Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 606/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:SSA Maria Pietkun

Sędziowie: SSO del. Izabela Głowacka-Damaszko

SSA Irena Różańska-Dorosz (spr.)

Protokolant:Monika Horabik

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2017 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z wniosku P. A.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.     

o emeryturę

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 lutego 2017 r. sygn. akt V U 1846/16

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz wnioskodawcy kwotę 453,83 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 lutego 2017 r. Sąd Okręgowy w Opolu, V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oddziału w O. z dnia 29 sierpnia 2016 r. i przyznał wnioskodawcy P. A. prawo do emerytury od dnia 1 czerwca 2016 r. oraz zasądził od organu rentowego na rzecz wnioskodawcy 360 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji wydał w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny:

P. A., urodzony (...), nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego i posiada na dzień 1 stycznia 1999 r. ogólny staż ubezpieczeniowy w wysokości 28 lat, 1 miesiąca i 9 dni okresów składkowych i nieskładkowych.

W dniu 17 czerwca 2016 r. złożył do ZUS Oddział w O. wniosek o emeryturę. Wnioskodawca od 1 września 1970 r. do 19 października 1974 r. pracował w Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w O. na budowie w C.. Poczynając od 26 października 1974 r. do 6 października 1976 r. odbywał zasadniczą służbę wojskową. Od 3 listopada 1976 r. podjął pracę w Spółdzielni (...) w I. na stanowisku traktorzysty, gdzie był zatrudniony do 31 stycznia 1989 r., a od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. pracował w Zespole (...) Szkół w O. na stanowisku robotnika prac ciężkich, natomiast od 1 stycznia 1996 r. do 31 grudnia 1998 r. w Gminnym Zespole (...) w O. na stanowisku robotnika prac ciężkich. Organ rentowy nie zaliczył do stażu pracy w warunkach szczególnych zatrudnienia wnioskodawcy w ww. zakładach pracy, od 3 listopada 1976 r.

W dniu 4 grudnia 1976 r. P. A. ukończył kurs kombajnistów (...) zorganizowany przez Wojewódzki Ośrodek (...) w Ł.. W 1976 r. w tejże spółdzielni była międzykółkowa maszynownia z różnymi maszynami rolniczymi, w szczególności ciągnikami rolniczymi U. (...), (...)w liczbie około piętnastu. Baza zajmowała się pracami rolnymi i transportem. Transport był wykonywany zarówno zimą, jak i latem, przy czym latem przede wszystkim wykonywano prace rolne. Sezon rolny trwał od połowy marca do połowy listopada, wtedy traktorzyści (w tym wnioskodawca) wykonywali wszystkie usługi rolne tj. orki, bronowania, siewy, koszenie traw (rolnicy nie mieli w tych latach kosiarek), opryski zbóż, ziemniaków, oraz kombajnowanie w lipcu przez około jeden miesiąc. Jeśli padał deszcz to wykonywali podorywki. Niektórym rolnikom traktorzyści wozili też zboże i słomę do stodół. We wrześniu traktorzyści wykonywali siewy, kopanie ziemniaków, odwozili buraki od rolników z pola do skupu i do cukrowni w C.. W październiku wykonywali orki zimowe. Każdy traktorzysta robił to wszystko, codziennie decydowano gdzie, kto jedzie. Każdy traktorzysta miał przydzielony ciągnik do stałej obsługi. Ciągniki nie miały resorowania, wspomagania kierownicy, a kabina nie dawała pełnej osłony przed hałasem i kurzem.

W ramach prac transportowych wożono wapno z M. na składowiska SKR-ów, rozrzucano wapno (również zimą), wożono węgiel na składy do GS-ów (ładowarka ładowała na przyczepy, traktorzyści odwozili węgiel), pracowano przy piaskowaniu dróg zimą (przewożenie piasku), dowożono materiałów, w tym dreny, kamień z kamieniołomów, płyty betonowe. Były to prace całodniowe, np. cały dzień zajmował jeden transport wapna z M..

W bazie spółdzielni byli zatrudnieni mechanicy do napraw kompleksowych, sami traktorzyści wyjątkowo mogli dokonać drobnych napraw, co zdarzało się około dwa razy w roku. Również latem wnioskodawca zestawem ciągnik z 2 przyczepami woził kamienie do wykonywania robót melioracyjnych.

W okresie od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. P. A. był zatrudniony na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy w Zespole (...)Szkół w O., formalnie na stanowisku robotnika prac ciężkich, a następnie dalej na tym stanowisku od 1 stycznia 1996 r. do 31 maja 2002 r. w Gminnym Zakładzie (...) w O. (zmiana nazwy pracodawcy), ale faktycznie pracował w pełnym wymiarze czasu pracy jako traktorzysta, często w godzinach nadliczbowych. Wnioskodawca jeździł stale ciągnikiem U. z ładowarką z przodu i z dwoma przyczepami albo beczkowozem, obsługując w tym okresie wszystkie szkoły i przedszkola gminy O. - wówczas było to 13 szkół i 7 przedszkoli, które nie miały własnych środków transportu, a ogrzewane były piecami c.o. opalanymi węglem. Szkoły miały szamba i wnioskodawca jako traktorzysta z doczepionym beczkowozem z pompą wykonywał wywóz nieczystości z szamb, które odwoził następnie do oczyszczalni ścieków. Ponadto wnioskodawca woził do szkół drzewo na rozpałkę do pieców c. o. z tartaków, węgiel do opalania, a także meble i materiały budowlane do remontów. Wnioskodawca sam wszystko ładował i rozładowywał (za wyjątkiem szamba, które opróżniała pompa). Wykonywał też drobne naprawy ciągnika w ramach obsługi codziennej. Do dyspozycji zespołu ww. szkół w tych latach była jeszcze S. (...), którą jeździli inni pracownicy przewożąc nią środki czystości, książki, pomoce naukowe. Wnioskodawca, poczynając od 1996 r. raz w miesiącu jeździł tym samochodem do O. z dokumentacją. Wnioskodawca ze wszystkich placówek wywoził śmieci przyczepami na wysypisko. W powyższych okresach stała praca wnioskodawcy na stanowisku kierowcy ciągnika była dokumentowana za pomocą wystawianych każdorazowo w danym dniu kart drogowych. Zachowały się karty dokumentujące w kolejnych latach, że wnioskodawca jako kierowca ciągnika przepracował co najmniej poniższą liczbę dni roboczych danym w roku: 1989 r. - 223 dni, 1990 r. - 190 dni, 1992 r. - 211 dni, 1993 r. - 166 dni, 1994 r. - 185 dni, 1995 r. - 126 dni, 1996 r. - 166 dni, 1997 r. - 199 dni, - 1998 r. - 161 dni.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał, że odwołanie wnioskodawcy jest uzasadnione. Sąd ten, przytaczając treść art. 32 i art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.:Dz.U.2015.748 ze zm.) oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.1983.8.43, ze zm.). wskazał, że w stanowiącym załącznik do tego rozporządzenia wykazie „A”, w dziale VIII, pod pozycją 3 wymieniono prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych, w pozycji 1 tego działu wymieniono ciężkie prace załadunkowe i wyładunkowe oraz przeładunek materiałów sypkich, pylistych, toksycznych, żrących lub parzących w transporcie, zaś w dziale IX gospodarka komunalna pod pozycją 3 wymieniono prace przy wywozie nieczystości stałych i płynnych. Sąd zaznaczył, że ustalał charakter pracy wnioskodawcy w spornych okresach zarówno na podstawie dowodów złożonych do akt emerytalnych, jak i przedłożonych w postępowaniu odwoławczym oraz na podstawie zeznań wskazanych przez niego świadków.

Jeżeli chodzi o pierwszy sporny okres zatrudnienia od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r. w Spółdzielni (...) w I., to Sąd uznał, że jest on niewątpliwie potwierdzony świadectwem pracy z 31 września 1989 r. (zwykłym), jak i wpisem w legitymacji ubezpieczeniowa wnioskodawcy. Organ rentowy nie kwestionował tego okresu jako okresu ubezpieczenia, zaliczając go do ogólnego stażu ubezpieczeniowego. Sąd stwierdził, że świadkowie przesłuchani w niniejszej sprawie tj. J. B., A. J. (traktorzyści) oraz B. M. (prezes), którzy pracowali wraz z wnioskodawcą w tym okresie w powyższej spółdzielni jednoznacznie potwierdzili, że wnioskodawca w całym tym okresie pracował w pełnym wymiarze na stanowisku traktorzysty, jeżdżąc ciągnikami rolniczymi U. (...), (...)i wykonując wszelkie zlecone prace z zakresu usług rolniczych, jak i prace transportowe (wyżej szczegółowo opisane). Sąd podkreślił, że ZUS co do zasady nie kwestionował, że wnioskodawca był zatrudniony w tym okresie w pełnym wymiarze jako kierowca ciągnika w rolnictwie, podnosił jednak, że nie można do prac w warunkach szczególnych zaliczyć prac polowych kierowców ciągników, ale tylko prace transportowe, zatem wnioskodawca nie wykonywał w pełnym wymiarze prac w warunkach szczególnych.

Sąd Okręgowy zaznaczył jednocześnie, że nie podziela w tym zakresie kierunku wykładni zaprezentowanej m. in. w wyroku Sądu Najwyższego z 15 listopada 2016 r., sygn. akt II UK 397/1, wedle którego „praca traktorzysty w rolnictwie była zaliczana do pracy w pierwszej kategorii zatrudnienia na podstawie przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 10 września 1956 r. w sprawie zaliczania pracowników do pierwszej kategorii zatrudnienia (Dz.U.1956.39.176 ze zm.). Stanowisko to było wymienione w dziale XVII - „rolnictwo i leśnictwo” załącznika do tego rozporządzenia. Nie znalazło się ono już natomiast w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 4 maja 1979 r. w sprawie pierwszej kategorii zatrudnienia (Dz.U. Nr 13, poz. 86 ze zm.), które weszło w życie z dniem 1 stycznia 1980 r. i uchyliło powołane rozporządzenie z 1956 r., zatem nie można pracy traktorzysty w rolnictwie uznawać za pracę w warunkach szczególnych”. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że konsekwentnie podziela i uznaje za słuszne stanowisko wyrażone m. in. w wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 grudnia 2016 r., sygn. akt III AUa 1456/16, zgodnie z którym praca kierowcy ciągnika z doczepionymi maszynami i urządzeniami rolniczymi, przewożonymi po polach, jak np. opryskiwacze chemizacyjne, siewniki, nie wykazują istotnych różnic w zakresie uciążliwości i szkodliwości w porównaniu do pracy w transporcie wykonywanej w całości na drogach publicznych. W znacznym zakresie przy wykonywaniu pracy przez wnioskodawcę występowały takie same czynniki narażenia (w okresach wykonywania przy użyciu ciągnika przewozu materiałów, a także w trakcie drogi dojazdowej na pole), zaś w pozostałej części, obejmującej prace polowe, czynniki te, choć niejednakowe, charakteryzowały się znacznym stopniem podobieństwa. Dla zaliczenia pracy na określonych stanowiskach do okresu pracy wykonywanej w szczególnych warunkach nie jest konieczna tożsamość przedmiotowych czynników, powodujących zwiększoną szkodliwość lub uciążliwość pracy, co byłoby z natury rzeczy niemożliwe przy porównaniu pracy w transporcie drogowym oraz pracy kierowcy ciągnika w warunkach polowych, ale znaczny stopień ich podobieństwa wskazujący, że praca kierowcy ciągnika lub kombajnu, wykonywana na polu, charakteryzowała się uciążliwością nie mniejszą niż czynności transportowe podczas przejazdów drogowych. Dokonując wykładni pojęcia „prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych", zamieszczonego w punkcie 3 działu VIII o nazwie „W transporcie i łączności", zamieszczonego w wykazie A stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r., nie sposób pominąć tego, że wymienione obok ciągników kombajny są z istoty rzeczy maszynami rolniczymi, wykorzystywanymi nie w transporcie, ale przy pracach w rolnictwie; na okoliczność tę zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wydanego w powołanej sprawie wyroku z 13 sierpnia 2015 r. (IIUK 298/14). Kombajny z pewnością nie służą do prac transportowych, w sensie usług przewozowych. Również pojazdy gąsienicowe, co do zasady, nie poruszają się po drogach publicznych. Trudno też wyobrazić sobie, aby podmioty zajmujące się transportem i łącznością wykorzystywały w tym celu ciągniki, których przeznaczenie wiąże się przede wszystkim z pracami w rolnictwie. Skoro praca kierowców ciągników oraz kierowców kombajnów i pojazdów gąsienicowych została umieszczona obok siebie w dziale VIII, zatytułowanym „W transporcie i łączności”, to należy przyjąć, że czynnikiem wyróżniającym, który spowodował umieszczenie prac kierowców tych pojazdów w wykazie, była także okoliczność, że są to maszyny w ruchu, stwarzające uciążliwość dla osób kierujących, a także niebezpieczeństwo dla otoczenia nie tylko wówczas, gdy poruszają się one po drogach publicznych.

W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził, że cały powyższy okres zatrudnienia wnioskodawcy od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r. w Spółdzielni (...) w I. na stanowisku traktorzysty Sąd Okręgowy zaliczył mu do stażu pracy w warunkach szczególnych (12 lat, 2 miesiące i 29 dni). Sąd podkreślił, że w okresie zimowym tj. od 15 listopada do 15 marca każdego roku wnioskodawca wykonywał tylko prace typowo transportowe, co organ rentowy przyznał. Również w latach 1977-1980 przez okres jednego miesiąca był kombajnistą.

Jeśli chodzi o drugi sporny okres to wedle załączonych świadectw pracy z 31 grudnia 1995 r. i z 29 maja 2002 r. w okresie od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. wnioskodawca był zatrudniony w Zespole (...) w O., formalnie na stanowisku robotnika prac ciężkich, a następnie dalej na tym stanowisku od 1 stycznia 1996 r. do 31 maja 2002 r. w Gminnym Zakładzie (...) w O. (zmiana nazwy pracodawcy). Sąd wskazał, że przesłuchani w sprawie świadkowie J. S., J. P. i A. S. jednoznacznie potwierdzili jednak, że było to tylko formalne stanowisko z taryfikatora oświatowego, który nie przewidywał stanowiska traktorzysty (w oświacie). W rzeczywistości jednak wnioskodawca pracował w tym okresie stale jako kierowca ciągnika, którym po wyposażeniu w przyczepy wykonywał każdy zlecony transport na potrzeby placówek szkolnych i przedszkolnych z terenu całej gminy O., jak przykładowo transport drewna na rozpałkę i węgla do palenia do szkół mających własne kotłownie, przewóz mebli, materiałów do remontów, jak również po doczepieniu beczkowozu wykonywał dla szkół i przedszkoli gminnych wywóz nieczystości i odwożenie ich do oczyszczali ścieków (opróżnianie szamb) wywoził też wszystkie śmieci ze składowisk w szkołach i przedszkolach. Jak potwierdzali ww. świadkowie wnioskodawca te czynności wykonywał stale i w pełnym wymiarze, zaś małym osobowo-transportowym samochodem marki S. (...), pozostającym również do dyspozycji tych placówek, jeździli w tych latach inni pracownicy. Do wnioskodawcy należały zaś w całym okresie prace transportowe ciężkich ładunków i przewóz nieczystości z szamb i śmieci ze składowisk. Rodzaj wykonywanych czynności jednoznacznie określono w zachowanych zakresach czynności znajdujących się w aktach osobowych oraz każdorazowo określano w kartach drogowych sporządzanych w związku z używaniem przez wnioskodawcę ciągnika rolniczego U. (...).

Sąd wskazał przy tym, że to nie nazwa zajmowanego przez pracownika stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy decyduje, czy zatrudnienie jest wykonywane w warunkach szczególnych. Jednocześnie Sąd podkreślił, że wykonywanie drobnych incydentalnych napraw ciągnika mieści się w zakresie obowiązków kierowców ciągników. To samo dotyczy co do zasady także prac załadunkowo wyładunkowych towarów, które są następnie transportowane przy użyciu ciągnika. Sąd ten zauważył także, że wykonywanie przez wnioskodawcę zautomatyzowanego załadunku węgla miało charakter prac załadunkowych i wyładunkowych materiałów pylistych w transporcie (węgiel kamienny zawiera zawsze pylisty miał węglowy), a więc także prac w warunkach szczególnych, zaś przewożenie beczkowozem doczepionym do ciągnika nieczystości można kwalifikować zarówno jako prace kierowcy ciągnika w transporcie, jak i prace przy wywozie nieczystości stałych i płynnych, również zaliczane do prac w warunkach szczególnych. Podobna sytuacja dotyczy wywozu śmieci stałych (Dział IX poz. 1-3 wykazu).

Zdaniem Sądu, z przedłożonego materiału dowodowego w powyższych okresach stała praca wnioskodawcy na stanowisku kierowcy ciągnika była dokumentowana za pomocą wystawianych każdorazowo w danym dniu kart drogowych, dlatego nie ma racji organ rentowy zarzucając, że skoro z zachowanych kart wynika, że wnioskodawca nie wykonywał tych prac przez wszystkie robocze dni w roku, a także nie w każdy dzień roboczy w danym miesiącu, to nie była to stała praca w pełnym wymiarze w warunkach szczególnych. Wykonywanie wyżej opisanych prac kierowcy ciągnika transportującego sypkie towary, bądź ciężkie ładunki, ewentualnie beczkowóz z nieczystościami należy więc odnosić do dobowej normy czasu pracy (a nie okresów rozliczeniowych miesięcznych, bądź dłuższych), czyli należy wnioskodawcy zaliczyć do stażu pracy w warunkach szczególnych wszystkie te dni, w których udokumentowano, że przez 8 godzin dziennie wykonywał powyższe prace transportowe kierowcy ciągnika. Zachowały się karty dokumentujące w kolejnych latach, że wnioskodawca przepracował co najmniej poniższą liczbę dni roboczych danym w roku, pracując przez 8 godzin dziennie od 7:00 do 15:00 jako kierowca ciągnika w transporcie dla potrzeb Zespołu (...) w O., następnie Gminnego Zakładu (...) w O.: w 1989 r. 223 dni, w 1990 r. 190 dni, w 1992 r. 211 dni, w 1993 r. 166 dni, w 1994 r. 185 dni, w 1995 r. 126 dni, w 1996 r. 166 dni, w 1997 r. 199 dni, w 1998 r. 161 dni - tj. łącznie 1805 dni, czyli 4 lata, 11 miesięcy i 15 dni (rok 365 dni, miesiąc 30 dni).

W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził, że powyższy niewątpliwie udokumentowany okres pracy w szczególnych warunkach jako kierowca ciągnika w transporcie dla Zespołu (...) w O., następnie Gminnego Zakładu (...) w O. to okres wystarczający, by łącznie z pierwszym zaliczonym okresem od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r. w Spółdzielni (...) w I. na stanowisku traktorzysty (kierowcy ciągnika wykonującego prace polowe i transportowe) w wysokości 12 lat, 2 miesięcy i 29 dni wnioskodawca udokumentował 17 lat, 2 miesiące i 13 dni pracy w warunkach szczególnych, czyli spełnił warunek wykazania co najmniej 15 lat tego typu stażu. Nie było więc potrzeby precyzyjnego proporcjonalnego wyliczania liczby dni wolnych od pracy w takim stosunku, w jakim wnioskodawca przepracował liczbę dni w warunkach szczególnych w danym roku (wliczanych także w normalnych warunkach do stażu pracy) jak to szczegółowo wyliczała pełnomocnik wnioskodawcy w ostatnim piśmie procesowym z 21 grudnia 2016 r., bo wnioskodawca spełnia ww. warunek stażowy już przy zaliczeniu samych dni roboczych w warunkach szczególnych z drugiego z omawianych okresów.

Nie było w związku z tym również konieczne precyzyjne ustalanie, czy spełnione zostały warunki do zaliczenia wnioskodawcy do stażu pracy w warunkach szczególnych dodatkowo okresu zasadniczej służby wojskowej od 26 października 1974 r. do 6 października 1976 r. Sąd zauważył jednak, że wnioskodawca podjął pracę w ciągu 30 dni od zwolnienia ze służby w pobliżu swojego miejsca zamieszkania i nowym miejscu pracy ( (...) I.), wykonywał ją w szczególnych warunkach, co daje możliwość zaliczenia okresu służby wojskowej do pracy w warunkach szczególnych zgodnie z przepisami wskazanymi w piśmie pełnomocnika wnioskodawcy.

Przy bezsporności pozostałych ustawowych przesłanek Sąd pierwszej instancji przyznał wnioskodawcy prawo do emerytury wcześniejszej z tytułu pracy w warunkach szczególnych począwszy od 1 czerwca 2016 r., tj. od miesiąca złożenia wniosku emerytalnego.

Orzeczenie o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego Sąd uzasadnił art. 98 k.p.c. oraz §9 ust. 2 w zw. z § 15 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804) w brzmieniu obowiązującym do 27 października 2016 r.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł organ rentowy, zarzucając orzeczeniu naruszenie prawa procesowego, w szczególności art. 233 k.p.c. poprzez błędną i dowolną ocenę zgormadzonego materiału dowodowego oraz prawa materialnego, w szczególności zaś art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i błędną wykładnię, co spowodowało przyznanie ubezpieczonemu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych oraz błędne ustalenia faktyczne w zakresie przyjęcia, że praca kierowcy ciągnika, mająca charakter prac polowych jest pracą tożsamą z pracą kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych wykonywaną w transporcie.

Skarżący wskazał, że Sąd dokonał błędnych ustaleń w szczególności co do charakteru pracy wykonywanej przez wnioskodawcę oraz jej wymiaru w okresie zatrudnienia w Spółdzielni (...) w I. od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r., w okresie zatrudnienia w Zespole (...) w O. od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. oraz w okresie zatrudnienia w Gminnym Zakładzie (...) w O. od 1 stycznia 1996 r. do 31 grudnia 1998 r.

Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i o oddalenie odwołania w całości, bądź uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Wnioskodawca w odpowiedzi na apelację organu rentowego wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego jest nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji powołał się na właściwe przepisy w zakresie dotyczącym kwestii spornej, tj. oceny spełnienia przez wnioskodawcę przesłanki udowodnienia co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych oraz zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania ocenił przedstawione przez wnioskodawcę dowody w zakresie przedmiotu sporu, tj. w zakresie dotyczącym zatrudnienia ubezpieczonego na stanowisku traktorzysty - kierowcy ciągnika kolejno w: Spółdzielni (...) w I. od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r., w Zespole (...) w O. od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. oraz w Gminnym Zakładzie (...) w O. od 1 stycznia 1996 r. do 31 grudnia 1998 r.

Wnioskodawca ubiegał się o prawo do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.:Dz.U.2017.1383). Przepis ten m.in. stanowi, że prawo do emerytury jest uzależnione od udowodnienia okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat dla mężczyzn. Przepisami tymi są przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U.1983.8.43 ze zm.), które zachowało moc obowiązującą (por. uchwałę z 13 lutego 2002 r. w sprawie o sygn. akt III ZP 30/01, OSNP 2002/10/234). Przepis § 4 rozporządzenia stanowi, że pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia następujące warunki: po pierwsze, osiągnął wiek emerytalny wynoszący 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn, po drugie zaś - ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Wymagany staż pracy w warunkach szczególnych i staż ogólny badany jest na dzień 1 stycznia 1999 r.

Zgodnie z przepisami ww. rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r., okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Rozporządzenie stanowiło akt wykonawczy do ustawy z 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U.1982.40.267). Utrzymane w większości w mocy przez ustawę o emeryturach i rentach z FUS (art. 32 ust. 4 tej ustawy) przepisy rozporządzenia określają rodzaje prac wykonywanych w szczególnych warunkach i szczególnym charakterze w § 4 - § 15 oraz w wykazach stanowiących załącznik do rozporządzenia.

W tym miejscu wskazać należy, że Sąd Najwyższy niejednokrotnie wskazywał, że wyodrębnienie prac kwalifikujących do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym ma charakter stanowiskowo-branżowy. Oznacza to, że przynależność pracodawcy do określonej gałęzi przemysłu ma znaczenie istotne i nie można dowolnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały przypisane w tym akcie prawnym (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt III UK 174/10, LEX nr 901652; z dnia 3 czerwca 2008 r., sygn. akt I UK 381/07, LEX nr 494112; z dnia 16 czerwca 2009 r., sygn. akt I UK 20/09, LEX nr 515698 i I UK 24/09, LEX nr 518067; z dnia 1 czerwca 2010 r., sygn. akt II UK 21/10, LEX nr 619638, z dnia 19 maja 2011 r., sygn. akt III UK 174/10, LEX nr 901652). Co do zasady więc, przyporządkowanie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji jako pracy w szczególnych warunkach.

Jednocześnie jednak Sąd Najwyższy uznaje zgodnie, że zasada ta nie ma charakteru absolutnego i w szczególnych okolicznościach sprawy można od niej odstąpić. Inaczej mówiąc, nie można przyjąć, jak czyni to organ rentowy, że znaczenie ma jedynie przyporządkowanie pracodawcy do określonego działu przemysłu. Otóż bowiem przepis art. 32 ust. 2 cyt. ustawy o emeryturach i rentach z FUS wyraźnie stanowi, że dla celów ustalenia uprawnień w postaci emerytury w wieku wcześniejszym, za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Skoro tak, to zasadnym jest twierdzenie, że przyporządkowanie branżowe ma znaczenie wówczas jedynie, gdy uciążliwość i szkodliwość danej pracy wynika z wykonywania jej właśnie w ramach danej branży. Natomiast w sytuacji, gdy stopień szkodliwości lub uciążliwości danego rodzaju pracy nie wykazuje żadnych różnic w zależności od gałęzi gospodarki, w której praca ta jest wykonywana, to brak jest podstaw do zanegowania świadczenia jej w warunkach szczególnych jedynie dlatego, że w załączniku została przyporządkowana do innego działu przemysłu (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 stycznia 2016 r., sygn. akt III AUa 520/15; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 stycznia 2016 r., sygn. akt III AUa 862/15; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 9 grudnia 2015 r., sygn. akt III AUa 765/15).

Reasumując, uznać należy, jeżeli pracownik w ramach swych obowiązków był narażony na działanie takich samych czynników, na jakie byli narażeni pracownicy działu przemysłu wspomnianego w załączniku i przez co praca zatrudnionych w tymże dziale była pracą w szczególnych warunkach, to zróżnicowanie sytuacji tych pracowników jedynie z tego powodu naruszałoby zasadę równości w traktowaniu podmiotów (osób) znajdujących się w tej samej sytuacji. Oznacza to, że pracą w szczególnych warunkach jest praca wykonywana przy takim samym oddziaływaniu szkodliwych czynników, niezależnie od branży, w jakiej jest świadczona – chyba że właśnie ze specyfiki tej branży wynika szkodliwość i uciążliwość warunków pracy.

Odnosząc przedstawione wyżej tezy do realiów niniejszej sprawy, podnieść należy, że z dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych ubezpieczonego wynika, że w okresach, o których będzie mowa niżej, zajmował się wyłącznie pracą kierowcy ciągnikowego - traktorzysty, wykonując ją stale i w pełnym wymiarze. Sąd Apelacyjny w pełni podziela zapatrywania i ocenę prawną Sądu Okręgowego w zakresie uznania ww. pracy za pracę w warunkach szczególnych, mimo że nie była ona pracą w (ujmowanym ściśle) transporcie i łączności.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził szczegółowy wywód na okoliczność tego, że praca wnioskodawcy nie polegała wyłącznie na wykonywaniu prac polowych - co do których nie ma wątpliwości, że przy uwzględnieniu najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego, nie można ich uznać za prace wykonywane w warunkach szczególnych - ale także odznaczała się świadczeniem prac transportowych o uciążliwości podobnej do pracy traktorzysty w transporcie drogowym. Sąd ten zwrócił w szczególności uwagę, że w czasie zatrudnienia w Spółdzielni (...) w I., w okresie zimowym, tj. od 15 listopada do 15 marca każdego roku wnioskodawca przy pomocy ciągnika wykonywał prace transportowe sensu stricto, polegające na przewożeniu wapna, piasku i kamieni, ponadto przez dwa miesiące letnie (lipiec/sierpień i wrzesień) pracował jako kierowca kombajnu, natomiast w pozostałym okresie, jako kierujący ciągnikiem, wykonywał prace polowe. Natomiast będąc zatrudnionym w Zespole (...) w O. i Gminnym Zakładzie (...) w O., gdzie charakter faktycznie wykonywanych przez wnioskodawcę czynności sprowadzał się do pracy kierowcy ciągnika, a nie robotnika prac ciężkich, jak to wynika z zachowanych dokumentów, P. A. transportował drewno i węgiel na opał, meble i materiały do remontów na potrzeby szkół i przedszkoli, wywoził nieczystości i śmieci.

W tym przypadku zatem, jakkolwiek faktycznie nie można uznać za Sądem pierwszej instancji, że w całym okresie zatrudnienia w Spółdzielni (...) w O., tj. od 3 listopada 1976 r. do 31 stycznia 1989 r., a zatem przez 12 lat, 12 miesiące i 27 dni wnioskodawca wykonywał pracę w warunkach szczególnych, tak w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego niesłuszne byłoby uznanie, że w ogóle nie świadczył takiej pracy. Rację ma w tym przypadku ubezpieczony, że przez co najmniej 7 lat, 2 miesiące i 27 dni wykonywał w tym czasie prace stricte związane z transportem, a nie prace polowe. Dotyczyło to następujących okresów: od 3 listopada do 31 grudnia 1976 r., od 1 do 31 stycznia 1989 r. oraz przez 7 miesięcy każdego roku w okresie od 1 stycznia 1977 r. do 31 grudnia 1988 r., kiedy P. A. w okresie zimowym pracował jako kierowca ciągnika, transportując opisane wyżej towary, ale także, kiedy w okresie letnim, świadczył pracę kombajnisty. W odniesieniu natomiast do zatrudnienia w Zespole (...) w O. od 1 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1995 r. oraz w Gminnym Zespole (...) w O. od 1 stycznia 1996 r. do 31 grudnia 1998 r. przede wszystkim wskazania wymaga, że jakkolwiek zatrudnienie w podmiocie związanym z oświatą nie jest związane resortowo z transportem, to jednak nie można pominąć faktu, że w Zarządzeniu Ministra Oświaty i Wychowania z 15 czerwca 1984 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w zakładach pracy resortu oświaty i wychowania, w wykazie stanowisk, uprawniających do niższego wieku emerytalnego, w dziale VIII zatytułowanym „W transporcie i łączności”, pod pozycją 3, dotyczącą pracy kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych, w punkcie 1 wymieniono kierowcę ciągnika (traktorzystę). Wynika z tego zatem, że i w takim dziale resortowym możliwe było zatrudnienie w takim charakterze, co też wnioskodawca w sposób jednoznaczny udowodnił nie tylko zeznaniami świadków, które w swojej treści były rzeczowe i spójne z zeznaniami samego ubezpieczonego, ale przede wszystkim dowodami z dokumentów w postaci kart drogowych ze spornych lat, ewidencji obecności w pracy, list obecności, kart urlopowych, wynagrodzeń i zasiłkowych. W ocenie Sądu Apelacyjnego uwzględnione okresy winny zatem wynosić w odniesieniu do Zespołu Szkół 5 lat i 7 miesięcy, natomiast co do zatrudnienia w Gminnym Zakładzie (...) - 2 lata, 5 miesięcy i 21 dni.

W tym miejscu trzeba podkreślić, że jakkolwiek źródłem prawa w przypadku emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach jest ustawa z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS i rozporządzenie z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, tak wykazy resortowe, określające rodzaje prac zaliczanych do wykonywanych w warunkach szczególnych, na które często powołują się pracodawcy, a które mają teraz charakter informacyjny, techniczno-porządkujący i uściślający mogą mieć znaczenie w sferze dowodowej, stanowiąc podstawę domniemania faktycznego, że praca na danym stanowisku w istocie była wykonywana w warunkach szkodliwych i odwrotnie (patrz postanowienie SN z 22 marca 2012 r., I UK 403/11, LEX 1214549).

Nie ulega również wątpliwości, że w opisanych wyżej okolicznościach również okres służby wojskowej odbywanej przez P. A. w okresie od 26 października 1974 r. do 6 października 1976 r. (1 rok, 11 miesięcy i 12 dni) winien być uwzględniony do stażu pracy w warunkach szczególnych. Ugruntowane jest już bowiem stanowisko orzecznictwa, że nie tylko wykonywanie pracy w warunkach szczególnych przed powołaniem do wojska, ale także rozpoczęcie wykonywania takiej pracy dopiero po zakończeniu służby wojskowej daje podstawy do jej zaliczenia w poczet okresów pracy w warunkach szczególnych (por. m.in. wyrok SN z 5 sierpnia 2014 r., I UK 442/13, lex nr 1491097).

Mając na względzie przedstawione okoliczności uznać należy, że ubezpieczony, wykonując pracę na stanowisku traktorzysty - kierowcy ciągnika w ww. okresach, wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy - pracę kierowcy ciągnika (poz. 3 dział VIII wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze).

W konsekwencji skoro ubezpieczony w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji udowodnił jedyną sporną przesłankę żądanej emerytury w postaci 15-letniego okresu pracy w szczególnych warunkach, należało uznać, że orzeczenie reformatoryjne Sądu pierwszej instancji było rozstrzygnięciem prawidłowym.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny oddalił apelację organu rentowego na podstawie art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zostało wydane na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.) z uwzględnieniem kosztów stawiennictwa pełnomocnika na rozprawie wskazanej przez pełnomocnika wnioskodawcy w spisie kosztów.

SSO del. I. Głowacka-Damaszko SSA M. Pietkun SSA I. Różańska-Dorosz

R.S.