Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 536/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2020 roku

Sąd Rejonowy w Mrągowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

sędzia Krzysztof Połomski

Protokolant:

asystent sędziego Aleksandra Bieżuńska

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2020 roku w Mrągowie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. Ż.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda K. Ż. kwotę 8.720,56 zł (osiem tysięcy siedemset dwadzieścia złotych i pięćdziesiąt sześć groszy)
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty,

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.902,48 zł (cztery tysiące dziewięćset dwa złote i czterdzieści osiem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1.800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować,

2.  za 7 dni lub z wnioskiem o uzasadnienie.

M., dnia 18 listopada 2020r.

Sygn. akt I C 536/19

UZASADNIENIE

K. Ż. wystąpił przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. z powództwem o zapłatę kwoty 8.749,16 złotych
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 6 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty oraz
o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 22 grudnia 2015 roku w G.,
na ul. (...), doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzony został stanowiący jego własność samochód osobowy marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Podał, że w szczególności uszkodzone zostały elementy karoserii, lampy, lusterka i szyby samochodu. Sprawca szkody ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, który odmówił przyjęcia odpowiedzialności
i wypłaty odszkodowania, stwierdzając, że nie doszło do wykazania przez powoda winy sprawcy szkody, jak również powstałych szkód. Nadto powód podniósł, że pozwany
we wstępnej kalkulacji wycenił szkodę na wysokość kilkanaście razy niższą niż dokonano tego w kalkulacji naprawy zleconej przez powoda.

W odpowiedzi na pozew pozwany – Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa, a także o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany przyznał, iż prowadził postępowanie likwidacyjne
w związku z ze szkodą powoda. Podał jednak, że w jego ocenie szkody, które według twierdzeń powoda powstały wskutek zdarzenia z dnia 22 grudnia 2015 roku, zaistniały
w innych, przeszłych okolicznościach, będąc m.in. efektem wieloletniej eksploatacji pojazdu
z zaniechaniem przeprowadzania jego bieżących i fachowych napraw. Ponadto wskazał,
że wezwani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze Policji nie stwierdzili żadnych uszkodzeń
w pojeździe powoda, a przeprowadzone oględziny pojazdu wykazały ślady wcześniejszych napraw pokrywy silnika, uszkodzenia szyby przedniej w postaci zarysowań i pęknięć, uszkodzenia osłony lusterek zewnętrznych w postaci otarć, ślady napraw zderzaka przedniego oraz napraw na błotniku przednim lewym, jak i zarysowania zderzaka tylnego. Podniósł również zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem.

Sąd ustalił, co następuje:

K. Ż. był właścicielem samochodu osobowego marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) rok produkcji 2000.

(bezsporne, a nadto dowód: akta szkody – k. 52, zeznania świadka L. Ż. – k. 47-49).

W dniu 22 grudnia 2015 roku doszło do zdarzenia, w którym w/w samochód osobowy kierowany przez brata K. L. Ż. uległ uszkodzeniu. K. Ż. uczestniczył w zdarzeniu jako pasażer. Kierujący pojazdem ciężarowym marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przewoził materiały sypkie (gruz, ziemia) bez stosownego zabezpieczenia ładunku, wysypując część przewożonego ładunku
na jezdnię, wskutek czego doszło do uszkodzenia pojazdu B. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Bezpośrednio po zdarzeniu L. Ż. zawiadomił odpowiednie służby o w/w zajściu. Funkcjonariusze Policji, którzy przybyli na miejsce zdarzenia drogowego, nie stwierdzili żadnych uszkodzeń pojazdu należącego z uwagi na fakt, iż był on pokryty błotem, co uniemożliwiało przeprowadzenie jego prawidłowych oględzin.

(dowód: zgłoszenie szkody – k. 29-32, akta szkody – k. 52, zeznania świadka L. Ż. – k. 47-49, opinia biegłego sądowego z zakresu rzeczoznawstwa motoryzacyjnego M. P. – k. 72-97)

W dniu 22 grudnia 2015 roku K. Ż. dokonał zgłoszenia w/w szkody. Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. prowadził
w sprawie postępowanie likwidacyjne. W jego toku wystosował w stosunku do Aksamit
sp. z o.o. z siedzibą w G. pismo, w którym poinformował spółkę o zgłoszonej przez K. Ż. szkodzie, jednocześnie wzywając do zajęcia stanowiska, tj. odpowiedzi, czy w związku z zaistniałym zdarzeniem spółka ponosi odpowiedzialność cywilną
za spowodowaną przez pojazd marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) szkodę. W odpowiedzi (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. złożyła oświadczenie, że (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie jest jej własnością, wskazując jednocześnie, że jest właścicielką innych pojazdów o podobnych numerach rejestracyjnych, w tym m.in. pojazdu o numerze rejestracyjnym (...). W aktach szkody znajduje się fotografia, z której wynika, że pojazd, który spowodował zdarzenie drogowe
w dniu 22 grudnia 2015 roku, posiadał rejestrację o numerze (...). Pojazd ciężarowy M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) podlegał ubezpieczeniu
od odpowiedzialności cywilnej w Powszechnym Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych S.A.
z siedzibą w W..

(dowód: zgłoszenie szkody – k. 29-32, akta szkody – k. 52, oświadczenie – k. 34)

W toku postępowania likwidacyjnego Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. określił wartość szkody na łączną kwotę 494,99 zł uznając,
że uszkodzenie prawego zderzaka, pokrywy komory silnika, szyby czołowej, błotnika prawego i lewego, obudowy lusterka prawego i lewego oraz zderzaka tylniego nie pozostają w związku ze zdarzeniem z dnia 22 grudnia 2015 roku.

(dowód: kosztorys Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą
w W. – k. 35-37)

K. Ż. zlecił przeprowadzenie prywatnej kalkulacji kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, które zostały oszacowane na kwotę 8.749,16 złotych. Na powyższą kwotę składały się koszty: robocizny (1.182,49 złotych), lakierowania (3.658,38 złotych) oraz części zamienne oryginalne (4.387,19 złotych) powiększone o podatek od towarów i usług (VAT).

(dowód: kalkulacja naprawy – k. 7-12)

Pismem z dnia 26 lutego 2016 roku Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. poinformował K. Ż., że odmawia przyjęcia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania za szkodę z dnia 22 grudnia 2015 roku. Uzasadniając swoje stanowisko ubezpieczyciel wskazał, że podany przez poszkodowanego sprawca nie przyznaje się do jej spowodowania, zaś Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. nie posiada odpowiednich kompetencji umożliwiających weryfikację tych twierdzeń. Ubezpieczyciel w przedmiotowym piśmie zapewnił, że po uzyskaniu notatki z Policji wskazującej winę podanego sprawcy powróci
do dalszej likwidacji szkody. Pouczył również K. Ż. o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.

(bezsporne, a nadto dowód: pismo Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych S.A.
z siedzibą w W. – k. 38, akta szkody – k. 52)

W dniu 27 maja 2016 roku K. Ż. złożył odwołanie od decyzji ubezpieczyciela z dnia 26 lutego 2016 roku uznając ją za bezpodstawną. Podniósł,
że potwierdzeniem zaistnienia zdarzenia z dnia 22 grudnia 2015 roku jest fakt zawiadomienia służb policyjnych, przyjęcie przez nich zgłoszenia oraz zjawienie się na miejscu zdarzenia. Wskazał również, że świadkiem powstania szkody był L. Ż., podając jego aktualny adres zamieszkania. Do przedmiotowego pisma załączył również dokumentację zdjęciową dot. w/w wydarzenia. Nadto zwrócił się z prośbą dalszego wyjaśniania jego sprawy.

(dowód: odwołanie – k. 56, akta szkody – k. 52)

W dniu 8 czerwca 2016 roku K. Ż. skontaktował się telefonicznie
z Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. w celu uzyskania informacji w sprawie złożonego odwołania z dnia 27 maja 2016 roku. Ubezpieczyciel poinformował go o braku rozstrzygnięcia sprawy. W dniu 21 czerwca
2016 roku podjął kolejną próbę uzyskania informacji o toczącym się postępowaniu odwoławczym. Poinformowany został, iż ubezpieczyciel ma 30-dniowy termin
na rozpoznanie odwołania. Kolejny kontakt telefoniczny między stronami postepowania odbył się w dniu 4 lipca 2017 roku. K. Ż. po raz kolejny próbował dowiedzieć się, czy zapadła decyzja w sprawie złożonego przez niego odwołania. Powiadomiony został
o toczącym się postępowaniu w celu ustalenia sprawcy zdarzenia. W dniu 3 sierpnia
2016 roku podczas rozmowy telefonicznej zainicjowanej przez K. Ż. został
on poinformowany o decyzji odmownej z dnia 26 lutego 2016 roku oraz o braku jakichkolwiek informacji ze strony Policji od momentu uzyskania notatki. Ubezpieczyciel podał, że do dokumentacji szkody zostały załączone fotografie przesłane przez poszkodowanego. W odpowiedzi na powyższe, K. Ż. poprosił o kontakt telefoniczny i poinformowanie go, czy ubezpieczyciel podjął jakiekolwiek kroki celem wyjaśnienia sprawy, np. czy wzywał świadka, którego wskazał bezpośrednio w odwołaniu
z dnia 27 maja 2016 roku. Powszechny Zakład Ubezpieczeń Społecznych S.A. z siedzibą w W. nie podejmował z własnej inicjatywy kontaktu z poszkodowanym. Po rozmowie w dniu 3 sierpnia 2016 roku K. Ż. kontaktował się z zakładem ubezpieczeń celem uzyskania pełnej dokumentacji zgłoszonej przez niego szkody, która została ostatecznie wysłana po upływie 1 miesiąca i 18 dni od zgłoszenia powyższej prośby.

(dowód: akta szkody – k. 52, przesłuchanie K. Ż. – k. 219-220)

Koszt naprawy uszkodzeń pojazdu K. Ż. powstałych na skutek zdarzenia z dnia 22 grudnia 2015 roku – przy uwzględnieniu użycia oryginalnych części zamiennych – wynosi 8.720,56 złotych.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu rzeczoznawstwa motoryzacyjnego M. P. – k. 72-97, opinia uzupełniająca biegłego sądowego M. P.
k. 178-200)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie załączonych do pozwu oraz odpowiedzi na pozew dokumentów, których autentyczność i prawdziwość nie budziła wątpliwości, a których wiarygodności nie kwestionowała żadna ze stron oraz w oparciu
o dowody z zeznań świadka L. Ż., przesłuchania powoda K. Ż., jak również w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu rzeczoznawstwa motoryzacyjnego M. P.. Opinię tę Sąd uznał za zasługującą na uwzględnienie przy podejmowaniu rozstrzygnięcia, bowiem została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów. Zawarte w opinii tezy wyrażone zostały w sposób jasny i zrozumiały, a wnioski w sposób logiczny wyciągnięte z poczynionych ustaleń. Wszelkie wątpliwości co do opinii zostały zaś wyjaśnione w sposób logiczny i wyczerpujący przez biegłego opiniach uzupełniających.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zdecydowanej części.

Na wstępie podkreślić należy, iż pozwany (...) S.A.
z siedzibą w W. odmówił wypłaty odszkodowania za szkodę związaną z ruchem pojazdu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) powstałą wskutek zdarzenia z dnia 22 grudnia 2015 roku w G., z uwagi na oświadczenie właściciela ubezpieczonego pojazdu, z którego wynika, że wedle zatrudnionych przez niego kierowców żaden jego pojazd nie uczestniczył, ani też nie wyrządził szkody będącej przedmiotem niniejszego postępowania. Spór między stronami procesu oscylował więc wokół tak podstawowej kwestii, jaką jest ustalenie sprawcy szkody oraz wokół zakresu uszkodzeń
w pojeździe powoda, czyli wartości powstałej szkody.

Powód na poparcie swojego roszczenia w zakresie jego podstaw faktycznych przedstawił stosowne środki dowodowe. W ocenie Sądu z zebranego materiału dowodowego wynika, iż do szkody w pojeździe powoda doszło w okolicznościach przez niego wskazanych. Przekonuje o tym bowiem w sposób nie budzący wątpliwości dokumentacja załączona do akt sprawy oraz opinia biegłego sądowego. Zeznania świadka L. Ż. oraz przesłuchanie samego powoda uzupełniają się w sposób wyczerpujący, spójny i logiczny, umożliwiając rekonstrukcję przebiegu zdarzenia i ustalenie jego skutków.

W pierwszej kolejności podkreślić należy, że z akt niniejszej sprawy w sposób nie budzący wątpliwości wynika, iż sprawcą powstałej w dniu 22 grudnia 2015 roku szkody był kierowca zatrudniony przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w G.. W aktach szkody znajduje się bowiem fotografia, na której widnieje pojazd, który spowodował przedmiotowe zdarzenie drogowe o numerze rejestracyjnym (...). Potwierdzeniem powyższego jest również oświadczenie złożone w imieniu ubezpieczonej u pozwanego spółki, z którego wynika, iż (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie jest jej własnością, natomiast jest właścicielką innych pojazdów o podobnych numerach rejestracyjnych, m.in. pojazdu o numerze rejestracyjnym (...) ( vide: akta szkody –
k. 52, oświadczenie – k. 34). Z powyższego wynika więc, że już na początkowym etapie postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel nie dochował należytej staranności, popełniając błąd w zakresie identyfikacji numeru rejestracyjnego sprawcy i nie dochowując należytej staranności przy jego weryfikacji.

Ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za skutki zdarzenia drogowego z tytułu umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych sprawcy szkody
na podstawie ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2016 r., poz. 2060 j.t. ze zm.). Stosownie do treści art. 34 ust.
1 przywoływanej ustawy, ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym
są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Granice odpowiedzialności za skutki zdarzenia wywołującego szkodę wyznacza zaś art. 361 kc, który w § 1 stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2).

Natomiast według art. 363 § 1 kc naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Niemniej jednak, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. W przypadku, gdy naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili (§ 2).

W niniejszej sprawie powód żądał naprawienia szkody poprzez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Odszkodowanie powinno odpowiadać wysokości szkody, dlatego też
w niniejszym wypadku ustalenie rozmiaru doznanej szkody miało istotne znaczenie.

W orzecznictwie sądowym za ugruntowany od dłuższego już czasu należy uznać pogląd wyrażony w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego
do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi ( vide: uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 roku sygn. akt III CZP 80/11, publ. OSNC 2012/10/112). Sąd rozpoznający niniejszą sprawę w pełni podziela wyrażone w tej uchwale stanowisko, w pełni aprobując przedstawioną w uzasadnieniu do uchwały argumentację.

Mając na uwadze zakres sporu stron Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu rzeczoznawstwa motoryzacyjnego na okoliczność ustalenia, czy do uszkodzenia samochodu powoda mogło dojść na skutek okoliczności opisanych w pozwie oraz zgłoszeniu szkody oraz ustalenia wartości szkody powstałej w pojeździe powoda.

Z ustaleń powołanego przez Sąd biegłego sądowego z zakresu rzeczoznawstwa motoryzacyjnego M. P. wynika, iż zebrany w sprawie materiał daje podstawy do stwierdzenia, że do uszkodzenia pojazdu K. Ż. mogło dojść wskutek zdarzenia opisanego w zgłoszeniu szkody. Biegły szczegółowo opisał mechanizm, wedle którego najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia pojazdu powoda. Stwierdził,
iż przyczyną powstania szkody był niezabezpieczony materiał sypki w pojeździe marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który najprawdopodobniej w wyniku podmuchów wiatru, a także nierówności na jezdni wysypywał się na jezdnię, jak również
na jadący za nim bezpośrednio pojazd należący do powoda. Ustalenie to w pełni koresponduje z wnioskami wypływającymi z osobowych środków dowodowych w postaci zeznań świadka L. Ż. i przesłuchania powoda. Wysokość szkody powstałej
w przedmiotowym pojeździe została pierwotnie określona na kwotę 3.116,60 złotych. Powód podniósł jednak, że tak ustalona wysokość kosztu naprawy jego pojazdu nie uwzględnia wszystkich szkód wskazanych w pozwie. Biegły sporządził opinię uzupełniającą, w której – po uwzględnieniu zastrzeżeń powoda – określił wartość powstałej szkody na kwotę
8.720,56 złotych. Kosztorys oparł na częściach zamiennych oryginalnych, uwzględniając średnie stawki za robociznę stosowane na terenie rynku lokalnego (110-120 złotych netto). Nadto w związku z prawdopodobieństwem wystąpienia szkody całkowitej, biegły dokonał również sprawdzającego wyliczenia wartości pojazdu w dniu powstania szkody, określając wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym przed powstaniem przedmiotowej szkody
na kwotę 7.200 złotych. Biegły wskazał zarazem, że tak określona wartość szkody przekracza wartość pojazdu powoda. K. Ż. zgodził się z wariantem wyceny szkody zaprezentowanym w w/w opinii w wysokości 8.720,56 złotych. Nie zgodził się natomiast
ze stwierdzeniem, iż w niniejszej sprawie wystąpiła szkoda całkowita.

W ustosunkowaniu do powyższego wskazać należy, że to na ubezpieczycielu jako profesjonaliście ciążył obowiązek przeprowadzenia sprawnego i rzetelnego procesu likwidacji szkody celem wypłaty pełnego odszkodowania przy zastosowaniu nowych oryginalnych części zamiennych, a jeżeli zastosowanie takich części powodowałoby wzrost wartości pojazdu, istniałaby możliwość obniżenia odszkodowania o ten wzrost, przy czym wykazać winien to ubezpieczyciel. W okolicznościach niniejszej sprawy ubezpieczyciel nie podniósł zarzutu wystąpienia szkody całkowitej, jak również nie wnosił o wycenę wartości rynkowej pojazdu należącego do powoda przez biegłego. Co prawda, pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przeprowadził kalkulację szkody, jednakże dokonał tego nie uwzględniając uszkodzeń określonych części samochodowych przyjmując, iż nie miały one związku
z przedmiotowym zdarzeniem, próbując tym samym przerzucić ciężar dowodu w postaci wykazania tego faktu na poszkodowanego. W ocenie Sądu w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę in concreto wysokość szkody należało ustalić na poziomie 8.720,56 złotych. Jest to bowiem wartość w pełni adekwatna i odzwierciedlająca realny koszt, jaki powód musiałby ponieść celem naprawy uszkodzonego pojazdu. Biegły ustalając wartość pojazdu sprzed szkody wykroczył poza zakreśloną mu tezę dowodową, oparł się na określonym stosunkowo wąskim zakresie informacji o realnym stanie pojazdu sprzed szkody, a ustalenia takiej wartości nie domagał się sam pozwany. Z tych też powodów przy ustaleniu wartości szkody – w realiach niniejszego przypadku – brak było podstaw do oparcia się o ustalenia biegłego odnośnie ewentualnej szkody całkowitej. Do takiej konstatacji prowadzi też analiza całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, a w szczególności sposobu, w jaki zostało przeprowadzone przez pozwanego postępowanie likwidacyjne.

Stosownie do art. 355 § 2 kc ubezpieczyciel, po przyjęciu zgłoszenia szkody, jako profesjonalny podmiot korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców, obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Rolą sądu zaś w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania ( vide: wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 18 listopada 2009 roku sygn. akt II CSK 257/09, publ. LEX nr 551104).

W niniejszej sprawie było zaś odwrotnie, to powód próbował samodzielnie
i w aktywny sposób wyjaśnić okoliczności zdarzenia z dnia 22 grudnia 2015 roku, w tym jego sprawcę oraz wykazać wysokość powstałej szkody, dostarczając stosowne środki dowodowe ubezpieczycielowi w postaci dokumentacji, jak i danych świadka szkody – L. Ż.. Sporządził on również własny kosztorysu powstałych szkód. Pozwany natomiast pozostawał całkowicie pasywny. Nie wykazał, jakoby podejmował jakiekolwiek czynności celem wyjaśnienia okoliczności sprawy, oprócz uzyskania notatki policyjnej z dnia 24 lutego
2016 roku, która wszak potwierdza fakt zaistnienia wskazanego przez K. Ż. zdarzenia ( vide: notatka – k. 33). Nadto z akt szkody wynika, iż wszelkiego rodzaju kontakty pomiędzy stronami postępowania następowały praktycznie wyłącznie z inicjatywy strony powodowej. Z zapisów rozmów natomiast wynika, iż pozwany nie zachował należytej staranności, jaka na nim ciążyła, nie informując chociażby o szczegółach i etapach postępowania. Wskazać należy również, że dokumentacja zebrana przez ubezpieczyciela dotycząca prowadzonego postępowania została wysłana powodowi dopiero po upływie
1 miesiąca i 18 dni od zgłoszenia przez niego takiej prośby. W ocenie Sądu postępowanie likwidacyjne w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone w sposób rażąco nieprofesjonalny, nierzetelny, niestaranny, a postawa pozwanego ubezpieczyciela zasługuje na dezaprobatę.

Wobec powyższych ustaleń co do przebiegu zdarzenia i wysokości szkody, dalszej analizie Sądu podlegał zarzut przedawnienia dochodzonego roszczenia. Ubezpieczyciel podniósł, że od chwili zakończenia postępowania likwidacyjnego do dnia wniesienia pozwu w niniejszej sprawie upłynął okres ponad 3 lat.

Stosownie do treści art. 819 § 1 kc, roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. W wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się
z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności
za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania (§ 3). Bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie
do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się
na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia (§ 4).

Z zebranego w toku postępowania materiału dowodowego jednoznacznie wynika,
iż pozwany ubezpieczyciel pismem z dnia 26 lutego 2016 roku odmówił wypłaty odszkodowania, podnosząc, iż sprawca zdarzenia nie przyznaje się do winy, a brak jest dowodów wskazujących jego winę. Jednocześnie zapewnił jednak, że w przypadku uzyskania informacji Policji wskazującej na winę podanego przez powoda sprawcy powróci
do dalszej likwidacji szkody. Wskazał również, że to na zgłaszającym szkodę ciąży obowiązek udowodnienia, że szkoda powstała z winy sprawcy. W piśmie nie zostało natomiast określone, w jaki sposób o wyniku prowadzonego postępowania ubezpieczyciel będzie informował zgłaszającego szkodę. K. Ż. pismem z dnia 27 maja
2016 roku złożył odwołanie od w/w decyzji. Podniósł, że o winie sprawcy świadczy fakt zawiadomienia służb policyjnych, jak i przyjęcia przez nich zgłoszenia i zjawienie się
na miejscu zdarzenia. Podał również dane bezpośredniego świadka zdarzenia, nadto załączył dokumentację fotograficzną z chwili powstania szkody. Jak już wskazano wyżej powód kilkukrotnie kontaktował się z pozwanym celem uzyskania informacji w sprawie złożonego odwołania. Z rozmów przeprowadzonych w dniach 8 czerwca 2016 roku, 21 czerwca
2016 roku oraz 4 lipca 2017 roku wynika, iż ubezpieczyciel nie podjął decyzji w tym zakresie. Dopiero w dniu 14 sierpnia 2016 roku powodowi został zakomunikowany fakt podtrzymania zapadłej już wcześniej decyzji odmownej z dnia 26 lutego 2016 roku i jej uzasadnieniu oraz o braku informacji, na podstawie których mogłoby dojść do ustalenia okoliczności zgłoszonej przez niego szkody. Podkreślenia wymaga, że powyższą informację powód uzyskał jedynie w toku przeprowadzonej z jego inicjatywy rozmowy telefonicznej, nie otrzymując żadnej decyzji w formie pisemnej.

W judykaturze jednoznacznie podkreślono, że oświadczenie ubezpieczyciela nie nosi waloru oświadczenia kończącego postępowanie likwidacyjne, jeśli nie ma ono charakteru definitywnego. Dopóki zatem postępowanie likwidacyjne nie skończy się definitywnie,
to oświadczenie ubezpieczyciela nie nosi waloru oświadczenia kończącego to postępowanie,
a zatem wywołującego skutek prawny w postaci rozpoczęcia na nowo biegu przedawnienia
z mocy art. 819 § 4 zd. drugie kc ( vide: wyrok Sadu Najwyższego z dnia 16 listopada
2017 roku sygn. akt V CSK 31/17, publ. LEX nr 2429629; wyrok Sądu Najwyższego z dnia
20 listopada 2014 roku sygn. akt V CSK 5/14, niepubl.).

W okolicznościach niniejszej sprawy decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania
z dnia 26 lutego 2016 roku nie można uznać za definitywną i jednoznacznie kończącą postępowanie likwidacyjne. Z treści jej wynika, że powód miał podstawy do założenia,
że postępowanie nie zostało ostatecznie zakończone i będzie toczyło nadal. Również ustnego oświadczenia o odmowie wypłaty odszkodowania z powołaniem się na pierwotnie zapadłą
w sprawie decyzję nie można uznać za definitywne zakończenie postępowania likwidacyjnego, a to przede wszystkim z uwagi na fakt, iż nie zapadło ono na piśmie stosownie do art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( tekst jednolity: Dz. U. z 2019r. poz. 2214 ze zm.), a także z uwagi na brak wykazania przez pozwanego treści ustnie złożonego „oświadczenia”. Sam wydruk
i odnotowanie faktu odbycia rozmowy między stronami postepowania nie daje możliwości oceny treści oświadczenia ubezpieczyciela pod żadnym względem.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, by in concreto doszło do przedawnienia roszczenia powoda. Okoliczności sprawy pozwalają natomiast
na wyprowadzenie logicznego wniosku, iż – z uwagi na brak pisemnej odpowiedzi
na odwołanie powoda – postępowanie likwidacyjne w niniejszej sprawie nie zostało formalnie zakończone, a zatem taki bieg terminu przedawnienia jeszcze w ogóle się nie rozpoczął. Gdyby jednak nie podzielić tego poglądu, to w okolicznościach sprawy przyjąć by należało,
iż rozpoczął on bieg z dniem ostatniego kontaktu zakładu ubezpieczeń z powodem w ramach postępowania likwidacyjnego, a zatem z dniem 14 sierpnia 2016 roku. Niezależnie zatem
od przyjętego w tej mierze stanowiska stwierdzić należy, iż zarzut przedawnienia roszczenia zgłoszony przez pozwanego ubezpieczyciela był chybiony.

Mając powyższe na uwadze powyższe względy – na podstawie art. 822 § 1 kc w zw.
z art. 361 § 1 kc i art. 363 § 1 kc – orzeczono jak w punkcie I wyroku, w pozostałym zakresie powództwo oddalając jako wygórowane (pkt II wyroku).

O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 kc, przyjmując jako datę początkową ich naliczania – w ślad za żądaniem pozwu – dzień wniesienia pozwu
w niniejszej sprawie.

O kosztach procesu orzeczono – stosownie do jego wyniku – jak w punkcie III wyroku
na podstawie art. 100 zd. drugie in principio kpc w zw. z art. 98 § 1, § 1 1 i § 3 kpc,
art. 99 kpc w zw. z § 15 ust. 1 i w zw. § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.902,48 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,
w tym kwotę 1.800 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Na koszty procesu składały się nadto: opłata stosunkowa od pozwu w kwocie 438 złotych, zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego uiszczone przez powoda w łącznej kwocie 2.307,48 złotych oraz zaliczka na poczet należności p[przesłuchanego w sprawie świadka w kwocie 357 złotych.

/-/sędzia Krzysztof Połomski

ZARZĄDZENIE

1. odnotować,

2. odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełn. pozwanego,

3. za 14 dni lub z apelacją.

M., dnia 07.12.2020r.