Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 2386/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

O., 26 listopada 2019 r.

Sąd Rejonowy w Opolu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Marcelina Mietelska

Protokolant:

sekretarz sądowy Karina Grzesik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 listopada 2019 r. w O.

sprawy z powództwa W. T.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A w W.

o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę

1.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A w W. na rzecz powoda W. T. kwotę 6 300,00 (sześć tysięcy trzysta i 00/100) zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20.10.2016 r. do dnia zapłaty,

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

3.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A w W. na rzecz powoda W. T. kwotę 1 648,94 (jeden tysiąc sześćset czterdzieści osiem i 94/100) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania,

4.  zasądza na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Opolu tytułem zwrotu wydatków kwoty:

a)  37,35 (trzydzieści siedem i 35/100) zł od powoda W. T.,

b)  62,00 (sześćdziesiąt dwa i 00/100) zł od Towarzystwa (...) S.A w W..

UZASADNIENIE

Pozwem, który wpłynął do tut. sądu w dniu 09.10.2018 r. powód W. T. wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) SA w W. kwoty 10.100,00 zł, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20.10.2018 r. do dnia zapłaty, a także o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 02 lutego 2016 r. w O. powód W. T. uczestniczył, jako pieszy, w wypadku samochodowym, w którym doznał obrażeń ciała. Osoba uznana za sprawcę wypadku była ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia co do zasady.

/bezsporne/

W wyniku zdarzenia powód został diagnozowany w (...) w O. z powodu dolegliwości bólowych prawego podudzia i bólu w klatce piersiowej. Stwierdzono złamanie w ¼ bliższej strzałki prawej bez przemieszczania i złamanie żeber V do VI po stronie prawej. Nie doznał urazu głowy ani utraty przytomności. Konsultacja chirurgiczna nie wykazała potrzeby leczenia złamania żeber. Zalecono zimne okłady na podudzie, chodzenie o kulach z obciążeniem do granic bólu i dalsze leczenie w poradni ortopedycznej, W przypadku zwiększenia dolegliwości podudzia prawego okresowe leczenie środkami przeciwbólowymi. Doznane przez powoda urazy praktycznie nie wymagały specjalistycznego leczenia chirurgicznego. Nie było potrzeby unieruchamiania prawego podudzia w opatrunku gipsowym, ani działań chirurgicznych w stosunku do złamanych dwóch żeber. Powód ze szpitala został wypisany na drugi dzień. Doznane urazy uległy pełnemu wygojeniu z praktycznym odtworzeniem prawidłowej funkcji podudzia prawego i klatki piersiowej.

Przeprowadzone badanie fizykalne W. T. nie wykazało żadnych deficytów ruchomości w zakresie prawego stanu kolanowego ani stawu skokowego. Nie wykazało również żadnych deficytów funkcjonalnych klatki piersiowej. Natomiast stwierdzono niewielkie spłaszczenie krzywizn po stronie prawej na przestrzeni V i VI żebra. W związku z powyższym istnieje zasadność uznania trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%.

Biegli ocenili, że doznane urazy zostały w pełni wygojone z powstaniem niewielkiego zniekształcenia klatki piersiowej po stronie prawej. Zatem wygojenie złamań jest pełne. W związku z tym rokowanie jest pomyślne.

W przypadku powoda można przyjąć, że dolegliwości subiektywne w związku ze złamaniem strzałki prawej bez przemieszczenia oraz dwóch żeber po stronie prawej mogły trwać w granicach 4-6 tygodni.

Przebyte urazy nie powodowały potrzeby pomocy osób trzecich.

W. T. nie wymaga postępowania rehabilitacyjnego oraz innych działań usprawniających.

Leczenie W. T. zakończyło się po ok. 6 tygodniach. Obecnie stan zdrowia powoda jest dobry i nie wymaga leczenia.

Stan zdrowia powoda i jego samopoczucie wynikają jednak z nakładania się na siebie innych dolegliwości: samoistnych, związanych ze starzeniem się organizmu, innych zdarzeń np. związanych ze schodzeniem po schodach, a także wynikających z przebytych chorób – boreliozy.

Przed wypadkiem W. T. był leczony od kilku lat z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa, bólów i zawrotów głowy. Dolegliwości bólowe były spowodowane zaawansowanym procesem zwyrodnieniowym odcinka lk i nie pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 02.02.2016 r. Na obecny stan zdrowia powoda mają wpływ zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, które ograniczają w sposób istotny sprawność fizyczną powoda, ale nie mają one nic wspólnego z przebytym zdarzeniem komunikacyjnym z dnia 02.02.2016 r. Podobnie obszerne żylaki podudzi i stóp oraz ich niewydolność zastawkowa wpływają w sposób istotny na pogorszenie sprawności fizycznej i lokomocji powoda. Nie mają one jednak żadnego związku z przebytym zdarzeniem – wypadkiem komunikacyjnym. Podobnie rzecz się ma ze stwierdzonym w badaniu MR z 03.08.2017 r. zanikiem korowym móżdżku z licznymi ogniskami wymagającymi różnicowania z wieloma schorzeniami. Jest on jednak wynikiem naturalnego starzenia się organizmu i jest indywidualizowany osobniczo. Badanie neurograficzne z dnia 22.08.2018 r. wykazało u powoda poliradikuloneuropatię będąca wynikiem zaawansowanego procesu zwyrodnieniowo-wytwórczego odcinka lędźwiowego kręgosłupa, jak też i rozpoznanej boreliozy z następowym leczeniem antybiotykoterapią.

Dowód: opinie biegłych sądowych z zakresu chirurgii i ortopedii M. W. i neurologa K. H. k. 137-141; dokumentacja medyczna k. 20-80; zeznania powoda k. 133

W imieniu powoda pełnomocnik zgłosił roszczenie z tytułu doznanej przez niego krzywdy.

Na etapie likwidacji szkody pozwana ustaliła 3% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Pozwany decyzją z dnia 19.10.2016 r. wypłacił powodowi kwotę 4.060,00 zł tytułem zadośćuczynienia (3.700 zł) i odszkodowania (360 zł).

Dowód: akta szkodowe, w tym zgłoszenie roszczenia k. 159-187-197; decyzja z 19.10.2016 r. k. 81-82

Sąd zważył co następuje:

Powództwo było częściowo zasadne.

Bezspornym było, iż powód w dniu 02.02.2016 r. uległ wypadkowi komunikacyjnemu, wskutek którego doznał obrażeń ciała w postaci złamanie w ¼ bliższej strzałki prawej bez przemieszczania i złamanie żeber V do VI po stronie prawej. Spornym było rozstrzygnięcie, w jakiej wysokości powinno mu być z tego tytułu przyznane zadośćuczynienie. Pozwany na etapie przedprocesowym przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 3.700 zł, która zdaniem powoda była zaniżona.

Stan faktyczny sąd ustalił na podstawie dowodu z dokumentów, w tym dokumentów pochodzących z akt szkodowych i dokumentacji medycznej powoda, przesłuchania stron ograniczonego do zeznań powoda oraz opinii biegłych sądowych z zakresu chirurgii i ortopedii M. W. (2) i neurologii K. H. (2). Dowód z opinii biegłych dopuszczono na podstawie art. 278 k.p.c., ponieważ rozstrzygnięcie sprawy wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych.

Na wstępie należy wskazać, iż zgodnie z treścią art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania lub zadośćuczynienia za czyny wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczyciel albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia ( in fine § 2). Zgodnie z art. 9 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków.

W niniejszej sprawie, odpowiedzialność ubezpieczonego oparta jest na zasadzie art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c., wobec zrealizowania wszystkich przesłanek odpowiedzialności stypizowanych jego treścią, co było okolicznością bezsporną w realiach rozpoznawanej sprawy. Spór sprowadzał się do wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia.

Wskazania wymaga, iż podstawą prawną żądania pozwu były przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. Zgodnie z nimi, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia na skutek deliktu, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jednocześnie z uwagi na zasadę wyrażoną w art. 34 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, przepisy te w niniejszej sprawie stanowią podstawę do dochodzenia zadośćuczynienia od pozwanego. W tym miejscu należy także stwierdzić, iż wystąpienie z powództwem bezpośrednio przeciwko zakładowi ubezpieczeń uzasadnia treść art. 19 powołanej ustawy.

Przechodząc dalej należy wskazać, iż zadośćuczynienie stanowi świadczenie o charakterze majątkowym mające charakter kompensacyjny (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00, LEX nr 52766). Jego wysokość nie może być przy tym nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, lecz musi być odpowiednia. Należy przez to rozumieć, iż wysokość zadośćuczynienia ma być dla osoby poszkodowanej materialną kompensacją doznanej przez nią krzywdy, na którą składa się ogół negatywnych doznań będących następstwem zdarzenia stanowiącego źródło krzywdy. Należy uwzględnić cierpienia fizyczne i psychiczne spowodowane zdarzeniem, których rodzaj, natężenie i czas trwania należy każdorazowo określić w okolicznościach konkretnej sprawy (zob. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.06.2005 r., I CK 7/05, LEX nr 153254). Wysokość zadośćuczynienia musi być przy tym zindywidualizowana w każdym przypadku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.10.2005 r., I PK 47/05, M.P.Pr. (...)), zaś kwoty zasądzane tytułem zadośćuczynienia w innych sprawach mogą stanowić jedynie wskazówkę dla sądu rozpoznającego daną sprawę, natomiast w żadnym stopniu sądu tego nie wiążą. Jednocześnie należy podkreślić, iż przy określaniu wysokości kwot należnych tytułem zadośćuczynienia sąd może posiłkowo kierować się wysokością procentowo określonego uszczerbku na zdrowiu.

Rozstrzygając o wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia, sąd wziął pod uwagę następujące okoliczności mające zasadniczy wpływ na jego wysokość: przede wszystkim indywidualne natężenie cierpień związanych z wypadkiem, komplikacje, jakich powód był zmuszony doświadczyć w codziennym życiu, przebieg procesu leczenia i rehabilitacji oraz wiek poszkodowanego. Nie bez znaczenie był stwierdzony u pokrzywdzonego trwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 5 %.

Na podstawie art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. (…) Unormowanie zawarte w § 1 art. 361 opiera się na założeniach teorii przyczynowości adekwatnej. Na mocy art. 361 § 2 w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zgodnie z tą teorią związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki (Autor: Tadeusz Wiśniewski Tytuł: Komentarz do art.361 Kodeksu cywilnego Stan prawny: 2011.04.15). W drodze wnioskowania per analogiam przepis ten znajduje zastosowanie również przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia.

Ustalając wysokość uszczerbku na zdrowiu powoda, sąd posiłkował się opinią biegłego specjalisty, w pełni ją podzielając. Biegli M. W. (2) i K. H. (2) są biegłymi sądowymi na liście biegłych prezesa Sądu Okręgowego w Opolu. Sąd uznał sporządzoną przez nich opinię za jasną, pełną i wyczerpującą w zakresie postawionych pytań. Opinia ta jako opracowana w oparciu o przedstawioną biegłym dokumentację lekarską, jak i bezpośrednie badanie powoda - nie budzi zastrzeżeń zarówno pod względem formalnym jak i materialnym, posiada także wyczerpujące uzasadnienie dokonanej oceny stanu zdrowia poszkodowanego oraz co do występowania u powoda uszczerbku na zdrowiu. Podkreślenia nadto wymaga, że opinia nie była kwestionowana przez strony. Sąd zatem miał na uwadze okoliczność, iż w wyniku przedmiotowego zdarzenia powód doznał trwały uszczerbek na zdrowiu, dojście do stanu sprzed wypadku wymagało czasu i rehabilitacji, W. T. nie był w pełni sprawny, poruszał się o kulach, a także, że nie musiał znosić cierpień i ograniczeń na co dzień przez okres około 6 tygodni.

Na podstawie zeznań powoda sąd ustalił również, iż powód po wypadku cierpiał na dolegliwości bólowe, które okresowo przynajmniej utrudniały mu samodzielne funkcjonowanie w codziennym życiu. Biegły co prawda stwierdził, że powód nie wymagał opieki osób trzecich, jednak sam fakt konieczności chodzenia o kulach z powodu złamanej kości w nodze, bolesności klatki piersiowej z powodu złamanych, a także zalecenie leżenia i prowadzenia oszczędzającego trybu życia oznaczają, że powód nie powinien wykonywać czynności wiążących się z wysiłkiem, takich jak: praca, zakupy, sprzątanie, prowadzenie samochodu. Mógł przebywać w domu sam, lecz nie mógł (nie powinien) wykonywać wszelkich niezbędnych na co dzień czynności samodzielnie, w tym głównie czynności wymagających siły fizycznej. To właśnie wykonywanie tych czynności mogłoby doprowadzić do zniweczenia pozytywnych skutków leczenia.

Patrząc na to z drugiej strony – powód musiał ograniczyć swoją aktywność do siedzenia w domu i odpoczywania, a będąc osobą w sile wieku zapewne mógł ten czas spędzić inaczej: choćby na podjęciu dodatkowego zatrudnienia. W. T. zeznał, że zajmuje się pszczelarstwem jako dodatkowym źródłem dochodu, a ograniczenia w ruchomości i stan zdrowia zmusiły go do ograniczenia liczby pni, które obsługuje, z uwagi na fakt, iż nie jest już w stanie kondycyjnie podołać wszelkim obowiązkom z tym związanym. Dodatkowo jego życie przez okres 6 tygodni było ukierunkowane na leczenie i rehabilitację, co jest niewątpliwie uciążliwe, a dodatkowo odczuwał ból, który zmuszał go do łykania tabletek przeciwbólowych i dyskomfort związany z koniecznością chodzenia o kulach.

Reasumując, sąd stanął u podstaw oceny, iż należne powodowi zadośćuczynienie winno kształtować się na poziomie 10.000 zł, gdyż przez okres 6 tygodni powód był zmuszony do znoszenia wymuszonego postępowania (pozostanie w domu, bierność zawodowa i towarzyska, rehabilitacja, konieczność przyjmowania leków, które nie są obojętne dla organizmu), a ponadto trwały uszczerbek na zdrowiu wyniósł 5%. Już nawet biorąc tylko to pod uwagę, nie wydaje się wygórowaną kwotą przyznanie 2.000 zł zadośćuczynienia za każdy 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Biorąc pod uwagę okoliczność wypłacenia do tej pory powodowi z tego tytułu kwoty 3.700 zł – sąd zasądził różnicę, tj. kwotę 6.300 zł, którą zasądzono na jego rzecz od pozwanego z tytułu zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20.10.2016 r. do dnia zapłaty, która to data jest zgodna z żądaniem pozwu i została ustalona na podstawie art. 481 kc w zw. z art. 817 kc oraz art. 14 ustawy z dnia 22.05.2013 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ponieważ pozwany w dniu 19.10.2016 r. potwierdził swoją odpowiedzialność za szkodę i wydał decyzję o przyznaniu kwoty 3.700 zł tytułem zadośćuczynienia, należy stwierdzić, iż od 20.10.2016 r. pozwany już pozostawał w zwłoce.

Podkreślić należy, że zgodnie z wiodącą linią orzecznictwa Sądu Najwyższego, orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Zobowiązane do zapłaty zadośćuczynienia (art. 446 § 4 kc) ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.) [por. wyrok SN z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06, Lex 274209]. „Wyjaśnić należy, że na podstawie art. 109 ust. 1 ustawy o (...), pozwany obowiązany był zaspokoić roszczenie powodów w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody od zakładu ubezpieczeń. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Jest zatem zasadą, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 kc). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 kc)” [por. wyrok SN z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, Lex 602683, wyrok SN z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, Lex 794777]. Mając to na uwadze, sąd przyjmując datę początkową naliczania odsetek oparł się na żądaniu powoda, a nie np. dopiero od daty wydania wyroku.

Mając zatem na uwadze powyższe, orzeczono jak w punkcie 1-2 wyroku, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę łącznie kwotę 6.300 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia, a także oddalając powództwo w pozostałym zakresie jako niezasadne. Z pewnością powód opisując sadowi swoje samopoczucie miał na względzie swój ogólny stan zdrowia: fakt, iż po wypadku doznał on innych jeszcze uszczerbków na zdrowiu, a to w postaci uszkodzenia łokcia, palca (między lutym a październikiem 2016 r.), kolana (grudzień 2016 r.), czy lewej stopy (sierpień 2018 r.), przebywając boreliozę, czy zmagając się ze zwyrodnieniami kręgosłupa, czy zanikami korowymi móżdżku. Nie mają one jednak związku ze zdarzeniem z dnia 02.02.2016 r. Biegli w swojej opinii potrafili rozdzielić te kwestie, powód natomiast podchodzi do swojego stanu zdrowia holistycznie i nieobiektywnie. Sąd nie może przyznać W. T. zadośćuczynienia za zdarzenia, które nastąpiły w innej dacie, czy w innych okolicznościach, lub takich, które nie miały związku ze zdarzeniem.

W punkcie 3 orzeczono w przedmiocie kosztów zgodnie z art. 100 k.p.c. Uwzględniono fakt, iż powód wygrał sprawę w ok. 62,4%, a pozwany w 37,6 %.

Na koszty procesu składały się:

- 505 zł wpis,

- 3.600 zł x 2 wynagrodzenie pełnomocników stron,

- 17 zł x 2 opłata skarbowa od pełnomocnictwa,

- 700 zł wpłacona przez powoda i wykorzystana zaliczka na opinię biegłego.

Łącznie koszty procesu wyniosły 8.439 zł. Idąc dalej sąd ustalił, że powód powinien ponieść 37,6 % tych kosztów, czyli 3.173,06 zł, a pozwany 62,4 % czyli 5.265,93 zł. Skoro więc powód poniósł 4.822 zł, a powinien 3.173,06, to należy mu się różnica czyli 1.648,94 zł.

Ponieważ z budżetu Skarbu Państwa wypłacono biegłym 99,35 zł, to powód powinien zwrócić 37,35 zł, a pozwany 62,00 zł – stosownie do procentu, w którym przegrali sprawę.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie cytowanych przepisów prawa, sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować

2.  odpis doręczyć pełnomocnikowi pozwanego

3.  kal. 14 dni

O., 18.12.2019 r.