Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1115/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Gabriela Pietrzyk - Cyrbus (spr.)

Sędziowie

SSA Lena Jachimowska

SSA Antonina Grymel

Protokolant

Dawid Krasowski

po rozpoznaniu w dniu 11 lipca 2017 r. w Katowicach

sprawy z odwołania E. C. (E. C.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

o prawo do renty rodzinnej

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodka Zamiejscowego w Rybniku

z dnia 22 marca 2017 r. sygn. akt IX U 2100/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od ubezpieczonej E. C. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

/-/SSA L.Jachimowska /-/SSA G.Pietrzyk-Cyrbus /-/SSA A.Grymel

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1115/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 22 maja 2015r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w R. odmówił E. C. prawa do renty rodzinnej po mężu G. C., gdyż w chwili śmierci małżonka, ubezpieczona nie pozostawała z nim
we wspólności małżeńskiej i nie miała prawa do alimentów ustalonych z jego strony wyrokiem lub ugodą sądową.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczona domagała się jej zmiany, poprzez przyznanie prawa do świadczenia, podnosząc, iż zmarły mąż zamieszkiwał
z ubezpieczoną cały czas w jednym gospodarstwie domowym.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując swoje stanowisko zawarte w uzasadnieniu decyzji.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 1 grudnia 2015r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż przyznał E. C. prawo do renty rodzinnej
po zmarłym G. C., począwszy od 9 maja 2015r.

Sąd ten ustalił wówczas, iż E. C., urodzona w dniu (...), zawarła związek małżeński z G. C. w dniu 7 czerwca 1986r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach Wydział II Cywilny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 6 maja 2010r., sygn. akt II RC 448/10, orzekł separację,
nie orzekając o alimentach. Po orzeczeniu separacji małżonkowie nadal mieszkali
w jednym domu, ubezpieczona gotowała wspólne posiłki, zajmowała się sprzątaniem
i praniem. G. C. na 1,5 roku przed śmiercią zachorował na nowotwór gardła. Wymagał całodobowej opieki, wymiany pampersów.

Rozstrzygnięcie Sąd ten oparł na treści art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t. Dz. U.
z 2013r., poz. 1440 ze zm.), zgodnie z którym prawo do renty rodzinnej przysługuje wdowie jeżeli: w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna
do pracy, albo wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole - 18 lat życia lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym
do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej. Natomiast, zgodnie z ust. 3, małżonka rozwiedziona lub wdowa, która do dnia śmierci nie pozostawała z nim we wspólności małżeńskiej, ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli oprócz spełnienia warunków j/w,
w dniu śmierci męża miała prawo do alimentów z jego strony ustalone wyrokiem
lub ugodą sądową.

Sąd Okręgowy nie stwierdził, by pomiędzy małżonkami odnowiła się wspólność małżeńska w rozumieniu przepisów emerytalnych, jednakże przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż zmarły małżonek płacił ubezpieczonej stałe kwoty pieniężne w wysokości minimum 800 zł, które miały charakter alimentacyjny, a dodatkowo pomagał w utrzymaniu domu, wykonywał prace porządkowe. Sąd I instancji powołał się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 maja 2014r., w sprawie SK 61/13, który orzekł, iż art. 70 ust. 3 ustawy z dnia
17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych

w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej uzależnia od wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa do alimentów z jego strony, ustalonych wyłącznie wyrokiem lub ugodą sądową, jest niezgodny
z art. 67 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 2014r., III UK 54/14, stwierdził,
że konstytucyjnie usprawiedliwione jest adekwatne stanowisko, że małżonka rozwiedziona, która po rozwodzie nadal otrzymywała od byłego męża ustalone ugodą sądową kwoty ugodzonego obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny (art. 27 k.r.o.), legitymuje się po śmierci byłego męża dobrowolnym tytułem alimentacyjnym wymaganym do nabycia prawa do renty rodzinnej, który jest konstytucyjnie równorzędny z prawem do alimentów ustalonym wyrokiem lub ugodą sądową w związku z ustaniem małżeństwa przez rozwód (art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej w związku z art. 67 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP).

W sprawie bezspornym było, iż zmarły w dacie zgonu miał ustalone prawo
do emerytury, jak również, że E. C. w chwili śmierci męża miała ukończone 50 lat życia, tak więc spełniła przesłankę określoną w art. 70 ust. 1 pkt 1 ustawy. Uwzględniając wynik postępowania sądowego, iż ubezpieczona stale otrzymywała
od męża dobrowolne alimenty, Sąd Okręgowy stwierdził, że ubezpieczona jest uprawniona do renty rodzinnej po zmarłym mężu.

Rozpoznając apelację organu rentowego, Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 28 lipca 2016r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę
do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, pozostawiając mu rozstrzygnięcie
o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. W ocenie Sądu Apelacyjnego, sprawa nie dojrzała do merytorycznego rozstrzygnięcia, bowiem
nie jest możliwe zweryfikowanie poprawności zastosowania przepisów prawa materialnego bez prawidłowego ustalenia stanu faktycznego.

Sąd Apelacyjny przypomniał, iż zgodnie z przepisem art. 61 4 § 1 k.r.o., orzeczenie separacji ma skutki takie, jak rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, chyba, że ustawa stanowi inaczej. Do powrotu do stanu sprzed orzeczenia o separacji wymagane jest sądowe orzeczenie o zniesieniu separacji (art. 61 6 § 1 i 2 k.r.o.), mające charakter konstytutywny. Orzeczenie separacji nie jest także prawnie obojętne
dla stosunków majątkowych małżonków, bowiem powoduje powstanie między nimi rozdzielności majątkowej (art. 54 § 1 k.r.o.). Wreszcie zauważyć należy, że podstawą orzeczenia separacji jest zupełny rozkład pożycia (art. 61 1 § 1 k.r.o.). Orzeczenie
o separacji potwierdza istniejące uprzednio zerwanie faktycznych więzi małżeńskich,
a z chwilą tego orzeczenia, zerwane zostają także istotne więzi formalnoprawne, które niewątpliwie również składają się na pojęcie wspólności małżeńskiej. Abstrahując
od małżeńskiego ustroju majątkowego, który może być ukształtowany, jako wspólność ustawowa lub umowna, bądź też istnieć w formie rozdzielności majątkowej, małżonkowie separowani nie mają obowiązku przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli (art. 27 k.r.o. w związku z art. 28
§ 1 k.r.o.
), bowiem w miejsce tego obowiązku może być egzekwowany obowiązek alimentacyjny, tj. obowiązek dostarczania środków utrzymania (art. 60 § 1 k.r.o.), bądź obowiązek zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego
(art. 60 § 2 k.r.o.), tak jak się to ma w przypadku małżonków rozwiedzionych. Przesłanka uzasadniająca orzeczenie separacji w postaci zupełnego rozkładu pożycia nie pozostawia wątpliwości, co do tego, iż jej występowanie jest jednoznaczne
z brakiem wspólności małżeńskiej w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej.
Z tych względów, w orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie wyrażany jest pogląd, że małżonka separowana musi spełniać takie warunki uprawniające do renty rodzinnej, jakie art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej stawia małżonce rozwiedzionej,
przy czym, za pozostającą w separacji należy uznawać daną osobę do chwili zniesienia separacji orzeczeniem sądu (vide: wyroki z dnia: 9 sierpnia 2007r., sygn. akt
I UK 67/07, OSNP 2008 nr 19-20, poz. 297, 6 marca 2009r., sygn. akt I UK 255/08, M.P.Pr. 2009 nr 6, czy z 18 marca 2015r., sygn. akt I UK 283/14, Lex nr 1677128). Innymi słowy, orzeczenie sądowe o separacji wyklucza prawo wdowy do renty rodzinnej na podstawie art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej, chyba, że miała ona w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, ubezpieczona zasadnie upatrywała umocowania dla jej roszczenia w orzeczeniu trybunalskim - w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 maja 2014r., sygn. akt SK 61/13 (OTK - A 2014 Nr 5, poz. 52, Dz. U.
z 2014r., poz. 683), stwierdzającym, że z dniem 26 maja 2014r. przepis art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej stracił moc w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej, poza spełnieniem przesłanek określonych w art. 70 ust. 1 i 2 tej ustawy oraz wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa
do alimentów z jego strony, uzależniał od tego, aby alimenty były ustalone wyrokiem lub ugodą sądową. W motywach tego wyroku Trybunał Konstytucyjny argumentował między innymi, że małżonki rozwiedzione, które nie zostały uznane w wyroku rozwodowym za wyłącznie winne rozkładu pożycia małżeńskiego, mogą wystąpić
do sądu z roszczeniem alimentacyjnym skierowanym przeciwko byłemu mężowi
na podstawie art. 60 § 1 k.r.o. Samo spełnianie przesłanek żądania alimentów
od byłego męża nie jest cechą istotną (relewantną) uzasadniającą jednakowe traktowanie przez ustawodawcę porównywalnych podmiotów. Taką cechą istotną (relewantną) w ujęciu art. 70 ust. 3 ustawy emerytalnej jest warunek, aby małżonka rozwiedziona „miała w dniu śmierci męża prawo do alimentów z jego strony”.
W takiej sytuacji faktycznej i prawnej znajdują się zarówno byłe małżonki, które mają takie prawo ustalone wyrokiem lub ugodą sądową, ale również byłe małżonki, które otrzymywały alimenty od zmarłego w ramach dobrowolnego wywiązywania się
przez niego z obowiązku alimentacyjnego, o którym mowa w art. 60 § 1 k.r.o. Tylko wtedy, gdy małżonki rozwiedzione nie podjęły żadnych działań zmierzających
do ustalenia lub wyegzekwowania przysługujących im alimentów od byłego małżonka, niezależnie od tego, czy na podstawie porozumienia stron, czy na drodze sądowej, nie dochodzi do konkretyzacji abstrakcyjnego prawa do alimentów przysługującego ex lege, a zatem, tylko wówczas nie można uznać, że ich prawo
do alimentów jest prawem „ustalonym” w rozumieniu art. 70 ust. 3 ustawy FUS.
W porównywalnej sytuacji znajdują się zatem tylko te małżonki rozwiedzione, które przed śmiercią współmałżonka skutecznie wyegzekwowały przysługujące im
z ustawy prawo do alimentów, tj. uzyskały świadczenia alimentacyjne na podstawie porozumienia stron, bądź uzyskały korzystny dla nich wyrok lub ugodę sądową
w tej kwestii. Małżonkowie rozwiedzeni (jak też pozostający w prawnej separacji), którzy w drodze zgodnego porozumienia ustalają sposób realizacji obowiązku alimentacyjnego, ciążącego na jednym z nich względem drugiego, nie mogą ponosić ujemnych następstw w postaci nierównego traktowania w zakresie prawa do renty rodzinnej w porównaniu z osobami, które kwestie wzajemnej alimentacji ustaliły
w wyroku lub ugodzie sądowej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy nie poczynił, jak trafnie zarzucił apelujący, żadnych ustaleń na okoliczność, czy ubezpieczona znajdowała się
w niedostatku, jakie były jej koszty utrzymania, a jakie jej męża, jakie były koszty utrzymania wspólnego domu, jaki był udział kosztów utrzymania męża ubezpieczonej w kosztach utrzymania wspólnego gospodarstwa domowego. Dodał również,
że w dacie orzeczenia separacji G. C. pobierał zasiłek dla bezrobotnych
w kwocie 236,90 zł. Organ rentowy decyzją z dnia 16 maja 2014r. przyznał mężowi ubezpieczonej prawo do okresowej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy
w wysokości 2.320,21 zł brutto (netto - 1.729,64 zł). Kwota wyrównania świadczenia wyniosła 4.235,92 zł (vide: akta rentowe G. C.).

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji został zobowiązany
do przeprowadzenia dowodu z uzupełniającego przesłuchania ubezpieczonej
w charakterze strony na okoliczność, czy znajdowała w niedostatku w rozumieniu
art. 60 § 1 k.r.o. w zw. z art. 61 4 § 4 k.r.o., tj. czy uzyskiwane przez nią dochody pozwalały na zaspokojenie jej usprawiedliwionych potrzeb w całości. Sąd Okręgowy zbada również sytuację materialną G. C. po orzeczeniu separacji. Dopiero tak przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoli na dokonanie oceny, czy pomoc finansowa dobrowolnie świadczona na rzecz ubezpieczonej przez jej męża po dniu orzeczenia separacji, aż do dnia śmierci, spełnia wszystkie ustawowe wymogi z art. 60 § 1 k.r.o. w zw. z art. 61 4 § 4 k.r.o.

Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku wyrokiem z dnia 22 marca 2017r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż przyznał E. C. prawo do renty rodzinnej
po zmarłym G. C., począwszy od 9 maja 2015r., zasądzając w punkcie 2 na jej rzecz od organu rentowego kwotę 480 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W toku kolejnego rozpoznania sprawy Sąd Okręgowy ustalił, iż ubezpieczona E. C. od 1996r., w wyniku działu spadku i zniesienia współwłasności, jest właścicielką nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym
o obszarze 0,0875 ha, opisanej w Księdze Wieczystej nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Rybniku, Wydział Ksiąg Wieczystych. Ubezpieczona wraz ze zmarłym mężem i synem zajmowała i zajmuje piętro budynku, natomiast na parterze zamieszkuje jej matka, która posiada służebność w postaci dożywotniego bezpłatnego zamieszkiwania. Matka ubezpieczonej posiada osobne liczniki na prąd i wodę, które opłaca z renty rodzinnej po ojcu. Matce ubezpieczonej pomaga druga córka. Ubezpieczona zajmuje się sprawami porządkowymi, pierze
i sprząta, a dodatkowo pracuje zawodowo, po 2010r. była zatrudniona w Gimnazjum Nr (...) w R. jako sprzątaczka w wymiarze 6 godzin dziennie, z wynagrodzeniem w wysokości 960 zł netto miesięcznie. Bezpośrednio po orzeczeniu separacji mąż ubezpieczonej otrzymywał zasiłek dla bezrobotnych, później przez krótki okres czasu pracował w hurtowni napojów, nigdy nie pozostawał bez żadnych świadczeń. Zarabiał ok. 1.400 - 1.500 zł miesięcznie. Zachorował w grudniu 2013r. w czasie zatrudnienia
i od razu rozpoczął leczenie. Ok. półtora roku przed śmiercią otrzymał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy z nadpłatą od stycznia do maja. Renta wynosiła
ok. 1.400 zł. Po orzeczeniu separacji, stosunki między małżonkami znacznie się poprawiły. Po orzeczeniu separacji małżonkowie ustalili, że mąż będzie łożył 800 zł dla ubezpieczonej. Po rozpoczęciu leczenia ubezpieczona gospodarowała całą rentą, ponieważ ubezpieczony był słaby, leżący; robiła wszystkie zakupy, gotowała specjalne jedzenie, ponosiła koszty utrzymania całego domu, płaciła prąd co drugi miesiąc, wodę 120 zł miesięcznie, podatek w przeliczeniu 130 zł na miesiąc, opłacała koszty opału w wysokości 8, 9 ton rocznie po 300 zł za tonę flotu koncentratu. Ubezpieczona posiada samochód 15-letnią T. (...), samochód był niezbędny w celu dowożenia męża do lekarza, do szpitala, robienie zakupów oraz na odwiedziny w szpitalach.
Od marca 2015r. stan męża ubezpieczonej był krytyczny, ubezpieczona była zmuszona wypożyczyć wózek inwalidzki. Syn małżonków w tym czasie studiował
na Politechnice (...) w G.. Z uwagi na trudną sytuację rodziców, był zmuszony pracować i sam sobie radzić. Ubezpieczona posiadała trudną sytuację materialną, gdyby nie pieniądze otrzymywane od męża, miałaby problemy
z utrzymaniem i pozostawałaby w niedostatku. W takiej sytuacji pozostaje obecnie. Oprócz dochodów z tytułu niepełnego zatrudnienia, nie posiada żadnych innych świadczeń, jest zadłużona. Długi oddaje z nagród świątecznych, które otrzymuje
od pracodawcy, z tych pieniędzy również opłaca opał, czy inne nieprzewidziane wydatki. Co najmniej połowa renty męża ubezpieczonej była wydatkowana na jego koszty utrzymania, w szczególności lekarstwa oraz suplementy diety, zamiast pożywienia, z uwagi na specyfikę choroby.

W świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy uznał, iż nie budzi wątpliwości, że pomoc finansowa dobrowolnie świadczona
na rzecz ubezpieczonej przez jej męża po dniu orzeczenia separacji, aż do dnia śmierci, spełnia wszystkie ustawowe wymogi z art. 60 § 1 k.r.o. w związku
z art. 61 4 § 4 k.r.o.

Zdaniem Sądu Okręgowego, przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że zmarły małżonek płacił ubezpieczonej kwotę minimum 800 zł miesięcznie. Sąd dał wiarę zeznaniom ubezpieczonej, gdyż są logiczne
i przekonywujące, w szczególności biorąc pod uwagę sytuację życiową, w której obydwoje się znaleźli, w tym ciężką chorobę męża. Niewątpliwie, gdyby nie renta
z tytułu niezdolności do pracy zmarłego, ubezpieczona miałaby duże problemy
z utrzymaniem, bowiem uzyskiwane przez nią dochody nie pozwalały na zaspokojenie jej usprawiedliwionych potrzeb w całości. Kwota 960 zł miesięcznie, zdaniem Sądu Okręgowego, nie pozwala na utrzymanie ubezpieczonej bez istotnego uszczerbku
w jej utrzymaniu. Stan niedostatku zachodzi już wtedy, gdy uprawniony nie ma możliwości zarobkowych i majątkowych, pozwalających na pełne zaspokojenie jego usprawiedliwionych potrzeb. Jest to stan w przypadku ubezpieczonej niezawiniony, bowiem wykorzystuje ona swoje możliwości zarobkowania, natomiast z uwagi
na wiek i brak wykształcenia, te możliwości są ograniczone.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł po myśli
art. 477 14 § 2 k.p.c., orzekając o kosztach na zasadzie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku wniósł organ rentowy.

Organ rentowy zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:

- naruszenie art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez przyjęcie, iż ubezpieczona spełniła warunki do uzyskania renty rodzinnej po zmarłym mężu,
w szczególności, iż posiadała prawo do alimentów;

- naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c., mające istotny wpływ na wynik postępowania, poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego, a w szczególności przyjęcie, iż ubezpieczona spełniała warunki do alimentowania przez zmarłego męża (znajdowała się w niedostatku),
a spełniane świadczenie w kwocie 800 zł nie miało jedynie na celu pokrycia udziału we wspólnych kosztach utrzymania domu, w którym oboje małżonkowie, pomimo orzeczonej separacji, wspólnie zamieszkiwali.

Wskazując na powyższe podstawy apelacji, organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na swoją rzecz zgodnie z normami przepisanymi.

W uzasadnieniu swojego stanowiska apelujący wskazał, iż z racji wspólnego zamieszkiwania ubezpieczona i zmarły obowiązani byli do wspólnego ponoszenia kosztów utrzymania domu, a połowa renty męża ubezpieczonej wydawana była
na lekarstwa i suplementy diety.

Rozpoznając apelację organu rentowego, Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja organu rentowego w dążeniu do weryfikacji kontrolowanego orzeczenia Sądu I instancji musiała odnieść skutek. Podnoszone w apelacji argumenty znalazły pełną akceptację Sądu Apelacyjnego.

Przechodząc do analizy stanu faktycznego, Sąd Apelacyjny stwierdza
na wstępie, iż nie było jego rolą kwestionowanie stanowiska Trybunału Konstytucyjnego, wyrażonego w treści wyroku z dnia 13 maja 2014r., wydanego
do sprawy SK 61/13, sprowadzającego się do wskazania, iż prawo do alimentów
dla jednego z małżonków nie musi wynikać wyłącznie z treści wyroku sądu powszechnego lub ugody przed tym sądem zawartej, ale może być również realizowane dobrowolnie, bez potrzeby występowania na drogę sądową.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, najpierw przed Sądem Okręgowym w sprawie IX U 600/15, a następnie - po uchyleniu wyroku zapadłego w tym postępowaniu - w sprawie IX U 2100/16, wykazało, iż G. C. po orzeczeniu separacji przekazywał ubezpieczonej co miesiąc dobrowolnie kwotę 800 zł. Również Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu do wyroku wydanego w sprawie III AUa 583/16
nie podważał tych ustaleń, stwierdzając jedynie, iż do ustalenia pozostaje, czy pomoc finansowa dobrowolnie świadczona na rzecz ubezpieczonej przez jej męża po dniu orzeczenia separacji, aż do dnia śmierci, spełniała wszystkie ustawowe wymogi wynikające z treści art. 60 § 1 k.r.o. w zw. z art. 61 4 § 4 k.r.o., to znaczy,
czy ubezpieczona znajdowała się w niedostatku, czy też uzyskiwane przez nią dochody pozwalały na zaspokojenie jej usprawiedliwionych potrzeb w całości.

Ujmując rzecz dosłownie, rolą Sądu Okręgowego w niniejszym postępowaniu było wykorzystanie prerogatyw posiadanych przez sąd orzekający w sprawach
o alimenty i orzeczenie, czy ustalony stan faktyczny pozwalałby na przyznanie E. C. alimentów od małżonka, biorąc pod uwagę nie tylko jej aktualną sytuację rodzinną i majątkową, ale w równym stopniu sytuację rodzinną, majątkową
i zdrowotną G. C..

Sąd I instancji stwierdził, iż gdyby nie renta z tytułu niezdolności do pracy zmarłego, ubezpieczona miałaby duże problemy z utrzymaniem, bowiem uzyskiwane przez nią dochody nie pozwalały na zaspokojenie jej usprawiedliwionych potrzeb
w całości, a uzyskiwana z tytułu zatrudnienia kwota 960 zł miesięcznie nie pozwalała na utrzymanie bez istotnego uszczerbku.

Sąd Apelacyjny nie podzielił tego stanowiska, przychylając się do argumentacji organu rentowego, iż dostarczane ubezpieczonej środki przez G. C.
w istocie stanowiły obowiązkowe świadczenie, przeznaczone na pokrycie kosztów zamieszkiwania w domu oraz koszty bieżącego utrzymania. Kwota 800 zł nie miała zatem charakteru alimentacyjnego, z przeznaczeniem na zaspokojenie potrzeb wyłącznie ubezpieczonej, ale świadczona była za konkretne usługi na rzecz G. C. w postaci zamieszkiwania w domu stanowiącym własność E. C., kosztów wydatkowanych na żywność i środki czystości. Wysokość dochodów
męża ubezpieczonej po orzeczeniu separacji kształtowała się na poziomie około
1.400 zł - 1.500 zł miesięcznie, niezależnie od tego, czy dotyczyła wynagrodzenia
za pracę, czy też następnie renty z tytułu niezdolności do pracy. O tym, jak G. C. traktował swoje zobowiązania względem ponoszenia kosztów na bieżące utrzymanie świadczy treść jego zeznań złożonych przed Sądem Okręgowym
w Rybniku do sprawy o separację, sygn. akt II RC 448/10, gdy na rozprawie
w dniu 6 maja 2010r. zeznał, iż „(…) Jak mi teraz powódka ugotuje, to mogę jej
za to zapłacić (…)”. G. C. nadużywał alkoholu, palił papierosy,
co niewątpliwie wiązało się z wydatkowaniem uzyskiwanych przez siebie kwot, uszczuplając tym samym kwotę środków pozostawionych do dyspozycji. Z chwilą zachorowania wymagał przygotowywania specjalnego pożywienia - łącznie
z kosztownymi suplementami diety - oraz zakupu drogich lekarstw. Również korzystanie z samochodu w celu odbycia wizyt lekarskich w poradniach i w szpitalu wiązało się z koniecznością zakupu paliwa. Wszystko to były jednak koszty przeznaczane wyłącznie na zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych męża ubezpieczonej, a nie ukierunkowane na jej potrzeby. Zestawienie wydatków ubezpieczonego, a następnie kosztów utrzymania go, jako osoby zagrożonej śmiertelną chorobą na okres około półtora roku przed zgonem, pozwala zauważyć,
iż z uzyskiwanych środków nie pozostawała nadwyżka mogąca być następnie przeznaczona na zaspokojenie potrzeb ubezpieczonej. Sama ona przyznała,
iż utrzymanie męża w fazie choroby było bardzo drogie, zwłaszcza, iż na zakup leków przeznaczała kwotę około 700 zł miesięcznie.

Powyższy zespół okoliczności dowodzi niezbicie, iż G. C.
nie dysponował takimi środkami, które pozwalałyby mu na alimentowanie ubezpieczonej. Oznacza to, iż sąd powszechny, orzekając w sprawie o alimenty,
nie miałby żadnych podstaw do ich zasądzenia od męża na rzecz ubezpieczonej, biorąc pod uwagę jego sytuację zdrowotną i majątkową oraz rozbudowane potrzeby finansowe, pozostające w związku z chorobą na okres około półtora roku przed zgonem. Niewątpliwie trudno mówić o dostatku po stronie E. C. w sytuacji, gdy z tytułu zatrudnienia uzyskiwała netto kwotę nieco poniżej 1.000 zł miesięcznie. Nie oznacza to jednak, iż wyłącznie renta męża powodowała brak niedostatku. Ubezpieczona posiadała z pewnością lepszą sytuację materialną za życia męża,
niż obecnie, co wiązało się choćby z partycypacją z jego strony w ponoszeniu kosztów utrzymania domu. Nie można jednak przyjąć, jak uczynił to Sąd I instancji,
iż po orzeczeniu separacji, doszło do sytuacji, w której ubezpieczona posiadała status osoby alimentowanej. W tej sytuacji, nie sposób stwierdzić, iż na G. C. ciążył obowiązek alimentacyjny wynikający z faktu orzeczenia separacji między małżonkami. Inaczej rzecz ujmując, należy wskazać, iż wytoczenie powództwa
przez odwołującą przed sąd rodzinny i opiekuńczy przeciwko mężowi,
nie spowodowałoby przyznania na jej rzecz alimentów wobec niespełnienia przesłanek określonych w treści art. 60 k.r.o.

W tej sytuacji należy stwierdzić, iż nie został spełniony warunek określony treścią art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(tekst jednolity: Dz. U. z 2016r., poz. 887
ze zm.), pozwalający na spełnienie warunków do uzyskania renty rodzinnej. Uprawnienia do renty rodzinnej stanowią bowiem pochodną obowiązku alimentacyjnego, istniejącego za życia zmarłego.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie dokonał prawidłowej analizy materiału dowodowego i błędnie przyjął, że ubezpieczona spełniła wszystkie warunki prawem przewidziane do uzyskania prawa do renty rodzinnej po zmarłym mężu.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny, uznając apelację organu rentowego za zasadną, na mocy art. 386 § 1 k. p. c. zmienił zaskarżony wyrok
i orzekł jak w sentencji. W punkcie 2 wyroku Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach zastępstwa procesowego, mając na uwadze treść art. 98 k.p.c. oraz przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804).

/-/SSA L.Jachimowska /-/SSA G.Pietrzyk-Cyrbus /-/SSA A.Grymel

Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR