Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu VII Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Robert Kuczyński (ref.)

S ę d z i o w i e: SSO Wacława Macińska

SSO Grażyna Berutowicz

Protokolant : Małgorzata Miodońska

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2014 r. we Wrocławiu - na rozprawie

sprawy z powództwa S. P.

przeciwko (...) Sp. z o.o. we W.

o wynagrodzenie za pracę i ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy

na skutek apelacji powoda S. P.

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 4 kwietnia 2013 r. sygn. akt X P 933/12

I. oddala apelację,

II. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1 350 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym i zażaleniowym przed Sądem Najwyższym.

UZASADNIENIE

Powód S. P. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania domagał się od strony pozwanej (...) sp. z o.o. we W. kwoty 48 424,20 zł brutto tytułem ekwiwalentu za urlop, w tym kwoty 19 000,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za miesiąc styczeń 2011 r. Ponadto powód wniósł o zasadzenie na jego rzecz od strony pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że na spotkaniu z członkami zarządu strony pozwanej M. D., D. S. oraz przedstawicielem większościowego udziałowca strony pozwanej W. M. w dniu 28 stycznia 2011 r. podpisał druk KW, zgodnie z którym strona pozwana wypłaciła mu należną kwotę z tytułu ekwiwalentu i wynagrodzenia za pracę, jednakże do wypłaty wynagrodzenia, co potwierdziło postępowanie w sprawie X Pm 36/11, nie doszło. Pozwany pracodawca nie wypłacił również powodowi wynagrodzenia za pracę w styczniu 2011 r. i ekwiwalentu za urlop po wezwaniu z dnia 09 maja 2012 r.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana (...) sp. z o.o. we W. domagała się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazała, że na spotkaniu w dniu 28 stycznia 2011 r. doszło do kompensaty wzajemnych należności – powoda z tytułu wynagrodzenia za pracę i ekwiwalentu oraz strony pozwanej z tytułu zwrotu kwot pobranych przez powoda za pomocą karty bankomatowej z przeznaczeniem na prywatne cele. Strony potwierdziły tę kompensatę w formie pisemnej w ten sposób, że powód potwierdził na druku KW otrzymanie wynagrodzenia i ekwiwalentu w kwocie 44.931,53 zł, zaś przedstawiciel pozwanej M. D. potwierdził na druku KP fakt dokonania przez powoda zwrotu do kasy spółki środków pieniężnych w kwocie 44.931,53 zł, a więc w kwocie odpowiedniej do dokonania powyższej kompensaty. Prawidłowość tak dokonanej kompensaty została potwierdzona w wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 04 lipca 2011 r. (sygn. akt X Pm 36/11) i w wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 13 października 2011 r. (VII Pa 233/11), którymi Sąd Rejonowy rozpoznający niniejszą sprawę jest zdaniem pozwanego związany. Pozwany podkreślił, że w razie uznania przez tutejszy Sąd, że nie jest związany wymienionymi orzeczeniami i podzielenia argumentacji powoda, doszłoby do absurdalnej sytuacji, w której z jednej strony istniałby w obrocie prawnym wyrok z 04 lipca 2011 r., z którego wynika, że wynagrodzenie zostało powodowi nadpłacone, z drugiej zaś strony zostałby wydany wyrok, który nakazywałby wypłatę powodowi wynagrodzenia, które już uprzednio zostało powodowi przecież nadpłacone.

Wyrokiem z dnia 04 kwietnia 2013 r. ( sygn. akt XP 933/12 ) Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo ( pkt I ), zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1 817,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( pkt II ), nieuiszczone koszty sądowe zaliczając na rachunek Skarbu Państwa ( pkt III ).

Wyrok ten oparł Sąd I Instancji na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 04 stycznia 2010 r. powód zawarł ze stroną pozwaną umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku Prezesa Zarządu w pełnym wymiarze czasu pracy. Zgodnie z umową, powód otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 19.000 zł. Pismem z dnia 27 grudnia 2010 r. powód wniósł do strony pozwanej o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. W dniu 03 stycznia 2011 r. pozwany reprezentowany przez M. D. i powód podpisali porozumienie, na mocy którego strony ustaliły, że rozwiązują łączącą je umowę o pracę z dniem 31 stycznia 2011 r. za porozumieniem stron. Powód został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy do 31 stycznia 2011 r. W dniu 28 stycznia 2011 r. odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli powód, członkowie zarządu strony pozwanej M. D. i D. S. oraz przedstawiciel większościowego udziałowca strony pozwanej M. D.. Spotkanie miało na celu polubowne wyjaśnienie niejasności finansowych związanych z pełnieniem przez powoda funkcji Prezesa Zarządu i wzajemne rozliczenie stron. Na spotkaniu rozmawiano m.in. o dokonywanych przez powoda z kart służbowych transakcjach gotówkowych i bezgotówkowych. Transakcje gotówkowe – wypłaty z bankomatów - dokonane przez powoda z pieniędzy strony pozwanej dotyczyły kwoty ok. 45.000 zł, zaś bezgotówkowe – ok. 12.000 zł. Powód przyznał, że wypłacał pieniądze z kart służbowych i wyraził gotowość ich zwrotu. Miedzy stronami nie było sporu co do wysokości kwoty, którą pozwany wypłacił z bankomatów, tj. kwoty ok. 45.000 zł. Ponieważ kwota wynagrodzenia za pracę i ekwiwalentu należnego powodowi była bardzo zbliżona do kwoty nierozliczonych transakcji z tytułu wypłat z bankomatów, strony zgodnie ustaliły, że zostanie to rozliczone przez podpisanie dokumentów KP i KW, zaświadczających, że strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 44.931,53 zł tytułem wynagrodzenia i ekwiwalentu, zaś powód wpłacił taką samą kwotę do kasy, choć fizycznie nie doszło do wypłaty gotówki przez stronę pozwaną i dokonania wpłaty przez powoda. Transakcje bezgotówkowe zostały objęte osobnym pisemnym porozumieniem, przygotowanym wcześniej przez M. D.. Po spotkaniu strona pozwana zorientowała się, że wzajemne rozliczenia stron nie objęły kwoty 10.000 zł z tytułu zaliczki na poczet wynagrodzenia za styczeń wypłaconej powodowi wcześniej, a także kwoty 2.079,55 zł wypłaconej na rzecz Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej. Strona pozwana wezwała powoda do zapłaty kwoty 12.079,55 zł, na co powód odpowiedział pismem z dnia 07 lutego 2011 r., że nadpłaconego wynagrodzenia nie zwróci, ponieważ nie jest już wzbogacony. Pozwem z dnia 07 maca 2011 r. strona pozwana pozwała powoda o zapłatę kwoty 12.079,55 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 07 lutego 2011 r. do dnia zapłaty. Wyrokiem z dnia 4 lipca 2011 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia Wydział X Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. X Pm 36/11 zasądził od pozwanego S. P. na rzecz strony powodowej (...) sp. z o.o. we W. kwotę 12.097,55 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 07 lutego 2011 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2 421,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Wyrokiem z dnia 13 października 2011 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział VII Pracy oddalił apelację pozwanego S. P. w całości i zasądził od niego na rzecz strony powodowej kwotę 1 200,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym.W treści uzasadnienia wyroku Sąd Okręgowy we Wrocławiu wyraził pogląd, że potrącenie dokonane w dniu 28 stycznia 2011 r. było dokonane za zgodą pozwanego wyrażoną w postaci podpisu na dokumencie KW, w związku z czym nie doszło do naruszenia art. 91 k.p. Powód po raz pierwszy wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty 44.931,53 zł z tytułu wynagrodzenia za pracę i ekwiwalentu za urlop pismem z dnia 09 maja 2012 r.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, iż wbrew stanowiska strony pozwanej nie był związany ustaleniami prawomocnych wyroków zapadłych w sprawie o sygn. X Pm 36/11. Brak było także podstaw do uznania, by wydanie wyroku w sprawie sygn. akt X Pm 36/11 miało znaczenie prejudycjalne dla niniejszej sprawy. Sąd Rejonowy dokonał samodzielnej oceny zasadności roszczeń powoda i podzielił stanowisko Sądu Rejonowego wyrażone w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 04 lipca 2011 r. i potwierdzone stanowiskiem Sądu Okręgowego wyrażonym w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 13 października 2011 r., iż należność przysługująca powodowi z tytułu wynagrodzenia za pracę za miesiąc styczeń 2011 r. oraz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop została między stronami w całości rozliczona. Ustawodawca w art. 87-91 k.p. ograniczył możliwość dokonywania potrąceń z wynagrodzenia pracownika, przy czym zgodnie z utrwalonym stanowiskiem, ograniczenia te dotyczą również ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy. Powołując się na art. 91 k.p. stwierdził , że strony doszły na spotkaniu w dniu 28 stycznia 2011 r. do porozumienia w kwestii sposobu zaspokojenia swoich wzajemnych należności i zgodnie ustaliły, że ich należności zostaną rozliczone przez podpisanie dokumentów KP i KW, zaświadczających, że strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 44.931,53 zł tytułem wynagrodzenia i ekwiwalentu, zaś powód wpłacił taką samą kwotę do kasy tytułem zwrotu jego należności wobec spółki. Strony zdecydowały także, że fizycznie nie dojdzie do wypłaty gotówki przez stronę pozwaną i dokonania wpłaty tej gotówki przez powoda z powrotem do kasy. Taki sposób rozliczenia nie stanowi typowego potrącenia należności, do którego zastosowanie mają ograniczenia wskazane w art. 91 k.p. Nie doszło bowiem do jednostronnego potrącenia należności pracodawcy za zgodą pracownika, ale do wypłaty wynagrodzenia, które zostało przez pracownika natychmiast zwrócone, choć nie miał przy tym miejsca fizyczny obrót gotówką. Fakt, że taki sposób rozliczenia był de facto objęty wolą obu stron, potwierdzało podpisanie przez nie dokumentów kasowych, nie zaś porozumienia o potrąceniu. Sąd Rejonowy oparł się na niezakwestionowanych przez żadną ze stron dowodach z dokumentów oraz spójnych, korespondujących ze sobą oraz ze zgromadzoną dokumentacją zeznaniach świadka W. M. i przesłuchiwanych za stronę pozwaną M. D. i D. S.. Wyjaśnienia powoda w zakresie przedstawienia przebiegu wydarzeń z dnia 28.01.2011 r. Sąd uznał za niewiarygodne, jako sprzeczne nie tylko z pozostałym materiałem dowodowym sprawy, ale również z zeznaniami złożonymi przez powoda w sprawie o sygn. X Pm 36/11, w której występował w charakterze pozwanego. Wystąpiły rozbieżności między stanowiskiem prezentowanym przez powoda w postępowaniu X Pm 36/11, w którym dowodził on, że zgodził się na takie a nie inne rozliczenie z uwagi na to, że czuł się zastraszony (czego Sąd w tamtym postępowaniu nie podzielił), a stanowiskiem prezentowanym w niniejszej sprawie, w której zeznał, że po podpisaniu dokumentu KW oczekiwał wypłaty wskazanej w tym dokumencie kwoty, i dopiero wtedy M. D. oznajmił mu, że pomimo podpisania potwierdzenia, gotówki nie otrzyma. Sąd I instancji nie dał również wiary wyjaśnieniom powoda, że przez cały czas od zakończenia pracy oczekiwał on na wypłatę przez pozwanego kwot objętych pozwem, uznając je za niewypłacone. Okoliczność, że powód przez okres od stycznia 2011 r. do maja 2012 r. nie żądał od pozwanego wypłaty kwot objętych pozwem w niniejszej sprawie, a na żądanie zwrotu nadpłaconego wynagrodzenia w kwocie ponad 12.000,00 zł nie powołał się na fakt, że nie otrzymał części należności, ale twierdził, że nie jest już wzbogacony, potwierdza stanowisko strony pozwanej.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód wnosząc o jego zmianę w całości i zasądzenie zgodnie z żądaniem pozwu oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz strony pozwanej, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego jej rozpoznania, a także rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił: naruszenie art. 91 k. p. poprzez jego błędną wykładnię i niezastosowanie, a to poprzez bezzasadne przyjęcie, że nie była wymagana pisemna zgoda powoda na potrącenie jakiejkolwiek kwoty z wynagrodzenia za pracę S. P., podczas gdy na potrącenie jest niezbędnie konieczna pisemna zgoda pracownika wskazująca precyzyjnie wierzytelność, która ma być potrącona, a w stanie faktycznym bezspornym jest że zgody pracownika nie było, porozumienia pisemnego nie było, ani też pracownik w żaden sposób nie uznał rzekomych zobowiązań pozwanego które zostały bezprawnie potrącone. Skarżący zarzucił także naruszenie art. 58 § 1 kc poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy strony postępowania dokonały czynności prawnych nieważnych, albowiem zmierzających do obejścia prawa poprzez podpisywanie druków KP i KW w celu ominięcia zakazu potrącenia wierzytelności pracodawcy z wynagrodzenia pracownika; Ponadto zarzucił naruszenie art. 21 ust. 1 ustawy o rachunkowości poprzez przyjęcie, iż dokument k.p. wystawiony bez podpisu wpłacającego, może być ważnym dokumentem stanowiącym istotny dowód w sprawie. Zarzucił także naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające na nierozważeniu przez Sąd w sposób wszechstronny całości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie dowolnych ustaleń, skutkujące nieprawidłową oceną stanu faktycznego oraz wewnętrzną sprzeczność orzeczenia, w szczególności poprzez błędne przyjęcie, że: nie dokonano w sprawie potrącenia, mimo że świadkowie oraz słuchani w charakterze strony jasno przyznali, że dokonano potrącenia i tak to nazwali, strona pozwana miała jakiekolwiek wierzytelności w stosunku do powoda, mimo że jasno powód stwierdził, iż takich wierzytelności nie było, zaś pozwana nie dysponowała żadnym dokumentem, z którego by uznanie jej wierzytelności wynikało - albowiem powód nie uznał nigdy żadnych wierzytelności i nie podpisywał żadnych dokumentów na tę okoliczność. Skarżący zarzucił także naruszenie art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, iż istnieją jakiekolwiek zobowiązania powoda do pozwanej mimo że zakład pracy nie przedstawił żadnego dowodu na poparcie tezy, iż takie zobowiązania w stosunku do powoda istnieją - mimo że to na pozwanym ciążył obowiązek dowodowy w tym zakresie.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wnosiła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona pozwana wskazała, iż podniesione przez powoda zarzuty apelacyjne były już przedmiotem rozpoznania Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wydział VII Pracy, który wyrokiem z dnia 13 października 2011 r. w sprawie o sygn. akt VII Pa 233/11 potwierdził prawidłowość dokonanej przez strony kompensaty, w tym również wysokość zgłoszonych wierzytelności wzajemnych oraz ich charakter. Podniosła nadto, iż zgodnie z brzmieniem art. 91 § 1 k.p. należności inne niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 k.p. mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgoda wyrażoną na piśmie. Kodeks pracy nie określa zatem skutków niezachowania przez pracownika tej formy, co powoduje, iż należy przyjąć, że w tym zakresie odpowiednio stosuje się przepisy kodeksu cywilnego ( na podstawie art. 300 k.p. ). Zgodnie zaś z treścią art. 73 § 1 k.c. jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, to czynność dokonana bez zachowania tej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności. Dodała, iż stosownie do art. 74 § 1 i 2 k.c. zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej. Mimo niezachowania formy pisemnej dla celów dowodowych, dowód ze świadków lub dowód z przesłuchania stron jest dopuszczalny, jeżeli obie strony wyraża na to zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorca albo jeżeli fakt dokonania czynność prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma. Strona pozwana podkreśliła przy tym, iż w niniejszej sprawie okoliczność potrącenia wzajemnych wierzytelności stron była uprawdopodobniona za pomocą pisma bowiem powód S. P. podpisał druk KW, natomiast Prezes Zarządu pozwanej Spółki (...) podpisał druk KP.

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2013 r. ( sygn. akt VII PA 152/13 ) Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia z dnia 04 kwietnia 2013 r. ( sygn. akt X P 933/12 ) i przekazał sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania dochodząc do przekonania, iż Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy nie wyjaśniając, czy istniały zobowiązania powoda względem pozwanego, z jakiego tytułu, z jakiego okresu oraz w jakiej wysokości. Nie zbadał także Sąd Rejonowy wysokości wynagrodzenia powoda za dochodzony okres oraz wymiaru urlopu wypoczynkowego i wysokości ekwiwalentu za urlop.

W dalszej kolejności za wadliwe uznał Sąd Okręgowy stanowisko, iż nie doszło w sprawie do potrącenia z wynagrodzenia za pracę. W szczególności wymagało oceny, czy oświadczenie powoda – pokwitowanie odbioru kwoty 44 931,53 zł było obarczona wada bezwzględnej nieważności oraz pozorności.

W ocenie Sądu Okręgowego wyjaśnienia wymagała także okoliczność korzystania prze powoda z kart kredytowych w spornym okresie.

Sąd wskazał również, iż na zasadzie art. 87 § 1 pkt 3 k.p. w zw. z art. 91 k.p. potrąceniu z wynagrodzenia podlegają zaliczki udzielone pracownikowi. Nie można wykluczyć, iż w niniejszej sprawie udzielenie pracownikowi możliwości korzystania z kart stanowiło formę zaliczki pieniężnej.

Zażalenie na to postanowienie wywiodła strona pozwana zarzucając mu naruszenie art. 368 § 4 k.p.c. polegające na przyjęciu, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy. Powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego strona pozwana wskazała, iż o nierozpoznaniu istoty sprawy można mówić w sytuacjach, w których wyrok nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sporawy, gdy Sąd zaniecha zbadania materialnoprawnej przesłanki powództwa lub przyjmie, że istnieje przesłanka unicestwiająca roszczeni. Nie może być jednak mowy o nierozpoznaniu istoty sprawy w sytuacji gdy Sąd Odwoławczy nie podziela poglądów przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Na skutek zażalenia strony pozwanej Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 07 stycznia 2014 r. uchylił zaskarżony wyrok, pozostawiając Sądowi Okręgowemu VII Wydziałowi Pracy we W. rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego.

W ocenie Sądu Najwyższego Sąd Rejonowy trafnie zakwalifikował sprawę jako żądanie zapłaty wynagrodzenia w sytuacji, gdy – zdaniem strony pozwanej – roszczenie to zostało zaspokojone. Nie zaniechał jednak przy tym zbadania całokształtu okoliczności sprawy, w tym wysokości i źródła zobowiązania powoda względem strony pozwanej, którego zaspokojenie wskutek czynności stron podlegało w sprawie ocenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna nie zasługiwała na uwzględnienie w całości.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy stosuje bowiem słuszną wykładnię przepisów prawa, zgodną z dotychczasowym i aprobowanym w doktrynie, orzecznictwem Sądu Najwyższego. Sąd I instancji dokonał samodzielnych, prawidłowych, bardzo szczegółowych i wyczerpujących ustaleń faktycznych, które w konsekwencji skutkowały wyprowadzeniem logicznie poprawnych, a przy tym trafnych i niesprzecznych wniosków, które to ustalenia faktyczne i wnioski, Sąd Okręgowy przyjął jako własne.

W konsekwencji Sąd II instancji nie podzielił argumentacji skarżącego w zakresie w jakim zarzucał on zaskarżonemu wyrokowi naruszenie art. 233 k.p.c. i 6 k.c. uznając, iż Sąd Rejonowy nie naruszył w niniejszej sprawie dyrektyw prawidłowego rozpatrywania sprawy i analizy materiału dowodowego.

Ponadto w ocenie Sądu Okręgowego należy stwierdzić, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy, gdyż stosuje słuszną wykładnię przepisów prawa, zgodną z dotychczasowym i aprobowanym w doktrynie, orzecznictwem Sądu Najwyższego. Sąd I instancji dokonał prawidłowych, bardzo szczegółowych i wyczerpujących ustaleń faktycznych, które w konsekwencji skutkowały wyprowadzeniem logicznie prawidłowych, a przy tym trafnych i niesprzecznych wniosków, które to ustalenia faktyczne i wnioski, Sąd Okręgowy przyjął jako własne.

Przeprowadzone przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, wbrew twierdzeniom powoda, korespondują ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym i nie przekraczają określonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. granic swobodnej oceny dowodów, której ramy wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, zgodnie z którymi Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego ( por. uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., sygn. akt II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655 ).

W swojej apelacji powód dokonuje ponownej analizy stanu faktycznego podważając niepodważalne w postępowaniu w I instancji fakty i dokonując ich odmiennej interpretacji. Tymczasem zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać, jak w przypadku apelacji powoda, na zaprezentowaniu ustalonego przez siebie, na podstawie własnej oceny dowodów stanu faktycznego. Skarżący mogą tylko wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 września 2013 r., sygn. akt I ACa 442/13, LEX nr 1383494 ). Jak już podkreślono powyżej Sąd Rejonowy ocenił wiarygodność i moc dowodów dokonując wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Dopiero po uprzedniej analizie materiału dowodowego Sąd I instancji uznał, iż strony rozliczyły się wzajemnie i powód nie ma już wobec pozwanego pracodawcy wierzytelności zgłoszonych w pozwie. Należy przy tym wskazać, iż postępowanie cywilne, a takim jest postępowanie przed Sądem Pracy ma charakter kontradyktoryjny, czego wyrazem jest dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły z art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Podkreślić należy, że reguły art. 6 k.c. i 232 k.p.c. nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być w ten sposób, że strona która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu co do tych okoliczności na niej spoczywał. Ponadto samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2001r., I PKN 660/00, Wokanda 2002/7-8/44). Ciężar dowodu określa wynik merytoryczny sporu (sprawy) w sytuacji krytycznej, gdy strona nie udowodni faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Tak więc przepis art. 6 k.c. jest w istocie normą decyzyjną w tym znaczeniu, że przesądza on w określonych sytuacjach o sposobie wyrokowania sądu w postaci oddalenia powództwa. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 18 stycznia 2012 r . ( sygn. akt I ACa 1320/11, LEX nr 1108777 ) wskazując, iż jeżeli materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych w myśl twierdzeń jednej ze stron. Sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów. Zdaniem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, należy to rozumieć w ten sposób, iż strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał.

W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, iż to na powodzie zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodzenia w sprawie. Powód nie wykazał natomiast przekonywująco i miarodajnie w toku postępowania przed Sądem I instancji jakoby nie doszło do rzeczywistego rozliczenia między stronami, jak również nie przedstawił praktycznie żadnych miarodajnych dowodów na okoliczność, iż nie zgodził się na zaproponowany przez pracodawcę sposób rozliczenia wzajemnych wierzytelności.

W ocenie Sądu Okręgowego, nie sposób uznać, iż poddanie pod wątpliwość wiarygodności powoda, który w dwóch różnych postępowaniach przed Sądem Pracy składa odmienne zeznania w przedmiocie tych samych okoliczności, stanowi przejaw dowolnej oceny dowodów przez Sąd I Instancji. Powód nie przestawił w uzasadnieniu apelacji argumentacji podważającej stanowisko Sądu I Instancji w tym przedmiocie. Sąd Okręgowy uznał, że słusznie i prawidłowo Sąd Rejonowy ocenił, że fakt podawania wygodnych dla siebie i odmiennych wersji nie daje podstaw do przyznania powodowi waloru osoby wiarogodnej. Stwierdzenie to jest nie tylko bardzo logiczne ale też zgodne ze zwykłym doświadczeniem życiowym. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż powód dopasowywał składane przez siebie wypowiedzi do swoich aktualnych potrzeb, co musiało rzutować ujemnie na ocenę wiarygodności jego zeznań w całym procesie., tym bardziej że zeznania te nie miały żadnego oparcia w pozostałym obiektywnym materiale dowodowym zebranym w sprawie, któremu Sąd Rejonowy słusznie przyznała walor wiarogodności..

Sąd Okręgowy nie podzielił również stanowiska apelującego, w zakresie w jakim zarzucał on zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie art. 91 § 1 k.p. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 91 § 1 k.p. należności inne niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 k.p. mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie. Kodeks pracy nie określa zatem skutków niezachowania przez pracownika tej formy, co powoduje, iż na podstawie art. 300 k.p., należy przyjąć że w tym zakresie odpowiednio stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Zgodnie zaś z treścią art. 73 § 1 k.c. jeżeli ustawa zastrzega dla czynności prawnej formę pisemną, to czynność dokonana bez zachowania tej formy jest nieważna tylko wtedy, gdy ustawa przewiduje rygor nieważności.

Powyższe oznacza, że wymóg zachowania przez pracownika formy pisemnej zgody z art. 91 k.p. jest istotny tylko i wyłącznie dla celów dowodowych. Brak zgody na piśmie nie powoduje, że zgoda jest nieważna, a okoliczność, iż zgoda taka została wyrażona może zostać dowiedziona za pomocą wszelkich dopuszczalnych środków dowodowych.

W ocenie Sądu II instancji pozwany pracodawca w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dowiódł, iż strony na spotkaniu w dniu 28 stycznia 2011 r. doszły do porozumienia w kwestii sposobu zaspokojenia swoich wzajemnych należności ustalając, że zostaną one rozliczone przez podpisanie dokumentów KP i KW. Z dokumentów tych wynika, że strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 44 931,53 zł tytułem wynagrodzenia i ekwiwalentu, zaś powód wpłacił taką samą kwotę do kasy tytułem zwrotu jego należności wobec Spółki. Jednocześnie strony zdecydowały, o tym, iż fizycznie nie dojdzie do wypłaty gotówki przez stronę pozwaną i dokonania wpłaty tj. gotówki przez powoda z powrotem do kasy.

Powyższych ustaleń Sąd Rejonowy dokonał na podstawie niezakwestionowanych przez żadną ze stron dowodach z dokumentów oraz spójnych i korespondujących ze sobą zeznaniach świadka W. M. oraz przesłuchiwanych za stronę pozwaną M. D. i D. S..

W tym miejscu należy wskazać, iż myli się strona pozwana podnosząc w odpowiedzi na apelację kwestie związane z ograniczeniami dowodowymi. Zasadą jest bowiem, iż w postępowaniu z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych stosuje się przepisy ogólne postępowania cywilnego, jednakże strona pozwana nie uwzględniła przepisów działu III kodeksu postępowania cywilnego precyzujących odrębności tych spraw. I tak, w celu odformalizowania postępowania dowodowego art. 473 k.p.c. przyjął zasadę, że w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu z zeznań świadków i z przesłuchania stron. W postępowaniu przed sądami pracy i ubezpieczeń społecznych okoliczności mające wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość mogą być udowadniane wszelkimi środkami dowodowymi, przewidzianymi w kodeksie postępowania cywilnego ( vide wyrok Sądu Najważniejszego z dnia 02 lutego 1996 r., sygn. akt II URN 3/95, OSNP 1996, nr 16, poz. 239 ). Dlatego też, do tych spraw nie odnosi się art. 246 k.p.c. stosownie do którego jeżeli ustawa lub umowa stron wymaga dla czynności prawnej zachowania formy pisemnej, dowód ze świadków lub z przesłuchania stron w sprawie pomiędzy uczestnikami tej czynności na fakt jej dokonania jest dopuszczalny w wypadku, gdy dokument obejmujący czynność został zagubiony, zniszczony lub zabrany przez osobę trzecią, a jeżeli forma pisemna była zastrzeżona tylko dla celów dowodowych, także w wypadkach określonych w kodeksie cywilnym.

W konsekwencji powyższego w świetle zebranego przez Sąd Rejonowy materiału dowodowego należało uznać, iż strony zgodnie dokonały kompensaty wzajemnych wierzytelności nie naruszając przy tym przepisów art. 87 - 91 k.p. w których ustawodawca ograniczył możliwość dokonywania potrąceń z wynagrodzenia pracownika.

W dalszej kolejności należy wskazać, iż w toku procesu strona pozwana wielokrotnie wskazywała również, iż prawidłowość dokonanej pomiędzy stronami kompensaty została potwierdzona w wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 04 lipca 2011 r. (sygn. akt X Pm 36/11) i w wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 13 października 2011 r. (sygn. akt VII Pa 233/11). Choć nie sposób podzielić stanowiska strony pozwanej jakoby wydanie wyroku w sprawie sygn. akt X Pm 36/11 miało znaczenie prejudycjalne dla niniejszej sprawy to jednak w razie uwzględnienia apelacji powoda w istocie doszłoby do niepożądanej sytuacji, w której z jednej strony istniałby w obrocie prawnym wyrok z dnia 04 lipca 2011 r., z którego wynika, że wynagrodzenie zostało powodowi nadpłacone, z drugiej zaś strony istniałby w obrocie prawnym prawomocny wyrok z dnia 04 lipca 2011 r. (sygn. akt X Pm 36/11), który nakazywałby wypłatę powodowi wynagrodzenia, które już uprzednio zostało powodowi przecież nadpłacone.

Niezależnie od powyższego, należy podkreślić iż, pomimo, że strona pozwana już raz dowiodła przez Sądem prawidłowości przedmiotowej kompensaty Sąd Rejonowy, słusznie nie uwzględniając jej stanowiska w przedmiocie związania Sądu ustaleniami poczynionymi przez Sądy I i II instancji w sprawie o sygn. akt X Pm 36/11, dokonał samodzielnej oceny zasadności roszczeń powoda.

Sąd Rejonowy słusznie również nie dał wiary wyjaśnieniom powoda w zakresie w jakim wskazywał on, iż przez cały czas od zakończenia pracy oczekiwał on na wypłatę przez stronę pozwaną kwot objętych przedmiotowym powództwem, uznając je za niewypłacone. Kierując się wskazaniami doświadczenia życiowego należałoby uznać, iż gdyby w istocie nie doszło do wzajemnego rozliczenia stron, powód nie czekałby tak długo i od razu wystąpił do pozwanego pracodawcy o zapłatę kwoty dochodzonej niniejszym powództwem. Powód nie potrafił miarodajnie wyjaśnić tej nielogiczności swojego zachowania.

W tym miejscu należy również zwrócić uwagę na rozbieżności między stanowiskiem prezentowanym przez powoda w postępowaniu o sygn. akt X Pm 36/11, w którym dowodził, on że zgodził się na takie a nie inne rozliczenie z uwagi na to, że czuł się zastraszony, a stanowiskiem prezentowanym przez powoda w niniejszej sprawie, w której zeznał, ze po podpisaniu dokumentu KW oczekiwał wypłaty wskazanej w tym dokumencie kwoty i dopiero wtedy M. D. oznajmił mu, że pomimo podpisania potwierdzenia gotówki nie otrzyma.

W konsekwencji powyższych rozważań należało uznać, iż w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy, strony mając względem siebie podobne wierzytelności, rozliczyły się w zgodnie przyjętej formie. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób dopatrzeć się wbrew skarżącemu pozorności dokonanej między nimi czynności prawnej, ani też innych podstaw nieważności, o których mowa w art. 58 k.c.

Odnosząc się natomiast do sformułowanego przez apelującego zarzutu naruszenia art. 21 ustawy o rachunkowości z dnia 29 września 1994 r. ( Dz.U. z 1994 r. nr 121 poz.591 ) należy wskazać, iż zarzut ten jest zarzutem marginalnym i w konfrontacji z całokształtem zebranego w sprawie materiału dowodowego nie ma znaczenia, czy pod dokumentem KP znajdował się, czy tżz nie podpis wpłacającego. Jak już bowiem wskazano powyżej okoliczność wzajemnego rozliczenia stron została wykazana za pomocą innych środków dowodowych.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w pkt I sentencji wyroku.

Orzeczenie o kosztach w punkcie II sentencji wyroku, znajduje podstawę w treści art.

98 § 1 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Reguła ta dotyczy także spraw rozpatrywanych w postępowaniu odwoławczym oraz zażaleniowym przed Sądem Najwyższym

W niniejszej sprawie, kosztami poniesionymi przez stronę pozwaną były koszty wynagrodzenia reprezentującego ją pełnomocnika, które zgodnie z § 12 ust. 1 oraz § 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłaty za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm. ), wynosiły 1350,00 zł.

A zatem orzeczono jak sentencji.