Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 185/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2023 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: sędzia Katarzyna Powalska

po rozpoznaniu w dniu 9 stycznia 2023 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko (...) SA z siedzibą w S.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie

1.  zasądza od pozwanego (...) SA z siedzibą w S. na rzecz powoda A. N. kwotę 245 000 ( dwieście czterdzieści pięć tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a. od kwoty 145 000 ( sto czterdzieści pięć tysięcy ) złotych od dnia 17 lipca 2017 roku do dnia zapłaty;

b. od kwoty 100 000 ( sto tysięcy ) złotych od dnia 19 października 2022 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego (...) SA z siedzibą w S. na rzecz powoda A. N. kwotę 1290,48 ( jeden tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt 48/100) złotych tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

3.  umarza postępowanie w zakresie cofniętej części pozwu;

4.  oddala powództwo w pozostałej części;

5.  znosi pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego;

6.  zasądza od powoda A. N. na rzecz pozwanego (...) SA z siedzibą w S. 1580,64 ( jeden tysiąc pięćset osiemdziesiąt 64/100 ) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych;

7.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) SA z siedzibą w S. na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Sieradzu 8 244,50 ( osiem tysięcy dwieście czterdzieści cztery 50/100) złote tytułem zwrotu wydatków poniesionych w toku procesu oraz kwotę 12 460 ( dwanaście tysięcy czterysta sześćdziesiąt) złotych z tytułu brakującej opłaty;

8.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu z zasądzonego na rzecz powoda A. N. roszczenia 8 932 ( osiem tysięcy dziewięćset trzydzieści dwa) złote z tytułu brakujących wydatków oraz 13 498 ( trzynaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt osiem ) złotych z tytułu brakującej opłaty.

Sygn. akt I C 185/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 czerwca 2017 r. (data wpływu) pełnomocnik powoda A. N. wniósł o:

1.  zasądzenie od pozwanego (...) S.A. na rzecz powoda:

a)  200.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu do dnia zapłaty,

b)  20.046,14 zł tytułem odszkodowania, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 grudnia 2016 r. do dnia zapłaty,

c)  1.650,00 zł miesięcznie, tytułem renty na zwiększone potrzeby, począwszy od 01 września 2016 r. i na przyszłość, płatnych do 10 dnia każdego miesiąca, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, w zakresie rat już wymagalnych oraz w przypadku uchybienia którejś z rat w przyszłości;

2.  ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za dalsze, mogące powstać w przyszłości u powoda skutki wypadku;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Pismem z dnia 21 marca 2018 r. pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo, domagając się dodatkowo przyznania mu odszkodowania w wysokości 4000 złotych w związku z koniecznością dokonania remontu łazienki celem dostosowania jej do potrzeb niepełnosprawności powoda wraz z ustawowymi odsetkami od doręczenia pisma do dnia zapłaty oraz kwoty 9100 złotych tytułem skapitalizowanej renty odszkodowawczej za okres od maja 2016 r. do czerwca 2017 r. w związku z utraconym faktycznie dochodem rodziny ( żona powoda zrezygnowała z pracy zawodowej aby podjąć opiekę nad poszkodowanym).

Pismem z dnia 03 października 2022 r. pełnomocnik powoda ostatecznie ukształtował żądanie pozwu, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda:

1.  450.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, tj.

a)  300.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 października 2016 r. do dnia zapłaty,

b)  150.000,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia złożenia pisma rozszerzającego powództwo do dnia zapłaty;

2.  20.046,14 zł tytułem odszkodowania, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 października 2016 r. do dnia zapłaty,

3.  3.000,00 zł miesięcznie, tytułem renty na zwiększone potrzeby, począwszy od 01 września 2016 r. i na przyszłość, płatnych do 10 dnia każdego miesiąca, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty, w zakresie rat już wymagalnych oraz w przypadku uchybienia którejś z rat w przyszłości,

4.  4.000,00 zł odszkodowania w związku z koniecznością dokonania remontu łazienki celem dostosowania jej do potrzeb niepełnosprawnej osoby, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 20 marca 2018 r. do dnia zapłaty,

5.  9.100,00 zł tytułem skapitalizowanej renty odszkodowawczej należnej za okres od maja 2016 r. do czerwca 2017 r. w związku z faktycznie utraconym dochodem rodziny, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 marca 2018 r. do dnia zapłaty.

Pełnomocnik pozwanego w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości (w tym w zakresie zmodyfikowanego powództwa) i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Takie stanowisko strona pozwana podtrzymała do końca.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 maja 2016 r. w P. na skrzyżowaniu ul. (...) z ul. (...) miał miejsce wypadek drogowy, w którym ucierpiał powód A. N.. Kierujący pojazdem marki H. o nr rej. (...) K. K. (1) nie udzielił pierwszeństwa przejazdu A. N. kierującemu motorowerem marki Y. o nr rej. (...). Pojazd sprawcy posiadał polisę OC STU E. Hestia nr (...). Odpowiedzialność za owy wypadek spoczywa na kierującym K. K. (1), który prawomocnym wyrokiem Sadu Rejonowego w Pabianicach z dnia 24 sierpnia 2017 r. wydanym w sprawie II K 37/17 został uznany winnego tego, że w dniu 25 maja 2016 r. w P. na skrzyżowaniu ul. (...), kierując samochodem marki H. (...) nr rej. (...) naruszając nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niedostosowanie się do znaku STOP, linii bezwarunkowego zatrzymania stop, wjechał na skrzyżowanie nie zachowując szczególnej ostrożności, nie ustępując pierwszeństwa przejazdu spowodował nieumyślnie wypadek polegający na zderzeniu pojazdu H. (...) nr rej. (...) oraz motocykla Y. nr rej. (...) prowadzonego przez A. N., w wyniku którego kierowca motocykla Y. o nr rej. (...) doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy z ranami okolicy czołowej, ogniskowych stłuczeń mózgu, złamania kręgu szyjnego C2 bez przemieszczenia (przerwanie warstwy korowej na przednim i tylnym zarysie podstawy zęba obrotnika), złamania żeber III-V po stronie prawej z odmą opłucnową i stłuczeniem płuc, złamania prawej kończyny dolnej, awulsyjnego znadkłykcia przyśrodkowego kości udowej i głowy kości strzałkowej z wielopłaszczyznową niestabilnością prawego kolana, a także otarć naskórka na przedramieniu lewym, które to obrażenia skutkujące stanem nieprzytomności bezpośrednio po zdarzeniu oraz niewydolnością oddechową z koniecznością intubacji i stosowania wentylowania respiratorem należy traktować jako ciężki uszczerbek na zdrowi w postaci wystąpienia choroby realnie zagrażającej życiu w myśl art. 156 § 1 pkt 2 k.k. tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 177 § 1 k.k., w konsekwencji czego został skazany m. in. na 1 rok pozbawienia wolności. Sprawca wypadku posiadał polisę OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. Sprawca wypadku posiadał polisę OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

(bezsporne, wyrok k. 534-534v)

Przed wypadkiem powód jechał z prędkością nieznacznie niższą od prędkości dopuszczalnej na drodze, tj. z prędkością około 46 km/h. Dojeżdżając do skrzyżowania zamierzał zawczasu zwiększyć prędkość, jeszcze przed dostrzeżeniem sytuacji zagrożenia, co skutkowało bardzo szybkim uruchomieniem przez powoda co najmniej hamulca tylnego skutera, po dostrzeżeniu wjechania na skrzyżowanie samochodu H.. Sposób jazdy powoda kierującego skuterem Y. przed wypadkiem oraz sposób jego zareagowania na sytuację zagrożenia stworzoną przez kierowcę samochodu H. były prawidłowe i nie miały żadnego związku z zaistnieniem wypadku. W sytuacji zagrożenia stworzonej przez kierowcę H. powód nie miał możliwości uniknięcia zderzenia.

(opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej, ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych k. 307-333 wraz z opiniami uzupełniającymi k. 355-359 oraz k. 378-383; zeznania świadka K. K. (1) z 20 lutego 2018 r. nagr. 00:06:15-00:10:53 k. 264v)

Po wypadku A. N. w stanie ciężkim przetransportowano karetką na Szpitalny Oddział Ratunkowy szpitala im. K. w Ł.. Po dokonaniu konsultacji anestezjologicznej, torakochirurgicznej, ortopedycznej i neurochirurgicznej stwierdzono obrażenia wielonarządowe, prawostronną odmę opłucnową, stłuczenie płuc, złamanie żeber III i IV po stronie prawej, złamanie zęba kręgu C2, złamanie nadłykcia przyśrodkowego prawej kosci udowej, złamanie głowy prawej kości strzałkowej, rany okolicy czołowej głowy, niewydolność oddechową. Do prawej jamy opłucnowej wprowadzono dren, podłączono do ssania. Zrewidowano i zeszyto rany głowy. Prawą kończynę dolną unieruchomiono w szynie tutorowej. Tego samego dnia zdecydowało o przekazaniu powoda na Oddział Intensywnej Terapii Szpitala im. WAM w Ł.. W klinice (...) i Intensywnej Terapii (...) im. WAM powód przebywał w dniach 25.05-08.07.2016 r. Powód był w stanie ciężkim, nieprzytomny, stosowano śpiączkę farmakologiczną. W trakcie pobytu na (...) rozwinęła się niewydolność oddechowa na skutek masywnego stłuczenia płuc wywołanego przez wielooporne szczepy drobnoustrojów szpitalnych. Konieczna była bronchoskopowa toaleta dróg oddechowych oraz wykonano tracheostomię. K. dochodziło do napadowego migotania przedsionków. Powód wymagał kilkukrotnej kardiowersji i umiarawiania. Dwukrotnie rozpoznano posocznicę. Zastosowano antybiotykoterapię.

Od dnia 09 do 29 lipca 2016 r. przebywał w Klinice (...) im. WAM. Został tam przeniesiony w stanie zdrowia średnim, przytomny, w pelnym kontakcie logicznym, na oddechu własnym z utrzymaną tracheostomią. Stwierdzono wielopłaszczyznową niestabilność stawu kolanowego prawego. W badaniach laboratoryjnych cechy uszkodzenia wątroby, miernie podwyższone wskaźniki stanu zapalnego, niedokrwistość, małopłytkowość – pseudotrombocytopenię. W posiewach z końcówki cewnika naczyniowego i posiewie wydzieliny oskrzelowej stwierdzono wielolekooporne szczepy drobnoustrojów i wdrożono antybiotykoterapię.

Przed wypadkiem powód leczył się na schizofrenię paranoidalną, a w 2008 r. przeszedł zawał mięśnia sercowego.

Z uwagi na brak nawiązywania kontaktu słownego z powodem, płaczliwość i niepokój został skonsultowany psychologicznie i psychiatrycznie, zalecono farmakologiczne wyrównanie nastroju i uzyskano poprawę. Powód był pionizowany i rehabilitowany. Z zaopatrzoną w ortezę prawą kończyną dolną i w kołnierzu ortopedycznym, przy pomocy wózka trójkołowego i z asekuracją rehabilitanta poruszał się po korytarzu kliniki. Po wyleczeniu zapalenia dolnych dróg oddechowych zdecydowało o zamknięciu tracheostomii. Zastosowane leczenie spowodowało stopniową poprawę stanu zdrowia powoda, normalizowały się wskaźniki zapalne i nieprawidłowości biochemiczne dotyczące funkcjonowania wątroby. Powód był konsultowany laryngologicznie, psychiatrycznie, psychologicznie, urologicznie, neurologicznie, neurochirurgicznie i ortopedycznie. Wykonano powodowi szereg badań morfologicznych, EKG, RTG i TK. A. N. został wypisany do domu w stanie optymalnej poprawy. Powodowi zalecono stosowanie leków, noszenie kołnierza ortopedycznego do 12 tygodni od urazu, dalszą opiekę w (...), wizytę w Poradni Laryngologicznej celem usunięcia szwów po zabiegu zamknięcia tracheostomii, wydano skierowanie do oddziału rehabilitacji stacjonarnej. W dniach 13 lipca i 10 października 2016 r. powód miał wykonane badania neurologiczne, które wykazywały masywne uszkodzenie właściwości ruchowych nerwu strzałkowego prawego.

(dokumentacja medyczna k. 20-32, 51-53v, 109-207, 292—303, 403-411v)

Powód na skutek odniesionych obrażeń musiał być utrzymywany w siedmiotygodniowej śpiączce farmakologicznej oraz miał wykonaną tracheotomię. Jego pobyt na oddziale laryngologicznym był jedynie związany z koniecznością wykonania zamknięcia ratującej życie tracheotomii. Brak u powoda zaburzeń słuchu czy statyki ciała. W wyniku wypadku drogowego z dnia 25 maja 2016 r. powód z punktu widzenia ściśle laryngologicznego nie odniósł jednak obrażeń, których skutki dają się określić jako trwały uszczerbek na zdrowiu.

(opinia biegłego otolaryngologa k. 452-456)

Po wypadku powód był rehabilitowany różnymi sposobami, zastosowane w leczeniu powoda zabiegi rehabilitacyjne były uzasadnione z medycznego punktu widzenia. Powód aktualnie jest osoba z niewielką niesprawnością ruchową, natomiast występuje u powoda znaczna niesprawność funkcjonalna. Nie wynika ona jednak z istniejącej niewielkiej niesprawności ruchowej, lecz jej podłożem jest choroba psychiczna powoda. W tym wymiarze powód jest osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Powód wymaga pomocy w chodzeniu poza domem oraz po schodach, ubierania się i rozbierania, korzystania z telefonu, robienia zakupów podstawowych produktów, posługiwania się pieniędzmi, sprzątania mieszkania i prania drobnych rzeczy, pobierania leków, przygotowywania posiłków, korzystania z środków transportu. Powód nie wymaga aktualnie stosowania zabiegów rehabilitacyjnych, choć wskazane są turnusy rehabilitacyjne, leczenie sanatoryjne oraz systematyczne zajęcia aktywnej rekreacji. Skutki zdrowotne wypadku powoda oraz wdrożone metody ich leczenia, spowodowały u powoda następstwa w postaci znacznej i długotrwałej utraty normalnej sprawności/aktywności ruchowej oraz funkcjonalnej w wykonywaniu podstawowych czynności dnia codziennego i czynności samoobsługi.

(opinia biegłego specjalisty z zakresu rehabilitacji narządów ruchu k. 458-472)

W 2018 r. u powoda doszło do kolejnego wystąpienia napadowego migotania przedsionków oraz zawału serca z uniesieniem odcinka ST który wymagał wykonania zabiegu angioplastyki z impaltacją dwóch stentów DES. Wypadek powoda i jego następstwa nie pozostawały w związku przyczynowo - skutkowym z ponownym wystąpieniem zawału serca i napadowego migotania przedsionków w 2018 roku.

(opinia biegłego kardiologa k. 486-487)

Z punktu widzenia neurologicznego u A. N. zdiagnozowano organiczne pourazowe uszkodzenie mózgu (który biegły neurolog oszacował na 30% trwałego uszczerbku na zdrowiu), zespół bólowy podpotyliczny bez przedmiotowych objawów korzeniowych, częściowe uszkodzenie nerwu strzałkowego prawnego, pozostające w związku przyczynowo-skutkowym z wypadkiem z dnia 25 maja 2016 r. Leczenie farmakologiczne urazu czaszkowo-mózgowego po wypadku było uzasadnione. Do września 2016 roku powód wymagał pomocy osób trzecich w spełnianiu czynności dnia codziennego z powodu doznanego urazu czaszkowo-mózgowego (wliczając w to okres leczenia szpitalnego). Stwierdzone u powoda objawy podrażnienia korzonków nerwowych w odcinku szyjnym nie mają związku przyczynowego z przebytym urazem. Powód był leczony z powodu dużych zmian chorobowych kręgosłupa szyjnego i objawów korzonkowych odcinka szyjnego od marca 2012 r. i w styczniu 2016 r. Pogorszenie się stanu zdrowia powoda w czerwcu 2018 r. nie jest następstwem wypadku z dnia 25 maja 2016 r.

(opinia biegłego neurologa k. 490-495)

Jak wspomniano wcześniej, A. N. leczy się psychiatrycznie z powodu schizofrenii paranoidalnej od około 1977 r. Choroba ta ma charakter przewlekły i nieuleczalny. Postępujący proces chorobowy charakteryzuje się autyzmem, zmianami w strukturze osobowości i zubożeniem uczuciowości wyższej. Zdarzenie z dnia 25 maja 2016 r. nie nasiliło podstawowej choroby w istotny sposób. W wyniku zdarzenia u powoda powstały nieznacznie nasilone zaburzenia adaptacyjne, które jednak ze względu na charakter, stopień nasilenia i czasokres trwania nie uprawniają do orzekania z tego tytułu uszczerbku na zdrowiu. Aktualnie u A. N. występują również cechy wtórnych organicznych zmian w (...), nie pozostają one jednak w związku z wypadkiem w dniu 25 maja 2016 r., jednak nawet gdyby pozostawały w takim związku, zmiany te nie są istotne orzeczniczo i nie powodują uszczerbku na zdrowiu powoda. W wyniku wypadku powód nie wymagał pomocy osób trzecich ze względu na stan psychiczny. Pogorszenie stanu psychicznego A. N. w czerwca 2018 r. nie było związane przyczynowo z wypadkiem z 2016 r. Pogorszenie dotyczyło podstawowej jednostki chorobowej występującej u powoda przed zdarzeniem, a same okoliczności pogorszenia stanu nie były związane z wypadkiem z dnia 25 maja 2016 r. Aktualnie A. N. wymaga stałego leczenia i kontroli psychiatrycznej, staje się też osobą wymagającą wsparcia w codziennych czynnościach. Poziom jego obecnego funkcjonowania nie odbiega od przeciętnego funkcjonowania osób z zaburzeniami typu schizofrenii, w podobnym wieku i leczonych w podobny sposób.

(opinia biegłego psychiatry k. 505-518)

Z punktu widzenia ortopedii i traumatologii, przebieg leczenia powoda był długotrwały i skomplikowany. Ze strony narządu ruchu dotyczył odcinka szyjnego kręgosłupa, obojczyka prawego, prawej kończyny dolnej w zakresie kolana oraz podudzia. Gojenie tych urazów w niepowikłanym procesie fizjologicznym trwa zazwyczaj około 3 miesięcy. Proces rekonwalescencji związany z tego typu urazami to kolejne 3-6 miesięcy. Dolegliwości, jakie odczuwał powód w znacznym stopniu nasilenia utrzymywały się z tendencją stopniowo malejącą przez okres 12 tygodni. Po tym czasie i obecnie miały charakter utrwalony z tendencją do okresowych zaostrzeń związanych z wysiłkiem, zmianami ciśnienia atmosferycznego i wynoszą 2-3 stopnie w skali (...). Wymagają okresowego stosowania (...) oraz zabiegow fizjoterapii o podobnym działaniu. Leczenie to może być prowadzone w ramach refundacji NFZ. W okresie pourazowym dolegliwości były znaczne i bardziej nasilone i mogły sięgać 8 stopni w dziesięciostopniowej skali bólu (...). Z punktu widzenia ortopedycznego powód wymagał opieki i pomocy innych osób przez okres 3 miesięcy. Dobowy wymiar tej pomocy uzasadniony medycznie wynosił 4 godziny w pierwszym miesiącu, 3 godziny w drugim miesiącu i 2 godziny w kolejnym miesiącu. Rokowania na przyszłość ze strony kręgosłupa szyjnego są pomyślne. Stan zdrowia powoda ma charakter utrwalony, jednak występujące ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego wymaga okresowych działań rehabilitacyjnych. Rokowania odnośnie następstw urazu prawego stawu kolanowego są niepomyślne. W stawie obserwuje się cechy pourazowej choroby zwyrodnieniowej, które z biegiem czasu będą się nasilać, a w przyszłości mogą skutkować potrzebą leczenia operacyjnego, w efekcie końcowym wymianą stawu kolanowego. Złamanie zaś kości strzałkowej ma charakter stabilny. Wygoiło się z utrwalonymi zmianami strukturalnymi, jednak rokowania w tym zakresie są pomyślne. Pogorszenie stanu zdrowia powoda w 2018 r. nie wiązało się z narządem ruchu.

Wyżej opisane dysfunkcje, deformacje i dolegliwości są wyłącznym następstwem wypadku z 25 maja 2016 r., albowiem powód nie miał wcześniejszych urazów tego odcinka narządu ruchu, ani nie odczuwał, nie leczył dolegliwości z nim związanych; nie cierpi na schorzenia samoistne czy układowe, które mogłoby stanowić współprzyczynę urazu, jego następstw czy odczuwalnych dolegliwości. U powoda nie stwierdzono cech osobniczych, wad wrodzonych ani schorzeń przewlekłych, które mogłyby być odpowiedzialne za sam wypadek, jak też jego obecny stan zdrowia w aspekcie doznanych urazów, stanowić współprzyczynę stwierdzanych dysfunkcji, czy odczuwalnych dolegliwości.

(opinia biegłego ortopedy – traumatologa k. 541-545v wraz z opinią uzupełniającą k. 581-581v oraz k. 619)

Jak już wskazano wyżej, powód na skutek wypadku doznał licznych obrażeń m. in. głowy. Nie stwierdzono jednak ewidentnych zaburzeń dotyczących jakości głosu. W Oddziale Intensywnej Terapii powód został poddany zabiegowi tracheotomii, jednak zabieg ten wykonywany był z przyczyn innych niż dotyczące samej krtani. Uraz doznany przez powoda nie stanowił przyczyny występujących u niego zaburzeń głosu i mowy. Tym samym przyjąć należy, że powód nie doznał urazów kwalifikowanych w zakresie specjalności fonitarii.

(opinia biegłego specjalisty audiologii i foniatrii k. 650-658)

Z perspektywy pulmonologicznej, A. N. doznał uszkodzenia układu oddechowego poprzez uszkodzenie przynajmniej dwóch żeber z obecnością zniekształceń klatki piersiowej i bez zmniejszenia pojemności życiowej płuc, co biegły zakwalifikował na 10% stałego uszczerbku na zdrowiu, oraz uszkodzenia płuc i opłucnej bez niewydolności oddechowej, co biegły oszacował na kolejne 10% stałego uszczerbku na zdrowiu. Zakres i charakter urazów doznanych 25 maja 2016 r. w zakresie układu oddechowego to złamanie III-V żebra po prawej stronie, prawostronna odma opłucnowa i stłuczenie prawego płuca.

Leczenie urazów układu oddechowego zostało zakończone z dobrym skutkiem. Nie ma konieczności leczenia farmakologicznego ani wykonywania zabiegów medycznych. Odnośnie do rokowań na przyszłość pod kątem oceny skutków wypadku, są one dobre.

(opinia biegłego pulmonologa k. 658-661)

Powód przed wypadkiem nie miał większych wypadków, poza kolizją 2 lutego 2011 r., na skutek której doznał urazu głowy ze wstrząśnieniem mózgu oraz stłuczenia barku lewego.

(dokumentacja ubezpieczeniowa k. 226-251)

Powód po leczeniu szpitalnym wrócił do domu 29 lipca 2016 r. Był osobą lezącą i wymagał opieki, nie podnosił się z łóżka. Powód wraz z żoną zdecydowali się na remont łazienki celem dostosowania jej do potrzeb A. N.. Poszerzyli oni drzwi do łazienki, zamienili również wannę na kabinę prysznicową, zamontowali też uchwyty i krzesełko w kabinie prysznicowej. Żona powoda drzwi poszerzyłaby niezależnie od wypadku męża, zaś reszta prac była zdeterminowana stanem zdrowia A. N., przy czym E. N. planowała tenże remont już przed wypadkiem. Udokumentowane koszty remontu wyniosły 2.110,10 zł. Przy codziennych czynnościach, takich jak mycie pomagała mu żona powoda E. N. wraz z córką i zięciem. Z tego powodu żona powoda zrezygnowała z pracy. Była w tym czasie na świadczeniu przedemerytalnym, sporadycznie dorabiała sobie jako szwaczka. Powód z kolei był na rencie chorobowej.

A. N. wymagał również zabiegów rehabilitacyjnych, na które z C. do P. dowoziła go żona. Na ciele powoda po wypadku są widoczne blizny oszpecające jego ciało, będące śladem po drenie, gdzie miał odmę, ale także ślady po odleżynach. Od czasu wypadku powód nie jeździ na rowerze ani motorowerze, prowadzi o wiele mniej aktywny styl życia. Z uwagi na uszkodzenie nerwu utyka na prawą nogę.

(zeznania świadka E. N. z dnia 20 lutego 2018 r., nagr. 00:10:53-00:45:43 k. 264v-265v; faktura k. 281; fotografie k. 282-287)

Postanowieniem z dnia 27 lipca 2016 r. (...) Zespołu (...) o Niepełnosprawności w P. powód został zaliczony do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Zgodnie z orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 09 września 2021 r. A. N. jest trwale całkowicie niezdolny do pracy, a nadto jest niezdolny do samodzielnej egzystencji co najmniej do 31 października 2022 r.

(postanowienie k. 108, orzeczenie k. 640-640v)

W trakcie pobytu powoda w szpitalu (...) w dniach 25 maja 2016 r. – 29 lipca 2016 r. dwa razy dziennie powoda odwiedzała małżonka. Odległość z C. do Ł. wynosi 26 kilometrów. Powód musiał odbywać również wizyty kontrolne w Poradni Neurochirurgicznej SP ZOZ (...) im. WAM na które wożony był przez małżonkę. Ponadto, powód uczęszczał na zabiegi rehabilitacyjnej, które odbywały się w (...) Centrum w P. i na które również dowoziła go żona. Odległość od miejsca zamieszkania powoda do (...) w P. wynosi 2 kilometry. W związku z pobytem powoda w szpitalu, koniecznością odbywania wizyt kontrolnych i dojazdów na rehabilitację, koszty dojazdów samochodem ponosiła małżonka powoda. Średnia ilość przejazdów małżonki do powoda w okresie pobytu w szpitalu oraz konsultacji to 67 takowych przejazdów.

(bezsporne, faktura k. 48-50

Decyzją z dnia 4 sierpnia 2017 r. pozwany przyznał na rzecz powoda zadośćuczynienie i odszkodowanie w zakresie i w wysokości 61.910,38 zł, w tym:

- zadośćuczynienie za doznana krzywdę – 55.000,00 zł,

- zwrot kosztów opieki osób trzecich nad poszkodowanym – 3.843,00 zł (w wymiarze 61 dni x 6 h x 7 zł oraz 61 dni x 3h x 7 zł),

- zwrot kosztów dojazdów rodziny do szpitala (co drugi dzień) oraz poszkodowanego do placówek medycznych w oparciu o przedstawioną dokumentację medyczną (przyjęto odległość 1.980 km przy stawce 0,8358 zł/km) – 1.654,88 zł,

- zwrot kosztów leczenia – 932,50 zł,

zwrot obecnych i przyszłych kosztów zakupu leków przeciwbólowych – 480,00 zł.

(decyzja k. 76)

Pismem z dnia 22 sierpnia 2016 r. pełnomocnik powoda zgłosił szkodę do pozwanego Towarzystwa (...) wraz z roszczeniem o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 300.000,00 zł, odszkodowania w kwocie 100.000,00 zł oraz renty na zwiększone potrzeby w kwocie 5.000,00 zł miesięcznie płatnej z góry od 1 września 2016 r. do dziesiątego dnia każdego miesiąca, począwszy od 1 września 2016 r. Pismem z dnia 20 grudnia 2016 r. pozwany poinformował powoda, że ubezpieczyciel jest w trakcie likwidacji zgłoszonej szkody.

(pisma k. 54-59)

W toku niniejszego postępowania Sąd dopuścił dowody z opinii biegłych z różnych specjalności. Każdy z dopuszczonych biegłych sporządził w swoim zakresie opinię na piśmie a wnioski płynące z tych opinii dały podstawę do ustalenia przez Sąd stanu faktycznego. Na żądania stron biegli sporządzali również w zakresie przedstawionych im wątpliwości, pytań i zarzutów opinie uzupełniające. Ustalony w sprawie stan faktyczny jest w znacznej części niesporny i oparty na niekwestionowanym przez strony osobowym i nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy w postaci dokumentacji medycznej powoda. Sąd był również w znacznym zakresie związany ustaleniami skazującego wyroku karnego Sądu Rejonowego w Pabianicach z dnia 24 sierpnia 2017 r. wydanym w sprawie II K 37/17. Zaś pozostające wątpliwości co do przebiegu wypadku i ewentualnego przyczynienia się powoda zostały ustalone w oparciu o opinie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, dopuszczone w niniejszym procesie.

Skutki wypadku jakiemu uległ A. N., procentowy uszczerbek na zdrowiu, trwałość tych skutków oraz możliwość ich minimalizowania zostały ustalone na podstawie niekwestionowanej dokumentacji medycznej a także opinii biegłych przeprowadzonych w niniejszej sprawie. Sąd uznał wszystkie wyżej wymienione dokumenty za wiarygodne. Zostały sporządzone w odpowiedniej formie przez uprawnione do tego organy i w ramach ich kompetencji, odpowiadając tym samym dyspozycji art. 244 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią art. 244 § 1 k.p.c., dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Autentyczność dokumentów oraz prawdziwość treści dokumentów urzędowych nie była kwestionowana przez żadną ze stron w oparciu o treść art. 232 k.p.c. w zw. z art. 252 k.p.c. i art. 253 k.p.c. Także Sąd nie znalazł podstaw do tego, aby uczynić to z urzędu. Tym samym okazały się one przydatne w sprawie, stając się podstawą powyższych ustaleń faktycznych.

Sąd w całości przyjął w poczet materiału dowodowego opinie biegłych powołanych w niniejszej sprawie, bowiem są one sporządzone zgodnie z regułami sztuki, spójne i logiczne, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zadane pytania. Sąd nie dostrzegł żadnych czynników osłabiających zaufanie do wiedzy biegłych i ich bezstronności, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów. W konsekwencji nie można im postawić zarzutu, że nie są one przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych w rozpoznawanej sprawie. Opinie te zostały opracowane przez osoby posiadającą kwalifikacje i wiedzę ze swoich dziedzin, specjalistów o wieloletnim doświadczeniu na polu praktyki i teorii. Stąd też ich istotny walor pomocniczy przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy. Przydatność przywołanych opinii wynika również z tego, iż odpowiadają one postawionej tezie dowodowej, a autorzy tych opinii jako osoby obce dla stron niewątpliwie nie są zainteresowane treścią rozstrzygnięcia, jakie zapadnie w niniejszej sprawie.

Posłużenie się przez niektórych biegłych procentową tabelą wykorzystywaną przy ustalaniu stopnia uszczerbku na zdrowiu nie jest czynnością orzeczniczą w myśl przepisów o zabezpieczeniu społecznym, a jedynie pozwala Sądowi na orientacyjne uznanie skali uszczerbku doznanego przez powoda. To jednak w kompetencji Sądu, a nie biegłego pozostaje finalne określenie wymiaru szkody i krzywdy, ergo – należnego odszkodowania i zadośćuczynienia. Patrząc przez pryzmat pozostałego materiału dowodowego, uznanego za wiarygodny i spójny, znajdującego się w aktach sprawy, nie sposób kwestionować wywodów powyższych opinii, ich spójności i fachowości. Sąd nie znalazł ponadto żadnych podstaw, aby opinie te zakwestionować z urzędu, ani żadnych ważnych powodów, które zmuszałyby do dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów.

Nie ulega również wątpliwości, że dowód z opinii biegłego, jak każdy inny dowód, podlega ocenie Sądu przy zastosowaniu reguł z art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Dowód z opinii biegłego jest prawidłowo przeprowadzony wówczas, gdy opinia zawiera uzasadnienie ostatecznych wniosków, sformułowane w sposób przystępny i zrozumiały dla osób nieposiadających wiadomości specjalnych. Ocena dowodu z opinii biegłego sądowego wymaga ustosunkowania się do mocy przekonywującej rozumowania biegłego i logicznej poprawności wyciągniętych przez niego wniosków. Nie można oprzeć ustaleń wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, lecz koniecznym jest sprawdzenie poprawności poszczególnych elementów składających się na trafność wniosków końcowych. Nie należy przy tym zapominać, że wnioski biegłego powinny być w zasadzie stanowcze i jednoznaczne ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 sierpnia 2012 r., w sprawie I ACa 372/12 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 30 października 2007 r., w sprawie V ACa 670/07, opubl. w nr 1 Biul. SA/Ka z 2008 r. pod poz. 28).

Powyższe sprawia, że Sąd nie dostrzegł żadnych okoliczności, które obniżałyby wiarygodność opinii wskazanych biegłych oraz powodów, które uzasadniałyby konieczność dopuszczenia dowodów z opinii innych biegłych tej samej specjalności lub dopuszczania biegłych z innych specjalizacji.

Sąd za wiarygodne uznał również zeznania świadków stawających w procesie – żony powoda oraz sprawcy wypadku, albowiem są one spójne. Nieznaczne rozbieżności zeznań E. N. względem dokumentacji medycznej dotyczące przebiegu leczenia powoda nie rzutują na możliwość właściwego ustalenia tych elementów stanu faktycznego, które są relewantne z punktu widzenia niniejszego postępowania.

Warto przy tym zauważyć, że zasadnicza część stanu faktycznego okazała się bezsporna. Dokumentacja medyczna w sposób oczywisty odnosząca się do zdarzenia z dnia 25 maja 2016 r. nie była przedmiotem sporu. Zeznania świadków występujących w procesie nie wykluczały się wzajemnie. Co ważne, relacje żony jako podmiotu nieeksperckiego co do stanu A. N. w pierwszych tygodniach i miesiącach po wypadku, uzupełniały się z eksperckimi wnioskami powołanych w sprawie biegłych. W konsekwencji, ustalenie stanu faktycznego w niniejszej sprawie nie nastręczyło problemów Sądowi Okręgowemu, zaś najistotniejszą kwestią sporną była kwestia wysokości należnych powodowi świadczeń oraz zasadności żądanego przez niego świadczenia rentowego w sytuacji, gdy część dolegliwości powoda ma źródło w innych chorobach, aniżeli wywołanych zdarzeniem z 2016 roku.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Powództwo jest częściowo zasadne.

Stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Natomiast zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował sprawstwa i winy ubezpieczonego w zakresie zaistniałego wypadku komunikacyjnego oraz jego odpowiedzialności na zasadzie art. 436 § 1 k.c., a w konsekwencji również odpowiedzialności ubezpieczyciela. Poza sporem pozostawało również, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia go do żądania od pozwanego zakładu ubezpieczeń zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c. Wyrazem tego było bowiem wypłacenie takiego zadośćuczynienia i innych świadczeń przez pozwanego na etapie przedsądowym. Wprawdzie strona pozwana zdawała się sugerować przyczynienie się powoda do zaistnienia wypadku, jednakże materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie nie dał jakichkolwiek podstaw, do przyjęcia przyczynienia się powoda do zdarzenia z 25 maja 2016 r. nawet w najmniejszym stopniu.

Przepis art. 445 § 1 k.c. stanowi, że sąd może przyznać poszkodowanemu w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę (szkodę niemajątkową) ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, to jest ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi (por. wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 roku, I PR 178/69, OSNCP 1970, Nr 4, poz. 71). Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia - te już doznane i te mogące powstać w przyszłości. Powinno ono być zatem przyznaną jednorazowo rekompensatą za całą krzywdę. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia obowiązuje zasada miarkowania wyrażająca się w nakazie uwzględnienia wszystkich okoliczności i skutków doznanych krzywd z odniesieniem do warunków określających poziom życia ludzi w pełni sprawnych i aktywnych, panujących w środowisku w jakim żyje powód (por. uzasadnienie wyroku SN z 4 lipca 2000 roku, I CKN 837/00 LEX nr 56891).

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wieku poszkodowanego, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności i czasu trwania, nieodwracalności następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwa, oszpecenia), rodzaju wykonywanej pracy, szans na przyszłość, poczucia nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej oraz innych podobnych czynników (vide wyrok SN z dnia 9.22.2007r., V CSK 245/07, OSNC (...)). Sąd Okręgowy w całości podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego, który w ostatnich latach wielokrotnie podkreślał, że ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, oraz że nietrafne jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi w postaci najniższego czy średniego wynagrodzenia pracowniczego. O wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter tej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powód w chwili wypadku miał 58 lat. Wypadek, którego stał się ofiarą sprawił, że przez kilka tygodni był intensywnie hospitalizowany. Początkowo jego stan był określany jako bardzo ciężki. Był zaintubowany i przez kilka tygodni znajdował się w stanie śpiączki farmakologicznej. U powoda wystąpił stan bezpośrednio zagrażający jego życiu, był zdany na personel medyczny. Konieczne było w tym czasie również dokonanie ratującej życie tracheotomii. Po wybudzeniu ze śpiączki powód przez kilka tygodni nie wstawał z łóżka i był zdany na opiekę osób trzecich – najpierw personelu medycznego a następnie rodziny. Na jego ciele pojawiły się odleżyny. Doznał w tym czasie dużego bólu i cierpienia – fizycznego, ale z pewnością również i psychicznego. Stan, w którym znalazł się powód w żaden sposób nie był przez niego zawiniony.

Po opuszczeniu szpitala (...) w dalszym ciągu doznawał bólu i borykał się z następstwami wypadku. Zwłaszcza w początkowym okresie był zdany na pomoc bliskich, którzy pomagali mu chociażby w chodzeniu, myciu się i innych czynnościach życia codziennego. Wprawdzie w okresie najbardziej intensywnego leczenia, zaraz po wypadku przebywał on w śpiączce i nie mógł być świadomy doświadczanego cierpienia, jednakże nie umniejsza to samego faktu jego wystąpienia. Na skutek leczenia i rehabilitacji ból stawał się coraz mniejszy, jednak w dalszym ciągu powód doświadcza negatywnych skutków wypadku z maja 2016 roku. Trauma po tych wydarzeniach z pewnością będzie obecna w jego życiu jeszcze długo, a być może nawet do końca życia – tak jak powstałe na ciele blizny czy trwały uszczerbek na zdrowiu. Po wypadku powód nie powrócił już do sprawności z pierwszej połowy maja 2016 r. Utyka na prawą nogę, nie jeździ już na rowerze ani motorowerze, całymi dniami śpi, jest osłabiony i mało aktywny życiowo. Pozostaje na rencie chorobowej, ma orzeczony stopień niepełnosprawności.

Zagadnieniem problematycznym w niniejszej sprawie było bez wątpienia rozdzielenie negatywnych następstw wypadku z 25 maja 2016 r. od następstw wynikających z chorób współistniejących powoda. Od końca lat siedemdziesiątych choruje on bowiem na schizofrenię paranoidalną. Przed wypadkiem przebył również zawał serca, zaś problemy kardiologiczne i ogólne pogorszenie stanu zdrowia powoda zintensyfikowały się w 2018 roku. Dopuszczeni do sprawy biegli nie wszystkie dolegliwości w aktualnym stanie zdrowia powoda łączą z wypadkiem z 2016 roku. Zasadniczą, dominującą choroba powoda na którą leczy się od wielu lat jest bowiem schizofrenia. To ona między innymi sprawia, że – jak wskazał biegły z zakresu rehabilitacji – niesprawność ruchowa powoda nie jest znaczna, jednakże jego ogólna niesprawność funkcjonalna jest na znacznym poziomie, co wynika z problemów powoda natury psychiatrycznej. Również proces rehabilitacji, leczenia i późniejszej adaptacji w „nowej rzeczywistości” po wypadku był utrudniony u powoda jako schizofrenika, w porównaniu do osoby w pełni zdrowej psychicznie. Z medycznego punktu widzenia nie sposób także powiązać problemów kardiologicznych powoda z feralnym zdarzeniem.

Pozwany w toku niniejszego postępowania utrzymywał, iż wypłacona dotychczas powodowi kwota tytułem zadośćuczynienia za doznane przez niego obrażenia ciała i rozstrój zdrowia kwota jest adekwatna do rozmiaru szkody i w pełni rekompensuje krzywdę A. N.. Strona powodowa zaś twierdziła, iż wypłacona kwota nie czyni zadość doznanej w wyniku wypadku krzywdzie.

W ocenie Sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala stwierdzić, że na skutek przedmiotowego wypadku powód doznał obrażeń ciała o jakich była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia. Bez wątpienia wywołały one zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne. Tym samym w niniejszej sprawie należało ustalić ich zakres oraz skutki. Dla ustaleń Sądu w tym zakresie zasadnicze znaczenie miały opinie dopuszczonych w postępowaniu biegłych, którzy wskazali na bardzo wysoki uszczerbek na zdrowiu powoda.Oczywistym pozostaje (jak wspomniano we wcześniejszej części uzasadnienia), że wysokość uszczerbku ustalonego przez biegłego ma charakter jedynie pomocniczy, nie mniej jednak odzwierciedla w pewien sposób stopień uszczerbku na zdrowiu powoda oraz ilustruje z jakim poziomem cierpień fizycznych i psychicznych powód musiał się zmierzyć wskutek wypadku z 25 maja 2016 r. Dokonując oceny zasadności roszczeń powoda i określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze to, że jest ono przede wszystkim sposobem zrekompensowania krzywdy. W judykaturze ugruntowany jest pogląd, iż przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNP 2000, nr 16, poz. 626, wyrok SN z dnia 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77, niepublikowany, wyrok SN z dnia 18 grudnia 1975 r., I CR 862/75, niepublikowany). To wszystko Sąd wziął pod uwagę rozstrzygając w niniejszej sprawie. Truizmem jest z całą pewnością stwierdzenie, iż cierpienia nie dadzą się przełożyć na konkretną sumę pieniężną. Jednocześnie należy wskazać, iż zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma cel kompensacyjny i jego wysokość musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może mieć charakteru symbolicznego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 1978 r., IV CR 99/78, niepublikowany, wyrok SN z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, niepubl.). W ocenie Sądu w świetle przedstawionych okoliczności niniejszej sprawy, rację ma strona powodowa twierdząc, iż wypłacone powodowi przez pozwanego zadośćuczynienie na etapie przedsądowym nie jest adekwatne do doznanej przez niego krzywdy. Jednakowoż nie można zgodzić się również ze stroną powodową, dochodzącą wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 450.000,00 zł.

W tym miejscu wskazać należy, iż sprawy o zadośćuczynienie za doznane krzywdy mają charakter bardzo ocenny. Przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Definicja krzywdy sprowadza się do ujemnych dolegliwości powstałych w wyniku czyjegoś bezprawnego działania i dotyczy przede wszystkim bólu, cierpienia i innych negatywnych konsekwencji w sferze psychofizycznej pokrzywdzonego. Krzywda ma więc aspekt niemajątkowy. Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, który nie dysponuje żadnymi wskazówkami, czy tabelami określającymi wysokość zadośćuczynienia dla poszczególnych przypadków. Ocena Sądu winna się więc opierać na całokształcie okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego, rozmiar doznanej krzywdy, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku oraz szereg innych okoliczności (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 maja 2008r. II CSK 78/08, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008r. I ACa 199/08 ). Po wypadku powód był długotrwale hospitalizowany, a następnie rehabilitowany. Dolegliwości bólowe były doświadczane przez niego przez kilka miesięcy. Nigdy nie wrócił i nie wróci już do sprawności sprzed wypadku. Związek przyczynowy między doznaną krzywdą a zdarzeniem z 25 maja 2016 r. jest oczywisty, z uwzględnieniem uwag dotyczących chorób współistniejących powoda, a także naturalnych procesów starzenia się, nie wpływających korzystnie na ogólną sprawność i funkcjonowanie człowieka.

Mając zatem na uwadze powyżej wskazane kryteria, Sąd uznał, że należną powodowi, odpowiednią kwotą zadośćuczynienia, uwzględniającą rozmiar jego obrażeń zarówno fizycznych jak i psychicznych, będzie kwota 300.000,00 zł. Tak ustalone zadośćuczynienie należy pomniejszyć o 55.000,00 zł wypłacone powodowi tytułem zadośćuczynienia na etapie postępowania likwidacyjnego, wobec czego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda 245.000,00 zł tytułem reszty należnego A. N. zadośćuczynienia. Pamiętać należy, że wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w porównaniu z istniejącymi stosunkami majątkowymi społeczeństwa. W szczególności nie może być od nich oderwana, ponieważ w przeciwnym razie kwoty zasądzone jako zadośćuczynienie nabrałyby cech dowolności. W tej sytuacji odniesienie wysokości zadośćuczynienia do materialnego poziomu życia społeczeństwa sprawia, że kwota zadośćuczynienia jest realna i utrzymana w rozsądnych granicach.

Nie można było zgodzić się z pozwanym co do podnoszonego przez niego zarzutu, jakoby A. N. miał w jakiś sposób przyczynić się do wystąpienia szkody. Żadne ustalenia w toku postępowania dowodowe nie wskazały na jakąkolwiek współwinę powoda w wystąpieniu wypadku, w szczególności w odniesieniu do jego techniki i taktyki jazdy motorowerem.

W ocenie Sądu za nieskuteczny należało uznać zarzut przedawnienia podnoszony przez stronę powodową w odniesieniu do dalszych kwot, aniżeli żądanych w pozwie z dnia 21 czerwca 2017 roku. Decyzja pozwanego o przyznaniu świadczeń została doręczona powodowi 4 sierpnia 2017 r. Wobec czego – uwzględniając trzyletni termin przedawnienia dla roszczeń z umowy ubezpieczenia – 4 sierpnia 2020 r. miałyby upłynąć termin przedawnienia dalszych roszczeń, które nie zostały objęte pozwem.

Zgodnie z art. 5 k.c., nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W ocenie Sądu podniesiony przez pozwanego zarzut należy uznać właśnie za nadużycie prawa. Nie odpowiada on zasadom współżycia społecznego. Zgłoszenie szkody z tytułu wypadku nastąpiło w 2016 r. Warto mieć na uwadze, że rzeczą niezwykle trudną w niniejszej sprawie było właściwe zidentyfikowanie szkody i jej następstw. W sytuacji, w której powód był osobą chorą już przed wypadkiem, a nadto w 2011 r. miał już inny wypadek na rowerze, część konsekwencji zdarzenia z maja 2016 r. była niezwykle trudna do uchwycenia nawet przez lekarzy. Na zły stan zdrowia po wypadku nałożyły się jego bezpośrednie skutki, ale również schizofrenia paranoidalna oraz problemy kardiologiczne powoda. Dopiero specjalistyczna wiedza powołanych do sprawy biegłych lekarzy pozwoliła na odróżnienie następstw samego wypadku, od dolegliwości będących następstwem stanu zdrowia powoda sprzed 25 maja 2016 r. Z tych względów, nie sposób czynić stronie powodowej zarzutu, iż „nie doszacowała” ona wymiaru finansowego powstałej szkody. Warto również zauważyć, że zgłoszenie szkody nastąpiło na kilka miesięcy po wypadku, gdy sytuacja zdrowotna powoda była jeszcze na bieżąco monitorowana i zapowiadała wiele niewiadomych co do pomyślności leczenia na przyszłość. Biorąc powyższe pod uwagę, podniesiony zarzut przedawnienia należało uznać za nieskuteczny. W realiach niniejszej sprawy strona pozwana nie zasługuje na udzielenie jej ochrony prawnej przewidzianej przez ustawodawcę instytucją przedawnienia, właśnie ze względu na rzeczone wcześniej zasady współżycia społecznego.

Odsetki od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 481 k.c. zasądzono:

a)  od kwoty 145.000,00 zł od dnia 17 lipca 2017 r., tj. od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu,

b)  od kwoty 100.000,00 zł od dnia 19 października 2022 r., tj. od dnia doręczenia stronie pozwanej pisma rozszerzającego powództwo.

Biorąc powyższe pod uwagę, w zakresie żądania zadośćuczynienia orzeczono jak w punkcie 1. wyroku.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Strona powodowa wnosiła o zasądzenie tytułem odszkodowania zwrotu kosztów opieki żony nad powodem, oszacowanej przez stronę pozwaną na poziomie łącznym 12.870,00 zł (przyjmując stawkę 11 zł za 1 godzinę opieki) oraz koszty dojazdów żony powoda do placówek medycznych 2.945,36 zł. Tytułem kosztów opieki, ubezpieczyciel na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacił stronie powodowej łącznie 3.843,00 zł, przyjmując zasadność opieki nad powodem w wymiarze 6 godzin dziennie przez 61 dni, oraz w wymiarze 3 godzin dziennie przez kolejne 61 dni po wypadku. Z kolei z tytułu kosztów dojazdu pozwany wypłacił łączne odszkodowanie w kwocie 1.654,88 zł. Tymczasem ze zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności z opinii biegłego neurologa, ortopedy wynika, że zasadnym była opieka osób trzecich nad powodem w zakresie 90 dni od wyjścia ze szpitala, tj. pierwsze 30 dni – po 4 godziny dziennie, następne 30 dni – po 3 godziny dziennie, jeszcze następne 30 dni – po 2 godziny dziennie.

Przyjmując stawkę opieki na poziomie 11 zł za godzinę, tak ustalone koszty opieki należne stronie powodowej nie powinny przekraczać 2.970,00 zł. Tymczasem, wypłacona przez ubezpieczyciela kwota nawet przekraczała tę wysokość. Z tych względów, powództwo w zakresie zwrotu kosztów opieki podlegało w całości oddaleniu jako bezzasadne.

Jako bezzasadne należało potraktować również żądanie powoda co do zwrotu kosztów remontu łazienki. Po pierwsze, materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie ujawnił źródła dochodzonej kwoty 4.000,00 zł. Jedyny dokument wskazujący na poniesienie kosztów remontu łazienki to faktura opiewająca na łączną kwotę w wysokości 2.110,10 zł. Co jednak najważniejsze, wątpliwy jest związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy szkodą, jakiej doświadczył A. N. i remontem łazienki. Małżonka powoda w swoich zeznaniach oznajmiła, że „zbierała się do tego remontu już przed wypadkiem” i z pewnością i tak by go przeprowadziła. Wskazała również, że samo poszerzenie drzwi nie było wprost związane ze zdarzeniem. Jedynie zamontowanie kabiny prysznicowej i wyposażenie jej w krzesełko miało być podyktowane chęcią zwiększenia wygody z korzystania kabiny przez A. N.. W ocenie Sądu brak jest powodów, aby z całą pewnością stwierdzić, że rzeczony remont łazienki jest następstwem wypadku. Warto również odnotować, że wedle opinii biegłego rehabilitanta stan ruchowej niepełnosprawności powoda wynika raczej z niepełnosprawności funkcjonalnej wiązanej z ze stanem psychicznym, co pozostaje poza sferą skutków przedmiotowego zdarzenia szkodzącego. Z tych raczej względów remont łazienki i tak byłby przez nich wykonany, niezależnie od wypadku z 25 maja 2016 roku. Dlatego też, Sąd nie dostrzegł w tak zaproponowanym materiale dowodowym związku pomiędzy wypadkiem a remontem wykonanym przez stronę powodową.

Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Strona powodowa dochodziła w oparciu o powyższą podstawę prawną również renty z tytułu zwiększonych potrzeb powoda, które mają występować wskutek wypadku z 2016 roku. Analiza żądania powodów przez pryzmat zgromadzonego materiału dowodowego daje jednak powody do przyjęcia, że żądanie to oparte jest na tych samych podstawach co konieczność opieki nad powodem. Tymczasem aktualny stan ogólny zdrowia powoda i konieczność zrezygnowania z aktywnego życia zawodowego wynika z wcześniej występujących już schorzeń A. N.. Już w chwili wypadku powód był na rencie chorobowej z powodu przebytego wcześniej zawału i schizofrenii. Dopuszczony do sprawy biegły z zakresu rehabilitacji wskazał, że związek z wypadkiem ma jedynie niewielka niesprawność ruchowa przy jednoczesnej znacznej niepełnosprawności funkcjonalnej. Ta ostatnia zaś wynika z choroby psychicznej, która jest z kolei związku z wypadkiem z 25 maja 2016 roku.

Również bez związku z wypadkiem jest żądanie odszkodowania poprzez zwrot utraconego zarobku żony powoda, która miała sprawować opiekę nad mężem w okresie od maja 2016 r. do czerwca 2017 r. Jak argumentowała strona powodowa – E. N. zrezygnowała z pracy, aby mieć możliwość opiekowania się, wymagającym takowej opieki, mężem. Miała tym samym utracić łączny zarobek w kwocie 9.100,00 zł. Tymczasem nie można nie zauważyć, że w okresie od wypadku do 29 lipca 2016 r. powód przebywał w szpitalu, gdzie miał zapewnioną całodobową opiekę. W okresie po wyjściu ze szpitala powód wprawdzie wymagał opieki, ale w zakresie węższym, a wynikającym z opinii biegłych. Zakres koniecznej opieki w wymiarze dobowym Sąd wskazał już we wcześniejszej części uzasadnienia i nie uzasadniał on całkowitej rezygnacji z pracy zarobkowej przez żonę powoda. W zakresie zwrotu kosztów opieki roszczenie strony powodowej o odszkodowanie zostało już zaspokojone. Biorąc powyższe pod uwagę, w ocenie Sądu jedyne żądane odszkodowanie, jakie zasługiwało na uwzględnienie, dotyczyło kosztów dojazdu żony do placówek medycznych. Sąd z oszacowanej przez stronę powodową kwoty (która nie budziła wątpliwości) 2.945,36 zł potrącił 1.654,88 zł (wypłaconej przez ubezpieczyciela) i zasądził tym samym 1.290,48 zł tytułem odszkodowania za zwrot poniesionych wydatków na dojazdy żony do placówek medycznych. Z tych wszystkich względów, orzeczono jak w punkcie 2. wyroku. O odsetkach od tej kwoty orzeczono zaś zgodnie z żądaniem pozwu – od 20 grudnia 2016 r. Ponieważ strona powodowa częściowo cofnęła pozew z uwagi na spełnienie części żądań przez stronę pozwaną, w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 355 k.p.c. umorzono postępowanie w zakresie cofniętej części pozwu, zaś w punkcie 4. wyroku oddalono powództwo w pozostałej części jako niezasadne.

Zgodnie z art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Ponieważ z dochodzonej łącznie przez stronę powodową kwoty 519.147 zł zasądzono łącznie 246.290,48 zł, co stanowi około 48%, Sąd uznał, koszty zastępstwa procesowego poniesione przez obie strony winny być wzajemnie zniesione, o czym orzeczono w punkcie 5. wyroku. Jednocześnie strona pozwana ponosiła w toku procesu wydatki na koszty sądowe w łącznej kwocie 3.039,70 zł. Przyjmując odpowiedzialność pozwanego jedynie za 48% tej kwoty, w punkcie 6. wyroku zasądzono od A. N. na rzecz pozwanego 1.580,64 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych.

W związku z dopuszczeniem w toku procesu wielu opinii, powstała konieczność orzeczenia co do poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków, na które składały się wynagrodzenia biegłych, których łączna wysokość wyniosła w niniejszej sprawie 17.176,08 zł. Zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Z tych względów, biorąc pod uwagę zakres, w jakim strona pozwana przegrała sprawę, w punkcie 7. wyroku nakazano pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu 8.244,50 zł (17.176,08 zł x 48%) tytułem zwrotu wydatków poniesionych w toku procesu. Strona powodowa była zwolniona od kosztów sądowych w niniejszym procesie w całości, co skutkowało brakiem dotychczas poniesionej opłaty od pozwu, opiewającej na łączną kwotę 25.958 zł. Przyjmując rozłożenie odpowiedzialności za powstałe koszty zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy i fakt, że pozwany przegrał proces w 48%, w punkcie 7. wyroku nakazano również pobrać od pozwanego 12.460,00 zł (25.958 x 48%) z tytułu brakującej opłaty.

Kierując się tożsamymi zasadami, w punkcie 8. wyroku na podstawie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Sieradzu z zasądzonego na rzecz powoda roszczenia 8.932,00 zł (17.176,08 zł x 52%) z tytułu brakujących wydatków oraz 13.498,00 zł (25.958,00 zł x 52%) z tytułu brakujące opłaty od pozwu.