Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 339/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 sierpnia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Banaś

Protokolant:

Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 13 sierpnia 2014 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. P.

przeciwko R. S.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódki W. P. na rzecz pozwanego R. S. kwotę 3.617 zł (słownie: trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygnatura IC 339/13

UZASADNIENIE

Powódka W. P. w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Słupsku domagała się po wcześniejszym złożeniu oświadczenia pismem z dnia 18 czerwca 2013r. o odwołaniu darowizny, nakazania pozwanemu złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu prawa własności nieruchomości położonej w miejscowości P. gmina U. składającej się z niezabudowanej działki gruntu oznaczonej numerem (...), o powierzchni 0,0981 ha dla której Sąd Rejonowy w Słupsku Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę nr SLlS/ (...). tytułem zwrotu przedmiotu darowizny dokonanej aktem notarialnym z dnia 8 lipca 2010 r. sporządzonym przez notariusza P. D. nr (...) przenoszącym na R. S. nieodpłatnie prawo własności tej nieruchomości. Aktów niewdzięczności powódka upatrywała w zachowaniu pozwanego polegającym na uniemożliwieniu jej oraz jej gościom ( wczasowiczom) korzystania z części ternu darowanej nieruchomości dla potrzeb parkowania samochodów, usunięciu posadowionych przez nią na darowanej nieruchomości drewutni i domku letniskowego, składaniu fałszywych oskarżeń pod jej adresem skutkujących wszczęciem postępowania karnego, oraz zerwaniem z nią wszelkich kontaktów.

Pozwany R. S. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa wskazując w uzasadnieniu, iż przyczyną pogorszenia się relacji między stronami, które ostatecznie istotnie doprowadziły do znacznego ograniczenia jakichkolwiek kontaktów była postawa powódki przejawiająca się okazywaną niechęcią graniczącą z wrogością w stosunku do jego żony oraz narastającymi roszczeniami wobec nich co do zakresu i sposobu korzystania z darowanej nieruchomości na której wspólnie z żoną posadowili dom.

Sąd ustalił co następuje;

W dniu 8 lipca 2010r. na podstawie umowy zawartej w formie aktu notarialnego, określonej jako umowa darowizny, powódka W. P. przekazała na rzecz pozwanego będącego jej synem R. S. prawo własności nieruchomości położonej w miejscowości P. gmina U. składającej się z niezabudowanej działki gruntu oznaczonej numerem (...), o powierzchni 0,0981 ha dla której Sąd Rejonowy w Słupsku Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę nr SLlS/ (...).

Bezsporne, nadto akt notarialny Rep.A numer (...) k. 16-17.

Po wieloletnim okresie braku jakichkolwiek relacji między stronami, co było związane z konfliktem na tle zawarcia związku małżeńskiego przez pozwanego z jego obecną żoną A. S. (1), której powódka pod żadnym względem nie akceptowała, i czego wyrazem była jej nieobecność na ślubie syna, a także przyjecie przez niego nazwiska żony, powódka zdecydowała o dokonaniu aktu darowizny działki gruntu na rzecz syna traktując to jako początek pojednania. Odbudowaniu ulegały też stopniowo relacje pomiędzy powódką o jej synową, która zaczęła bywać wspólnie z mężem w domu swojej teściowej. Więzi rodzinne między stronami były jednak mocno osłabione, a podjęta próba ich odbudowania czemu miała właśnie służyć dokonana przez powódkę dla syna darowizna były mocno utrudnione, zwłaszcza, że również wzajemne oczekiwania stron względem siebie nie były tożsame. Powódka spodziewała się i oczekiwała od syna bliskich codziennych kontaktów, umożliwienia jej uczestniczenia w jego życiu rodzinnym, zwłaszcza, iż w tym czasie pozostawała w konflikcie ze swoim drugim synem A.. Pozwany nie odczuwał takiej potrzeby i jedynie deklarował matce, że nie będzie sprzeciwiał się korzystaniu przez nią z części darowanej mu nieruchomości dla potrzeb zaparkowania samochodu, a w sezonie letnim dodatkowo samochodów wczasowiczów przebywających u niej kwaterze. Nigdy jednak nie obiecywał, że będzie to stan dożywotni bez względu na okoliczności, w tym związane również ze sposobem wykorzystywania tego terenu przez niego.

dowód; zeznania św. A. S. k.213-214, zeznania stron k. 159-160 w zw. z k. 304-305.

Wiosną 2012 roku na działce stanowiącej przedmiot darowizny pozwany rozpoczął prace budowlane i posadowił dom mieszkalny, w którym w czerwcu zamieszkał z żoną i synem. Do pierwszych nieporozumień pomiędzy stronami zaczęło dochodzić już na etapie realizacji inwestycji przez pozwanego, bowiem powódka zachowywała się niemal jak właścicielka i uzurpowała sobie prawo do recenzowania przedsięwzięcia syna i synowej tak co do projektu domu jak i miejsca jego posadowienie na działce. Powstałe na tym tle spory udawało sie jednak zażegnać. Z chwilą zamieszkania stron w tak bliskim sąsiedztwie, odżyły dawne urazy i zaczęło dochodzić do różnych incydentów związanych ze sposobem i częstotliwością korzystania przez powódkę z terenu nieruchomości syna, którym niekiedy towarzyszyła ostra wymiany zdań głównie, pomiędzy żoną pozwanego, a powódką w trakcie której powódka nie szczędziła synowej przykrych słów wracając do zdarzeń z przeszłości i formułowała pod adresem rodziny syna groźby. Powodem narastającego między stronami konfliktu który w konsekwencji doprowadził do zerwania wzajemnych kontaktów była również kwestia parkowania samochodów przez wczasowiczów powódki, którzy nie zawsze chcieli dostosować się do nakazów pozwanego kiedy zwracał im uwagę w tym zakresie, co powódka odbierała jako bezpośredni atak na jej osobę. Na tym tle zaczęło dochodzić między stronami do coraz częstszych nieporozumień, które z czasem przybierały na sile i konieczna była interwencja policji.

dowód; zeznania św. A. S. k.213-214, zeznania stron k. 159-160 w zw. z k. 304-305,

W dniu 13 lipca 2012r. A. S. (2) dokonała zgłoszenia zawiadomienia o naruszaniu miru domowego i groźbach karalnych kierowanych pod jej adresem i męża przez W. P..

dowód; notatka urzędowa K. w S. k.203.

Do incydentu który zapoczątkował eskalację konfliktu i doprowadził do całkowitego uniemożliwienia korzystania przez powódkę z posesji pozwanego doszło w dniu 10 sierpnia 2012r. którego uczestnikami były A. S. (2) i powódka. Pomimo zakazu wjazdu powódka próbowała przy pomocy osób trzecich zdemontować bramę wjazdową na działkę syna, od czego odstąpiła dopiero pod groźbą wezwania służb porządkowych.

Decyzją z dnia 2 sierpnia 2012r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w S. po rozpatrzeniu wniosku z dnia 13 lipca 2012r. złożonego przez R. i A. S. (2) o zakończeniu budowy budynku mieszkalnego, zgłosił sprzeciw, wobec stwierdzenia na działce (...) budynku gospodarczego wzniesionego w ramach samowoli budowlanej. Z uwagi na powyższe pozwany zwrócił sie do matki o jak najszybsze rozebranie budynku - domku letniskowego, względnie opróżnienie ze znajdujących sie tam przedmiotów celem jego wyburzenia. Widząc brak możliwości polubownego rozwiązania problemu w dniu 16 sierpnia 2012r. przy pomocy ciężkiego sprzętu pozwany usunął z ternu swojej nieruchomości obiekt posadowiony przez powódkę bez uregulowania prawnego jeszcze w czasie gdy działka stanowiła jej własność.

dowód; dowód; zeznania św. A. S. k.213-214, zeznania stron k. 159-160 w zw. z k. 304-305

W dniu 27 sierpnia 2012r. również R. S. zgłosił przeciwko matce wniosek o ściganie jej za kierowane pod jego adresem groźby karalne. Zaangażował się także w postępowanie w sprawie skierowania powódki na leczenie odwykowe z powodu problemów z nadużywaniem alkoholu i w tym celu złożył wspólnie z żoną pismo w tej sprawie do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w U..

Postanowieniem z dnia 5 grudnia 2012r. Sąd Rejonowy w Słupsku po rozpoznaniu wniosku Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w U. o zastosowanie obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu przez W. P. oddalił wniosek, wskazując w uzasadnieniu, że rozpoznany przez biegłych zespół szkodliwego nadużywania alkoholu nie jest jeszcze wskazaniem do leczenia powódki od uzależnienia od alkoholu.

dowód; dokumenty akt sprawy SR w Słupsku sygn. (...).

Sąd Rejonowy w Słupsku wyrokiem z dnia 5 sierpnia 2013r. stwierdził, iż powódka W. P. dopuściła się tego, że w dniu 23 czerwca 2012r. i 12 lipca 2012r. w P. poprzez nie opuszczenie wbrew żądaniu osób uprawnionych terenu posesji naruszyła mir domowy A. i R. S., oraz groziła im spaleniem domu i pozbawieniem życia, które to groźby mogły wzbudzić u nich uzasadnioną obawę ich spełnienia, i postępowanie karne wobec niej warunkowo umorzył na okres próby roku. Apelacja od wyroku wniesiona przez W. P. wyrokiem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 17 grudnia 2013r. została uznana za bezzasadną.

dowód; akta sprawy SR w Słupsku sygn. (...) k. 233.

Strony postępowania nadal pozostają w ostrym konflikcie.

Sąd zważył;

W ramach obowiązującej swobody umów strony mogą dokonać wyboru umowy prowadzącej do wyzbycia się przez rolnika własności i posiadania gospodarstwa. Jeżeli jednak, w związku z zaprzestaniem prowadzenia działalności rolniczej, zdecydują się na kodeksową umowę darowizny, to ma to taki skutek, że pozbawienie obdarowanego własności darowanej nieruchomości i odzyskanie jej przez darczyńcę może nastąpić tylko w sposób przewidziany w art. 898 § 1 kc, a więc przez odwołanie darowizny z przyczyn wskazanych w art. 898 § 1 i 899 § 2 kc. Tak więc w konsekwencji wyboru przez strony umowy darowizny w związku z zaprzestaniem prowadzenia przez rolnika działalności rolniczej, wyłączone jest uznanie tej umowy za umowę z następcą (art. 84 i 85 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników), a także jej rozwiązanie w trybie art. 89 tej ustawy (por. np. wyrok dnia 19 listopada 1996 r. (...), czy wyrok z dnia 4 lutego 1997 r. (...) OSNC .(...)).

Zawarta przez strony umowa notarialna tak w dniu 8 lipca 2010r. jest w ocenie Sądu umową darowizny w rozumieniu art. 888 kc, co w sposób niewątpliwy wynika z nazwy umowy, jej formy, ale również z treści jej § 4 z których wynika, że powódka darują pozwanemu opisaną nieruchomość, a pozwany darowiznę tę przyjmuje. Są to essentialia negotii umowy darowizny

W związku z tym należy konsekwentnie przyjąć, że przedmiotem niniejszej sprawy pozostaje żądanie przeniesienia własności nieruchomości położonej w miejscowości P. obejmującej działkę gruntu numer (...) o powierzchni 0,0981 ha na skutek złożonego pozwanemu przez powódkę oświadczenia woli.

Przewidziany w art. 900 k.c. warunek formy pisemnej dla oświadczenia o odwołaniu darowizny został ustanowiony jedynie dla celów dowodowych (art. 74), a więc bez rygoru nieważności. Dla skuteczności odwołania darowizny nie jest wymagane, aby oświadczenie w tym przedmiocie zawierało ściśle określoną treść. Musi być jednak ono zrozumiałe. Darczyńca powinien zawiadomić obdarowanego w sposób jednoznaczny, że dokonaną na jego rzecz darowiznę odwołuje i podać powód. Staje się ono przy tym skuteczne z chwilą, gdy doszło do obdarowanego w taki sposób, że mógł on zapoznać się z jego treścią (art. 61). Brak warunku zachowania określonej formy oznacza, że darczyńca może dokonać skutecznego odwołania darowizny min. w pozwie skierowanym przeciwko obdarowanemu o zwrot przedmiotu darowizny lub o złożenie oświadczenia w przedmiocie przeniesienia własności rzeczy z powrotem na darczyńcę (z tym zastrzeżeniem, że odpis pozwu zostanie doręczony obdarowanemu przed upływem terminu przewidzianego w art. 899 § 3 k.c., jak również w zwykłym lub poleconym liście skierowanym do obdarowanego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 1996r (...) (...) (Prokuratura i Prawo – dodatek (...)), stwierdził, że jeżeli darczyńca wcześniej nie składał oświadczenia woli o odwołaniu darowizny, to taką wolę wyraża pozew. Stanowisko to można uznać za ugruntowane w judykaturze.

W ocenie Sądu strony dochowały formy i zachowały termin do złożenia oświadczenia.

Odwołanie darowizny, jako wyjątek od zasady trwałości umów, jest obwarowane spełnieniem kwalifikowanej przesłanki w postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy. Przepis art. 898 § 1 k.c. nie precyzuje pojęcia niewdzięczności i nie zawiera wskazówek za pomocą których można byłoby sformułować jakieś generalne elementy tej niewdzięczności. W doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie się obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy, oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą oraz obowiązku wdzięczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 września 2000 r. (...), czy wyrok z dnia 5 października 2000 r. (...)).

O tym czy została spełniona przesłanka odwołania darowizny rozstrzyga sąd, musi jednak w każdym wypadku uwzględnić konkretne okoliczności, po wnikliwym rozważeniu całokształtu materiału dowodowego. Ich ocena co do tego czy stanowią przejaw rażącej niewdzięczności, wymaga przede wszystkim rozważenia w świetle ogólnie przyjętych reguł zachowania, przy uwzględnieniu zwyczajów w określonym środowisku społecznym. W tym sensie kategoria „rażącej niewdzięczności” ma znaczenie obiektywne, nie zależy bowiem od odczuć darczyńcy. Przy ocenie obowiązków obdarowanego wobec darczyńcy wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych), jak i etycznego obowiązku wdzięczności, sąd może posiłkować się treścią art. 897 k.c. O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być mowy gdy obdarowany dopuszcza się wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie, a nawet umyślnie lecz działania te nie wykraczają poza ramy zwykłych konfliktów życiowych (rodzinnych) – (por. wyrok SN z dnia 5.10.2000r. sygn. (...)).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy i odnosząc się do przywołanej powyżej szerokiej definicji „rażącej niewdzięczności” nie można w ocenie Sądu tego rodzaju zachowań wskazać w ustalonym stanie faktycznym sprawy, tym samym przypisać ich pozwanemu R. S. względem powódki W. P..

Przeprowadzone postępowanie dowodowe w sposób nie budzący żadnych wątpliwości potwierdziło istnienie między stronami ostrego konfliktu, który zresztą istniał już aczkolwiek na innym podłożu przez wiele lat wcześniej zanim doszło do aktu darowizny, jednakże te nowe nieporozumienia które doprowadziły do jego wznowienia, po pierwsze nie mają charakteru, który mógłby być zakwalifikowany jako rażąca niewdzięczność, a po drugie i co istotne ich źródłem było również, a może przede wszystkim zachowanie samej powódki wobec pozwanego i jego żony.

W ocenie Sądu nie można mówić także o rażąco nagannym zachowaniu pozwanego wobec powódki polegającym na braku szacunku i okazywaniu wdzięczności za dokonanie przysporzenia majątkowego, co szczególnie było przez stronę powodową eksponowane tak w treści pozwu jak i w trakcie zeznań na uzasadnienie przyczyn odwołania darowizny - w sytuacji, gdy jak wykazało to postępowanie dowodowe, to powódka poprzez swoje zachowanie, i dość mocne oraz ostre wypowiedzi pod adresem syna i jego rodziny, dała powód rezygnacji przez pozwanego z pomocy sobie, oraz chęci utrzymywania kontaktów.

Odnośnie incydentu który miał miejsce w dniu 10 sierpnia 201 r. i który stanowił punkt kulminacyjny konfliktu powódki z żoną pozwanego A. S. (2). Wraz z wszczęciem postępowania karnego nasiliły się z jej strony wrogie i agresywne zachowania podejmowane względem pozwanego oraz jego żony, których zwieńczeniem było właśnie zdarzenie z tego dnia. Podkreślić jednak należy, iż w zdarzeniu z dnia 10 sierpnia 2012 r. uczestniczyła tylko A. S. (2), natomiast pozwany był nieobecny, tym samym nie podejmował żadnych działań wobec powódki. W tym dniu to powódka podjęła względem żony pozwanego A. S. (2) agresywne zachowania w postaci wyzywania jej, grożenia spaleniem domu oraz próby zdemontowania bramy wjazdowej na posesję stanowiącą własność pozwanego. W konsekwencji A. S. (2) wezwała Policję, która ukarała powódkę mandatem.

Za będące wyrazem rażącej niewdzięczności w znaczeniu powołanego przepisu uznaje się przede wszystkim takie zachowania obdarowanego, które dotyczą bezpośrednio darczyńcy i które są podjęte przeciwko niemu w nieprzyjaznym zamiarze. Dlatego zawiedzione oczekiwania powódki co do dalszego przyzwolenia pozwanego na korzystanie z przedmiotu darowizny w sposób przez nią określony, pomijając już przyczynę tego stanu rzeczy, nie mogłyby same przez się, jako nie spełniające wspomnianych wymagań art. 898 § 1 k.c. uzasadniać odwołania darowizny na podstawie tego przepisu. Obdarowany po nabyciu własności podarowanej rzeczy może nią w zasadzie swobodnie dysponować (art. 140 k.c.) bez obawy, że jego zachowanie się w stosunku do tej rzeczy zostanie zakwalifikowane jako akt rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 kc. Wszystkie działania pozwanego oceniane przez powódkę jako przejawy rażącej niewdzięczności, mieszczą się w ramach ustawowych uprawnień właścicielskich. Sąd Najwyższy w wyroku z 2.12.2005 r. ((...). Biul. SN 2006, Nr 3), uznał iż zawiedzione oczekiwania darczyńcy co do należytego zajmowania się przez obdarowanego przedmiotem darowizny nie mogą uzasadniać odwołania darowizny na podstawie art. 898§1 k.c. (por. też wyr. SA w Szczecinie z 14.4.2005r. ( (...). OSA 2006. Nr 10, wyr. SN z 4.2.2005 r. (I CK (...). niepubl.), wyr. SN z 1.12.2004 r. (III CK (...). niepubl.) i wyr. SN z 7.5.2003 r. (IV CKN (...). niepubl.).SN z 1.12.2004 r. (01 CK(...). niepubl.) i wyr. SN z 7.5.2003 r. (IV CKN (...). niepubl.).

Nie można również pominąć w kontekście powyższych rozważań okoliczności, iż wyrokiem Sądu karnego po przeprowadzeniu bardzo szczegółowego postępowania to powódce zostało przypisane naganne zachowanie wobec pozwanego i jego najbliższych, co tym bardziej usprawiedliwia jego decyzję o zerwaniu kontaktów między nimi.

Nie kwestionując wprawdzie, iż stosownie do uregulowania zawartego w art.11 kpc, moc wiążącą w postępowaniu cywilnym mają jedynie ustalenia co do popełnienia przestępstwa zawarte w prawomocnym wyroku skazującym, to w ocenie Sądu nie można było, jak chciała tego powódka, pozbawić jakiekolwiek znaczenia ustaleń dokonanych w postępowaniu przeprowadzonym przez Sąd Rejonowy w Słupsku w sprawie sygnatura (...), zakończonym ostatecznie wydaniem wyroku warunkowo umarzającym postępowanie karne wobec powódki (oskarżonej) W. P..

Istota tej instytucji ( warunkowe umorzenie postępowania), polega na tym, by w sprawach drobniejszej natury i przy pozytywnej charakterystyce sprawcy nie doprowadzać do skazania za popełniony czyn stosując odpowiednie obciążenia, w tym niektóre przejęte z przepisów o warunkowym zawieszeniu wykonania kary.

W doktrynie procesu karnego zdecydowanie dominuje pogląd, że wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne, w którym sąd stwierdza wszystkie elementy przestępczości czynu (art. 66 § 1 i § 2 kk), obala domniemanie niewinności. Obligatoryjne nakładanie na oskarżonego obowiązków (art. 67 § 3 kk), oddawanie go pod dozór kuratora (art. 67 § 2 kk), w razie zaś warunkowego umorzenia wyrokiem obciążenie go kosztami procesu (art. 629 i art. 635 kpk), zasądzenie powództwa cywilnego lub odszkodowania z urzędu w razie warunkowego umorzenia (art. 415 § 1 i § 5 kpk) świadczy, że warunkowe umorzenie jest tylko inną, łagodniejszą formą pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej, której podstawą jest obalenie domniemania niewinności. (por. S. Waltoś: Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2000, str. 243; tak też: K. Marszał: Proces karny. Katowice 1997, str. 36; T. Grzegorczyk: Kodeks postępowania karnego, komentarz, wyd. 3, Zakamycze 2003, str. 37; P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek: Kodeks postępowania karnego, wyd. 3, C.H. Beck, Warszawa 2007, str. 46; A. Marek: Nowa kodyfikacja karna. Kodeks karny, krótkie komentarze, zeszyt 13, str. 102; Ł. Woźniak: Zasada domniemania niewinności - zagadnienia podstawowe, Zasady procesu karnego wobec wyzwań współczesności). Dla praktyki istotne znaczenie ma uchwała połączonych Izb Karnej i Wojskowej dnia 29 stycznia 1971 r. VI KZP (...) (OSNKW (...) poz. (...)), zawierając wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w zakresie wykładni i stosowania ustaw karnych dotyczących warunkowego umorzenia postępowania.

Podejmując decyzję o warunkowym umorzeniu postępowania, Sąd ustala, że sprawca dopuścił się przestępstwa, którego popełnienie mu zarzucono, a decyzja w tym przedmiocie powoduje obciążenie sprawcy negatywnymi konsekwencjami wynikającymi z konieczności wywiązania się z nałożonych nań obowiązków (por. ostanowienie SA we W. z 11.01. 2008 r., (...) (OSA 2008r nr (...), poz. (...)). Zwrócenia uwagi wymaga zdaniem Sądu to, że warunkowe umorzenie postępowania karnego możliwe jest wówczas, gdy wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne. Stopień społecznej szkodliwości, który nie jest znaczny, nie jest tożsamy ze stopniem znikomym tej szkodliwości (w takim wypadku czyn zabroniony nie stanowi przestępstwa – art. 1 § 2 k.k.) ani ze stopniem który jest nieznaczny. Jest oczywiste, że ustawowe wymaganie. aby stopień winy nie był znaczny, oznacza, że wina sprawcy musi być ustalona ponad wszelką wątpliwość, bowiem dopuszczalność warunkowego umorzenia postępowania została uzależniona od tego, czy okoliczności popełnienia czynu nie budzą wątpliwości. Ustalając tę przesłankę, sąd musi być przekonany, że nie budzi wątpliwości zarówno sam fakt popełnienia przestępstwa, jak i to, że dopuściła się go osoba, wobec której następuje warunkowe umorzenie postępowania karnego. Brak wątpliwości co do okoliczności popełnienia czynu nie oznacza, że warunkiem zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania jest przyznanie się oskarżonego do winy (por. wyrok SN z 11.07.1985 r., (...), OSNKW 1986, nr (...), poz. (...)).

Reasumując warunkowe umorzenie postępowania jest immanentnie związane ze stwierdzeniem winy. Jest bowiem oczywiste, że dokonanie oceny, czy wina jest znaczna, czy też nie, wymaga pierwotnego uznania, że sprawca czynu zabronionego w ogóle ponosi winę (por. wyrok SN z 9.01.2002 r. (...)). Nie może być zatem wątpliwości ani co do tego, że oskarżony wypełnił wszystkie znamiona zarzucanego mu czynu wymienione w konkretnym przepisie zawierającym opis danego przestępstwa, jak i że spełnione zostały warunki odpowiedzialności konieczne do uznania kogoś za sprawcę przestępstwa ujęte w części ogólnej Kodeksu karnego (por. wyrok SN z 24.02.2005 r., (...)). Sąd rozstrzygając o warunkowym umorzeniu postępowania, daje tym samym wyraz nie budzącemu wątpliwości przekonaniu, że oskarżony jest sprawcą przestępstwa opisanego w części wstępnej orzeczenia.

W kontekście powyższego, okoliczność, że w stosunku do powódki toczyło się postępowanie karne w którym stawiany był zarzut dopuszczenia się przez nią naruszenia miru domowego pozwanego i jego żony, oraz kierowaniu pod ich adresem gróźb karalnych, które zakończone zostało warunkowym umorzeniem jest w ocenie Sądu orzekającego istotne dla oceny zgłoszonego w pozwie roszczenia, a w konsekwencji rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, zważywszy na treść uzasadnienia oświadczenia o odwołaniu darowizny tożsamego z uzasadnieniem żądania pozwu, negującego by w ogóle powódka dopuściła się jakichkolwiek działań uzasadniających zachowanie syna.

Powódka w toku niniejszego postępowania poczynając od etapu zgłoszenia powództwa do wydania wyroku całkowicie pomijała i ignorowała fakt toczącego się przeciwko niej postępowania karnego, jak i jego wynik, wskazując, iż oparte ono było na kłamliwych zeznaniach syna , synowej i powołanych przez nich świadków. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę od samego początku prezentował pogląd odmienny.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż żaden z przesłuchanych w sprawie świadków, tak wnioskowanych przez powódkę jak i pozwanego nie potwierdził by kiedykolwiek był świadkiem lub słyszał aby pozwany formułował pod adresem matki wulgaryzmy, wyzwiska, bądź wypowiedział słowa uwłaczające jej godności.

Odnośnie natomiast wyburzenia w dniu 16 sierpnia 2012r. domku letniskowego posadowionego przez powódkę na działce pozwanego jeszcze przed dokonaniem na jego rzecz darowizny, nie można uznać w kontekście przedstawionego przez pozwanego materiału dowodowego, by przedmiotowe zachowanie było nacechowane ze strony pozwanego złą wolą. Wskazać bowiem należy, iż po zakończeniu budowy domu mieszkalnego na działce nr (...) pozwany wraz z żoną jako inwestorzy w trybie przepisu art. 54 Prawa budowlanego zawiadomili o tym fakcie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Powiecie S.. Decyzją tego organu został jednak zgłoszony sprzeciw do przedmiotowego zawiadomienia, w którym stwierdzono, iż na działce nr (...) znajduje się budynek wzniesiony w warunkach samowoli budowlanej i w razie jego pozostawienia zostanie wszczęte postępowanie w sprawie samowoli budowlanej. W konsekwencji powyższego, pozwany wraz z żoną jako inwestorzy zostali pozbawieni możliwości użytkowania wybudowanego przez nich domu mieszkalnego do czasu usunięcia stwierdzonej samowoli budowlanej. W tym stanie rzeczy zaszła więc konieczność rozbiórki domku letniskowego znajdującego się na działce pozwanego. Pozwany podejmował próby polubownego rozwiązania tego problemu, powódka jednak nie chciała w tym zakresie współpracować opóźniając celowo swoje działania w kierunku samodzielnego usunięcia obiektu. Trwający juz wówczas między stronami konflikt dawał pozwanemu podstawy do przyjęcia, iż musi dokonać tej czynności samodzielnie. Niewątpliwie nieporozumienia na tle ich stosunków sąsiedzkich zaczęły się i z każdym dniem przybierały na sile od momentu, gdy pozwany zaczął z żoną budowę domu na podarowanej przez matkę działce, co wiązało się dla niej z utrudnieniami w korzystaniu z tej nieruchomości w jakim miało to wcześniej miejsce, i ograniczeniem wzajemnych kontaktów, bowiem pozwany i jego żona pomimo bliskiego sąsiedztwa nie czuli potrzeby codziennego przebywania z powódką, dzielenia się z nią swoimi planami, czy wręcz uzgadniania wzajemnych działań. Powódka natomiast czuła się nadal emocjonalnie związana z tą działka, i po pierwsze zachowywała się niemal jak jej właścicielka, a po drugie oczekiwała respektowania przez pozwanego i jego żonę takiego jej zachowania. Narastający na tym tle konflikt na tyle zdominował ich wzajemne relacje w czasie, gdy prowadzili oni budowę domu, a następnie zamieszkali w nim, że nie był on tajemnicą nie tylko dla ich bliskich, członków ich rodzin, znajomych, ale nawet dla ich sąsiadów.

Zasada rozkładu ciężaru dowodu, skonkretyzowana została w art. 6 k.c. i jest jasna. Ten, kto, powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu, a więc neguje uprawnienie żądającego, obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje.

W ocenie Sądu powódka temu obowiązkowi nie sprostała. Materiał dowodowy przedstawiony do pozwu podobnie jak jego uzasadnienie w zestawieniu z dowodami przedstawionymi przez pozwanego, nie potwierdził zarzutów stawianych mu przez powódkę. Jeśli chodzi o pogorszenie relacji w stosunkach między stronami to w głównej mierze przyczyną tego było zachowanie powódki zmierzające do zmuszenia pozwanego do dania pierwszeństwa jej potrzebom i oczekiwaniom nad potrzeby jego własnej rodziny, a w szczególności żony. Istotą niniejszego sporu nie jest faktyczne wykonywanie umowy darowizny, lecz fakt, ze powódka nie zgadzała się z decyzjami pozwanego, podejmowanymi w uzgodnieniu z żoną. Takie zachowania powódki sprowadzające konflikt, w istocie wyłączyły możliwość świadczenia przez pozwanego na jej rzecz pomocy o charakterze między innymi opiekuńczym. Powódka nie dostrzegała, że to głównie jej postawa wobec rodziny pozwanego doprowadziła do zerwania przez niego z nią więzi. Stąd nie może być mowy o naruszenie art.898 §1 k.c. skoro w ocenie stosunku pozwanego wobec powódki brak naganności.

Zdarzenia i sytuacje o jakich mówiła powódka i zawnioskowani przez nią świadkowie w osobach D. K., H. P., A. P., J. D. na uzasadnienie swojego powództwa były niewiarygodne, przerysowane i nacechowane chęcią przypisania wyłącznie pozwanemu winy za konflikt oraz chęcią przypisania pozwanemu niewłaściwego zachowania wobec matki. Zeznania tych świadków oparte były na wiedzy uzyskanej od powódki, stąd ich wypowiedzi procesowe nie są w pełni miarodajne dla oceny wzajemnych stosunków między stronami tego konfliktu. Za wiarygodne Sąd uznał natomiast zeznania pozostałych świadków, którzy wprawdzie poza A. S. (2) nie byli bezpośrednimi świadkami wszystkich zdarzeń pomiędzy stronami, a informacje na temat ich przebiegu znali z relacji ich uczestników jak R. K., bądź sąsiedzkich obserwacji jak W. K., to jednak zeznania ich są spójne ze sobą, wzajemnie się uzupełniają i należycie dopełniają. Zeznania tych świadków są ponadto wyważone i co istotne pozbawione emocji, mają one też należyte potwierdzenie w innych dowodach, dlatego należało je w pełni zaaprobować. Oceny tych dowodów nie deprecjonują zeznania złożone przez siostrę powódki I. U. albowiem świadek ta, z racji relacji rodzinnych łączących ją z W. P. dostrzega same negatywy w zachowaniu pozwanego, a raczej głownie jego żony, pomija zaś to, iż to właśnie oni zwracali się kilkukrotnie do niej, o pomoc w rozwiązaniu trwającego pomiędzy nimi a powódką konfliktu.

Nie ulega przy tym dla Sądu wątpliwości, iż nie bez wpływu na takie ukształtowanie się stosunków miedzy powódką, a pozwanym, miały właśnie wzajemne relacje między W. P. a jej synową A. S. (2), ich charaktery i wcześniejsze zaszłości, wzajemny brak szacunku i tolerancji dla drugiej osoby, co było też widoczne w trakcie niniejszego procesu.

Nadto zdaniem Sądu podjęte w konsekwencji przez powódkę przeciwko pozwanemu działania co do odwołania darowizny, zważywszy na ich zwaśnienie były swoistą próbą odzyskania nieruchomości dla korzyści związanych z możliwością obdarowania drugiego syna A. P. z którym w między czasie powódka się pogodziła.

W tych okolicznościach i w oparciu o poczynione ustalenia nie można pozwanemu przypisać zachowania świadczącego o rażącej niewdzięczności, a występujący konflikt między stronami należy potraktować jako spory rodzinne do których zresztą przyczyniła się sama powódka. Mając powyższe na uwadze nie może być potraktowane za uzasadniające odwołanie darowizny podnoszone w pozwie okoliczność, iż pozwany bez przyczyny porzucił troskę o matkę i zaniechał kontaktów z nią.

W świetle powyższego należało stwierdzić, iż pozwanemu nie można przypisać aby dopuścił się względem powódki obrazy czci, czy umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności.

Należało zatem uznać nieskuteczność odwołania darowizny przez powódkę ze względu na brak przesłanki rażącej niewdzięczności, wymaganej w art. 898 § 1 kc..

W tym stanie rzeczy – w oparciu o ustalenia faktyczne poczynione na podstawie materiału dowodowego przedstawionego przez stronę powodową należało uznać, iż na moment orzekania (art. 316§1kpc), po stronie powodowej brak było jakiegokolwiek dowodu na potwierdzenie zasadności zgłoszonego roszczenia.

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt 2 wyroku, kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Skoro strona powodowa w całości przegrała proces, to powinna ona zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty związane z celową obroną jego praw przed sądem

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art.98 i art.108 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.) nie znajdując podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c.

Na oryginale właściwy podpis.