Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 947/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Marta Sawińska

Protokolant: Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2022 r. w P. na posiedzeniu niejawnym

sprawy A. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

przy udziale : (...) Z. C. w Ż.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia

na skutek apelacji A. J.

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 1 lipca 2020 r. sygn. akt IV U 2632/19

oddala apelację.

sędzia Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z 27.06.2019 r., nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. stwierdził, że A. J., jako pracownik u płatnika składek Z. C., nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 02.07.2018 r. Jako podstawę prawną decyzji organ rentowy wskazał art. 83 ust. 1 ust. 1 pkt 1 oraz art. 68 ust. 1 pkt 1 lit. a ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Na podstawie zgromadzonego w toku kontroli materiału, ZUS uznał działania stron – podpisanie umów o pracę i zgłoszenie A. J. do ubezpieczeń społecznych przez płatnika składek – za zmierzające do obejścia prawa. Zdaniem pozwanego, celem i zamiarem stron stosunku pracy nie była faktyczna realizacja postanowień umów o pracę, a jedynie uzyskanie przez A. J. kolejnego tytułu do ubezpieczeń społecznych oraz zamierzone krótkotrwałe wykonywanie pracy za stosunkowo wysokim wynagrodzeniem, które miało stanowić podstawę wyliczenia zasiłków z ubezpieczenia chorobowego.

Odwołanie od decyzji organu rentowego złożyła A. J., w którym wskazała, że skutecznie nawiązała stosunek pracy w dniu 02.07.2018 r. Pracę faktycznie wykonywała, umowa o pracę nie została zawarta dla pozoru. A. J. wniosła o zmianę zaskarżonej decyzji w całości poprzez uznanie, że jako pracownik u płatnika składek odwołująca się podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 02.07.2018 r., a także o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

Wyrokiem z 01.07.2020 r. (sygn. IV U 2632/19) Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił odwołanie (pkt I wyroku) oraz zasądził od odwołującej A. J. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwotę 180 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (pkt II wyroku).

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Płatnik składek – Z. C., wykonuje działalność gospodarczą pod firmą (...), zarejestrowaną od 10.01.1994 r., której przeważającym przedmiotem jest działalność w zakresie telekomunikacji bezprzewodowej, z wyłączeniem telekomunikacji satelitarnej. Stałe miejsce wykonywania działalności znajduje się w Ż., ul. (...).

Odwołująca się – A. J. została zgłoszona przez płatnika składek do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych od 02.07.2018 r. jako pracownik.

Płatnik obliczył składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – od lipca 2018 r. do października 2018 r. od kwoty 2 000,00 zł miesięcznie, natomiast na ubezpieczenie zdrowotne – w listopadzie 2018 r. od kwoty 1689,25 zł, w grudniu 2018 r. od kwoty 233,00 zł.

Odwołująca się od 05.12.2018 r. wystąpiła z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego, a od 01.03.2019 r. – zasiłku macierzyńskiego.

Płatnik i wnioskodawczyni podpisali umowę o pracę z 29.06.2018 r., w której postanowiono, że odwołująca się zostaje zatrudniona w wymiarze ¼ etatu na okres próbny od 02.07.2018 r. do 31.07.2018 r. na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży-handlowca, za wynagrodzeniem w wysokości 2 000,00 zł miesięcznie brutto, z miejscem wykonywania pracy w Ż., ul. (...).

W informacji o warunkach zatrudnienia wpisano, że praca odbywa się w godzinach od 10:00 do 12:00 w systemie jednozmianowym.

W pisemnym zakresie czynności wnioskodawczyni na zajmowanym stanowisku pracy z 29.06.2018 r. podano:

- obsługa klientów biura;

- obsługa biura – obieg, przygotowanie dokumentów;

- kontrola dłużników;

- pozyskiwanie klientów.

Płatnik i wnioskodawczyni podpisali umowę o pracę z 31.07.2018 r., w której postanowiono, że odwołująca się zostaje zatrudniona w wymiarze ¼ etatu na czas określony od 01.08.2018 r. do 30.06.2019 r. na stanowisku specjalisty ds. sprzedaży-handlowca, za wynagrodzeniem w wysokości 2 000,00 zł miesięcznie brutto, z miejscem wykonywania pracy w Ż., ul. (...).

W informacji o warunkach zatrudnienia wpisano, że praca odbywa się w godzinach od 10:00 do 12:00 w systemie jednozmianowym.

W okresie od 01.06.2010 r. do 15.02.2019 r. odwołująca się miała zarejestrowaną działalność gospodarczą pod firmą (...), której przeważającym przedmiotem była pozostała finansowa działalność usługowa, gdzie indziej niesklasyfikowana, z wyłączeniem ubezpieczeń i funduszów emerytalnych.

Od czerwca do listopada 2018 r. odwołująca się, jako osoba prowadząca działalność gospodarcza, opłacała składki od zadeklarowanej podstawy wymiaru 5 000,00 zł. Od 05.12.2018 r. wystąpiła z tego tytułu z wnioskiem o wypłatę zasiłku chorobowego, a od 01.03.2019 r. – zasiłku macierzyńskiego.

W ramach zawartej umowy o pracę, wnioskodawczyni miała zajmować się m.in.: obsługą klientów biura, obsługą biura, kontrolowaniem dłużników, pozyskiwaniem dokumentów.

W spornym okresie, od 02.07.2018r. wnioskodawczyni A. J. w ramach zawartej umowy o pracę miała przygotowywać umowy na usługi telekomunikacyjne dla monterów - Ł. P. i Ł. Ł.. Nie podpisywała umów na usługi telekomunikacyjne z klientami, gdyż umowy te podpisywali monterzy. Umowy na usługi telekomunikacyjne były typowe, należało w nich wpisać jedynie dane klienta.

Płatnik składek Z. C. w trakcie przesłuchania w ZUS w dniu 12.04.2019r. zeznał, że nie wie, w jakim programie informatycznym wnioskodawczyni przygotowywała umowy z klientami dla monterów.

Od października 2018r. do chwili obecnej, monterzy płatnika składek samodzielnie drukują i przygotowują umowy na usługi telekomunikacyjne, gdyż nie jest to pracochłonne. Czynności te wykonują w ramach zwykłych obowiązków montera, bez dodatkowego wynagrodzenia.

Zadaniem wnioskodawczyni było też poszukiwanie rozwiązań dotyczących wyodrębnienia listy dłużników, do których miała zostać wysłana korespondencja, z wezwaniami do zapłaty.

Płatnik Z. C. przesłał do ZUS oświadczenie z dnia 16.04.2019r., w którym wyjaśnił, że za okres zatrudnienia A. J. - wezwania do zapłaty nie były generowane oraz wysyłane do dłużników.

W trakcie zatrudnienia A. J., wysyłała ona dwa listy elektronicznie skierowane do firm windykacyjnych. Nie doszło jednak do współpracy z tymi firmami.

Wnioskodawczyni zajmowała się porządkowaniem dokumentów, od października 2018r. do chwili obecnej - należy to do obowiązków monterów.

Monterzy zatrudnieni przez płatnika składek przebywają w biurze codziennie od godziny 8.00 do 10.00, później wyjeżdżają w teren realizować zlecenia.

Zainteresowana A. J. miała dostęp do systemu, wysyłała kilka e-maili (w dwóch dniach – 10.10.2018r. i 17.10.2018r.), wykonywała miesięczne zestawienia zawartych umów zlecenia.

Otrzymywała wynagrodzenie wynikające z umowy.

Przesłuchani w charakterze świadków - Ł. Ł. i Ł. P. zeznali w organie rentowym, że A. J. pracowała u płatnika składek 2-3 razy w tygodniu.

Płatnik składek Z. C. zeznał w organie rentowym, że odwołująca pracowała według potrzeb, czasami nie było jej tydzień.

Była zatrudniona do zadań specjalnych i dlatego tyle zarabiała. W ostatnim okresie zatrudnienia, w październiku 2018r. pracę na rzecz płatnika składek, A. J. wykonywała w domu.

A. J. zeznała na rozprawie przed Sądem I instancji w dniu 11.03.2020r., że przez pierwsze dwa tygodnie zatrudnienia, codziennie od godziny 8.00 do 10.00, kiedy w biurze byli serwisanci, przygotowywała się w biurze płatnika składek do pracy. Codziennie w tym celu dojeżdżała z Z. do Ż.. Później wykonywała swoje czynności związane z prowadzona działalnością gospodarczą.

U płatnika składek była zatrudniona w wymiarze ¼ etatu, pracę wykonywała w różnych godzinach, w zależności od potrzeb. Były to z reguły godziny popołudniowe.

Pracowała w biurze płatnika składek, które znajduje się w miejscu zamieszkania Z. C..

Pracę wykonywała przy biurku płatnika składek, korzystając z jego komputera.

W innych umowach o pracę, podpisywanych przez płatnika i jego pracowników, określano następujące warunki:

- Ł. Ł., zatrudniony na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku administratora sieci (...)/ (...) 2 500,00 zł brutto (umowa z 29.09.2010 r.);

- K. T., zatrudniona na czas określony od 01.07.2014 r. do 30.09.2014 r. w wymiarze ½ etatu na stanowisku konsultanta – 840,00 zł brutto (umowa z 01.07.2014 r.); następnie na czas nieokreślony na tych samych warunkach (umowa z 01.10.2014 r.);

- Ł. P., zatrudniony na czas określony od 01.01.2018 r. do 31.12.2020 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku montera-serwisanta sieci (...) 2 100,00 zł brutto (umowa z 29.12.2017 r.);

- D. O., zatrudniona na okres próbny od 01.02.2018 r. do 30.04.2018 r. w wymiarze ½ etatu na stanowisku konsultanta – 1 050,00 zł brutto (umowa z 01.02.2018 r.);

- B. W., zatrudniony na okres próbny od 04.08.2018 r. do 03.09.2018 r. w wymiarze ½ etatu na stanowisku konsultanta/technika systemów IT – 1 050,00 zł brutto (umowa z 04.06.2018 r.).

Płatnik podpisał w roku 2018:

- styczeń – 34;

- luty – 54;

- marzec – 43;

- kwiecień – 30;

- maj – 23;

- czerwiec – 65;

- lipiec – 131;

- sierpień – 40;

- wrzesień – 33;

- październik – 17;

- listopad – 25;

- grudzień – 25 umów na usługi telekomunikacyjne.

Wnioskodawczyni 13.06.2018 r. uzyskała tytuł licencjata na kierunku zarządzanie, specjalność – psychologia i komunikacja w biznesie.

Wcześniej kończyła kursy i szkolenia w zakresie optymalizacji kosztów firmy, kampanii sprzedaży i skutecznego umawiania spotkań, skutecznych technik sprzedaży, sukcesu w biznesie, negocjacji handlowych.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok, w którym oddalił odwołanie i zasądził od odwołującej A. J. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwotę 180 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd I instancji podkreślił, że istota sporu w rozpoznawanej sprawie sprowadzała się do ustalenia, czy wnioskodawczyni, w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, po zawarciu umów o pracę z płatnikiem składek, faktycznie tę pracę wykonywała, a tym samym – czy podlega ubezpieczeniu społecznemu pracowniczemu.

Na wstępie rozważań prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r., poz. 300 z późn. zm.) stanowi o obowiązku objęcia ubezpieczeniem społecznym osób fizycznych będących na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej pracownikami – czyli osobami pozostającymi w stosunku pracy. Zgodnie z tymi przepisami, jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania), przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, określone w art. 22 § 1 k.p., ex lege prowadzi to do objęcia ubezpieczeniem społecznym.

Z uwagi na fakt, że obowiązek ubezpieczenia jest pochodną stosunku pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalając obowiązek podlegania ubezpieczeniu społecznemu ma możliwość oceny łączącego ubezpieczonego stosunku pracy w oparciu o zawartą umowę o pracę (art. 83 ust 1 ustawy systemowej). Następnie przytoczył treść art. 2 oraz art. 22 k.p.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że pomiędzy stronami tych umów nie doszło do nawiązania stosunku pracy i zatrudnienia odwołującej się, a zatem nie przynależy ona do określonej w ustawie z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych grupy pracowników zatrudnionych, co skutkuje objęciem z mocy ustawy ubezpieczeniem społecznym.

Sąd Okręgowy podkreślił, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdził, że sporne umowy o pracę były dotknięte wadą oświadczeń woli ich stron – w postaci pozorności. Takie dowody, jak w szczególności zeznania świadków - Ł. P., Ł. Ł., płatnika składek i samej odwołującej nie potwierdzały, że wnioskodawczyni w spornym okresie wykonywała na rzecz płatnika pracę. Tym samym w niniejszych sprawach wnioskodawczyni i płatnik nie wykonywali względem siebie prawa i obowiązki stron stosunku pracy w rozumieniu przepisu art. 22 § 1 k.p.

Nadto Sąd I instancji zaznaczył, że płatnik składek ani odwołująca nie przedłożyli materialnych dowodów świadczenia przez wnioskodawczynię pracy w charakterze pracownika biurowego, w okresie objętym sporem. Zważywszy na to, że wnioskodawczyni jest żoną brata żony płatnika składek, często przebywa ona w domu Z. C.. Sąd Okręgowy dał wiarę, że mogła ona przesłać z poczty elektronicznej 4 e-maile dotyczące próby sprzedaży długów przez płatnika, czy też e-mail w sprawie (...), w ramach której podłączona została do tej sieci Szkoła Podstawowa nr (...) w Ż..

Sąd Okręgowy podkreślił, że w trakcie postępowania dowodowego przed Sądem, przesłuchany w charakterze świadka Ł. Ł. wycofał się z zeznań złożonych w ZUS podając, że podłączenie ww. szkoły do Sieci nie wynikało z inicjatywy A. J.. Nie potwierdziły się również zeznania płatnika składek, że wnioskodawczyni sporządzała klientom wezwania do zapłaty. Sporne okazały się również godziny, w których odwołująca pracowała, jak również rzeczywisty zakres jej obowiązków. Niesporne natomiast jest, że od października 2018r. wszystkie obowiązki odwołującej przejęli, bez dodatkowego wynagrodzenia monterzy Ł. P. i Ł. Ł..

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło też na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, podnoszonych w niniejszych sprawach przez organ rentowy i odwołującą A. J.. Wynagrodzenie określone w umowach o pracę nie stanowiło przedmiotu sporu. Podstawa wymiaru składek nie została podważona przez organ rentowy, a przedmiotem postępowania było faktyczne podleganie przez odwołującą ubezpieczeniom pracowniczym.

Zdaniem Sądu I instancji niekwestionowane jest, że strony mają prawo ustalić warunki umowy w dogodny dla siebie sposób i jeśli tylko ogólnie wyznaczone w art. 22 k.p. ramy umowy o pracę są zachowane a elementy właściwe dla umowy o pracę dominują, łącząca strony umowa nadal korzysta z przywileju uznania jej za umowę o pracę. Takich warunków nie spełnia umowa, ponieważ jej strony w rzeczywistości nie realizowały stosunku pracy.

W świetle powyższego, zdaniem Sądu I instancji, zatrudnienie wnioskodawczyni nie było racjonalne i nosiło cechy pozorności. Odwołująca się dzięki podpisaniu umowy uzyskała prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych z macierzyństwem. I choć nie jest to prawem zakazane, istotne natomiast jest aby taka osoba faktycznie podjęła zatrudnienie. Z kolei jak wynika z ustalonego stanu faktycznego w niniejszej sprawie wnioskodawczyni nie wykonywała praw i obowiązków wynikających z umowy o pracę zawartej z płatnikiem, w konsekwencji czego dokonano zgłoszenia do ubezpieczenia osoby nie będącej podmiotem ubezpieczenia.

Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego (pkt II) Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r., poz. 265 ze zm.).

Apelację od powyższego wyroku wywiodła odwołująca A. J., zaskarżając go w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

I.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę dowodów:

1.  z zeznań ubezpieczonej A. J., płatnika składek Z. C. oraz świadków Ł. Ł. i Ł. P., w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, że ubezpieczona jako żona brata żony płatnika składek często przebywała w domu Z. C.;

2.  z zeznań świadka Ł. Ł., w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, jakoby świadek ten wycofał się z zeznań złożonych przed ZUS, podając, że podłączenie szkoły podstawowej nr (...) w Ż. do (...) nie wynikało z inicjatywy A. J., podczas gdy świadek z niczego się nie wycofał, lecz szczegółowo wyjaśnił rolę ubezpieczonej w tym przedsięwzięciu, której Sąd nie zrozumiał i całkowicie zdeprecjonował,

3.  z zeznań ubezpieczonej A. J., płatnika składek Z. C. oraz świadków Ł. Ł. i Ł. P., w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, że nie potwierdziły się zeznania płatnika składek, iż ubezpieczona sporządzała klientom wezwania do zapłaty, podczas gdy świadkowie, ubezpieczona oraz płatnik składek szczegółowo wyjaśnili działania ubezpieczonej w zakresie windykacji, a ubezpieczona już w odwołaniu, tłumaczyła Sądowi na czym ta rola polegała, wprost wskazując, że nie wysyłała żadnych wezwań do zapłaty, a także tłumacząc dlaczego tego nie robiła;

4.  z zeznań ubezpieczonej A. J., płatnika składek Z. C. oraz świadków Ł. Ł. i Ł. P., w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, że kwestią sporną okazały się godziny w jakich pracowała ubezpieczona, podczas gdy nie ma w tym zakresie sporu pomiędzy ubezpieczoną, płatnikiem czy też świadkami;

5.  z zeznań ubezpieczonej A. J., płatnika składek Z. C. oraz świadków Ł. Ł. i Ł. P., w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, że kwestią sporną okazał się zakres obowiązków ubezpieczonej, podczas gdy nie ma w tym zakresie sporu pomiędzy ubezpieczoną, płatnikiem czy też świadkami;

6.  z zeznań ubezpieczonej płatnika składek Z. C. oraz świadka Ł. Ł. w zakresie w jakim doprowadziły Sąd do błędnego przekonania, że niesporne jest, iż od października 2018 r. wszystkie obowiązki odwołującej przejęli bez dodatkowego wynagrodzenia monterzy Ł. P. i Ł. Ł., podczas, gdy świadkowie zeznali, że nie wykonują większości obowiązków ubezpieczonej, gdyż nie są w stanie ich wykonać;

II.  naruszenie art. 271 k.p.c. oraz zasad przesłuchania świadków i stron poprzez niewłaściwe przesłuchanie świadków i stron polegające na:

1.  odebraniu świadkom i stronom możliwości swobodnej wypowiedzi poprzez ciągłe przerywanie ich wypowiedzi;

2.  ucinaniu wypowiedzi i odebraniu możliwości jej dokończenia;

3.  kierowanie pytań sugerujących odpowiedź;

4.  wskazywaniu odpowiedzi świadkom i interpretowaniu zeznań już w trakcie ich składania

co miało istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż doprowadziło do ustalenia faktów niezgodnych z tymi zeznaniami w zakresie rzeczywistego świadczenia pracy przez ubezpieczoną;

III.  sprzeczność ustalonych faktów, potwierdzonych zeznaniami świadków i stron, które nie zostały przez Sąd uznane za niewiarygodne w zakresie:

-

faktycznego świadczenia pracy przez ubezpieczoną i wykonywania powierzonych jej obowiązków,

-

stawiania się w miejscu pracy przez ubezpieczoną,

-

współpracy ubezpieczonej z pozostałymi pracownikami,

z wnioskami Sądu, stanowiącymi, że ubezpieczona zawarła umowę dla pozoru, a więc nie świadczyła pracy i nie wykonywała żadnych obowiązków;

IV.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 58 § 1 w zw. z art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 22 § 1 k.p. oraz art. 300 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie wskazanych przepisów i uznanie, że umowa o pracę ubezpieczonej z płatnikiem była umową pozorną, a faktyczne świadczenie pracy nie miało miejsca.

Odwołująca wniosła m.in. o:

1.  zmianę zaskarżonego orzeczenia i poprzedzającej jej decyzji ZUS poprzez uznanie, że ubezpieczona A. J., jako pracownik płatnika składek Z. C., podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu od 02.07.2018 r. oraz zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

2.  zasądzenie kosztów postępowania przed Sądem II instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji odwołującej oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Wniesioną przez odwołującą apelację uznać należy za bezzasadną.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest oczywiście prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego, dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy. Prawidłowo także zastosował prawo materialne. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Okręgowego, a wobec niewątpliwego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie widział też konieczności uzupełniania postępowania dowodowego.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy A. J. z tytułu umów o pracę (z umowy 29.06.2018 r. na okres próbny oraz umowy o pracę z 31.07.2018r.) zawartych z płatnikiem składek – (...) Z. C. w Ż. podlega z tego tytułu obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 02.07.2018r. Dla rozstrzygnięcia powyższego konieczne było ustalenie, czy ubezpieczona faktycznie realizowała ww. umowy o pracę (na okres próbny oraz umowę o pracę) i to w taki sposób, aby umowy te mogły stanowić odrębny tytuł do ubezpieczeń społecznych – czy rzeczywiście powstał stosunek pracy, stanowiący tytuł do objęcia ubezpieczonej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi.

W pierwszej kolejności przypomnieć należy, że zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych pracownik objęty jest obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym, rentowymi, chorobowemu i wypadkowemu, zaś obowiązek ten powstaje od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Pracownika do ubezpieczeń społecznych zgłasza pracodawca, który jest płatnikiem składek.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy o s.u.s., za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy, czyli zatrudnioną przez pracodawcę. Z kolei art. 22 § 1 k.p. stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Jednakże dla faktycznego istnienia stosunku pracy nie jest wystarczające zawarcie umowy o pracę, lecz faktyczne realizowanie treści zawartej umowy poprzez rzeczywiste świadczenie pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 06.03.2007 r., I UK 302/06, OSNP 2008/7-8/110 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 19.10.2007 r., II UK 56/07, LEX nr 376433).

W kontekście oceny stosunku pracy dokonywanego przez pryzmat przepisów o ubezpieczeniach społecznych ważna jest również realna, rzeczywista ekonomiczna potrzeba zatrudnienia pracownika.

Z kolei przepis art. 83 § 1 k.c. stanowi, że nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. W orzecznictwie przyjmuje się, że jeżeli umowa o pracę została zawarta dla pozoru, nie może ona stanowić tytułu do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. Aby móc stwierdzić, że została zawarta umowa pozorna, przy składaniu oświadczeń woli (przy podpisywaniu umowy) obie strony muszą mieć/mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy. Oznacza to, że strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wynikających z umowy. Innymi słowy, strony stwarzają pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak na prawdę nie chcą wywołać żadnych skutków prawnych lub też wywołać inne, niż w pozornej czynności deklarują (por. wyrok SN z dnia 04.02.2000 r., II UKN 362/99, OSNAPiUS 2001/13/449, wyrok SN z dnia 26.07.2012 r., I UK 27/12, LEX nr 1218584).

Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z 07.10.2009 r., III PK 38/2009, LEX nr 560867). Cechą wyróżniającą stosunek pracy (art. 22 § 1 k.p.), jest zatem wykonywanie pracy pod kierownictwem pracodawcy.

W przedmiotowej sprawie istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy odwołująca A. J. pozostawała z płatnikiem składek (...) Z. C. w Ż. w stosunku pracy, w myśl cytowanych powyżej przepisów, a tym samym czy z tego tytułu mogła zostać objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami: emerytalnym i rentowymi, chorobowym i wypadkowym od dnia 02.07.2018r.

Główny zarzut odwołującej, podnoszony w treści apelacji, skupiał się na wykazaniu, iż Sąd I instancji dokonał nieprawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i przez to doszło do sprzecznych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału oraz że to na organie rentowym spoczywa obowiązek wykazania, że umowa o pracę odwołującej była pozorna, a świadkowie przesłuchani w sprawie potwierdzili, że widzieli odwołującą w firmie (...) w Ż. oraz potwierdzili fakt świadczenia pracy na rzecz płatnika składek, a także wskazali jakie czynności firmie wykonywała. Argumenty przedstawione przez odwołującą w treści apelacji, nie podważyły w żaden sposób zasadności stanowiska Sądu I instancji.

Chybiony okazał się zarzut naruszenia prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiąże ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona skarżąca wykazała uchybienia podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 685/98 Legalis). Odwołująca nie wykazała, aby ocena Sądu I instancji co do ustaleń, że pomiędzy odwołującą a płatnikiem składek nie powstał stosunek pracy były rażąco wadliwe. Sąd I instancji wziął pod uwagę cały materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie (w tym również zeznania świadków i stron). Apelacja odwołującej ograniczała się z zasadzie polemiki z ustaleniami Sądu i własną interpretacją zgromadzonego materiału dowodowego, nadto wskazaniem Sądowi w jaki sposób miał ocenić ten właśnie materiał dowodowy i jakie wnioski z niego wyciągnąć.

Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu Apelacyjnego, bezzasadny był zarzut odwołującej dotyczący naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a sprowadzający się w istocie do tego, że odwołująca wskazała, iż w jej ocenie z przeprowadzonych dowodów Sąd I instancji wyciągnął wnioski niezgodne z ich ustaleniami.

Zeznania świadków i samej wnioskodawczyni są obszerne i dotyczą istotnych dla rozpoznania niniejszej sprawy faktów, w związku z powyższym zarzut naruszenia przez Sąd art. 271 § 1 k.p.c. nie jest zasadny. Wbrew zarzutom apelacji uzasadnienie wyroku Sądu wskazuje, w której części zeznaniom świadków Sąd dał wiarę, a w której uznał je za sprzeczne. W świetle powyższego stwierdzić należy, że Sąd I instancji nie naruszył wskazanych w apelacji przepisów prawa procesowego.

Odnosząc się do zarzutów sformułowanych przez apelującą, w szczególności tych wskazujących, iż błędnie Sąd I instancji ocenił zgromadzony materiał dowodowy i niezasadnie przyjął, że zawarte umowy o pracę (umowa z 29.06.2018 r. oraz 31.07.2018r.) były umowami pozornymi, zwłaszcza, że świadczyła ona rzeczywiście pracę na rzecz (...) Z. C. w Ż., Sąd Apelacyjny podkreśla, że samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę zgłaszającą to twierdzenie – art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.11.2001 r., I PKN 660/00, Wokanda 2002 nr 7-8, s. 44). Przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) i strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 zdanie pierwsze k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa zawsze na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Podkreślić należy, że strony postępowania nie przedstawiły wiarygodnych dowodów na rzeczywiste świadczenie pracy przez odwołującą od 02.07.2018r. Przedstawiona przez strony dokumentacja w postaci wydruków wiadomości e-mail, czy umów o pracę miała jedynie stworzyć wrażenie, że praca była przez odwołującą świadczona, zgodnie z zawartymi umowami. Tymczasem ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że zatrudnienie odwołującej nie było racjonalne i nosiło cechy pozorności. W ocenie Sądu Apelacyjnego, płatnik składek nie zatrudnił odwołującej z potrzeby gospodarczej pozyskania nowego pracownika, albowiem taka potrzeba nie istniała, gdyż wszelkie obowiązki odwołującej przejęli pracownicy Ł. P. i Ł. Ł. (tzn. porządkowanie dokumentacji klientów oraz kompletowanie umów) nie otrzymując przy tym dodatkowego wynagrodzenia. Jak zeznał płatnik składek obowiązki odwołującej – w zakresie sporządzania umów przyjęli monterzy Ł. P. i Ł. Ł., którzy oprócz dotychczasowych swoich zadań zajęli się również obsługą administracyjną i choć zgłaszali płatnikowi składek potrzebę zatrudniania pracownika, aby ktoś inny przyjął obowiązki sporządzani umów bo cyt. „ktoś musi zająć się tymi umowami” to ostatecznie i tak na nich spoczywał obowiązek sporządzenia umów i kompletowanie dokumentacji. Pracownicy nie dostali też za wykonywanie dodatkowych obowiązków wyższego wynagrodzenia, bo jak zeznał płatnik składek, o to nie prosili jego. Płatnik składek kilkakrotnie podkreślał też, że odwołująca A. J. zatrudniona była do zadań specjalnych, gdyż oprócz sporządzania umów miała się zająć sporządzaniem list dłużników (zestawieniem listy dłużników) i znalezieniem firmy windykacyjny chętnej do odkupienia listy długów, natomiast ostatecznie takiej firmy chętnej do odkupienia długów nie znalazła. Sąd Apelacyjny podaje, że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie dało podstaw do przyjęcia, iż odwołująca faktycznie świadczyła pracę na rzecz płatnika składek w ramach stosunku pracy. Ubezpieczona w ramach stosunku pracy wykonywać miała szereg czynności, których specyfika nie pozwala na sprawdzenie, czy rzeczywiście je wykonywała (brak jest miarodajnych dowodów na poparcie twierdzeń odwołującej), z kolei Sąd nie może się oprzeć wyłącznie na twierdzeniach stron, w szczególności gdy w sprawie brak jest innych dowodów, które by dodatkowo uwiarygadniały twierdzenia stron. Odwołująca nie przedstawiła przy tym żadnych miarodajnych dowodów, które mogłyby dać Sądowi asumpt do uznania, iż praca była rzeczywiście przez nią świadczona. Po za twierdzeniami ani odwołująca, ani też płatnik składek nie przedłożyli np. list dłużników – sporządzonych przez odwołującą, czy też innych raportów czy list, które rzekomo miała sporządzać odwołująca. W pisemnym zakresie czynności wnioskodawczyni na zajmowanym stanowisku pracy z 29.06.2018 r. podano że miała ona zajmować się obsługą klientów biura, obsługa biura – obiegiem, przygotowaniem dokumentów, kontrola dłużników, pozyskiwanie klientów. Zadaniem wnioskodawczyni było też poszukiwanie rozwiązań dotyczących wyodrębnienia listy dłużników, do których miała zostać wysłana korespondencja, z wezwaniami do zapłaty, natomiast jak przyznał płatnik Z. C. za okres zatrudnienia A. J. - wezwania do zapłaty nie były generowane oraz wysyłane do dłużników, a w trakcie zatrudnienia A. J., wysłała ona dwa listy elektronicznie skierowane do firm windykacyjnych, lecz nie doszło do współpracy z nimi. Od października 2018r. do chwili obecnej kompletowanie i porządkowanie dokumentacji oraz przygotowywanie umów o usługi telekomunikacyjne należy to do obowiązków monterów (bez dodatkowego wynagrodzenia). Nie zatrudniono też nowego pracownika, aby przyjął pozostałe obowiązki odwołującej, a w szczególności znalezienie firmy windykacyjnej chętnej do odkupienia listy dłużników.

Nadto Sąd Apelacyjny wskazuje, na co również zwrócił uwagę organ rentowy, że utworzenie nowego stanowiska pracy musi mieć też racjonalne podstawy, musi być przemyślane, oceniane z punktu widzenia kosztów jego utworzenia i opłacenia ich przenoszenia. Nagła rezygnacja z zatrudnienia pracownika na utworzonym stanowisku także jest faktem istotnym dla oceny rzeczywistego zamiaru, intencji stron umowy i ważności formalnie wykreowanej więzi pracowniczej. Z kolei płatnik składek, tworząc stanowisko określonego rodzaju, tj. specjalisty ds. sprzedaży – handlowiec winien pracownikowi na tym nowo utworzonym stanowisku, powierzyć obowiązki zgodnie z jego rodzajem i charakterem. Istotna jest również okoliczność, że płatnik składek zarówno przed podpisaniem umowy z odwołującą, jak i podczas jej nieobecności, nie miał problemów z rozdzieleniem jej zadań (sporządzanie umów przyjęli monterzy), jak również nie uznał konieczności zatrudnienia kogokolwiek na utworzone stanowisko pracy (by sporządzić listę dłużników i znaleźć firmę windykacyjną chętną do odkupienia listy dłużników).

Sąd Apelacyjny akcentuje, że przy dokonywaniu oceny charakteru łączącego strony stosunku prawnego w postępowaniach dotyczących ubezpieczeń społecznych bierze się pod uwagę również takie czynniki jak: charakter prowadzonej przez pracodawcę działalności gospodarczej, jakie jest zapotrzebowanie pracodawcy na zatrudnienie pracownika na danym stanowisku, jakie są dochody pracodawcy, jakie braki występują w dokumentacji pracowniczej, jak ta dokumentacja jest prowadzona, czy pracodawca zatrudniał wcześniej lub później pracownika na danym stanowisku. Te wszystkie okoliczności zostały zbadane przez Sąd I instancji. Do ustalenia, że doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy nie jest wystarczające samo spełnienie warunków formalnych zatrudnienia, takich jak zawarcie umowy o pracę, odbycie szkolenia BHP, prowadzenie akt osobowych, podpisywanie list obecności, zgłoszenie do ubezpieczenia co miało miejsce w niniejszej sprawie, a koniecznym jest ustalenie, że strony miały zamiar wykonywać obowiązki stron stosunku pracy i to czyniły.

Wbrew zarzutom zawartym w apelacji odwołującej Sąd I instancji zbadał wszystkie ww. niezbędne przesłanki do ustalenia, czy doszło do faktycznego zawarcia umowy pomiędzy odwołującą a płatnikiem składek, i czy praca przez odwołującą była faktycznie wykonywana na rzecz pracodawcy. Sąd I instancji nie oddalił odwołania A. J. również z tego powodu, iż umowa została zawarta przez nią będąc w ciąży. Sąd Apelacyjny zaznacza, że podjęcie pracy przez kobietę w ciąży, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych, nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem, jeżeli praca ta była faktycznie wykonywana, natomiast w niniejszej sprawie brak jest wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją odwołującej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego - zebrane w sprawie dowody (w tym zeznania odwołującej i świadków) nie potwierdziły, że czynności, które wykonywała odwołująca (m.in. poszukiwanie firmy windykacyjnej chętnej do kupna listy dłużników), wykonywała je w warunkach zatrudnienia pracowniczego. Należy też raz jeszcze zaakcentować, że po przejściu odwołującej na zwolnienie lekarskie, w spółce nie zatrudniono pracownika na jej miejsce oraz że po urodzeniu dziecka odwołująca nie powróciła do firmy. Nielogicznym zdaje się również, że płatnik składek nie próbował dążyć do tego, aby zatrudnić nowego pracownika na czas nieobecności odwołującej (której nieobecność z powodu urodzenia dziecka zdawała się być długotrwała), skoro jak podał podczas przesłuchania taki pracownik był po prostu niezbędny (zatrudniona do zadań specjalnych), aby znaleźć rozwiązanie dotyczące sprzedaży listy dłużników tj. znalezienie firmy windykacyjnej (czym miała rzekomo zajmować się odwołująca).

Przypomnieć trzeba również, że zadania realizowane w reżimie pracowniczym muszą być wykonywane pod kierownictwem w ściśle określonym miejscu i czasie (art. 22 k.p.). Tymczasem miejsce pracy ubezpieczonej, jej obowiązki, jak też podporządkowanie pracownicze nie zostały przez strony postępowania wykazane, strony nie przedstawiły żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją płatnika i odwołującej. Świadkowie w swoich zeznaniach wskazali, że widywali odwołującą w biurze ok. 2-3 razy w tygodniu, z kolei płatnik składek wskazywał, że odwołująca pracowała według potrzeb, czasem nie było jej w pracy przez tydzień lub też pracowała w domu. Zeznania nie są jednolite co do godzin pracy odwołującej czy też podporządkowania pracowniczego.

Jednocześnie dowód z przesłuchania stron Sąd Apelacyjny poddał szczególnej rozwadze zważywszy, że odwołująca i płatnik składek to osoby oczywiście zainteresowane korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem sprawy i w rezultacie ocenił, że Sąd Okręgowy nie miał żadnych podstaw faktycznych do uznania miarodajności wyłącznie tych dowodów, zwłaszcza wobec braku potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym. Eksponowane zaś przez apelującą zeznania świadków, w żadnej mierze nie potwierdziły świadczenia pracy przez ubezpieczoną na rzecz płatnika składek (w szczególności godzin pracy, charakteru tej pracy a także czynności wykonywanych przez odwołującą w ramach umowy o pracę).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, całokształt okoliczności niniejszej sprawy pozwala na sformułowanie tezy, iż odwołująca nie świadczyła rzeczywiście w spornym okresie pracy na rzecz (...) Z. C. w Ż.. Natomiast czynności na które wskazywali zarówno odwołująca jak i płatnik składek (tj. wysłanie przez odwołującą wiadomości e-mail do 2 firm windykacyjnych) świadczą co najwyżej o tym, że odwołująca takie e-maile mogła wysłać, lecz nie koniecznie jako pracownik, tylko w ramach pomocy (przysługi) koleżeńskiej czy też rodzinnej, zważywszy że jest ona żoną brata żony płatnika składek.

Sąd Apelacyjny zaznacza, że zarzuty sformułowane przez odwołującą A. J. w apelacji choć są dość obszerne, to są nietrafione i Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do ich uwzględnienia, zarzuty powołane w apelacji w żadnej mierze nie wzruszyły rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd I instancji. Sąd Apelacyjny po ponownym przeanalizowaniu materiału dowodowego zgromadzonego z niniejszej sprawie (w tym również zeznań świadków) nie dopatrzył się naruszeń ze strony Sądu I instancji, postępowanie dowodowe zostało przeprowadzone w sposób wyczerpujący, Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych oraz dokonał prawidłowej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, co w konsekwencji przełożyło się na wydanie wyroku z 01.07.2020r.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przedstawione ustalenia, będące wynikiem prawidłowego postępowania dowodowego, dawały oczywiście jednoznaczne podstawy do uznania, że ubezpieczona faktycznie nie wykonywała umówionego rodzaju pracy na rzez płatnika składek (...) Z. C. w Ż. w ramach realizacji umów o pracę z 29.06.2018 r. a następnie 31.07.2018r. - ani odwołująca ani jej pracodawca nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby poczynić ustalenia faktyczne zgodne z argumentacją zarówno płatnika składek jak i odwołującej.

Uznając zarzuty odwołującej A. J. za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesioną apelację.

sędzia Marta Sawińska