Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 54/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie, I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Ewa Lauber-Drzazga

Sędzia:

Sędzia:

SA Ewa Popek (spr.)

SA Alicja Surdy

Protokolant

Katarzyna Furmanowska

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2014 r. w Lublinie na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia
29 listopada 2013 r. sygn. akt I C 77/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 1800 (tysiąc osiemset) zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 54/14

UZASADNIENIE

W sprawie z powództwa M. K. (1) przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zasądzenie kwoty 120.00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 8 maja 2008 roku do dnia zapłaty z tytułu zadośćuczynienia, kwoty 5.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu z tytułu odszkodowania oraz ustalenie Sąd Okręgowy
w Lublinie wyrokiem z dnia 29 listopada 2013 roku:

I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 60.000 zł
z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2010 roku do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w pozostałej części;

III. ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za szkody mogące powstać
w przyszłości, będące następstwem wypadku, jakiego doznał powód w dniu 4 maja 2008 roku;

IV. zniósł wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu;

V. nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Lublinie
z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda w punkcie I wyroku kwotę
4.936 zł tytułem zwrotu części nieuiszczonej opłaty sądowej oraz wydatków;

VI. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego
w Lublinie kwotę 4.936 zł tytułem zwrotu części nieuiszczonej opłaty sądowej oraz wydatków.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy wskazał na następujące ustalenia
i motywy rozstrzygnięcia.

Do miesiąca maja 2008 roku M. K. (1) (aktualnie lat 23), poza wadą wzroku, był osobą zdrową, sprawną towarzyską, aktywną ruchowo, jego pasją było bieganie oraz taniec. Wypadek miał miejsce kiedy powód wraz ze swoim bratem, narzeczoną brata oraz grupą znajomych wracał z urlopu ze Słowacji.

W dniu 4 maja 2008 roku powód podróżował jako pasażer samochodem osobowym, którego kierowcą była narzeczona jego brata J. K.
- M. W.. Powód zajmował miejsce na tylnej kanapie, za kierowcą. W J. doszło do wypadku drogowego. Kierująca samochodem marki N. (...) M. W. na łuku drogi zjechała na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z samochodem ciężarowym marki M. kierowanym przez R. M., w wyniku czego M. W. poniosła śmierć, zaś M. K. (1) doznał obrażeń ciała w postaci: wstrząśnienia mózgu, ran tłuczonych czoła i łuku brwiowego prawego, otarć naskórka czoła, stłuczenia kręgosłupa piersiowego, okolicy stawu ramiennego lewego, podudzia
i uda lewego. Postanowieniem z dnia 4 sierpnia 2008 roku śledztwo w sprawie wypadku zostało umorzone wobec śmierci kierującej pojazdem marki N. (...) - M. W..

Z miejsca wypadku powód został przewieziony do Szpitala (...) w B., gdzie został przyjęty do Oddziału (...). Wykonane zdjęcia rentgenowskie kostki/stopy, kości barku i ramienia, usg jamy brzusznej oraz tomografia głowy i odcinka szyjnego nie wykazały cech zmian pourazowych.
U powoda wykonano chirurgiczne zaopatrzenie rany czoła i łuku brwiowego prawego oraz wdrożono farmakoterapię. W trakcie hospitalizacji powód był konsultowany przez lekarza neurologa, który rozpoznał u powoda stan po urazie głowy ze wstrząśnieniem mózgu, pourazowe bóle głowy i kręgosłupa szyjnego. Powód został wypisany do domu w dniu 7 maja 2008 roku. Po opuszczeniu szpitala powód poruszał się w kołnierzu ortopedycznym, kontynuował dalsze leczenie
w warunkach ambulatoryjnych u lekarzy chirurga, neurologa, okulisty, ortopedy, chirurga plastycznego oraz psychologa. Od stycznia 2009 roku powód rozpoczął leczenie rehabilitacyjne. W dniu 8 lutego 2010 roku w NZOZ Ośrodku (...)w L. powód przeszedł zabieg operacyjny - plastyki korekcyjnej blizn pourazowych czoła i okolicy nadbrwiowej lewej z usunięciem tatuaży pourazowych.

Według biegłego sądowego z zakresu neurologii W. D.,
w wyniku wypadku powód doznał między innymi urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, ran tłuczonych okolicy czoła i łuku brwiowego, stłuczenia kręgosłupa piersiowego, urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym. Obrażenia te nie spowodowały trwałych (nieodwracalnych) uszkodzeń układu nerwowego. Z punktu widzenia neurologicznego cierpienia o dość znacznym nasileniu pod postacią dolegliwości bólowych głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa trwały u powoda około tygodnia, następnie przez ponad pół roku objawy te miały umiarkowane nasilenie, obecnie powód odczuwa sporadyczne bóle głowy i kręgosłupa szyjnego o niewielkim stopniu nasilenia. W chwili obecnej powód nie wymaga stałego leczenia neurologicznego. Obecny stan neurologiczny powoda jest prawidłowy, wypadek nie spowodował trwałych uszkodzeń układu nerwowego, rokowania co do stanu zdrowia powoda są dobre. Występujące w przyszłości dolegliwości bólowe kręgosłupa wiązać się mogą z naturalnym przebiegiem schorzenia kręgosłupa o charakterze wielopoziomowej dyskopatii i zmian zwyrodnieniowych, a nie etiologią pourazową. Uszczerbek na zdrowiu powoda w związku z doznanym urazem głowy wynika z następstw dotyczących stanu psychicznego i wynosi 7%, zaś uszczerbek na zdrowiu związany
z urazem kręgosłupa szyjnego i następczym długotrwałym zespołem bólowym wynosi 5%.

Według biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej M. K. (2) w wyniku wypadku z dnia 4 maja 2008 roku powód w zakresie specjalności biegłego doznał ran tłuczonych czoła, które zagoiły się, pozostawiając szpecące blizny i tatuaże pourazowe, szczególnie po lewej stronie czoła. W dniu
8 lutego 2010 roku powód został poddany zabiegowi operacyjnemu w znieczuleniu miejscowym - plastyki korekcyjnej blizn pourazowych czoła i okolicy brwiowej lewej z usunięciem tatuaży pourazowych oraz plastyki wielomiejscowej tkanek płatami przemieszczonymi. Po zabiegu wygląd powoda uległ znaczącej poprawie, ale nadal pozostaje na jego czole blizna pooperacyjna. Ze względu na stosunkowo duży obszar skóry twarzy zniekształcony bliznami, trudną do ukrycia ich lokalizację oraz młody wiek powoda, trwały uszczerbek na zdrowiu wynosi 4%. Powód nie wymaga stałej opieki z zakresu chirurgii plastycznej. Blizna pooperacyjna na czole powoda jest dużo mniej szpecąca niż konglomerat blizn pourazowych powstałych bezpośrednio po wypadku, ale nadal jest wyraźnie widoczna i powód może podjąć w każdej chwili decyzję o dalszych zabiegach korekcyjnych. Łączny koszt zabiegów wraz z niezbędnymi kremami może wynieść od 5.200 zł do 7.200 zł.

Według biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej, ortopedii
i rehabilitacji medycznej Z. K. w wyniku wypadku powód doznał między innymi urazu głowy z utratą przytomności, ran z następowymi bliznami okolicy czołowej i nadbrwiowej, urazu kręgosłupa szyjnego z następowymi zmianami przeciążeniowymi i dyskopatią C5-C6-C7, urazu przeciążeniowego kręgosłupa lędźwiowego z następową dyskopatią L4-L5, urazu okolicy łokcia
i przedramienia lewego, urazu lewego uda i lewej goleni. Łącznie trwały, długotrwały uszczerbek na zdrowiu związany z następstwami i zmianami
w narządzie ruchu wynosi 10%. Rozmiar cierpień związany z obrażeniami narządu ruchu w okresie pierwszych dwóch tygodni po wypadku był znaczny. Po tym okresie do 12 miesięcy stopień nasilenia cierpień był miernie nasilony. Powód nie wymaga stałej opieki medycznej i rehabilitacyjnej, wymaga natomiast okresowej opieki lekarskiej i rehabilitacyjnej w okresie nasilenia dolegliwości. Rokowania
na przyszłość są umiarkowanie korzystne.

Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej M. G. wynika, że fakt, czy M. K. (1) w momencie wypadku był przypięty pasami bezpieczeństwa,
czy też pasami bezpieczeństwa nie był przypięty, praktycznie nie ma znaczenia dla powstania stwierdzonych obrażeń.

Według opinii biegłego psychiatry M. O. udział powoda
w wypadku komunikacyjnym, przebyty uraz i całokształt przeżyć, jakie on wywołał, spowodował wystąpienie u powoda zaburzeń psychicznych, które mają elementy zespołu stresu pourazowego. Rozmiar i natężenie cierpień psychicznych były po wypadku znaczne, obecnie ich nasilenie jest mniejsze - powód pracuje, kształci się. Powód nie wymaga stałej opieki psychiatrycznej. Rokowania co do stanu zdrowia powoda są pomyślne. Uszczerbek na zdrowiu z tego tytułu wynosi 7%,
ma co najmniej charakter długotrwały.

Z opinii biegłego sądowego do spraw wypadków drogowych M. K. (3) wynika, że powód był zapięty w pas bezpieczeństwa. W protokole powypadkowym oględzin pojazdu N. (...) (sporządzonym dla sprawy (...)) jest informacja, że pasy bezpieczeństwa są zablokowane, co jednoznacznie świadczy
o ich użyciu.

Powód w dniu 27 kwietnia 2010 roku dokonał zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi. W piśmie tym zgłosił żądanie wypłaty zadośćuczynienia
w kwocie 80.000 zł oraz odszkodowania w łącznej kwocie 12.381 zł. W ramach likwidacji szkody (...) Spółka Akcyjna
z siedzibą w W. wypłaciła powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.500 zł (przy przyjęciu 50% przyczynienia się powoda do powstania szkody) oraz odszkodowanie w kwocie 1.953 zł.

Powód w chwili wypadku miał 18 lat, był uczniem II klasy liceum informatycznego. Na skutek wypadku wystąpił u niego rozstrój zdrowia powodujący ograniczenia jego dotychczasowego sposobu życia, do dnia dzisiejszego powód odczuwa dolegliwości bólowe głowy oraz odcinka szyjnego kręgosłupa, ma poważne problemy ze wzrokiem oraz oszpeconą twarz przez liczne blizny. Powód doznał też rozstroju zdrowia psychicznego. Głównym czynnikiem, który wywarł na niego niekorzystny wpływ, była śmierć narzeczonej jego brata - M. W.. Na skutek tragicznych wydarzeń powód nie potrafił kontynuować nauki, miał poważne problemy z niedowidzeniem, zaburzenia pamięci, silne bóle głowy i problemy
z koncentracją, nie zdał pozytywnie egzaminu dojrzałości. Po wypadku rozpadł się też związek powoda z dziewczyną. Do chwili obecnej powód nie może prowadzić aktywnego trybu życia, boi się ruchu ulicznego i jazdy samochodem. Obecnie powód pracuje zarobkowo oraz kontynuuje naukę w szkole wyższej.

W ocenie Sądu Okręgowego nie był uzasadniony podnoszony przez pozwanego zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody. Z opinii biegłego M. K. (3) wynika, że powód był zapięty w pas bezpieczeństwa. Ponadto z opinii biegłego M. G. wynika, że fakt, czy M. K. (1) w momencie wypadku był przypięty pasami bezpieczeństwa, czy też pasami bezpieczeństwa nie był przypięty, nie ma znaczenia dla powstania stwierdzonych obrażeń.

Sąd Okręgowy uznał żądanie zasądzenia zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) za zasadne do kwoty 60.000 zł. Sąd Okręgowy zważył, że skutki obrażeń doznanych przez powoda w wyniku wypadku komunikacyjnego były poważne. Powód doznał między innymi urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu, ran tłuczonych okolicy czoła
i łuku brwiowego, stłuczenia kręgosłupa piersiowego, urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym. Obrażenia te nie spowodowały trwałych (nieodwracalnych) uszkodzeń układu nerwowego. Cierpienia o dość znacznym nasileniu pod postacią dolegliwości bólowych głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa wynikających z wymienionych urazów trwały u powoda około tygodnia, następnie przez ponad pół roku objawy te miały umiarkowane nasilenie, obecnie powód odczuwa sporadyczne bóle głowy
i kręgosłupa szyjnego o niewielkim stopniu nasilenia. Obecny stan neurologiczny powoda jest prawidłowy, wypadek nie spowodował trwałych uszkodzeń układu nerwowego, rokowania co do stanu zdrowia powoda są dobre. Powód doznał także ran tłuczonych czoła, które zagoiły się, pozostawiając szpecące blizny i tatuaże pourazowe, szczególnie po lewej stronie czoła. W dniu 8 lutego 2010 roku powód został poddany zabiegowi plastyki korekcyjnej blizn pourazowych czoła i okolicy brwiowej lewej z usunięciem tatuaży pourazowych oraz plastyki wielomiejscowej tkanek płatami przemieszczonymi. Wygląd powoda uległ znaczącej poprawie, ale nadal pozostaje na jego czole wyraźna blizna pooperacyjna. W zakresie narządów ruchu powód doznał między innymi urazu głowy z utratą przytomności, ran
z następowymi bliznami okolicy czołowej i nadbrwiowej, urazu kręgosłupa szyjnego z następowymi zmianami przeciążeniowymi i dyskopatią C5-C6-C7, urazu przeciążeniowego kręgosłupa lędźwiowego z następową dyskopatią L4-L5, urazu okolicy łokcia i przedramienia lewego, urazu lewego uda i lewej goleni. Powód wymaga okresowej opieki lekarskiej i rehabilitacyjnej w okresie nasilenia dolegliwości. Rokowania na przyszłość powoda ze względów ortopedycznych są umiarkowanie korzystne. Skutkiem przebytego urazu i przeżyć jakie wywołał wypadek są zaburzenia psychiczne, które mają elementy zespołu stresu pourazowego. Rozmiar i natężenie cierpień psychicznych były po wypadku znaczne, obecnie ich nasilenie jest mniejsze. Powód nie wymaga stałej opieki psychiatrycznej. Rokowania co do stanu zdrowia powoda są pomyślne.

Sąd Okręgowy określając wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze również wiek powoda, jego widoki na przyszłość. Powód uległ wypadkowi w wieku 18 lat,
a więc jako osoba młoda, zdrowa, sprawna fizycznie, de facto w żaden sposób nie ograniczana w podstawowych czynnościach życiowych. Powód został trwale oszpecony. Na jego twarzy widnieją szpecące blizny, które mimo przeprowadzonego zabiegu korekcyjnego nadal są wyraźnie widoczne. Fakt ten Sąd Okręgowy uznał za okoliczność wpływającą na znaczące podwyższenie zadośćuczynienia, ponad kwotę świadczenia zaproponowaną przez pozwanego, gdyż trwałe, nieodwracalne skutki wypadku w zakresie ograniczenia aktywności życiowej oraz oszpecenia twarzy powód będzie musiał znosić przez dalsze lata swojego życia. Z drugiej strony, skutki wypadku nie zniweczyły możliwości powrotu powoda do dotychczasowej aktywności życiowej, a także do możliwości podjęcia zatrudnienia, dalszego kształcenia i ułożenia sobie życia, nie wywołały poczucia całkowitej nieprzydatności społecznej i zależności finansowej od innych osób. Rokowania co do dalszej poprawy stan zdrowia fizycznego i psychicznego powoda są dobre, okresowe dolegliwości bólowe głowy i odcinka szyjnego kręgosłupa utrzymują się u powoda nadal, z tym, że nie skutkują one upośledzeniem codziennego funkcjonowania. Okoliczności te z kolei wskazywały na niezasadność dalej idących (niż uwzględnione) żądań w zakresie zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę jest 70.500 zł.
W związku z faktem, iż pozwany wypłacił powodowi w postępowaniu likwidacyjnym kwotę 10.500 zł tytułem zadośćuczynienia, Sąd Okręgowy w punkcie I wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 60.000 zł, oddalając żądanie
w pozostałej części.

Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zakład ubezpieczeń powinien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie, czyli
w okolicznościach sprawy od dnia 27 kwietnia 2010 roku. Powód zgłosił w tym dniu żądanie zapłaty zadośćuczynienia w łącznej kwocie 80.000 zł, w zakreślonym terminie ubezpieczyciel nie uwzględnił żądania, zatem termin wypłaty świadczenia we właściwie, poprawnie ustalonej wysokości, upłynął 26 maja 2010 roku.
W okresie późniejszym nie ujawniły się żadne nowe i niemożliwe do przewidzenia okoliczności związane z ustaleniem stanu zdrowia powoda, w tym zwłaszcza
w aspekcie rozmiaru krzywdy, zakresu obrażeń, konieczności kontynuacji leczenia. Z upływem 30 dni od dnia wpływu zgłoszenia szkody (27 kwietnia 2010 roku) pozwany znalazł się w opóźnieniu co do wypłaty zadośćuczynienia. Powód dochodził w sprawie uzupełnienia zadośćuczynienia ponad kwotę ostatecznie wypłaconą (10.500 zł), domagając się odsetek ustawowych od dnia 8 maja 2008 roku. Żądanie powoda w tym zakresie nie zasługiwało na uwzględnienie. Mając na względzie datę zgłoszenia przez powoda szkody nie można uznać, iż od dnia 8 maja 2008 roku ubezpieczyciel pozostawał w zwłoce, nie miał on wówczas wiedzy,
iż powód doznał szkody. Sytuacja uległa zmianie dopiero z dniem 27 kwietnia 2010 roku, po wpływie zgłoszenia szkody od powoda, zawierającego żądania, w tym
co do zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel winien w ciągu 30 dni od tej daty przeprowadzić postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego ustaliłby zadośćuczynienie w poprawnej wysokości. Brak takich działań sprawił, że znalazł się w zwłoce w stosunku do pozostałej kwoty zadośćuczynienia, co uzasadniało zasądzenie odsetek ustawowych od dnia następnego po upływie 30-dniowego terminu od zgłoszenia szkody, tj. od dnia 27 maja 2010 roku (punkt I wyroku).

Sąd Okręgowy oddalił powództwo o zasądzenie odszkodowania (punkt II wyroku), ponieważ powód nie udowodnił, aby poniósł wydatki na leczenie, rehabilitację, dojazdy, zakup leków, środków farmakologicznych, witamin
i odżywek.

W ocenie Sądu Okręgowego żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z dnia 4 maja 2008 roku mogące wystąpić w przyszłości
u powoda było uzasadnione. Nadal zachowuje aktualność pogląd wyrażony
w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 roku, III PZP 34/69 (OSNCP 1970 nr 12, poz. 217), iż w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Art. 189 k.p.c. nie stoi na przeszkodzie jednoczesnemu wytoczeniu powództw o świadczenie
i o ustalenie w sytuacji, gdy ze zdarzenia wyrządzającego szkodę w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia przysługują już poszkodowanemu określone świadczenia, ale z tego samego zdarzenia mogą się ujawnić w przyszłości inne jeszcze szkody, których dochodzenie nie jest na razie możliwe. Według biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej w wyniku wypadku powód doznał ran tłuczonych czoła, które zagoiły się, pozostawiając szpecące blizny i tatuaże pourazowe szczególnie po lewej stronie czoła. Pomimo zabiegu operacyjnego nadal pozostała na czole powoda wyraźna, widoczna blizna pooperacyjna. Powód może podjąć decyzję o dalszych zabiegach korekcyjnych, których koszt i ostateczny wynik leczenia są w chwili obecnej trudne do przewidzenia. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy w punkcie III wyroku uwzględnił żądanie ustalenia.

O kosztach procesu w punkcie IV wyroku Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c.

W punktach V i VI wyroku Sąd Okręgowy nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od powoda i pozwanego nieuiszczone koszty sądowe stosownie do wyniku sprawy.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wyrok
w punkcie I w zakresie zasądzenia kwoty 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27 maja 2010 roku do dnia zapłaty oraz w zakresie dotyczącym odsetek od kwoty 30.000 zł za okres od 27 maja 2010 roku do dnia 28 listopada 2013 roku oraz punktach IV i VI, zarzucając:

I. naruszenie przepisów prawa materialnego:

1. art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...)
i (...) w związku z art. 6 k.c.
i 11 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz przyjęcie, że odsetki od zasądzonej na rzecz powoda kwoty tytułem zadośćuczynienia należą się za okres od dnia 27 maja 2010 roku do dnia zapłaty, podczas gdy z treści ustalonego w sprawie stanu faktycznego, podstawy ustaleń faktycznych oraz linii orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że jedynym słusznym terminem powstania po stronie pozwanego stanu opóźnienia w zapłacie należnych powodowi świadczeń,
a w konsekwencji początkiem terminu naliczania odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia, jest data wydania wyroku przez Sąd I instancji;

2. art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, a w konsekwencji uznanie,
iż kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia zasądzona na rzecz powoda stanowi należytą kompensatę doznanych przez niego krzywd spowodowanych wypadkiem, podczas gdy zebrany w toku postępowania materiał dowodowy oraz okoliczności sprawy pozwalają na zupełnie odmienną ocenę, a mianowicie, że przyznana przez Sąd kwota tytułem zadośćuczynienia jest nadmiernie wygórowana;

II. naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło do uznania, że na podstawie materiału dowodowego przedstawionego przez powoda
w postępowaniu likwidacyjnym pozwany dysponował niezbędnym zakresem wiadomości pozwalającym na ustalenie odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia. Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia do kwoty 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 29 listopada 2013 roku do dnia zapłaty, oddalenie powództwa co do odsetek od kwoty 30.000 zł za okres od 27 maja 2010 roku do dnia 28 listopada 2013 roku, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy w tym zakresie Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy ocenić jako całkowicie chybiony.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy oceny dowodów i stanowi,
że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania,
na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie wskazano, iż jego naruszenie może polegać na błędnym uznaniu,
że przeprowadzony w sprawie dowód ma moc dowodową i jest wiarygodny
albo że nie ma mocy dowodowej lub nie jest wiarygodny. Jednocześnie przyjęto,
że prawidłowe postawienie tego zarzutu wymaga wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie poszczególnych, określonych dowodów (zob. wyrok SN z dnia 28 kwietnia 2004 roku, V CK 398/03, LEX nr 174215; wyrok SN z dnia 13 października 2004 roku, III CK 245/04,
LEX nr 174185).

Pozwany stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wskazał, które dowody zostały ocenione wadliwie. W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. zarzucał natomiast, że Sąd Okręgowy wadliwie przyjął, że pozwany dysponował
w postępowaniu likwidacyjnym niezbędnym zakresem wiadomości pozwalającym
na ustalenie odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia. Tak sformułowany zarzut nie świadczy o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. i niewłaściwej ocenie materiału dowodowego. Zauważyć należy, że analiza zaskarżonego wyroku wskazuje na to, że Sąd Okręgowy nie czynił takich ustaleń faktycznych (jak wskazane przez pozwanego w ramach omawianego zarzutu), stwierdził natomiast, że ubezpieczyciel winien
w ciągu 30 dni od dnia złożenia pisma z dnia 20 kwietnia 2010 roku (27 kwietnia 2010 roku - data wpływu do ubezpieczyciela) przeprowadzić postępowanie likwidacyjne, w wyniku którego powinien ustalić i wypłacić powodowi zadośćuczynienie w poprawnej wysokości. Brak takich działań sprawił, że znalazł się w opóźnieniu w stosunku do pozostałej kwoty zadośćuczynienia. Takie stanowisko jest prawidłowe (o czym szerzej niżej przy ocenie zarzuty z punktu I.1. apelacji).

Zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. nie jest zasadny.

Zarzut obrazy art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię (tak został sformułowany zarzut) jest oczywiście chybiony. Sąd Okręgowy prawidłowo rozumiał treść tego przepisu, zaś powód poza postawieniem zarzutu błędnej wykładni nie wskazał, na czym miałaby ona polegać. Sformułowanie zarzutu i jego uzasadnienie wskazuje na to, że dotyczył on w istocie niewłaściwego zastosowania art. 445 § 1 k.c.

Odnosząc się do kwestii stosowania art. 445 § 1 k.c. zauważyć należy,
że przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. W orzecznictwie przyjmuje się,
że określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy.

Określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi atrybut Sądu pierwszej instancji. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sąd drugiej instancji może korygować wysokość zadośćuczynienia tylko wówczas, gdy zadośćuczynienie jest niewspółmiernie nieodpowiednie jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie, albo jeżeli Sąd pierwszej instancji przyznał je w rozmiarze mniejszym lub wyższym, niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania (por. m.in. wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70, OSNCP 1971, z. 3, poz. 53 oraz uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2002 roku, V CKN 527/00, OSNC 2001, z. 3, poz. 42, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX nr 146356).

Ugruntowany jest już również pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 roku,
I CK 131/03, OSNC 2005/2/40).

Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy określając wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze wszystkie ustalone w sprawie okoliczności faktyczne, mające wpływ na rozmiar krzywdy. Sąd Apelacyjny podziela w całości argumentację Sądu Okręgowego, która doprowadziła do określenia wysokości zadośćuczynienia, a wobec przytoczenia jej w części wstępnej uzasadnienia nie ma potrzeby jej powtarzania. Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania zadośćuczynienia. Apelujący nie przedstawił takich argumentów, które skłaniałaby do oceny przyznanego zadośćuczynienia (określonego w sumie na kwotę 70.500 zł - 60.000 zł plus wypłacona przez ubezpieczyciela kwota 10.500 zł) jako nieadekwatnego w stopniu rażącym, zważywszy na uszkodzenia ciała i rozstrój zdrowia, jakich doznał powód, trwałe i widoczne oszpecenie twarzy doznane
w młodym wieku (18 lat), skutki wypadku w zakresie ograniczenia aktywności życiowej, ewentualnie przyszłe zabiegi operacyjne mające na celu zlikwidowanie blizn.

Zarzut naruszenia art. 817 k.c. związku z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) w związku
z art. 6 k.c. i art. 11 k.p.c. nie jest uzasadniony.

Odsetki, w zasadzie według stopy ustawowej, należą się, zgodnie
z art. 481 k.c., za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby więc wierzyciel nie poniósł żadnej szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności.

W orzecznictwie zarysowały się różne stanowiska, jeżeli chodzi
o kwestię, od jakiej daty należą się poszkodowanemu odsetki za opóźnienie
w wypłacie świadczenia z tytułu zadośćuczynienia. Według jednego stanowiska odsetki od kwoty pieniężnej zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia należą się od daty wyrokowania. Z kolei według innego stanowiska odsetki od zadośćuczynienia należą się od dnia, w którym powinno ono być zapłacone - zasadniczo wyznaczonego przez wezwanie dłużnika do wykonania zobowiązania - art. 455 k.c. w terminach określonych w art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...)
i (...).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie można tracić z pola widzenia,
że prawidłowe rozstrzygnięcie o odsetkach od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia i rozważenia, czy zadośćuczynienie zostało określone biorąc pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania, czy też stan rzeczy istniejący w innej dacie (wcześniejszej i jakiej), czy w dacie zgłoszenia żądania zapłaty zadośćuczynienia znane były już wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a tym samym wysokość zadośćuczynienia
i czy w tej dacie żądana kwota z tytułu zadośćuczynienia była usprawiedliwiona
co do wysokości, czy też po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczność mające wpływ na rozmiar krzywdy i czy wysokość zadośćuczynienia była ustalana mając na uwadze okoliczności istniejące w dacie wyrokowania. Generalnie rzecz ujmując określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Ustalenie natomiast, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności. Zważyć należy, że zadośćuczynienie z racji swoich funkcji kompensacyjnych jest świadczeniem, którego wysokość zależna jest od rozmiaru krzywdy oraz warunków i cen obowiązujących w dacie jego zgłoszenia i ustalenia.

W uzasadnieniu wyroku z dnia 18 lutego 2011 roku, I CSK 243/10
(LEX nr 848109) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że: „wysokość krzywdy, tak jak i szkody majątkowej, może się (...) zmieniać w czasie. Różna zatem w miarę upływu czasu może być też wysokość należnego zadośćuczynienia. W rezultacie początek opóźnienia w jego zapłacie może się łączyć z różnymi datami. Jeżeli więc powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być (...) zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko
w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania”.

Powód wezwał pozwanego do zapłaty zadośćuczynienia w piśmie z dnia
20 kwietnia 2010 roku, które wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 27 kwietnia 2010 roku. W piśmie tym wskazał uzasadnienie wysokości kwoty 80.000 zł żądanej
z tytułu zadośćuczynienia, powołując obszernie szereg okoliczności dotyczących skutków wypadku, doznanych urazów ciała i rozstroju zdrowia, ich wpływu
na codzienne funkcjonowanie. Od wypadku komunikacyjnego do zgłoszenia żądania wypłaty kwoty 80.000 zł w tytułu zadośćuczynienia upłynęło około dwa lata. Sąd Okręgowy trafnie podniósł, że ubezpieczyciel powinien przeprowadzić wówczas postępowanie likwidacyjne mające na celu ustalenie zadośćuczynienia
w poprawnej wysokości. Spełnienie świadczenia w terminie późniejszym mogło być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdyby ubezpieczyciel powołał się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych
do ustalenia wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych ze szczególną starannością. W art. 14 ust. 1 i 2 ustawy dnia ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...)
i (...) (Dz.U. z 2003r., nr 124, poz. 1152) sprecyzowano, że konieczne jest zachowanie przez ubezpieczyciela należytej staranności przy wyjaśnianiu wszystkich okoliczności wypadku ubezpieczeniowego. Przepis potwierdza wymóg od dawna stawiany zakładom ubezpieczeń w związku z przeprowadzanym przez te podmioty postępowaniem likwidacyjnym. Stopień staranności zakładu ubezpieczeń musi uwzględniać zawodowy charakter prowadzonej przez niego działalności. Nakazuje on uwzględnić profesjonalizm ubezpieczyciela, jego doświadczenie, fakt posiadania fachowej obsługi, a także łatwiejszy dostęp do opinii rzeczoznawców i innych specjalistów w danej dziedzinie. Mając na uwadze powyższe stwierdzić należy,
że Sąd Okręgowy prawidłowo orzekł o dacie wymagalności odsetek. Brak było podstaw do zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 60.000 zł dopiero od dnia wyrokowania. Podkreślić należy, że po dniu 27 kwietnia 2010 roku nie ujawniły się żaden nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez powoda krzywdy.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny uznając,
że zaskarżony wyrok jest prawidłowy, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny postanowił mając
na uwadze wynik postępowania odwoławczego oraz art. 98 § 1 k.p.c.,
w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Apelacja pozwanego została oddalona w całości.
W związku z tym, nie znajdując podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., Sąd Apelacyjny zasądził od apelującego na rzecz powoda z tytułu kosztów postępowania odwoławczego kwotę 1.800 zł, stanowiącą wynagrodzenie pełnomocnika, określone zgodnie z § 6 pkt 5 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku
w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
.