Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 678/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 31 stycznia 2020 r., Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie o sygn. akt I C 454/18 z powództwa S. M. i T. M. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę:

1.  zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. solidarnie na rzecz S. M. i T. M. kwotę 5 389,09 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 maja 2018 r. do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części,

3.  nie obciążył powodów obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Apelacje od opisanego orzeczenia wywiodły obie strony.

Powodowie zaskarżyli wyrok w części oddalającej powództwo (pkt 2.) oraz w części orzekającej o kosztach postępowania (pkt 3.), zarzucając:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy polegające na zaniechaniu zbadania podstawy materialnej żądania pozwu oraz na wydaniu rozstrzygnięcia nie odnoszącego się do przedmiotu sprawy,

2.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynika sprawy, a mianowicie art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność sumy rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych należnych pozwanemu z tytułu zawartej z powodami umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), a obliczonych przy założeniu, że postanowienia umowy określające klauzulę waloryzacyjną w umowie stron są bezskuteczne wobec powodów, w sytuacji, w której okoliczności, na które dowód ten został zgłoszony nie zostały wyjaśnione z wynikiem zgodnym z twierdzeniem powodów,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodu z przesłuchania stron z pominięciem pozwanego w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, albowiem Sąd I instancji na podstawie tego dowodu ustalił fakt, jakoby powodowie zostali poinformowani o ryzyku kursowym, podczas gdy w treści ich zeznań brak jest takiego twierdzenia,

4.  naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

a) art. 479(43) k.p.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumenta oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r. poz. 1634) poprzez przyjęcie, że w rozumieniu tego przepisu wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 27 grudnia 2010 r., sygn. akt XVII AmC 1531/09 nie stanowi prejudykatu dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

b) art. 228 § 2 k.p.c. polegające na ustaleniu przez Sąd faktów, o których informacja jest powszechnie dostępna, a mianowicie kursów średnich, kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego obowiązujących w NBP, (...) S.A. i G. (...) Bank w dniu 5 maja 2008 r. (złożenie wniosku o udzielenie kredytu), 30 maja 2008 r. (zawarcie umowy stron) i 23 czerwca 2008 r. (uruchomienie kredytu), bez zwrócenia na nie uwagi stronom,

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a)  art. 385(1) § 1 k.c. w zw. z art. 65 k.c. przez błędną jego wykładnię polegającą na

przyjęciu, że w rozumieniu tego przepisu postanowienia § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy kredytu łączącej strony nie kształtują prawa i obowiązków powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszający ich interesy, a tym samym, że są one dla powodów wiążące,

b) art. 385(1) k.c. w zw. z art. 65 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,

że w rozumieniu tego przepisu wystąpienie okoliczności w postaci określonej wysokości i zasady oprocentowania kredytu, braku prowizji za udzielenie kredytu i umożliwienia jego spłaty bez dodatkowych opłat wyłączą istnienie przesłanek naruszenia dobrych obyczajów i rażącego pokrzywdzenia interesów konsumenta, o których mowa w tym przepisie,

c) art. 385(2) k.c. w zw. z art. 385(1) k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady

93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że w rozumieniu tego przepisu przesłanki abuzywności postanowień umowy powinny być badane z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących wykonaniu samej umowy,

d) art. 385(1) k.c. w zw. z art. 65 k.c. oraz w zw. z art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że w rozumieniu tego przepisu mechanizm indeksacji został sprecyzowany w umowie, w szczególności w jej § 1 ust. 3a i § 7 ust. 1.

W konkluzji skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę wyroku w części zaskarżonej i zasądzenie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I instancję według norm przepisanych,

nadto zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Ponadto w związku z zarzutem opisanym w pkt 2 powyżej, skarżący wnieśli o wydanie postanowienia o dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność faktów:

a)  wyliczenia sumy rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych należnych pozwanemu w okresie od 28 czerwca 2008r. do 15 maja 2017 r. z tytułu zawartej z powodami umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...), a wyliczonych przy założeniu, że postanowienia § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy stron są wobec nich bezskuteczne, tj. z pominięciem zawartej w treści umowy klauzuli indeksacyjnej,

b)  wyliczenia różnicy pomiędzy sumą rat obliczoną w sposób opisany w pkt a) powyżej, a sumą rat zapłaconych faktycznie przez powodów pozwanemu w okresie od 28 czerwca 2008r. do 15 maja 2017 r.

Pozwany bank, zaskarżając wydane rozstrzygnięcie w części tj. w zakresie pkt. 1. zasądzającego od pozwanego na rzecz powodów kwotę 534,50 zł wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 maja 2017 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie pkt. 3. odstępującego od obciążenia powodów kosztami procesu, zarzucił:

I. naruszenie przepisów postępowania:

1. art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, że strona powodowa udowodniła roszczenie dochodzone pozwem w zakresie spełnienia przesłanek abuzywności postanowienia § 3 ust. 3 umowy co do zasady, podczas gdy twierdzenia strony powodowej podnoszone w toku postępowania nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym m.in. co do tego, że powodowie nie wiedzieli, kto jest stroną ubezpieczenia, nie wyjaśniono im celu wprowadzenia do umowy spornego postanowienia, nie przedstawiono zasad kształtowania wysokości kosztów związanych z zabezpieczeniem w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz maksymalnego możliwego okresu ochrony ubezpieczeniowej,

2. pozbawione podstaw przyjęcie, że strona powodowa udowodniła wystąpienie

przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta poprzez takie, a nie inne sformułowanie praw i obowiązków w spornym postanowieniu, który to ciężar dowodu spoczywał na stronie powodowej, jako na twierdzącej, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c. w związku z art. 385 1 k.c.), czemu powodowie nie sprostali. Przedstawiony przez stronę powodową materiał dowodowy nie pozwalał na sformułowanie wniosku, że kwestionowane postanowienie rażąco narusza interes powodów w tej konkretnej sprawie, w tym interes ekonomiczny, skoro powodowie nie posiadając własnych środków i aktywów poszukiwali kredytowania w najwyższej możliwej kwocie, przenoszącej wartość nieruchomości.

3. naruszenie art. 227 k.p.c. i 233 § 1 k.p.c. poprzez fragmentaryczne i wybiórcze rozważenie materiału dowodowego z ograniczeniem się wyłącznie do oceny brzmienia spornego postanowienia 3 ust. 3 umowy kredytu, wadliwą ocenę materiału dowodowego,

4. naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że szczególnie uzasadnionym wypadkiem w rozumieniu powołanego przepisu jest okoliczność, że powodowie byli przekonani o zasadności powództwa, a nadto, że pozwanym jest przedsiębiorca, prowadzący działalność bankową,

5. naruszenie art. 98 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji, gdy powodowie przegrali proces w znacznej części;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

1. naruszenie art. 385 1 § 1 kodeksu cywilnego i art. 385 2 kodeksu cywilnego poprzez wadliwą ich wykładnię,

2. błędną wykładnię art. 385 2 k.c., polegającą na wyłączeniu z zakresu oceny wystąpienia przesłanek z art. 385 1 k.c. szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy,

3. naruszenie art. 93 ust. 1 ustawy Prawo bankowe w związku z art. 65 § 2 k.c.,

4. naruszenie art. 385 1 k.c., w związku z art. 385 2 k.c. oraz z art. 22 1 k.c., poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż przepis art. 385 1 k.c. stanowi wyraz paternalistycznej ochrony przyznanej konsumentowi jako stronie umowy zawartej z przedsiębiorcą w taki sposób, iż strona powodowa jako konsument nie jest obowiązana do wykazania żadnej, chociażby elementarnej staranności, przy podejmowaniu decyzji o wstąpieniu w relację kontraktową z przedsiębiorcą jest uprawniona, aby kierować się wyłącznie własnymi, uzasadnionymi do zawieranej umowy.

5. naruszenie art. 410 § 2 k. c., poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż pozwany bank uzyskał bez podstawy prawnej korzyść kosztem strony powodowej w stopniu odpowiadającym kosztowi objęcia kredytu powodów, ubezpieczeniem brakującego (niskiego) wkładu własnego, jak zdaje się wywodzić Sąd Rejonowy - w wyniku przeniesienia na kredytobiorcę kosztu ustanowienia zabezpieczenia. Sąd Rejonowy bezpodstawnie pomija okoliczność, iż pozwany poniósł odpowiadające kwocie uiszczonej przez powodów koszty objęcia kwoty kredytu stanowiącej niewniesiony wkład własny ubezpieczeniem, a zatem nie odniósł w wymiarze finansowym żadnej dodatkowej korzyści kosztem kredytobiorcy, zaś jedynym motywem wdrożenia tego rodzaju działania i poniesienia kosztów było udzielenie powodom kredytu w żądanej wysokości, w warunkach adekwatności ustanowionych na rzecz banku zabezpieczeń, tj. ustanowienia zabezpieczeń co do tej części (kwoty) kredytu, która nie znajdowała pokrycia w zabezpieczeniu hipotecznym, i co do której - bez ustanowienia dodatkowej formy zabezpieczenia - pozwany bank nie uzyskiwałby zaspokojenia w razie niespłacania kredytu przez stronę powodową względnie - zaspokojenie wierzytelności banku powodowałoby powstanie dodatkowych kosztów czy zostałoby odsunięte w czasie na skutek poszukiwania zaspokojenia ze składników majątku powodów jako dłużnika osobistego;

6. naruszenie art. 411 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy powodowie spełnili świadczenie nie zastrzegając jego zwrotu, ani też w celu uniknięcia przymusu, co wyłącza możliwość żądania zwrotu świadczenia przez stronę powodową powodowie znali bowiem treść zawartej umowy. Treść umowy nie ulegała zmianie od samego początku, a nadto również w dniu jej zawarcia obowiązywały przepisy regulujące klauzule niedozwolone w obrocie z konsumentami.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę skarżonego wyroku w pkt. 1 poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie, w razie nie podzielenia przez Sąd II Instancji zarzutów, co do meritum, o zmianę rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu poprzez zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, na podstawie art. 98 k.p.c.; zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych;

Powodowie, w odpowiedzi na wniesioną przez pozwanego apelację, wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od strony pozwanej solidarnie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany, w odpowiedzi na wniesioną przez powodów apelację, wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił:

Przy piśmie z dnia 21 grudnia 2021 roku powodowie złożyli oświadczenia o tym, że wiedzą, na czym polega stwierdzenie nieważności ich umowy kredytowej, to jest na wzajemnym zwrocie świadczeń, że mają świadomość konsekwencji wynikających z uznania przez sąd umowy za nieważną w wyniku ustalenia klauzul niedozwolonych w jej treści i niemożności dalszego wykonywania umowy, godząc się na wszelkie konsekwencje wynikające z nieważności (oświadczenia –k. 581, 582 ).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest niezasadna, wobec czego skutkowała jej oddaleniem, natomiast apelacja powodów okazała się zasadna i jako taka skutkowała zmianą zaskarżonego orzeczenia i uwzględnieniem powództwa.

Wobec złożenia przez powodów oświadczeń co do wiedzy i woli godzenia się ze skutkami wynikającymi z nieważności umowy kredytowej, zwrocie wzajemnych świadczeń i niemożności wykonywania umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul niedozwolonych, a także wskazania jako podstawy prawnej żądania ustalenia nieważności umowy, zarzuty apelacji powodów dotyczące niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych sprawy na skutek naruszenia art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu bankowości i finansów na okoliczność sumy rat odsetkowych i kapitałowo-odsetkowych należnych pozwanemu z tytułu zawartej umowy straciły na znaczeniu i nie wymagają dalszego omówienia. Natomiast wniosek dowodowy powtórzony w apelacji na wskazane okoliczności, podlegał pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c. jako nieprzydatny.

W przedstawionym kontekście traci na znaczeniu zarzut nierozpoznania istoty sprawy, aczkolwiek nie był on uzasadniony. W orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje się, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 23 września 1998 r., II CKN 897/97; z 15 lipca 1998 r. II CKN 838/97; z 3 lutego 1999 r., III CKN 151/98; wyroki Sądu Najwyższego z 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00; z 21 października 2005 r., III CK 161/05; z 12 listopada 2007 r., I PK 140/07). Co do zasady zatem przez pojęcie „nierozpoznania istoty sprawy” należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu.

Z pewnością zarzutu nierozpoznania istoty sprawy nie uzasadnia
rozważanie przez sąd I instancji przepisów prawa materialnego mających zastosowanie w sprawie lecz dokonanie odmiennej ich wykładni od oczekiwanej przez skarżących.

Odnosząc się do dalszych zarzutów związanych ze wskazywanymi przez skarżących nieprawidłowościami w zakresie postępowania dowodowego, należy przyznać rację powodom co do wadliwego, bo ogólnikowego ustalenia na podstawie ich zeznań, że zostali poinformowani o ryzyku kursowym, podczas gdy w zeznaniach skarżących brak takiego twierdzenia, oraz w sytuacji, gdy informacje przedstawione przez pracowników banku przed zawarciem umowy nie pozwalały na prawidłowe oszacowanie tego ryzyka w przyszłości nawet w dużym przybliżeniu, co zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w tym zakresie czyni uzasadnionym.

Słusznym jest również zarzut naruszenia art. 228 § 2 k.p.c., skoro Sąd Rejonowy powołując się na powszechnie znane fakty nie zwrócił stronom uwagi na takie działanie.

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że w pozostałym zakresie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy . Sąd Okręgowy przyjmuje zatem wskazanie ustalenia za własne, czyniąc je podstawą własnego rozstrzygnięcia.

Zarzuty naruszenia prawa materialnego w postaci art. 385 1 § 1 k., art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku zasługują na uwzględnienie, skutkując uznaniem zapisów umowy § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 za niedozwolone, wbrew wywodom Sądu Rejonowego.

W związku z powyższymi zapisami umownymi z umowy kredytowej zawartej między stronami, spór ogniskował się wokół tego, czy postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu do waluty obcej mają charakter niedozwolonych klauzul umownych. Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Na wstępie wypada stwierdzić, iż poza wszelką wątpliwością powodowie w relacji z pozwanym bankiem posiadają status konsumenta (art. 22 1 k.c.).

Następnie należy pochylić się nad kwestią czy, postanowienia umowne dotyczące indeksacji kredytu – zarówno dotyczące sposobu przeliczenia kwoty kredytu na franki przy wypłacie kredytu, jak też zadłużenia wyrażonego we frankach na złotówki podczas spłaty poszczególnych rat – określają główne świadczenia stron. W ocenie Sądu Okręgowego odpowiedź jest twierdząca. Trzeba zaznaczyć, iż dotyczą one bezpośrednio sposobu określenia kwoty wykorzystanego i spłaconego kredytu, a zatem należących zgodnie z treścią art. 69 ustawy prawo bankowe do essentialia negotii umowy kredytu. Konstatacja ta nie wyłącza jednak możliwości dokonywania kontroli spornych postanowień z punktu widzenia ich abuzywności, ponieważ nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny.

Przypomnienia wymaga, że art. 385 1 k.c. stanowi implementację do polskiego porządku prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz. (...) z dnia 21 kwietnia 1993 r.). Interpretacja wskazanego przepisu prawa krajowego musi zatem pozostawać w zgodzie ze wskazanym aktem prawa unijnego. Jak stanowi art. 4 ust. 2 dyrektywy, ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Zawarte w art. 385 1 k.c. określenie „sformułowanie w sposób jednoznaczny” stanowi odpowiednik zawartego w dyrektywnie sformułowania „wyrażone prostym i zrozumiałym językiem”.

W tym miejscu należy przywołać wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej (...)) z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13 (Á. K. i H. R. przeciwko (...)), w którym wskazano, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że (…) wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do której odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe, kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, iż zapisy § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy, zawierające wyłącznie odwołanie się do tabeli jednostronnie tworzonej przez bank, nie wyjaśniają tego, w jaki sposób będzie kształtowana owa tabela, w szczególności, na jakich danych ekonomicznych bank będzie się opierał, z jakiego źródła będą czerpane owe dane i na podstawie jakich przesłanek bank będzie dokonywał korekt uzyskanych danych. Z uwagi na powyższe – uwzględniając wymagania odnośnie do rozumienia pojęcia określenia głównego przedmiotu umowy w sposób jednoznaczny wyrażony w orzecznictwie (...) należy uznać, że analizowane postanowienia umowne, choć określają główne świadczenia stron, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co potwierdza drogę do kontroli ich pod względem abuzywności.

Należy też nadmienić, iż sporne postanowienia umowne nie zostały uzgodnione indywidualnie, co wynika z zeznań powodów. Pozwany bank korzystał z gotowych wzorców umownych, na których treść powodowie nie mieli żadnego wpływu. Aby można było ustalić takie uzgodnienie, trzeba wykazać, że strona powodowa miała realny wpływ na treść tych postanowień, a nie jedynie możliwość wyboru czy umowę na wskazanych warunkach podpisać, czy też zrezygnować z jej zawarcia, zwłaszcza, że zarówno wniosek o udzielenie kredytu, jak i umowa zostały sporządzone na wzorcach. Ponadto o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treść przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowienie indywidualnie uzgodnione w myśl przepisu art. 385 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (wyrok SA w Białymstoku z dnia 20 grudnia 2017 r., I ACa 606/17, wyrok SA w Białymstoku z dnia 26 lipca 2019 r., I ACa 746/18). Nie zaistniała zatem przeszkoda uniemożliwiająca kontrolę abuzywności spornych postanowień umownych.

Wobec ustalenia dopuszczalności przeprowadzenia kontroli umowy pod kątem niedozwolonych postanowień umownych, kolejnym etapem badania musi być rozważenie, czy sporne postanowienia umowne kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

W ocenie Sądu Okręgowego, samo zawarcie w umowie reguły indeksacji zobowiązania do waluty obcej nie może być uznane za abuzywne. Należy bowiem pamiętać, że przyczyną zastosowania tego mechanizmu było dążenie do powiązania oprocentowania kredytu ze wskaźnikiem LIBOR, niższym niż odnoszący się do waluty polskiej wskaźnik WIBOR, dzięki czemu oprocentowanie kredytu było niższe, niż w wypadku kredytów nieindeksowanych. Innymi słowy, indeksacja miała być rozwiązaniem umożliwiającym uzyskanie niższych niż w przypadku kredytów złotowych kosztów odsetkowych kredytu, a tym samym niższej wysokości raty. Dla powodów rozwiązanie to było na tyle atrakcyjne, że mając do wyboru kredyt w pełni złotówkowy (z oprocentowaniem według wskaźnika WIBOR) lub kredyt indeksowany, wybrali kredyt indeksowany. Nie sposób twierdzić zatem, że samo postanowienie umowne, które przewiduje indeksację, było sprzeczne z dobrymi obyczajami i w sposób kwalifikowany (rażąco) naruszało interes konsumenta.

Istotnym jest jednak, że zawarcie w umowie mechanizmu indeksacji pociągało za sobą konieczność określenia, w jaki sposób ustalany będzie kurs, po którym przeliczane będą waluty – zarówno na etapie wypłaty kredytu przez bank, jak też na etapie spłaty rat kredytowych przez kredytobiorców. Bez określenia kursu wymiany niemożliwe byłoby bowiem wykonanie umowy. Kwestia ta była zawarta w powołanych już § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy kredytu, którym zarzucana jest abuzywność.

Odnośnie zapisu zawartego w § 11 ust. 4 umowy należy przypomnieć, że w wyroku z dnia 27 grudnia 2010 r. w sprawie o sygnaturze akt XVIII AmC 1531/09, wydanym w sprawie toczącej się przeciwko temu samemu pozwanemu, Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał przedmiotowe postanowienie umowne za niedozwolone i zakazał jego wykorzystywania w obrocie z konsumentami. Na podstawie wskazanego wyroku postanowienie to zostało wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych (nr (...)). Prawomocne wyroki (...) wydane w ramach kontroli abstrakcyjnej wzorca umownego korzystają z rozszerzonej prawomocności – mają skutek wobec osób trzecich zgodnie z dyspozycją uchylonego już art. 479 43 k.p.c., który ma jednak zastosowanie nadal w oparciu o przepis intertemporalny, tj. art. 9 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ostawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 1634). Zagadnienie rozszerzonej prawomocności było przedmiotem analizy Sadu Najwyższego, w uchwale z dnia 20 listopada 2015 r. w sprawie o sygnaturze akt III CZP 17/15 ( OSNC 2016/4/40). W uzasadnieniu powołanego judykatu wskazano m.in. działanie prawomocności materialnej w aspekcie mocy wiążącej nie oznacza wprawdzie bezpośredniej ingerencji w indywidulane stosunki materialnoprawne, oznacza jednak „konieczność uznania – w przypadku sporu na tle takich stosunków - że dane postanowienie umowne powielające postanowienie wzorca umowy uznane za niedozwolone i wpisane do rejestru (…), lub postanowienie identyczne z nim w treści jest niedozwolone”. Stanowisko to zostało powtórzone w uzasadnieniu omawianej uchwały między innymi przez wskazanie, że skutki wyroku działają na rzecz innych osób w indywidualnych sporach w przedsiębiorcą. Jak podniósł Sąd Najwyższy, skutki te wyrażają się w daleko idącej ingerencji w sferę prawną pozwanego przedsiębiorcy, który musi się liczyć tym, że w każdym indywidualnym sporze z jego udziałem sąd – pozostając związany prejudycjalnym, skutkiem tego wyroku – będzie musiał uznać dane postanowienie umowne za niedozwolone. Takie rozumienie wskazanego przepisu pozostaje w zgodzie ze stanowiskiem (...) wyrażonym w wyroku z dnia 26 kwietnia 2012 r. w sprawie C-472/10 N. H. przeciwko I. Z., na co również zwrócił uwagę Sąd Najwyższy. W orzeczeniu tym (...), udzielając odpowiedzi na pytanie prejudycjalne wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w związku z art. 7 ust. 1 i 2 tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że:

- nie stoją one na przeszkodzie temu, by stwierdzenie – w sprawie z powództwa o

zaniechanie naruszeń, o którym mowa w art. 7 tej dyrektywy, wytoczonego na rzecz konsumentów przez działający w interesie publicznym podmiot wskazany przez prawo krajowe przeciwko przedsiębiorcy - nieważności nieuczciwego postanowienia umownego zawartego we wzorcu umowy konsumenckiej, wywierało zgodnie z tymi przepisami, skutki wobec ogółu konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy, w tym wobec konsumentów, którzy nie byli stroną postępowania o zaniechanie naruszeń;

- w przypadku stwierdzenia nieuczciwego charakteru postanowienia wzorca umowy w ramach takiego postępowania sądy krajowe są zobowiązane, także na przyszłość, wyciągać z urzędu wszelkie konsekwencje wynikające z prawa krajowego, tak aby wspomniane postanowienie nie wiązało konsumentów, którzy zawarli z zainteresowanym przedsiębiorcą umowę, do której stosuje się ten sam wzorzec umowy.

Podobne stanowisko wyrażone zostało pośrednio w uchwale składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., w sprawie o sygnaturze akt III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2. W przywołanym orzeczeniu kwestia mocy wiążącej wyroku wydanego w ramach kontroli abstrakcyjnej nie była wprawdzie zasadniczym przedmiotem zainteresowania Sądu Najwyższego, niemniej jednak relacjonując dotychczasowe orzecznictwo, SN odwoływał się m.in. do wyroku z dnia 8 września 2016 r., II CSK 750/15, wyjaśniając, że sporne między stronami postanowienie został uprzednio uznane za niedozwolone w ramach kontroli abstrakcyjnej, co w istocie oznaczało, iż oceny wymagała już tylko kwestia indywidualnego uzgodnienia tych postanowień w ramach stosunku między stronami”. Tak sformułowane stanowisko nie pozostawia wątpliwości, że sposób działania rozszerzonej prawomocności wyroku wydanego w ramach kontroli abstrakcyjnej jest rozumiane przez skład 7 sędziów Sądu Najwyższego w uchwale w sprawie o sygnaturze akt III CZP 17/15. Powyższe uprawnia do konstatacji, iż na potrzeby niniejszej sprawy Sąd Okręgowy jest związany działaniem rozszerzonej prawomocności materialnej wyroku (...) w sprawie XVII AmC 1531/09, co wymaga przyjęcia, że postanowienie § 11 ust. 4 umowy kredytu rozważanej w niniejszej sprawie ma charakter niedozwolony.

Zarzut apelacji w zreferowanym wyżej zakresie należy zatem uznać za trafny.

Warto jednak podkreślić, że nawet gdyby założyć brak związania w sprawie indywidualnej wynikiem kontroli abstrakcyjnej, nie miałoby to wpływu na ocenę spornych postanowień. Jak już wskazano, dyrektywa 93/13 wymaga, aby umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej (…), a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałem kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (wyrok (...) z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie o sygnaturze akt C-26/13). Postanowienia § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy kredytu zawartej między stronami nawet nie zbliżają się do tego standardu.

Określając sposób ustalania kursu waluty, przewidują one wyłącznie, że będzie się to odbywało według tabeli stosowanej przez bank. Całkowicie nieokreślony pozostaje sposób konstruowania tej tabeli – zarówno w aspekcie stosowanych danych źródłowych, mających odzwierciedlać sytuację rynkową, jak również co do tego, w jaki sposób wola silniejszej strony może dane te modyfikować przez zastosowanie spreadu. Brak jakiegokolwiek odniesienia w umowie do sposobu określenia spreadu powoduje, że jego wysokość – bezpośrednio wypływająca na wysokość przychodu banku i obciążenia klienta – pozostaje w całości pozostawiona dyskrecjonalnej decyzji banku, w konsekwencji czego konsument nie jest świadomy faktycznej wysokości swojego zobowiązania. Innymi słowy, niezależnie od tego, jakie kursy zostałyby zamieszczone w tabeli banku i czy miałyby one jakikolwiek związek z kursami występującymi na rynku, powodowie byliby tymi kursami związani, jako znajdującymi formalne oparcie w umowie. Analizowane postanowienia umowne pozwalały zatem bankowi określić wysokość nie tylko pojedynczej raty, lecz również całości zadłużenia powodów w sposób całkowicie dowolny i wymykający się jakiejkolwiek kontroli.

W tym miejscu przypomnieć należy, że dla oceny abuzywności miarodajny nie jest sposób wykonywania umowy (sposób faktycznego wykorzystania ocenianego postanowienia). Oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwała 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. akt III CZP 29/17).

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd doszedł do przekonania, że postanowienia § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy kredytu mają charakter abuzywny. Klauzule te kształtują stosunek prawny łączący powodów z pozwanym w sposób naruszający równowagę kontraktową – zapewniający niedozwoloną przewagę profesjonaliście, wykorzystującemu swoją pozycję kredytodawcy jako podmiotu silniejszego. Tak naprawdę zapewniają pozwanemu możliwość dowolnego kształtowania kursu waluty, naruszają w sposób rażący interesy konsumenta w tej konkretnej sprawie. Istotą zakwestionowanego mechanizmu w ramach przedmiotowej umowy jest nie tyle samo ryzyko kursowe, co fakt, że w ramach tego ryzyka bank umożliwił sobie pozyskiwanie od powodów jako konsumentów dodatkowego źródła dochodu poprzez wprowadzenie możliwości kreowania wysokości ustalanych kursów (...) do PLN bez możliwości jakiejkolwiek kontroli ze strony kredytobiorców, nie wyjaśniając w żaden sposób, co będzie wpływać na tabelę kursową banku. Oznacza to, że uzyskał możliwość dowolnego kreowania wysokości zobowiązania strony powodowej, co spowodowało, że pomiędzy świadczeniami stron przedmiotowej umowy kredytu doszło do powstania rażącej nieekwiwaletności świadczeń z całkowitym przerzuceniem ryzyka kursowego na konsumenta. Powyższe prowadzi do konstatacji, iż sporne postanowienia umowne – zgodnie z dyspozycją art. 385 1 k.c. - nie wiążą kredytobiorcy.

Należy również stwierdzić, że bank uchybił swoim obowiązkom informacyjnym w stosunku z konsumentem. Jego powinnością było po pierwsze zwrócenie uwagi na skutki zmiany kursu waluty wraz z przedstawieniem symulacji przyszłych rat w sytuacji takiej zmiany, a po drugie określenie konsekwencji niekorzystnych zmian kursowych dla klienta w dalekiej perspektywie.

Nawet od wykształconych klientów nie sposób bowiem oczekiwać, w ramach ich starannego działania i dbałości o własne interesy, tak wyjątkowej przezorności, aby przewidzieli istotnie niekorzystne dla nich zmiany kursowe w sytuacji, gdy stabilność franka od wielu lat była faktem.

Również takie działanie uzasadnia tezę o naruszeniu interesów klienta i sprzeczności działań banku z dobrymi obyczajami.

Po stwierdzeniu abuzywności przywołanych wyżej postanowień umownych, należy rozważyć, jaki skutek niesie to dla możliwości wykonania umowy. W tej mierze za utrwalone można uznać stanowisko (...). W wyroku z dnia 14 czerwca 2012 r. w sprawie C -618/10 (B. E.) Trybunał wskazał, że sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa ta powinna bowiem w zasadzie nadal obwiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (pkt 65). Trybunał zauważył, że gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów (podobnie (...) w pkt 41 postanowienia z dnia 16 listopada 2010 r., w sprawie o sygnaturze akt C-76/10 P. s.r.o. przeciwko I. K., jak również w przytoczonym tam orzecznictwie), ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców.

Jedyny wyjątek od wskazany powyżej zasady został przyjęty w orzecznictwie (...) w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., w sprawie C-26/13 Á. K. przeciwko H. R., w której Trybunał określił konieczne przesłanki uzasadniające uzupełnienie umowy przez sąd krajowy. Trybunał, wskazał, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji (…) w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.

Należy jednak zauważyć, że w prawie polskim nie ma przepisów dyspozytywnych, które na wypadek braku odmiennego postanowienia stron, przewidywałyby sposób określenia kursów walut obcych. Charakteru takiego z pewnością nie mają przepisy art. 56 k.c. i 65 k.c. Wprost do tych właśnie przepisów odniósł się (...) w wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie C-260/18 (K. D., J. D. przeciwko R. Bank (...), (...):EU:C:2019:819), wskazując, że artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy intepretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

Mając na uwadze przywołane powyżej orzecznictwo (...) należy przyjąć, że wszelkie próby postulowanej przez pozwanego prokonsumenckiej wykładni spornych postanowień umownych, poprzez zastąpienie zawartego w nich odwołania się do tabeli kursowej banku innym źródłem informacji o kursach walut, stanowiłoby w istocie próbę modyfikacji (ukształtowania) umowy, co zostało wprost uznane przez (...) za niedopuszczalne, jako naruszające długofalowy cel wspomnianej dyrektywy. Podobną uwagę należy sformułować w odniesieniu do prób osiągnięcia zbliżonego skutku – zastąpienia niedozwolonych postanowień umowy postanowieniami o innej treści – poprzez zastosowanie przepisów o charakterze ogólnym, tj. art. 56 k.c. lub 65 k.c. Tego rodzaju interpretacje prawa krajowego należy uznać za równie niedopuszczalne jako pozostającą w sprzeczności z wymogami dyrektywy 93/13.

Wobec braku przepisów o charakterze dyspozytywnym i niedopuszczalności ukształtowania umowy poprzez kreatywną wykładnię postanowień abuzywnych lub przez zastosowanie przepisów o charakterze ogólnym, rozważyć należy skutki prostego – wymaganego przez dyrektywę zaimplementowaną w art. 385 1 i n. k.c. oraz oparte na niej orzecznictwo (...) usunięcia z umowy postanowień § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4.

Zarzut naruszenia art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 prawa bankowego w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 358 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. sformułowany w istocie w uzasadnieniu apelacji okazał się uzasadniony.

Powodowie pierwotnie postulowali przyjęcie, że po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych umowa pozostaje w mocy jako czysto złotówkowa – tzn. z kwotą kredytu określoną na 203 500 złotych bez indeksacji oraz oprocentowaniem opartym o LIBOR. Raty spłaty kredytu powinny być ustalone w oparciu o saldo zadłużenia wyrażone w złotych polskich bez przeliczania na franki szwajcarskie. Konstrukcja taka jest jednak nie do przyjęcia. Przypomnieć należy, że w niniejszym postępowaniu Sąd nie uznał za abuzywną samej zasady indeksacji, a jedynie zasady określania kursu franka szwajcarskiego. Jeżeli chodzi o indeksację w ogólności, to niewątpliwie taka była zgodna intencja obu stron wyrażona w całokształcie postanowień umownych, w szczególności zaś nieabuzywnym § 1 ust. 3 umowy o brzmieniu: „waluta waloryzacji kredytu (...). Przyjęcie koncepcji forsowanej przez powodów uczyniłoby umowę wewnętrznie sprzeczną. Umowa bowiem z jednej strony przewidywałaby, że kredyt jest indeksowany kursem (...), z drugiej natomiast indeksacja nie występowałaby. Nadto, funkcjonowanie takiej umowy byłoby niewątpliwie sprzeczne ze zgodną wolą stron. Powodowie wybrali bowiem kredyt indeksowany, mając możliwość wyboru kredytu złotówkowego. Dodać należy, że sprzeczność ta dotyczyłaby głównego przedmiotu umowy kredyt. Jak bowiem wskazywał Trybunał, klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu (pkt 52 wyroku (...) z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank Hungary Z., (...):EU:C:2019:207; podobnie pkt 43 i 44 wyroku z dnia 3 października 2019 r., w sprawie o sygn. akt C-260/18).

Reasumując, w przedmiotowej umowie znalazły się klauzule abuzywne dotyczące głównego przedmiotu umowy. Niedopuszczalne jest uzupełnienie czy też modyfikacja wskazanych klauzul w drodze zastosowania przepisów o charakterze ogólnym, a w systemie prawa polskiego brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym dotyczących rozważanej kwestii. Nie zachodzi przy tym wyjątek pozwalający na odstąpienie od udzielenia ochrony przewidzianej w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, gdyż powodowie w niniejszej sprawie żądają uznania nieważności umowy, przy tym są reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, nie ma zatem obaw, iż decyzja przez nich podejmowana w tej mierze jest wynikiem niedostatecznej świadomości.

Po prostym usunięciu wspomnianych klauzul niemożliwe staje się zastosowanie mechanizmu indeksacji kredytu, który stanowi część głównego przedmiotu umowy, sam w sobie nie jest abuzywny, a nadto został objęty zgodną, indywidualnie ustaloną wolą stron. W tym stanie rzeczy dalsze wykonywanie umowy – wobec braku możliwości określenia kursu waluty obcej – nie jest możliwe, w konsekwencji czego zachodzi nieważność umowy.

Powstały stan rzeczy zbliżony jest do sytuacji tzw. dyssensu ukrytego, w której strony – choć nie są tego świadome – w istocie nie składają zgodnych oświadczeń woli obejmujących essentialia negotii umowy. Alternatywnie możliwe jest zastosowanie przez analogię art. 58 § 3 in fine k.c. Zgodnie z powołanym przepisem, jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba, że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W analizowanej sprawie nie ulega wątpliwości, że bez postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji nie zostałaby zawarta umowa kredytu z oprocentowaniem opartym o LIBOR – tego typu umowy nie było oferowane nie tylko przez pozwany bank, lecz również przez żadną inną instytucje finansową. Zarówno przyjęcie koncepcji dyssensu, jak też odpowiedniego zastosowania art. 58 § 3 k.c. prowadzi do wniosku, że niemożliwe jest dalsze obowiązywanie umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków.

Rozważenie nieważności przedmiotowej umowy jest uzasadnione podstawą faktyczną wskazaną przez powodów, którą stanowi przedmiotowa umowa i okoliczności towarzyszące jej zawarciu.

Skoro stwierdzenie abuzywności zakwestionowanych klauzul zostało przez Sąd II instancji przyjęte jako udowodnione, to konsekwencje prawne wynikające z tej oceny determinują zaakceptowanie skutków w postaci nieważności umowy, co do której powodowie złożyli stosowne oświadczenie. Reprezentowanie powodów przez profesjonalnego pełnomocnika wzmacnia tezę o rozumieniu i obejmowaniu świadomością, wolą i wiedzą opisanych skutków prawnych zastosowanej instytucji prawa materialnego.

Skoro zachodzi zatem nieważność umowy, obowiązkiem stron umowy jest zwrot świadczeń. Jak stanowi art. 410 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

W związku z powyższym, skoro powodowie nie byli zobowiązani do świadczenia na podstawie nieważnej umowy, Sąd Okręgowy uznał, że przysługuje im zwrot spłaconych środków na postawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. jako świadczenia nienależnego i w związku z tym zasądził na ich rzecz kwotę dochodzoną pozwem. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 lutego 2021 r. III CZP 11/20, stwierdził, że „Stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu.”

Odsetki ustawowe zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu. Przed wytoczeniem powództwa, pismem datowanym na 16 kwietnia 2018 roku, powodowie wezwali pozwanego do zapłaty dochodzonej kwoty w terminie 14 dni, zaś pozwany odebrał pismo najpóźniej w dniu 9 maja 2028 roku. W tej sytuacji żądanie odsetek ustawowych za opóźnienie od 24 maja 2018 roku jawi się jako zasadne (art. 481 § 1 i 2 k.c.).

Odnosząc się do apelacji pozwanego, odnotować należy, że zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c., uznać trzeba za chybiony w sytuacji, gdy przeprowadzona przez ów Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego.

Zgodzić należy się z apelującym, iż powodowie samodzielnie wybrali ubezpieczenie niskiego wkładu jako rodzaj zabezpieczenia kredytu hipotecznego składając wniosek kredytowy. Niemniej, nie dysponując wkładem własnym, nie mogli w inny sposób zabezpieczyć kredytu, a samo jego udzielenie było uzależnione od zabezpieczenia. Wybierając opcję ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kredytobiorcy byli przekonani o jego obligatoryjności i konieczności, tym bardziej, że nie mieli możliwości negocjowania jego warunków.

Postanowienia dotyczące ubezpieczenia (...) są typową umową adhezyjną. Samo stwierdzenie, iż ubezpieczenie niskiego wkładu własnego stanowi jeden z możliwych sposobów zabezpieczenia kredytu nie przesądza o możliwości jego negocjacji. W przypadku wyboru takiej opcji przez klienta banku postanowienia dotyczące umowy ubezpieczenia mają charakter adhezyjny. Konsument może wybrać taką opcję lub nie, ale nie ma realnych możliwości wpływu na treść umowy ubezpieczenia i jej warunki. N. charakteru umowy nie zmieniłby fakt, iż powodowie nie byliby zainteresowani negocjowaniem postanowień umowy ubezpieczenia (...), a zapoznanie się z regulaminem gwarantowało im pozyskanie wiedzy w zakresie sposobu liczenia składki ubezpieczenia, charakteru formy zabezpieczenia czy sposobu jego funkcjonowania. Zgodnie z poglądem wyrażonym w orzecznictwie, który to pogląd Sąd odwoławczy podziela, o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wtedy, gdy dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę. Postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować; ale jest nim takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia. Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 sierpnia 2018 r., I ACa 316/18, publ. Legalis nr 1830525). Powodowie nie mieli realnej możliwości negocjowania umowy ubezpieczenia (...), nie byli jej stroną ani beneficjentem, nie została im przedstawiona umowa ubezpieczenia, a warunki wskazane w § 3 ust. 3 umowy kredytu zostały narzucone przez pozwanego.

Sąd Okręgowy podziela w stanowisko wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 listopada 2013 roku, sygn. akt VI ACa 1521/12 (LEX nr 1448647), w którym Sąd ten stwierdził: „skarżący ma rację odnosząc, że chodzi tu o szczególną sytuację, gdzie umożliwia się kredytobiorcy nabycie nieruchomości dzięki sfinansowaniu jej zakupu kredytem hipotecznym mimo, iż taka osoba nie jest w stanie wnieść wymaganego wkładu własnego, co zwiększa ryzyko związane że spłatą kredytu. Wprawdzie ustanowienie hipoteki na nieruchomości oznacza, że zabezpieczenie wierzytelności z tytułu udzielonego kredytu obciąża całą nieruchomość dłużnika, ale stanowi to dla banku znacznie mniej pewne przedsięwzięcie gospodarcze niż w przypadku, gdy do pokrycia ceny transakcji zaangażowana zostaje określona pula środków własnych nabywcy (wymagany wkład własny). W razie spadku, w późniejszym okresie czasu, wartości rynkowej zakupionej nieruchomości i konieczności dochodzenia przez bank niespłaconej części kredytu wraz z odsetkami) w drodze egzekucji komorniczej, istnieje realna obawa, że bank nie odzyskałby całej należnej mu wierzytelności. Tak więc, gdyby nie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytobiorca nie mógłby w ogóle otrzymać kredytu hipotecznego i zrealizować swoich planów. Z tych też względów nie sposób zgodzić się z poglądem, że kredytobiorca ponosi, z jednej strony koszty ubezpieczenia finansowego (poprzez obowiązek ich zwrotu bankowi) a z drugiej zaś strony nie odnosi żadnych korzyści z takiej umowy, w przeciwieństwie do banku. Nie ma też większego znaczenia okoliczność, że konsument nie jest tu stroną umowy ubezpieczenia ani też uposażonym z tytułu tej umowy”. Zdaniem Sądu II instancji, nie oznacza to jednak, że w realiach niniejszej sprawy nie zostały spełnione przesłanki uznania przedmiotowej klauzuli umownej za abuzywną (art. 385 1 § 1 k.c.).

Powodowie zawarli wyżej opisaną umowę jako konsumenci w rozumieniu art. 22 1 k.c. Ze względów wyżej wskazanych przyjąć także należało, że przywołany § 3 ust. 3 umowy kredytu obejmował postanowienia, których treść opracował jednostronnie pozwany bank i które nie były indywidualnie uzgodnione z powodami (powodowie mogli jedynie podpisać lub odmówić podpisania umowy jako całości). W szczególności, wbrew regule rozkładu ciężaru dowodu z art. 385 1 § 4 k.c., pozwany bank nie przedstawił żadnych skutecznych dowodów na to, że kredytobiorcy mieli rzeczywisty wpływ (w rozumieniu § 3 tego samego przepisu k.c.) na treść i warunki umowy ubezpieczenia, tj. wybór ubezpieczyciela, długość okresu ubezpieczenia, wysokość kosztów ubezpieczenia czy inne użyte w § 3 ust. 3 umowy sformułowania. Dodatkowo za oczywiste należy uznać, że postanowienia określone w § 3 ust. 3 umowy kredytu nie określają głównych świadczeń stron umowy kredytu, a zatem (...) § 1 zd. 1 k.c. może znaleźć w niniejszej sprawie zastosowanie.

Wobec powyższego – stosownie do treści art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. – należało rozważyć, czy postanowienia zawarte w § 3 ust. 3 umowy kredytu kształtują prawa i obowiązki powodów jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Rozważania w omawianej kwestii należy rozpocząć od zaznaczenia, że § 3 ust. 3 wyżej wskazanej umowy kredytu nie przewiduje rozwiązania określonego w art. 808 § 1 k.c., tj. polegającego na tym, że konsument-kredytobiorca jako osoba ubezpieczona jest obejmowany umową ubezpieczenia zawartą na jego rachunek (tj. na jego rzecz) lub na rachunek nieokreślonego z góry kręgu konsumentów przez ubezpieczającego (bank) z zakładem ubezpieczeń. Klauzula umowna zakwestionowana przez powodów przewiduje natomiast to, że zobowiązują się oni do znoszenia tego, że pozwany bank z rachunku bankowego powodów, założonego w celu obsługi udzielonego kredytu będzie pobierał sumy pieniężne mające pokrywać koszty ubezpieczenia w odniesieniu do umowy, której powodowie nie tylko nie są stroną, ale w ramach której nie występują jako ubezpieczony ani uprawniony do jakichkolwiek świadczeń. Omawiane postanowienie umowne przerzuca zatem na powodów całość kosztów umowy ubezpieczenia, której stroną jest wyłącznie bank i osoba trzecia (zakład ubezpieczeń) i z mocy której powodom nie przysługuje żadne świadczenie. Już sam fakt zastosowania tego rodzaju konstrukcji rodzi wątpliwości co do tego, czy nie kształtuje ona zakresu obowiązków powodów w umowie kredytowej w sposób rażąco naruszający ich interesy.

W orzecznictwie sądowym jest kwestią sporną, czy już sam fakt nałożenia w klauzuli umownej na konsumenta obowiązku pokrywania kosztów innej umowy (w szczególności umowy ubezpieczenia) zawartej przez kontrahenta tego konsumenta z osobą trzecią, która to umowa nie przewiduje żadnych świadczeń ani innych uprawnień dla samego konsumenta, rozstrzyga o tym, że jest to klauzula abuzywna tj. postanowienie niedozwolone z mocy art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. Nawet jeśli uznać, że samo zastosowanie takiej konstrukcji (która już sama z siebie musi być uznana za niekorzystną dla konsumenta, skoro obciąża go obowiązkiem pokrywania kosztów umowy, której nie jest stroną i na której treść nie ma żadnego wpływu) nie przesądza omawianej kwestii – tj. tego, czy jest to rażące naruszenie interesów konsumenta – to jednak wskazać należy, że dla uznania tego rodzaju klauzuli umownej, stosowanej przez przedsiębiorcę w relacjach z konsumentami za dopuszczalną, konieczne byłoby spełnienie co najmniej dwóch warunków. Po pierwsze, wyżej przywołane rozwiązanie zawarte w jednym z punktów umowy kredytu – które samo w sobie nakłada na konsumenta wyłącznie pewien obowiązek i przynosi korzyść jedynie przedsiębiorcy będącemu kontrahentem – musi zostać zrównoważone innymi korzyściami, które zgodnie z treścią innych postanowień tej samej umowy uzyskuje ten konsument. Po drugie, postanowienie umowne nakładające na konsumenta obowiązek pokrycia kosztów ponoszonych przez jego kontrahenta - przedsiębiorcę na podstawie innej umowy zawartej przezeń z osobą trzecią, musi być sformułowane na tyle ściśle i jednoznacznie, aby konsument mógł z góry (tj. przy podpisywaniu umowy z przedsiębiorcą) wiedzieć, jaka będzie treść obciążających go obowiązków, kiedy się one zaktualizują i przez jak długi czas będą one na nim spoczywały.

W niniejszej sprawie żaden z tych dwóch warunków nie może zostać uznany za spełniony. Analiza treści samej umowy kredytowej zawartej przez strony prowadzi do wniosku, zgodnie z którym wyżej przewidziane, dodatkowe zabezpieczenie spłaty kredytu – z istoty swej niekorzystne dla powodów, skoro obligowało ich do pokrywania kosztów innej umowy, której nie byli stroną, na której treść nie mieli wpływu i z której nie wynikały dla nich żadne uprawnienia – nie znajdowało zrównoważenia w postaci uprawnień wynikających dla powodów z innych postanowień umowy. Co więcej, ta sama umowa przewidywała także szereg innych zabezpieczeń spłaty kredytu– por. § 3 ust. 1. Przy tak znacznej ilości zabezpieczeń spłaty kredytu, których koszt ponosić musieli powodowie jako kredytobiorcy (np. koszt wpisu hipoteki w księdze wieczystej czy koszty innych ubezpieczeń poza tym z § 3 ust. 3 umowy), nie sposób uznać, że - z istoty swojej niekorzystny dla powodów obowiązek z § 3 ust. 3 umowy – został zrównoważony na gruncie umowy kredytu rozpatrywanej jako całość. Przeciwnie, całokształt analizowanej umowy wskazuje na to, że bank przerzucił na powodów w zasadzie całość kosztów zabezpieczenia kredytu i obciążył ich w tym zakresie licznymi obowiązkami.

Niezależnie od powyższego, nie został także spełniony drugi z wcześniej wymienionych warunków, tj. sformułowanie klauzuli umownej z § 3 ust. 3 umowy w sposób jasny i jednoznaczny oraz zawierający wszystkie istotne z punktu widzenia interesów konsumenta elementy, m.in. nie sprecyzowano, na czym ma polegać „inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia”, nie powiązano w sposób wyraźny mającego obciążać powodów obowiązku pokrywania kosztów ubezpieczenia z wynikającym z harmonogramu spłaty kredytu okresem spłacania tej części kredytu, która miała stanowić odpowiednik tzw. wkładu własnego, nie określono, na jak długie okresy ubezpieczenie ma ulegać „automatycznemu” przedłużeniu (określono jedynie maksymalny okres przedłużenia na 180 miesięcy) i nie podano, od czego będzie zależeć długość tych okresów, jak również nie wskazano, kto i w oparciu o jakie kryteria będzie decydował o tej długości, nie określono, w jaki sposób lub na jaką kwotę zostaną określone koszty ubezpieczenia w tych dalszych okresach (tj. po „automatycznym” przedłużeniu) – określono jedynie kwotowo wysokość kosztów w pierwszym okresie ubezpieczenia. Z tych wszystkich względów uznać należy, że wyżej przywołana treść § 3 ust. 3 umowy w żaden sposób nie pozwalała powodom jako konsumentom i klientom pozwanego banku uzyskać informacji o istocie i pełnym czasie trwania oraz ostatecznych kosztach ubezpieczenia, a tym samym powodowie znaleźli się w położeniu, w którym na chwilę zawierania umowy kredytu w żaden sposób nie mogli ocenić, czy rozwiązania wprowadzone przez pozwany bank do omawianego punktu umowy są dla nich chociażby w minimalnym stopniu korzystne. Podkreślić należy, że pozwany bank nie wykazał, aby przed zawarciem umowy w sposób dla powodów jasny i zrozumiały przedstawił wyjaśnienie wyżej omawianych kwestii, co już tylko z tej przyczyny czyni przywołane postanowienie umowne za rażące i w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami naruszające interesy powodów jako konsumentów.

Podzielając także inne argumenty przedstawione przez Sąd I instancji w omawianej kwestii, ostatecznie należało uznać za w pełni uzasadniony wniosek Sądu Rejonowego o abuzywności postanowień zawartych w § 3 ust. 3 umowy kredytu, które z mocy art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie wiążą powodów. Z tym przyczyn zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 oraz § 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. i art. 22 1 k.c. nie jest uzasadniony.

Skoro wskazana przez Sąd Rejonowy kwota została z rachunku bankowego powodów pobrana przez pozwany bank bez podstawy prawnej (tj. bez wiążącego postanowienia umownego), to tym samym stanowiło to nienależne świadczenie uzyskane od powoda przez pozwany bank. Argument przeciwny przedstawiony w apelacji nie zasługuje na aprobatę. Sam fakt, że z rachunku powodów zostały pobrane na rzecz pozwanego banku środki pieniężne, oznacza, że miało miejsce spełnienie świadczenia pieniężnego na rzecz strony pozwanej. Skoro zaś postanowienie umowne, w oparciu o które dokonano przeksięgowania środków, okazało się niewiążące, to tym samym omawiane świadczenie zostało spełnione mimo braku zobowiązania do jego spełnienia (art. 410 § 2 k.c.) i z tego względu podlegało zwrotowi na podstawie art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż samo zużycie wzbogacenia nie jest okolicznością wystarczającą dla wygaśnięcia obowiązku zwrotu świadczenia. Zużycie wzbogacenia, jakim w tym przypadku było „wyzbycie się” środków pieniężnych co do zasady wiąże się z nabyciem świadczenia ekwiwalentnego, które utrwala stan wzbogacenia. Pieniądze pobrane z rachunku bankowego zostały przeznaczone na opłacenie składki ubezpieczeniowej, w wyniku czego pozwany bank uzyskał korzyść w formie objęcia ochroną ubezpieczeniową, zatem pomimo fizycznego „zużycia” korzyści nadal pozostawał bezprawnie wzbogacony. Ponadto pozwany stosując w zawieranych umowach kredytu klauzule abuzywne winien liczyć się z obowiązkiem zwrotu korzyści uzyskanych na ich podstawie.

Zarzuty naruszenia art. 102 k.p.c. stał się bezprzedmiotowy w sytuacji, gdy roszczenie pozwu zostało uwzględnione w całości, a w konsekwencji dokonano również zmiany orzeczenia o kosztach procesu, zasądzając na rzecz powodów ich zwrot od pozwanego.

Podsumowując powyższy wywód stwierdzić należy, że wywiedziona przez pozwanego apelacja nie zawierała zarzutów, mogących podważyć trafność rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, w związku z czym, jako bezzasadna, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Natomiast z przedstawionych wyżej względów, zasadna apelacja powodów skutkowała zmianą kwestionowanego orzeczenia w zakresie zaskarżonych punktów 2. 3. wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Za postępowanie pierwszoinstancyjne zasądzeniu podlegała kwota 6 617 zł, na którą składała się kwota 1 000 zł opłaty sądowej od pozwu, kwota 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i kwota 5 400 zł tytułem wynagrodzenia zawodowego pełnomocnika, którą ustalono na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 265).

Koszty za postępowanie apelacyjne wyniosły 3 700 zł i obejmowały wynagrodzenie pełnomocnika powodów w kwocie 2 700 zł, ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt. 6 przywołanego wyżej rozporządzenia oraz kwotę 1 000 zł tytułem opłaty sądowej od apelacji.