Pełny tekst orzeczenia

III Ca 1421/22

III Cz 587/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 maja 2022 r., wydanym w sprawie z powództwa C. M. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu z siedzibą w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  oddalił powództwo,

2.  nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu,

3.  zasądził od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi kwotę 607,29 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Apelację od opisanego wyroku złożył powód, zaskarżając go w części oddalającej jego powództwo i zarzucając mu:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny i niewszechstronny wyrażający się w pominięciu:

- wniosków opinii biegłego a w szczególności opinii biegłego z zakresu chirurgii urazowo-ortopedycznej i rehabilitacji medycznej z dnia 24 lutego 2020 r., w której biegły wskazał, iż uszczerbek na zdrowiu powoda ustalony w poprzednim postępowaniu wzrósł o 5% (str. 16), a zgłaszane obecnie dolegliwości pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 4 listopada 2009 r. i należy je traktować jako późne następstwa przebytego urazu, które mogły się nie ujawnić przed wyrokowaniem w pierwszej sprawie lub mieć znacznie mniejsze nasilenie (str.15),

- okoliczności, iż w listopadzie 2017 r., a więc po uprawomocnieniu się wyroku w pierwszym postępowaniu powód został poddany zabiegom neurochirurgicznym stanowiącym samoistne i odrębne źródło dalszej szkody niemajątkowej związanej z wypadkiem z dnia 4 listopada 2009 r.,

2. naruszenie prawa materialnego, a to przepisu art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie polegające na oddaleniu powództwa o dalsze zadośćuczynienie wskutek błędnego uznania, iż po prawomocnym zakończeniu postępowania w pierwszej sprawie o zadośćuczynienie po wypadku z dnia 4 listopada 2009 r. a więc po 19 lipca 2017 r. u powoda nie powstała nowa szkoda nieuwzględniona w zasądzonym zadośćuczynieniu, podczas gdy biorąc pod uwagę charakter szkody osobowej i jej rozmiar a także okoliczności jej powstania (zabiegi operacyjne) należy uznać, iż po 19 lipca 2017 r. doszło u C. M. do powstania dalszej szkody związanej z wypadkiem.

W konsekwencji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego na rzecz powoda kwoty 10.000 złotych z tytułu dalszego zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 lipca 2018 r. do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Dodatkowo skarżący wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, przed Sądem II instancji według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas od uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz od skarżącego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości według norm przepisanych.

Zażalenie w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach poprzez odstąpienie od obciążania powoda kosztami procesu (punkt 2 wyroku) złożył pozwany. W uzasadnieniu zażalenia pozwany zarzucił naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie tj. odstąpienie od obciążania powoda kosztami procesu, podczas gdy w przedmiotowej sprawie nie zachodziły szczególne okoliczności dające podstawę do odstąpienia od obciążania powoda kosztami procesu.

W konsekwencji pozwany wniósł o zmianę postanowienia o kosztach poprzez zasądzenie od powoda C. M. na rzecz pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego kwoty 1.817 zł tytułem kosztów procesu. Nadto skarżący wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na zażalenie powód wniósł o jego oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarówno apelacja powoda jak i zażalenie pozwanego podlegały oddaleniu jako niezasadne.

Przystępując do rozpatrzenia apelacji powoda stwierdzić należy, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a podniesione przez powoda zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Sąd II instancji podziela zarówno ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy, przyjmując je za własne, jak i ocenę prawną tych faktów, której efektem było wydanie przedmiotowego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do apelacji powoda powiedzieć należy, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., podniesiony w kontekście oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd I instancji, do którego w związku z powyższym trzeba odnieść się w pierwszej kolejności, jest niezasadny.

W doktrynie i judykaturze panuje zgoda co do tego, że z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. Dlatego w sytuacji, gdy na podstawie zgromadzonych dowodów możliwe jest wyprowadzenie konkurencyjnych wniosków co do przebiegu badanych zdarzeń, dla podważenia stanowiska orzekającego sądu nie wystarcza twierdzenie skarżącego o wadliwości poczynionych ustaleń odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, ale trzeba podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny wskazując, że jest ona wadliwa w rozumieniu wyżej przytoczonym. W przeciwnym razie analizowany zarzut sprowadza się do polemiki ze stanowiskiem wyrażonym przez sąd, co jednak nie jest wystarczające do wzruszenia kwestionowanego rozstrzygnięcia (por. T. Ereciński w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, pod red. T. Erecińskiego, wyd. V, SIP Lex, tak też Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 4 sierpnia 2016r., I ACa 162/16; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 25 stycznia 2018r., III AUa 367/17; wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 stycznia 2018r., III AUa 518/17).

Na gruncie rozpatrywanej sprawy, ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd I instancji jest swobodna, na pewno nie dowolna i pozostaje w zgodzie z dyrektywami wskazanymi w przywołanej normie prawnej. Treść podniesionego zarzutu procesowego w opisanym zakresie sprowadza się do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji co do nieistnienia nowej krzywdy u apelującego, w związku z doznanym wypadkiem i z tych względów wymaga rozważenia łącznie z zarzutami naruszenia prawa materialnego.

Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. (III PZP 37/67) wyjaśnił, że prawomocne zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia wyłącza - mimo pogorszenia się stanu zdrowia poszkodowanego - przyznanie mu dalszego zadośćuczynienia poza już zasądzonym w związku z podstawą poprzedniego sporu; nie wyłącza jednak przyznania poszkodowanemu odpowiedniej sumy w razie ujawnienia się nowej krzywdy, której nie można było przewidzieć w ramach podstawy poprzedniego sporu. Jest tak dlatego, że zadośćuczynienie, z natury swej trudno wymierne, musi uwzględnić wszystkie okoliczności, by było odpowiednie. Nie wystarczy wzięcie pod uwagę tylko tej szkody niemajątkowej w postaci cierpień fizycznych i krzywdy moralnej, której poszkodowany już doznał do chwili zamknięcia rozprawy poprzedzającej wydanie rozstrzygnięcia, ale trzeba jeszcze uwzględnić krzywdę, którą poszkodowany będzie na pewno odczuwał w przyszłości, oraz tę krzywdę, którą można w chwili wyrokowania z dużym stopniem prawdopodobieństwa przewidzieć. Sąd Najwyższy zwraca na to uwagę w swym orzecznictwie. Tytułem przykładu: w wyroku z dnia 20 października 2004 r. (I CK 321/04), odwołując się do uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. (III PZP 37/67), Sąd Najwyższy zaakcentował ten właśnie charakter zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445 § 1 k.c. Stwierdził, że zadośćuczynienie jest swoistą formą odszkodowania, w zasadzie jednorazowego i dlatego podlegającego jednorazowemu zasądzeniu. Podkreślił w ostatnio powołanym judykacie, że ta cecha zadośćuczynienia przemawia przeciwko dopuszczalności domagania się więcej niż jednego zadośćuczynienia za tę samą krzywdę, choćby jej postać ulegała zmianom. Nie należy więc dopatrywać się jakiejś odrębnej krzywdy wtedy, gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy. Sąd Najwyższy w tym samym orzeczeniu wyjaśnił, że gdyby jednak w przyszłości została ujawniona inna krzywda, całkowicie odrębna, której nie można było w ramach podstawy poprzedniego sporu przewidzieć, to wówczas będzie to nowa krzywda, która nie była przedmiotem rozstrzygnięcia i nie mogła być tym samym objęta powagą rzeczy osądzonej.

W świetle powyższego nie można podzielić zapatrywań apelującego, jakoby znaczne pogorszenie się stanu zdrowia jego kręgosłupa, czego też Sąd Okręgowy nie neguje, stanowiło nową krzywdę, uzasadniającą zasądzenie kolejnego zadośćuczynienia w rozumieniu z art. 445 § 1 k.c. Mimo, że zakres, w jakim doszło wskutek wypadku do pogorszenia się stanu zdrowia skarżącego budził pewne kontrowersje wśród opiniujących w sprawie biegłych, nie można uznać, iż u apelującego zaistniała nowa krzywda. W świetle wydanych w sprawie opinii, skarżący, w następstwie wypadku z dnia 4 listopada 2009 roku doznał urazu w zakresie kręgosłupa, a od chwili zasądzenia z tego tytułu zadośćuczynienia, stan zdrowia uległ pogorszeniu.

W tym miejscu przypomnieć należy, że do istoty orzekania sądu należy wartościowanie materiału dowodowego pod kątem zasad logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy. Przesłanki te mają również w pewnym zakresie zastosowanie do oceny opinii biegłych lekarzy, choć ten dowód nosi cechy specyficzne i wymaga od sądu większej ostrożności w konstruowaniu ocen, albowiem sąd, sam nie dysponując wiadomościami specjalnymi (art. 278 § 1 k.p.c.), ocenia dowód pochodzący od podmiotu posiadającego takie wiadomości. Ważnym jest prześledzenie przez sąd – w przypadku opinii biegłych – czynności biegłych, jakie poprzedziły ich konkluzje (badanie osoby ubezpieczonej, analiza materiału dowodowego, zwłaszcza medycznego) pod kątem tego, czy biegli uwzględnili całokształt dostępnych dokumentów i wzięli pod uwagę wszystkie okoliczności mające znaczenie do oceny zdolności do pracy. Istnienie pewnych rozbieżności nie zawsze musi oznaczać konieczność prowadzenie postępowania dowodowego do czasu aż wszyscy biegli wydadzą zgodną opinię, jeżeli wnikliwa analiza wszystkich opinii pozwoli sądowi orzekającemu na przyjęcie poglądu w granicach art. 233 § 1 k.p.c., która z opinii jest bardziej kompletna, rzeczowa, uwzględnia całokształt materiału dowodowego i nie pozostawia wątpliwości co do zaproponowanej konkluzji. Zarówno pierwszy z opiniujących w sprawie biegłych, jak też i drugi, co do opinii której apelujący podniósł w apelacji pewne zastrzeżenia, zgodnie stwierdzili, że pogorszenie stanu zdrowia i nasilenie bólu u apelującego nie miało innego podłoża, aniżeli wspomniany wyżej wypadek. Inne, potencjalne przyczyny takiego stanu chorobowego zostały zatem kategorycznie wykluczone.

Co prawda biegły do spraw chirurgii urazowo – ortopedycznej i rehabilitacji medycznej wskazał, iż według jego oceny zgłaszane przez powoda dolegliwości bólowe należy traktować jako późne następstwa przebytego urazu, które mogły się nie ujawnić przed datą 6 listopada 2016 r. lub mieć znacznie mniejsze nasilenie, jednakże wskazany przez biegłego uszczerbek na podstawie punktu 94c w wysokości 20 % wynikał z ustalenia przez biegłego postępujących ograniczeń ruchomości kręgosłupa i utrzymywania się przewlekłych objawów bólowych. Zatem nie można uznać, iż jest to nowa krzywda czy też nowe schorzenie, bowiem jest to jedynie zwiększenie już istniejących objawów. Podobnie odniósł się biegły neurochirurg, tzn. wskazał, że dolegliwości bólowe kręgosłupa stanowią następstwo wypadku nieujawnione jeszcze na czas poprzedniego orzekania. Jednakże w opinii uzupełniającej biegły neurochirurg zaznaczył, że dolegliwości bóle były zgłaszane i rozpatrywane w postępowaniu procesowym w 2016 r. W konkluzji stwierdził, że dolegliwości bólowe oraz przebyta operacja, zgłaszane przez apelującego po 2017 roku, są tego samego rodzaju co w sprawie II C 1572/11. Zmianie uległ jedynie rozmiar tych dolegliwości, albowiem nastąpiło nasilenie bólu kręgosłupa apelującego, niemniej w tych samych aspektach, co uprzednio. Przebyta operacja była próbą polepszenia stanu zdrowia i obrażeń doznanych w wypadku, jednak dotyczyła tych samych i istniejących już urazów. Nie można zatem uznać, że uszczerbek powstały wskutek pogorszenia się zdrowia apelującego charakteryzował się wystarczającym poziomem odrębności od poprzedniego, w ramach którego zasądzono już zadośćuczynienie.

Nadto, Sąd Okręgowy, zasądzając na rzecz powoda zadośćuczynienie w stosownej kwocie w sprawie o sygn. akt II C 1572/11, wskazał, że rokowania co do zdrowia powoda są niepewne, albowiem w tym wypadku proces leczenie nie jest zakończony, przewidywana była kolejna operacja, rehabilitacja oraz nasilenie bólu. Analizując rozmiar krzywdy powoda, już wówczas, w ocenie Sądu Okręgowego, uwzględniono krzywdę apelującego, w ramach której dochodzi on zadośćuczynienia w niniejszej sprawie. Rozmiary krzywdy wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstroju zdrowia mogą bowiem podlegać w przyszłości wahaniom, co też jest zjawiskiem naturalnym, dającym się z reguły przewidzieć. Nie chodzi tu o przewidywanie skutków, które według stanu wiedzy współczesnej teoretycznie można sobie wyobrazić, lecz o takie, których granice zakreśla przewidywanie przeciętne na podstawie logicznego rozumowania. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że gdy w rzeczywistości ujawniona zostaje tylko nowa okoliczność, powodująca jedynie rozrastanie się istniejącej już dawniej i znanej sądowi krzywdy, nie można mówić o nowej, odrębnej krzywdzie, warunkującej przyznanie kolejnego zadośćuczynienia. Wobec powyższego, wszystkie zmiany w zakresie krzywdy, które wskazują na jej konsekwentnie postępujący rozwój bądź zanikanie, zostały w ocenie Sądu odwoławczego uwzględnione przez Sąd orzekający w sprawie o sygn. akt II C 1572/11. Przebyta operacja i nasilenie bólu kręgosłupa apelującego jako dalsza konsekwencja stanu zdrowia związanego z urazem kręgosłupa doznanym w wypadku, który de facto był analizowany przez Sąd w sprawie II C 1572/11, nie stanowi, wbrew zapatrywaniom skarżącego, nowej szkody ujawnionej w przyszłości.

W przedmiotowej sprawie nie przedstawiono żadnych nowych faktów, które mogłyby stanowić podstawy do uwzględnienia kolejnego powództwa. Fakty przedstawione przez powoda, tj. dolegliwości bóle odcinka L/S, przejście kolejnej operacji, problemy z chodzeniem, promieniowanie na dolne partie ciała, cierpienia psychiczne, niemożność podjęcia pracy były już przedmiotem rozpoznania i miarkowania o zadośćuczynienie w sprawie II C 1572/11.

W konkluzji zarzuty naruszenia art. 233 󠇃§ 1 k.p.c. oraz art. 445 k.c. należy uznać za chybione, bowiem stanowisko powoda zmierza jedynie do ingerencji w zasadę swobodnego uznania sędziowskiego.

Z przedstawionych względów apelacja powoda jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Przechodząc do rozpatrzenia zażalenia pozwanego Sąd Okręgowy wskazuje, że zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej kosztami w ogóle. Przepis ten stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sporu, a zatem nie podlega wykładni rozszerzającej. Jednocześnie jednak przepis art. 102 k.p.c. daje sądom swobodę przy rozstrzyganiu o zwrocie kosztów procesu, gdy stosowanie zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. (odpowiedzialności za wynik procesu) nie można by pogodzić z zasadą słuszności. Przytoczona regulacja prawna, jako przepis szczególny do art. 98 k.p.c., winna być stosowana w wyjątkowych sytuacjach, na co zresztą wskazuje redakcja art. 102 k.p.c. Ocena, czy takie przesłanki wystąpiły powinna być zawsze dokonywana w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974 r., II CZ 223/73). W doktrynie i orzecznictwie, jako okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 102 k.p.c., wskazuje się te związane z samym przebiegiem postępowania, ale również dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Niemniej jednak, trudna sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi samodzielnej podstawy zwolnienia - na podstawie art. 102 k.p.c.- od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 sierpnia 2012 r., I ACa 316/12; postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 czerwca 2012 r., I ACz 961/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 grudnia 2014 r., I ACa 1050/14; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 13 listopada 2014 r., I ACa 596/14).

Nadto wskazuje się, że za zastosowaniem art. 102 k.p.c. przemawia, obok okoliczności natury majątkowej i subiektywnej, również to, że strona wygrywająca korzystała ze stałej obsługi prawnej i nie poniosła dodatkowych nakładów na prowadzenie procesu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1972 r., I PR 423/72). Ocena tych okoliczności następuje z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego.

Wbrew zarzutom zażalenia, Sąd I instancji prawidłowo odstąpił od obciążania powoda kosztami procesu, mając na względzie jego sytuację majątkową i osobistą. Pomimo, iż samo zwolnienie od kosztów sądowych nie przesądza automatycznie o zwolnieniu strony od kosztów, to stanowi jednak jedną z okoliczności, która jest brana pod uwagę w omawianym zakresie.

Przepis art. 102 k.p.c. obejmuje wypadki szczególnie uzasadnione, które powodują, że zasądzenie kosztów na rzecz wygrywającego przeciwnika w całości, a nawet w części, byłoby sprzeczne z powszechnym odczuciem sprawiedliwości oraz zasadami współżycia społecznego. Do tych szczególnie uzasadnionych wypadków zalicza się okoliczności związane z przebiegiem postępowania, takie jak charakter dochodzonego roszczenia, jego znaczenie dla strony, przedawnienie roszczenia, subiektywne przekonanie o zasadności roszczenia wsparte na obiektywnych podstawach.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za krzywdę, które w każdym wypadku odznacza się wysoką uznaniowością. W niniejszej sprawie powód mógł żywić subiektywne przekonanie o słuszności swojego roszczenia, w tym o jego wysokości, nie miał możliwości przewidzenia wyników przeprowadzonego przez Sąd I instancji postępowania, w tym ustaleń poczynionych przez biegłych.

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 października 2011 r., sygn. akt IV CZ 48/11 (legalis), wyraził zapatrywanie, że możliwość nieobciążania w ogóle kosztami procesu strony przegrywającej, przewidziana w art. 102 k.p.c., dotyczyć ma wypadków szczególnie uzasadnionych, a przez to stanowi wyraz dyskrecjonalnej władzy sądu orzekającego. Negowanie oceny sądu w tym zakresie powinno być ograniczone jedynie do przypadków rażąco niesłusznych.

Uznawszy, że w przedstawionych okolicznościach sprawy, ocena Sądu Rejonowego nie jest rażąco niesłuszna, Sąd Okręgowy oddalił zażalenie na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.

Wobec tego, że przedmiotem zażalenia było rozstrzygniecie związane z oceną trafności zastosowania art. 102 k.p.c., który to przepis związany jest, jak wcześniej wskazano, z dyskrecjonalną oceną Sądu, Sąd Okręgowy uznał, że istnieją przesłanki do odstąpienia od obciążania stron kosztami postępowania odwoławczego (apelacyjnego i zażaleniowego).