Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 125/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2018 r.

Sąd w Częstochowie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krystyna Mieszkowska

Protokolant: Marta Kluźniak

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2018 r. w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki E. M. kwotę 246.439,75 zł (dwieście czterdzieści sześć tysięcy czterysta trzydzieści dziewięć złotych siedemdziesiąt pięć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wysokości równej stopie referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych w stosunku rocznym począwszy od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty;

2.  zasadza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki E. M. kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wysokości równej stopie referencyjnej NBP i 5,5 punktów procentowych w stosunku rocznym począwszy od dnia 29 marca 2016 r. do dnia zapłaty;

3.  oddala powództwo w pozostałej części;

4.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powódki E. M. kwotę 6.499,97 zł (sześć tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt dziewięć złotych dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Częstochowie kwotę 18.248,97 zł (osiemnaście tysięcy dwieście czterdzieści osiem złotych dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych w części, w której powództwo zostało uwzględnione;

6.  odstępuje od ściągnięcia z zasądzonego na rzecz powódki roszczenia kosztów sądowych w części, co do której powództwo zostało oddalone.

Sygn. akt IC 125/16

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 29 marca 2016r. powódka E. M. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) S.A. w S. kwoty 200 000 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że od czerwca 2007r. była zatrudniona w przedsiębiorstwie (...) Sp. z o.o. sp. komandytowa na stanowisku wiertacza metalu, a następnie na stanowisku wywabiacza masy formierskiej. W dniu 16 grudnia 2010r. uległa wypadkowi przy pracy, na skutek którego doznała obrażeń ciała w postaci zmiażdżenia kończyny górnej i nerwów ramienia, wieloodłamowego złamania kości ramiennej, złamania segmentu trzonu kości łokciowej prawej oraz amputacji kończyny górnej prawej na poziomie ramienia w 1/3, co spowodowało ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci ciężkiego kalectwa wynoszący 70%. Obowiązująca w dniu 16 grudnia 2010r. umowa pomiędzy (...) a powódką była umową na czas określony, zawartą w dniu 1 marca 2009r. do dnia 28 lutego 2014r. Na podstawie tej umowy stanowiskiem pracy powódki było stanowisko wiertacza metalu. Natomiast od 13 grudnia 2010r. do dnia zdarzenia (16.12.2010r.) powódka wykonywała faktyczną pracę na stanowisku sterowania przesyłem masy formierskiej, przy podajnikach taśmowych nad automatami formierskimi. Praca przez nią wykonywana polegała na obsłudze zespołu do przerobu masy formierskiej, stanowiącego zespół taśmociągów uruchamianych i sterowanych centralnie przez operatora głównego; obsługiwała przesuwny podnośnik taśmowy za pomocą wyłączników na kasecie sterującej. W dniu wypadku, powódka zauważyła, że masa zsypuje się na dolną taśmę taśmociągi i zsuwa się z bębna. Chcąc usunąć tę masę powódka włożyła rękę ubraną w rękawiczkę wgłęb maszyny, w okolice bębna, próbując zgarnąć masę. W wyniku tego doszło do wciągnięcia rękawiczki roboczej wraz z prawą ręką powódki między taśmę a bęben, co doprowadziło do zmiażdżenia i naderwania stawu barkowego. Powódka podniosła, że szkoda nastąpiła w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa (...), a do wypadku przyczynił się stan techniczny urządzenia, tj. brak zabezpieczenia strefy niebezpiecznej, co stanowi naruszenie art. 215, 216 i 217 kodeksu pracy oraz innych przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracodawca nie dopełnił obowiązków wynikających z tych przepisów, gdyż dopuścił do pracy maszynę, w której występowało ryzyko bezpośredniego kontaktu z jej częściami ruchomymi, tj. przenośnika taśmowego nieposiadającego osłony bębna napędzającego taśmę i przez to zaniedbanie doszło do powstania szkody u powódki. Powódka podała, że będąc na stanowisku sterowania masą formierską nie przeszła żadnych szkoleń, ani kompleksowego instruktażu maszyny. Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w C. z dnia 28 listopada 2011r. wydanym w sprawie XIII W (...) pracownik Odlewni – J. T. został uznany za winnego popełnienia wykroczeń polegających na tym, że będąc pracodawcą w (...) Sp. z o.o. w okresie od 13 grudnia do 16 grudnia 2010r. dopuścił do pracy pracownika E. M. bez poddania jej instruktażowi stanowiskowemu w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy, że dopuścił E. M. do obsługi przenośnika taśmowego, który nie posiadał osłony bębna napędzającego taśmę, co było przyczyną ciężkiego wypadku przy pracy oraz że dopuścił pracownicę do pracy bez orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na zajmowanym stanowisku, jak również bez poinformowania o ryzyku zawodowym związanym z wykonywaną pracą na zajmowanym stanowisku i bez zapoznania jej z treścią „instrukcji BHP dla obsługi przenośników taśmowych”. Z uwagi na doznane obrażenia powódka od 16 do 22 grudnia 2010r. przebywała w (...) Szpitalu (...) w B., gdzie przeszła dwa zabiegi operacyjne, w tym amputację prawej górnej kończyny na poziomie ramienia w 1/3 górnej. Rozmiar obrażeń uzasadniał także konieczność dalszego specjalistycznego leczenia i rehabilitację, niezbędny stał się również zakup protezy. Powódka podniosła, że proces leczenia i rekonwalescencji wiązał się z ogromnym cierpieniem fizycznym, wywoływał także przygnębienie i stany apatyczne. Z pełnosprawnej, aktywnej zawodowo i społecznie osoby stała się nagle kaleką, wymagającą opieki przy wykonywaniu najprostszych czynności. Powódka wskazała, że do chwili obecnej nie oswoiła się z nową sytuacją i własnymi ograniczeniami oraz odizolowaniem od pracy i środowiska, w którym funkcjonowała przed wypadkiem. Kalectwo pozbawiło ją szans na podjęcie pracy zawodowej; praca wykonywana przed wypadkiem wymagała od niej sprawności manualnej. Wskutek utraty prawej ręki, nie ma możliwości podjęcia pracy na podobnym stanowisku, a co za tym idzie awansu, premii czy podwyżek. Powódka podniosła, że w związku ze skutkami wypadku zwiększyły się jej potrzeby w postaci dodatkowych wydatków z tytułu leczenia, wizyt u lekarzy i rehabilitacji; niezbędna stała się pomoc osób trzecich. Aktualnie jedyną szansą na częściowe odzyskanie sprawności jest zakup protezy ręki, wysokiej jakości, zdatnej do wykonywania precyzyjnych ruchów oraz dalsza odpowiednia rehabilitacja. Z informacji powziętych przez powódkę cena protezy wynosi około 250 000 zł. Zakład Ubezpieczeń Społecznych - Oddział w C. przyznał odszkodowanie w łącznej kwocie 45 150 zł, co oczywiście nie rekompensuje szkody w pełnej wysokości. Powódka wskazała, że dwukrotnie wzywała pozwaną do zawarcia ugody, jednak nie doszło do jej zawarcia. Strona pozwana przyznała powódce kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania, co zdaniem powódki nie wyczerpuje jej roszczeń, mając na uwadze następstwa wypadku, trwały uszczerbek na zdrowiu oraz długotrwałość cierpień fizycznych i psychicznych. Powódka podniosła że w dniu zdarzenia pozwanego łączyła z przedsiębiorstwem (...) umowa ubezpieczenia, w związku z czym jest on zobowiązany do zapłaty na rzecz powódki dochodzonych należności. Odpowiedzialność cywilnoprawna pozwanego wynika bowiem z art. 822 § 4 k.c. Wypłacone dotychczas kwoty nie rekompensują w pełni poniesionej krzywdy i niezaspokojone jest także roszczenie powódki z tytułu kosztów protezy w wysokości 200 000 zł, co uzasadnia zgłoszone roszczenia (k.- 2-9).

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że żądania powódki są niezasadne, jednocześnie zgłosił zarzut przyczynienia się pzowanej do powstania szkody w wysokości 50%, a z ostrożności procesowej także zarzut przedawnienia roszczeń. Pozwany przyznał, że w dacie wypadku (16.12.2010r.) łączyła go umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z przedsiębiorstwem (...) Sp. z o.o. – pracodawcą powódki oraz że w tym dniu doszło do wypadku przy pracy, w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała skutkujących amputacją prawej kończyny górnej. Główną przyczyną wypadku było podjęcie przez powódkę próby samodzielnego usunięcia usterki i wyczyszczenia maszyny podczas pracy taśmociągu. Pozwany podniósł, że w momencie zauważenia jakichkolwiek nieprawidłowości powódka była zobowiązana do poinformowania o problemie właściwych osób (kierownika bądź mechanika). Zaniechała tych czynności i samowolnie podjęła się działań zmierzających do usunięcia usterki przy uruchomionym taśmociągu, pomimo iż była zapoznana z przepisami bhp i obowiązkami związanymi ze stanowiskiem pracy. Zatem swoim zachowaniem przyczyniła się do powstania przedmiotowego wypadku i jego skutków. Tym samym ewentualne kwoty przyznane powódce powinny być stosownie obniżone o co najmniej 50%. Pozwany podniósł również, że po zgłoszeniu szkody przeprowadził kompletne i rzetelne postępowanie w tym zakresie, którego celem było ustalenie okoliczności zdarzenia, rozmiarów szkody, krzywdy powódki oraz zakresu odpowiedzialności pozwanego. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i ostatecznie przyznał powódce kwotę 136 000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwotę 14 000 zł tytułem odszkodowania za protezę. W ocenie pozwanego wypłacone świadczenia czynią zadość wszelkim roszczeniom powódki. Po zgłoszeniu szkody pozwany podjął wszelkie środki mające na celu jak najszybsze przystosowanie się powódki do nowej sytuacji życiowej i umożliwienie jej w jak największym stopniu zniwelowanie skutków wypadku. Powódka została zaproszona do specjalistycznego ośrodka (...) w P., z którym współpracuje pozwany, do przeprowadzenia stosownych badań celem ustalenia odpowiedniego programu rehabilitacyjnego. Pozwany poinformował powódkę o zakwalifikowaniu jej do programu rehabilitacji, dostosowanego do indywidualnych potrzeb powódki, z pokryciem kosztów przez pozwanego. Propozycja ta nie została zaakceptowana przez powódkę, co niewątpliwie też wpłynęło na jej obecny stan zdrowia i opóźniło proces rehabilitacji. Pozwany wskazał, że powódka w żaden sposób nie wykazała, aby rozmiar doznanej krzywdy uzasadniał dodatkową kwotę 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Suma zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach oraz być dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie. Należy też brać pod uwagę sumę ewentualnych świadczeń wypłaconych na rzecz powódki przez jej pracodawcę i Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zdaniem pozwanego w świetle wszystkich okoliczności przyznana powódce kwota 136 000 zł tytułem zadośćuczynienia jest kwotą odpowiednią i stanowi dla powódki odczuwalną ekonomicznie wartość. Także za nieznajdujace oparcia faktycznego należy uznać roszczenie powódki zasądzenia kwoty 200 000 zł tytułem odszkodowania za tzw. koszty protezowania albowiem powódka w najmniejszym stopniu nie wykazała wysokości dochodzonej z tego tytułu kwoty, ani nie przedstawiła żadnych konkretnych wyliczeń wskazujących jak powinien przebiegać proces protezowania, w jakich placówkach medycznych zamierza podjąć takie działanie i jaki jest ich koszt. Ostatecznie pozwany podniósł również zarzut przedawnienia roszczeń powódki, wskazując, że wypadek miał miejsce 16 grudnia 2010r., a pozew wpłynął do Sądu 29 marca 2016r., a zatem po upływie trzyletniego terminu przedawnienia określonego w art. 442 ( 1) k.c. Pozwany zakwestionował też żądanie zapłaty odsetek liczonych od dat wyszczególnionych w pozwie. Jego zdaniem weryfikacja zgłoszonych roszczeń wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego, zatem dopiero od chwili wyrokowania będzie można mówić o ewentualnym opóźnieniu pozwanego w zapłacie zadośćuczynienia i odszkodowania (k.- 66-72).

W piśmie procesowym złożonym w dniu 8 marca 2018r. powódka rozszerzyła powództwo o dalszą kwotę 60 439 zł 75 gr tytułem odszkodowania, domagając się w sumie kwoty 260 439 zł 75 gr tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty. Zdaniem powódki rozszerzenie powództwa jest w pełni uzasadnione, biorąc pod uwagę koszt zakupu protezy wysokiej jakości. Powódka podała, że odbyła specjalne konsultacje w placówce (...) Sp. z o.o.(...) w K. w celu doboru najodpowiedniejszej dla niej protezy. W ramach wizyty uzyskała informację o możliwości zakupu protezy o wartości 260 439 zł 75 gr (k.- 524-534).

Pozwany podtrzymał swoje stanowisko procesowe, w tym również co do oddalenia powództwa w zakresie rozszerzonej jego części. Pozwany podniósł, że na stronie powodowej ciąży obowiązek minimalizacji szkody. Tymczasem powódka bezzasadnie dochodzi odszkodowania za protezowanie charakteryzujące się najlepszymi możliwymi parametrami i najwyższą ceną rynkową, nie wykazując jednocześnie konieczności korzystania z takiego zaopatrzenia ortopedycznego. Od wypadku minęło ponad 7 lat, podczas których powódka zdążyła się w dużym stopniu przyzwyczaić do swoich obecnych ograniczeń, zachowała sprawność organizmu i na co dzień funkcjonuje samodzielnie, bez konieczności pomocy osób trzecich (k.- 544-545).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powódka E. M. od 2007r. była zatrudniona w przedsiębiorstwie (...) Spółka z o.o. sp.k. w G., początkowo na czas określony od 19 czerwca 2007r. do 28 lutego 2009r. Następnie zaś zatrudniono ją ponownie od 1 marca 2009r. do 28 lutego 2014r. na stanowisku wiertacz metalu. Praca wykonywana na tym stanowisku polegała na wierceniu wiertarką otworów w odlewie; powódka posługiwała się elektryczną wiertarką stacjonarną, zmieniała odlewy, w których wykonywała otwory.

W dniu 25 czerwca 2007r. powódka została zapoznana z oceną ryzyka zawodowego na stanowisku pracy wiertacz metalu. Na przełomie lutego i marca 2008r. powódka odbyła szkolenie okresowe pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych. Następnie po zawarciu drugiej umowy na czas określony, 26 marca 2009r. przeprowadzono w stosunku do powódki szkolenie wstępne z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy oraz instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracy wiertacz metalu. Powódka posiadała także orzeczenie lekarza medycyny pracy (wydane w dniu 29 czerwca 2009r.) o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku wiertacz metalu.

13 grudnia 2010r. powódka została poinformowana o zmianie stanowiska pracy i w tym samym dniu rozpoczęła czynności na nowym stanowisku jako operator obsługi stacji przerobu mas formierskich. Do obowiązków powódki na nowym stanowisku pracy należała kontrola stanu masy i jej właściwości poprzez pobieranie próbek z taśmociągu. Stanowisko pracy było usytuowane na wysokości około 5 metrów nad powierzchnią posadzki hali. Praca powódki polegała na zabezpieczeniu masy formierskiej do poszczególnych automatów; obsługiwała przesuwny przenośnik taśmowy za pomocą wyłączników znajdujących się na kasecie sterującej, obserwując jednocześnie poziom masy w poszczególnych zbiornikach oraz sprawdzała parametry podawanej przenośnikami masy formierskiej. Po zmianie stanowiska pracy nie przeprowadzono instruktażu stanowiskowego, powódka nie została zapoznana z instrukcjami bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczącymi prac przy obsłudze linii produkcyjnej wyrobu masy formierskiej, ani z dokumentacją techniczną maszyny; jak również nie poinformowano powódki o ryzyku zawodowym związanym z wykonywaną pracą na stanowisku operatora obsługi stacji przerobu mas formierskich oraz nie poddano jej badaniom profilaktycznym w celu ustalenia braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na tym stanowisku. Zapoznanie się powódki z nowymi obowiązkami nastąpiło w pierwszym dniu pracy na zmienionym stanowisku poprzez krótkie ogólne objaśnienie przez kierownika produkcji J. C. sposobu działania przycisków sterujących.

W dniu 16 grudnia 2010r. około godziny 12.00 doszło do wypadku podczas obsługi przez powódkę taśmy do wyrobu masy formierskiej. Powódka zauważyła, że część masy gromadzi się pomiędzy taśmą, a bębnem napędowym przenośnika, co powoduje niewłaściwą pracę przenośnika. Chcąc oczyścić taśmę ze zbierającej się masy formierskiej, usunęła jej złogi ręką przekraczając strefę niebezpieczną pracy maszyny, w tym czasie nastąpiło pochwycenie rękawicy i wciągnięcie prawej ręki powódki pomiędzy taśmę a bęben napędowy, powodując uraz zmiażdżeniowy tej ręki. Maszyna nie była wyposażona w osłony stref niebezpiecznych, w tym bębna napędzającego taśmę.

Bezpośrednio po wypadku pracodawca powódki powołał zespół powypadkowy celem ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku w dniu 16 grudnia 2010r. Czynności zespołu i jego ustalenia zostały przedstawione w protokole nr (...)z dnia 29 grudnia 2010r., w którym między innymi stwierdzono, że główną przyczyną wypadku była próba samodzielnego usunięcia usterki i czyszczenia maszyny przez poszkodowaną powódkę w trakcie pracy taśmociągu oraz zalecono środki profilaktyczne w postaci montażu osłon bębna i taśmy na podajniku, przeszkolenia Kierownika Odlewni z zakresu sposobu i form przeprowadzania instruktażu stanowiskowego, jak również pouczenia pracowników o konieczności zachowania ostrożności. Protokół ten został okazany powódce po upływie kilkunastu dni po zdarzeniu, w okresie jej rekonwalescencji po amputacji ręki.

Po wypadku została także przeprowadzona kontrola Państwowej Inspekcji Pracy – Okręgowego Inspektoratu Pracy w K., w wyniku której stwierdzono wystąpienie licznych naruszeń przepisów prawa pracy oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy wypełniających znamiona wykroczeń, polegających między innymi: na dopuszczeniu do pracy w okresie od 13 grudnia 2010r. do 16 grudnia 2010r. pracownika E. M. bez poddania jej instruktażowi stanowiskowemu w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 283 § 1 k.p. w związku z art. 237 3 § 1 i § 2 k.p. oraz § 11 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy), na dopuszczeniu w dniu 16 grudnia 2010r. pracownika E. M. do obsługi przenośnika taśmowego, który nie posiadał osłony bębna napędzającego taśmę, co było przyczyną ciężkiego wypadku przy pracy (art. 283 § 1 k.p. w związku z art. 207 § 2 pkt 2 k.p. i § 28 rozporządzenia Ministrów Pracy i Opieki Społecznej oraz Zdrowia z dnia 19 marca 1954r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze przenośników), na dopuszczeniu do pracy w okresie od 13 grudnia 2010r. do 16 grudnia 2010r. pracownika E. M. bez orzeczenia lekarskiego (badań wstępnych profilaktycznych) stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na zajmowanym stanowisku (art. 283 § 1 k.p. w związku z art. 229 § 1 pkt 2 k.p.), na dopuszczeniu do pracy w okresie od 13 grudnia 2010r. do 16 grudnia 2010r. pracownika E. M. bez poinformowania o ryzyku zawodowym związanym z wykonywaną pracą na zajmowanym stanowisku (art. 283 § 1 k.p. w związku z art. 226 pkt 2 k.p.) oraz na dopuszczeniu w tym okresie do pracy pracownika E. M. bez zapoznania jej z treścią „instrukcji obsługi BHP dla obsługi przenośników taśmowych” (art. 283 § 1 k.p. w związku z art. 237 4 § 1 i § 2 k.p.), co skutkowało zainicjowaniem przez Inspektora Pracy postępowania sądowego w tym przedmiocie

/ dowód: umowa o pracę (k.- 16-17), protokoły i oględziny miejsca wypadku (k.- 21-51), protokół nr (...) z dnia 29.12.2010r. (k.- 80-83), opinia ekspercka (k.- 91-111), świadectwa pracy (k.- 250, 254), zaświadczenie lekarskie z dnia 29.06.2009r. (k.- 251), skierowanie na badanie lekarskie (k.- 252), karta szkolenia wstępnego w dziedzinie BHP (k.- 255), zaświadczenie z dnia 25.06.2007r. (k.- 259), zaświadczenie o odbyciu szkolenia okresowego z zakresu BHP z dnia 3.03.2008r. (k.- 262), opinia biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy J. M. (k.- 273-284), zeznania powódki E. M. (nagranie, adnotacje k.- 237-239), częściowo zeznania J. C. (nagranie, adnotacje k.- 213); dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Rejonowego w C. XIIIW (...) – protokół kontroli PIP, nakaz, wystąpienie (k.- 3-9), wyrok nakazowy z dnia 28.11.2011r. (k.- 30-31); dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Rejonowego w C. XIIIW (...) - protokół kontroli PIP, nakaz, wystąpienie (k.- 4-10), wyrok nakazowy z dnia 28.11.2011r. (k.- 20-21) /.

Powódka E. M., bezpośrednio po wypadku, została przetransportowana karetką pogotowia do (...) Szpitala (...) w B. (Oddział Kliniczny (...)). Przebywała tam na leczeniu w okresie od 16 grudnia 2010r. do 22 grudnia 2010r. z rozpoznaniem zmiażdżeniowego urazu kończyny górnej prawej, ostrego niedokrwienia kończyny górnej prawej, rozerwania naczyń i nerwów ramienia, wieloodłamowego złamania kości ramiennej prawej, złamania segmentowego trzonu kości łokciowej prawej i niedoczynności tarczycy. W czasie hospitalizacji przeprowadzono u powódki dwa zabiegi operacyjne: 16.12. – wycięcie tętnicy ramiennej i rekonstrukcja naczyniowa z VSM od tętnicy pachowej do obwodowej części tętnicy ramiennej, rewizja tętnicy promieniowej i łokciowej, nastawienie i zespolenie złamania wieloodłamowego trzonu kości ramiennej prawej przy pomocy płyty AO (8 śrub) i 17.12. – amputacja kończyny górnej prawej na poziomie ramienia w 1/3 górnej. Powódkę wypisano do domu z zaleceniem dalszej kontroli leczenia w Poradni Chirurgicznej.

Po wypadku – w pierwszej połowie 2011r. - powódka kontynuowała leczenie ambulatoryjne w zakresie schorzeń układu kostnego w Poradni Chirurgicznej ((...) w C.), a następnie, od stycznia 2012r. w (...) w C., z uwagi na trwające dolegliwości bólowe ręki i kręgosłupa. W marcu 2011r. powódka rozpoczęła też leczenie psychiatryczne w (...) w C. z powodu pojawiających się zaburzeń adaptacyjnych i zaburzeń depresyjno-lękowych. W 2014r. powódka także rozpoczęła z własnej inicjatywy i we własnym zakresie rehabilitację, którą kontynuuje do chwili obecnej w formie akupunktury i masaży, raz lub dwa razy w tygodniu.

W drugim kwartale 2011r., w ramach dofinansowania świadczenia zdrowotnego, powódka została zaopatrzona w protezę prawej kończyny górnej. Jest to proteza bardzo prosta, ciężka, małofunkcjonalna (bez możliwości zginania), pełni przede wszystkim funkcję kosmetyczną i stabilizatora równowagi ciała; przy dłuższym korzystaniu z protezy w ciągu dnia, ta uwiera powódkę, powodując otarcia i dolegliwości bólowe. Z uwagi na nikłą funkcjonalność, sztywność i ciężar, powódka używa protezy jedynie w celu wizerunkowym, gdy opuszcza dom mieszkalny.

W dniu 6 czerwca 2011r. powódka E. M., na wniosek strony pozwanej jako ubezpieczyciela pracodawcy, uczestniczyła w spotkaniu informacyjnym w klinice (...) w P. dotyczącym rehabilitacji i oprotezowania powódki. W ramach wizyty przedstawiono powódce kilka pokazowych protez za cenę od 190 000 zł do 250 000 zł. Było to jednorazowe spotkanie, nikt z pracowników placówki medycznej nie nawiązał z powódką ponownego kontaktu, nie przedstawiono też powódce żadnej pisemnej, szczegółowej oferty i kosztorysu.

W styczniu 2018r. powódka we własnym zakresie zwróciła się do Centrum Ortopedycznego O. w K. celem wstępnego rozeznania co do możliwości wykonania usługi protezowania. Po przeprowadzeniu wywiadu z powódką i dokonaniu badania impulsów mioelektrycznych kikuta przedstawiono powódce propozycję usługi wykonania protezy mioelektrycznej ramienia o łącznej wartości 260 439 zł 75 gr (brutto)

/ dowód: dokumentacja lekarska dot. przebiegu leczenia powódki (k.- 183-190, 193-199, 348-354, 489-522, 532-534), raport kompleksowej oceny funkcjonowania pacjenta (k.- 115-148), rachunek pro forma z dnia 1.02.2018r. i korespondencja z firmą (...) (k.- 527-531), pismo (...) Sp. z o.o. z dnia 10.04.2018r. (k.- 565-568), zeznania świadka M. C. (nagranie, adnotacje – k.- 228-232), zeznania świadka M. M. (nagranie, adnotacje – k.- 232-235), zeznania powódki (nagranie, adnotacje – k.- 586-588) /.

W wyniku wypadku przy pracy w dniu 16 grudnia 2010r. powódka doznała urazu zmiażdżeniowego prawej kończyny górnej, wieloodłamowego złamania kości ramiennej prawej oraz złamania segmentowego trzonu kości łokciowej prawej. W następstwie tych obrażeń powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 70% z przyczyn ortopedycznych (urazowa amputacja kończyny górnej prawej na poziomie 1/3 górnej) oraz uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10% na skutek następstw w sferze zdrowia psychicznego w postaci zaburzeń depresyjno-lękowych. Z powodu tych urazów u powódki (osoby praworęcznej) występuje ograniczenie ruchomości stawu barkowego we wszystkich kierunkach, jak również występują zaniki mięśniowe obręczy barkowej po prawej stronie, dolegliwości bólowe ręki i kręgosłupa, bóle fantomowe. Utrata prawej kończyny górnej na poziomie ramienia skutkuje także znacznymi ograniczeniami przy wykonywaniu szeregu czynności w życiu codziennym, w tym przy ubieraniu się, przygotowywaniu posiłków, gotowaniu, sprzątaniu, czy innych pracach fizycznych. Ponadto, następstwem doznanego przez powódkę urazu są zaburzenia snu, męczliwość, nadmierna drażliwość i wzmożone napięcie z uczuciem niepokoju, obniżony nastrój, wycofanie społeczne i poczucie bezradności. Nastąpiło istotne pogorszenie samopoczucia i jakości życia oraz załamanie linii życiowej powódki w sferze osobistej i zawodowej.

Powódka obecnie zgłasza dolegliwości bólowe barku i kręgosłupa, bóle fantomowe występuje ograniczenie ruchomości stawu barkowego prawego. Rokowania na przyszłość co do stanu zdrowia powódki z powodu następstw pourazowych schorzeń ortopedycznych wypadku są niepewne, w tym rozumieniu, że trudne do przewidzenia; nie ma możliwości całkowitego wyleczenia powódki, gdyż utrata prawej kończyny górnej jest nieodwracalna. Rozległy uraz kończyny spowodował głębokie zmiany doprowadzające w efekcie do znacznych ograniczeń funkcjonowania stawu barkowego i występowanie dolegliwości bólowych, jest to stan trudny do zmiany. Bezpośrednio po hospitalizacji w grudniu 2010r., jak również w ramach dalszego leczenia ambulatoryjnego powódka nie została skierowana na rehabilitację. Samoistnie podjęła ten rodzaj leczenia w 2014r. i aktualnie nadal wymaga stałej rehabilitacji, zwłaszcza w formie ćwiczeń biernych i czynnych wykonywanych z fizykoterapeutą w placówce medycznej i w domu oraz zabiegów takich jak: laseroterapia, magnetoterapia, elektroterapia, krioterapia, masaże. Poprawę funkcjonowania życiowego powódki może przynieść zaopatrzenie jej w bardziej użyteczną protezę (wielozadaniową) niż ta którą posiada powódka. Wskazane jest również kontynuowanie przez powódkę leczenia psychiatrycznego celem niedopuszczenia do pogłębienia się istniejących zaburzeń pourazowych w sferze zdrowia psychicznego (osobowości, funkcjonowania społecznego).

Obecny stan zdrowia powódki jest wyłącznie następstwem wypadku z dnia 16 grudnia 2010r. Powódka przed wypadkiem nie leczyła się psychiatrycznie, ani nie korzystała z pomocy psychologa; proces leczenia tarczycy rozpoczął się przed wypadkiem, schorzenie to nie wywołało żadnych powikłań w sferze zdrowia psychicznego i nie zachodziła konieczność wdrożenia wspomagającego leczenia psychiatrycznego, a zatem to schorzenie nie ma wpływu na obecne dolegliwości psychiczne występujące u powódki.

Powódka ma wykształcenie podstawowe, w chwili wypadku miała 51 lat, przed zatrudnieniem w (...) pracowała okresowo w firmie (...). Do dnia wypadku powódka była osobą aktywną, towarzyską, samodzielnie prowadziła gospodarstwo domowe, pomagała córce w opiece nad wnukami. Obecnie powódka wymaga pomocy w codziennym funkcjonowaniu, nie jest już osobą samodzielną jak przed wypadkiem, nie może się sama ubrać, przygotować posiłek, czuje się nieporadna w zwykłym życiu, wstydzi się swojej niepełnosprawności, rzadko opuszcza mieszkanie. Po wypadku zachodziła konieczność remontu mieszkania powódki i jego przystosowania do jej powypadkowego stanu zdrowia. W ramach prac adaptacyjnych wykonano przebudowę łazienki, w której wymieniono wannę na prysznic, zainstalowano uchwyty dla osób niepełnosprawnych oraz umywalkę; w kuchni dokonano wymiany kuchenki z gazowej na elektryczną, zainstalowano zmywarkę i nowe rozmieszczenie szafek kuchennych z dostosowaniem do możliwości ruchowych powódki.

Decyzją wydaną w dniu 22 lipca 2011r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych – Oddział w C. przyznał powódce jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy w kwocie 45 150 zł. Obecnie powódka otrzymuje rentę wypłacaną przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w wysokości około 460 zł netto miesięcznie

/ dowód: opinie biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii W. G. i A. P. (k.- 341-345, 428), opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii R. H. (k.- 409-410), opinie biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej A. K. (k.- 455-465, 552-556), decyzja ZUS z dnia 22.07.2011r. (k.- 18), zeznania świadka M. C. (nagranie, adnotacje – k.- 228-232), zeznania świadka M. M. (nagranie, adnotacje – k.- 232-235), zeznania świadka M. Z. (nagranie, adnotacje k.- 236-237), zeznania powódki (nagranie, adnotacje – k.- 586-588) /.

W toku postępowania likwidacyjnego (...), zainicjowanego na skutek zgłoszenia szkody w dniu 5 lutego 2011r., pozwane (...), decyzją z dnia 2 listopada 2011r. przyznało powódce zadośćuczynienie w kwocie 50 000 zł, następnie decyzją z dnia 28 listopada 2014r. przyznało dodatkową kwotę tytułem zadośćuczynienia w wysokości 86 000 zł oraz kwotę 14 000 zł tytułem odszkodowania w związku z kosztami oprotezowania, odmawiając wypłaty świadczeń w wyższym rozmiarze.

We wniosku z dnia 4 sierpnia 2014r. (data nadania w urzędzie pocztowym), wniesionym do Sądu Rejonowego w S. w sprawie I Co (...), E. M. wystąpiła przeciwko pozwanemu (...) S.A. w S. o zawezwanie do próby ugodowej w sprawie zapłaty na jej rzecz kwoty 200 000 zł tytułem odszkodowania, kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 1 250 zł tytułem miesięcznej renty płatnej z góry do 10-go każdego miesiąca w związku z wypadkiem przy pracy w dniu 16 grudnia 2010r. Na posiedzeniu w dniu 23 października 2014r. przed Sądem Rejonowym w S. pozwany zaproponował warunki ugody, określając ostatecznie sumę świadczeń na kwotę 150 000 zł, która to kwota miałaby pokryć wszystkie roszczenia powódki. Powódka nie wyraziła zgody na tę ofertę, strony nie doszły do porozumienia.

We wniosku z dnia 18 września 2015r. (data nadania w urzędzie pocztowym), wniesionym do Sądu Rejonowego w S. w sprawie I Co (...), E. M. ponownie wystąpiła przeciwko pozwanemu (...) S.A. w S. o zawezwanie do próby ugodowej w sprawie zapłaty na jej rzecz kwoty 200 000 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia w związku z wypadkiem przy pracy w dniu 16 grudnia 2010r. Przedstawiciel pozwanego nie stawił się na wyznaczone posiedzenie w dniu 30 listopada 2015r.

/ dowód: pismo pozwanego z dnia 17.07.2012r. (k.- 112), decyzja z dnia 28.11.2014r. o przyznanych świadczeniach tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania (k.- 113-114), akta szkody w formie elektronicznej, w tym zgłoszenie szkody – k.-268; dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Rejonowego wS. I Co (...) – wniosek (k.- 4-12), protokół posiedzenia z dnia 23.10.2014r. (k.- 25); dokumenty znajdujące się w aktach Sądu Rejonowego w S. I Co (...) – wniosek (k.- 2-7), protokół posiedzenia z dnia 30.11.2015r. (k.- 24) /.

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków M. C., M. M. i M. Z. oraz samej powódki E. M.. Zeznania te korelują ze sobą, tworzą logiczną wzajemnie uzupełniającą się całość, która pozwoliła na ukształtowanie zdania na temat sytuacji życiowej, sprawności i stanu zdrowia powódki przed wypadkiem oraz po wypadku, jak również samego przebiegu zdarzenia i przyczyn jego powstania. Sąd uznał za niewiarygodne zeznania świadka J. C. w zakresie jego twierdzeń o kompleksowym przeszkoleniu stanowiskowym i odpowiednim przygotowaniu powódki do nowych obowiązków, powierzonych jej w dniu 13 grudnia 2010r. na stanowisku operatora obsługi stacji przerobu mas formierskich. Twierdzenia te nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, w tym w stosownej dokumentacji potwierdzającej te fakty, w protokole kontroli Państwowej Inspekcji Pracy i zeznaniach samej powódki.

Sąd uznał również za przekonywujące, jasne i wyczerpujące opinie biegłych wydane w niniejszej sprawie. Opinię biegłego J. M., Sąd ocenił jako rzetelną i sporządzoną przez osobę posiadającą wiadomości specjalne w przedmiocie niezbędnym do wydania opinii. Opinia została poparta analizą dostępnej dokumentacji. Opinia ta w zakresie ustalenia przebiegu wypadku i jego bezpośredniej przyczyny, koreluje również z tezami zawartymi w dokumencie prywatnym w postaci „opinii eksperckiej” wykonanej na zlecenie strony pozwanej w toku postępowania likwidacyjnego. Biegły sądowy jednoznacznie i precyzyjnie przedstawił jakie nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy wystąpiły w działaniu pracodawcy i że uchybienia te pozostawały w związku przyczynowym z wypadkiem przy pracy i jego skutkami. W powyższym zakresie Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania dowodu z opinii biegłego J. M.. Opinię tę należało uznać za pełną, rzetelną i obiektywnie przydatną do rozstrzygnięcia.

Podobnie, Sąd ocenił opinie wszystkich biegłych z zakresu medycyny, tj. chirurga urazowego i ortopedy R. H., psychiatry A. P. i psychologa W. G. oraz biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej A. K.. Opinie te nie budzą zastrzeżeń z punktu widzenia zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłych, podstaw teoretycznych, sposobu motywowania i stopnia stanowczości wyrażonych w nich wniosków. Biegli w sposób jednoznaczny, rzeczowy i potwierdzony odpowiednią diagnostyką wyjaśnili rodzaj, charakter i skutki doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu oraz wpływu samego zdarzenia (jako sytuacji o charakterze wysoce stresogennym) na pogorszenie się stanu zdrowia psychicznego, jak również odpowiedniego dla powódki procesu leczenia (rehabilitacji).

Stosownie do art. 286 k.p.c., sąd może zażądać ustnego wyjaśnienia opinii złożonej na piśmie, może też w razie potrzeby zażądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych; przy czym potrzeba dodatkowej opinii powinna wynikać z tego, że złożona opinia jest niezupełna lub niejasna, zawiera nieścisłości lub luki uniemożliwiające stanowcze wyjaśnienie istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii spornej. Podkreślić należy, iż sytuacja taka nie wystąpiła w niniejszej sprawie, albowiem w przekonaniu sądu zarówno kompleksowa opinia biegłych: A. P. i W. G., jak również opinia (główna i uzupełniająca) biegłego A. K. są na tyle kategoryczne i przekonujące w całości, że wystarczająco wyjaśniają zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Biegłe wyjaśniły, że występujące przed wypadkiem u powódki schorzenie tarczycy nie miało wpływu na jej stan zdrowia psychicznego; zaś zaburzenia (depresyjno-lękowe), z powodu których powódka rozpoczęła po raz pierwszy leczenie psychiatryczne w marcu 2011r. stanowiły konsekwencje wypadku przy pracy zaistniałego w dniu 16 grudnia 2010r. Także konstatacja biegłego A. K. nie nastręcza żadnych wątpliwości, który w jasny i klarowny sposób przedstawił proces leczenia rehabilitacyjnego w przypadku doznanego przez powódkę uszczerbku oraz potrzebę zaopatrzenia powódki w bardziej funkcjonalną protezę. Podkreślić jednocześnie należy, iż konieczność weryfikacji opinii powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas sporządzonej opinii (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 lipca 2013r., I ACa 232/13, LEX nr 1350384).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. w S. wobec powódki E. M. za skutki wypadku przy pracy z dnia 16 grudnia 2010r. była co do zasady pomiędzy stronami bezsporna. Spór dotyczył natomiast zakresu i rozmiarów tej odpowiedzialności, zwłaszcza co do wysokości zadośćuczynienia i odszkodowania, jak również kwestii przyczynienia się powódki do zaistnienia szkody.

Z uwagi na skutki procesowe i materialnoprawne, w pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu przedawnienia podnoszonego przez pozwanego. Roszczenia zgłoszone przez powódkę (wynikające z art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c.) mają charakter odszkodowawczy, zatem do skutków upływu czasu należy stosować art. 442 1 k.c., w szczególności § 1 tego przepisu (określający trzyletni termin przedawnienia). Zgłoszony zarzut należało jednak uznać za nieuzasadniony, mając na uwadze fakt przerwania biegu przedawnienia tych roszczeń, w pierwszej kolejności na podstawie art. 819 § 4 k.c. (zgłoszenie ubezpieczycielowi, co miało miejsce w 2011r., decyzja o przyznaniu świadczenia z dnia 2.11.2011r.), a następnie na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. (pierwsze zawezwanie do próby ugodowej z dnia 4.08.2014r.) – por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017r., V CSK 685/16, LEX nr 2401099; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 3 listopada 2017r., I ACa 605/17, LEX nr 2457573; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 września 2017r., I ACa 1074/16, LEX nr 2402507.

Pozwany zarzucił, iż poszkodowana E. M. przyczyniła się do szkody w 50% albowiem zlekceważyła występujące zagrożenie, podjęła samodzielną próbę usunięcia usterki i wyczyszczenia maszyny w trakcie jej pracy, operując zranioną kończyną w strefie niebezpiecznej.

Podkreślić należy, iż samo przyczynienie stanowi kategorię obiektywną, którą należy rozpatrywać tylko w ramach adekwatnego związku przyczynowego w ujęciu art. 361 k.c. Przyczynieniem się jest zatem każde zachowanie się poszkodowanego pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Należy podkreślić, że takie podejście nie niweczy znaczenia czynników subiektywnych, a jedynie – rozdzielając sferę przyczynienia od sfery miarkowania – przesuwa je do etapu miarkowania. Ustalenie przyczynienia jest zatem warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania, jak i to, że jest to warunek konieczny, lecz niewystarczający, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody, oraz to że stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia.

Jak wynika z opinii biegłego J. M. powódka nie została należycie przygotowana przez swojego pracodawcę do wykonywania pracy na zmienionym stanowisku pracy, tj. operatora obsługi stacji przerobu mas formierskich. Nie odbyła prawidłowego instruktażu stanowiskowego na nowym stanowisku, nie została zapoznana z ryzykiem zawodowym na nowym stanowisku, nie została zapoznana z dokumentacją techniczną maszyny, ani z instrukcjami BHP dotyczącymi prac przy obsłudze linii produkcyjnej wyrobu masy formierskiej. Pracodawca, po zmianie zakresu obowiązków powódki jako jego pracownika, nie zapoznał jej z występującymi czynnikami środowiska pracy powodującymi zagrożenie dla jej bezpieczeństwa i zdrowia podczas pracy oraz nie pouczył o odpowiednich do zagrożenia środkach i działaniach profilaktycznych. Ponadto, maszyna na której w dacie wypadku pracowała powódka nie została dostosowana do minimalnych wymagań bezpieczeństwa, nie posiadała osłon stref niebezpiecznych pracy maszyny. Podkreślić należy, że uprzednio powódka pracowała na stanowisku o zupełnie innym charakterze, gdzie wykonywane przez nią czynności (jako wiertacz metalu) były proste i cechowały się raczej znikomym stopniem niebezpieczeństwa, co wynika także z zeznań pracownika nadzorującego powódkę (k.- 213). Zatem nie można uznać, że dotychczas odbyte wstępne (ogólne) szkolenie z zakresu bezpieczeństwa pracy, czy instruktażowe odnoszące się do wcześniej zajmowanego stanowiska powinno być wystarczające do nabycia umiejętności wykonywania pracy za pomocą skomplikowanych maszyn w sposób bezpieczny, zwłaszcza jeśli maszyny te nie są w odpowiedni sposób zabezpieczone. Nie można zaniedbań w tym zakresie przerzucać na pracownika, który nagle, bez uprzedzenia i wcześniejszego przygotowania, został oddelegowany do trudniejszych zadań. To na pracodawcy ciąży obowiązek dostarczenia pracownikowi sprawnych technicznie środków produkcji i takie zorganizowanie pracy, aby była ona bezpieczna. W zakładzie pracy, w którym występują zagrożenia dla życia i zdrowia pracowników (a niewątpliwie takim zakładem było przedsiębiorstwo, w którym pracowała powódka), pracodawca jest zobowiązany do szczególnej staranności w zakresie przeciwdziałania ich wystąpieniu. Pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, w szczególności organizować pracę w sposób zapewniający takie warunki, zapewniać przestrzeganie w zakładzie pracy przepisów oraz zasad bhp, wydawać polecenia usunięcia uchybień w tym zakresie i kontrolować wykonanie tych poleceń (art. 207 § 2 pkt 1 i 2 k.p.). Unikanie zagrożeń dla zdrowia i życia, jakie niesie wykonywanie określonej pracy, uwarunkowane jest w znacznym stopniu wiedzą o ich istnieniu i znajomością sposobów ich unikania. W związku z tym pracodawca obowiązany jest zaznajamiać pracowników z przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczącymi wykonywanych przez nich prac (art. 237 4 § 1 k.p.), jak również wydawać szczegółowe instrukcje i wskazówki dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 237 4 § 2 k.p.). Powinnością pracodawcy jest zatem nie tylko zapoznanie pracownika z ogólnymi przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, ale także wskazanie na konkretne zagrożenia występujące na stanowisku pracy, na którym pracownik będzie wykonywał swoje obowiązki. Nie wolno dopuścić pracownika do pracy, do której wykonywania nie posiada on wymaganych kwalifikacji lub potrzebnych umiejętności, a także dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracodawca jest obowiązany zapewnić odpowiednie przeszkolenie pracownika przed dopuszczeniem go do pracy, także przy zmianie stanowiska u tego samego pracodawcy (art. 237 3 § 1 i 2 k.p., § 11 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy /Dz.U. 2004r., Nr 180, poz. 1860 z późn. zm./). Pracodawca nie poinformował też powódki o poziomie ryzyka na stanowisku operatora obsługi stacji przerobu mas formierskich oraz nie poinformował jej o sposobie ochrony przed zagrożeniami związanymi z pracą na tym stanowisku (art. 226 pkt 2 k.p.). Proces oceny ryzyka zawodowego sprowadza się do wykonania następujących czynności: identyfikacji zagrożeń pojawiających się w trakcie wykonywania ocenianej pracy, oceny ryzyka zawodowego dla każdego ze zidentyfikowanych zagrożeń, wskazania i zastosowania środków profilaktycznych redukujących skalę każdego zagrożenia, informowania pracowników o sposobie ochrony przed zagrożeniami związanymi z tą pracą. Zapoznanie powódki z powyższym ryzykiem niewątpliwie przyczyniłoby się do zwiększenia uwagi powódki na tę sferę jej pracy i zminimalizowania w ten sposób zagrożenia.

Brak odpowiedniego przygotowania z zakresu bezpieczeństwa pracy na nowym stanowisku skutkować musiał brakiem jej świadomości o zagrożeniach występujących podczas wykonywania nowo powierzonych jej zadań z udziałem ruchomej maszyny i brakiem świadomości co do zasad ochrony przed występującymi zagrożeniami. Jak podkreślił biegły w swojej opinii, powódka nie została zapoznana ani z oceną ryzyka zawodowego, ani z instrukcjami BHP dotyczącymi przenośników, nie została również poddana instruktażowi stanowiskowemu BHP przy zmianie stanowiska pracy, które zasadniczo różniło się od wcześniej zajmowanego. Do wysypywania się masy formierskiej dochodziło kilkakrotnie w poprzednich trzech dniach i w tym przypadku powódka zdobywała doświadczenie na zasadzie obserwacji, powtarzając czynności jakie wykonywał w pierwszym dniu - celem usunięcia usterki - kierownik produkcji (zeznania powódki k.- 238).

W tej sytuacji należało uznać, że brak jest podstaw, aby uznać, że powódka w jakikolwiek sposób przyczyniła się do wypadku i powstania szkody. Natomiast z faktu przyjęcia (i podpisania) przez powódkę protokołu powypadkowego sporządzonego przez pracodawcę, w zasadzie tuż po opuszczeniu szpitala i zabiegu amputacyjnym, będąc w stanie „otępienia” przeciwbólowymi środkami farmakologicznymi, nie można wyprowadzać wniosku, że powódka uznała swoją współodpowiedzialność za skutki doznanego wypadku przy pracy i przyjmować za prawdziwe twierdzenia, iż podpisując protokół przyjęła ustalenia zespołu zawarte w tym dokumencie.

Jedynie na marginesie zasygnalizować należy, że zatarcie skazania J. T. jako osoby odpowiedzialnej za stan bezpieczeństwa i higieny pracy (pracodawcy) i J. C. jako osoby kierującej pracownikami w (...) za nieprzestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, nie znosi cywilnoprawnych skutków zdarzenia wywołującego szkodę; a Sąd może czynić własne ustalenia w tym zakresie.

Stosownie do treści art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia. Na podstawie art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może również przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Oceniając zasadność roszczenia powódki E. M. o zadośćuczynienie Sąd miał na uwadze, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego oraz postawa sprawcy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rodzaj doznanych przez poszkodowanego obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, kalectwo i jego stopień, oszpecenie, stopień inwazyjności ewentualnych zabiegów medycznych, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej (wyłączenie z normalnego życia), bezradność życiową, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną, stąd jego wysokość musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość. W przypadku naruszenia zdrowia, obok życia najcenniejszego dobra osobistego człowieka, zadośćuczynienie powinno być ustalone w takiej wysokości, aby nie doszło do deprecjacji tego dobra, a umożliwiło ono poszkodowanemu złagodzenie doznanej krzywdy.

Poziom życia poszkodowanego nie może być natomiast zaliczany do czynników, które wyznaczają rozmiar doznanej krzywdy i wpływają na wysokość zadośćuczynienia. Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna zatem wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne i ułatwić przezwyciężanie ujemnych przeżyć. Nie oznacza to jednak, że formą złagodzenia doznanej krzywdy musi być nabywanie dóbr konsumpcyjnych o wartości odpowiadającej poziomowi życia poszkodowanego. Takie pojmowanie funkcji kompensacyjnej prowadziłoby do różnicowania krzywdy, a tym samym wysokości zadośćuczynienia zależnie od stopy życiowej poszkodowanego. Godziłoby to w zasadę równości wobec prawa, a także w powszechne poczucie sprawiedliwości (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 sierpnia 2016r., I ACa 300/16, LEX nr 2115417; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 25 września 2013r., I ACa 331/13, LEX nr 1372349; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010r. z uzasadnieniem, II CSK 94/10, LEX nr 672673 oraz przytoczone tam liczne orzecznictwo).

Przyjmuje się również, że nie ma podstaw do zaliczania na poczet należnego stronie zadośćuczynienia na podstawie art. 445 § 1 k.c. wypłaconej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych kwoty jednorazowego odszkodowania, z uwagi na odmienny charakter i cel wypłaconego świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Kwota z tego tytułu powinna zostać wzięta pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia.

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, iż powódka przed wypadkiem był osobą zdrową, sprawną i samodzielną, nie wymagała pomocy osoby trzeciej. Powódka jest kobietą w sile wieku, w chwili wypadku miała 51 lat, przed zdarzeniem prowadziła normalne aktywne życie, czynnie uczestniczyła w życiu rodzinnym. Sąd miał na uwadze, iż obrażenia doznane przez powódkę w wyniku wypadku miały bardzo poważną naturę i następstwa tego urazu mają charakter nieodwracalny. Powódka została trwale okaleczona, pozbawiona prawej ręki, po wypadku wymagała opieki innych osób przy wykonywaniu niektórych czynności życia codziennego i pomimo upływu czasu od wypadku nadal potrzebuje takiej pomocy, gdyż nie jest w stanie wykonywać czynności wymagających sprawnych kończyn górnych. W związku z utratą prawej kończyny górnej powódka doznała 70% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Doznane wskutek wypadku przy pracy obrażenia wiązały się ze znacznymi i długotrwałymi dolegliwości fizycznymi, kikut nadal jest wrażliwy na ucisk protezy (ciężkiej i sztywnej), zmiany pogody i przeciążenia, co powodowało i nadal powoduje dolegliwości bólowe, nie tylko samego kikuta, także barku i kręgosłupa. Sąd wziął pod uwagę, że utrata kończyny jest niewyobrażalnym przeżyciem destabilizującym całe dotychczasowe życie osoby poszkodowanej; towarzyszy temu znaczny dyskomfort, poczucie bezradności i nieprzydatności, intensywne dolegliwości bólowe, oszpecenie ciała i cierpienia psychiczne. Konsekwencje urazu, w tym fakt trwałego okaleczenia oraz problemy z samodzielnym funkcjonowaniem i konieczność opieki osób trzecich, miały duży wpływ na wystąpienie u powódki zaburzeń adaptacyjnych pourazowych o charakterze depresyjno-lękowym. Powódka wymagała i nadal wymaga leczenia psychiatrycznego, gdyż nadal występują u niej zaburzenia adaptacyjne, co skutkuje 10% uszczerbkiem na jej zdrowiu psychicznym. Powódka doświadczała trudności z zasypianiem, cierpi z powodu nieporadności i zależności od innych osób, odczuwa obniżenie nastroju, apatię, trudności w zmaganiu się z bólem, wzrost drażliwości, czy nerwowości, wstyd w związku z kalectwem. Powódka do chwili obecnej przeżywa stres w związku z następstwami urazu, a wpływających na funkcje narządu ruchu i jego sprawność, co przekłada się na ogólne funkcjonowanie życiowe powódki i konieczność stosownych zmian w zakresie dotychczasowych planów życiowych.

W świetle całokształtu poczynionych ustaleń faktycznych nie ulega wątpliwości, że rozmiar krzywdy, jakiej doznała powódka wskutek wypadku z dnia 16 grudnia 2010r. jest bardzo wysoki. Sąd uznał, że należytą rekompensatą za doznaną krzywdę, biorąc pod uwagę także jednorazowe świadczenie wypłacone z ubezpieczenia społecznego, jest kwota 186 000 zł, która odpowiada rozmiarowi i intensywności negatywnych doznań spowodowanych wypadkiem, a także skutkom wypadku w jej obecnym życiu. Zadośćuczynienie w tej kwocie nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia, a jednocześnie jest odczuwalne dla powódki i może przynieść równowagę emocjonalną naruszoną przez doznane cierpienie psychiczne. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce kwotę 136 000 zł z tego tytułu, w związku z powyższym Sąd zasądził na rzecz powódki dodatkowo kwotę 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Powódka E. M. domagała się również zasądzenia odszkodowania w łącznej wysokości 260 439 zł 75 gr celem pokrycia przyszłych kosztów leczenia związanych z zakupem właściwej dla powódki protezy kończyny górnej. Powódka w toku procesu przedstawiła ofertę odpowiadającej jej protezy - firmy (...) S.A. w P. za 260 439 zł 75 gr. Proteza ta (dedykowana powódce) opiera się na konstrukcji mioelektronicznego ramienia wraz z łokciem i dłonią, zaopatrzonego w system elektronicznego sterowania i system elektrod do odbioru impulsów mięśniowych. Ten typ protezy już wcześniej zalecił dla powódki powołany biegły z zakresu rehabilitacji medycznej A. K.. Biegły wskazał, że obecnie powódka jest zaopatrzona w protezę bardzo prostą, która pełni funkcje głównie kosmetyczną i nie przyczynia się do poprawy sprawności; w związku z czym powinna być zaopatrzona w protezę bardziej funkcjonalną (k.- 465). Sąd zauważył, że przedstawiona przez powódkę oferta firmy (...) S.A. była odpowiednia dla powódki i dostosowana do rodzaju doznanego przez nią urazu oraz stopnia jej aktywności fizycznej. Dlatego też Sąd uznał, że pozwany winien sfinansować zakup tej protezy, tj. protezy ruchomej. Umożliwi bowiem powódce polepszenie jej sprawności fizycznej, poszerzy katalog możliwych do wykonania czynności, zmniejszy dolegliwości bólowe odczuwalne przy ciężkiej i sztywnej protezie, a nawet pomoże powódce w odnalezieniu się na rynku pracy. Proteza ta - nie należąc do najdroższych, skoro ceny oscylują w granicy 400 000 zł (k.- 465) - jest najbardziej optymalna dla powódki. Zdaniem Sądu zaopatrzenie powódki w protezę spełniającą jej oczekiwania (k.- 587) jest szczególnie istotne również dla jej zdrowia psychicznego. Niewątpliwie bowiem zaopatrzenie powódki w protezę, która przywróci jej jak najpełniejszą sprawność fizyczną, przyczyni się do poprawy jej zdrowia psychicznego (samopoczucia, zwiększenia samoakceptacji i odzyskania poczucia samodzielności).

Zasadność powyższych planowanych wydatków w dalszym procesie leczenia powódki wynika z przedstawionych przez powódkę dokumentów, w tym między innymi faktury pro-forma, oferty protezy, informacji o przeprowadzonej konsultacji w tym zakresie (k.- 527-531, 565), jak również znajduje swoje potwierdzenie w wydanej opinii biegłego A. K. (k.- 465, 555). Fakt, że powódka uczestniczyła w 2011r. w spotkaniu w Klinice współpracującej z pozwanym, w trakcie którego przedstawiono jej różne protezy, w żaden sposób nie może obecnie negować zgłoszonego przez nią żądania pokrycia przyszłych kosztów leczenia w zakresie oprotezowania, skoro nikt nie przedstawił jej realnej, indywidualnej oferty, z dokładną informacją o warunkach finansowania bądź precyzyjnym harmonogramem wstępnych niezbędnych czynności (k.- 229, 233). Pozwany nie przedstawił żadnych pism skierowanych do powódki z konkretną (bezpłatną) ofertą; niemniej zauważyć należy, że podczas spotkania prezentowano protezy szacunkowo o podobnej wartości, jak ta przedstawiona przez powódkę (k.- 233).

Sąd zwrócił jednak uwagę, że decyzją z dnia 28 listopada 2014r. powódka otrzymała odszkodowanie w kwocie 14 000 zł z tytułu kosztów oprotezowania. Z uwagi na to, Sąd pomniejszył dochodzoną przez powódkę kwotę tytułem wybranej przez nią protezy o zapłaconą jej wcześniej przez pozwanego kwotę 14 000 zł, co dało sumę 246 439 zł 75 gr. Taką ostatecznie kwotę Sąd zasądził od pozwanego na koszty zakupu nowej protezy.

Ocena rozmiaru szkody, a w konsekwencji wysokości żądanego zadośćuczynienia i odszkodowania podlega weryfikacji sądowej. Jednakże byłoby niedopuszczalne przyjęcie, że poszkodowany ma czekać z otrzymaniem świadczenia z tytułu odsetek do chwili ustalenia wysokości szkody w konkretnym przypadku. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, skoro sąd na podstawie zaoferowanych w sprawie dowodów rozstrzyga, czy doznane cierpienia i krzywda oraz potencjalna możliwość ich wystąpienia w przyszłości miały swoje uzasadnienie w momencie zgłoszenia roszczenia. Orzeczenie to nie jest więc źródłem zobowiązania sprawcy szkody względem poszkodowanego do zapłaty zadośćuczynienia. Rzeczywistym źródłem takiego zobowiązania jest czyn niedozwolony.

Zasadą jest więc, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu zobowiązanego przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Od tej chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zasada ta doznaje wyjątków, które wynikają z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, bądź z art. 817 § 1 k.c. Zgodnie z tym ostatnim przepisem, ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (o szkodzie).

Szkoda w niniejszej sprawie (tj. w zakresie roszczenia o przyznanie zadośćuczynienia i odszkodowania) została zgłoszona już w 2011r. Pozwany najpierw decyzją z dnia 2 listopada 2011r., a później decyzją z dnia 28 listopada 2014r. przyznał świadczenia z tego tytułu w kwotach – 50 000 zł, 86 000 zł i 14 000 zł. Zatem, mając na uwadze termin wyznaczony przez ustawodawcę w art. 14 ust. 1 cytowanej ustawy, żądanie powódki o zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie od kwoty tytułem zadośćuczynienia w sposób określony w petitum pozwu (tj. od dnia 29 marca 2016r.) zasługiwało na uwzględnienie. Podobnie, żądanie powódki o zasądzenie ustawowych odsetek za opóźnienie od kwoty tytułem odszkodowania od dnia uprawomocnienia się wyroku w tym przedmiocie nie budzi wątpliwości. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Koszty poniesione w toku procesu przez powódkę obejmowały koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7 200 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Razem – 7 217 zł.

Koszty poniesione w toku procesu przez pozwanego obejmowały koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7 200 zł, opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wydatki związane z opinią biegłych w kwocie 1 500 zł. Razem – 8 717 zł.

Łącznie koszty procesu wyniosły kwotę 15 934 zł.

Powódka wygrała proces w 95,5%, wobec czego Sąd zasądził na jej rzecz koszty procesu w kwocie 6 499 zł 97 gr, po stosunkowym rozdzieleniu kosztów według następującego wyliczenia: 15 934 zł × 95,5/100 (koszty, które powinien ponieść pozwany) – 8 717 gr (koszty, które pozwany poniósł) = 6 499 zł 97 gr (koszty do dopłaty przez pozwanego).

Koszty sądowe poniesione w toku procesu przez Skarb Państwa obejmowały: opłatę stosunkową od pozwu w kwocie 15 522 zł oraz wydatki związane z opiniowaniem biegłych w łącznej kwocie 3 586 zł 87 gr. Razem – 19 108 zł 87 gr.

Stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. - Dz.U. z 2018r., poz. 300) Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 18 248 zł 97 gr tytułem zwrotu w/w kosztów sądowych. Kwota ta stanowi należne koszty sądowe, w części co do której powództwo zostało uwzględnione (19 108 zł 87 gr x 95,5%).

Natomiast na podstawie art. 113 ust. 4 powołanej ustawy, z uwagi na charakter sprawy i sytuację życiową powódki, Sąd odstąpił od obciążenia jej kosztami sądowymi z zasądzonego roszczenia.