Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 114/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia: SO Jacek Małodobry

Sędzia SO Ewa Adamczyk (sprawozdawca)

Sędzia SO Urszula Kapustka

Protokolant: st. sekr. sąd. Anna Burnagiel

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2014r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. S.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Targu

z dnia 5 grudnia 2013 r., sygn. akt I C 105/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III Ca 114/14

UZASADNIENIE

Powódka T. S. domagała się od strony pozwanej – Towarzystwa (...) w W. zapłaty kwoty 10 006,57 zł z odsetkami ustawowymi od 11 sierpnia 2012 r. oraz kwoty 1 968 zł z odsetkami ustawowymi od 12 sierpnia 2012 r.

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy w Nowym Targu powództwo to częściowo uwzględnił i zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3 528 zl z ustawowymi odsetkami od dnia 27 września 2012 r. do dnia zapłaty. (pkt I) W pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II). Koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie zniósł (pkt III).

Za pozostające poza przedmiotem sporu przyjął Sąd Rejonowy to, że w dniu 11 sierpnia 2012 r. pojazd powódki A. (...), nr rej. (...), którym kierował jej teść A. S., uczestniczył w kolizji drogowej. Sprawcą zdarzenia był kierowca, posiadający ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Na miejsce kolizji została wezwana Policja, która uznała tego kierowcę za sprawcę kolizji. Policja nie zatrzymała dowodu rejestracyjnego pojazdu powódki i A. S. po kolizji przejechał tym autem kilkanaście kilometrów z M., gdzie miała miejsce kolizja, do S.. Pozwany przyjął zasadę odpowiedzialności za szkodę i wypłacił powódce tytułem szkody w dniu 30 sierpnia 2012 r. kwotę 1 760,37 zł. Powódka nie zgodziła się z tak oszacowanym odszkodowaniem i zleciła sporządzenie prywatnej ekspertyzy, zgodnie z którą wartość szkody polegającej na kosztach naprawy uszkodzonego samochodu, wyniosła 11 479,12 zł. Za wykonanie tej ekspertyzy powódka zapłaciła 287,82 zł brutto.

Ponadto powódka zażądała zwrotu kosztów wynajęcia samochodu zastępczego, w kwocie 1 968 zł. Powódka pojazd zastępczy wynajęła w niedzielę 12 sierpnia 2012 r. na okres do 31 sierpnia 2012 r. Po pojazd ten powódka udała się do O., dzień po kolizji. Zgodnie z zawartą umową koszt wynajęcia auta wynosił 80 zł netto za dobę, co za 20 dni dało kwotę 1 600 zł netto, tj. 1968 zł brutto. Do O. powódka udała się z teściem jego samochodem N.. Następnie w okresie od 14 do 25 sierpnia 2012 r. powódka przebywała na wakacjach zagranicznych (z wykorzystaniem transportu lotniczego).

Zgodnie z opinią biegłego M. P. koszt naprawy auta powódki w zakresie pozostającym w związku z kolizją z 11 sierpnia 2012 r. wynosi 3 828,58 zł brutto. Według biegłego S. K. wartość ta wynosi 4 825,29 zł. W oparciu o opinie biegłych, przy zastosowaniu art. 322 kpc Sąd uznał, że wartość szkody w pojeździe powódki wynosi nie więcej niż 5 000 zł. Naprawy wymagają: zderzak tylny (przy przyjęciu obniżenia ceny o 30% z uwagi na wcześniejsze uszkodzenie), spojler zderzaka tylnego, pas tylny posiadający wgniecenie w części środkowej, pokrywa bagażnika (przy uznaniu za wystarczające naprawy a nie wymiany oraz przy przyjęciu zwiększonej pracochłonności ze względu na konieczność zastosowania specjalistycznych narzędzi) wraz z zamkiem, lakierowanie błotników tylnych prawego i lewego (odpryski lakieru), ramka tablicy rejestracyjnej, napisy na pokrywie(...). Do wartości szkody nie zaliczają się uszkodzenia akumulatora ani sterownika (bezpiecznika przeciążeniowego akumulatora), jak również nakładki (listwy) chromowanej pasa tylnego oraz pokrywy wnęki koła zapasowego.

Zakres uszkodzeń jakie powstały w pojeździe powódki w wyniku zdarzenia z 11 sierpnia 2012 r. w żaden sposób nie wpływał na możliwość poruszania się tym pojazdem, zarówno pod względem mobilności, jak i bezpieczeństwa poruszania się po drogach publicznych. Uszkodzenia te nie eliminowały pojazdu z ruchu, pojazdem tym można było poruszać się po drogach publicznych w okresie od 13 do 31 sierpnia 2012 r.

W takich okolicznościach Sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 3 528 zł, która to obejmowała wartość szkody (5 000 zł ) powstałej w wyniku kolizji oraz wartość ekspertyzy prywatnej (287, 82 zł) pomniejszone o wartość wypłaconego już powódce odszkodowania w ramach postępowania likwidacyjnego ( 1 760 zł). Wymagalność roszczenia odsetkowego ustalił Sąd na dzień 27 września 2012 r. przyjmując jako podstawę prawną przepis art. 817 § 2 kpc. Oddalając powództwo w pozostałym zakresie uznał Sąd, że powódka nie wykazała aby poniosła większą szkodę. Przyjął też, że w związku z tym, że powódka mogła poruszać się uszkodzonym samochodem, bezpodstawne było jej roszczenie o zwrot kosztów z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego.

O kosztach orzekł Sąd na zasadzie art. 100 kpc.

Wyrok ten w pkt II i III powódka zaskarżyła apelacją.

Zarzuciła:

- naruszenie art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc przez brak wszechstronnego rozważenia w sprawie materiału dowodowego, a to głównie przez odmówienie wiarygodności świadkom polegające na uznaniu, że ich zeznania są subiektywne;

- naruszenie art. 322 kpc w szczególności poprzez brak wzięcia pod uwagę wniosków z opinii prywatnej, a co skutkowało zaniżeniem zasądzonego odszkodowania;

- naruszenie art. 227 kpc w zw. z art. 217 kpc przez odmowę przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka S. Ż., które to zeznania mogłyby doprowadzić do wyjaśnienia wysokości szkody, jaką poniosła powódka;

- naruszenie art. 286 kpc w z zw. z art. 235 kpc przez zaniechanie wezwania biegłego na rozprawę w sytuacji, gdy istniały wątpliwości pomiędzy opiniami, strona powodowa zgłaszała zastrzeżenia co do opinii pisemnej i złożyła wniosek o wezwanie biegłego na rozprawę;

- naruszenie art. 210 § 3 kpc w zw. z art. 235 kpc i art. 236 kpc przez ustalenie faktów na podstawie dowodów nieprzeprowadzonych, polegających na uznaniu, że powódka mogła korzystać z samochodów innych członków rodziny i nie istniała konieczność wynajęcia samochodu zastępczego, podczas gdy żadna z tych okoliczności nie była przedmiotem żadnego dowodu i w żaden pośredni sposób nie została udowodniona przez żadną ze stron;

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na ustaleniu, że powódka w sposób zbędny generowała koszty, które nie pozostawały w związku przyczynowo- skutkowym ze szkodą, podczas gdy wynajęcie samochodu zastępczego było w pełni uzasadnione i pozostawało w takim związku z zaistniałą kolizją drogową;

- naruszenie art. 361 kc przez uznanie, że wynajęcie przez powódkę samochodu zastępczego nie pozostawało w związku przyczynowo skutkowym ze szkodą, w sytuacji, gdy wynajęcie to było w pełni uzasadnione, pozostawało w związku z zaistniałym zdarzeniem i pozwany jest zobowiązany zwrócić koszty wynajęcia samochodu;

- art. 822 kc w zw. z art. 361 kc przez brak uznania, że pozwany ponosi odpowiedzialność za wszystkie szkody wynikające ze zdarzenia a nie tylko część.

W oparciu o tak sformowane zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie na jej rzecz kwoty wskazanej w pozwie a ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy w zaskarżonej części do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Wniosła nadto o dopuszczenie dowodu z faktury VAT, zdjęć, rachunku wraz z oświadczeniem A. S. na okoliczność wykazania realnie poczynionych wydatków na częściowe usunięcie szkody.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Podnoszone w niej zarzuty są bezskuteczne.

Wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy. Nie zachodzą uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania – art. 378 § 1 kpc.

Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i wbrew podnoszonym zarzutom dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy akceptuje w całości i przyjmuje za własne. Również wnioski prawne wyciągnięte na ich podstawie były prawidłowe.

Nie można podzielić stanowiska, że przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena dowodów stanowiąca podstawę dla dokonanych ustaleń faktycznych dokonana została z naruszeniem art. 233 § 1 kpc. Argumentacja apelującej w tym zakresie sprowadza się przede wszystkim do kwestionowania pominięcia przez Sąd Rejonowy informacji wynikających z opinii prywatnej, słuchanych w sprawie świadków oraz braku przeprowadzenia ustnej opinii uzupełniającej. Z tego tytułu w rozumowaniu Sądu Rejonowego nie można natomiast dopatrzyć się żadnych nieprawidłowości.

Zważenia wymaga, że tak ocena wysokości szkody powstałej w wyniku kolizji, jak i tego czy wskutek kolizji uniemożliwione było poruszanie się pojazdem dotyczyła wiadomości specjalnych i jako taka wymagała zasięgnięcia opinii biegłego. Do przeprowadzenia takiego dowodu obliguje przepis art. 278 § 1 kpc. Mimo bowiem, że w przepisie tym ustawodawca w odniesieniu do potrzeby powołania dowodu z opinii biegłego przez Sąd posługuje się słowem „może”, w literaturze przedmiotu i judykaturze utrwaliło się jednolite stanowisko, że taką dyspozycję tego przepisu, wbrew jego gramatycznej wykładni, należy rozumieć w istocie jako obowiązek Sądu odwołania się do wiadomości biegłego z danej specjalizacji. Sąd w ustalaniu przedmiotowych okoliczności nie może zatem poprzestać na innych dowodach. Te mogą stanowić jedynie oparcie dla opinii biegłego. Co więcej, nawet jeśli sam Sąd dysponuje wiadomościami specjalnymi w danym zakresie, to nie zwalnia go to z obowiązku zasięgnięcia takiej opinii.

W tym miejscu wskazać równocześnie należy, że obowiązku sądu zasięgnięcia wiadomości specjalnych nie wyczerpuje odwołanie do opinii prywatnej strony. Opinia taka może być traktowana jedynie jako stanowisko strony i może stanowić przesłankę przemawiającą za koniecznością dopuszczenia przez Sąd dowodu z opinii innego biegłego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 r, sygn. II CSK 323/10). Obowiązek zasięgnięcia dowodu z opinii biegłego jest zatem spełniony jedynie wówczas, gdy taki dowód zostanie wyraźnie dopuszczony w ramach danej sprawy.

Przedstawiona regulacja ma także ten skutek, że w przypadku dysponowania opinią biegłego Sąd nie może wyprowadzać wniosków, które z taką opinią pozostawałyby w sprzeczności. Sąd na podstawie opinii władny jest jedynie dokonać oceny prawnej. Ta bowiem wyłączona jest spod kompetencji biegłego. Nawet jeśli biegły w tym zakresie zajmie swe stanowisko, to nie jest ono dla Sądu wiążące. Wnioskami co do wiadomości specjalnych Sąd natomiast jest związany. Władny jest je ustalić w sposób odmienny, jedynie wówczas, gdy znajdzie to oparcie w innej opinii przeprowadzonej w sprawie.

W związku z powyższym za bezzasadne ocenić trzeba te argumenty, w których apelująca podnosiła brak wzięcia pod uwagę wniosków wynikających z opinii prywatnej. Na uwzględnienie nie zasługują także zarzuty, w których apelująca kwestionowała brak oparcia się przez Sąd na zeznaniach ze świadków. Wbrew temu co podniosła apelująca Sąd w swych ustaleniach nie oparł się na tych dowodach nie tylko dlatego, że uznał je za subiektywne, ale przede wszystkim dlatego, że pozostawały one w sprzeczności ze stanowiskiem biegłych. Prawidłowo też Sąd oddalił wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka S. Ż., który to miałby być słuchany właśnie na okoliczności wymagające wiedzy specjalnej.

Za chybiony z kolei ocenić trzeba zarzut naruszenia art. 227 kpc w zw. z art. 217 kpc poprzez odmowę dopuszczenia dowodu z ustnej opinii uzupełniającej. Zważenia wymaga, że potrzebę dopuszczenia kolejnej opinii w sprawie (a taką stanowiłaby także ustna opinia uzupełniająca) może uzasadniać jedynie wadliwość procesowa opinii, która została już przeprowadzona. Tego rodzaju wadliwość będzie natomiast sprowadzała się do pominięcia pewnych kwestii przez biegłego, nie udzielenia wyczerpującej odpowiedzi na zadane mu pytania, czy do innego rodzaju rozbieżności z przedstawionym biegłemu do opracowania zleceniem. Nie może jej natomiast uzasadniać samo niezadowolenie strony z opinii już wykonanej (tak m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2009 r., sygn. II UK 47/09). Prowadziłoby to do sprzecznego z istotą dowodu z opinii biegłego, która to polega na oparciu się na obiektywnych a zarazem specjalistycznych informacjach, tak długiego dowodzenia, aż nie doprowadzi to dla uzyskania stanowiska zgodnego z interesem danej strony.

Jak natomiast obszernie w swym uzasadnieniu wskazał Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie w opinii biegłego S. K. nie można doszukać się jakichkolwiek braków, które to uzasadniałyby odebranie od niego dodatkowo opinii ustnej. Trafnie wskazał Sąd Rejonowy, że biegły wyjaśnił wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. Podnoszone przez apelującą zarzuty do tej opinii nie wnosiły nic do sprawy a ponadto kwestie, których one dotyczyły w większości wynikały z opinii M. P. oraz pisemnej opinii uzupełniającej biegłego.

Bezzasadnie apelująca wskazywała w tym zakresie też na rozbieżności między opinią biegłego M. P. oraz opinią S. K. co do wysokości szkody powstałej w wyniku zdarzenia, sugerując jednocześnie, że kwestia ta mogła by być jeszcze inaczej oceniona w ramach kolejnej opinii. Z takim stanowiskiem nie można się zgodzić. Jak wskazał Sąd Rejonowy upatrywana przez apelującą rozbieżność była jedynie wynikiem nieuwzględnienia przez biegłego M. P. kosztów wymiany zamka oraz pasa tylnego. W pozostałym zakresie biegli, choć operowali innymi stawkami, podali ostatecznie zbliżone wartości szkody. Również wyprowadzone przez nich wnioski, co do zakresu uszkodzeń były zbieżne.

Prawidłowości przedmiotowych opinii nie może dyskwalifikować posługiwanie się w nich przez biegłych słowem „prawdopodobnie”. Biegły S. K.w odpowiedzi na zarzuty (k. 164) wyjaśnił, czemu posłużył się takim terminem. Z kontekstu całej tej opinii jak i z opinii biegłego M. P. wynika natomiast, że w ocenie biegłych z całą stanowczością skutkiem kolizji nie były uszkodzenia akumulatora ani sterownika, a co stanowi przedmiot kwestionowanych przez apelującą ustaleń.

W oparciu o te opinie zasadnie Sąd ostatecznie zatem ustalił, zakres uszkodzeń pozostających w związku z kolizją.

Również oddalenie roszczenia o zwrot kosztów korzystania przez apelującą z pojazdu zastępczego nie może nasuwać żadnych zastrzeżeń. Bezzasadnie apelująca podnosi, że ustalenia Sądu w tym zakresie nie znajdują oparcia w przeprowadzonych w sprawie dowodach. W istocie bowiem Sąd Rejonowy także w tym zakresie oparł się na opiniach biegłych a co należy ocenić jako prawidłowe. W szczególności w odniesieniu do tego, czy stwierdzony przez biegłych zakres uszkodzeń uniemożliwiał korzystanie przez apelującą z jej samochodu, zasadnie bazował Sąd na opiniach. Apelująca kwestionując stanowisko biegłych w tym zakresie nie potrafiła natomiast przedstawić żadnych logicznych argumentów. Oparła się wyłącznie na postulacie, że „biegli i sąd powinni wyznawać zasadę, że po drogach publicznych należy się poruszać wyłącznie sprawnymi pojazdami.” Nie negując takiej potrzeby stwierdzić należy, że charakter uszkodzeń w pojeździe powódki nie wykluczał go z ruchu. Apelująca nie wykazała też aby stan jej pojazdu niebezpieczeństwo dla ruchu stwarzał.

Stwierdzony przez biegłych brak przeszkód do korzystania przez powódkę z jej samochodu, za bezprzedmiotowe pozwala ocenić te zarzuty, w których apelująca kwestionowała aby konieczność korzystania przez nią z samochodu zatępczego uzasadniona była w czasie określonym w umowie najmu. Niezależnie od tego także w tym zakresie argumentacja apelującej nie zasługuje na uwzględnienie.

W tym miejscu za nieuprawnione w pierwszej kolejności ocenić trzeba odwoływanie się przez apelującą do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2011 r., sygn. III CZP 5/11 celem wykazania, że możliwość takiego skorzystania z pojazdu zastępczego jest uzasadniona nie tylko na cele związane z prowadzeniem działalności gospodarczej ale także na inne uzasadnione potrzeby. Sąd bowiem takiego stanowiska nie negował. Przeciwnie za usprawiedliwione co do zasady ocenił – obok obowiązku dostarczenia przez powódkę towaru do sklepów- konieczność odwożenia przez nią dzieci do szkoły a nawet możliwość dojazdu na lotnisko w związku z planowanym urlopem. Odmiennie jednak aniżeli oczekiwała apelująca przyjął, że nie występowała tu po jej stronie konieczność skorzystania z wypożyczonego samochodu na tak długi okres. Argumentacja Sądu Rejonowego w tym zakresie jest obszerna i wyczerpująca, a Sąd Okręgowy ją podziela. W sytuacji, gdy z materiału dowodowego wynikało, że apelująca korzystała z samochodu teścia dzień po kolizji a nadto, że jej mąż dysponował trzema samochodami , zasadnie Sąd Rejonowy uznał, że mogła ona swe potrzeby załatwić korzystając choćby z takich pojazdów. Bezzasadnie zarzuca apelująca w tym miejscu brak przeprowadzenia dowodów na tę okoliczność. Ciężar dowodu w zakresie wykazania, że skorzystanie z pojazdów pozostających w dyspozycji członków jej rodziny było niemożliwe zgodnie z art. 6 kc spoczywał na niej. To w jej interesie leżało zatem przedstawienie odpowiednich wniosków dowodowych.

Za zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenić trzeba przyjęcie przez Sąd, że zbyteczne było w szczególności korzystanie przez apelującą z samochodu zastępczego podczas pobytu za granicą. Trafnie zauważył Sąd, że w tym czasie, apelująca mogła oddać auto do naprawy, która zgodnie z opinią biegłego trwałaby jedynie 4 dni. Bezzasadnie przy tym apelująca podnosi, powołując się na uchwałę jak powyżej, że na obowiązek wypłaty odszkodowania nie wpływa fakt dokonania naprawy, ale fakt powstania szkody. Argumentacja taka ma znaczenie przy ustalaniu wysokości likwidacji szkody powstałej w pojeździe a przy ustalaniu zasadności zwrotu kosztów wynajmu należy kierować się wyłącznie tym, czy występowała rzeczywista potrzeba korzystania z samochodu zastępczego (por. uchwała SN z dnia 17 listopada 2011r., III CZP 5/11). Tym też kierował się Sąd Rejonowy. Wskazał, że skoro apelująca do dnia wyrokowania naprawy nie dokonała i korzysta z samochodu teścia, to jest to bezpośrednim wyrazem braku konieczności skorzystania z samochodu zastępczego. Prawidłowo podkreślił też Sąd, że sama apelująca przyznała, że samochodu potrzebowała jedynie na 2 dni, a podpisując umowę na 30 dni kierowała się niższymi cenami najmu. Mając to na uwadze, zasadnie uznał, że niepotrzebnie generowała ona tak wysokie koszty. Zawierając umowę na 2 dni mimo wyższych cen w przeliczeniu na dobę, poniosłaby i tak mniejsze koszty.

Z tych wszystkich przyczyn apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu, o czym orzeczono jak w sentencji na zasadzie art. 385 kpc.

Za bezzasadny uznał Sąd wniosek apelującej o przeprowadzenia na etapie postępowania odwoławczego wskazywanych przez nią dowodów. Wniosek ten ocenić należało jako spóźniony z punktu widzenia prekluzji przewidzianej w art. 381 kpc. Apelująca podnosząc, że nie było możliwości powołania tych dowodów przed Sądem I instancji, nie wskazała w żaden sposób z czego taki brak możliwości wynikał. Daty wskazywanych przez nią dokumentów są tymczasem wcześniejsze aniżeli czas wyrokowania, a kwestie, jakich dotyczą były poruszane w ramach postępowania pierwszo - instancyjnego.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 98 § 1 kc w zw. z § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Z 2002 r., nr 163, poz. 1348).

(...)