Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X GC 934/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 9 października 2013 r. skarżący (...) Spółka Akcyjna w W. (poprzednio (...) Bank) wniósł o uchylenie wyroku Sądu Polubownego (Arbitrażowego) przy (...) Banków (...) z dnia 12 czerwca 2013 r. Skarga została skierowana przeciwko R. A.. W uzasadnienie skargi skarżący podniósł, iż zaskarżony wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej a ponadto, skarżący został pozbawiony możności obrony swoich praw w postępowaniu prowadzonym przez sąd polubowny. Odnośnie drugiego z zarzutów skarżący podniósł naruszenie zasady dyspozycyjności (rozporządzalności) i zasady kontradyktoryjności przez sąd polubowny z uwagi na to, iż w ocenie skarżącego przeciwnik nie podniósł w toku postępowania zarzutu braku skutecznego zawarcia transakcji w związku z nieprzedstawieniem się z imienia i nazwiska i niepodaniem nazwy przez Klienta oraz nieprzedstawieniem się z imienia i nazwiska przez osobę uprawnioną do zawarcia transakcji (...) w imieniu Banku. Według skarżącego zarzut ten został samodzielnie wyinterpretowany przez sąd polubowny i wyartykułowany dopiero w uzasadnieniu wyroku sądu polubownego, co uniemożliwiło skarżącemu podjęcie obrony w tym zakresie [skarga k- 2-10].

Postanowieniem z dnia 14 marca 2014 r. Sąd przywrócił przeciwnikowi termin do wniesienia odpowiedzi na skargę, z uwagi na doręczenie skargi na nieaktualny adres [postanowienie k- 89].

W odpowiedzi na skargę przeciwnik wniósł o oddalenie skargi w całości podnosząc, iż rozstrzygnięcie podjęte przez sąd polubowny nie narusza klauzuli porządku prawnego, zaś skarga w tym zakresie stanowi jedynie polemikę z wykładnią oświadczeń woli dokonaną przez sąd polubowny, zaś w prowadzonym postępowaniu przed sądem polubownym obie strony miały możliwość przedstawiania swoich stanowisk i ustosunkowywania się do zarzutów drugiej strony, a zatem również nie doszło do pozbawienia skarżącego prawa do obrony [odpowiedź na skargę k- 41-50].

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwem z dnia 3 listopada 2010 roku (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (aktualnie mBank), wniosła o zasądzenie od R. A. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo- Usługowe (...) R. A., na rzecz Powoda kwoty 240.939,32 (dwieście czterdzieści tysięcy dziewięćset trzydzieści dziewięć 32/100) PLN wraz z ustawowymi odsetkami, liczonymi do dnia zapłaty w następujący sposób: od kwoty 99 249,32 (dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dwieście czterdzieści dziewięć 32/100) PLN od dnia 20 grudnia 2007 roku, i od kwoty 141 690,00 (sto czterdzieści jeden tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt) PLN - od dnia 27 marca 2008 roku.

Skarżący jest jedynym spadkobiercą zmarłego brata D. A., z tytułu dziedziczenia ustawowego na zasadach ogólnych, a zatem na niego przeszły prawa jak i zobowiązania zmarłego. Zmarły D. A. był klientem skarżącego banku i dokonał dwóch walutowych transakcji terminowych ( (...)) zawartych w dniach 27 czerwca 2007 roku i 25 września 2007 roku. Umowy te zostały zawarte w wykonaniu postanowień Umowy (...) nr (...) w sprawie zasad współpracy w zakresie transakcji rynku finansowego zawartej przez D. A. ze skarżącym w dniu 05 kwietnia 2005 roku, zwanej dalej „Umową Ramową”. Z tytułu tych transakcji pozostała niespłacona kwota 240 939,32 złotych, przy czym od dnia 20 grudnia 2007 roku wymagalna była kwota 99 249,32 zł, zaś od dnia 27 marca 2008 roku dodatkowo kwota 141 690,00 zł.

D. A. w dniu 15 listopada 2006 roku zawarł ze skarżącym walutową transakcję terminową Nr (...), na podstawie której zobowiązał się kupić od Powoda 400 000 USD za kwotę 1 188 000,00 PLN, po kursie terminowym USD/PLN równym - 2,97 zł, z terminem rozliczenia na dzień 29 czerwca 2007 roku. Rozliczenie tej transakcji na życzenie D. A. zostało w dniu 27 czerwca 2007 roku odroczone, to jest termin jej rozliczenia został przesunięty na dzień 20 grudnia 2007 roku transakcją Nr FOR- (...)- (...), która jeszcze przed nadejściem jej terminu rozliczenia

W dniu 24 listopada 2006 roku D. A. zawarł z Powodem umowę kaucji do kwoty 50 000 zł, na mocy której upoważnił Powoda do obciążenia swojego rachunku rozliczeniowego w celu ustanawiania i uzupełniania zabezpieczenia.

W dniu 25 września 2007 roku D. A. zawarł z Powodem kolejną walutową transakcję terminową Nr FOR- (...) z terminem rozliczenia przypadającym na dzień 27 marca 2008 roku, na podstawie której zobowiązał się kupić od Powoda kwotę 300.000 USD za kwotę 810.000 PLN, po kursie terminowym USD/PLN równym 2,70.

Przed terminami rozliczenia będących w toku transakcji Nr FOR- (...)- (...) oraz Nr FOR- (...), w dniu 20 listopada 2007 roku D. A. zmarł.

Na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w Łęczycy z dnia 6 grudnia 2007 roku o stwierdzeniu nabyciu spadku po D. A., spadek po nim na podstawie ustawy nabył w całości wprost Pozwany. Postanowienie to uprawomocniło się w dniu 28 grudnia 2007 roku i w oparciu o nabycie spadku wprost skarżący wystąpił o rozliczenie i zapłatę tych kwot do spadkobiercy zmarłego klienta, to jest do przeciwnika skargi.

[akta sprawy SP-M.14/B/10 prowadzonej przez Sąd Polubowny (Arbitrażowy) przy (...) Banków (...) okoliczności niesporne ].

W toku postępowania przed sądem polubownym przeciwnik (pozwany w tamtym postępowaniu) podnosił szereg zarzutów, przy czym jednym z nich był zarzut braku wykazania zawarcia umowy przez zmarłego D. A., doprecyzowany w piśmie z dnia 22 lutego 2013 r., złożonym po dopuszczeniu przez sąd polubowny dowodu z nagrania rozmów związanych z przedmiotowymi transakcjami. W piśmie tym przeciwnik wyraźnie podniósł zarzut braku przedstawienia się, przez osoby prowadzące te rozmowy, z imienia i nazwiska oraz zarzucił w związku z tym naruszenie warunków umowy ramowej i brak zawarcia transakcji. Podniósł także (podobnie jak we wcześniejszym piśmie) brak uzgodnienia istotnych warunków umowy (pary walutowej, kursu terminowego roaz sposobu obliczania kursu rozliczeniowego). Pismo to zostało przesłane pełn. skarżącego (powoda) i w odpowiedzi na nie złożył swoje pismo przygotowawcze z dnia 15 marca 2013 r., w którym ustosunkował się również do podniesionego zarzutu braku zawarcia transakcji z uwagi na nieprzedstawienie się osób prowadzących rozmowę [pismo pełn. przeciwnika z dn. 22.02.2013 r. k-344- 345 i pismo pełn. skarżącego k- 373 akt sprawy SP-M.14/B/10].

W dniu 12 czerwca 2013 r. Sąd Polubowny (Arbitrażowy) przy (...) Banków (...) wydał wyrok w którym oddalił powództwo. W uzasadnieniu sąd polubowny podzielił zgłoszone zarzuty dotyczące braku skutecznego zawarcia umów dotyczących przedmiotowych transakcji przez zmarłego D. A. z uwagi na nieuzgodnienie wszystkich istotnych elementów umowy oraz brak przedstawienia się osób prowadzących rozmowę, a więc naruszenie postanowień § 5 ust. 2 i 3 Umowy Ramowej oraz § 4 ust. 1 Regulaminu (...) z mocy § 7 ust. 4 zdanie 2 Regulaminu (...) skutkujących ex tunc. Sąd polubowny dokonał wykładni łączącej strony umowy i Regulaminów stwierdzając w konkluzji, iż skoro wystarczającym warunkiem do ustalenia, czy transakcja została zawarta przez osoby uprawnione było przedstawienie się stron z imienia i nazwiska, to a contrario uzasadniony jest wniosek, że wystarczającym warunkiem do przyjęcia, że transakcja nie została zawarta przez osoby uprawnione było nieprzedstawienie się rozmówców z imienia i nazwiska

[wyrok k- 390, uzasadnienie k- 419-422 akt sprawy SP-M.14/B/10].

Powyższy stan faktyczny – w zasadzie niesporny – Sąd ustalił w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach sprawy SP-M.14/B/10, których wiarygodności żadna ze stron nie kwestionowała.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Strona może w drodze skargi żądać uchylenia wyroku sądu polubownego w enumeratywnie wyliczonych w art.1206 § 1 k.p.c. przypadkach, przy czym zgodnie z treścią art. 1206 § 1 pkt 2 k.p.c., strona może w drodze skargi żądać uchylenia wyroku sądu polubownego, jeżeli nie była należycie zawiadomiona o wyznaczeniu arbitra, o postępowaniu przed sądem polubownym lub w inny sposób była pozbawiona możności obrony swoich praw przed sądem polubownym.

Ponadto uchylenie wyroku sądu polubownego następuje także wtedy, gdy sąd stwierdzi, że według ustawy spór nie może być rozstrzygnięty przez sąd polubowny bądź wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej (klauzula porządku publicznego) – art. 1206 § 2 pkt 1 i 2 k.p.c.

W niniejszej sprawie skarżący powołał dwie niezależne od siebie podstawy, które w jego ocenie winny skutkować uchyleniem wyroku sądu polubownego. Jedną z nich jest naruszenie klauzuli porządku prawnego przez sąd polubowny, zaś drugą pozbawienie możności obrony swoich praw w postępowaniu toczącym się przed sądem polubownym.

Użyte w art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. sformułowanie „podstawowe zasady porządku prawnego” wskazuje, iż chodzi o takie naruszenia przepisów prawa materialnego, które prowadzą do pogwałcenia zasad państwa prawa (praworządności), a wyrok narusza naczelne zasady prawne obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej oraz godzi w obowiązujący porządek prawny, czyli narusza pryncypia ustrojowo-polityczne i społeczno - gospodarcze. Zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie postulowana jest ostrożność w dokonywaniu oceny, czy orzeczenie narusza podstawowe zasady porządku prawnego oraz zwężająca wykładnia sformułowania zawartego w art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. Dominuje pogląd, że ocena, czy wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego odnosi się do jego treści, a nie prawidłowości postępowania przed tym sądem (A. Jakubecki [w:] Dolecki H. (red.), Wiśniewski T. (red.), Hrycaj A., Jakubecki A., Rylski P., Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom V, LEX, 2013 – komentarz do art. 1206).

W orzecznictwie przyjmuje się, iż przez podstawowe zasady porządku prawnego stanowiące podstawę oceny wyroku sądu polubownego należy rozumieć zarówno normy konstytucyjne, jak i naczelne normy w poszczególnych dziedzinach prawa. W judykaturze do tych zasad zaliczono między innymi zasadę wolności gospodarczej i swobodę umów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2006 r., II CSK 117/06, Lex nr 332959), zasadę autonomii woli stron i równości podmiotów, czy zasadę sprawiedliwości społecznej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2000 r., II CKN 267/00, LEX nr 40833).

Z naruszeniem klauzuli porządku prawnego mamy do czynienia wtedy, gdy zdeterminowane treścią wyroku sądu polubownego skutki są nie do pogodzenia z określoną normą zaliczaną do podstawowych zasad tego porządku, które to pojęcie podlega wykładni. Co charakterystyczne co do zasady nie podlega badaniu kontrola zgodności wyroku sądu polubownego z prawem materialnym ani badanie, czy znajduje on oparcie w faktach przytoczonych w jego uzasadnieniu oraz czy fakty te zostały prawidłowo ustalone (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 lutego 2012 r., I ACa 26/12, LEX nr 1120031, podobnie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 października 2012 r., I ACa 559/12, LEX nr 1237887). Użyte przez ustawodawcę w art. 1206 § 2 k.p.c. pojęcie podstawowych zasad porządku Rzeczypospolitej Polskiej wskazuje, że chodzi o takie naruszenie przepisów prawa materialnego, które prowadzi do pogwałcenia zasad państwa prawa (praworządności), a zapadły wyrok arbitrażowy narusza naczelne zasady prawne obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej, godzi w obowiązujący porządek prawny, czyli narusza pryncypia ustrojowo-polityczne i społeczno-gospodarcze. Ocena tego, czy orzeczenie sądu polubownego nie uchybia podstawowym zasadom porządku publicznego musi być formułowana w sposób zawężający (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007 r., I CSK 82/07 , LEX nr 320021).

Dla uzasadnienia naruszenia klauzuli porządku publicznego skarżący, wskazał w pierwszej kolejności na naruszenie zasady swobody formy oświadczeń woli wyrażonej w art. 60 k.c. wskazując, że wola zawarcia transakcji przez D. A. z Bankiem oraz wola zawarcia transakcji przez Bank z D. A. mogła być wyrażona przez każde zachowanie się stron, które ujawniło ich wolę wzajemnego kontraktowania w sposób dostateczny, w tym również przez zwracanie się do siebie po imieniu. Złożenie oświadczenia woli drugiej stronie czynności prawnej nie wymaga bowiem potwierdzenia przez stronę składającą oświadczenie imienia i nazwiska strony, które to oświadczenie jest składane, ani przedstawiania się z imienia i nazwiska przez którąkolwiek ze stron. Takich wymogów nie wprowadzają jakiekolwiek przepisy prawa, ani łącząca strony umowa ramowa. Skoro więc transakcje były zawierane telefonicznie przez D. A. oraz dealera Banku, którzy znali się z imienia i nazwiska oraz wiedzieli, w imieniu jakiego podmiotu działa rozmówca, to doszło do skutecznego zawarcia transakcji, zgodnie z § 5 ust. 1 umowy ramowej. Wszelkie odmienne wnioski są w ocenie skarżącego całkowicie sprzeczne z zasadą swobody formy oświadczeń woli, która jest jedną z fundamentalnych zasad polskiego prawa cywilnego, a z związku z tym – podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej P.. W dalszej kolejności skarżący wskazał na naruszenie zasady wykładni oświadczeń woli wyrażonej w art. 65 k.c. wskazując, że dokonana przez Sąd Polubowny wykładnia rozszerzająca postanowień § 5 ust. 2 i 3 umowy ramowej sprzeczna jest z literalnym brzmieniem tych postanowień, wskazującym, że spełnienie warunków w nich wskazanych jest wystarczające (dostateczne) do stwierdzenia, że transakcja została zawarta w imieniu klienta i Banku przez osoby do tego uprawnione. Wynika z tego, zdaniem skarżącego, że przedstawienie się z imienia i nazwiska przez przedstawiciela klienta/Banku oraz podanie nazwy klienta jest warunkiem wystarczającym, a nie koniecznym, a strony transakcji mogą wykazać że została ona zawarta przez osoby do tego uprawnione także w inny sposób. Nadto, przedstawienie się z imienia i nazwiska przez przedstawiciela klienta/Banku oraz podanie nazwy klienta jest dostateczną przesłanką do ustalenia, że transakcja została zawarta przez osoby do tego uprawnione, nie jest jednakże przesłanką do ustalenia, że w ogóle doszło do zawarcia transakcji. Ponadto, wykładania w/w postanowień przez Sąd Polubowny stoi w sprzeczności ze zgodnym zamiarem stron, którym było zawarcie transakcji pomiędzy Bankiem a D. A. oraz ugruntowanymi zwyczajami w ich dotychczasowych relacjach kontraktowych. W związku z tym, Sąd Polubowny naruszył zasady wykładni oświadczeń woli, które stanowią jedne z podstawowych zasad prawa cywilnego.

Przed przystąpieniem do oceny tych zarzutów istotne jest to, czy przy ferowaniu wyroku przez Sąd Polubowny uwzględniono kryteria wynikające z art. 60 i 65 k.c., a zatem sposób przeprowadzenia interpretacji postanowień umowy, nie zaś sam jej wynik. W przeciwnym razie doszłoby w istocie do merytorycznej oceny zaskarżonego wyroku, do czego sąd rozpoznający skargę o uchylenie wyroku sądu polubownego nie jest uprawniony.

Sąd Polubowny w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał wyraźnie, że „z nagrania obu rozmów telefonicznych oraz z ich stenogramów wynika, że są one prowadzone przez dwie osoby, które nie przedstawiły się ani z nazwiska, ani z firmy. Dealer Banku w obu rozmowach wymieniał zawsze swoje imię (...). Ton i forma prowadzonej rozmowy wskazywały, że osoby te znają się. Zwracają się do siebie „pani M.” oraz ‘panie D.”. Nie jest to jednak wystarczające do przyjęcia, że przedmiotowe transakcje zostały skutecznie zawarte. Jak stanowi bowiem § 5 ust. 1 umowy ramowej, zawarcie transakcji następuje przez osoby do tego uprawione w imieniu klienta i Banku. Zgodnie zaś z § 5 ust. 2 i 3 umowy ramowej, wystarczającym warunkiem do ustalenia, czy transakcja została zawarta w imieniu klienta przez osobę do tego uprawnioną będzie przedstawienie się z imienia i nazwiska przez osobę wymienioną na karcie informacyjnej i podanie przez nią nazwy klienta, a wystarczającym warunkiem do ustalenia, czy transakcja została zawarta w imieniu Banku przez osobę do tego uprawnioną będzie przedstawienie się z imienia i nazwiska przez dealera Wydziału (...) z Klientem w Departamencie R. (...) Banku. Zatem skoro w umowie ramowej zostało postanowione, że wystarczającym warunkiem do ustalenia, czy transakcja została zawarta przez osoby uprawnione było przedstawienie się stron z imienia i nazwiska, a contrario uzasadniony jest wniosek, że wystarczającym warunkiem do przyjęcia, że transakcja nie została zawarta przez osoby uprawnione było nie przedstawienie się rozmówców z imienia i nazwiska. W przypadku klienta zapis umowny był szerszy, bowiem umowa wymagała oprócz imienia i nazwiska podania nazwy klienta. Zapis „wystarczający warunek do ustalenia, czy transakcja została zawarta” jest jednoznaczny. Strony ustaliły, że będzie to forma identyfikacji stron. Jako dodatkową, nieobligatoryjną formę wzajemnej identyfikacji wprowadzona została identyfikacji przy użyciu aktualnego hasła i odzewu. Natomiast w umowie ramowej nie ma postanowienia stwierdzającego, że wystarczającą formą identyfikacji rozmówców jest podanie imienia oraz rozpoznanie drugiego rozmówcy po głosie albo tylko rozpoznanie się rozmówców po głosie. Nie ulega wątpliwości, że nie przedstawienie się przez pracownika Banku z nazwiska oraz nie poproszenie klienta aby się przedstawił w sposób określony w umowie ramowej było naruszeniem postanowień tej umowy. Ustalona w umowie ramowej telefoniczna forma zawierania transakcji wymaga szczególnie bezwzględnego przestrzegania ustalonych w tejże umowie zasad identyfikacji osób rozmawiających. Zważywszy na to, że umowa ramowa została przygotowana wg wzorca opracowanego przez Bank, powinien on bezwzględnie przestrzegać jej postanowień. Istotne jest także to, że Bank zawodowo zawiera z klientami tego typu transakcje. Wymagana jest więc od niego szczególna staranność. Także brak profesjonalizmu pracownika Banku nie może być tłumaczony na jego korzyść. Reasumując, w wyniku nie przestrzegania postanowień § 5 ust. 2 i 3 umowy ramowej (…) nie doszło do zawarcia spornych transakcji, wskutek czego transakcje te prawnie nie istnieją”.

W ocenie Sądu Okręgowego, nie można zarzucić dowolności w wyciągnięciu wniosków z faktu, że strony przedmiotowych transakcji nie przedstawiły się, przy ich zawieraniu, z imienia i nazwiska, przy czym sam klient – również przy użyciu nazwy klienta, tj. uznaniu, że tym samym nie doszło do zawarcia transakcji, skoro zaprezentowany pogląd można wyprowadzić z postanowień zawartych w umowie ramowej, w szczególności § 5 ust. 2 i 3, stosowanych a contrario. Skoro bowiem same strony włączyły do łączącej je umowy postanowienia, o których mowa wyżej i które określały w sposób jednoznaczny, jakie elementy muszą być spełnione, aby mogło dojść do zawarcia transakcji, to przypisanie zaniechaniu spełnienia tych elementów (przedstawienie się z imienia i nazwiska oraz życie nazwy klienta) skutku niweczącego stanowi wyraz dania prymatu właśnie woli stron, wyrażonej w inkorporowanym do umowy Regulaminie. Wniosku tego nie zmienia fakt kwestionowania przez skarżącego przyjętej przez Sąd Polubowny wykładni postanowień zawartej umowy oraz Regulaminów.

Podjęta w skardze polemika z wyżej zaprezentowanym stanowiskiem Sądu Polubownego nie może, sama w sobie, przesądzać o naruszeniu przez orzeczenie Sądu Polubownego zasad autonomii woli stron, skoro przedstawiony pogląd został wyczerpująco uzasadniony. Wobec wyczerpująco przedstawionego stanowiska tegoż Sądu, znajdującego oparcie w przeprowadzonych dowodach, brak jest podstaw do przyjęcia, że wyrok narusza zasadę autonomii woli stron, a co za tym idzie – naruszenie klauzuli porządku prawnego. Podkreślić przy tym należy, że klauzula porządku publicznego jak każda klauzula generalna jest niedookreślona, co pozostawia sądowi orzekającemu w konkretnej sprawie dużą dyskrecjonalność, niemniej na jej podstawie kontrola elementów składających się na orzeczenie sądu polubownego nie może przybierać rozmiarów właściwych kontroli merytorycznej (zasadności) takiego orzeczenia. Zakaz kontroli merytorycznej (zasadności) takiego orzeczenia, związany jest z istotą stosowania klauzuli porządku publicznego. Przy jej stosowaniu nie chodzi bowiem o to, aby oceniane orzeczenie było zgodne ze wszystkimi wchodzącymi w grę bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, lecz o to, czy wywarło ono skutek sprzeczny z podstawowymi zasadami krajowego porządku prawnego. W orzecznictwie przyjmuje się, iż procesowy porządek publiczny może być podstawą oceny wyroku sądu polubownego w dwóch aspektach: po pierwsze, ocenie podlega zgodność procedury, która doprowadziła do wydania wyroku sądu polubownego z podstawowymi procesowymi zasadami porządku prawnego, a po drugie, ocenie podlegają skutki wyroku sądu polubownego z punktu widzenia ich zgodności z procesowym porządkiem publicznym, tj. czy dają się one pogodzić z systemem prawa procesowego np. czy nie naruszają powagi rzeczy osądzonej, praw osób trzecich (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2012 r., I CSK 312/11, LEX nr 1163190). Skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego nie jest bowiem środkiem odwoławczym lecz rodzajem nadzwyczajnego środka nadzoru judykacyjnego sądu powszechnego nad działalnością sądu polubownego. Z tych też względów sąd powszechny w zasadzie nie bada rozstrzygnięcia sądu arbitrażowego, a w szczególności nie kontroluje, czy ma on oparcie w faktach przytoczonych w jego uzasadnieniu, bądź czy zastosowano odpowiednie przepisy prawa materialnego (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 8 lutego 2012r., I ACa 26/12, LEX nr 1120031). Nie budzi przy tym wątpliwości, iż sąd powszechny nie może w ramach postępowania o uchylenie wyroku sądu polubownego rozpoznawać ponownie merytorycznie sporu pomiędzy stronami postępowania arbitrażowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007 r., I CSK 82/07 , LEX nr 320021).

Z tych też względów w ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia przez Sąd polubowny klauzuli porządku prawnego uznać należy za niezasadny, a dokonana przez tenże sąd polubowny wykładnia oświadczeń woli nie pozostaje w sprzeczności z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej i nie można w żadnym razie przypisać jej dowolności nie znajdującej uzasadnienia w regułach wykładni prawa. Jednocześnie, co podkreślono już powyżej sąd powszechny nie dokonuje ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy a jedynie, ściśle zakreślonej przez treść normy art. 1206 k.p.c., kontroli wydanego rozstrzygnięcia.

Za nieuprawnione Sąd Okręgowy uznał również zarzucenie Sądowi Polubownemu naruszenia zasady dyspozycyjności i kontradyktoryjności. Nieprawdą jest bowiem, aby przeciwnik nie podnosił w całym toku postępowania, że w związku z brakiem przedstawienia się z imienia i nazwiska i niepodaniem nazwy przez klienta oraz nie przedstawieniem się z imienia i nazwiska przez osobę uprawnioną do zawarcia transakcji (...) w imieniu Banku, nie doszło do skutecznego zawarcia transakcji między D. A. a Bankiem. W aktach sprawy SP-M.14/B/10 znajduje się bowiem pismo pełn. przeciwnika z dnia 22 lutego 2013 r., w którym wyraźnie kwestionuje skuteczne zawarcie umowy przez poprzednika przeciwnika m. in. z uwagi na opisane wyżej zarzuty (k-344- 345 akt sądu polubownego), zaś pełn. skarżącego zapoznał się z treścią tego pisma i ustosunkował do podniesionych w nim zarzutów (k- 373 akt sprawy sądu polubownego). Wskazując w piśmie procesowym z dnia 22 lutego 2013 roku na brak udowodnienia zawarcia transakcji z uwagi na brak przedstawienia się uczestników rozmowy, przeciwnik niewątpliwie kwestionował sam fakt zawarcia tej umowy. Ponadto, pełnomocnik przeciwnika wyraźnie wskazał, iż podnosi zarzut nieistnienia przedmiotowych umów. Z tego też względu w ocenie Sądu Okręgowego formułowana przez skarżącego teza, iż doszło do samodzielnego wyinterpretowania przez Sąd Polubowny zarzutu przeciwnika związanego z brakiem przedstawienia się osób prowadzących rozmowę dotyczącą zawarcia przedmiotowych transakcji, a co za tym idzie, zarzut braku możności podjęcia przez skarżącego w tamtym postępowaniu obrony praw poprzez brak możliwości ustosunkowania się do takiego zarzutu, również nie znajduje potwierdzenia.

Mając na względzie powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, iż skarżący nie wykazał zaistnienia żadnej z powołanych przez siebie w skardze podstaw do uchylenia wyroku Sądu Polubownego i w związku z powyższym – oddalił skargę. Podkreślić również wymaga, iż strony decydujące się na poddanie sporu sądowi polubownemu muszą się liczyć z uwarunkowaniami postępowania przed sądem polubownym związanymi również z tym, iż postępowanie takie jak zapadłe orzeczenia sądu polubownego podlegają w bardzo ograniczonym zakresie kontroli zewnętrznej. Podstawowym celem tej regulacji prawnej jest szybkość postępowania w załatwianiu sporów cywilnoprawnych, a nie tworzenie dodatkowej fazy postępowania przedsądowego. Strony decydując się na poddanie sporów rozstrzygnięciom sądu polubownego rezygnują tym samym ze znacznie szerzej kontroli wydawanych rozstrzygnięć niż ma to miejsce w przypadku postępowań poddanych orzecznictwu sądów powszechnych (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 3 kwietnia 2013 r., I ACa 207/13, LEX nr 1314835).

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. zgodnie z którym, przegrywający obowiązany jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W przedmiotowej sprawie przeciwnik poniósł jedynie koszty zastępstwa procesowego w wysokości ustalonej w oparciu o § 11 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 461) – 1.200,00 zł oraz kwotę 17,00 zł. tytułem zwrotu opłaty karbowej od pełnomocnictwa. Łącznie koszty poniesione przez przeciwnika wyniosły zatem 1.217,00 złotych i taką też kwotę Sąd zasądził od skarżącego na rzecz przeciwnika skargi tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Z/ odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. skarżącego.