Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 113/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 września 2021 r.

Sąd Apelacyjny w L., I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Mariusz Tchórzewski

Protokolant

starszy sekretarz sądowy Izabela Lipska

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2021 r. w L. na rozprawie

sprawy z powództwa B. T.

przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej (...) przy ul. (...) w L.

o uchylenie uchwały Nr (...)

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego w L.

z dnia 28 grudnia 2020 r. sygn. akt (...)

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od B. T. na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w L. kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 113/21 UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28.12.2020 r. w sprawie (...) Sąd Okręgowy w L. w punktach:

I.  oddalił powództwo B. T. o uchylenie uchwał Nr (...) i Nr (...) Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy ul. (...) w L.;

II.  zasądził od powoda B. T. na rzecz pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy ul. (...) w L. kwotę 377 zł (trzysta siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Do przywołanego rozstrzygnięcia – w odniesieniu do uchwały Nr (...) - przywiodły Sąd następujące, zasadnicze ustalenia i wnioski.

B. T. wspólnie z żona E. są współwłaścicielami wyodrębnionego lokalu mieszkalnego nr (...) w budynku mieszczącym się przy ul. (...) w L.. Przed 19.02.2020 r. powód był Przewodniczącym 3-osobowego Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w L.. Pozostałymi członkami Zarządu Wspólnoty byli M. S. i A. S..

Na zebraniu w dniu 19 lutego 2020 r. Wspólnota Mieszkaniowa nieruchomości przy ul. (...) w L. podjęła sześć uchwał, w tym uchwałę Nr (...) w sprawie uzupełnienia składu Zarządu Wspólnoty, o treści: Wspólnota Mieszkaniowa zgodnie z ustawą z dnia 24 czerwca 1994r. o własności lokali ( Dz .U. nr 80 poz. 903 z 200 0r ze zm.) na podstawie art. 22 ust.2 i 3 oraz w związku z art.21 ust. 3 na wniosek obecnych właścicieli uzupełnia skład Zarządu Wspólnoty o osoby: Pani L. H., Pan W. F., Pani B. J., Pani M. W., Pan G. W., Pani J. R. (1), Pan J. R. (2). Obecny skład Zarządu Wspólnoty: Pan B. T., Pan M. S., Pan A. S., Pani L. H., Pan W. F., Pani B. J., Pani M. W., Pan G. W., Pani J. R. (1), Pan J. R. (2). Podobnie jak inne, uchwała została przyjęta jednogłośnie, przy udziale właścicieli lokali reprezentujących 80,595% udziałów we współwłasności. B. T. został prawidłowo powiadomiony o terminie zebrania i jego porządku. Uczestniczył w początkowej fazie zebrania, po czym wraz z żoną i innym członkiem Zarządu - M. S. - opuścił zebranie nie podpisując listy obecności. W piśmie z dnia 24 lutego 2020 r. B. T., M. S. i A. S. złożyli rezygnację z członkostwa w Zarządzie Wspólnoty Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w L., a następnie pismem z dnia 16 kwietnia 2020 r. swoją decyzję z 24 lutego 2020 r. odwołali.

Pozwem z 24 kwietnia 2020 r. (data stempla pocztowego k. 25) skierowanym przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. (...) w L., powód B. T. wnosił o uchylenie m.in. uchwały Nr (...) podnosząc, że Zebranie Wspólnoty Mieszkaniowej zwiększyło liczbę członków Zarządu Wspólnoty o 7 osób, czyniąc Zarząd 10-osobowym. Liczba członków Wspólnoty (gdyby pominąć, że niektóre lokale są przedmiotem współwłasności) i członków Zarządu Wspólnoty jest niemal taka sama. Stan taki jest, zdaniem strony powodowej, niezgodny z przepisami prawa oraz narusza zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 25 ust. 1 u.w.l. Stan taki jest sprzeczny z istotą zarządu, jako organu odrębnego od członków wspólnoty, mającego własne uprawnienia i obowiązki oraz podlegającego nadzorowi członków wspólnoty.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

W myśl art. 25 ust. 1 ustawy z dnia 24.06.1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2019 r., poz. 737 ze zm., dalej jako „u.w.l.”) właściciel lokalu może zaskarżyć uchwałę do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza jego interesy. Powództwo, o którym mowa w ust. 1, może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie 6 tygodni od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów (ust. 2), sześciotygodniowy termin, o którym mowa w art. 25 ust. 2 u.w.l., jest terminem zawitym, po jego upływie prawo do zaskarżenia uchwał wygasa. Kwestionowane przez powoda uchwały zostały podjęte na Zebraniu Wspólnoty w dniu 19 lutego 2020 r., zatem sześciotygodniowy termin do zaskarżenia podjętych na tym Zebraniu uchwał upłynął w dniu 1 kwietnia 2020 r. Pozew o uchylenie uchwał został nadany w urzędzie pocztowym w dniu 24 kwietnia 2020 r., a więc znacznie po upływie terminu określonego w art. 25 ust. 2 u.w.l.

Sąd Okręgowy podniósł, że chybione były zarzuty powoda o spoczywaniu biegu przedmiotowego terminu w trakcie istnienia stanu zagrożenia epidemiologicznego z powodu Covid-19. Ustawa z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz.U.2020.1842 t.j.) weszła w życie w dniu 31 marca 2020 r. W okresie od 31 marca 2020 r. do 15 maja 2020 r. bieg terminów procesowych i sądowych nie rozpoczynał się, a rozpoczęty ulegał wstrzymaniu. Zawieszenie biegu terminów procesowych i sądowych na czas obowiązywania stanu zagrożenia i stanu epidemii z powodu COVID-19 to jedno z rozwiązań, na które zdecydował się ustawodawca celem łagodzenia społeczno-gospodarczych skutków epidemii COVID-19. Zgodnie z treścią wprowadzonych przepisów, bieg terminów procesowych i sądowych w: postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych, egzekucyjnych, karnych, karnych skarbowych, w sprawach o wykroczenia, administracyjnych, postępowaniach i kontrolach prowadzonych na podstawie Ordynacji podatkowej, kontrolach celno-skarbowych, postępowaniach w sprawach, o których mowa w art. 15f ust. 9 ustawy z 19.11.2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. z 2019 r. poz. 847 i 1495 oraz z 2020 r. poz. 284), innych postępowaniach nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulegał zawieszeniu na ten okres (art. 15zzs ust. 1 ustawy).

Pierwotna wersja przepisu 15zzr1 specustawy, która wpłynęła do sejmu zakładała zawieszenie zarówno biegu terminów z przepisów prawa administracyjnego, jak i cywilnego. Podczas prac usunięto słowo „cywilnego” ale nie zmieniono wymienionych w nim czynności.

Zgodnie z ostatecznym brzmieniem artykułu 15zrr, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie rozpoczynał się lub został zawieszony na ten okres bieg przewidzianych przepisami prawa administracyjnego terminów:

- od zachowania których jest uzależnione udzielenie ochrony prawnej przed sądem lub organem;

- do dokonania przez stronę czynności kształtującej jej prawa i obowiązki;

- przedawnienia;

- których niezachowanie powoduje wygaśnięcie lub zmianę praw rzeczowych oraz roszczeń i wierzytelności, a także popadnięcie w opóźnienie;

- zawitych, z niezachowaniem których ustawa wiąże ujemne skutki dla strony;

- do dokonania przez podmioty lub jednostki organizacyjne podlegające wpisowi do właściwego rejestru czynności, które powodują obowiązek zgłoszenia się do tego rejestru, a także terminów na wykonanie przez te podmioty obowiązków wynikających z przepisów o ich ustroju.

Oznacza to, że analizowany przepis ustawy nie wstrzymał biegu terminów prawa cywilnego materialnego, a takim jest termin, o którym mowa w art. 25 ust. 2 u.w.l. i powództwo oddalono a limine mimo, że Sąd Okręgowy podzielił zarzuty powoda, co do sprzeczności uchwały Nr (...) ze wskazanymi przez powoda przepisami prawa materialnego, konkretnie art. 20 ust. 1 i 21 ust. 1 ustawy o własności lokali.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu zawarte w pkt II orzeczenia oparto na treści art. 98 k.p.c., tj zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu.

Wyrok został zaskarżony apelacją powoda w części oddalającej powództwo o uchylenie uchwały Nr (...) oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Apelujący wniósł o jego zmianę i uchylenie wskazanej uchwały oraz o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego:

1.  art. 25 ust. 2 u.w.l. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w zw. z art. 15zzs ust. 1 pkt 1 ustawy z 2.03.2020 r. (w pierwotnym brzmieniu) w zw. z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, polegające na bezpodstawnym przyjęciu, że powództwo zostało wytoczone po terminie i wygasło uprawnienie powoda do zaskarżenia uchwały w sytuacji, gdy bieg terminu został zawieszony przed jego formalnym upływem;

2.  art. 25 ust. 2 u.w.l. w zw. z art. 121 pkt 4 k.c. i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na pominięciu, że termin do zaskarżenia uchwał nie biegł również z uwagi na siłę wyższą – epidemię Covid-19 – i zastosowanie przez Rząd RP ograniczeń w funkcjonowaniu państwa, obywateli oraz sądownictwa.

W uzasadnieniu zarzutów apelant wywiódł, że bezspornym jest, iż specustawa z 2.03.2020 r. zawiesiła bieg terminów sądowych i procesowych w postępowaniach sądowych i nawet w sytuacji, gdy termin z art. 25 ust. 2 u.w.l. nie został objęty tą regulacją, to dochodzenie roszczenia przez powoda było niemożliwe z uwagi na wprowadzone ograniczenia administracyjne w zakresie przemieszczania się obywateli, w tym zakaz korzystania z usług pocztowych (zamknięcie szeregu urzędów pocztowych), niemożność uzyskania pomocy prawnej, zamknięcie budynków sądów (w tym biur podawczych) i wyłącznie telefoniczną obsługę interesantów. Z kolei do terminu z art. 25 ust. 2 u.w.l. stosować należy odpowiednio – wg powoda – przepisy Kodeksu cywilnego odnoszące się do przedawnienia roszczeń, a niezastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 121 pkt 4 k.c. w realiach sprawy pozbawiło powoda konstytucyjnego, a nawet międzynarodowego prawa do sądu.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy skorygować oczywistą omyłkę w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz apelacji powoda w ten sposób, że jako przepis zawierający 6-tygodniowy termin dla zaskarżenia uchwały wspólnoty mieszkaniowej oznaczyć art. 25 ust. 1a u.w.l., a nie art. 25 ust. 2 u.w.l.

Przypomnieć należy, że w zakresie objętym granicami apelacji stan faktyczny był bezsporny między stronami, został też prawidłowo zrekonstruowany przez Sąd a quo w oparciu o wskazane w uzasadnieniu wyroku dowody ocenione poprawnie przez Sąd w świetle art. 233 § 1 k.p.c. i Sąd aquem ustalenia te przyjmuje za własne.

Naruszenie prawa materialnego może nastąpić poprzez jego błędną wykładnię - czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym - nie został zastosowany, czyli jest to równoznaczne z „błędem subsumpcji” (postanowienie SN z 15.10.2001 r., I CKN 102/99, postanowienie SN z 28.05.1999 r., I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34, wyrok SN z 19.01.1998 r., I CKN 424/97, OSNC 1998/9/136), ewentualnie poprzez zastosowanie przepisów prawa materialnego do niewystarczająco precyzyjnie ustalonego stanu faktycznego (wyrok SN z 24.11.2011 r. I UK 164/11; wyrok SN z 29.11.2002 r. IV CKN 1632/00, postanowienie SN z 11.03.2003 r. V CKN 1825/00 BSN-IC 2003/12). Zarzut błędnej wykładni przepisu oznacza de facto wadliwości rozumowania sądu dotyczące sfery prawnej ujawniające się w postaciach: błędnego przyjęcia, że istnieje jakaś norma prawna faktycznie nieistniejąca albo błędnego zaprzeczenia istnienia normy prawnej faktycznie istniejącej, ewentualnie błędnego rozumienia treści lub znaczenia normy prawnej (wyrok SN z 7.11.2002 r. II CKN 1293/00 OSNC 2004/2/27). Nie jest możliwe równoczesne naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i niezastosowanie, są to bowiem dwie różne, niepokrywające się formy naruszenia prawa, wymagające odrębnego wykazania (wyrok SN z 17.10.2008 r. I CSK 187/08).

Wbrew zarzutom apelacji Sąd I instancji nie uchybił wymienionym w apelacji przepisom poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Całość zarzutów strony sprowadza się do kontestowania stanowiska Sądu Okręgowego, że bieg terminu z art. 25 ust. 1a u.w.l. nie uległ zawieszeniu przepisami specustawy z 2.03.2020 r., jak też faktycznymi ograniczeniami w funkcjonowaniu państwa i obywateli w okresie obowiązywania ograniczeń administracyjnych związanych z Covid-19.

Termin przewidziany w art. 25 ust. 1a u.w.l. dla wytoczenia powództwa o uchylenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej jest terminem zawitym prawa materialnego, który nie może być przedłużony, ani przywrócony (por. R.Dziczek „Własność lokali. Komentarz”, 2004 r., s. 186; E.Bończak-Kucharczyk „Własność lokali i wspólnota mieszkaniowa. Komentarz”, 2010 r., s. 435; R.Strzelczyk, A.Turlej „Własność lokali. Komentarz”, 2010 r., s. 507; wyrok SA w Krakowie z 19.02.2004 r. I ACa 1297/03 OSA 2004/12/46; wyrok SN z 23.02.2006 r. I CK 336/05). Konsekwencją przyjęcia przez prawodawcę takiego rozwiązania jest to, że uchwała wspólnoty mieszkaniowej podjęta z naruszeniem przepisów prawa staje się wiążąca, jeśli w ciągu sześciu tygodni nie zaskarżono jej do sądu. Potem może być zdyskwalifikowana wyjątkowo w oparciu o normę art. 189 k.p.c. tylko z powodu bardzo drastycznych uchybień w postaci np. naruszenia zasady, że uchwały podejmuje się większością głosów, przy wymaganym quorum itp., natomiast z tej dodatkowej możności nie może już skorzystać członek wspólnoty, który mógł zaskarżyć uchwałę w trybie art. 25 u.w.l. (przywołany wyrok SN z 23.02.2006 r.; tak też A.Doliwa „Prawo mieszkaniowe. Komentarz”, 2006 r., s. 742, t. 12).

Polski prawodawca - w przeciwieństwie do instytucji przedawnienia - nie zawarł jakiejkolwiek reguły ogólnej odnoszącej się do terminów prekluzyjnych (zawitych), a to z tej przyczyny, że sformułowanie takiej ogólnej reguły uważa się za niemożliwe ([red.] Z.Radwański „System prawa prywatnego. Tom 2. Prawo cywilne – część ogólna”, 2008 r., s. 677, nb 177; S.Wójcik glosa do wyroku SN z 31.08.1973 r. II CR 424/73 OSPiKA 1974/6/124). W konsekwencji, zarówno w przepisach kodeksowych, jak i pozakodeksowych wprowadzających terminy zawite regulacje na ogół nie wykraczają poza określenie długości terminu i początku jego biegu (Z.Radwański, op.cit., nb 178). Tym nie mniej, nie oznacza to wcale, że brak jest w polskim statucie cywilnym podstaw do moderowania skutków upływu terminu zawitego, a podstawowym zagadnieniem w tej kwestii jest wzajemny stosunek pomiędzy terminami zawitymi, a przedawnieniem. W reprezentatywnym piśmiennictwie wskazuje się, że wobec sygnalizowanego braku regulacji ogólnych dotyczących terminów zawitych, podstawę wszelkich uogólnień w zakresie prekluzji tworzyć muszą ugruntowane poglądy doktryny i judykatury, którym należy przypisywać walor obowiązujących, choć niepisanych zasad prawnych (Z.Radwański, op.cit., s. 684, nb 189). W POPC z 1950 r. w art. 114 wprowadzono nakaz stosowania do wybranych terminów zawitych (do dochodzenia roszczeń) przepisów o przedawnieniu. Przepis ten nie został recypowany do Kodeksu cywilnego z 1964 r., ale jak wynika z publikacji obrazujących dyskusje na posiedzeniach Komisji Kodyfikacyjnej, zaważył na tym przypadek, a nie świadoma decyzja autorów Kodeksu (Z.Radwański, op.cit., s. 686, nb 190 i s. 688, nb 191). W konsekwencji, w początkowym okresie obowiązywania Kodeksu cywilnego wprost dominował pogląd, że mimo braku wyraźnej wypowiedzi normatywnej, w Kodeksie cywilnym dokonano scalenia prekluzji i przedawnienia (uchwała [7] SN z 7.01.1965 r. III PO 39/64 OSPiKA 1965/6/122; W.Broniewicz „Przedawnienie roszczeń w stosunkach między jednostkami gospodarki uspołecznionej” PUG 1965/3, s. 61). Ostatecznie jednak ukształtowało się stanowisko obowiązujące obecnie, że taki zamiar prawodawcy się nie powiódł, ale samo podjęcie próby jego realizacji stanowi istotną wskazówkę interpretacyjną przemawiającą silnie na rzecz takiej wykładni przepisów prawa, która zmniejsza, a nie maksymalizuje różnice między obydwiema instytucjami (Z.Radwański, op.cit., s. 686, nb 190). W zakresie koniecznym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy koniecznym jest, zatem rozważenie zakresu analogicznego (odpowiedniego) stosowania do terminów zawitych rozwiązań przyjętych dla przedawnienia – w kontekście stosowania przepisów dotyczących jego biegu (art. 121-124 k.c.). Poglądy panujące w tym zakresie są odzwierciedleniem stanu normatywnego, jaki istniał na tle POPC z 1950 r. i istotnie – jak wywodzi apelujący powód – dopuszcza się stosowanie do terminów prekluzyjnych zawieszenia ich biegu z powodu siły wyższej, przy kategorycznym i konsekwentnym odrzucaniu możliwości zawieszenia z innych przyczyn (Z.Radwański, op.cit., s. 687, nb 191; Wolter, Ignatowicz, Stefaniuk „Prawo cywilne”, 2001 r., s. 369; S.Włodyka glosa do wyr. SN z 8.02.1966 r. I PR 187/65 PiP 1968/10).

O ile, zatem przepis art. 121 pkt 4 k.c. mógł hipotetycznie znajdować zastosowanie do terminu z art. 25 ust. 1a u.w.l., o tyle w realiach sprawy Sąd I instancji słusznie uznał brak ku temu podstaw, a zarzut apelanta oparty jest na fałszywie podawanych faktach i odzwierciedla wewnętrzną sprzeczność stanowiska strony.

Wbrew treści zarzutu, w zakresie stosunków cywilnoprawnych w okresie marzec – 15.05.2020 r. nie wystąpił w kraju stan siły wyższej w rozumieniu art. 121 k.c. Vis maior nadawane są różne znaczenia, ale zawsze muszą to być zdarzenia zewnętrzne, które faktycznie, a nie tylko potencjalnie uniemożliwiały uprawnionemu dochodzenia roszczeń oraz – co istotne – skutkowi temu uprawniony nie mógł zapobiec ([red.] E.Gniewek „Kodeks cywilny. Komentarz”, 2011 r., s. 281, t.5). Apelant dla uzasadnienia swojego stanowiska wskazał, że w okresie obowiązywania specustawy z 2.03.2020 r. w okresie od dnia 10.03.2020 r. do 15.05.2020 r.:

istniał zakaz wychodzenia z domu i przemieszczania się za wyjątkiem zamkniętego katalogu sytuacji, który nie obejmował możności udania się po pomoc prawną do kancelarii prawnej, czy na pocztę celem nadania przesyłki;

w sposób ograniczony funkcjonowały zakłady pracy, w tym kancelaria pełnomocnika powoda;

w sposób ograniczony funkcjonowała poczta, zamknięto wiele placówek pocztowych, ograniczono godziny ich pracy i ilość przyjmowanych interesantów;

zamknięte dla pełnomocników, publiczności i stron były budynki sądowe, w tym biura podawcze sądów, interesantów obsługiwano wyłącznie telefonicznie i nie było możności złożenia pozwu o uchylenie uchwał wspólnoty.

Tezy te są fałszywe (przy tak generalizowanej artykulacji) i nie odpowiadają stanowi faktycznemu, jaki istniał w kraju oraz w miejscu zamieszkania powoda w okresie marzec-maj 2020 r.

Przypomnieć należy, co zignorował apelant, że Sąd Okręgowy przywołał historiografię procesu legislacyjnego odnośnie art. 15zzr1 specustawy. Niepomijalną w okolicznościach sprawy jest kwestia, że ustawodawca świadomie zrezygnował ówcześnie z zawieszenia biegu terminów prawa cywilnego w okresie obowiązywania na terenie kraju stanu zagrożenia epidemiologicznego i stanu epidemii, i decyzja ta odpowiadała założeniu „racjonalnego prawodawcy” z uwagi na charakter, rodzaj i zakres obostrzeń ostatecznie wprowadzonych przedmiotową ustawą lub innymi aktami normatywnymi niższego rzędu. Wbrew mylącym wywodom powoda, w Rzeczypospolitej Polskiej a.d. 2020 wcale nie wprowadzono tak bezwzględnego zakazu wychodzenia z domów i przemieszczania się, jak usiłuje to strona przedstawić w apelacji. Istotnie, zasadą miało być pozostawanie obywateli w miejscach zamieszkania, ale zasada ta miała charakter „miękki”, wykluczający wyłącznie przemieszczanie się ludzi „bez celu” i wbrew temu, co wskazano w apelacji, wyjątek w postaci „zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego” był bardzo szeroki, niedookreślony i obejmował nie tylko opiekę zdrowotną lub psychologiczną, ale też możność spaceru, udania się na pocztę, do urzędu (np. celem złożenia dokumentów do przygotowanych skrzynek podawczych), kancelarii prawnych, sądów itp. Oczywistym jest przy tym, że zakłady pracy funkcjonowały z ograniczeniami, np. w zakresie godzin przyjmowania interesantów, stosowały nakazywane środki ochrony epidemiologicznej (maseczki, dystans, ograniczenia ilościowe pracowników i interesantów), ale w przeciwieństwie do niektórych branż władze: wykonawcza i ustawodawcza nie zamknęły ex lege działalności kancelarii prawnych, Poczty Polskiej, czy sądów powszechnych i podmioty te umożliwiały swoim klientom składanie dokumentów, pism. W przypadku sądów powszechnych istotnie Biura Podawcze nie przyjmowały interesantów, ale - analogicznie jak w przypadku urzędów miast i gmin - w każdym sądzie były skrzynki oddawcze (funkcjonujące do chwili obecnej), do których osoby zainteresowane mogły przez cały czas składać wszelkie dokumenty, w tym pozwy wszystkich kategorii i dokumenty te podlegały normalnej procedurze biurowej, natomiast istotnie tylko w odniesieniu do wybranych kategorii spraw nadawano im od razu bieg procesowy. Nie zmienia to jednak faktu, że skutki prawne związane z wniesieniem pisma do Sądu były zachowane w odniesieniu do wszystkich pism składanych w sądach, w opisany sposób. Nie jest też prawdziwy zarzut powoda o powszechnym zamykaniu placówek pocztowych, gdyż takie incydentalne, krótkotrwałe przypadki miały miejsce tylko wtedy, gdy cały personel placówki podlegał obowiązkowej kwarantannie, a powód nie podjął nawet próby udowodnienia, że w jego miejscu zamieszkania (największym mieście wojewódzkim po wschodniej stronie Wisły) takie przypadki w ogóle miały miejsce w marcu 2020 r., czy też wystąpiły w marcu 2020 r. w liczbie uniemożliwiającej skorzystanie z usług operatora pocztowego na terenie dużego miasta. Istotnie, forma świadczenia usług przez Pocztę Polską w okresie marzec-maj 2020 r. doznawała ograniczeń skutkujących uciążliwością związaną z wydłużonym czasem odbioru lub nadania przesyłek rejestrowanych, ale utrudnienia te nie niweczyły nigdy samej możności skorzystania z tej usługi pocztowej.

Ustawodawca mając powyższe na względzie zasadnie uznał, że mimo wprowadzenia istotnych obostrzeń w okresie stanu epidemiologicznego, nie uniemożliwiono nikomu faktycznego dochodzenia roszczeń przed sądami powszechnymi i nie zaistniały podstawy dla zawieszenia biegu jakichkolwiek terminów prawa cywilnego. Tym samym, sam krajowy prawodawca skonstatował, że a.d. 2020 nie zaistniał stan siły wyższej w rozumieniu pojęcia na gruncie prawa cywilnego i Sąd I instancji nie miał żadnych podstaw dla dokonywania odmiennej oceny tego aspektu ówczesnego funkcjonowania państwa. Nota bene apelacja powoda pomija okoliczność, że właśnie w okresie trwania tych obostrzeń, które miały w ocenie apelanta uniemożliwić mu zaskarżenie uchwały wspólnoty mieszkaniowej w terminie z art. 25 ust. 1a u.w.l., powód skutecznie udzielił w dniu 21.04.2020 r. pełnomocnictwa wybranemu przez siebie profesjonalnemu pełnomocnikowi, a ten w dniu 24.04.2020 r. nadał w urzędzie pocztowym przesyłkę zawierającą pozew skierowany do Sądu Okręgowego. Działo się to w czasie obowiązywania dokładnie takich samych obostrzeń sanitarno epidemiologicznych, jakie obowiązywały na mocy specustawy z 2.03.2020 r. w drugiej połowie marca 2020 r. i nie istniały żadne obiektywne, zewnętrzne przeszkody, które uniemożliwiły powodowi skorzystanie z pomocy prawnej i zaskarżenie uchwały Nr (...) pozwanej wspólnoty kilka tygodni wcześniej, w ustawowym terminie z art. 25 ust. 1a u.w.l., czyli do dnia 1.04.2020 r. Postanowienia ustawy z 2.03.2020 r., jak również inne akty podustawowe nie ograniczyły, zatem powodowi prawa do sądu, gdyż wprowadziły tylko regulacje zawieszające prawa obywateli do szybkiego rozpoznania większości spraw przez sąd, a to nie są w pełni tożsame pojęcia.

Konkludując powyższe, zakres i forma ograniczeń wprowadzonych specustawą z 2.03.2020 r. i przepisami wykonawczymi nie prowadziły do vis maior uniemożliwiającej powodowi faktyczne zaskarżenie uchwały Nr (...) wspólnoty mieszkaniowej w terminie zakreślonym ustawą o własności lokali i słusznie Sąd I instancji podzielił stanowisko pozwanego o wygaśnięciu uprawnienia powoda do jej zaskarżenia.

Apelacja strony stanowi tylko polemikę z takimi poprawnymi ustaleniami i wnioskowaniami Sądu Okręgowego, nie dostarczając żadnej merytorycznej argumentacji dla ich podważenia i na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i § 8 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. (Dz.U., poz. 1800 ze zm.).