Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 378/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

17 grudnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Borodziuk

Sędziowie:

SO Janusz Kasnowski (spr.)

SO Aurelia Pietrzak

Protokolant:

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa K. Z.

przeciwko B. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 18 lutego 2013 r. sygn. akt. I C 1763/11

1/ zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że zasądzoną od pozwanej na rzecz powoda kwotę 7729,63 zł obniża do kwoty 2799 zł (dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt dziewięć) z ustawowymi odsetkami od dnia 30 czerwca 2011 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

b)  w punkcie II (drugim) w ten sposób, że zasądzoną od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2400,25 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania obniża do kwoty 85,21 zł (osiemdziesiąt pięć i 21/100);

2/ oddala apelację w pozostałej części;

3/ zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 415,68 zł (czterysta

piętnaście 68/100) tytułem zwrotu kosztów postepowania

apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

II Ca 378/13

UZASADNIENIE

Powód K. Z. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej B. M. kwoty 7729,63 zł tytułem odszkodowania za szkodę w pojeździe, z ustawowymi odsetkami o dnia wniesienia pozwu i domagał się zasądzenia zwrotu kosztów postępowania w sprawie.

Nakazem zapłaty wydanym w dniu 29 września 2011r. w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Pozwana wniosła sprzeciw od powyższego nakazu zapłaty.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2013 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt I C 1763/11 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 7.729,63 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 czerwca 2011 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.400,25 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd ustalił, że powód był właścicielem samochodu marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W dniu 27 września 2010r. pozwana zaparkowała samochód m-ki P. (...) na miejscu parkingowym przed blokiem przy ul. (...). (...) w B.. Tego samego dnia ok. godz. 20, powód postawił swój samochód niedaleko samochodu pozwanej. Nieco później pozwana wyjeżdżając z miejsca parkingowego (tyłem skręcając w prawą stronę), wskutek pośpiechu i niezachowania należytej ostrożności nie zauważyła zaparkowanego samochodu powoda, w następstwie czego uderzyła tyłem swego samochodu (lewą tylną częścią zderzaka) w przednią prawą część nadwozia samochodu powoda. W samochodzie powoda uszkodzone zostało prawe przednie oświetlenie (lampa) i spryskiwacz prawy przedniego reflektora. Powód zlecił dokonanie wyceny jego szkody przez niezależnego rzeczoznawcę. W okresie od zdarzenia do sporządzenia tej wyceny użytkował on swój pojazd, ponieważ szkoda nie była tego rodzaju, żeby to uniemożliwiała. Powód po kilku miesiącach od zdarzenia naprawił swój samochód. Zakupił lampę i spryskiwacz reflektora oraz zapłacił za ich wymianę. (...) S.A. z siedzibą w Ł., w którym ubezpieczona była pozwana, odmówił powodowi wypłacenia odszkodowania. Powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 7.729,63 zł stanowiącej oszacowaną wysokość kosztów naprawy samochodu M. potrzebnych do usunięcia uszkodzeń doznanych w wyniku zdarzenia, ale pozwana odmówiła zapłaty. Na początku 2012 r. powód sprzedał swój samochód M. za kwotę 40 800 zł. Koszty naprawy pojazdu powoda, w następstwie uszkodzeń powstałych wskutek zdarzenia w dniu 27 września 2010r. Sąd Rejonowy ustalił z pomocą opinii biegłego sądowego na kwotę 6.575,16 zł netto (8.021,70 zł brutto), przy wykorzystaniu części zamiennych oryginalnych i dostępnych części zamiennych alternatywnych o najwyższej jakości.

W ramach oceny prawnej tych ustaleń Sąd Rejonowy stwierdził, że wykazane zostały przesłanki do przypisania pozwanej odpowiedzialności na podstawie przepisów art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. Do szkody powoda na mieniu doszło w związku z ruchem samochodu P. (...) prowadzonego przez pozwaną i należącego do jej męża A. M., którego pozwana była posiadaczem. Pozwana nie wykazała przesłanek egzoneracyjnych wskazanych w przepisach art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c, czemu przeczyła też wprost okoliczność, że uznawała w części swoją winę za spowodowanie zdarzenia. Jak ustalił Sąd I instancji, na podstawie opinii wydanych przez powołanego w sprawie biegłego, wydatek konieczny na naprawę pojazdu powoda wedle cen rynkowych, miejsca ewentualnego dokonania naprawy we wrześniu 2010 r. wynosił 6.575,16 zł netto (8.021,70 zł brutto) przy wykorzystaniu części zamiennych oryginalnych i dostępnych części zamiennych alternatywnych o najwyższej jakości. Szkoda powoda sprowadzała się do wskazanych wyżej kosztów naprawy, jakie konieczne były do poniesienia w związku z uszkodzeniami doznanymi w tym samochodzie wskutek zdarzenia. Z uwagi na okoliczność, że powód domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanej jedynie kwoty 7.729,63 zł tytułem odszkodowania, Sąd Rejonowy - nie mogąc zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. wykroczyć ponad żądanie zgłoszone w pozwie - zasądził jedynie tę kwotę (na podstawie art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.c.). O należnych odsetkach ustawowych od zasadzonej kwoty głównej orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 zd. 1 k.c. Podstawę prawną rozstrzygnięcia o kosztach postępowania stanowiły art. 98 § 1, 3-4 k.p.c, art. 13 ust. 1 i art. 5 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 89 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.), a także § 2 ust. 1-2 i § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490).

Apelację od wyroku złożyła pozwana, zaskarżając wyrok w całości i wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, a ewentualnie o jego zmianę poprzez oddalenia powództwa oraz o zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zarzuciła Sądowi Rejonowemu:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które skutkowało niewłaściwą oceną materiału dowodowego i poczynieniem błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a polegającej na przyjęciu, iż:

-

koszt naprawy samochodu powoda wyniósł 7 729,63 zł, skoro powód K. Z. dokonał we własnym zakresie naprawy pojazdu, do naprawy zostały użyte części używane (a zatem nieobciążone podatkiem VAT), a ponadto naprawa została wykonana przy użyciu siły roboczej, której koszty nie były obciążone narzutami, związanymi z prowadzeniem działalności gospodarczej i narzutami na wynagrodzenia,

-

przyjęcie, iż wszystkie szkody wykazywane przez powoda zostały wyrządzone z winy pozwanej, gdy tymczasem, jak wynika z treści opinii biegłego dokumentacja fotograficzna, przyjęta do oględzin powstała jeszcze przed zdarzeniem, co uzasadnia twierdzenie, iż odpowiedzialność pozwanej w niniejszej sprawie jest wyłączona;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

-

art. 361 § 2 i 363 § 1 k.c. poprzez niewłaściwe ich zastosowanie, a mianowicie wliczenie do wartości szkody kosztów robocizny wyliczonej w oparciu o hipotetyczne stawki rynkowe, podczas gdy powód dokonał naprawy z pominięciem usług wyspecjalizowanego przedsiębiorcy, a nadto nie przyjęcie stosownej korekty ceny części niezbędnych do naprawy, w szczególności w sytuacji, gdy - jak wynika z zeznań powoda - do naprawy stosowano części używane,

-

art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, iż powód wykazał wysokość szkody przy jednoczesnym zaniechaniu przedłożenia przez niego rachunków związanych z naprawą samochodu, którymi jak wynika z zeznań podwoda dysponuje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej jest częściowo uzasadniona. Sąd Rejonowy poczynił częściowo prawidłowe ustalenia faktyczne, w szczególności odnośnie samego zdarzenia, w następstwie którego pozwana kierując samochodem P. (...) podczas wyjeżdżania z parkingu uderzyła w samochód powoda uszkadzając jego prawą przednia cześć. Prawidłowo tez ustalił rodzaj i rozmiar uszkodzeń w samochodzie powoda. Te ustalenia Sąd odwoławczy przyjmuje także za podstawę swego orzeczenia. Podziela też ocenę prawną tych ustaleń z wnioskiem końcowym, że pozwana ponosi odpowiedzialność za powstałą szkodę (w ramach zasady wyrażonej w art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c.). Uznaje jednak, że powodowi należy się odszkodowanie w niższej wysokości, niż przyjął ostatecznie Sąd I instancji. Formułowanie przez pozwaną zarzutu dotyczącego rozbieżności pomiędzy datą sporządzenia zdjęć uszkodzonego auta M. należącego do powoda, a samym zdarzeniem, bez wykazania w inny sposób, że mogło dojść do jakiegoś rodzaju nieprawidłowości, pozwala na uznanie, że rozbieżność ta wynikała z braku ustawienia w aparacie aktualnej daty, w której zdjęcia obrazujące rodzaj i rozmiar uszkodzeń zostały wykonane. Z tego tylko powodu Sąd Okręgowy nie mógł uznać, że szkoda w rzeczywistości nie miała miejsca, skoro nawet sama pozwana nie kwestionowała zdarzenia w dniu 27.09.2010r., kiedy wykonując manewr cofania uderzyła w przód samochodu powoda, a fakt zdarzenia i uszkodzenia pojazdu powoda potwierdził naoczny świadek R. W. (zeznania świadka – k.102 i 103). Zasadniczą kwestią było ustalenie rodzaju i rozmiar€ uszkodzeń w samochodzie powoda, a w konsekwencji wysokości należnego odszkodowania.

W tym względzie Sąd I instancji poczynił wadliwe ustalenia. Znajdujące się w aktach sprawy zdjęcia obrazują, że szkoda w pojeździe M. nie mogła być aż tak rozległa. Nie zmienia to jednak faktu, że z jej powstaniem wiązała się konieczność podjęcia działań zmierzających do usunięcia skutków zdarzenia poprzez kupno części i dokonanie naprawy. Dla oceny rozmiaru szkody, a w konsekwencji wysokości należnego odszkodowania koniecznym było odwołanie się do zeznań samego powoda (k.123 -124). Podczas przesłuchania przyznał on, że w ramach naprawy kupił jedynie lampę o wartości 2.000 zł oraz spryskiwacz. Nie ma zatem powodu, aby rozliczać szkodę, tak, jak to uczynił biegły, czysto teoretycznie i wymieniać inne części, co do których nie ma dowodów, aby były wymieniane. Powód zeznał również, że naprawę wykonała osoba, pracując po godzinach. Wskazał ponadto, że nie lakierował auta. Zatem wszystkie wyliczenia biegłego, które dotyczyły przeprowadzenia prac lakierniczych, blacharskich, itp. (łącznie z materiałem) były wyliczeniami teoretycznymi i ich uwzględnienie przy ustalaniu wysokości odszkodowania nie było w żaden sposób uzasadnione. Brak konieczności wykonania tych dodatkowych prac potwierdzają również zdjęcia auta powoda (opinia biegłego – k.164 oraz płyta CD zawierająca zdjęcia samochodu powoda po uszkodzeniu – akta szkodowe k.5).

W związku z powyższym Sąd Okręgowy uwzględnił te części, które rzeczywiście zostały wymienione oraz koszty, które rzeczywiście zostały poniesione przez powoda, ponieważ powód wybrał taki sposób naprawienia szkody wybrał (zgodnie z art. 363 § 1 k.c.). Przepis ten stanowi, że naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Zatem Sąd odwoławczy uwzględnił koszt zakupu lampy (2.000 zł) i elementów takich, jak osłona mechaniczna spryskiwacza lampy (84,55 zł), dysza spryskiwacza (219,24 zł) oraz listwa ozdobna zderzaka (75,49 zł.). Wartość lampy ustalił w oparciu o zeznania samego powoda, a pozostałych elementów w oparciu o dane zawarte w kalkulacji naprawy pojazdu opracowanej przez biegłego sądowego (k.114). Uwzględnił też koszty robocizny związane z wymianą lampy i elementów spryskiwacza reflektora, a więc dokonaniem demontażu uszkodzonych elementów i wykonaniem wszystkich prac z tym związanych, a także zamontowaniem nowych. Rodzaj tych prac i ich wartość Sąd ustalił wykorzystując częściowo także dane z kalkulacji naprawy opracowanej przez biegłego sądowego (k.113). W szczególności obejmowało to zdemontowanie i ponowne zamontowanie zderzaka przedniego (165 zł), czujnika (37,50 zł), zamontowanie listwy ozdobnej zderzaka (37,50 zł), zamontowanie dyszy spryskiwacza reflektora (45 zł), wymianę reflektora (60 zł) i zdemontowanie i zamontowanie przegrody pod przednim błotnikiem (75 zł). Zatem łączną wartość części zamiennych wyniosła 2 379,28 zł, a robocizny 420 zł, przez co wartość łączna kosztów naprawy pojazdu powoda wyniosła 2 799 zł (po zaokrągleniu do pełnych złotych). Przy takim sposobie ustalenia wysokości odszkodowanie – w tej konkretnej sprawie – znaczenia miała także okoliczność, że powód zbył samochód i nie wykazał, by taki sposób naprawy zmniejszył jego wartość, w szczególności handlową. Innymi słowy, że wskutek uszkodzenia jego pojazdu (tak nieznacznie) uzyskał cenę nisz a, niżby mógł uzyskać, gdyby szkoda nie została wyrządzona.

Z tych zasadniczych przyczyn Sąd odwoławczy uwzględnił częściowo apelację pozwanej i zmienił zaskarżony wyrok sposób opisany w sentencji swego orzeczenia i oddalił powództwo w pozostałej części, jako nieuzasadnione (na podstawie art.386&1 kpc). W konsekwencji zmienił też orzeczenie Sądu Rejonowego w części rozstrzygającej o kosztach postępowania w sprawie za I instancję, przy uwzględnieniu ostatecznego wyniku postępowania (po myśli art.100 kpc w związku z art.108&1 kpc). Z sumy kosztów poniesionych przez powoda (2400,25 zł) winien on otrzymać od pozwanej zwrot kwoty 864,09 zł (36%), zaś pozwana powinna uzyskać od powoda kwotę 778,88 zl (jako równowartość 64 % z kwoty kosztów równej 1 217 zł). Zatem po wzajemnych potrąceniach Sąd odwoławczy obniżył zasądzone na rzecz powoda koszty postępowania za I instancję do kwoty 85 zł. Oddalił apelację pozwanej w pozostałej części, jako nieuzasadnioną (na podstawie art.385 kpc). Z zachowaniem tej samej zasady wynikającej z art.100 kpc rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego. Apelująca poniosła koszty w wysokości 987 zł, na które złożyła się opłata sądowa od apelacji (387 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika (600 zł) ustalone zgodnie z postanowieniami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490). Powód wydatkował jedynie środki na wynagrodzenie pełnomocnika (600 zł). Uwzględniając okoliczność, że utrzymał się z roszczeniem jedynie w 36 %, Sąd zasądził od niego na rzecz pozwanej różnicę w kwocie 415,68 zł.