Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 837/18 sprostowano orzecz. S.A. 19.09.19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lipca 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca – Sędzia Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga

Sędziowie: Elżbieta Fijałkowska

Maciej Rozpędowski

Protokolant: st. sekr. sądowy Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2019 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Bank (...) SA z siedzibą

w W.

przeciwko Z. P. i T. P.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w P.

z dnia 13 czerwca 2018 r., sygn. akt XIV C 1375/17

1.  oddala obie apelacje,

2.  zasądza od pozwanych na rzecz powoda 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga Maciej Rozpędowski

I A Ca 837/18

UZASADNIENIE

Powód (...) Bank (...) SA w W. w pozwie w postępowaniu nakazowym z 6 czerwca 2017 r. wniósł o zasądzenie od pozwanych T. P. i Z. P. solidarnie 122.552,04 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, jednak nie wyższymi niż odsetki maksymalne za opóźnienie, od kwoty 119.595,91 zł od 7 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty. Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu podał, że na podstawie swoich ksiąg stwierdził, że na 6 czerwca 2017 r. pozwani mają wobec niego wymagalne zadłużenie z umowy PG Konsolidacja Bez (...) nr (...). Na podstawie art. 359 § 2 1 k.c. domaga się zapłaty odsetek w kwocie 2.956,13 zł oraz dalszych odsetek umownych od 119.595,91 zł od 7 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty. 9 lutego skierował do pozwanych wezwanie do zapłaty, które nie odniosło skutku.

Nakazem zapłaty w postępowaniu nakazowym z 12 lipca 2017 r. Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu . W ustawowym terminie każdy z pozwanych zaskarżył ten nakaz w całości zarzutami. Wskazali w nich, że wnoszą o uchylenie nakazu i oddalenie powództwa oraz podnieśli zarzuty: błędnego wskazania przez powoda kwoty dochodzonego roszczenia, niewskazania podstawy dochodzonej wierzytelności, stosowania klauzul niedozwolonych, oparcie powództwa o nieprawdziwe twierdzenia, spełnienia części świadczenia, naruszenia art. 5 k.c., niezgodności z Konstytucją art. 485 § 3 k.p.c. (k. 41 i nast., k. 65 i nast.).

Po przeprowadzeniu postępowania dowodowego , Sąd Okręgowy wydał wyrok, w którym nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym z 12 lipca 2017 r. utrzymał w mocy w części zasądzającej od pozwanych T. P. i Z. P. na rzecz powoda (...) Banku (...) SA w W. 26.974,30 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP od kwoty 14.477,01 zł od 31 maja 2018 r. do dnia zapłaty z zastrzeżeniem, że odsetki te nie mogą przekroczyć odsetek maksymalnych za opóźnienie (art. 481 § 2 1 k.c.);w pozostałej części powyższy nakaz zapłaty uchylił i oddalił powództwo; oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanych 2.577,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę rozstrzygnięcia sądu stanowiły następujące ustalenia i rozważania prawne:

Powód (...) Bank (...) SA i pozwani małżonkowie T. P. i Z. P. zawarli 9 lutego 2015 r. umowę pożyczki nr (...) (nazywaną dalej umową). Pożyczka została udzielona na spłatę przez pozwanych kilku innych zobowiązań. Na mocy umowy: powód udzielił pozwanym pożyczki gotówkowej w kwocie 136.432,90 zł (§ 1 ust. 1); pożyczka była oprocentowana według zmiennej stopy procentowej, która w dniu jej zawarcia wynosiła 10,99 % w stosunku rocznym (§ 5 ust. 1); powód zastrzegł sobie prawo do obniżania lub podwyższania oprocentowania pożyczki w razie spełnienia się ściśle określonych warunków (§ 5); pożyczkobiorcy zobowiązali się do spłaty pożyczki wraz z odsetkami w 120 równych ratach kapitałowo-odsetkowych, płatnych miesięcznie, przy czym pierwsza i ostatnia rata miały mieć charakter wyrównujący (§ 6 ust. 1 i 2); kwoty niespłaconych w terminie rat miały stawać się zadłużeniem przeterminowanym i wymagalnym, od którego powodowi należą się odsetki według zmiennej stopy procentowej dla zadłużenia przeterminowanego, równej czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP (§ 8 ust. 1 i 2); pożyczkobiorcy przyjęli solidarną odpowiedzialność za zobowiązania wynikające z umowy (§ 17 ust. 2). Ponadto w umowie przewidziano dla powoda prawo do wypowiedzenia umowy w przypadku niedotrzymania przez pożyczkobiorców warunków określonych w umowie. Zastrzeżono, że termin wypowiedzenia umowy wynosi 30 dni i jest liczony od dnia następnego po dniu odebrania przez pożyczkobiorcę przesyłki poleconej zawierającej wypowiedzenie, nadanej za zwrotnym potwierdzeniem odbioru (§ 11 ust. 1 – 3).

Dołączony do umowy harmonogram spłaty przewidywał, że pierwsza rata wyrównawcza 2.002,76 zł będzie płatna do 12 marca, kolejne raty regularne miały wysokość 1.879,52 zł i miały być płacone do 12 dnia każdego kolejnego miesiąca aż do lutego 2025 r.

Kwota pożyczki została pozwanym wypłacona 9 lutego 2015 r. w sposób w ustalony w umowie. Do października 2016 r. pozwani spłacali raty pożyczki, jednak z czasem coraz częściej nie w terminie lub nie w pełnej wysokości. W pewnym momencie ich trudności finansowe nasiliły się do tego stopnia, że w ogóle zaprzestali spłat. W związku z powstającymi zaległościami powód kierował do nich telefoniczne i pisemne upomnienia.

24 października 2016 r. pozwani złożyli wniosek o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej i zmniejszenie wysokości raty o połowę. Powód odmówił pismem z 2 stycznia 2017 r. z uwagi na brak spłaty kredytu hipotecznego, który pozwani zaciągnęli u niego.

W pismach z 5 grudnia 2016 r. skierowanych do obojga pozwanych powód złożył oświadczenie, że wypowiada umowę pożyczki w części dotyczącej warunków spłaty z powodu braku spłaty wymaganych rat. Poinformował, że brak spłaty zadłużenia wymagalnego w czasie biegu trzydziestodniowego terminu wypowiedzenia spowoduje, że cała kwota kredytu z odsetkami i opłatami stanie się przeterminowana i wymagalna. Wskazał też, że zadłużenie wymagalne to łącznie 4.895,25 zł. Wypowiedzenia w imieniu powoda podpisała osoba do tego umocowana. Pisma zostały pozwanym skutecznie doręczone 19 grudnia 2016 r.

17 lutego 2017 r. pozwani wpłacili powodowi 10.400 zł, w celu uwiarygodnienia nowego wniosku o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej. 24 lutego 2017 r. pozwani złożyli taki wniosek, prosząc o zmniejszenie wysokości raty do 900 zł miesięcznie. Pismem z 23 marca 2017 r. powód poinformował, że wierzytelność znajduje się „w obsłudze podmiotu zewnętrznego”, ale do wniosku się nie odniósł. Kwotę 10.400 zł powód zaliczył do 7.155,68 zł na zadłużenie z umowy pożyczki a w pozostałej części (3.142,48 zł) na zadłużenie pozwanych z tytułu umowy kredytu hipotecznego. 10 czerwca 2017 r. pozwana złożyła kolejny wniosek o zawarcie umowy restrukturyzacyjnej i zmniejszenie wysokości raty do 1.000 zł miesięcznie. Jednocześnie dokonała wpłaty uwiarygodniającej w wysokości 1.000 zł, którą powód zaliczył na poczet zadłużenia z umowy pożyczki. W odpowiedzi na wniosek powód odmówił jego uwzględnienia z uwagi na wytoczenie powództwa.

6 czerwca 2017 r. powód wystawił wyciąg ze swoich ksiąg, w którym stwierdził, że widnieje w nich wymagalne, solidarne zadłużenie pozwanych tytułu umowy pożyczki nr (...) w kwocie 122.552,04, na które składają się należność główna 119.595,91 zł i odsetki za okres od 15 stycznia 2017 r. do 6 czerwca 2017 r. 2.956,13 zł oraz, że od należności głównej przysługują mu dalsze odsetki od 7 czerwca 2017 r. w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP, ale nie wyższej niż stopa odsetek maksymalnych za opóźnienie. Pismami z 9 lutego 2017 r. powód wezwał pozwanych do zapłaty tego zadłużenia.

Przy założeniu, że nie doszło do wypowiedzenia umowy pożyczki nr (...), wymagalne zadłużenie pozwanych na 30 maja 2018 r. wynosiło: 14.477,01 zł kapitału, 11.574,62 zł odsetek kapitałowych i 922,67 zł odsetek od długu przeterminowanego.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny przede wszystkim na podstawie dokumentów prywatnych dołączonych przez strony do akt sprawy w oryginałach i odpisach.

Większość dokumentów została złożona w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałem przez pełnomocnika powoda, będącego radcą prawnym. Zgodnie z art. 129 § 3 k.p.c., zawarte w odpisie dokumentu poświadczenie zgodności z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub radcą Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa ma charakter dokumentu urzędowego. W związku z tym dokonane przez pełnomocnika powoda poświadczenia wierności oryginałom odpisów dokumentów korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 244 § 1 k.p.c.). Domniemanie to nie zostało przez pozwanych obalone. W związku z tym należało przyjąć, że odpisy dokumentów są zgodne z oryginałami.

Część dokumentów została złożona w odpisach poświadczonych za zgodność z oryginałami przez notariusza. Notarialne poświadczenia zgodności kopii dokumentów z oryginałami korzystały z domniemania zgodności treści z prawdą (art. 2 § 2 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie w zw. z art. 244 k.p.c.), które nie zostało obalone. Pozwalało to przyjąć bez wątpliwości, że istnieją oryginały dokumentów, których odpisy znalazły się w aktach i przeprowadzić z nich dowód.

Część dokumentów została złożona w formie wydruków dokumentów sporządzonych w postaci elektronicznej przewidzianej przez art. 7 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Nie budziły one wątpliwości i nie były kwestionowane, dlatego Sąd uznał je za godne zaufania.

Sąd uznał za wiarygodne wszystkie dokumenty prywatne, na których się oparł w swoich ustaleniach. Nie budziły one wątpliwości co do swojej autentyczności i zgodności treści z prawdą. Jednocześnie nie były przez żadną ze stron pod żadnym względem podważane, więc także z tego punktu widzenia nie było podstaw do odmówienia im wiary.

Część okoliczności była między stronami bezsporna i te Sąd przyjął bez dowodów (art. 229 k.p.c. i art. 230 k.p.c.).

Zeznania pozwanych Sąd uznał za wiarygodne w zakresie, w jakim dotyczyły okoliczności bezspornych albo były zgodne z innymi dowodami. Natomiast co do tych okoliczności, co do których występowały rozbieżności między zeznaniami pozwanych a nie budzącymi wątpliwości dokumentami, Sąd oparł się na dokumentach, gdyż mają one wyższą moc dowodową niż zeznania strony. Jest to skutkiem tego, że dokumenty z reguły znacznie wierniej i dokładniej niż ludzka pamięć zachowują i odzwierciedlają prawdziwy przebieg zdarzeń z przeszłości.

Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanych, zmierzające do ustalenia okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (k. 358).

Powód dochodził roszczenia o zaspokojenie wierzytelności z tytułu zawartej z pozwanymi umowy pożyczki. Zgodnie z art. 720 § 1 k.c., przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Dokonane w sprawie ustalenia wykazały, że strony łączyła umowa, na mocy której pozwani otrzymali określoną ilość środków pieniężnych i byli zobowiązani do ich zwrotu w sposób i na warunkach w niej ustalonych. Zatem zawarta przez strony umowa miała przedmiotowo istotne cechy umowy pożyczki.

Nie było wystarczających podstaw do przyjęcia stanowiska pozwanych, że łączyła ich z powodem umowa kredytu. Przeczyła temu jednoznaczna treść umowy, przy braku elementów, które wskazywałyby na to, że rzeczywistą intencją stron było zawarcie umowy kredytu, mimo nazwania jej pożyczką. Umowa nie zawiera takich postanowień, które przesądzałyby o konieczności uznania jej za umowę kredytu. Umowy pożyczki bankowej spłacanej w ratach i kredytu są do siebie bardzo zbliżone. W szczególności, w świetle zasady swobody umów nie ma przeszkód do określenia w umowie pożyczki, na jaki cel jest udzielana, czy też zastrzeżenia oprocentowania. W praktyce umowa o tej samej treści może spełniać elementy konstrukcyjne zarówno umowy pożyczki, jak i kredytu. Tak też jest w tym przypadku. W tej sytuacji należało dać pierwszeństwo wyraźnie wyrażonej woli stron i uznać, że zawarły umowę pożyczki, zwłaszcza, że nie pociągało to dla pozwanych jako konsumentów żadnych negatywnych skutków.

Przeciwko roszczeniu powoda pozwani podnieśli szereg zarzutów, w ramach których: podważali legitymację powoda i skuteczność wypowiedzenia przez niego umowy, kwestionowali niektóre jej postanowienia, jako klauzule niedozwolone, powoływali się na naruszenie przez powoda art. 75c Prawa bankowego i art. 72 k.c., twierdzili, że powód nie zaliczył na dług wszystkich ich wpłat, wskazywali, że na mocy art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim mają prawo zwrócić pożyczkę bez odsetek i innych kosztów, podnosili zgłaszanie przez powoda nieprawdziwych twierdzeń, co do faktów, powoływali się na naruszenie przez niego art. 385 3 pkt 7 k.c., art. 5 k.c. i niezgodność art. 485 § 3 k.p.c. z Konstytucją RP. Odnosząc się do tych zarzutów, wskazać trzeba, co następuje.

W pierwszym rzędzie należy stwierdzić, że dokonane w sprawie ustalenia jednoznacznie potwierdziły, że powód ma w sprawie legitymację czynną.

Nie było podstaw do uwzględnienia stanowiska pozwanych, że skorzystali z przewidzianego w art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim uprawnienia do spłaty kwoty zobowiązania bez odsetek i kosztów (tzw. kredytu darmowego). Powołany przepis miał zastosowanie do umowy stron. Jednak przed złożeniem przez pozwanych oświadczenia, o którym w nim mowa, w celu skorzystania z kredytu darmowego, ich ewentualne uprawnienie do tego wygasło.

Zgodnie z art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim (który ma to samo brzmienie od dnia jej wejścia w życie), uprawnienie, o którym mowa w ust. 1, wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy. Na tle takiej treści tego przepisu powstaje zagadnienie, co należy rozumieć przez dzień wykonania umowy pożyczki: czy jest to dzień, w którym umowa została wykonana przez pożyczkodawcę (wypłata kwoty pożyczki), czy też dzień, w którym została ona wykonana przez pożyczkobiorcę (pełny zwrot długu). Z istoty umowy pożyczki wynika, że te dwa dni są często rozdzielone znacznym okresem czasu – nierzadko wielu lat. W ocenie Sądu nie może budzić wątpliwości, że w art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim chodzi o dzień wykonania umowy przez pożyczkodawcę, czyli dzień przekazania kwoty pożyczki. Przemawia za tym fakt, że w przeciwnym wypadku unicestwiony byłby cel tego przepisu. Ma on za zadanie ograniczyć uprawnienie konsumenta krótkim terminem prekluzyjnym, tak aby ustabilizować stosunek prawny i aby pożyczkodawca nie pozostawał w nieskończoność w niepewności co do zakresu swojej wierzytelności. Gdyby zaś wygaśniecie uprawnienia zależało od wykonania umowy przez pożyczkobiorcę (konsumenta), mógłby on przez jej celowe niewykonywanie odwlekać upływ tego terminu. Niedopuszczalne jest, aby jedna ze stron stosunku prawnego mogła według własnej woli regulować rozpoczęcie biegu terminu wygaśnięcia jej uprawnienia.

Pożyczka została wypłacona pozwanym 9 lutego 2015 r., zatem ich uprawnienie do złożenia oświadczenia w trybie art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim wygasło 9 lutego 2016 r. W konsekwencji takie oświadczenia złożone przez nich w 2018 r. w toku procesu (k. 354 i 356) nie mogły wywołać zamierzonego skutku.

W świetle dokonanych ustaleń niezasadny był zarzut pozwanych, że w imieniu powoda wypowiedzenie umowy pożyczki podpisała osoba do tego nieumocowana.

Powód opierał swoje roszczenie co do wysokości na założeniu wymagalności całego długu z tytułu kapitału w wyniku skutecznego wypowiedzenia przez siebie umowy. Kwestię wypowiedzenia reguluje § 11 umowy. Przewiduje on w ust. 1 trzy jego podstawy. Ponieważ powód dokonał wypowiedzenia z powodu „braku spłaty wymaganych rat”, tylko podstawa przewidziana w pkt 1) ust. 1 § 11 umowy mogła wchodzić w grę. Powód potwierdził to zresztą w toku procesu (k. 254). Jednakże powód dodatkowo podnosił, że także § 11 ust. 1 pkt 2) umowy dawał mu podstawę do jej wypowiedzenia (k. 254). Nie ulega jednak wątpliwości, że nie pkt 2) ust. 1, ale pkt 1) ust. 1 § 11 umowy był podstawą złożonego wypowiedzenia. Oświadczenie woli powoda w tym przedmiocie jest zaś dla niego wiążące (art. 61 § 1 k.c.) i nie może być dowolnie dostosowywane do okoliczności sprawy. Zatem, jeśli powód nie chciał wypowiedzieć umowy w oparciu o przesłankę z § 11 ust. 1 pkt 2) umowy i nie uczynił tego, to nie może tego stanu rzeczy zmienić w toku procesu na jego użytek. W związku z tym, to czy istniały przesłanki wypowiedzenia przewidziane w § 11 ust. 1 pkt 2) umowy nie miało znaczenia dla oceny prawidłowości dokonanego wypowiedzenia.

Powołany wyżej § 11 ust. 1 pkt 1 umowy przewiduje, że powód może „wypowiedzieć umowę pożyczki w przypadku niedotrzymania przez pożyczkobiorcę warunków określonych w umowie”. Zgodzić się trzeba z pozwanymi , że takie jego ukształtowanie miało charakter niedozwolonego postanowienia umownego.

Stosownie do art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W niniejszej sprawie niewątpliwe było, że umowa zawarta została w oparciu o wzorzec stosowany przez powoda i postanowienia jej § 11 nie były przez strony indywidualnie uzgodnione. Nie ulega także wątpliwości, że ten zapis umowy nie określał głównych świadczeń stron.

W § 11 umowy zostało powodowi przyznane prawo do jej wypowiedzenia w przypadku niedotrzymania przez pożyczkobiorców ich obowiązków określonych w umowie. Podkreślenia wymaga, że umowa nie przewiduje żadnych ograniczeń co do rodzaju lub skali naruszenia, które uprawniało powoda do wypowiedzenia umowy. Zatem pozwalała mu ona na jej wypowiedzenie w razie uchybienia przez pozwanych jakiemukolwiek obowiązkowi umownemu i bez względu na ciężar tego uchybienia. Przykładowo mogłoby to nastąpić z powodu naruszenia przez pozwanych zobowiązania do niezwłocznego powiadomienia powoda o zmianie adresu lub miejsca pracy (§ 14 ust. 2 umowy) albo w przypadku powstania opóźnienia w spłacie raty w wysokości 0,01 zł. Przy czym przewidzianą w umowie konsekwencją dokonania wypowiedzenia było postawienie całego zadłużenia w stan wymagalności po upływie terminu wypowiedzenia (§ 12 ust. 1 umowy).

Takie ukształtowanie § 11 umowy musi być uznane za ewidentnie sprzeczne z dobrymi obyczajami. Nakazują one uwzględnienie w równym stopniu słusznych interesów obu stron umowy, zakazują stronie silniejszej nadużywania swojej pozycji oraz przewidują, że sankcja, nawet jeśli jest surowa, musi być adekwatna do naruszenia. Komentowany zapis umowy tym wymogom nie odpowiada. Jednocześnie musi on być oceniony jako rażąco naruszający interesy pozwanych. Przemawia za tym jego ogólnikowość, pozostawiająca szeroką i niczym nie skrępowaną swobodę interpretacyjną po stronie powoda, będącego znacznie silniejszą stroną umowy. Przesądzają o tym także daleko idące, negatywne konsekwencje ewentualnego wykorzystania przez powoda możliwości stwarzanych mu przez tę klauzulę i wypowiedzenia umowy z błahego powodu. Byłoby to szczególnie dotkliwe w pierwszych latach trwania umowy, gdyż wiązałoby się z koniecznością zwrócenia jednorazowo, w krótkim terminie bardzo wysokiej kwoty, przy braku po stronie pozwanych jakichkolwiek rezerw finansowych lub majątkowych, które by im to umożliwiały.

Podkreślenia przy tym wymaga, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, zapadła wprawdzie po wydaniu wyroku, ale aprobująca wcześniejszą linię orzecznictwa podzielaną przez Sąd). Oznacza to, że dla oceny, czy postanowienie umowne ma charakter niedozwolony wystarczające jest stwierdzenie, że potencjalnie kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, natomiast nie jest konieczne stwierdzenie, że w taki sposób zostało faktycznie wykorzystane w danym stosunku umownym.

Na mocy art. 385 1 § 1 k.c. niedozwolone postanowienia umowy nie wiążą konsumenta. Zatem pozwani nie byli związani § 11 ust. 1 pkt 1 umowy i dokonane przez powoda na jego podstawie wypowiedzenie umowy nie mogło odnieść zamierzonego skutku prawnego.

Wypowiedzenie umowy było nieskuteczne także z innego względu. 27 listopada 2015 r. weszła w życie ustawa z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Dodała ona do ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe art. 75c. W ust. 1 przewiduje on, że jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. W ust. 2, że w wezwaniu, o którym mowa w ust. 1, bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Natomiast na mocy jego ust. 6, przepisy ust. 1-5 stosuje się odpowiednio do umów pożyczek pieniężnych.

Na mocy art. 12 ustawy dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, w terminie 30 dni od dnia jej wejścia w życie banki miały obowiązek dostosowania swojej działalności do wymagań określonych w art. 75c Prawa bankowego. Trzydziestodniowy termin upłynął 27 grudnia 2015 r., zatem od tego dnia powód miał obowiązek stosować nowododany art. 75c Prawa bankowego w ramach umowy pożyczki zawartej z pozwanymi (art. 56 k.c.).

Art. 75c ust. 1 Prawa bankowego nie grzeszy precyzyjnością. Odczytywany dosłownie oznaczałby, że po powstaniu każdej, nawet najmniejszej zaległości bank ma obowiązek wdrażać przewidzianą w nim procedurę upominawczą. Wydaje się to absurdalne. Nie przesądzając jednak tej kwestii, wobec braku takiej potrzeby, wskazać trzeba, że z uwagi na cel normy wynikającej z tego przepisu i jej ewidentnie semiimperatywny charakter, z całą pewnością uznać trzeba, że musi ona być stosowana w każdym przypadku powstania takiego opóźnienia w spłacie, które bank uzna za stanowiące podstawę do wypowiedzenia umowy. Innymi słowy procedura przewidziana w art. 75c Prawa bankowego w każdym przypadku winna poprzedzać wypowiedzenie umowy kredytu lub pożyczki bankowej z powodu zaległości w spłacie.

Wypowiedzenie umowy jest z reguły bardzo dotkliwe dla kredytobiorcy, dlatego skorzystanie z niego może nastąpić tylko po wyczerpaniu przewidzianych w ustawie i umowie środków mniej dolegliwych, np. odpowiednich wezwań (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 września 2015 r., V CSK 698/14, nie publ., dostępny w zbiorze L.). Decyzja banku o wypowiedzeniu umowy, pomimo niewszczęcia działań upominawczych przewidzianych w postanowieniach umowy lub przepisach prawa stanowi rażące ich naruszenie i godzi w interes konsumenta, co uzasadnia uznanie wypowiedzenia za nieskuteczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2016 r. w sprawie II CSK 750/15, nie publ., dostępny w zbiorze L.). Powód przed wypowiedzeniem pozwanym umowy pożyczki nie skierował do nich wezwania odpowiadającego wymogom art. 75c Prawa bankowego. Dlatego, także z tego powodu, dokonane przez niego wypowiedzenie należało uznać za nieskuteczne.

Pozostałe zarzuty pozwanych albo bez względu na ich zasadność nie mogły prowadzić do oddalenia powództwa albo były nieuzasadnione.

Pozwani zarzucali powodowi przytaczanie nieprawdziwych twierdzeń, co do faktów. W procesie w toku postępowania dowodowego dokonuje się weryfikacja twierdzeń stron co do faktów. W efekcie sąd ocenia zgłoszone roszczenie w oparciu o fakty, które uzna za ustalone. Zgłaszanie przez powoda nieprawdziwych twierdzeń, co do faktów z pewnością osłabia zaufanie sądu do niego, ale nie może być podstawą do oddalenia powództwa, jeśli w jakiejkolwiek części ma ono oparcie w ustalonych faktach.

Pozwani twierdzili, że powód nie zaliczył na poczet długu wpłaconych przez nich kwot 10.400 zł i 1.000 zł. Okazało się to prawdą w zakresie kwoty 3.142,48 zł z 10.400 zł, co do której powód przyznał, że zaliczył ją na zadłużenie pozwanych z tytułu umowy kredytu hipotecznego. Pozwani nie wykazali jednak, że takie zaliczenie było nieuzasadnione. Z dowodu wpłaty kwoty 10.400 zł nie wynika, że pozwani wskazali, że jest ona w całości przeznaczona na ich zadłużenie z umowy pożyczki, więc powód mógł ją częściowo zaliczyć na inny dług (art. 451 § 3 k.c.).

Zarzuty pozwanych dotyczące wysokości opłat i prowizji pobieranych przez powoda są całkowicie niezrozumiałe w świetle tego, że powód nie dochodził pozwem żadnych opłat ani prowizji.

Zarzut naruszenia art. 385 3 pkt 7 k.c. oparty jest na nieporozumieniu. Przepis ten zakazuje narzucania konsumentom tzw. transakcji wiązanych. Nie jest nią jednak uzależnienie zmiany umowy (restrukturyzacja długu) od wypełnienia określonych warunków, w tym spełnienia świadczenia na poczet innej umowy. Poza tym, powód nie uzależnił zawarcia ugody od zawarcia innej umowy, ale od jej wykonania, co w ogóle nie mieści się w hipotezie art. 385 3 pkt 7 k.c.

Pozwani przyznali, że powód nigdy im nie obiecał zawarcia umowy restrukturyzacyjnej (k. 358). W tym kontekście ich wywody dotyczące niekorzystnej sprzedaży mieszkania, w celu spłaty kredytu hipotecznego i spełnienia warunku do uzyskania restrukturyzacji pożyczki, mogły być jedynie podstawą roszczenia odszkodowawczego. Jednak z powodu braku sformułowania z tego tytułu zarzutu potracenia, argumentacja ta była w sprawie bez znaczenia.

Pozbawiony znaczenia był także zarzut pozwanych naruszenia art. 485 § 3 k.p.c. Gdyby nawet podzielić argumentacje przytoczoną na jego poparcie, w sytuacji gdy nakaz już został wydany, sprawa musiała być rozpoznana zgodnie z regułami postępowania nakazowego, a one nie przewidują możliwości uchylenia nakazu i oddalenia powództwa z powodu bezpodstawnego wydania nakazu.

W ocenie Sądu § 8 ust. 4 umowy nie zawiera klauzuli niedozwolonej. Pozwani nie uzasadnili swego zarzutu w tym zakresie, dlatego nie można się do ich argumentacji odnieść.

Zarzut pozwanych naruszenia art. 72 k.c. jest oparty na niezrozumieniu jego znaczenia. Wprowadza on jedynie regułę interpretacyjną pozwalającą w razie wątpliwości ustalić, czy umowa została zawarta. Natomiast w tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości, że umowa restrukturyzacyjna nie została zawarta.

Nie można zgodzić się z oceną pozwanych co do abuzywności postanowień § 5 umowy z następujących względów.

Z całą pewnością nie może o tym decydować samo przyznanie powodowi prawa do jednostronnej zmiany oprocentowania pożyczki. Jest to w pełni uzasadnione, typowe i powszechne rozwiązanie w umowach kredytu czy pożyczki bankowej, które samo w sobie nie kształtuje praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Taki może być co najwyżej skutek jego szczegółowego kształtu.

Wbrew stanowisku pozwanych, § 5 w żadnym miejscu nie przyznaje powodowi prawa do wiążącej interpretacji umowy.

Nie można się zgodzić z pozwanymi, że w ust. 2 § 5 powód przyznał sobie arbitralne prawo do decydowania, czy podwyższy lub obniży oprocentowanie pożyczki. Taką wykładnię tego postanowienia umowy wyklucza ust. 3 § 5, który stanowi, że (...), uwzględniając kierunek zmian stóp lub stawek, o których mowa w ust. 2, uprawniony jest do podjęcia decyzji o zmianie oprocentowania w terminie 3 miesięcy od zaistnienia okoliczności będących podstawą zmiany, przestrzegając zasad dobrej praktyki bankowej oraz dobrych obyczajów. Właśnie te ostatnie klauzule: zasad dobrej praktyki bankowej oraz dobrych obyczajów wykluczają arbitralność decyzji banku – przynajmniej na poziomie samej treści umowy. Powodują one, że decyzje co do zmiany oprocentowania, zwłaszcza na niekorzyść pożyczkobiorców, muszą być uzasadnione zmianą warunków i trendów rynkowych i odpowiadać im. Dlatego wykluczają takie sytuacje, jak podawana przez pozwanych (k. 344).

Odnosząc się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, przytoczonego przez pozwanych na poparcie ich argumentacji, wskazać należy, że klauzula zmiany oprocentowania z § 5 umowy z pewnością nie ma charakteru blankietowego i szczegółowo określa okoliczności, od których zmiana ta jest uzależniona. Odpowiada więc wymogom wskazanym w tych orzeczeniach.

Odesłań w § 5 ust. 2 pkt 1 umowy do podstawowych stóp procentowych NBP i do jego strony internetowej nie sposób uznać za abuzywne z powodu ich nieprecyzyjności. Podstawowe stopy procentowe (...)to określenie, którego znaczenie oraz desygnaty bardzo łatwo ustalić. Strona internetowa NBP jest jedna i nie można jej pomylić z żadną inną. Pozwani nie tłumaczą, na czym miałby polegać ich brak dostępu do Internetu w sytuacji, gdy jest on darmowo możliwy w różnych, powszechnie dostępnych instytucjach (biblioteki, banki, urzędy) także dla osób, które nie mają własnego komputera. Zmiana ilości podstawowych stóp procentowych (...), jak i zaprzestanie ich publikowania są zdarzeniami o tak niskim prawdopodobieństwie, że wymaganie ich przewidzenia w umowie, jest nieracjonalne i praktycznie nie daje się zrealizować. W żadnej umowie nie da się przewidzieć i uregulować wszystkiego co teoretycznie możliwe.

§ 5 ust. 2 pkt 2 umowy odwołuje się do serwisu informacyjnego R. a nie strony internetowej R.. Odwołanie to ma na celu jedynie wskazanie pewnego źródła informacji o zmianach stawek referencyjnych WIBOR, gdyż serwis (...) powszechnie cieszy się dużym zaufaniem. Stawki te są jednak publikowane, co oczywiste w tej samej wysokości, w różnych innych serwisach i praktycznie nie ma znaczenia, w którym zasięgnie się o tym informacji. Żeby mieć pewność, wystarczy sprawdzić taką informację w kilku źródłach. Omawiany zapis ma więc jedynie techniczne i pomocnicze znaczenie i nie może sam w sobie decydować o abuzywności § 5 umowy.

Przewidziany w § 5 ust. 4 umowy zapis określający zakres dopuszczalnych zmian jest korzystny a nie niekorzystny dla pozwanych. Pozwala on na przewidzenie maksimum każdej zmiany oprocentowania. Poza tym podlega on klauzulom zasad dobrej praktyki bankowej oraz dobrych obyczajów z § 5 ust. 3 umowy, które wykluczają dowolność decyzji banku w tym zakresie (oczywiście, jak to już zaznaczono wyżej, tylko na poziomie samej treści umowy). Poza tym wymaganie pozwanych, aby bank w umownym zapisie stworzył mechanizm ścisłego określania wysokości każdej możliwej podwyżki, w sytuacji gdy zależy to od bardzo wielu nieprzewidywalnych zmiennych (w postaci różnych czynników rynkowych), jest nierealne.

Podobnie niewykonalny i absurdalny jest postulat pozwanych, aby bank z góry określał datę, kiedy zmiana oprocentowania wejdzie w życie. Poza tym, wbrew temu, co twierdzą pozwani, nie można przyjąć, że umowa daje powodowi prawo do wprowadzenia zmiany oprocentowania z dowolną datą. Jest to możliwe jedynie od dnia wystąpienia przewidzianych w niej okoliczności do dnia o trzy miesiące późniejszego (§ 5 ust. 3 umowy). Jakakolwiek próba wykładni, nie do końca precyzyjnych w tym zakresie postanowień umowy, w kierunku wskazywanym przez pozwanych musiałaby być odrzucona na podstawie art. 385 § 2 k.c.

Nie mógł być uwzględniony zarzut naruszenia art. 5 k.c. Pozwani oparli go przede wszystkim na twierdzeniu, że pracownicy powoda wprowadzali ich w błąd informując, że po wpłacie określonej kwoty wniosek restrukturyzacyjny zostanie uwzględniony. Nie znalazło ono jednak potwierdzenia w dokonanych ustaleniach. Zaprzeczyły mu nawet zeznania samej pozwanej. Przy czym formułując omawiany zarzut pozwani abstrahują od faktu, że to najpierw oni naruszyli postanowienia umowy i całkowicie zaprzestali spłaty rat pożyczki, mimo że według deklaracji składanych we wnioskach restrukturyzacyjnych, mieli możliwość płacenia przynajmniej połowy wysokości rat. Takiego zachowania z pewnością nie sposób pogodzić z zasadami współżycia społecznego. Poza tym powód nie miał żadnego obowiązku uwzględniania wniosków pozwanych o restrukturyzację zadłużenia, tylko miał prawo do własnej oceny sytuacji z punktu widzenia swego interesu i w jej wyniku mógł się domagać wykonania umowy zgodnie z treścią. Pozwani nie wykazali, aby w tym zakresie nie kierował się racjonalnymi przesłankami, tylko złą wolą, a tylko wówczas można byłoby mówić o sprzeczności dochodzenia roszczenia z zasadami współżycia społecznego.

Z tych przyczyn zarzuty pozwanych Sąd uznał za nieuzasadnione.

Strony łączyła umowa pożyczki. Powód domagał się wykonania przez pozwanych płynącego z niej zobowiązania. W myśl art. 354 § 1 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Na mocy umowy i powyższego przepisu pozwani zobowiązani byli zwracać pożyczkę w ustalonych ratach kapitałowo-odsetkowych. Z tego zobowiązania się nie wywiązywali. W związku z tym powód wypowiedział im umowę, ale jego oświadczenie woli w tym przedmiocie okazało się nieskuteczne. Niemniej z dokonanych ustaleń wynika, że wymagalne zadłużenie pozwanych z tytułu pożyczki na 30 maja 2018 r. wynosiło: 14.477,01 z tytułu kapitału, 11.574,62 zł z tytułu odsetek kapitałowych i 922,67 zł z tytułu odsetek od zadłużenia przeterminowanego. W tym zakresie roszczenie powoda o wykonanie umowy było więc uzasadnione i podlegało uwzględnieniu.

Powód w pozwie domagał się odsetek umownych od należności głównej (kapitału). Przysługiwały mu one na podstawie postanowień § 8 ust. 2 umowy.

Na podstawie § 17 ust. 2 umowy zobowiązanie pozwanych jest solidarne.

Z tych przyczyn wydany w sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym należało utrzymać w części zasądzającej 26.974,30 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP od 14.477,01 zł od 31 maja 2018 r. do dnia zapłaty. Na mocy art. 481 § 2 1 k.c., odsetki umowne za opóźnienie nie mogą przekroczyć odsetek maksymalnych za opóźnienie, więc także w tym zakresie nakaz należało utrzymać w mocy. W związku z tym na podstawie art. 496 k.p.c. Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku.

W zakresie niewymagalnej części kapitału i odsetek powództwo było przedwczesne, co powodowało konieczność jego oddalenia – punkt II wyroku.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c., stosunkowo je rozdzielając. Powód wygrał proces w 23 % i poniósł koszty w wysokości 6.929 zł (opłata od pozwu 1.495 zł + wynagrodzenie pełnomocnika 5.400 zł + opłata skarbowa od pełnomocnictwa 34 zł). Pozwani wygrali proces w 77 % i ponieśli koszty 5.417 zł (wynagrodzenie pełnomocnika 5.400 zł + opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł). Łącznie koszty obu stron wyniosły 12.346 zł z czego 77 % obciążało powoda a 23 % pozwanych. Pozwani ponieśli 5.417 zł kosztów a obciążało ich jedynie 2.839,60 zł, jako 23 % z 12.346 zł. Zatem przysługiwał im od powoda zwrot 2.577,40 zł, które Sąd zasądził na ich rzecz w punkcie III wyroku.

Przez przeoczenie Sąd nie orzekł o należnych Skarbowi Państwa od powoda nieuiszczonych kosztach sądowych – opłatach od zarzutów pozwanych od nakazu zapłaty.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w części w jakiej wydany w sprawie nakaz zapłaty nie został utrzymany w mocy. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił : błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia i mający istotny wpływ na jego treść , polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że wobec braku wypełnienia obowiązku nałożonego art. 75c prawa bankowego wypowiedzenie jest bezskuteczne oraz przyjęciu, że zapis par. 11 ust.1 umowy stron zawiera niedozwoloną klauzulę i wobec tego jest nieważny, a więc nie może stanowić podstawy wypowiedzenia; naruszenie art. 75c ustawy prawo bankowe poprzez bezpodstawne przyjęcie , że przesłane do sądu wezwania do zapłaty, upomnienia i monity nie są tymi dokumentami jakie powinny być skierowane do pozwanych przed złożeniem oświadczenia o wypowiedzeniu umowy; naruszenie przepisów postepowania, tj. art. 233par.1 kpc i art. 224 par.1 kpc polegające na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego , co miało wpływ na treść zapadłego orzeczenia.

Z powołaniem na powyższe zarzuty , apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez utrzymanie w mocy wydanego w tej sprawie nakazu zapłaty oraz obciążenie pozwanych kosztami postępowania , a także o przeprowadzenie dowodu z dokumentów załączonych do apelacji.

Pozwani zaskarżyli wyrok w części w jakiej utrzymano w mocy nakaz zapłaty z dnia 12.07.2017r oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu.

Apelujący podnieśli zarzuty : naruszenia art. 45 ust. 5 ustawy z dnia 12.05.2011r o kredycie konsumenckim poprzez błędną jego wykładnię ; naruszenie art. 385 1par.1kc w zw. z par. 5 umowy pożyczki z dnia 09.02.2015r poprzez błędną jego wykładnię; naruszenie art. 385 1par.1kc w zw. z par.3 ust.1 , ust.2 pkt. 2 i3 umowy w związku z art. 30 ust.2 pkt. 11 ustawy poprzez ich nie zastosowanie oraz uznanie , że powód wypełnił normy prawne wskazane w art. 45 ust.1 ustawy.

Wskazując na powyższe zarzuty, apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo poprzez uchylenie nakazu zapłaty co do kwoty 26.974,30zł i oddalenie powództwa oraz obciążenie powoda kosztami postępowania za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje :

Apelacje obu stron należało uznać za pozbawione uzasadnionych podstaw.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie wywiódł trafne wnioski, które to ustalenia i wnioski Sąd Apelacyjny w całości aprobuje i przyjmuje jako własne , co tym samym czyni zbędnym ponowne ich powoływanie.

Zarzuty podniesione w apelacji powoda miały charakter wyłącznie polemiczny z prawidłową oceną zarówno zapisów umowy jak i bezskuteczności jej wypowiedzenia. Niewątpliwie treść umowy była uzgadniana z pozwanymi i nie może budzić wątpliwości, że pozwani mieli świadomość praw i obowiązków z niej wynikających , ale prawa obu umawiających się stron winny być jednakowo gwarantowane. Jak słusznie podkreślił sad I instancji paragraf 11 umowy nie przewidywał żadnych ograniczeń , co do skali naruszenia warunków umowy, które uzasadniałoby jej wypowiedzenie . Zapis ten jest nie tylko bardzo ogólnikowy, ale pozostawia powodowi jako podmiotowi o silniejszej pozycji , szeroką swobodę interpretacyjną w zakresie oceny skali naruszenia stanowiącego podstawę do wypowiedzenia całej umowy. Wywody apelacji skutecznie oceny tego postanowienia umownego jako sprzecznego z dobrymi obyczajami oraz naruszającego interesy konsumenta nie podważyły, tym bardziej , że powód nie zdołał również wykazać, że w stosunku do pozwanych została prawidłowo wdrożona i skutecznie przeprowadzona procedura przewidziana w art. 75c prawa bankowego- dodanego ustawą z dnia 25 września 2015r o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Należy mieć na uwadze, co również zaakcentował sąd I instancji, że wypowiedzenie umowy jest z zasady bardzo dotkliwe dla konsumenta , dlatego skorzystanie z tego uprawnienia przez bank wymaga wcześniejszego wykorzystania środków mniej dolegliwych w postaci stosownych wezwań. Interpretacja powołanych w apelacji orzeczeń Sądu Najwyższego z dnia 24.09.2015r – VCSK 698/14 i z dnia 8.09.2016r – II CSK 750/15 dokonana przez stronę apelującą pozostaje w opozycji do rozstrzygnięć tam zawartych, albowiem Sąd Najwyższy nawet w stanie prawnym sprzed nowelizacji prawa bankowego , tj. przed wprowadzeniem zapisu art. 75c dopuszczał możliwość uznania wypowiedzenia umowy o kredyt bez dochowania wymaganych warunków za bezskuteczne. Tym bardziej ,w sytuacji gdy wypowiedzenie umowy w niniejszej sprawie nastąpiło w dacie obowiązywania tego przepisu, za trafne należało uznać stanowisko Sądu Okręgowego, że brak skierowania do pozwanych wezwania odpowiadającego wymogom art. 75c prawa bankowego skutkowało uznaniem wypowiedzenia umowy za bezskuteczne. Pisma powoda skierowane do pozwanych z 30.09.2015r, 30.10.2015r oraz 30.03.2016r , załączone do apelacji nie tylko należało uznać za spóźnione ( powód nie wykazał z jakich względów nie przedłożył ich w postępowaniu przed sądem I instancji) , ale też nie spełniają one wymogów określonych w art. 75c, Ponadto powód nie przedstawił dowodów na to, że zostały one skutecznie pozwanym doręczone. Wobec powyższego nie mogły one wywołać przypisywanych mu przez powoda skutków.

Bank nie może swobodnie wypowiedzieć umowy kredytowej, gdy kredytobiorca popadł w opóźnienie ze spłatą kredytu. Zgodnie z określoną ustawą procedurą w pierwszej kolejności powód winien doręczyć kredytobiorcy wezwanie do zapłaty określone w art. 75c ust. 1-2 (ustawy z 1997 r. - Prawo bankowe) oraz odczekać do upływu dodatkowego terminu na spłatę zadłużenia wyznaczonego w wezwaniu (nie krótszego niż 14 dni roboczych). Dopiero po upływie tego terminu bank może złożyć wobec kredytobiorcy oświadczenie woli w sprawie wypowiedzenia umowy kredytowej. W przypadku gdy powyższe przesłanki nie zostały spełnione, czynność prawna banku polegająca na wypowiedzeniu umowy jest nieskuteczna W szczególności nie prowadzi ona do wymagalności wierzytelności banku o spłatę tej części kredytu, co do której kredytobiorca nie pozostawał w opóźnieniu. Mając na uwadze powyższe, wobec uznania, że umowa nie została w całości skutecznie wypowiedziana, uznać należało, że zaskarżony wyrok nie został wydany z naruszeniem powołanych w apelacji przepisów , co skutkować musiało jej oddaleniem na podstawie art. 385kpc.

Nie zasługiwała na uwzględnienie również apelacja pozwanych, nawet gdyby zasadnym okazał się zarzut naruszenia art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12.05.2011r poprzez uznanie, że roczny termin do złożenia oświadczenia konsumenta o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego rozpoczął swój bieg w dacie wypłaty pożyczki. Zgodnie z powołanym przepisem - konsument w terminie roku od wykonania umowy może złożyć oświadczenie, na skutek którego kredyt taki przekształci się w kredyt pod tytułem darmym . Jest to termin prawa materialnego, ale określenie jego zakończenia na rok po wykonaniu umowy jest niejednoznaczne , co skutkuje możliwością uznania , że upływa on po roku od wykonania umowy przez kredytodawcę lub rok od dnia zakończenia trwania umowy. Do tej pory brak jest w tej kwestii jakiegokolwiek publikowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego, a w literaturze szerszej jego interpretacji dokonał wyłącznie cytowany w apelacji T. C.. Mając na uwadze powołane wywody, jak słusznie zauważył pełnomocnik powoda w odpowiedzi na apelację , przyjęta przez sąd I instancji wykładnia tego przepisu skutkować musiałaby uznaniem, że termin do złożenia oświadczenia minął zanim zostało ono sporządzone i doręczone stronie przeciwnej. Nawet w przypadku uznania, że pozwani złożyli oświadczenie o kredycie darmowym w wymaganym terminie , albowiem umowa nie została przez nich wykonana, to rozważyć należało, czy istniały ku temu podstawy.

Sankcja kredytu darmowego powstaje w przypadku, gdy kredytodawca naruszył jeden z obowiązków, który nałożono nań na podstawie przepisów wymienionych w art. 45 ust. 1:

1) formę umowy o kredyt konsumencki (art. 29 ust. 1),

2) niektóre elementy treści dokumentu umowy o kredyt konsumencki (art. 30 ust. 1 pkt 1–8, 10, 11, 14–17),

3) treść dokumentu umowy o kredyt wiązany lub kredyt w formie odroczonej płatności (art. 31),

4) treść dokumentu umowy o kredyt w rachunku konsumenta, gdy kredyt ten podlega spłacie na żądanie lub w terminie do trzech miesięcy (art. 32),

5) treść dokumentu umowy o kredyt, który spełnia przesłanki określone w art. 4 ust. 2 pkt 5 (art. 33).

6) wysokość opłat pobieranych od konsumenta w związku z opóźnieniem w spłacie kredytu (art. 33a),

7) wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu (art. 36a–36c).

Oświadczenia powodów zawarte na k. 354 i 355 akt zawierają wyłącznie oświadczenie , że zawarta przez nich umowa kredytu jest dotknięta sankcją kredytu darmowego z uwagi na to, że nie informuje w sposób należyty i zgodny z prawem o :

- rodzaju kredytu

-stopie oprocentowania i sposobie jej zmiany

- informacjach o innych kosztach , które konsument zobowiązany jest ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, w szczególności o opłatach , prowizjach, marżach oraz kosztach usług dodatkowych, jeżeli znane są kredytodawcy oraz warunki na jakich koszty te mogą ulec zmianie- czym narusza art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim.

Wszystkie te przesłanki sformułowano w powołanych oświadczeniach pozwanych bardzo ogólnikowo , a podnoszone w toku procesu jako świadczące o stosowaniu przez powoda niedozwolonych klauzul w treści umowy , stanowiły przedmiot szczegółowych rozważań sądu w aspekcie badania czy w umowie znalazły zastosowanie klauzule abuzywne . Szczegółową argumentację sądu I instancji w tym zakresie Sąd Apelacyjny w całości podziela, zaś wywody apelacji w tym zakresie w zasadzie stanowią wyłącznie subiektywny i polemiczny wywód z prawidłowymi ustaleniami i wnioskami Sądu Okręgowego. Dokonując wnikliwej oceny treści zapisów umowy Sąd Okręgowy jednoznacznie stwierdził , iż takie klauzule nie znalazły w żadnym z podnoszonych przez pozwanych aspektów zastosowania , uznając wyłącznie , że umowa nie została skutecznie przez bank wypowiedziana z przyczyn szczegółowo omówionych powyżej, co w efekcie skutkowało zasadzeniem tylko wymagalnych należności oraz oddaleniem powództwa w pozostałym zakresie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385kpc oddalił apelację pozwanych jako pozbawioną uzasadnionych podstaw.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z art. 98 par.1 i3 kpc w zw. z art. 108 par.2 kpc , obciążając nimi pozwanych po wzajemnych rozliczeniach.

Elżbieta Fijałkowska Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga Maciej Rozpędowski