowiącej własność powódki. Wskutek uzyskania przez pozwanego zabezpieczenia w postępowaniu sądowym o przywrócenie utraconego posiadania nieruchomości w postaci zakazu czynienia przez powódkę przeszkód pozwanemu w zbiórce płodów rolnych, strony postanowiły dokonać rozliczenia wzajemnych należności i w związku z tym pozwany zobowiązał się do zapłaty należności dochodzonej pozwem.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc nieważność ugody z powodu błędu, którego źródłem było nietrafne przekonanie co do możliwości uzyskania wyższych plonów rolnych z nieruchomości, a nadto z powodu groźby wynikającej z zagrożenia uniemożliwienia przez powódkę zbiorów, mimo legitymowania przez pozwanego postanowieniem o udzieleniu zabezpieczenia.

S ąd ustalił następujący stan faktyczny.

Strony są rolnikami indywidualnymi mieszkającymi w R. i S..

Powódka była właścicielem nieruchomości około 30 hektarowego gospodarstwa rolnego, m.in. nieruchomości rolnych, w skład których wchodziły m.in.: działka nr (...) zapisana w księdze wieczystej nr (...) zapisana w księdze wieczystej nr (...) zapisana w księdze wieczystej nr (...). W (...) syn pozwanego R. M. zakupił od powódki część należącej do niej nieruchomości rolnej o powierzchni ok. 10 ha.

W latach 1996 - 2015, oprócz prowadzenia gospodarstwa rolnego, pozwany prowadził działalność gospodarczą pod nazwą Zakład Usług (...). Świadczył usługi dla rolnictwa. W ramach tej działalności powódka oraz jej małżonek zlecali pozwanemu wykonywanie na polach powódki zabiegów agrotechnicznych, które były rozliczane. W tym czasie powódka, jej małżonek i pozwany pozostawali w przyjaznych relacjach.

Około 2016 r. powódka podjęła decyzję o woli sprzedaży działek nr (...). W związku z tym zleciła rozpowszechnienie ogłoszeń w środkach masowej komunikacji. Powódka oczekiwała zapłaty kwoty 100.000 zł za jeden hektar. Na ofertę odpowiedział pozwany, który zaoferował 80.000 zł za hektar. Strony porozumiały się co do tej drugiej ceny. Strony uzgodniły, że pozwany przejmie dzierżawę działek do czasu zawarcia umowy sprzedaży.

Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 5 lutego 2015 r. o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego (Dz.U. z 2018 r., poz. 1312), w przypadku gdy działka rolna lub zwierzę, do których rolnik ubiega się o przyznanie płatności, stanowią przedmiot posiadania samoistnego i posiadania zależnego, płatności bezpośrednie przysługują posiadaczowi zależnemu.

Czynsz dzierżawny strony ustaliły w wysokości dopłat bezpośrednich przyznawanych na podstawie wskazanej ustawy, tj. w taki sposób, że powódka będzie uprawniona do złożenia wniosku o dopłaty i jej pobrania. Powódka zobowiązała się do zapłaty podatku rolnego za dzierżawione nieruchomości.

Pozwany planował sfinansowanie zakupu nieruchomości ze środków pochodzących z kredytu. W związku z tym zwrócił się do banku o sporządzenie planu inwestycyjnego, który został wykonany w dniu 22 września 2016 r. przez pracownika banku.

W 2016 r., po zebraniu przez pozwanego na zlecenie powódki jej płodów rolnych z działek gruntu nr (...), strony umówiły się, że dalsze na nich zabiegi agrotechniczne po zbiorach wykonywać będzie pozwany na swój koszt i rachunek. W związku z tym na jesieni 2016 r. pozwany oraz jego syn R. M. rozpoczęli wykonywanie zabiegów agrotechnicznych zgodnie z ich kalendarzem, w tym dokonali zasiewów pszenicy. Mimo trwających procedur bankowych i kalkulowania przez pozwanego kto - on czy jego syn - powinni być nabywcami nieruchomości, powódka i jej małżonek nie czynili przeszkód w pracach na polu wykonywanych przez pozwanego, mając na względzie treść porozumienia i pozostawanie w dobrych relacjach z pozwanym. Pozwany w tym czasie uznał, że z uwagi na swój wiek 61 lat, planowanie przekazania synowi swojego gospodarstwa rolnego o znacznym obszarze (około 150 ha) i w związku z tym perspektywy utraty lub utrudnienia w pozyskaniu dopłat bezpośrednich do upraw w jego gospodarstwie {zasady przyznawania płatności w przypadku przekazania gospodarstwa rolnego – płatności bezpośrednie (jednolita płatność obszarowa, płatność za zazielenienie, płatność dla młodych rolników, płatność dodatkowa, płatności związane do powierzchni upraw, płatności związane do zwierząt, płatność dla małych gospodarstw) zostały opisane na stronie internetowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (...)roku-2018/platnosci-bezposrednie-w-roku-2018/przekazanie-gospodarstwa.html}, działki nr (...) zostaną nabyte przez jego syna i synową R. M. i K. M. (2).

Strony ostatecznie uzgodniły, że najpierw zostanie zbyta działka nr (...). Działka nr (...) miała zostać zbyta za rok, a działka nr (...) najdalej w okresie trzech lat, po uregulowaniu jej sytuacji prawnej (jej współwłaścicielką, oprócz powódki, jest E. S.). W związku z tym w dniu 28 grudnia 2016 r. powódka oraz R. M. i K. M. (2) sporządzili w formie pisemnej przedwstępną umowę sprzedaży działki nr (...). Strony transakcji uzgodniły, że nabycie nieruchomości nastąpi po otrzymaniu kredytu przez kupujących. Do dnia 30 grudnia 2016 r. nabywcy mieli wpłacił zbywczyni kwotę 30.000 zł zadatku. W imieniu kupujących negocjacje prowadził pozwany, który zażądał spisania także umowy dzierżawy co do pozostałych gruntów powódki. Kierował się wolą zabezpieczenia swoich interesów zarówno w zakresie nakładów poczynionych na nieruchomości, jak i wynikającym z art. 3 ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (Dz.U. z 2018 r., poz. 1405 z późn. zm.) uprawnieniem jej pierwokupu.

Powódka i jej małżonek odmówili sporządzenia umowy dzierżawy na piśmie. W związku z tym pozwany wskazał, że zastanowi się co do dalszych swoich czynności dotyczących nieruchomości. Strony rozstały się w nieprzyjemnej atmosferze. Po dokonaniu oceny stanowiska powódki i jej małżonka w zakresie odmowy spisania umowy dzierżawy i przyjęciu przez pozwanego znacznej niepewności prawnej co do używania i pobierania pożytków z działek gruntu nieobjętych umową przedswtępną sprzedaży, pozwany wraz z rodziną podjął decyzję o odstąpieniu od zakupu nieruchomości i nie płaceniu zadatku. Do wiosny 2017 r. strony oraz syn i synowa pozwanego nie podjęły dalszych negocjacji.

W okresie od 27 marca do 19 kwietnia 2017 r. pozwany wykonywał i próbował wykonać zabiegi agrotechniczne w zakresie stosowania środków ochrony roślin i nawożenia. W trakcie drugiej z czynności powódka i jej małżonek sprzeciwili się czynnościom R. M.. Doszło do niebezpiecznej sytuacji podjechania samochodem pod koła opryskiwacza. Na pole została wezwana Policja. Z tego względu syn pozwanego odstąpił od wykonania prac.

W tym czasie pozwany powziął informację od sąsiada Z. R. o woli nabycia działek nr (...) przez P. i L. małżonków G.. W marcu 2017 r. małżonkowie G. zawarli z powódką pisemną umowę przedwstępną nabycia działek gruntu nr (...). Gdy pozwany spotkał P. G. zapytał go o to i o los jego zasiewów, ten wskazał, że nie ma dokumentu świadczącego o dokonaniu zasiewów przez pozwanego na polu powódki.

Wskutek możności uzyskania kredytu na zakup tylko jednej działki gruntu, w dniu 8 maja 2017 r. małżonkowie nabyli działkę nr (...). Brak porozumienia miedzy stronami doprowadził w 2018 r. do sprzedaży przez powódkę działki nr (...) Ł. W..

W kwietniu 2017 r. pozwany podjął nieskuteczną próbę porozumienia z powódką. W związku z tym zdecydował się wezwać powódkę do zapłaty należności z tytułu poniesionych nakładów na nieruchomość oraz na wytoczenie przed tut. Sądem powództwa w sprawie sygn. akt I C 502/17 przeciwko M. B. (1) i P. G. o ochronę naruszonego posiadania działek gruntu nr (...). W dniu 4 sierpnia 2017 r. pełnomocnikowi pozwanego w tej sprawie radcy prawnemu A. S. doręczono odpis postanowienia z dnia 2 sierpnia 2017 r. ze wzmianką o wykonalności, w którym w ramach udzielenia zabezpieczenia Sąd nakazał nieczynienie M. B. (1) i P. G. przeszkód pozwanemu w wykonaniu zbiorów płodów rolnych z nieruchomości. Odpisy postanowienia bez wzmianki o wykonalności zostały doręczone obowiązanym w dniach, odpowiednio, 7 i 10 sierpnia 2017 r.

Pozwany zamierzał dokonać zbioru plonów z pola powódki w dniu 8 sierpnia 2017 r. W tym celu skontaktował się z młynem w C., do którego, jak co roku, odstawiał zboże. Zlecił także przedsiębiorcy T. M. (1) transport zboża do młyna w C.. W czasie rozmowy z właścicielem młyna pozwany powziął informację, że skup zboża w młynie na ten dzień został zlecony także z przez powódkę.

Z uwagi na postawę pozwanej, jej małżonka oraz P. G., którzy kwestionowali uprawnienie pozwanego do zbioru plonów, a także przewidywaną możliwość bezprawnego uniemożliwienia przez nich zbioru przez pozwanego płodów rolnych z nieruchomości powódki, pozwany zlecił ochronę pola agencji ochrony, która strzegła go w nocy z 7 na 8 sierpnia 2017 r., a także rankiem drugiego dnia.

W dniu 8 sierpnia 2017 r. na polu pojawił się pozwany wraz z synem, przyjeżdżając dwoma kombajnami. Wówczas pojawił się małżonek powódki H. B. (1), który przyjechał ciągnikiem z doczepionym narzędziem - broną talerzową. Uniemożliwił on R. M. montaż na kombajnie przyrządu żniwnego. Gdy udało się przyrząd zamontować, małżonek powódki przemieszczał się ciągnikiem w taki sposób, że uniemożliwiał przejazd. Jeździł także po uprawach, niszcząc je. Przejechał ostatecznie z impetem do drugiego zjazdu na pole, przy którym znajdował się pozwany i także zagrodził przejazd jego maszynie. Sytuacja była niebezpieczna, bardzo emocjonalna. Na miejsce został wezwana Policja. Przez kilka godzi strony starały się przekonać do swoich racji. Małżonek powódki wskazał, że nie zastosuje się do postanowienia Sądu, wskazywał, że nie jest ono oparzone wzmianką lub klauzulą wykonalności, bowiem powódka dysponowała odpisem orzeczenia bez tych dyspozycji Sądu.

Napięta atmosfera zajścia i niemożność porozumienia spowodowała, że pozwany skontaktował się telefonicznie ze swoim pełnomocnikiem radcą prawnym A. S., który przybył na miejsce, przywożąc odpis postanowienia ze wzmianką o wykonalności. Zaproponował, aby strony doszły do porozumienia. Pozwany wskazywał, że strony umówiły się, iż za korzystanie z nieruchomości powódka będzie uprawniona do pobrania dopłat bezpośrednich do upraw jako czynszu dzierżawnego. Powódka i jej małżonek nie przystali na to, domagając się zapłaty kwoty 20.000 zł. W trakcie rozmów przybyli na miejsce także małżonkowie G., wskazując na poniesienie nakładów na nieruchomość w postaci nawożenia, a jego koszt określili na 6.000 zł. W związku z tym powódka i jej małżonek wskazali, że umożliwią zbiór zboża, gdy pozwany zapłaci 25.000 zł.

Po przybyciu na miejsce pełnomocnika pozwanego, pozwany udał się do swojego samochodu, bowiem był bardzo zdenerwowany, źle się poczuł - doszło u niego do zwiększenia ciśnienia krwi (pozwany choruje na nadciśnienie), przyjął środek farmaceutyczny i oczekiwał na dalszy rozwój wypadków. Wskazywał, że nie ma już siły negocjować z powódką i jej mężem i że jest mu obojętne jakie zostaną poczynione uzgodnienia.

Rok 2017 r. był okresem niekorzystnym dla rolnictwa, bowiem w okresie letnim występowały znaczne opady atmosferyczne. Doszło do sytuacji, w której rolnikom nie udało się zebrać zbóż, z powodu ich zawilgocenia. Dzień, w którym pozwany zaplanował zbiórkę zboża z pola powódki był jednym z nielicznych, w którym wystąpiło tzw. okno pogodowe. W związku z tym pozwany obawiał się, że niemożność zbioru zboża w dniu 8 sierpnia 2017 r. uniemożliwi w ogóle zbiór. Sytuacja przeciągających się rozmów wywoływała w związku z tym u pozwanego zdenerwowanie, które dodatkowo pogarszała perspektywa poniesienia kosztów oczekiwania przez pracowników T. M. (2) na transport zboża do młyna, a także wiedza pozwanego, iż w przypadku niezebrania przez niego zboża, zostanie ono zebrane przez powódkę, która w tym celu poczyniła już przygotowania. Czas był zatem bardzo cenny, a świadomość jego wydłużenia pogarszała stan emocjonalny i zdrowotny pozwanego. W związku z tym na pewnym etapie negocjacji z powódką i jej małżonkiem, pozwany przyjął postawę rezygnacyjną, wskazał na brak jego zainteresowania ich wynikiem. Pozwanemu zależało na zbiórce płodów rolnych, które uznawał za swoje. Swoje uprawnienie do nich podbudowane było orzeczeniem Sądu o zabezpieczeniu, które zakazywało powódce czynienia przeszkód pozwanemu w zbiórce zboża.

Gdy ze strony powódki i jej małżonka padła propozycja zapłaty przez pozwanego kwoty 25.000 zł, mimo, że co do zasady nie zgadzał się na zapłatę, dokonał kalkulacji wartości zboża, które chciał zebrać z pola powódki. Mimo niechęci, pozwany zgodził się na zapłatę tej kwoty. W związku z tym pozwany zlecił swojemu pełnomocnikowi spisanie ugody. Pozwany nie udał się domu powódki w celu jej sporządzenia, bowiem zamierzał po krótkim wypoczynku przejść od razu do czynności zbioru zboża.

W domu powódki pełnomocnik dyktował treść ugody, którą spisywała L. G.. W jej treści zapisano, że powódka i P. G. wyrażają zgodę na wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu, a pozwany zobowiązuje się zapłacić na rachunek powódki kwotę 25.000 zł, tytułem rozliczeń za roszczenia określone w tej sprawie. Wskazano, że powódka jest uprawniona do otrzymania dopłat bezpośrednich do upraw za lata 2016/2017. Strony uzgodniły, że ugoda wyczerpuje ich wzajemne roszczenia. Podpisy pod ugodą złożyli powódka, P. G. i radca prawny A. S..

Zbiórka plonów przez pozwanego odbyła się w dniach 8 i 9 sierpnia 2017 r. Po ich dostarczeniu do młyna okazało się, że są one niskiej jakości, bowiem pszenica była zagrzybiona, nadawała się wyłącznie na paszę.

W dniu 23 września 2017 r. pozwany przesłał do powódki i P. G. pismo uchylające się odo skutków prawnych ugody z 8 sierpnia 2017 r. z powodu bezprawnej groźby ze strony powódki i P. G. wyrządzenia pozwanemu poważnej szkody majątkowej, polegającej na uniemożliwieniu przez nich pozwanemu zbiórki i sprzedaży zboża, a także z powodu błędu co do możliwej do uzyskania ceny ze sprzedaży. Pozwany nadał pismo do powódki w urzędzie pocztowym w dniu 28 września 2017 r.

Pismem z 12 października 2018 r. powódka zaprzeczyła uprawnienia pozwanego do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli.

dowody: umowa przedwst ępna sprzedaży z zadatkiem k. 119 - 210, decyzje dotyczące płatności bezpośrednich k. 86 - 109, przedsądowe wezwanie do zapłaty k. 24 - 25, odpowiedź pełnomocnika pozwanego k. 26 -27; rachunki sprzedaży przez powódkę płodów rolnych k. 110 - 118; postanowienie o zabezpieczeniu wraz z zarządzeniem wykonawczym, stosownymi pismami k. 33 - 38 i dowody doręczenia jego odpisów k. 39 - 41; umowa sprzedaży k. 57 - 64; oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli wraz z dowodami ich doręczenia k. 129 - 133 - akta I C 502/17; plan inwestycji k. 43 - 56, fotografie k. 40 - 42; rachunki sprzedaży płodów rolnych przez pozwanego wraz z kosztami transportu k. 37 - 39; zeznania świadków i pozwanego przesłuchanych na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2018 r.

S ąd zważył, co następuje.

Strony nie kwestionowały prawdziwości i autentyczności dowodów dokumentarnych, a Sąd nie znalazł podstaw do ich podważenia, zatem uznał je za wiarygodne.

W większości Sąd dał wiarę zeznającym świadkom, bowiem są one spójne i logiczne i wzajemnie ze sobą korespondują. Za częściowo niewiarygodne Sąd uznał jednak zeznanie świadka H. B. (2), iż jego wolą oraz wolą powódki nie było oddanie działek nr (...) w dzierżawę pozwanemu. O ile zgodzić się trzeba ze świadkiem, że docelowym zamiarem powódki było zbycie nieruchomości, to jednak należy przyjąć, że strony uzgodniły, że do czasu zbycia, pozwany za odpłatnością będzie uprawniony do korzystania z nieruchomości i pobierania z niej pożytków, a więc zawarły umowę dzierżawy (art. 693 k.c.), a wartością czynszu dzierżawnego będzie kwota przyznana z tytułu dopłaty bezpośrednich do upraw, które zgodnie z prawem były należne pozwanemu, a które - jak wynika z dokumentów - pobrała powódka. Taką wersję pozwanego potwierdził świadek R. M. i uznać ją należy za logiczną, gdy zważy się na bezsporne okoliczności, iż po żniwach w 2016 r. pozwany przystąpił do prac agrotechnicznych, zlecił bankowi wykonanie planu inwestycji, a zarazem powódka nie przedstawiła dowodów, by z tytułu prac na polu wykonanych na jesieni tego roku przez pozwanego - rzekomo na zlecenie powódki - pozwany żądał wynagrodzenia.

Dla ważności umowy dzierżawy nie jest wymagana forma pisemna, zatem mogła ona zostać zawarta także ustnie. Pośrednim dowodem tego, iż strony umówiły się co do zapłaty czynszu dzierżawnego za korzystanie z pola powódki i pobierania pożytków poprzez przejęcie przez powódkę uprawnienia do otrzymania dopłat bezpośrednich, jest zapis ugody zawartej w dniu 8 sierpnia 2018 r., gdzie na to wprost wskazano. Ten zapis uwiarygodnia zeznania powoda i jego syna.

Z kolei twierdzenia świadka H. B. (1) co do wymuszenia przez pozwanego - jak wskazał - "fikcyjnej" umowy dzierżawy nie znajdują poparcia w pozostałym materiale dowodowym, a ponadto trudno je pogodzić z zasadami logicznego rozumowania, wszakże nie jest wiadome w jakim celu miałaby zostać zawarta fikcyjna umowa dzierżawy. Twierdzenia świadka H. B. (2) co do woli pozwanego uwiarygodnienia jego syna przed bankiem w celu uzyskania kredytu są gołosłowne, zważywszy, że to nie R. M., a pozwany zwracał się o udzielenie kredytu na zakup nieruchomości. Pozwany z kolei przedstawił logiczny wywód, z którego wynika, że nie chcąc utracić uprawnień do dopłat w sytuacji przekazania synowi gospodarstwa rolnego, zdecydował o zakupie nieruchomości przez syna i synową.

Pozostali przesłuchani świadkowie potwierdzili okoliczności przebiegu zdarzenia w dniu 8 sierpnia 2017 r., a także wykonywanie usług agrotechnicznych przez pozwanego na polu powódki. Świadkowie G. dodatkowo potwierdzili przyczynę żądania zwrotu należności za wykonane prze nich zabiegi na polu i okoliczności spisania ugody.

Materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że okoliczności poprzedzające zawarcie ugody były poprzedzone przygotowaniem pozwanego do zbioru zboża, zaangażowaniem agencji ochrony oraz bardzo gwałtowną na to reakcją powódki i jej małżonka. Potwierdzenie znajduje także okoliczność uniemożliwienia synowi pozwanego wykonania na wiosnę 2017 r. zabiegów agrotechnicznych na polu powódki. Okoliczności te usprawiedliwiają stwierdzenie, że mimo, iż pozwany dysponując postanowieniem Sądu o zabezpieczeniu, mógł zebrać zboże bez przeszkody ze strony pozwanej czy małżonków G., nie mógł tego uczynić z powodu reakcji powódki i jej małżonka. Reakcja ta wywołała z kolei u pozwanego obawę - groźbę poniesienia uszczerbku majątkowego z powodu realnego zagrożenia, jakim było niezebranie zboża, z uwagi na sytuację pogodową, ale przede wszystkim z powodu zagrożenia uniemożliwienia tego przez powódkę wskutek blokowania wjazdu maszyn rolniczych i zagrożenia zebrania plonu przez powódkę. Pod wpływem tej groźby została sporządzona ugoda, w której bez podstawy prawnej, wbrew postanowieniu Sądu, powódka i P. G. wskazali, że wyrażają zgodę na wykonanie postanowienia, co musi zostać uznane za dowód uzależniania zbiórki plonów przez pozwanego od zaniechania przeszkadzania przez drugą stronę ugody tej czynności. Wobec treści postanowienia zaopatrzonego we wzmiankę o wykonalności, przeciwstawienie się jego dyspozycji należy uznać za bezprawne. Bezprawność z kolei spowodowała u pozwanego zagrożenie jej wystąpienia i w rezultacie przymusiła do podjęcia czynności w celu realizacji prawa przyznanego mu w orzeczeniu.

Pozwany przedstawił jako przyczynę żądania oddalenia powództwa z powodu nieważności ugody wywołanej skutecznym uchyleniem się od skutków prawnych swojego oświadczenia z powodu groźby i błędu.

Odnosząc się do pierwszej z podstaw, uregulowanej w art. 87 k.c., należy wskazać, że stan obawy przejawia się w określonym nastawieniu psychicznym zagrożonego. W jego umyśle pojawia się strach przed ujemnymi konsekwencjami niezłożenia oświadczenia woli. Należy jednak podkreślić, iż stwierdzenie występowania stanu obawy nie następuje w drodze dociekań psychologicznych. Nie każdy subiektywnie odczuwany przez zagrożonego stan obawy jest prawnie znaczący. W ocenę jego wystąpienia włącza się bowiem element obiektywny w postaci ustawowego wymogu powagi groźby. W realiach sprawy Sąd uznał zagrożenie uszczerbku majątkowego pozwanego za realne, w związku z tym poważne.

Groźba powódki wobec pozwanego przejawiała się w zapowiedzi wywołania lub pogłębienia uszczerbku majątkowego, a więc nieszczęścia (trudnego położenia), w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli. Groźba ta była celowa w tym znaczeniu, że zmierzała bezpośrednio do uzyskania oświadczenia woli pozwanego określonej treści. Nie było konieczne, by żądanie to zostało sformułowane wprost (wyrok Sądu Najwyższego z 15.10.1946 r., III Czp 597/46, OSNC 1947.2 poz. 48), zatem nietrafne jest stanowisko powódki, która wiązała groźbę wyłącznie z wypowiedziami o charakterze bezprawnym. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 czerwca 2012 r., I BP 9/11 ( OSNP 2013/13-14/153, LEX nr 1232515) groźbą bezprawną może być także zapowiedź wykonania prawa podmiotowego niezgodnie z jego przeznaczeniem, wyłącznie w celu spowodowania obawy u składającego oświadczenie woli, czyli groźba nadużycia prawa podmiotowego. We wskazanym orzeczeniu Sąd Najwyższy uznał, że zapowiedź zespołu negocjacyjnego lekarzy "odstąpienia od łóżek pacjentów" w przypadku niezrealizowania ich postulatów płacowych może stanowić groźbę bezprawną uzasadniającą uchylenie się pracodawcy od skutków oświadczenia woli w przedmiocie podwyżki wynagrodzeń (art. 87 k.c.).

W ocenie Sądu, z zachowania powódki wypływała dla pozwanego składającego oświadczenie jasny wniosek o negatywnych konsekwencjach, jakie spotkają go w razie niezastosowania się do żądania.

Między groźbą a złożeniem odpowiedniego oświadczenia przez zagrożonego musi zachodzić związek przyczynowy. Łańcuch powiązań przyczynowych przedstawia się następująco: groźba (przyczyna pierwotna) doprowadza do powstania w umyśle zagrożonego stanu obawy (skutek), ten zaś z kolei staje się przyczyną sprawczą złożenia oświadczenia woli. Zagrożony z reguły ma pełną świadomość racji sprzeciwiających się podjęciu przez niego czynności prawnej. Względy te jednak zastępuje obawa i to ona ostatecznie determinuje wolę osoby zagrożonej. Brak wskazanego powiązania wyklucza możliwość uznania, iż oświadczenie woli nastąpiło pod wpływem groźby. Ocena w tym względzie możliwa jest tylko in concreto, a zatem na podstawie konkretnej sytuacji, po rozważeniu wszystkich okoliczności stanu faktycznego, w których proces ten przebiegał.

W ocenie Sądu, niezależnie do tego, że ugodę podpisał w imieniu pozwanego jego zawodowy pełnomocnik, należy przyjąć związek przyczynowy między groźbą uszczerbku majątkowego po stronie pozwanego, którego źródłem byłaby powódka, jej małżonek lub małżonkowie G., a stanem obawy o to u pozwanego, wywołującym złożenie przez niego oświadczenia woli. Ostateczną decyzję co do zawarcia ugody podjął pozwany i to w jego umyśle, niezależnie od stanu odczuć pełnomocnika, skupiła się obawa, której rezultatem było zaaprobowanie warunków ugody. Decyzja pozwanego została zatem podbudowana zagrożeniem podjęcia przez małżonków B. lub G. bezprawnego działania wobec niego i to zagrożenie Sąd uznał za istotne.

Samodzielnym zagrożeniem nie była natomiast niemożność zbiorów plonów z powodu niesprzyjającej aury, bowiem w dyspozycji art. 87 k.c. nie mieszczą się przypadki, w których zachowanie człowieka nie jest spowodowane jego wolą, nawet będącą wynikiem niedozwolonego wpływu innej osoby, lecz bezpośrednim działaniem siły fizycznej ( vis absoluta). Należy uznać, że o ile w sobie niekorzystne warunki atmosferyczne nie mogą być uznane za groźbę, to w okolicznościach sprawy zasadne jest przyjęcie, iż wzmacniały one stan obawy u pozwanego co do niemożności zbiórki plonów w innym czasie.

Mając to na względzie, Sąd uznał za skuteczne uchylenie się przez pozwanego swojego oświadczenia woli zawartego w ugodzie z powodu groźby. Pozwany skutecznie uchylił się od skutków prawnych ugody, bowiem w terminie rocznym od ustania stanu obawy, tj. od dnia 9 sierpnia 2017 r., złożył na piśmie oświadczenie o uchyleniu (art. 88 k.c.).

Ta okoliczność samodzielnie skutkuje uznaniem niezasadności powództwa.

Sąd przyjął, że pozwany nie może skutecznie powołać się na drugą podstawę uchylenia się od skutków ugody, tj. na błąd.

Ugoda regulowana jest w art. 917 i 918 Kodeksu cywilnego. Jeśli chodzi o błąd jednej ze stron ugody, to wbrew stanowisku obu stron, reguluje go nie art. 84 k.c., lecz art. 918 k.c., który samodzielnie wskazuje podstawy uchylenia się od skutków prawnych ugody zawartej pod wpływem błędu. Uchylenie się od skutków prawnych z tej przyczyny jest zatem dopuszczalne tylko wtedy, gdy błąd dotyczy stanu faktycznego, który według treści ugody obie strony uważały za niewątpliwy, a spór albo niepewność nie byłyby powstały, gdyby w chwili zawarcia ugody strony wiedziały o prawdziwym stanie rzeczy.

Wbrew stanowisku strony pozwanej, z uwagi na powyższe uregulowanie, bez znaczenia dla sprawy pozostaje błąd pozwanego co do wartości ceny za sprzedaż płodów rolnych uzyskanych z nieruchomości powódki, niezależnie od niewykazania w procesie potencjalnych - oczekiwanych przez pozwanego plonów i plonów rzeczywiście uzyskanych.

Strony nie wskazywały na stan faktyczny, który uznają za niewątpliwy. Decydujące znaczenie ma tu treść ugody, z której wynika, że jako niewątpliwie strony uznały wydanie postanowienia o zabezpieczeniu i pobranie przez powódkę dopłat bezpośrednich. W tym, zakresie nie powstał u powódki i pozwanego błąd oświadczeń woli, bowiem wiedzieli oni o prawdziwym stanie rzeczy co do wydania orzeczenia jak i co do ustaleń w zakresie wysokości i sposobu zaspokojenia roszczenia powódki z tytułu czynszu dzierżawnego.

Z tych względów Sąd orzekł jak w punkcie I. sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Powódka przegrała spór zatem jest zobowiązana do zwrotu pozwanemu wynagrodzenia jego pełnomocnika, naliczonego od wartości przedmiotu sporu, i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

T., (...)