Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 286/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grzegorz Kiepura

Sędziowie SSO Marcin Mierz

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak (spr.)

Protokolant Marzena Mocek

przy udziale Elżbiety Ziębińskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2014 r.

sprawy A. L. ur. (...) w C.,

syna H. i T.

oskarżonego z art. 226§1 kk, art. 224§2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżyciela publicznego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 9 października 2013 r. sygnatura akt II K 54/13

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie 1 czyn popełniony na szkodę K. S. oznacza podpunktem „a)”, a czyn popełniony na szkodę D. M. (1) podpunktem „b)”;

b)  w punkcie 1.b) ustala, że oskarżony znieważył funkcjonariuszy Policji sierż. D. M. (1) i post. M. M. (1) używając wobec nich słów obelżywych podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych;

c)  za podstawę wymiaru kary w punkcie 2 przyjmuje art. 224 § 2 kk w zw. z art. 224 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk;

d)  w punkcie 8 na mocy art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów procesu, wydatkami obciążając w całości Skarb Państwa;

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. C. kwotę 516,60 zł (pięćset szesnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) obejmującą kwotę 96,60 zł (dziewięćdziesiąt sześć złotych i sześćdziesiąt groszy) podatku VAT, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów obrony oskarżonego z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego, wydatkami obciążając Skarb Państwa.

Sygn. akt VI Ka 286/14

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 13 czerwca 2014r.

Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej wyrokiem z dnia 9 października 2013r., w sprawie o sygn. II K 54/13, uznał oskarżonego A. L. za winnego popełnienia czynu polegającego na tym, że działając w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu dopuścił się ciągu przestępstw w ten sposób, że:

-

w dniu 17 listopada 2012r. w R. przy ul. (...) w sklepie (...) znieważył funkcjonariusza Policji sierż. sztab. K. S. używając wobec niego słów obelżywych, podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, tj. przestępstwa z art. 226 § 1 kk,

-

w dniu 17 listopada 2012r. w R. przy ul. (...) w sklepie (...) znieważył funkcjonariusza Policji sierż. D. M. (1) używając wobec niego słów obelżywych, podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, tj. przestępstwa z art. 226 § 1 kk,

i za to na mocy art. 226 § 1 kk w zw. z art. 91§ 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Nadto uznał oskarżonego za winnego tego, że działając w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu dopuścił się ciągu przestępstw w ten sposób, że:

-

w dniu 17 listopada 2012r. w R. przy ul. (...) w sklepie (...) w celu zmuszenia funkcjonariusza Policji sierż. sztab. K. S. do zaniechania prawnej czynności służbowej stosował wobec niego przemoc w postaci wyrywania się, szarpania się i kopania, tj. przestępstwa z art. 224 § 2 kk,

-

w dniu 17 listopada 2012r. w R. przy ul. (...) w sklepie (...) w celu zmuszenia funkcjonariusza Policji D. M. (1) i post. M. M. (1) do zaniechania prawnej czynności służbowej stosował wobec nich przemoc w postaci odpychania, szarpania za mundur, a po przywiezieniu na Komisariat (...)Policji w R. poprzez uderzenie w twarz sierż. D. M. (1), tj. przestępstwa z art. 224 § 2 kk,

i za to na mocy art. 224 § 1 kk w zw. z art. 91§ 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Orzeczone wobec oskarżonego kary jednostkowe pozbawienia wolności na mocy art. 86 § 1 kk i art. 91 § 2 kk połączył, wymierzając karę łączną 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie w oparciu o art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat.

Na mocy art. 73 § 1 kk Sąd oddał oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego, nadto na mocy art. 46 § 1 kk zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę 200 złotych na rzecz pokrzywdzonego K. S..

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy z urzędu kwotę 752,76 złotych brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe – opłatę w kwocie 120 złotych oraz wydatki w kwocie 600 złotych, w pozostałej części zwalniając go od ponoszenia kosztów postępowania i obciążając nimi Skarb Państwa.

Od niniejszego wyroku apelację wywiedli obrońca oskarżonego i Prokurator Rejonowy.

Ten pierwszy, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt 2, 3, 4, 5 i 8, zarzucił wyrokowi:

1. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, iż oskarżony w dniu 17 listopada 2012r. Stosował wobec funkcjonariuszy Policji K. S., M. M. (1) oraz D. M. (1) przemoc w postaci wyrywania się, szarpania i kopania oraz uderzenie w twarz funkcjonariusza Policji D. M. (1),

2. obrazę przepisów postępowania, tj.:

- art. 4 kpk poprzez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy, szczególnie tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego,

- art. 5 § 2 kpk, poprzez nierozstrzygnięcie nie dających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego,

art. 7 kpk, tj. przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania, wiedzy i doświadczenia życiowego,

- art. 624 § 1 kpk poprzez jego niezastosowanie i niezwolnienie oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa opłaty sądowej w sytuacji, gdy za całkowitym zwolnieniem od ich uiszczenia przemawiając nie tylko względy słuszności, ale i także trudna sytuacja majątkowa oskarżonego,

3. z ostrożności procesowej zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 53 § 1 i 2 kk, poprzez wymierzenie oskarżonemu kary rażąco niewspółmiernej w stosunku do jego stopnia zawinienia, w szczególności w stosunku do jego właściwości osobowych.

Stawiając takie zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w pkt 2 wyroku, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a także – na wypadek nieuwzględnienia apelacji - o nie obciążanie oskarżonego kosztami postępowania odwoławczego.

Prokurator Rejonowy zaskarżył wyrok w części dot. orzeczenia o winie na niekorzyść oskarżonego, zarzucając wyrokowi obrazę przepisów postępowania, a to art. 413 § 2 pkt 1 kpk, mającą wpływ na jego treść poprzez niezawarcie w wyroku dokładnego określenia przypisanego oskarżonemu czynu w zakresie wskazania, że oskarżony dopuścił się przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego z art. 226 § 1 kk również w stosunku do post. M. M. (1).

Stawiając powyższy zarzut wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wskazanie, że oskarżony w sposób opisywany w zarzucie II aktu oskarżenia dopuścił się przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego z art. 226 § 1 kk również w stosunku do post. M. M. (1).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Obie apelacje okazały się zasadne o tyle, że w następstwie ich wywiedzenia konieczna stała się korekta zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie, że oskarżony znieważył funkcjonariuszy Policji sierż. D. M. (1) i post. M. M. (1) używając wobec nich słów obelżywych podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, przyjęcie za podstawę wymiaru kary orzeczonej w pkt 2 wyroku art. 224 § 2 kk w zw. z art. 224 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk, a nadto w pkt 8 zwolnienie oskarżonego od zapłaty kosztów procesu i obciążenie w całości wydatkami Skarbu Państwa.

Zawarte w apelacji obrońcy oskarżonego argumenty i zarzuty zasadniczo nie zostały jednak podzielone, a wręcz uznane za bezzasadne.

Apelacja zarzuca zaskarżonemu wyrokowi obrazę przepisów prawa procesowego, jak również podnosi de facto wynikający z nietrafnej oceny materiału dowodowego w postaci zeznań świadków – funkcjonariuszy Policji - błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na nietrafnym przyjęciu, iż oskarżony dopuścił się przypisanych mu w pkt 2 wyroku czynów, popełnionych w warunkach ciągu przestępstw. Wbrew tymże wywodom Sąd I instancji poczynił jednak prawidłowe ustalenia faktyczne, w oparciu o pełny, właściwie zebrany i oceniony materiał dowodowy, a swoje stanowisko uzasadnił w sposób należyty, zgodny z art. 424 kpk.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku byłby słuszny jedynie wtedy, gdyby Sąd Rejonowy oparł wyrok swój na faktach nie znajdujących potwierdzenia w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego. Zarzut taki nie może się sprowadzać do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd I instancji w dokonanej ocenie materiału dowodowego. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a stawiając zarzut ten należy wykazać jakich konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się Sąd I instancji, zatem krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, musi wykazać usterki rozumowania Sądu wydającego zaskarżone orzeczenie (tak wyrok SN z dnia 22 I 1975r., sygn. I KR 197/74, OSNKW 1975/5/58; wyrok SA w Poznaniu z dnia 6 VII 1995r., sygn. II AKr 182/95, Prok i Pr. 1996/2-3/24; wyrok SA w Krakowie z dnia 5 VI 1992r., sygn. II AKr 116/92, KZS 1992/3-9/129).

Rozważając podniesione zarzuty apelacji nie sposób nie dostrzec, iż w istocie skupiają się one na wskazywaniu jedynie na część materiału dowodowego – tego, w oparciu o który zdaniem skarżącego powinny być poczynione ustalenia faktyczne – przede wszystkim w postaci wyjaśnień oskarżonego oraz na deprecjonowaniu pozostałych dowodów. Oczywistym jest, iż nie ma żadnej reguły dowodowej, która nakazywałaby uwzględnienie tylko relacji korzystnych dla oskarżonego. Swobodna ocena dowodów, jako jedna z naczelnych zasad prawa procesowego, nakazuje, aby Sąd orzekający oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania, z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, przy czym obowiązująca procedura karna nie przewiduje zasady wartościowania dowodów ani też prymatu dowodów korzystnych dla oskarżonego nad dowodami przemawiającymi na jego niekorzyść. W tym zakresie ciężar spoczywa właśnie na dyrektywie zawartej w przepisie art. 7 kpk, która określa reguły obowiązujące przy dokonywaniu oceny dowodów i przyjmowania ich za podstawę dokonywanych ustaleń (tak wyrok SN z dnia 3 III 1997r., sygn. II KKN 159/96, Prok. i Pr. 1998/2/7).

Nie jest zatem oceną dowodów dowolną taka, która opiera się na dowodach ocenionych z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, a jeżeli ocenione dowody są niekorzystne dla oskarżonego i nie czynią zadość oczekiwaniom obrony, bynajmniej nie upoważnia to do formułowania zarzutu obrazy art. 7 kpk.

Należy wskazać, iż w sprawie istniały dwie grupy opozycyjnych do siebie dowodów, z jednej strony dowód w postaci wyjaśnień oskarżonego, z drugiej zaś zeznań funkcjonariuszy Policji i pracowników sklepu. Sąd Rejonowy prawidłowo wskazał z jakich przyczyn i w jakiej części nie dał wiary pierwszemu dowodowi i ocena ta jest zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, zatem za dowolną być uznana absolutnie nie może. Co prawda oskarżony częściowo nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu, zasłaniając się niepamięcią i stanem nietrzeźwości, tym niemniej jego wyjaśnienia nie były diametralnie różne od relacji świadków; wszak przyznawał on, że używał wulgarnych słów pod adresem policjantów, nie przyznając się jedynie początkowo do uderzenia policjanta w twarz, później zaś relacjonując także i odmiennie sam przebieg zdarzeń w komisariacie.

Należy zatem w tym miejscu wskazać, że wbrew wywodom skarżącego zeznania wszystkich trzech policjantów były ze sobą zbieżne i spójne, w pełni logiczne i uzupełniające się, nadto świadkowie ci, pomimo upływu ponad 6, a w przypadku M. M. (1) ponad 10 miesięcy od zdarzenia, doskonale pamiętali przebieg feralnego zdarzenia, odtwarzając na rozprawie niemal ze szczegółami zajście, począwszy od momentu podjęcia interwencji aż do pozostawienia oskarżonego w Izbie Zatrzymań. To z ich relacji niewątpliwie wynikało niezwykle agresywne i impulsywne, początkowo jedynie werbalnie, zachowanie oskarżonego, polegające na wulgarnym wyzywaniu słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe i grożenie popełnieniem przestępstwa na szkodę funkcjonariuszy, ale także w późniejszym czasie szarpanie się z nimi i wyrywanie w celu oswobodzenia i udaremnienia jego zatrzymania, a w czasie późniejszym osadzenia w izbie zatrzymań i wylegitymowania. Zeznania te, wbrew wywodom skarżącego, wskazują zatem w sposób zbieżny, iż zachowanie oskarżonego nie było spokojne i spolegliwe, wręcz przeciwnie - zagrażające bezpieczeństwu osób z nim przebywających, zaś jego agresja po doprowadzeniu do radiowozu miast maleć nasilała się, przede wszystkim mając na celu wyswobodzenie się i zmuszenie funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej jego umieszczenia w Izbie Zatrzymań i wylegitymowania. Nie zauważa wcale tego apelujący, że w sposób zbieżny relację z przebiegu tego zdarzenia w sklepie składają bezstronni przecież pracownicy dyskontu (...), opisując i potwierdzając bez żadnych wątpliwości agresywne i wulgarne zachowanie oskarżonego oraz grożenie popełnieniem przestępstwa (tak wobec policjantów, jak i względem nich), głośne, bezskuteczne wezwania policjanta K. S. do zachowania się oskarżonego zgodnie z prawem oraz podejmowane przez oskarżonego fizyczne próby udaremnienia jego obezwładnienia poprzez wyszarpywanie się i wymachiwanie rękoma. W tej mierze spójne i konsekwentne są także zeznania policjantów wezwanych na miejsce zdarzenia przez pracownika sklepu, oni bowiem potwierdzali także agresywne zachowanie zatrzymanego, jego wyrywanie się, kopanie, nie stosowanie się do wezwań, co musiało skutkować jego obezwładnieniem poprzez użycie chwytów obezwładniających. Takie działania oskarżonego nie uległy zmianie w radiowozie - w drodze na komisariat, a następnie w komisariacie Policji, wręcz przeciwnie, jego agresja wzmogła się z chwilą ściągnięcia mu kajdanek w pokoju zatrzymań. To wtedy, jak wynika z relacji funkcjonariuszy D. M. i M. M., zaczął stawiać on czynny opór odpychając rękoma D. M. (1), szarpiąc go za mundur oraz uderzając go otwartą ręką w twarz. Obrońca opierając się na relacji D. M. (1) z rozprawy podnosi w tak ustalonych okolicznościach, iż działanie oskarżonego nie było celowe, a jedynie podjęte w celu ucieczki, jednak agresja zatrzymanego wcale nie malała (uderzenie nastąpiło właśnie „w ferworze wyrywania się”), a w momencie uwolnienia rąk z kajdanek rosła, przybierając na sile, co ostatecznie musiało skutkować użyciem wobec niego ręcznego miotacza pieprznego i pałki służbowej. Nie mogło być też tak, jak wyjaśnia oskarżony, iż po zatrzymaniu w sklepie został od razu zawieziony do lekarza, gdzie stwierdzono jego dobry stan, później zaś w komisariacie, gdy miał skute ręce, użyto wobec niego gazu i bito pałami, przeczą temu bowiem nie tylko zeznania policjantów, ale i zaświadczenie lekarskie wydane w dniu zatrzymania (k. 41), wprawdzie bez godziny jego wypisania, ale potwierdzające zgłoszenie przez badanego pieczenia oczu po gazie pieprzowym oraz stwierdzenie zaczerwienienia spojówek i łzawienie.

W tej sytuacji wypada skonstatować, iż wywiedziona apelacja stanowi jedynie polemikę z argumentami zawartymi w pisemnych motywach wyroku, a Sąd I instancji w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, zaś na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, nadto swe stanowisko właściwie i szeroko umotywował. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd nie wykazuje błędów logicznych i nie wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów. Sąd I instancji właściwie, logicznie i szeroko uzasadnił swoje stanowisko, zaś prawidłowość rozumowania i podniesione argumenty nie budzą zastrzeżeń w najmniejszym zakresie.

Nie potwierdziła kontrola odwoławcza zatem, by Sąd orzekający dopuścił się w zaskarżonym wyroku błędów w ustaleniach faktycznych, bowiem Sąd oparł swój wyrok na faktach, które znajdując oparcie w wynikach postępowania dowodowego, a wnioski wysnute z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego zgodne są z prawidłami logicznego rozumowania. Obrońca oskarżonego w żadnej mierze nie podważył prawidłowości pewnych ustaleń Sądu Rejonowego. To, że były one niekorzystne dla oskarżonego nie oznacza jednak, iż Sąd I instancji uchybił regule wyrażonej w art. 5 § 2 kpk, co wytyka także obrońca Sądowi Rejonowemu w środku odwoławczym.

O złamaniu dyrektywy zawartej w art. 5 § 2 kpk nie można mówić bowiem w sytuacji, w której Sąd dokonując oceny dwóch przeciwstawnych wersji dowodowych wybiera jedną z nich, należycie, stosownie do wymogów art. 7 kpk i art. 410 kpk, ten to wybór uzasadniając. O naruszeniu powołanego przepisu można by mówić dopiero wtedy, gdyby Sąd orzekający powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, bądź wówczas, gdyby takie wątpliwości powinien był powziąć (por. postanowienie SN z dnia 29 V 2008r., V KK 99/08, Lex nr 435313). Przepis art. 5 § 2 kpk nie ma bowiem odniesienia do wątpliwości, które ma w zakresie przeprowadzonego postępowania dowodowego któraś ze stron procesu karnego, a dot. wyłącznie wątpliwości, które mogłyby powstać po stronie Sądu co do interpretacji zgromadzonego materiału dowodowego i wskazuje, jak należy w takiej sytuacji postąpić. Nie można więc zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 kpk, podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości zgłaszane przez strony, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie Sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego (por. postanowienie SN z dnia 24 IV 2008r., V KK 24/08, Lex nr 395213).

W konsekwencji niestwierdzenia naruszenia art. 7 kpk i art. 5 § 2 kpk chybionym był również podniesiony przez obrońcę zarzut obrazy art. 4 kpk, który to przepis nie może w ogóle stanowić samodzielnie podstawy zarzutu środka odwoławczego, skoro formułuje procesową zasadę obiektywizmu, przestrzeganie której gwarantowane jest szczegółowymi przepisami procedury karnej. Przyjęcie, że doszło do naruszenia tej zasady wymaga więc wykazania obrazy poszczególnych przepisów gwarantujących jej przestrzeganie.

Wniesienie środka odwoławczego w części odnoszącej się do winy spowodowało konieczność sprawdzenia rozstrzygnięcia w zakresie odnoszącym się do wymierzonej oskarżonemu kary, Sąd jednak nie znalazł najmniejszych podstaw do zakwestionowania rozstrzygnięcia o karze.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy nie uwzględnił zarzutów i wniosków apelacji obrońcy oskarżonego.

Wina oskarżonego w świetle zebranego materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, podobnie jak i kwalifikacje prawne zastosowane przez Sąd I instancji, uwzględniające okoliczności zdarzenia. Sąd odwoławczy jedynie, zważywszy na treść przepisów art. 224 § 1 kk i art. 224 § 2 kk (zachowanie spenalizowane w tym paragrafie, którego znamiona wyczerpał oskarżony, jest zagrożone karą pozbawienia wolności, o której mowa w przepisie art. 224 § 1 kk) uznał, że podstawą wymiaru jednej kary w pkt 2 wyroku jest art. 224 § 2 kk w zw. z art. 224 § 1 kk w zw. z art. 91 § 1 kk.

Nie znalazł również Sąd Okręgowy powodów do kwestionowania orzeczenia w zakresie kary. Choć obrońca niezbyt fortunnie sformułował zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 53 § 1 i 2 kk, to jednak zarzut ten, dotyczący de facto wymierzenia w pkt 2 kary 6 miesięcy pozbawienia wolności jako nieodpowiadającej dyrektywom wymiaru kary, jest zarzutem, o jakim mowa w art. 438 pkt 4 kpk, czyli zarzutem rażącej niewspółmierności kary, a nie obrazy prawa materialnego (por. postanowienie SN z dnia 13 X 2010r., IV KK 307/10, OSNwSK 2010, poz. 1952). Należy zatem zaznaczyć, że o rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk nie można mówić w sytuacji, gdy Sąd wymierzając karę uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskaźnikami jej wymiaru. O rażącej niewspółmierności kary nie można mówić wówczas, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego ustawową zasadę sądowego wymiaru kary, nie zostały przekroczone.

W ocenie Sądu Okręgowego wymierzone oskarżonemu kary, tak 3 miesięcy, jak i 6 miesięcy pozbawienia wolności w żadnym razie nie mogą uchodzić za rażąco surowe. Wypełniają one wymogi prewencji ogólnej i spełniają swoje cele w zakresie społecznego oddziaływania, uwzględniając wszelkie okoliczności mające wpływ na wymiar kary, są adekwatne do stopnia zawinienia oskarżonego i wykazanego przezeń natężenia złej woli. Sąd jurysdykcyjny prawidłowo ustalił, wskazał oraz ocenił wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość orzeczonych kar pozbawienia wolności, kary te uwzględniają stopień zawinienia oskarżonego i są adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych przez niego czynów, należycie spełnią zatem swe cele zapobiegawcze, wychowawcze i w zakresie świadomości prawnej społeczeństwa. W sposób prawidłowy Sąd meriti ocenił jako znaczny stopień karygodności czynów popełnionych przez oskarżonego, na co zwłaszcza miały wpływ okoliczności i sposób ich popełnienia, działanie w warunkach ciągu przestępstw, na szkodę trzech pokrzywdzonych, nadto pod wpływem alkoholu, z niskich pobudek. Sąd wyrokując dysponował opinią sądowo – psychiatryczną oskarżonego, z której jednak nie wynikało, by jego poczytalność była choć w nieznacznym stopniu ograniczona; przeciwnie – choć jest on osobą o obniżonym poziomie rozwoju intelektualnego (na co zwraca uwagę obrońca), z rozpoznanym zespołem zależności alkoholowej, tempore criminis miał w pełni zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, skutki zaś spożytego przed zdarzeniem przez siebie alkoholu mógł i powinien był przewidzieć. Sąd nadto należycie i trafnie zastosował przy orzeczeniu kary łącznej pozbawienia wolności pełną zasadę absorpcji, zważywszy na ścisłą łączność podmiotowo – przedmiotową między czynami, bliskość czasową w ich popełnieniu, a także należycie stwierdził istnienie pozytywnej prognozy kryminologiczno – społecznej względem oskarżonego, dobierając odpowiedni okres próby związany z warunkowym zawieszeniem wykonania tejże kary. Słuszne było także ustanowienie dozoru kuratorskiego, co stanowić ma gwarancję, że oskarżony nie popełni ponownie przestępstwa, bowiem skutkować to może wprowadzeniem do wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Sąd Rejonowy trafnie także uznał, iż obowiązek naprawienia szkody w całości przez oskarżonego winien obejmować wszystkie te składniki lub elementy szkody, które wynikły bezpośrednio z zachowania się sprawcy i ze skutków tego zachowania, a których koszty napraw ponosi obecnie pokrzywdzony, a zatem przy uwzględnieniu wysokości poniesionej i wycenionej szkody przez pokrzywdzonego K. S. na kwotę 200 złotych trafnie zobowiązano oskarżonego na podstawie art. 46 § 1 kk do zapłaty tej kwoty tytułem obowiązku naprawienia wyrządzonej szkody w całości.

Sąd Okręgowy nie znalazł zatem podstaw do uwzględnienia większości z zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego. Faktem jest jednak, iż oskarżony jest osobą bezrobotną, nie posiadającą żadnego wykształcenia ani zawodu, po skończonej jedynie szkole specjalnej z niepełnym wykształceniem podstawowym, bez stałego dochodu, utrzymując się z prac dorywczych. Należy zatem zgodzić się z jego obrońcą gdy wywodzi, że ponoszenie przez oskarżonego kosztów sądowych jest zbyt uciążliwe ze względu na sytuację majątkową, rodzinną i osiąganą przez niego, niestałą wysokość dochodów, a ich uiszczenie byłoby zbyt uciążliwe dla jego budżetu domowego, stąd należało zmienić pkt 8 zaskarżonego wyroku zwalniając oskarżonego od zapłaty kosztów procesu, a wydatkami obciążając w całości Skarb Państwa.

Apelacja Prokuratora okazała się natomiast zasadna, co skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia w zaskarżonym zakresie. Ma rację skarżący gdy wywodzi, że już sama treść komparycji i sentencji (a nie dopiero uzasadnienie wyroku) wskazywać musi jaki konkretny czyn przestępczy został oskarżonemu przypisany, a więc za winnego popełnienia jakiego czynu zabronionego oskarżony został uznany. Zaakcentować więc też trzeba, że przyjęcie winy w wyroku oznacza, iż wszystko to i nic poza tym, co zostało ujęte w opisie czynu - nie zostało oskarżonemu przez Sąd przypisane. Wynikający z art. 413 § 2 pkt 1 kpk obowiązek dokładnego określenia przypisanego oskarżonemu czynu oznacza, że w jego opisie należy zawrzeć wszystkie te elementy, które należą do jego istoty, a więc te dotyczące podmiotu czynu i osoby sprawcy, rodzaju atakowanego dobra, czasu, miejsca i sposobu działania bądź zaniechania oraz jego skutków.

In concreto Sąd I instancji w pkt 1 - drugim myślniku, uznał oskarżonego za winnego przestępstwa znieważenia funkcjonariusza Policji sierż. D. M. (1) podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, tj. przestępstwa z art. 226 § 1 kk, podczas gdy z treści zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu wynika niewątpliwie, iż czyn ten miał być popełniony także i na szkodę post. M. M. (1). Ma rację skarżący zatem, że z treści przedmiotowego wyroku nie wynika, by Sąd I instancji uznał oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa z art. 226 § 1 kk w stosunku i do tegoż funkcjonariusza Policji. Takie ustalenia zostały jednak niewątpliwie dokonane przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, skoro zwraca On uwagę na to, że oskarżony, w związku z żądaniem uspokojenia się, używał obraźliwych i znieważających obu funkcjonariuszy określeń, podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Problem jednak w tym, że uzasadnienie wyroku nie może zastąpić samego wyroku, bowiem jest to dokument o charakterze sprawozdawczym, który jedynie ma za zadanie wyjaśnienie wszystkich rozstrzygnięć zawartych w wyroku. Skoro zaś w zaskarżonym wyroku skazano oskarżonego za przestępstwo z art. 224 § 2 kk, pomijając w opisie tego czynu działania na szkodę jednego z funkcjonariuszy Policji, to Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia prawa procesowego - art. 413 § 2 pkt 1 kpk, które niewątpliwie miało rażący charakter i istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, uznającego oskarżonego za winnego popełnienia występku z art. 224 § 2 kk jedynie na szkodę sierż. D. M. (1) (wyrok SN z dnia 15 lutego 2005 r., III KK 310/04, LEX nr 146278; postanowienie SN z dnia 20 lipca 2005 r., I KZP 20/05, OSNKW 2005/9/76; wyrok SN z dnia 26 stycznia 2012 r., IV KK 326/12, LEX nr 1119563; wyrok SN z dnia 22 marca 2012 r., IV KK 375/11, OSNKW 2012/7/78). Ma rację zatem Prokurator, iż na skutek powyższego uchybienia Sądu orzekającego doszło do sprzeczności między treścią wyroku a jego pisemnymi motywami. Z uwagi na to, że apelacja została wniesiona na niekorzyść oskarżonego, Sąd Odwoławczy był uprawniony do zmiany zaskarżonego wyroku i ustalenia, że oskarżony znieważył funkcjonariuszy Policji sierż. D. M. (1) i post. M. M. (1) używając wobec nich słów obelżywych podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych.

Z naprowadzonych wyżej względów Sąd Okręgowy w pozostałej części utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

W pkt 3 wyroku zasądził nadto od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy oskarżonego z urzędu adw. A. C. nieopłaconej przez oskarżonego pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym, obejmujące także kwotę podatku VAT, ponadto zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania odwoławczego, wydatkami obciążając Skarb Państwa.