Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1419/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny
w składzie:

Przewodniczący: SSO Aneta Fiałkowska – Sobczyk

Protokolant: Agata Sadowska - Sagne

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa W. W.

przeciwko T. N.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powoda kosztami procesu za I instancję;

III.  przyznaje ze Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego we Wrocławiu) na rzecz adwokata M. G. kwotę 7 200 zł powiększoną o należny podatek VAT w wysokości 1 656 zł, łącznie 8 856 zł tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu, które nie zostały poniesione.

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt I C 1419/11

UZASADNIENIE

Powód W. W. wniósł o zasądzenie od pozwanego T. N. kwoty 367 890 zł tytułem odszkodowania za niewykonanie i nienależyte wykonanie obowiązków pozwanego jako pełnomocnika powoda z urzędu.

W uzasadnieniu pozwu oraz w piśmie procesowym z dnia 2 lutego 2012 r. powód podniósł, że pismem z dnia 21 czerwca 2011 r. Okręgowa Rada Adwokacka w związku z postanowieniem Sądu Apelacyjnego z dnia 14 czerwca 2011 r. wyznaczyła pozwanego pełnomocnikiem z urzędu powoda w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11, celem rozważenia wniesienia skargi kasacyjnej od wyroku tego Sądu z dnia 24 maja 2011 r. Odpis tego wyroku z uzasadnieniem został doręczony pełnomocnikowi z urzędu w dniu 5 lipca 2011 r. Pozwany nie sporządził skargi kasacyjnej ani opinii o braku podstaw do jej sporządzenia. Termin do złożenia skargi kasacyjnej upłynął w dniu 5 września 2011 r. O powyższym powód dowiedział się z pisma Sadu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 7 września 2011 r.

Powód twierdził, że były podstawy do sporządzenia skargi kasacyjnej, która jego zdaniem zostałaby przez Sąd Najwyższy uwzględniona. Ponadto, wskutek niedostarczenia mu opinii o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, powód w ogóle nie wiedział jakie jest stanowisko adwokata w tej kwestii. Zdaniem powoda, zachowanie pozwanego jako wyznaczonego pełnomocnika pozbawiło go możliwości obrony swoich praw i naraziło na szkody majątkowe.

Ponadto, powód zarzucił, że od momentu wyznaczenia pozwanego pełnomocnikiem z urzędu, powód jako strona był źle traktowany, nie mógł spotykać się z adwokatem, który oświadczył mu, że wyjeżdża na urlop. Ponieważ kończył się już termin do wniesienia skargi kasacyjnej, w sierpniu 2011 r. wypowiedział pełnomocnictwo procesowe.

W odpowiedzi na pozew pozwany T. N. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Pozwany przyznał, że pismem z dnia 21 czerwca 2011 r. Okręgowa Rada Adwokacka we W. wyznaczyła go pełnomocnikiem powoda z urzędu w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11 celem rozważenia wniesienia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 maja 2011 r. W dniu 5 lipca 2011 r. pozwany otrzymał odpis tego wyroku z pisemnym uzasadnieniem. Pozwany nie sporządził jednak skargi kasacyjnej, ani opinii o braku podstaw do wniesienia skargi, ponieważ przed upływem ustawowego terminu powód wypowiedział mu pełnomocnictwo. O takim zamiarze powód wspominał już wcześniej przed dniem 11 sierpnia 2011 r. w rozmowie telefonicznej.

Pozwany podniósł, że obowiązki pełnomocnika z urzędu wykonywał gorliwie z dochowaniem należytej staranności. Niezwłocznie po otrzymaniu wyroku Sądu Apelacyjnego, od którego miała być sporządzona skarga kasacyjna, zlecił swojej aplikantce zbadanie akt postępowania. Akta te zostały wnikliwie zbadane w dniu 8 lipca 2011 r., z czego sporządzono notatkę służbową. Następnie, osobiście udzielono powodowi szereg porad prawnych, zarówno przez pozwanego, jak i pracowników prowadzonej przez niego kancelarii. Pierwsza wizyta powoda w kancelarii miała miejsce w dniu 14 lipca 2011 r. Wówczas powód zażądał wydania mu odpisu wyroku Sądu Apelacyjnego z uzasadnieniem. Pomimo braku takiego obowiązku, pozwany spełnił prośbę powoda. W czasie tej wizyty powód został poinformowany, że po wstępnej analizie akt sprawy, pozwany zamierza przystąpić do sporządzenia opinii o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. Powód wyraził wówczas wyraźne niezadowolenie, wywołując w kancelarii awanturę. Ponadto, wyraził stanowisko, że jeżeli faktycznie pozwany jako pełnomocnik z urzędu nie będzie w stanie znaleźć podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej, to powód zdecyduje się jednak na pełnomocnika z wyboru, który z pewnością wniesie skargę, otrzymując wynagrodzenie. Pozwany zapewnił powoda, że jeszcze raz zapozna się wnikliwie ze sprawą i zweryfikuje swoje stanowisko. Następnie powód kilkakrotnie kontaktował się z pozwanym telefonicznie i uzyskał informacje, że kancelaria przygotowuje opinię o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. Powód oświadczył ustnie, że odwołuje pozwanego z funkcji pełnomocnika z urzędu i że oświadczenie takie złoży do Sądu, wnosząc jednocześnie o wyznaczenie innego pełnomocnika. Podczas tej rozmowy powód został poproszony o złożenie takiego oświadczenia na piśmie. Powód poprosił również pozwanego o nieskładnie do Sądu opinii, gdyż mogłoby to sugerować kolejnemu pełnomocnikowi, aby również złożyć opinię o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. Pozwany spełnił prośbę powoda. W czasie wizyty w kancelarii pozwanego w dniu 11 sierpnia 2011 r., powód doręczył pozwanemu pisemne wypowiedzenie pełnomocnictwa, zwalniając go od podejmowania dalszych czynności w sprawie. Jednocześnie powód złożył do Sadu Apelacyjnego we Wrocławiu wniosek o wyznaczenie innego pełnomocnika z urzędu.

Pozwany zaprzeczył, aby traktował powoda z nonszalancją, czy też informował go o tym, że prowadzi ważniejsze sprawy w kancelarii. Rozmowy z powodem były trudne ze względu na cechy jego charakteru, w szczególności zarozumiałość i prezentowanie postawy roszczeniowej, ciągłe pretensje i telefony. Powód przychodził do kancelarii pozwanego bez zapowiedzi i żądał spotkania z pełnomocnikiem, który miał w tym czasie umówione spotkania z innymi klientami. Powód wykazywał dużą irytację, był niesympatyczny i arogancki. Pod nieobecność pozwanego powód urządzał awantury pracownikowi kancelarii.

W świetle powyższych twierdzeń, pozwany podniósł, że jako pełnomocnik powoda wykonywał swoje obowiązki z dochowaniem należytej staranności i zgodnie ze swoją najlepszą wolą i wiedzą. Jednakże po wypowiedzeniu pełnomocnictwa pozwany nie był zobowiązany do podejmowania jakichkolwiek czynności w sprawie, tym bardziej, że w oświadczeniu z dnia 11 sierpnia 2011 r. powód wyraźnie wskazał, że zwalnia pełnomocnika od dalszych czynności. Wobec tego, po wypowiedzeniu pełnomocnictwa, pozwany nie był zobowiązany do dalszego zastępowania powoda w sprawie i nie miał obowiązku sporządzenia skargi kasacyjnej, czy opinii o braku podstaw do wywiedzenia tego środka zaskarżenia.

Ponadto, pozwany zarzucił, że powód nie wykazał roszczenia o odszkodowanie również co do wysokości. Kwota dochodzona w niniejszej sprawie przewyższa bowiem żądanie zachowku, którego powód domagał się w sprawie, w której pozwany został wyznaczony jego pełnomocnikiem z urzędu.

Pozwany podtrzymał również swoje stanowisko, odnośnie tego, że brak było podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 maja 2011 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11, ponieważ nie doszło do jakichkolwiek uchybień, czy też rażącego naruszenia prawa materialnego lub procesowego. W toku przeprowadzonego postępowania zostały wyjaśnione wszystkie okoliczności istotne dla sprawy, postępowanie zostało przeprowadzone prawidłowo, a dokonana ocena materiału dowodowego była spójna i logiczna. W odpowiedzi na pozew pozwany przedstawił szczegółowo argumentację na rzecz stanowiska, że podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia powoda o zachowek nie stanowiło nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W. W. w sprawie przeciwko H. J. (1) i R. J. (1) domagał się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 266.666,66 zł tytułem zachowku. Sąd Okręgowy we Wrocławiu po rozpoznaniu sprawy z powództwa W. W. przeciwko H. J. (1) i R. J. (2) o zapłatę, wyrokiem z dnia 28 maja 2009 r. (sygn. akt I C 903/08) uchylił wyrok zaoczny wydany w dniu 17 lutego 2009 r. i oddalił powództwo w całości, nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na rzecz pozwanych i nie obciążył stron kosztami sądowymi.

Powyższy wyrok został oparty na ustaleniu, że matka powoda J. W. (1), na podstawie umowy notarialnej z dnia 4 maja 2000 r. dokonała darowizny mieszkania położonego przy ul. (...) nr (...) H. J. (1) oraz R. J. (1) wraz z udziałem w przysługującej jej współwłasności. J. W. (1) zmarła w dniu (...) r. we W., nie pozostawiła testamentu, w chwili śmierci była wdową.

Powód wytoczył powództwo o zachowek w dniu 25 lutego 2008 r. Powód jest zstępnym spadkodawczyni i nie otrzymał zachowku. Nie toczyło się postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku ani postępowanie działowe. W chwili śmierci J. W. (1) do spadkobierców zaliczały się trzy osoby. Z ustawy byliby powołani do dziedziczenia W. W., A. Z. i A. T..

Sąd Okręgowy stwierdził, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, z uwagi na podniesiony trafnie przez pozwanych zarzut przedawnienia. Zgodnie z art. 1007 § 2 k.c. roszczenie przeciwko osobie obowiązanej do uzupełnienia zachowku z tytułu otrzymania od spadkodawcy darowizny przednia się z upływem lat trzech od otwarcia spadku. Jeśli spadkodawczyni J. W. (1) zmarła w dniu (...) r. to roszczenie o zachowek przedawniło się w dniu 14 czerwca 2005 r. Nie było podstaw faktycznych, aby przyjąć, iż nastąpiło zawieszenie czy tez przerwanie biegu przedawnienia.

( dowód: wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 28 maja 2008 r. z uzasadnieniem, k. 141, 143 – 147 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 13 listopada 2009 r. (sygn. akt 930/09) oddalił apelację powoda od powyższego wyroku Sądu I instancji.

Aprobując ustalony stan faktyczny i przyjmując za własne dokonane ustalenia, Sąd odwoławczy zaaprobował stanowisko Sądu I instancji, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu, zgodnie z art. 1007 § 2 k.c. Nadto Sąd odwoławczy przyjął, że nie doszło do przerwania biegu przedawnienia z mocy art. 123 k.c., ponieważ z zebranego materiału nie wynikało wystąpienie przesłanki skutkującej przerwą biegu przedawnienia, bo w szczególności nie toczyło się ani postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, ani postępowanie działowe.

( dowód: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 13.11.2009 r. z uzasadnieniem, sygn. akt I ACa 930/09, k. 233 – 236 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

Wyrokiem z dnia 10 marca 2011 r., sygn. akt V CSK 283/10, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 13 listopada 2009 r. w części oddalającej apelację i zasądzającej koszty postępowania apelacyjnego i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego, w pozostałym zaś zakresie (tj. w zakresie w jakim skarga objęła oddalenie w pkt 1 wyroku zażalenia pozwanych na orzeczenie o kosztach procesu) skargę kasacyjną odrzucił.

W uzasadnieniu wyroku, nie przesądzając o zasadności powództwa, Sąd Najwyższy za zasadny uznał zarzut naruszenia art. 382 k.p.c., w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez pominięcie przy orzekaniu o przedawnieniu roszczenia powoda części materiału zebranego przed sądami obu instancji, co skutkowało ograniczeniem podstawy pozwalającej na dokonanie pełnej oceny, czy zgłoszenie przez pozwanych zarzutu przedawnienia nie było nadużyciem prawa podmiotowego w naruszeniu art. 5 k.c.

Sąd Najwyższy wskazał, że Sąd Apelacyjny przyjął za własne i mające wpływ na wynik sprawy ustalenia poczynione przez Sąd I instancji w tym m.in., że wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu przyznano powodowi prawo do stałej renty z tytułu trwałej niezdolności do pracy. Ponadto elementem zaaprobowanych ustaleń było to, że powód uprawniony do dziedziczenia ustawowego nie otrzymał należnego mu udziału spadkowego w żadnej postaci. Sąd I instancji stwierdził również, że powództwo co do zasady było zasadne, a jego oddalenie spowodowane zostało wyłącznie przedawnieniem roszczenia powoda.

Pomimo aprobaty dla tych ustaleń, Sąd Apelacyjny nie odwołał się do nich przy ocenie zarzutu przedawnienia. Pominął przy tym w swych rozważaniach istotny element zebranego materiału w sprawie, a mianowicie prawomocny wyrok uwzględniający powództwo pozwanych w niniejszej sprawie o eksmisję powoda z mieszkania uzyskanego w drodze darowizny poczynionej przez matkę powoda na rzecz pozwanych, nie będących spadkobiercami ustawowymi.

Tymczasem skorzystanie z zarzutu przedawnienia, choć stanowiło niewątpliwą realizację przez pozwanych ich prawa podmiotowego, to jednak określało też możliwość oceny przez Sąd zgłoszenia tego zarzutu z uwzględnieniem klauzuli generalnej z art. 5 k.c., czego Sąd Apelacyjny nie uczynił.

( dowód: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.03.2011 r., sygn. akt V CSK 283/10 z uzasadnieniem, k. 289 – 295 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po ponownym rozpoznaniu sprawy z powództwa W. W. przeciwko H. J. (2) i R. J. (2) o zapłatę, na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 28 maja 2009 r., sygn. akt I C 903/08, wyrokiem z dnia 24 maja 2011 r. (sygn. akt I ACa 461/11) oddalił apelację i orzekł o kosztach postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu wyroku Sąd Apelacyjny wskazał, że podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa jedynie zupełnie wyjątkowo. Aby w danym wypadku można było przyjąć, że podniesienie zarzutu przedawnienia jest nie do pogodzenia z zasadami współżycia społecznego, musi zostać w szczególności wykazanie, że bezczynność wierzyciela w dochodzeniu roszczenia była usprawiedliwiona wyjątkowymi okolicznościami oraz, że czas opóźnienia nie jest nadmierny. Tego wymagania powód, domagający się nieuwzględnienia w oparciu o normy art. 5 k.c. podniesionego przez pozwanych zarzutu przedawnienia, nie spełnił. Bezspornym zdaniem Sądu Apelacyjnego było to, iż pomiędzy stronami toczyło się szereg postępowań sądowych, w tym wszczęta w 2003 r. i zakończona w 2009 r. sprawa o eksmisję powoda z lokalu będącego przedmiotem darowizny spadkodawczyni J. W. (1). Toczyły się też kolejne dwie sprawy w 2006 i 2007 r., w których zasądzono od powoda W. W. na rzecz pozwanych opłaty za media zużyte przez powoda w lokalu, który zajmował nadal po orzeczeniu jego eksmisji. W toku tychże postępowań sądowych powód w rozpatrywanej sprawie wielokrotnie był informowany zarówno o fakcie darowizny uczynionej przez jego matkę na rzecz pozwanych, dacie tejże czynności jak i treści oświadczenia jakie strony umowy darowizny w akcie notarialnym złożyły. Niewątpliwie zatem powód posiadał wystarczającą wiedzę by wystąpić z roszczeniem o wypłatę zachowku przeciwko pozwanym w terminie prawem przewidzianym, tym bardziej gdy uwzględni się również i to, że instytucja przedawnienia roszczeń jest powszechnie znana.

Sąd Apelacyjny stwierdził dalej, że trudno przy tym przyjmować by na przeszkodzie wytoczenia powództwa stać miała niska świadomość prawna powoda czy też jego stan chorobowy, skoro bez przeszkód uczestniczył on w innych, wskazanych wyżej procesach sądowych, w sposób właściwy formułując swoje stanowiska prawne, a nawet żądania skierowane pod adresem pozwanych. Znamiennym jest to, że i w sprawie o zachowek Sądy nie znajdowały podstaw do uwzględnienia wniosku powoda o ustanowienie zawodowego pełnomocnika z urzędu wskazując m.in., że powód skutecznie podejmuje wszelkie czynności procesowe, a nawet wystąpił że skargą do Trybunału Praw Człowieka w S., której nadany został bieg, co świadczy o tym, iż nie można go uznać za osobę nieporadną.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny po ponownym rozpoznaniu sprawy uznał, że przyczyną 3 letniego opóźnienia we wniesieniu przez powoda pozwu o zachowek nie były jakiekolwiek nadzwyczajne okoliczności, a jedynie brak dostatecznej dbałości o własne interesy. To zaś wyklucza dopuszczalność stosowania zasad z art. 5 k.c. w odniesieniu do podniesionego przez pozwanych zarzutu przedawnienia roszczenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego również pozostałe okoliczności sprawy o zachowek, w tym dotyczące całokształtu stosunków pomiędzy stronami, nie dawały podstaw do uznania, że podniesienie przez pozwanych zarzutu przedawnienia pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Na mocy umowy darowizny w dniu 4 maja 2000 r., zawartej pomiędzy spadkodawczynią – matką powoda J. W. (1), a pozwanymi, ustanowiona została na rzecz darczyńcy służebność mieszkania polegająca na prawie dożywotniego i nieodpłatnego korzystania z całego lokalu mieszkalnego (§ 8 umowy). Ponadto obdarowani pozwani w umowie tej (§7) zapewnili J. W. (1), że zamieszkujący z nią syn W. W. będzie nadal uprawniony do zamieszkiwania w lokalu przy ul. (...), bądź w innym, który dostarczą obdarowani – pozwani w niniejszej sprawie. Pozwani, co jak należy przyjąć jest bezsporne i znajduje potwierdzenie m.in. w motywach wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu w sprawie o sygn. akt II Cz 366/05 – chcąc zbyć darowany lokal, w wykonaniu zapisu § 7 umowy darowizny, zaproponowali powodowi pięć mieszkań położonych w różnych częściach W., lecz żadne z nich powodowi nie odpowiadało. W lutym 2006 r. pozwani nabyli spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu spółdzielczego, położonego we W. przy ul. (...), ustanawiając w tymże lokalu na rzecz powoda prawo dożywotniego użytkowania, wypełniając tym zarówno wolę spadkodawczyni – matki powoda, która darowała im lokal przy ul. (...), jak i swoje zobowiązanie, wynikające z § 7 umowy darowizny. Powód jednakże odmówił przeprowadzenia się do tegoż lokalu, twierdząc iż nie odpowiada on warunkom technicznym określonym w wyroku nakazującym jego eksmisję. Nadal pozostał w lokalu mieszkalnym przy ul. (...), nie partycypując przy tym w żadnym stopniu w opłatach obciążających ów lokal, gdyż w jego uznaniu taki obowiązek na nim nie ciąży.

W tych okolicznościach trudno było zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjąć, aby dotychczasowe działania pozwanych nacechowane były złą wolą skierowaną przeciwko powodowi, by nie dążyli oni do wywiązania się ze swych zobowiązań zawartych w umowie darowizny, będących wyrazem woli spadkodawczyni zapewnienia miejsca zamieszkania powodowi, będącemu jej spadkobiercą, a w konsekwencji by podniesione przez pozwanych zarzutu przedawnienia roszczenia powoda o zachowek pozostawało w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.

W ustalonym w sprawie o zachowek stanie faktycznym, Sąd Apelacyjny dostrzegł co najmniej brak dobrej woli powoda w realizacji zapisu § 7 umowy darowizny lokalu mieszkalnego przy ul. (...) z dnia 4 maja 2000 r., która to postawa w konsekwencji uniemożliwiała korzystanie przez obdarowanych z przedmiotu darowizny.

( dowód: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24.05.2011 r., sygn. akt I ACa 461/11, z uzasadnieniem, k. 307, 313 – 318 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

Postanowieniem z dnia 14 czerwca 2011 r. (sygn. akt I ACa 461/11) Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zwolnił powoda W. W. od kosztów sądowych w postępowaniu kasacyjnym i ustanowił dla niego adwokata z urzędu, którego wyznaczy Okręgowa Rada Adwokacka we W..

W odpowiedzi na pismo Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 czerwca 2011 r., Okręgowa Rada Adwokacka we W. w dniu 21 czerwca 2011 r. wyznaczyła adwokata T. N. pełnomocnikiem z urzędu powoda W. W., celem rozważenia wniesienia do Sądu Najwyższego skargi kasacyjnej w sprawie I ACa 461/11.

( dowody: postanowienie z dnia 14.06.2011 r., pismo z dnia 17.06.2011 r., pismo z dnia 21.06.2011 r., k.: 320, 321, 325 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

W dniu 5 lipca 2011 r. doręczono adwokatowi T. N., jako pełnomocnikowi z urzędu powoda W. W., odpis wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 maja 2011 r. z uzasadnieniem (sygn. akt I ACa 461/11).

W dniu 7 lipca 2011 r. adwokat upoważnił swoją aplikantkę do przejrzenia akt powyższej sprawy.

( dowody: potwierdzenie odbioru, upoważnienie z dnia 7.07.2011 r., k.: 331, 333 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08);

W dniu 8 lipca 2011 r. na zlecenie pozwanego, aplikantka pracująca w kancelarii sporządziła notatkę z badania akt sprawy, którą drogą mailową wysłała pozwanemu. Po wstępnym zapoznaniu się ze sprawą, adwokat stwierdził, że w jego w ocenie nie ma podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. W czasie rozmowy z powodem w dniu 14 lipca 2011 r. pełnomocnik z urzędu poinformował go o tym, że sporządzi opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej. Powód przyjął tę decyzję ze zdenerwowaniem. Powiedział pozwanemu, że w takiej sytuacji zleci prowadzenie jego sprawy pełnomocnikowi z wyboru. Jednocześnie powód składał niezapowiedziane wizyty w kancelarii pozwanego oraz często kontaktował się z telefonicznie z pracownikami kancelarii. Domagał się spotkań z pozwanym bez zapowiedzi, nie zważając na to, że ma on w tym czasie umówione spotkania z innymi klientami. Kontakt z powodem był trudny. Zdarzało się, że wszczynał awantury w kancelarii, w tym w obecności osób postronnych.

W czasie jednej z wizyt powoda w kancelarii pozwanego w pierwszych dniach sierpnia 2011 r., powód domagał się osobistego spotkania z pozwanym. Powód obawiał się, że zbliża się termin wniesienia skargi kasacyjnej i nie wiedział, co dzieje się w jego sprawie. Pełnomocnik wyszedł do niego z gabinetu i po raz kolejny stwierdził, że nie widzi podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej. Powód oświadczył, że w takim razie „zwalnia pozwanego” z obowiązków pełnomocnika z urzędu.

( dowody: notatka – e-mail z dnia 8.07.2011 r., zeznania świadka M. Ł., protokół elektroniczny rozprawy z dnia 15.11.2013r., 00:02:39, przesłuchanie stron, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 23.01.2014 r., 00:12:50, 00:27:50);

W dniu 11 sierpnia 2011 r. powód złożył w kancelarii pozwanego pisemne wypowiedzenie pełnomocnictwa do reprezentowania go przez adwokata T. N. w sprawie skargi kasacyjnej. Jednocześnie powód oświadczył, że zwalnia pozwanego od dalszych czynności w sprawie. Tego samego dnia powód złożył w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu odpis wypowiedzenia pełnomocnictwa, składając wniosek o wyznaczenie innego pełnomocnika z urzędu. Postanowieniem z dnia 11 sierpnia 2011 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu (sygn. akt I ACa 461/11) oddalił wniosek powoda.

W dniu 18 sierpnia 2011 r. adwokat T. N. złożył w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu wniosek o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu kasacyjnym w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11. Postanowieniem z dnia 18 sierpnia 2011 r. Sąd Apelacyjny oddalił wniosek pozwanego.

( dowody: notatka – e-mail z dnia 8.07.2011 r., pismo z dnia 11.08.2011r., postanowienie z dnia 11.08.2011 r., wniosek z dnia 16.08.2011 r., postanowienie z dnia 18.08.2011 r., k. 361, 354 – 356, 359 -363, 365 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08, przesłuchanie stron, protokół elektroniczny rozprawy z dnia 23.01.2014 r., 00:12:50, 00:27:50);

W piśmie z dnia 7 września 2011 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu poinformował W. W., w odpowiedzi na jego pismo z tego samego dnia, że w sprawie z jego powództwa przeciwko H. J. (2) i R. J. (1) o zapłatę, termin do złożenia skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 maja 2011 r. przez pełnomocnika z urzędu, upłynął w dniu 5 września 2011 r. Do dnia udzielenia informacji nie wpłynęła do Sądu Apelacyjnego ani skarga kasacyjna, ani opinia o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej.

W dniu 12 września 2011 r. powód złożył ponownie wniosek o ustanowienie kolejnego pełnomocnika z urzędu, który Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił postanowieniem z dnia 20 września 2011 r.

( dowody: pismo z dnia 7.09.2011 r., pismo z dnia 12.09.2011 r., postanowienie z dnia 20 września 2011 r., k. 372, 377, 379 dołączonych akt sprawy o sygn. I C 903/08).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie mogło zostać uwzględnione.

Powód domagał się w niniejszej sprawie zasądzenia od pozwanego odszkodowania w związku z nienależytym wykonaniem przez pozwanego obowiązków pełnomocnika z urzędu w sprawie skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 maja 2011 r. (sygn. akt I ACa 461/11).

W sprawie nie było sporne to, że pismem z dnia 21 czerwca 2011 r. Okręgowa Rada Adwokacka w związku z postanowieniem Sądu Apelacyjnego z dnia 14 czerwca 2011 r. wyznaczyła pozwanego pełnomocnikiem powoda z urzędu w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11, celem wniesienia skargi kasacyjnej od wyroku tego Sądu z dnia 24 maja 2011 r. Odpis wyroku z uzasadnieniem został doręczony pełnomocnikowi z urzędu w dniu 5 lipca 2011 r.

Powód podnosił w niniejszej sprawie, że pozwany nie sporządził skargi kasacyjnej ani opinii o braku podstaw do jej sporządzenia. Termin do złożenia skargi kasacyjnej upłynął w dniu 5 września 2011 r. O powyższym powód dowiedział się z pisma Sadu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 7 września 2011 r. Z twierdzeń pozwanego wynikało natomiast, że po zapoznaniu się z aktami sprawy nie stwierdził podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. Wobec tego, że powód wypowiedział mu w związku z tym pełnomocnictwo procesowe i zwolnił z dalszych czynności, pozwany nie sporządził opinii o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej.

Sąd zważył, że w orzecznictwie sądowym ugruntowany jest pogląd, zgodnie z którym relacje pomiędzy stroną, a wyznaczonym dla niej adwokatem (radcą prawnym) z urzędu, należy oceniać tak, jak pomiędzy mocodawcą, a pełnomocnikiem „z wyboru”, któremu udzielone zostało pełnomocnictwo procesowe, co wynika z przepisu art. 118 k.p.c. (zob. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 1999 r., I CKN 1423/98, nie publ.). Nie ulega też wątpliwości, że w przypadku pełnomocnika z wyboru, podstawą (stosunkiem podstawowym) świadczonej usługi jest umowa o zastępstwo strony przed sądem przez adwokata, należąca do umów o świadczenie usług, do których na mocy odesłania z art. 750 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, w zakresie nie uregulowanym normami dotyczącymi funkcjonowania adwokatów (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 marca 2010 r., I ACa 31/10, nie publ.). Ponadto, w związku z taką umową stosuje się przepisy o pełnomocnictwie procesowym, a mianowicie art. 86 – 97 k.p.c. Zdaniem Sądu, również w przypadku pomocy prawnej świadczonej na rzecz strony z urzędu, relacja, jaka zachodzi między pełnomocnikiem, a stroną przez niego reprezentowaną, ma swego rodzaju zobowiązaniowy charakter. Istotnym ograniczeniem swobody stron w tym zakresie jest sposób powstania tego stosunku (na mocy postanowienia Sądu), jak również zasadnicza niemożliwość jego rozwiązania przez pełnomocnika, za wyjątkiem sytuacji wskazanej w art. 118 § 3 k.p.c. Również obowiązki pełnomocnika z urzędu determinowane są treścią właściwych przepisów, zarówno o charakterze korporacyjnym (Prawo o adwokaturze, ustawa o radcach prawnych), jak i procesowym. Niewątpliwie jednak, sposób wykonania tych obowiązków, zwłaszcza w zakresie należytej staranności wynikającej z zawodowego charakteru działalności, powinien być oceniany z uwzględnieniem przepisów prawa cywilnego o wykonaniu zobowiązań i odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Podstawę prawną odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego jako adwokata stanowią zatem przepisy art. 471 k.c., art. 472 k.c. i art. 734 k.c.

Przy czym, na powodzie spoczywał obowiązek wynikający z art. 6 k.c. w zw. z art. 471 k.c. wykazania niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków przez pozwanego adwokata, szkody oraz związku przyczynowego, jaki zachodził pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania, a powstałą szkodą.

Przenosząc powyższe rozważania teoretyczne na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że istotnie pozwany nie dołożył należytej staranności przy wykonywaniu czynności pełnomocnika powoda z urzędu.

W pierwszej kolejności pełnomocnik z urzędu ma obowiązek rozważenia okoliczności sprawy i podjęcia decyzji co do tego, czy istnieją podstawy do wniesienia skargi kasacyjnej. Jak wynika z ustalonego w sprawie stanu faktycznego, pozwany jako pełnomocnik z urzędu reprezentujący powoda, podjął takie czynności. W dniu 5 lipca 2011 r. doręczono adwokatowi T. N., jako pełnomocnikowi z urzędu powoda W. W., odpis wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 maja 2011 r. z uzasadnieniem (sygn. akt I ACa 461/11). Już w dniu 7 lipca 2011 r. adwokat upoważnił swoją aplikantkę do przejrzenia akt powyższej sprawy. Pozwany przystąpił do zapoznania się z aktami sprawy powoda po otrzymaniu informacji o wyznaczeniu go pełnomocnikiem powoda z urzędu, zlecając swojej aplikantce zapoznanie się z aktami. W dniu 8 lipca 2011 r. aplikantka pracująca w kancelarii sporządziła notatkę z badania akt sprawy, którą drogą mailową wysłała pozwanemu. Po wstępnym zapoznaniu się ze sprawą, w ocenie pozwanego, nie było podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej.

W dalszej kolejności, jeżeli pełnomocnik z urzędu wyznaczony w postępowaniu kasacyjnym nie stwierdzi podstaw do wniesienia skargi, postępuje zgodnie z art. 118 § 5 k.p.c. Przepis ten wskazuje, że adwokat lub radca prawny ustanowiony w związku z postępowaniem kasacyjnym lub postępowaniem o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia może odmówić sporządzenia i wniesienia skargi, jeżeli nie widzi podstaw usprawiedliwiających jej wniesienie. Omawiane rozwiązanie w założeniu ma utrudniać wnoszenie oczywiście niezasadnych skarg kasacyjnych lub skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia (por. uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 21 września 2000 r., III CZP 14/00, OSNC 2001, nr 2, poz. 1). Przewidując prawo adwokata lub radcy prawnego do odmowy sporządzenia skargi, omawiany przepis zobowiązuje jednocześnie pełnomocnika do pisemnego zawiadomienia sądu o takiej sytuacji niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 2 tygodni od zawiadomienia o wyznaczeniu.

W niniejszej sprawie, jak zostało ustalone, pozwany dowiedział się o wyznaczeniu go pełnomocnikiem powoda z urzędu najpóźniej w dniu 5 lipca 2011 r., kiedy to doręczono mu odpis wyroku Sądu Apelacyjnego. Jakkolwiek nie zostało ustalone, kiedy dokładnie adwokat został poinformowany przez Okręgową Radę Adwokacką we W. o wyznaczeniu go pełnomocnikiem powoda z urzędu, to należało przyjąć, że nastąpiło to również w pierwszych dniach lipca, skoro zawiadomienie w tej sprawie zostało sporządzone w dniu 21 czerwca 2011 r. Ponadto, po doręczeniu pozwanemu odpisu wyroku Sądu Apelacyjnego, o fakcie wyznaczenia go pełnomocnikiem z urzędu powoda dowiedział się on również w sekretariacie Sądu Apelacyjnego. Tym samym, należało stwierdzić zgodnie z art. 118 § 5 k.p.c., że o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej w sprawie powoda, pozwany najpóźniej do dnia 19 lipca 2011 r. powinien był zawiadomić powoda i Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Sąd zważył, że określenie dwutygodniowego terminu umożliwia stronie ewentualne ustanowienie pełnomocnika z wyboru jeszcze przed upływem terminu dokonania czynności, jeżeli nie zgodzi się ona ze stanowiskiem pełnomocnika. Ponadto, art. 118 § 5 k.p.c. nakłada na adwokata i radcę prawnego obowiązek sporządzenia pisemnej opinii o braku podstaw do wniesienia skargi, którą pełnomocnik jest obowiązany dołączyć do zawiadomienia kierowanego do sądu i strony. Dopiero wraz z wykonaniem tych czynności ustaje obowiązek udzielenia pomocy prawnej spoczywający na wyznaczonym adwokacie lub radcy prawnym. Nie ma więc racji pozwany twierdząc, że nie sporządził opinii o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, ponieważ powód zwolnił go z tego obowiązku. Jeśli wziąć pod uwagę to, że negatywna opinia pełnomocnika z reguły zamyka stronie drogę do skutecznego dokonania zamierzonej czynności, przepis powyższy wskazuje, że to sąd dokonuje oceny, czy opinia ta została sporządzona z zachowaniem zasad należytej staranności (art. 118 § 6 k.p.c.). W razie niezachowania tych zasad sąd zawiadamia o tym organ samorządu zawodowego, co implikuje powstanie po stronie takiego organu obowiązku wyznaczenia innego pełnomocnika (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 r., II CZ 156/11, nie publ.).

W świetle stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie, należało zatem stwierdzić, że zaniechanie pozwanego polegające na braku niezwłocznego, nie później niż w terminie dwutygodniowym, zawiadomienia powoda oraz Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu o braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej i sporządzenia opinii w tym przedmiocie, stanowiło nienależyte wykonanie obowiązków pozwanego jako pełnomocnika powoda z urzędu. W konsekwencji zaś, powód został pozbawiony możliwości ustanowienia w otwartym terminie do wniesienia skargi kasacyjnej pełnomocnika z wyboru, a także nie była możliwa weryfikacja przez Sąd Apelacyjny stanowiska pozwanego wyrażonego w opinii i w przypadku stwierdzenia sporządzenia tej opinii bez zachowania należytej staranności, podjęcie czynności zmierzających do wyznaczenia innego adwokata w trybie art. 118 § 6 k.p.c. Nie mają przy tym znaczenia dla stwierdzenia powyższego uchybienia powoływane przez pozwanego okoliczności dotyczące wypowiedzenia pełnomocnictwa przez powoda. Jak bowiem zostało ustalone, już po pierwszej rozmowie w lipcu 2011 r. powód zareagował nerwowo, kiedy dowiedział się o stanowisko pozwanego co do braku podstaw do sporządzenia skargi kasacyjnej. Kolejna rozmowa, w której powód uprzedzał o możliwości wypowiedzenia pełnomocnictwa pozwanemu, miała miejsce na początku sierpnia 2011 r., a więc już po upływie terminu, w którym pozwany zobowiązany był do zajęcia formalnego stanowiska w tym przedmiocie, zgodnie z wymogami wskazanymi w art. 118 § 5 k.p.c. Tym samym, wypowiedzenie pełnomocnictwa i zwolnienie pozwanego od dalszych czynności przez powoda, w żaden sposób nie zmienia tego, że już wcześniej pozwany nie wykonał należycie swoich obowiązków jako pełnomocnik powoda z urzędu.

W ocenie Sądu, dla ustalenia okoliczności dotyczących sposobu wykonywania przez pozwanego obowiązków pełnomocnika z urzędu, wystarczające były dowody przeprowadzone w sprawie (zeznania świadka M. Ł., przesłuchanie stron, dowody z dokumentów). Sąd oddalił zatem wnioski powoda o ponowne przesłuchanie świadka M. Ł., pomijając to, że powód, jak i jego pełnomocnik, mieli możliwość zadawania świadkowi pytań. Nieprzygotowanie się powoda do rozprawy, bez względu na przyczyny tego stanu rzeczy, nie mogło stanowić podstawy do ponownego przesłuchania świadka.

Stwierdzenie nienależytego wykonania przez pozwanego obowiązków pełnomocnika z urzędu nie jest jednak wystarczające do uwzględnienia powództwa. Zgodnie z regułami odpowiedzialności za nienależyte wykonanie zobowiązania, powód musi bowiem wykazać również to, że na skutek nienależytego wykonania zobowiązania poniósł szkodę, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z faktem nienależytego wykonania obowiązków pełnomocnika z urzędu.

Powód domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 367 890 zł, twierdząc, że szkoda obejmuje zachowek, jaki uzyskałby w jego przekonaniu, gdyby skarga kasacyjna została wniesiona. W tej mierze jednak stanowisko powoda okazało się nieuzasadnione z następujących przyczyn.

Zgodnie z art. 361 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Powód domagał się w niniejszej sprawie odszkodowania obejmującego utraconą korzyść, czyli zachowek, który według swoich twierdzeń mógłby uzyskać na skutek pozytywnego orzeczenia Sądu Najwyższego w wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej.

Sąd Najwyższy jednolicie przyjmuje, że adwokat i radca prawny odpowiadają za szkody wyrządzone mocodawcy wskutek własnych zaniedbań i błędów prowadzących do przegrania sprawy, której wynik byłby korzystny dla strony, gdyby pełnomocnik zachował należytą staranność, ocenioną przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru ich działalności (por. wyroki z dnia 2 grudnia 2004 r., V CK 297/04, niepubl., z dnia 29 listopada 2006 r., II CSK 208/06, niepubl. oraz postanowienia z dnia 26 marca 2003 r., II CZ 26/03, OSNC 2004, nr 6, poz. 95 i z dnia 26 stycznia 2007 r., V CSK 292/06, niepubl.), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2012 r., sygn. II CSK 219/12, OSNC 2013/7-8/91).

Zagadnienie, czy powód w wyniku działań pozwanego podjętych z należytą starannością uzyskałby należny mu zachowek, to kwestia przynależna do kategorii związku przyczynowego (art. 361 § 1 k.c.).

Zdaniem Sądu, w niniejszej sprawie powód nie wykazał, że poniósł szkodę na skutek braku staranności zawodowej adwokata, pozostającą w związku przyczynowym z uchybieniem, jakiego dopuścił się pozwany. Odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego powstałaby dopiero wtedy, gdy ustalone zostałoby, że gdyby pozwany sporządził w terminie opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej, powód (lub Sąd) podjąłby takie czynności, które skutkowałyby, że skarga zostałaby sporządzona w terminie i istniałaby możliwość uzyskania korzystnego dla powoda rozstrzygnięcia. Nawet wówczas, gdyby pozwany sporządził opinię w terminie, nie zostało wykazane, że inny pełnomocnik z urzędu, bądź też pełnomocnik z wyboru, znalazłby podstawy do wniesienia skargi kasacyjnej od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 maja 2011 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 461/11. Przy czym, należało mieć na uwadze, że wyrok ten został wydany po ponownym rozpatrzeniu sprawy w następstwie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2011 r. w sprawie o sygn. V CSK 283/10. Sąd Najwyższy uchylił bowiem poprzedni wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 13 listopada 2009 r. w części oddalającej apelację (sygn. akt I ACa 930/09). Podstawą uchylenia tego wyroku było nierozważnie przez Sąd Apelacyjny okoliczności, które według powoda świadczyły o tym, że pozwani podnosząc w sprawie o zachowek zarzut przedawnienia, nadużyli prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). W kolejnym wyroku Sąd Apelacyjny poddał tę kwestię wnikliwej analizie, w dalszym ciągu nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji powoda od wyroku Sądu I instancji oddalającego powództwo o zachowek. Nawet gdyby założyć, że skarga kasacyjna od ponownego wyroku Sądu Apelacyjnego zostałaby sporządzona w terminie, to powód nie wykazał, że Sąd Najwyższy przyjąłby ją do rozpoznania po spełnieniu przesłanek wskazanych art. 398 9 k.p.c., przy czym w przypadku sprawy o zachowek, jaka toczyła się z powództwa W. W., jak się wydaje, podstawą przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, mogłoby być ewentualnie to, że byłaby ona oczywiście uzasadniona. Z art. 398 9 § 1 pkt 4 k.p.c. wynika konieczność nie tylko powołania się na okoliczność, że skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona, ale również wykazania, że przesłanka ta rzeczywiście zachodzi. Oznacza to, że skarżący musi wskazać w czym - w jego ocenie - wyraża się „oczywistość” zasadności skargi oraz podać argumenty wykazujące, że rzeczywiście skarga jest uzasadniona w sposób oczywisty. Zresztą sam zarzut naruszenia (nawet oczywistego) określonego przepisu (przepisów) nie prowadzi wprost do oceny, że skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona, czyli że jej zarzuty są zasadne „na pierwszy rzut oka” i w sposób oczywisty prowadzą do uznania zaskarżonego wyroku za błędny i jego wzruszenia (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r., II CZ 28/06, niepublikowane i orzeczenia tam powołane). Takich zaś argumentów powód, reprezentowany w niniejszej sprawie również przez pełnomocnika z urzędu, nie podał. Czyni to niemożliwym dokonanie przez Sąd oceny w niniejszym postępowaniu, na ile prawdopodobne jest, że skarga kasacyjna zostałaby przyjęta do rozpoznania przez Sąd Najwyższy.

Zakładając jednak hipotetycznie, że doszłoby do merytorycznego rozpoznania skargi, Sąd stwierdził, że jej podstawą mogłoby być zgodnie z art. 398 3 § 1 k.p.c. naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, bądź naruszenie przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w uzasadnieniu wyroku z dnia 24 maja 2011 r., sygn. akt I ACa 461/11, zgodnie ze wskazaniami Sądu Najwyższego zawartymi w wyroku z dnia 10 marca 2011 r., sygn. akt V CSK 238/10, dokonał rozważenia okoliczności faktycznych ustalonych w sprawie o zachowek, oceniając zgłoszony przez pozwanych zarzut przedawnienia z uwzględnieniem klauzuli generalnej z art. 5 k.c. Sama tylko subiektywna odmienna ocena powoda, nie mogłaby natomiast stanowić podstawy skargi kasacyjnej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest bowiem trafny pogląd, że kwestia prawidłowego zastosowania przepisów zawierających klauzule generalne (art. 5 k.c.) nie może być uznana za argument wskazujący na oczywistą zasadność skargi kasacyjnej, gdyż przepisy te mają z natury charakter niedookreślony i ich zastosowanie jest ściśle uzależnione od konkretnych okoliczności faktycznych (por. np. postanowienia z dnia 26 lutego 2001 r., I PKN 15/01, OSNAPiUS 2002 nr 20, poz. 494; z dnia 5 lutego 2008 r., II PK 290/07, LEX nr 837058 i orzeczenia w nim powołane oraz z dnia 27 stycznia 2009 r., II PK 252/08, LEXnr 736733). Z tych samych względów nie może stanowić podstawy przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania powołanie się na potrzebę wykładni art. 5 k.c. oraz rozstrzygnięcia formułowanego na jego tle zagadnienia prawnego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalił się pogląd, że prawidłowość zastosowania przepisów zawierających klauzule generalne zależy od konkretnych okoliczności faktycznych danej sprawy, jest ściśle uzależniona od poczynionych ustaleń faktycznych i mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego. Z tego względu ocena zastosowania przepisów zawierających klauzule generalne nie może służyć do ogólnego ujęcia zagadnienia prawnego (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2003 r., I PK 558/02, OSNP 2004 nr 16, poz. 283 i z dnia 17 października 2001 r., I PKN 157/01, OSNP 2003 nr 18, poz. 437 oraz wyroki tego Sądu z dnia 22 lipca 2009 r., I PK 48/09, LEX nr 529757 i z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 89/10, LEX nr 737386 i orzeczenia w nich powołane). Sąd Najwyższy nie dokonuje oceny dowodów i jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę zaskarżonego orzeczenia (art. 398 13 § 2 k.p.c). Z tego względu kwestia prawidłowości zastosowania lub niezastosowania art. 5 k.c. do ustalonego stanu faktycznego nie jest zagadnieniem, które powinno absorbować Sąd Najwyższy niebędący sądem faktów, lecz sądem prawa, dbającym przede wszystkim o rozwój prawa i jednolitość orzecznictwa sądowego. Sąd miał na uwadze to, że ze względu na sytuację życiową i stan zdrowia powoda, również po jego stronie istnieją okoliczności uzasadniające odwołanie się do względów słuszności (zasad współżycia społecznego). Niemniej jednak, to Sąd rozpoznający sprawę o zachowek dokonuje takiego rozważenia okoliczności, które ostatecznie doprowadza do stwierdzenia, która ze stron narusza zasady współżycia społecznego w takim stopniu, że zasadne jest wyjątkowe odwołanie się do klauzuli generalnej wyrażonej w art. 5 k.c.

Ponadto, Sąd stwierdził, że bez względu na to, czy zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniechaniem pozwanego adwokata, a nieuzyskaniem przez powoda korzystnego orzeczenia Sądu Najwyższego, które w końcu doprowadziłoby do uzyskania korzystnego dla niego orzeczenia w sprawie o zachowek, to powództwo w niniejszej sprawie powinno zostać oddalone także z tego względu, że powód nie wykazał szkody, jako niezbędnej przesłanki odpowiedzialności kontraktowej (art. 471 k.c.). Uwzględnienie ewentualnych zarzutów podnoszonych przez powoda w skardze kasacyjnej w zakresie błędnej oceny nadużycia prawa podmiotowego przez podniesienie zarzutu przedawnienia roszczenia o zachowek, mogłoby doprowadzić do uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego w całości lub w części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W konsekwencji, stwierdzenie, że zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanych w sprawie o zachowek naruszał zasady współżycia społecznego, roszczenie powoda o zachowek zostałoby uwzględnione. Wysokość szkody odpowiadałaby przy tym wartości utraconego zachowku, jaki powód mógłby uzyskać, gdyby – pomijając analizowaną kwestię związku przyczynowego – pozwany jako jego pełnomocnik z urzędu działał z należytą starannością. W świetle materiału dowodowego zebranego w sprawie należało jednak stwierdzić, że powód nie udowodnił wysokości szkody.

Po pierwsze, powód dochodził zachowku od pozwanych, będących obdarowanymi przez spadkodawcę. Przy obliczeniu sumy należnej mu tytułem zachowku, należało uwzględnić zatem wartość przedmiotu darowizny według stanu z chwili otwarcia spadku, a według cen z chwili ustalenia zachowku (art. 995 § 1 k.c.). Jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego we Wrocławiu w sprawie o sygn. akt I C 903/08, matka powoda J. W. (1), na podstawie umowy z dnia 4 maja 2000 r. dokonała darowizny mieszkania położonego przy ul. (...) na rzecz pozwanych w sprawie o zachowek. W chwili śmierci J. W. (1) w kręgu jej spadkobierców ustawowych znajdowały się trzy osoby, w tym powód. Wartość przedmiotu darowizny była sporna w sprawie o zachowek, a Sąd nie dokonał w tej mierze ustaleń z uwagi na skuteczne podniesienie przez pozwanych zarzutu przedawnienia. Powód podał, że wartość mieszkania wynosi około 400 000 zł. Pozwani w sprawie o zachowek twierdzili natomiast, że wynosi ona 280 000 zł – 300 000 zł. Obliczając zachowek należny powodowi, Sąd winien przeprowadzić następujące operacje: ułamek określający udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku (ustalony na podstawie art. 931 i nast. i skorygowany stosownie do art. 992) – w sprawie wynoszący 1/3 części spadku – należało pomnożyć przez 2/3 wartości tego udziału, a uzyskany w ten sposób ułamek z kolei pomnożyć następnie przez wartość substratu zachowku (tę zaś ustala się stosownie do postanowień art. 993 k.c. - 995 k.c.). Zasadniczo zatem, przyjmując wartość przedmiotu darowizny w wysokości 300 000 zł jako niesporną między stronami, zachowek mógł wynosić około 66 000 zł, a zatem powód nie mógł ponieść szkody wysokości 367 890 zł.

Ponadto, należało uwzględnić również to, że w przysługujące powodowi roszczenie o zachowek powinno być ocenione w świetle art. 1000 § 1 k.c. Z ostatniego zdania tego przepisu wynika, że obdarowany jest obowiązany do zapłaty sumy należnej tytułem uzupełnienia zachowku tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny. Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie o zachowek, wartość przedmiotu darowizny nie odpowiadała według pozwanych wartości uzyskanej przez nich korzyści. Zgodnie z treścią umowy, obdarowanych obciążał bowiem obowiązek dostarczenia powodowi lokalu zamiennego, bądź znoszenie jego dalszego nieodpłatnego zamieszkiwania w lokalu stanowiącym przedmiot darowizny. Pozwani ponieśli szereg wydatków w celu zapewnienia powodowi lokalu, pomimo tego, że odmawiał on przyjęcia składanych przez nich propozycji. Po drugie, ustanowioną na rzecz matki powoda służebność mieszkania strony umowy darowizny wyceniły na 3 000 zł rocznie, co stanowiło równowartość 4% ówczesnej wartości lokalu. W umowie tej pozwani zapewnili również J. W. (2), że zamieszkujący z nią syn W. W. będzie nadal uprawniony do zamieszkiwania w lokalu, bądź w innym, który dostarczą mu obdarowani – pozwani w sprawie o zachowek. Zdaniem obdarowanych, aktualnie wartość przysługującego powodowi prawa, uwzględniając analogiczny odsetek wynosi około 11 200 zł – 12 000 zł rocznie. Pozwani w sprawie o zachowek podnieśli, że będą musieli wykonywać obowiązek względem powoda jeszcze przez wiele lat. Skutkuje to tym, że wysokość obciążenia przekracza przysługujące powodowi roszczenie o zachowek.

W świetle takich ustaleń w sprawie o zachowek, zdaniem Sądu, nie sposób przyjąć, że powód wykazał w niniejszym postępowaniu, że jego roszczenie, uwzględniając treść art. 1000 § 1 k.c. zostałoby uwzględnione. Konsekwentnie zatem należało przyjąć, że powód nie udowodnił szkody, jaką poniósł w związku z nienależytym wykonaniem przez pozwanego obowiązków pełnomocnika z urzędu.

Mając powyższe na względzie, na podstawie podanych przepisów prawnych, Sąd oddalił powództwo w punkcie I sentencji wyroku.

Sąd orzekł o kosztach procesu w punkcie II sentencji wyroku na podstawie art. 102 k.p.c.

Z uwagi na to, że postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie doprowadziło do ustalenia, że pozwany nie wykonał obowiązków pełnomocnika z urzędu w sposób należyty, jak również ze względu na sytuację życiową powoda, Sąd doszedł do wniosku, że nie byłoby zasadne obciążanie powoda kosztami procesu za I instancję stosownie do wyniku sprawy.

W punkcie III sentencji wyroku Sąd przyznał ze Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego we Wrocławiu) na rzecz adwokata M. G. kwotę 7 200 zł powiększoną o należny podatek VAT w wysokości 1 656 zł, łącznie 8 856 zł tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu, które nie zostały poniesione (§ 19 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 7 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.