Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV GC upr 1885/21

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 2 lutego 2021 roku strona powodowa (...) S.A. (obecnie (...) spółka z o.o.) w B. domagała się od pozwanego P. M., prowadzącego działalność rolniczą (gospodarstwo rolne), zasądzenia kwoty 8902,64 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu wskazała, że zawarła z pozwanym umowę sprzedaży 250 ton kukurydzy. Pozwany częściowo nie wywiązał się z zawartej umowy (nie dostarczył 117,14 ton kukurydzy). W związku z tym strona powodowa obciążyła go karą umowną, której pozwany nie uregulował, mimo wezwania do zapłaty.

W dniu 8 lipca 2021 roku został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądzono kwotę dochodzoną pozwem oraz 1717 zł kosztów procesu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Przede wszystkim zarzucił, że roszczenie dochodzone pozwem uległo przedawnieniu. Niezależnie od powyższego pozwany zgłosił ewentualny zarzut powagi rzeczy osądzonej.

W odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty strona powodowa w całości podtrzymała żądanie pozwu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 kwietnia 2018 roku P. M., prowadzący działalność rolniczą (gospodarstwo rolne), oraz (...) S.A. w B. zawarli umowę o numerze (...), nazwaną przez strony umową sprzedaży.

Zgodnie z zawartą umową P. M. (nazwany w jej treści sprzedawcą) zobowiązał się do sprzedaży i dostarczenia (...) S.A. w B. (nazwanej kupującym) 250 ton (z tolerancją +/– 10%) kukurydzy (...). Towar miał pochodzić z produkcji sprzedawcy (ewentualnie z innych źródeł) i miał spełniać określone parametry jakościowe. Cenę ustalono jako 380 zł netto za tonę.

Strony ustaliły, że realizacja umowy nastąpi w okresie do dnia 30 listopada 2018 roku. Termin zapłaty ceny określono na 21 dni od dnia rozładunku towaru i doręczenia poprawnie wystawionej faktury. Dostarczenie kukurydzy miało nastąpić w siedzibie sprzedawcy.

Zgodnie z §5 ust. 2b ogólnych warunków umowy sprzedaży (OWU), stanowiących integralną część umowy, kupujący mógł odstąpić od umowy ze skutkiem natychmiastowym w terminie dwóch lat od daty wskazanej w punkcie 5 umowy (30 listopada 2018 roku) w formie pisemnej pod rygorem nieważności, poza innymi przypadkami wskazanymi w umowie, jeżeli sprzedawca był w opóźnieniu w wydaniu towaru lub jego partii przez okres dłuższy niż dwa dni i nie dokonał wydania towaru w terminie siedmiu dni od dnia wystosowania dodatkowego wezwania kupującego do wydania towaru, a także gdy sprzedawca przekroczył końcowy termin z punktu 5 i spełniły się okoliczności wskazane w §4 ust. 10 zdanie pierwsze OWU (to jest w przypadku, gdy sprzedawca nie wydał towaru kupującemu zgodnie z harmonogramem lub zawiadomieniem), jeżeli uchybienia te nie zostały usunięte przez sprzedawcę pomimo dodatkowego wezwania kupującego z wyznaczeniem dwudniowego terminu.

W przypadku spełnienia się powyższych przesłanek kupujący miał prawo, według swojego wyboru, odstąpić od całej umowy lub od wszystkich niezrealizowanych dostaw partii towaru.

Według wyboru kupującego, w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn tkwiących po stronie sprzedawcy lub w przypadku spełnienia przesłanek z umowy (OWU) do odstąpienia bez wykonania czynności odstąpienia od umowy, kupującemu przysługiwała kara umowna w wysokości 20% ceny sprzedaży brutto pełnej ilości towaru z punktu 1 umowy (bez tolerancji). Kupujący miał wystawić sprzedawcy notę księgową, płatną w terminie 7 dni od dnia jej wystawienia. Kupujący był uprawniony do odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary umownej (kupujący mógł dochodzić kumulatywnie kary umownej i szkody związanej z zakupem zastępczym towaru od osoby trzeciej za cenę wyższą niż wynikająca z umowy – szkoda przysługiwała w wysokości liczonej według cen sprzedaży osoby trzeciej). Kupujący mógł potrącić karę umowną lub odszkodowanie z wierzytelnością sprzedawcy. Nadto w przypadku opóźnienia sprzedawcy w wykonaniu umowy lub jej niewykonania lub nienależytego wykonania, niezależnie od odstąpienia lub nie od umowy oraz prawa do kary umownej, kupujący był uprawniony do zastępczego nabycia przedmiotu umowy na koszt i ryzyko sprzedawcy z obciążeniem sprzedawcy kosztami zastępczego nabycia według rachunku (faktury) osoby trzeciej. Odstąpienie miało wywoływać skutek na przyszłość (§5 ust. 4 OWU).

Zmiany umowy wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności (§7 ust. 7 OWU).

(dowód: bezsporne;

umowa z dnia 16.04.2018 roku wraz z ogólnymi warunkami [OWU] – k. 16)

W piśmie z dnia 24 października 2018 roku kupujący wezwał sprzedawcę do wykonania w całości umowy z dnia 16 kwietnia 2018 roku przez zrealizowanie pozostałej części dostaw kukurydzy w ilości 117,14 ton w terminie do dnia 30 listopada 2018 roku. Zaznaczył przy tym, że podczas rozmów telefonicznych sprzedawca odmówił realizacji umowy w powyższej części, co stanowiło naruszenie §4 ust. 3 umowy oraz że w razie odmowy załadunku w wyznaczonym terminie podstawionych pojazdów sprzedawca zostanie obciążony kosztami transportu w obie strony oraz karą umowną.

(dowód: bezsporne;

wezwanie do wykonania umowy – k. 17)

W dniu 3 grudnia 2018 roku w związku z niewykonaniem umowy z dnia 16 kwietnia 2018 roku, polegającym na braku wydania 117,14 ton kukurydzy, kupujący na podstawie §5 ust. 4 OWU wystawił notę obciążeniową nr (...), w której obciążył sprzedawcę kwotą 8902,64 zł oraz wezwał do zapłaty powyższej kwoty w terminie do dnia 10 grudnia 2018 roku.

(dowód: bezsporne;

nota obciążeniowa nr (...) – k. 18)

W piśmie z dnia 27 maja 2019 roku kupujący wezwał sprzedawcę do wykupu weksla, wystawionego na sumę 161840,60 zł, w terminie do dnia 3 czerwca 2019 roku, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Kupujący wskazał, że powyższa kwota wierzytelności wekslowej obejmuje niezapłacone należności z wymienionych faktur VAT, w tym noty nr 44/SK/2018 na kwotę 8902,64 zł wraz z naliczonymi odsetkami ustawowymi.

(dowód: bezsporne;

wezwanie do wykupienia weksla z dowodem nadania – k. 19-20)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Bezsporne w niniejszej sprawie było zawarcie przez strony umowy, na podstawie której pozwany w ramach prowadzonej działalności rolniczej (gospodarstwa rolnego) zobowiązał się dostarczyć stronie powodowej w terminie do dnia 30 listopada 2018 roku 250 ton kukurydzy (...). Poza sporem było także to, że pozwany nie wykonał w całości swojego zobowiązania oraz że strona powodowa w związku z tym obciążyła go karą umowną w wysokości 8902,64 zł. Istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się natomiast do tego, czy pozwany był zobowiązany do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Sporne było także to, czy roszczenie strony powodowej uległo przedawnieniu.

W pierwszej kolejności należało rozstrzygnąć kwestię ewentualnego zarzutu powagi rzeczy osądzonej.

Zgodnie z art. 199 §1 pkt 2 k.p.c. sąd odrzuci pozew, jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa została już prawomocnie osądzona. Konsekwencją procesową tego, że prawomocny wyrok korzysta z powagi rzeczy osądzonej jest to, że nie można skutecznie wszcząć postępowania w tym samym przedmiocie i między tymi samymi stronami. W takim przypadku pozew, jako niedopuszczalny, podlega odrzuceniu. Tożsamość roszczenia zachodzi wówczas, gdy identyczny jest nie tylko przedmiot, ale i podstawa sporu. Dla tożsamości orzeczeń potrzeba tożsamości podstawy faktycznej i prawnej, czyli normy prawnej roszczenia (tak również Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 29 stycznia 1997 roku, I CKU 65/96, LEX nr 29569 i z dnia 9 czerwca 1971 roku, II CZ 59/71, OSNC 1971, nr 12, poz. 226).

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że w obu sprawach (wniesionej do Sądu Okręgowego we Wrocławiu oraz niniejszej) strona powodowa dochodziła tego samego roszczenia.

Powaga rzeczy osądzonej zachodzi jednak wówczas, gdy Sąd rozstrzygnął sprawę merytorycznie (tak też Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 listopada 1966 roku, III CZP 91/66, OSNC 1967, nr 3, poz. 47).

Skoro zatem kwestia kary umownej w wysokości 8902,64 zł nie została rozstrzygnięta merytorycznie przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu (abstrahując już od składu rozpoznającego sprawę), to nie korzystała ona z powagi rzeczy osądzonej, a co za tym idzie, nie było podstaw do odrzucenia pozwu w niniejszej sprawie.

Należy następnie przypomnieć, że postępowanie cywilne ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły zawartej w art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić przy tym należy, że zasady art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim i w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Zaznaczyć także należy, że nie jest rzeczą Sądu poszukiwanie za stronę dowodów przez nią nie wskazanych, mających na celu udowodnienie jej twierdzeń (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 76). Dopuszczenie dowodów z urzędu jest bowiem prawem, a nie obowiązkiem Sądu, z którego to prawa powinien szczególnie ostrożnie korzystać, tak by swym działaniem nie wspierać żadnej ze stron procesu. Faktycznie działanie Sądu z urzędu powinno ograniczać się tylko do sytuacji, gdy strona działa bez fachowego pełnomocnika i dodatkowo jest nieporadna. Z zasady nie dotyczy to więc przedsiębiorcy, którego profesjonalizm powinien obejmować także sferę funkcjonowania w obrocie prawnym.

Wobec powyższego należy stwierdzić, że zgodnie z ogólną regułą, wyrażoną w art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Wskazana zasada oznacza, że powód składając pozew powinien udowodnić fakty, które w jego ocenie świadczą o zasadności powództwa. Udowodnienie faktów może nastąpić przy pomocy wszelkich środków dowodowych przewidzianych przez kodeks postępowania cywilnego. Nie ulega także wątpliwości, że co do zasady to na powodzie spoczywa ciężar udowodnienia twierdzeń zawartych w pozwie, bowiem to on domaga się zapłaty i powinien udowodnić zasadność swojego roszczenia. Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być jednak pojmowana w ten sposób, że ciąży on zawsze na powodzie. W zależności od rozstrzyganych w procesie kwestii faktycznych i prawnych ciężar dowodu co do pewnych faktów będzie spoczywał na powodzie, co do innych z kolei – na pozwanym.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że w niniejszej sprawie co do zasady to na stronie powodowej spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia, bowiem to ona domagała się od pozwanego zapłaty kary umownej.

Strona powodowa swoje roszczenie wywodziła z §5 ust. 4 ogólnych warunków umowy sprzedaży z dnia 16 kwietnia 2018 roku (OWU), zgodnie z którym według wyboru kupującego, w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn tkwiących po stronie sprzedawcy lub w przypadku spełnienia przesłanek z umowy (OWU) do odstąpienia bez wykonania czynności odstąpienia od umowy, kupującemu przysługiwała kara umowna w wysokości 20% ceny sprzedaży brutto pełnej ilości towaru z punktu 1 umowy (bez tolerancji).

Jednocześnie zgodnie z §5 ust. 2b OWU kupujący mógł odstąpić od umowy ze skutkiem natychmiastowym w terminie dwóch lat od daty wskazanej w punkcie 5 umowy (30 listopada 2018 roku) w formie pisemnej pod rygorem nieważności, poza innymi przypadkami wskazanymi w umowie, jeżeli sprzedawca był w opóźnieniu w wydaniu towaru lub jego partii przez okres dłuższy niż dwa dni i nie dokonał wydania towaru w terminie siedmiu dni od dnia wystosowania dodatkowego wezwania kupującego do wydania towaru, a także gdy sprzedawca przekroczył końcowy termin z punktu 5 i spełniły się okoliczności wskazane w §4 ust. 10 zdanie pierwsze OWU (to jest w przypadku, gdy sprzedawca nie wydał towaru kupującemu zgodnie z harmonogramem lub zawiadomieniem), jeżeli uchybienia te nie zostały usunięte przez sprzedawcę pomimo dodatkowego wezwania kupującego z wyznaczeniem dwudniowego terminu.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że bezwzględną przesłanką odstąpienia od umowy (a co za tym idzie naliczenia kary umownej) był upływ terminu spełnienia świadczenia (30 listopada 2018 roku) oraz dodatkowe wezwanie do wydania towaru. Tymczasem w niniejszej sprawie strona powodowa wezwała pozwanego do wykonania umowy jeszcze przed upływem terminu spełnienia świadczenia, a tym samym w ogóle nie zostały spełnione przesłanki do odstąpienia przez stronę powodową od umowy (oraz naliczenia kary umownej).

Już tylko z powyższego względu roszczenie strony powodowej nie mogło zasługiwać na uwzględnienie.

Niezależnie od tego zgodnie z art. 483 §1 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Zgodnie natomiast z art. 484 §1 k.c. w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Jeżeli jednak zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej. To samo dotyczy przypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana (art. 484 §2 k.c.).

Kara umowna jest zatem dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązania (skłania stronę zobowiązaną do ścisłego wypełnienia zobowiązania). Dłużnik, godząc się na karę umowną, bierze tym samym na siebie gwarancję jego wykonania. Treścią zastrzeżenia kary umownej jest zobowiązanie się dłużnika do zapłaty wierzycielowi określonej kwoty pieniężnej w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego.

Kategorię „zobowiązania niepieniężnego” należy rozumieć szeroko. Obejmuje ona zobowiązania niepieniężne, przewidujące świadczenia o charakterze majątkowym (na przykład zawarcie umowy przyrzeczonej czy przeniesienie własności rzeczy lub praw) oraz niemajątkowym (na przykład powstrzymanie się od podejmowania określonej działalności czy zachowanie informacji w poufności). Wchodzi też w grę zastrzeganie kar umownych w przypadku skorzystania przez jednego z kontrahentów z uprawnienia kształtującego, na przykład wypowiedzenia umowy lub odstąpienia od niej (tak również Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 21 sierpnia 2008 roku, IV CSK 202/08, LEX nr 466003, z dnia 20 października 2006 roku, IV CSK 154/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 117 czy z dnia 7 lutego 2007 roku, III CSK 288/06, LEX nr 274191).

Nie ulega zatem wątpliwości, że zastrzeżenie kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy z przyczyn tkwiących po stronie sprzedawcy lub w przypadku spełnienia przesłanek z umowy do odstąpienia bez wykonania czynności odstąpienia od umowy było co do zasady dopuszczalne i ważne (skuteczne).

Strona powodowa twierdziła, że ustaliła wysokość kary umownej jako 20% ceny brutto sprzedaży niedostarczonej ilości kukurydzy. Jednocześnie z zawartej umowy wynikało, że kupującemu (stronie powodowej) przysługiwała kara umowna w wysokości 20% ceny sprzedaży brutto pełnej ilości towaru (bez tolerancji). Z wyliczeń wskazanych w nocie obciążeniowej nr (...) wynikało natomiast, że wysokość kary umownej została obliczona jako 20% ceny netto niedostarczonej ilości kukurydzy.

Należy w tym miejscu jeszcze podkreślić, że kwestię ważności (nieważności) poszczególnych postanowień łączącej strony umowy Sąd bierze pod uwagę z urzędu (niezależnie od poglądów i zarzutów stron w tym zakresie), choć oczywiście tylko na podstawie materiału zebranego zgodnie z regułami określonymi w przepisach prawa procesowego. Stanowisko takie zajął także Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 17 czerwca 2005 roku, III CZP 26/05, OSNC 2006, nr 4, poz. 63, z dnia 5 kwietnia 2007 roku, II CSK 553/06, LEX nr 315531 czy z dnia 2 marca 2011 roku, I CSK 261/10, LEX nr 784986.

Przedmiotem kary umownej może być świadczenie pieniężne. Nie ulega przy tym wątpliwości, że zastrzeżenie w umowie określonej sumy (kary umownej) oznacza konieczność wskazania przez strony oznaczonej kwoty lub posłużenie się innym miernikiem odnoszącym się do stałej wartości, na przykład ułamkiem (procentem) ceny lub wynagrodzenia umownego, ukształtowanym w taki sposób, że wyliczenie kary umownej stanowi jedynie czynność arytmetyczną (tak również Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 8 lutego 2007 roku, I CSK 420/06, LEX nr 274239 czy z dnia 6 lutego 2008 roku, II CSK 428/07, LEX nr 621799). Nie spełnia natomiast wymogu oznaczoności kary określenie jej przez odwołanie się nie do stałego, lecz ocennego miernika wartości, ewentualnie miernika, którego wyliczenie nie jest możliwe na podstawie samej treści umowy, czy miernika zmiennego (miernika, którego wysokość zmienia się w zależności od zaistniałych okoliczności). Niedopuszczalne jest bowiem takie określenie mierników wysokości kary umownej, których zastosowanie będzie prowadzić do sporu między stronami co do jej wysokości. Należy przy tym podkreślić, że ukształtowanie kary umownej jako oznaczonego świadczenia pieniężnego ma umożliwić wierzycielowi (w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania przez dłużnika zobowiązania niepieniężnego) żądanie z góry oznaczonej kwoty bez konieczności udowadniania powstania i wysokości szkody. Kara umowna, której wysokość powiązana byłaby z ocennym (subiektywnym), zmiennym lub pozaumownym miernikiem mogłaby natomiast niejednokrotnie powodować spór co do wyceny miernika, a tym samym ustalenia wysokości kary.

W niniejszej sprawie strony w zawartej umowie określiły wysokość kary umownej jako 20% ceny brutto sprzedaży pełnej ilości towaru z pkt 1 umowy (bez tolerancji).

W ocenie Sądu zapis ten był nieprecyzyjny, co wynikało już z samych twierdzeń pozwu. Nie ulega przy tym wątpliwości, że strona powodowa nie sprecyzowała, czy pod pojęciem 20% ceny brutto sprzedaży pełnej ilości towaru należało rozumieć 20% ceny brutto pełnej ilości towaru (co wynikałoby z literalnego brzmienia umowy), czy też może 20% ceny brutto sprzedaży niedostarczonej ilości towaru (co wynikało z twierdzeń pozwu) czy może wreszcie 20% ceny netto sprzedaży niedostarczonej ilości towaru (co zostało wyliczone w nocie obciążeniowej). Niezależnie od powyższego, gdyby podzielić stanowisko strony powodowej, że podstawą wyliczenia kary umownej miałaby być ilość niedostarczonej kukurydzy, to nie ulega wątpliwości, że miernik ten był niedostatecznie określony (ilość ta miał być ustalona dopiero w przyszłości i mogłaby powodować spór co do wysokości kary umownej).

Mając zatem powyższe na względzie, w ocenie Sądu takie określenie wysokości kary umownej (odwołujące się do nieprecyzyjnego miernika, który dodatkowo miał być ustalony w terminie późniejszym) stanowiło naruszenie bezwzględnie obowiązującego przepisu art. 483 §1 k.c., a co za tym idzie, skutkowało bezwzględną nieważnością zastrzeżonej kary (art. 58 §1 k.c.). Dlatego też także z tej przyczyny powództwo musiało podlegać oddaleniu.

Niezależnie od wszystkich powyższych okoliczności zasadny był także podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Zgodnie z przepisem art. 117 §1 i 2 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Ustawowym skutkiem przedawnienia jest zatem powstanie po stronie tego, przeciw komu przysługuje roszczenie, uprawnienia do uchylenia się od jego zaspokojenia, a wykonanie tegoż uprawnienia powoduje, że roszczenie już nie może być skutecznie dochodzone. Skorzystanie zatem przez dłużnika z przysługującego mu prawa i uchylenie się od zaspokojenia roszczenia obliguje Sąd do oddalenia żądania pozwu obejmującego przedawnione roszczenie.

Roszczenie strony powodowej uległo przedawnieniu z uwagi na charakter prawny łączącej strony umowy. W ocenie Sądu łącząca strony umowa (wbrew jej nazwie) miała bowiem charakter umowy mieszanej, noszącej cechy zarówno umowy sprzedaży, jak również umowy kontraktacji, jednakże z wyraźną przewagą umowy kontraktacji, do której zgodnie z art. 624 k.c. znajduje zastosowanie dwuletni termin przedawnienia.

Zgodnie z art. 613 §1 k.c. przez umowę kontraktacji producent rolny zobowiązuje się wytworzyć i dostarczyć kontraktującemu oznaczoną ilość produktów rolnych określonego rodzaju, a kontraktujący zobowiązuje się te produkty odebrać w terminie umówionym, zapłacić umówioną cenę oraz spełnić określone świadczenie dodatkowe, jeżeli umowa lub przepisy szczególne przewidują obowiązek spełnienia takiego świadczenia. Nie ulega przy tym wątpliwości, że umowa kontraktacji wykazuje charakterystyczną cechę, polegającą na zobowiązaniu się jednej strony (producenta rolnego) do określonego procesu produkcyjnego w gospodarstwie rolnym własnym (ewentualnie dzierżawionym lub użytkowanym na mocy innego tytułu prawnego), podjętego w celu odpłatnego dostarczenia wyników tej produkcji drugiej stronie (kontraktującemu). Innymi słowy przedmiotem kontraktacji nie jest dostawa skądkolwiek pochodzącego produktu, lecz wyprodukowanie w gospodarstwie producenta rolnego produktu i jego dostarczenie. Własna produkcja jest zatem istotnym elementem umowy kontraktacji. Ta podstawowa cecha umowy kontraktacji odróżnia ją w sposób oczywisty od innych podobnych umów, w tym przede wszystkim umowy sprzedaży, która obowiązku wyprodukowania przedmiotu sprzedaży nie przewiduje i nie włącza do essentialia negotii, jak to właśnie ma miejsce w kontraktacji (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 1998 roku, I CKN 576/97, LEX nr 746161, Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 12 lutego 2013 roku, V ACa 1043/12, LEX nr 1313249 czy Sąd Okręgowy we Wrocławiu w wyroku z dnia 5 marca 2019 roku, XI Ga 536/18, niepubl.).

W ocenie Sądu nie budziło wątpliwości, że pozwany prowadzący działalność rolniczą (gospodarstwo rolne), którego przedmiotem były uprawy rolne połączone z chowem i hodowlą zwierząt, był producentem rolnym, a nie pośrednikiem w handlu płodami rolnymi. Tym samym umowa obejmowała wyprodukowanie przez pozwanego 250 ton kukurydzy (...), a nie jej skup od innych producentów rolnych i sprzedaż w przyszłości. Wprawdzie w umowie zawarto zapis, że towar mógł pochodzić zarówno z produkcji sprzedawcy, jak i z innych źródeł, ale już z oznaczenia stron w treści umowy wynikało jednoznacznie, że została ona zawarta z rolnikiem prowadzącym własne gospodarstwo rolne, a nie z przedsiębiorcą, którego przedmiotem działalności jest handel towarami rolnymi.

Na obowiązywanie pomiędzy stronami umowy o przeważających cechach umowy kontraktacji wskazywał także termin jej realizacji, który został określony jako czas do dnia 30 listopada 2018 roku, co wiąże się z okresem zbioru kukurydzy, który rozpoczyna się we wrześniu, a kończy zwykle w listopadzie.

Zgodnie z art. 624 §1 k.c. wzajemne roszczenia producenta i kontraktującego przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia spełnienia świadczenia przez producenta, a jeżeli świadczenie producenta nie zostało spełnione – od dnia, w którym powinno było być spełnione. Jeżeli świadczenie producenta było spełniane częściami, przedawnienie biegnie od dnia, w którym zostało spełnione ostatnie świadczenie częściowe. Zgodnie wreszcie z art. 118 zdanie drugie k.c. koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata.

Mając zatem powyższe na uwadze, skoro zgodnie z zawartą przez strony umową świadczenie pozwanego miało być spełnione do dnia 30 listopada 2018 roku, to roszczenie strony powodowej uległo przedawnieniu z końcem 2020 roku (pozew w niniejszej sprawie został wniesiony dopiero w dniu 2 lutego 2021 roku, a więc już po upływie terminu przedawnienia).

Ustalając stan faktyczny i wydając rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dokumentach dołączonych przez strony.

Biorąc zatem wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, skoro nie zostały spełnione przesłanki do odstąpienia przez stronę powodową od umowy (a co za tym idzie do naliczenia kary umownej), a dodatkowo zastrzeżona przez strony w umowie kara umowna była nieważna oraz roszczenie dochodzone pozwem uległo przedawnieniu, to na podstawie art. 483 k.c. w zw. z art. 58 k.c., art. 484 k.c. i art. 6 k.c., art. 624 k.c. i art. 118 k.c. a także łączącej strony umowy, powództwo, jako nieuzasadnione, podlegało oddaleniu, jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Mając na względzie wynik sprawy pozwanemu należał się zwrot kosztów procesu, na które złożyły się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1800 zł, ustalone zgodnie z §2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015, poz. 1804 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w niniejszej sprawie.