Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1419/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2015r

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bogdan Wysocki (spr.)

Sędziowie:

SSA Ewa Staniszewska

SSA Jan Futro

Protokolant:

st.sekr.sąd. Kinga Kwiatkowska

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2015r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa G. P.

przeciwko W. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 25 września 2014r. sygn. akt XII C 1803/10

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 5.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Poznaniu) radcy prawnemu O. K. kwotę 6.642 zł brutto (w tym 1.242 zł VAT) z tytułu wynagrodzenia za zastępowanie powódki z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

/-/ E. Staniszewska /-/ B. Wysocki /-/ J. Futro

Sygn. akt I ACa 1419/14

UZASADNIENIE

Powódka G. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego W. G. kwoty 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu oraz renty w kwocie 1.000 zł miesięcznie tytułem naprawienia szkody polegającej na zwiększeniu jej potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość oraz całkowitej zdolności do pracy zarobkowej. Nadto wniosła o ustalenie, że pozwany będzie ponosić odpowiedzialność za szkody mogące powstać w przyszłości z zabiegu operacyjnego wykonanego w dniu 22 września 2007 r. oraz wniosła o zasądzenie kwoty 34.000 zł tytułem zwrotu kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała oraz rozstroju zdrowia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 25 września 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo oraz kosztami procesu obciążył powódkę.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski.

Powódka w 1997 r. cierpiała na dolegliwość w postaci zalegania niewielkiej ilości wydzieliny w nosie, z czym wiązało się sporadyczne odchrząkiwanie.

Od 1997 r. powódka chorowała także na niedoczynność tarczycy. Od 1999 r. leczyła się u specjalisty laryngologa dr M. P..

Powódka od ok. 2001 r. leczy się także u lekarza (...) R. H. na zaburzenia nerwicowe.

Od 2004 r. powódka leczyła się również u lekarza specjalisty(...) A. K. (1) z powodu bólów głowy i utrzymującego się kataru nosa. A. K. (1) ustalił, że dolegliwości powódki mają podłoże nerwowe.

Z uwagi na swój stan zdrowia, powódka wykonywała wówczas jedynie prace dorywcze.

1 sierpnia 2007 r. powódka wraz z mężem zgłosiła się do gabinetu pozwanego W. G., będącego lekarzem specjalistą chorób uszu, nosa, gardła i krtani, z dolegliwościami niedrożności nosa, okresowych bólów głowy i spływania wydzieliny po tylnej ścianie gardła. Powódka została skierowana do pozwanego przez dr P., celem skonsultowania dolegliwości powódki pod kątem wskazań do leczenia operacyjnego. Powódka nie przedłożyła dokumentacji z wcześniejszych badań, poza badaniem tomografem komputerowym.

Pozwany wykonał rutynowe badanie laryngologiczne poszerzone o badanie endoskopowe i stwierdził skrzywienie przegrody, małżowin nosowych i niewielką ilość wydzieliny w obrębie przewodu nosowego. W. G. zdiagnozował u powódki przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z niedrożnością. Zaproponował wykonanie zabiegu, który miał usunąć część dolegliwości powódki, co w dłuższym czasie miało spowodować usunięcie pozostałych.

W dniu 22 września 2007 r. powódka G. P. poddała się zabiegowi operacji przegrody nosa przeprowadzonej przez pozwanego W. G. w Prywatnej (...) (...) w P..

Zabieg przeprowadzony u powódki polegał na udrożnieniu nosa, sprawdzeniu drożności zatok przynosowych poprzez ocenę kompleksów ujściowo-przewodowych i sprawdzeniu stanu błony śluzowej nosa i części nosowej gardła. Przeprowadzono także medializację małżowin nosowych środkowych polegającą na odsunięciu przyśrodkowym małżowin w kierunku przegrody nosa, bez ingerencji w strukturę małżowin, aby ocenić drożność zatok przynosowych i kompleksów ujściowo-przewodowych. Zabieg miał na celu poprawienie funkcjonalności nosa oraz rekonstrukcję - podparcia całego rusztowania nosa. Po zabiegu powódka nie miała przepisanych leków przeciwbólowych, miała zapisany antybiotyk i lek na wygojenie błony śluzowej stosowany domiejscowo.

Powódka na własne życzenie po zabiegu przebywała 2 dni w Prywatnej(...) C. i zażywała leki bez porozumienia z lekarzem.

24 września 2007 r. została wypisana z powyższej lecznicy. W rozpoznaniu wskazano: skrzywienie przegrody nosa, przewlekłe zapalenie małżowin nosowych oraz bóle głowy. Powódka była konsultowana przez psychologa A. K. (2), która zdiagnozowała u powódki nadużywanie leków nasennych, uspokajających i przeciwdepresyjnych. Nadto wskazała, że utrzymujący się od lat stan obniżonego nastroju wraz z komponentą lękową spowodowane są złym stanem somatycznym pacjentki (zaburzenia laryngologiczne). Psycholog A. K. (2) wskazała także, że pomimo dotychczasowego poszukiwania pomocy lekarskiej przez powódkę, konsultowania się u wielu specjalistów, stan pacjentki nie poprawił się i pojawiło się uczucie bezradności, braku wiary w wyleczenie i nastawienie hipochondryczne. W wypisie zalecono psychoterapię wspierającą oraz kontynuację leczenia przeciwdepresyjnego – koniecznie pod kierunkiem lekarza specjalisty.

Jeszcze przebywając w C. powódka uskarżała się na pojawienie się białej, cuchnącej wydzieliny, która wydostawała się przez gardło, gromadzenie się tej wydzieliny po obu stronach przyusznych i jej wydostawanie się w sposób stały w ciągu dnia i nocy, przedostawanie się pokarmu do miejsc przyusznych, gdzie wraz z wydzieliną był wydalany gardłem, utratę głosu, smaku, wystąpienie bólu gardła i uszu, zablokowanie funkcji nosa, skrzywienie przegrody nosowej.

Po wyjściu ze szpitala powódka stwierdziła u siebie wadliwe powonienie. Pozwany podczas wizyt kontrolnych po zabiegu nie stwierdził nieprawidłowości w stanie zdrowia powódki. G. P. z kolei zgłaszała dolegliwości w postaci: pojawienia się cuchnącej wydzieliny wydostającej się przez gardło, utratę siły głosu, smaku oraz wystąpienie bólu gardła i uszu. Powódka nie pokazała pozwanemu odksztuszanej wydzieliny, a jedynie wydzielinę na chusteczce po oczyszczeniu nosa. Powódka nie skarżyła się, że nie może wydmuchać nosa.

Wraz z upływem czasu powódka podczas kolejnych wizyt (5-6 wizyt) wyrażała niezadowolenie wobec pozwanego, twierdząc, że jej dolegliwości spowodowane są nieprawidłowo wykonanym przez pozwanego zabiegiem. Powódka, której podczas wizyt towarzyszyli mąż i córka, w poczekalni w obecności innych pacjentów dawała wyraz swojemu niezadowoleniu ze sposobu leczenia. G. P. informowała pozwanego, że zamierza wnieść powództwo i złożyć zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

W. G. wobec postawy powódki wstąpił z propozycją zwrócenia jej swojego honorarium, na co powódka wyraziła zgodę. Podczas rozmowy o zwrocie honorarium w gabinecie obecni byli także mąż powódki oraz jej córka.

Na następną wizytę w dniu 4 lutego 2008 r. powódka przyjechała razem z córką oraz mężem. Pozwany zbadał powódkę stwierdzając, że jest w dobrym stanie zdrowia. W trakcie wizyty powódka nie miała krwotoku ani poplamiania. W czasie tej wizyty powódka nie opuściła gabinetu, aby udać się do toalety i nie pokazywała pozwanemu wydzieliny z nosa.

Pozwany przygotował kwotę 2.800 zł oraz treść oświadczenia, przedkładając je powódce do podpisu. Powódka sama przeczytała oświadczenie, a nadto zwróciła się do córki, aby również odczytała treść oświadczenia. W. G. wpisał w oświadczeniu rodzaj przeprowadzonego zabiegu, a pozostałe wpisy uzupełniła córka powódki. Pozwany uzależniał zwrot honorarium od podpisania oświadczenia.

W dniu 4 lutego 2008 r. powódka podpisała w gabinecie pozwanego oświadczenie, w którym pokwitowała odbiór kwoty w wysokości 2.800 zł stanowiącej wynagrodzenie prof. dr hab. W. G. zapłacone za zabieg wykonany przez prof. dr hab. W. G. w (...) Sp. z .o.o. w dniu 22 września 2007 r. Jednocześnie w powyższym oświadczeniu powódka potwierdziła, że została jej zwrócona całość wynagrodzenia za wskazany powyżej zabieg. Powódka oświadczyła również, że zrzeka się wszelkich roszczeń wobec osoby prof. dr hab. W. G. związanych z wykonanym przezeń i wskazanym powyżej zabiegiem, w szczególności wszelkich roszczeń odszkodowawczych.

Pozwany po podpisaniu przez powódkę oświadczenia zwrócił jej kwotę 2.800 zł (pozostała uiszczona przez powódkę kwota 2.200 zł stanowiła koszty Prywatnej (...) C. i nie podlegała zwrotowi).

Rozmowa stron podczas tej wizyty odbyła się w spokojnej atmosferze.

Pozwany uważał, że zwrot honorarium i podpisanie przez powódkę oświadczenia, zakończyło sprawę miedzy nimi i zaspokoiło roszczenia finansowe powódki wobec niego.

Powódka w dalszym ciągu zgłaszała dolegliwości nosowo- zatokowe, a w 2008 r. podjęła leczenie u dr M. M. (1). Dolegliwości zgłaszane przez powódkę nie do końca korespondowały z wynikami badania. Dr M. M. (1) wykonał u powódki zabieg poszerzenia naturalnych ujść zatok metodą balonikowania. Po zabiegu powódka nadal zgłaszała dolegliwości, zaś mąż powódki domagał się do dr M. zadośćuczynienia za brak spodziewanych efektów leczenia.

W dniu 26 marca 2009 r. powódka złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pozwanego w związku z wykonaniem przez niego zabiegu w dniu 22 września 2007 r.

W toku postępowania przygotowawczego w dniu 17 grudnia 2009 r. sporządzona została przez prof. dr hab. M. M. (3), biegłego powołanego przez Prokuraturę Rejonową P. opinia, w której biegły stwierdził, że istniały wskazania do zaproponowanej przez pozwanego operacji, że zabieg został wykonany zgodnie ze sztuką lekarską, że przeprowadzony zabieg nie stanowił narażenia powódki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia powódki. Nadto biegły nie potwierdził, aby podawane przez powódkę dolegliwości były wynikiem przeprowadzonej operacji oraz aby przeprowadzony zabieg miał negatywny wpływ na stan zdrowia G. P.. Biegły nie wykluczył, że zażywane przez powódkę leki ze względu na inne schorzenia powódki, mogły mieć wpływ na stan zdrowia powódki.

W dniu 19 lutego 2010 r. powódka poddała się badaniu przez prof. dr hab. M. M. (3), biegłego powołanego przez Prokuraturę Rejonową P. w P.. Biegły po przeprowadzeniu badania podtrzymał swoją opinię z dnia 17 grudnia 2009 r.

W okresie od 2009 r. powódka leczyła się u wielu lekarzy laryngologów między innymi u dr M. K., u G. G. lekarza specjalisty audiologa laryngologa, u S. B. lekarza otolaryngologa i dr M. P.. Lekarze diagnozowali u powódki przewlekłe zapalenie błony śluzowej nosa i błony śluzowej gardła. Jednocześnie twierdzili, że powódka zgłaszała niecharakterystyczne objawy dla dolegliwości ze strony zatok oraz że wykazuje objawy hipochondrii.

W listopadzie 2012 r. powódka została skierowana do szpitala z rozpoznaniem przewlekłe zapalenie zatok przynosowych stan po (...).

Powódka nadal leczy się laryngologicznie.

G. P. nie została zakażona candida albicans podczas zabiegu wykonanego przez pozwanego w dniu 22 września 2007 r. Zgłaszane przez powódkę dolegliwości nie świadczą o zakażeniu candida albicans. Występujący u powódki poziom candida albicans (średnio obfity „++”) jest stanem naturalnym i stanowi florę bakteryjną nosa, gardła i przewodu pokarmowego.

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle dokonanych ustaleń faktycznych powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na skuteczne zrzeczenie się roszczenia przez powódkę.

Powódka w dniu 4 lutego 2008 r. podpisała oświadczenie, w którym zrzekła się wszelkich roszczeń wobec pozwanego związanych z wykonanym przezeń zabiegiem w dniu 22 września 2007 r. w szczególności wszelkich roszczeń odszkodowawczych.

Prawo cywilne nie reguluje zrzeczenia się roszczenia w ogólności. Jednakże z faktu nałożenia w niektórych przepisach warunków na oświadczenie o zrzeczeniu się (np. art. 117 § 2, 246 § 2, 746 § 3, 1048 k.c.) lub uregulowaniu jego skutków (art. 373 k.c.) wynika, że co do zasady podmiot prawa cywilnego może zrzec się roszczenia (art. 353 1 k.c.).

Zrzeczenie się roszczenia oznacza zwolnienie ze zobowiązania, a w procesowym ujęciu zapewnienie pozwanego, że nigdy już nie będzie pozywany o to roszczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2009 r. I PK 142/08). Tym samym zrzeczenie się roszczenia sprawia, że zmianie ulega sytuacja prawna pozwanego, który staje się zwolniony od zobowiązania i wskutek tego nie może w przyszłości być skutecznie wytoczone przeciwko niemu powództwo dotyczące tego roszczenia (por. orz. SN z 19 marca 1955 r., I CO 8/55, OSN 1956, nr 1, poz. 1, z 9 lipca 1963 r., 3 PR 362/62, OSPiKA 1964, nr 5, poz. 103; J. Jodłowski, w: Kodeks postępowania cywilnego z komentarzem t. I, s. 366).

Zatem powódka zrzekła się wszelkich roszczeń związanych z zabiegiem wykonanym 22 września 2007 r. wobec pozwanego i aktualnie nie może skutecznie ich dochodzić w niniejszym procesie. Do momentu podpisania przez powódkę oświadczenia z 4 lutego 2008 r. ujawniły się już wszystkie dolegliwości opisane przez stronę powodową w pozwie, które łączy ona z nieprawidłowo w jej ocenie przeprowadzonym zabiegiem operacyjnym przez pozwanego. Tym samym zrzeczenie roszczeń obejmuje wszelkie poniesione przez powódkę szkody związane z wystąpieniem po jej stronie wymienionych przez nią dolegliwości. Jedynie roszczenia związane z ewentualna szkodą powódki poniesioną na skutek zakażenia jej w trakcie zabiegu grzybem candida albicans nie były objęte oświadczeniem z 4 lutego 2008 r. i mogłyby być dochodzone w niniejszym procesie. Sąd przeprowadził na tę okoliczność dowód z opinii biegłego z dziedziny mikrobiologii, który jednakże wykluczył, by powódka była zakażona candida albicans oraz by doszło lub mogło dojść do tego w wyniku zabiegu przeprowadzonego przez pozwanego w dniu 22 września 2007 r.

Powódka w toku procesu podnosiła, że w dniu podpisywania oświadczenia z 4 lutego 2008 r. była w złym stanie zdrowia i brała leki. Zatem powódka upatrywała podstawy do podważenia ważności zrzeczenia się roszczenia w oparciu o art. 82 k.c. zgodnie z którym, nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych. Okoliczność ta może być wykazana jedynie w oparciu o opinię biegłego lekarza psychiatry, bowiem ustalenie tej okoliczności wymaga wiadomości specjalnych. W ocenie Sądu, powódka nie wykazała w/w okoliczności, co czyni jej twierdzenia w tym zakresie niewiarygodnymi. Powódka była reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, zatem Sąd nie widział potrzeby, aby dopuścić ten dowód z urzędu. Niezależnie od powyższego, powódka nie wykazała, aby w czasie wizyty w gabinecie pozwanego, podczas której podpisała oświadczenie miała krwotok wraz z brunatnymi skrzepami krwi, bowiem nie potwierdziła tego córka powódki E. P. obecna wówczas w gabinecie, nic takiego nie zaobserwował również pozwany. Także mając na uwadze zasady doświadczenia życiowego trudno uznać, aby zażywanie przez powódkę powszechnie dostępnego środka przeciwbólowego o nazwie „A. (...) (aplikowanego przez nią w ilości dwóch sztuk co 2 godziny – łącznie 6 sztuk) mogło mieć wpływ na obniżenie jej zdolności co do oceny znaczenia treści oświadczenia.

Bezspornie pozwany przygotował treść oświadczenia i wypełnił brakujące miejsce dotyczące rodzaju zabiegu, zaś córka powódki wypełniła pozostałe niewypełnione miejsca w oświadczeniu. Powódka podpisała oświadczenie, zaś pozwany zwrócił jej kwotę 2.800 zł tytułem jego wynagrodzenia za zabieg. Pozwany uzależniał zwrot wynagrodzenia od podpisania oświadczenia. G. P. nie wskazywała na inne przyczyny, które podważałyby ważność zrzeczenia się przez nią roszczenia.

Wprawdzie w pozwie strona powodowa podniosła, że pozwany podstępnie wymusił na niej podpisanie przygotowanego przez niego oświadczenia o rezygnacji z roszczeń pieniężnych, jednakże na rozprawie w dniu 10 października 2013 r. na pytanie Przewodniczącej, na czym polegało to podstępne wymuszenie podpisania oświadczenia, powódka nie potrafiła udzielić na nie odpowiedzi, zasłaniając się niepamięcią. Powódka nie wykazała również, by ewentualnie uchyliła się od skutków swojego oświadczenia woli, które zostało złożone na skutek podstępu pozwanego, a także by dochowała termin do złożenia tego oświadczenia w terminie wynikającym z treści art. 88 k.c. Wobec powyższego w ocenie Sądu brak jest podstaw do odmówienia złożonemu przez powódkę oświadczeniu ważności.

Jednocześnie mając na uwadze stan faktyczny w niniejszej sprawie oraz treść art. 508 k.c. uznać należy, że oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia stanowi oświadczenie woli powódki w ramach łączącej strony umowy o zwolnienie z długu.

Zgodnie z art. 508 k.c. zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Następuje to z momentem zawarcia umowy, ze skutkiem na przyszłość. Dla umowy o zwolnienie z długu nie jest przewidziana szczególna forma. Należy jednak uwzględnić przepisy kodeksu cywilnego o formie czynności prawnych. Oświadczenie woli w tym przedmiocie może być wyraźne, może też nastąpić przez czynności konkludentne, a więc w sposób dorozumiany na przykład przez zwrot weksla, na którym dłużnik umieścił swój podpis (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 sierpnia 2004 r., IV CKN 590/03, Lex 122834 ). Wskazać także należy, że forma ustna, która nie jest uregulowana w ustawie, jest najpowszechniejszą formą w obrocie cywilnym. Umowy w formie ustnej są przy tym najczęściej zawierane w ten sposób, że strony nawet ustnie nie formułują całej treści oświadczeń woli, ale wyrażają ją per facta concludentia, czyli w sposób dorozumiany (por. A. Jedliński, Komentarz do art.73 k.c. (w) programie komputerowym Lex).

Oświadczenia woli dłużnika i wierzyciela nie muszą zawierać jakiejś określonej treści. Nie wymaga tego ustawodawca w omawianym przepisie. Wystarczy by z oświadczeń tych wynikała świadomość przysługiwania wierzytelności i wola rezygnacji z niej. Nie trzeba posługiwać się zwrotem „zwalniam", można użyć np. zwrotu „umarzam", „zrzekam się" (por. A. Rzetecka- Gil, Komentarz do art. 508 k.c., LEX).

Wyróżnikiem cywilnoprawnej metody regulacji stosunków społecznych jest zasada autonomii woli stron, zakładająca, że istnieje swoboda stron, po pierwsze, co do tego, czy w ogóle chcą dokonać czynności prawnej, po drugie, swoboda kształtowania treści tej czynności prawnej, swoboda wyboru kontrahenta, a wreszcie swoboda, co do formy podejmowanej czynności prawnej. Ta ostatnia reguła jest wyrazem odformalizowania prawa cywilnego, oznacza ona, że strony, co do zasady, mogą dokonywać czynności prawnych w dowolnej formie, a wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny (art. 60 k.c. ).

Zrzeczenie się roszczenia przez powódkę sprzężone było ze zwrotem przez pozwanego kwoty 2.800 zł tytułem wynagrodzenia. Strony podczas jednej z wizyt umówiły się, że pozwany zwróci powódce wynagrodzenie w związku z wyrażanym przez nią niezadowoleniem z efektów zabiegu. Podczas kolejnej wizyty pozwany przygotował kwotę stanowiąca wysokość jego wynagrodzenia za zabieg i zaproponował powódce podpisanie przygotowanego przez siebie dokumentu, stanowiącego pokwitowanie odbioru kwoty 2.800 zł oraz oświadczenie o zrzeczeniu się względem pozwanego roszczeń wynikających z przeprowadzenia przez pozwanego zabiegu. Pozwany, jak wyżej wskazano, wpisał rodzaj wykonanego zabiegu, zaś córka powódki pozostałe dane oświadczenia. Rozmowa stron, co potwierdziła świadek A. M. (1), przebiegała w spokojnej atmosferze. Powódka podpisała oświadczenie, zaś pozwany zwrócił jej honorarium za zabieg. Zatem umowa o zwolnienie z długu zawarta została poprzez pisemne oświadczenie powódki o zrzeczeniu się roszenia oraz dorozumiane zaakceptowanie tego oświadczenia przez pozwanego poprzez dokonanie zwrotu wynagrodzenia. Powódka nie kwestionowała faktu podpisania oświadczenia ani zwrotu wynagrodzenia dokonanego przez pozwanego.

Na oświadczeniu brak jest podpisu pozwanego, co jednak nie wpływa na ustalenie, że doszło do skutecznego zawarcia umowy o zwolnienie pozwanego z długu. Jego oświadczenie o przyjęciu zwolnienia z długu mogło zostać złożone w jakiejkolwiek formie, także w sposób dorozumiany. Niewątpliwie przyjął on zwolnienie z długu, skoro w zamian za to zwolnienie przekazał powódce kwotę 2.800 zł. Wyraził w ten sposób swoja wolę przyjęcia zwolnienia z długu w sposób jasny i nie budzący wątpliwości.

Na podstawie umowy zwolnienia z długu dochodzi do wygaśnięcia zobowiązania. Wygaśnięcie zobowiązania następuje z chwilą zawarcia umowy o zwolnienie, ze skutkiem na przyszłość – ex nunc (por. wyrok SN z dnia 20 września 2007 r., II CSK 242/2007, niepubl. oraz A. Rzetecka – Gil Komentarz do art.508 Kodeksu cywilnego, LEX).

W orzecznictwie przyjmuje się, że pod względem skutków materialnoprawnych zrzeczenie się roszczenia, będące przedmiotem regulacji prawa procesowego jest podobne do zwolnienia z długu, które jest uregulowane w prawie materialnym. Zwolnienie z długu ma jednakże postać umowy, musi być zaakceptowane przez dłużnika (art. 508 k.c.).

W przypadku wytoczenia powództwa mimo zrzeczenia się roszczenia lub zwolnienia z długu skutek procesowy jest taki sam: powództwo podlega oddaleniu jako nieuzasadnione materialnoprawnie.

Powódka podpisując oświadczenie o zrzeczeniu się roszczeń wobec pozwanego wynikających z przeprowadzonego przez W. G. zabiegu, w szczególności wszelkich roszczeń odszkodowawczych i kwitując odbiór kwoty 2.800 zł, a pozwany przyjmując to oświadczenie oraz zwracając powódce tę kwotę zawarli umowę o zwolnienie z długu. Wobec powyższego roszczenia powódki o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę wygasły i nie mogą być dochodzone.

Wobec tego powództwo zostało oddalone.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi w całości powódkę jako stronę przegrywającą sprawę.

Apelację od wyroku złożyła powódka, zaskarżyła go w całości. Powódka zarzucał rozstrzygnięciu:

-

błędne ustalenie stanu faktycznego poprzez uznanie, że powódka w sposób świadomy i z rozeznaniem podpisała oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia z 8 lutego 2008 r. oraz, że medializacja małżowin nosowych środkowych nie jest jednoznaczna z dokonaniem zabiegu operacyjnego,

-

sprzeczność dokonanych ustaleń z zebranym materiałem dowodowym polegające na przyjęciu, że u powódki przeprowadzono medializację małżowin nosowych środkowych podczas, gdy w opinii samego pozwanego wyrażonej w odpowiedzi na pozew „przy stanie zdrowia powódki w chwili badania, wykonanie operacji małżowin nosowych środkowych byłoby zdaniem pozwanego błędem w sztuce lekarskiej",

-

nierozpoznanie istoty sprawy z uwagi na przyjęcie, że powódka zrzekła się roszczeń pozwanego oświadczeniem z dnia 8 lutego 2008 r. i poprzez to oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu laryngologii i uniemożliwienie powódce wykazania błędu w sztuce lekarskiej jaki popełnił pozwany,

-

naruszenie prawa procesowego tj. art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu laryngologii i psychiatrii oraz poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z nagrań,

-

naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i obciążenie powódki kosztami zastępstwa procesowego, podczas gdy powódka znajduje się w trudnej sytuacji rodzinnej, zdrowotnej i finansowej,

-

naruszenie art. 58 w zw. z art. 353 (1) k.c. poprzez ich niezastosowanie i nie uznanie nieważności oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń wobec pozwanego kwalifikowanego przez Sąd I instancji jako umowa zwolnienia z długu,

-

naruszenie prawa materialnego tj. art. 86 k.c. poprzez jego niezastosowane i przyjęcie, że oświadczenie woli złożone przez powódkę w dniu 8 lutego 2008 r. było skuteczne i nie było obarczone wadą oświadczenia woli polegającą na braku swobodnego i świadomego powzięcia woli z uwagi na dolegliwości na jakie cierpiała,

-

naruszenie art. 60 k.c. w zw. z art. 65 k.c. poprzez niewłaściwe jego zastosowanie i ustalanie, że intencją stron było zwolnienie z długu pozwanego,

-

naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobody oceny dowodów polegające na zwykłym przeciwstawieniu dowodów uznanych za wiarygodne i niewiarygodne bez wskazania innych przyczyn uznania danego dowodu za niewiarygodny.

W trybie art. 380 k.p.c. powódka wniosła o rozpatrzenie postanowienia dowodowego oddajającego wniosek o przeprowadzenie dowodu z nagrań rozmów stron oraz postanowienia uchylającego postanowienie dowodowe z dnia 26 lutego 2013 r. i 3 września 2013 r. poprzez oddalenie dowodu o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu laryngologii oraz psychiatrii.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ewentualnie o uchylenie wyroku.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych oraz o oddalenie wniosku powódki o rozpatrzenie postanowienia dowodowego z nagrania rozmów stron oraz postanowienia uchylającego postanowienie dowodowe z dnia 26.02.2013 r. i 3.12.2013 r. poprzez oddalenie dowodu o przeprowadzenie opinii biegłego z zakresu laryngologii oraz psychiatrii.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelację należało uznać za bezzasadną.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji nie budzą wątpliwości i stąd Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Ustalenia te nie zostały skutecznie podważone w apelacji, w ramach zgłaszanych tam zarzutów błędnych ustaleń faktycznych oraz naruszenia art. 233 § 1 kpc „poprzez przekroczenie zasady swobody oceny dowodów”.

Zarzuty w tym zakresie sprowadzają się w istocie do przedstawiania przez skarżącą własnej wersji stanu faktycznego, opartej o odmienną, korzystną dla niej ocenę zgromadzonego materiału dowodowego.

Należy w związku z tym zwrócić uwagę, że sąd I instancji w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia przeprowadził rekonstrukcję istotnych okoliczności faktycznych w sprawie w oparciu o wszechstronne rozważenie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego, którego ocena jest pełna, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Apelująca nie wskazuje w każdym razie w rozumowaniu sądu luk logicznych bądź ocen kłócących się w oczywisty sposób z doświadczeniem życiowym.

W tej sytuacji nie może być mowy o naruszeniu przez Sąd Okręgowy uprawnień, wynikających z przepisu art. 233 § 1 kpc.

W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury do naruszenia tego przepisu mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. zasadom logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 grudnia 2005 r. w spr. III CK 314/05, LEX nr 172176).

Podobnie, zarzut błędnych ustaleń faktycznych nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów, choćby ocena ta również była logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r. w spr. IV CK 387/04, LEX nr 177263).

Jeżeli bowiem z materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena sądu nie narusza prawa do swobodnej oceny dowodów, choćby w równym stopniu, na podstawie tego samego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. np.. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005r w spr. IV CK 122/05, LEX nr 187124).

Inną rzeczą jest, że to właśnie wersja wydarzeń, forsowana obecnie przez powódkę, odbiega od treści przeprowadzonych w sprawie dowodów.

Dotyczy to w szczególności jej stanu zdrowia w trakcie spotkania z pozwanym w dniu 4 lutego 2008r., kiedy to podpisała ona oświadczenie o zrzeczeniu się roszczeń odszkodowawczych, jakie mogłyby powstać w związku z wykonanym zabiegiem.

Nie ma przede wszystkim podstaw do przyjęcia, że w czasie tej wizyty powódka doznała krwotoku z nosa, bądź innych widocznych objawów somatycznych, mogących wskazywać na nagły stan chorobowy, uniemożliwiający lub w istotny sposób utrudniający możliwość podejmowania czynności prawnych.

Twierdzenia skarżącej o tego rodzaju dolegliwości były odosobnione, nie zostały one zauważone nie tylko przez asystującą spornej czynności śwd. A. M., ale także przez uczestniczącą w spotkaniu córkę powódki E. P.. Poza sporem jest także, że powódka nie domagała się udzielenia jej pomocy lekarskiej w celu powstrzymania krwawienia.

Nie do końca zrozumiałe są wywody zawarte w punktach 1 i 2 zarzutów apelacyjnych.

Z jednej strony bowiem skarżąca zdaje się kwestionować ustalenie, że w trakcie zabiegu dokonano u niej medializacji małżowin środkowych nosa (pkt. 2 zarzutów), z drugiej zaś przyjmuje, że medializacji dokonano, jednak była ona równoznaczna z przeprowadzeniem operacji, która była błędem lekarskim (pkt. 1 in fine zarzutów).

Tymczasem sad I instancji prawidłowo ustalił, że w trakcie zabiegu przeprowadzono u powódki medializację (czyli „uśrodkowienie”) małżowin nosa przez odchylenie, bez ingerencji w ich strukturę. Trudno byłoby zatem mówić o przeprowadzeniu operacji tej części narządu nosa.

Z kolei, przy przyjętej przez sąd konstrukcji prawnej rozstrzygnięcia nie ma istotnego znaczenia ocena poprawności wykonania tej czynności.

Nie doszło także do naruszenia innych wskazywanych w apelacji zasad i przepisów postępowania cywilnego.

I tak, nie popełnił sąd błędu, pomijając dowód z nagrań rozmów przeprowadzanych między stronami.

Pomijając już potencjalną niewielką wartość dowodową tego materiału, uzyskanego przecież podstępnie, bez wiedzy interlokutora, co umożliwiało powódce manipulowanie treścią rozmowy, dowód ten nie był przydatny do rozstrzygnięcia istotnych spornych okoliczności sprawy.

Został on bowiem zgłoszony(pismo procesowe z 22 czerwca 2011r) w celu ustalenia „przekazania na konsultacji pooperacyjnej pozwanemu informacji odnośnie jej złego stanu zdrowia”, co było między stronami niesporne, oraz „lekceważącego stosunku pozwanego do powódki i zgłaszanych przez nią dolegliwości”, co było nieistotne z punktu widzenia skonstruowanej w pozwie podstawy faktycznej powództwa.

Poza tym słusznie dowód ten został słusznie pominięty z uwagi na niewykonanie przez powódkę w wyznaczonym, zastrzeżonym rygorem procesowym terminie, czynności umożliwiających jego techniczne przeprowadzenie.

Nie doszło także, w okolicznościach sprawy, do naruszenia przepisów art. 217 kpc w zw. z art. 227 kpc, przez uchylenie postanowień dowodowych w przedmiocie dopuszczenia dowodów z opinii biegłych z dziedziny laryngologii oraz psychiatrii na okoliczność prawidłowości wykonania przez pozwanego zabiegu oraz ewentualnych skutków hipotetycznego błędu w sztuce lekarskiej dla zdrowia, w tym psychicznego, pacjentki.

Jeżeli bowiem sąd przyjął, iż powódka skutecznie zrzekła się roszczeń odszkodowawczych z tytułu wykonanego zabiegu w umowie z pozwanym, zawartej w dniu 4 lutego 2008r., przeprowadzanie tych dowodów byłoby nieracjonalne z punktu widzenia zasad ekonomii procesowej a ich wyniki pozostawałyby bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Z uzasadnienia apelacji możnaby wnioskować (str. 13 części motywacyjnej środka zaskarżenia), że skarżąca podnosi także zarzut (jakkolwiek nie sformułowany „expressis verbis”), iż sąd nie dopuścił z urzędu dowodu z opinii biegłego na okoliczność stanu psychicznego powódki w dniu podejmowania spornej czynności i możliwości świadomego jej podjęcia.

Tego rodzaju zarzut należy uznać za całkowicie bezzasadny.

Sąd co prawda może dopuścić dowód z urzędu (art. 232 zd. 2 kpc). Dopuszczenie dowodu z urzędu jest jednak co do zasady prawem, a nie obowiązkiem sądu, co oznacza, że tylko w wyjątkowych wypadkach może być uznane za obowiązek, którego naruszenie jest zarzucane procesowo (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2000r w spr. I CKN 661/00, Lex nr 52781).

Z oczywistych przyczyn taki szczególny, wyjątkowy przypadek nie zachodził w rozpoznawanej sprawie.

Toczy się bowiem ona od początku z udziałem po każdej ze stron profesjonalnych pełnomocników procesowych.

Bez znaczenia dla takiej oceny jest okoliczność, iż sąd I instancji dopuścił w sprawie z urzędu dowód z opinii biegłego z dziedziny mikrobiologii.

Należy przy tym wyraźnie podkreślić, że pierwotne dopuszczenie przez sąd z urzędu dowodu z opinii lekarza psychiatry (postanowienie dowodowe z dnia 3 września 2013r., k. 889) nie dotyczyło okoliczności związanych ze stanem psychicznym powódki w dniu 4 lutego 2008r., w kontekście możliwości świadomego i swobodnego składania przez nią oświadczeń woli.

Doszło natomiast do naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego przy dokonywaniu prawnej oceny czynności dokonanej między stronami w dniu 4 lutego 2008r., jakkolwiek uchybienie to nie wpływa ostatecznie na ocenę poprawności zaskarżonego orzeczenia.

Nie sposób bowiem przyjąć, aby między powódką a pozwanym doszło do zawarcia umowy o zwolnienie z długu, w rozumieniu przepisu art. 508 kc.

O zwolnieniu z długu, skutkującego wygaśnięciem zobowiązania można mówić jedynie wówczas, gdy dług (zobowiązanie) rzeczywiście istnieje, a strony mają świadomość i wolę występowania w rolach wierzyciela i dłużnika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 2003r. w spr. IV CK 202/02, OSP z. 6 z 2005r., poz. 75).

Tymczasem poza sporem w sprawie jest, że pozwany nigdy nie uznał swojej odpowiedzialności odszkodowawczej i konsekwentnie zaprzeczał, aby zabieg został przez niego dokonany z naruszeniem zasad sztuki lekarskiej i aby z tego tytułu powódce przysługiwały wobec niego jakiekolwiek roszczenia.

W tej sytuacji uznać należy, że strony w dniu 4 lutego 2008r. zawarły ugodę w rozumieniu przepisu art. 917 kc.

Treść zawartego porozumienia wskazuje, że zamiarem stron było poczynienie wzajemnych ustępstw w celu zapobieżenia w przyszłości możliwości powstania sporów związanych z zabiegiem przeprowadzonym w dniu 22 września 2007r.

Pozwany mianowicie, mimo, że kwestionował zarzuty powódki co do prawidłowości wykonanego zabiegu, zgodził się zwrócić jej otrzymane za tą usługę wynagrodzenie, a powódka w zamian zrzekła się potencjalnych roszczeń odszkodowawczych, jakich mogłaby z tego tytułu dochodzić od pozwanego.

Ugodę taka należy uznać za w pełni dopuszczalną w świetle przepisów prawa, w szczególności art. 917 kc oraz art. 353 1 kc.

Wbrew zarzutom skarżącej ugody tej nie można uznać za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.

Nie jest ku temu wystarczające, że powódka zrezygnowała w niej ze swoich hipotetycznych roszczeń odszkodowawczych, skoro czynienie wzajemnych ustępstw należy do istoty ugody.

Wymaga przy tym podkreślenia, że roszczenia te nie tylko nie były co do zasady oczywiste, ale uznać należało je za raczej wątpliwe, na co wskazują wyniki prowadzonego w sprawie postępowania karnego i wydana na jego potrzeby opinia biegłego prof. M. M. (3).

Strony występowały przy tym przy zawarciu ugody jako równorzędne, niezależne od siebie podmioty, a każda z nich miała pełną swobodę podjęcia decyzji.

Nie ma zatem podstaw do uznania, że ugoda była rażąco krzywdząca dla powódki.

Brak jest także przesłanek do przyjęcia, że powódka uchyliła się skutecznie od skutków ugody na podstawie wady oświadczenia woli w postaci błędu bądź groźby bezprawnej (art. 84-87 kc, art. 918 kc).

Skarżąca zresztą nie twierdziła, aby kiedykolwiek składała oświadczenie, o jakim mowa w przepisie art. 88 § 1 kc, i to w terminie wynikającym z art. 88 § 2 kc.

Dodać należy, że, w świetle treści art. 918 § 1 kc, powódka mogłaby powoływać się tylko na błąd dotyczący stanu faktycznego, który strony ugody uznawały za niewątpliwy.

Tymczasem apelująca odwołuje się, próbując podważać skuteczność zawartej ugody, wyłącznie do okoliczności, które między jej stronami były sporne, czyli prawidłowości przeprowadzenia przez pozwanego zabiegu przegrody nosowej.

Nie ma również podstaw do uznania, że w chwili zawierania ugody powódka była w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, w szczególności z powodu choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innych, chociażby przemijających zaburzeń psychicznych, co podjętą czynność czyniłoby nieważną (art. 82 kc).

Nie było tu wystarczające odwołanie się do subiektywnych ocen samej apelującej.

Wymaga podkreślenia, że przyczyna wyłączająca możliwość świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli, w rozumieniu przepisu art. 82 kc, musi tkwić w samym oświadczającym, a nie w sytuacji zewnętrznej, w jakiej się znalazł.

Prowadzi to do wniosku, że w każdym przypadku konieczne jest badanie stanu psychicznego i wewnętrznych przeżyć oświadczającego w momencie wyrażania woli, co z kolei niewątpliwie wymaga, co do zasady, odwołania się do wiedzy specjalistycznej z zakresu psychiatrii lub psychologii i przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych z tych dziedzin (por. np. B. Lewaszkiewicz – Petrykowska, „Wady oświadczenia woli w polskim prawie cywilnym”, Wyd. Prawnicze, warszawa 1973, str. 43-47).

Jak już wyżej wspomniano, strona powodowa, mimo profesjonalnej reprezentacji, nie przejawiała w tym kierunku inicjatywy dowodowej, a na podstawie innego zebranego w sprawie materiału dowodowego nie sposób przyjąć, aby w chwili zawierania spornej ugody powódka znajdowała się w stanie, o jakim mowa w przepisie art. 82 kc.

Z kolei niezbyt czytelny jest podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 60 kc w zw. z art. 65 kc, tym bardziej, że nie znalazł on rozwinięcia w uzasadnieniu środka zaskarżenia.

Jak się wydaje, intencją skarżącej jest tu wskazanie, że zgodnym zamiarem stron ugody nie było zwolnienie pozwanego z potencjalnych roszczeń odszkodowawczych ze strony powódki.

Tego rodzaju twierdzenia powódki, pomijając już okoliczność, iż stanowią one novum na obecnym etapie postępowania, są całkowicie gołosłowne, a przy tym niewiarygodne oraz sprzeczne z logiką i doświadczeniem życiowym.

Skarżąca nie wskazuje przede wszystkim jaki inny zamiar miał przyświecać stronom ugody, niż uwolnienie się przez pozwanego od groźby przyszłych sporów z powódką.

Z punktu widzenia interesów pozwanego byłoby przecież irracjonalne wyrażenie zgody na zwrot powódce wynagrodzenia za wykonany zabieg bez jednoczesnej gwarancji, że w ten sposób wszystkie sprawy sporne między stronami zostają na zawsze zakończone.

Nie było też w sprawie podstaw do zwolnienia powódki z obowiązku zwrotu przeciwnikowi kosztów procesu na podstawie art. 102 kpc.

Należy uwzględnić, że pozwany został wciągnięty w wieloletni spór sądowy, w którym konieczne było wykonanie znacznej ilości czynności procesowych, wymagających istotnego nakładu pracy.

Z tych przyczyn na podstawie art. 385 kpc oraz powołanych wyżej przepisów prawa materialnego i procesowego Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

O należnych stronie pozwanej kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono (punkt II wyroku) na podstawie przepisów art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc, przy uwzględnieniu treści § 2 ust. 1 i 2 oraz § 13 ust. 1 pkt. 2) w zw. z §6 pkt. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst. jedn. Dz. U. z 2013r, nr 461.).

Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążania skarżącej obowiązkiem zwrotu przeciwnikowi kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym, i to niezależnie od rzeczywiście jej trudnej sytuacji materialnej. Nie zachodzi bowiem szczególnie uzasadniony przypadek, o jakim mowa w przepisach art. 102 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc. Powódka musiała się liczyć, w świetle zarówno wyroku sądu I instancji, jak i treści przeprowadzonych w sprawie dowodów, że jej roszczenia są wątpliwe. Nie może zatem przerzucać na pozwanego ryzyka związanego z ponoszeniem kosztów wniesienia przez nią środka odwoławczego.

O wynagrodzeniu należnym zastępującemu skarżącą z urzędu w postępowaniu apelacyjnym radcy prawnemu orzeczono (punkt III wyroku) na podstawie art. 22 3 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982r o radcach prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2014r, poz. 637), przy uwzględnieniu § 2 ust. 1-3 oraz § 12 ust. 1 pkt. 2) w zw. z § 6 pkt. 7) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz. U z 2013r, nr 490.).

/-/ E. Staniszewska /-/ B. Wysocki /-/ J. Futro