Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 556/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 maja 2021 r.

Sąd Apelacyjny w (...) I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Ewa Jastrzębska (spr.)

SO del. Tomasz Tatarczyk

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2021 r. w (...)

na rozprawie

sprawy z powództwa B. M.

przeciwko Skarbowi Państwa-Dyrektorowi Aresztu Śledczego w (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 6 marca 2020 r., sygn. akt II C 417/18

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej 240 (dwieście czterdzieści) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego;

3)  przyznaje na rzecz adwokata G. W. od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) 147,60 (sto czterdzieści siedem i 60/100) złotych, w tym 27,60 (dwadzieścia siedem i 60/100) złotych podatku od towarów i usług, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Ewa Jastrzębska

SSA Roman Sugier

SSO del. Tomasz Tatarczyk

Sygn. akt I ACa 556/20

UZASADNIENIE

Powód B. M. wniósł pozew przeciwko Skarbowi Państwa – Dyrektorowi Aresztu Śledczego w (...) wnosząc o zasądzenie od pozwanego, po rozszerzeni żądania pozwu kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za naruszenie dóbr osobistych.

W uzasadnieniu wskazał, że został bezprawnie osadzony u pozwanego w celi z monitoringiem w okresie od 1 do 3 sierpnia 2016 r., co stanowiło jego poniżanie i nieludzkie traktowanie – naruszono jego godność osobistą, dodatkowo w okresie od 17 do 20 stycznia 2017 r. został ponownie osadzony u pozwanego wraz z osobą palącą wyroby tytoniowe, mimo że sam takich wyrobów nie palił, co mogło go narazić na rozstrój zdrowia. Nadto w styczniu 2017 r. wykorzystując nieuwagę powoda, jedne ze współosadzonych spisał numery jego karty telefonicznej i przelał 11 zł na swoją
kartę.

Pozwany Skarb Państwa – Dyrektor Aresztu Śledczego w (...), reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Rzeczpospolitej Polskiej wniósł
o oddalenie powództwa i zwrot kosztów procesu.

Zarzucił, że pozwany nie działał bezprawnie, a powód nie udowodnił, że doznał szkody bądź krzywdy uzasadniającej przyznanie mu zadośćuczynienia.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 marca 2020r. Sąd Okręgowy w Katowicach:

1. oddalił powództwo;

2. zasądził od powoda B. M. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczpospolitej Polskiej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

3. przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach na rzecz adw. G. W. kwotę 147,60 zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej powodowi z urzędu.

W uzasadnieniu wskazał, że bezspornym w sprawie było, że w trakcie odbywania kary za przestępstwo związane z zaburzeniami preferencji seksualnych (inna czynność seksualna wobec osoby małoletniej) powód został przetransportowany do Ośrodka (...) w Areszcie Śledczym w (...). Pierwszy pobyt powoda miał miejsce w dniach od 3 do 5 sierpnia 2016 roku. Na wniosek wychowawcy, Dyrektor
AŚ w (...) w dniu 3 sierpnia 2016 r. zezwolił na osadzenie powoda w celi monitorowanej. Decyzja była podyktowana koniecznością zapewnienia porządku
i bezpieczeństwa w jednostce penitencjarnej. Miało to związek ze skazaniem powoda za przestępstwo o podłożu seksualnym w stosunku do osoby małoletniej. Skazany za
takie przestępstwo mają bowiem bardzo niską hierarchię wśród współosadzonych. Istniało więc realne niebezpieczeństwo zagrożenia życia lub zdrowia powoda. Dodatkowo powód w przeszłości dokonywał samookaleczeń, co również potwierdzało konieczność osadzenia powoda w celi monitorowanej. Decyzja Dyrektora AŚ była również zgodna z prośbą samego osadzonego, który w piśmie z dnia 29 marca 2016 r. wniósł aby w razie przetransportowania go do AŚ w (...) został on osadzony w celi jedno lub dwuosobowej. Wniosek swój powód sam uzasadnił kwalifikacją prawną czynu, za który został skazany. W trakcie pobytu powoda w pozwanej placówce penitencjarnej w sierpniu 2016 r. funkcję wychowawcy pełnił T. M..

Dowód: notatka służbowa (k. 84-86), informacja o pobytach osadzonego i orzeczeniach
(k. 87-88), wydruk historii rozmieszczenia (k. 89-90), decyzja Dyrektora AŚ (k. 171), pismo powoda (k. 160), zeznania świadka K. D. (k. 178 v), zeznania świadka T. M. (k. 179v-180).

Po raz kolejny powód został przetransportowany do Ośrodka (...) w Areszcie Śledczym w (...) na okres od 17 do 30 stycznia 2017 roku. Wówczas powód przebywał w celi dwuosobowej, przy czym jego współosadzeni się zmieniali. Duża rotacja w celach Ośrodka (...) wynika z faktu, iż jest to wyodrębniona
placówka (oddział AŚ) dedykowana jedynie przeprowadzaniu badań psychologiczno-penitencjarnych. Po przeprowadzeniu badań osadzeni wracają do swoich macierzystych placówek. Duża rotacja osadzonych powoduje, że pracownicy Ośrodka (zespół psychologów i wychowawców) muszą przykładać ponadprzeciętną miarę do kwestii doboru osadzonych do wspólnej celi. W trakcie pobytu powoda w pozwanej placówce penitencjarnej w styczniu 2017 r. funkcję wychowawcy pełnił A. O.. W trakcie tego pobytu powód nie zgłaszał kwestii osadzenia go z osobą palącą wyroby tytoniowe. Osadzeni mogą dowolnie i wielokrotnie zmieniać swoje deklaracje dotyczące palenia, zarówno w formie ustnej jak i pisemnej i nie ma innego sposobu weryfikacji powyższego. Jeżeli osadzony pali, mimo deklaracji że jest osobą niepalącą, to jedynie od współosadzonych służba więzienna może powziąć takie informacje. Jeżeli takie informacje się pojawią to są weryfikowane i adekwatnie do ustaleń podejmowane są ewentualne decyzje o relokacji osadzonych. Osadzeni w każdym czasie mogą zgłaszać takie informacje do funkcjonariuszy SW lub wychowawców. Podobnie ma się sytuacja
z rzeczami wartościowymi osadzonych. Po pierwsze mogą one być deponowane
w depozycie, jeżeli osadzony ma taką wolę. Jeżeli by doszło do jakichkolwiek kradzieży czy przywłaszczeń to osadzony może to zgłosić w każdym czasie. W trakcie pobytu powoda w Ośrodku (...) w (...) powód nie zgłaszał ani faktu osadzenia go z osobą palącą, ani faktu przywłaszczenia impulsów z jego katy telefonicznej przez jakiegoś ze współosadzonych. W trakcie badań psychologicznych powód również nie skarżył się osobie go badającej na osadzenie go – wbrew jego woli – z osobą palącą. Powód natomiast chciał być osadzony w celi jednoosobowej. Z akt osobowych powoda wynikało, że w przeszłości powoływał się on na nieistniejące zdarzenia, aby wymusić zmianę składu osobowego w celi w której przebywał, dokonywał też samookaleczeń.

Dowód: notatka służbowa z dnia 29 sierpnia 2018 roku (k. 84-86), informacja o pobytach osadzonego i orzeczeniach (k. 87-88), wydruk historii rozmieszczenia (k. 89-90), zeznania świadka D. J. (k. 179-179v), zeznania świadka A. O. (k. 212-213), zeznania świadka J. R. (k. 211-212), notatka służbowa (k. 154), notatka służbowa (k. 155-158), wydruk orzeczenia psychologiczno-penitencjarnego
(k. 162-168).

W dniach 5 listopada 2013 r. i 2 grudnia 2016 r. powód na piśmie zadeklarował się jako osoba niepaląca. Starszy Psycholog w AŚ W.-M. w piśmie z dnia 15 maja 2015 r. uznał, że brak jest przeciwskazań psychologicznych do osadzenia powoda w celi jednoosobowej.

Dowód: oświadczenia powoda (akta osobowe), pismo (akta osobowe)

W trakcie pobytu powoda w AŚ w (...) w styczniu 2017 r. powód był osadzony
w okresie od 17 do 20 stycznia 2017 r. w jednej celi z A. S. (S.).
A. S. odbywając karę pozbawienia wolności deklarował się w różnych okresach czasu jako osoba paląca lub niepaląca.

Dowód: notatka służbowa (k. 153), zeznania świadka A. S. (k. 270-271, transkrypcja k. 324-327).

Powód w ogóle nie chciał być przetransportowany do Ośrodka (...) i nie chciał poddać się badaniom.

Dowód: pismo powoda z dnia 29 marca 2016 r. (k. 161)

Sąd pierwszej instancji ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów powołanych wyżej, którym dał wiarę w całości, bowiem nie ustalono żadnych okoliczności, które mogłyby budzić wątpliwości co do ich treści oraz nie były kwestionowane przez żadną ze stron postępowania. Część dowodów z dokumentów, która była przedmiotem postanowień dowodowych nie stała się podstawą ustaleń faktycznych albowiem ostatecznie okazało się że nie maiły one znaczenia dla sprawy. Dokumenty te bezpośrednio nie dotyczyły zdarzeń objętych podstawą faktyczną powództwa. Podstawą ustaleń faktycznych były również zeznania świadków, którym Sąd Okręgowy dał wiarę w całości, przy czym zeznania świadka A. S. tylko w niewielkiej części stały się podstawą ustaleń faktycznych. Świadek ten w ogóle bowiem nie pamiętał powoda, nie kojarzył nawet jego imienia i nazwiska. Tym bardziej świadek nie miał żadnych konkretnych informacji dotyczących okresu wspólnego osadzenia z powodem. Oddalenie wniosku dowodowego powoda złożonego na rozprawie w dniu 11 stycznia 2019 r.
o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadka M. J.. Przede wszystkim jak wynika z pisma samego powoda z dnia 20 października 2018 r. składał on skargi do wychowawcy będącego mężczyzną, a nie kobietą. Nadto – jak wynika z zeznań świadków A. O. i T. M. - to oni pełnili funkcję wychowawców w okresie pobytu powoda u pozwanego w spornym okresie. Przesłuchanie więc kolejnego świadka było zbędne i prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania, szczególnie że dowód ten został złożony z naruszeniem zasady prekluzji dowodowej wynikającej z przepisu art. 207 § 6 k.p.c. Sąd Okręgowy pominął dowód z przesłuchania powoda w charakterze strony, albowiem powód wyraźnie odmówił stawienia się przez SR w Rzeszowie, gdzie miał być przesłuchany w drodze pomocy sądowej (vide pismo k. 250, 298). Wskazał ten sąd, że kwestia konieczności przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony należy do zakresu swobodnej decyzji sądu (art. 299 k.p.c., art. 302 k.p.c.), opartej na analizie zgromadzonego materiału dowodowego w zakresie jego spójności i zupełności. Dowód
z przesłuchania strony nie ma charakteru obligatoryjnego w sprawach cywilnych. Przeprowadzenie go jest konieczne wówczas, gdy nie ma możliwości przeprowadzenia innych dowodów, lub gdy brak jest dowodów. Jednocześnie strona nie ma obowiązku stawić się na przesłuchanie, a Sąd – w przeciwieństwie do świadków – nie ma podstaw prawnych do dyscyplinowania (przymuszania) strony w tym zakresie. Jedynym rygorem w przypadku niestawiennictwa jest wydanie wyroku z oparciu o pozostały materiał dowodowy. O takich skutkach odmowy złożenia zeznań powód został pouczonych wraz z wezwaniem na posiedzenie przez SR w Rzeszowie. Zwrócił przy tym uwagę sąd pierwszej instancji, że powód od początku próbował przymusić Sąd do doprowadzania go na każdy termin rozprawy, co w ocenie Sądu nie było konieczne. Powód nawet wskazywał gdzie i kiedy ma być osadzony (vide pismo z k. 299). Aby powyższe wymusić powód nawet wskazał że rezygnuje z pełnomocnika z urzędu, gdyż sprawa nie jest zawiła, choć we wniosku o ustanowienie pełnomocnika twierdził dokładnie odwrotnie (vide pismo k. 250). Zwrócić też Sąd Okręgowy uwagę, że powód był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nadto były mu udzielane do zapoznania się akta sprawy. Sąd postanowił przesłuchać powoda w drodze pomocy sądowej ze względu na znaczną odległość pomiędzy miejscem jego osadzenia (R.) a siedzibą Sądu, co – wbrew twierdzeniom powoda - nie oznacza rozpoznania sprawy przez ten Sąd. Było to również uzasadnione uniknięciem uciążliwości dla powoda w odbyciu transportu na znaczną odległość. W ocenie tego sądu nie jest rolą strony, lecz właśnie Sądu wybranie czy do przesłuchania stron dojdzie bezpośrednio w Sądzie rozpoznającym sprawę czy w drodze pomocy sądowej.

Oddalił też sąd pierwszej instancji ponowny wniosek powoda z dnia 7 listopada 2019 r. o jego przesłuchanie w drodze pomocy sądowej. Jak wskazano wyżej powód był już wzywany na przesłuchanie, został pouczony o skutkach procesowych odmowy złożenia zeznań i wyraźnie oraz kilkukrotnie odmówił złożenia zeznań w drodze pomocy sądowej. Kolejny wniosek o powoda o jego przesłuchanie w ocenie Sądu zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania. Oddalił również ten sąd wniosek powoda o zobowiązanie pozwanego do złożenia skarg i wniosków powoda skierowanych do administracji AŚ
w (...). Powód został zobowiązany do sprecyzowania o jakie dokumenty chodzi (k. 130), lecz – jak oświadczył jego pełnomocnik na rozprawie w dniu 28 listopada
2018 r. – nie był w stanie tego zrobić. Sąd nie mógł więc wezwać strony pozwanej
do złożenia bliżej nieokreślonych (niesprecyzowanych) dokumentów, gdyż nie byłby
w stanie wyegzekwować tego obowiązku. Nadto obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 1996r., sygn. akt I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). W myśl zatem ogólnych zasad to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia okoliczności uzasadniających jego roszczenie. Brak jest podstaw w procedurze cywilnej aby Sąd wyręczał strony w gromadzeniu dowodów w sprawie. Przyjęcie innego stanowiska prowadziłoby do nieuzasadnionego wniosku, iż inicjatywa dowodowa stron mogłaby się ograniczyć do zawnioskowania, aby to Sąd w oparciu o przepis art. 248 k.p.c. pozyskał wszystkie dowody. Powyższe nie znajduje uzasadnienia w procedurze cywilnej. Tym bardziej, że chodziło o dokumenty dotyczące bezpośrednio osoby powoda, a więc nie miał on żadnych prawnych przeszkód by dokumentację tą pozyskać od innych osób/instytucji. Powód nie powoływał się zresztą nawet na niemożność czy utrudnienie w ich pozyskaniu. Sama zaś okoliczność, że powód odbywa karę pozbawienia wolności nie stanowi takiej przeszkody, co potwierdza zresztą fakt wniesienia pozwu i dalszej korespondencji przez powoda.

Oddalił również sąd pierwszej instancji wniosek pozwanego o zwrócenie się o akta sprawy karnej w której powód został skazany. Dokumenty z tych akt nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś podstawa skazania powoda – przestępstwo przeciwko wolności seksualnej na szkodę osoby małoletniej, było bezsporne między stronami postępowania.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Powód domagał się ochrony swojego dobra osobistego w postaci godności, które w ocenie
powoda miałby być naruszone w trakcie dwóch jego pobytów w Ośrodku (...) w (...). W ocenie Sądu Okręgowego przy wyjaśnieniu czy doszło do naruszenia dobra osobistego należy posługiwać się kryterium obiektywnym. Wobec powoda jako osoby skazanej na karę pozbawienia wolności za określone przestępstwo, zgodnie z § 11 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobów prowadzenia oddziaływań penitencjarnych w zakładach karnych i aresztach śledczych, obligatoryjne było wydanie orzeczenia psychologiczno-penitencjarnego. Stosownie do § 10 cytowanego aktu prawnego badanie psychologiczne polega
w szczególności na poznawaniu osobowości skazanego, jego psychospołecznych mechanizmów zachowania oraz określeniu wskazań i zaleceń dotyczących sposobów oddziaływania. Dobór metod badawczych i ich zakres ustala psycholog. Badanie, o którym mowa w ust. 1, kończy się orzeczeniem psychologiczno-penitencjarnym lub opinią psychologiczną, której zakres będzie uzależniony od okoliczności skutkującej potrzebą badania. Zatem pozwany dokonując badania powoda w Ośrodku (...)
w (...) działał w ramach obowiązującego porządku prawnego. Umieszczenie powoda w celi monitorowanej na okres około 2 dób również nie może zostać uznane za bezprawne. Podstawą powyższego była bowiem decyzja Dyrektora AŚ w (...). Przepis art. 73a Kodeksu karnego wykonawczego wprost daje podstawę prawną do monitorowania również cel mieszkalnych wraz z kącikami sanitarnymi. Decyzja taka została więc podjęta przez uprawniony organ na podstawie umocowania ustawowego. Jak wynika z okoliczności sprawy trudno uznać decyzję taką za nieuzasadnioną w sytuacji gdy powód był osobą skazaną za przestępstwo o podłożu seksualnym w stosunku do osoby małoletniej. N. znana jest okoliczność, iż skazani tacy są narażeni na ataki współosadzonych. Trudno również zaprzeczyć, że skoro powód w przeszłości dokonywał samookaleczeń to zasadnym było wprowadzenie szczególnego nadzoru jego zachowania. Oczywistym jest bowiem również to że rolą funkcjonariuszy Służby Więziennej jest również przeciwdziałanie autoagresji wśród osadzonych. Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy Sąd Okręgowy uznał, iż działanie pozwanego nie może być uznane za bezprawne. Nadto w ocenie Sądu Okręgowego zdarzenie opisane w pozwie, nawet gdyby uznać jej za bezprawne, nie uzasadnia przyznania powodowi zadośćuczynienia w jakiejkolwiek kwocie z uwagi na okoliczność, że było ono krótkotrwałe, monitoring był niepubliczny, dostęp do niego miała niewielka, bardzo ograniczona ilość funkcjonariuszy SW, a więc ewentualny dyskomfort, który wystąpił
u powoda był przemijający. Brak podstaw do twierdzenia, aby przebywanie w celi monitorowanej przez okres 2 dób pozostawiło jakiekolwiek ujemne skutki w sferze osobistej powoda czy naraziła powoda na ujemny osąd w opinii publicznej.

Odnosząc się zaś do okresu pobytu powoda w pozwanej jednostce penitencjarnej w styczniu 2017 r. wskazał Sąd Okręgowy, iż powód w ogóle nie wykazał, iż rzeczywiście przebywał przez wskazany okres 3 dni z jednej celi z osobą palącą. W toku postępowania nie pojawił się żaden dowód potwierdzający ten fakt. Nawet zeznający jako świadek A. S. nie był jednoznacznie w stanie tego potwierdzić, nie pamiętał w ogóle osoby powoda, w pozwanej placówce przebywał znacznie dłużej niż we wskazanym w pozwie okresie oraz z różnymi osadzonymi. Świadek ten sam przyznał zresztą, iż na zmianę deklarował się jako osoba paląca lub niepaląca. Nie sposób więc przyjąć, wobec braku jakichkolwiek dowodów, iż powód został osadzony z osobą palącą wyroby tytoniowe.
Brak jest też jakichkolwiek dowodów potwierdzających, aby powód kiedykolwiek i w jakiejkolwiek formie składał skargi lub wręcz informował kogokolwiek, iż rzekomo jest osadzony z osobą palącą. Tym samym brak jest podstaw do przyjęcia, aby w ogóle doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda we wskazany przez niego w pozwie sposób.

Odnosząc się zaś do roszczeń związanych z rzekomą kradzieżą impulsów z karty telefonicznej powoda, to w ocenie Sądu Okręgowego również brak było w sprawie jakichkolwiek dowodów powyższe potwierdzających. Nadto zwrócił uwagę ten sąd, iż nawet gdyby tak się stało to pozwany za powyższe nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Brak jest jakiegokolwiek przepisu prawa na podstawie którego pozwany miałby pilnować impulsów na karcie telefonicznej osadzonego. Dodatkowo zdarzenie takie nie pozostaje w jakimkolwiek związku z dobrami osobistymi, zdefiniowanymi w sposób opisany wyżej.

Również w zakresie rzekomych zdarzeń wskazanych w pozwie, do jakich miało dojść w trakcie pobytu powoda u pozwanego w styczniu 2017 r. aktualna pozostaje argumentacja dotycząca braku podstaw do przyznania jakiegokolwiek zadośćuczynienia, w oparciu o przepis art. 448 k.c.

Mając na względzie powyższe okoliczności Sąd Okręgowy stwierdził, iż przesłanki odpowiedzialności pozwanego w niniejszej sprawie nie zaistniały. Zatem powództwo oddalił.

O kosztach postępowania wobec przegranej strony powodowej Sąd orzekł w punkcie 2 wyroku w oparciu o zasadę ujętą w przepisie art. 98 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c.
w zw. z § 8 pkt 26 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października
2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 240 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Przy orzekaniu
o kosztach procesu Sąd Okręgowy nie uznał za zasadne odstąpić od reguły odpowiedzialności za wynik procesu i zastosować wyjątkową regulację zawartą w art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż przepis ten ma charakter wyjątkowy
i stanowi odstępstwo od ogólnej reguły ponoszenia kosztów procesu przez podmiot przegrywający. Jako przepis wyjątkowy może być więc stosowany jedynie w sytuacjach szczególnych, usprawiedliwionych okolicznościami sprawy. Takich okoliczności uzasadniających nieobciążanie powoda kosztami postępowania Sąd ten nie znalazł.
W ocenie Sądu Okręgowego niskie czy nawet brak dochodów powoda nie mogą automatycznie przesądzać o zastosowaniu przepisu art. 102 k.p.c. Po stronie
powoda nie można się również dopatrywać żadnych zobiektywizowanych okoliczności uzasadniających jego przekonanie o zasadności jego roszczeń, a również sama wysokość roszczeń powoda nie była niczym nie poparta.

Jako, że powód korzystał z pomocy adwokata ustanowionego z urzędu w osobie
adw. G. W., Sąd przyznał na jego rzecz od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach, kwotę 147,60 zł brutto wraz z należnym 23% podatkiem vat (120 zł + 23%) tytułem kosztów pomocy prawnej świadczonej powodowi z urzędu.
Na koszty te składała się stawka zastępstwa prawnego przed sądem I instancji ustalona w oparciu o § 14 ust. 1 pkt 26 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu.

Od wyroku tego apelację wniósł powód. Zaskarżył wyrok w całości.

Wyrokowi zarzucił:

I. naruszenie prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 235 k.p.c., 299 k.p.c., 227 k.p.c. przez zlecenie przesłuchania powoda przez sąd wezwany, co doprowadziło do naruszenia zasady bezpośredniości,

- art. 233 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i uznanie, ze umieszczenie powoda w celi monitorowanej było zgodne z prawem, podczas gdy na dzień umieszczenia powoda w takiej celi powód nie dysponował aktami powoda pozwalającymi na podjęcie takiej decyzji,

- art. 233 k.p.c. przez błędne ustalenie, że powód nie wykazał, że został umieszczony
w jednej celi z osobą palącą co stanowiło naruszenie dobra osobistego powoda w postaci zdrowia i prawa do humanitarnego traktowania,

- art. 234 k.p.c. przez nie obalenie przez pozwanego domniemania bezprawności, gdy tymczasem pozwany nie przedstawił deklaracji współosadzonego A. S., że jest osoba niepalącą,

2. naruszenie prawa materialnego:

- art. 24 k.c. przez nie wykazanie przez pozwanego, że nie działał bezprawnie umieszczając powoda wraz z osoba palącą w celi oraz, że nie naruszył prawa do intymności powoda, a także nie zapewnił mu bezpieczeństwa w zakresie ochrony jego karty telefonicznej,

- art. 23 i 24 k.c. i art. 448 k.c. przez jego niezastosowanie i nie zasądzenie zadośćuczynienia,

- art. 417 § 1 k.c. w zw. z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 9 kwietnia 2011r. o służbie więziennej, z którego wynika, że pozwany miał obowiązek zapewnić porządek
i bezpieczeństwo, co dotyczy również mienia powoda.

Powołując się na powyższe domagał się zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa
oraz stosownego rozstrzygnięcia o kosztach procesu, a nadto dopuszczenia dowodu z przesłuchania powoda przed Sądem Apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda zasadna nie jest zatem skutku odnieść nie może. Wbrew podnoszonym w apelacji zarzutom zaskarżony wyrok jest trafny.

Jeśli idzie o poczynione przez sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, to Sąd Apelacyjny je podziela.

Na wstępie wskazać trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału",
a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy
i wiarygodności( por. np. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 11 lipca 2002 r.,
IV CKN 1218/00, LEX nr 80266; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. np. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00). W wyroku z dnia z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 (LEX nr 56906) Sąd Najwyższy wskazał, iż jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Zatem podniesiony w apelacji zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mógłby zostać uwzględniony jedynie w przypadku wykazania przez skarżącego jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Natomiast nie czyni zarzutu tego skutecznym przedstawianie przez skarżącego własnej wizji stanu faktycznego w sprawie, opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków.

Biorąc powyższe pod uwagę, w okolicznościach niniejszej sprawy, podnoszony przez skarżącego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może się ostać. Wbrew bowiem zarzutom zawartym w apelacji sąd pierwszej instancji nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów dokonując ustaleń faktycznych. Sporządzając motywy wskazał sąd pierwszej instancji jaki fakt, na podstawie jakiego dowodu ustalił. Trafnie poczynił ustalenia na podstawie wskazanych w uzasadnieniu dokumentów, albowiem skarżący nie podważył ich prawdziwości. Słusznie też poczynił ten sąd ustalenia na podstawie zeznań świadków, którym dał wiarę w całości. Jeśli chodzi o zeznania świadka A. S., na które powołuje się skarżący w apelacji, to rację ma sąd pierwszej instancji, iż tylko w niewielkiej części mogły być podstawą ustaleń faktycznych, albowiem świadek ten w ogóle nie pamiętał powoda, nie kojarzył nawet jego imienia i nazwiska, nie miał więc, wbrew zarzutom zawartym w apelacji, żadnych konkretnych informacji dotyczących okresu wspólnego osadzenia z powodem. Zeznał jedynie, że w czasie odbywania kary pozbawienia wolności (a przebywał w pozwanym areszcie znacznie dłużej niż powód) deklarował się raz jako osoba paląca, a raz jako niepaląca. Nie ma zatem podstaw do ustalenia na podstawie jego zeznań aby istotnie powoda umieszczono w styczniu 2017r. w celi z osobą palącą. Zasadnie oddalił sąd pierwszej instancji złożony przez powoda wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadka M. J., bowiem z jego pisma z dnia 20 października 2018 r. wynika, że składał on skargi do wychowawcy będącego mężczyzną, a nie kobietą, nadto – jak wynika z zeznań świadków A. O. i T. M. - to oni pełnili funkcję wychowawców w okresie pobytu powoda u pozwanego w spornym okresie, zatem przesłuchanie tego świadka było zbędne. Nadto dowód ten został złożony z naruszeniem zasady prekluzji dowodowej wynikającej z przepisu art. 207 § 6 k.p.c., gdyż powód złożył ten wniosek dopiero na rozprawie w dniu 11 stycznia 2019r. Nie naruszył też, wbrew zarzutom skarżącego sąd pierwszej instancji prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy pomijając dowód z przesłuchania powoda w charakterze strony. Przede wszystkim dowód z przesłuchania strony nie ma charakteru obligatoryjnego w sprawie cywilnej, jego dopuszczenie jest pozostawione swobodnej decyzji sądu (art. 299 k.p.c., art. 302 k.p.c.). Ponadto sąd pierwszej instancji chciał przesłuchać powoda w charakterze strony i dopuścił dowód z jego przesłuchania w drodze pomocy prawnej przez Sąd Rejonowy w Rzeszowie, ponieważ powód odbywał tam wówczas karę pozbawienia wolności. Tymczasem powód wyraźnie odmówił stawienia się przed SR w Rzeszowie, gdzie miał być przesłuchany w drodze pomocy sądowej (pismo k. 250, 298). O skutkach odmowy złożenia zeznań powód został pouczonych wraz z wezwaniem na posiedzenie przez SR w Rzeszowie. Decyzja sądu o przesłuchaniu powoda w drodze pomocy sądowej została podjęta ze względu na znaczną odległość pomiędzy miejscem jego osadzenia (R.) a siedzibą Sądu, co – wbrew twierdzeniom powoda - nie oznacza rozpoznania sprawy przez ten Sąd.

Zasadnie oddalił też sąd pierwszej instancji ponowny wniosek powoda z dnia 7 listopada 2019 r. o jego przesłuchanie w drodze pomocy sądowej, bowiem powód był już wzywany na przesłuchanie, został pouczony o skutkach procesowych odmowy złożenia zeznań i wyraźnie oraz kilkukrotnie odmówił złożenia zeznań w drodze pomocy sądowej. Kolejny wniosek o powoda o jego przesłuchanie w ocenie Sądu zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania. W związku z powyższym nie było także podstaw do przesłuchania powoda przez Sądem Apelacyjnym, dlatego też wniosek taki złożony w apelacji został przez
Sąd Apelacyjny oddalony. Trafnie też oddalił również Sąd Okręgowy wniosek powoda
o zobowiązanie pozwanego do złożenia skarg i wniosków powoda skierowanych do administracji AŚ w (...). Powód został zobowiązany do sprecyzowania o jakie dokumenty chodzi (k. 130), lecz – jak oświadczył jego pełnomocnik na rozprawie w dniu 28 listopada 2018 r. – nie był w stanie tego zrobić. Sąd pierwszej instancji nie mógł
więc wezwać strony pozwanej do złożenia bliżej nieokreślonych (niesprecyzowanych) dokumentów, gdyż nie byłby w stanie wyegzekwować tego obowiązku. Nadto obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 grudnia 1996r., sygn. akt I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76).
W myśl zatem ogólnych zasad to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia okoliczności uzasadniających jego roszczenie, zwłaszcza, że powoda w sprawie zastępował profesjonalny pełnomocnik ustanowiony powodowi z urzędu, przede wszystkim ze względu na fakt, że powód jest pozbawiony wolności. Zasadnie też oddalił sąd pierwszej instancji wniosek pozwanego o zwrócenie się o akta sprawy karnej,
w której powód został skazany, bowiem dokumenty z tych akt nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś podstawa skazania powoda – przestępstwo przeciwko wolności seksualnej na szkodę osoby małoletniej, było między stronami postępowania bezsporne.

Podsumowując, wbrew zarzutom zawartym w apelacji ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji zostały dokonane bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów, zatem Sąd Apelacyjny podziela je i uznaje za własne. Z tych niewadliwie poczynionych ustaleń faktycznych, wbrew podnoszonym przez skarżącego zarzutom, wyciągnął sąd pierwszej instancji prawidłowe i logiczne wnioski, oddalając powództwo nie naruszył też prawa materialnego.

Wbrew zarzutom skarżącego w okolicznościach niniejszej sprawy brak jest podstaw do przyjęcia, że podczas pobytu powoda w pozwanym zakładzie karnym
zostały naruszone dobra osobiste powoda w stopniu uzasadniającym przyznanie mu zadośćuczynienia.

Na wstępie wskazać trzeba, że istotnie przepis art. 448 k.c. przewiduje możliwość przyznania zadośćuczynienia w razie naruszenia jakiegokolwiek dobra osobistego, a prawo człowieka do poszanowania godności, wyrażającej się w poczuciu własnej
wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, dotyczy wszystkich aspektów życia osobistego człowieka i obejmuje także taką jego sferę, która jest związana z pozbawieniem wolności. Nadto zgodnie z Konstytucją, przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności oraz praw człowieka i obywatela i jest nienaruszalna (art. 30); nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu (art. 40) i każdy pozbawiony wolności powinien być traktowany w sposób humanitarny (art. 41 ust. 4). O tym, że nikt nie może być poddany torturom ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu jest mowa także w art. 3 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.). Według art. 7 i 10 międzynarodowego paktu praw obywatelskich i politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1996 r. (Dz.U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167, 169), nikt nie będzie poddawany torturom lub okrutnemu, nieludzkiemu albo poniżającemu traktowaniu lub karaniu, a każda osoba pozbawiona wolności będzie traktowana w sposób humanitarny i z poszanowaniem przyrodzonej godności człowieka. Wzmocnieniu ochrony osób pozbawionych wolności przy użyciu środków pozasądowych
o charakterze zapobiegawczym w formie wizytacji służą postanowienia Europejskiej konwencji o zapobieganiu torturom oraz nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu sporządzonej w Strasburgu w dniu 26 listopada 1987 r. (Dz.U. z 1995 r.
Nr 46, poz. 238 ze zm.). Także artykuł 1 k.k.w. stanowi, że kary, środki karne, zabezpieczające i zapobiegawcze wykonuje się w sposób humanitarny, z poszanowaniem godności ludzkiej skazanego oraz że zakazuje się stosowania tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania i karania skazanego. Zatem istotnie osoba pozbawiona wolności przez sam fakt uwięzienia nie traci podstawowych praw gwarantowanych przez Konstytucję i akty prawa międzynarodowego. Jednocześnie podkreślić trzeba, że odczuwanie pewnego dyskomfortu jest związane z samą istotą odbywania kary izolacyjnej, a wynika z samego ograniczenia w sferze prywatności, brakiem
swobody dokonywania wyborów, koniecznością przebywania w towarzystwie innych, przypadkowych osób, świadomością izolacji i perspektywą dalszego jej trwania. Zatem o naruszeniu dobra osobistego w postaci uchybienia godności osadzonego w zakładzie karnym nie można mówić w przypadku pewnych uciążliwości lub niedogodności związanych z samym pobytem w takim zakładzie, polegających np. na niższym od oczekiwanego standardzie celi lub urządzeń sanitarnych, dla wielu bowiem ludzi nieodbywających kary pozbawienia wolności warunki mieszkaniowe bywają często równie trudne. Odbywający karę pozbawienia wolności nie może oczekiwać warunków zbliżonych do domowych, czy też warunków jakie są zapewniane w hotelach lub pensjonatach. Godność skazanego przebywającego w zakładzie karnym nie jest naruszona, jeżeli odpowiada uznanym normom poszanowania człowieczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2010 r., IV CSK 449/10, niepubl.). Jedynie wówczas, gdy warunki odbywania kary przybierają formy poniżenia, dokuczenia czy znęcania się albo gdy pozbawiają skazanego podstawowych warunków godziwej egzystencji, można by je uznać za naruszające dobra osobiste w rozumieniu art. 23 k.c.

Podsumowując aby ocenić czy doszło do naruszenia dóbr osobistych osadzonego
w jednostce penitencjarnej, powinny być poddane ocenie wszystkie okoliczności sprawy, w tym także konieczne ograniczenia wynikające z faktu, że strona jest pozbawiona wolności, a jednostka penitencjarna ma obowiązek zapewnić osobom osadzonym bezpieczeństwo.

Ponadto wskazać trzeba, że pozwany może ponosić odpowiedzialność jedynie za działania niezgodne z prawem – art. 417 k.c., zatem odpowiedzialność pozwanego za działania funkcjonariuszy aresztu śledczego powstałaby dopiero w sytuacji gdyby uznać te działania za działania bezprawne. Istotnie, rację ma skarżący, iż istnieje domniemanie bezprawności działania funkcjonariuszy z mocy art. 24 k.c., jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach niniejszej sprawy pozwany wykazał, że działanie funkcjonariuszy pozwanego aresztu śledczego nie było bezprawne.

Zacząć trzeba od tego, iż powód bezprawnego naruszenia swych dóbr osobistych upatrywał w trzech zdarzeniach. Po pierwsze w okresie od 1 do 3 sierpnia 2016r. był osadzony w celi monitorowanej, co stanowiło nieludzkie traktowanie, po drugie przez
3 dni – w okresie od 17 do 20 stycznia 2017r. przebywał z osoba palącą, a sam nie palił, co naraziło jego dobra osobiste w postaci zdrowia, po trzecie w styczniu 2017r. jeden ze współwięźniów wykorzystując nieuwagę powoda spisał numery karty telefonicznej powoda i przelał na swoja kartę 11 zł.

Jeśli idzie o pierwsze zdarzenie tj. osadzenie w celi monitorowanej, to wskazać trzeba, że wobec powoda jako osoby skazanej na karę pozbawienia wolności za określone przestępstwo, zgodnie z § 11 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
14 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobów prowadzenia oddziaływań penitencjarnych
w zakładach karnych i aresztach śledczych
, obligatoryjne było wydanie orzeczenia psychologiczno-penitencjarnego. Stosownie do § 10 cytowanego aktu prawnego badanie psychologiczne polega w szczególności na poznawaniu osobowości skazanego, jego psychospołecznych mechanizmów zachowania oraz określeniu wskazań i zaleceń dotyczących sposobów oddziaływania. Dobór metod badawczych i ich zakres ustala psycholog. Badanie, o którym mowa w ust. 1, kończy się orzeczeniem psychologiczno-penitencjarnym lub opinią psychologiczną, której zakres będzie uzależniony od okoliczności skutkującej potrzebą badania. Zatem pozwany, wbrew zarzutom powoda dokonując badania powoda w Ośrodku (...) w (...) działał w ramach obowiązującego porządku prawnego. Umieszczenie powoda w celi monitorowanej na okres dwóch dni również nie może zostać uznane za działanie bezprawne. Podstawą umieszczenia powoda w celi monitorowanej była bowiem decyzja Dyrektora AŚ w (...) wydana na podstawie art. 73a k.k.w. Przepis art. 73a k.k.w. wprost
daje podstawę prawną do monitorowania również cel mieszkalnych wraz z kącikami sanitarnymi. Decyzja taka została więc podjęta przez uprawniony organ na
podstawie umocowania ustawowego. Zasadnie podkreśla sąd pierwszej instancji, iż w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać takiej decyzji za nieuzasadnioną, w sytuacji gdy powód był osobą skazaną za przestępstwo o podłożu seksualnym w stosunku do osoby małoletniej. N. znana jest okoliczność, iż skazani tacy są narażeni na ataki współosadzonych. Nadto, skoro powód w przeszłości dokonywał samookaleczeń
to zasadnym było wprowadzenie szczególnego nadzoru jego zachowania. Oczywistym
jest bowiem również to że rolą funkcjonariuszy Służby Więziennej jest również przeciwdziałanie autoagresji wśród osadzonych i zapewnienie im bezpieczeństwa. Trafnie zatem sąd pierwszej instancji przyjął, że takie działanie pozwanego nie może być uznane za działanie bezprawne.

Na marginesie wskazać trzeba, że przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 448 k.c. nie jest obligatoryjne w każdym przypadku stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych, na co wyraźnie wskazuje sformułowanie „może”. Z tych przyczyn sąd jest zobowiązany ustalić zakres cierpień pokrzywdzonego, a przy ocenie tej przesłanki nie może abstrahować od wszystkich okoliczności towarzyszących powstaniu krzywdy, a znikomość ujemnych następstw może być podstawą oddalenia powództwa o przyznanie zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego. Zatem, nawet gdyby uznać że umieszczenie powoda w celi monitorowanej było bezprawne nie uzasadnia przyznania powodowi zadośćuczynienia w jakiejkolwiek kwocie z uwagi na okoliczność, że było ono krótkotrwałe, monitoring był niepubliczny, dostęp do niego miała niewielka, bardzo ograniczona ilość funkcjonariuszy SW, a więc ewentualny dyskomfort, który wystąpił u powoda był przemijający. Brak podstaw do twierdzenia, aby przebywanie w celi monitorowanej przez okres 2 dób pozostawiło jakiekolwiek ujemne skutki w sferze osobistej powoda czy naraziła powoda na ujemny osąd w opinii publicznej.

Odnosząc się zaś do drugiego zdarzenia tj. umieszczenia powoda w celi z osobą palącą w styczniu 2017 r., to zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, iż powód w ogóle nie wykazał, iż rzeczywiście przebywał przez wskazany okres 3 dni w jednej celi z osobą palącą. Zeznający jako świadek A. S. nie był w stanie potwierdzić, że palił papierosy przebywając w celi z powodem, nie pamiętał w ogóle powoda, w pozwanej placówce przebywał znacznie dłużej niż powód, przebywał w celi z różnymi osadzonymi. Podkreślić trzeba, że świadek ten twierdził, iż na zmianę deklarował się jako osoba paląca lub niepaląca. Nie sposób więc przyjąć, że istotnie w czasie, gdy przebywał z powodem deklarował się jako osoba paląca i palił w obecności powoda papierosy. Ponadto brak jest też jakichkolwiek dowodów potwierdzających, aby powód kiedykolwiek i w jakiejkolwiek formie składał skargi lub by informował kogokolwiek, iż jest osadzony z osobą palącą. Tym samym, zasadnie przyjął sąd pierwszej instancji, iż powód w ogóle nie wykazał, iż istotnie umieszczono go w celi z osobą palącą mimo, że sam deklarował się jako osoba niepaląca, zatem trudno uznać aby decyzja o umieszczeniu powoda w celi z A. S. była działaniem bezprawnym.

Odnosząc się trzeciego zdarzenia tj. do rzekomej kradzieży impulsów z karty telefonicznej powoda, to w ocenie Sądu Okręgowego, w żaden sposób nie można dopatrzeć się po stronie pozwanego bezprawnego działania. Pomijając już fakt, że powód nie wykazał nawet, iż rzeczywiście któryś ze współwięźniów przelał z jego karty telefonicznej na swoją 11 zł wyłudzając od niego numery karty – nigdy nie zgłaszał faktu kradzieży, ani też nie wyjaśnił jaki takie zdarzenie miało związek z jego dobrami osobistymi, to wskazać trzeba, że pozwany odpowiedzialności za takie zdarzenie nie ponosi. Brak jest jakiegokolwiek przepisu prawa, na podstawie którego pozwany miałby pilnować impulsów na karcie telefonicznej osadzonego. Wbrew zarzutom zawartym w apelacji
art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 9.04.2011r o służbie więziennej nie obliguje pozwanego
do pilnowania karty telefonicznej powoda. Wręcz przeciwnie, zgodnie z § 19.3 obowiązującego w czasie pobytu pozwanego w pozwanym areszcie Zarządzenia administracja zakładu karnego nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy posiadane w celi przez skarżącego, administracja ponosi odpowiedzialność jedynie za rzeczy pozostawione w depozycie.

Podsumowując, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia, że pozwany swym bezprawnym działaniem naruszył dobra osobiste powoda
w stopniu uzasadniającym przyznanie mu zadośćuczynienia. Dlatego też zasadnie Sąd Okręgowy powództwo oddalił.

Apelację, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw należało oddalić na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c.
w zw. z § 8 pkt 26 i § 10 ust. 2 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 240 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Podobnie jak sąd pierwszej instancji Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Powód znał motywy, którymi kierował się sąd pierwszej instancji oddalając powództwo, skoro zdecydował się na wniesienie apelacji musiał liczyć się
z ewentualnością przegranej i związaną z tym koniecznością zwrotu kosztów stronie przeciwnej, bowiem sama trudna sytuacja materialna nie może być podstawą odstąpienia od obciążenia go kosztami, które strona przeciwna poniosła.

SSA Ewa Jastrzębska

SSA Roman Sugier

SSO del. Tomasz Tatarczyk