Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1338/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 czerwca 2013 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu w sprawie o sygn. akt I C 378/11 z powództw M. O., J. O. i B. O. przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz:

a)  M. O. kwotę 25.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

b)  B. O. kwotę 25.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty,

c)  J. O. 10.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 11 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwa w pozostałej części;

3.  rozstrzygnięcie o kosztach procesu opiera na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o ustalenie, że wyrokiem z dnia 22 listopada 2011 roku wydanym w sprawie II K 247/11 Sad Rejonowy w Zgierzu uznał D. A. za winnego tego, że w dniu 15 listopada 2010 roku w Ł. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc samochodem marki R. nr rej. (...), niesprawnym technicznie w zakresie hamulców roboczych kół tylnych i hamulca awaryjnego, z nadmierną prędkością, przekraczającą wartość dozwoloną o 49,5 km/h nie zachował należytej ostrożności podczas manewru wyprzedzania jadącej w tym samym kierunku na rowerze 79 letniej F. O., potrącając ją, przez co nieumyślnie spowodował u niej wielonarządowe obrażenia ciała, w konsekwencji których ww. zmarła to jest czynu z art. 177 § 2 k.k. i za to wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności, którą warunkowo zawieszono na okres próby 5 lat, oddano pod dozór kuratora sądowego, orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 1 roku. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd wskazał, że sprawca wypadku uderzył w lewą stronę tylnego koła przednią częścią prawego przedniego zderzaka. Przed uderzeniem sprawca podjął manewr wyprzedzania. Samochód sprawcy poruszał się w odległości 0,55 m od prawej krawędzi jezdni. Wyrokiem z dnia 28 marca 2012 roku Sąd Okręgowy zmienił powyższy wyrok w ten tylko sposób, że wskazał inną podstawę prawną oddania pod dozór kuratora sądowego. Sprawca wypadku dostrzegł F. O., gdy samochód go poprzedzający ją wyminął. Nie miał możliwości wyprzedzenia bo z przeciwka jechał samochód i doszło do wypadku. Według sprawcy poszkodowana troszeczkę odjechała od pobocza. Nie jechała zygzakiem. Sprawca wypadku był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie. Pokrzywdzona F. O. była matką M. O., teściową B. O. i babką J. O.. Powodowie i zmarła mieszkali razem. Relacje były dobre, nie było kłótni. Ojciec M. O. umarł w 1996 roku. F. O. do domu powodów wprowadziła się w grudniu 1996 roku. Wcześniej przed 1996 roku mieszkali również razem tylko, że u rodziców, w między czasie budowali dom. Święta i uroczystości rodzinne spędzali razem. Prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Byli cały czas z sobą. Gdy B. O. poszła do pracy, zmarła zajmowała się jej dziećmi. Śmierć matki była dla M. O. okropnym wstrząsem. Przeżył to bardzo. B. O. łączyły ze zmarłą dobre relacje, mieszkały razem 14 lat a nawet dłużej 22 lata, bo wcześniej mieszkali razem u teściów. Teściowa dużo jej pomagała przy dzieciach, gdy powódka poszła do pracy to praktycznie je wychowywała, również J. O.. Rodzice powódki zmarli jak miała 16 lat, w jednym tygodniu. F. O. była dla niej jak matka, a teść jak ojciec. Relacje układały się bardzo dobrze. Prowadzili jedno gospodarstwo, ale powódka i teściowa miały odrębne kuchnie. Nie dochodziło między nimi do kłótni, sporów. Śmierć teściowej była dla B. O. wielkim przeżyciem, było to coś okropnego. Sama jest chora i sądziła, że teściowa jej trochę pomoże. Przyjmowała po zdarzeniu N.-lek uspokajający, bo strasznie przeżyła śmierć teściowej. F. O. wspierała ją radą i doświadczeniem. Powódka i zmarła były z sobą bardzo blisko. Zmarła praktycznie wychowywała J. O.. Relację między nimi były bardzo dobre. Zwierzał się babci z sekretów i trosk. Babcia woziła go do szkoły, gotowała obiady, pomagała w lekcjach, opiekowała się nim i bratem. Jak wyjechał z bratem za granicę, to się troskała. Powód J. O. pracował w Hiszpanii. Wrócił 2 dni przed śmiercią babci. Jak był w Hiszpanii to kontaktował się babcią, dzwonił do niej tak często jak to było możliwe. Śmierć babci była dla niego szokiem. Bardzo mocno to przeżył. Powodowie i zmarła tworzyli dobrą, zgodną rodzinę, nie było między nimi konfliktów. Ich relacje były bardzo dobre, nacechowane serdecznością. Szanowali się. Nie było żadnej niechęci miedzy synową B. O. a F. O.. Zmarła bardzo dobrze wypowiadała się do sąsiadów o powodach. Powodowie odczuli śmierć zmarłej, byli smutni, zamyśleni, byli w żałobie. Zwłaszcza B. O. żałowała śmierci teściowej. J. O. po śmierci babki czuł się źle. Odczuwał bezradność, złość, rozdrażnienie. M. O. odczuwał smutek, złość, bezradność, poczucie krzywdy, nie mógł spać w nocy, nie jadł, odczuwał lęk, miał wrażenie, że stanie się coś złego, był rozdrażniony. Dla B. O. śmierć teściowej była trudna. Przestraszyła się o siebie, pomyślała, że może umrzeć, bała się śmierci. Nie sypiała w nocy, miała koszmary. Po śmierci teściowej poczuła się szczególnie zagubiona i bezradna. U powodów została rozpoznana przebyta reakcja żałobna. Przebyte przez J. O. zaburzenia psychiczne nie odbiegały w swej intensywności i czasie trwania od typowej w takiej sytuacji reakcji innych osób zaś zaburzenia były adekwatne do rodzaju przebytego urazu. Brak jest podstaw do stwierdzenia tendencji do agrawacji. Przebyte przez M. O. zaburzenia psychiczne nie wpłynęły w sposób trwały na funkcjonowanie emocjonalne i psychiczne powoda ani jego dalsze funkcjonowanie w życiu rodzinnym i osobistym. Nie wymagał terapii psychologicznej, nie doznał uszczerbku na zdrowiu. U B. O. stwierdzono zaburzenia lękowo-depresyjne mieszane uwarunkowane sytuacją zdrowotną powódki i nie należy ich łączyć tylko i wyłącznie z urazem psychicznym w postaci utraty osoby bliskiej. Objawy zaburzeń psychicznych związane z przeżywaniem żałoby nie odbiegały w swej intensywności i czasie trwania od typowej w takiej sytuacji reakcji innych osób zaś zaburzenia były adekwatne do rodzaju przebytego urazu i nie wskazywały na tendencję do przewlekania się. Brak jest podstaw do stwierdzenia tendencji do agrawacji. Stan B. O. stanowi wskazanie do leczenia psychiatrycznego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, że w świetle dyspozycji art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, art. 822 k.c. oraz art. 446 § 4 k.c. powództwa J. i M. O. zasługują na uwzględnienie w części, a powództwo B. O. w całości. W pozostałym zakresie roszczenie powodów Sąd uznał za wygórowane. Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego sąd wskazał, że o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego opiekuńczego czy z powinowactwa. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy zdaniem Sądu wskazuje zaś na to, że między wszystkimi powodami a zmarłą istniała głęboka, silna i pozytywna więź emocjonalna. Powodowie i zmarła F. O. tworzyli zgodną, zamieszkującą wspólnie rodzinę. Zmarła opiekowała się a wręcz wychowywała J. O. a ich relacje nacechowane były serdecznością. W ocenie Sądu, fakt, iż powód ostatnie dwa lata spędził w Hiszpanii nie ma wpływu na ocenę jego relacji z pozwaną. Mimo tak dużej odległości powód nadal bowiem pozostawał z babką w pozytywnej więzi emocjonalnej. Relacje między B. O. a zmarłą, zdaniem Sądu, zdecydowanie wykraczały poza standardowe relacje między synową a teściową. Obie panie mieszkały z sobą zgodnie od wielu lat a relacje między nimi były jak między matką i córką. Również jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego relacje M. O. ze zmarłą nacechowane były silną i pozytywną więzią emocjonalną. Dlatego też, zdaniem Sądu, wszyscy powodowie winni być zaliczeni do kręgu najbliższych członków rodziny zmarłej, a zatem po ich stronie występuje legitymacja procesowa czynna. W zakresie kwot należnego powodom zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy uwzględnił, że zmarła prowadziła wspólne gospodarstwo domowe z powodami. Razem mieszkali jeszcze przed 1996 rokiem. Nikt z powodów nie stał się osobą samotną po śmierci F. O., gdyż powodowie M. i B. O. są małżeństwem i mają dwójkę dzieci a J. O. ma rodziców. Śmierć F. O. nie była wynikiem zwykłego zdarzenia. Zginęła w wypadku drogowym, potrącona przez samochód. Zdaniem Sądu, biorąc jednak pod uwagę wiek powódki i średnią statystyczną długość życia, która dla kobiet w Polsce wynosi 80 lat, to w konkretnym przypadku można było liczyć się ze śmiercią F. O. pomimo jej ogólnego dobrego stanu zdrowia. Śmierć matki i to nagła była niewątpliwie dla M. O. wielką stratą. Jednak przebyte przez M. O. zaburzenia psychiczne nie wpłynęły w sposób trwały na funkcjonowanie emocjonalne i psychiczne powoda ani na jego dalsze funkcjonowanie w życiu rodzinnym i osobistym. Nie wymagał terapii psychologicznej ani nie doznał uszczerbku na zdrowiu. Rozważając wysokość należnego zadośćuczynienia, Sąd miał również na uwadze fakt, że antenatka powodów zmarła dwa dni po powrocie J. O. z Hiszpanii kiedy to powodowie liczyli, że spędzą czas z sobą i będą się sobą nawzajem radować. Zmarła opiekowała się przecież J. O. w dzieciństwie i młodości i byli ze sobą bardzo związani, przy czym więź ta ulegał jednak pewnemu osłabieniu z uwagi na wyjazd powoda do Hiszpanii do pracy kiedy to kontaktował się ze zmarłą sporadycznie i to głównie przez telefon. Ciężko chora B. O. liczyła na pomoc zmarłej w czasie walki z chorobą. Stwierdzone u niej zaburzenia biegła powiązała wprawdzie również z jej chorobą. Niemniej jednak nie wykluczyła wpływu śmieci bliskiej jej osoby, zastępującej jej matkę na pogłębienie zaburzeń związanych z obawą o własne zdrowie i życie. Sąd podkreślił również wieloletnią zażyłość łączącą synową z teściową, fakt wieloletniego zgodnego pożycia, przyjmowania przez powódkę leków uspokajających po śmierci teściowej oraz fakt, że wymaga ona leczenia psychiatrycznego. W ocenie Sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na wyprowadzenie wniosku, że zmarła w jakikolwiek sposób przyczyniła się do zaistnienia wypadku. Jechała bowiem prawidłowo, a wyłączną przyczyną kolizji i jej śmierci było drastyczne przekroczenie przez sprawcę wypadku dopuszczalnej prędkości o fakt poruszania się niesprawnym samochodem.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana, zaskarżając go w części to jest w zakresie punktu 1. w całości. Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżąca zarzuciła naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału oraz pominięcie znaczenia (co najmniej pomniejszenia) rangi ustalonych w postępowaniu dowodowym okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy;

-art. 446 § 4 k.c. poprzez błędną interpretację i w konsekwencji wadliwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że:

a) śmierć osoby w każdym przypadku determinuje konieczność wypłaty określonych świadczeń na rzecz osób najbliższych, pomimo że przywołana regulacja stwarza jedynie taką możliwość i nie jest źródłem obowiązku w tym zakresie,

b) synowa poprzez sam fakt pozostawania w dobrych relacjach z teściową i powierzenie jej opieki nad dziećmi staje się osobą najbliższą, objętą dyspozycją przywołanej regulacji,

c) synowej należne jest świadczenie kompensujące krzywdę po śmierci teściowej podczas gdy jak wykazano w postępowaniu dowodowym źródłem deklarowanej krzywdy i cierpienia jest przede wszystkim własna choroba i co najwyżej obawa, że F. O. nie dopomoże w realizacji codziennych obowiązków powódki,

d) stan przemijającej żałoby niewywołujący zaburzeń psychicznych i niedestabilizujący ról społecznych, rodzinnych, zawodowych osób najbliższych uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie zaskarżenia to jest w zakresie pkt. 1 wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyników postępowania oraz o zasądzenie na rzecz strony pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych w postępowaniu przed Sądem II Instancji (apelacja – k. 189-194).

W odpowiedzi na apelację oraz na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powodów wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na rzecz każdego z powodów od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm przepisanych (odpowiedź na apelację – k. 205 -208, protokół rozprawy apelacyjnej – k. 213).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny.

Wbrew zapatrywaniom skarżącej, Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie dokonał bowiem prawidłowej, gdyż odpowiadającej wymogom określonym w art. 233 § 1 k.p.c. oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w oparciu o którą wyprowadził również trafne wnioski jurydyczne w zakresie przepisów kodeksu cywilnego regulujących kwestię zadośćuczynienia. Swoje stanowisko zaś nadto wyczerpująco i przekonująco uzasadnił. Wobec faktu, że Sąd Okręgowy w pełni aprobuje przedstawioną w tym względzie argumentację, a nie jest rzeczą Sądu Odwoławczego powielanie wywodu trafnie przedstawionego już przez Sąd I Instancji, w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów podniesionych w apelacji.

Zarzuty te zaś, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługują na uwzględnienie. Na gruncie owych zarzutów skarżąca koncentruje się na zwalczaniu dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej faktów ustalonych w toku postępowania, nie kwestionując w istocie prawidłowości poczynionych ustaleń. Tak jest również, gdy apelująca przypisuje Sądowi I Instancji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. w kontekście wniosków wypowiedzianych w przedmiocie zasadności żądania pozwów. W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy podzielił podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku i przyjął ją za własną. Natomiast argumenty skarżącej rozważył w aspekcie zastosowania norm prawa materialnego do ujawnionych okoliczności sprawy.

Uzasadnienie szczegółowo przedstawionych wyżej zarzutów sformułowanych w treści apelacji, opiera się w istocie na określonym założeniu skarżącej odnośnie braku podstaw do zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia w związku ze śmiercią F. O.. Stanowiska zaprezentowanego przez apelującą, w ocenie Sądu Odwoławczego, podzielić jednak nie sposób. Argumentacja podniesiona przez skarżącą nie tylko nie uwzględnia i abstrahuje od zapatrywań, które legły u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia, ale również świadczy o tym, że skarżąca nie dostrzega istoty regulacji przewidzianej w art. 446 § 4 k.c.

Przede wszystkim bowiem nie sposób podzielić zapatrywania skarżącej jakoby u podstaw zaskarżonego wyroku legła konkluzja Sądu I Instancji, że śmierć osoby bliskiej w każdym przypadku determinuje konieczność wypłaty określonych świadczeń na rzecz osób najbliższych. Przeciwnie przedstawione przez Sąd Rejonowy pisemne motywy zaskarżonego wyroku nie pozostawiają wątpliwości, że przedmiotowe rozstrzygnięcie zapadło w następstwie konkluzji, że okoliczności niniejszej sprawy uzasadniają przyznanie powodom zadośćuczynienia w związku ze śmiercią F. O., nie zaś z uwagi na wniosek, iż śmierć osoby bliskiej każdorazowo implikuje konieczność zasądzenia zadośćuczynienia. Argumentacja podniesiona w tym względzie w apelacji świadczy zaś o tym, że skarżąca mylnie odczytuje znaczenie sformułowania „sąd może” zawartego w dyspozycji art. 446 § 4 k.c. Sformułowanie to, wbrew zapatrywaniom skarżącej, nie oznacza bowiem, że sąd może w tym zakresie orzekać na zasadach dowolności, a jedynie, że przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego najbliższemu członkowi rodziny osoby zmarłej ma charakter fakultatywny. Co oznacza, że uznaniu sądu orzekającego pozostawiono rozstrzygnięcie kwestii czy w konkretnym przypadku doznana krzywda (jeżeli sąd ustali, że doszło do krzywdy) ma być naprawiona przez zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego oraz w jakiej wysokości czy też nie. Nie może mieć zatem znaczenia akcentowana w apelacji okoliczność, że przedmiotowa norma nie jest źródłem obowiązku w tym zakresie, w sytuacji, gdy zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie pozwala postawić Sądowi Rejonowemu zarzutu, że okoliczności niniejszej sprawy w żadnej mierze nie uzasadniają uwzględnienia żądań powodów tym zakresie, w szczególności z uwagi na brak więzi emocjonalnej łączącej powodów ze zmarłą.

Analiza uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego nie potwierdza również zarzutu apelacji jakoby u podstaw uwzględnienia powództwa B. O. legło zapatrywanie, iż synowa przez sam fakt pozostawania w dobrych relacjach z teściową i powierzenie jej opieki nad dziećmi staje się osobą najbliższą objętą dyspozycją wskazanej regulacji. Podnosząc zarzut tego rodzaju skarżąca zdaje się bowiem nie zauważać, że Sąd Rejonowy uwzględnił fakt, że jakkolwiek nie istnieją formalne przeszkody aby uznać synową za członka najbliższej rodziny, to jednak o tym czy występujący o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny zmarłego w rozumieniu wskazanego przepisu decydować musi silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia a zmarłym i poczynił w tym względzie rozważania odnośnie więzi jaka łączyła powódkę ze zmarłą F. O.. Wnioski jakie w tym zakresie wyprowadził Sąd Rejonowy, są zaś, wbrew zapatrywaniom skarżącej, trafne. Słuszną konkluzję, iż powódkę ze zmarłą teściową łączyła szczególnie silna i pozytywna więź emocjonalna Sąd Rejonowy wywiódł zaś, wbrew sugestiom czynionym w tym względzie w apelacji, nie jedynie z faktu, że powódka pozostawała w dobrych relacjach z teściową i powierzyła jej opiekę nad dziećmi, lecz przede wszystkim z faktu, że kobiety te były z sobą bardzo blisko, zamieszkiwały wspólnie i zgodnie od wielu lat, a zmarła F. O. praktycznie zastąpiła powódce matkę, gdyż rodzice powódki zmarli, gdy powódka miała zaledwie 16 lat i to w jednym tygodniu. Oczekiwanego przez skarżącą skutku nie może także odnieść podnoszona w apelacji okoliczność, że źródłem stanu psychicznego w jakim aktualnie znajduje się powódka jest głównie ciężka choroba na jaką cierpi. Zważyć bowiem należy, że jakkolwiek biegła faktycznie wskazała, że stwierdzonych u powódki zaburzeń lękowo – depresyjnych mieszanych nie można łączyć tylko i wyłącznie z urazem psychicznym w postaci utraty bliskiej osoby, gdyż uwarunkowane są one głównie sytuacją zdrowotną powódki. To jednak jednocześnie nie wykluczyła wpływu śmierci teściowej na pogłębienie wskazanych zaburzeń w powódki. Prawidłowości wniosków wyprowadzonych w tym stanie rzeczy przez Sąd Rejonowy z pewnością nie podważa również akcentowana w apelacji okoliczność, że powódka bardzo przeżyła śmierć teściowej także i z tego względu, że liczyła na jej pomoc i opiekę w swojej chorobie.

Niezasadnie także skarżąca argumentuje jakoby możliwość zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz określonej osoby w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny w oparciu o art. 446 § 4 k.c. występowała jedynie wtedy, gdy śmierć tej osoby wywołuje u członka najbliższej rodziny zaburzenia psychiczne i destabilizuje jego role społeczne, rodzinne oraz zawodowe. Regulacja zawarta w art. 446 § 4 k.c. służy bowiem kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej - a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia samotności, osłabienia aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności życia, a nadto konieczności ułożenia sobie życia na nowo. Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensować krzywdę za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (wyrok SA w Lublinie z dnia 7 lipca 2009 r., II AKa 44/09, LEX nr 523973). Doznanie krzywdy niekoniecznie zaś musi wyrażać się w pojawieniu się u danej osoby trwałego uszczerbku na zdrowiu skutkującego destabilizacją jej ról społecznych. Jak też nie każda osoba, która doznała krzywdy w związku ze śmiercią najbliżej osoby i która przeżywa żal i smutek wywołane powstałą w tym względzie stratą wymaga pomocy, czy terapii psychologicznej. Nie oznacza to jednak, że osobie tej nie należy się z tego względu zadośćuczynienie. Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi przecież dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku naruszenia wielu innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Podkreślić zaś stanowczo trzeba, że, wbrew sugestiom czynionym w apelacji, wnioski odnośnie krzywdy doznanej przez powodów, Sąd I Instancji wyprowadził nie tylko w oparciu o relację powodów o doznanej przez nich krzywdzie, lecz przede wszystkim w oparciu o opinię biegłej. Argumentacja podniesiona w tej materii w apelacji świadczy o tym, że skarżąca opacznie także interpretuje wnioski płynące z owej opinii. Fakt, iż, wedle stanowiska bieglej, dolegliwości związane z przeżywaniem żałoby były adekwatne do rodzaju doznanego urazu i nie wykazywały tendencji do przewlekania się, a w zachowaniu powodów biegła nie dopatrzyła się znamion patologicznych w żadnej mierze nie oznacza przecież, że powodowie nie doznali poczucia żalu i straty po śmierci F. O., a jedynie, że ich odczucia były typowe dla osób, które tracą kogoś bliskiego. Podkreślić również należy, że biegła nie dopatrzyła się w powodów tendencji do agrawacji. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia zaś wątpliwości, że śmierć F. O. bardzo odczuli i przeżyli wszyscy powodowie, którzy byli z nią silnie emocjonalnie związani. Zmarła była przecież nie tylko teściową B. O., ale także matką powoda M. O. oraz babką powoda J. O.. Nie sposób zatem podzielić zapatrywania skarżącej, jakoby w okolicznościach niniejszej sprawy nie zachodziły podstawy do zasądzenia zadośćuczynienia także i na ich rzecz. Zgłaszając zastrzeżenia w tym zakresie powódka całkowicie pomija bowiem fakt, że po śmieci matki powód M. O., który stale z nią zamieszkiwał, odczuwał smutek, złość, bezradność, lęki, nie mógł spać i nie jadł. Śmierć babki bardzo przeżył także J. O.. Akcentując fakt, że powód wyjechał do pracy w Hiszpanii, skarżąca jednocześnie całkowicie pomija fakt, że zmarła babka praktycznie wychowywała J. O. i opiekowała się nim w dzieciństwie. Nie sposób zaś uznać by powstała w efekcie przedmiotowego stanu rzecz silna emocjonalna więź pomiędzy nim a babką uległa zerwaniu jedynie z tego względu, że powód dwa lata przed śmiercią babki, opuścił dom rodzinny i wyjechał do pracy do Hiszpanii. Strata F. O. przeżywana przez powodów była zaś na tyle znaczna, że stała się również widoczna dla otoczenia, co znalazło odzwierciedlenie w relacjach przesłuchanych w sprawie świadków –sąsiadów powodów, którzy nadto potwierdzili, że również i zmarła F. O. bardzo ciepło wypowiadała się o powodach i łączących ją z nimi relacjach.

W tym stanie rzeczy, nie sposób zatem podzielić stanowiska apelacji jakoby miernikiem krzywdy powodów Sąd Rejonowy uczynił subiektywne i niejednokrotnie wyolbrzymione odczucia powodów.

Powyższe prowadzi do wniosku, że apelacja wniesiona przez skarżącą stanowi jedynie polemikę z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu I Instancji.

Dlatego też, Sąd Okręgowy w pkt. 1. wyroku na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Mając na względzie wynik niniejszego postępowania oraz fakt, że powodowie reprezentowani w postępowaniu apelacyjnym przez profesjonalnego pełnomocnika wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm przepisanych, o kosztach tych Sąd Okręgowy rozstrzygnął w pkt. 2. wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez każdego z powodów w postępowaniu apelacyjnym złożyło się jedynie wynagrodzenie jego pełnomocnika. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powodów M. O. oraz B. O., ustalono przy tym w oparciu o § 2 ust. 1 i2, § 6 pkt.5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t. ze zm.). Natomiast wysokość wynagrodzenia pełnomocnika powoda J. O. ustalono w oparciu o § 2 ust. 1 i 2, § 6 pkt.4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 przedmiotowego rozporządzenia.