Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 257/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: sędzia Natalia Burandt

Protokolant: stażysta Anna Pikulska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Elblągu Małgorzaty Lewko

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2020 r. w Elblągu sprawy

1.  A. B. (1)., c. R. i T., ur. (...) w E.

oskarżonej o czyn z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zb. z art. 273 kk w zb. z art. 56 § 2 kks w zb. z art. 62 § 2 kks w zb. z art. 76 § 2 kks w zw. z art. 6 § 2 kks w zw. z art. 7 § 1 kks w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 8 § 1 kks

2.  Z. L., c. S. i S., ur. (...) w R.

oskarżonej o czyn z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zb. z art. 273 kk w zb. z art. 56 § 2 kks w zb. z art. 62 § 2 kks w zb. z art. 76 § 2 kks w zw. z art. 6 § 2 kks w zw. z art. 7 § 1 kks w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 8 § 1 kks

z powodu apelacji wniesionej przez Prokuratora Rejonowego w Elblągu

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 05 marca 2020 r. sygn. akt VIII K 308/19

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Elblągu do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 257/20

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

VI Ka 257/20

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 05 marca 2020r. w sprawie o sygn. akt VIII K 308/19

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

art. 438 pkt 3 kpk – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja wniesiona przez Prokuratora Rejonowego jako zasadna zasługiwała na uwzględnienie, a konsekwencją jej rozpoznania stała się konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku w całości z jednoczesnym przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Wskazany przez skarżącego w wywiedzionym środku odwoławczym błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, stanowiący konsekwencję naruszenia przepisów prawa procesowego, jakich dopuścił się Sąd Rejonowy, prowadzi do stwierdzenia, że Sąd I instancji nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy i w konsekwencji nie dokonał kompleksowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego.

Wyprowadzony przez Sąd I instancji wniosek co do braku podstaw do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej oskarżonych A. B. (1) i Z. L. za zarzucane im czyny należy uznać za przedwczesny albowiem poczynione przez sąd orzekający ustalenia stanu faktycznego są niepełne i obarczone istotnymi wadami, a tym samym nie sposób jednoznacznie wykluczyć – wskazywanej przez skarżącego - alternatywy, że gdyby nie doszło do wystąpienia stwierdzonych uchybień, to ocena wszystkich dostępnych dowodów dokonana w sposób kompleksowy, we wzajemnym powiązaniu i prawidłowy, byłaby zgoła odmienna.

W tym miejscu wypada poczynić ogólną uwagę tej treści, iż to do sądu należy sformułowanie rozstrzygnięcia w sprawie na podstawie zebranego materiału dowodowego, w oparciu o wiedzę i doświadczenie życiowe. Pomimo tego, że w sprawie prezentowane są przeciwstawne wersje zdarzenia, Sąd musi ustalić najbardziej prawdopodobny jego przebieg i swoją decyzję umotywować. Oczywista jest więc polemika autora apelacji z argumentami przedstawionymi przez sąd w uzasadnieniu wyroku, lecz można ją zaakceptować jedynie wtedy, gdy skarżący na potwierdzenie swoich zarzutów przedstawi konkretne argumenty, a nie jedynie nie zgadza się z wersją zdarzenia przyjętą przez Sąd. W ocenie sądu odwoławczego, autor skargi należycie wywiązał się ze swojego zadania.

Ustosunkowując się do przestawionych w skardze apelacyjnej prokuratora argumentów, należy zgodzić się z jej autorem, że Sąd I instancji uwalniając obie oskarżone od popełnienia zarzucanych im czynów nie uwzględnił szeregu, wskazanych w tejże apelacji, dowodów i okoliczności, które zdaniem skarżącego miały zasadnicze znaczenie dla końcowego rozstrzygnięcia.

Zasadniczym powodem przemawiającym za koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku, było dokonanie przez sąd meriti, niepełnych i budzących wątpliwości ustaleń odnośnie samodzielności prowadzenia przez Z. L. działalności gospodarczej i co się z tym wiąże nadania jej statusu podatnika podatku VAT w rozumieniu art. 15 ustawy o podatku od towarów i usług, a w konsekwencji i rzetelności wystawionych przez nią faktur (w aspekcie rzetelności wskazanego w nich wykonawcy udokumentowanych nimi czynności opodatkowanych), uwzględnionych w deklaracjach w firmowanym jej nazwiskiem przedsiębiorstwie (...) z/s w R. oraz w przedsiębiorstwie (...) z/s w E., a które to zastrzeżenia wyeksponował w apelacji rzecznik interesu publicznego.

Nie sposób zdecydowanie odrzucić sformułowanej przez apelującego tezy, że dokonanie jak najbardziej precyzyjnych ustaleń w powyższym zakresie ma kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a przede wszystkim dla oceny zachowania obu oskarżonych w kategoriach zrealizowania znamion zarzucanych im przestępstw.

W konsekwencji, poczynienie przez sąd meriti niepodważalnych ustaleń odnośnie zrealizowania przesłanki samodzielności prowadzenia przez Z. L. działalności gospodarczej, co z kolei warunkuje nadanie jej statusu podatnika w rozumieniu ustawy o VAT i w rezultacie uprawnia do uwzględnienia wystawionych przez nią faktur w deklaracjach w celu zawyżenia podatku naliczonego lub obniżenia podatku należnego, bądź też odnośnie braku tejże przesłanki - pozwoliłoby tym samym, bądź na wykluczenie winy obu oskarżonych, bądź też dostarczyłoby argumentów przemawiających za ich sprawstwem poprzez realizację znamion zarzucanych im czynów.

Analiza pisemnych motywów wyroku nakazuje bowiem wyprowadzić wniosek, iż sąd orzekający uwolnił zarówno Z. L., jak i A. B. (1) od odpowiedzialności karnej za popełnienie zarzucanych im oskarżeniem czynów, stwierdzając, iż „(…) Z. L. w ramach swobody działalności gospodarczej miała prawo zarejestrować działalność gospodarczą o profilu budowlanym, będąc nawet emerytowaną krawcową. Zarejestrowała swoją działalność w sposób prawidłowy i ustanowiła pełnomocnika, do czego również miała prawo. Nie można w ocenie Sądu kwestionować rzetelności faktur, o których mowa z zarzucie, albowiem co do istnienia firmy (...) nie ma wątpliwości, gdy zaś chodzi o firmę (...) uznać należy, że podmiot ten jako firma istniała i funkcjonowała z tym tylko, że była prowadzona w całości przez pełnomocnika (…), (…) W ocenie Sądu firma (...)z/s w R. była firmą funkcjonującą w obrocie prawnym i była dostawcą usług na rzecz A. B. (2) działającej pod firmą (...) i na podstawie zawartej pomiędzy tymi stronami umowy o wykonanie robót budowalnych i dostarczenie maszyn i urządzeń. Umowę tę zrealizowała w całości i w terminach o czym świadczą sporządzone w sprawie (...) Sądu Okręgowego w E. opinie (…), (…) firma (...) istniała a jedynie sposób działalności tej firmy polegała na wykonywaniu czynności przez pełnomocnika tj. M. B. (1) (…), (…) nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby prowadzić działalność przez pełnomocnika i to na podstawie pełnomocnictwa ogólnego. Przedsiębiorca może ustanowić pełnomocnika i przez niego prowadzić przedsiębiorstwo (…)”. Sąd I instancji odwołując się w istocie jedynie do przepisów ustawy z dnia 6 marca 2018r. Prawo przedsiębiorców, statuującej w szerokim ujęciu swobodę podejmowania, wykonywania i zakończenia działalności gospodarczej, w tym przywołując na zawartą w art. 4 tegoż aktu definicję przedsiębiorcy, skonstruował wniosek, iż „(…) Nie ma zatem żadnych powodów aby odmówić Z. L. prawa do zarejestrowania i prowadzenia działalności gospodarczej o charakterze budowlanym mimo, iż nie posiada ku temu wykształcenia i faktycznie nie wykonywała żadnych czynności, a także nie posiadała zaplecza maszynowego w postaci ciężkiego sprzętu budowalnego i ludzkiego w postaci zatrudnionych pracowników. Nie jest też zasadnym argument, że Z. L. osobiście nie nadzorowała procesu budowalnego poprzez osobiste stawiennictwo na placu budowy. Brak jest także podstaw do kwestionowania udzielonego M. B. (2) pełnomocnictwa”

Wywołanie wątpliwości co do trafności powyższego stanowiska, umożliwił autorowi apelacji fakt pominięcia przez sąd orzekający w swych rozważaniach przesłanek uwarunkowujących nadanie osobie fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą statusu podatnika w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT oraz następujących dowodów i okoliczności.

Powyższej konstatacji, skonstruowanej przez sąd meriti, przede wszystkim nie sposób w całości, na co słusznie zwrócił uwagę apelujący, pogodzić nie tylko z definicją podatnika w rozumieniu przepisu art. 15 ustawy o VAT, ale nawet z przywołaną przez sąd meriti ustawą Prawo przedsiębiorców, wobec zaniechania przez sąd orzekający uwzględnienia w swych rozważaniach przesłanki „samodzielności” prowadzenia działalności gospodarczej (art. 15 ustawy o VAT) oraz przesłanki wykonywania działalności „we własnym imieniu” (art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców). Z całą mocą należy podkreślić, ze autor apelacji nie kwestionuje poczynionych przez sąd ustaleń, iż firma (...) z/s w R. została zarejestrowana zgodnie z obowiązującymi przepisami, funkcjonowała w obrocie gospodarczym, prowadziła działalność, zaś wystawionym fakturom towarzyszyły ujawnione w nich zdarzania gospodarcze (wykonano określone w nich roboty i usługi, a także wskazany w nich towar dostarczono do nabywcy), jednakże skarżący podniósł, iż istotą zarzutów stawianych obu oskarżonym było to, iż firmowana nazwiskiem Z. L. działalność gospodarcza (...) nie była wykonywana przez nią samodzielnie i we własnym imieniu, a zatem Z. L. nie była podatnikiem w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT, a co się z tym wiąże podmiotem realizującym czynności opodatkowane wskazane w dowodowych fakturach nie był ich wystawca, czyli Z. L. i w konsekwencji nie przysługiwało jej prawo rozliczenia podatku naliczonego zawartego w wystawionych fakturach. Jak zasadnie podniósł apelujący, sąd orzekający zobligowanym był skoncentrować się na poczynieniu nie budzących wątpliwości ustaleń w powyższym zakresie i to w kontekście przede wszystkim przepisów ustawy o VAT, któremu to zadaniu jednak nie sprostał. O ile można zgodzić ze stanowiskiem sądu meriti, iż zgodnie z obowiązującą konstytucyjną zasadą wolności działalności gospodarczej, skonkretyzowaną w ustawie Prawo przedsiębiorców, Z. L. miała prawo zarejestrować działalność gospodarczą i prowadzić ją przez pełnomocnika, to jednak musiała spełnić dodatkowe przesłanki i kryteria, aby ta działalność w ogóle była kwalifikowana jak działalność gospodarcza w rozumieniu art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców, a ona jako osoba fizyczna wykonująca działalność gospodarczą była podatnikiem w rozumieniu art. 15 ustawy o VAT. Jak słusznie podniósł apelujący, kwestie te całkowicie pozostały poza zakresem uwagi sądu orzekającego, pomimo, że ich prawidłowe ustalenie miało fundamentalne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd meriti poświęcił znaczny fragment pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku przybliżeniu obowiązującej zasady wolności działalności gospodarczej, w tym przytoczył zawartą w ustawie z dnia 6 marca 2018r Prawo przedsiębiorców definicję legalną pojęcia „przedsiębiorcy”, ale już całkowicie zlekceważył ujętą w tym samym akcie prawnym definicję pojęcia „działalności gospodarczej”, w żaden sposób się do niej nie odnosząc. Co istotne, kwestie wynikające z treści przepisu art. 3 cyt. ustawy nie przystają do przyjętych przez sąd założeń i podważają słuszność wyprowadzonych wniosków. Wskazać należy bowiem, że w myśl art. 3 cyt ustawy „Działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły”. Cechy te muszą być spełnione łącznie, aby uznać określoną działalność za działalność gospodarczą w rozumieniu Prawa przedsiębiorców. Ustawodawca wprowadził zatem szczególne i dodatkowe przesłanki, które warunkują uznanie wykonywanej działalności za dzielność gospodarczą, a mianowicie musi to być działalność nie tylko zarobkowa i wykonywana w sposób ciągły, ale także wykonywana „we własnym imieniu”. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem, zawarty w cyt. ustawie zwrot „we własnym imieniu” należy utożsamiać z publicznoprawnym pojęciem samodzielności odnoszącej się do samodzielności organizowania i wykonywania działalności, nie pozostając pod niczyim bezpośrednim kierownictwem, jak również ponoszenia za tę działalność odpowiedzialności. Fakt zaniechania zajęcia przez sąd I instancji stanowiska w powyższym przedmiocie, a także efekty analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz ustaleń i argumentacji zawartej w pisemnych motywach wyroku, nie uprawniają na obecnym etapie postępowania do przyjęcia, iż Z. L., pomimo, że miała prawo działać przez pełnomocnika, wykonywała działalność we własnym imieniu, tj. samodzielnie ją organizowała i wykonywała oraz nie pozostawała pod niczyim kierownictwem. Brak jest tym samym obecnie podstaw do odparcia wyrażonych przez apelującego zastrzeżeń i krytycznych uwag w odniesieniu do stanowiska sądu orzekającego, iż działalność Z. L. nie miała charakteru fikcyjnego, jej rola nie sprowadzała się do firmowania swoim nazwiskiem działalności prowadzonej przez M. B. (2), a w konsekwencji wystawione przez nią faktury były rzetelne.

Brak było także podstaw do odparcia zawartego w apelacji zarzutu, iż sąd meriti nie dokonał jednoznacznych ustaleń i oceny prawnokarnej zachowania obu oskarżanych w aspekcie zrealizowania przez Z. L., określonych w art. 15 ust. 1 ustawy o VAT, przesłanek warunkujących nadanie jej rzeczywistego, a nie tylko formalnego statusu podatnika, a w rezultacie, czy była ona pełnoprawnym (nie pozornym) podmiotem realizującym czynności opodatkowane wskazane w dowodowych fakturach i w konsekwencji czy przysługiwało jej prawo rozliczenia podatku naliczonego zawartego w wystawionych fakturach. Jak słusznie zauważył apelujący, sąd orzekający nie poczynił rozważań w tym przedmiocie, a ograniczył się w istocie do przytoczenia treści art. 15 ust. 1 i art. 86 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Sąd Rejonowy całą uwagę skupił na rozpatrywaniu założonej na nazwisko Z. L. działalności w kontekście ustawy Prawo przedsiębiorców (przy czym jak wyżej wskazano nie w pełnym zakresie) i w istocie pominął kluczowy dla rozstrzygnięcia aspekt spełniania przez nią wymogów uznania jej za podatnika w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o VAT, tj. kryterium „samodzielności” wykonywanej działalności. Przede wszystkim należy wskazać, że całkowicie uszło uwadze sądu meriti, iż przepisy ustawy VAT na swój własny użytek definiują pojęcie działalności gospodarczej prowadzonej przez podatnika VAT. Nie można więc utożsamiać działalności gospodarczej w rozumieniu ustawy VAT z działalnością gospodarczą, o której mowa w prawie działalności gospodarczej. Nie będzie także na gruncie VAT znajdować zastosowania definicja działalności gospodarczej sformułowana w Ordynacji podatkowej ani tym bardziej zawarta w innych ustawach podatkowych, np. przepisach ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Powyższa definicja ma charakter uniwersalny, pozwalający na objęcie pojęciem podatnika tych wszystkich podmiotów, które prowadzą określoną działalność, występując w profesjonalnym obrocie gospodarczym. Aczkolwiek ustawa nie wyraża tego wprost, należy przyjąć, że działalnością gospodarczą jest w zasadzie tylko ta aktywność, która wykonywana jest samodzielnie, zawodowo, w sposób profesjonalny. Dokonywanie określonych czynności niesamodzielnie lub incydentalnie, poza sferą prowadzonej działalności gospodarczej, nie pozwala na uznanie danego podmiotu za podatnika w zakresie tych czynności. Ustawa definiuje podatnika jako każdy podmiot, niezależnie od jego formy organizacyjno-prawnej, który samodzielnie prowadzi działalność gospodarczą, bez względu na cel oraz rezultat takiej działalności. Przepis art. 15 ust. 1 ustawy stanowi bowiem, że podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne wykonujące samodzielnie działalność gospodarczą, o której mowa w ust. 2, bez względu na cel lub rezultat takiej działalności, z zastrzeżeniem art. 17 ust. 1 pkt 4. Ustawa o podatku VAT wprowadziła zatem wymóg niezależnego (samodzielnego) prowadzenia działalności gospodarczej. Nawet formalny status danego podmiotu jako podatnika zarejestrowanego, nie może przesądzać o opodatkowaniu wykonanej przez niego czynności – bez każdorazowego ustalenia, że w odniesieniu do konkretnej czynności podmiot ten występował w charakterze podatnika od towarów i usług. O prowadzeniu działalności w rozumieniu ustawy o podatku VAT nie może przesądzić sam fakt zadeklarowania woli rozpoczęcia określonej działalności, jeśli nie towarzyszą mu okoliczności, które mogłyby wskazywać na faktyczną chęć prowadzenia działalności. Jest to istotne, gdyż określone podmioty mogą rejestrować się jako podatnicy VAT, deklarując zamiar prowadzenia działalności opodatkowanej jedynie w celu uzyskania zwrotu podatku naliczonego przy zakupie towarów bądź usług, które są deklarowane jako mające służyć w przyszłości prowadzeniu działalności. Należy stanąć na stanowisku, że statusu podatnika VAT nie nabywa się przez sam fakt rejestracji w tym charakterze. Tak również NSA w wyroku z 26.02.2008 r. (I FSK 275/07, LEX nr 467743), w którym stwierdzono: „Status danego podmiotu jako podatnika VAT jest kategorią obiektywną – niezależną od dopełnienia obowiązku rejestracji dla potrzeb tego podatku. Czynności noszące znamiona działalności gospodarczej nie mogą zostać uznane za podlegające opodatkowaniu VAT, jeśli nie są realizowane przez podmiot niezależny i samodzielny (zob. A. Bartosiewicz, Komentarz do art., 15 ustawy o podatku VAT; Komentarz i orzecznictwo do art. 15 ustawy o podatku VAT pod red. R. Namysłowskiego).

W tym miejscu należy także przypomnieć, że znamię czynnościowe wystawienia faktury lub rachunku z art. 62 § 2 k.k.s. w sposób nierzetelny obejmuje zachowanie polegające na sporządzeniu dokumentu nieodzwierciedlającego stanu rzeczywistego. Warto odnotować, że za fakturę wystawioną w sposób nierzetelny uznaje się nie tylko taką fakturę, która nie odzwierciedla jakiejkolwiek dostawy towaru lub usługi (towaru lub usługi w rzeczywistości nie było), ale również taką fakturę, która co prawda odnotowuje, że dostawa miała miejsce, jednak wystawca faktury (rzadziej odbiorca) nie jest podmiotem, który w rzeczywistości owej dostawy dokonał. W praktyce stosowania prawa tego rodzaju faktury zdarzają się równie często, a może nawet częściej niż faktury „klasycznie” nierzetelne (fikcyjne). Jeśli nie tracić z pola widzenia okoliczności, że odpowiedzialność karnoskarbowa z mocy art. 62 § 2 k.k.s. ciąży również na nabywcy towaru lub usługi (jest on bowiem tym, który fakturą posługuje się – odbiera, wprowadza do urządzeń księgowych i ostatecznie do rozliczenia podatkowego), to kwestią pierwszorzędną w tego rodzaju stanach faktycznych jest ustalenie strony podmiotowej takiego nabywcy. Pytanie sprowadza się zatem do tego, czy nabywca, któremu dostarczono towar lub usługę, miał świadomość, że faktycznym dostawcą towaru lub usługi nie jest wystawca faktury, lecz inny podmiot. (zob. Kardas Piotr, Łabuda Grzegorz, Razowski Tomasz, Kodeks karny skarbowy. Komentarz, wyd. III). Do wystawienia nierzetelnej faktury dochodzi m.in. wówczas gdy wystawianie faktur następuje przez podmiot rzeczywiście istniejący, który nie wykonał czynności, która to czynność nastąpiła w rzeczywistości, lecz podatnikiem był ktoś inny, a także gdy fakturę wystawia podmiot fikcyjny, który powstał po to, aby wystawić te dokumenty (zob. Zgoliński Igor (red.), Kodeks karny skarbowy. Komentarz).

Wobec faktu, że sąd orzekający nie podjął nawet próby ustalenia i wykazania, że Z. L., która jako osoba fizyczna zarejestrowała działalność pod nazwą (...) z/s w R. wykonywała ją samodzielnie i we własnym imieniu, a zatem czy zrealizowała przesłankę „samodzielności” określoną w art. 15 ust. 1 ustawy o podatku VAT i w konsekwencji uzyskała rzeczywisty status podatnika (nie tylko formalny) – należało uwzględnić zarzut podniesiony w apelacji, kwestionujący prawidłowość wywodów i wniosków wyprowadzone przez sąd I instancji, które skutkowały wydaniem zaskarżonego rozstrzygnięcia. Wątpliwości odnośnie trafności stanowiska sądu orzekającego, iż działalność Z. L. nie miała charakteru fikcyjnego, jej rola nie sprowadzała się do firmowania swoim nazwiskiem dzielności wykonywanej przez M. B. (2), a w konsekwencji wystawione przez nią faktury były rzetelne – pogłębiają się w świetle podnoszonych przez autora skargi m.in. takich okoliczności jak to, że Z. L. w chwili rejestrowania działalności gospodarczej była emerytką, wcześniej wykonującą zawód krawcowej, nie posiadała żadnego wyksztalcenia, wiedzy ani doświadczenia w dziedzinie budownictwa; nie dysponowała żadnym zapleczem technicznym ani maszynowym do prowadzenia tego rodzaju działalności; z oczywistych względów nie miała żadnego rozeznania w branży budowlanej, która należy do skomplikowanych i obarczonych dużym ryzykiem finansowym; już 4 dni po zarejestrowaniu działalności zawarła umowę o wykonanie, nie na lokalnym rynku, ale w odległym E., robót budowlanych i dostarczenie maszyn, opiewającą na kwotę 1.381.194,76 zł.; jej pełnomocnikiem był zięć M. B. (2), który zarazem był szwagrem inwestora owej inwestycji A. B. (1) prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) z/s w E.; zawarta w umowie o dotację klauzula zakazująca istnienia powiazań osobowych i kapitałowych pomiędzy inwestorem, tj. A. B. (1), a wykonawcą. O ile można zgodzić się z sądem instancji, że „nic nie wskazuje na to, że M. B. (2) sam sobie udzielił pełnomocnictwa lub zmusił Z. L. do jego podpisania”, to już nie sposób skutecznie zwalczyć zarzutów apelującego, iż forsowane przez sąd stanowisko, że „(…) w przedmiotowej sprawie brak jest dowodów wskazujących, że założenie firmy (...) nastąpiło z inicjatywy M. B. (2)” (str. 44 uzasadnienia), a tym samym, że emerytowana krawcowa z własnej inicjatywy i wyrażając rzeczywistą wolę, zdecydowała się na prowadzenie działalności gospodarczej samodzielnie, zarobkowo, profesjonalnie i w sposób ciągły, która to działalność, szczególności w branży budowalnej i na tak wielką skalę, wiąże się z ogromnym ryzkiem, zaciąganiem zobowiązań finansowych oraz odpowiedzialnością majątkową, a nawet karną i skarbową – jawi się jako nieprzekonujące i sprzeczne choćby z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania. Wszystkie te aspekty wyeksponowane szczegółowo w apelacji prokuratora, a w dużej mierze pominięte przez sąd metriti, jako mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, będą wymagały pogłębionej analizy przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Zgodzić należy się także z autorem skargi, że sąd meriti dokonał wybiórczej analizy zeznań świadków i pominął, a w konsekwencji nie rozważył we wzajemnym powiązaniu, wszystkich wynikających z nich okoliczności, w tym dotyczących roli Z. L. w zarejestrowanej na jej nazwisko działalności oraz wskazujących na powiązania pomiędzy stronami umowy o roboty budowalne i adresatami zapytań ofertowych, które – zdaniem prokuratora – podważały prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów oraz trafność przyjętych założeń i sformułowanych wniosków. Jak słusznie dostrzegł apelujący, sąd przyjmując bezkrytycznie za prawdziwe zeznania J. B. i G. P., w których utrzymywali, że w ich odczuciu skierowanie do nich przez A. B. (1) zapytań ofertowych (skierowanie zapytań ofertowych do co najmniej trzech podmiotów stanowiło wymóg umowy o dofinansowanie) było poważne, a nie pozorne i nie zostali potraktowani instrumentalnie, pominął jednocześnie te fragmenty ich depozycji, w których obaj przyznali, że znana im A. B. (1) od wielu lat prowadzi księgowość ich firm (zna zatem ich kondycję finansową, zakres działalności i techniczną bazę); obaj znają też od wielu lat M. B. (2), z których grali w piłkę nożną; pierwszy z wymienionych dodatkowo wykonywał remont domu A. B. (1), przy czym oficjalnym wykonawcą była firma (...), drugi zaś był wcześniej pracownikiem tegoż pierwszego. Z kolei podawana przez G. P. okoliczność, iż przedłożona przez niego oferta wykonania robót opiewająca na kwotę 1.400.000 zł. została odrzucona przez A. B. (1) i odmówił jej obniżenia, a także jego stwierdzenie, że wykonawstwo prac za cenę proponowaną przez A. B. (1) „(…) nie byłoby opłacalne, a wręcz nierealne. Nikt za zaproponowaną przez A. B. (1) kwotę nie wykonałby tej inwestycji (…)” – zostały wprawdzie dostrzeżone przez sąd, ale jego uwaga ograniczała się jedynie do przytoczenia w pisemnym uzasadnieniu tych fragmentów zeznań, bez jakiejkolwiek ich analizy i oceny, w tym bez powiazania ich z faktem, że (...) z/s w R. wskazał w odpowiedzi ofertowej kwotę praktycznie zbieżną z kwotą inwestycji podaną przez A. B. (1) w tym samym zapytaniu (różnica to zaledwie kwota 952,76 zł.). Jak zasadnie podniósł apelujący, skoro jeden adresat zapytania i to ten prowadzący działalność gospodarczą w branży budowalnej od wielu lat i zatrudniający pracowników, stwierdza wprost, że kwota oferty była nieopłacalna, wręcz nierealna i nikt za tę cenę nie wykonałby robot, a drugi adresat, który dopiero 4 dni wcześniej zarejestrował działalność i nie posiadający żadnego zaplecza, bez negacji wskazuje w odpowiedzi kwotę o niecałe 1000 zł wyższą, przy skali inwestycji na kwoty ponad 1.380.000 zł. – to okoliczności te winny być przez sąd poddane pogłębionej analizie i uwzględnione przy wyprowadzaniu wniosków. Nie przesądzając ostatecznej oceny tychże dowodów i okoliczności, należy jednak zgodzić się z apelującym, iż ich pominięcie przez sąd orzekający w rozważaniach stanowiło uchybienie, które mogło mieć wpływ na prawidłowość ustaleń co do prawdziwości, a nie pozorności zapytań ofertowych, a tym samym na treść zaskarżonego wyroku. Rację ma także skarżący, iż poza zakresem rozważań sądu pozostały zeznania wskazanych w apelacji świadków, w tych ich fragmentach, z których wynikały powiązania personalne pomiędzy głównym wykonawcą - (...), a inwestorem (...) oraz brak jakiegokolwiek udziału i wpływu Z. L. na zarejestrowaną na jej nazwisko działalność gospodarczą. I tak: W. S. zeznał m.in., że wszelkie uzgodnienia techniczne oraz co do formy i wysokości płatności za wykonane przez świadka roboty czynione były z R. B. i to on także podawał dane do faktur, które świadek wystawiał firmie (...) z/s w R., informując go zarazem, że „to ich firma”; podobnie jak M. B. (2), który mówił mu, że „(…) mają firmę, która prężnie się rozwija i że będą stawiać hale produkcyjną” (k. 613- 614). Z tych pominiętych przez sąd zeznań świadka, jak zasadnie podniósł skarżący, wynika zatem, że bracia B. traktowali i przedstawiali frmę (...) jako własną rodzinną działalność. P. P. zeznał, że kontakt miał jedynie z M. B. (2), nigdy nie widział Z. L. i nie brala ona udziału nawet przy podpisaniu umowy sprzedaży maszyny (k. 619, 622). R. G., który wykonywał prace zbrojeniowo – betonowe na terenie budowanej hali, podał, że nawet nie spotykał się na budowie z nazwą firmy (...) z R., nic mu nie wiadomo na temat tej firmy i na placu budowy nie słyszał o niej (k. 636). W świetle zeznań tegoż świadka, nie jest pozbawiona racji uwaga poczyniona przez autora skargi, że jest to nietypowa sytuacja, aby pracownicy podwykonawcy nawet nie słyszeli o głównym wykonawcy. Z kolei G. B. wskazał, że pomimo, iż kontakt z nim nawiązał R. B. i to z nim podpisał umowę na wykonanie instalacji elektrycznej, to faktury wystawiał na firmę (...), której dane podawał mu właśnie R. B.. Podobnie M. K. zeznał m.in, że zawarł ustną umowę z R. B. i to z nim dokonywał wszelkich uzgodnień w zakresie wykonywanych przez niego robót ziemnych oraz co do formy i wysokości płatności za wykonane usługi. Wskazał także, że to R. B. podawał mu dane do faktur, które świadek wystawiał firmie (...) z/s w R., przy czym faktury płatne gotówką przekazywał bezpośredniego do rąk R. B., zaś płatne przelewem wysyłał na adres (...) do R. (k. 607).

Podzielić należy zatem wywód apelującego, że rozstrzygniecie sądu I instancji uwalniające obie oskarżone od odpowiedzialności karnej jest obarczone wadą i przedwczesne, albowiem nie jest wynikiem uwzględnienia wszystkich ujawnionych okoliczności i dowodów, wskazanych w wywiedzionym środku odwoławczym.

Reasumując, sąd meriti dokonując analizy zgromadzonego materiału, nie odniósł się w żaden sposób do wymienionych przez apelującego dowodów i okoliczności, które w istocie podważają przyjęte założenia, stanowiące kanwę rozstrzygnięcia uniewinniającego. Konsekwencją nierozważenia przez Sąd I instancji powyższych okoliczności jest oczywista wadliwość przyjętej przez sąd orzekający zasadniczej tezy, że „(…) Z. L. w ramach swobody działalności gospodarczej miała prawo zarejestrować działalność gospodarczą o profilu budowlanym, będąc nawet emerytowaną krawcową. Zarejestrowała swoją działalność w sposób prawidłowy i ustanowiła pełnomocnika, do czego również miała prawo. Nie można w ocenie Sądu kwestionować rzetelności faktur, o których mowa z zarzucie, albowiem co do istnienia firmy (...) nie ma wątpliwości, gdy zaś chodzi o firmę (...) uznać należy, że podmiot ten jako firma istniała i funkcjonowała z tym tylko, że była prowadzona w całości przez pełnomocnika (…)”, a który to wniosek zadecydował o uwolnieniu oskarżonych od odpowiedzialności karnej i skarbowej w pełnym zakresie.

Wobec wyeksponowanych w apelacji prokuratora wad i niedostatków rozważań sądu orzekającego, co stanowi konwekcję nie uwzględnienia wszystkich ujawnionych okoliczności i dowodów, jako przedwczesna jawi się zatem skonstruowana przez sąd meriti teza, iż oskarżone nie dopuściły się popełnienia zarzucanych im czynów.

Nie przesądzając ostatecznej oceny i znaczenia, pominiętych przez sąd, dowodów i aspektów sprawy dla kończącego orzeczenia, należy stwierdzić, że sąd zobligowany był jednak uwzględnić je w całości w swych rozważaniach, a który to obowiązek wynika z treści art. 410 k.p.k. Zgodnie z cytowanym przepisem podstawę wyroku stanowi całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy sądowej, zaś pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie w kwestii winy stanowi oczywistą obrazę tego przepisu (por. OSN PG 1977, nr 7-8, poz. 62).

W tym miejscu należy przytoczyć ugruntowane stanowisko wyrażone w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym przekonanie sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów (ich części) i niewiarygodności innych (w pozostałej części) pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk jeżeli jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego oraz jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego a także umotywowane w uzasadnieniu wyroku (por. wyrok SN z 22.02.96r, Prok. I Pr. 1996/10/10). Ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnione orzeczenie. Temu jednak zadaniu, jak wyżej wykazano, Sąd I instancji nie sprostował.

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy, jak to słusznie podkreślił skarżący, nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności, a w szczególności nie dokonał kompleksowej oceny materiału oraz pominął szereg faktów, nie zajmując wobec nich rzeczowego stanowiska.

Tym samym lakoniczne oceny zawarte w pisemnych motywach orzeczenia, są ocenami dowolnymi, zaś niepełna i nie dość wnikliwa analiza dowodów sprawia, że słusznymi stają się zarzuty zawarte w środku odwoławczym, dotyczące sprzeczności ustaleń z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Wniosek

o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania

☒ zasadny

☐ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Stwierdzenia przez sąd odwoławczy zarzucanego w apelacji prokuratora uchybienia określonego w art. 438 pkt 3 kpk obligowało do uwzględnianie wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

Dokonanie dowolnych ustaleń oraz nieuwzględnienie wskazanych w apelacji prokuratora i zaprezentowanych powyżej okoliczności i dowodów, pomimo, że były one istotne dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego i zakresu odpowiedzialności karnej i skarbowej oskarżonych Z. L. i A. B. (1), stanowiło uchybienie, które skutkować musiało uchyleniem wyroku w całości i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi i instancji. Niedopuszczalne jest bowiem pominięcie istotnych okoliczności, lecz konieczne jest zawsze ustalenie zależności każdego z dowodów w całości lub konkretnym fragmencie od poszczególnych okoliczności faktycznych, które w sprawie wymagają udowodnienia i uzasadnienia. (por. SN II KKN 159/96, Prok. i Pr. 1998/2/7 I KR 120/84, OSNPG 1984/12/115). Brak takiego wyjaśnienia czy oceny uniemożliwia, bowiem odparcie zarzutu przekroczenia przez sąd granic swobodnej oceny dowodów, a pominięcie przez Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wyroku dowodów dotyczących istotnych okoliczności w sprawie i nie zajęcie stanowiska wobec wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie, daje podstawę do postawienia sądowi słusznego zarzutu sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Właściwa i wnikliwa ocena całokształtu okoliczności istotnie wpłynęłaby na zakres odpowiedzialności obu oskarżonych lub też dostarczyłaby argumentów dyskwalifikujących zarzuty podniesione przez skarżącego w apelacji.

W konsekwencji zaaprobować należy postawioną przez autora apelacji tezę, że sąd orzekający przedwcześnie uwolnił obie oskarżone od odpowiedzialności za zarzucane im czyny, stwierdzając że nie dysponuje wiarygodnymi dowodami na potwierdzenie ich winy, a jednocześnie pominął inne dowody i okoliczności, które podważały wyprowadzone wnioski.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 § 2 k.p.k., uchylił zaskarżony wyrok i sprawę w tym zakresie przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. W tym miejscu należy wskazać, że zgodnie z treścią art. 437 § 2 kpk uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w art. 439 § 1 kpk, art. 454 § 1 k.p.k. lub jeżeli konieczne jest przeprowadzenie na nowo przewodu w całości. W myśl natomiast przywołanego art. 454 kpk sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub w co do którego w pierwszej instancji umorzono postępowanie. Przepis ten statuuje tzw. reguły ne peius, które odnoszą się tylko do apelacji. Ograniczają one reformatoryjne orzekanie sądu odwoławczego w wypadku wniesienia zasadnej apelacji na niekorzyść oskarżonych, a taka sytuacja procesowa zaistniała w poddanej kontroli sprawie. W konsekwencji sąd odwoławczy nie może zmienić zaskarżonego wyroku na niekorzyść oskarżonych. Z uwagi na te reguły musi go uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, gdyż dopiero ten sąd może wydać rozstrzygnięcia wskazane w art. 454 § 1 kpk.

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Po przekazaniu sprawy Sąd Rejonowy winien ponownie przeprowadzić postępowanie dowodowe w pełnym zakresie, a także ewentualnie dopuścić inne dowody, jeśli taka potrzeba wyłoni się przy ponownym rozpoznaniu sprawy.

Rzeczą Sądu I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy będzie zatem dokonanie rzetelnych ustaleń faktycznych, opartych na całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a następnie przeprowadzenie gruntownej analizy i dokonanie wyboru prezentowanych wersji zdarzenia, ocenionych w sposób zgodny z regułami procedowania, logiką i doświadczeniem życiowym, a nadto w przypadku takiej konieczności sporządzenie przekonywającego uzasadnienia swego stanowiska, w sposób wolny od uproszczeń i uwzględniający cały materiał dowodowy, zgodnie z wymogami art. 424 kpk.

By temu zadaniu sprostać Sąd winien dążyć do wyjaśnienia wszelkich niejasności występujących w materiale dowodowym, a jednocześnie wykorzystać zarówno niniejsze uwagi, jak i te zawarte w apelacji prokuratora.

Dopiero po ponownym przeprowadzeniu postępowania dowodowego z uwzględnieniem powyższych zaleceń Sąd I instancji zobowiązany będzie orzec o winie oskarżonych Z. L. i A. B. (1) bądź rozstrzygnąć o braku podstaw do pociągnięcia ich do odpowiedzialności karno – skarbowej, na podstawie całokształtu okoliczności prawidłowo ujawnionych na rozprawie głównej.

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

7.  PODPIS