Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 821/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Jolanta Polko

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2022 r. w Katowicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) Banku (...) Spółki Akcyjnej

w W.

przeciwko B. K. i P. K.

o zapłatę ewentualnie o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 23 grudnia 2021 r., sygn. akt I C 346/19

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2. i 3. w ten sposób, że:

a)  oddala powództwo ewentualne o zapłatę kwoty 123 141,99 (sto dwadzieścia trzy tysiące sto czterdzieści jeden 99/100) złotych wraz z odsetkami;

b)  zasądza od pozwanych na rzecz powoda 132 127,34 (sto trzydzieści dwa tysiące sto dwadzieścia siedem 34/100) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2020 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę odsetek od tej kwoty oddala,

c)  zasądza od pozwanych na rzecz powoda 6 615 (sześć tysięcy sześćset piętnaście) złotych z tytułu kosztów procesu;

2)  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3)  zasądza od pozwanych na rzecz powoda 8 837 (osiem tysięcy osiemset trzydzieści siedem) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Jolanta Polko

Sygn. akt I ACa 821/22

UZASADNIENIE

Powód (...) Bank (...) Spółka Akcyjna w W. w pozwie z dnia 18 marca 2019 roku wniósł o zasądzenie od powodów B. K. i P. K. solidarnie kwoty 29 216,57 CHF, w tym kwoty 25 298,48 CHF tytułem należności głównej, kwoty 3 918,09 CHF tytułem odsetek umownych liczonych od dnia 15 stycznia 2017 roku do 12 marca 2019 roku wraz z dalszymi odsetkami od kwoty 25 298,48 CHF od dnia 13 marca 2019 roku w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, aktualnie w wysokości 10% w stosunku rocznym, jednak nie więcej niż w wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie wynikających z powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanych kosztów postępowania. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 21 sierpnia 2008 roku, pozwani zawarli z powodem umowę kredytu hipotecznego (...) nr (...). Pozwani nie wywiązali się z warunków umowy i zadłużenie stało się w całości wymagalne w dniu 5 sierpnia 2017 roku.

Nakazem zapłaty z dnia 13 maja 2019 roku wydanym w postępowaniu nakazowym w sprawie I Nc 72/19 Sąd Okręgowy w Częstochowie uwzględnił żądanie pozwu.

W zarzutach od nakazu zapłaty pozwani wnieśli o uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych solidarnie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu zarzutów pozwani zarzucili: nieudowodnienie roszczenia powoda co do zasady, nieudowodnienia roszczenia co do wysokości, nieudowodnienie roszczenia co do wymagalności i przedawnienia ewentualnego roszczenia powoda wynikającego z nieważności umowy.

W toku procesu, wobec zmiany przepisów, postanowieniem z dnia 29 listopada 2019 roku Sąd Okręgowy z urzędu uchylił w całości wskazany nakaz zapłaty na podstawie art. 11 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw.

Powód w piśmie z dnia 8 września 2020 roku (k. 346) zgłosił roszczenie ewentualne na wypadek nie uwzględnienia roszczenia głównego wyrażonego w (...), w którym wniósł o zasądzenie od pozwanych na rzecz (...) Banku (...) S.A. w W. kwoty 123 141 zł 99 gr wraz z odsetkami od kwoty 106 628 zł 30 gr w wysokości czterokrotności stopy procentowej kredytu lombardowego NBP od dnia 13 marca 2019 roku do dnia zapłaty. Pozwani wnieśli o oddalenie tego powództwa zarzucając niewłaściwe określenie wartości przedmiotu sporu, nieudowodnienie roszczenia co do zasady i co do wysokości oraz przedawnienie roszczenia. Pozwani oświadczyli również, że nie wyrażają zgody na związanie ich postanowieniami abuzywnymi regulującymi mechanizm przeliczania świadczeń pieniężnych kursem waluty obcej i są świadomi faktu, że eliminacja tego mechanizmu może uzasadnić wniosek Sądu o nieważności umowy w całości. Pozwani mają świadomość ekonomicznych skutków uznania przez Sąd umowy za nieważną w całości i skutki te akceptują. Nieważność umowy w całości nie narazi pozwanych na szczególnie niekorzystne konsekwencje.

W piśmie z dnia 8 grudnia 2020 roku powód zgłosił dalsze roszczenie ewentualne wnosząc o zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 132 127 zł 34 gr wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 grudnia 2020 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pisma powód wskazał, że w zakresie drugiego roszczenia ewentualnego domaga się na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu zasądzenia od pozwanych solidarnie kwoty faktycznie wypłaconych im w dniu 21 sierpnia 2008 roku środków w wysokości 132 127 zł 34 gr. Roszczenie powyższe zostaje zgłoszone w razie uznania przez Sąd argumentacji strony pozwanej, jakoby umowa kredytowa stanowiąca przedmiot sporu była umową nieważną. W tej sytuacji powód zgłasza roszczenie ewentualne o zapłatę z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia).

W piśmie procesowym z dnia 12 sierpnia 2021 roku pozwani P. K. i B. K. zgłosili zarzut potrącenia wierzytelności powoda dochodzonej z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia z wierzytelnością pozwanych przysługującą im względem powoda z tytułu świadczenia nienależnego w wysokości 101 169 zł 79 gr oraz 19 864,69 CHF.

Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2021r. Sąd Okręgowy w Częstochowie: oddalił powództwo główne; oddalił powództwa ewentualne; zasądził od powoda na rzecz pozwanych solidarnie kwotę 9 024 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 11 sierpnia 2008 roku B. K. i P. K. złożyli do (...) S.A. wniosek o kredyt hipoteczny (...); zawnioskowana kwota kredytu na finansowanie inwestycji wynosiła 130 000 zł, a jednocześnie we wniosku zaznaczono krzyżykiem pozycję wskazującą na walutę (...). W dniu 21 sierpnia 2008 roku doszło pomiędzy powodami a pozwanym do zawarcia umowy kredytu Kredyt Hipoteczny (...) z oprocentowaniem zmiennym nr (...). Na podstawie tej umowy Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 66 272,43 CHF, z przeznaczeniem remont domu jednorodzinnego i spłatę innych kredytów. Kredyt został udzielony na 180 miesięcy, tj. do 15 sierpnia 2023 roku. Stosownie do § 4 ust. 1 części ogólnej umowy, kredyt był wypłacany: 1) w walucie wymienialnej - na finansowanie zobowiązań kredytobiorcy poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej oraz w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego oraz 2) w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w Rzeczypospolitej Polskiej. W myśl § 4 ust. 2 umowy w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosowany był kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. Umowa zawierała w § 1 pkt 14) definicję tabeli kursów, zgodnie z którą Tabela kursów oznacza Tabelę kursów (...) S.A. obowiązującą w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępną w (...) S.A. oraz na stronie internetowej (...) S.A. Zgodnie z § 4 ust. 3 umowy, w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie wymienialnej innej niż waluta kredytu, stosuje się kursy kupna/sprzedaży dla dewiz obowiązujące w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabel kursów. Zgodnie zaś z § 16 ust. 1 umowy, prowizja od udzielonego kredytu, płatna w dniu zawarcia umowy, miała być przeliczona na walutę polską przy zastosowaniu wynikającego z aktualnej Tabeli kursów kursu sprzedaży dla: 1) dewiz - w przypadku wpłaty w formie przelewu środków; 2) pieniędzy - w przypadku wpłaty w formie gotówkowej. W myśl § 22 ust. 1 umowy, w przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z (...), rachunku walutowego lub rachunku technicznego, kredytobiorca był zobowiązany do zapewnienia w dniu spłaty środków pieniężnych w wysokości co najmniej równej racie spłaty kredytu. Zgodnie z § 22 ust. 2, w przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy: 1) z (...) środki z rachunku miały być pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony był kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) S.A. w dniu spłaty raty kredytu, według aktualnej Tabeli kursów; 2) z rachunku walutowego - środki z rachunku mogły być pobierane w walucie kredytu, w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub ratę spłaty kredytu bądź w walucie innej niż waluta kredytu, w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla dewiz, obowiązujących w (...) S.A. w dniu spłaty, według aktualnej Tabeli kursów; 3) z rachunku technicznego - środki z rachunku miały być pobierane w walucie kredytu w wysokości stanowiącej kwotę kredytu lub raty. Wpłaty dokonywane na rachunek techniczny w walucie innej niż waluta kredytu, miały być przeliczane na walutę kredytu przy zastosowaniu kursów kupna/sprzedaży dla walut, obowiązujących w (...) S.A. według aktualnej Tabeli kursów.

Wypłata kredytu na rzecz powodów nastąpiła w dniach 21 i 22 sierpnia 2008 roku w kwocie łącznej 132 127 zł 34 gr, która to kwota stanowiła równowartość 66 272,43 CHF. Aneksem z dnia 27 grudnia 2012 roku powodowie uzyskali możliwość spłaty kredytu bezpośrednio we frankach szwajcarskich. Umowa kredytu Kredyt Hipoteczny (...) z oprocentowaniem zmiennym z dnia 21 sierpnia 2008 roku została zawarta przez strony według standardowego wzorca umownego stosowanego przez Bank. Postanowienia umowy dotyczące mechanizmu przeliczeń walut nie były indywidualnie uzgadniane między stronami, pozwani nie mogli negocjować postanowień umowy. Pozwany P. K. z zawodu jest magazynierem, w dacie zawierania umowy pracował jako kierowca, wynagrodzenie otrzymywał w złotówkach. Pozwana B. K. jest pracownikiem biurowym, w dacie zawierania umowy nie pracowała, zajmowała się wychowaniem dzieci. Kredytobiorcy zawarli tę umowę jako konsumenci. Zwrócili się do Banku z pytaniem o możliwość zaciągnięcia kredytu w złotówkach w odniesieniu do wnioskowanej kwoty kredytu, ale pracownik w Banku poinformował ich, że nie spełniają wymogów do uzyskania kredytu złotówkowego, jednocześnie zaproponował im kredyt „we frankach”, tj. denominowany do CHF wskazując, że oprocentowanie jest bardzo niskie, a waluta CHF jest stabilna, nic złego nie może się stać i pozwani nie mają się czego obawiać. Pozwanym nie przedstawiono informacji o możliwych wadach przedmiotowego kredytu i związanych z nim ryzykach. Została pozwanym przedstawiona symulacja spłat kredytu, ale według kursu na dzień wykonywania symulacji. Pozwanym nie przedstawiono w szczególności żadnych konkretnych informacji w przedmiocie ryzyka kursowego, wpływu wahań kursowych na wysokość całego kredytu i poszczególnych rat, nie wyjaśniono mechanizmu wyliczania rat, nie rozmawiano na temat tabel kursów bankowych, sposobu ich tworzenia. Bank pobierał raty z konta pozwanych, czyli o wysokości raty pozwani dowiadywali się po ściągnięciu jej z konta przez Bank na podstawie zlecenia stałego. W dacie zawierania umowy, na polecenie Banku, pozwani otworzyli konto złotówkowe, wcześniej nie mieli w powodowym Banku żadnego konta. Nie przedstawiono pozwanym propozycji otwarcia konta walutowego. Pozwanym wypłacono sumę kredytu w wysokości 132 127 zł 34 gr, która to kwota stanowiła równowartość 66 272,43 CHF. Pozwani ze względu na problemy finansowe zaprzestali spłat kredytu w marcu 2017 roku. W późniejszym okresie do marca 2018 roku wpłacali jedynie drobne sumy. Pismami z dnia 21 czerwca 2017 roku doręczonymi w dniu 5 lipca 2017 roku Bank wypowiedział pozwanym umowę kredytu. Powodowie spłacili do marca 2018 roku kwotę 101 169 zł 85 gr oraz 19 864,69 CHF.

Oceniając materiał dowodowy Sąd Okręgowy uznał zeznania pozwanych i świadków J. S. i B. M., w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, za wiarygodne. W ocenie Sądu meriti zeznania świadków i pozwanych prowadziły do jednoznacznych wniosków, a mianowicie, że umowa o kredyt zawarta przez pozwanych z powodowym Bankiem była oparta na wzorcu umownym, standardowym, doradcy nie posiadali upoważnienia do zmiany wzorca umowy; pozwani nie negocjowali postanowień umowy; symulacja spłaty kredytu była przedstawiana pozwanym z uwzględnieniem kursu aktualnego na datę jej wykonania; kredytobiorcy wiedzieli, jaką sumę będą musieli spłacić w CHF, natomiast nie byli w stanie oszacować sumy do zwrotu w złotówkach, którą faktycznie wpłacali do Banku. Sąd Okręgowy nie uwzględnił wniosków o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii, bankowości i rachunkowości lub finansów, albowiem wobec stwierdzenia nieważności umowy nie zachodziła potrzeba weryfikacji rachunkowej zasad, w oparciu o które ustalano wysokość kwot do wypłaty oraz poszczególnych rat do spłaty. Wysokość spełnionych świadczeń wynika z dokumentów przedstawionych przez powodowy Bank. Opinia biegłego nie mogła posłużyć natomiast ocenie abuzywności postanowień umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego zarówno powództwo główne jak i ewentualne nie zasługiwały na uwzględnienie. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy podkreślił, że kredyt, zgodnie z § 4 ust. 1 pkt 2 umowy, został wypłacony pozwanym w walucie polskiej i zgodnie z treścią § 7 umowy (część (...)) w dacie jej zawarcia, miał być spłacany w walucie polskiej, raty miały być pobierane z rachunku złotówkowego. Jeżeli natomiast zobowiązanie wynikające z umowy kredytu zostało wyrażone w walucie polskiej, a jedynie jego saldo miało być przeliczane według franka szwajcarskiego, nie ma podstaw do dochodzenia zapłaty we frankach szwajcarskich. Dla uchylenia możliwości zapłaty w pieniądzu polskim strony umowy musiałyby zastrzec dokonanie zapłaty w walucie obcej (klauzula efektywnej waluty) (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2018 roku, IV CSK 200/18, LEX nr 2565842; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 3 czerwca 2020 roku, V ACa 755/19, LEX nr 3044504). W niniejszej sprawie strony przewidziały możliwość zapłaty w walucie obcej dopiero w aneksie do umowy z 27 grudnia 2012 roku (k. 174), ale na zasadzie otwarcia dodatkowego (nie wyłącznego) rachunku i w pierwszej kolejności raty miały być pobierane z rachunku w złotych polskich, aneks nie przewidywał dla powoda uprawnienia do dowolnego wyboru rachunku. W ocenie Sądu, powód nie mógł zatem domagać się zapłaty sumy objętej powództwem we frankach szwajcarskich i już z tego względu powództwo główne zasługiwało na oddalenie.

Dalej Sąd I instancji wskazał, że pozwani posiadali w ramach łączącego ich z powodem stosunku prawnego status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c. Pozwani formalnie zawarli umowę kredytu denominowanego w kwocie 66 272,43 CHF. Kwota kredytu była wyrażana w walucie frank szwajcarski, raty także w tej walucie, od tak określanego salda naliczano odsetki według stopy LIBOR. Zawarcie tego rodzaju umowy, było wówczas dopuszczalne, jeśli konstrukcja kredytu denominowanego nie naruszała prawa. Małżonkowie K. pragnęli jednak uzyskać finansowanie w złotówkach na remont domu jednorodzinnego i spłatę innych kredytów. Chodziło więc o zobowiązania na terenie RP. Nie chcieli otrzymać franków szwajcarskich, gdyż środki w tej walucie nie były im do niczego potrzebne. Poszukiwali kredytu w złotówkach, chcieli go spłacać w tej walucie. Powód natomiast, jak wynika z zeznań pozwanych, przekonał ich do zawarcia umowy kredytu denominowanego. Powód wiedział, że nie wypłaci pozwanym franków szwajcarskich, tylko złotówki. Wiedział, że pozwani nie będą spłacać kredytu frankami, tylko złotymi. W tej sytuacji, z punktu widzenia wymagań umowy kredytu, niezbędne było, aby pozwani wiedzieli w jakiej wysokości kredyt zostanie im udostępniony, oraz jaki kapitał będą musieli zwrócić (odsetki mogły być zmienne, podobnie jak przy kredycie złotowym). Pozwani w chwili zawierania umowy nie wiedzieli natomiast, w jakiej wysokości w złotych zostanie im udostępniony kredyt. W myśl § 4 ust. 2 umowy w przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosowany był kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) S.A. w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. Kredyt został wypłacony w transzach już po zawarciu umowy. Jednocześnie pozwani nie byli zorientowani co do sposobu, mechanizmu ustalania kursu kupna dla dewiz. Nie wynikało to z umowy, ani informacji takiej nie otrzymali od pracownika Banku. W postanowieniach wstępnych umowy zdefiniowano jedynie, że aktualna „Tabela kursów” to Tabela kursów (...) S.A. obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) S.A. określonych w umowie przeliczeń kursowych. Zdaniem Sądu Okręgowego prawidłowa konstrukcja kredytu denominowanego w tym wypadku powinna być taka, iż w umowie należało ustalić kurs kupna, który zostanie użyty przy wypłacie kredytu. Wówczas kredytobiorcy wiedziałby, jaką ilość złotych otrzymają w chwili wypłaty. Pozwani tego nie wiedzieli. Przy kredycie denominowanym, w wypadku umowy, która miała obowiązywać przez wiele lat, nie można było określić z góry przyszłych kursów przeliczenia wszystkich rat. Niewłaściwe było jednak określenie takiego mechanizmu ustalania wysokości rat, jak to uczynił powód. Umowa nie określała bowiem jakiegokolwiek mechanizmu ustalania kursów, który pozwalałby go zobiektywizować. Przytaczając postanowienia umowy dotyczące spłaty kredytu Sąd I instancji zwrócił uwagę, że każda rata była przeliczana według innego kursu sprzedaży waluty, ustalanego jednostronnie przez powoda, a pozwani nie mieli żadnego wpływu na wysokość tego kursu. Kurs przyjęty do tych rozliczeń był ustalany samodzielnie przez Bank w ramach tzw. Tabeli kursów, zaś przesłanki takich ustaleń nie zostały zawarte w zapisach umowy stron. Potencjalnie powód mógł go kreować dowolnie. W ocenie Sądu Okręgowego umowa nie odpowiadała zatem wymaganiom art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe (tekst jedn. Dz.U. z 2020 roku, poz. 1986, tj. w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia). Nie kwestionując co do zasady dopuszczalności konstrukcji umów kredytu jako denominowanych lub indeksowanych do walut obcych, Sąd Okręgowy wskazał, że zastosowana w spornej umowie konstrukcja denominacji (przeliczania walut) obarczona była wadą, która ostatecznie zdyskwalifikowała umowę, doprowadzając do jej nieważności. Konstrukcja takiej umowy musi być odpowiednia, zgodna z prawem i zasadami współżycia społecznego. W tym konkretnym przypadku, wskazane wyżej postanowienia umowy rażąco naruszały zasadę równorzędnych warunków jej realizacji przez strony oraz ekwiwalentności świadczeń. Brak ekwiwalentności świadczeń jest oczywisty, jeśli zważyć, że pozwani uzyskali kredyt w konkretnej ilości złotych, po czym każda rata, w której zawarty był też kapitał, była przeliczana według kursu sprzedaży CHF. W ten sposób kapitał uzyskany przez pozwanych w złotówkach i kapitał spłacany również w złotówkach, rażąco się różniły. Umowa była zatem sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Była też sprzeczna z prawem, naruszając art. 69 ustawy - Prawo bankowe. Umowa ta była zatem dotknięta sankcją nieważności.

Nadto w ocenie Sądu Okręgowego przedmiotowa umowa kredytu z dnia 21 sierpnia 2008 roku zawiera klauzule abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c., a były one zawarte w § 4 ust. 2 i 3 (...), § 16 ust. 1 (...), § 22 ust. 2 (...) w związku z § 1 pkt 14 (...). Oceny postanowień umowy pod kątem ich abuzywności Sąd Okręgowy dokonał według stanu z chwili zawarcia umowy, wyjaśniając, iż dla oceny, czy postanowienie umowne ma charakter niedozwolony wystarczające jest stwierdzenie, że potencjalnie kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od chwili zawarcia umowy jest jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie (por. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 roku, III CZP 29/17, LEX nr 2504739). Sąd I instancji wyjaśnił dalej, że przy ocenie niedozwolonego charakteru określonego postanowienia umownego nie ma żadnego znaczenia, w jaki sposób umowa była wykonywana przez strony, czy przedsiębiorca rzeczywiście korzystał z możliwości, jakie wynikają dla niego z określonego brzmienia postanowień umownych, a istotne jest jedynie, że nie było żadnych przeszkód, aby skorzystał z takich uprawnień.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dotyczących przeliczeń wynika już z samego sposobu zawarcia przedmiotowej umowy - opartego o treść stosowanego przez Bank wzorca umowy i wzorca pozostałych dokumentów, np. wniosku. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego, poza wskazaniem kwoty kredytu, jakiego poszukuje; już stawka LIBOR wynikała ze wzorca i nie mogła być negocjowana. Wpływ konsumenta musi mieć natomiast charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. W ocenie Sądu I instancji nie ma znaczenia, czy pozwani mogli spłacać kredyt we frankach szwajcarskich, ponieważ poszukiwali kredytu w złotówkach na potrzeby wykonania zobowiązania pieniężnego na terenie Polski w złotówkach, nie byli zainteresowani otrzymaniem waluty we frankach. Nadto spłata kredytu we frankach w dalszym ciągu nie niwelowała ryzyka walutowego i kursowego. Oba kursy kupna i sprzedaży wynikać miały z Tabeli kursów ustalanej przez powodowy Bank. Przedmiotem zawartej pomiędzy stronami umowy był gotowy produkt oferowany przez Bank na rynku. Sporne klauzule nie były przedmiotem negocjacji; nie zostało wykazane, aby przedmiotem ustaleń był mechanizm tworzenia tabel kursowych, które następnie miały być podstawą przeliczeń. Mechanizm ten nie wynikał z umowy kredytu, gdzie znalazła się jedynie ogólnikowa definicja Tabeli kursów Banku. Z faktu aprobaty postanowień umowy przez pozwanych dokonanej przez jej podpisanie nie wynika jednak akceptacja sposobu ustalania kursu waluty przez pozwanych, skoro w umowie brak zapisów w tym przedmiocie, a kwestia ta nie była także, jak wynika z zeznań pozwanych, indywidualnie omawiana i wyjaśniana.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że niezależnie od tego, czy postanowienia waloryzacyjne będą uznane za główne składniki umowy kredytowej, czy też nie, to w niniejszej sprawie podlegają one kontroli co do spełnienia przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c., ponieważ nie zostały jednoznacznie sformułowane skoro nie pozwalały pozwanym na oszacowanie wysokości obciążających ich w przyszłości świadczeń, pozostawiając Bankowi jednostronne ustalanie parametrów przeliczeniowych, zarówno co do wypłaty sumy kredytu, jak i spłaty poszczególnych rat. Kredytobiorcy narażeni zostali w ten sposób na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji Banku, a równocześnie, wobec braku jakichkolwiek kryteriów, nie przysługiwały im żadne środki, które pozwoliłyby chociażby na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez Bank. Umowa przyznawała powodowi szereg uprawnień, możliwości, których nie mieli pozwani, a więc istniała nierównowaga pomiędzy stronami umowy, nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków na niekorzyść pozwanych w tym stosunku obligacyjnym. W ocenie Sądu meriti powód nie sprostał wymogowi wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem, warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować - potencjalnie istotne - konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Ryzyko wynikające ze zmiany kursu waluty obcej dla kredytobiorcy ma dwa zasadnicze skutki. Po pierwsze zmieniający się kurs waluty skutkuje zmianą wysokości rat kapitałowo-odsetkowych. Drugą konsekwencją związania kredytu z kursem waluty obcej jest zmiana wysokości zadłużenia pozostającego do spłaty. Przy wzroście kursu pomimo uiszczania rat np. przez rok okazuje się, że wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie zmalała (nawet minimalnie), ale wzrosła. Nierzadko okazuje się, że pomimo kilkuletniej spłaty kredytu nadal do spłacenia pozostaje np. dwukrotność udzielonej kwoty. Ta właściwość kredytu indeksowanego i denominowanego do waluty obcej nie jest intuicyjna i odbiega od standardowego kredytu w złotówkach, w którym kwota pozostała do zapłaty praktycznie zawsze zmniejsza się z upływem czasu i płaceniem kolejnych rat. Dla wielu osób ta cecha kredytu indeksowanego i denominowanego stanowiła największe zaskoczenie. W ocenie Sądu Okręgowego te dwa elementy mają największe znaczenie dla konsumenta i ewentualnego naruszenia jego interesów. Zwiększenie raty kredytu i jego salda w oczywisty sposób wpływa na stan majątkowy kredytobiorcy. Jeśli kurs waluty przekroczy określony (podany przez bank) poziom, to kredyt stanie się nieopłacalny (w porównaniu do kredytu w walucie krajowej), zaś w wypadkach skrajnych doprowadzi kredytobiorcę do katastrofy finansowej.

W ocenie Sądu Okręgowego sporne postanowienia umowne nie zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny, a jednocześnie kształtują prawa i obowiązki pozwanych jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Zdaniem Sądu przyjęta w umowie (a dokładnie – wprowadzona przez Bank) konstrukcja przeliczeń walut kredytu prowadzi do wniosku, że nastąpiło rażące naruszenie interesów konsumenta, gdyż brak jest sprawiedliwego i uczciwego wyważenia praw i obowiązków stron umowy. Wprowadzenie omawianych postanowień należy uznać za naruszające dobre obyczaje, gdyż nastąpiło z wykorzystaniem przewagi kontraktowej banku, który dysponując nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z waloryzacją (indeksacją, denominacją) kredytu, jak również możliwościami zabezpieczenia własnego ryzyka wynikającego z zawarcia umowy, wprowadził do niej postanowienia chroniące przede wszystkim własne interesy, czyniąc to bez udzielenia, na etapie zawierania umowy, odpowiednich informacji i ostrzeżeń kredytobiorcy. W razie spadku wartości CHF poza poziom opłacalny dla Banku, mógł on ustalić kurs w Tabelach umożliwiający mu zachowanie poziomu opłacalności, natomiast w razie wzrostu kursu CHF, kredytobiorca narażony był na nieograniczony wzrost swojego zobowiązania, bez żadnych ograniczeń. Nie jest to traktowanie konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny. Sformułowane tak postanowienia, przez możliwość dowolnego kształtowania przez powoda kursu wymiany walut i praktykę ich wdrożenia, prowadziły do rażącej dysproporcji uprawnień kontraktowych i w sposób oczywisty godziły w dobre obyczaje. Dodatkowo pozwani byli obciążeni płatnością stanowiącą różnicę między kursem kupna i kursem sprzedaży waluty, (tzw. spread walutowy). Pobieranemu spreadowi nie odpowiadało żadne świadczenie Banku. W istocie była to prowizja, której wysokość również zależała wyłącznie od Banku. Tym samym zakłócona została równowaga pomiędzy stronami umowy.

Następnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że wprowadzona ustawą antyspreadową regulacja zawarta w art. 69 ust. 2 pkt 4a prawa bankowego, przewidująca obowiązek zastosowania obiektywnego, jednoznacznego, niepodlegającego swobodnemu ustalaniu przez jedną ze stron, sposobu waloryzacji w kredycie denominowanym, czy indeksowanym nie doprowadziła do sanowania wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany zawartych wcześniej, ani później z naruszeniem konieczności określenia w umowie świadczeń obu stron. Skutkiem uznania wskazanych wcześniej postanowień umowy z dnia 21 sierpnia 2008 roku, za niedozwolone postanowienia umowne, tj. abuzywne, jest uznanie, że nie wiążą one stron (art. 385 1 § 2 k.c.), a konsekwencją wyeliminowania postanowień niedozwolonych z umowy powinno być ich zastąpienie przepisami dyspozytywnymi. W polskim porządku prawnym brak jest jednak przepisów dyspozytywnych, którymi można by było uzupełnić „luki” w kwestionowanej umowie powstałe w wyniku usunięcia postanowień niedozwolonych. Podobnie sama umowa kredytu nie zawierała zapisów (klauzul), które mogłyby zastąpić niedozwolone postanowienia. Po usunięciu z umowy zawartej przez strony niedozwolonych postanowień obowiązywanie jej w dalszym ciągu nie jest możliwe. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z denominacji nie doszłoby ani do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej), ani do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej, ani do określenia wysokości raty, czy też ustalenia salda zobowiązań kredytobiorców wobec Banku w przypadku przewalutowania pożyczki. Bez zakwestionowanych postanowień umowa kredytu wyrażona byłaby tylko w złotych, ale oprocentowanie odwoływałoby się do stawki LIBOR. To z kolei, tworzyłoby hybrydę kredytu, w zasadzie nieznaną na rynku finansowym, sprzeczną z naturą tego stosunku prawnego. Natomiast Sąd nie jest uprawniony do kreowania postanowień umownych, które mogłyby zastąpić niedozwolone klauzule. Z uwagi na to, że po usunięciu klauzul abuzywnych, nie można wypełnić tak powstałej w umowie luki, to kwestionowana umowa nie może ważnie wiązać stron. W konsekwencji przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna w oparciu o art. 58 § 1 k.c..

Wobec uznania, że umowa łącząca strony nie wiąże ich, powód co do zasady mógł domagać się zwrotu tego, co świadczył na rzecz pozwanych w wykonaniu nieważnej umowy. Na podstawie tej czynności powodowy Bank świadczył na rzecz pozwanych kwotę 132 127 zł 34 gr, a pozwani świadczyli na rzecz powoda kwoty 101 169 zł 85 gr i 19 864,69 CHF. Powyższe sumy wynikają z dokumentów przedstawionych przez powoda, w tym historii operacji na kontrakcie kredytowym (k. 494-515), nie kwestionowanych przez pozwanych. W ocenie Sądu Okręgowego powództwo ewentualne o zapłatę kwoty 132 127 zł 34 gr nie mogło być jednak uwzględnione, bowiem pozwani podnieśli zarzut potrącenia tej wierzytelności z wierzytelnością im przysługującą dotyczącą zwrotu spełnionych rat kredytu na rzecz Banku. Podniesiony przez pozwanych zarzut doprowadził do umorzenia w całości wierzytelności powoda w kwocie 132 127 zł 34 gr (niezależnie od tego czy przyjmie się średni kurs NBP na datę pisma, w którym zgłoszono zarzut potrącenia, tj. 12 sierpnia 2021 roku - 4,2404 zł, czy datę jego doręczenia, tj. 9 września 2021 roku - 4,1663 zł, czy na datę zamknięcia rozprawy - 4,4497 zł). Nadto Sąd Okręgowy wyjaśnił, że procesowo nie musiały zostały spełnione przesłanki wymienione w art. 203 1 k.p.c., ponieważ do niniejszej sprawie miały zastosowanie przepisy dotychczasowe obowiązujące przed nowelizacją, która weszła w życie z dniem 7 listopada 2019 (por. art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 4 lipca 2019 roku (Dz.U. z 2019 roku, poz. 1469). Oświadczenie o potrąceniu ma charakter materialnoprawny. Wierzytelność przedstawiona do potrącenia musi być wymagalna. Pełnomocnik pozwanych dysponował pełnomocnictwem obejmującym także składanie oświadczeń o charakterze materialnoprawnym (k. 64, k. 523). Mógł więc podnieść zarzut potrącenia w toku procesu (mający w tym wypadku charakter materialnoprawny i procesowy). Odwołując się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40, LEX nr 3120579, Sąd Okręgowy wyjaśnił, że roszczenie powoda o zwrot kapitału nie jest przedawnione, bowiem to pozwani przez swoją decyzję o niesanowaniu wadliwej umowy, niejako uruchomili możliwość realizacji roszczenia przez powodowy Bank. Powód nie wzywał pozwanych do zwrotu kapitału. Powszechnie przyjmuje się, że doręczenie pozwu jest traktowane na równi z wezwaniem do zapłaty. W tej konkretnej sytuacji stanowisko powoda wyrażone w piśmie procesowym rozszerzającym powództwo wskazywało, że w wypadku uznania przez Sąd nieważności umowy kredytu, powód żąda od pozwanych zapłaty świadczenia w postaci wypłaconego pozwanym kredytu. Z kolei pozwani, zajęli swoje stanowisko co do zwrotu rat w piśmie zawierającym zarzut potrącenia. Pozwala to na przyjęcie, że w ten sposób powód i pozwani uczynili zadość wymaganiom art. 455 k.c., zatem wierzytelność z tytułu kapitału i spłaconych rat w chwili składania oświadczenia o potrąceniu była wymagalna. Nie ma powodów, aby wykluczyć złożenie w jednym piśmie dwóch oświadczeń. Jednego, które będzie równoznaczne z postawieniem wierzytelności w stan wymagalności i drugiego o przedstawieniu tejże do potrącenia. Wierzytelność pozwanych z tytułu zwrotu rat, będących świadczeniem nienależnym, była wyższa niż wierzytelność powoda dochodzona niniejszym pozwem. Doszło zatem do umorzenia wierzytelności powoda w całości (art. 498 § 2 k.c.).

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne i ewentualne (pierwsze) o zapłatę nie zasługiwały na uwzględnienie z powodu nieważności umowy kredytu, a powództwo ewentualne o zapłatę (drugie) oddalił z uwagi na skutecznie podniesiony zarzut potrącenia. Orzeczenie wydano na podstawie art. 58 § 1 i 2 k.c., art. 385 1 § 1 i 2 k.c., art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c., art. 498 § 2 k.c. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

I.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik niniejszego postępowania poprzez brak poszanowania reguł zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c., odzwierciedlającej się m.in. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, a także w sposób nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania. Wskazał, że błędy w poczynionych przez Sąd I instancji ustaleniach faktycznych wyrażają się w:

nieuzasadnionym przyjęciu przez Sąd I instancji, iż umowa zawarta przez strony jest umową o kredyt złotowy zawierający klauzulę waloryzacyjną, kiedy to materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, zwłaszcza umowa kredytu przedłożona przez powodowy Bank wskazuje jednoznacznie, iż strony zawarły umowę o kredyt w walucie CHF,

niezasadnym przyjęciu, iż pozwanym został wypłacony kredyt złotowy, podczas gdy całkowicie pominięte zostało, iż celem kredytu było sfinansowanie zapotrzebowania mieszkaniowego pozwanych, które zostało wyrażone w walucie polskiej,

niezasadnym przyjęciu, że w umowie kredytu hipotecznego (...) nr 3910202401b00000600322818 z dnia 21 sierpnia 2008r. zawartej pomiędzy powodem a pozwanymi strony nie ustaliły warunków przeliczenia franków szwajcarskich na złotówki, ani kursu kupna franków szwajcarskich, podczas gdy postanowienia w przedmiocie sposobu przeliczania franków szwajcarskich na złotówki zamieszczone zostały w § 4 (...) oraz § 21 i 22 (...),

niezasadnym przyjęciu, że na gruncie zawartej przez strony umowy kredytu powód miał możliwość dowolnego kształtowania zobowiązania umownego kredytobiorców, podczas, gdy dowolność w tym zakresie nie występowała, a Bank ustala wysokość kursu odwołując się obiektywnych kryteriów ekonomicznych w oparciu o regulacje wynikające z ustawy Prawo bankowe,

niezasadnym przyjęciu, że po wyeliminowaniu rzekomych postanowień abuzywnych umowa kredytu nie może być wykonywana,

bezzasadnym przyjęciu, iż pozwani nie mieli możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, kiedy to z § 21 i § 22 (...), wynika, w sposób nie budzący wątpliwości, iż pozwani dysponowali możliwością spłaty kredytu w CHF,

nieuzasadnionym przyjęciu, iż pozwani nie zostali w sposób należyty poinformowani o ryzyku walutowy, kiedy to ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż pozwani o ryzyku tym zostali uprzedzeni, podpisali również oświadczenia o akceptacji ryzyka,

przyjęciu, że pozwani nie znali kursów po jakich zostanie wypłacony kredyt, kiedy to z dyspozycji wypłaty kredytu wnika w sposób nie budzący wątpliwości, iż pozwani znali kurs po jakim wypłacona zostanie transza kredytu, bowiem to od ich decyzji a nie powoda zależało kiedy poszczególne transze zostaną wypłacone, co więcej pozwani mieli dostęp do Tabel kursowych Banku publikowanych na stronie internetowej,

niezasadnym przyjęciu, że na gruncie niniejszej sprawy postanowienia umowy określające główne świadczenia stron z uwagi na ich niejednoznaczność stanowią klauzule niedozwolone, co skutkuje nieważnością umowy, podczas gdy treść postanowień umowy zwłaszcza odnoszących się do klauzul przeliczeniowych jest jednoznaczna, a nadto kształtuje prawa i obowiązki pozwanych w sposób zgodny z dobrymi obyczajami, nie naruszając ich interesów; umowa kredytu precyzyjnie określała walutę oraz kwotę kredytu, jak również sposób wypłaty i spłaty kredytu w oparciu o klauzule przeliczeniowe;

I.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

a)  przepisu art. 233 k.p.c. poprzez:

przekroczenie granic swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na uchybieniu zasadom logiki oraz doświadczenia życiowego, jak również poczynienie dowolnych oraz wewnętrznie sprzecznych ustaleń, a w konsekwencji bezwarunkowe przyjęcie za podstawę wyroku stanowiska pozwanych co do nieważności umowy i uznania spornych postanowień umownych jako sprzecznych z dobrymi obyczajami i naruszającymi interes konsumenta oraz sprzecznych z istotą stosunku zobowiązaniowego i naruszających równowagę kontraktową stron, podczas gdy w rzeczywistości powyższe przesłanki nie zostały przez pozwanych udowodnione, a stosowanie przez powoda spornych postanowień w żaden sposób nie wpłynęło na pogorszenie sytuacji ekonomicznej pozwanych,

sprzeczne przyjęcie na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, że pozwani nie mieli możliwości negocjowania treści umowy kredytu, a tym samym opcji spłaty kredytu bezpośrednio w walucie kredytu, podczas gdy zasady spłaty kredytu zostały określone w § 21 i § 22 (...), stanowią wyraźnie, iż kredytobiorca może dokonywać spłaty zadłużenia z tytułu umowy kredytu z trzech rodzajów rachunków: rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego, rachunku walutowego lub rachunku technicznego, a pozwani w drodze autonomicznej decyzji dokonali wyboru formuły spłaty kredytu z rachunku oszczędnościowo – rozliczeniowego i w treści umowy uzgodniły spłatę kredytu w złotych polskich,

uznanie za wiarygodne, spójne i logiczne zeznań pozwanych i uznanie przez Sąd, iż: umowa nie była indywidualnie negocjowana z pozwanymi, pozwanym nie przedstawiono informacji o ryzyku kursowym, podczas gdy z treści dokumentów przedstawionych przez powoda w toku postępowania wynika, iż umowa była negocjowana indywidualnie, pozwanych poinformowano o ryzyku wynikającym z zastosowania kursu CHF, co znalazło odzwierciedlenie chociażby w wyborze rachunku służącego spłacie kredytu, wyborze waluty kredytu;

b)  przepisów art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. (złożono zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c.) polegające na bezpodstawnym oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego powoda o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności szczegółowo wskazane w odpowiedzi na pozwie;

II.  naruszenie prawa materialnego, to jest:

a)  art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy prawo bankowe, polegające na błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu, przez przyjęcie, iż umowa zawarta przez strony jest sprzeczna z ustawą i zasadami współżycia społecznego, z uwagi na niewłaściwe zastosowanie klauzuli waloryzacyjnej umożliwiającej określenie przez jedną ze stron stosunku prawnego – bank, wysokości zobowiązania kredytobiorców, co za tym idzie, uznanie że umowa kredytu jest nieważna, podczas gdy klauzula denominacyjna zawarta w umowie nie jest sprzeczna z ustawą, zasadami współżycia społecznego lub naturą zobowiązania, a w przedmiotowej umowie została sformułowana w sposób prawidłowy, bowiem przeliczenie zapotrzebowania finansowego na CHF, następowało przed zawarciem umowy, natomiast kwota kredytu została w sposób precyzyjny określona w treści umowy;

b)  art. 385 1 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 385 2 k.c. polegające na błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu skutkującym uznaniem, że postanowienia § 4 (...) oraz § 21 i § 22 (...) stanowią niedozwolone postanowienia umowne, w szczególności wskutek uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron

c)  art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu przez Sąd, że stwierdzone klauzule abuzywne w zawartej przez strony umowie kredytu powodują bezwzględną nieważności umowy, a więc ustalenie przez Sąd w sprzeczności z dyspozycją tego zapisu, który wskazuje, że jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie; tym samym prowadzi to do naruszenia ogólnej tendencji w prawie unijnym, zgodnie z którym Sąd powinien dążyć do zachowania równowagi stron stosunku umownego, a nie do unicestwiania umów kredytowych,

d)  art. 358 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, przez przyjęcie, iż brak jest prawnej możliwości zastosowania kursu średniego ogłaszanego przez NBP do przeliczenia zadłużenia pozwanych względem banku, podczas gdy możliwość taka wynika wprost z orzecznictwa TSUE (C70/17 oraz C-170/17 S.),

e)  art. 353 1 k.c. polegające na jego błędnej wykładni i niewłaściwym zastosowaniu, przez przyjęcie, iż w umowie kredytu zawartej przez strony, bank przyznał sobie prawo do jednostronnego określania wysokości zobowiązania pozwanych, bez odwołania do mierników obiektywnych.

Powód wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

2.  zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty sądowej od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

ewentualnie o:

3.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwani wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanych kosztów postępowania apelacyjnego z należnymi odsetkami.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Z uwagi na fakt, iż skarżący w apelacji oraz jego przeciwnik, nie wnieśli o przeprowadzenie rozprawy, Sąd Apelacyjny rozpoznał sprawę na posiedzeniu niejawnym - art. 374 k.p.c.

Apelacja powoda była częściowo uzasadniona, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku i uwzględnieniem powództwa w zakresie zgłoszone drugiego żądania ewentualnego opartego na przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, a w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Odwołując się utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego, należy podkreślić, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji powinien, w ramach pełnej swobody jurysdykcyjnej, naprawić wszystkie dostrzeżone naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte, pod warunkiem, że mieściły się w granicach zaskarżenia (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2012r. II UK 264/1, Lex 1227968 oraz uchwale z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07). Tym samym rozpoznanie apelacji w ramach wyznaczonych zakresem zaskarżenia nie ogranicza się do rozpoznania zarzutów apelacji, a sąd drugiej instancji poza przypadkiem wskazanym w art. 378 § 2 k.p.c. oraz nieważnością postępowania, ma obowiązek z urzędu dokonać kontroli zastosowania przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego. Sąd apelacyjny jest natomiast związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzucanych naruszeń prawa procesowego wskazać należy, że ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd Okręgowy i przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia były prawidłowe i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Podejmując je, Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów procesowych, w szczególności art. 233 § 1 k.p.c., nie uchybił bowiem regułom postępowania dowodowego, a oceniając jego wyniki nie naruszył zasad swobodnej oceny dowodów, w tym zasad logiki i doświadczenia życiowego. Ustalenia Sądu Okręgowego bazowały głównie na treści dokumentów (umowie o kredyt wraz z aneksem, korespondencji wymienianej przez strony), których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała. Uzupełniały je spójne z tymi dokumentami i miarodajne dla rozstrzygnięcia zeznania pozwanych oraz świadków J. S. i B. M.. Materiał dowodowy nie wymagał on uzupełnienia, zatem część wniosków dowodowych pozwanego, słusznie została pominięta przez Sąd pierwszej instancji. Dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew okazał się w istocie nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sporu w niniejszej sprawie. Kwestie dotyczące ustalenia czy kursy kupna i sprzedaży walut z Tabeli kursów walutowych pozwanego odpowiadały kursom rynkowym, czy uwzględniały uwarunkowania i specyfikę mierników rynkowych, w jaki sposób dokonywane są przez banki rozliczenia transakcji walutowych nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej, bowiem umowa została poddana ocenie na moment jej zawarcia, a nie wykonywania. Przeprowadzenie tego dowodu nie mogło wzruszyć oceny abuzywności przyjętego w umowie kredytowej mechanizmu ustalania kursów walut stosowanego przez pozwany Bank, jak i braku możliwości utrzymania umowy przez zastąpienie tego mechanizmu odniesieniem się do średniego kursu CHF ustalonego przez NBP, tym bardziej, że kwestie te stanowią element oceny prawnej, pozostającej w kognicji Sądu. W świetle powyższego zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c., należało uznać za niezasadny.

Dlatego też Sąd Apelacyjny uznał za niezasadny zarzut naruszenia prawa procesowego, przyjmując za własne oraz w pełni podzielając ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy. Podzielił też ocenę prawną dokonaną przez Sąd Okręgowy, a prowadzącą do przyjęcia - w oparciu o art. 385 1§ 1 i 2 k.c. że z umowa w § 4 ust. 2 i 3 (...), § 16 ust. 1 (...), § 22 ust. 2 (...) w zw. z § 1 pkt 14 (...) zawiera abuzywne klauzule waloryzacyjne, a w konsekwencji z uwagi na brak możliwości wykonania umowy bez tych postanowień - w oparciu o regulacje art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe i art. 58 § 1 k.c. - uznać należy zawartą przez strony umowę za nieważną. Na podzielenie zasługuje także w pełni argumentacja Sądu pierwszej instancji dotycząca uprawnień obu stron umowy do domagania się od przeciwnika zwrotu świadczeń wypłaconych i wpłaconych w okresie wykonywania nieważnej umowy, w oparciu o przepisy regulujące bezpodstawne wzbogacenie.

W okolicznościach niniejszej sprawy mamy do czynienia z kredytem denominowanym, którym kwota kredytu jest wyrażona w walucie obcej, a została wypłacona w walucie krajowej według klauzuli umownej opartej na kursie kupna waluty obcej obowiązującym w dniu wypłaty kredytu, zaś spłata kredytu następuje w walucie krajowej. W spornej umowie pomimo określenia wysokości kredytu w walucie obcej (CHF), to już realizacja umowy (wypłata i spłata) miała następować w walucie krajowej. Zatem pozwani nie otrzymali i zgodnie z umową nie mieli otrzymać świadczenia w walucie obcej. Nadto pozwani nie mogli otrzymać świadczenia w walucie obcej, ponieważ zgodnie ze wskazanym celem kredytowania, wypłacone środki były wykorzystane na remont domu w B. oraz spłatę innych kredytów zaciągniętych w walucie polskiej. Świadczenie kredytodawcy miało bowiem zgodnie z umową nastąpić w PLN, a odwołanie się do wartości tego świadczenia w CHF miało jedynie służyć wyliczeniu wysokości rat kredytowych należnych od kredytobiorców i ustaleniu oprocentowania kredytu przy wykorzystaniu zmiennej stopy LIBOR. Brak zatem podstaw do przyjęcia by umowę będącą przedmiotem sporu kwalifikować jako kredyt walutowy. Z materiału dowodowego wynika też, że zwrot kredytu miał następować w PLN, poprzez zobowiązanie pozwanych do zapewnienia na wskazanym w umowie rachunku bankowym środków pieniężnych o wartości umożlwiającej pobranie raty kredytowej przeliczonej z CHF według kursu stosowanego przez powodowy bank. Nie budzi wątpliwości, iż pozwani nie dążyli do pozyskania od kredytodawcy świadczenia w walucie obcej, a ich celem, znanym bankowi, było uzyskanie kredytu na prace remontowe nieruchomości położonej w Polsce i spłatę wcześniejszych zobowiązań. Zgoda pozwanych na kredyt odwołujący się do CHF wynikała z oferowanych przez bank korzystniejszych warunków, zarówno jeśli chodzi o wymagania co do zdolności kredytowej jak i wysokość oprocentowania, które wpływało na wysokość raty. Brak natomiast przesłanek do uznania, by celem banku było zawarcie umowy, mocą której zobowiązywałby się do świadczenia w walucie obcej. Z treści umowy wynika bowiem, że od początku dla stron było jasne, iż świadczenie banku nastąpi w PLN. Waluta obca w istocie pełniła w umowie rolę miernika wartości, postanowienia umowne dotyczące przeliczenia świadczeń według kursu tej waluty miały charakter klauzul waloryzacyjnych, a nie instrumentu finansowego służącego realizacji inwestycji i transferowi waluty obcej do kredytobiorcy.

Zarzuty powoda dotyczące naruszenia prawa materialnego koncentrują się na dokonanej przez Sąd Okręgowy ocenie ważności umowy, pod kątem zawartych w niej klauzul niedozwolonych stosowanych przez banki w kredytach konsumenckich określanych w praktyce jako kredyty denominowane lub indeksowane do waluty obcej. Zdaniem skarżącego kredyt objęty sporem w niniejszej sprawie był udzielony w walucie obcej, w takiej też walucie mógł być i przez większość czasy był spłacany. W kontekście tych zarzutów należy dokonać wykładni spornych postanowień umowy, a zgodnie z art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Badanie treści umowy nie powinno ograniczać się wyłącznie do analizy dosłownego brzmienia umowy, lecz winno nadto obejmować okoliczności umożliwiające ocenę, jaka była rzeczywista wola umawiających się kontrahentów i powinno przebiegać według reguł wykładni kombinowanej. Sąd, kierując się wynikającymi z art. 65 k.c. zasadami wykładni umowy, powinien brać pod uwagę nie tylko postanowienie spornego fragmentu umowy, lecz również uwzględniać inne związane z nim postanowienia umowy, a także kontekst faktyczny, w którym treść umowy uzgodniono i z uwzględnieniem którego ją zawierano (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., I CSK 193/10, z dnia 21 grudnia 2010 r., III CSK 47/10). Wykładnia spornych postanowień umownych w sprawach kredytowych powinna być dokonania tak w oparciu o ich brzmienie, ale jednocześnie odnosić do kontekstu w jakim umowa była zawiera, w tym znanego obu stronom celu jej zawarcia, a dokładniej celu dla którego pozyskiwano kredyt. Jak wskazano wyżej pozwanym udzielono kredytu denominowanego, a pomimo określenia wysokość kredytu w walucie obcej (CHF), realizacja umowy (wypłata i spłata) następowały w walucie krajowej. Odwołanie się do wartości świadczenia w CHF miało jedynie służyć wyliczeniu wysokości rat kredytowych należnych od kredytobiorców i ustaleniu oprocentowania kredytu przy wykorzystaniu zmiennej stopy LIBOR.

Pozwani kwestionowali postanowienia umowy odnoszące się denominacji kwoty kredytu oraz rat kapitało odsetkowych, które były zawarte w § 4 ust. 2 i 3, § 16 ust. 1 oraz § 22 ust. 2 w zw. z § 1 pkt 14 Części Ogólnej Umowy. Zgodnie z tymi postanowieniami wypłata kredytu miała być dokonywana w walucie polskiej, przy zastosowaniu kursu kupna CHF obowiązującego w banku w dniu uruchomienia środków. Z kolei spłata kredytu następowała w złotych w formie obciążenia należną kwotą kredytu i odsetek wskazanego w umowie rachunku osobistego kredytobiorcy – środki z rachunku miały być pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w banku w dniu spłaty raty. Istota wynikającego z powyższych postanowień umowy mechanizmu denominacji (waloryzacji) sprowadzała się do tego, że przeliczanie kwoty wypłacanego w złotych kredytu i wysokości uiszczanych w złotych rat kapitałowo-odsetkowych następowało: według 1) dwóch różnych kursów walut (tzw. spread walutowy); 2) kursów ustalanych jednostronnie i dowolnie przez bank, bez zawarcia w umowie znanych powodom obiektywnych kryteriów, według których miało następować to ustalenie.

W oparciu o zarzuty zgłoszone przez strony ustalić należało, czy treść spornej umowy narusza wyrażoną w art. 358 § 1 k.c. zasadę walutowości. Przepis ten należy rozpatrywać z uwzględnieniem regulacji ustawy – Prawo dewizowe. W jej art. 3 ust. 1 wyrażona jest zasada swobody dewizowej, zgodnie z którą w obrocie dewizowym wszystko, co nie jest wyraźnie zakazane ustawowo, jest dozwolone. Zasada swobody obrotu dewizowego i nieliczne ograniczenia w zakresie możliwości wyrażania zobowiązań pieniężnych w walucie innej niż polska w istotny sposób modyfikują zasadę wyrażoną w art. 358 § 1 k.c., w szczególności w odniesieniu do banków i innych instytucji finansowych, których działalność, prowadzona pod odpowiednim nadzorem (bankowym, ubezpieczeniowym, emerytalnym, nad rynkiem kapitałowym) nie podlega w tym zakresie żadnym ograniczeniom. W Kodeksie cywilnym kwestia, w jakiej walucie ma być spełnione świadczenie pieniężne, gdy kwota zobowiązania wyrażona jest w walucie obcej, nie jest przy tym expressis verbis rozstrzygnięta. Skoro zatem strony zawarły umowę w walucie obcej, należy uznać, że umowa ta nie narusza zasady walutowości, a o sposobie wykonania zobowiązania decyduje, zgodnie z art. 354 § 1 k.c., treść umowy. Zatem wysokość udzielonego kredytu oraz zobowiązania kredytobiorcy wobec banku może być zarówno ustalona wprost, jako kwota pieniężna, jak i poprzez zastosowanie mechanizmu waloryzacyjnego, w tym denominacji do waluty obcej, pod warunkiem, że ustalenie w klauzuli denominacyjnej miernika waloryzacji, jakim jest kurs waluty, następuje poprzez odwołanie się do czynnika zewnętrznego, obiektywnego i niezależnego od stron umowy . Tak skonstruowana klauzula denominacyjna nie będzie stanowić naruszenia zasady nominalizmu z art. 358 1 k.c. ani zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., pod warunkiem jednak, że sformułowana zostanie w taki sposób, aby w umowie kredytu jednoznacznie określone zostały jej elementy przedmiotowo istotne wymienione w art. 69 Prawa bankowego, umożliwiając kredytobiorcy ustalenie poziomu ponoszonego przez niego ryzyka związanego z zaciągnięciem kredytu. Denominacja kredytu do waluty obcej nie może się jednak wiązać z przyznaniem jednej ze stron umowy kredytu (bankowi) uprawnienia do dowolnego, jednostronnego, nieograniczonego postanowieniami umowy kształtowania wysokości zobowiązania drugiej strony umowy (kredytobiorcy).

Zasadnie przyjął zatem Sąd Okręgowy, iż zakwestionowane przez pozwanych postanowienia inkorporujące do umowy powyższy mechanizm podwójnej waloryzacji stanowiły niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 – art. 385 3 k.c., które to przepisy stanowią implementację do prawa polskiego dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: dyrektywy 93/13/EWG). W świetle art. 385 1 § 1 k.c. spod kontroli przewidzianej w art. 385 1 i nast. k.c. wyłączone są postanowienia określające główne świadczenia stron, ale jedynie wówczas, gdy sformułowane zostały jednoznacznie. Kwestionowane postanowienia – klauzule denominacyjne (waloryzacyjne) określały główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 2 zd. drugie k.c. Pojęcie głównych świadczeń stron wiązać należy z ustawowo określonymi elementami przedmiotowo istotnymi wyróżniającymi dany typ umowy nazwanej (essentialia negotii). W przypadku umowy o kredyt z art. 69 prawa bankowego wynika, że tak rozumianymi głównymi świadczeniami stron są: po stronie kredytodawcy - oddanie do dyspozycji kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej na oznaczony czas z przeznaczeniem na oznaczony w umowie cel, a po stronie kredytobiorcy – wykorzystanie udostępnionej mu kwoty kredytu zgodnie z umówionym celem, zwrot kwoty kredytu, zapłata odsetek kapitałowych i prowizji. W przypadku umów o kredyt denominowany do waluty obcej, zawarte w tych umowach klauzule waloryzacyjne, takie jak te, które kwestionowali pozwani, służą oznaczeniu w pierwszej kolejności salda zadłużenia w CHF ustalanego według kursu kupna, a w następnej kolejności - wysokości poszczególnych rat ustalanych według kursu sprzedaży CHF, a w rezultacie służą ustaleniu kwoty, którą kredytobiorca ma zwrócić bankowi. Określają więc one - i to w sposób bezpośredni - główne świadczenie kredytobiorcy wynikające z umowy kredytu, czyli kwotę podlegającą zwrotowi tytułem spłaty kredytu. Także w aprobowanym przez Sąd Apelacyjny orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE na gruncie dyrektywy 93/13/EWG przyjmuje się, że tego typu klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu (zob. wyrok TSUE z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18, wyrok TSUE z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17). Jednocześnie sporne klauzule waloryzacyjne nie zostały sformułowane w jednoznaczny sposób. Odsyłały one do kursów wymiany określonych w tabelach, ustalanych jednostronnie przez bank, a w umowie nie oznaczono żadnych obiektywnych kryteriów, którymi bank miał się kierować przy ustalaniu kursów kupna i sprzedaży CHF. W umowie nie przewidziano też żadnego mechanizmu pozwalającego kredytobiorcy na poznanie zasad ustalania przez bank kursów wymiany oraz ich weryfikację, a tym bardziej mechanizmu umożliwiającego kredytobiorcy wpływ na ustalane przez bank kursy wymiany, mimo, że kursy te bezpośrednio decydowały o wysokości zobowiązana kredytobiorcy. W oparciu o kwestionowane postanowienia pozwani nie byli w stanie oszacować tak kwoty jaką otrzymają tytułem wypłaty, ani kwoty, którą będą mieli obowiązek w przyszłości zapłacić na rzecz banku tytułem spłaty kredytu. Pozwani nie mieli więc możliwości ustalenia wysokości swojego zobowiązania. Wymogu jednoznaczności sformułowania omawianych postanowień nie spełnia samo oznaczenie w umowie daty ustalania przyjętego do rozliczeń kursu (data wypłaty kredytu, data spłaty raty). W tej sytuacji zakwestionowane klauzule denominacyjne należy uznać za postanowienia określające główne świadczenia stron, jednakże sformułowane w sposób niejednoznaczny, co w rezultacie umożliwia ich kontrolę pod kątem abuzywności.

Za niedozwolone postanowienia umowne uznane mogą być tylko te postanowienia, które nie zostały uzgodnione indywidualnie z konsumentem. Stosownie do art. 385 1 § 4 k.c.,
ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Zgodnie z natomiast z art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. W art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. umieszczono wzruszalne domniemanie prawne nieuzgodnienia indywidualnego postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Na fakt indywidualnego uzgodnienia postanowień obejmujących zakwestionowane klauzule powoływał się powodowy bank, przy czym nie sprostał ciężarowi wykazania, że kwestionowane postanowienia były indywidualnie uzgodnione z pozwanymi. Przytoczone przez powoda fakty złożenia przez pozwanych wniosku kredytowego (w którym wskazano, że pozwani ubiegają się o kredyt w wysokości 130 000 PLN), podpisania umowy kredytu, z której treścią pozwani mogli się zapoznać i przeanalizować, świadomości związanego z tym ryzyka, nie mają związku z możliwością rzeczywistej negocjacji przez pozwanych postanowień obejmujących klauzule denominacyjne. Co więcej, umowa zawarta została z wykorzystaniem gotowego wzoru, a pozwani mogli albo zaakceptować wynikającą z niego ofertę banku albo w ogóle nie zawierać umowy. Nie było żadnej faktycznej możliwości wpływania przez pozwanych na treść zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych. Pozwani w toku zawierania umowy nie byli nawet informowani o sposobie ustalania przez bank kursów walut. W tej sytuacji powód nie obalił wynikającego z art. 385 1 § 3 zd. drugie k.c. domniemania nieuzgodnienia indywidualnego spornych klauzul.

Warunkiem uznania postanowienia umownego za abuzywne jest ustalenie, że kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny, uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15 LEX 1968429). Sąd podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX 2642144, że zamieszczony w kwestionowanych przez powodów postanowieniach mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Tak niejasne i niepoddające się weryfikacji określenie sposobu ustalania kursów wymiany walut stanowi dodatkowe, ukryte wynagrodzenie banku, które może mieć niebagatelne znaczenie dla kontrahenta, a którego wysokość jest dowolnie określana przez bank. Dość wskazać, że o poziomie podlegającego wypłacie kredytu, jak też zwłaszcza o poziomie zadłużenia ratalnego (i to już spłaconego) konsument dowiaduje się post factum, po podjęciu odpowiedniej sumy z jego rachunku, służącego obsłudze zaciągniętego kredytu hipotecznego.

W tych względów Sąd Apelacyjny uznał za bezzasadny zarzut naruszenia art. 385 1 k.c. mający polegać na błędnym przyjęciu abuzywności klauzuli kursowej zastosowanej w umowie zawartej między stronami , zaś postanowienia zawarte w § 4 ust. 2 i 3, § 16 ust. 1 oraz § 22 ust. 2 w zw. z § 1 pkt 14 Części Ogólnej Umowy stanowiły niedozwolone postanowienia umowne i zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. nie wiązały pozwanych co oznacza konieczność wyeliminowania ich z umowy, przy jednoczesnym związaniu stron umową w pozostałym zakresie. Po wyeliminowaniu z umowy abuzywnych postanowień pojawia się jednak kwestia, czy umowa taka może – bez tych postanowień – nadal obowiązywać i być wykonywana oraz, czy postanowienia te mogą ewentualnie zostać zastąpione przepisami dyspozytywnymi. W polskim porządku prawnym nie ma przepisów dyspozytywnych, którymi można by było uzupełnić "luki" w umowie powstałe w wyniku usunięcia niedozwolonych postanowień dotyczących klauzul indeksacyjnych. Należy także mieć na uwadze, że Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18 jednoznacznie stwierdził, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. Art. 385 1 2 k.c., przewidujący skutek wyeliminowania postanowień niedozwolonych przy jednoczesnym związaniu stron umową w pozostałym zakresie, interpretować należy z uwzględnieniem prawa unijnego, a co za tym idzie uwzględnić należy cel dyrektywy 93/13/EWG, której art. 6 ust. 1 nałożył na Państwa Członkowskie obowiązek zapewnienia, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. W wyroku z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18 Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.

Wyłączenie mechanizmu waloryzacji i odesłania do ustalanego przez bank kursu kupna franka powoduje niemożliwość ustalenia w walucie obcej równowartości kwoty kredytu wypłaconego w złotych. Z kolei brak mechanizmu waloryzacji i odesłania do kursu sprzedaży franka uniemożliwia ustalenie wysokości płatnych w złotych rat kredytu stanowiących równowartość rat w walucie obcej. Prowadzi to do tego, że umowa bez niedozwolonych postanowień nie określa w istocie essentialia negotii umowy kredytu wynikających z art. 69 prawa bankowego. Nie jest bowiem możliwe ustalenie wysokości głównych świadczeń stron, tj. kwoty kredytu podlegającej zwrotowi. Ponadto po wyeliminowaniu z umowy klauzul waloryzacyjnych odnoszących się do waluty CHF nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy jako umowy kredytu udzielonego w złotych. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest przewidziane w umowie – właściwe dla waluty obcej - oprocentowanie według stopy LIBOR (znacznie niższej od właściwej dla umów złotówkowych stopy WIBOR). Nie jest możliwe utrzymanie umowy przewidującej oprocentowanie według stawki LIBOR przy jednoczesnym wyeliminowaniu z umowy wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą. Niedopuszczalne jest też – z uwagi na brak umocowania prawnego - zastąpienie przewidzianej w umowie stopy LIBOR, stopą WIBOR. Tego typu operacje doprowadziłyby do skutku sprzecznego z celem stosunku zobowiązaniowego wynikającego z umowy o kredyt indeksowany kursem waluty obcej (art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 Prawa bankowego).

Skoro bez niedozwolonych postanowień dotyczących sposobu denominacji kredytu umowa nie może funkcjonować ze względu na brak przedmiotowo istotnych elementów umowy kredytowej – essentialia negotii (art. 69 pr.b.) oraz ze względu na niemożność osiągniecia celu i funkcji kredytu denominowanego do waluty obcej, oprocentowanego według stopy właściwej dla waluty innej niż złoty, (art. 353 1 k.c.), należy stwierdzić, że umowa taka jest nieważna z mocy art. 58 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny w składzie rozpatrującym niniejszą sprawę podziela nadto wyrażony w judykaturze Sądu Najwyższego pogląd, że konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 § 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym art. 385 1 § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c.. Uzasadnia to stanowisko, że nieuczciwe postanowienia denominacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2019 r., II CSK 483/18, LEX nr 2744159). Należy także dodać, że wejście w życie przepisów art. 69 ust. 2 pkt 4a w zw. z art. 69 ust. 3 w zw. z art. 75b ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych inny ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało, że postanowienia denominacyjne utraciły abuzywny charakter w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Z oświadczeń pozwanych w prezentowanych w toku procesu wynikało, że są oni świadomi konsekwencji ustalenia nieważności umowy i na nie się godzą. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że usunięcie klauzul indeksacyjnych (waloryzacyjnych) czyni zawartą przez strony umowę dotkniętą nie dającym się usunąć brakiem, skutkującym jej nieważnością. Skoro umowa łącząca strony jest nieważna, nie było podstaw do uwzględnienia żądania powoda, który wywodził je z faktu wypowiedzenia umowy. Oczywistym jest, iż nieważna umowa nie mogła być skutecznie wypowiedziana, stąd żądanie główne oraz pierwsze żądanie ewentualne zgłoszone przez powoda i wywodzone nieważnej umowy nie znajdowały uzasadnienia, co dawało podstawę do oddalenia powództwa w tej części, a w dalszej konsekwencji do oddalenia apelacji w tym zakresie, jako niezasadnej, na podstawie art. 385 k.p.c.

Nieważność umowy uprawniała natomiast powoda do żądania zwrotu wypłaconego kapitału, zaś pozwani zyskali uprawnienie do żądania zwrotu świadczeń dokonanych w wykonaniu tej umowy, jako nienależnych, a to w oparciu o art. 410 §1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Umowa kredytu okazała się nieważna ex tunc, powodowi przysługuje więc roszczenie – kondykcja – o zwrot wypłaconego kapitału, a pozwanym roszczenie o zwrot spełnionych przez nich na poczet nieważnej umowy świadczeń. Roszczenie zgłoszone jako drugie ewentualne, powód oparł na akceptowanej przez Sąd teorii dwóch kondykcji, zgodnie z którą roszczenie każdej ze stron nieważnej umowy o zwrot spełnionych przez nie nienależnie świadczeń traktuje się jako roszczenia niezależne od siebie. Każda ze stron jest zobowiązania do zwrotu uzyskanego nienależnie świadczenia na mocy odrębnych jednostronnie zobowiązujących stosunków prawnych. Wzajemne rozliczenie możliwe jest jedynie w drodze potrącenia. Pozwani jako kredytobiorcy zobowiązani są więc do zwrotu otrzymanego kapitału, natomiast powód jako kredytodawca zobowiązany jest do zwrotu sumy spłaconych rat. Pozwani w toku procesu podnieśli zarzut potrącenia swojej wierzytelności z wierzytelnością powoda, co w ocenie Sądu Apelacyjnego nie zostało jednak dokonane skutecznie, a uwzględnienie tego zarzutu przez Sąd Okręgowy prowadziło do naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 498 i 499 k.c.

Zgodnie z art. 498 § 1 k.p.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikiem i wierzycielem, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Potrącenie następuje przez jednostronne oświadczenie woli złożone drugiej stronie. Oświadczenie o potrąceniu ma materialnoprawny charakter i stanowi wyraz skorzystania z przyznanego wierzycielowi uprawnienia kształtującego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia lutego 2006 r., I CK 361/05, OSNC 2006/11/189, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007 r., III CZP 58/07, OSNC 2008/5/44). Od potrącenia jako czynności materialnoprawnej, odróżnić należy zarzut potrącenia będący czynnością procesową. Oświadczenie o potrąceniu, o jakim mowa w art. 499 k.c. jest czynnością materialnoprawną, prowadzącą przy zaistnieniu przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. do odpowiedniego umorzenia wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia. Dokonanie potrącenia może nastąpić poza procesem, jak i w ramach postępowania sądowego. Podniesienie w toku procesu zarzutu potrącenia jest tym samym równoznaczne ze złożeniem oświadczenia o potrąceniu, jeżeli oświadczenie takie nie zostało złożone wcześniej. Podnosząc zarzut potrącenia pozwany oświadcza bowiem swą wolę potrącenia; w przeciwnym razie podniesiony zarzut byłby bezskuteczny (por. wyrok SN z 4 lutego 2004 r., I CK 181/03, Legalis).

Podstawą zgłoszonego w niniejszym postępowaniu przez pozwanych zarzutu potrącenia jest ich wierzytelność z tego samego stosunku prawnego, co wierzytelność dochodzona przez powoda, tj. z objętej niniejszym sporem umowy kredytowej, która nie pochodzi nadto wyłącznie od strony, która ów zarzut podniosła. Powyższe nie było zresztą kwestionowane przez powoda. Oceniając wymagalność zgłoszonej do potrącenia wierzytelności pozwanych, należy odwołać do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2021 roku, III CZP 6/21, gdzie wskazano, że „jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 45 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna. Pozwani w zarzutach od nakazu zapłaty zawartych w piśmie z dnia 6 czerwca 2019 roku wyrazili swoje stanowcze stanowisko odnoszące się do bezwzględnej nieważności umowy kredytu, a zarzut potrącenia kwot uiszczonych na rzecz powoda zgłosili w piśmie z dnia 12 sierpnia 2021r. , przy czym nie dołączono dowodu doręczenia tego ostatniego pisma powodowi. Przyjmuje się, że przez wymagalność należy rozumieć stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona (zob. uchwała (7) Sądu Najwyższego z 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90). Powód zaś roszczenie o zwrot wypłaconego kapitału zgłosił w piśmie z dnia 8 grudnia 2020r., które podlegało doręczeniu pełnomocnikowi pozwanego na rozprawie w dniu 8 grudnia 2020r. Zatem tego pisma, pozwani mogli domagać się zwrotu spełnionych na rzecz powoda świadczeń w wyniku wykonania nieważnej umowy. Roszczenie staje się wymagalne od dnia, w którym uprawniony mógł podjął czynności w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 k.c.).

Skuteczność podniesionego procesowego zarzutu potrącenia, tak by wywołał skutki materialnoprawne, wymaga prawidłowego złożenia oświadczenia woli stronie przeciwnej. W okolicznościach niniejszej sprawy podniesiony przez pozwanych zarzut potrącenia, stanowił jednocześnie oświadczenie o potrąceniu, oceny zatem wymaga czy oświadczenie woli dotarło do adresata, w tym przypadku powoda. Zarzut potrącenia podniesiony w toku procesu i będący jednocześnie materialnoprawnym oświadczeniem woli wymaga odpowiedniego umocowania. Zatem pełnomocnik procesowy składający tego typu oświadczenie legitymować musi się pełnomocnictwem obejmującym umocowanie do składania tego typu oświadczeń w imieniu mocodawcy, podobnie jak pełnomocnik strony przeciwnej umocowany musi być do przyjmowania tego typu oświadczeń woli w imieniu swojego mocodawcy. Umocowanie takie – zarówno w zakresie składania, jak i przyjmowania oświadczenia – nie jest objęte ustawowo określonym zakresem umocowania pełnomocnika procesowego (art. 91 k.p.c.). W zakresie umocowania pełnomocnika pozwanych – r.pr. M. O. – składającego oświadczenie o potrąceniu, mieści się składanie w imieniu pozwanych oświadczeń o charakterze materialnoprawnym, w tym i w przedmiocie potrącenia (k. 523). Z kolei analiza treści pełnomocnictwa udzielonego przez powoda adw. M. B. (k. 126) prowadzi do wniosku, że pełnomocnik powoda nie był umocowany do odebrania tego oświadczenia. Pełnomocnik procesowy z mocy ustawy jest bowiem uprawniony do dokonywania jedynie tych czynności prawa materialnego, które wynikają z art. 91 k.p.c., a są nimi zawarcie ugody, zrzeczenie się roszczenia, uznanie powództwa. Poza tym zakresem pozostają inne czynności materialnoprawne, w szczególności oświadczenie o potrąceniu składane w toku procesu oraz odebranie takiego oświadczenia, czemu sprzeciwia się wykładnia celowościowa ustawowego zakresu pełnomocnictwa procesowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.10.2007 r., V CSK 171/07, LEX nr 485894). Skoro zatem zarzut potrącenia z jednoczesnym oświadczeniem o potrąceniu został zawarty w piśmie pozwanych z dnia 12 sierpnia 2021r., które podlegało doręczeniu pełnomocnikowi powoda, a pozwani nie wykazali by pismo to podlegało także bezpośredniemu doręczeniu powodowi, nie sposób uznać, że oświadczenie to wywarło skutek (art. 61 k.c.). Z powyższych przyczyn zarzut potrącenia nie mógł odnieść zamierzonego skutku w postaci wzajemnego umorzenia wierzytelności.

Zasadna była zatem apelacja powoda w części odnoszącej się do żądania ewentualnego o zapłatę kwoty 132 127,34, bowiem nieskuteczność podniesionego zarzutu potrącenia i stwierdzona przesłankowo nieważność umowy uprawniała powoda do żądania zwrotu świadczenia wypłaconego pozwanym w wykonaniu tej umowy, jako nienależytego, a to w oparciu o art. 410 §1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Umowa kredytu okazała się nieważna ex tunc, powodowi przysługuje więc roszczenie – kondykcja – o zwrot wypłaconego kapitału. Stosownie do art. 411 pkt 1 k.c. można żądać zwrotu świadczenia nienależnego nawet wówczas, gdy spełniający świadczenie wiedział, że nie jest do świadczenia zobowiązany, jeżeli spełnienie świadczenia nastąpiło w wykonaniu nieważnej czynności prawnej.
Dlatego wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji żądanie ewentualne Banku zasługiwało na uwzględnienie, przy czym odsetki ustawowe za opóźnienie od dochodzonej w jego ramach kwoty zostały zasądzone zostały od dnia następnego po dacie doręczenia pełnomocnikowi pozwanych pisma z dnia 8 grudnia 2020r., czyli od dnia 9 grudnia 2020r. (art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c.), a za okres wcześniejszy żądanie odsetek podlegało oddaleniu.

W świetle powyższych okoliczności Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 2. w ten sposób, że oddalił powództwo ewentualne o zapłatę kwoty 123 141,99 złotych wraz z odsetkami i zasądził od pozwanych na rzecz powoda 132 127,34 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 grudnia 2020 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę odsetek od tej kwoty oddalił.

Zmiana wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda roszczenia dochodzonego w ramach drugiego żądania ewentualnego też na zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu Z uwagi na wynik sprawy Sąd odwoławczy uznał, że zasadnym będzie dokonanie obciążenie pozwanych kosztami procesu w oparciu o art. 100 zd. 2 k.p.c. Powód poniósł następujące koszty w postępowaniu przed Sądem I instancji: 1 198 zł opłata od pozwu, 5 400 zł wynagrodzenie pełnomocnika, 17 zł opłata skarbowa od pełnomocnictwa. Tym samym należna powodowi kwota z tytułu zwrotu kosztów procesu stanowi 6 615 zł (pkt 1 c) wyroku).

W pozostałym zakresie apelacja, zgodnie z art. 385 k.p.c., została oddalona.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 100 zd. 2 k.p.c. i art. 99 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. 2015, poz. 1800 ze zm). Na koszty postępowania apelacyjnego złożyły się opłata od apelacji – 4 787 złotych i koszty zastępstwa procesowego powoda w postępowaniu apelacyjnym – 4 050 złotych.

SSA Jolanta Polko