Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI U 658/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2019 roku

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący sędzia Tomasz Korzeń

Protokolant st. sekr. sądowy Anna Kopala

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 października 2019 roku

sprawy z odwołania I. B.

od decyzji z dnia 8 maja 2019 roku, znak: Nr (...)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w G.

z udziałem B. K.

o ustalenie podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu

I.  oddala odwołanie,

II.  zasądza od ubezpieczonej na rzecz Zakładu ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. 180zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

sędzia Tomasz Korzeń

VI U 658/19

UZASADNIENIE

Decyzją z 8.05.2019 roku, numer (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że I. B. jako pracownik płatnika składek (...) B. K. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1.09.2018 roku.

Ubezpieczona I. B. odwołała się od tej decyzji. Wniosła o zmianę decyzji poprzez ustalenie, że ubezpieczona od 1.09.2018 roku podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom. Podała, że skarżąca codziennie w godzinach od 8:00 do 16:00 stawiała się w pracy przy ul. (...) w G. i wykonywała obowiązki pracownicze tj. zadania administracyjno – biurowe w zakresie prowadzenia dokumentacji związanej z prowadzeniem firmy jak i prowadzonymi budowami. Do jej zadań należało m.in. odbieranie korespondencji i telefonów, przygotowywanie dokumentacji budowlanej, podwykonawczej prowadzonych budów w zakresie powielania dokumentów, tworzenia kopii elektronicznych, kontrola nad flotą samochodów i maszyn należących do firmy. Najbardziej czasochłonne było przygotowywanie dokumentacji budowlanej i podwykonawczej. Płatnik składek pracowała na terenie całej Polski, bardzo rzadko bywała w biurze. Ubezpieczona praktycznie przez cały okres zatrudnienia wykonywała obowiązki samodzielnie. Ubezpieczona posiada kierunkowe wykształcenie oraz bogate doświadczenie zawodowe w załatwianiu spraw administracyjnych i urzędowych. O ciąży skarżąca dowiedziała się w grudniu 2018 roku. Płatnik składek zgodziła się na wynagrodzenie w wysokości 4 920,70 zł, biorąc pod uwagę również koszty dojazdu ubezpieczonej do pracy z N. do G.

Pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. wniósł o oddalenie odwołania i zasądzenie rzecz kosztów postępowania. Podał, że skarżąca nie wykazała, że faktycznie wykonywała pracę na rzecz płatnika składek. Płatnik nie wykazała, że była potrzeba zatrudnienia ubezpieczonej. Przed rzekomym zatrudnieniem skarżącej jej obowiązki wykonywał mąż płatnika A. K., i obowiązki te miał wykonywać również w okresie niezdolności do pracy ubezpieczonej. Po wydaniu zaskarżonej decyzji płatnik składek przysłała maila, że wszelkie prace w trakcie niezdolności do pracy ubezpieczonej miał wykonywać M. B., który jest zatrudniony na umowę o pracę od 16.09.2016 roku, w pełnym wymiarze godzin pracy, z minimalnym wynagrodzeniem za pracę. Jedynym świadkiem zatrudnienia ubezpieczonej jest jej mąż. Ubezpieczona zawarła umowę o pracę z płatnikiem składek wyłącznie w celu ochrony zapewnionej pracowniczym ubezpieczeniem z tytułu choroby i macierzyństwa.

Zainteresowana B. K. poparła stanowisko ubezpieczonej.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

I. B. urodziła się (...). Ma wykształcenie wyższe (zarządzanie zasobami ludzkimi – licencjat; ekonomia – magister).

B. K. prowadzi działalność gospodarczą A. (...) B. K. w G. przy ul. (...), od dnia 8.09.2015 roku. Przeważający przedmiot tej działalności to wykonywanie instalacji wodno – kanalizacyjnych, cieplnych, gazowych i klimatyzacyjnych. W firmie (...) zatrudnionych jest 20 pracowników: operatorów sprzętu, pracowników budowlanych. Płatnik prowadzi z mężem A. K. spółkę, a nadto mąż ubezpieczonej ma jeszcze swoją działalność gospodarczą. Łącznie oboje z mężem zatrudniają około 70-80 pracowników. W spółce i w firmie (...) zatrudnione są dwie pracownice administracyjno – biurowe: K. R. i K. H. z wynagrodzeniem odpowiednio 2 700,00 zł netto miesięcznie i 2 500,00 zł netto miesięcznie. Do pilnowania floty płatnik zatrudnia dodatkowe firmy. Siedziba firmy płatnika, firmy (...) i spółki małżonków: B. i A. K. znajduje się w G. przy ul. (...).

W okresie od 2.12.2016 roku do 27.12.2018 roku I. B. prowadziła własną działalność gospodarczą w zakresie pozaszkolnej edukacji artystycznej.

W dniu 31.08.2018 roku I. B. podpisała umowę o pracę z A. (...) B. K. w G. Umowa została zawarta na okres próbny od 1.09.2018 roku do 30.11.2018 roku, na stanowisko specjalisty do spraw administracyjnych, w pełnym wymiarze godzin pracy, z wynagrodzeniem 4 920,79 zł brutto miesięcznie. Orzeczeniem z 31.08.2018 roku lekarz medycyny pracy stwierdził brak przeciwwskazań do pracy na stanowisko specjalisty do spraw administracyjnych. W dniach od 3 do 4.09.2018 roku ubezpieczona przeszła szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Do obowiązków skarżącej miała należeć pomoc administracyjno – biurowa w zakresie prowadzenia dokumentacji związanej z działalnością płatnika składek, odbieranie telefonów, korespondencji, przygotowywanie dokumentacji podwykonawczej prowadzonych budów, kontrola nad flotą samochodów i maszyn. Odwołująca miała pracować w G. przy ul. (...), od godz. 8:00 do godz. 16:00.

W dniu 30.11.2018 roku ubezpieczona i płatnik podpisali umowę o pracę na czas określony od 1.12.2018 roku do 31.08.2021 roku, na stanowisko specjalisty do spraw administracyjnych, w pełnym wymiarze godzin pracy, z wynagrodzeniem 4 920,79 zł brutto miesięcznie.

W dniu 21.12.2018 roku I. B. udała się na wizytę lekarską, podczas której lekarz stwierdził 6 tydzień ciąży.

Od dnia 21.12.2018 roku I. B. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z chorobą w czasie ciąży. Płatnik wypłacił wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy od 21.12.2018 roku do 2.02.2019 roku, a od 3.02.2019 roku złożono dokumenty o wypłatę zasiłku chorobowego ze środków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Zawiadomieniem z 1.04.2019 roku organ rentowy poinformował ubezpieczoną i płatnika o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym I. B..

dowód: dokumenty w aktach ZUS: wydruk przelewów k. 11-16, umowy k. 17-20, lista obecności k. 21-26, lista płac k. 27-32, karta szkolenia k. 33-34, orzeczenie k. 35, decyzja k. 39-43

dokumentacja medyczna ubezpieczonej k. 6-9, 43

dokumentacja firmy k. 10-14

dyplomy k. 15

wydruk z (...) k. 16

zeznania świadka A. K. k. 45-45v

zeznania ubezpieczonej I. B. k. 44-44v

zeznania płatnika B. K. k. 44v-45

Sąd zważył co następuje:

Odwołanie podlegało oddaleniu.

Decydujące w niniejszej sprawie było ustalenie, czy I. B. od dnia 1.09.2018 roku podlegała jako pracownik płatnika składek (...) B. K. obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu.

Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. 2019, poz. 300; dalej jako ustawa systemowa) - obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami.

Zgodnie z art. 83 § 1 K.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Strony umowy mogą dowolnie ustalać wzajemne stosunki prawne i układać relacje, jednakże zasada swobody umów doznaje w pewnych sytuacjach ograniczeń, w której to zawarcie postanowień umownych prowadzi do naruszenia prawa, obejścia obowiązujących przepisów prawa, do nadużycia prawa, czy wreszcie do naruszenia zasad sprawiedliwości społecznej. Oczywistym jest, że treść lub cel stosunku prawnego nie mogą sprzeciwiać się właściwości (naturze) tego stosunku), ustawie, ani zasadom współżycia społecznego (art. 353 1 K.c. w zw. z art. 300 K.p.).

Zdaniem pozwanego ubezpieczona została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych wyłącznie w celu uzyskania prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Ubezpieczona i płatnik twierdzili natomiast, że skarżąca od dnia 1.09.2018 roku świadczyła pracę na rzecz płatnika składek, wobec czego podlegała ubezpieczeniom społecznym.

Dla powstania stosunku pracy nie wystarcza samo zawarcie na piśmie umowy o treści odpowiadającej wymaganiom art. 29 K.p., założenie dokumentacji pracowniczej i wypłacenie pracownikowi wynagrodzenia oraz formalna legalizacja umowy przed organem rentowym czy urzędem skarbowym przez złożenie deklaracji zgłoszeniowej do ubezpieczeń społecznych i deklaracji podatkowej, ale niezbędnej jest wykazanie, że stosunek taki, o cechach określonych w art. 22 § 1 K.p., faktycznie został nawiązany i był realizowany przez strony. O ważności zaś stosunku pracy świadczy to, czy oświadczenia woli zawarte w umowie o pracę łączącej strony nie zawierają wad, które powodowałyby ich nieważność bądź bezskuteczność. Ubezpieczenie społeczne nie może bowiem istnieć bez stosunku pracy. Powstanie, zaś stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego/legalnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa ma służyć.

W celu ustalenia czy i jaka umowa łączyła ubezpieczoną i płatnika składek Sąd dopuścił dowód z zeznań ubezpieczonej, płatnika składek i świadka A. K. oraz dokonał analizy dokumentacji zawartej w aktach sprawy i aktach organu rentowego. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie potwierdziła aby strony łączył stosunek pracy. Brak jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie doświadczenia zawodowego ubezpieczonej jako pracownik administracyjno – biurowy przed podpisaniem spornej umowy o pracę. Strony nie przedłożyły żadnych dokumentów na wykazanie, że przed podjęciem zatrudnienia u płatnika składek I. B. posiadała wieloletnie doświadczenie jako pracownik administracyjno – biurowy. Ubezpieczona jak i płatnik składek powoływali się co prawda na bogate doświadczenie zawodowe skarżącej w tym zakresie, lecz w żaden sposób tych okoliczności nie wykazali. Odwołująca i płatnik składek nie wykazali czym zajmowała się w miejscu pracy skarżąca. Twierdzenie, że wykonała około 8 segregatorów po 500 stron, kopiowała faktury czy umowy oraz archiwizowała dokumentację firmy, są gołosłowne, niepoparte żadnym dowodem. Jak przyznała płatnik B. K., nikt oprócz jej męża A. K. nie widział jak ubezpieczona pracuje w firmie płatnika. Tymczasem skoro – jak twierdzi płatnik i ubezpieczona – I. B. pracowała w firmie płatnika codziennie od godz. 8:00 do godz. 16:00, a siedziba firmy płatnika, spółki małżonków i firmy jej męża znajdują się w tym samym miejscu (ul. (...)), to logicznym jest, że pracownicy administracyjni zatrudnieni przez spółkę i firmę (...) i K. H. spotykaliby skarżącą w miejscu pracy – gdyby rzeczywiście tam pracowała. Tym samym sąd nie dał wiary zeznaniom płatnika składek, że skarżąca stawiała się w miejscu pracy zgodnie z listą obecności przedłożoną do akt sprawy. Gdyby w istocie tak było to jej obecność w pracy potwierdziliby inni pracownicy spółki i firmy (...). Oceniając materiał dowodowy sąd nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonej, płatnika składek ani świadka A. K.. B. K. i A. K. są małżeństwem a więc logicznym jest, że świadek A. K. jest zainteresowany rozstrzygnięciem sporu na korzyść swojej żony. Niemniej jednak zauważyć należy, że nawet opierając się wyłącznie na zeznaniach tego świadka nie sposób jest wyprowadzić wniosek, że I. B. pracowała stale, przez 8 godzin dziennie na rzecz B. K.. Jak zeznał A. K., miał on widywać skarżącą tylko rano około godz. 8:00 gdy odwoził dzieci do szkoły, a tak poza tym to „za dużo kontaktu z nią nie miał.” Dalej zeznał, że pracę ubezpieczonej kontrolowała jego żona B. K.. Tymczasem jak zeznała B. K., wyjeżdżała ona często na budowy i jedynie sporadycznie bywała w biurze. Nie wiadomo zatem kto i jak miałby kontrolować pracę ubezpieczonej. Strony nie przedłożyły żadnego dokumentu (czy wydruku z korespondencji e-mail) na wykazanie, że ubezpieczona rzeczywiście wykonywała pracę na rzecz płatnika. Dokumenty wygenerowane przez płatnika (lista obecności, umowy, zaświadczenie lekarskie) miały stworzyć jedynie pozory, że ubezpieczona faktycznie wykonywała pracę na rzecz płatnika. Tymczasem wzajemnie sprzeczne zeznania stron i świadka, oraz brak jakiegokolwiek obiektywnego dowodu, w tym dowodu z dokumentu, doprowadziły do wniosku, że zdaniem sądu decyzja ZUS jest prawidłowa.

Zgodnie z wyrażoną w art. 232 K.p.c. w zw. z art. 6 K.c. zasadą kontradyktoryjności, ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Przepis art. 6 K.c. stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Przepis art. 232 § 1 zd. 1 K.p.c. stanowi natomiast odpowiednio, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd Najwyższy charakteryzując art. 232 K.p.c., stwierdził, że na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Do sądu nie należy przeprowadzanie z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 5-6, poz. 76).

Płatnik składek nie przedłożyła do akt sprawy żadnych dowodów uzasadniających w sposób obiektywny przyczynę zawarcia z ubezpieczoną umowy o pracę. Nie wiadomo jakimi kryteriami kierował się płatnik zawierając umowę o pracę ze skarżącą. Przed podpisaniem z nią umowy o pracę i po przejściu przez nią na długotrwałe zwolnienie lekarskie w związku w chorobą w czasie ciąży, płatnik nie zatrudnił żadnego innego pracownika na miejsce ubezpieczonej. Co prawda podnosi, że poszukuje pracownika, jednak nie wykazuje w tym zakresie żadnej aktywności. Płatnik nie wykazała rzeczywistej potrzeby zatrudnienia ubezpieczonej. Gdyby bowiem stanowisko pracy stworzone dla ubezpieczonej było tak niezbędne jak podnosi płatnik, to niezwłocznie po jej odejściu na zwolnienie lekarskie, płatnik zatrudniłaby inną osobę w zastępstwie za skarżącą.

W świetle powyższych okoliczności, zatrudnienie ubezpieczonej stanowiło działania całkowicie nieracjonalne. Celem racjonalnego pracodawcy jest bowiem osiągnięcie zysku z działalności gospodarczej, dochodów finansowych, by mieć się z czego utrzymywać i żeby firma funkcjonowała i mogła się rozwijać. Pracodawca nie zatrudnia pracownika, aby dać mu formalną pracę, czyli źródło utrzymania i stworzyć mu ochronę ubezpieczeniową, ale dlatego, że istnieje realna potrzeba gospodarcza pozyskania nowego pracownika, która przyniesie wymierny efekt gospodarczy dla firmy.

Sąd uznał, że sporna umowa o pracę była pozorna. Pozorność polegała na tym, że strony sporządziły umowę wyłącznie w celu objęcia skarżącej ubezpieczeniem, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Odwołująca ani płatnik nie wykazali, że zatrudnienie ubezpieczonej wynikało z rzeczywistej potrzeby pracodawcy oraz nie wykazali, by w spornym okresie faktycznie świadczyła ona pracę w ramach stosunku pracy.

Na marginesie jedynie stwierdzić należy, że skoro w dniu 21.12.2018 roku lekarz stwierdził 6 tydzień ciąży to logicznym jest, że w dniu podpisania umowy o pracę z 30.11.2018 roku ubezpieczona była w ciąży. Niemniej jednak podkreślić należy, że przepisy prawa pracy nie zakazują zatrudnienia kobiet w ciąży. Sam fakt ciąży ubezpieczonej nie był przyczyną, dla której sąd odmówił uznania, iż pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem powstał stosunek pracy. Sąd w tej mierze zbadał rzeczywistą wolę stron w odniesieniu do istotnych elementów stosunku pracy i w wyniku oceny materiału dowodowego ustalił, że I. B. nie świadczyła pracy, zgodnie ze spisaną umową o pracę. Analiza stanu faktycznego niniejszej sprawy prowadzi do wniosku, że w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, umowa o pracę zawarta została nie w celu faktycznej realizacji wynikającego z treści stosunku pracy, a jedynie dla uzyskania przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego, związanych z ciążą, macierzyństwem, a zatem w celu obejścia prawa. Tym samym nie zostały spełnione ustawowe przesłanki objęcia ubezpieczonej obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym.

Poza gołosłownymi twierdzeniami ubezpieczonej, płatnika i męża płatnika, strony nie przedstawiły żadnego wiarygodnego dowodu świadczącego o wykonywaniu przez ubezpieczoną pracy na rzecz B. K.. Co do zasady, nie ma przeszkód, by strony stosunku pracy brały pod uwagę wynikające z tego korzyści w zakresie ubezpieczeń społecznych. Stosownie bowiem do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007 r. (I UK 302/06), dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako cel podjęcia zatrudnienia, nie może świadczyć o zamiarze obejścia prawa, jeżeli umowa o pracę jest faktycznie wykonywana. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy mając na uwadze korzyści w zakresie ubezpieczenia chorobowego, strony zawierają ten rodzaj umowy tylko dla pozoru, nie zamierzając jej faktycznie realizować w przewidzianej dla niej formie, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Brak jakichkolwiek obiektywnych dowodów na wykonywanie pracy na rzecz płatnika przez I. B. wskazuje jednoznacznie na to, że zawarcie umowy o pracę stanowiło czynność pozorną. Korzyść z podlegania przez ubezpieczoną ubezpieczeniu chorobowemu i uzyskania w związku z tym świadczeń ubezpieczeniowych była jedyną, która miała faktyczne znaczenie. Był to cel sam w sobie, któremu nie towarzyszył już żaden inny motyw działania, co świadczy o pozorności zawartej umowy. Jak wynika przy tym z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4.08.2005 r. (II UK 321/04; OSNP 2006/11-12/190), umowę o pracę uważa się za zawartą dla pozoru, gdy strony umowy, składając oświadczenia woli, nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z jej wykonywaniem. Zawierając umowę o pracę, strony winny zmierzać do realizacji jej celów, czego w tym przypadku nie czyniły. Jak wskazano w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9.01.2008 r. (III UK 73/07, Lex nr 356045 i III UK 74/07, Lex nr 376437), gdy strony nie miały zamiaru i nie realizowały postanowień umowy o pracę, to umowa taka nie stanowi uprawnionego tytułu podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie.

Umowa o pracę wywołuje skutki nie tylko bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, odnoszące się także do dziedziny ubezpieczeń społecznych. Kształtuje tam stosunek ubezpieczenia społecznego, określa wysokość składki, a w konsekwencji, prowadzi do uzyskania świadczeń ubezpieczeniowych. Skutki te mają bardzo doniosłe znaczenie, zarówno z punku widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), jak i interesu publicznego. Stąd też ocena ważności umowy o pracę może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych. W prawie ubezpieczeń społecznych istnieje przy tym znacznie mocniejsza, niż w prawie pracy bariera działania w ramach prawa, oparta na wymagającym ochrony interesie publicznym i zasadzie solidarności ubezpieczonych (tak m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 1.12.2015 roku, III AUa 2658/14).

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd, na podstawie art. 477 14 § 1 K.p.c. w związku z powołanymi wyżej przepisami, orzekł jak w punkcie I wyroku.

Na podstawie art. 98 K.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018, poz. 265), Sąd zasądził od ubezpieczonej na rzecz pozwanego kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Tomasz Korzeń