Pełny tekst orzeczenia

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 247/21

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

0.11.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Sąd Okręgowy w K., wyrok z dnia (...) r., sygn. akt(...)

0.11.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

0.11.3. Granice zaskarżenia

0.11.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.11.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.11.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

0.12.1. Ustalenie faktów

0.12.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

Nie dotyczy

0.12.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

Nie dotyczy

0.12.2. Ocena dowodów

0.12.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

Nie dotyczy

0.12.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

Nie dotyczy

STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1. Naruszenie art. 7 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego w postaci:

a) zeznań M. C. i E. B. (1) w zakresie, w jakim Sąd I instancji uznał je za wiarygodne w sytuacji, gdy uznać należy, iż zdarzenia przez nie reprezentowane nie odbiegały od normalnego sposobu komunikacji jaki prezentował oskarżony wobec wszystkich sąsiadów na klatce a zdarzenie z dnia (...) r. z udziałem R. K. stanowiło pretekst, aby skutecznie usunąć uciążliwego sąsiada a nadto sytuacje te nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach pozostałych świadków, w tym K. A. (1),

b) zeznań świadka R. S. i świadka Ł. S. w zakresie, w jakim wskazywali na obecność przy pokrzywdzonym R. K. innej nieustalonej osoby (zupełne pominięcie tego faktu) w sytuacji, gdy opinia biegłej dr n.med. M. Ł. specj. medycyny sądowej, zeznania świadka E. B. (2) oraz opinia sądowo-lekarska dr n. med. A. T. potwierdza ich zeznania dotyczące możliwości udziału innej osoby w zdarzeniu, co powoduje uzasadnione wątpliwości co do przyjętego przez Sąd stanu faktycznego,

c) wyjaśnień oskarżonego, iż nie brał udziału w zdarzeniu z dnia (...) r. z udziałem R. K., gdyż wersję oskarżonego uznać można za realną, mając na uwadze opinię sądowo-lekarską dr n. med. A. T., mimo przyjęcia przez Sąd odmiennej.

2. Naruszenie zasady bezpośredniego przesłuchania świadka na rozprawie a jedynie odczytanie jego zeznań, tj. świadka Ł. S., który twierdził, iż widział inną osobę mającą założone plecione buty w pomieszczeniu, gdzie leżał pokrzywdzony R. K., co poddaje pod wątpliwość ustalony przez Sąd przebieg zdarzenia i sprawstwo oskarżonego R. Ś..

3. Rażąca niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonemu – kar jednostkowych i kary łącznej oraz orzeczonego w trybie art. 46 § 1 k.k. środka kompensacyjnego w nadmiernej wysokości, poprzez znaczne niedocenienie ustalonych w sprawie okoliczności łagodzących w postaci uprzedniej niekaralności, jak i ograniczona w stopniu nieznacznym poczytalność in tempore criminis oraz faktu, iż rodzina pokrzywdzonego R. K. nie miała z nim dobrego kontaktu, co starano się negować w celu uzyskania zadośćuczynienia znacznej wysokości, a także wobec pozostałych pokrzywdzonych, gdzie zdaniem oskarżonego jego zachowanie nie było utrudnieniem dla nich.

4. Naruszenie § 18 ust. 2 i 3 Rozporządzenia MS z dnia 03.10.2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu poprzez brak zasądzenia od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego pełnych kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, tj. nieuwzględnienie posiedzeń w przedmiocie przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania wobec R. Ś..

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przed przystąpieniem do ustosunkowania się do zarzutów apelacyjnych należy wskazać, iż Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia (...) r. w sprawie (...) uznał oskarżonego R. Ś.:

- za winnego tego, że w dniu (...) r. w K., działając umyślnie z zamiarem ewentualnym dokonania zabójstwa R. K., zadawał mu z dużą energią, obiema nogami obutymi w klapki sportowe, kopnięcia w przednią powierzchnię głowy i klatki piersiowej oraz uderzał w te części ciała pięścią, przy czym łącznie zadał co najmniej 10 kopnięć i uderzeń, czym spowodował obrażenia wielonarządowe: czaszkowo-mózgowe oraz klatki piersiowej w postaci: złamania łuski kości skroniowej prawej, rozległych podbiegnięć krwawych w powłokach czaszki po stronie wewnętrznej, podbiegnięć krwawych w obu mięśniach skroniowych, krwi pod oponą twardą i w komorach mózgu, masywnych podbiegnięć krwawych w mięśniach szyjnych oraz złamania żeber IV, V, VI, VII, VIII po stronie prawej, w linii pachowej przedniej, złamania IV żebra po stronie lewej w linii pachowej przedniej, podbiegnięć krwawych w prawej okolicy zaotrzewnowej oraz krwi płynnej w jamach serca i dużych naczyniach, które to obrażenia skutkowały nagłym i gwałtownym zgonem R. K., tj. popełnienia przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. i za przestępstwo to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 12 lat pozbawienia wolności (pkt 1) i orzekł wobec niego na podstawie art. 46 § 1 k.k. zadośćuczynienia za krzywdę wyrządzoną przestępstwem opisanym wyżej w punkcie 1 przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych W. K. (1) (matki zmarłego) i P. K. (syna zmarłego) kwot po (...) zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt 4) a także orzekł wobec oskarżonego na podstawie art. 44 § 2 k.k. przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych w postaci lewego i prawego klapka (pkt 8),

- za winnego popełnienia czynów, polegających na tym, iż w okresie od (...) r. w K., przed blokiem mieszkalnym na ulicy (...) oraz na podjeździe na balkon mieszkania nr (...), działając z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, używając wulgarnych słów, wielokrotnie groził niepełnosprawnej sąsiadce M. C. pozbawieniem życia i zdrowia oraz podpaleniem prowadzącego do jej mieszkania podjazdu dla osób niepełnosprawnych, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione oraz w okresie od (...) r. w K., przed blokiem mieszkalnym oraz we wspólnie użytkowanej klatce schodowej przy ul. (...), działając z góry powziętym zamiarem, w krótkich odstępach czasu, używając wulgarnych słów wielokrotnie groził sąsiadce E. B. (1) pozbawieniem życia i zdrowia, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, tj. popełnienia w warunkach ciągu dwóch przestępstw z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. i za ciąg ten na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 57b k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności (pkt 2) i na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego zadośćuczynienia za krzywdy wyrządzone tymi przestępstwami przez zapłatę na rzecz M. C. i E. B. (1) kwot po (...) zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt 5 i 6) a także na podstawie art. 39 pkt 2b k.k. w zw. z art. 41a § 1 k.k. i art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz wszelkiego świadomego kontaktowania się z pokrzywdzonymi M. C. i E. B. (1) na okres 5 lat (pkt 7)

a także na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 2 k.k. połączył orzeczone wobec oskarżonego kary jednostkowe pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności (pkt 3), na poczet której na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w niniejszej sprawie od dnia (...) (pkt 11),

nadto na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić oskarżonemu wymienione dowody rzeczowe (pkt 9), zaś na podstawie art. 231 § 1 k.p.k. nakazał złożyć do depozytu sądowego wymienione dowody rzeczowe (pkt 10)

oraz zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat R. M. kwotę (...) zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu (pkt 12) a także zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym opłatę w wysokości 600 zł (pkt 13).

Ad. 1 i 2

Należy zauważyć, iż skarżąca, mimo iż formułuje w pkt 1 zarzut obrazy prawa procesowego, tj. art. 7 k.p.k., w rzeczywistości temu wyrokowi stawia zarzut błędu w ustaleniach faktycznych o charakterze dowolności, mający prowadzić do niesłusznego ustalenia przez Sąd I instancji, iż oskarżony R. Ś. dopuścił się przestępstwa zabójstwa R. K. oraz dwóch przestępstw gróźb karalnych na szkodę M. C. i E. B. (1), o czym przekonuje samo sformułowanie tych zarzutów, jak i podniesiona na ich poparcie argumentacja. Trzeba jednak przypomnieć, iż zarzut błędu ”dowolności” jest tylko wtedy słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym dla swej skuteczności wymaga on od apelującego wykazania, jakich konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego a nie tylko ograniczenia się do własnej oceny tego materiału (por. wyrok SN z 20.02.1975 r., II K 355/74, OSNPG 1975, nr 9, poz. 84; wyrok SN z 22.01.1975 r., I Kr 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).

Tymczasem Sąd I instancji dysponował wystarczającym i jednoznacznym w treści materiałem dowodowym, który pozwalał na poczynienie prawidłowych ustaleń faktycznych co do sprawstwa i winy oskarżonego w popełnieniu każdego z zarzucanych mu przestępstw.

Odnośnie przestępstwa zabójstwa, jak i obu przestępstw gróźb karalnych takimi dowodami są krytycznie ocenione wyjątkowo zmienne wyjaśnienia samego oskarżonego (k. 129-133, 151-152, 166, 322-324, 552-555, 775v), dodatkowo odnośnie przypisanego oskarżonemu zabójstwa takimi dowodami są zeznania R. S. (k. 24-25, 779v), Ł. S. (k. 21-22, 193-194, 207-209), M. H. (1) (k. 105-107, 780), P. P. i E. B. (2) (k. 204-206, 791v), opinia biegłej z dziedziny medycyny sądowej M. Ł. wraz z wynikami oględzin zewnętrznych i sekcji zwłok (k. 63-81, 177-184, 526-534, 614-616, 793-794) i oględzinami zatrzymanego obuwia (klapek) oskarżonego (k. 100-104, 520-521, 522) oraz z ujawnionymi śladami genetycznymi pochodzącymi od oskarżonego i pokrzywdzonego, wynikającymi z opinii z badań genetycznych (k. 402-462), opinia biegłego z dziedziny medycyny sądowej A. T. wraz z materiałem podglądowym (k. 185-190) oraz z oględzinami osoby oskarżonego (k. 10-15, 20) a także opinia oględzin miejsca ujawnienia zwłok z dokumentacją fotograficzną (k. 30-44, 49) wraz z oględzinami mieszkania oskarżonego (k. 210-216, 221) a także wyniki badania stanu trzeźwości oskarżonego (k. 54-56, 224-226) i pokrzywdzonego (k. 243-245) oraz dane (...) S.A. (k. 307-310).

Odnośnie obu przestępstw gróźb karalnych takimi dowodami są zeznania pokrzywdzonych E. B. (1) (k. 27-28, 146-147, 350-353, 777v-778v) i M. C. (k. 141-142, 341-344, 778v-779) a także zeznania Ł. C. (k. 282-283 – odpis na k. 632-633), W. B. a także pośrednio zeznania Ł. S. (k. 21-22, 193-194, 207-209), R. S. (k. 24-25, 779v) i W. K. (2) (k. 375-376, 793) oraz zgłoszenia na Policję dotyczące nagannego zachowania się oskarżonego względem pokrzywdzonych sąsiadek z bloku (k. 392, 243-245).

Sąd Okręgowy w K., ustalając stan faktyczny dotyczący czynu zabójstwa oskarżonego – czyn z pkt 1 (formularz uzasadnienia zaskarżonego wyroku – sekcja 1 podsekcja 1.1. – str. 2-3) wskazał dokładnie na powyższe dowody, które pozwoliły na dokonanie konkretnych ustaleń, wynikających z tych dowodów, przy czym w dalszej części formularza uzasadnienia – sekcja 2 podsekcja 2.1. lp. z pkt 1.1. dot. Ad. 1 (str. 5-7) oraz w podsekcji 2.2. lp. z pkt 1.1. dot. Ad. 1 (str. 8-9) poddał te dowody dokładnej ocenie, która w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k. pozwoliła w sposób jednoznaczny na wyciągnięcie wynikających z tej oceny wniosków. Sąd Apelacyjny tę ocenę w całej rozciągłości podziela, więc, by się nie powtarzać czyni z niej integralną część niniejszego uzasadnienia. Ocena ta zaś prowadzi jednoznacznie do wniosków dotyczących sprawstwa i winy oskarżonego w dopuszczeniu się tejże zbrodni zabójstwa. Trzeba przy tym za Sądem I instancji zwrócić uwagę na fakt, iż wyjątkowo zmienne wyjaśnienia oskarżonego, wręcz w swojej treści absurdalne odnośnie rzekomego faktu przewrócenia się pokrzywdzonego, jak i jego przyniesienia do jego mieszkania przez nieznane osoby nie mogły zostać uznane za wiarygodne, gdyż te wersje nie dość, że były same w sobie sprzeczne, co zresztą nawet zauważa sama apelująca, to przede wszystkim były sprzeczne (pierwsza wersja) z protokołami oględzin miejsca zdarzenia i opiniami biegłej z dziedziny medycyny sądowej M. Ł. a także (druga wersja) była sprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, tracąc przy tym wyjątkową naiwnością, nie mówiąc o tym, iż nawet trudno było je zrozumieć a poza tym była sprzeczna z protokołem oględzin miejsca zdarzenia i badaniami śladów DNA, z których to dowodów wynikało, że w kuchni pokrzywdzonego znajdowały się wręcz dwie kałuże krwi i to, jak wynika z opinii biegłej Ł. w miejscach, w których był kopany i bity przez oskarżonego. Ta znów okoliczność, co do sprawstwa samego oskarżonego znajduje odzwierciedlenie w protokole oględzin ciała oskarżonego oraz opiniach biegłej Ł.. Sąd I instancji przy tym także słusznie dostrzegł niewiarygodność oskarżonego co do spożywania alkoholu zarówno przez pokrzywdzonego, jak i oskarżonego, gdyż akurat na te okoliczności jasno wskazują wyniki badania krwi pobranej od oskarżonego i ze zwłok pokrzywdzonego. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, iż Sąd I instancji zwrócił uwagę na wynikający z zeznań Ł. S., zaglądającego do mieszkania oskarżonego, fakt bytności w tym mieszkaniu, w miejscu, gdzie leżały już zwłoki pokrzywdzonego na podłodze niezidentyfikowanego trzeciego mężczyzny. Ta okoliczność zresztą wynika także z treści zgłoszenia zdarzenia przez tego świadka na Policję, w którym to zgłoszeniu już, tak jak i zresztą później w zeznaniach, wyraził przekonanie, iż osoba leżąca na podłodze nie żyła (k. 124-125). Jednak Sąd I instancji przekonywująco ustalił, zakładając, iż ten trzeci mężczyzna faktycznie był w tym mieszkaniu oskarżonego, iż nie brał on udziału w zajściu, bowiem Ł. S. ślady krwi widział jedynie na nogach oskarżonego, natomiast sam protokół oględzin mieszkania, łącznie z miejscem w kuchni, w którym według opinii biegłej Ł. doszło do zadania leżącemu pokrzywdzonemu ciosów plus ujawnione ślady DNA oskarżonego i pokrzywdzonego, w tym zabrudzenie krwią pokrzywdzonego nóg i wierzchniej odzieży – koszulki, bluzy polarowej a zwłaszcza spodni oskarżonego i jego klapek w powiązaniu z ujawnionymi na stopach oskarżonego obrażeniami, logicznie zinterpretowanymi przez biegłą Ł., w tym mając na uwadze sam rodzaj obuwia, jaki wówczas na sobie posiadał oskarżony, opierając się przy tym na opinii biegłego A. T., z której jasno wynika, iż obrażenia stóp mają charakter wybitnie urazowy i mogły powstać w wyniku kopania w ludzkie ciało. To zaś jasno wskazuje, iż to oskarżony R. Ś. a nie jakiś inny mężczyzna, spowodował u pokrzywdzonego tak liczne obrażenia ciała, skutkujące jego natychmiastowym zgonem. Należy przy tym dodać, iż oskarżony kłamliwie wyjaśnił, co wykazał Sąd I instancji, by zgłaszał fakt ujawnienia zwłok w swoim mieszkaniu odpowiednim służbom i, jak wynika z jego postawy procesowej, jak i z zaobserwowanego jego zachowania przez świadków Ł. S. i R. S., oskarżony wręcz nie chciał, by te zwłoki zostały przez kogokolwiek dostrzeżone, o czym świadczy fakt natychmiastowego zamknięcia drzwi przed oczami Ł. S., gdy ten okazywał zainteresowanie dostrzeżonym leżącym na podłodze bez życia mężczyzną.

Należy zgodzić się przy tym, iż co do zasady w tym zakresie zeznania świadków D. T., K. A. (2), T. M., M. H. (2) i P. P. nie wnosiły cokolwiek istotnego do niniejszej sprawy. Trzeba bowiem nadmienić, iż poza zeznaniami policjantów żaden ze wskazanych świadków nie miał jakiejkolwiek konkretnej, pochodzącej z wiarygodnych źródeł wiedzy na temat tego, co stało się w mieszkaniu oskarżonego. Natomiast M. H. (2) i P. P. potwierdzili jedynie zeznania Ł. S., w tym ujawnili zwłoki pokrzywdzonego w tym mieszkaniu. Poza tym z zeznań tych wynika już przyjęta przez oskarżonego pozycja obronna, bowiem twierdził, iż w ogóle nie zna osoby leżącej na podłodze i nie ma pojęcia, jak się ta osoba tam znalazła, sugerując, iż mogło się to zdarzyć, jak spał a jednocześnie policjanci spostrzegli na stopach, dłoniach, spodniach i laczkach oskarżonego ślady zaschniętej krwi. Zeznania tych policjantów więc jedynie potwierdzają tylko prawidłowość ustaleń Sądu I instancji co do niewiarygodności oskarżonego, zwłaszcza, że oskarżony nieprawdziwie zapewniał, że nie znał zmarłego, mimo, że to był jego dobry kolega z pracy i spotykał się z nim w celu wspólnego spożywania alkoholu. Jednocześnie zeznania te dodatkowo wpierają ustalenia Sądu I instancji oparte na całokształcie w/w dowodów, zwłaszcza na opiniach biegłych Ł. i T. co do samego sprawstwa oskarżonego i mechanizmu spowodowania przez niego u pokrzywdzonego obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci.

Sąd Okręgowy w K., ustalając stan faktyczny dotyczący gróźb wypowiadanych przez oskarżonego względem pokrzywdzonych M. C. i E. B. (1) – czyny z punktów 2 i 3 (formularz uzasadnienia zaskarżonego wyroku – sekcja 1 podsekcja 1.1. – str. 3-4) wskazał również dokładnie na powyższe dowody, dotyczące tych czynów, które pozwoliły na dokonanie konkretnych ustaleń, wynikających z tych dowodów, przy czym w dalszej części formularza uzasadnienia – sekcja 2 podsekcja 2.1. lp. z pkt 1.1. dot. Ad. 1 (str. 5-7) oraz w podsekcji 2.2. lp. z pkt 1.1. dot. Ad. 2 i 3 (str. 7-8) poddał te dowody dokładnej ocenie, która w świetle zasad określonych w art. 7 k.p.k. również pozwoliła w sposób jednoznaczny na wyciągnięcie wynikających z tej oceny wniosków. Sąd Apelacyjny tę ocenę również w całej rozciągłości podziela, więc, by się nie powtarzać czyni z niej integralną część niniejszego uzasadnienia. Ocena ta zaś prowadzi jednoznacznie do wniosków dotyczących sprawstwa i winy oskarżonego w dopuszczeniu się wobec obu pokrzywdzonych występków z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. Należy przy tym zauważyć, iż ani M. C., ani E. B. (1) nie miały żadnych powodów by w sposób nieprawdziwy obciążać mieszkającego na tej samej klatce schodowej sąsiada. Podkreślić przy tym trzeba, iż zeznania E. B. (1) i M. C. co do nagannego względem nich zachowania się oskarżonego, wzajemnie się uzupełniają, z których wynika, iż to one obie wystąpiły przeciwko oskarżonemu, gdy ten rzucał petardami w kierunku M. C., od czego praktycznie zaczęły się często wypowiadane przez niego różne groźby wyrządzenia krzywdy (pozbawienia życia, spalenia podjazdu czy wyrządzenia innej krzywdy), mając przy tym na uwadze niepełnosprawność każdej z nich, jak i brak w ich przypadku realnego wsparcia ze strony innych osób (pokrzywdzona E. B. (1) mieszkała sama, zaś pokrzywdzona M. C. mieszkała z niepełnosprawnym mężem). Poza tym zeznania pokrzywdzonych nie są odosobnione. Poza ich konsekwencją, która także znajduje odbicie w wynikach wywiadu środowiskowego (k. 693-694) zeznania E. B. (1) znajdują wsparcie w zeznaniach R. S. i Ł. S., którym E. B. (1) po prostu poskarżyła się na agresywne względem niej zachowanie sąsiada, co spowodowało z ich strony podjęcie u sąsiada interwencji, w wyniku której ujawniono przy okazji przestępstwo zabójstwa z punktu 1. Natomiast zeznania M. C. znajdują wsparcie w zeznaniach jej męża Ł. C., który nawet nie rozumiał dlaczego sąsiad tak agresywnie, wyrażając groźby, poczynając od zdarzenia z petardą, odnosił się wobec jego żony, skoro wcześniej zachowywał się normalnie i można było z nim porozmawiać a także w zeznaniach naocznego świadka W. B., która (...) r. widziała wulgarne zachowanie się oskarżonego względem M. C., w tym słyszała, jak jej groził, że „ją załatwi” a także często słyszała ze strony pokrzywdzonej żale na sąsiada, które nie ograniczały się tylko do jego wulgarnego zachowania związanego z wypowiadaniem szeregu wyzwisk, ale i wypowiadania gróźb, że cyt.: „ naśle na nią chłopaków, że ją wdepcze w ziemię”, wyrażając się przy tym do niej pogardliwie, że, cyt: „ jest gównem”.

Takie i podobne groźby pobawienia życia czy pobicia, cyt: „ zapierdolę cię, łeb ci upierdolę, nie znasz dnia i godziny kiedy może stać ci się coś złego” (k. 146v) albo groźby, że, cyt.: „ mnie wykończy, że kurestwo w bloku trzeba wyplenić”, „ że nie będę po ziemi chodziła, że mnie załatwi”, „ że nadają się tylko do gazu” (k. 351-352) bądź groźby, że, cyt.: „ zapierdolę cię, jesteś gównem, naślę na ciebie chłopaków i zrobią w końcu porządek”, „ że mnie zajebie, że naśle chłopaków i najlepiej abym nie wychodziła z domu, bo może mi się stać krzywda” jak i wyrażanie takich gróźb gestami, jak wymachiwanie rękami (k. 141v) przy jednocześnie wulgarnym i lekceważącym traktowaniu przez oskarżonego obu sąsiadek wynikają wprost z zeznań E. B. (1) i M. C.. Jednocześnie właśnie z tych zeznań jasno wynika, iż motywem takiego zachowania się oskarżonego względem obu sąsiadek było doniesienie przez M. C. na niego na Policję za rzucenie petardy (k. 343, 779), co, jak wyżej wskazano podczas interwencji Policji potwierdziła E. B. (1).

Jednocześnie z tych relacji pokrzywdzonych wyłania się strach, jaki im towarzyszył w życiu codziennym w związku z takim zachowaniem się oskarżonego. Obie pokrzywdzone wyrażały obawy spełnienia się tych gróźb jakie wobec nich wypowiadał oskarżony, co także potwierdzili w swoich zeznaniach pozostali świadkowie.

W tych zaś okolicznościach postawione przez apelującą zarzuty rażą wręcz dowolnością, bowiem sprowadzają się do typowej polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji.

Odnośnie czynu zabójstwa.

Nie są prawdziwe twierdzenia skarżącej, by Sąd Okręgowy zupełnie pominął treść zeznań R. S. i Ł. S. w zakresie, w jakim wskazywali na obecność przy pokrzywdzonym R. K. w tym samym pomieszczeniu innej nieustalonej osoby. Sąd Okręgowy tę okoliczność uwzględnił w swoich ustaleniach, zwłaszcza podczas oceny zebranych dowodów, i wykazał, o czym wyżej wspomniano, iż okoliczność ta nie stoi na przeszkodzie ustaleniu sprawstwa a co za tym idzie i winy oskarżonego na podstawie wymienionego wyżej całościowego materiału dowodowego. To, że Ł. S. nie został przesłuchany bezpośrednio na rozprawie przed Sądem Okręgowym nie oznacza, iż Sąd I instancji dopuścił się naruszenia zasady bezpośredniości. Jak bowiem to jasno wynika z ustaleń poczynionych w toku rozprawy przesłuchanie bezpośrednie tego świadka okazało się niemożliwe. Świadek bowiem nie odbierał wysyłanej na znane adresy korespondencji (k. 758, 822). Z ustaleń K. K. z (...) r. wynikało, iż świadek od około 6 miesięcy nie mieszkał pod znanym adresem i nie jest znane miejsce jego pobytu, jak i nie ma z nim żadnego kontaktu (k. 772). Policja ustaliła przy tym, iż świadek nie przebywał od 2,5 roku pod znanymi adresami widniejącymi w bazie PESEL-SAD (k. 782), jak również nie dało się ustalić innego miejsca jego pobytu (k. 794). Sąd Okręgowy, dążąc do przesłuchania tego świadka na temat jego miejsca pobytu wypytywał również świadków, mających z nim wcześniej kontakt. Jednak świadkowie ci także na ten temat nie potrafili nic powiedzieć. Jego kolega – R. S. wprost zeznał, iż ślad po S. zaginął, choć wcześniej razem pracowali (k. 779v).

W tych więc okolicznościach Sąd Okręgowy nie miał innego wyjścia, jak tylko postąpić zgodnie z treścią przepisu art. 391 § 1 k.p.k. i odczytać jego zeznania ze śledztwa, co też uczynił na rozprawie w dniu (...) r. (k. 835). W tych więc realiach sprawy brak jest podstaw do czynienia przez apelującego zarzutu obrazy art. 391 § 1 k.p.k. bądź jakiegokolwiek innego w związku z ujawnieniem w tym trybie zeznań świadka przesłuchanego w toku śledztwa. Zresztą apelująca również przyznała, iż w toku procesu, cyt.: „ nie zaistniała możliwość bezpośredniego przesłuchania świadka Ł. S. ” (str. 6 apelacji) a tym samym fakt, iż obrona wnosiła o jego bezpośrednie przesłuchanie nie ma w tych okolicznościach żadnego znaczenia. Trzeba przy tym dodać, iż apelująca twierdzi, iż ta ułomność (niemożność przesłuchania na rozprawie świadka – przyp. SA) uniemożliwiła oskarżonemu obronę swojej wersji zdarzenia z udziałem pokrzywdzonego R. K. (str. 6 apelacji). Tymczasem stwierdzenie to uznać należy za nieuzasadnione, bowiem oskarżony w toku całego postępowania prezentował zmienną linię obrony, co, jak sama skarżąca przyznaje, poddaje pod wątpliwość jego wiarygodność (str. 6 apelacji), to nadto oskarżony w żadnym ze swoich wyjaśnień nawet nie wspomina o osobie trzeciej w jego mieszkaniu w czasie, gdy do drzwi mieszkania zapukał Ł. S.. Skoro więc nawet oskarżony nie stara się w jakikolwiek sposób bronić w tej sprawie, odwołując się do znanej mu przecież osoby trzeciej, skoro miała być razem z nim w mieszkaniu w czasie, gdy na podłodze leżał zmarły pokrzywdzony, to absolutnie brak jest podstaw do twierdzenia, by „ta ułomność” związana z nieprzesłuchaniem świadka mogła mieć jakikolwiek wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Przy czym za polemiczne uznać należy twierdzenia apelującej, by ta okoliczność związana z obecnością osoby trzeciej nie była pozbawiona racji bytu z uwagi na opinię biegłej M. Ł. (str. 6-7 apelacji), skoro biegła wprost w swojej opinii stwierdziła, czego apelująca stara się nie dostrzegać, iż to mając na nogach założone dowodowe klapki oskarżony w mechanizmie czynnym spowodował tak rozległe obrażenia ciała, co znów przecież koreluje z faktem ujawnienia na tych klapkach krwi pokrzywdzonego oraz faktem doznania przez oskarżonego obrażeń stóp (k. 183-184, 526-534, 793-794), wykluczając jednocześnie możliwość powstania tych obrażeń w innych okolicznościach, na jakie wskazywała prezentowana przez oskarżonego linia obrony. Ta opinia znów znajduje wsparcie w opinii biegłego A. T.. Biegły bowiem, mając na uwadze obrażenia stóp oskarżonego wyraźnie wskazał, iż zmiany na palcach obu stóp i na grzbiecie stopy prawej mają ewidentnie charakter urazowy i mogły powstać w mechanizmie czynnym, czyli uderzaniu stopą o twardy, dający opór przedmiot jak ludzkie ciało (k. 185-190). W kontekście tej opinii nie można zapominać o doznanych przez pokrzywdzonego przed śmiercią obrażeniach ciała, na które wyraźnie wskazuje biegła M. Ł., jak i o mechanizmie ich powstania, jak i o możliwości ich zadania kopiąc nogami, na które były założone dowodowe klapki. Nie można przy tym też zapominać o fakcie, iż oskarżony miał założone na nogach tylko takie klapki a więc jego stopy nie były tak chronione przed wszelkimi urazami, gdyby na nią założone miał normalne obuwie, chroniące te części ciała właśnie przed wszelkimi urazami. To zaś tylko tłumaczy łatwość doznania przez oskarżonego takich właśnie obrażeń stóp w sytuacji kopania leżącej twardej przeszkody, jaką było ciało pokrzywdzonego, niezbyt chronionymi obuwiem stopami, tj. mając tylko założone na stopach klapki. Skoro zaś jednocześnie z opinii biegłej M. Ł. jasno wynika, iż zadanie takich obrażeń pokrzywdzonemu poprzez kopanie założonymi na nogi klapkami było w pełni realne, mając na uwadze właśnie same właściwości fizyczne takich klapek, to próba wykazania przez apelującą, iż do spowodowania takich obrażeń lepiej nadawałyby się buty pełne plecione nie może przekonywać do racji postawionego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Również bezzasadne jest odwołanie się przez apelującą do dalszego wywodu biegłego T., z którego wynika, iż ujawnione obrażenia stóp oskarżonego mogły powstać także w mechanizmie biernym, jak np. przygniecenie twardym przedmiotem. Na tę okoliczność także spojrzał Sąd Okręgowy, słusznie dochodząc do wniosku, iż w przedmiotowej sprawie taką możliwość doznania obrażeń należy odrzucić, bowiem nie znajduje ona żadnego potwierdzenia w jakimkolwiek dowodzie a zwłaszcza w wyjaśnieniach oskarżonego. Oskarżony bowiem nawet nie starał się zasugerować, by te ujawnione u niego obrażenia stóp wystąpiły z powodu na przykład przygniecenia ich razem przez jakiś konkretny przedmiot. Jego linia obrony na taką okoliczność nie wskazuje, więc odwołanie się przez apelującą do czysto hipotetycznej możliwości powstania tych obrażeń uznać należy również za typową polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Przy czym należy też nadmienić, iż to nie biegli mają wykazywać, co im oskarżony powiedział w trakcie badania na temat doznanego obrażenia, ale to oskarżony ma wyjaśnić przed organem procesowym w jakich okolicznościach danego obrażenia się nabawił. Trzeba zauważyć, iż doznaniu takich rozległych obrażeń stóp musi towarzyszyć duża siła. Trudno więc uwierzyć zapewnieniom apelującej, by oskarżony nie wiedział czy nie pamiętał skąd miałyby się wziąć takie obrażenia. Poza tym odwoływanie się przez apelującą do wyjaśnień oskarżonego, z których wynika, iż często się przewracał nie może również czynić skutecznym postawionego zarzutu błędnej oceny dowodów i dokonania błędnych ustaleń faktycznych, bowiem oczywistym jest w świetle w/w opinii, iż te obrażenia stóp oskarżonego nie wystąpiły z powodu przewrócenia się. Tym samym próby insynuowania, iż obrażenia te mogły jednak powstać w innych okolicznościach, niż ustalił to Sąd Okręgowy uznać należy za nietrafne i stanowiące nieuprawnioną, nie popartą żadnym dowodem czy logiczną okolicznością polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego. Poza tym apelująca powyższy zarzut stawia w oderwaniu od całokształtu okoliczności, jakie wziął pod uwagę Sąd I instancji przy rekonstrukcji stanu faktycznego i ustaleniu sprawstwa i winy oskarżonego. Dopiero to ten całokształt, na który także wyżej zwrócono uwagę dawał podstawy do wyciągnięcia co do tego czynu jednoznacznych wniosków, jakie zostały zawarte w treści uzasadnienia wyroku a których odzwierciedleniem było wydanie wyroku skazującego oskarżonego za zbrodnię z art. 148 § 1 k.k. W tych zaś okolicznościach odwołanie się do zeznań świadka E. B. (2), lekarza pogotowia, która przyjechała na miejsce zdarzenia jest w ogóle niezrozumiałe. Oskarżony bowiem nic świadkowi o zdarzeniu nie powiedział a fakt, że oskarżony sprawiał wrażenie spokojnego, bez oznak zdenerwowania nawet nie może świadczyć, że oskarżony nie dopuścił się parę godzin wcześniej zbrodni zabójstwa człowieka, którego zwłoki leżały w kuchni jego mieszkania. Co istotne, również z tych zeznań wynika, iż po przybyciu na miejsce Policji i pogotowia oskarżony kłamał, twierdząc, iż nie wie, kim był ten mężczyzna, który leżał w kuchni (k. 205). Trzeba przy tym też pamiętać, iż od spowodowania śmierci pokrzywdzonego do czasu pojawienia się Policji i pogotowia minęło kilka godzin a do tego oskarżony był mocno nietrzeźwy (0,94 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, 1,86‰ alkoholu we krwi – k. 54-56, 224-226), jak również oskarżony przyjął już postawę obronną negowania nie tylko własnego sprawstwa, ale i znajomości z pokrzywdzonym, jak i swojej wiedzy co do okoliczności, w jakich jego zwłoki znalazły się w kuchni jego mieszkania. W takich zaś okolicznościach taka spokojna postawa oskarżonego nie może dziwić. Zresztą, jak świadek oceniła, oskarżony nie wyglądał na osobę pijaną, gdy tymczasem był on nietrzeźwy i to w stopniu znaczącym. Nie ma dla sprawy żadnego znaczenia fakt, iż przybyły na miejsce lekarz nie widział żadnych obrażeń ciała, bowiem to nie oskarżony był przedmiotem agresji ze strony osób trzecich, ale to on sam był agresorem, zadając ciosy pokrzywdzonemu.

Powyższe więc przekonuje, iż próby wykazania przez apelującą błędnej oceny wyjaśnień oskarżonego, który negował swoje sprawstwo, jak i błędnej oceny zeznań świadków R. S. i Ł. S. z uwzględnieniem treści opinii biegłych M. Ł. i A. T. nie zasługują na uwzględnienie i w żadnej mierze nie podważają prawidłowości ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Okręgowy na podstawie nie tylko tych dowodów, ale na podstawie całokształtu przeprowadzonych dowodów dotyczących przypisanej oskarżonemu zbrodni zabójstwa.

Odnośnie czynów gróźb karalnych na szkodę obu pokrzywdzonych

Wyżej wskazano wyraźnie na dowody, które w sposób bezpośredni i oczywisty wskazują na wynikające z obu zarzutów (opisów czynów) takie zachowania się oskarżonego względem zarówno E. B. (1), jak i M. C., które wypełniało znamiona przestępstw ciągłych kwalifikowanych z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. Tym samym za całkowicie gołosłowne uznać należy twierdzenia apelującej, by Sąd Okręgowy dopuścił się w tym zakresie błędnej oceny dowodów, tj. zeznań M. C. i E. B. (1). Nie jest bowiem prawdą, by zdarzenia przez nie prezentowane nie odbiegały od normalnego sposobu komunikacji jaki prezentował oskarżony wobec wszystkich sąsiadów na klatce. Za bzdurę wręcz uznać należy insynuacje apelującej, by zdarzenie z dnia (...) r. z udziałem R. K. stanowiło idealny pretekst aby skutecznie usunąć uciążliwego sąsiada. Skarżąca zdaje się nie zauważać, iż zdarzenia z udziałem oskarżonego względem sąsiadek, o których zeznały, rozpoczęły się od czasu rzucenia petardą w kierunku M. C., kiedy to została wezwania na interwencję Policja. Natomiast jeszcze przed tym zdarzeniem bo w dniu (...) r. a więc w czasie, gdy nikt nie mógł sądzić, że takie zdarzenie będzie miało miejsce, M. C. zgłosiła się na Policję z zawiadomieniem o popełnieniu przez oskarżonego na jej szkodę przestępstwa gróźb karalnych (k. 141-142) a także przed ujawnieniem tego zdarzenia E. B. (1) poskarżyła się R. S. i Ł. S. na zachowanie się względem niej sąsiada.

W tych zaś okolicznościach nie może więc tu być mowy o jakiejś specjalnej zmowie obu pokrzywdzonych, które chciały wykorzystać omówione wyżej zabójstwo i celowo dodatkowo zeznały na niekorzyść oskarżonego, by się go pozbyć z bloku. Takie sugestie ze strony apelującej nie znajdują żadnego odbicia w wiarygodnych dowodach a tym samym odwołanie się do nich w apelacji nie może zostać uznane za skuteczne. Nie jest więc prawdą, iż zachowanie się oskarżonego wobec obu pokrzywdzonych kończyło się na wyzwiskach i to sporadycznych. Odwołanie się przez skarżącą do zeznań K. A. (1) uznać należy za co najmniej niefortunne. K. A. (1) bowiem nie był sąsiadem oskarżonego, nie mieszkał nawet w tym samym bloku a nawet na tym samym osiedlu (oskarżony mieszkał w K. na (...), zaś świadek mieszkał przy ul. (...) – przyp. SA) a tym samym nie mógł mieć nawet pojęcia, jak oskarżony zwracał się do swoich sąsiadów a zwłaszcza jak traktował M. C. i E. B. (1). To, że wobec niego, jako syna ojca, z którym oskarżony się znał z racji pracy w kopalni zachowywał się poprawnie (k. 110-111) nie oznacza, iż tak samo poprawnie oskarżony zachowywał się względem innych osób. Takie wnioskowanie ze strony apelującej jest nielogiczne, nie znajduje żadnego wsparcia w zasadach doświadczenia życiowego a tym samym nie zasługuje na uwzględnienie. Również na te okoliczności nie może wskazywać fakt bywania świadka w mieszkaniu oskarżonego, skoro, jak wynika z jego zeznań, jak już u niego był, to przebywał krótko, do kilku minut. Jednocześnie świadek przyznał, iż R. Ś. nadużywał alkoholu, co znów właśnie potwierdza relacje w/w świadków.

Powyższy zarzut uznać więc należy również za niezasadny.

Ad. 3

Zarzut ten również nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy wyraźnie zaznaczyć, iż Sąd I instancji, o czym wyżej wspomniano, dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych odnośnie każdego z przypisanych oskarżonemu przestępstw oraz zastosował w stosunku do nich właściwą kwalifikację prawną, co przekonująco wynika z formularza uzasadnienia zaskarżonego wyroku (sekcja 3 – str. 10-11). Sąd Apelacyjny, zgadzając się w pełni z przytoczoną tam argumentacją Sądu I instancji, by się nie powtarzać, w pełni się do niej odwołuje, czyniąc z niej integralną cześć niniejszego uzasadnienia.

Apelująca, mając na uwadze to, że podniesione w apelacji zarzuty, którymi kwestionowała dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne, mogą nie uzyskać aprobaty Sądu odwoławczego, postawiła alternatywny zarzut rażącej niewspółmierności orzeczonych kar.

Również brak jest racjonalnych podstaw do kwestionowania rodzaju i wymiaru orzeczonych wobec oskarżonego R. Ś. kar.

Należy przede wszystkim przypomnieć, iż zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą”. Niewspółmierność więc zachodzi wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzona za przypisane przestępstwa, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (por. wyrok SN z dnia 11.04.1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60; wyrok SN z dnia 30.11.1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z art. 438 pkt 4 kpk ta niewspółmierność kary musi być „rażąca”. Chodzi tu więc przy wykazaniu tego zarzutu nie o każdą różnicę co do wymiaru kary, ale o „różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować” (wyrok SN z dnia 2.02.1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 1995, nr 6, poz. 18).

Przenosząc powyższe na treść zaskarżonego wyroku podkreślić trzeba wyraźnie, iż orzeczone wobec oskarżonego kary na poszczególne czyny (za zbrodnię zabójstwa i za ciąg gróźb karalnych) uwzględniają wszystkie okoliczności, jakie zostały wymienione w treści art. 53 k.k., przy czym Sąd Okręgowy zarówno uwzględnił szereg okoliczności wysoce obciążających, ale i dostrzegł również okoliczności łagodzące, które również przyczyniły się do ukształtowania kar pozbawienia wolności w odpowiednim wymiarze. Powyższe znajduje odzwierciedlenie w treści formularza uzasadnienia wyroku w sekcji 4 na str. 12-14.

Apelująca domaga się złagodzenia orzeczonych kar jednostkowych i kary łącznej podnosząc, iż za takim ukształtowaniem kar powinna przemawiać dotychczasowa niekaralność oskarżonego oraz ograniczona w stopniu nieznacznym poczytalność oskarżonego in tempore criminis (str. 8 apelacji). Podkreślić jednak należy, iż ta okoliczność nie oznacza występowania przesłanek z art. 31 § 1 i 2 k.k. Biegli psychiatrzy i psycholog wskazali na występujące o oskarżonego deficyty w obrębie funkcji poznawczych, co sprzyja ujawnianiu zachowań impulsywnych oraz realizowaniu potrzeb i popędów bez zważania na następstwa społeczne i zasady. Wprawdzie badanie psychologiczne wskazuje podłoże ujawnionych deficytów wynikające z organicznego uszkodzenia oun, które skutkują poza obniżoną wydajnością procesów pamięci i koncentracji uwagi także obniżoną zdolnością kontroli impulsów i popędów oraz obniżonym progiem wyzwalania agresji, jednak w przypadku oskarżonego były one dodatkowo potęgowane działaniem alkoholu, którego oskarżony od wielu lat nadużywał a tym samym był w stanie przewidzieć działanie alkoholu na własny organizm w tym okresie objętym zarzutami (k. 603-607). Tym samym nie można tejże okoliczności nadawać szczególnego znaczenia i żądać z tego powodu wydatniejszego obniżenia kar jednostkowych i kary łącznej, zwłaszcza, iż w sprawie występuje szereg okoliczności obciążających. To samo należy odnieść do dotychczasowej niekaralności oskarżonego. Trzeba zauważyć, iż Sąd I instancji obie okoliczności uwzględnił w wystarczającej mierze, jak również w przypadku zabójstwa uwzględnił właściwie na korzyść oskarżonego ewentualny zamiar działania. Słusznie jednak na niekorzyść oskarżonego Sąd I instancji uwzględnił same okoliczności zabójstwa, świadczące o znacznej społecznej szkodliwości takiego działania, w tym zwłaszcza brutalny sposób działania, prowadzący do śmierci innego człowieka a także negatywną opinię środowiskową. Również trafnie tę opinię Sąd I instancji uwzględnił na niekorzyść oskarżonego w przypadku gróźb karalnych, jak również działanie na szkodę kobiet a przy tym osób znacznie słabszych, w tym w przypadku M. C. z widoczną niepełnosprawnością.

W tych zaś okolicznościach w pełni uzasadnione było orzeczenie wobec oskarżonego za zabójstwo (mając na uwadze zagrożenie ustawowe) kary 12 lat pozbawienia wolności a w przypadku obu gróźb karalnych jednej kary 1 roku pozbawienia wolności, pamiętając przecież o fakcie działania wobec każdej pokrzywdzonej w warunkach art. 12 § 1 k.k. a także w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k.

Tym samym również orzeczona w granicach art. 86 § 1 k.k. kara łączna pozbawienia wolności, przy zastosowaniu zasady asperacji uwzględnia z jednej strony zbieżność czasową tych przestępstw a z drugiej strony uwzględnia fakt działania na szkodę trojga osób pokrzywdzonych a także różnorodzajowość tych czynów.

W tych więc okolicznościach, skoro kary te uwzględniają w sposób prawidłowy wszystkie cele kary, o których mowa w art. 53 k.k. i art. 85a k.k., to brak jest podstaw do skutecznego negowania ich wymiarów.

Również nie zasługuje na uwzględnienie postulat obniżenia kwot zadośćuczynienia z tego powodu, że rodzina R. K. nie miała z nim dobrego kontaktu a w przypadku pozostałych pokrzywdzonych, że zachowanie oskarżonego nie było dla nich utrudnieniem.

W przypadku pokrzywdzonych E. B. (1) i M. C. Sąd I instancji wprost wskazał na te utrudnienia w codziennym funkcjonowaniu pokrzywdzonych, jakie były wynikiem popełnionych wobec nich przez dłuższy okres czasu w warunkach art. 12 § 1 k.k. przestępstw. Nie ulega wątpliwości, w świetle wiarygodnych zeznań pokrzywdzonych, iż w wyniku tak licznie wypowiadanych przez oskarżonego gróźb one bały się każdego dnia oskarżonego, bały się go spotkać na swojej drodze, w związku z czym bały się wychodzić z domu, by nie spotkała ich ze strony oskarżonego krzywda. To zaś pozwalało Sądowi I instancji na orzeczenie wobec oskarżonego na rzecz każdej z nich z urzędu, w trybie art. 46 § 1 k.k. kwot zadośćuczynień w wysokości po (...) zł.

W przypadku W. K. (1) i P. K., jako matki i syna zmarłego R. K. Sąd Okręgowy miał znów pełne prawo zasądzenia, na ich żądanie, mając na uwadze treść art. 446 § 4 k.k. odpowiedniej sumy zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Trzeba przy tym zauważyć, iż to nie matka i syn odwrócili się od pokrzywdzonego, ale to pokrzywdzony zaniedbywał swoją rodzinę, co wynikało przede wszystkim z jego choroby alkoholowej. Nie można jednak zapominać, iż śmierć pokrzywdzonego w takich okolicznościach musiała szczególnie poruszyć zarówno jego matkę, jak i syna, co przecież jest zrozumiałe w świetle zasad doświadczenia życiowego. Sąd I instancji zwrócił uwagę przy ustalaniu wysokości tego zadośćuczynienia na relacje rodzinne, do których odwołuje się skarżąca i je uwzględnił, nie uwzględniając przecież złożonego wniosku w całości o zasądzenie na rzecz każdego z nich kwot po (...) zł (k. 704). Zasądzone kwoty po (...) zł są więc w tym przypadku w pełni adekwatne i z tych też powodów i w tym zakresie podniesiony zarzut nie mógł zostać uwzględniony.

Ad. 4

Zarzut obrazy § 18 ust. 2 i 3 rozporządzenia MS z dnia 03.10.2016 r. jest niezasadny. Apelująca adwokat była bowiem wyznaczona obrońcą oskarżonego z urzędu w całym postępowaniu karnym jeszcze na etapie śledztwa na podstawie art. 80 k.p.k. w zw. z art. 81 § 1 k.p.k. (k. 199), o czym zawiadomiono ją pismem z dnia 13.07.2020 r., nie zaś wyłącznie do udziału w posiedzeniu w przedmiocie środka zapobiegawczego.

Wskazaną bowiem w przepisie § 18 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu opłatę zasądza się za udział obrońcy w posiedzeniu sądu dotyczącym przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania oraz rozpoznania zażalenia na zastosowanie lub przedłużenie tego środka zapobiegawczego w sytuacji, gdy adwokat został wyznaczony do występowania w charakterze obrońcy z urzędu wyłącznie w posiedzeniach dotyczących tych kwestii incydentalnych. Wniosek taki należy wyciągnąć z analizy całego w/w rozporządzenia. Rozporządzenie to bowiem przewiduje także możliwość ustalenia opłaty wyższej, niż przewidziana we wskazanych rozdziałach, m.in. przy uwzględnieniu nakładu pracy adwokata, w szczególności czasu poświęconego na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczby stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjętych w sprawie itp. (§ 4 ust. 2 pkt 1). Natomiast przepis § 17 ust. 2 pkt 5 mówi o opłacie m.in. za obronę przed sądem apelacyjnym a oczywistym jest, że obrona ta, w przypadku wyznaczenia obrońcy z urzędu do udziału w całym postępowaniu, realizowana jest zarówno na rozprawie, jak i na posiedzeniach. Konkludując więc uznać należy, iż możliwość wyliczania opłat według § 18 rozporządzenia nie zachodzi, gdy adwokat pełni rolę obrońcy z urzędu w toku całego postępowania, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie (vide: Sąd Apelacyjny w Gdańsku w postanowieniu z dnia 13 grudnia 2016 r., II AKz 810/16, OSAG 2017/1/6; Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 18 maja 2017 r., II AKa 134/17, LEX nr 2343444).

Powyższe więc tłumaczy, iż Sąd I instancji nie miał nawet uprawnienia, by do wyliczonego na podstawie rozporządzenia wynagrodzenia (300 zł za obronę w śledztwie + 600 zł za obronę przed Sądem I instancji + 240 zł za dwa dodatkowe terminy rozprawy głównej) a więc do kwoty 1.140 zł netto doliczyć dodatkowo kwoty wynikające z § 18 ust. 2 rozporządzenia, tj. za każdym razem w przypadku udziału w posiedzeniu po 25% opłaty przewidziane za obronę w sprawie. Należy dodać, iż Sąd Apelacyjny nie widzi zasadności podwyższenia zasądzonego na rzecz adwokat z urzędu wynagrodzenia wskazanego wyżej, tj. uwzględniającego opłaty w wysokościach wskazanych w § 17 ust. 1 pkt 2 (300 zł za obronę w śledztwie), § 17 ust. 2 pkt 5 (600 zł za obronę przed Sądem Okręgowym jako Sądem I instancji) i § 20 (2x20% od kwoty 600 zł za każdy dodatkowy dzień rozprawy), bowiem Sąd I instancji, zasądzając tę kwotę wynagrodzenia kierował się wnioskiem obrońcy złożonym na rozprawie, którym domagał się zasądzenia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, nie wskazując i nie wykazując, by to wynagrodzenie miało być ustalone w wysokości wyższej, tj. ustalonej na podstawie § 4 ust. 2 rozporządzenia, niż w wysokości równej przewidzianej stawkami w w/w przepisach rozporządzenia, co jest regułą, która wynika z treści § 4 ust. 1 rozporządzenia. Skoro zaś apelująca również nie wykazała w treści złożonego środka odwoławczego, by nakład jej pracy, jako obrońcy w tej sprawie, wymagał zasądzenia wynagrodzenia na podstawie § 4 ust. 2 rozporządzenia, to jakiekolwiek żądania zasądzenia tego wynagrodzenia w wyższej wysokości nie znajdują w tej sprawie żadnego uzasadnienia.

Wniosek

1. Zmiana zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów.

2. Ewentualnie zmiana zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w dolnej granicy.

3. Zmiana zaskarżonego wyroku i zasądzenie na rzecz obrońcy oskarżonego kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu za I instancję w pełnej wysokości, uwzględniając posiedzenia w przedmiocie przedłużenia stosowania tymczasowego aresztowania wobec R. Ś. oraz zasądzenie kosztów obrony za II instancję w wysokości wyższej niż stawka minimalna.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Ad. 1

Wniosek jest niezasadny z powodu nieuwzględnienia zarzutów apelacyjnych wskazanych w apelacji w punktach 1 i 2.

Ad. 2

Wniosek jest niezasadny z powodu nieuwzględnienia zarzutu apelacyjnego rażącej niewspółmierności orzeczonych kar jednostkowych i kary łącznej.

Ad. 3

Wniosek (w części pierwszej dot. kosztów obrony za I instancję) jest niezasadny z powodu nieuwzględnienia zarzutu postawionego w apelacji w pkt 4.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Nie dotyczy

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

0.15.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

0.11.

Przedmiot utrzymania w mocy

0.1Utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w zakresie orzeczenia skazującego oskarżonego w pkt 1 za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. na karę 12 lat pozbawienia wolności (pkt 1), w zakresie orzeczenia skazującego oskarżonego za ciąg dwóch przestępstw z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 57b k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności (pkt 2), w zakresie orzeczenia na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 2 k.k. kary łącznej 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności (pkt 3), co do zaliczenia na poczet tej kary na podstawie art. 63 §1 k.k. okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 4 lipca 2020 r., godz. 21.30 (pkt 11), w zakresie orzeczonych na podstawie art. 46 § 1 k.k. zadośćuczynień od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych (punkty 4, 5, 6), w zakresie orzeczonego na podstawie art. 39 pkt 2b k.k. w zw. z art. 41a § 1 k.k. i art. 43 § 1 k.k. wobec oskarżonego zakazu wszelkiego świadomego kontaktowania się z pokrzywdzonymi M. C. i E. B. (1) na okres 5 lat (pkt 7), w zakresie orzeczonego przepadku na podstawie art. 44 § 2 k.k. (pkt 8), w zakresie orzeczeń o dowodach rzeczowych na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. oraz art. 231 § 1 k.p.k. (punkty 9 i 10) oraz w zakresie kosztów sądowych (punkty 12 i 13).

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Utrzymanie w mocy orzeczeń z punktów od 1 do 8 i 12 było wynikiem uznania niezasadności podniesionych w apelacji zarzutów, jak również braku podstaw do zaingerowania w te orzeczenia z urzędu. Dodać tylko trzeba, iż Sąd Okręgowy w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku każdą z wydanych decyzji procesowych uzasadnił, z którą to argumentacją należało się zgodzić. Również zastrzeżeń nie budzi w tej sprawie zastosowanie przepisów art. 230 § 2 k.p.k. oraz art. 231 § 1 k.p.k. Zaliczenie na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności okresu tymczasowego aresztowania oskarżonego w niniejszej sprawie znajduje uzasadnienie w treści art. 63 § 1 k.k. oraz w stosowaniu tego środka zapobiegawczego od dnia zatrzymania w dniu 4 lipca 2020 r., godz. 21.30 (k. 4). Obciążenie oskarżonego kosztami sądowymi i opłatą znajduje znów pełne uzasadnienie w przepisach przywołanych w pkt 13 a z to z uwagi na jego skazanie i wymierzenie mu kary łącznej pozbawienia wolności w wymiarze 12 lat.

0.15.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

0.0.11.

Przedmiot i zakres zmiany

0.0.1Nie dotyczy

Zwięźle o powodach zmiany

0.15.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

0.15.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

Nie dotyczy

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

Nie dotyczy

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

Nie dotyczy

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

0.15.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

Nie dotyczy

0.15.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Nie dotyczy

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

II i III

Z uwagi na występowanie przed Sądem Apelacyjnym obrońcy oskarżonego, działającego z urzędu w osobie adw. R. M. i złożenie przez nią wniosku o przyznanie kosztów nieopłaconej w żadnej części pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu w postępowaniu apelacyjnym, o kosztach tych orzeczono na podstawie art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (t.j. Dz.U.2020.1651) w zw. z § 2 pkt 1, § 4 ust. 1 i 3 i § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz.U. z 2019 roku, poz. 18) w wysokości opłaty określonej w § 17 ust. 2 pkt 5 (kwota 600 zł), powiększonej o stawkę 23% VAT a więc łącznie kwoty 738,00 zł brutto. Wprawdzie obrońca w apelacji złożyła wniosek o zasądzenie tych kosztów w wysokości wyższej niż stawka minimalna, jednak ani w treści apelacji, ani na rozprawie przed Sądem Apelacyjnym nie wykazała, by to żądanie znajdowało uzasadnienie w treści § 4 ust. 2 cyt. wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. Mając bowiem na uwadze nieznaczną ilość materiału dowodowego zgromadzonego zaledwie w 5 tomach akt, liczbę czynów (trzy) za które skazano oskarżonego, niezbyt skomplikowany charakter tej sprawy, o czym zresztą także świadczy niewielka ilość postawionych w apelacji zarzutów, jak i jej treść mieszcząca się na 9 stronach, jak również sam przebieg rozprawy apelacyjnej trudno wręcz w realiach tej sprawy doszukiwać się okoliczności, o których mowa w § 4 ust. 2 punkty 2-4, które uzasadniałyby ustalenie tej opłaty (wynagrodzenia) w wysokości wyższej, niż wynikająca z treści § 4 ust. 1 rozporządzenia, tj. w wysokości zasądzonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zwolnił skazanego od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty, za postępowanie apelacyjne na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity z 1983 r., Dz.U. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.), gdyż skazany, z racji osadzenia na dłuższy okres czasu z zakładzie karnym ma znacznie ograniczone możliwości osiągania dochodów, zaś w pierwszej kolejności winien skupić się na uiszczeniu nie tak niskich, jak na osiąganą przez niego emeryturę, środków kompensacyjnych.

7.  PODPIS

P. M. M. K. U. D.