Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 381/22

UZASADNIENIE

Powód K. K. wystąpił przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S., domagając się zasądzenie kwoty 45 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie i kwoty 19 326,06 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie na które składały się:

a)  kwota 10 977,95 zł tytułem niezrefundowanych kosztów leczenia;

b)  kwota 3 516,00 zł tytułem kosztów dojazdu do placówek medycznych;

c)  kwota 180,00 zł tytułem kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie;

d)  kwota 4 652,11 zł tytułem wydatków obejmujących m.in. zniszczone lub utracone mienie, koszty transportu, koszty tłumaczenia dokumentów

oraz kwoty 1 375,51 euro tytułem odszkodowania obejmującego wydatki w walucie obcej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 kwietnia 2020 roku do dnia zapłaty. Nadto domagał się zasądzenia kosztów procesu.

Wskazał, iż w dniu 11 lipca 2018 roku na autostradzie w okolicach W. doszło do wypadku, w którym ucierpiał bowiem pojazd jadący za powodem uderzył w tył jego samochodu, wskutek czego pojazd powoda kilkukrotnie dachował i znalazł się poza jezdnią. W stanie ciężkim przewieziony został do szpitala gdzie poddany został operacji kręgosłupa, wycięto mu część odcinka szyjnego ze względu na „wybuchowe złamanie” i zastąpiono metalowymi wspornikami dożywotnio. Po odbytej hospitalizacji powód został przewieziony przez ojca do rodzinnego miasta. Po zdarzeniu „ponownie” uczył się chodzić, szczególnie pierwsze dwa miesiące po wypadku były dla niego trudne fizycznie i psychicznie, miał bowiem problemy z poruszaniem się i wymagał pomocy osób trzecich.

W dacie wypadku powód przebywał w Polsce na urlopie wypoczynkowym, a centrum życiowe miał od kilku lat w Holandii w mieście W., w którym pracował jako malarz. Wskutek absencji powoda spowodowanej wypadkiem umowa (kontrakt) stanowiąca podstawę zatrudnienia powoda nie została przedłużony. W związku z wypadkiem powód wymagał rehabilitacji, której ze względu na czas oczekiwania w ramach NFZ nie mógł zrealizować bezzwłocznie. Ostatecznie powód nie wrócił do wykonywanego zawodu, a także całkowicie opuścił Holandię. Skutki wypadku dość istotnie przeniknęły do życia powoda.

Pozwem powód dochodził zadośćuczynienia w związku z bólem i cierpieniem jakiego doznał a także odszkodowania z tytułu poniesionej szkody w postaci wydatków na leczenie, dojazdy do placówek medycznych, opiekę osób trzecich i innych wydatków szczegółowo opisanych w uzasadnieniu pozwu. U powoda stwierdzony został 36 % uszczerbek na zdrowiu.

Jak wskazała strona powodowa, pismem z dnia 18 marca 2020 roku powód dokonał zgłoszenia szkody w (...) Towarzystwie (...) z tytułu polisy OC. Towarzystwo (...) przyjęło odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 11 lipca 2018 roku oraz dokonało na rzecz powoda wypłaty łącznej kwoty 18 621,17 zł na co składały się: kwota 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwota 1 470 zł tytułem opieki sprawowanej przez osoby trzecie, kwota 700 zł tytułem odszkodowania za uszkodzone lub utracone mienie oraz kwota 551,17 zł tytułem refundacji kosztów leczenia podczas, gdy poszkodowany zgłosił do refundacji kwotę 27 856,19 zł tytułem odszkodowania (11 522,12 zł tytułem kosztów leczenia, 1 650 zł tytułem opieki osób trzecich, 11 654,31 zł tytułem kosztów związanych z wypadkiem – w zakresie waluty euro przeliczone po średnim kursie NBP z dnia wymagalności szkody oraz 3 029,76 zł tytułem dojazdów do placówek medycznych).

Na wartość przedmiotu sporu w tej sprawie złożyła się brakująca kwota odszkodowania w wysokości 19 326,06 zł, wydatki powoda dokonane w walucie obcej obejmujące: czynsz za najem pokoju w Holandii oraz koszty biletów w Holandii w łącznej kwocie 1 375,51 euro oraz kwota zadośćuczynienia w wysokości 45 000 zł.

Powód argumentował, że na wartość przedmiotu sporu składa się zarówno zadośćuczynienie, jak i odszkodowanie, z czego to ostatnie obejmuje koszty prywatnego leczenia, bowiem powód nie był w stanie podjąć bieżącego leczenia w ramach NFZ, do tego część kosztów stanowią wydatki poniesione w walucie obcej. Nadto powód nie miał zawartego dodatkowego dobrowolnego ubezpieczenia na życie i nie otrzymał żadnych świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Pozwane (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. nie uznała żądania pozwu, wnosząc o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu.

Wskazało, że po zgłoszeniu szkody przeprowadzono postępowanie likwidacyjne i przyjęto odpowiedzialność za skutki zdarzenia. Ostatecznie pozwana wypłaciła powodowi kwotę w łącznej wysokości 18 621,17 zł, na którą składają się: 15 900 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 1 470 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich nad poszkodowanym, 700 zł tytułem zwrotu kosztów uszkodzonego mienia, 551,17 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Przy ustalaniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia pozwana uwzględniła następujące okoliczności, których udział w przyznanej kwocie wynosi odpowiednio:

- zaburzenia zdrowia 53%,

- dolegliwości bólowe 12%,

- uciążliwość leczenia 35%,

- niepełnosprawność społeczna 0%.

Wskazano również, iż tytułem odszkodowania – zwrotu kosztów opieki osób trzecich nad poszkodowanym, ubezpieczyciel wypłacił kwotę 1 470,00 zł obejmującą 56 dni opieki po 1 h dziennie po stawce 7 zł/h, 84 dni opieki po 0,5 h dziennie po stawce 7 zł/h oraz 112 dni opieki po 1 h dziennie po stawce 7 zł w oparciu o orzeczenie lekarskie.

Pozwany podkreślił, iż zgodnie z epikryzą sporządzoną przez lekarzy orzeczników w oparciu o klasyfikację I. przy wypłacie odszkodowania uwzględniono występujące przejściowe trudności w podejmowaniu aktywności i uczestniczeniu oraz angażowaniu się we wskazane sytuacje życiowe tj. przykładowo: realizowanie dziennego rozkładu zajęć, poruszanie się, dbanie o siebie oraz uczestniczenie w życiu domowym i zawodowym. Jak wynika z epikryzy utrudnienia w podejmowaniu czynności ww. sytuacjach występowały, lecz miały charakter przejściowy.

Ponadto, w epikryzie uznano, że powód odczuwał przejściowy ból przez okres 8 tygodni o nasileniu łagodnym i nie stwierdzono u powoda przewlekłych dolegliwości bólowych związanych z wypadkiem. Na podstawie zgromadzonej dokumentacji nie stwierdzono nieodwracalności następstw wypadku. Powyższe okoliczności zostały wzięte pod uwagę przy szacowaniu kwoty należnego zadośćuczynienia i zdaniem pozwanej jest ono adekwatne do rozmiaru cierpień i doznanej przez powoda krzywdy.

Pozwany podnosił, iż zakład ubezpieczeń dokonał wnikliwej oceny stanu zdrowia powoda oraz okoliczności faktycznych niniejszej sprawie. Przy wypłacie odszkodowania zakład ubezpieczeń uwzględnił w szczególności: wstrząśnienie mózgu, stłuczenie obu płuc, wieloodłamowe złamanie trzonu kręgu C5, obustronne złamanie łuku kręgu C5, złamanie lewego wyrostka stawowego dolnego kręgu C5, stłuczenie głowy, a ponadto proces leczenia, 14 dni hospitalizacji, jedną operację, wizyty lekarskie, rehabilitację oraz konieczność noszenia stabilizatorów zewnętrznych. Wskazał również, że ustalając wysokość zadośćuczynienia wzięto pod uwagę wszelkie istotne aspekty sprawy mające wpływ na wysokość świadczenia takie, jak nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała / rozstroju zdrowia, czas trwania, stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, przebieg procesu leczenia, a także wiek poszkodowanego. Podkreślano przy tym, iż jak wynika z karty informacyjnej dołączonej do pozwu poszkodowany po przyjęciu na oddział chirurgii, a więc bezpośrednio po zdarzeniu był w stanie ogólnym dobrym, był przytomny, w logicznym kontakcie słownym oraz wydolny krążeniowo i oddechowo, a co więcej już 14 dni po przedmiotowym zdarzeniu został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z wygojoną raną pooperacyjną.

Wyrokiem z dnia 26 sierpnia 2022r Sąd Rejonowy w Ełku zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda K. K. kwotę 45 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, kwotę 15 821,83 zł tytułem odszkodowania w tym:

- kwotę 10 774,17 zł tytułem niezrefundowanych kosztów leczenia;

- kwotę 3 516,00 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów do placówek medycznych;

- kwotę 180,00 zł tytułem zwrotu kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie;

- kwotę 1 351,66 zł tytułem wydatków związanych z tłumaczeniem dokumentacji medycznej i pozostałych kosztów;

W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone, a w zakresie kosztów procesu sąd obciążył nimi pozwanego odstępując od obciążania powoda kosztami w pozostałej części.

Wydając wskazany wyrok Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 11 lipca 2018r na autostradzie A 4 gm. K. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego poszkodowany K. K. doznał uszczerbku na zdrowiu. Do wypadku doprowadził kierujący samochodem S. uderzając w tył samochodu poruszającego się prawidłowo prawym pasem ruchu, w wyniku czego powód doznał obrażeń ciała. Został on przetransportowany szpitala i w trybie ostrodyżurowym i wykonanym badaniu TK stwierdzono wielodłamowe złamanie trzonu kręgu C5 oraz stłuczenie płuc, rozpoznano wstrząśnienie mózgu, stłuczenie obu płuc, wielodłamowe złamanie trzonu kręgu C5, obustronne złamanie łuku kręgu C5 oraz złamanie lewego wyrostka stawowego dolnego kręgu C5. Podczas hospitalizacji poszkodowany pozostał w stanie ogólnie dobrym, był przytomny, w logicznym kontakcie słownym, wydolny krążeniowo i oddechowo. Ze szpitala odebrał go i zawiózł do domu ojciec.

W dniu 13 lipca 2018 roku poszkodowany w stanie ogólnym stabilnym przekazany został do Oddziału Neurochirurgii celem operacyjnego leczenia wskazanego w badaniu TK wieloodłamowego złamania trzonu C5, gdzie hospitalizowany był od dnia 13 lipca 2018 roku do dnia 25 lipca 2018 roku. W trakcie hospitalizacji wykonano operację korporektomii C4 i stabilizacji koszem (...) oraz płytką tytanową C4-C6 SlimFuse P.. Przebieg zabiegu i hospitalizacji został oceniony przez lekarza prowadzącego jako pomyślny. Poszkodowany został wypisany do domu z zaleceniem kontroli w poradni neurochirurgicznej za sześć tygodni, wskazaniem noszenia kołnierza ortopedycznego przez okres około 8 tygodni oraz kompleksowej rehabilitacji w rejonie po kontroli radiologicznej. Otrzymał skierowanie do poradni specjalistycznej neurochirurgicznej w trybie pilnym oraz zwolnienie lekarskie na okres od dnia 13 lipca 2018 roku do dnia 2 września 2018 roku, które następnie przedłużone zostało do 31 października 2018 roku.

W kontrolnych badaniach RTG kręgosłupa szyjnego AP + bok stwierdzono: wyprostowaną lordozę L, stabilizator przedni osadzony na trzonach C4 i C6, implanty krążków międzykręgowych C4/C5 i C5/C6, poza tym wysokości trzonów o szerokości przestrzeni międzykręgowych zachowane, ustawienie kręgosłupa w osi.

Zgodnie z zaleceniami lekarskim powód zaopatrzył się w kołnierz ortopedyczny, podjął również i kontynuował prywatne leczenie w poradni neurochirurgicznej u lekarza specjalisty neurochirurga oraz w poradni ortopedycznej. Na zwolnieniach lekarskich przebywał nieprzerwanie do 1 marca 2019 roku. Łącznie był niezdolny do pracy i na zwolnieniu lekarskim w okresie od 13 lipca 2018 roku do 1 marca 2019 roku, tj. przez 7 miesięcy (231 dni, 33 tygodnie).

W tym czasie korzystał z prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych w (...) w E. od września 2018 roku do marca 2019 roku, a na zalecenie lekarza w ramach rehabilitacji uczęszczał na basen. Od wypadku zgłaszał bóle, osłabienie siły kończyny górnej lewej z drętwieniami i jej niesprawności, bóle kręgosłupa szyjnego, bóle i zawroty głowy, bóle promieniujące do barku lewego, klatki piersiowej nasilające się przy głębszych oddychaniu osłabienie i szybkie zmęczenie. W dniu 21 maja 2019 roku lekarz medycyny rodzinnej skierował powoda na leczenie do poradni specjalistycznej ortopedycznej.

W dniu 27 maja 2019 roku zgłosił się na prywatną wizytę u lekarza ortopedy i traumatologii we W. na której zalecono przyjmowanie leków i żeli przeciwbólowych, rehabilitację (po 10 x) – terapię manualną, laser, krioterapię na kręgosłup szyjny, piersiowy, konsultację neurologiczną oraz kontrolę po zabiegach. Wystawiono skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne na CITO, a w tym samym dniu lekarz neurologa stwierdził silne dolegliwości bólowe w zakresie kręgosłupa – wszystkich odcinków, bóle klatki piersiowej, parastezje wzdłuż całego ciała (aż do nóg) – przy zginaniu głowy ku przodowi, napadowe intensywne bóle głowy (trwające do 1-2 dni, pojawiające się około 2-3 razy w miesiącu z towarzyszącym światłowstrętem i nudnościami), parestezje i osłabienie lewej ręki (w mniejszym stopniu także prawej) – zwłaszcza palców II-III, bóle lewego barku. W badaniu rozpoznano wstrząśnienie mózgowia, uraz kręgosłupa C ze złamaniem „wybuchowym” kręgu C5, uraz korzeni nerwowych odcinka szyjnego, podejrzenie urazu rdzenia kręgowego na wysokości C lub Th, uraz lewego barku, podejrzenie lewego splotu barkowego. Zalecono wykonanie badań (...) lewego splotu barkowego, (...) kręgosłupa szyjnego i lewego barku (z oceną lewego splotu barkowego), rehabilitację, zażywanie leków – N. oraz wizytę kontrolną z wynikami. Wydano skierowanie do pracowni diagnostycznej (...) (badanie (...) lewego splotu barkowego) i MR (badanie lewego splotu barkowego i lewego barku oraz kręgosłupa szyjnego) oraz receptę na N..

W dniach 6, 7 i 8 czerwca 2019 roku zrealizował prywatnie zalecane badania MR kręgosłupa, splotów barkowych i struktur okolicy naramienne oraz badanie (...) lewego splotu barkowego. W (...) opisano uszkodzenie lewego nerwu łokciowego w zakresie jego przebiegu przez rowek łokciowy. W (...) kręgosłupa C opisano hiperintensywne (w T2) ognisko w lewej części rdzenia kręgowego (na wysokości ~C5) mogące odpowiadać mielopatii pourazowej.

W dniu 26 sierpnia 2019 roku powód odbył kolejną prywatną wizytę kontrolną podczas której stwierdzono stan stabilny, z utrzymującymi się objawami. Nie stwierdzono zmian w porównaniu z poprzednią wizytą. W badaniu potwierdzono wzmożone napięcie mm szyi i ich tkliwość, objaw S. przy zwrocie głowy w obie strony, widoczny zanik mm obręczy barkowej po stronie lewej, słabszą siłę lewego barku, ograniczenie ruchomości biernej w lewym bark, zaburzenia czucia powierzchownego w zakresie zewnętrznej powierzchni lewego barku, słabszy uścisk dłoni, słabszą sprawność motoryczną palców lewej dłoni (min. osłabione odwodzenie palca V), zgłaszany poziom czucia na tułowiu po stronie lewej na poziomie ok. (...), bez pat obj piramidowych / oponowych, bez innych cech ogniskowego uszkodzenia układu nerwowego. Zalecono rehabilitację, przyjmowanie leków – N. oraz kontrolę z wynikami.

W dniu 20 kwietnia 2019 roku powód odbył konsultację psychologiczną, a w dniu 21 lutego 2020 roku był na prywatnej wizycie kontrolnej u neurologa z powodu wciąż utrzymujących się bólów głowy oraz parastezji lewej ręki. W wywiadzie odnotowano, że pacjent okresowo się rehabilituje jednak dolegliwości szybko nawracają. W badaniu stwierdzono: wzmożone napięcie mm szyi i ich tkliwość, ograniczenie ruchomości biernej w lewym barku, słabszą sprawność motoryczną palców lewej dłoni (m.in. osłabione odwodzenie/przywodzenie tej dłoni), pacjent zgłaszał zaburzenia czucia lewej części tułowia na poziomie ok (...)- (...), objaw R. przy opukiwaniu prawego rowka łokciowego. Zalecono rehabilitacje, kontrolę u ortopedy, wizytę kontrolną u neurologa za 2-3 miesiące oraz przyjmowanie leków: N., A. V. – wydano receptę.

Przed wypadkiem powód nie cierpiał na schorzenia dotyczące kręgosłupa szyjnego. Doznane obrażenia pozostawały w związku z wypadkiem z dnia 11 lipca 2018 r. a wdrożone leczenie było zasadne i pozostawało w związku przyczynowym. Koszty leczenia powoda były konieczne i uzasadnione, powód wymagał rehabilitacji, w dniu badania przez biegłego sądowego G. P. nadal występowały ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz utrzymujący zespół bólowy. Obecność metalowego stabilizatora na poziomie C4 – C6 w ocenie biegłego będzie mieć wpływ na funkcję i strukturę kręgów C3 i C7 w perspektywie czasowej, wyłączenie odcinka C4 – C6 z funkcji ruchowych zwiększa również obciążenie struktur stawowych powyżej i poniżej stabilizacji i prowadzi do rozwoju zmian zwyrodnieniowo – przeciążeniowych układu kostno – stawowego oraz degeneracyjnych krążków m – kręgowych z niewielkimi wypuklinami krążka m-k C3 – C4. Wykonany u powoda zabieg korporektomii polegał na usunięciu fragmentów trzonu kręgu C5, które uwypuklały się do światła kanału kręgowego i zagrażały uszkodzeniem rdzenia kręgowego na tym poziomie w dalszym etapie operacji pozostałą część trzonu kręgu zabezpieczono koszykiem (...) i płytką tytanową stabilizującą. Uszkodzenie kręgu C 5 ma charakter trwały. Zaistniała sytuacja pooperacyjna stanowi przeciwskazanie dla przeciążeń odcinka kręgosłupa szyjnego, wyklucza z czynności, w których kręgosłup szyjny działałyby duże siły/niektóre dyscypliny sportowe. Przy tego typu schorzeniu istnieje tendencja do powstawania w sąsiedztwie tych zmian zwyrodnieniowych struktur kostno – stawowych kręgosłupa i degeneracja krążków m – kręgowych z tworzeniem wypuklin dyskowych oraz duże prawdopodobieństwo zespołu bólowego miejscowego czy zespołów korzeniowych w przyszłości. Z racji uszkodzenia kręgosłupa szyjnego z ograniczeniem ruchomości w zakresie rotacji lub zginania powyższej 20 stopni powód poniósł 15 % trwałego uszczerbku na zdrowiu, z racji uszkodzenia nerwu łokciowego lewego 5 % trwałego uszczerbku.

W związku ze wskazanym procesem leczenia i rehabilitacji powód poniósł koszty w łącznej wysokości 10 774,17 zł, które nie zostały zrefundowane na etapie postępowania likwidacyjnego w tym:

- koszt zakup kołnierza rehabilitacyjnego w kwocie 120,00 zł udokumentowany fakturą VAT (...) z dnia 25.07.2018 r.;

- koszt zakupu taśm rehabilitacyjnych (plus usługa transportowa) w kwocie 87,00 zł udokumentowany paragonem imienny (...);

- koszty prywatnych zabiegów rehabilitacyjnych w łącznej kwocie 5 820,00 zł udokumentowane fakturami: nr (...) z dnia 6 września 2018 roku, nr 95 z dnia 10 października 2018 roku, nr (...) z dnia 17 grudnia 2018 roku, nr 13 z dnia 8 lutego 2019 roku, nr 17 z dnia 20 lutego 2019 roku, nr 33 z dnia 29 marca 2019 roku, nr (...) z dnia 24 lutego 2020 roku

- koszty związane z korzystaniem z basenu na zalecenie lekarza w łącznej wysokości 122,83 zł udokumentowane paragonami fiskalnymi o numerach 878, (...), (...),

- koszty prywatnych konsultacji neurologicznych, neurochirurgicznych i ortopedycznych w łącznej kwocie 2 250 zł udokumentowane fakturami: nr (...)/B., (...)/B., (...) B., (...)/ B., (...)/B., (...)/B., Faktura nr (...), Faktura Nr (...)/B., Faktura nr (...), Faktura nr (...) oraz paragonem fiskalnym nr (...)

- koszt kontrolnych badań RTG w dniach 31 sierpnia 2018 roku i 1 października 2018 roku w łącznej kwocie 60,00 zł udokumentowane paragonami fiskalnymi (...) i (...);

- koszty zakupu leków w kwocie 214,34 zł, udokumentowane paragonami fiskalnymi o numerach (...), (...), (...) i (...),

- koszt prywatnych badań (...) splotu barkowego, barku lewego i kręgosłupa zleconych w dn. 27.05.2019 r. w wysokości 1 750 zł udokumentowany Fakturą Nr (...);

- koszt prywatnego badania (...) lewego splotu barkowego zleconego w dn. 27.05.2019 r. w wysokości 250 zł udokumentowany Fakturą Nr (...);

- koszt prywatnej wizyty psychologicznej w wysokości 100 zł udokumentowany rachunkiem (...)

W dniu 7 marca 2019 roku K. K. dokonał zakupu okularów za kwotę 270,00 zł, zaś w dniu 20 maja 2019 roku zakupił suplementy i witaminy na kwotę 442,55 zł. Ponadto, poszkodowany ponosił koszty dojazdów pomiędzy E. a W.. Udokumentowane koszty przejazdu na trasie E.W. w dniach 13 lipca 2018 roku (transport poszkodowanego do domu przez ojca W. K.) oraz 27 maja 2019 roku (prywatna wizyta u lekarza specjalisty), odebranie wraku pojazdu to kwota 3 516,00 zł.

Przed wypadkiem powód pracował 4 lata za granicą w Holandii. Pracował początkowo przy budowie łodzi, następnie w zawodzie malarza. Był osobą samodzielną, a przyszłość wiązał z pracą w Holandii, tam chodził do szkoły, uczył się języka.

Rodzice poszkodowanego pojechali do szpitala do W., byli przy nim w trakcie hospitalizacji przez około 6-8 dni, bowiem podczas pobytu w szpitalu cały czas był unieruchomiony, a sadzali go na wózek, aby umyć. Ze szpitala odebrali go swoim prywatnym samochodem (busem) i zawieźli do E., ponieważ jednak powód odczuwał bóle kręgosłupa, musieli robić częste przystanki.

W domu powód miał zorganizowany przystosowany do swoich potrzeb pokój, urządzenia, które mu pomagały w rehabilitacji, wykonywał ćwiczenia zlecone prze rehabilitanta. Wymagał opieki rodziców przez około 45 dni po wypadku, tj. około 1,5 miesiąca, z czego w pierwszych 30 dniach rodzice poświęcali mu nie mniej niż 4 godziny dziennie, zaś po tym okresie 2 godziny dziennie. Matka poszkodowanego pomagała mu w ubieraniu się i czynnościach pielęgnacyjnych, przygotowywała posiłki, podawała napoje, ścieliła łóżko, woziła na rehabilitację i przywoziła z rehabilitacji. Z uwagi na wykonywany zawód nauczyciela w wakacje mogła się w tym czasie zająć synem. Na początku rodzice pomagali poszkodowanemu w poruszaniu się, w dojściu do toalety, czy stołu, wymagał asekuracji. Przez jakiś czas po wypadku poszkodowany poruszał się przy balkoniku. Skarżył się na bóle głowy, drętwienie ręki, ból biodra. Przyjmował leki przeciwbólowe i pozostawał pod kontrolą lekarzy w E. i we W.. Miał skierowanie na rehabilitację w ramach NFZ, ale z uwagi na odległe terminy (od pół roku do roku) zdecydował się na prywatne zabiegi. Rehabilitacja trwała przez miesiąc, potem była przerwa, gdy nawracały dolegliwości bóle poszkodowany powracał do rehabilitacji. Aktualnie zakończył rehabilitację.

Poza wypadkiem komunikacyjnym z dnia 11 lipca 2018 roku powód nie miał innych wypadków, a po wypadku nie wrócił do pracy w Holandii, pracował zawodowo jako laminator w E., aktualnie mieszka w B.. Przed wypadkiem mieszkał od 4 lat w Holandii. Wynajmował tam pokój, za który uiszczał miesięcznie czynsz. Po wypadku uzgodnił telefonicznie z właścicielką mieszkania, iż będzie płacił czynsz w ½ wysokości przez okres 4 – 5 miesięcy. Powód pobierał świadczenia z ubezpieczenia z tytułu zatrudnienia w Holandii w wysokości 300 euro tygodniowo które były wypłacane w Polsce. W trakcie zwolnienia chorobowego był zobowiązany stawiać się przez lekarzem pracy, celem potwierdzenia niezdolności do pracy. W tym celu musiał ponieść koszty tłumaczenia dokumentacji medycznej w wysokości 225,00 zł. W związku z tymi wizytami poniósł koszty dojazdu i wynajęcia pokoju. Po zakończeniu terminu obowiązywania umowy o pracę umowa ta nie została przedłużona na dalszy okres. Około miesiąca lutego – marca 2019 r. zdecydował, iż nie wróci do Holandii więc udał się do Holandii celem wymeldowania z mieszkania.

W związku z podróżami do Holandii przedstawił do rozliczenia bilety komunikacji miejskiej w Holandii na kwotę 82,68 e, zakup torby podróżnej 84,00 zł, paragon nr (...), bilety samolotowe linii LOT na dzień 8 września 2018 r. i 15 września 2018 r. na kwotę 554,63 zł, bilet z S. do W. opisany fakturą nr (...) z dnia 4 września 218 r. na kwotę 65,55 zł, bilet relacji E.W. opisany fakturą nr (...) z dnia 12 listopada 2018 r. na kwotę 66,93 zł, bilet samolotowy T. na kwotę 138,53 euro, bilet samolotowy W. faktura 04887388z na kwotę 37,59 euro, koszt biletu z W. do E. opisany fakturą nr (...) z dnia 15 marca 2019 r. na kwotę 66,93 zł, koszt biletu relacji W.E., opisany fakturą nr (...) z dnia 12 listopada 2018 r. na kwotę 69,00 zł, bilet samolotowy LOT na kwotę 452,10 zł, bilet relacji E.W., opisane fakturą nr (...) z dnia 15 marca 2019 r., koszt biletu relacji W.E., opisany fakturą nr (...) z dnia 15 marca 2019 r. na kwotę 66,93 zł, koszt wynajmu pokoju w Holandii 1292,83 euro.

Powód dokonał zgłoszenia szkody osobowej w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 11 lipca 2018 roku w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S., wnosząc o:

1)  wypłatę na rzecz poszkodowanego kwoty 90 000 zł tytułem zadośćuczynienia;

2)  wypłatę na rzecz poszkodowanego kwoty 27 856,19 zł tytułem odszkodowania obejmującego: 11 522,12 zł tytułem kosztów leczenia, kwotę 1 650 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich, 11 654,31 zł tytułem kosztów związanych z wypadkiem oraz kwotę 3 029,76 zł tytułem dojazdów do placówek medycznych;

(...) S.A. przyznała zadośćuczynienie i odszkodowania w wysokości 18 621,17 zł w tym:

zadośćuczynienie za doznaną krzywdę – 15 900 zł (uwzględniono okoliczności, których udział w przyznanej kwocie został szczegółowo określony w orzeczeniu stanowiącym załącznik do decyzji, w szczególności: wstrząśnienie mózgu, stłuszczenie obu płuc, wieloodłamowe złamanie trzonu kręgu C5, stłuszczenie głowy, proces leczenia, 14 dni hospitalizacji, jedną operację, wizyty lekarskie, rehabilitację i konieczność noszenia stabilizatorów zewnętrznych)

oraz tytułem odszkodowania:

zwrot kosztów opieki osób trzecich nad poszkodowanym - 1 470 zł (uznany przez lekarza za zasadny w wymiarze: 8 tygodni x 1 h x 7 zł, 12 tygodni x 0,5 h x 7 zł oraz 16 tygodni x 1 h x 7 zł)

zwrot kosztów uszkodzonego mienia – 700 zł (buty N. – 200 zł, laptop – 500 zł);

zwrot kosztów leczenia – 551,17 zł (na podstawie faktur i paragonów numer (...), (...), (...), 878, (...), (...), (...), (...), (...), (...)).

W zakresie żądanego odszkodowania ubezpieczyciel wskazał, że roszczenie o zwrot kosztów leczenia na podstawie faktur: faktura nr (...), faktura nr (...), faktura nr (...), faktura nr (...), faktura nr (...), faktura nr (...), faktura nr (...) zgodnie z opinią lekarza uznane zostały za niezasadne, gdyż leczenie mogło być wykonane bezpłatnie w ramach NFZ.

Ubezpieczyciel wskazał również, że roszczenie dotyczące zwrotu kosztów leczenia na podstawie paragonu nr (...) uznane zostało za niezasadne, ubezpieczyciel jednak gotów jest powrócić do sprawy po przesłaniu dokumentacji zdjęciowej potwierdzającej uszkodzenia oraz zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego konieczność noszenia okularów.

Roszczenie o zwrot kosztów dojazdu do placówek medycznych ubezpieczyciel uznał za niezasadne wskazując, iż poszkodowany mógł skorzystać z usług medycznych bliżej miejsca swojego pobytu.

Za niezasadnie uznano także roszczenie o zwrot kosztów z tytułu uszkodzenia plecaka i butów marki T. H., ubezpieczyciel wskazał, iż brak jest dokumentacji potwierdzającej uszkodzenie plecaka i butów.

Ponadto, ubezpieczyciel wskazał, że nie uznaje roszczenia o zwrot kosztów za tłumaczenie dokumentów, bilety lotnicze, za wynajem pokoju w Holandii, bilety komunikacji miejskiej w H., nocleg we W. oraz paragony i faktury numer: (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), gdyż wykraczają one poza normalne następstwa szkody.

Co do roszczenia dotyczącego zwrotu kosztów wynajmu pojazdu, lawetowania i parkingu ubezpieczyciel wskazał, że jest ono likwidowane w postępowaniu dotyczącym szkody komunikacyjnej.

Wyrokiem o sygn. akt II K 167/19 Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej w II Wydziale Karnym warunkowo umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego M. R. o czyn z art. 177 § 1 kk na okres dwóch lat próby, orzekł od oskarżonego M. R. na rzecz pokrzywdzonego K. K. nawiązkę wysokości 2 500 zł oraz zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego zwrot wydatków z tytułu zastępstwa procesowego z wyboru w kwocie 1 368 zł.

Celem stawiennictwa na rozprawie karnej w dniu 20 lutego 2020 roku K. K. wypożyczył pojazd zastępczy, gdyż jego pojazd został zezłomowany. Pojazd wypożyczony został na okres 18 lutego 2020 roku do 21 lutego 2020 roku. Na ten sam okres wykupione zostało ubezpieczenie pojazdu. K. K. podróżował do W. z lotniska F. C. w W.. Dotarł do W. w godzinach wieczornych. Nocował w hostelu prowadzonym przez firmę (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Koszt najmu samochodu zastępczego we wskazanym okresie wyniósł poszkodowanego 223,45 zł, zaś koszt ubezpieczenia 112,00 zł. Koszty zakupu paliwa wyniosły 348,91 zł. Za nocleg zapłacił 297,00 zł. Łącznie w związku ze stawiennictwem na rozprawie karnej poszkodowany poniósł koszty w łącznej wysokości 991,36 zł, w tym: koszt najmu samochodu wraz z ubezpieczeniem – 335,45 zł, koszt paliwa – 348,91 zł, opłata parkingowa – 10,00 zł, koszt noclegu – 297,00 zł. Koszty te nie zostały mu w postępowaniu karnym zwrócone.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd rejonowy zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części, w pozostałym zakresie podlegało oddaleniu jako pozbawione usprawiedliwionych podstaw.

Strona pozwana – z którą właściciel pojazdu sprawcy wypadku zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – zobowiązana była do naprawienia szkody wyrządzonej powodowi na skutek wypadku drogowego z dnia 11 lipca 2018 r. Odszkodowanie na tej podstawie ustala się stosownie do art. 361 § 2 k.c., w granicach odpowiedzialności cywilnej kierującego pojazdem, nie wyżej jednak niż do ustalonej w umowie ubezpieczenia wysokości sumy gwarancyjnej (art. 822 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych; t.j.: Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.).

Zgodnie z treścią przepisu art. 361 § 1 k.c. „zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła”. Przesłanką konieczną dla przyjęcia odpowiedzialności deliktowej jest występowanie związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem, a szkodą. W ocenie Sądu materiał dowodowy niniejszej sprawy wykazał istnienie adekwatnego związku przyczynowym pomiędzy wypadkiem jakiego doznał K. K. jego stanem zdrowia oraz doznanym uszczerbkiem na zdrowiu.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie pieniężne z art. 445 § 1 k.c. zmierza do wynagrodzenia krzywdy oraz pełni głównie funkcję kompensacyjną. Jego wysokość zależy od oceny całokształtu okoliczności sprawy, rodzaju naruszonego dobra, zakresu uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, rozmiaru doznanych cierpień, czasu ich trwania i intensywności, wieku pokrzywdzonego, konsekwencji uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym, zawodowym i społecznym, nieodwracalności następstw. Należy nadto wskazać, iż użyte w art. 455 § 1 k.c. pojęcie krzywdy mieści w sobie wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych w postaci bólu i innych dolegliwości, jak i psychicznych, polegających na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, w tym również wyłączenia z normalnego życia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie wskazują jakichkolwiek kryteriów, jakie należałoby uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, wskazując jedynie w art. 445 § 1 k.c., że musi to być suma „odpowiednia” do doznanej krzywdy. Suma „odpowiednia” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Nadto zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego.

Zdaniem sądu wiele czynników przeważało za przyznaniem powodowi zadośćuczynienia z tytułu uszkodzenia ciała w żądanym zakresie 45 000 zł, ponad wypłaconą 15 900 zł na etapie p. likwidacyjnego. Powód doznał urazu, który był niewątpliwie związany ze znacznymi dolegliwościami bólowymi. Uraz ten ma przy tym charakter trwały bowiem doszło do stwierdzenia uszkodzenia trzony kręgu C –5 w odcinku szyjnym kręgosłupa oraz nerwu łokciowego lewego. Powód doznał urazu będąc w pełni sprawnym mężczyzną, wykonującym z zaangażowanie swój zawód, który wymaga od niego sprawności fizycznej. Uraz ten spowodował konieczność zmiany trybu życia, spowodował długą absencję w pracy, rzutował w znacznym stopniu na komfort oraz utrudniał powodowi osiąganie zamierzonych celów zawodowych, bowiem ostatecznie umowa o pracę nie została z powodem przedłużona.

Na skutek doznanego urazu (wybuchowe złamanie trzonu kręgu C5, złamanie obustronne łuku kręgu, złamanie wyrostka stawowego dolnego lewego) było przeciwskazaniem do jakiegokolwiek ruchu w zakresie kręgosłupa szyjnego. Po zastosowanym zabiegu operacyjnym ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego były wiodącym objawem klinicznym. Jeszcze w maju 2019 r. tj. 10 miesięcy po wypadku ortopeda po przeprowadzonym badaniu stwierdził duże ograniczenia ruchów kręgosłupa szyjnego (rotacja ruchów w prawo i lewo ograniczona była do 15 stopni, zgięcie do tyłu 0 st, zgięcie do przodu 20 st, pochylenie boków do 15 stopni.) Do tego czasu nie ustąpiła również bolesność uciskowa i wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych. Również badanie emg z dnia 6 sierpnia 2019 r. potwierdziło doznany uraz łokcia, który powodował osłabienie w zakresie lewej dłoni, parestezje, ograniczenie odwodzenia/ przywodzenia palców lewej ręki. Także inne wskazanie przez sąd w uzasadnieniu okoliczności przemawiały za uznaniem roszczenia o zadośćuczynienie w całości, mimo iż uraz, którego doznał powód, aktualnie jedynie nieznacznie utrudnia powodowi obecnie codzienne funkcjonowanie. Powód po zaistnieniu tego urazu podjął pracę, co świadczy o tym, że jego sprawność fizyczna jakkolwiek uległa obniżeniu, to na podstawowym poziomie została zachowana. Powód w chwili wypadku był bowiem osobą na tyle młodą, że nie sposób z góry założyć, że nie mógłby uzyskać stałego zatrudnienia, dającego mu źródło dochodu po wypadku na terenie Holandii.

W tych okolicznościach Sąd uznał, iż dodatkowa kwota zadośćuczynienia której domagał się powód w wysokości 45 000 zł była adekwatna do doznanych przez niego cierpień fizycznych i psychicznych i orzekł jak w pkt I wyroku.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Poniesienie przez powoda wydatków związanych z leczeniem nie budziło wątpliwości Sądu, a ubezpieczyciel niezasadnie podnosił, że część z nich nie miała związku z wypadkiem czemu przeczą dowody i faktury załączone do pozwu. Powód zgłosił do ubezpieczyciela udokumentowane koszty leczenia, z czego 10 z 38 zostało zrefundowane.

Zliczając sumarycznie wartości wynikające z faktur, rachunków i paragonów złożonych przez powoda, a dotyczących prywatnych wizyt lekarskich, Sąd uznał za wykazane do kwoty 10 774,17 zł. W ocenie Sądu nie istnieje związek przyczynowy pomiędzy odbytą wizytą okulistyczną a wypadkiem, nadto fakturą z dnia 20.05.2019 r. (...) z uwagi na brak zaleceń w dokumentacji medycznej na zakup ww. leków.

Powód po przebytym wypadku dołożył wszelkich starań, aby odzyskać sprawność sprzed jego daty. Korzystał z leczenia specjalistycznego komercyjnie co skutkowało zminimalizowaniem następstw przebytego wypadku. Powszechnie znana, zła sytuacja w publicznym sektorze służby zdrowia, w szczególności nieracjonalnie długie terminy oczekiwania na wizyty u specjalistów, w tym konieczność pilnej rehabilitacji, uzasadniają poszukiwanie przez poszkodowanych pomocy w sektorze prywatnym. Poszkodowany nie jest więc zobowiązany do wykazania w każdym przypadku, że nie mógł skorzystać ze świadczeń NFZ. Skoro powód po wypadku wymagał natychmiastowej pomocy medycznej i fizjoterapeutycznej, którą był w stanie otrzymać w prywatnych placówkach medycznych, to poniesione z tego tytułu koszty były uzasadnione.

Orzekając o zwrocie kosztów dojazdu do placówek medycznych należało stwierdzić, iż powód poniósł wydatki związane z dojazdami do placówek medycznych.

Z uwagi na powyższe Sąd rejonowy uznał, że w części dotyczącej roszczenia o naprawienie szkody z tytułu wydatków na dojazdy do placówek medycznych, ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest nader utrudnione. W tej sytuacji zastosowanie znajduje art. 322 k.p.c. i na podstawie tego przepisu Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę 3 516,00 złotych (na etapie postępowania likwidacyjnego odmówiono refundacji), o czym orzekł w pkt II wyroku.

Koszty te obejmowały koszty przejazdu z adresu zamieszkania powoda ul. (...) (...)-(...) E., pojazdem marki V. model Caravelle o nr. Rej. (...) o pojemości silnika 2370 m 2 należącego do ojca powoda. Bezpośrednio po zdarzeniu zachodziła konieczność odebrania wraku pojazdu z parkingu samochodowego. Wykazując te koszty powód przedstawił dyspozycję usunięcia pojazdu k.79 oraz paragon fiskalny z dnia 27 maja 2019 r. na kwotę 340 zł dokumentujący odbycie wizyty lekarskiej. Również świadek W. K. zeznawał w jakich okolicznościach powód był transportowany do miejsca zamieszkania, natomiast pokonaną odległość przedstawia załączona do pozwu mapa G. maps (trasa E.W.). Dokonane przez powoda wyliczenie należnej kwoty 3 516 przy przyjęciu wysokości stawki za 1 km z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy § 2 ust. 1 pkt b – 0,7195 zł, było zasadne i w ocenie Sądu realny koszt poniesiony przez powoda. Nadto z uwagi na ilość wizyt rehabilitacyjnych i u specjalistów poniesione koszty dojazdu określone ryczałtowo były uzasadnione.

Sąd wskazał, iż poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie. Opieka ta obiektywnie ma wymierną wartość ekonomiczną nawet wtedy, gdy była sprawowana nieodpłatnie, a pomoc ta nie powinna prowadzić do zmniejszenia zakresu zobowiązania odszkodowawczego sprawcy szkody. Kwoty te nie powinny co do zasady przekraczać kosztów profesjonalnej opieki. Zarówno liczba godzin jak i stawka przyjęta przez ubezpieczyciela na poziomie 7 zł, nie odpowiadała kosztowi całodziennej opieki nad poszkodowanym wg ceny uśrednionej brutto podstawie płac w placówkach służby zdrowia i cenników usług prywatnych tam świadczonych i ilości świadczonej pomocy.

Odnosząc się do zgłoszonego przez powoda żądania z tytułu kosztów pomocy osób trzecich, Sąd miał na względzie stawkę za godzinę opieki w kwocie 11 zł, a także zeznania powoda i jego ojca, z której wynika, że po wypadku pomoc osób trzecich była powodowi potrzebna przez okres 2 miesięcy po wypadku w wymiarze 4 godzin (30 dni x 4 godziny x 11 zł/h), oraz przez kolejne 15 dni w wymiarze 2 godziny dziennie (15 dni x 2 godziny x 11 zł/h), co daje kwotę 1 650,00 zł. Łączna kwota z tytułu opieki osób trzecich wynosiła 1 650,00 zł. W toku postępowania likwidacyjnego powodowi została wypłacona kwota 1 470,00 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich. Wobec powyższego roszczenie powoda z tego tytułu zasługiwało na uwzględnienie w zakresie kwoty 180,00 zł.

Sąd uwzględnił wydatki związane z kosztem udziału i stawiennictwa w rozprawach przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Zdaniem Sądu w adekwatnym związku przyczynowym pozostaje wydatek i dochodzone koszty stawiennictwa obejmujące: koszt wynajmu pojazdu na kwotę 223,45 zł, koszt jego ubezpieczenia na kwotę 112,00 zł, koszt noclegu we W. na kwotę 297,00 zł, koszt parkingu przy Sądzie Okręgowym we Wrocławiu 10,00 zł, koszt paliwa 348,91 zł.

W pozostałym zakresie zdaniem sądu rejonowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie o czym orzeczono w pkt III wyroku.

Sad wskazał, iż naprawienie szkody, stosownie do art. 361 § 2 k.c., obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zgodnie zaś z art. 361 § 1 k.c. konieczną przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej jest związek przyczynowy pomiędzy działaniem lub zaniechaniem zobowiązanego, a powstałym skutkiem w postaci szkody. Unormowanie zawarte w powołanym przepisie opiera się na założeniach tzw. teorii przyczynowości adekwatnej. Konieczne jest stwierdzenie, że chodzi w danym przypadku o następstwa "normalne", czyli oczekiwane w zwykłej kolejności rzeczy, typowe według stanu wiedzy o związkach przyczynowych towarzyszących różnym zjawiskom, niebędące rezultatem jakiegoś wyjątkowego zbiegu okoliczności.

Powód chcąc wykazać zasadność roszczenia odszkodowawczego, powinien udowodnić fakt utracenia korzyści, które normalnie by uzyskał oraz, iż poniesione wydatki były normalnym następstwem wypadku. W tym kontekście należy stwierdzić, iż poniesione przez powoda koszty takie jak: zakup torby podróżnej na kwotę 84,00 zł, bilet samolotowy linii LOT na dzień 8 września 2018 r. i 15 września 2018 r., koszt biletu z S. do W. opisany w fakturze z dnia 4 września 2018 r. w wysokości 65,55 zł, koszt biletu z W. do E. opisany w fakturze z dnia 4 września 2018 r. Koszt biletu relacji E.W. opisany w fakturze z dnia 12 listopada 2018 r., bilet samolotowy T. 138,53 e, bilet samolotowy W. 37,59 e, koszt biletu z W. do E. z dnia 15 marca 2019 r. 69,00 zł, koszt biletu relacji W.E. opisany fakturą z dnia 12 listopada 2018 r., bilet samolotowy 452,10 zł, koszt biletu relacji E.W. opisany fakturą z dnia 15 marca 2019 r. na kwotę 66,93 zł, koszt biletu relacji W.E. opisany w fakturę z dnia 15 marca 2019 r. w wysokości 66,93 zł oraz koszty wynajmu pokoju w Holandii na kwotę 1 292,83 euro nie pozostawały normalnym następstwem wypadku.

Powód w chwili zdarzenia pracował od 4 lat w Holandii. W ocenie Sądu chwili wypadku to miejscowość w Holandii była jego miejscem zwykłego pobytu. Z przesłuchania powoda wynikało, iż powód wiązał również swoją przyszłość z tym krajem. W chwili zdarzenia był legalnie zatrudniony w państwie członkowskim Unii Europejskiej, po wypadku pobierał również świadczenia z tego tytułu – zasiłek przyznany mu przez właściwy organ holenderski, był na jego wniosek wypłacany w kraju, wynajmował w Holandii pokój, który opłacał, dysponował zabezpieczeniem finansowym, istniała również możliwość podjęcia ponownego zatrudnienia (brak stwierdzonej niezdolności do pracy po okresie zasiłkowym). W chwili zdarzenia powód posiadał miejsce zamieszkania w Holandii, a brak możliwości zarobkowania rekompensował mu zasiłek wypłacany przez holenderskiego pracodawcę. W ocenie Sądu z tych środków powód powinien ponosić koszty utrzymania, w tym wynajęcia mieszkania.

Gdyby powód po okresie niezbędnej opieki powrócił do Holandii, gdzie posiadał zwykły pobyt koszty stawiennictwa w instytucjach holenderskich byłyby znacznie niższe. W ocenie Sądu wybór powoda nie został tu ograniczony. Miał prawo wyboru pozostania w Holandii i kontynuowania leczenia, jednakże podjął decyzję o powrocie do Polski i załatwiania bieżących spraw z tego miejsca. (stawiennictwo przed lekarzem pracy) Bezpośrednim skutkiem wypadku nie była więc konieczność powrotu powoda do Polski. Decyzja o stałym powrocie do kraju, zapadła dopiero w lutym/marcu następnego roku i w ocenie Sądu wywołana była również innymi czynnikami. Powód wymagał pomocy przez okres 2 miesięcy, po tym czasie pozostawał samodzielny. Podróżował również samodzielnie. Otrzymywał zasiłek w wysokości 300 euro tygodniowo. Z tytułu czynszu lokalu płacił 175 euro miesięcznie. W Polsce, po okresie hospitalizacji nie korzystał z rehabilitacji ze środków publicznych, leczył się głównie prywatnie. W tym czasie do Polski przyjeżdżał sporadycznie, a do wypadku doszło podczas jego powrotu do Holandii po krótkim urlopie w kraju. W ocenie Sądu normalnym następstwem był powrót do miejsca zamieszkania, po okresie braku samodzielności i niezbędnej pomocy. W ocenie Sądu ubezpieczyciel jako normalne następstwo powinien pokryć tu koszty powrotu powoda z miejsca zdarzenia do miejsca zwykłego pobytu. (specjalistyczny transport o ile jest wymagany, pomoc na miejscu – koszty profesjonalnej opieki jeżeli zachodziła taka konieczność.) Powód odmiennie zdecydował, iż nie powróci do miejsca, w którym na stale przebywał, a zmienił miejsce pobytu, i rozpoczął ponoszenie kosztów utrzymania w dwóch krajach. O ile decyzja taka początkowo wydaje się zrozumiała z punktu widzenia osoby, która uległa tak znacznemu wypadkowi, jednakże po upływie okresu 2-3 miesięcy powód miał możliwość powrotu do Holandii. Podjęta przez niego decyzja o pozostaniu w Polsce spowodowała konieczność dodatkowych dojazdów na lotnisko (E.W.), lotów do Holandii celem załatwienia bieżących spraw na miejscu i organizowania życia pomiędzy dwoma krajami. Powód posiadał umowę na czas określony, która z czasem wygasła, to miał on możliwość na nowo podjęcia pracy na dość szerokim rynku pracy. W ocenie Sądu brak jest normalnego następstwa pomiędzy wypadkiem, a zakończeniem pobytu w Holandii i poniesieniem z tego tytułu kosztów dojazdu, wymeldowania, wyrejestrowania z urzędu, wypowiedzenia umowy najmu. Można tu mówić o zbiegu pewnych następstw, asumpcie do podjęcia decyzji, ale Sąd nie znalazł podstawy, aby koszty te zostały pokryte z polisy ubezpieczeniowej sprawcy wypadku. Brak tu koniecznego następstwa. W tej sytuacji dochodzenie zapłaty kosztów podróży, czy z tytułu utraty zatrudnienia należy traktować w kategoriach szkody ewentualnej, która nie podlega naprawieniu. Nie jest bowiem wiadome, czy po zakończeniu realizowania umowy, zostałaby ona przedłużona.

Natomiast w ocenie Sądu uzasadniony był tu koszt tłumaczenia dokumentacji medycznej na język holenderski. Do wypadku doszło na ternie Polski, aby uzyskać niezbędne świadczenia powód musiał taka dokumentację przedstawić, wraz z tłumaczeniem.(153,30 zł + 225,00 zł)

Natomiast zgłoszone żądanie naprawienia szkody w zakresie uszkodzenia mienia - laptopa, butów 2 pary, plecaka nie podlegało uwzględnieniu Należy wskazać, iż ubezpieczyciel na etapie likwidacji szkody pokrył częściowo szkodę do kwoty 700,00 zł. Zgłoszone do odszkodowania kwota łącznie 1680,00 zł opierała się na szacunku, nie została poparta dokładnymi danymi odnośnie stopnia zużycia ww. przedmiotów, powód podczas przesłuchania nie posiadał szczegółowej wiedzy odnośnie utraconych modeli obuwia, plecaka, dokładnego stanu komputera i cen obowiązujących na rynku dla ww. modeli. Brak jest możliwości ustalenia czy kwoty wypłacone rzeczywiście nie zrefundowały poniesionych kosztów.

Apelację od wyroku sądu rejonowego wywiódł powód zarzucając :

- naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez niepełne rozważenie materiału dowodowego polegającej na przyjęciu, że:

a) koszty stawiennictwa powoda w Holandii przed lekarzem orzecznikiem celem utrzymania świadczenia chorobowego nie należy do następstw adekwatno-przyczynowo związanych z wypadkiem, podczas gdy takie stawiennictwo jest ściśle związane z wypadkiem;

b) przyjęcie przez Sąd, że w początkowym okresie powód nie mógł wrócić do Holandii z uwagi na: proces leczenia, opiekę ze strony osób trzecich przyjmując, że taki stan mógł się utrzymać przez około 2-3 miesiące, to jednak roszczenie o zwrot opłaty czynszu nie obejmowało wcale relatywnie dłuższego okresu bowiem dotyczył 4 miesięcy;

c) niewzięcie pod uwagę przez Sąd, że w przypadku zamieszkania w Holandii i podjęcia tam leczenia (które jest tylko i wyłącznie odpłatne) kwoty wydatkowane tytułem leczenia może byłby w innej walucie, co powodowałoby że koszt przy przewalutowaniu byłby znacznie większy niż nawet przy podjęciu odpłatnego leczenia w Polsce tj. wówczas niezrealizowania przez powoda zasady ograniczania rozszerzenia skutków szkody;

d) nie wzięcia pod uwagę przez Sąd sytuacji psychicznej powoda, która po 2-3 miesiącach od daty wypadku nie była na tyle korzystna aby utraci wsparcie ze strony rodziców,, a finalnie braku obiektywnie możliwości „wybór/ przez powoda miejsca zamieszkania.

Wskazując na powyższe zarzuty wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez dalsze zasądzenie:

1) kwoty 2.545,45 zł tytułem odszkodowania, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty; (tj. część roszczenia z pozwu pkt 2 d);

2) kwoty 1.375.51 euro tytułem odszkodowania obejmującego wydatki w walucie obcej, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 20 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty (tj. część roszczenia z pozwu pkt 3);

Wnosił także o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztu postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od daty prawomocności wyroku do dnia zapłaty. Wnoszę także o proporcjonalne rozliczenie kosztów procesu postępowania l-instancyjnego oraz ich dalszego zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powoda w części dotychczas nieuwzględnionej a zgłoszonych niniejszym pismem;

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik powoda przedstawił argumentację przemawiającą za zasadnością apelacji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelację uznać należało za bezzasadną

Sąd Okręgowy po dogłębnym przeanalizowaniu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, jak również zarzutów apelacyjnych, uznał, że ustalenia faktyczne i ocena prawna przedstawiona przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia zasługują na akceptację. Dlatego też ustalenia faktyczne jak i zapatrywania prawne Sądu Rejonowego przyjął jako własne, poza drobnym wyjątkiem dotyczącym powzięcia świadomości przez powoda, że musi minąć relatywnie długi okres czasu zanim jego stan zdrowia pozwoli na ponowną pracę w Holandii . Na ich podstawie Sąd I instancji wyprowadził prawidłowe wnioski co do wysokości kwoty należnej powodowi tytułem odszkodowania.

W pierwszej kolejności zauważyć należy, iż skarżący wskazuje na uchybienia o charakterze proceduralnym, których to dopuścić miał się Sąd I instancji. Zarzuty mają jednak w istocie na celu podważenie istotnego z punktu widzenia wyniku procesu ustalenia, iż powód miał podstawy do przyjęcia, że w najbliższym czasie nie wróci do Holandii.

Podkreślić należy, iż to powód powinien dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda - fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z 20 grudnia 2006 r.,IV CSK 299/06 oraz z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05. Fundamentalną zasadą w postępowaniu cywilnym jest bowiem to, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (art. 6 kc). Regułę tą potwierdza norma zawarta w przepisie art. 232 kpc. Przepis ten stanowi, że strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W efekcie, jeśli materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstawy do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych w myśl twierdzeń jednej ze stron, Sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów. Należy to rozumieć w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia przepisów postępowania, a to art. 233 kpc wskazać należy, iż zgodnie z tym przepisem Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Wbrew twierdzeniom skarżącego uznać należy, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w sprawie została dokonana przez Sąd Rejonowy w sposób rzetelny, zgodnie z kryteriami zakreślonymi w 233 kpc . Podnieść należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logiczne poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00) Apelacja nie zawiera zaś argumentacji, która mogłaby skutecznie podważyć dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego.

Mając na uwadze przestawione wyżej spostrzeżenia podkreślić należy, iż rozumując logicznie i w oparciu o doświadczenie życiowe powód już w ciągu pierwszych dni po wypadku miał podstawy do założenia, że jego powrót do zdrowia potrwa co najmniej kilka miesięcy, jeżeli nie dłużej. Fakt hospitalizacji, zabiegu operacyjnego i występujących po wypadku problemów zdrowotnych przemawiał jednoznacznie za wyciągnięciem wniosków, że minie wiele miesięcy jak nie lat zanim powróci do zdrowia pozwalającego na powrót do Holandii. Charakter i rodzaj obrażeń, a także wiedza na temat przebytego zabiegu pozwalały powodowi na niezwłoczne powzięcie informacji, że doznał poważnych obrażeń wymagających długiej rehabilitacji. Nie było też przeszkód by od lekarzy dowiedzieć się o rokowaniach dotyczących terminu powrotu do pracy zawodowej. Nawet dość poważne obrażenia nie zwalniały powoda od podejmowania racjonalnych decyzji w perspektywie kilkunastu dni od wypadku (w szpitalu przebywał 2 tygodnie – wypisany w stanie ogólnym dobrym – opinia k.302) w szczególności dotyczących powiadomienia pracodawcy, czy też podjęcia decyzji o rozwiązaniu umowy najmu. Powód po wypadku nie był osobą nieprzytomną, sparaliżowaną czy z innymi dysfunkcjami pozbawiającymi logicznego i racjonalnego myślenia, chociaż z oczywistych względów myślał przede wszystkim o swoim stanie zdrowia. Miał też wiedzę i możliwość porównania zasad funkcjonowania służby zdrowia w H. i Polsce bowiem zdecydowaną większość życia spędził w Polsce, ale też wiele lat mieszkał i pracował w H.. Odmienność zasad funkcjonowania służby zdrowia i koszty jakie należało by ponieść przemawiały jednoznacznie na korzyść leczenia i rehabilitacji w Polsce. Trudno racjonalnie założyć, że powód o ty mnie wiedział i jak to wskazał sąd rejonowy mógł po 2-3 miesiącach podjąć przekonanie co do pozostania w Polsce . Zdaniem sądu okręgowego powód wiedział, że leczenie w Polsce jest znacznie tańsze i z oczywistych względów mógł decyzję co do miejsca leczenia podjąć niezwłocznie po zabiegu i uzyskaniu informacji o jego rodzaju i czekającej go koniecznej rekonwalescencji i rehabilitacji. Miał tu też oparcie w rodzinie na której pomoc mógł liczyć w razie potrzeby. Taki zaś stan przemawiał za niezwłocznym rozwiązaniem najmu – czego jednak nie dokonał powodując mnożenie zbędnych kosztów. W dobie wręcz natychmiastowego przepływu informacji, nie było przeszkód by droga telefoniczną czy mailową poinformować wynajmującą o wypadku i czekającej powoda wielomiesięcznej jeżeli nie dłuższej rekonwalescencji, a w konsekwencji zrezygnować z tegoż najmu.

Nie przekonuje też sądu argumentacja, że powód osobiście musiał być w Holandii u orzecznika celem utrzymania świadczenia chorobowego. Po pierwsze nie przedstawiono na tą okoliczność żadnego dowodu, z którego wynikał by obowiązek osobistego stawiennictwa. Po wtóre w dobie funkcjonowania możliwości połączeń internetowych, natychmiastowego przesyłu informacji pozwalających na przekazanie szczegółowych danych co do wypadku, leczenia, rodzaju zabiegu, mało wiarygodnym jest twierdzenie, iż stawiennictwo osobiste jest wymagane w celu utrzymania zasiłku chorobowego. Kierując się argumentacją powoda należało by złożyć, że osoba sparaliżowana po wypadku musi stawić się w Holandii, u orzecznika by utrzymać świadczenie chorobowe – co wydaje się nieprawdopodobnym i niewiarygodnym. Jak to wyżej wskazano powód nie przedstawił żadnego wiarygodnego dowodu poza własnymi twierdzeniami, że jego obecność w Holandii była konieczna. W związku z tym wskazane wyżej reguły dowodowe i ciężar dowodu leżący po stronie powoda nakazują uznać, że roszczenie w tym zakresie nie zostało udowodnione.

Podobnie ocenić nalży argumentację apelacji dotyczącą potrzeby stawiennictwa w celu rozliczenia się z samochodu. W ocenie sądu nie było przeszkód, by dokonać takiego zwrotu bez osobistej bytności w Holandii. Przesłanie kluczyków czy dokumentów (jeżeli takie były w posiadaniu powoda) kurierem czy nawet przesyłką pocztową nie jest czymś wyjątkowym, a wręcz przeciwnie. Wskazanie zaś gdzie jest zaparkowany samochód nie wymaga też osobistego wyjazdu za granicę. Trudno też założyć, że pracodawca dowiedziawszy się o wypadku powoda i rodzaju obrażeń żądał osobistego stawiennictwa powoda w celu rozliczenia się z samochodu, a przynajmniej na tą okoliczność także nie przedstawiono przekonywującego dowodu, a zatem i w tym przypadku strona powodowa nie podołała spoczywającym na niej ciężarze dowodowym.

Również w pozostałym zakresie (laptopa, butów, plecaka) jak słusznie uznał sąd rejonowy – strona powodowa nie przedstawiła dowodów, których przeprowadzenie pozwoliło by na uznanie zgłoszonych roszczeń za zasadne.

Biorąc pod uwagę powyższe i akceptując ustalenia faktyczne i ocenę prawną sądu pierwszej instancji - Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację powoda uznając ją za bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 99 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc i w zw. art391 § 1 kpc. Na koszty poniesione przez pozwanego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

Sędzia Cezary Olszewski