Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 586/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Gdańsk, dnia 27 stycznia 2021 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Merchel

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2021 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa G. P. i I. P.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 29 stycznia 2021r., sygn. akt I C 869/19

I/ zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że :

a)  w punkcie II (drugim) skreśla sowa „do dnia zapłaty” i w to miejsce wpisuje słowa „do dnia 3 stycznia 2022r.”;

b)  po punkcie IV. (czwartym) dodaje punkt V. (piąty) o treści „Zastrzega, że (...) Bank (...) S.A. w W. korzystając z prawa zatrzymania świadczenia jest uprawniona do wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia zasądzonego w pkt II. (drugim) niniejszego wyroku do chwili zaofiarowania przez G. P. i I. P. zwrotu na rzecz (...) Bank (...) S.A. w W. świadczenia otrzymanego od pozwanego Banku w wykonaniu umowy kredytu wskazanej w pkt I. (pierwszego) niniejszego wyroku w wysokości 115.483,15 (sto piętnaście tysięcy czterysta osiemdziesiąt trzy złote 15/100)”;

II/ oddala apelację w pozostałym zakresie;

III/ zasądza od pozwanego (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz powodów G. P. i I. P. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania za postępowanie apelacyjne

SSA Z. Merchel

I ACa 586/21

UZASADNIENIE

G. P. i I. P. dnia 4 lipca 2018 r. wystąpili z powództwem przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W., domagając się ostatecznie:

1.  ustalenia nieważności całej umowy kredytu hipotecznego nr (...) za dnia 21 kwietnia 2008 r. na podstawie art. 58 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c. albo art. 12 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym;

2.  zasądzenia od pozwanego solidarnie na swoją rzecz kwoty 117 499,56 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 lipca 2017 r.;

ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia powyższego:

3.  ustalenia na podstawie art. 385 1 k.c., że postanowienia zawarte w § 1 ust. 2, § 7 ust. 6, § 11 ust. 3 oraz § 13 ust. 7 pkt 3 części ogólnej umowy są bezskuteczne wobec powodów;

4.  zasądzenia od pozwanego solidarnie na swoją rzecz kwoty 44 080,68 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do 25 lipca 2017 r. do dnia zapłaty

5.  zasądzenia od pozwanego solidarnie kosztów procesu na swoją rzecz.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że pozwany udzielił im kredytu w złotych polskich, a klauzule denominacyjne zawarte w tej umowie są bezwzględnie nieważne. Poza tym zdaniem powodów umowa narusza wszelkie ograniczenia swobody umów, a denominacja kwoty kredytu pozostaje sprzeczna z ustawą - art. 69 prawa bankowego oraz zasadą walutowości, w dacie zawierania umowy kredytowej z dnia 21 kwietnia 2008r. prawo bankowe nie dopuszczało indeksacji/denominacji kredytu udzielonego w walucie lokalnej do waluty obcej. Umowa jest też sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, zasadą ekwiwalentności świadczeń, poprzez wyraźne różnice w wysokości świadczeń oraz asymetryczne ukształtowanie umowy, jak i przerzucenie całego ryzyka na powodów. Umowa narusza dobre obyczaje, zasady lojalności i uczciwości kupieckiej, jak i etyki bankowej. Umowa kredytu denominowanego do waluty CHF stanowi w rzeczywistości kredyt złotowy, a przez to na podstawie art. 83 k.c. w zw. z art. 56 k.c. stanowi czynność pozorną i jest nieważna z mocy prawa. W dniu zawarcia umowy, kwota kredytu w CHF nie została między stronami w ogóle uzgodniona, przez co umowa jest awykonalna i nieistniejąca. Klauzule powodujące przeliczenie salda kredytu i jego rat wedle kursu ustanowionego przez pozwanego są klauzulami abuzywnymi, a przez to bezskutecznymi wobec powodów, co prowadzi do nieważności umowy kredytowej. Pozwany nie poinformował powodów o ryzyku kursowym, nie przedstawił informacji, jak zmieniać się będzie wysokość zobowiązania w zależności od kursu CHF i nie przedstawił informacji o całkowitym koszcie kredytu. Swoje roszczenie powodowie oparli na art. 189 k.c. oraz art. 405 w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. Zdaniem powodów, nie ma możliwości przekształcenia kredytu bez zastosowania klauzul indeksacyjnych wg przeliczenia LIBOR + marża, jak i niedopuszczalne jest zastąpienie stosunku prawnego normą dyspozytywną.

W odpowiedzi na pozew oraz w kolejnych pismach procesowych pozwany (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, iż walutą kredytu nie był złoty polski, a zastosowano w niej odniesienie się do CHF, co było w pełni dopuszczalnym zabiegiem prawnym, kreującym jeden z kilku możliwych wariantów kontraktu kredytowego. Powodowie wybrali opcję kredytu denominowanego, chcąc skorzystać z oprocentowania zobowiązania walutowego. Ich wolą było zmniejszenie miesięcznych obciążeń budżetu rodzinnego. Świadomie zdecydowali się na powyższą opcję, co gwarantowało korzystanie z regularnie niskiej stawki referencyjnej. Podjęli przy tym ryzyko poniesienia zmiennego kosztu waluty, które to ryzyko obciąża również Bank. Ryzyko powodów materializuje się niezależnie od Banku. Powodowie otrzymali równowartość kwoty 86 550,47 CHF w walucie polskiej. Zatem kredytu udzielono w CHF, a akt wykorzystania kredytu polegał na udostępnieniu tego kredytu w walucie polskiej. Wypłata środków w innej walucie niż ta, w której wyrażony jest kredyt nie decyduje o tym, że o walucie decydują wypłacone powodom pieniądze. Klauzule denominacyjne powodują jedynie zmienność salda kredytu wyrażonego w rodzimej walucie. Powodowie jednak zwracają wcześniej ustaloną kwotę 86 550,47 CHF i mogą ją uiścić w umówionym terminie w walucie zobowiązania albo w walucie polskiej. Umowa kredytowa w dacie jej zawarcia korzystała z autonomii dewizowej na podstawie przepisów prawa dewizowego. Powodowie samodzielnie dokonali wyboru kredytu jako osoby świadome, uzyskali w tym zakresie odpowiednie informacje od doradcy kredytowego. Wszelkie niejasności dotyczące umowy kredytowej mogły zostać na życzenie powodów rozwinięte. Powoływane klauzule umowne nie są abuzywne i nie może o ich abuzywności świadczyć wpis analogicznych postanowień do rejestru klauzul niedozwolonych.

W razie ewentualnej eliminacji klauzul kwestionowanych przez powodów, możliwość spłaty kredytu w walucie wynika z art. 69 ust. 3 p.b. (wprowadzonego ustawą antyspreadową z dnia 26 sierpnia 2011 r.) mającego bezwzględnie obowiązujący charakter. Ocena możliwości utrzymania umowy mimo eliminacji klauzul abuzywnych należy do sądu krajowego. Eliminacja klauzuli kursowej w umowie kredytowej zawartej między stronami może skutkować tylko pozornym brakiem miernika pozwalającego na ustalenie wartości wpłaty dokonanej w PLN. W tej sytuacji można sięgnąć do § 3 ust. 4 pkt 2 COU, gdzie strony odwołały się do średniego kursu NBP. Ta część umowy odnosi się do marży, jednak może znaleźć zastosowanie do rozliczania świadczeń na etapie spłaty rat kredytu. Ponadto w umowie automatycznie obowiązuje art. 358 k.c. (zasada walutowości), skoro skutek potencjalnego stwierdzenia abuzywności postanowień umowy ocenia się na dzień zaistnienia sporu. Nie jest możliwe przekształcenie umowy kredytu, której waluta jest CHF, w umowę kredytu w PLN.

Nadto pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powodów, wskazując, że miesięczne raty uiszczane przez powodów stanowią świadczenia okresowe, które zgodnie z art. 118 k.c. przedawniają się w terminie 3 lat.

Wyrokiem z dnia 29 stycznia 2021 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku :

I.  Ustalił, że umowa nr (...) z dnia 21 kwietnia 2008 roku o kredyt mieszkaniowy (...) zawarta pomiędzy (...) Bank (...) SA z siedzibą w G., a powodami G. P. i I. P. – jest nieważna.

II.  Zasądził od pozwanego (...) Banku (...) SA w W. solidarnie na rzecz powodów G. P. i I. P. kwotę 115 483,15 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 8 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty.

III.  Oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  Zasądził od pozwanego (...) Banku (...) SA w W. solidarnie na rzecz powodów G. P. i I. P. kwotę 6434 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od tej kwoty od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Apelację złożyła strona pozwana zaskarżając wyrok w części w jego punktach I., II. i IV. zarzucając:

I.  Naruszenie przepisów prawa procesowego, mianowicie:

1.  art. 327 1 §1 i § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia Wyroku w sposób, który utrudnia weryfikację toku rozumowania, który doprowadził Sąd Okręgowy do wniosku o nieważności Umowy - w szczególności uzasadnienie Wyroku:

a)  przedstawia łączną ocenę klauzul tzw. spreadu walutowego (inaczej klauzul dotyczących kursu kupna i sprzedaży, klauzuli tabeli kursowej) oraz klauzuli ryzyka kursowego (chodzi o łączną ocenę szeregu postanowień Umowy (...) o kredyt hipoteczny (...)z dnia 21 kwietnia 2008 r.tj. § 1 pkt 2, § 7 pkt. 5 i 6 oraz § 11 pkt. 2 i 3 i § 13 pkt 7 ppkt 2 i 3 r. („Umowa” lub „Umowa kredytu”) bez wnikliwej analizy w zakresie norm w niej zawartych; Sąd Okręgowy nie uzasadnił, w jaki sposób każde z postanowień Umowy miało spełniać łącznie przesłanki abuzywności (nie wyjaśniono osobno, w jakim aspekcie poszczególne postanowienia Umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami, a jednocześnie, dlaczego Sąd uznał, iż rażąco naruszają interes kredytobiorcy), nie rozważył kwestionowanych klauzul w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z Umowy,

b)  świadczy o tym, że Sąd z jednej strony wydaje się dostrzegać różnice pomiędzy kredytem wyrażonym (denominowanym) w walucie i indeksowanym (waloryzowanym) do waluty, a następnie intepretuje przedmiotową Umowę jako kredyt waloryzowany, ze wszystkimi tego konsekwencjami, chociaż przedmiotowa Umowa jest kredytem wyrażonym (verba legis „denominowanym”) w walucie, zatem źródłem zobowiązania o charakterze walutowym,

c)  wskazuje, że „postanowienia umowy wprost określały wysokość udostępnianej powodom kwoty w walcie CHF”, przy jednoczesnym ustaleniu, że „umowa nie określała wprost kwoty podlegającej zwrotowi”,

d)  wskazuje, że kwota podlegająca zwrotowi, stanowi podstawę do naliczania drugiego ze świadczeń obciążających kredytobiorcę - czyli odsetek, co ma stanowić rozwiązanie niedopuszczalne, pomimo że to właśnie kwota udostępnionego kredytu w CHF, stanowi w sposób prawidłowy podstawę do naliczania odsetek według umownej stawki referencyjnej LIBOR 3M,

e)  stanowi, że „na dzień zawarcia umowy powodowie nie wiedzieli, jaką kwotę

otrzymają, nie mieli możliwości uzyskania takiej informacji w oparciu o jednoznaczne i obiektywne kryteria”, podczas gdy kwota do wypłaty w PLN

została wyraźnie określona w § 1 ust. 7 Części Szczególnej Umowy w wysokość 175.000 zł a zatem w kwocie podanej przez powodów we wniosku kredytowym oraz w kwocie faktycznie wypłaconej zgodnie z dyspozycjami powodów uruchomienia kredytu,

f)  wskazuje, że można zasadnie stać na stanowisku, że ww. kredyt był kredytem udzielonym w walucie polskiej, podczas gdy w innym fragmencie stanowi, że był to kredytu denominowany, który charakteryzuje się tym, że jest udzielony w walucie obcej a wypłacany i spłacany w walucie krajowej.

2.  art. 233 § 1 k.p.c., art. 231 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia całości zebranego w sprawie materiału dowodowego i jego oceny, nieuzasadnionej odmowie wiary niektórym dowodom, nieuzasadnionym pominięciu dowodów istotnych, a w konsekwencji zaniechaniu dokonania pełnych i rzetelnych ustaleń faktycznych zgodnych z tymi dowodami, mianowicie:

2.1.  zaniechaniu dokonania ustalenia, że kwota kredytu wskazana w § 1 ust. 1 CSU była oddana do dyspozycji powodów na rachunek obsługi kredytu nr (...) prowadzonym w CHF, wymienionym w § 4 ust. 2 Części Szczególnej Umowy kredytu, co znajduje potwierdzenie w niezakwestionowanym zestawieniu operacji na tym rachunku, i co miało znaczenie dla ustalenia wykonania przez Bank świadczenia głównego z umowy kredytu a zatem oddania do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu w rozumieniu przepisu art. 69 ust. 1 Prawa bankowego,

2.2.  zaniechaniu dokonania ustalenia na podstawie § 1 ust. 7 Części Szczególnej Umowy kredytu, że powodom wiadoma była suma w złotych polskich podlegająca wypłacie w wykonaniu Umowy kredytu w kwocie 175 000 zł, co ma istotne znaczenie dla dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny w przedmiocie braku możliwości wykonania umowy w przypadku eliminacji z jej treści klauzuli tabeli kursowej,

2.3.  art. 233§ 1 k.p.c. przez nieprawidłową ocenę zeznań powodów z wykorzystaniem jedynie tych ich fragmentów, które służyły Sądowi do ustaleń faktycznych pod z góry założoną tezą o nieważności Umowy kredytu, i w konsekwencji bezpodstawne uznanie ich za wiarygodne w całości oraz spójne i rzeczowe (jak wskazał Sąd) co do okoliczności dotyczących rzekomego braku wiedzy i świadomości powodów z zakresie zawieranej Umowy kredytu hipotecznego w walucie obcej, skoro:

-

powodowie wiedzieli, że zawierają umowę kredytu w walucie CHF, skoro jak twierdzili nie mieli zdolności do zawarcia kredytu w PLN,

-

powodowie zdawali sobie sprawę z ryzyka kursowego, choć w nieznacznym rozmiarze, a przy czym powód jest z zawodu ekonomistą,

-

powodowie otrzymywali zawiadomienia o wysokości rat i zmianie oprocentowania, w których raty do zapłaty były wyrażone w CHF,

-

powodowie we Wniosku kredytowym zaznaczyli jako walutę kredytu CHF,

-

powodowie podpisali oświadczenia o zapoznaniu się z ryzykiem kursowym,

2.4.  art. 233 § 1 k.p.c. przez nieprawidłową ocenę zeznań świadka B. D.jako wiarygodnych w zakresie, w jakim świadek miała zapewniać klientów o stabilności kursu CHF i nikłym ryzku kursowym, na podstawie zaleceń uzyskiwanych przez swoją przełożoną A. B. podczas gdy zeznania w tym zakresie nie są spójne i sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, bowiem świadek:

-

zeznała, że przy udzielaniu kredytów kierowała się zasadami z Instrukcji udzielania kredytów, w której były wskazówki w zakresie pouczania kredytobiorców o ryzyku kursowym w związku z wybraniem kredytu denominowanego w walucie, a także upewniania się czy klient jest tego świadomy i wyjaśniania w razie potrzeby niejasne kwestie,

-

z zeznań A. B. wynika, że nigdy nie przekazywała swoim podwładnym zalecenia, aby zapewniać klientów o stabilności kursów walut obcych, w tym CHF.

3.  art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 §1 pkt 2 i 4 k.p.c. polegające na bezzasadnym oddaleniu wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego do spraw bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew i dalszych pismach procesowych pozwanego, pomimo że okoliczności te miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, przede wszystkim w zakresie oceny spornej Umowy kredytu pod względem potencjalnej i faktycznej możliwości dowolnego, oderwanego od realiów i zwyczajów rynkowych kształtowania kursu waluty podawanego przez Bank w Tabeli kursów a w rezultacie do dowolnego i naruszającego interes powodów przeliczania świadczeń spełnianych w wykonaniu spornej Umowy kredytu

II.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, mianowicie:

1.  art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. Dz.U.2002.72.665) w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez bezzasadne uznanie nieważności spornej Umowy kredytu jako sprzecznej z jej właściwością (naturą), z uwagi na zidentyfikowanie w jej treści postanowienia abuzywnego - klauzuli tabeli kursowej/spreadu walutowego, służącej przewalutowaniu świadczeń realizowanych w ramach umowy kredytu denominowanego w walucie, podczas gdy tego rodzaju klauzule są typowe dla umów kredytów denominowanych w walutach obcych, są dopuszczalne w ramach normatywnej konstrukcji tych umów, stanowią klauzule pomocnicze dla przedmiotu głównego tych umów, w których kwota kredytu jest od początku wyrażona w walucie obcej, a ewentualne uznanie ich za wadliwe dokonywane jest w ramach systemu ochrony konsumenckiej zgodnie z kryteriami określonymi w art. 385 1 § 1 k.c. ze skutkiem w postaci ich bezskuteczności, nie zaś skutkiem w postaci ich bezwzględnej nieważności czy też nieważność całej umowy, w której klauzule takie występują stosownie do sankcji z art. 58 § 1 k.c.,

2.  art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. Prawa bankowego polegające na błędnej wykładni oświadczeń woli stron Umowy kredytu z naruszeniem ustawowych kryteriów przewiedzianych dla oceny zgodnego zamiaru stron umowy, w szczególności pominięciu tekstu Umowy kredytu i językowych norm znaczeniowych, związku pomiędzy jej postanowieniami, okoliczności zawarcia Umowy kredytu, a także złożonych wraz z zawarciem tej umowy i po tej chwili oświadczeniami, skutkujące nieprawidłowym określeniem świadczeń głównych stron Umowy kredytu, i w efekcie przyjęcie, że postanowienia umowne służące przewalutowaniu świadczeń na potrzeby wypłaty kredytu w walucie polskiej oraz na potrzeby spłaty kredytu za pomocą waluty polskiej, stanowią główne świadczenia stron Umowy kredytu, podczas gdy świadczeniem głównym banku jest oddanie do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu wskazanej w § 1 ust. 1 CSU Umowy czyli 86 550,47 CHF, a świadczeniem kredytobiorcy zwrot tej kwoty w wartości nominalnej wraz z odsetkami, a dodatkowo pomięcie, że w Umowie również określono kwotę do wypłaty kredytu w wysokości 175 000 zł, co pozwala na ustalenie również kwoty kredytu w PLN w przypadku przyjęcia, że umowa ma charakter kredytu złotówkowego,

3.  art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż dla ustalenia abuzywności szeregu postanowień Umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach Sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie Umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta, podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że „zapisy § 1 pkt 2, § 7 pkt. 5 i 6 oraz § 11 pkt. 2 i 3 i § 13 pkt 7 ppkt pkt 2 i 3 Części Ogólnej Umowy”, dotyczące kwestii odrębnych normatywnie - tj. (i) spreadu walutowego oraz (ii) denominowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta; Sąd Okręgowy nie odniósł się w sposób konkretny i zindywidualizowany do okoliczności niniejszej sprawy, nie weryfikując, czy postanowienia dotyczące, spreadu walutowego oraz postanowienia dotyczące ryzyka kursowego spełniły obie przesłanki abuzywności,

4.  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą nieprawidłowym ustaleniu treści przesłanki jednoznaczności poprzez uznanie, iż adekwatność informacji przekazanych przy zawieraniu umowy podlega ocenie ex post, tj. przy uwzględnieniu wiedzy z chwili obecnej, względnie wiedzy dostępnej już po zawarciu umowy, tymczasem ocena ta powinna być dokonywana ex antę, tj. wyłącznie w oparciu o okoliczności istniejące na dzień zawarcia Umowy (uwzględniając ówczesne prognozy wartości waluty), pomijając późniejsze, nieprzewidywalne wówczas zdarzenia,) co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 65 § 1 i 2 k.c. i przyjęciem, że informacje o ryzyku przekazane kredytobiorcy nie były wystarczające dla podjęcia świadomej i rozważnej decyzji (również z punktu widzenia indywidualnych cech) o wyborze rodzaju kredytu;

5.  art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. (i) w zw. z art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13 stosowanym w zw. z art. 358(1) § 2 k.c. i art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego oraz (ii) w związku z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c) załącznika do Dyrektywy 93/13 przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów i przyjęcie, że postanowienia dotyczące kursu kupna i kursu sprzedaży z tabeli kursowej Banku są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, mimo że:

a)  Dyrektywa 93/13 przewiduje, iż kurs waluty może być przez dostawcę (tu Bank) ustalony w momencie dostawy (wypłaty lub spłaty kredytu) (ust. 2 lit c załącznika Dyrektywy 93/13), a art. 111 ust. 1 pkt 4) Prawa bankowego daje Bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku (co oznacza, że publikowanie kursów w tabelach kursowych banku - na mocy art. 1 ust, 2 Dyrektywy - powinno być wyłączone spod oceny z perspektywy abuzywności);

b)  Sąd uznał, iż przewidziany w umowie mechanizm jest formą waloryzacji, a w takiej sytuacji powinien był jednak konsekwentnie uznać, że mechanizm waloryzacji na mocy art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 358 1 § 2 k.c. nie podlega ocenie z perspektywy abuzywności;

c)  Dyrektywa 93/13 nakazuje przy ocenie abuzywności uwzględniać „rodzaj towarów lub usług” oraz z wszelkie okoliczności towarzyszące (art. 4 ust. 1), co oznacza, że Sąd przy ocenie abuzywności powinien wziąć pod uwagę, że postanowienia

odnoszące się do indeksów rynkowych (takich jak np. kurs waluty) w umowach zawartych na kilkadziesiąt lat, nie mogą być opisane w formule algorytmu matematycznego;

6.  art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że przy ocenie abuzywności nie można wziąć pod uwagę sposobu wykonywania umowy, w sytuacji, gdy:

-

dochodzi do świadomego i wynikającego z istniejących wyborów skorzystania przez konsumenta z postanowienia potencjalnie niedozwolonego,

-

ustalanie kursu przez Bank następuje na poziomie rynkowym, a pominięcie tego elementu prowadzi do nakładania daleko idących sankcji na podstawie całkowicie hipotetycznych naruszeń praw konsumenta, co narusza również zasadę proporcjonalności sankcji;

7.  art. 385 1 § 2 k.c., art. 58 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 k.c. oraz art. 69 ust. 3 p.b. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej powstaje umowa ta nie może być dalej wykonywana poprzez spłatę w walucie obcej, a wskutek tego przyjęcie nieważności umowy, pomimo braku podstaw do takiej tezy,

8.  art. 65 § 1 k.c., art. 358 § 1 i 2 k.c., art. L p.w.k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że ewentualna luka w umowie powstała na skutek usunięcie z niej klauzul przeliczeniowych (gdyby przyjąć, że taka luka w ogóle może powstać), nie może być wypełniona poprzez odwołanie się do uzupełniającej wykładni oświadczeń woli, względnie treści art. 358 k.c.,

9.  art. 385 1 § 2 k.c., art. 58 § 1 k.c. w zw. z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników inwestycyjnych poprzez błędną wykładnię (dalej „Rozporządzenie) i przyjęcie, że niedopuszczalnym jako sprzecznym z w/w aktem prawnym byłoby przyjęcie, że po usunięciu z umowy postanowień niedozwolonych kredyt byłyby kredytem w PLN z oprocentowaniem według stawki LIBOR 3M, podczas gdy Rozporządzenie w ogóle nie może stanowić przeszkody do istnienia stosunku cywilnoprawnego w takiej postaci, czyli wyrażenia kredytu w walucie PLN z oprocentowaniem według stawki LIBOR 3M.

Powołując się na wyżej wymienione zarzuty apelujący wnosił o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z pozostawieniem sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcia o kosztach postępowania odwoławczego.

Jednocześnie w związku z zarzutem apelacji, na podstawie art. 380 k.p.c. apelujący wnosił o rozpoznanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia Sądu i instancji, które nie podlegało zaskarżeniu w drodze zażalenia, w postaci postanowienia o oddaleniu wniosku Banku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny ekonomii ze specjalnością w dziedzinie bankowości, i dopuszczenie tego dowodu zgodnie z wnioskami pozwanego.

Poza tym pozwany zgłosił również zarzut zatrzymania przewidziany w art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. i w przypadku braku podstaw do uwzględnienia niniejszej apelacji wnosi o zmianę wyroku sądu pierwszej instancji poprzez dodanie zastrzeżenia do punktu II. wyroku, że wykonanie wyroku jest uzależnione od uprzedniej zapłaty na rzecz pozwanego łącznej kwoty 175.000 zł stanowiącej wartość wypłaconego powodom kapitału. Nadto pozwany Bank w trakcie postępowania apelacyjnego przedstawił złożone i doręczone powodom oświadczenie z dnia 23 grudnia 2021r. o potrąceniu.

Powodowie w odpowiedzi na apelację wnosili o:

1.  oddalenie apelacji pozwanego jako w całości bezzasadnej;

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Poza tym wnosili o oddalenie - pominięcie wniosku pozwanego o rozpoznanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia Sądu I instancji w postaci oddalanie wniosku Banku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny ekonomii ze specjalnością w dziedzinie bankowości wskazując, że rzeczony dowód jest nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była w części zasadna, tj. w zakresie podniesionego zarzutu zatrzymania.

Przed wywodami merytorycznymi sąd II instancji pragnie wskazać, że sprawę niniejszą rozpoznał na rozprawie, a to z uwagi na to, że apelacja w niniejszej sprawie wpłynęła po 7 listopada 2019r., a więc po zmianach wynikających z ustawy z dnia 4 lipca 2019r. (Dz.U. poz. 1469) zmieniającej Kodeks postępowania cywilnego z dniem 7 listopada 2019r., gdzie też doszło do zmiany art. 374 k.p.c. i gdzie rozpoznanie sprawy na rozprawie przez sąd drugiej instancji jest obligatoryjne, gdy strona w apelacji lub odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy. Sąd związany jest wnioskiem strony. W niniejszej sprawie strona pozwana w apelacji zgłosiła taki wniosek. Poza tym że sąd II instancji orzekał w oparciu o art. 15zzs 1 pkt 1 i 4 ustawy z dnia 2 marca 2020r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (T.j. Dz.U. z 2020r., poz. 1842 ze zm. – szczególnie uwzględniwszy zmianę art. 15zzs 1 wynikającą z art. 4 pkt 1 i art. 6 ustawy z dnia 28 marca 2021r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. poz. 1090). Stąd sąd II instancji orzekał w sprawie przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie rozprawy na odległość. Poza tym sąd II instancji orzekał w sprawie w składzie jednego sędziego.

Sąd Apelacyjny pragnie też wskazać, że jest sądem meriti i orzeka na podstawie dowodów zebranych w postępowaniu pierwszo - instancyjnym oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), przy czym zgodnie z art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. ma obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji. Oznacza to z jednej strony zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice, z drugiej zaś nakaz wzięcia pod uwagę i rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. W konsekwencji, sąd drugiej instancji może - a jeżeli je dostrzeże, powinien - naprawić wszystkie stwierdzone w postępowaniu apelacyjnym naruszenia prawa materialnego przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Rozpoznanie „sprawy” w granicach apelacji oznacza, że sąd drugiej instancji w takim zakresie rozstrzyga ją merytorycznie, chyba że chodziło o nieważność postępowania, którą bierze pod uwagę z urzędu. W niniejszej sprawie tej ostatniej okoliczności sąd II instancji nie dopatrzył się.

Jak już powiedziano, sąd II instancji rozpoznając ma obowiązek ocenić ustalony stan faktyczny oraz prawidłowość zastosowania właściwych przepisów prawa materialnego (nawet, gdyby to nie było przedmiotem zarzutów apelacji). Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Wydane orzeczenie musi opierać się na własnych ustaleniach faktycznych i prawnych sądu II instancji (art. 382 k.p.c.), według stanu z chwili orzekania przez ten sąd (art. 316 k.p.c.). Ten ostatni przepis wyraża jedną z podstawowych zasad orzekania, nakazując sądowi uwzględnienie stanu faktycznego i prawnego (stanu rzeczy) istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a zatem także ewentualnych zmian, do których doszło w tej mierze w toku postępowania, włącznie z postępowaniem apelacyjnym. W niniejszej sprawie taką okolicznością było zgłoszenie zarzutu potrącenia, a następnie dołączenie dowodów potwierdzających także zgłoszenie nie tylko zarzutu procesowego, ale też oświadczeń materialnoprawnych powodom. Na rozprawie 13 stycznia 2022r. Sąd Apelacyjny dopuścił przedstawione przez pozwany Bank dowody związane ze złożeniem oświadczeń o potrąceniu, które dotarły do powodów w dniu 3 stycznia 2022r.

Jak już wskazano Sąd Apelacyjny orzeka na podstawie dowodów zebranych w postępowaniu pierwszo - instancyjnym oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), jako że to ostatnie też jest postępowaniem merytorycznym. Co do zasady wnioski dowodowe zgłoszone na etapie postępowania apelacyjnego są dopuszczalne, o ile nie zachodzi ograniczenie wynikające z art. 381 k.p.c. Za nowe fakty i dowody w rozumieniu art. 381 k.p.c. należy uznać takie, które nie istniały wcześniej lub o których istnieniu stronie nie było wiadomo w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji no i co oczywiste muszą to być dowody istotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy. Zdaniem sądu II instancji te okoliczności zachodziły w stosunku do oświadczeń pozwanego Banku o potrąceniu złożonych powodom.

Uzasadniając zapadłe rozstrzygnięcie sądu II instancji, sąd w tym miejscu pragnie też wskazać na zmieniony art. 387 § 2 1 k.p.c. ustawą z dnia 4 lipca 2019r. (Dz.U. poz. 1469) zmieniającej Kodeks postępowania cywilnego z dniem 7 listopada 2019r., który odnosi się do formuły uzasadnienia wyroku sądu drugiej instancji.

Mając to na uwadze oraz na uwadze ekonomikę procesową Sąd Apelacyjny wskazuje, że wydane przez siebie orzeczenie oparł na dokonanych ustaleniach faktycznych sądu I instancji, które to ustalenia aprobuje i przyjmuje za własne i dlatego ich nie powtarza. Sąd II instancji w pełni podzielił też wnioski, jakie doprowadziły sąd I instancji do wydanego rozstrzygnięcia w zakresie należnej powodom kwoty zwrotu.

Przechodząc do oceny zarzutów apelacji, wskazać należy, że w apelacji postawiono zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego. Logicznym jest, że prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwego ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą rozstrzygnięcia zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. Powyższe rodzi konieczność oceny w pierwszym rzędzie dokonanych ustaleń zmierzających do zakwestionowania ustaleń faktycznych w związku z zarzutami naruszenia prawa procesowego, a następnie związanych z nimi zarzutów dotyczących prawa materialnego, a na koniec pozostałych zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Nie zasadny był zarzut dotyczący naruszenia art. 327 ( 1) § 1 i 2 k.p.c., co miało utrudniać stronie pozwanej weryfikację toku rozumowania, który doprowadził Sąd Okręgowy do wniosku o nieważności umowy a w konsekwencji niezasadny był zarzut naruszenia przez sąd I instancji art. 385 ( 1) § 1 k.c. oraz art. 385 ( 2) k.c., przez ich niewłaściwe zastosowanie, polegający na uznaniu, że dla ustalenia abuzywności szeregu postanowień umowy wystarczy ogólne stwierdzenie, że postanowienia te są abuzywne i ogólne wyjaśnienie, w jakich aspektach sąd dopatruje się ich nieuczciwości, bez osobnego wytłumaczenia, z jakich przyczyn Sąd uznał określone postanowienie umowy za spełniające łącznie obie przesłanki abuzywności, tj. przesłanki sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta. Oczywiście prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że sąd powinien rozważać indywidualnie poszczególne kwestionowane zapisy umowy i Części Ogólnej Umowy. Mimo tego da się ustalić na podstawie rozważań Sądu Okręgowego, które z postanowień dotyczące spreadu walutowego oraz postanowień dotyczące ryzyka kursowego spełniły obie przesłanki abuzywności. Jak słusznie wskazuje apelujący sąd I instancji faktycznie przedstawił łączną ocenę klauzul tzw. spreadu walutowego (inaczej klauzul dotyczących kursu kupna i sprzedaży, klauzuli tabeli kursowej) oraz klauzuli ryzyka kursowego (chodzi o łączną ocenę szeregu postanowień Umowy (...) o kredyt hipoteczny (...) z dnia 21 kwietnia 2008 r., tj. § 1 pkt 2, § 7 pkt. 5 i 6 oraz § 11 pkt. 2 i 3 i § 13 pkt 7 ppkt 2 i 3. Sąd Okręgowy faktycznie nie uzasadnił, w jaki sposób każde z tych postanowień umowy miało spełniać łącznie przesłanki abuzywności (nie wyjaśniono osobno, w jakim aspekcie poszczególne postanowienia Umowy są sprzeczne z dobrymi obyczajami, a jednocześnie dlaczego Sąd uznał, że rażąco naruszają interes kredytobiorcy), nie rozważył kwestionowanych klauzul w kontekście ogółu praw i obowiązków wynikających z Umowy. Jednakże, takie działanie było uzasadnione i usprawiedliwione. Albowiem wskazywane naruszenia postanowień umowy odnosiły się do tej samej kwestii w nich występujących, a mianowicie stosowania przeliczania kwot przy zastosowaniu „tabeli kursów obowiązujących w Banku”. Tak więc uznanie jednego z takich zapisów w jednym postanowieniu uzasadniało taką ocenę w pozostałych postanowieniach umowy.

W konsekwencji niezasadny był zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 Dyrektywy 93/13 stosowanym w zw. z art. 358 1 § 2 k.c. i art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego oraz (ii) w związku z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 i ust. 2 lit. c) załącznika do Dyrektywy 93/13 przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów i przyjęcie, że postanowienia dotyczące kursu kupna i kursu sprzedaży z tabeli kursowej Banku są niedozwolonymi postanowieniami umownymi, mimo że Dyrektywa 93/13 przewiduje, że kurs waluty może być przez dostawcę (tu Bank) ustalony w momencie dostawy (wypłaty lub spłaty kredytu) (ust. 2 lit c załącznika Dyrektywy 93/13), a art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego daje Bankowi podstawę do ustalania kursów w tabeli banku.

Odnosząc się do tego zarzutu po raz kolejny należy wskazać, że zarówno sąd I instancji, jak i Sąd Apelacyjny nie negują co do zasady dopuszczenia do obrotu umów kredytu denominowanego, co zresztą obecnie jest wprost uregulowane w art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego. Natomiast spór w tej sprawie dotyczył kwestii zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transze, prowizja i raty kapitałowo-odsetkowe. W tym zakresie zapis umowy, która strony zawarły jeszcze przed cytowanym wyżej aktualnym rozwiązaniem prawnym) określający kurs kupna i sprzedaży waluty obcej musiał być, tak jak oceniał to Sąd I instancji, sformułowany w sposób jednoznaczny, tj. tak, aby kredytobiorca mógł samodzielnie określić ten kurs w danym dniu. Postanowienia dotyczące indeksacji zamieszczone w umowie kredytu muszą określać zrozumiałą i obiektywną metodę ustalania kursu waluty po to, aby na jej podstawie konsument mógł samodzielnie określić kurs waluty obowiązujący danego dnia. Tu należy odwołać się do art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, który według orzeczenia TSUE z 18 listopada 2021r. w sprawie C - 212/20 należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanie oraz uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę.

Niezasadny był zarzut apelującego co do tego, że Sąd Okręgowy nie dostrzegał różnic pomiędzy kredytem wyrażonym (denominowanym) w walucie i indeksowanym (waloryzowanym) do waluty. Przeczy temu treść uzasadnienia sądu I instancji. Także brak podstaw do przyjęcia stanowiska skarżącego, że następnie sąd I instancji intepretował przedmiotową umowę jako kredyt waloryzowany, ze wszystkimi tego konsekwencjami, gdy tymczasem sad sąd ten wyraźnie stwierdza” Łącząca strony umowa była umową kredytu w CHF denominowanego do waluty polskiej w odróżnieniu do umów kredytowych indeksowanych do waluty obcej”.

Niezasadnie podnosi skarżący jakoby „postanowienia umowy wprost określały wysokość udostępnianej powodom kwoty w walcie CHF”. Tu należy wskazać, że powodom udzielono kredytu w złotych – 175.000, którą następnie denominowano do CHF. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu I instancji, że powodowie nigdy nie otrzymali od banku waluty obcej. Kredyt był udzielony powodom w złotych. Waluta CHF służyła tylko do przeliczenia jego wartości, do tego też służył rachunek walutowy nr (...) prowadzony w CHF, na który przelano udzielony kredyt po denominacji i który był rachunkiem obsługi kredytu.

Sąd Apelacyjny nie podziela też stanowiska pozwanego Banku wyrażonego w apelacji co naruszenia przez sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c., art. 231 k.p.c. co miało polegać na braku wszechstronnego rozważenia całości zebranego w sprawie materiału dowodowego i jego oceny, nieuzasadnionej odmowie wiary niektórym dowodom, nieuzasadnionym pominięciu dowodów istotnych, a w konsekwencji zaniechaniu dokonania pełnych i rzetelnych ustaleń faktycznych zgodnych z tymi dowodami. Sąd Okręgowy wypowiedział się co do tego jaką rolę pełnił rachunek obsługi kredytu nr (...) prowadzonym w CHF. Sąd II instancji podziela tez stanowisko sadu I instancji co do tego jakie konsekwencje dla stron umowy miało wyeliminowanie z jej postanowień klauzul tabeli kursowej banku (szerzej na ten temat jeszcze w dalszej części uzasadnienia).

Niezasadnie zarzucał apelant naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez nieprawidłową ocenę zeznań powodów z wykorzystaniem jedynie tych ich fragmentów, które służyły Sądowi Okręgowemu do ustaleń faktycznych pod z góry założoną tezą o nieważności umowy kredytu, i w konsekwencji bezpodstawne uznanie ich za wiarygodne w całości oraz spójne i rzeczowe (jak wskazał Sąd) co do okoliczności dotyczących rzekomego braku wiedzy i świadomości powodów z zakresie zawieranej umowy kredytu hipotecznego w walucie obcej. Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska pozwanego Banku, że powodowie wiedzieli, że zawierają umowę kredytu w walucie CHF, albowiem zawierali umowę o kredyt złotówkowy denominowany do CHF.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego sąd pierwszej instancji nie uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, dochodząc do wniosku, że powód, ani jego małżonka nie mieli wpływu na treść umowy w zakresie sposobu ustalenia kursów CHF, albowiem nie podlegało to negocjacjom.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd II instancji zgadza się z apelującym, że oceny adekwatności udzielonych informacji należy dokonać biorąc pod uwagę stan z chwili zawierania umowy. Sąd I instancji weryfikował wykonanie przez pozwanego tego obowiązku informacyjnego właśnie na tą chwilę. Badał w jaki sposób przedstawiono im jako konsumentom, umowę kredytu denominowanego z mechanizmem indeksacji. Ten mechanizm odróżniał umowę kredytu denominowanego od zwykłego kredytu złotówkowego. To sprawiało, że mechanizm ten nie był powszechnie znany, choć sam tzw. kredyt frankowy zyskiwał popularność. W związku z tym po stronie Banku leżał obowiązek objaśnienia, na czym ów mechanizm polega, z jakimi ryzykami się wiąże i jakie są jego konsekwencje ekonomiczne i prawne. Dalej Bank winien mieć na uwadze, że to właśnie na podstawie informacji udzielonej przez bank, kredytobiorcy podejmują decyzję o związaniu się określoną umową. Obowiązkiem banku było przedstawienie istoty proponowanej umowy w sposób pełny, aby kredytobiorca nie musiał weryfikować rzetelności informacji banku w innych źródłach. Nie można pomijać także kwestii, że okres, w którym strony zawierały umowę, to czas „boomu kredytowego” i łatwej dostępności tego rodzaju kredytu. Powszechność korzystania z określonego rodzaju usług osłabia czujność konsumenta, który liczy na to, że skoro wszyscy zawierają tego rodzaju umowy, to są one korzystne. I wreszcie kredytobiorca powinien mieć możliwość spokojnego zapoznania się z projektem umowy i zadawania pytań co do jej treści.

Z drugiej strony nie można pomijać obowiązków ciążących na konsumencie jako odbiorcy komunikatu o treści postanowienia umownego. Taki „przeciętny” konsument winien być dostatecznie uważny i rozsądny. Dostateczna uwaga kredytobiorcy, decydującego się na zawarcie umowy dotyczącej zobowiązania na kilkadziesiąt lat oznacza obowiązek uważnego zapoznania się z mechanizmami umowy, którą zamierza zawrzeć. Przy czym nie chodzi o postanowienia uboczne (mało istotne), ale o postanowienie odnoszące się do głównego przedmiotu umowy. Konsument, który nie przejawia wysiłku, aby zrozumieć mechanizm indeksacji i jego skutki, w ocenie sądu nie jest konsumentem dostatecznie uważnym. Nie jest w żadnym razie dostatecznym usprawiedliwieniem zaniechania wysiłku poznawczego fakt powszechności zawierania tego rodzaju umów. Drugi z wymogów, którym powinien odpowiadać konsument-kredytobiorca to rozsądek. Rozsądek to zdolność do trafnego oceniania sytuacji i umiejętność odpowiedniego zachowania się. Kredytobiorca powinien zatem w oparciu o informacje przedstawione mu przez Bank ocenić jako korzystne lub niekorzystne dla siebie wynikające z mechanizmu indeksacji skutki zarówno prawne jak i ekonomiczne. I tu również kredytobiorca nie może poprzestać swojej refleksji na tym, że inni również zawierają takie umowy (argument powszechności)

Jak wynika z dokonanych przez sąd ustaleń powodowie mieli możliwość zaciągnięcia kredytu w złotówkach, ale byli zapewniani o atrakcyjności oferowanego produktu i jego powszechności. Powodowie mogli zrozumieć jedynie, że wysokość rat jest uzależniona od kursu CHF. Przedstawiciel zapewniał, że jest to waluta stabilna, a jej kurs nie ulega znaczącym zmianom. Samo oświadczenie powodów o tym, że są świadomi ryzyka związanego z kredytem walutowym zostało zawarte we wzorcu umowy, pośród szeregu innych postanowień. Ta formuła nie skłaniała powodów do szczególnej refleksji nad kwestią ryzyka walutowego.

W ocenie sądu I instancji, jak i Sądu Apelacyjnego, tak udzielona informacja nie spełniała wskazanych wyżej wymogów wypełnienia przez przedsiębiorcę obowiązku informacyjnego na etapie poprzedzającym zawarcie umowy.

Z drugiej strony zdaniem sądu powodowie nie w pełni sprostali wymogowi wzorca uważnego i rozsądnego konsumenta. Można było oczekiwać od nich większej staranności w kształtowaniu swojej sytuacji prawnej i ekonomicznej. Powodowie bezkrytycznie zadowolili się zapewnieniom o dostępności produktu oraz niskiej ratach. Należy zauważyć, że obie strony umowy na etapie przedkontraktowym nie zachowały się na tyle rzetelnie i starannie, aby powodowie jako konsumenci mogli uzyskać dostateczne informacje dla podjęcia rozsądnej decyzji o związaniu umową. W konsekwencji powodowie nie byli w stanie ocenić w pełni pozytywnych i negatywnych skutków zawieranej umowy. Nie wiedzieli, jak funkcjonuje mechanizm indeksacji i nie byli w stanie ocenić skali ryzyka walutowego związanego z zaciąganym kredytem.

Ciążący na Banku obowiązek informacyjny ma jednak za zadanie kompensować asymetryczność informacyjną nawet uważnego konsumenta. Zrozumienie mechanizmu indeksacji dla przeciętnego kredytobiorcy jest bowiem zbyt trudne. Kluczową kwestią obciążającą pozwany Bank (a raczej jego poprzednika prawnego) był brak dostatecznej informacji o ryzyku kursowym związanym z udzielanym kredytem. Oczywiście powszechna winna być informacja, że kursy waluty się zmieniają. Natomiast nawet od uważnego konsumenta nie można wymagać, aby samodzielnie analizował kursy waluty z ostatnich lat i w oparciu o te analizy oszacował ryzyko związane z zaciąganym zobowiązaniem. Według zeznań powoda świadek B. D. (poprzednio T.) namawiała powodów do zaciągnięcia kredytu denominowanego, a przeciwne stanowisko pozwanego nie znalazło odzwierciedlenia w wiarygodnych dowodach. Można zrozumieć, że w takiej sytuacji powodowie czuli się zwolnieni z dodatkowych aktów staranności z uwagi na zapewnienia banku, że ma do czynienia z walutą stabilną. Frank szwajcarski nie był tą walutą, z którą Polacy mieli najczęściej do czynienia w związku z koniecznością dokonania wymiany, jak to był np. w przypadku euro i dolara amerykańskiego. Argumenty o stabilności waluty bogatego państwa kojarzonego z bezpiecznym systemem bankowym mogły wydawać się przekonujące.

Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagał szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Aby dokonać skutecznej kompensaty deficytu informacyjnego konsumenta Bank winien był udzielić tych samych informacji, które posiadał oceniając własne ryzyko walutowe związane z kredytami indeksowanymi.

Skoro zatem powodowie na skutek informacji Banku nie poznali w sposób precyzyjny (tj. od strony salda i też w konsekwencji od strony rat) zasad działania mechanizmu indeksacji, ani też nie byli w stanie ocenić rzeczywistego ryzyka związanego z kredytem indeksowanym do CHF, tym samym Bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, klauzula denominacyjna (zasady jej ustalania) nie była jasna i także ryzyko kursowe nie zostało klarownie przedstawione kredytobiorcom. Przy czym nie ma znaczenia zawód i wykształcenie strony – zawsze ma być traktowana tak samo, jak typowy konsument nawet uwzględniając, że powód jest ekonomistą. Chodzi o komunikatywność i zrozumiałość klauzuli oraz brak asymetrii informacyjnej między bankiem i kredytobiorcą, nie ma natomiast znaczenia, czego dotyczy konkretna klauzula (zob. wyrok SN z 22.1.2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz.134).

Ponadto, rzeczywistość pokazała, że określenie nawet w przybliżeniu skali ryzyka walutowego związanego z tego rodzaju kredytami okazało się całkowicie nietrafione. W zaleceniach Europejskiej Rady ds. Ryzyka Systemowego z dnia 21 września 2011 r. dotyczących kredytów walutowych wskazano, że nawet najbardziej staranny konsument nie był w stanie przewidzieć konsekwencji ekonomicznych kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich, który był proponowany przez banki, jako bezpieczny, bo oferowany "w najbardziej stabilnej walucie świata" (zob. wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159).

Należy także podkreślić, że w dniu 10 czerwca 2021 r. Trybunał Sprawiedliwości w wyroku w sprawie C-609/19 oraz w sprawach połączonych od C-776/19 do C-782/19 BNP Paribas Personal Finance SA. wypowiadając się m.in. co do ryzyka kursowego ponoszonego przez konsumenta stwierdził, że kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, iż podpisując umowę kredytu denominowaną w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia. Ponadto, przedsiębiorca musi przedstawić możliwe zmiany kursów wymiany walut i ryzyko związane z zawarciem takiej umowy .

Tak więc pozwany na podstawie zaoferowanych dowodów nie wykazał, że dostarczył powodom (konsumentom) wystarczających i dokładnych informacji pozwalających na zrozumienie konkretnych działań przedmiotowego mechanizmu finansowego i oszacować w ten sposób, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, konsekwencje ekonomiczne – potencjalnie istotne – takich warunków dla swoich zobowiązań finansowych w całym okresie obowiązywania tej umowy (art. 6 k.c.).

To też czyniło niezasadny był zarzut naruszenia prawa materialnego - art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c., poprzez ich błędną wykładnię polegającą na nieprawidłowym ustaleniu treści przesłanki jednoznaczności poprzez uznanie, że adekwatność informacji przekazanych przy zawieraniu umowy podlega ocenie ex post, tj. przy uwzględnieniu wiedzy z chwili obecnej, względnie wiedzy dostępnej już po zawarciu umowy, tymczasem ocena ta powinna być dokonywana ex ante, tj. wyłącznie w oparciu o okoliczności istniejące na dzień zawarcia umowy (uwzględniając ówczesne prognozy wartości waluty), pomijając późniejsze, nieprzewidywalne wówczas zdarzenia,) co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 65 § 1 i 2 k.c. i przyjęciem, że informacje o ryzyku przekazane kredytobiorcy nie były wystarczające dla podjęcia świadomej i rozważnej decyzji (również z punktu widzenia indywidualnych cech) o wyborze rodzaju kredytu.

Również niezasadny był zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 i 4 k.p.c. mający polegać na bezzasadnym oddaleniu wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego do spraw bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew, pomimo że okoliczności te miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Zdaniem sądu II instancji przy kursie CHF sporna nie była jego wysokość, w stosunku do kursów stosowanych przez inne banki w tym NBP, a zasady a właściwie brak zasad ustalania wysokości kursu przez pozwany Bank (a raczej jego poprzednika), gdzie nie wskazał on precyzyjnie, na podstawie jakich kryteriów ustalał kurs wymiany waluty obcej w momencie uruchomienia kredytu jak i spłat rat. Pozwany (jego poprzednik odwoływał się do swojej tabeli kursów obowiązującej w momencie przeliczeń, którą udostępniał na tablicy ogłoszeń Banku, na stronie internetowej, a na życzenie klienta również telefonicznie (vide § 1 pkt 2 ppkt 17 OCU k. 237-242). W oparciu o te zapisy w momencie podpisania umowy sąd I instancji ocenił, że przeciętny, rozsądny konsument, a takim była powódka w tej umowie, nie byłą w stanie stwierdzić, jak zostanie wyznaczony kurs CHF będący podstawą przeliczenia wysokości kredytu na CHF, która to kwota miała być podstawą późniejszego wyliczenia rat we frankach.

Poza tym przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Istotność faktów jako przedmiotu dowodu powinna być oceniana w kontekście faktów wskazanych w pozwie, na których powód opiera swoje żądanie (art. 187 pkt 2 k.p.c.), oraz ich znaczenia prawnego. Istotne są fakty wywołujące skutki prawne, mogące stanowić źródło praw i obowiązków, a zatem jedynie okoliczności faktyczne ważne z punktu widzenia prawa materialnego mieszczące się w hipotezie normy prawnej mogącej znaleźć zastosowanie w sprawie mają znaczenie dla rozstrzygnięcia (wyrok SN z 20.01.2009 r., II CSK 430/08; LEX nr 527189). Faktem istotnym z sprawie niniejszej była treść umowy kredytowej, zwłaszcza te postanowienia, które określały wysokość kredytu wypłaconego powodom w CHF. Wedle bowiem twierdzenia pozwu, postanowienia te dawały bankowi możliwość dowolnego ustalania tej wartości w oparciu o ustalane przez ten bank tabele kursowe. W konsekwencji, za trafną uznać należało decyzję sądu I instancji, który oddalił wnioski dowodowe pozwanego mające na celu wykazania realiów, zwyczajów rynkowych kształtowania kursu waluty podawanego przez bank w tabeli kursów. W konsekwencji niezasadny był też zarzut naruszenia art. 380 k.p.c.

Odnosząc się do dalszych zarzutów naruszenie przepisów prawa materialnego, to również nie były one zasadne.

W ocenie sądu II instancji zasadniczy problem jaki zaistniał w sprawie, a który odnosił się do zarzutów naruszenia prawa materialnego - art. 358 § 2 k.c., 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 p.b., art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 i 2 k.c., i w zw. z art. 58 § 3 k.c., art. 385 1 k.c., art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. i w zw. z art. 69 § 1 p.b i w zw. z art. 387 § 1 k.c., art. 385 1 § 2 k.c., art. 58 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 k.c. oraz art. 65 § 1 k.c., art. 358 § 1 i 2 k.c., jak i art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. w zw. z art. 1 ust 2 oraz art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13 sprowadzał się do odpowiedzi na pytanie - czy umowa będąca przedmiotem oceny w tej sprawie zawierała postanowienia abuzywne, a jeśli tak, to które z nich takowymi były i jakie skutki to rodziło dla bytu ocenianej umowy.

Odnosząc się do pierwszej kwestii postanowień abuzywnych w umowie to art. 385 1 § 1 k.c. do którego się już sąd odwoływał wskazuje, że postanowienie abuzywne nie wiążą konsumenta. Sankcja tam określona jest szczególnego rodzaju, ma specyficzny charakter w porównaniu do sankcji tradycyjnie wskazywanych w nauce prawa (por. J. Pisuliński Sankcja zamieszczenia w umowie niedozwolonego postanowienia w świetle dyrektywy 93/13/EWG i orzecznictwa TSUE w: M. Romanowski (red.) Życie umowy konsumenckiej po uznaniu jej postanowienia za nieuczciwe na tle orzecznictwa TSUE, Warszawa 2017, s. 91-110). Sankcja ta działa ex tunc i ex lege, ale zgodnie z art. 385 1 § 2 k.c. nie skutkuje automatyczną nieważnością całej umowy, gdyż strony są związane umową w pozostałym zakresie.

Należy wskazać, że ustawodawca krajowy nie dokonał w zakresie skutków abuzywności postanowienia umownego pełnej implementacji Dyrektywy 93/13. Nie przeniósł bowiem do krajowego rozwiązania zastrzeżenia art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 wskazującego, że nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Także w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości, umowa zawierająca nieuczciwe warunki powinna w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (m.in. wyrok w sprawie C-618/10, w sprawie C-488/11 oraz wyrok w sprawie - C 260/18).

Kwestia możliwości dalszego obowiązywania umowy po eliminacji postanowienia nieuczciwego zależy od tego, czy w świetle regulacji prawnych taka „niepełna” umowa może obowiązywać. Weryfikacji tego dokonuje są przy zastosowaniu tzw. obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy. (por. wyrok z dnia 15 marca 2012. Perenicova, Perenic C-453/10 pkt 32, wyrok z dnia 3 października 2019 r. Dziubak, C-260/18 pkt 41.) Trybunał zwracał także uwagę, że w sytuacji, gdy nieuczciwe postanowienie umowne odnosi się do głównego przedmiotu umowy to obiektywna możliwość utrzymania umowy wydaje się wątpliwa (wyrok z dnia 14 marca 2019r. Dunai, C-118/17 pkt 48 i 52). W wyroku C-26/13 Trybunał zwrócił uwagę, że stosowanie przepisów dyrektywy ma chronić konsumenta przed unieważnieniem umowy w całości. Unieważnienie całej umowy mogłoby bowiem narazić konsumenta na szczególnie niekorzystne konsekwencje. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w punkcie 33 wyroku z 21 stycznia 2015 roku w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, gdzie Trybunał stwierdził: „sąd krajowy ma możliwość zastąpienia nieuczciwego warunku przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, pod warunkiem, że to zastąpienie jest zgodne z celem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 i pozwala na przywrócenie rzeczywistej równowagi między prawami a obowiązkami stron umowy. Jednak możliwość taka jest ograniczona do przypadków, w których nieważność nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na penalizujące go konsekwencje.” To stanowisko jest nadal podtrzymywane – orzeczenie TSUE z 18 listopada 2021r. sygn. C -212/20 TSUE zaznaczył, że art. 65 k.c. nie może służyć do „naprawiania” nieuczciwego postanowienia.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego mechanizm indeksacji w przedmiotowej umowie odnoszący się do określenia kwoty kredytu we CHF (§ 1 ust. 2 i § 11 ust. 3 OCU), która to kwota została określona na podstawie tabeli kursowej banku (poprzednika prawnego pozwanego), na którą powodowie jako konsumenci nie mieli wpływy, ani nie mogli negocjować, winien zostać oceniony jako nieuczciwe postanowienie umowne. To samo odnieść należy do przeliczania prowizji (§ 7 ust. 6 COU) czy rat kapitałowo – odsetkowych (§ 13 ust. 7 pkt 3 OCU). Zdaniem Sądu Apelacyjnego mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi niczym nieograniczoną swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 k.c. (patrz też wyrok SN z 27.11.2019 r., II CSK 482/18; wyrok SN z 4.04.2019 r., III CSK 159/17; wyrok SN z dnia 22.01. 2016 r., I CSK 1049/14).

Z tego względu Sąd II instancji uznał, że postanowienia umowne nie zostały sformułowanie w sposób jednoznaczny. Nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości udzielonego i przekazanego powodom kredytu w CHF, jak należnej prowizji i rat w sposób możliwy do ustalenia w oparciu o czynniki obiektywne, niezależne od kredytodawcy. Takie postanowienia, dotyczące zasad obliczania kursu nie mogą być zastosowane do określenia i realizacji obowiązków stron wynikających z umowy. Oznacza to, że zawarta pomiędzy stronami umowa musi być traktowana tak, jakby nie zawierała zasad ustalania kursu waluty, po którym następuje indeksacja kredytu i ustalenie jego wielkości w walucie obcej (innej niż waluta udzielenia), jak i prowizji i rat i zapisy takie muszą zostać wyeliminowane z treści ocenianej umowy kredytu, jako że odnoszą się one do głównego przedmiotu umowy. Na skutek eliminacji tych klauzul świadczenie powodów (kwoty do spłaty wyrażone w CHF) w oparciu o te zapisy zostały ustalone wadliwie, skoro uczyniono to na podstawie kursów wymiany walut według tabeli Banku. W konsekwencji nie jest wiadomym prawidłowa wysokość świadczenia, jakie będą zmuszeni zwrócić powodowie kredytodawcy.

Przechodząc do skutków wyeliminowania wskazanych niedozwolonych postanowień umownych to niesporne w sprawie było, że sama umowa nie zawiera klauzuli salwatoryjnej, która pozwalałaby, po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych, na zastosowanie przepisów prawa cywilnego. Brak też jest innych rozwiązań prawnych (wielokrotnie zapowiadanych co do zasad rozliczania tzw. umów frankowych, do których zaliczyć należałoby rozważaną w tej sprawie), które dałyby podstawę do rozliczenia kredytu między stronami.

Co do zasad postępowania w takiej sytuacji, w dotychczasowym orzecznictwie krajowym zarysowały się zasadniczo dwie koncepcje – jedna z nich mówiła o możliwości utrzymania umowy w ten sposób, że saldo kredytu oraz raty zostaną wyrażone w walucie krajowej, zaś zasady dokonywania spłat pozostaną oparte na stawkach preferencyjnych LIBOR. Druga koncepcja mówi o tym, że eliminacja mechanizmu indeksacji i związanego z nim ryzyka walutowego powoduje, że tak ukształtowana umowa traci swój zamierzony przez strony charakter (swą naturę) i w związku z tym nie może dalej obowiązywać.

Stąd Sąd Apelacyjny przychyla się do drugiej z prezentowanych koncepcji, która zdaje się zyskiwać też szerszą akceptację w praktyce sądów powszechnych. W tym miejscu należy przywołać uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021r. w sprawie III CZP 6/21, gdzie Sąd ten wyraził pogląd, że: „1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. 2. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.”

Tak więc skoro postanowienia dotyczące zasad obliczania kursu nie mogą być zastosowane do określenia i realizacji obowiązków stron wynikających z umowy (określenia wysokości zindeksowanego kredytu), oznacza to, że zawarta pomiędzy stronami umowa musi być traktowana tak, jakby nie zawierała zasad ustalania kursu waluty, po którym następuje indeksacja kredytu, a więc umowa ta nie może wiązać stron.

W konsekwencji niezasadny w ocenie Sądu Apelacyjnego był zarzut naruszenia art. 411 pkt 1 k.c. poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki spłaconej przez nią kwoty w sytuacji, gdy wciąż pozostaje ona dłużnikami Banku z tytułu wypłaconych jej kwot, kiedy nie można żądać spełnienia świadczenia, które czyni zadość zasadom współżycia społecznego.

Przede wszystkim sąd II instancji pragnie odwołać się do cytowanej uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2021r. w sprawie III CZP 6/21, gdzie Sąd ten wyraził pogląd, że: „1. Niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta, który może udzielić następczo świadomej i wolnej zgody na to postanowienie i w ten sposób przywrócić mu skuteczność z mocą wsteczną. 2. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.” Skoro, jak to przyjął też Sąd Apelacyjny eliminacja niedozwolonych klauzul powoduje, że umowa nie może dalej obowiązywać, to odnosząc to żądania strony powodowej, którego to podstawą faktyczną sąd orzekający był związany, gdzie strona powodowa domagała się zarówno ustalenia nieważności umowy, jak i zasądzenia dochodzonej kwoty w związku z zawarciem w umowie kredytu niedozwolonych klauzul, które powodowały bezskuteczność umowy, to w takiej sytuacji powódce, w zakresie roszczenia pieniężnego przysługiwało roszczenie o zwrot ich świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. i to niezależnie od kwoty spłaconego kredytu. Taka spłata nie może być oceniana jako spełnienie świadczenia czyniącego zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.).

Wskazać bowiem należy, że w przypadku nieważnej umowy kredytu stroną pierwotnie wzbogaconą był konsument, który otrzymał od banku sumę kredytu. Jeżeli więc bank przekazał kredytobiorcy określoną kwotę, a następnie uzyskał od niego niższą kwotę spłaty, to w przypadku ustalenia nieważności umowy różnica tych kwot stanowi wartość wzbogacenia kredytobiorcy. Zatem kredytobiorca, który nie zwrócił jeszcze bankowi całej tej kwoty, jest wzbogacony kosztem banku i w takiej sytuacji bank ma skuteczne roszczenie wobec kredytobiorcy na podstawie art. 410 § 2 w zw. z art. 405 k.c. Jednakże by mogło ono być zrealizowane w tym postępowaniu Bank winien był je zgłosić w odpowiedniej formie (np. po przez powództwo wzajemne), co jednak nie zostało uczynione. A więc sam fakt nawet istnienia wzbogacenia po stronie powódki pozostaje bez wpływu na prawidłowość zapadłego orzeczenia zasądzającego.

Strona pozwana zgłosiła w trakcie postępowania apelacyjnego zarzut zatrzymania. Pozwany Bank oprócz podniesienia takiego zarzutu w apelacji przedłożył też pismo procesowe datowanym na 4 stycznia 2021r. (k. 759 in. akt) gdzie zgłosił taki zarzut zatrzymania świadczenia i przedstawi dowody doręczenia pisma obejmującego taki zarzut bezpośrednio powodom.

W takiej sytuacji zważyć należało, że zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot, przy czym zgodnie z art. 497 k.c. uregulowanie to stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej. Możliwość zastosowania powyższego uprawnienia ograniczona jest przez prawodawcę do zobowiązań wzajemnych - a zatem w sytuacji, w której świadczenie jednej ze stron jest odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k.c.). Wzajemność umowy kredytowej początkowo wzbudzała wątpliwości. Obecnie jednak przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku (vide uzasadnienie wyroku z dnia 7 marca 2017 r.; sygn. akt II CSK 281/16 czy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r.; V CSK 382/18). Sąd Apelacyjny te poglądy w pełni podziela, co już wyżej sygnalizował.

W sprawie bezsporne było, że Bank (a raczej jego poprzednik prawny) wypłacił powodom tytułem spornego kredytu kwotę 175.000 zł. Zgłaszając w sprawie zarzut zatrzymania świadczenia pozwany opierał go na twierdzeniu, że w przypadku uznania przez Sąd, iż umowa jest nieważna (co nastąpiło w wyroku) Bankowi przysługuje wobec powodów roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia spełnionego przez bank w wykonaniu nieważnej umowy. I takie roszczenie bankowi niewątpliwie przysługuje, nie jest to roszczenie kontraktowe, albowiem nie jest ono roszczeniem o dokonanie zapłaty na podstawie przepisów zawartej umowy kredytu, a jest to roszczenie poza kontraktowe o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Pozwany bank jako następca prawny (...) Bank (...) SA w G. jest uprawniony do sformułowania takiego żądania, albowiem to (...) Bank (...) SA w G. wypłacił bezspornie powodom środki kredytowe, które okazały się środkami przekazanymi bez podstawy prawnej. Wymaga zaznaczenia, że by procesowy zarzut zatrzymania był skuteczny wymagane jest złożenie materialnoprawnego oświadczenia o zatrzymaniu (podobnie jak i w przypadku oświadczenia o potrąceniu), a jeśli w imieniu strony składa je pełnomocnik (tak jak w tej sprawie) to wymaga się od niego posiadania pełnomocnictwa wykazującego umocowanie do takiej czynności. W niniejszej sprawie pełnomocnik procesowy pozwanego, składając oświadczenie o potrąceniu, niewątpliwie dysponował stosownymi umocowaniami do złożenia oświadczenia o potrąceniu (patrz k. ….). Oświadczenie o zarzucie zatrzymania bezpośrednio dotarły do powodów dnia 3 stycznia 2022r. (k. …), a nadto ich pełnomocnik na rozprawie apelacyjnej potwierdził ten fakt (k. …).

Dalej należy podnieść, że skuteczne skorzystanie z prawa zatrzymania świadczenia przez stronę pozwaną wyłącza stan opóźnienia w spełnienie świadczenia na rzecz strony powodowej. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w ugruntowanym orzecznictwie (zob. wyrok SN z 31 stycznia 2002 r., IV CKN 651/00, OSNC 2002/12/155). W konsekwencji odsetki ustawowe za opóźnienie zostały zasądzone przez Sąd Apelacyjny jedynie do dnia poprzedzającego dzień, w którym oświadczenie pozwanego o skorzystaniu z prawa zatrzymania dotarło do strony powodowej przy uwzględnieniu art. 115 k.c. Stąd sąd II instancji dokonał korekty zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie II. (drugim) w zakresie okresu za który powodom należą się odsetki (pkt I. ppkt a). Uwzględnienie zarzutu zatrzymania wymagało uwidocznienia tego w zapadłym orzeczeniu stąd rozstrzygnięcie w punkcie I. podpunkt b). W pozostałym zakresie apelacja jako niezasadna została na podstawie art. 385 k.p.c. oddalona.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Należy wskazać, że zarzut zatrzymania nie prowadzi do zniweczenia prawa powoda i oddalenia powództwa, a jedynie do odroczenia jego realizacji. Tak więc apelacja pozwanego podlegała oddaleniu, a więc pozwany co do zasady przegrał postępowanie apelacyjne (korekta dotyczyła jedynie odsetek i uwzględnienia zarzutu zatrzymania) i dlatego powinien zwrócić powodom koszty procesu poniesione w tym postępowaniu, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800) w stawce minimalnej.

SSA Zbigniew Merchel