Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 120/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2021 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

sędzia Artur Fornal

Marcin Winczewski

Eliza Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2021 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa B. B.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 18 lutego 2021 r., sygn. akt VIII GC 565/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Marcin Winczewski Artur Fornal Eliza Grzybowska

Sygn. akt VIII Ga 120/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Bydgoszczy uwzględniając w części żądanie pozwu zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda B. B. kwotę 13 472,09 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 13 172,09 zł od dnia 28 lutego 2019 r. do dnia zapłaty, a ponadto kwotę 4 409 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powołane rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na opisanych niżej ustaleniach faktycznych i rozważaniach.

W wyniku zdarzenia komunikacyjnego z dnia 24 stycznia 2019 r. uszkodzeniu uległ pojazd marki J. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność P. G.. Pozwany był ubezpieczycielem sprawcy szkody.

Poszkodowana powiadomiła ww. ubezpieczyciela o szkodzie w dniu 28 stycznia 2019 r. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił, że koszt naprawy pojazdu wynosi 26 637,20 zł brutto.

Powód zlecił wykonanie kalkulacji naprawy uszkodzonego pojazdu. W jej wyniku ustalono koszt restytucji na kwotę 40 855,03 zł brutto. Koszt wykonania prywatnej kalkulacji wynosił 300 zł brutto.

Poszkodowana na podstawie umowy przeniesienia wierzytelności z dnia 5 marca 2019 r. zbyła na rzecz powoda wierzytelności przysługujące jej względem ubezpieczyciela sprawcy szkody komunikacyjnej z dnia 24 stycznia 2019 r.

Pismem z dnia 27 czerwca 2019 r. powód poinformował pozwanego o zawartej z poszkodowaną umowie przelewu wierzytelności przysługujących jej względem ubezpieczyciela w związku ze zdarzeniem z dnia 24 stycznia 2019 r. i wezwał ubezpieczyciela do dopłaty odszkodowania w wysokości 14 217,83 zł.

Całkowity koszt naprawy ww. pojazdu pozwalający na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, przy użyciu części zamiennych oryginalnych, sygnowanych logo producenta pojazdu wynosi: 32 365,28 zł netto (39.809,29 zł brutto). Części zamienne alternatywne, których użycie pozwoliłoby na przywrócenie powyższego pojazdu do stanu sprzed szkody, nie były dostępne na rynku.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie uznanych za wiarygodne dokumentów przedłożonych przez strony oraz w oparciu o opinię pisemną biegłego sądowego R. J..

Sąd Rejonowy zważył, że powód wykazał swoją legitymację procesową, będąc bowiem – na podstawie umowy przelewu wierzytelności – następcą prawnym poszkodowanego, mógł domagać się zaspokojenia wierzytelności z tytułu kosztów naprawy pojazdu w takim samym zakresie, jak jego poprzednik prawny. Kwota stanowiąca cenę zapłaconą poszkodowanemu stanowiła wyłącznie cenę za sprzedaną wierzytelność i w żadnej mierze nie pomniejsza odszkodowania należnego od ubezpieczyciela sprawcy kolizji drogowej.

Wskazując na to, że w sprawie sporna była kwestia wypłaty powodowi odszkodowania za naprawę pojazdu ponad kwotę wypłaconą dotychczas przez pozwanego, Sąd Rejonowy odwołał się do treści art. 822 k.c., a także art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych określających zasady odpowiedzialności ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody komunikacyjnej o charakterze majątkowym.

Ustalenia co do wysokości uzasadnionego kosztu naprawy przedmiotowego pojazdu, Sąd I instancji poczynił na podstawie opinii biegłego. Biegły stwierdził, że pozwany dokonał odpowiednich ustaleń, mających na celu określenie stanu pokolizyjnego przedmiotowego pojazdu, w tym przeprowadził jego oględziny. Nie stwierdził jednak, by jakakolwiek część uszkodzona w wyniku przedmiotowej kolizji była częścią nieoryginalną, dlatego nie ma podstaw do uwzględnienia w kalkulacji części o jakości gorszej, niż „Q”. Ponadto, części zamienne alternatywne, których użycie pozwoliłoby na przywrócenie przedmiotowego pojazdu do stanu sprzed szkody, nie były dostępne na rynku.

Zdaniem Sądu bez znaczenia był fakt, iż pozwany posiadał umowę zawartą z innym podmiotem, na podstawie której poszkodowany mógł nabyć części zamienne z rabatem 20 %, a materiały lakiernicze z rabatem 40 % oraz, że ustalał koszty naprawy w oparciu o stawki obowiązujące w warsztatach współpracujących z pozwanym. Pozwany, jeśli twierdził w toku postępowania sądowego, że poszkodowany mógł nabyć części za ceny wskazywane w kosztorysie likwidacyjnym, powinien to udowodnić. Co istotne, z treści ww. porozumienia wynikało, że rabaty są udzielane od cen części detalicznych obowiązujących w danym punkcie sprzedaży, a to oznacza, iż cena części może być znacznie wyższa niż cena części w miejscu zamieszkania poszkodowanej.

Odszkodowanie należne poszkodowanemu obejmuje swoim zakresem niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen, które obowiązują na miejscowym rynku. Odszkodowanie takie może zostać poddane stosownemu obniżeniu jedynie wówczas, gdy zostanie udowodnione, że doprowadziło to wzrostu wartości pojazdu. Uzasadnione koszty restytucji przedmiotowego pojazdu ustalił biegły sądowy, a tych pozwany skutecznie nie zakwestionował.

Sąd I instancji podkreślił także, że zobowiązanie ubezpieczyciela do naprawienia powstałej szkody poprzez wypłatę odpowiedniej sumy pieniędzy rodzi się w momencie nastąpienia szkody, a tym bardziej nie jest zależne od tego, czy poszkodowany poddał rzecz restytucji i czy kiedykolwiek posiadał takie zamierzenie. Instytucja odszkodowania oznacza, że ma ono na celu wyrównanie uszczerbku majątkowego, który nastąpił na skutek zdarzenia powodującego szkodę, istniejący od chwili jej wyrządzenia do czasu, kiedy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną, która odpowiada szkodzie ustalonej metodą przewidzianej przez prawo. Jeżeli tak rozumieć szkodę oraz obowiązek odszkodowawczy, nie powinno mieć znaczenia, jakie koszty poniósł poszkodowany poddając rzecz restytucji oraz czy w ogóle to uczynił albo zamierza to zrobić.

Prowadzi to do konkluzji, iż prawo poszkodowanego do dokonania wyboru warsztatu, w którym podda naprawie uszkodzony pojazd jest niekwestionowane, a ceny przez nich ustalone mają prawo różnić się w obrębie tych samych albo podobnych robót restytucyjnych. O wyniku finalnym w postaci naprawienia można mówić, gdy na skutek tych prac naprawczych pojazd, który uległ uszkodzeniu pozostaje przywrócony do takie stanu, jaki prezentował w kwestii techniki, przed zdarzeniem szkodzącym. Wspomniane już wcześniej ekonomicznie uzasadnione koszty obejmują zatem kwoty, które zostały zastosowane przez warsztaty wybrane przez poszkodowanego.

W zakresie rabatów, na które powołuje się pozwany, w ocenie Sądu Rejinowego należało uznać, iż zastosowanie ich przez poszkodowanego było dobrowolne, a ich pominięcie w naprawie nie może doprowadzić do przekonania, iż przyczynił się on do zwiększenia rozmiarów szkody. Co prawda, poszkodowany ma obowiązek współpracy z ubezpieczycielem w zakresie minimalizowania skutków szkody, co jednak nie może oznaczać obowiązku kooperacji z ubezpieczycielem w zakresie naprawy pojazdu w zakładzie współpracującym z obowiązanym do odszkodowania albo w sytuacji, gdy okazało się, że niektóre części objęte rabatem nie są dostępne, prowadził do obowiązku kontaktowania się z ubezpieczycielem. Aby przypisać poszkodowanemu naruszenie obowiązku współpracy z ubezpieczycielem konieczne jest udowodnienie, że wybrał on droższe usługi w sposób świadomy bądź w wyniku niedbalstwa. Zakup od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, wiąże się z koniecznością oczekiwania na transport części oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji.

Sąd I instancji uznał, że nakładanie na poszkodowanego obowiązku wyboru konkretnego dostawcy części udaremniłoby uprawnienie poszkodowanego do wyboru sposobu restytucji szkody poprzez wcześniejsze założenie, iż naprawienie szkody nastąpić winno tylko i wyłącznie poprzez naprawienie pojazdu.

Odnosząc się do twierdzeń pozwanego, który wskazał, iż poinformował poszkodowaną o możliwości nabycia części zamiennych czy materiałów lakierniczych, należało uznać, iż sposób, w jaki tego dokonał, jest niewystarczający. Wystosowanie kosztorysu wraz z informacją, w której treści pozwany oznajmia, iż w razie trudności z nabyciem części oryginalnych czy materiałów lakierniczych w cenach podanych w kosztorysie prosi o kontakt telefoniczny lub mailowy, nie stanowiło, w ocenie Sądu Rejonowego, oferty czy chociażby propozycji.

Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Rejonowy, uwzględniając wcześniej wypłacone przez pozwanego odszkodowanie w kwocie 26 637,20 zł, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13 172,09 zł. Za zasadne uznał ponadto roszczenie powoda z zakresie kosztów sporządzenia na jego zlecenie kosztorysu przez rzeczoznawcę (w kwocie 300 zł), jako konieczne i pozostające w związku ze szkodą.

O odsetkach za opóźnienie Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowiły przepisy art. 100 zd. 2 k.p.c.,

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części: co do zasądzonej kwoty 7 392,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 lutego 2019 r. do dnia zapłaty, tj. ponad zasądzoną kwotę w wysokości 6 079,43 zł, a także w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a)  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającą na błędnym uznaniu przez Sąd Rejonowy, że pozwany ponosi odpowiedzialność za przedmiotową szkodę ponad kwotę 32 416,63 zł, w szczególności poprzez uznanie, że naprawa ww. pojazdu przy użyciu części oryginalnych pomniejszonych o 20 % rabatu oraz rabatu na materiały lakiernicze 40 % - oferowanego przez pozwanego poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody była nieuzasadniona i nieudowodniona oraz że skorzystanie z oferty rabatowej na zakup części oryginalnych zamiennych od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości wiąże się z koniecznością oczekiwania na transport części oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji, a także stwierdzenie, że informacja przekazana przez pozwanego poszkodowanemu w tej kwestii nie jest ofertą czy też propozycją, podczas kiedy poszkodowany został poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części oryginalnych z powyższym rabatem, a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, co w konsekwencji winno prowadzić do uznania przez Sąd I instancji, że przyjęcie proponowanej przez pozwanego poszkodowanemu oferty winno skutkować pomniejszeniem wysokości odszkodowania należnego powodowi, o kwotę rabatów proponowanych na etapie likwidacji szkody poszkodowanemu, zgodnie z zasadą minimalizacji szkody a także pozostawałoby w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z powstałą szkodą; z porozumień przedłożonych przez pozwanego, dotyczących rabatów, wynika, że: „w przypadku gdy klient będzie zainteresowany zakupem części zamiennych, warsztat zaoferuje sprzedaż części z uzgodnionym rabatem – obsługa w skali całego kraju. Koszt ewentualnej wysyłki ponosi warsztat”, natomiast poszkodowany nie wyraził żadnego zainteresowania przekazaną przez pozwanego informacją w tym zakresie, wręcz przeciwnie – informację tę zbagatelizował;

b)  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegająca na błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że rabaty na części i materiały lakiernicze nie istniały, podczas gdy w pierwszej kolejności pozwany na każde żądanie był w stanie wskazać gdzie te części w cenach wynikających z przekazanego poszkodowanemu kosztorysu, na etapie likwidacji szkody są dostępne, a zatem w cenach wprost oznaczonych w w/w kosztorysie, które co więcej ceny stanowią kwoty realne – wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, a to poszkodowany nie wyraził żadnego zainteresowania przekazaną przez pozwanego informacją w tym zakresie, wręcz przeciwnie – w całej rozciągłości informację tę zbagatelizował;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 361 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę 32 416,63 zł, co stanowiło przekroczenie granic odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. W efekcie błędnej, zdaniem apelującego, interpretacji tego przepisu Sąd I instancji uznał, że pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda ponad ww. kwotę przy przyjętej przez Sąd Rejonowy argumentacji, że nie było podstaw aby poszkodowany, a następnie powód, korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody, mimo braku podstaw faktycznych i prawnych dla spełnienia tego świadczenia w kwocie zasądzonej przez Sąd, w szczególności z uwagi na fakt, że poszkodowany został przez pozwanego poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części i materiałów lakierniczych z rabatem, a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu, a następnie na etapie likwidacji szkody przekazane, a co więcej poszkodowany, a następnie powód nie wykazał żadnej inicjatywy w dążeniu do uzyskania dalszych informacji od pozwanego w tym zakresie, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów;

b)  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że nie było żadnych podstaw, aby poszkodowany, a następnie powód korzystał z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części i materiały lakiernicze w wysokości odpowiednio 20 i 40 %, mimo że to na powodzie, jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne, ciąży ciężar dowodu, a więc to powód powinien wykazać, że poszkodowany podjął wszelkie starania celem zakupu oznaczonych w kosztorysie części, w cenach tam wskazanych, uwzględniających rabaty, czemu nie sprostał, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów, a co za tym idzie zakupu części w cenach oznaczonych w kosztorysie pozwanego;

c)  art. 415 w zw. z art. 361 i art. 363 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, mimo że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, że koszty naprawy były celowe i ekonomicznie uzasadnione na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania z tytułu deliktu, tj. na zasadzie winy, a nie domniemania odpowiedzialności pozwanego. Powód winien wykazać nie tylko winę, ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania;

d)  art. 354 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że zasądzona kwota jest adekwatna do poniesionej szkody, pomimo że zgodnie z treścią tego przepisu, to na poszkodowanym, a następnie na powodzie, spoczywa obowiązek minimalizacji skutków szkody, z którego jednakże się nie wywiązał, bowiem bez żadnej przyczyny nie skorzystał on z rabatów oferowanych przez pozwanego, w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią ceny realne wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały przekazane poszkodowanemu na etapie likwidacji przekazane - co pozwany gwarantował.

Wskazując na to pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 7 392,66 zł wraz z odsetkami, a ponadto zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe, znajdują pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym przy tym bez naruszenia granic swobodnego uznania sędziowskiego (art. 233 § 1 k.p.c.). W związku z tym Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawą także i swojego rozstrzygnięcia.

Dla oceny zarzutów podniesionych w apelacji konieczne było przesądzenie, czy następca prawny poszkodowanego (który w zakresie naprawy nie skorzystał z propozycji przedstawionej mu przez ubezpieczyciela) może domagać się hipotetycznych kosztów restytucji szkody ustalonych przez biegłego.

Nie budzi wątpliwości, że ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ponosi odpowiedzialność w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody i w takich też granicach ustalane jest i wypłacane odszkodowanie (art. 436 § 1 i 2 w zw. z art. 363 § 2 i w zw. z art. 361 § 2, a także w zw. z art. 822 § 1 k.c. i art. 36 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, tekst jedn.: Dz. U. z 2021, poz. 854).

Zakład ubezpieczeń jest przy tym obowiązany do naprawienia szkody tylko w formie wypłaty odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), nie zaś wedle wyboru poszkodowanego przez przywrócenie stanu poprzedniego, co wyłącza stosowanie w tych okolicznościach art. 363 § 1 k.c., ograniczając rozważania dotyczące pojęcia „naprawienia szkody” do wykładni przepisu art. 363 § 2 k.c.

Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd, utrwalony już w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Ewentualna naprawa pojazdu (przed uzyskaniem odpowiedniego świadczenia od ubezpieczyciela), a także jej faktyczny zakres nie ma więc wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74, a także wyroki tego Sądu z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z dn. 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, LEX nr 78370 z dn. 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410 i z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18, LEX nr 2648598, a także uchwałę tego Sądu z 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74).

Należy także podzielić pogląd, przedstawiony w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18 (OSNC 2019, nr 9, poz. 94), zgodnie z którym odszkodowanie z powyższego tytułu może być ustalone, w przypadku szkody częściowej, jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego także wtedy, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania pojazd zostanie naprawiony. Nawet więc gdy poszkodowany ocenia naprawę jako kompletną, to biegły, dysponujący wiedzą fachową może ocenić czy naprawa przywraca pojazd do stanu sprzed powstania szkody. Konieczność naprawienia szkody w całości oznacza, że wartość techniczna i rynkowa pojazdu sprzed jej zaistnienia i po tym fakcie powinna być taka sama, a naprawiony pojazd ma zapewnić poszkodowanemu taki sam komfort jazdy i bezpieczeństwo, jak przed zdarzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowania, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Samo przywrócenie pojazdowi sprawności technicznej nie może być identyfikowane z przywróceniem pojazdu w pełni do stanu poprzedniego. Chociaż więc poszkodowany (także nabywca wierzytelności z tego tytułu) może skonstruować żądanie zarówno jako zwrot wydatków faktycznie poniesionych na naprawę pojazdu, lub też jako równowartość kosztów, których poniesienie przywróci pojazd do stanu sprzed powstania szkody, to jednak poniesione in concreto wydatki na naprawę pojazdu będą wyznaczać wysokość odpowiedniego odszkodowania tylko wtedy, gdy odpowiadać będą kosztom niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym. Jeżeli faktycznie poniesione koszty naprawy w stosunku do kryterium kosztów niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych będą zawyżone lub zaniżone nie stanowią one podstawy określenia należnego poszkodowanemu odszkodowania.

W indywidualnych okolicznościach sprawy odszkodowanie wyliczone metodą kosztorysową ( in abstracto) lub rachunkową ( in concreto), może zostać obniżone. Będzie to miało miejsce, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że taki sposób rozliczenia szkody przewyższa wielkość uszczerbku w majątku poszkodowanego (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112). Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty, w niniejszej sprawie taki przypadek jednak nie zachodzi. Nie ma natomiast żadnego znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto) czy wyceny kosztów naprawy (in abstracto) – zasady naprawienia szkody muszą być identyczne. W konsekwencji spotykane niekiedy w praktyce uzależnienie wypłaty należności od faktycznego dokonania naprawy i udokumentowania jej kosztów nie jest uzasadnione. Pokrycie kosztów naprawy pojazdu jest jedynie szkodą następczą, a szkodą bezpośrednią jest uszkodzenie pojazdu i w momencie jej wystąpienia powstaje odpowiedzialność sprawcy i ubezpieczyciela (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18, LEX nr 2648598 i cytowane tam orzecznictwo).

Do poszkodowanego należy decyzja czy w ogóle przystąpi do naprawy uszkodzonego pojazdu, czy dokona prowizorycznej naprawy za część należnej mu kwoty, czy też wydatkuje odszkodowanie na zupełnie inne cele (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018, II CNP 32/17, LEX nr 2497991). Prawo do odszkodowania ma poszkodowany, który w ogóle nie naprawił pojazdu(por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515).

W judykaturze Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, zgodnie z którym odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela OC za uszkodzenie rzeczy obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty jej naprawy, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Za „niezbędne” koszty naprawy uznaje się takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51). Wysokość świadczenia z tego tytułu obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia. Natomiast w przypadku skonstruowania żądania w oparciu o metodę kosztorysową ( in abstracto) naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela i jej faktyczny zakres – jak to już wyżej zaznaczono – nie ma wpływu na powyższy sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. cytowany wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894).

Co w niniejszej sprawie istotne – w kontekście zarzutów podniesionych przez pozwanego w apelacji – wynikający z art. 354 § 2 k.c. (a także z art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) obowiązek współpracy poszkodowanego z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków, w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia już istniejącej (od dnia zdarzenia) szkody, a także swobody decyzji co do wyboru warsztatu naprawczego (jeśli poszkodowany zdecyduje się uszkodzony pojazd naprawić).

Obowiązek ten nie może być w związku z tym, w ocenie Sądu Okręgowego, poczytywany za równoznaczny z obligacją skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w warsztacie współpracującym z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym – o której to możliwości jedynie poinformowano poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. W ocenie Sądu Okręgowego, przypisanie poszkodowanemu naruszenia tego obowiązku można byłoby rozważać tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z usług podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco) w stosunku do występujących na lokalnym rynku, a następnie domagania się odszkodowania w zawyżonej wysokości na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto) (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004, nr 4, poz. 51), co jednak w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany – oczywiście jeśli się na to zdecyduje – ma prawo swobodnie nabyć części niezbędne do dokonania naprawy w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za bezpodstawne.

W ocenie Sądu Okręgowego, jedyne kryterium obniżenia odszkodowania zawiera ograniczenie określone w art. 824 1 § 1 k.c., zgodnie z którym zasadą jest, że suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Należy przy tym podzielić stanowisko Sądu Rejonowego, który przyjął niezbędność zastosowania do naprawy oryginalnych części zamiennych, w sytuacji gdy pozwany nie wykazał, że doprowadziłoby to do wzrostu wartości pojazdu (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012, nr 10, poz. 112).

W niniejszej sprawie ustalona została – na podstawie opinii biegłego – wartość wydatku koniecznego dla naprawy przedmiotowego pojazdu zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu wynosząca kwotę 39 809,29 zł i taką też kwotę odszkodowania prawidłowo uznał Sąd Rejonowy za należną w rozpoznawanym wypadku. Skoro zaś z tego tytułu bezspornie wypłacona już została łącznie kwota 26 637,20 zł, to dochodzone roszczenie podlegało uwzględnieniu w całości, jak słusznie uznał Sąd pierwszej instancji.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda z tego tytułu kwota 900 zł stanowi koszty zastępstwa pełnomocnika na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 pkt 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.).

Eliza Grzybowska Artur Fornal Marcin Winczewski