Sygn. akt XI GC 141/21
Pozwem z dnia 28 stycznia 2021 r. (...) Bank spółka akcyjna w W. wniósł przeciwko M. M. o zapłatę kwoty 16 498,90 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości dwukrotności stopy odsetek ustawowych za opóźnienie liczonymi od dnia 20 maja 2020 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.
Powód dochodzi należności wynikających z umowy karty kredytowej.
Nakazem zapłaty z dnia 24 lutego 2021 r. tut. Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.
Pozwana wniosła sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając nakaz w całości, wnosząc o oddalenie powództwa.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Dnia 30 kwietnia 2013 r. M. M. zawarła z poprzednikiem powodowego banku (...) spółką akcyjną w W. Umowę Karty Kredytowej nr (...)\ (...).
Na zasadach określonych w umowie bank zobowiązał się do otworzenia i prowadzenia na rzecz pozwanej rachunku karty o nr (...)\ (...), a także do rozliczania z wykorzystaniem rachunku transakcji dokonanych z użyciem karty oraz do wydania karty, a na wniosek pozwanej także kart dodatkowych. Nadto bank zobowiązał się do udzielenia pozwanej limitu kredytowego w wysokości 15000 zł (§ 2 umowy).
Umowa z zastrzeżeniem §11 ust. 3 została zawarta na czas określony, do upływu ostatniego dnia miesiąca oznaczonego w awersie pierwszej karty do rachunku (data ważności karty).
Zadłużenie klienta zaciągnięte w ramach udzielonego limitu stawało się wymagalne w ostatnim dniu obowiązywania umowy.
Umowa podlegała automatycznemu przedłużeniu o okres 24 miesięcy, chyba że bank, najpóźniej na 30 dni przez upływem daty ważności karty prześle informację o braku możliwości przedłużenia umowy i konieczności spłaty zadłużenia z tytułu posługiwania się kartą.
Automatyczne przedłużenie umowy nie wymagało podpisana aneksu (§ 3 umowy).
Dowód:
- umowa z dnia 30 kwietnia 2013 r. k. 20-22;
- tabela oprocentowania k. 61-65;
- tabela opłat i prowizji k. 66-68;
Pismem z dnia 14 kwietnia 2015 r. (...) Bank (...) spółka akcyjna w W. poinformował pozwaną o nieprzedłużeniu umowy karty kredytowej, wobec czego po wygaśnięciu umowy całość udzielonego kredytu stanie się wymagalna.
Na skutek negocjacji z pozwaną umowa uległa dalszemu przedłużeniu do 30 kwietnia 2017 r.
Ostatnia wpłata przez pozwaną na rzecz banku miała miejsce 22 września 2017 r.
Niezaprzeczone, a nadto dowód:
- pismo z dnia 14 kwietnia 2015 r. k. 40;
- wyciąg z rachunku k. 50-55;
- historia spłat k. 56;
Pismem z dnia 31 października 2017 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 769,78 zł w terminie 14 dni tytułem spłaty zadłużenia w kwocie 645,12 zł (kapitał) , odsetek umownych 101,59 zł i karnych w kwocie 3,07 zł wraz z opłatą za wezwanie 20 zł, informując o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację.
Dowód:
- pismo z dnia 31 października 2017 r. k. 57-58;
Pismem z dnia 20 grudnia 2017 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty całej należności wynikającej z umowy w łącznej kwocie 13 461,46 zł w terminie 30 dni.
Dowód:
- pismo z dnia 20 grudnia 2017 r. k. 23;
- dowód doręczenia k. 24;
- wyliczenie odsetek k. 59-60;
- raport dekretów k. 65;
Dnia 5 listopada 2021 r. powód zbył przysługującą mu w stosunku do pozwanej wierzytelność na rzecz Prokura (...) z siedzibą we W..
Dowód:
- zawiadomienie o przelewie k. 98;
Stan faktyczny w sprawie sąd ustalił na podstawie przywołanych dokumentów, których autentyczności nie kwestionowano, strony częściowo wyciągały jedynie odmienne wnioski.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo podlegało oddaleniu w całości.
Powód mimo zbycia w toku procesu na rzecz funduszu sekurytyzacyjnego wierzytelności był legitymowany czynnie w niniejszej sprawie. Kwestionowana przez pozwaną legitymacja czynna wynika z treści art. 192 pkt 3 k.p.c. (por. też wyrok SR dla Łodzi Widzewa w łodzi z dnia 25.10.2019 r. , sygn.. II C 94/18).
Powód wywodził swoje roszczenie z umowy o przyznanie limitu kredytowego i wydanie karty kredytowej, a więc elektronicznego instrumentu płatniczego. Technicznie były to zatem dwie umowy, niemniej jednak integralnie połączone. Głównym celem zawarcia tych umów było bowiem spłata zadłużenia dotychczasowej karty kredytowej oraz umożliwienie pozwanej korzystania z karty kredytowej. Jak wynika bowiem z postanowień ogólnych umowy – karta kredytowa wydawana na podstawie umowy ma umożliwić korzystanie z limitu kredytowego. Limit kredytowy to natomiast określona przez bank dopuszczalna kwota, na jaką posiadacz rachunku kredytowego może się zadłużyć. W niniejszej sprawie limit ten wynosił 15 000 zł.
Powyższa umowa o przyznanie limitu kredytowego i wydanie karty kredytowej została zawarta w dniu 30 kwietnia 2013 roku. Dlatego też w niniejszej sprawie zastosowanie znajdują przepisy ustawy z dnia 12 września 2002 r. o elektronicznych instrumentach płatniczych (Dz. U. 2002 Nr 169 poz. 1385), w tym też przepis art. 6, w świetle którego roszczenia z tytułu umowy o elektroniczny instrument płatniczy przedawniają się z upływem 2 lat. Ustawa ta wprawdzie już nie obowiązuje, ale przepisy przejściowe ustawy z dnia 12 lipca 2013 r. o zmianie ustawy o usługach płatniczych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 6 września 2013 r.) w art. 26 przewidują, że do przedawnienia roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy uchylającej i nieprzedawnionych, stosuje się przepisy dotychczasowe. Ustawa uchylająca weszła w życie 7 października 2013 roku, zatem odnośnie od roszczeń powstałych przed tą datą stosuje się termin dwuletni, a po wejściu w życie ustawy uchylającej – termin 3 letni, na zasadach ogólnych (art. 118 k.c.).
Z postanowień umowy wynika, że spłata zadłużenia miała następować w terminach i wysokości określonych w regulaminie (§ 4 ust. 1), przy czym powód regulaminu tego nie złożył w sprawie.
Bank zastrzegł postawienie całego zadłużenia w stan wymagalności po upływie ostatniego dnia obowiązywania umowy.
Zgodnie natomiast z przyjętą linią orzecznictwa, którą Sąd w niniejszym składzie w pełni podziela, jeżeli posiadacz karty kredytowej wydanej przez wystawcę na podstawie umowy zawartej zgodnie z przepisami ustawy z dnia 12 września 2002 roku o elektronicznych środkach płatniczych zaprzestał wpłacania minimalnej kwoty zadłużenia podawanej każdorazowo w doręczanych mu wyciągach bankowych, bieg dwuletniego terminu przedawnienia roszczenia o zapłatę tych kwot rozpoczyna się z upływem dnia wskazanego w wyciągu jako termin zapłaty kwoty minimalnej, nie zaś dopiero po wyczerpaniu limitu kredytu, ustalonego w umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 roku, I CSK 243/08). Natomiast w doktrynie wymagalność roszczenia utożsamiana jest z chwilą, z której upływem wierzyciel może domagać się od dłużnika spełnienia świadczenia. Według niektórych autorów, przez wymagalność roszczenia powinno się rozumieć ostatni dzień, w którym dłużnik może spełnić świadczenie w sposób zgodny z treścią zobowiązania.
Powód nie przedłożył żadnych dowodów, z których wynika termin spłaty zadłużenia powstałego wskutek zaprzestania wpłacania przez pozwaną, a w reakcji na zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwaną przedstawia różne daty wymagalności roszczenia. Zwraca uwagę, że umowa z dnia 30 kwietnia 2013 roku została zawarta na czas określony 24 miesięcy; jedynie z niezaprzeczonego przez pozwaną twierdzenia powoda wynika, że przedłużenie umowy na kolejny okres nastąpiło wskutek dalszych negocjacji stron do 30 kwietnia 2017 r. Sąd na podstawie zaoferowanych dowodów nie jest w stanie ustalić, co było rzeczywistą przyczyną postawienia roszczenia w stan wymagalności, ani kiedy ta wymagalność rzeczywiście nastąpiła. Jak również nie jest w stanie zdekodować, na jakiej podstawie powód ustalił datę wymagalności roszczenia, jako że w pozwie wymagalność roszczenia określił na 7 listopada 2017 r., a w dalszych pismach na: 30 kwietnia 2017 r. , 10 lutego 2018 r. , a nawet 30 kwietnia 2019 r.
Zgodnie zaś z art. 75 Prawa Bankowego w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w przypadku utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej bank może obniżyć kwotę przyznanego kredytu albo wypowiedzieć umowę kredytu, o ile ustawa z dnia 15 maja 2015 r. - Prawo restrukturyzacyjne nie stanowi inaczej. Termin wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1, o ile strony nie określą w umowie dłuższego terminu, wynosi 30 dni, a w razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy - 7 dni (ust.2). Wypowiedzenie umowy kredytu z powodu utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej lub zagrożenia jego upadłością nie może nastąpić, jeżeli bank zgodził się na realizację przez kredytobiorcę programu naprawczego (ust.3).
Nadto jak wynika z art. 75c Prawa Bankowego, jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. W wezwaniu, o którym mowa w ust. 1, bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Bank powinien, na wniosek kredytobiorcy, umożliwić restrukturyzację zadłużenia poprzez zmianę określonych w umowie warunków lub terminów spłaty kredytu, jeżeli jest uzasadniona dokonaną przez bank oceną sytuacji finansowej i gospodarczej kredytobiorcy. Restrukturyzacja, o której mowa w ust. 1, dokonywana jest na warunkach uzgodnionych przez bank i kredytobiorcę. Bank, w przypadku odrzucenia wniosku kredytobiorcy o restrukturyzację zadłużenia, przekazuje kredytobiorcy, bez zbędnej zwłoki, szczegółowe wyjaśnienia, w formie pisemnej, dotyczące przyczyny odrzucenia wniosku o restrukturyzację.
W rozpoznawanej sprawie powód nie wykazał, że wypowiedział pozwanej umowę kredytu, na skutek skierowanych uprzednio wezwań do zapłaty i niespełnienia roszczenia przez pozwaną. Z pewnością nie jest wypowiedzeniem umowy pismo powoda z 20 grudnia 2017 r. wzywające pozwaną do spłaty całości zadłużenia w terminie 30 dni, tak jak to podnosi powód. Z treści tego pisma nic takiego bowiem nie wynika. Wobec czego w ocenie Sądu nie sposób przyjąć, aby do wypowiedzenia umowy doszło, a tym samym aby roszczenie powoda stało się wymagalne (i od kiedy).
Wobec powyższego, skoro pozwana nie wywiązała się ze spłaty, to zgodnie z postanowieniami umowy i treścią przywołanych przepisów, umowa powinna zostać pozwanej wypowiedziana, po uprzednim wezwaniu do zapłaty, a całe zadłużenie postawione w stan natychmiastowej wymagalności. W przedmiotowej sprawie powód złożył pozew w (...) 20 maja 2020 r., a do tut. sądu w dniu 28 stycznia 2021 roku. Sąd nie jest w stanie ustalić, na podstawie twierdzeń pozwu i zaoferowanych dowodów, czy i kiedy wierzytelność powoda stała się wymagalna, a w rezultacie czy i kiedy doszło do przerwania biegu przedawnienia.
Dla porządku wskazać należy, iż podstawą oddalenia powództwa był brak postawienia roszczenia w stan wymagalności, wobec niewykazania dokumentem, aby powód skutecznie wypowiedział umowę, stąd w ocenie Sądu nie można wykluczyć, że zarzut pozwanej dotyczący przedawnienia roszczenia okazałby się również skuteczny.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji, oddalając powództwo w tym żądanie zwrotu kosztów procesu w całości.
Sygn. akt XI GC 141/21
1. (...)
2. (...)
3. (...)
4. (...)