Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 117/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Małgorzata Andrzejewska

Sędziowie:

Jolanta Łanowy-Klimek

del. Magdalena Kimel (spr.)

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2019r. w Gliwicach

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko (...) Spółce Jawnej w G.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 29 stycznia 2019 r. sygn. akt VI P 20/18

1)  zmienia zaskarżony wyrok w całości w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 6 300 zł (sześć tysięcy trzysta złotych) tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 330 zł (trzysta trzydzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje;

3)  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 315 zł (trzysta piętnaście złotych) tytułem opłaty sądowej od pozwu.

(-) sędzia del. Magdalena Kimel (spr.) (-) sędzia Małgorzata Andrzejewska (-) sędzia Jolanta Łanowy-Klimek

Sygn. akt VIII Pa 117/19

UZASADNIENIE

Powódka A. B. pierwotnie domagała się przywrócenia jej do pracy w pozwanej spółce (...) oraz zasądzenia na jej rzecz wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, a także zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazała, że była zatrudniona u pozwanej na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na czas określony od 1 lutego 2008 r. do 31 grudnia 2019 r. Po urodzeniu dziecka w dniu 29 września 2016 r. powódka przebywała na urlopie macierzyńskim oraz rodzicielskim do 3 listopada 2017 r., a następnie na urlopie wypoczynkowym przysługującym jej za 2017 rok, który miał zakończyć się 11 grudnia 2017 r.. Powódka podała, że w tym czasie ustaliła z pozwaną, że po zakończeniu urlopu wróci do pracy w wymiarze 1/2 etatu, jednak pozwana następnie odstąpiła od tych ustaleń. W tych okolicznościach powódka rozważała zwolnienie się z pracy, ale ostatecznie zdecydowała się skorzystać z urlopu wychowawczego, o czym telefonicznie poinformowała pracodawcę. Wniosek o urlop wychowawczy wysłała pocztą, a następnie poinformowała o jego złożeniu wiadomością e-mail. Po otrzymaniu odpowiedzi, że wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego nie dotarł do pracodawcy, powódka prosiła o weryfikację i wyraziła chęć dostarczenia dokumentów ponownie. W dniu 29 grudnia 2017 r. powódka otrzymała od pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie natychmiastowym, w którym jako przyczynę podano niestawienie się w pracy od dnia 12 grudnia 2017 r. i nieusprawiedliwienie nieobecności. W ocenie powódki wskazana przez pozwaną przyczyna jest nieprawdziwa, ponieważ powódka wysłała do pracodawcy wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego, a dodatkowo poinformowała o tym w wiadomości e-mail z dnia 21 listopada 2017 r., do której załączyła kopię wniosku.

Ostatecznie powódka domagała się odszkodowania w kwocie 6 300 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Przyznała, że powódka była jej pracownikiem i do dnia 11 grudnia 2017 r. korzystała kolejno z urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego i wypoczynkowego. Odnosząc się do przyczyny rozwiązania umowy o pracę wskazała, że nie otrzymała od powódki wniosku o udzielenie urlopu wypoczynkowego, ponieważ wniosek taki powinien być złożony pisemnie, a nie w wiadomości e-mail, wskazując jednocześnie, że podpis złożony na zwrotnym potwierdzeniu odbioru przesyłki nadanej przez powódkę w dniu 17 listopada 2017 r. nie należy do E. E.. Zdaniem pozwanej, skoro powódce nie udzielono urlopu wychowawczego, to tym samym miała ona obowiązek stawić się w pracy w dniu 12 grudnia 2017 r.. Brak stawiennictwa w pracy musiał być w tej sytuacji uznany za rażące naruszenie obowiązków pracowniczych, stąd rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia było uzasadnione.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2019 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach oddalił powództwo (pkt 1) oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2).

Sąd I instancji ustalił, że powódka była zatrudniona u pozwanej w okresie od 1 lutego 2008 r. na podstawie umowy o pracę na czas określony na stanowisku montera układów elektronicznych.

W dniu 29 września 2016r. powódka urodziła dziecko i z tym dniem rozpoczęła urlop macierzyński, który trwał do 15 lutego 2017 r.. Po zakończeniu urlopu macierzyńskiego, powódka w okresie od 16 lutego 2017 r. do 7 czerwca 2017 r. przebywała na urlopie rodzicielskim. W okresie od 8 czerwca 2017 r. do 14 lipca 2017 r. powódka wykorzystała przysługujący jej urlop wypoczynkowy, a następnie od 15 lipca 2017 r. do 3 listopada 2017 r. ponownie przebywała na urlopie rodzicielskim.

Sąd Rejonowy wskazał , że podczas urlopu powódka co pewien czas pojawiała się w siedzibie pracodawcy w celu uiszczenia składki na ubezpieczenie pracownicze. Do ostatniej takiej wizyty doszło w dniu 7 listopada 2017 r.. Powódka rozmawiała wówczas z E. E., która u pozwanej zajmowała się sprawami kadrowymi, na temat warunków powrotu powódki do pracy po zakończeniu urlopu. W czasie tej rozmowy powódka zaproponowała powrót do pracy w zmniejszonym do 1/2 etatu wymiaru czasu pracy stwierdzając, że w związku z koniecznością opieki nad dzieckiem nie jest w stanie pracować na cały etat. E. E. nie wyraziła na to zgody, umożliwiając jednak powódce podjęcie pracy w pełnym wymiarze. A. B. nie zaakceptowała oferty pozwanej.

Powódka postanowiła wykorzystać przysługujący jej urlop wychowawczy. Powódka udała się do Państwowej Inspekcji Pracy zasięgnąć porady, czy wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego został przez nią poprawnie sporządzony. Powódka wiedziała, jakie są terminy do złożenia takiego wniosku do pracodawcy. Ponieważ powódka nie chciała składać wniosku osobiście u pracodawcy, zdecydowała się wysłać go listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru przesyłki i korzystając z usługi powiadomienia o doręczeniu przesyłki w drodze wiadomości SMS. Przesyłkę do pracodawcy wysłała w dniu 17 listopada 2017 r..

W dniu 21 listopada 2017 r. powódka otrzymała wiadomość SMS, że list adresowany do jej pracodawcy został doręczony. Tego samego dnia powódka wysłała do pracodawcy – M. E. - wiadomość e-mail, w której poinformowała o wysłaniu pocztą wniosku o urlop wychowawczy. Do wiadomości załączyła skan wniosku. M. E. przesłał otrzymany e-mail do E. E..

E. E. drogą mailową poinformowała powódkę, że pracodawca nie otrzymał wniosku powódki o urlop wychowawczy oraz że wniosek jest potrzebny do dokumentacji pracowniczej. W treści wiadomości pouczyła nadto powódkę, że wniosek o udzielenie urlopu jest korespondencją służbową, a w związku z tym liczy się data wpływu oryginału do biura, zaś nadanie dokumentu na poczcie nie jest równoznaczne z jego wpływem. Poinformowała także, że oczekuje na złożenie przez powódkę dokumentów.

Sąd I instancji ustalił również, że powódka otrzymała e-maila od pozwanej w dniu 22 listopada 2017 r.. W dniu 28 listopada 2017 r. powódka wysłała do E. E. wiadomość e-mail, w której poinformowała, że z systemu śledzenia przesyłek Poczty Polskiej wynika, że dokumenty zostały do pracodawcy dostarczone. Poprosiła także o sprawdzenie, czy wniosek nie zagubił się u pozwanej deklarując, że może dostarczyć go raz jeszcze. Powódka nie otrzymała odpowiedzi na tę wiadomość, a w dniu 12 grudnia 2017 r. – po zakończeniu urlopu wypoczynkowego - i w dniach następnych nie stawiła się do pracy. Nie skontaktowała się także z pozwaną i nie usprawiedliwiła swojej nieobecności, była bowiem przekonana, że począwszy od 12 grudnia 2017 r. pozostaje na urlopie wychowawczym.

Pismem z dnia 22 grudnia 2017 r. E. E., działając w imieniu pozwanej, złożyła powódce oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy, wskazując jako przyczynę nieobecność powódki w pracy od dnia 12 grudnia 2017 r. i brak usprawiedliwienia tej nieobecności. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy zostało doręczone powódce w dniu 29 grudnia 2017 r.

Po otrzymaniu oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę powódka złożyła skargę do Państwowej Inspekcji Pracy, która następnie przeprowadziła kontrolę u pozwanej. W trakcie kontroli E. E. oświadczyła, że pozwana nigdy nie otrzymała przesyłki zawierającej wniosek powódki o udzielenie urlopu. W wyniku kontroli Inspektor PIP poinformował powódkę, że ma prawo wytoczenia przed sądem powództwa przeciwko pozwanej o przywrócenie do pracy.

Sąd Rejonowy ustalił również, że odbiorem korespondencji u pozwanej zajmuje się E. E., a w razie jej nieobecności pozostali wspólnicy – S. G. lub M. E.. W razie ich nieobecności korespondencję odbiera sekretarka G. L.. Przy osobistym odbiorze korespondencji E. E. na potwierdzeniu odbioru przybija pieczątkę firmową i pieczątkę osobistą, na której podpisuje się parafką, a obok pełnym imieniem i nazwiskiem. Pozwana korzystała z usługi, na podstawie której przesyłki polecone mogły być pozostawiane w oddawczej skrzynce pocztowej bez konieczności potwierdzania ich odbioru przez adresata. Usługa ta nie obejmuje przesyłek ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru.

Korespondencję do siedziby pozwanej dostarczał listonosz G. K.. Czasami pozostawiał w skrzynce pocztowej wszystkie listy, także te za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, zaznaczając to literą (...) na zbiorczym potwierdzeniu odbioru. W dniu 21 listopada 2017 r.. G. K. nie dostarczył do siedziby powódki zwrotnego potwierdzenia odbioru przesyłki zawierającej wniosek powódki o udzielenie urlopu wychowawczego. Zamiast tego w dniu 4 stycznia 2018 r. pojawił się w siedzibie pozwanej, prosząc o złożenie podpisu na zwrotnym potwierdzeniu odbioru tej przesyłki. E. E. odmówiła podpisania potwierdzenia, do którego nie był dołączony żaden list. Za zwrotnym potwierdzeniu odbioru listonosz drukowanymi literami zamieścił imię i nazwisko E. E..

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji wskazał, że bezsporne było to, że powódka – jako pracownica pozwanej – aż do 11 grudnia 2017 r. pozostawała w stosunku pracy z pozwaną na podstawie umowy o pracę. Poza sporem pozostawało także i to, że 11 grudnia 2017 r. był ostatnim dniem urlopu wypoczynkowego wykorzystywanego przez powódkę, a po tym dniu powódka nie stawiła się w pracy.

Podkreślił z kolei, że pomiędzy stronami sporne było to, czy powódka skutecznie złożyła wniosek o udzielenie jej urlopu wychowawczego, a w konsekwencji czy jej nieobecność w pracy od dnia 12 grudnia 2017 r. była usprawiedliwiona i czy pozwana, rozwiązując z powódką umowę o pracę, naruszyła przepisy Kodeksu pracy dotyczące rozwiązywania umów o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

W dalszej kolejności wskazał, że zgodnie z art. 52 § 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Rozwiązanie umowy w tym trybie jest jednostronnym oświadczeniem woli pracodawcy, mającym na celu natychmiastowe rozwiązanie istniejącego stosunku pracy.

W myśl art. 30 § 4 k.p. w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca to rozwiązanie. Przyczyna rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika musi mieścić się w katalogu wymienionym w art. 52 § 1 k.p., a nadto być prawdziwa, czyli nie być pozorna oraz konkretna, a zatem zrozumiała dla pracownika (por. wyrok SN z dnia 26 maja 2012 r.,
I PKN 670/99, OSNP 2001/22/663, wyrok SN z dnia 19 listopada 2003 r., I PK 18/03,
LEX nr 532131). W sytuacji, gdy rozwiązanie umowy o pracę dokonane zostało z naruszeniem przepisów o ich rozwiązywaniu, pracownikowi przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie – art. 56 k.p..

Co istotne, to na pracodawcy – w świetle art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. – spoczywa ciężar udowodnienia, że rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę w omawianym trybie było prawidłowe. Tym samym to pozwana zobowiązana była przedstawić istotne dowody, które potwierdziłyby zachowanie powódki jako działanie naruszające w sposób ciężki jej podstawowe obowiązki pracownicze. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że badanie zasadności rozwiązania stosunku pracy może odbywać się jedynie w granicach wyznaczonych treścią wskazanej przez pracodawcę przyczyny rozwiązania umowy o pracę, a tym samym Sąd związany był wyłącznie rozstrzyganiem, czy pisemne okoliczności wskazywane przez pozwaną uzasadniały rozwiązanie z powódką umowy o pracę w trybie natychmiastowym.

Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że nie każde naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadnia rozwiązanie umowy w trybie art. 52 k.p.. Musi to być bowiem naruszenie „ciężkie”, co ma miejsce wtedy, gdy na tle całokształtu okoliczności sprawy pracownikowi można przypisać znaczny stopień winy w niedopełnieniu swoich obowiązków, a więc gdy jego działanie cechuje wina umyślna lub rażące niedbalstwo. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Sąd wskazał, że naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych musi dotyczyć podstawowego obowiązku pracownika. Ocena, czy naruszenie obowiązku jest ciężkie, powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy. W pojęciu „ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych” mieszczą się trzy elementy. Są to: bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy oraz zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo. Sama bezprawność zachowania pracownika nie wystarcza do przypisania naruszeniu obowiązku pracowniczego charakteru ciężkiego, do którego niezbędny jest znaczny stopień nasilenia złej woli pracownika. Jeżeli sprawca przewiduje wystąpienie szkodliwego skutku i celowo do niego zmierza lub co najmniej nań się godzi, można mu przypisać winę umyślną. Jeżeli natomiast przewiduje możliwość nastąpienia skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć lub też gdy co prawda nie przewiduje możliwości wystąpienia skutku, choć może i powinien go przewidzieć, jego zachowaniu można przypisać winę nieumyślną w postaci lekkomyślności – w pierwszym przypadku – bądź niedbalstwa – w drugim przypadku. Rażące niedbalstwo mieszczące się – obok winy umyślnej – w pojęciu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych jest wyższym od niedbalstwa stopniem winy nieumyślnej. Niedbalstwo określane jest jako niedołożenie należytej staranności (art. 355 § 1 k.c.). Przez rażące niedbalstwo rozumie się natomiast niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania się w danej sytuacji. O przypisaniu osobie winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej (zob. wyroki SN z dnia 28 września 2012 r., II PK 285/11, LEX nr 1254679; z dnia 5 marca 2013 r., II PK 174/12, M. P. Pr. (...)-426; z dnia 20 grudnia 2013 r., II PK 81/13, LEX nr 1438800).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy wskazał że analiza złożonego powódce przez pozwaną oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia prowadzi do wniosku, że spełnia ono wymogi formalne. Rozwiązanie umowy nastąpiło w piśmie, w którym pozwana szczegółowo wyjaśniła, na czym polegało w jej ocenie rażące naruszenie przez powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych. Wskazano, że chodziło o nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy począwszy od 12 grudnia 2017 r.. Pozwana wyjaśniła nadto, dlaczego jej zdaniem nieobecność ma charakter nieusprawiedliwiony, co miało związek z niezłożeniem przez powódkę wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego.

Wskazana przez pozwaną przyczyna rozwiązania umowy o pracę niewątpliwie jest konkretna i prawdziwa. Poza sporem pozostawało bowiem, że powódka faktycznie począwszy od 12 grudnia 2017 r. nie stawiała się do pracy, a niewątpliwie stawianie się w pracy w celu jej wykonywania jest podstawowym obowiązkiem pracownika, immanentnie związanym ze stosunkiem pracy (por. wyroki SN z dnia 19 marca 1984 r., I PR 33/84, OSNC 1984/11, poz. 197; z dnia 28 września 1981 r., I PRN 57/81, LEX nr 14593). W świetle jednak stanowiska przedstawianego przez powódkę w toku procesu Sąd Rejonowy rozważył, czy nieobecność ta nie była usprawiedliwiona.

W ocenie Sądu I instancji zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala stwierdzić, że nieobecność powódki w pracy od dnia 12 grudnia 2017 r. miała usprawiedliwiony charakter. Wskazać trzeba, że powódka miała pełną świadomość tego, że z dniem 11 grudnia 2017 r. kończył jej się urlop wypoczynkowy, a zatem następnego dnia zobowiązana była stawić się w miejscu pracy. Obowiązku tego nie wyłączała w niniejszej sprawie konieczność sprawowania opieki nad dzieckiem. W tym celu powódka miała prawo skorzystać z urlopu wychowawczego. .

Należy wskazać, że zgodnie z art. 186 § 7 k.p. urlop wychowawczy udzielany jest na pisemny wniosek pracownika składany w terminie nie krótszym niż 21 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. Do wniosku dołącza się dokumenty określone
w przepisach wydanych na podstawie art. 186 8a k.p.. Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika. Art. 186 k.p. w § 8 określa konsekwencje, jakie wiążą się ze złożeniem wniosku bez zachowania w/w terminu, a sprowadzające się właściwie tylko do tego, że urlop taki musi być udzielony nie później niż z dniem upływu 21 dni od dnia złożenia wniosku. Przez formę pisemną należy rozumieć utrwalenie oświadczenia woli za pomocą pisma w dokumencie sporządzonym w dowolny sposób i podpisanym przez składającego oświadczenie. W świetle tak pojmowanej definicji formy pisemnej nie sposób uznać, że spełnia powyższe wymagania złożenie oświadczenia w postaci wiadomości e-mail, wiadomości tekstowej SMS, czy też innych powszechnie stosowanych obecnie sposobów komunikowania się na odległość – oświadczenia takie bowiem nie tylko nie są złożone w dokumencie, ale także nie zawierają podpisu osoby je składającej. Co przy tym istotne, powołany art. 186 § 7 k.p. przewiduje, że wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego powinien być złożony – a więc dotrzeć do pracodawcy – na co najmniej 21 dni przed rozpoczęciem urlopu. Na podstawie art. 61 k.c. w zw. z art. 300 k.p. należy przyjąć, że skuteczne złożenie wniosku urlopowego następuje z chwilą, gdy doszło do pracodawcy w taki sposób, że mógł zapoznać się z jego treścią.

Sąd I instancji zaznaczył, że powódka powoływała się na to, że w dniu 17 listopada 2017 r. wysłała do pracodawcy list polecony za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, w którym znajdował się jej wniosek o urlop wychowawczy, co w jej ocenie miało czynić zadość ciążącym na niej obowiązkom. Tymczasem pozwana zaprzeczała, jakoby otrzymała pisemny wniosek powódki. Biorąc pod uwagę, że na zwrotnym potwierdzeniu odbioru listu powódki skierowanego do pozwanej brak jest podpisu przedstawiciela pozwanej, co wynika z akt sprawy, to mając na uwadze wynikający z art. 6 k.c. ciężar dowodu, to na powódce spoczywał obowiązek udowodnienia tej okoliczności. Obowiązkowi temu powódka nie podołała, bowiem poza zwrotnym potwierdzeniem odbioru, powiadomieniem SMS oraz informacją pochodzącą z systemu śledzenia przesyłek nie przedstawiła żadnego dowodu na potwierdzenie tego, że pracodawca otrzymał jej pisemny wniosek urlopowy. Dowody te okazały się jednak nieprzydatne do wykazania tej okoliczności, albowiem pozwana w sposób niebudzący wątpliwości wykazała za pomocą dowodu z zeznań świadka G. K., co wskazano już powyżej, że podpis znajdujący się na zwrotnym potwierdzeniu odbioru nie został złożony przez E. E., która zajmowała się u pozwanej sprawami kadrowymi. W świetle zeznań G. K., z których wynikało, że niejednokrotnie
nie wywiązywał się on w sposób należyty ze swoich obowiązków, na podstawie
art. 231 k.p.c. w drodze domniemania faktycznego można zatem przyjąć, że pracodawca nie otrzymał pisemnego wniosku powódki o udzielenie urlopu wychowawczego. O niedostarczeniu wniosku powódka została zresztą poinformowana przez pozwaną już
w dniu 22 listopada 2017 r., kiedy to E. E. wysłała do powódki wiadomość e-mail z tą informacją, w której zawarła także pouczenie o skutkach prawnych wynikających z niezachowania przewidzianej prawem formy. Mimo to powódka nie skontaktowała się niezwłocznie z pracodawcą, ani też nie udała się do jego siedziby w celu ponownego złożenia dokumentów – tym razem bez ryzyka składania wniosku urlopowego za pośrednictwem poczty. Dochowanie tego rodzaju aktu staranności było tym bardziej uzasadnione, jeśli wziąć pod uwagę obawy powódki wskazywane w toku postępowania co do tego, że działająca w imieniu pozwanej E. E. mogła twierdzić, że nie otrzymała korespondencji.

Sąd I instancji wskazał również że, z faktu prawidłowego złożenia wniosku urlopowego to dla powódki płynęły pozytywne skutki w postaci ciążącego na pracodawcy obowiązku udzielenia urlopu wychowawczego. Skoro zatem złożenie wniosku leżało w interesie powódki, to powinna była przedsięwziąć wszelkie możliwe środki dla zapewnienia skuteczności swojego wniosku. Tymczasem zdaniem Sądu po otrzymaniu wiadomości e-mail w dniu 22 listopada 2017 r. powódka bezzasadnie próbowała przerzucić ten ciężar na pracodawcę, ograniczając swoją aktywność tylko do złożenia prośby o ponowne sprawdzenie korespondencji i wyrażenia gotowości do ponownego dostarczenia dokumentów w razie ich braku – czego jednak ostatecznie nie uczyniła. Sąd Rejonowy zaznaczył również, że powódka miała pełną świadomość, że brak terminowego i poprawnie złożonego wniosku skutkować może nieudzieleniem urlopu wychowawczego – przed wysłaniem korespondencji w dniu 17 listopada 2017 r. zasięgała bowiem w tej sprawie porady w Państwowej Inspekcji Pracy, a dodatkowo została szczegółowo pouczona przez pracodawcę w wiadomości e-mail z dnia 22 listopada 2017 r..

Sąd Rejonowy wskazał nadto, że od powódki można było wymagać dołożenia należytej staranności poprzez chociażby wizytę w siedzibie pracodawcy i złożenie wniosku urlopowego bezpośrednio do rąk osób upoważnionych do działania w imieniu pracodawcy. Wskazał, że powódka nie dochowała ciążących na niej w tym zakresie obowiązków, a po otrzymaniu od pozwanej informacji o niedostarczeniu wniosku urlopowego nie podjęła żadnych czynności mogących doprowadzić do skutecznego złożenia pisemnego wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego. Zdaniem Sądu I instancji tego rodzaju zachowanie powódki w sposób zdecydowany odbiega od wymaganej od Niej staranności, pozwalając przyjąć, że jej zaniedbanie w złożeniu prawidłowego wniosku stanowiło co najmniej rażące niedbalstwo.

W konsekwencji Sąd wskazał, że nie sposób przyjąć, że skoro pozwana miała świadomość tego, że powódka począwszy od 12 grudnia 2017 r. zaplanowała wykorzystać urlop wychowawczy, to tym samym jej nieobecność w tym i następnych dniach miała charakter usprawiedliwiony. Przeciwnie, skoro powódka wiedziała, że nie złożyła skutecznego wniosku, to powinna była liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami. Z tego względu pozwana, wobec niezłożenia wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego, słusznie uznała nieobecność powódki za nieusprawiedliwioną, co stanowiło uzasadnioną podstawę rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Niezależnie od powyższego Sąd I instancji podniósł, że skoro powódka zdecydowała się złożyć wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego za pośrednictwem poczty, to tym samym dobrowolnie i świadomie wzięła na siebie ryzyko, jakie się z tym wiązało. Wskazano, że w prawie pracy, poprzez odpowiednio zastosowane przepisy Kodeksu cywilnego, znajduje zastosowanie tzw. teoria doręczenia, zgodnie z którą oświadczenie woli, które ma być złożone drugiej stronie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c. w zw. z art. 300 kp). Powódka, powierzając doręczenie wniosku urlopowego innemu podmiotowi (niezależnie od zawodowego charakteru czynności wykonywanych przez ten podmiot), powinna była liczyć się z tym, że nadana przez nią przesyłka może zostać doręczona pracodawcy z opóźnieniem bądź nie zostać doręczona wcale. W sytuacji, w której wniosek urlopowy nie został doręczony z powodu zaniedbania pracownika poczty, nakładanie na pracodawcę obowiązku ponownego zatrudniania powódki, czy tez zapłaty odszkodowania, w ocenie Sądu I instancji, byłoby nieuzasadnionym okolicznościami sprawy przerzuceniem na pracodawcę ryzyka związanego z powierzeniem przez powódkę dostarczenia jej oświadczenia woli osobie trzeciej.

Sąd I instancji miał również na uwadze, że pracodawca ma obowiązek prowadzenia dokumentacji kadrowej zgodnie z obowiązującymi przepisami, a w razie kontroli upoważnionych do tego instytucji może na niego zostać nałożona kara w razie niewywiązywania się z tego obowiązku. Wskazał, że skoro pracownik ma obowiązek złożyć pracodawcy pisemny wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego, to taki wniosek pracodawca powinien otrzymać. Tymczasem jak wynika z akt sprawy pozwana nie otrzymała pisemnego wniosku powódki o udzielenie jej urlopu wychowawczego. Słusznie zatem uznała, że powódka nie usprawiedliwiła nieobecności w pracy począwszy od dnia 12 grudnia 2017 r..

W związku z powyższym, w ocenie Sądu Rejonowego, powództwo jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekał na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c i § 9 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona powodowa. Zaskarżyła wyrok Sądu Rejonowego w całości i zarzuciła mu:

1.  naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. oraz niezastosowanie art. 58 k.p., poprzez przyjęcie, iż dokonane przez pozwaną rozwiązanie z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie naruszało przepisów o rozwiązywaniu z pracownikami umów o pracę w tym trybie,

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu, z treścią zebranego w sprawie materiału, a to ustalenie, iż powódka swym zachowaniem dopuściła się ciężkiego naruszenia swych podstawowych obowiązków pracowniczych z winy nieumyślnej w postaci rażącego niedbalstwa.

W związku z powyższym, strona powodowa wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej kwoty 6.300,00 zł. tytułem odszkodowania, o którym mowa w art. 58 k.p. oraz zasądzenia na rzecz powódki od pozwanej kosztów postępowania w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

ewentualnie o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

oraz o:

- zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według złożonego spisu kosztów lub w braku spisu kosztów, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługuje na uwzględnienie. Rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest nieprawidłowe.

Sąd I instancji z zebranego w sprawie materiału dowodowego wyciągnął nieprawidłowe wnioski.

Istota sporu polegała na rozstrzygnięciu, czy nieobecność powódki w pracy od dnia 12 grudnia 2017 roku była nieusprawiedliwiona, czy powódka nie stawiając się do pracy, w sposób ciężki naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze. W związku z powyższym konieczna była ocena postępowania powódki w świetle przesłanek z art. 52 § 1 k.p.

Rozwiązanie umowy o prace bez wypowiedzenia może nastąpić jedynie w przypadku udowodnienia winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa pracownika. Rozróżnia się element obiektywny i subiektywny winy. Ten pierwszy polega na przypisaniu zachowaniu pracownika bezprawności, poprzez naruszenie obowiązujących norm prawnych lub zasad współżycia społecznego, zarówno przez działanie, jak i zaniechanie. Z kolei wymiar subiektywny odnosi się do świadomości pracownika, który chce swoim zachowaniem wywołać określony skutek lub godzi się na jego wywołanie, albo przewidując, że swoim zachowaniem może naruszyć obowiązujące przepisy bezpodstawnie, przypuszcza, iż tego uniknie, bądź też nie przewiduje takiej możliwości, chociaż powinien lub mógł ją przewidzieć. W art. 52 § 1 k.p. chodzi zarówno o winę umyślną, jak i nieumyślną. W pojęciu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków mieści się wina umyślna oraz rażące niedbalstwo - rodzaj winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną ostrożność i przezorność w działaniu. Z tego względu sama bezprawność zachowania nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., jeżeli stosunek psychiczny pracownika do skutków postępowania określony jego świadomością nie wskazuje ani na winę umyślną, ani na rażące niedbalstwo. Rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia jest nadzwyczajnym sposobem ustania umowy o pracę, dlatego zwykłe zaniedbania pracownika, nie mogą być oceniane jako naruszenie podstawowych obowiązków w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2018 r. w sprawie II PK 231/17, niepublikowany).

Z zebranego przez Sąd I instancji materiału dowodowego nie można wyciągnąć wniosku, iż powódka w sposób zawoniony naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze.

Analiza postępowania powódki prowadzi do wniosku, iż powódka składając wniosek o urlop wychowawczy, czyli usprawiedliwiając swoją nieobecność w pracy, wykazała wręcz wzmożoną staranność:

- wniosek o urlop wychowawczy nadała listem poleconym priorytetowym w dniu 17 listopada 2017 r. ( a więc z zachowaniem ustawowego terminu), wraz ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru i dodatkowo usługą monitorowania jego doręczenia,

- skonsultowała treść wniosku z prawnikiem Państwowej Inspekcji Pracy,

- po otrzymaniu widomości SMS z informacją o doręczeniu przesyłki, wysłała do pracodawcy widomość elektroniczną z informacją o nadaniu wniosku o urlop wychowawczy, załączając scan tego wniosku.

Nadanie przez powódkę przesyłki w Urzędzie Pocztowym, nie może świadczyć o zawinionym naruszeniu obowiązków pracowniczych. Żaden przepis nie nakłada na pracownika obowiązku osobistego doręczenia wniosku o urlop wychowawczy pracodawcy, czy innego rodzaju wniosku urlopowego. Ponadto, powódka nie powierzyła przesyłki osobie trzeciej ale operatorowi wyznaczonemu do pełnienia powszechnych usług pocztowych. Otrzymała widomość tekstową o doręczeniu przesyłki, zatem miała pełne prawo przypuszczać, że przesyłka dotarła do adresata, a ona dopełniła wszelkich czynności zmierzających do usprawiedliwiania swej nieobecności.

Oceniając zachowanie powódki, należy mieć na uwadze fakt, że powódka drogą elektroniczną dodatkowo powiadomiła pracodawcę o złożeniu wniosku o urlop wychowawczy i dołączyła scan tego wniosku do korespondencji. Pracodawca wiedział zatem, że powódka z takim wnioskiem wystąpiła, znał jego treść, wiedział że wniosek został nadany na poczcie, jedynie formalnie korespondencja do niego jeszcze nie dotarła. Zaznaczyć również należy, że pracodawca nie odpowiedział na wiadomość elektroniczną powódki, w której prosiła o sprawdzenie korespondencji przychodzącej i deklarowała wolę ponownego dostarczenia wniosku o urlop wychowawczy na wypadek gdyby przesyłka nie dotarła. Wobec zaniechania pracodawcy w tym zakresie, powódka miała zatem prawo założyć, iż pracodawca wniosek otrzymał. Należy mieć również na uwadze, iż pracodawca ma obowiązek uwzględnić wniosek o urlop wychowawczy, zatem powódka nie musiała oczekiwać na zgodę pracodawcy i podejmować działań zmierzających do ustalenia czy z urlopu może skorzystać.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nie budzi wątpliwości fakt, że powódka usprawiedliwiła swoją nieobecność od dnia 12 grudnia 2017 roku. Pracodawca znał powód nieobecności powódki w pracy, o czym świadczy również treść oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, w którym pracodawca powołuje się na brak oryginału dokumentu przesłanego pocztą, odwołując się jednocześnie do przepisów dotyczących wniosków o urlop wychowawczy. Zaznaczyć należy, że w rozpoznawanej sprawie, biorąc pod uwagę żądanie powódki, nie miało zasadniczego znaczenia ustalenie czy powódka skutecznie złożyła wniosek o urlop wychowawczy, lecz ustalenie czy powódka usprawiedliwiła swoją nieobecność w pracy.

Wbrew stanowisku Sądu I instancji, powódka nie miała obowiązku udowadniać, że pracodawca otrzymał wniosek o urlop wychowawczy. Jej rolą była wykazanie, że dochowała należytej staranności w usprawiedliwieniu nieobecności w pracy w sposób uniemożliwiający postawienie jej zarzutu zawinionego naruszenia obowiązków pracowniczych. Okoliczność, iż na zwrotnym potwierdzeniu odbioru przesyłki poleconej nie znajduje się podpis E. E., nie może obciążać powódki. Powódka nie była uprawniona do weryfikowania czy podpis faktycznie należy do pracownika upoważnionego do odbioru korespondencji u pozwanej, a nieprawidłowe działanie pracownika Poczty Polskiej w tym zakresie, nie może skutkować negatywnymi konsekwencjami dla powódki.

Całokształt zebranego przez Sąd I instancji materiału dowodowego prowadzi do jednoznacznych wniosków, iż powódka dochowała należytej staranności w usprawiedliwieniu nieobecności w pracy, a zatem nie można przypisać jej zawinionego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.

W związku powyższym, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w ten sposób, że zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 6 300 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 56 § 1 k.p w zw z art. 58 k.p.

.

O kosztach zastępstwa procesowego za obie instancje Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 k.p.c. i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 330 zł. Na kwotę tę składa się wynagrodzenie radcy prawnego za postępowanie przed Sądem I instancji w kwocie 180 zł (§ 9 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 j.t.)); wynagrodzenie radcy prawnego za postępowanie przed Sądem II instancji w kwocie 120 zł (§9 ust. 1 pkt 1 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 wspomnianego rozporządzenia) oraz uiszczona przez powódkę opłata od apelacji w wysokości 30 zł.

W punkcie 3 wyroku Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 98 kpc i 113 kpc w zw. z art. 13 ust. 1 obowiązującej w dniu wniesienia powództwa ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2016.623 t.j.), nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 315 zł, tytułem opłaty sądowej od pozwu.

(-) sędzia (del) Magdalena Kimel (-) sędzia Małgorzata Andrzejewska (-) sędzia Jolanta Łanowy-Klimek