Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1053/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Górzanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Teresa Rak

SSA Zbigniew Ducki

Protokolant:

st. prot. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w K.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w S. i Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej (...) Sp. z o.o. w S.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Gospodarczego w Krakowie

z dnia 10 maja 2013 r. sygn. akt IX GC 542/12

1.  odrzuca apelację w części w której dotyczy punktów II, III i V;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od strony pozwanej (...) Sp. z o.o. w S. na rzecz strony powodowej (...) S.A. w K. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

4.  zasądza od (...) Sp. z o.o. w S. na rzecz Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 2.700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 listopada 2013 r.

Strona powodowa (...) Spółka Akcyjna w K. domagała się zasądzenia od stron pozwanych (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. i Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 191.476,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, tytułem odszkodowania za zaginięcie przesyłki tzw. gąsek aluminiowych w czasie wykonywanego przez pozwanego (...) transportu na Węgry.

W sprzeciwie do wydanego w sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym strona pozwana ad.1 (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. domagała się oddalenia powództwa zarzucając, że zaginiecie towaru było wynikiem oszustwa i kradzieży dokonanej przez osoby trzecie, podające się za przedstawicieli firmy (...), za które strona pozwana ad.1 nie odpowiada, gdyż dopełniła wszelkich zwyczajowych aktów staranności. Strona pozwana zakwestionowała także wysokość odszkodowania a także podniosła zarzut przedawnienia.

Strona pozwana ad.2 Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W., jako ubezpieczyciel strony pozwanej ad. 1, domagała się oddalenia powództwa zarzucając że do powstania szkody doszło wskutek rażącego niedbalstwa strony pozwanej ad.1, co wyłącza jej odpowiedzialność za szkodę zgodnie z § 6 ust.1 pkt 1 OWU.

Wyrokiem z dnia 10 maja 2013r. Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IX Sąd Gospodarczy zasądził od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz strony powodowej (...) spółki akcyjnej w K. kwotę 184 022 zł 71 gr wraz z odsetkami w wysokości 5% rocznie od 18 sierpnia 2011r. do dnia zapłaty; w pozostałym zakresie oddalił powództwo przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.; w całości oddalił powództwo przeciwko stronie pozwanej Towarzystwo (...) spółce akcyjnej w W.. Sąd zasądził od strony pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz strony powodowej (...) spółki akcyjnej w K. kwotę 13 191 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; zasądził od strony powodowej (...) spółki akcyjnej w K. na rzecz strony pozwanej Towarzystwo (...) spółki akcyjnej w W. kwotę 3617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygniecie oparte zostało na ustaleniu, że strona powodowa (...) Spółka Akcyjna w K. i strona pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. współpracują ze sobą od lat, a współpraca ta polega na dostarczaniu przez stronę pozwaną towarów strony powodowej do jej kontrahentów. W dniu 24 listopada 2010 r. strona powodowa zleciła stronie pozwanej ad.1 przewóz siedmioma transportami w miesiącu grudniu (i jeden przewóz w listopadzie) tzw. gąsek aluminiowych do kontrahenta na Węgry. W dniu 10 grudnia 2010r. do strony pozwanej ad.1 zadzwoniła osoba, która w imieniu spółki (...) zwróciła się z pytaniem, czy strona pozwana nie dysponuje zleceniami przewozu na Węgry lub do Słowenii. W dniu 13 grudnia 2010r. pracownik strony pozwanej – T. G. (1) skontaktowała się telefonicznie z osobą reprezentującą spółkę (...) i zażądała przesłania dokumentów w postaci polisy ubezpieczeniowej, odpisu KRS, numeru NIP. T. G. (1) nie zweryfikowała przesłanych jej dokumentów, gdyż weryfikacja dokumentów nie była praktykowana przez stronę pozwaną ad.1. Po uzyskaniu ww. dokumentów zleciła przewóz towaru w zakresie dwóch transportów, przy czym osoba z którą rozmawiała wskazała, że odbiór towaru nastąpi w dwóch różnych dniach tym samym ciągnikiem. W efekcie pierwszy transport został odebrany w dniu 13 grudnia 2010r., a drugi w dniu 14 grudnia 2010 r. Jeden z dwóch transportów został utracony. Wartość utraconego towaru to kwota 184.022,71 zł.

Wartość szkody Sąd Okręgowy ustalił na podstawie faktury za towar wystawionej kontrahentowi węgierskiemu. Zakres odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela Sąd ustalił na podstawie o.w.u. Sąd wziął także pod uwagę pisma procesowe z innej sprawy oraz protokoły zeznań złożonych przez T. G. i K.w toku przesłuchania prowadzonego przez Policję w związku ze zgłoszeniem kradzieży, a także korzystał z osobowych środków dowodowych, które ocenił jako wiarygodne. Nie uwzględnił pisma T. G. z 18 marca 2011r. jako sprzecznego nie tylko z zeznaniami w charakterze świadka, ale także z faktami ustalonymi na podstawie innych dowodów – np. fragment o dwóch dostępnych samochodach. Sąd dał wiarę zeznaniom S. A., przedstawiciela strony powodowej, w szczególności co do tego, że kwota widniejąca na fakturze to rzeczywista cena sprzedaży ww. towaru kontrahentowi węgierskiego, natomiast nie dał wiary zeznaniom prezesa strony pozwanej ad.1 K.co do zachowania należytej staranności, gdyż zebrane w sprawie materiały, a nawet jego wcześniejsze stanowisko przeczą temu. Zeznania prezesa strony pozwanej ad.1 posłużyły jako jeden z dowodów na podstawie którego Sąd ustalił wartość utraconego towaru.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za uzasadnione co do zasady. Strona powodowa wykazała powstanie szkody gdyż zleciła stronie pozwanej ad.1 dostarczenie na Węgry towaru, który nie dotarł do kontrahenta. Towar został wydany osobom wskazanym przez stronę pozwaną ad.1. Sąd nie zgodził się ze stanowiskiem strony pozwanej ad. 1, że nie ponosi odpowiedzialności za utratę towaru. Sąd wskazał, że przywoływany przez nią wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 31 maja 2005r. I ACa 404/05, dotyczy odmiennej sytuacji, niż zaistniała w niniejszym przypadku, skoro do utraty towaru doszło tam w wyniku rabunku. Nie jest zatem uzasadnione przyjęcie siły wyższej. Sąd Okręgowy rozważał także zachowanie strony pozwanej ad. 1 jako rażącego niedbalstwa przyznając rację twierdzeniu strony powołującej się na orzecznictwo Sądu najwyższego, iż rażącego niedbalstwa nie należy utożsamiać z należytą starannością, a nawet, że nie można postawić znaku równości pomiędzy niedbalstwem i rażącym niedbalstwem. Sąd wskazał, że rażące niedbalstwo to sytuacja braku podstawowej staranności w działaniu i taki przypadek występuje w niniejszej sprawie. W efekcie termin przedawnienia dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynosi 3 lata, a więc roszczenie nie jest przedawnione. Ponadto, ustalenie, że zachowanie strony pozwanej ad.1 stanowi przykład rażącego niedbalstwa prowadzi do uznania, że wyłączona jest odpowiedzialność strony pozwanej ad.2. O niewłaściwości zachowania strony pozwanej ad. 1 zdaniem Sądu Okręgowego świadczy samo stanowisko tej strony prezentowane w okresie wcześniejszym – to jest w sprawie w sprawie wytoczonej przez T. G. i w trakcie przesłuchań przez Policję przeprowadzonych w związku z prowadzeniem śledztwa w przedmiocie kradzieży ładunku.

Przede wszystkim Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na brak należytej weryfikacji przez stronę pozwaną ad 1 przesłanych jej danych. Sąd uznał weryfikację w postaci odebrania dokumentów, przeczytania ich treści, przepisania do wystawianych dokumentów i dołączenia do akt, za niewystarczającą. Sąd nie kwestionował korzystania przez stronę pozwaną ad.1 z elektronicznych systemów bezpieczeństwa, podnoszonej przez stronę pozwaną ad. 1 konieczności dynamicznego reagowania na potrzeby zlecających, zwrócił jednak uwagę, że w omawianym stanie faktycznym ani dynamika usług przewozowych nie stała na przeszkodzie zbadaniu spółki (...), ani też zaawansowane systemy bezpieczeństwa nie były potrzebne do stwierdzenia oszustwa. Przede wszystkim, jak wynika z dokumentu zlecenia strona powodowa zleciła dokonanie przewozu w dniu 24 listopada 2010r., zatem strona pozwana ad.1 miała na zorganizowanie przewozu ponad 2 tygodnie, co wystarczyło do zachowania minimalnego poziomu ostrożności, w szczególności skorzystania z Internetu. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, oszustwo zostało dokonane w sposób niezwykle prymitywny. Oszuści przesłali stronie pozwanej faksy dokumentów w postaci NIP, REGON, KRS, przy czym fałszerstwo – przynajmniej w zakresie odpisu z KRS zostało wykonane w sposób wyjątkowo łatwy do wykrycia. Owszem, faks z odpisem z KRS wyglądał na prawdziwy – tzn. zachowany został układ typowego odpisu KRS, ale numer KRS był sfałszowany, tzn. pod tym numerem w KRS widnieje zupełnie inna spółka z o.o. A zatem wystarczyło wprowadzić do wyszukiwarki KRS ww. numer, aby przekonać się, że występuje jakiś problem niezgodności danych. Jak wynikało z przesłuchania T. G. i prezesa strony pozwanej ad.1 taka sama sytuacja wystąpiła z pozostałymi danymi – tzn. też można było we własnym zakresie i szybko ustalić ich sfałszowanie. Sądowi takie sprawdzenie i potwierdzenie, że pod widniejącym w odpisie KRS numerze funkcjonuje inna niż(...) (...) spółka, zajęło trzy minuty. Zatem włączenia komputera, zalogowania go do sieci (...) i sprawdzenie danych spółki w ciągu nawet 10-15 minut, zapobiegłoby kradzieży, tym bardziej że oszuści odbierali towar w dwóch różnych dniach, a więc dynamika świadczenia usług nie stała na przeszkodzie w weryfikacji przesłanych dokumentów. Sąd przyznał rację pozwanemu ubezpieczycielowi, że w obliczu faktu, iż strona pozwana ad.1 w ogóle nie znała spółki (...) a powierzała jej towar o znaczącej wartości, to zaniechanie wykonania podstawowych czynności sprawdzających jest przykładem rażącego niedbalstwa. Już tylko zestawienie czynności, które powinny zostać wykonane i czasu, którego wymagały, aby stwierdzić oszustwo, z wartością utraconego towaru wystarcza, aby uznać, że zachowanie strony pozwanej było przykładem rażącego niedbalstwa. Dodatkowo zauważył Sąd, że sama strona pozwana ad.1 tak właśnie oceniła zachowanie swojego pracownika – T. G., która niezwłocznie po tym zdarzeniu i w konsekwencji tego zdarzenia została zwolniona z pracy z uwagi na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych z uwagi na zaniechanie sprawdzenia wiarygodności firmy i zlecenie przewozu nieistniejącej firmie. Prezes strony pozwanej ad.1 wyjaśnił, że działał pod wpływem wzburzenia wywołanego utratą towaru (41.15). Sąd podkreślił jednak, że nawet w odpowiedzi na pozew T. G. o zapłatę odszkodowania za zwolnienie z pracy, napisanej przez stronę pozwaną ad.1 prawie 3 miesiące po zdarzeniu, strona pozwana ad.1 podtrzymała swoje stanowisko co do uzasadnionego rozwiązanie stosunku pracy T. G. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 K.P., zwracając uwagę, że przesłane dokumenty były niekompletne i nieczytelne. Strona pozwana ad.1 nie tylko zwróciła uwagę, ale wręcz podkreśliła, że przyjęcie zlecenia na warunkach określonych w tym zleceniu było od początku nierealne w sytuacji, gdy rzekomy przewoźnik zapewnił do wykonania tylko jeden samochód ciężarowy i jednego kierowcę. Według strony pozwanej ad.1 powinno to być dla T. G. oczywiste. Sąd Okręgowy nie postrzegał odbioru dwóch transportów jednym ciągnikiem tak radykalnie jak strona pozwana ad.1 w trakcie procesu z T. G., jednakże uznał to za okoliczność, która powinna zwrócić uwagę, w szczególności w sytuacji, gdy w taki sposób odbiera towar przewoźnik, o którym zlecający nic nie wie. (k.10 sprawy IV P 3/11/N)). Za kwestię pozbawioną znaczenia Sąd uznał to, czy zachowanie T. G. to rezultat określonej polityki strony pozwanej, czy jej wykroczenie przeciwko obowiązkom pracowniczym, jednak zauważył, że stanowisko strony pozwanej ad.1, wedle którego postępowanie strony pozwanej było prawidłowe pozwalają na przedstawienie wniosku, iż rację ma T. G., iż nie naruszyła obowiązków pracowniczych i że opisany przez nią przebieg postępowania był zgodny z polityką strony pozwanej ad.1. W efekcie zachowanie strony pozwanej ad.1 Sąd Okręgowy uznał za przykład rażącego niedbalstwa, co oznacza, że zarzut przedawnienia roszczenia jest nieuzasadniony.

Odnosząc się do zarzutu niewykazania przez stronę powodową szkody Sąd pierwszej instancji przypomniał, że sam prezes strony pozwanej ad.1 stwierdził, że nigdy nie miał zastrzeżeń do wskazanej kwoty (36.38), co jest o tyle istotne, że strona pozwana ad.1 od lat świadczyła usługi przewozu dla strony powodowej i nadal je świadczy. Nie jest to zatem okazjonalny przewoźnik i ww. zarzut powinien być oceniany przy uwzględnieniu tej okoliczności. Zdaniem Sądu nie ma żadnych przesłanek, aby twierdzić, że cena za przedmiotowy towar została ustalona w sposób sztuczny, czy też zawyżony. Nie ma też żadnych podstaw, aby uznać, że wysokość szkody to koszt wytworzenia produktu, bez ewentualnej marży, oczywistym jest bowiem, że strona powodowa tak skalkulowała koszt sprzedaży, aby transakcja przyniosła jej zysk. Z utraconymi korzyściami mielibyśmy do czynienia wówczas, gdyby utracony towar miał zostać wykorzystany w sposób, który miał przynieść dodatkowy zysk, a taka sytuacja nie występuje. Nie występuje także sytuacja przekroczenia wartości maksymalnego poziomu dopuszczalnego odszkodowania. Brak jest jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, że strona powodowa winna dochodzić odszkodowania w walucie, w jakiej rozliczała się ze swoim kontrahentem i że nie może domagać się zasądzenia odszkodowania w walucie obowiązującej w kraju, w którym toczy się proces odszkodowawczy.

Sąd Okręgowy przyznał natomiast rację stronie pozwanej ad. 1, iż strona powodowa wadliwie przeliczyła wartość szkody na złote polskie. Mianowicie, zgodnie z art. 23 ust.1 konwencji CMR wartość szkody wylicza się wedle wartości rzecz na dzień załadunku, a zatem także i przeliczenie powinno nastąpić wedle kursu z tego dnia – czyli 13 grudnia 2010r., a kurs wówczas wynosił 4,024 zł za 1 euro. W sprawie nie występuje także przekroczenie maksymalnej dopuszczalnej wysokości odszkodowania. Zatem w punkcie I wyroku Sąd na podstawie art. 23 ust.1 CMR zasądził od strony pozwanej ad.1 kwotę 184.022,71 zł, z odsetkami od daty wskazanej w pozwie wedle stawki 5%, gdyż taką stawkę przewiduje art.27 ust.1 CMR. W punkcie II Sąd oddalił powództwo przeciwko stronie pozwanej ad.1 w pozostałym zakresie to jest powyżej zasądzonej kwoty 184.022,71 zł jak również w zakresie odsetek co do stopy przekraczającej 5%. W punkcie III Sąd w całości oddalił powództwo przeciwko stronie pozwanej ad.2 uznając, że konsekwencją ustalenia rażącego niedbalstwa strony pozwanej ad.1 jest spełnienie przesłanek o.w.u., wedle których strona pozwana ad.2 nie odpowiada za szkody wywołane przez ubezpieczonego wskutek (m.in.) jego rażącego niedbalstwa. W punktach IV i V Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Sąd zasądził koszty procesu od strony pozwanej ad.1 na rzecz strony powodowej i od strony powodowej na rzecz strony pozwanej ad.2. Na koszty procesu złożyły się opłata od pozwu w kwocie 9.574 zł, wynagrodzenie pełnomocników w wysokości stawki minimalnej i koszt opłaty od pełnomocnictwa.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła strona pozwana ad 1 (...) Spółka z ograniczona odpowiedzialnością z siedzibą w S. zaskarżając ww. wyrok w całości tj. w zakresie punktu od I do V w/w wyroku. Zaskarżonemu wyrokowi strona pozwana zarzuciła:

I. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I Instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy tj.:

1) brak ustalenia charakteru prawnego (kwalifikacje prawnej) umowy ramowej łączącej powoda z pozwaną i ad.1 tj. brak ustalenia czy strony łączyła umowa przewozu czy też umowa spedycji co jest okolicznością mającą podstawowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy ze względu odrębne reżimy prawne stosowane do w/w umów,

2) pominięcie okoliczności, iż umowa ramowa łącząca powoda z pozwaną wykazuje w przeważającej mierze cechy umowy spedycji, co potwierdza również strona powodowa z piśmie z 21 grudnia 2013 r.,

3) ustalenia szkody (wartości utraconego towaru) na kwotę 184.022,71 na podstawie faktury powódki dokumentującej transakcje sprzedaży towaru obejmującej jednocześnie marżę (zysk) powoda, co jest niezgodne z zasadami określania wartości utraconego towaru wskazanymi w przepisach prawa,

4) ustalenia, iż pracownik pozwanej ad. 1 powinien dokonać czynności sprawdzających wiarygodność dokumentów przesłanych przez rzekomego kontrahenta (...) - (...) przy jednoczesnym ustaleniu, iż dokumenty wyglądały na autentyczne,

5) ustalenia, iż T. G. nie dokonała „weryfikacji” dokumentów kontrahenta (...) (...) oraz że dokonane przez T. G. (1) czynności w tym zakresie ograniczały się jedynie do przeczytania dokumentów i przepisania dany z tych dokumentów do transportowych, podczas gdy Sąd I Instancji nie wyjaśnił przyjętego siebie znaczenia słowa „weryfikacja”, a dodatkowo z zeznań św. T. G. (1) wynika, iż dokumenty przesłane faksem wyglądały na autentyczne i nie wzbudzały podejrzeń, a także były oceniane przez T. G. pod katem ich spójności z innymi dokumentami oraz wymogami formalnymi zlecenia przewozu,

6) pominięcie okoliczności, iż postępowanie w sprawie pracowniczej G. przeciwko pozwanej ad. 1 zakończyło się ugodą stron i cofnięciem przez (...) Sp. z o.o. oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, tym samym uchylone zostało pierwotne wypowiedzenie umowy o pracę, na podstawie którego Sąd I Instancji dokonał faktycznych w niniejszej sprawie,

7) ustalenie, iż oszustwo dokonane przez osoby podające się za przedstawicieli (...) - (...) zostało dokonane w sposób „niezwykle prymitywny” bez zapoznania się z aktami sprawy karnej toczącej się przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu, II Wydział Karny, sygn. 1398/11 dokumentującymi sposób działania zorganizowanej grupy przestępców wyspecjalizowanej w kradzieżach ładunków transportowych, z których wynika iż działania sprawców kradzieży były odpowiednio i skrupulatnie przygotowane oraz zorganizowane w oparciu o specjalistyczną wiedzę z zakresu działalności spedytorów,

8) ustalenie, iż pozwana ad.1 dopuściła się rażącego niedbalstwa pomimo, iż okoliczności sprawy nie wskazują na naruszenia przez pozwaną ad.1 elementarnych reguł bezpieczeństwa w zakresie zlecenia przewozu towarów co potwierdziła również strona powodowa, a Sad I Instancji nie dokonał wykładni pojęcia „rażącego niedbalstwa” ani nie odwołał się do powszechnych praktyk spedytorów w tym zakresie,

9) pominięcia okoliczności, iż procedury spedycyjne stosowane przez pozwaną ad. 1 były dotychczas wystarczające i gwarantowały należyte wykonanie zleceń, a w działalności pozwanej ad. 1 nie wystąpił nigdy wcześniej podobny przypadek oszustwa i kradzieży ładunku,

10) pominięcie okoliczności, iż ubezpieczyciel (pozwana ad. 2) w ramach umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej spedytora oraz przewoźnika nie wymagał od pozwanej ad.1 stosowania procedur sprawdzania (potwierdzania) autentyczności dokumentów podwykonawców usług przewozowych,

11) pominiecie przez Sąd I Instancji stanowiska Rzecznika Ubezpieczonych, zgodnie z którym postanowienia ogólnych warunków umowy ubezpieczenia winny być interpretowane zgodnie z funkcją ochronną umowy ubezpieczenia, a postanowienia niejednoznaczne powinny podlegać interpretacji na korzyść ubezpieczającego (uprawnionego).

II. Brak rozpoznania przez Sąd I Instancji istoty sprawy w zakresie nieustalenia kwalifikacji prawnej umowy łączącej powódkę i pozwaną ad. 1 (Ramowa umowa świadczenia (...)z 23 listopada 2009 r.) oraz w konsekwencji zaniechania zbadania merytorycznych zarzutów pozwanej ad. 1. odnoszących się zarówno do umowy spedycji jak i umowy przewozu.

III. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj.; 1) art. 212 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie istotnych okoliczności spornych pomiędzy stronami w zakresie kwalifikacji prawnej umowy łączącej powódkę z pozwaną ad.1, przesłanek odpowiedzialności pozwanej ad. 1 w zakresie związku przyczynowego oraz wysokości szkody, okoliczności związanych z działaniami sprawców kradzieży towaru, a także powszechnych praktyk spedytorów w zakresie zlecania usług transportowych przewoźnikom,

2) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia Sądu I Instancji, który ograniczył się jedynie do wskazania art. 23 ust. 1 Konwencji CMR nie rozpatrując kwestii możliwości zastosowania w/w aktu prawnego w niniejszej sprawie co utrudnia kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku,

3) art. 217 § 1 i 2 k.p.c. poprzez pomięcie zgłoszonych wniosków dowodowych (brak rozstrzygnięcia w tym zakresie) w postaci

- zeznań świadka R. K.,

- przeprowadzenia dowodu z akt sprawy karnej toczącej się przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu, II Wydział Karny, sygn. akt II K 1398/11 przeciwko osobom oskarżonym o oszustwo i kradzież ładunków,

- przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego w zakresie ustalenia cen giełdowych aluminium zgodnie z art. 23 ust. 2 Konwencji CMR zgodnie z wnioskiem strony powodowej,

na okoliczności mające istotne znaczenie dla wyjaśnienia sprawy — m.in. sposobu działania sprawców szkody oraz ustalenia wysokości szkody.

4) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów w zakresie:

- przyjęcia, że pozwana ad. 1 dopuściła się rażącego niedbalstwa pomimo, iż sąd nie ustalił znaczenia tego pojęcia, nie odwołał się do powszechnych praktyk w działalności spedytorów a nadto nie uwzględnił zeznań przedstawiciela strony powodowej, który potwierdził profesjonalizm usług pozwanej ad. 1,

- przyjęcia iż pozwana ad. 1 padła ofiarą niezwykle prymitywnego oszustwa pomimo, że sąd nie ustalił i nie posiadał wiedzy co do organizacji przestępczego procederu sprawców szkody,

6) art. 174 § 1 pkt 4 K.p.c. poprzez niezastosowanie i pominięcie wniosku pozwanej ad. 1 o zawieszenie postępowania do czasu rozstrzygnięcia w/w postępowania karnego toczącego się przeciwko osobom oskarżonym sprawie kradzieży ładunku, pomimo, iż ustalenia sądu karnego mogły mieć wpływ na ocenę realizacji procedur spedycyjnych przez pozwaną która winna uwzględniać okoliczności związane z działaniem przestępstwa.

IV. Naruszenie prawa materialnego tj.

1) Art. 23 ust.1 w zw. z art. 1 ust. 1 Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) poprzez błędne zastosowanie w związku z niedokonaniem prawidłowej kwalifikacji prawnej umowy łączącej powódkę z pozwaną ad. 1 (spedycja) oraz z uwagi na przedawnienie roszczenia objętego pozwem,

2) Art. 803 K.c. w zw. z art. 794 K.c. w zw. z art. 799 K.c. poprzez niezastosowanie na skutek nieustalenia prawidłowej kwalifikacji umowy łączącej powódkę z pozwaną ad.1 (umowa spedycji), która skutkować oddaleniem powództwa z uwagi na przedawnienie objętego pozwem, jak r6wnież brak winy w wyborze przewoźnika,

3) Art. 361 § 1 K.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż utrata ładunku zleconego do przewozu pozwanej ad. 1 pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z zarzucanym pozwanej ad. 1 rzekomym rażącym niedbalstwem w postaci braku sprawdzenia autentyczności dokumentów dalszego przewoźnika, podczas gdy uwzględniając okoliczności przedmiotowej sprawy nie sposób przyjąć, iz kradzież ładunku (jego utrata) jest normalnym następstwem sprawdzenia autentyczności dokumentacji dalszego przewoźnika, 4) Art. 827 § 1 K.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 K.c. w zw. z art. 355 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w wyniku błędnego ustalenia, że zachodzi przypadek rażącego niedbalstwa pracownika pozwanej ad 1 zgodnie z § 6 ust. 1 pkt 1 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Odpowiedzialności Operatora Transportowego powoduje wyła odpowiedzialności za szkodę po stronie pozwanej ad. 2,

Dodatkowo strona pozwana ad. 1 wskazała również, że nawet gdyby uznać, iż umowa łącząca powódkę z pozwaną ad.1 miała charakter umowny przewozu do której należy stosować przepisy Konwencji CMR zaskarżony wyrok nie odpowiada prawu z uwagi na naruszenie następujących przepisów prawa materialnego:

5) Art. 17 ust. 2 Konwencji CMR poprzez jego niezastosowanie pomimo, iż utrata ładunku była spowodowana okolicznościami, których pozwana ad. 1 nie mogła uniknąć ani im zapobiec gdyż była efektem oszustwa zorganizowanej i wyspecjalizowanej grupy przestępców,

5) Art. 23 ust. 1 Konwencji CMR w zw. z art. 23 ust. 2 Konwencji CMR poprzez niewłaściwe zastosowanie w zakresie ustalenia wartości utraconego towaru i błędnego ustalenia tej wartości w oparciu o fakturę wystawioną przez powódkę zamiast w oparciu o ceny giełdowe aluminium, pomimo, iż art. 23 ust. 2 Konwencji CMR jednoznacznie wprowadza obowiązek odwołania się do cen giełdowych utraconego towaru,

7) Art. 32 ust. 1 Konwencji CMR poprzez niezastosowanie zdania pierwszego w/w przepisu oraz błędne zastosowanie zdania drugiego w zakresie terminu przedawnienia roszczenia objętego pozwem i przyjęcia 3 - letniego terminu przedawnienia pomimo braku wykazania, iż po stronie pozwanej ad.1 wystąpił zły zamiar lub niedbalstwo, które wg prawa obowiązującego sąd uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem.

Powołując się na powyższe zarzuty strona pozwana ad 1. wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości względem pozwanej ad. 1 oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej ad 1 kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, względnie, w przypadku stwierdzenia przez Sąd Odwoławczy wystąpienia przesłanek z art. 386 § 4 k.p.c. - o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje, a w przypadku, gdyby Sąd Odwoławczy nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku lub jego uchylenia zgodnie z pkt 1 lub 2 - o zmianę zaskarżonego wyroku całości, poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty odpowiadającej wartości utraconego towaru wraz kosztami procesu wg norm przepisanych od pozwanej ad. 1 F. Sp. z o. o oraz od pozwanej ad. 2 Towarzystwa (...) S.A. z zastrzeżeniem, że zapłata zasądzonego świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia z obowiązku zapłaty drugiego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej ad. 1 w zakresie w jakim dotyczy uwzględnienia powództwa wraz z kosztami procesu (punktu II, III i V) nie znajduje uzasadnionych podstaw. Natomiast jeśli chodzi o tę część apelacji, która kwestionuje oddalenie powództwa w pozostałej części (punkt II) i oddalającej powództwo w stosunku do pozwanego ubezpieczyciela (punkt III i V), podlega ona odrzuceniu na podstawie art. 370 k.p.c. Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela bowiem pogląd, iż przyczyną niedopuszczalności wniesienia apelacji na postanowienie jest nieistnienie po stronie skarżącego interesu w zaskarżeniu (gravamen). Interes ten występuje wtedy, gdy skarżącego można uznać za pokrzywdzonego zaskarżanym przez niego orzeczeniem. Zaskarżony wyrok, wbrew stanowisku apelującego wyrażonym poprzez określenie zakresu zaskarżenia i sformułowanie wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku, nie jest dla niego w całości niekorzystne. Powództwo zostało bowiem uwzględnione częściowo a w zaskarżonym punkcie II Sąd pozostałą część żądania oddalił. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażony został trafny pogląd, zgodnie z którym przyczyną niedopuszczalności wniesienia apelacji od wyroku jest nieistnienie po stronie apelującego interesu w zaskarżeniu (gravamen), przy czym interes ten występuje wtedy, gdy apelującego można uznać za pokrzywdzonego zaskarżanym przez niego wyrokiem (por. postanowienie SN z dnia 19 maja 2010 r., I CZ 19/10, Lex nr 686085). Dlatego też apelacja strony pozwanej ad. 1 w zakresie kwestionującym korzystne dla niej rozstrzygnięcie zawarte w pkt II, zaskarżonego wyroku została odrzucona jako niedopuszczalne. Powyższe rozstrzygnięcie obejmuje także tę część zaskarżonego wyroku, w którym Sąd Okręgowy oddalił powództwo w stosunku do pozwanego ad. 2 Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W.. Odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego jest odpowiedzialnością in solidum ze ubezpieczycielem odpowiedzialności cywilnej, przy istnieniu której należy stosować w drodze analogii przepisy o odpowiedzialności solidarnej. Zgodnie z poglądem wyrażanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, pozwany będący jednym z dłużników solidarnych, nie może zaś, jako współuczestnik materialny, zaskarżyć wyroku w części oddalającej powództwo w stosunku do drugiego dłużnika - występującego po tej samej stronie procesowej - chociażby rozstrzygnięcie sądu oddziaływało na jego odpowiedzialność. Oddalenie powództwa w stosunku do jednego z pozwanych może być podstawą apelacji powoda a nie drugiego pozwanego (wyrok SN z dnia 2 marca 2011 r. PK 202/10 - LEX nr 817516; wyrok SN z dnia 5 listopada 1966 r., II CR 387/66, OSNC 1967 nr 7 - 8, poz. 133 i postanowienie SN z dnia 19 czerwca 2002 r., II CZ 54/02, LEX nr 566001).

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie 1 wyroku, na podstawie art. 370 k.p.c.

Odnosząc się do pozostałej części apelacji należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, wyrażając oceny, które nie pozostają w sprzeczności z zasadami logiki rozumowania czy doświadczenia życiowego i nie wykazują błędów natury faktycznej. Wbrew zarzutom apelacji Sąd poddał ocenie całość materiału dowodowego sprawy dokonując jego wszechstronnej analizy, uwzględniając pełny kontekst wydarzeń, a swoje stanowisko wyrażone w zaskarżonym wyroku obszernie i przekonująco uzasadnił. Dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena dowodów nie nasuwa zastrzeżeń gdyż nie wykracza poza uprawnienia wynikające z przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Ustalenia będące jej wynikiem nie budzą przy tym wątpliwości co do ich zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy i dlatego Sąd Apelacyjny je akceptuje i przyjmuje za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Apelacja naruszenie treści art. 233 § 1 k.p.c. sprowadza do zaprezentowania własnych ocen ustaleń faktycznych, uzasadnionej tylko subiektywnym odczuciem apelującego, iż działania jego były przejawem stosowania zwykłej praktyki w stosunkach związanych z transportem międzynarodowym towarów i nie ma podstaw do ich oceny jako rażącego niedbalstwa. Jednakże dla skuteczności powyższego zarzutu niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753; wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925). Apelacja nie spełnia powyższych kryteriów bowiem na żadne tego rodzaju uchybienia Sądu pierwszej instancji nie wskazuje. Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a swoje stanowisko jasno i przekonująco uzasadnił, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. (wyrok SN z dn. 27 września 2002 r. IV CKN 1316/00 – lex nr 80273).

Brak jest także podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 217 § 1 i 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosków dowodowych stron, a to z zeznań świadka R. K. i akt sprawy karnej toczącej się przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu, II Wydział Karny, sygn. akt II K 1398/11 przeciwko osobom oskarżonym o oszustwo i kradzież ładunków, na okoliczności mające istotne znaczenie dla wyjaśnienia sprawy m.in. sposobu działania sprawców szkody. Art. 217 § 1 k.c. zakreśla ramy aktywności dowodowej stron wskazując, że każda ze stron może w zasadzie aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swych wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Adresatem wymienionych reguł są strony, nie jest nim zaś sąd rozpoznający sprawę. Jeżeli Sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru, może to być podstawą podniesienia zarzutu naruszenia art. 227 k.p.c., jednakże apelujący takiego zarzutu nie sformułował. Wymienione wyżej wnioski dowodowe zostały zgłoszone przez stronę pozwaną ad. 1 w piśmie procesowym z dnia 9 kwietnia 2013 r. (karta 209-210), i wiązały się z wnioskiem o zawieszenie postępowania. Należy zwrócić uwagę, że strona pozwana ad. 1 nie sformułowała żadnej tezy dowodowej związanej z wnioskowanymi dowodami a jedynie z treści pisma można domniemywać, że dotyczyły one faktu prowadzenia postępowania karnego przeciwko sprawcom oszustw oraz że strona powodowa posiada w tym postępowaniu status pokrzywdzonego zatem może wystąpić o odszkodowanie przeciwko tym sprawcom. Ponadto dowód „z akt sprawy” jest niedopuszczalny, strona może wnosić tylko o przeprowadzenie konkretnego dowodu znajdującego się w tych aktach. Z kolei okoliczność, że do utraty towaru doszło w wyniku oszustwa i że przeciwko sprawcom tych oszustw toczy się postępowanie karne, nie była przez stronę powodową kwestionowana, zatem zgodnie z art. 229 k.p.c. nie wymagała dowodu. Pominięcie zatem ww dowodów nie stanowiło uchybienia Sądu pierwszej instancji, a tym bardziej nie miało wpływu na wynik sprawy. Dotyczy to także pominięcia dowodu z opinii biegłego wnioskowanego przez stronę powodową (a nie pozwanego) w piśmie procesowym z dnia 14 października 2012 r. na okoliczność ustalenia wartości utraconego towaru (karta 139-146). Zgodnie z art. 217 § 3 k.p.c. sąd pomija wnioski dowodowe jeżeli okoliczności sporne, których te dowody dotyczą zostały już dostatecznie wyjaśnione a ocena dotychczasowych dowodów prowadzi - w przekonaniu sądu - do wniosków korzystnych dla strony powołującej dalsze dowody. Skoro Sąd, na podstawie innych dowodów, uwzględnił taką wartość przedmiotowego towaru, jakiej domagała się strona powodowa, wnioskowany przez nią dalszy dowód był zbędny.

Nie zasługuje także na uwzględnienie zarzut sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego albowiem apelujący w istocie żadnych takich sprzeczności nie przytacza, ograniczając się w ramach tego zarzutu do kwestionowania dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ocen ustalonych w sprawie faktów. Dotyczy to w szczególności oceny postępowania strony pozwanej ad. 1 jako rażącego niedbalstwa, jednakże apelujący nie kwestionuje ustaleń co do faktów, które były podstawą takiej oceny. W szczególności nie jest kwestionowane, że pracownica pozwanego nie dokonała sprawdzenia zgodności przedstawionych jej przez rzekomych przedstawicieli spółki (...) dokumentów z rzeczywistym stanem rzeczy, co jak wykazał Sąd Okręgowy, nie nastręczałoby żadnych trudności i byłoby możliwe bez zbędnej straty czasu. Należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że rażące niedbalstwo to sytuacja braku podstawowej staranności w działaniu i taki przypadek występuje w niniejszej sprawie. Przedmiotem usług transportowych są najczęściej towary o znacznej wartości, których powierzenie innym osobom wymaga najwyższego zaufania. Zaufanie to może być oparte na prawidłowej, długotrwałej współpracy i w takim wypadku wydanie towaru nie wymaga dodatkowych aktów staranności, lub też na dokładnym i wnikliwym sprawdzeniu rzetelności nowego i nieznanego kontrahenta. Nie wystarczy zażądanie dokumentów świadczących o tym, że potencjalny kontrahent prowadzi działalność gospodarczą w danej dziedzinie, takich jak zaświadczenie o wpisie do ewidencji przedsiębiorców czy wyciąg z Krajowego Rejestru Sądowego (w przypadku spółek), numerów REGON czy NIP. Jak wynika z okoliczności niniejszej sprawy, tego rodzaju dokumenty, zwłaszcza dostarczone w postaci kserokopii, z łatwością mogą być podrobione lub przerobione. Przede wszystkim należy takiego nieznanego na rynku kontrahenta zweryfikować poprzez sprawdzenie autentyczności dostarczonych dokumentów, co jak wskazał Sąd Okręgowy, w dobie Internetu, nie nastręcza żadnych trudności, lub też sprawdzić jego rzetelność w inny sposób, np. poprzez tzw. rekomendacje udzielone przez innych, znanych zleceniodawcy, kontrahentów. Strona pozwana jest przedsiębiorcą trudniącym się transportem międzynarodowymi na znaczną skalę, często przy tym posługuje się innymi przewoźnikami, zatem rynek przewozów jest jej dobrze znany. Tym bardziej, w przypadku nieznanego kontrahenta, powinna zachować ostrożność przed powierzeniem mu towaru do przewozu. Wbrew stanowisku strony pozwanej ad. 1 dynamiczność branży spedycyjnej nie uniemożliwia weryfikacji zleceniobiorcy i w żadnym przypadku nie usprawiedliwia całkowitej bierności zlecającego. W spornym przypadku dodatkowo strona pozwana dysponowała wystarczającym okresem czasu na sprawdzenie kontrahenta, nie była więc w sytuacji przymusowej, gdy termin wykonania usługi jest krótki. Brak jakichkolwiek działań, nawet tych najprostszych, wskazanych przez Sąd Okręgowy, świadczy o rażącym niedbalstwie strony pozwanej.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, że strona pozwana ad. 1 ponosi odpowiedzialność za zaginięcie przesyłki. Wbrew zarzutom apelującego, strony wiązała umowa przewozu. Świadczy o tym treść umowy ramowej zawartej na rok 2010 w dniu 23 listopada 2009 r. (karta 13-14), w której strona pozwana ad. 1 (...) zobowiązała się do świadczenia na rzecz zamawiającego (strony powodowej) w sposób stały usług transportowych polegających na przewożeniu gąsek aluminiowych samochodami o ładowności do 25 ton. Wykaz tras oraz wysokość cen za usługi, w formie ryczałtu, strony ustaliły w załączniku nr(...) do umowy (karta 15). Wysokość stawek transportowych była stała a ich renegocjacja była możliwa tylko w sytuacji zmiany ceny paliwa o 20% w stosunku do ceny bazowej, ustalonej jako cena hurtowa oleju napędowego. Każdorazowy transport miał się odbywać na podstawie zlecenia spedycyjnego przesłanego stronie pozwanej e-mailem lub faksem na co najmniej 2 dni przed terminem załadunku. W § 3 umowy strony postanowiły, że strona pozwana będzie ponosić odpowiedzialność za przewożone towary od załadowania ich na środek transportowy do czasu wydania ich adresatowi. Na tych samych zasadach przewoźnik ponosił ryzyko przypadkowej utraty lub uszkodzenia towaru. Był również całkowicie odpowiedzialny za opóźnienia i szkody powstałe w wyniku nieprawidłowo przeprowadzonego transportu, oraz szkody związane z nieterminową realizacja zlecenia. Strona pozwana za wykonane usługi miała wystawiać faktury w oparciu o ceny określone we wspomnianym załączniku nr(...) do umowy.

Z umowy nie wynika, by jej przedmiotem było świadczenie innych pomocniczych usług związanych z przewozem, takich jak wysyłanie przesyłek, ich odbiór lub innych związanych z przewozem, które to usługi pozwoliłyby zakwalifikować tę umowę jako umowę spedycji. Mowa w niej jest wyłącznie o przewozie towarów na ściśle określonych trasach za ustalonym między stronami wynagrodzeniem (przewoźnym a nie prowizją). Ponadto należy zwrócić uwagę, że przedmiotem tzw. zlecenia spedycyjnego nr (...)z dnia 24 listopada 2010 r. (karta 99) było przewiezienie towarów (stopów aluminiowych) za określoną tam kwotę, a w liście przewozowym CMR jako przewoźnik wpisany jest pozwany (...) (karta 100). Jak natomiast wynika z art. 4 i 9 Konwencji CMR list przewozowy jest dowodem zawarcia umowy przewozu, warunków umowy oraz przyjęcia towaru przez przewoźnika, chyba że istnieje dowód przeciwny. Tym przeciwnym dowodem może być dokument umowy, ale jak wyżej wskazano, umowa ta również obejmuje tylko usługę przewozu. Powyższe wskazuje jednoznacznie, że strony wiązała umowa przewozu w rozumieniu art. 774 k.c., do której zastosowanie mają przepisy Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR), jako że miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsce przewidziane dla jej dostawy, znajdują się w dwóch różnych krajach (art. 1 ust. 1 CMR). Niezależnie od postanowień umowy zastosowanie ma więc art. 3 CMR, który stanowi, że przewoźnik odpowiada, jak za swoje własne czynności i zaniedbania, za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu.

Należy podkreślić, że odpowiedzialność przewoźnika oparta na postanowieniach Konwencji CMR jest odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka, gdyż wynika to w sposób jednoznaczny z art. 17 ust. 1 tej Konwencji. Przewoźnik może być zwolniony z odpowiedzialności jedynie z przyczyn, o których mowa w art. 17 ust. 2 i 4 Konwencji, a więc jeśli udowodni, że podjął wszelkie możliwe kroki w celu uniknięcia zdarzenia, a w przypadku jego nastąpienia - że nie mógł zapobiec jego skutkom. Należy zgodzić się z Sądem Okręgowym, że pozwany ad 1 nie podjął żadnych możliwych działań w celu uniknięcia zdarzenia kradzieży. Gdyby zastosował chociażby wskazana przez Sąd pierwszej instancji procedurę sprawdzającą, do wydania towaru osobom podającym się za przedstawicieli nieistniejącej spółki (...), nie doszłoby a szkoda strony powodowej by nie wystąpiła.

Trafnie także podnosi strona powodowa, że gdyby nawet przyjąć, iż przepisy Konwencji CMR nie mają zastosowania, odpowiedzialność strony pozwanej opiera się na przepisie art. 471 k.c. w zw. z art. 429 k.c. Przepisie art. 429 k.c. stanowi, że kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba, że nie ponosi winy w wyborze albo, że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności. Odpowiedzialność powierzającego czynność drugiemu, opiera się na założeniu, że ze strony powierzającego czynność miało miejsce uchybienie co do wyboru właściwej osoby. Odpowiedzialność ta ciąży na powierzającym bez względu na to, czy sam sprawca ponosi winę wskutek wyrządzenia przez niego szkody. Powierzający ponosi odpowiedzialność zawsze za własną winę, bowiem ten, kto dla wykonania czynności posługuje się inną osobą powinien dokonywać wyboru starannie, a w szczególności sprawdzić czy ta osoba ma dostateczne kwalifikacje fachowe i czy nie ma ewentualnych braków, które mogą narazić osobę trzecią na szkodę. Przesłankami odpowiedzialności na podstawie art. 429 k.c. są: wina powierzającego wykonanie czynności (wina w wyborze), uprawnienie osoby, której powierzono wykonanie czynności, do samodzielnego działania (nie podlega kierownictwu powierzającego), wyrządzenie szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności, a nie przy sposobności tego wykonania (chodzi tu o funkcjonalny związek szkody ze sposobem wykonania czynności). Wszystkie te przesłanki wystąpiły w niniejszej sprawie, zatem i na wymienionej podstawie odpowiedzialność pozwanego ad. 1 nie ulega wątpliwości.

Brak jest także podstaw do kwestionowania wysokości ustalonego świadczenia. Zgodnie z art. 23 ust. 2 Konwencji CMR wartość towaru określa się według ceny giełdowej lub w razie jej braku według bieżącej ceny rynkowej, a w braku jednej i drugiej - według zwykłej wartości towarów tego samego rodzaju i jakości. Zatem odniesienie się do ceny giełdowej nie jest wyłącznym sposobem ustalania odszkodowania. Sąd Okręgowy ustalił ją na podstawie przedłożonych przez stronę powodową faktur, które uwzględniały cenę rynkową stosowaną w obrocie towarami, o których tu mowa. Strona pozwana ad. 1 nie zarzucała, by ceną, jaka stosowana była na giełdzie odbiegała od ceny stosowanej przez stronę powodową w transakcjach ze swoim kontrahentem na Węgrzech. Jak wynika z materiału dowodowego i co podkreślił Sąd Okręgowy, strona pozwana zarzucała jedynie wadliwe przeliczenie wartości wyrażonej w euro na złoty, co Sąd uwzględnił weryfikując dochodzona kwotę.

Prawidłowe jest także stanowisko Sądu Okręgowego, że wobec zaistnienia po stronie pozwanego ad. 1 rażącego niedbalstwa, roszczenie nie jest przedawnione. Według art. 32 ust. 1 zd. 2 Konwencji CMR w przypadku złego zamiaru lub niedbalstwa, które według prawa obowiązującego sąd rozpatrujący sprawę uważane jest za równoznaczne ze złym zamiarem, termin przedawnienia wynosi 3 lata, które biegnie (lit. b) w przypadku całkowitego zaginięcia - począwszy od trzydziestego dnia po upływie umówionego terminu dostawy. Rażące niedbalstwo pozwanego ad.1 należało uznać, zdaniem Sądu Apelacyjnego, za równoznaczne ze złym zamiarem. Inaczej bowiem nie można było ocenić zachowania pozwanego ad. 1 przekazującego ładunek nieznanym sobie osobom bez jakiegokolwiek sprawdzenia, czy przekazane przez nich dokumenty są zgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy, a przede wszystkim, czy spółka istnieje. W świetle tego przepisu roszczenie strony powodowej przedawniało się zatem z upływem trzech lat od ustalonej daty terminu dostawy. W dacie wystąpienia z pozwem roszczenie nie było zatem przedawnione.

Odnosząc się na koniec do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. wskazać należy, że za utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego uznaje się stanowisko, iż zarzut ten jest skuteczny, gdy uzasadnienie orzeczenia pozbawione jest elementów określonych tym przepisem, którymi są: wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i wyjaśnienie jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Może on być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. między innymi wyroki z dnia 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003 nr 7, poz. 182; z dnia 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP 2003 nr 15, poz. 352 oraz z dnia 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, niepublikowany i orzeczenia tam powołane). Takich wadliwości uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sąd Apelacyjny się nie dopatrzył, gdyż z jego treści daje się bez wątpliwości odczytać przyczyny, dla których Sąd pierwszej instancji wydał przedmiotowe rozstrzygnięcie. Ocena zasadności tego stanowiska została przedstawiona przez Sąd Apelacyjny powyżej.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt. 2 sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do wyniku sporu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U nr 163 poz. 1349 z późn. zm.).

POSTANOWIENIE

Dnia 6 grudnia 2013 roku

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Barbara Górzanowska (spraw.)

Sędziowie: SA Teresa Rak

SA Zbigniew Ducki

po rozpoznaniu w dniu 6 grudnia 2013 roku w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

w sprawie z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w K.

przeciwko (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. i Towarzystwu (...) Spółki Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Gospodarczego w Krakowie z dnia 10 maja 2013 roku, sygn. akt IX GC 542/12,

w przedmiocie wniosku strony powodowej o uzupełnienie wyroku

postanawia:

uzupełnić wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 20 listopada 2013 r. w ten sposób, że zasądzić od strony pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz strony powodowej (...) Spółki Akcyjnej w K. kwoty 4.955,20 zł (cztery tysiące dziewięćset pięćdziesiąt pięć złotych dwadzieścia groszy) tytułem kosztów postępowania zabezpieczającego.

UZASADNIENIE

Stosownie do art. 351 k.p.c. jeżeli sąd nie rozpozna całości żądania pozwu, to stronie przysługuje wniosek o uzupełnieniu wyroku, złożony w terminie dwutygodniowym od ogłoszenia wyroku. Strona powodowa z takim wnioskiem wystąpiła w zakresie orzeczenia o kosztach postępowania zabezpieczającego, o zasądzenie których wnosiła w piśmie procesowym z dnia 3 września 2013 r. (karta 389). Mając to na uwadze, Sąd Apelacyjny postanowił uzupełnić wyrok z dnia 20 listopada 2013 r. zgodnie z wnioskiem.

Odnosząc się merytorycznie do żądanego roszczenia należy wskazać, że o kosztach postępowania zabezpieczającego rozstrzyga sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie, a o kosztach postępowania zabezpieczającego powstałych później rozstrzyga na wniosek strony sąd, który udzielił zabezpieczenia (art. 745 § 1 k.p.c.). Przyjmuje się, że art. 745 k.p.c. dotyczy wszystkich kosztów, które mogą powstać w postępowaniu zabezpieczającym, a zatem kosztów sądowych, kosztów wykonania zabezpieczenia, kosztów związanych z działaniem pełnomocnika i kosztów związanych z działaniem strony. Koszty te stanowią cześć składową wszystkich kosztów postępowania, w którym wydano tytuł zabezpieczający. Nie budzi wątpliwości, że koszty wykonania zabezpieczenia w sposób wiążący ustala komornik, natomiast wysokość pozostałych kosztów ustala sąd i rozstrzyga o wszystkich kosztach w postanowieniu kończącym postępowanie w sprawie, w której udzielono zabezpieczenia, zgodnie z zasadami odpowiedzialności za wynik postępowania określonymi w art. 98 i n. k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. (uchwały Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2005 r., III CZP 22/05, OSNIC 2006/3/47, z dnia 22 września 1995 r., III CZP 17/95, OSNC 1995 nr 12 poz. 179, z dnia 14 listopada 2012 r., III CZP 70/12, Biul. SN 2012/11, wyroki z dnia 26 stycznia 2001 r., II CKN 366/2000 Prawo Bankowe 2001/4, z dnia 9 maja 2002 r., II CKN 639/00 niepubl., postanowienia z dnia 8 listopada 2006 r., III CZP 69/00 Biul. SN 2006/11, z dnia 15 kwietnia 2011 r., III CZP 13/11 Biul. SN 2011/5).

Na koszty postępowania zabezpieczającego składają się koszty ustalone przez komornika w kwocie 4.018,00 zł (karta 390) oraz koszty wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 900 zł (art. 745 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 7) w zw. z § 6 pkt 6) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U nr 163 poz. 1349 z późn. zm.).

Zważywszy na powyższe orzeczono jak w sentencji, na podstawie art. 351 § 1, 2 i 3 k.p.c.