Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1103/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Górzanowska

Sędziowie:

SSA Teresa Rak (spr.)

SSA Zbigniew Ducki

Protokolant:

st. prot. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 20 listopada 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa B. M.

przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 20 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 384/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I i III w ten sposób, że nadaje im brzmienie:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. V. (...) w W. na rzecz powódki B. M. kwotę 60.000 z (sześćdziesiąt tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od kwoty 40.000 zł od dnia 11 sierpnia 2011 r., zaś od kwoty 20.000 zł od dnia 27 lipca 2012 r.,

III. znosi pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego”;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.000 zł (jeden tysiąc złotych) tytułem zwrotu części wpisu od apelacji, a w pozostałym zakresie koszty postępowania wzajemnie znosi.

Sygn. akt I ACa 1103/13

UZASADNIENIE

Powódka B. M. domagała się zasądzenia od pozwanej (...) S.A. V. (...) W. kwoty 120.000 zł zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 10 lipca 2011 r. do dnia zapłaty na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc oraz kosztów postępowania.

Na uzasadnienie podała, że w dniu 28 lipca 2004 r. w D. miał miejsce wypadek drogowy, w którym śmierć poniosła jej matka Z. M.. Sprawca wypadku był ubezpieczony u strony pozwanej. W czerwcu 2011 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia, ale uzyskała odmowę uzasadniana brakiem podstawy prawnej dla takiego roszczenia. Powódka z takim stanowiskiem pozwanej nie zgodziła się, twierdząc, że należy się jej zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. Nadto wskazała, ze z matką łączyły ją wyjątkowe więzi albowiem w chwili śmierci matki powódka miała dopiero 16 lat i matka zajmowała się domem, dbała o rodzinę i potrzeby domowników. o śmierci matki przeżywała ogromny ból, smutek i żal. Śmierć matki była dla niej szokiem i bardzo bolesnym przeżyciem z którego nie mogła się otrząsnąć poprzez wiele lat. Odnośnie żądania odsetek wskazała, że ich poczatkowa datę wiąże z decyzja pozwanej o odmowie wypłaty zadośćuczynienia, bowiem ta decyzja zakończyła proces likwidacji szkody.

Pozwana (...) S.A. V. (...) W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Przyznała, że ponosi odpowiedzialność z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za skutki wypadku z dnia 28 lipca 2004 r. oraz, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na rzecz powódki kwotę 20.000 zł z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej. Jednakże zdaniem pozwanej brak jest podstawy prawnej do domagania się zadośćuczynienia, bowiem w dacie śmierci matki powódki żaden z przepisów kodeksu cywilnego nie przewidywał możliwości dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby najbliższej na skutek deliktu, zaś z projektu nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 30 maja 2008 r., mocą której dodany został § 4 do art. 446 wynika, iż ustawodawca stał na stanowisku, że przed wprowadzeniem tego przepisu nie przysługiwało krewnym zmarłego prawo do dochodzenia uregulowanego dopiero na mocy tego przepisu zadośćuczynienia. Pozwana podniosła nadto, że przytaczane poglądy Sądu Najwyższego są sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem sądowym w tej kwestii, które do 2008 r. nie przewidywało możliwości przyznawania zadośćuczynienia dla członków rodziny. Podstawą przyznania zadośćuczynienia nie może być tez przepis art. 448 kcw zw. z art. 24 § 1 kc Żądanie określone w tym przepisie przysługuje bowiem jedynie osobie, której dobro osobiste zostało naruszone czynem bezprawnym, skoro zaś w przedmiotowej sprawie delikt sprawcy wypadku został skierowany przeciwko dobrom osobistym takim jak życie i zdrowie Z. M., to naruszenie dóbr osobistych powoda nastąpiło w sposób pośredni i było niejako następstwem naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego. Ponadto na gruncie przepisu art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który określa zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, brak jest podstaw do przyjęcia, że z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych należy się zadośćuczynienie za naruszenie jakiegokolwiek dobra osobistego tym bardziej, że w przytoczonych przez powoda orzeczeniach Sądu Najwyższego nie ma wypowiedzi o odpowiedzialności ubezpieczycieli. Zarzuciła też pozwana, że żądanie powódki jest rażąco wygórowane.

Wyrokiem z dnia 20 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy w Tarnowie zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku, a w pozostały zakresie powództwo oddalił. Zasądził od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego oraz zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.000 zł tytułem zwrotu części opłaty od pozwu, a także nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Tarnowie kwotę 126 zł oraz od strony pozwanej kwotę 63 zł – tytułem uzupełnienia kosztów postępowania.

Rozstrzygnięcie wydał Sąd w oparciu o następujące okoliczności niesporne i ustalenia faktyczne:

W dniu 2 lipca 2004 roku w wyniku wypadku komunikacyjnego śmierć poniosła matka powódki Z. M.. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej u pozwanej.

W dniu 22 czerwca 2011 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 40.000 zł zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią matki. Pozwana wypłaty odmówiła.

W chwili śmierci matki powódka miała 16 lat, zamieszkiwała wspólnie z rodzicami i dwoma braćmi. Domem zajmowała się matka. Powódka była najmłodszym dzieckiem i jedyną córką zmarłej. Ojciec nadużywał alkoholu, a po śmierci żony rozpił się jeszcze bardziej. Zmarł dwa lata później. Powódka ukończyła liceum, potem studia licencjackie na kierunku administracja, a następnie studia magisterskie i obroniła pracę magisterską. . Nadal kontynuuje naukę tj. studia podyplomowe w zakresie zarządzania i audytu. Po śmierci matki powódka była osamotniona, odczuwała żal, lęk, niepokój i taki stan trwał przez około półtora roku. Powódka nie mogła pogodzić się z tym dlaczego jej matka odeszła tak nagle, kiedy była jej jeszcze bardzo potrzebna, powódka była z matką silnie związana. Po śmierci matki powódkę wspomagała ciotka. Aktualnie powódka przeżywa stany stresu, niepokoju, jest nerwowa, wybuchowa. Powódka po śmierci matki nie korzystała z pomocy psychologicznej ani też nie leczyła się psychiatrycznie. Śmierć matki wywołała u powódki stan silnego stresu tj. zaburzenia w sferze funkcjonowania emocjonalnego. Śmierć matki nastąpiła w wieku adolescencyjnym i wywarła na jej życie względnie trwały wpływ, poprzez realne doświadczenie stanu braku bliskiej osoby. Kolejna śmierć osoby bliskiej tj. ojca, z którym nie była jednak tak bardzo związana pogłębiła efekt psychicznej żałoby. Stan taki wg biegłego trwał 3-4 lata od śmierci matki. Nie można jednak z całą pewnością wykazać, że obecna struktura nerwicowa u powódki nie kształtowała się przed śmiercią matki. Zatem wykazanie bezpośredniego związku przyczynowego w bezpośredniej linii od tragicznej śmierci matki do dnia dzisiejszego, powstałych zaburzeń nerwicowych nie jest możliwe. Taki rodzaj nerwicy wymaga psychoterapii kwalifikowanej oraz dodatkowo konsultacji psychiatrycznej.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał, że powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Nie podzielił Sąd Okręgowy stanowiska pozwanej, że przepis art. 448 k.c. nie może stanowić podstawy prawnej dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną tragiczną śmiercią matki. Powołując bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazał Sąd Okręgowy, że przyjęta została koncepcja, iż więź emocjonalna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, a więc doznany na skutek śmierci osoby bliskiej uszczerbek może polegać nie tylko na osłabieniu aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności przez pozostałych przy życiu członków rodziny, lecz jest także następstwem naruszenia tej relacji między osobą zmarłą a jej najbliższymi. W uchwałach z dnia 13 lipca 2011 r. (III CZP 32/11, OSNC 2012/1/10) i z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10, Lex nr 604152) Sąd Najwyższy wprost wyraził pogląd, że członkom rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią, która nastąpiła w wyniku wypadku (deliktu) zaistniałego przed dniem 3 sierpnia 2008 r. i nie sposób przyjąć, że osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej jest poszkodowana jedynie pośrednio, skoro ten sam czyn niedozwolony może wyrządzić krzywdę różnym osobom i krzywdą wyrządzoną osobom bliskim zmarłemu jest naruszenie ich dóbr osobistych poprzez zerwanie więzi emocjonalnej ze zmarłym. Zatem osoba bliska zmarłemu jest poszkodowana bezpośrednio i może dochodzić naprawienia własnej krzywdy związanej z naruszeniem jej własnego dobra osobistego. Za uzasadnione uznał Sąd przyjęcie, że odpowiedzialność ta nie dotyczy tylko sprawców szkody, ale także ubezpieczycieli. Uznał więc Sąd za ukształtowany w judykaturze pogląd, że że podstawę dochodzonego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. w następstwie naruszenia deliktem dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej, łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym, stanowi art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc sąd może przyznać temu czyje dobro osobiste zostało naruszone odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie przede wszystkim powinno spełniać funkcję kompensacyjną, ma wynagrodzić doznaną krzywdę, ma kompensować ból spowodowany śmiercią osoby bliskiej i przedwczesną utratę członka rodziny. Ponieważ trudno jest wycenić krzywdę i cierpienie po stracie bliskiej osoby, każdy przypadek musi być oceniany indywidualnie, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy oraz przy wzięciu pod uwagę tego, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osób bliskich zmarłemu, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, charakter i rodzaj zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu członków rodziny zmarłego, rola jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy. Suma zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”, co pozostawia sądowi margines uznaniowości co do wysokości kwoty. Kwota ta musi być ekonomicznie odczuwalna, ale jednocześnie nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy.

Oceniając krzywdę doznaną przez powódkę, Sąd stwierdził, że powódka doznała krzywdy bardzo dużej. Zawsze śmierć bliskiej osoby jest bolesnym przeżyciem, a poczucie krzywdy w tym przypadku wzmagał fakt, że śmierć nastąpiła nagle i niespodziewanie. Powódka pozostawała z matką w bezpośrednich, codziennych relacjach, a łącząca je więź była bardzo silna. Powódka w chwili śmierci matki miała tylko 16 lat, a zatem utraciła matkę w momencie kiedy potrzebowała z jej strony wsparcia i pomocy. Poza tym pozbawiona została możliwości wychowywania się w pełnej rodzinie oraz troski i miłości matki. Powódka przeżyła duży stres w związku ze śmiercią matki, który został jeszcze spotęgowany przez śmierć ojca jaka nastąpiła dwa lata później. W takich okolicznościach za odpowiednią sumę zadośćuczynienia Sąd uznał kwotę 40.000 zł, która jest adekwatna do rozmiaru krzywdy jakiej powódka doznała na skutek ustania więzi emocjonalnej pomiędzy nią a matką. Uwzględnia bowiem z jednej strony cierpienia psychiczne powódki, ich natężenie, czas trwania, wpływ na codzienne życie oraz to, że traumatyczne przeżycia spowodowały względnie trwałe zmiany w sferze emocjonalnej powódki wpływając niekorzystnie na jakość jej funkcjonowania. Z drugiej zaś strony nie pozostaje w oderwaniu od sytuacji życiowej powódki po śmierci matki i obecnie, a mianowicie tego, iż kontynuowała naukę, rozpoczęła studia, podjęła pracę i ma pozytywne relacje z innymi osobami tj. rówieśnikami i znajomymi. U powódki wprawdzie występują stany nerwicowe, ale mogą one mieć inne pochodzenie, a przeżycia spowodowane śmiercią matki mogły je utrwalić. Za niewskazane uznał Sąd twierdzenia powódki, że po śmierci matki nie mogła się ona odnaleźć w rzeczywistości i do dzisiaj nie powróciła do stanu normalnego funkcjonowania. Przeczą temu takie okoliczności jak kontynuowanie nauki, ukończenie studiów, zamiar ułożenia życia osobistego. Cierpienia psychiczne nie osłabiły więc znacząco aktywności powódki w dorosłym życiu. Stąd dalej idące żądanie Sąd oddalił jako wygórowane.

Odsetki Sąd zasądził od dnia wyrokowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc art. 113 ust. 1, 2 i 4 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Sąd rozdzielił koszty mając na uwadze, że powódka wygrała proces co do zasady, a co do wysokości w 1/3 części.

Apelację od wyroku złożyła powódka, zaskarżając go w części oddalającej powództwo co do kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 15 lipca 2011 r. do dnia zapłaty oraz w części oddalającej żądanie zasądzenia ustawowych odsetek od kwoty 40.000 zł od dnia 15 lipca 2011 r. do dnia 19 czerwca 2013 r. i w zakresie orzeczenia o kosztach procesu.

Zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 448 kc w zw. z art. 23 i 24 § 1 kc poprzez błędne uznanie, iż w okolicznościach faktycznych sprawy zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł jest wystarczające by zrekompensować ból i krzywdę powódki doznane w związku ze śmiercią matki, nadto naruszenia art. 481 kc przez błędną jego wykładnię oraz przez niezastosowanie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych i w konsekwencji przyjęcie, że odsetki należą się od dnia orzekania, a nie od daty 15 lipca 2011 r.tj. od dnia zakończenia postępowania likwidacyjnego przez pozwanego. Wniosła powódka o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na jej rzecz dalszej kwoty 50.000 zł z odsetkami od 11 lipca 2011 r do dnia zapłaty oraz zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 40.000 zł od dnia 11 lipca 2011 r. do 19 czerwca 2013, a także o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Stan faktyczny ustalony w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości i nie był kwestionowany przez żadną ze stron. Sąd Apelacyjny ustalenia te podziela i przyjmuje jako własne.

Wątpliwości Sądu nie budzi także zasada i podstawa odpowiedzialności pozwanej. W istocie bowiem ugruntowany jest już pogląd, który podziela Sąd w niniejszym składzie, że więź emocjonalna, więź rodzinna łącząca osoby bliskie jest dobrem osobistym, które podlega ochronie. Zatem na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc członkowie rodziny osoby zmarłej mogą domagać się zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wywołaną śmiercią osoby bliskiej, która jest wynikiem czynu niedozwolonego zaistniałego przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Osoba bliska zmarłemu jest poszkodowana bezpośrednio co oznacza, że może dochodzić naprawienia własnej krzywdy wywołanej naruszeniem jej dobra osobistego. Nie budzi też wątpliwości Sądu, że odpowiedzialność powyższą ponosi nie tylko sprawca czynu niedozwolonego, ale także ubezpieczyciel. W uchwale z dnia z dnia 20 grudnia 2012 r.

(III CZP 93/12) Sąd Najwyższy stwierdził, że Artykuł 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) - w brzmieniu sprzed dnia 11 lutego 2012 r. - nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c. Kwestie te jednak nie wymagają bardziej szczegółowego omówienia, bowiem pozwana po wyroku Sądu pierwszej instancji swojej odpowiedzialności już nie kwestionowała.

Sporna natomiast pozostawała kwota zadośćuczynienia, bowiem powódka zasądzoną kwotę uznała za niewystarczającą oraz początkowa data odsetek, gdyż powódka nie zgadzała się ze stanowiskiem Sądu, że odsetki należało zasądzić od dnia wyrokowania.

Podnoszone przez powódkę zarzuty Sąd Apelacyjny uznaje za uzasadnione, chociaż nie oznacza to, że apelację powódki należy uwzględnić w pełnym zakresie.

Przepis art. 448 kc stanowiący podstawę zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz osoby, której dobro osobiste zostało naruszone nie zawiera kryteriów, które należy brać pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriów takich nie zawiera także przepis art. 445 kc, który także przewiduje zadośćuczynienie. W obu tych przepisach mowa jest natomiast o możliwości przyznania sumy odpowiedniej jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ustalenie odpowiedniej sumy na gruncie art. 448 powinno nastąpić podobnie jak w przypadku ustalania wysokości zadośćuczynienia na podstawie art. 445 kc przy uwzględnieniu wszelkich istotnych okoliczności, a to rozmiaru doznanego uszczerbku, charakteru następstw naruszenia. Także w tym przypadku należy mieć na względzie, że celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim spełniać funkcję kompensacyjną, co oznacza, że jego wysokość musi przedstawiać wartość ekonomicznie odczuwalną, ale z drugiej strony nie nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Innymi słowy wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia winien sąd mieć na względzie wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy w tym między innymi wiek poszkodowanego i czas przez jaki odczuwał cierpienie.

Powódka naruszenia dobra osobistego w postaci zerwania więzi z matką na skutek nagłej śmierci matki doznała gdy miała 16 lat. Była najmłodszym dzieckiem w rodzinie i jedyną córką, co dodatkowo więź córki z matką czyniło bardzo silną. Z pewnością nagła śmierć matki dla tak młodej dziewczyny była szokiem, przy czym uprawnione wydaje się stwierdzenie, że nadużywający alkoholu ojciec nie był dla powódki wsparciem, wsparcia i pomocy musiała szukać u ciotki. To matka była dla powódki w rodzinie wówczas osobą najważniejszą, jej śmierć spowodowała, że powódka czuła się samotna, odczuwała lęk, trudno jej było wytłumaczyć sobie nagła śmierć najbliższej osoby. W czasie kiedy potrzebowała rady czy pomocy matki została jej wsparcia pozbawiona. Krzywda jakiej doznała powódka była więc bardzo duża i trudna do wytłumaczenia dla tak młodej, dopiero wchodzącej w dorosłe życie osoby. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wszystkie te okoliczności jak wynika z uzasadnienia wyroku brał pod uwagę. Jednakże zdaniem Sądu Apelacyjnego przyznana kwota 40.000 złotych w porównaniu z wielkością i intensywnością doznanej krzywdy jest zdecydowanie za niska. Doznana przez powódkę krzywda uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 60.000 zł. Miał przy tym Sąd na uwadze, że określenie wysokości zadośćuczynienia stanowi uprawnienie sądu pierwszej instancji, który przeprowadza postępowanie dowodowe i może wszechstronnie ocenić okoliczności sprawy. Sąd odwoławczy może dokonać korekty zasądzonego zadośćuczynienie tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane, lub rażąco niskie. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 lipca 1970 r. III PRN 39/70, OSNCP 1971/3/53).

Stwierdzić też należy, że tak ustalone zadośćuczynienie nie odbiega w rażący sposób od zadośćuczynień przyznanych w podobnych sprawach. Przyznanie kwoty wyższej byłoby nieuzasadnione i wykraczałoby poza wspomnianą funkcję kompensacyjną. Zwrócić należy uwagę na to, co również podkreślał Sąd pierwszej instancji, że powódka pomimo doznanych ciężkich przeżyć bez przeszkód ukończyła szkołę średnią, a następnie studia, co oznacza, że te traumatyczne przeżycia nie wpłynęły w istotny sposób na jej aktywność życiową.

Z tych względów dalej idącą apelację co do wysokości kwoty zadośćuczynienia należało oddalić.

Uzasadniony jest też zarzut naruszenia art. 481 kc oraz art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Art. 481 kc stanowi, że jeśli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody. Zgodnie z art. 14 ust. 1 powołanej ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku zaś gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Powódka z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia wystąpiła do strony pozwanej w dniu 11 lipca 2011 r. Pozwana niezwłocznie, bo już w dniu 14 lipca 2011 roku udzieliła powódce odpowiedzi odmownej, stając na stanowisku, że art. 446 § 4 kc w niniejszym przypadku nie może znaleźć zastosowania, a brak jest innej podstawy do przyznania zadośćuczynienia. Ubezpieczyciel wówczas nie prowadził żadnego postępowania wyjaśniającego i nie czynił ustaleń co do rozmiaru krzywdy jakiej doznała powódka, bowiem uznawał, że odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie natomiast z powołanym przepisem ubezpieczyciel winien wypłacić świadczenie w terminie 30 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, co w tym przypadku oznacza, że zadośćuczynienie powinno być wypłacone do dnia 10 sierpnia 2011 r.

Zgodnie z art. 455 kc jeśli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony , ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie winno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zatem z chwilą wezwania ubezpieczyciela do zapłaty zadośćuczynienia wymagalny stał się obowiązek spełnienia tego świadczenia. Ponieważ przepis powołanej wyżej ustawy określa, że ubezpieczyciel powinien spełnić świadczenie w terminie 30 dni, przekroczenie tego terminu powoduje opóźnienie skutkujące po stronie wierzyciela możliwością domagania się odsetek. Zasadą jest, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.). Zasada ta musi znaleźć zastosowanie także w niniejszej sprawie, krzywda jakiej doznała powódka w dacie wezwania do zapłaty była już bowiem znana i możliwa do ustalenia także przez ubezpieczyciela i zadośćuczynienie w ustalonej przez Sąd kwocie było już wówczas uzasadnione. Jeśli zaś zobowiązany do zapłaty ubezpieczyciel uważał, że dochodzone roszczenie jest wygórowane mógł zapłacić świadczenie w wysokości ustalonej przez siebie np. z zastrzeżeniem zwrotu. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010r. II CSK 434/09). Pozwana zaś uznając, że co do zasady nie ponosi odpowiedzialności nie poczyniła żadnych ustaleń, które mogłyby posłużyć do ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia. Z tego też względu odsetki od kwoty jakiej powódka dochodziła pismem, które wpłynęło do pozwanej w dniu 11 lipca 2011 roku należne są od dnia 11 sierpnia 2011 r. Żądanie zapłaty wyższej kwoty zadośćuczynienia pojawiło się dopiero w pozwie, który doręczony został pozwanej w dniu 26 czerwca 2012 roku. Stosując zatem tę samą zasadę (30 dni od wezwania) od kwoty 20.000 złotych odsetki należne są od dnia 27 lipca 2012 r.

Żądanie odsetek za dalsze okresy nie znajduje uzasadnienia w powołanych wyżej przepisach.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny w Krakowie uwzględnił częściowo apelację powódki i zmienił wyrok w pkt I i III zaskarżonego wyroku przyjmując za podstawę art. 386 §1 k.p.c., a w pozostałym zakresie oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego postanowił Sąd przyjmując za podstawę art. 100 k.p.c. obciążając jedynie pozwaną opłatą sądową od kwoty w zakresie której apelację powódki Sąd uwzględnił, a w pozostałej części koszty wzajemnie zniósł