Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 123/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny i Własności Intelektualnej

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Krzysztof Józefowicz

Sędziowie: Mikołaj Tomaszewski

Bogdan Wysocki

Protokolant: Sekretarz sądowy Halszka Mróz

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2020 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa P. A.

przeciwko J. J.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 12 lutego 2019 r. sygn. akt IX GC 19/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że od zasądzonej w tym punkcie kwoty 142.151,08 zł zasądza odsetki:

a/ od kwoty 76.013 zł ustawowe odsetki od dnia 4 grudnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i dalej ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

b/ od kwoty 66.138,08 zł ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 9 października 2018 roku do dnia zapłaty

i w pozostałym zakresie co do odsetek powództwo oddala;

II.  oddala apelacje w pozostałym zakresie;

III.  znosi wzajemnie koszty postępowania odwoławczego.

Mikołaj Tomaszewski Krzysztof Józefowicz Bogdan Wysocki

Sygn. akt I AGa 123/19

UZASADNIENIE

Powód P. A. domagał się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego – J. J. kwoty 182.518 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 maja 2009 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany J. J. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w punkcie 1 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 142.151,08 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 maja 2009 r. do dnia zapłaty; w punkcie 2 w pozostałym zakresie oddalił powództwo, a w punkcie 3 orzekł o kosztach postępowania.

Sąd ten ustalił, że powód P. A. prowadził działalność gospodarczą, w ramach której zawarł z pozwanym J. J., prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) Biuro (...), Doradztwo, (...) ustną umowę, zgodnie z którą pozwany odpłatnie świadczył na rzecz powoda usługi księgowe. Od lipca 2005 r. usługi pozwanego obejmowały również rozliczenia składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Powód przekazywał pozwanemu na bieżąco wszelkie dokumenty niezbędne do rozliczeń z Z.. Pozwany nie informował powoda o jakichkolwiek nieprawidłowościach w udostępnianej mu dokumentacji oraz nie wzywał powoda do przedstawienia dodatkowych dokumentów. Powód prowadził działalność gospodarczą świadcząc usługi parkingowe m. in. na parkingu strzeżonym położonym w P. przy ul. (...) oraz przy ul. (...). Na parkingu przy ul. (...) powód na podstawie umów zlecenia zatrudniał około cztery osoby. Osobiście powód rzadko świadczył pracę na parkingu – wyłącznie w sytuacjach awaryjnych. Osoby pełniące funkcję parkingowych były emerytami lub rencistami. Powód sporządzał dla parkingowych harmonogramy pracy. Kontrole prowadzone przez Państwową Inspekcję Pracy i (...) Urząd Wojewódzki w P. nie wykazały żadnych nieprawidłowości w kwestiach dotyczących formy prawnej zatrudniania przez powoda parkingowych. Prace związane z remontem i konserwacją infrastruktury parkingowej na parkingach przy ul. (...) i ul. (...) wykonał powód oraz J. L.. Ten ostatni prace te wykonywał bez umowy i wynagrodzenia. Powód nie zatrudniał osoby, która świadczyłaby usługi konserwacyjne na parkingach.

W kwietniu 2006 r. powód podjął decyzję o złożeniu oferty w przetargu na dzierżawę nieruchomości położonej przy Al. (...) w P. z przeznaczeniem na całodobowy parking strzeżony. Specyfikacja Istotnych Warunków Przetargu zawierała informację, że w ramach oferty wymagane jest m.in. przedłożenie zaświadczenia z ZUS o niezaleganiu z opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne, wystawionego nie wcześniej niż 3 miesiące przed upływem terminu składania ofert. Na potrzeby powyższego postępowania przetargowego powód wystąpił do (...) Oddział w P. z wnioskiem o wydanie zaświadczenia potwierdzającego brak zaległości z tytułu składek w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Decyzją nr (...) z dnia 21 kwietnia 2006 r. (...) Oddział w P. odmówił wydania zaświadczenia o żądanej treści, ponieważ na podstawie posiadanych danych nie stwierdzono zaistnienia stanu faktycznego, który uzasadniałby wydanie przedmiotowego zaświadczenia. W uzasadnieniu tej decyzji Z. wskazał, że z zebranej dokumentacji wynikało, że P. A. nie dopełnił obowiązku złożenia dokumentów rozliczeniowych za miesiąc sierpień 2005 r., a w deklaracjach rozliczeniowych za miesiące listopad 2003 r. i grudzień 2003 r. wykazał nieprawidłową kwotę należnej składki na ubezpieczenie zdrowotne i nie sporządził korekt tych dokumentów. Ponadto P. A. nie dopełnił obowiązku zgłoszenia wyrejestrowania siebie z ubezpieczeń społecznych od dnia 1 marca 2005 r. oraz zgłoszenia siebie do ubezpieczeń społecznych od dnia 1 listopada 2005 r., a także zgłoszenia wyrejestrowania siebie z ubezpieczenia zdrowotnego od dnia 1 listopada 2005 r. Powód skontaktował się z pozwanym celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, pozwany nie stawił się jednak na umówione spotkanie w siedzibie Z.. Pozwany stawił się w siedzibie Z. dopiero po dniu 24 kwietnia 2006 r. i w dniu tym powód przekazał do (...) Oddział w P. deklarację rozliczeniową za miesiąc sierpień 2005 r. Pismem z dnia 28 kwietnia 2006 r. (...) Oddział w P. wydał powodowi zaświadczenie o niezaleganiu w opłacaniu składek.

Powód zaoferował najwyższa stawkę czynszu za m2 w ww. przetargu. Przetarg ten został unieważniony, ponieważ we wszystkich ofertach wystąpiły braki formalne. W ofercie P. A. zabrakło zaświadczenia o niezaleganiu z opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne wystawionego nie wcześniej niż 3 miesiące przed upływem terminu składania ofert. W związku z unieważnieniem przetargu z dnia 24 kwietnia 2006 r. (...) rozpisał kolejny przetarg na dzierżawę wyżej opisanej nieruchomości, którego rozstrzygnięcie miało miejsce w dniu 23 czerwca 2006 r. Powód nie złożył swojej oferty w tym przetargu.

W dniu 6 września 2006 r., zamierzając przystąpić do kolejnego przetargu organizowanego przez (...) w P., powód wystąpił do Z. z wnioskiem o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek. Decyzją nr (...) z dnia 21 września 2006 r. Z. odmówił wydania zaświadczenia ze względu na nie dopełnienie obowiązku złożenia dokumentów rozliczeniowych za miesiące od maja 2006 r. do sierpnia 2006 r. Ponadto wskazał, że w deklaracjach rozliczeniowych za okres od października 2005 r. do kwietnia 2006 r. nie wykazano kwot należnych składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i nie sporządzono korekt tych dokumentów. Powód ponownie skontaktował się z pozwanym, aby wyjaśnić przyczyny wystąpienia uchybień określonych przez Z. w decyzji z dnia 21 września 2006 r. Powód poinformował pozwanego, że zaświadczenie o niezaleganiu z opłacaniem składek jest mu niezbędne w celu skutecznego złożenia oferty w związku z organizowanym przetargiem na dzierżawę nieruchomości z przeznaczeniem na prowadzenie całodobowego parkingu strzeżonego przy ul. (...) w P.. Pomimo rozmowy z powodem, pozwany nie podjął jakichkolwiek działań zmierzających do wyeliminowania braków wyszczególnionych we opisanej wyżej decyzji Z.. Powód również nie poczynił żadnych kroków w tym celu.

W dniu 23 listopada 2006 r. Miasto P. przeprowadziło przetarg na dzierżawę nieruchomości z przeznaczeniem na prowadzenie całodobowego parkingu strzeżonego przy ul. (...) w P.. W Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia wskazano dokumenty niezbędne dla skutecznego złożenia oferty, m. in. zaświadczenie z Z. o niezaleganiu z opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne, wystawione nie wcześniej niż 3 miesiące przed upływem terminu składania ofert. Zgodnie z zapisami Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia i projektem umowy dzierżawy ww. nieruchomości, dzierżawca zobowiązany był do wykonania remontu infrastruktury parkingowej (malowanie słupków ogrodzeniowych farbą nawierzchniową w kolorze zielonym po uprzednim oczyszczeniu z rdzy, remont i odmalowanie bram, malowanie wysięgników lamp oświetlających parking, malowanie barierki i schodów doprowadzających do kiosku parkingowego) oraz do wykonania przeglądu i konserwacji instalacji elektrycznej zakończonej pomiarami w zakresie ochrony przeciwporażeniowej i rezystencji izolacji. Poza tym, spoczywał na nim obowiązek wykonania bieżących napraw związanych z normalną eksploatacją przedmiotu najmu i obowiązek wyposażenia nieruchomości w toaletę przenośną. Na nieruchomości wyłączona została możliwość parkowania samochodów ciężarowych, których masa przekracza 3,5 tony. Powód złożył ofertę, ale nie załączył do niej zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek, ponieważ w jego ocenie kolejny wniosek o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek spotkałby się z odmową jego wydania. Zgodnie z SIWZ o wyborze najkorzystniejszej oferty decydowała proponowana stawka czynszu za m2 – oferta z najwyższą stawką byłaby najkorzystniejsza. Powód zaoferował najwyższa stawkę czynszu za m2, tj. 1,66 zł, jednakże jego oferta została wykluczona z postępowania z powodu braku zaświadczenia z ZUS o niezaleganiu z opłacaniem składek na ubezpieczenie zdrowotne lub społeczne. Przetarg ten dotyczył zawarcia umowy dzierżawy na okres 3 lat, począwszy od grudnia 2006 r. W wyniku powyższego przetargu została wybrana oferta złożona przez firmę (...), ze stawką 1,36 zł za m2. Na terenie parkingu przewidzianych było 135 miejsc parkingowych.

Następnie powód wypowiedział pozwanemu umowę zlecenia czynności z zakresu rozliczeń PIT-4 i składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne ze skutkiem natychmiastowym, w związku z niesumiennym wykonywaniem powierzonych obowiązków oraz świadomych zaniedbań na szkodę powoda. Jednocześnie powód zobowiązał pozwanego do wydania wszystkich dokumentów dotyczących działalności gospodarczej powoda. Decyzją nr (...) z dnia 26 kwietnia 2007 r. Z. odmówił wydania zaświadczenia o niezaleganiu przez powoda z opłacaniem składek. Powołał się przy tym na braki w dokumentacji powoda dotyczące m. in. miesięcy styczeń 2001 r. i luty 2001 r. Powód zlecił wykonanie korekt dokumentacji, którą wcześniej zajmował się pozwany, H. Ł. prowadzącemu działalność p.n. (...). Z uwagi na niedostarczenie przez pozwanego kompletu dokumentacji, dokonująca korekt B. Ł. musiała sporządzić te korekty w oparciu o dane udostępnione jej przez Z.. W dniu 20 kwietnia 2009 r. powód wystąpił do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. z wnioskiem o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej. Wniosek dotyczył żądania zapłaty kwoty 450.000,00 zł tytułem odszkodowania w związku z nienależytym wykonywaniem przez pozwanego umowy łączącej strony. Powyższa kwota obejmowała utracone korzyści, które powód osiągnąłby prowadząc parking strzeżony przy ul. (...) w P. w okresie od grudnia 2006 r. do końca listopada 2009 r. Odpis wniosku został doręczony pozwanemu w dniu 5 czerwca 2009 r. Pozwany nie stawił się na posiedzenie wyznaczone w sprawie wywołanej wnioskiem powoda o zawezwanie do próby ugodowej na dzień 3 czerwca 2009 r. W dniu 18 stycznia 2010 r. powód złożył do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. pozew przeciwko pozwanemu, w którym domagał się zapłaty kwoty 4.840 zł tytułem utraconych korzyści, które osiągnąłby prowadząc parking strzeżony przy ul. (...) w P. w grudniu 2006 r. Wyrokiem z dnia 29 maja 2013 r. ww. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.659,42 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty. Na skutek apelacji powoda Sąd Okręgowy w Poznaniu zmienił powyższy wyrok w ten sposób, że zasądzoną od pozwanego na rzecz powoda kwotę podwyższył do kwoty 2.370,59 zł. W październiku 2011 r. strony prowadziły negocjacje w sprawie zawarcia ugody, która obejmować miała również przedmiot niniejszego sporu. W ramach pertraktacji ugodowych powód przesłał pozwanemu w dniu 8 października 2011 r. projekt ugody, w odpowiedzi na co pozwany wysłał powodowi projekt ugody uzupełniony o wprowadzone poprawki. W dniu 1 czerwca 2012 r. powód złożył w Sądzie Rejonowym Poznań – Stare Miasto w P. kolejny wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej w sprawie o zapłatę kwoty 450.000 zł. Postępowanie to zakończyło się w dniu 25 lipca 2012 r. nie zawarciem ugody. Ostatnie rozmowy w przedmiocie zawarcia ugody powód prowadził z pełnomocnikiem pozwanego na początku 2014 r. Przed Sądem Rejonowym Poznań – Grunwald i Jeżyce w P. toczył się spór między stronami w przedmiocie ustalenia, że w okresie od stycznia 2006 r. do grudnia 2009 r. powoda łączył stosunek pracy z następującymi pracownikami: D. P., W. B., J. A. (1), A. S. (1), M. S., A. P. i M. K.. Ww. osoby łączyły z powodem umowy zlecenia, na podstawie których pełnili oni na rzecz powoda usługi dozoru na prowadzonych przez powoda parkingach. Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy Poznań - Grunwald i Jeżyce w P. oddalił powództwo wytoczone przez J. J., uznając że nie posiadał on interesu prawnego w żądaniu ustalenia.

W grudniu 2006 r. powód prowadził indywidualną działalność gospodarczą i działalność w formie spółki cywilnej. Prowadzenie działalności indywidualnej P. A. zakończył z końcem roku 2007 r., zaś w formie spółki cywilnej z dniem 31 października 2008 r. Od działalności indywidualnej powód odprowadzał pełne składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, zaś od działalności w formie spółki cywilnej wyłącznie składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Na parkingu przy ul. (...) powód zamierzał zaoferować parkingowym wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto. Prowadząc od dnia 1 grudnia 2006 r. parking strzeżony przy ul. (...) w P. i zatrudniając cztery osoby na podstawie umowy zlecenia P. A. w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. osiągnąłby dochód w wysokości 142.151,08 zł.

Taki stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów zebranych w aktach sprawy, a także aktach Sądu Rejonowego P. - Stare Miasto w P. o sygn. IX GCo 157/09 i IX GCo 250/12 oraz w oparciu o zeznania świadków, stron i dowód z pisemnej opinii biegłego sądowego P. B. z dnia 12 października 2017 r. wraz z opiniami uzupełniającymi oraz ustnymi wyjaśnieniami złożonymi przez biegłego na rozprawie. Sąd ten wskazał, iż nie znalazł podstaw by kwestionować zeznania przesłuchanych w toku procesu świadków tj. J. A. (2), J. L., A. S. (1), M. S., J. A. (1), B. Ł. i M. K., albowiem były rzeczowe i jasne, odpowiadały treści dokumentów złożonych w aktach prawy oraz zeznań złożonych przez nich w toku procesu przed Sądem Rejonowym, a nadto korespondowały ze sobą wzajemnie oraz z zeznaniami powoda. Co do części okoliczności świadkowie zasłonili się niepamięcią, co mając na względzie znaczny upływ czasu nie budziło wątpliwości Sądu. Za wiarygodne w całości Sąd I instancji uznał zeznania powoda, gdyż były spójne i zgodne z treścią dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz z zeznaniami świadków. Zeznania pozwanego J. J. Sąd ten ocenił jako niewiarygodne w części, w jakiej pozwany podał, że powód nie informował go o tym, że zamierzał przystąpić do przetargu na zawarcie umowy dzierżawy w listopadzie 2006 r., ponieważ wydają się one nielogiczne i niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Mając na uwadze wcześniejsze problemy powoda z uzyskaniem zaświadczenia z Z. nie sposób uznać, aby powód nie informował pozwanego o kolejnym przetargu i to przynajmniej w chwili wydania odmownej decyzji Z. o wystawieniu zaświadczenia. W pozostałym zakresie zeznania pozwanego Sąd ten uznał za nieistotne dla ustalenia stanu faktycznego, albowiem co do okoliczności spornych między stronami pozwany zasłonił się niepamięcią. Sąd I instancji pominął zgłoszony przez pozwanego dowód z przesłuchania świadka D. P., albowiem jak wynika ze sporządzonej przez asp. A. S. (2) notatki służbowej z dnia 23 marca 2017 r., wskazany przez pozwanego adres świadka jest nieaktualny od kilku lat. Pozwany nie wskazał natomiast innego adresu, pod który można by skutecznie skierować do świadka wezwanie na rozprawę. Na rozprawie w dniu 23 marca 2017 r. Sąd ten oddalił wnioski dowodowe zgłoszone przez pozwanego w pkt 7 lit. c, d, e i g odpowiedzi na pozew, albowiem dotyczyły one okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.). W zakresie okoliczności związanych z procedurą wydawania przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaświadczeń o niezaleganiu z zapłatą składek, w sposób wystarczający okoliczności te zostały wykazane poprzez złożenie wydanych przez ten organ decyzji. Odnosząc się zaś do wniosku o wystąpienie do Okręgowego Inspektoratu Pracy w P. Sąd ten zaznaczył, że ocena stosunku prawnego łączącego powoda z osobami pełniącymi funkcję parkingowych na parkingu przy ul. (...) w P. należała do Sądu, ale co więcej pozostawała ona nieistotna dla ustalenia stanu faktycznego. Okolicznością istotną w toku niniejszego procesu była bowiem ocena, jakie umowy powód mógł zawrzeć z parkingowymi, gdyby doszło do zawarcia między nim i (...) umowy dzierżawy parkingu przy ul. (...) w P.. Ponadto jako zbędny dla wydania wyroku Sąd I instancji oddalił wniosek pozwanego o zobowiązanie powoda do przedłożenia dokumentów, które objęte były korygowaniem przez B. Ł. deklaracji.

Postanowieniem z dnia 15 maja 2017 r. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny finansów i rachunkowości przedsiębiorstw na okoliczność wysokości przychodów i dochodów możliwych do uzyskania przez powoda w poszczególnych miesiącach w okresie od dnia 1 grudnia 2006 r. do dnia 30 listopada 2009 r., gdyby została zawarta umowa dzierżawy parkingu przy ul. (...) i powód prowadziłby parking strzeżony całodobowy przy ul. (...) w P., przy uwzględnieniu: a) warunków określonych w Specyfikacji Istotnych Warunków Przetargu, przy założeniu ilości miejsc wynikających z oświadczenia z 21 sierpnia 2014 r., b) warunków zawartych w ofercie powoda złożonej w toku postępowania przetargowego co do wysokości stawki czynszu dzierżawnego, tj. 1,66 zł brutto/1m2, c) kosztów uzyskania przychodów oraz wszelkich innych kosztów związanych z prowadzeniem takiej działalności, przy czym koszty te winny zostać wyliczone przy założeniu potrzeby zatrudnienia 4 osób na umowę zlecenia ze stawką zaproponowaną i praktykowaną przez powoda (3 zł/h), a także przy założeniu zatrudniania co najmniej 4 osób na podstawie umowy o pracę, d) wpływu pór roku i miesięcy wakacyjnych na liczbę miejsc parkingowych objętych abonamentami, e) niepełnego obłożenia parkingu, f) spostrzeżeń wskazanych w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w P. z dnia 3 grudnia 2013 r. w sprawie o sygn. akt II Ca 931/13 co do wysokości niektórych kosztów przyjętych przez biegłego sądowego T. K.. Sąd ten nie miał zastrzeżeń do sporządzonej przez biegłego sądowego P. B. opinii z dnia 12 października 2017 r.. Opinia ta jest jasna i logiczna. Została sporządzona przez osobę posiadającą fachową wiedzę w dziedzinie rachunkowości i finansów przedsiębiorstw. Biegły jest osobą obcą w stosunku do stron postępowania, a co za tym idzie niezainteresowaną w zniekształcaniu obrazu rzeczywistości z korzyścią dla powoda czy pozwanego. W uzupełniających opiniach z dnia 29 marca 2018 r. oraz 19 września 2018 r. biegły odniósł się do zastrzeżeń przedstawionych przez strony w pismach z dnia 4 grudnia 2017 r. oraz wyrażonych w czasie rozprawy, na której biegły złożył ustne wyjaśnienia. W konsekwencji powyższego, Sąd I instancji na rozprawie w dniu 31 stycznia 2019 r. oddalił wniosek strony pozwanej o sporządzenie przez biegłego opinii dodatkowej. Wniosek ten był zbędny do wydania wyroku (art. 227 k.p.c.), a ponadto doprowadziłby do zwłoki w rozpoznaniu sprawy. Podkreślić bowiem trzeba, że wyrażone przez pozwanego w piśmie z dnia 22 października 2018 r. zastrzeżenia strona pozwana wyraziła już wcześniej, przed sporządzeniem przez biegłego opinii uzupełniającej i złożeniem ustnych wyjaśnień. Ponadto Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z wydruków na kartach 907-911, gdyż stanowiły one interpretację instytucji prawnych, co leży w gestii Sądu.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy przypomniał, że powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 182.518 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6 maja 2009 r. do dnia zapłaty, tytułem szkody jaką poniósł w związku z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego. Zobowiązanie to wynikało z łączącej strony umowy, w ramach której pozwany zobligowany był świadczyć na rzecz powoda za wynagrodzeniem usługi księgowe, które obejmowały m. in. rozliczenia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Powód podnosił, że z uwagi na niewłaściwie wykonanie zobowiązania przez pozwanego, nie otrzymał od Z. zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami i w konsekwencji, mimo złożenia najkorzystniejszej oferty, przegrał przetarg na dzierżawę nieruchomości z przeznaczeniem na prowadzenie całodobowego parkingu strzeżonego przy ul. (...) w P.. Bezsporną pozostawała kwestia, że w przypadku wygrania przez powoda ww. przetargu rozpocząłby on prowadzenie opisanej działalności w dniu 1 grudnia 2006 r. i zakończył w dniu 30 listopada 2009 r. Zdaniem powoda, na skutek działania pozwanego powód nie osiągnął zysku w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. w kwocie stanowiącej należność główną w niniejszej sprawie. Podkreślić należy, że kwestia utraconych przez powoda korzyści za okres od 1 do 31 grudnia 2006 r. została już prawomocnie rozstrzygnięta między stronami wyrokiem Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto z dnia 29 maja 2013 r. wydanym w sprawie o sygn. akt VII Cupr 307/10, zmienionym wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 3 grudnia 2013 r. Podstawę prawną roszczenia powoda stanowił przepis art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Stosownie do art. 472 k.c., jeżeli ze szczególnego przepisu ustawy albo z czynności prawnej nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest za niezachowanie należytej staranności. Z tego ostatniego przepisu wynika, iż co do zasady odpowiedzialność dłużnika za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania oparta jest na zasadzie winy dłużnika, która to wina, aby rodziła odpowiedzialność dłużnika, musi wystąpić przynajmniej w postaci niedbalstwa. Należy mieć przy tym na względzie, że stosownie do treści art. 355 § 2 k.c., należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności, natomiast zgodnie z art. 474 k.c. dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie za działania lub zaniechania innych osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również którym wykonanie zobowiązania powierza. Stosownie do art. 361 § 1 i 2 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W świetle art. 471 k.c. w związku z art. 361 § 1 i 2 k.c. przesłankami odpowiedzialności kontraktowej dłużnika są: niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, szkoda w majątku wierzyciela oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania przez dłużnika a powstaniem szkody w majątku wierzyciela. W razie wykazania w procesie przez wierzyciela tych trzech przesłanek aktualizuje się odpowiedzialność dłużnika i to bez potrzeby wykazywania, że dłużnik swoim działaniem, względnie zaniechaniem, z którego wynikła szkoda, nie dołożył należytej staranności w wykonaniu zobowiązania. Z art. 471 k.c. w związku z art. 472 k.c. wynika bowiem domniemanie, iż niewykonanie bądź nienależyte wykonanie przez dłużnika zobowiązania wynikało z niedołożenia przez niego należytej staranności. Domniemanie to może być obalone przez dłużnika, na którym w tym przypadku spoczywa ciężar dowodu (art. 6 k.c.). Dłużnik, którego obciąża domniemanie winy, może doprowadzić do swej ekskulpacji bądź to przez udowodnienie rzeczywistej przyczyny niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, a nadto, że nie uzasadnia ona jego odpowiedzialności, bądź też przez wykazanie, iż przy wykonywaniu zobowiązania dołożył (on lub osoba wymieniona w art. 474 k.c.) należytej staranności, a więc, że nie doprowadził do szkody w sposób zawiniony. Zdaniem Sądu Okręgowego, powód wykazał zaistnienie przesłanek aktualizujących odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego. Jak zostało wyżej wskazane, powód udowodnił, że pozwany nienależycie wykonywał łączącą go z powodem umowę. Bezspornym bowiem pozostawało, że w okresie świadczenia przez pozwanego usług dokonywał on nieterminowych i nieprawidłowych zgłoszeń do ZUS, co wynika z treści decyzji Z. o odmowie wydania powodowi zaświadczenia o niezaleganiu ze składkami. Zgodnie z domniemaniem ustanowionym w art. 471 k.c., na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, że nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania było następstwem okoliczności, za które pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Powyższego pozwany w żaden sposób nie wykazał. Powód zdołał również wykazać, że na skutek nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwanego poniósł szkodę w postaci utraconych korzyści, czyli zysku, którego nie osiągnął z uwagi na to, że nie wygrał przetargu na dzierżawę parkingu przy ul. (...) w P. i nie mógł na tym terenie prowadzić działalności gospodarczej. Nie ulega również wątpliwości, że między poniesieniem przez powoda szkody, a działaniem pozwanego istnieje związek przyczynowy, gdyż jeżeli pozwany prawidłowo wykonałby swoje zobowiązanie i złożyłby poprawne deklaracje w Z. i w związku z tym powód mógłby odprowadzić składki w wymaganej wysokości, to powód otrzymałaby we wrześniu 2006 r. od Z. zaświadczenie o niezaleganiu z zapłatą składek i w związku ze złożeniem najkorzystniejszej oferty wygrałaby przetarg na dzierżawę omawianego parkingu i mógłby w tym miejscu prowadzić działalność gospodarczą. Zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania sformułowaną w art. 361 § 2 k.c., w braku odmiennego przepisu lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W postępowaniu tym powód domagał się naprawienia szkody wyłącznie w postaci utraconych korzyści. Utracone przez powoda korzyści obejmowały dochód, jaki uzyskałby, jeżeli w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. prowadziłby całodobowy parking strzeżony przy ul. (...) w P.. Szkoda w postaci utraty spodziewanych korzyści ma zwykle charakter hipotetyczny. Dlatego też w orzecznictwie akcentuje się konieczność wykazania jej realności z tak dużym prawdopodobieństwem, które uzasadnia przyjęcie wniosku, że utrata korzyści rzeczywiście nastąpiła. Jest przy tym rzeczą oczywistą, że zarówno w przypadku szkody w postaci damnum emergens, jak i w postaci utraconych korzyści (lucrum cessans) podstawą skutecznego domagania się odszkodowania jest wykazanie przez wierzyciela istnienia pomiędzy niedotrzymaniem przez dłużnika umowy a szkodą, normalnego związku przyczynowego, określonego w art. 361 § 1 k.c. Normalny związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest typowym następstwem tego rodzaju zdarzeń. W dalszej kolejności Sąd Okręgowy wskazał, że należy wyraźnie odgraniczyć szkodę w postaci utraconego zysku, od sytuacji, w której dochodzi jedynie do utraty samej szansy uzyskania określonej korzyści majątkowej. O wystąpieniu szkody w postaci lucrum cessans decyduje wysoki, graniczący z pewnością stopień prawdopodobieństwa uzyskania określonych korzyści, gdyby nie wystąpiło zdarzenie uznane za przyczynę szkody. Trzeba pamiętać przy tym, że ustalenie szkody pod postacią utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny, polega bowiem na przyjęciu - na podstawie okoliczności, które wystąpiły po okresie spodziewanego zysku - że zysk w okresie poprzednim zostałby osiągnięty. Jednakże utrata zysku musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona (art. 6 k.c.).

Kolejno Sąd I instancji przypomniał, że w toku procesu pozwany podniósł trzy grupy zarzutów. Pierwsza dotyczyła występowania uchybień w rozliczeniu z Z. również w okresie przed zawarciem przez strony umowy. Pozwany twierdził, że do jego obowiązków nie należało korygowanie dokumentacji składanej wcześniej przez powoda. W konsekwencji, niezależnie od braków dotyczących okresu, w którym pozwany świadczył usługi na rzecz powoda, ten ostatni i tak nie otrzymałby zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek ZUS z uwagi na wcześniejsze nieprawidłowości dotyczące roku 2001. Ponadto pozwany podniósł zarzut przyczynienia się powoda do powstałej szkody i zakwestionował wysokość dochodzonego przez powoda odszkodowania. W odpowiedzi na pozew strona pozwana zgłosiła również zarzut przedawnienia roszczeń powoda. Odnosząc się do pierwszego z podanych zarzutów dotyczącego braków w dokumentacji sprzed okresu zawarcia przez strony umowy, Sąd ten wskazał, że był on bezzasadny. Zauważyć bowiem trzeba, że zarówno w decyzji nr (...) z dnia 21 kwietnia 2006 r. jak i nr (...) z dnia 21 września 2006 r. Z. nie przywołał braków w dokumentacji z okresu 2001 r. Co prawda, w pierwszej z wymienionych decyzji Z. przywołał nieprawidłowości z okresu przed zawarciem przez strony umowy, jednakże jak wynika ze zgodnych w tym zakresie zeznań stron, po wydaniu decyzji z dnia 21 kwietnia 2006 r. strony ustaliły, że pozwany uzupełnić miał występujące nieprawidłowości. Powyższe znajduje również potwierdzenie w wydaniu powodowi przez Z. w dniu 28 kwietnia 2006 r. zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek. Sąd Okręgowy przy tym zgodził się z pozwanym, że w decyzji nr (...) z dnia 26 kwietnia 2007 r. Z. ponownie odmówił wydania powodowi zaświadczenia o niezaleganiu z opłacaniem składek, powołując się na braki w dokumentacji dotyczące stycznia i lutego 2001 r. Jednakże, w ocenie Sądu, mając na uwadze wydanie wcześniej powodowi wspomnianego zaświadczenia nie sposób wykluczyć, że po uzupełnieniu dokumentacji wskazanej w decyzji z dnia 21 września 2006 r. Z. wydałby powodowi zaświadczenie, o które wnioskował. W zakresie twierdzeń pozwanego związanych z przyczynieniem się przez powoda do powstania szkody Sąd uznał, że kwestie te zostały między stronami prawomocnie rozstrzygnięte wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 2 grudnia 2013 r., na skutek rozpoznania apelacji stron od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. z dnia 29 maja 2013 r. wydanego w sprawie o sygn. akt VII Cupr 307/10, w którym to Sąd ten uznał, że powód nie przyczynił się do powstania szkody. Powyższa sprawa dotyczyła tożsamego stanu faktycznego, albowiem w sprawie tej powód dochodził odszkodowania za okres od 1 do 31 grudnia 2006 r. i w związku z tym brak jest podstaw, aby omawianą kwestię ocenić odmiennie. W tym miejscu przywołać należy, że jak stanowi art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Jak wspomniano wyżej trzecia grupa zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną związana była z wysokością szkody poniesionej przez powoda. W oparciu o opinię sporządzoną przez biegłego sądowego P. B. z dnia 12 października 2017 r. wraz z opiniami uzupełniającymi i ustnymi wyjaśnieniami złożonymi przez biegłego na rozprawie Sąd I instancji ustalił, że powód w przypadku korzystnego dla niego rozstrzygnięcia przetargu na dzierżawę nieruchomości z przeznaczeniem na prowadzenie całodobowego parkingu strzeżonego przy ul. (...) w P. i rozpoczęcia działalności gospodarczej w tej lokalizacji od 1 grudnia 2006 i zakończenia jej dniem 30 listopada 2009 r., w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. uzyskałby dochód w kwocie 142.151,08 zł. Jak wynika z oświadczenia z dnia 21 sierpnia 2014 r. złożonego przez ówczesnego dzierżawcę parkingu przy ul. (...) parking ten posiadał 135 miejsc parkingowych. Sąd nie miał podstaw, aby treść powyższego oświadczenia kwestionować. Zgodnie z wyliczeniami biegłego przychód netto z abonamentów za samochody osobowe wynosiłby 378.000 zł, zaś za samochody dostawcze 9.753,80 zł. Przy wyliczeniu przedmiotowych kwestii biegły również posłużył się oświadczeniem dzierżawcy parkingu M. R., która jako osoba obca dla stron postępowania nie miała interesu w poświadczeniu nieprawdy. Ponadto, na etapie odpowiedzi na pozew strona pozwana nie kwestionowała treści wspomnianego oświadczenia, jak i wykorzystania przez powoda danych w nim zawartych do wyliczenia szkody. Wobec powyższego, zarzuty pozwanego związane z ilością miejsc parkingowych podniesione dopiero po sporządzeniu opinii przez biegłego ocenić trzeba jako spóźnione. Na podstawie opinii biegłego Sąd Okręgowy ustalił przychód netto z tytułu postoju pojazdów na godziny i na doby w kwocie 33.217,74 zł. Powyższą kwotę biegły ustalił na podstawie analizy postoju pojazdów na pozostałych prowadzonych przez powoda parkingach w ujęciu rocznym, tj. za rok 2007. Wobec powyższego, dokonana analiza obejmowała również wpływ pór roku i miesięcy wakacyjnych. Zaznaczyć przy tym wypada, że w opinii uzupełniającej biegły zweryfikował swoje błędy rachunkowe w tym zakresie, co do których zastrzeżenia zgłosił powód. Reasumując, na podstawie opinii biegłego Sąd I instancji ustalił, że w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. powód mógł uzyskać przychód z działalności parkingu przy ul. (...) w P. w kwocie 420.971,54 zł. Ponadto, za biegłym Sąd ten przyjął, że koszty które powód poniósłby w związku z prowadzoną działalnością w tym okresie wynosiłyby 278.820,46 zł i składałyby się na nie: koszt netto czynszu w kwocie 117.866,81 zł, koszt zatrudnienia pracowników w kwocie 122.346,49 zł, koszt składek Z. pracodawcy w kwocie 23.158,22 zł, koszt toalety przenośnej w kwocie 291,67 zł, koszt remontu infrastruktury parkingowej w kwocie 500 zł, koszt wykonania przeglądów i konserwacji instalacji elektrycznej zakończonej pomiarami w zakresie ochrony przeciwpożarowej i rezystancji izolacji w kwocie 300 zł, koszt energii elektrycznej w kwocie 2.118,67 zł, koszt obsługi księgowości w kwocie 4.303,25 zł, koszt odpadów komunalnych w kwocie 735 zł, koszt ogrzewania gazowego w kwocie 2.799,52 zł, koszt ubezpieczenia działalności w kwocie 1.650,83 zł, koszt serwisowania przenośnej toalety w kwocie 300 zł, koszt artykułów biurowych w kwocie 700 zł, koszt renowacji terenu w kwocie 1.750 zł. Między stronami sporna pozostawała okoliczność, czy do kosztów działalności zaliczyć trzeba koszt zatrudnienia pracowników sprawujących funkcję parkingowych – na podstawie umowy zlecenia, czy na podstawie umowy o pracę. W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze doświadczenie życiowe, a także panujące w spornym okresie realia na rynku pracy, do wyliczenia poniesionej przez powoda straty przyjąć należało pierwszy z wariantów, tj. założenie, że z parkingowymi powód zawarłby umowy zlecenia. Zaznaczyć bowiem trzeba, że jak wynikało z przeprowadzonego postępowania dowodowego, na pozostałych prowadzonych przez siebie parkingach powód zawierał z parkingowymi wyłącznie umowy zlecenia. Na podstawie zeznań powoda i za biegłym Sąd przyjął, że 4 pracownikom powód płaciłby wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto za godzinę i to w powszechnym rozumieniu tego słowa, czyli że 3 zł stanowiła całość wynagrodzenia przekazywanego zleceniobiorcy. Powód bowiem w ustnych zeznaniach nie wskazywał, że z kwoty 3 zł netto odliczał składki, które opłacali pracownicy, ponadto wyjaśnienia powoda w tym zakresie budzą wątpliwości. Wysokość kosztów energii elektrycznej i ogrzewania gazowego Sąd Okręgowy ustalił na podstawie opinii uzupełniającej biegłego, w której biegły uwzględnił podniesione przez powoda twierdzenia o rozpoczęciu z korzystania ogrzewania gazowego dopiero od października 2006 r. Sąd ten wskazał następnie, że nie znalazł przy tym podstaw by uwzględnić zarzuty powoda dotyczące zakresu składek pracodawcy na Z.. Podkreślił, że składki te powód zobowiązany był uiszczać, Sąd w ramach procesu ocenia zaś sporny stosunek prawny, a zatem nie może uwzględniać hipotetycznej sytuacji nie objętej sporem, że w ramach innej działalności powód część z tych kosztów by ponosił, tym bardziej, że ostatecznie działalności przy ul. (...) powód nie prowadził. Z uwagi na przyjęcie wariantu 1., jako nieistne ocenić należało zarzuty pozwanego związane z zaniżeniem liczby urlopów i kosztów z tym związanych. Jak wynika ze złożonych dokumentów, w ramach pozostałych działalności powód nie uiszczał abonamentu RTV i w związku z tym brak było podstaw by uznać, że w związku z parkingiem przy ul. (...) taki koszt powód by ponosił. Odnosząc się do twierdzeń pozwanego o konieczności zaliczenia do kosztów działalności kosztów eksploatacji samochodu, Sąd podzielił twierdzenia biegłego, zgodnie z którymi nie należało ich wliczać do kosztów prowadzonej działalności. Ponadto z dokumentów załączonych do akt sprawy na rozprawie w dniu 29 marca 2018 r. wynikało, że pojazd ten został sprzedany. Sąd Okręgowy również zgodził się z biegłym, że charakter prowadzonej przez powoda działalności nie wymagał ponoszenia przez niego kosztów używania telefonu. Reasumując Sąd ten przyjął, że w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. powód w związku z prowadzeniem działalności przy ul. (...) w P. poniósłby koszty w łącznej wysokości 278.820,46 zł. Ponadto Sąd I instancji stwierdził, że do obliczeń utraconych korzyści nie stosuje się podatku od towarów i usług VAT, ponieważ podatek ten jest podatkiem pośrednim i nie wpływa na wysokość generowanych dochodów. Utracone w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. przez powoda korzyści powinny być wyrażone w wartości brutto, gdyż obowiązek zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych będzie obciążał P. A. po uprawomocnieniu się orzeczenia zasądzającego na jego rzecz odszkodowanie z tego tytułu. Na mocy art. 21 ust. 1 pkt b lit. b ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych otrzymane na podstawie wyroku odszkodowania dotyczące korzyści, które podatnik mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono, nie są wolne od podatku dochodowego. W konsekwencji ustalenia, że powodowi przysługuje od pozwanego roszczenie o odszkodowanie za nienależyte wykonanie zobowiązania ocenić należało zasadność podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia.

Powód powoływał się na przerwy biegu przedawnienia spowodowane wniesieniem kolejno dwóch wniosków o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej – w dniu 20 kwietnia 2009 r. i 1 czerwca 2012 r. Zgodnie z art. 123 pkt 1 k.c., bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Skutek przerwania biegu przedawnienia jest taki, że po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo (art. 124 § 1 k.c.). W razie przerwania przedawnienia przez czynność w postępowaniu przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym albo przez wszczęcie mediacji, przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone (art. 124 § 2 k.c.). W ocenie Sądu Okręgowego, w stanie faktycznym niniejszej sprawy skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia wywołało złożenie zarówno pierwszego, jak i drugiego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej. Sąd I instancji w pełni podzielił przy tym pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14, LEX nr 1483863, zgodnie z którym oceniając, czy kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia, należy zwrócić uwagę, że przerwanie biegu przedawnienia nie jest podstawowym celem instytucji postępowania pojednawczego i nie można uznać, aby prawnie dopuszczalne było przerywanie biegu terminu przedawnienia w nieskończoność przy pomocy kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. W uzasadnieniu swego wyroku Sąd ten wskazał m.in., że gdyby uznać, iż wierzyciel uprawniony jest do wielokrotnego składania wniosków o zawezwanie do prób ugodowych skutkujących przerwaniem biegu terminu przedawnienia, nawet jeśli przeciwnik nie ujawnił chęci zawarcia ugody, oznaczałoby to wyposażenie wierzyciela w środek prawny umożliwiający przerywanie biegu przedawnienia w nieskończoność, co należy uznać za niedopuszczalne. Stanowisko dopuszczające wielokrotne przerywanie przez wierzyciela biegu terminu przedawnienia poprzez inicjowanie kolejnych postępowań pojednawczych mogłoby wręcz niweczyć sens instytucji przedawnienia, skoro znikomym nakładem sił i środków bieg terminu przedawnienia, często nader spornego roszczenia, mógłby być wielokrotnie przerywany działaniami samego wierzyciela, nieprowadzącymi przy tym do definitywnego rozstrzygnięcia sporu przez sąd, inny uprawniony organ lub sąd polubowny. Można bowiem wyobrazić sobie sytuację, w której przy trzyletnim terminie przedawnienia roszczenia wierzyciel złożyłby np. pięć wniosków o zawezwanie do próby ugodowej w odstępach trzyletnich. Przy założeniu, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej co do zasady jest czynnością podjętą w celu dochodzenia roszczenia, a więc każdy przerywa bieg przedawnienia, rezultatem takiego działania wierzyciela byłoby wydłużenie terminu przedawnienia roszczenia z trzech do piętnastu lat, zaś roszczenie pozostałoby nadal sporne, to zaś stanowi obejście przepisów o przedawnieniu. (…) Czynność w postaci kolejnego wezwania do próby ugodowej (niezmierzająca wszak do merytorycznego rozstrzygnięcia sporu i uzyskania definitywnego potwierdzenia zasadności roszczenia umożliwiającego przymusowe go wyegzekwowanie w postaci tytułu egzekucyjnego, a następnie wykonawczego) nie powoduje przerwy biegu przedawnienia – zwłaszcza, o ile jej jedynym celem jest przerwanie biegu przedawnienia. Przenosząc powyższe rozważania na grunt analizowanej sprawy Sąd Okręgowy stwierdził, że stosownie do treści art. 118 k.c. termin przedawnienia roszczeń powoda wynosił trzy lata. Roszczenie stanowiące przedmiot sporu związane jest bowiem z prowadzeniem działalności gospodarczej. Zaznaczyć przy tym wypada, że pomimo tego, iż łączącą strony umowę ocenić należy jako umowę o świadczenie usług (art. 750 k.c.), do której zastosowanie mają przepisy o zleceniu, to zastosowania nie znajdzie termin przedawnienia wskazany art. 751 k.c., gdyż nie przewiduje on roszczenia o zapłatę odszkodowania. Ponadto art. 120 § 1 k.c. stanowi, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. W ocenie Sądu roszczenie powoda powstało najwcześniej z upływem miesiąca stycznia 2007 r. Pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej powód złożył w dniu 20 kwietnia 2009 r., a zatem przed upływem terminu przedawnienia i na skutek tego wniosku termin ten uległ zawieszeniu i stosownie do treści art. 124 § 1 k.c. rozpoczął swój bieg od nowa w dniu 3 czerwca 2009 r., tj. po posiedzeniu pojednawczym, na którym strony nie zawarły ugody i w związku z tym upłynąłby w dniu 3 czerwca 2012 r. Strona powodowa podnosiła, że wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 1 czerwca 2012 r. dokonała kolejnego przerwania biegu przedawnienia. Sąd przychylił się do powyższego twierdzenia powoda. Jak bowiem wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, w październiku 2011 r. strony prowadziły negocjacje w sprawie zawarcia ugody, która miałaby regulować całościowo żądania powoda. W okresie tym pozwany wysłał do powoda projekt treści ewentualnej ugody. Co więcej, rozmowy o całościowym uregulowaniu między stronami spornych kwestii strony prowadziły przez cały czas trwania postępowania przed Sądem Rejonowym, Ponadto, jak wynika z zeznań powoda, których pozwany nie zakwestionował, jeszcze na początku 2014 r. powód prowadził pertraktacje w sprawie ewentualnego zawarcia ugody z ówczesnym pełnomocnikiem pozwanego. Powyższe pozwala stwierdzić, że składając kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w dniu 1 czerwca 2012 r. powód mógł pozostawać w przeświadczeniu, że do podpisania między stronami ugody dojdzie, zaś nie było tak, że wniosek ten złożył wyłącznie w celu przerwania biegu terminu przedawnienia. Wobec powyższego, termin przedawnienia roszczeń stanowiących przedmiot niniejszej sprawy rozpoczął swój bieg od dnia 25 lipca 2012 r., kiedy to do zawarcia ugody nie doszło i upłynąłby w dniu 25 lipca 2015 r. Pozew w niniejszej sprawie powód złożył w dniu 12 grudnia 2014 r., a zatem jego roszczenia nie uległy przedawnieniu. Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji w punkcie 1. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 142.151,08 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 6 maja 2009 r. do dnia zapłaty.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. W dniu 5 maja 2009 r. został doręczony pozwanemu odpis wniosku powoda o zawezwanie do próby ugodowej w sprawie o zapłatę m. in. kwoty dochodzonej w niniejszym postępowaniu, a zatem od dnia kolejnego pozwany pozostawał już w opóźnieniu wobec powoda.

W punkcie 2. wyroku Sąd ten oddalił powództwo w pozostałym zakresie, jako nieudowodnione. O kosztach procesu w punkcie 3. wyroku Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., obciążając nimi strony stosunkowo. Powód przegrał spór w 22%, albowiem jego roszczenie zostało uwzględnione co do kwoty 142.151,08 zł, która odpowiada 78% dochodzonej pozwem należności głównej i w takim stosunku winien zostać obciążony kosztami procesu. Pozwanego Sąd obciążył kosztami procesu w 78%. Łącznie suma kosztów procesu po stronie powoda wyniosła 8.617 zł i złożyły się na nią następujące kwoty: 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 5.000 zł tytułem poniesionych przez powoda kosztów związanych z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłego. Z kwoty 8.617 zł pozwany winien zwrócić powodowi 78%, czyli kwotę 6.721,26 zł. Koszty poniesione przez pozwanego wyniosły 5.524,90 zł i składały się na nie: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 zł oraz kwota 1.924,90 zł tytułem poniesionych przez pozwanego kosztów przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Z kwoty 5.524,90 zł powód winien zwrócić pozwanemu 22%, czyli 1.215,48 zł. Po kompensacie powyższych kwot, tytułem zwrotu kosztów procesu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.505,78 zł (punkt 3. lit. c wyroku). Wysokość wynagrodzenia pełnomocników Sąd ten ustalił na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Ponadto do rozliczenia między stronami pozostawała opłata sądowa od pozwu w kwocie 9.126 zł, od uiszczenia której powód został zwolniony. Na podstawie art. 113 ust. 2 u.k.s.s.c. Sąd Okręgowy w punkcie 3. wyroku lit. a nakazał ściągnąć od powoda z zasądzonego roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 2.007,72 zł - stanowiącą 22% opłaty od pozwu, zaś w punkcie 3. lit b wyroku, na podstawie art. 113 ust. 1 u.k.s.s.c. pozostałą część opłaty w kwocie 7.118,28 zł Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją powód w części dotyczącej punktu 1, ale wyłącznie w zakresie niewłaściwego ujęcia kwestii odsetek, a w punktach 2 i 3 w całości; wnosząc o zmianę wyroku w punkcie 1 poprzez wskazanie, że odsetki ustawowe winny być liczone od 6 maja 2009 r. do 31 grudnia 2015 r., a dalej odsetki za opóźnienie, chociażby powód nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które pozwany odpowiedzialności nie ponosi, liczone od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; zmianę wyroku w pkt 2 przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda jeszcze kwoty 40.348,92 zł wraz z odsetkami ustawowymi, liczonymi od 6 maja 2009 r. do 31 grudnia 2015 r. i odsetkami za opóźnienie, chociażby powód nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które pozwany odpowiedzialności nie ponosi, liczone od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty; a w konsekwencji ponowne skorygowanie kosztów postępowania; nadto o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kosztów procesowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego przed Sądem II instancji według norm przepisanych. Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:

co do punktu 1 wyroku – niedostosowanie żądania w zakresie odsetek, stosownie do zmiany dokonanej ustawą z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw Dz. U. z 2015 r., poz. 1830, dalej jako ustawa zmieniająca k.c., która z mocy prawa dopiero 1 stycznia 2016 r. wprowadziła odsetki za opóźnienie, natomiast wcześniej były to wyłącznie odsetki ustawowe;

co do punktu 2 i 3 wyroku:

1.  obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na treść wydanego orzeczenia, tj.:

a.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów i popadnięcie w dowolność tej tezy, skutkującej:

i.  uznaniem w całości za wiarygodne zeznań powoda, gdyż były spójne i zgodne z treścią dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz z zeznaniami świadków, a mimo to podważenia zeznań powoda w części rozstrzygającej uzasadnienia wyroku, s. 14, poprzez wskazanie, że wyjaśnienia powoda budzą wątpliwości w zakresie kwoty należnej zleceniobiorcom (parkingowym) w wysokości 3 zł na godzinę w sytuacji, gdy zarówno wyjaśnienia powoda, jak i cały zgromadzony materiał dowodowy świadczy ewidentnie o tym, ze z wynagrodzenia tego byłyby potrącane należności publicznoprawne oraz

ii.  przyjęciem, że z zeznań powoda i za biegłym Sąd przyjął, że 4 pracownikom powód płaciłby wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto za godzinę w powszechnym rozumieniu tego słowa, co zdecydowanie razi swoją dowolnością, a także jest tylko i wyłącznie założeniem Sądu, a nie powoda, całkowicie niezgodnym z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, albowiem 3 zł za godzinę wynagrodzenia przekazywanego zleceniobiorcom objęte byłoby składkami Z. i zaliczkami na podatek zarówno po stronie zleceniobiorcy, jak i zleceniodawcy, zgodnie z ogólnie panującymi zasadami prawa, a w konsekwencji zgodnie z założeniem powoda zarówno z pozwu, jak i zastrzeżeniami do opinii biegłego, nie było tak, że będzie to składka, z której nie będą potrącane należności publicznoprawne,

(...).  przyjęciem, że Sąd nie znalazł podstaw, by uwzględnić zarzuty powoda dotyczące zakresu składek pracodawcy na Z., jako że składki te powód obowiązany był uiszczać, a Sąd w ramach procesu ocenia wyłącznie sporny stosunek prawny i nie może uwzględniać hipotetycznej sytuacji, nieobjętej sporem, polegającej na tym, że w ramach innej działalności powód nie ponosiłby części tych kosztów, tym bardziej, że ostatecznie działalności przy al. (...) powód nie prowadził w sytuacji, gdy – po pierwsze – zarzuty powoda w tym zakresie były zwyczajnie zasadne, po drugie – Sąd w ramach tego procesu miał obowiązek ocenić również stosunek prawny polegający na hipotetycznej sytuacji prowadzenia parkingu przy al. (...), tak zresztą jak w niniejszej sprawie parkingu przy ul. (...), jako że był objęty stanem faktycznym pozwu (punkt 2 pozwu, str. 4-6), a co więcej, był istotną okolicznością, mogącą wpływać właśnie na wysokość kosztów, a w konsekwencji nieustalenie tego faktu doprowadziło do zaniżenia ogólnego dochodu; po trzecie – na okoliczność wygrania tego przetargu powołano stosowne dowody – dokumenty urzędowe; a po czwarte – było to konieczne również z uwagi na fakt, iż biegły zastosował najbardziej obiektywne rozwiązanie, którego strony nie kwestionowały, proponując zsumowanie składek Z. pracodawcy i ich podział uzależniony od tego, kiedy działalność powoda miałaby być prowadzona równolegle z inną działalnością, co przekładało się wprost na koszt tych składek z hipotetycznego prowadzenia działalności przy ul. (...) w P., a ostatecznie wpłynęło na koszty działalności będącej przedmiotem niniejszego postępowania i ogólny dochód;

b.  naruszenie art. 357 § 2 k.p.c. w zw. z art. 362 k.p.c. poprzez niedoręczenie zarządzenia Sądu z dnia 12 czerwca 2018 r. wydanego na posiedzeniu niejawnym w sytuacji, gdy Sąd miał taki obowiązek, co spowodowało, ze powód w ogóle nie mógł odnieść się do tej czynności i ewentualnie zakwestionować w drodze dostępnych mu środków zaskarżenia tego, co Sąd nakazał w punkcie 3, a w rezultacie mogłoby się wydawać, że przyjęcie kosztu w wysokości 124.042,54 zł było akceptowalne przez powoda, gdzie – po pierwsze koszt ten był od początku negowany m.in. już na etapie zastrzeżeń do pierwszej opinii biegłego sądowego dr P. B., co tenże biegły poprawił w opinii uzupełniającej z marca 2018 r. (na kwotę 93.119,23 zł, czego nawet pozwany nie kwestionował), a co za tym idzie – i to po drugie – powód nie zgadzał się z przyjęciem tego kosztu za właściwego, natomiast biegły sądowy wykonał nakaz Sądu w drugiej opinii uzupełniającej z września 2018 r., a tym samym koszt ten w pełnej wysokości stanowił bezpodstawnie przyjętą różnicę w szacowaniu odszkodowania w ostatecznym rozrachunku ograniczonym do 35 miesięcy, co skutkowało m.in. zaniżeniem ogólnego dochodu do kwoty 142.151,08 zł i bezzasadną odmowę uwzględnienia powództwa w całości;

2.  a w konsekwencji powyższego pkt 1 lit. a błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mające istotny wpływ na jego treść, polegające na przyjęciu, że:

a.  w uzasadnieniu powód wskazał tylko, że pozwany nienależycie wykonał swoje zobowiązanie i na skutek tego powód, pomimo złożenia najkorzystniejszej oferty nie wygrał przetargu na dzierżawę nieruchomości przy ul (...) w P. z przeznaczeniem na całodobowy parking strzeżony, albowiem w uzasadnieniu pozwu powód podał również, że w następstwie tych samych okoliczności nie wygrał także przetargu na dzierżawę nieruchomości przy al. (...);

b.  prowadzenie działalności indywidualnej powód zakończył z końcem roku 2007, zaś w formie spółki cywilnej 31 października 2008 r., a tym samym od działalności indywidualnej powód odprowadzał pełne składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne do 31 października 2008 r., zaś od działalności w formie spółki cywilnej wyłącznie składkę na ubezpieczenie zdrowotne również do 31 października 2008 r., co miało wpływ na błędne założenie, że koszt składek Z. ponoszonych przez pracodawcę powinien być podzielony w pewnym okresie tylko na dwie części, a w konsekwencji za 35 miesięcy wyniósłby on 23.158,22 zł w sytuacji, gdy biorąc pod uwagę, że w pewnych okresach koszt ten powinien być podzielony na trzy równe części, a w innym na dwie części, w konsekwencji koszt ten za 35 miesięcy powinien wynosić 14.013,15 zł, co przełożyło się na zaniżenie ogólnego dochodu z tej działalności i nieuwzględnienie żądania pozwu w całości;

c.  na parkingu przy ul. (...) powód zamierzał zaoferować parkingowym wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto, gdy m.in. z oświadczenia powoda złożonego na rozprawie 29 marca 2018 r. wynika wprost, że z kwoty tej potrącane byłyby należności publicznoprawne, a zatem chodziło o kwotę 3 zł brutto;

d.  w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 30 listopada 2009 r. powód poniósłby koszty rzędu 278.820,46 zł, na które składałyby się m.in. koszty netto czynszu w kwocie 117.866,81 zł, koszt zatrudnienia pracowników (zleceniobiorców) w kwocie 122.346,49 zł oraz koszt składek US pracodawcy w kwocie 23.158,22 zł w sytuacji, gdy koszty te powinny wynosić 237.802,18 zł, jako że koszty czynszu netto wynosiły 117.810 zł, koszty zatrudnienia pracowników – zleceniobiorcę – 90.473,28 zł, a koszty składek ZUS pracodawcy – 14.013,15 zł;

e.  na parkingu przy ul. (...) powód zamierzał zaoferować parkingowym wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto na godzinę, w powszechnym rozumieniu tego słowa, co przełożyłoby się na to, że prowadząc od 1 grudnia 2006 r. parking strzeżony przy ul. (...) w P. i zatrudniając cztery osoby na podstawie umowy zlecenia powód w okresie od 1 stycznia 2007 do 30 listopada 2009 poniósłby koszt wynagrodzenia tzw. „parkingowych” w wysokości 122.346,49zł, co z kolei przełożyło się na ogólny dochód w wysokości 142.151,08zł w sytuacji, gdy założeniem powoda nie było wynagrodzenie w kwocie 3,00zł netto na godzinę w powszechnym rozumieniu tego słowa, tylko 3,00zł, ale z wynagrodzenia tego musiałyby być potrącane należności publicznoprawne, zgodnie z ogólnie panującymi zasadami prawa, a w konsekwencji przełożyłoby się to przez 35 miesięcy na koszt w wysokości 90.472,61zł, a w rezultacie – na ogólny dochód z tego okresu nie w kwocie 142.151,08zł, tylko zgodny z żądaniem pozwu;

f.  powód podkreślił, że powyższe zarzuty pozostają w związku z naruszeniem przepisu art. 365 § 1 k.p.c. i art. 366 k.p.c., jako że pomimo istnienia prawomocnego wyroku, co do odszkodowania za grudzień 2006 r., sąd rozpatrujący niniejsze postępowania w znacznej części dokonał nowej oceny tych samych okoliczności lub próbował przeforsować swoje ustalenia, niekoniecznie oparte na jakimkolwiek materiale dowodowym, pomiędzy tymi samymi stronami, wbrew powadze rzeczy osądzonej i zapatrywaniom tutejszego Sądu w sprawie o sygn. akt II Ca 931/13, orzekając odmiennie o odpowiedzialności pozwanego, w sytuacji gdy zmianie mogły ulec jedynie te elementy na które ów Sąd zwrócił uwagę stron w poprzednim postępowaniu, co do których na przykład nie złożono zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c., ale zostały konwalidowane na etapie obecnego procesu.

Na rozprawie apelacyjnej powód wniósł o zasądzenie odsetek za opóźnienie w transakcjach handlowych i nadto o zasądzeni odsetek od kosztów procesu za II instancję, jeśli zostaną zasądzone.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania wg norm przepisanych.

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją również pozwany, w części, tj. w zakresie punktu 1 i 3, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu i kosztów zastępstwa procesowego i I instancji; i. z ostrożności – w przypadku uznania przez sąd odwoławczy braku podstaw do oddalenia powództwa na podstawie art. 5 k.c. – o oddalenie powództwa w zakresie odsetek, z uwagi na ich wysokość. Nadto pozwany wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj.:

a.  art. 471 k.c. i błędne przyjęcie, że w majątku powoda powstała szkoda w postaci utraconych korzyści, w sytuacji, gdy:

i.  powód nie wykazał osiągania miesięcznych dochodów z działalności parkingowej w kwocie chociażby zbliżonej do kwoty ustalonej przez Sąd;

ii.  a nawet gdyby przyjąć, że do powstania szkody doszło, jej wystąpienie nie nastąpiło wbrew woli powoda, a wręcz przeciwnie – za jego przyzwoleniem;

b.  art. 361 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że pozwany zobowiązany jest do naprawienia powodowi szkody, w sytuacji, gdy:

i.  rzekomy uszczerbek w interesach powoda powstał na skutek jego świadomych decyzji (powód miał dwa miesiące na podjęcie działań zmierzających do uzyskania zaświadczenia o niezaleganiu z ZUS, jednakże celowo ich zaniechał),

ii.  powód nie wykazał, aby w przeszłości – przed okresem objętym pozwem – osiągał dochód z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej (parking strzeżony) w kwocie choćby zbliżonej do kwoty ustalonej – na podstawie opinii biegłego – przez Sąd I instancji, a wręcz przeciwnie – prowadzona przez niego działalność gospodarcza w ujęciu rocznym za 2006 rok zakończyła się wynikiem ujemnym (strata za 2006 rok wyniosła ok. 1.900 zł),

(...).  osiągnięcie dochodu w kwocie ustalonej przez Sąd I instancji zakłada przyzwolenie na osiąganie korzyści niedozwolonych, sprzecznych z przepisami ustawy i zasadami współżycia społecznego, albowiem okoliczności sprawy wskazują na zatrudnianie pracowników do obsługi parkingu z naruszeniem przepisów prawa pracy, co ma istotny wpływ na wysokość szkody,

iv.  przyjęcie ustalonej przez Sąd I instancji kwoty miesięcznego dochodu zakłada brak po stronie powoda konieczności ponoszenia kosztów utrzymania samochodu oraz kosztów związanych z korzystaniem z telefony w sytuacji, gdy jest to sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania – albowiem takie koszty są niezbędne w realiach prowadzenia działalności gospodarczej w dzisiejszych czasach,

v.  nawet gdyby pozwany prowadził należycie dokumentację księgową powoda, US nie wydałby powodowi zaświadczenia o niezaleganiu, albowiem w momencie ubiegania się o wydanie zaświadczenia w związku z przetargiem istniały braki w dokumentacji za lata 2000-2001, tj. za okres, kiedy powód samodzielnie rozliczał się z Z., które zostały usunięte dopiero w 2007 roku a nie były wskazywane;

c.  naruszenie art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy powód swoim zaniechaniem przyczynił się do powstania szkody;

d.  niezastosowanie art. 5 k.c., a w konsekwencji nadużycie prawa i błędne ustalenie, że:

i.  powodowi przysługuje względem pozwanego roszczenie o odszkodowanie w postaci utraconych korzyści w sytuacji, gdy powód świadomie zaniechał samodzielnego uzupełnienia braków stwierdzonych przez Z., godząc się tym samym na odrzucenie oferty złożonej w przetargu na dzierżawę parkingu przy ul. (...) w P. i rezygnując z szansy na zysk,

ii.  pozwany ma obowiązek naprawić szkodę powodowi w sytuacji, gdy swoim zaniechaniem powód od początku zmierzał do przeniesienia na pozwanego odpowiedzialności za odrzucenie oferty i utratę spodziewanego zysku,

(...).  powodowi przysługuje względem pozwanego roszczenie o odszkodowanie w sytuacji, gdy powód celowo złożył w przetargu na dzierżawę parkingu przy ul. (...) najlepsza ofertę, zawierającą jednak braki i nie podjął żadnych skutecznych działań zmierzających do usunięcia tych braków – godząc się tym samym na jej odrzucenie i zmierzając do przeniesienia na pozwanego odpowiedzialności za własne zaniechania;

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a.  art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że pozwanego należy obciążyć kosztami zastępstwa procesowego powoda w sytuacji, gdy:

i.  wszystkie pisma przedkładane w toku sprawy przez powoda, który wykonuje zawód adwokata, były sporządzane i podpisywane przez powoda,

ii.  pełnomocnik powoda nie wziął osobiście udziału w żadnym posiedzeniu w ramach postępowania, jedynie w dwóch posiedzeniach wzięły udział aplikantki działające z jego upoważnienia, natomiast w pozostałym zakresie powód działał osobiście i samodzielnie;

b.  art. 217 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych wskazanych w punkcie 7c, d, e i g odpowiedzi na pozew, podczas gdy dotyczyły one istotnych okoliczności sprawy i zmierzały one do wykazania, iż w dokumentacji dotyczącej powoda istniały błędy powstałe w okresie, kiedy pozwany nie zajmował się księgowością powoda, które – gdyby pracownicy Z. rzetelnie badali dokumentację – i tak nie pozwalałyby na wydanie powodowi zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek na Z.;

c.  art. 98 k.p.c. i nieprawidłowe przyjęcie w uzasadnieniu wyroku, że pozwany poniósł koszt wynagrodzenia biegłego jedynie w kwocie 1.924 zł w sytuacji, gdy pozwany pismem z dnia 5 kwietnia 2017 r. przedłożył dowód uiszczenia zaliczki na poczet opinii biegłego w kwocie 5.000 zł;

d.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez braki w uzasadnieniu wyroku, tj.:

i.  nieuzasadnienie przez Sąd I instancji pominięcia treści zeznań świadków wskazujących na rzeczywisty charakter stosunku prawnego łączącego osoby obsługujące parking z powodem,

ii.  nieuzasadnienie pominięcia przez Sąd I instancji podniesionych przez pozwanego okoliczności wskazujących na świadomość powoda istnienia błędów w dokumentacji Z. już w 2003 roku i niepodjęcie przez niego działań zmierzających do ich uzupełnienia;

e.  naruszenie art. 123 i 124 k.p.c. poprzez błędne uznanie, iż w przedmiotowej sprawie doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia;

f.  naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, nieuwzględnienie wniosków i wiarygodnych twierdzeń pozwanego w sprawie i w efekcie błędne przyjęcie, że pozwany zobowiązany jest do naprawienia powodowi szkody w postaci utraconych korzyści poprzez:

i.  przyjęcie, że odrzucenie oferty z powody nieprzedłożenia zaświadczenia z Z. skutkowało wystąpieniem po stronie powoda szkody w sytuacji, gdy powód nie wykazał faktu osiągania, chociażby w okresie poprzedzającym okres objęty pozwem – dochodu z działalności parkingowej w wysokości chociażby zbliżonej do kwoty ustalonej przez Sąd, a Sąd ustalając wartość szkody oparł się wyłącznie na opinii biegłego, która jednakże zakłada osiągnięcie jedynie hipotetycznych dochodów,

ii.  pominięcie okoliczności, że o nieprawidłowościach w dokumentacji składanej do Z. powód był informowany już w 2003 roku, zatem zanim pozwany zajmował się dokumentacją powoda, a stwierdzone przez Z. błędy wpływały na wysokość zobowiązań powoda względem Z. z tytułu składek. Braki, o których mowa w piśmie z dnia 9 grudnia 2003 r. dotyczące 2001 roku zostały także wskazane w piśmie ZUS z dnia 26 kwietnia 2007 r. odmawiającym wydania zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek,

(...).  pominięcie okoliczności, że powód w okresie styczeń 2004 r. – lipiec 2005 r., zatem zanim pozwany rozpoczął świadczenie usług na rzecz powoda w zakresie rozliczeń z Z., był informowany przez Z. o nieprawidłowościach w przedkładanych przez siebie deklaracjach. Powód jednak świadomie zignorował te pierwotne wezwania i zaniechał podjęcia działań zmierzających do usunięcia braków w nich stwierdzonych,

iv.  błędne założenie, iż fakt wskazania w decyzji Z. z dnia 26 kwietnia 2007 r. na braki w dokumentacji za rok 2001, a zatem za okres poprzedzający świadczenie przez pozwanego usług na rzecz powoda, nie oznacza że powodowi nie zostałoby wydane we wrześniu 2006 roku zaświadczenie o niezaleganiu, jeśli tylko poprawione byłyby błędy i braki wskazane w decyzji z kwietnia 2006 roku, istnieje równie duże prawdopodobieństwo, że nawet gdyby pozwany uzupełnił braki wskazane w decyzji z kwietnia 2006 roku, we wrześniu 2006 roku zostałaby wydana odmowna decyzja przez ZU: w decyzji Z. z kwietnia 2007 roku zostały wytknięte inne błędy i braki niż w decyzji Z. z kwietnia 2006 roku i września 2006 roku,

v.  błędne uznanie decyzji Z. z dnia 26 kwietnia 2007 roku za indyferentną jeśli chodzi o rozstrzygnięcie przetargu na dzierżawę parkingu przy ul. (...) w sytuacji, gdy decyzja ta potwierdza istnienie braków w dokumentacji Z. za okres poprzedzający świadczenie przez pozwanego usług księgowych, których istnienie, nawet w przypadku usunięcia braków powstałych od sierpnia 2005 r. skutkowałoby odmową wydania powodowi zaświadczenia o niezaleganiu;

vi.  nieuwzględnienie podnoszonych przez pozwanego twierdzeń co do konieczności uwzględnienia – przy ustalaniu hipotetycznych utraconych korzyści – kosztów utrzymania samochodu i kosztów abonamentu telefonicznego w sytuacji, gdy w dzisiejszych realiach prowadzenie jakiejkolwiek działalności gospodarczej wymaga mobilności i kontaktu z podwładnymi;

vii.  błędne założenie, ze zatrudnienie na umowę zlecenie było prawidłowe, podczas gdy z uwagi na podnoszone przez pozwanego twierdzenia prawidłowa postawa zatrudnienia byłaby umową o pracę;

g.  art. 232 k.p.c. poprzez uznanie zasadności dochodzonego przez powoda roszczenia w sytuacji, gdy powód nie wykazał osiągania dochodów – historycznie udokumentowanych – z prowadzonej przez siebie działalności w kwocie choćby zbliżonej do kwoty przyjętej przez Sąd I instancji;

h.  nierozpoznanie istoty sprawy przez Sąd I instancji poprzez błędne zbadanie podstaw powództwa, nieuwzględnienie stanowiska pozwanego co do właściwej podstawy prawnej zatrudniania osób do obsługi parkingu oraz niewykazania kwoty utraconych korzyści z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje stron okazały się w niewielkiej części zasadne.

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny i dlatego Sąd Apelacyjny przyjmuje ustalenia sądu pierwszej instancji za własne.

Nietrafny okazał się zarzut pozwanego naruszenia 328 § 2 k.p.c.. Zgodnie z tym przepisem ( w brzmieniu obowiązującym w dniu sporządzania uzasadnienia wyroku ) uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa” . Przepis ten nakładał na sąd obowiązek ujawnienia w uzasadnieniu wyroku i wyodrębnienia ustaleń faktycznych, przeprowadzonych dowodów, oceny tych dowodów oraz wyjaśnienia zastosowanych przepisów, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji spełnia te wszystkie wymogi. Zarzut naruszenia tego przepisu może okazać się zasadny tylko wtedy, jeśli sąd nie zawarł w uzasadnieniu wyroku danych pozwalających na weryfikację motywów i stanowiska sądu. Nie jest zaś trafny z tego powodu, że strona prowadzi polemikę z ustaleniami dokonanymi przez sąd, oceną dowodów czy zastosowaniem lub wykładnią przepisów prawa materialnego.

Chybiony okazał się zarzut pozwanego, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy. Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy lub zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania, pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę, rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie, nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda. Żadna z tych okoliczności w sprawie nie zachodzi. Nie stanowi natomiast nierozpoznania istoty sprawy niekorzystna dla strony interpretacja faktów i ich subsumpcja, która została dokonana przez sąd pierwszej instancji.

Nietrafny okazał się zarzut pozwanego naruszenia art. 232 k.p.c. Powód bowiem w zakresie wysokości poniesionej szkody – co do kwoty zasądzonej przez Sąd Okręgowy – wywiązał się z obowiązków wynikających z rozkładu ciężaru dowodu, o czym w dalszej części uzasadnienia.

W żadnym razie nie jest trafny – stawiany przez powoda i pozwanego - zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Dokonując oceny dowodów Sąd Okręgowy nie przekroczył granicy swobodnej ich oceny. Wyprowadził bowiem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wnioski logicznie prawidłowe. Poza tym ocena dowodów odpowiada warunkom określonym przez prawo procesowe. I tak po pierwsze sąd pierwszej instancji oparł swoje przekonanie wyłącznie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem zasady bezpośredniości. Po drugie Sąd Okręgowy dokonał oceny na podstawie wszechstronnego i bardzo wnikliwego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Nie ma więc potrzeby powtarzania w tym miejscu rozważań sądu pierwszej instancji. Po trzecie Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej selekcji dowodów szeroko argumentując, na których dowodach się oparł i którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Wykazanie, że sąd pierwszej instancji naruszył art. 233 § 1 k.p.c., co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być ograniczone do odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, przy jednoczesnym zaniechaniu wykazania, iż ocena przyjęta za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granicę swobodnej oceny dowodów, którą wyznaczają czynniki logiczny i ustawowy, zasady doświadczenia życiowego, aktualny stan wiedzy, stan świadomości prawnej i dominujących poglądów na sądowe stosowanie prawa. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Apelacja zarówno powoda jak i pozwanego tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów była dotknięta powyższymi uchybieniami. Kwestionowanie dokonanej przez Sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego. Pozwany zarzucając Sądowi I instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, w istocie nie przedstawił błędów w logice jego rozumowania i nie wykazał sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego, lecz ponowił jedynie swoje dotychczasowe stanowisko. Tymczasem wnioski Sądu znajdują pełne odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

W szczególności Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że w wyniku zaniechań/zaniedbań pozwanego powód nie zawarł umowy na prowadzenie parkingu przy ulicy (...) w P. na czas od 1 grudnia 2006 roku do 30 listopada 2009 roku i w związku z tym poniósł szkodę w postaci utraconych korzyści.

Jak ustalił trafnie Sąd Okręgowy zaniedbania pozwanego były ewidentne, skoro przedłożona przez niego dokumentacja do ZUS skutkowała odmową wydania zaświadczenia potwierdzającego brak zaległości powoda z tytułu składek już w dniu 21 kwietnia 2006 roku w związku ze złożeniem przez powoda oferty na prowadzenie parkingu przy Al. (...). Istotne jest to, że pozwany po tym nie podjął niezwłocznie działań w celu eliminacji błędów, mimo inicjatywy powoda w tym zakresie. Co więcej to zdarzenie niczego pozwanego nie nauczyło i nie zmobilizowało go do należytego wykonywania obowiązków, skoro w dniu 21 września 2006 roku Z., z uwagi na zaniedbania pozwanego, ponownie odmówił wydania zaświadczenia potwierdzającego brak zaległości powoda z tytułu składek.

Trafne ustalenia sądu pierwszej instancji wskazują, że gdyby powód mógł się okazać zaświadczenie Z. o brak zaległości z tytułu składek, to wygrałby przetarg na prowadzanie parkingu i rozpocząłby prowadzenie tej działalności w dniu 1 grudnia 2006 roku a zakończył w dniu 30 listopada 2009 roku. Bezpodstawne i niewykazane okazały się twierdzenia poznanego, że powód w ogóle nie zamierzał prowadzić tej działalności i celowo w postępowaniu przetargowym zaoferował najwyższa cenę.

Trafnie uznał Sąd Okręgowy, że nie sposób podzielić stanowiska pozwanego, iż nie może on ponosić odpowiedzialności z niewydanie stosownych zaświadczeń przez Z., gdyż w dokumentacji firm powoda występowały uchybienia w rozliczeniu z Z. również w okresie przed zawarciem przez strony umowy. W decyzji z dnia 21 kwietnia 2006 roku Z. przywołał nieprawidłowości z okresu przed zawarciem przez strony umowy, jednakże braki te mogły zostać i w efekcie zostały uzupełnione. W konsekwencji tego Z. w dniu 28 kwietnia 2006 roku wydał powodowi zaświadczenie o niezaleganiu w opłacaniu składek. Istotne jest to, że w odmownej decyzji z dnia 21 września 2006 roku Z. nie przywołał braków w dokumentacji z okresu przed 2005 rokiem, lecz zwrócił uwagę na uchybienia, które obciążają pozwanego. Co prawda w decyzji z dnia 26 kwietnia 2007 roku Z.ponownie odmówił wydania powodowi zaświadczenia o niezaleganiu z opłacaniem składek, powołując się na braki w dokumentacji dotyczące stycznia i lutego 2001 r. jednakże, jak trafnie przyjął Sąd Okręgowy, mając na uwadze wydanie wcześniej powodowi wspomnianego pozytywnego zaświadczenia nie sposób przyjąć, że po uzupełnieniu dokumentacji wskazanej w decyzji z dnia 21 września 2006 r. Z. nie wydałby powodowi zaświadczenie, o które wnioskował, zwłaszcza gdyby pozwany podjął należyte działania w celu eliminacji uchybień. Co więcej po to właśnie powód zawarł umowę z profesjonalista dlatego, aby ten podjął odpowiednie działania lub wskazał powodowi konieczność podjęcia odpowiednich działań w celu ochrony jego interesów. Brak podstaw do stwierdzenia, aby powód, niebędący profesjonalistą w tej skomplikowanej przecież materii, mógł samodzielnie wyeliminować wszelkie usterki.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy trafnie uznał odpowiedzialność pozwanego na podstawie art. 471 k.c. Zgodnie z tym przepisem dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jak wyższej stwierdzono pozwany nienależycie wykonywał umowę łączącą strony czym doprowadził do powstania szkody. Jednocześnie w żadnym razie pozwany nie wykazał, że nienależyte wykonanie umowy jest następstwem okoliczności, za które odpowiedzialności nie ponosi

Niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 362 k.c. Zgodnie z tym przepisem jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W świetle prawidłowo dokonanych ustaleń nie sposób przyjąć, że powód przyczynił się do powstania szkody. Argumenty pozwanego w tym zakresie zostały omówione przy zagadnieniu odpowiedzialności pozwanego na podstawie art. 471 k.c. Tu dodać trzeba, że nie może w kontekście art. 362 k.c. mieć znaczenia fakt, że pewne czynności przed ZUS związane z procedurą przetargową powód wykonywał samodzielnie. Co do niektórych pomoc pozwanego nie była konieczna ( np. samo złożenie wniosku przez Z. ), a co do niektórych (uzupełnianie dokumentacji ) powód był zmuszony podjąć działania z uwagi na niezrozumiałą bezczynność pozwanego. Sąd Apelacyjny zatem w zakresie braku przyczynienia powoda do powstania szkody popiera stanowisko Sądu Okręgowego w Poznaniu zaprezentowane w uzasadnieniu wyroku z dnia 3 grudnia 2013 roku w sprawie II Ca 931/13.

Nie sposób uznać za zasadny sformułowany przez pozwanego zarzut naruszenia 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie można zaakceptować twierdzenia pozwanego, że oferta powoda dotycząca zawarcia umowy na prowadzenie parkingu przy ulicy (...) została odrzucona w wyniku świadomych zaniechań powoda. Jak bowiem trafnie ustalił Sąd Okręgowy to w wyniku zaniedbań pozwanego oferta powoda nie mogła zostać przyjęta. Pozwany nie może więc powoływać się skutecznie na nadużycie prawa podmiotowego przez powoda, skoro sam - sprzecznie z zasadą lojalności i zaufania - nie jednorazowo, lecz kwalifikowanie, lekceważąco nie realizował swoich obowiązków wynikających z łączącej strony umowy o świadczenie usług księgowych. Pozwany uzasadniał zarzut naruszenia art. 5 k.c. również tym, że nie wystąpiły w sprawie przesłanki jego odpowiedzialności odszkodowawczej. Gdyby tak było, to powództwo z tej przyczyny musiałoby zostać oddalone, nie zaś na podstawie art. 5 k.c.

Prawidłowe ustalenia faktyczne poczynił Sąd Okręgowy również w zakresie ustalenia wysokości szkody ( w postaci utraconych korzyści ) jaką poniósł powód w związku z zaniedbaniami pozwanego. Było to wynikiem prawidłowo przeprowadzonej oceny dowodów, w szczelności opinii biegłego P. B., którą również Sąd Apelacyjny – w swej konkluzji - uznaje za fachową i przekonywującą. Biegły w opinii uzupełniającej i w drodze ustnych wyjaśnień obronił swoje stanowisko i usunął wątpliwości. Przekonywująco wskazał na wszystkie okoliczności, które miałyby wpływ na wysokość przychodu oraz na wysokość kosztów prowadzonej działalności przez powoda. Uzupełnianie tej opinii czy przeprowadzanie nowej opinii byłoby zupełnie zbędne. Prawidłowo więc Sąd Okręgowy ustalił, że powód, prowadząc parking przy ulicy (...) w P. w okresie od 1 stycznia 2007 roku do 30 listopada 2009 roku to osiągnąłby przychód w kwocie 420.971,54 zł i poniósłby koszty w kwocie 278.820,46 zł ( k. 1278 ), a więc osiągnąłby dochód w kwocie 142.151,08 zł.

Trafnie Sąd Okręgowy – kierując się opinią biegłego - nie wliczył do kosztów działalności kosztów samochodu i telefonu komórkowego. Zważywszy na rodzaj działalności gospodarczej powoda ( prowadzenie parkingu ) korzystanie z prywatnego samochodu i telefonu nie generowałoby z tych tytułów kosztów, które związane byłyby z prowadzeniem parkingu.

Brak nadto podstaw, aby zakwestionować, poczynione na podstawie opinii biegłego, ustalenie, że powód płaciłby 4 parkingowym wynagrodzenie w kwocie 3 zł netto za godzinę. Twierdzenie pozwanego, że winna to być kwota 4 zł netto jest gołosłowne i niczym niepotwierdzone. Twierdzenie zaś powoda, że winna to być kwota 3 zł brutto jest nie do przyjęcia, gdy się zważy, że na rozprawie w dniu 23 marca 2017 roku – ja wynika z treści protokołu elektronicznego i protokołu skróconego - jednoznacznie zeznał, że wynagrodzenie dla pracowników wynosiłoby 3 zł netto „na rękę”. Oczywiste jest dla wszystkich, że wynagrodzenie ”na rękę” to wynagrodzenie netto a nie brutto tj. wynagrodzenie, jakie otrzymuje pracownik realnie do swojej dyspozycji po potrąceniu już danin publicznoprawnych. Przyjęcie innej definicji dla tego pojęcia sprzeczne byłoby z zasadami doświadczenia życiowego. Powód, jako przedsiębiorca i prawnik, doskonale odróżnia pojęcie wynagrodzenia netto i brutto. Dlatego więc zmiana stanowiska w tym zakresie po sporządzeniu – nie do końca satysfakcjonującej - opinii przez biegłego musi być uznana jako próba obniżenia kosztów wyliczonych przez biegłego w celu uzyskania odszkodowania w dochodzonej wysokości.

Wbrew twierdzeniu pozwanego sąd pierwszej instancji trafnie uznał, mając na uwadze doświadczenie życiowe, a także panujące w spornym okresie realia na rynku pracy, że do wyliczenia poniesionych przez powoda kosztów prowadzonej działalności gospodarczej przyjąć należało, że z parkingowymi powód zawarłby umowy zlecenia, a nie umowy o pracę. Istotne jest to, że na pozostałych prowadzonych przez siebie parkingach powód zawierał z parkingowymi wyłącznie umowy zlecenia. Ponadto świadczący pracę nie byli zobowiązani do świadczenia jej osobiście ( co jest kluczowym elementem stosunku pracy ), bowiem mogli się dowolnie zastępować ( małżonkowie S. ). Ponadto w tamtym okresie nie obwiązywały żadne przepisy nakazujące zatrudnianie osób tylko na umowę o pracę w celu realizacji umowy zawartej w wyniku przetargu ogłoszonego przez jednostkę samorządu terytorialnego.

W niniejszej sprawie powód domagał się odszkodowania w związku z tym, że z winy pozwanego nie prowadził parkingu przy ulicy (...). Dlatego dla rozstrzygnięci niniejszej sprawy wystarczające były ustalenia, jakie poczynił Sąd Okręgowy na okoliczność, że powód nie prowadził również parkingu przy Al. (...). Nie sposób zaś przyjąć, że koszt składek Z. pracowników, którzy świadczyliby pracę na parkingu przy ulicy (...) należałoby rozdzielić w związku z hipotetycznym prowadzeniem parkingu również przy Al. (...). Po pierwsze powód w ogóle nie uprawdopodobnił nawet, że gdyby prowadził parking przy Al. (...) ubiegałby się również o prowadzenie parkingu przy ulicy (...). Po drugie gdyby powód nawet w tym samym okresie prowadził dwa parkingi, to przecież pracownicy nie świadczyliby pracy w tym samym czasie w dwóch różnych miejscach. Byłyby to zawsze inne godziny pracy pracowników, za które odrębnie należałby uiścić im wynagrodzenie i opłacić składki Z..

Nie miał wpływu na wysokość ustalonego odszkodowania fakt, że powodowi nie zostało doręczone zarządzenie z dnia 12 czerwca 2018 roku, w którym wskazane zostały okoliczności, jakie winien wziąć pod uwagę biegły przy sporządzaniu opinii uzupełniającej. Powód mógł bowiem ustosunkować się do uzupełniającej opinii ( co też uczynił ) i mógł w tym zakresie zająć stanowisko w apelacji ( co też uczynił ). Jednakże – z przyczyn wyżej przedstawionych – argumentacja powoda nie okazała się trafna.

Zgodnie z art. 361 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Trafnie więc Sąd Okręgowy tytułem naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 142.151,08 zł.

Szkoda ta oraz jej wysokość pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym - w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. - z zachowaniem pozwanego , bowiem nie powstałaby, gdyby nie opisane wyżej zaniechania pozwanego w realizacji łączącej strony umowy świadczenie przez pozwanego na rzecz powoda usług księgowych.

Wysokość ustalonego odszkodowania w niniejszej sprawie mogła zostać ustalona na wyższym przeciętnym miesięcznym poziomie niż w poprzedniej sprawie toczącej się między stronami o odszkodowanie za miesiąc grudzień 2006 roku ( VII C 307/10, II Ca 931/13 ), bowiem w poprzedniej sprawie sąd odwoławczy wyraźnie wskazał, że na przeszkodzie zasądzeniu wyższego odszkodowania stanęły błędy proceduralne popełnione przez powoda.

Trafnie podniósł powód, że Sąd Okręgowy niewłaściwie za cały okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie. Odsetki ustawowe za opóźnienie zostały wprowadzeń do Kodeksu cywilnego z dniem 1 stycznia 2016 roku mocą ustawy z dnia 9 października 2015 roku o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw. Do tej daty obowiązywały tylko odsetki ustawowe, również za okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia. W tym też tylko zakresie apelacja powoda okazała się zasadna.

W sprawie nie było podstaw do zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych, bowiem roszczenie odszkodowawcze powoda nie jest transakcją handlową w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 8 marca 2013 roku o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.

Zasadnie podniósł pozwany, że zasądzenie odsetek od 6 maja 2009 r. było zbyt daleko idące. Sąd Okręgowy – powołując art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. – podniósł, że w dniu 5 maja 2009 r. został doręczony pozwanemu odpis wniosku powoda o zawezwanie do próby ugodowej w sprawie o zapłatę m. in. kwoty dochodzonej w niniejszym postępowaniu, a zatem od dnia kolejnego pozwany pozostawał już w opóźnieniu wobec powoda. W świetle treści wniosków o zawezwanie do próby ugodowej nie sposób zaakceptować stanowiska sądu pierwszej instancji.

W typowej sytuacji odsetki za opóźnienie w spełnieniu świadczenia, o których mowa w art. 481 § 1 k.c. należą się w przypadku odszkodowania od doręczenia wierzycielowi wezwania na podstawie art. 455 k.c., którym może być zawezwanie do próby ugodowej. Nie można jednak wykluczyć powstania w indywidualnych sprawach nietypowych okoliczności, w których niezwłoczność świadczenia należy oszacować inaczej. Taka sytuacja zachodzi właśnie w niniejszej sprawie.

Choć zawezwania do próby ugodowej osiągnęły swój skutek procesowy i materialnoprawny, gdyż umożliwiały przeprowadzenie pertraktacji ugodowych, to ich doręczenie pozwanemu nie może stanowić podstawy do stwierdzenia, że pozwany z tym dniem pozostaje w opóźnieniu w rozumieniu art. 481 § 1 k.c. W sprawie powód dochodzi bowiem utraconych korzyści. Z treści zawezwań do próby ugodowej nie sposób zaś stwierdzić na jaką kwotę powód określa swoją wierzytelność z tego tytułu. W wezwaniach do próby ugodowej powód wskazał bowiem tylko przychód, jaki w jego ocenie osiągnąłby, gdyby nie zawinione zaniechania pozwanego. W dokumentach tych zaś powód nie podał ( nawet w przybliżeniu ) jaki osiągnąłby dochód, bowiem w ogóle nie wskazał jakie poniósłby koszty, które podlegałyby odliczeniu od przychodu. Powód zatem w tych wezwaniach nie określił wysokości szkody. Pozwany zaś nie miał wiedzy na temat wysokości potencjalnych kosztów prowadzonej działalności przez powoda, a więc nie mógł samodzielnie określić wysokości dochodu czyli wysokości szkody.

Dopiero w poprzedniej sprawie toczącej się między stronami o odszkodowanie za miesiąc grudzień 2006 roku ( VII C 307/10, II Ca 931/13 ) i w niniejszej sprawie powód określił dochód czyli podał wysokość szkody. W wyniku rozpoznania apelacji Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 3 grudnia 2013 roku w sprawie II Ca 931/13 określił wysokość odszkodowania za miesiąc grudzień 2006 roku na kwotę 2.171,80 zł. Dlatego pozwany pozostawał w opóźnieniu co do zapłaty tej kwoty za kolejne 35 miesięcy. Dlatego też od kwoty 76.013 zł ( 35 miesięcy x 2.171,80 zł ) odsetki należano zasądzić od dnia 4 grudnia 2013 roku. Brak podstaw do przyjęcia, aby pozwany już od tej daty był w opóźnieniu co do zapłaty pozostałej zasądzonego w niniejszej sprawie odszkodowania, skoro nie zostało ono zasądzone przez sąd w poprzedniej sprawie. Dlatego od pozostałej należności czyli od kwoty 66.1308,08 zł należało zasądzi odsetki od dnia 9 października 2018 roku, bowiem odpis uzupełniającej opinii biegłego P. B. doręczono pozwanemu 8 października 2018 roku. Wtedy bowiem dopiero możliwe było ustalenie wysokości szkody, jaką poniósł powód.

Przy takim rozumieniu opóźnienia pozwanego w spełnieniu świadczenia nie sposób byłoby uznać za zasadne – jak wnosił pozwany w apelacji - dalsze ograniczenie żądania odsetkowego na podstawie art. 5 k.c.

Nietrafny okazał się zarzut przedawnienia.

W świetle art. 455 k.c. i art. 120 § 1 k.c. Sąd Okręgowy trafnie uznał, że roszczenie powoda powstało najwcześniej z upływem miesiąca stycznia 2007 r. Nadto trafnie przyjął, że – w świetle art. 118 k.c. - termin przedawnienia roszczenie powoda, jako przedsiębiorcy, wynosi trzy lata. Prawidłowo sąd pierwszy instancji stwierdził, że dwa wnioski o zawezwanie do próby ugodowej przerwały bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda. Pierwszy wniosek powód złożył w dniu 20 kwietnia 2009 r., a zatem przed upływem terminu przedawnienia i na skutek tego wniosku termin ten uległ zawieszeniu i stosownie do treści art. 124 § 1 k.c. rozpoczął swój bieg od nowa w dniu 3 czerwca 2009 r., tj. po posiedzeniu pojednawczym, na którym strony nie zawarły ugody. W związku z tym trzyletni termin przedawnienia upłynąłby w dniu 3 czerwca 2012 r. Kolejne przerwanie biegu przedawnienia nastąpiło na skutek wniosku powoda o zawezwanie do próby ugodowej z dnia 1 czerwca 2012 r. Pozew w niniejszej sprawie wpłynął zaś do sądu 12 grudnia 2014 r.

Pozwany podniósł, że drugie zawezwanie do próby ugodowej z dnia 1 czerwca 2012 r. nie przerwało terminu biegu przedawnienia. Stanowisko pozwanego nie jest zasadne.

Przypomnieć trzeba, że zgodnie z wyliczeniem zawartym w art. 123 § 1 k.c., przerwanie biegu terminu przedawnienia następuje: przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia (pkt 1); przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje (pkt 2) oraz przez wszczęcie mediacji (pkt 3). Zdaniem Sądu Apelacyjnego – w aktualnym stanie prawnym - należy przyjąć, że każde zawezwanie do próby ugodowej (i pierwsze, i kolejne) przerywa bieg terminu przedawnienia. Jednakże w pewnych sytuacjach próby takie mogą być uznane za bezskuteczne w tym zakresie na podstawie art. 5 k.c. Chodzi tu o sytuacje, w których wniesienie kolejnego zawezwania do próby ugodowej może być uznane za nadużycie prawa podmiotowego, w szczególności wówczas, gdy zmierza ono wyłącznie do przerwania biegu terminu przedawnienia. Skuteczność tego zarzutu, czyli nadużycia prawa podmiotowego, winna zatem – z istoty swej - odnosić się jedynie do wyjątkowych sytuacji. Wymaga to przede wszystkim wykazania, że wnioskodawca złożył taki wniosek tylko w celu osiągnięcia rezultatu w postaci przerwy biegu przedawnienia. Natomiast w niniejszej sprawie taka sytuacja nie zachodziła. Zważyć bowiem należy, że w tym czasie przed Sądem Rejonowym Poznań – Stare Miasto w P. toczył się między stronami spór o odszkodowanie za 1 miesiąc tj. za grudzień 2006 r. ( wyrok zapadł 29 maja 2013 r. ). Jak najbardziej więc było uzasadnione i wskazane, aby podjąć pertraktacje ugodowe w celu zakończenia w całości sporu między stronami. Wezwanie do próby ugodowej właśnie przed sądem racjonalizował fakt, że pod koniec 2011 roku strony prowadziły pertraktacje ugodowe. Te okoliczności wskazywały, że zwarcie ugody przed sądem nie było w żadnym razie wykluczone.

Dla przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia nie ma znaczenia fakt, że w zawezwaniu do próby ugodowej powód domagał się kwoty, która istotnie przekracza żądanie pozwu w niniejszej sprawie. W ramach pertraktacji ugodowych w sądowym postępowaniu o zawezwanie do próby ugodowej mogło dojść do porozumienia, które byłoby satysfakcjonujące dla każdej ze stron.

Stwierdzić zaś trzeba, że występując z wnioskiem o wezwanie dłużnika do próby ugodowej, wierzyciel nie tylko daje kolejną szansę dłużnikowi na zawarcie ugody, ale przede wszystkich wyraża swoją wolę uzyskania zaspokojenia od dłużnika w zakresie wierzytelności kierowanej na drogę postępowania sądowego, tyle że w alternatywnym postępowaniu pojednawczym.

Konkludując ten wątek rozważań stwierdzić należy, iż działanie powoda – pierwsze i drugie zawezwanie do próby ugodowej - stanowiło czynność podjętą bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia, a zatem była to czynność, którą ustawodawca wymienił w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. jako podstawę przerwania biegu terminu przedawnienia roszczenia. Tak więc roszczenie powoda nie jest przedawnione.

Z uwagi na wynik postępowania odwoławczego nie było podstaw do korekty rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji w zakresie kosztów procesu.

W szczególności nie okazał się zasadny zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. Zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się między innymi wynagrodzenie adwokata. Nie ma znaczenia, że na rozprawie pełnomocnika reprezentował, w ramach upoważnienia, aplikant adwokacki, a także to, że w toku procesu powód został czynnym adwokatem.

Sąd Okręgowy prawidłowo również rozliczył koszty opinii biegłego. Z zaliczki wpłaconej przez pozwanego pokrył bowiem koszty biegłego w kwocie 1.924,90 zł. i powyższą kwotę wziął pod uwagę sąd pierwszej instancji rozliczając koszty procesu. W pozostałej więc niewykorzystanej części zaliczka zostanie pozwanemu zwrócona.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, uwzględniając apelacje stron tylko w części, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że od zasądzonej kwoty 142.151,08 zł zasądził odsetki:

a/ od kwoty 76.013 zł ustawowe odsetki od dnia 4 grudnia 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i dalej ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

b/ od kwoty 66.138,08 zł ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 9 października 2018 roku do dnia zapłaty

i w powstałym zakresie co do odsetek powództwo oddalił.

W pozostałej części apelacje stron, jako bezzasadne, podlegały oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Ponieważ apelacje stron okazały się w niewielkiej części zasadne Sąd Apelacyjny na podstawie art. 100 k.p.c. zniósł wzajemnie koszty poniesione przez strony w postępowaniu odwoławczym.

Mikołaj Tomaszewski Krzysztof Józefowicz Bogdan Wysocki