Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI GC 1728/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 02 sierpnia 2012 r. powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P. (dalej: (...) sp. z o.o.) wniósł o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w W. (dalej: (...) S.A.) kwoty 2.059,63 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 05 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu a w tym kosztami zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych. W uzasadnieniu pozwu powodowa spółka wskazała, że dochodzi zapłaty kosztów najmu pojazdu zastępczego, które to koszty pozwany, jako ubezpieczyciel sprawcy szkody komunikacyjnej zaistniałej w dniu 11 stycznia 2012 r. odpowiedzialnego na zasadzie winy, powinien zapłacić poszkodowanemu w ramach odszkodowania. Jednocześnie powód wskazał, iż poszkodowany dokonał na jego rzecz cesji przysługującej mu względem pozwanego wierzytelności z wymienionego wyżej tytułu (pozew k. 2-7).

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie kosztów procesu a w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany zakwestionował roszczenie co do zasady, podnosząc, iż powód nie wykazał wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego, tj. winy sprawcy szkody, zdarzenia z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy, powstania szkody i jej wysokości, jak również związku przyczynowego. Jednocześnie wskazał, iż wypłacił odszkodowanie w wysokości 506,45 zł, za 7 dni uzasadnionego okresu najmu, a pozostały koszt najmu nie odpowiada zasadzie minimalizacji szkody i nie mieści się w normalnym związku przyczynowym. Pozwany podniósł, iż stawki za najem powoda nie są w żaden sposób weryfikowane na etapie podpisywania umowy i w efekcie to powód we własnym zakresie ustala stawkę najmu. Pozwany zakwestionował również skuteczność umowy cesji, albowiem powód nie wykazał, iż koszty najmu zostały faktycznie poniesione przez poszkodowanego (odpowiedź na pozew k. 57-60).

Na rozprawie w dniu 16 grudnia 2013 r. poprzedzającej wydanie wyroku w sprawie, za powoda nikt się nie stawił. W imieniu pozwanego stawił pełnomocnik, który podtrzymał stanowisko w sprawie (protokół rozprawy k. 194-196).

Wyrok w sprawie został ogłoszony w dniu 23 grudnia 2013 r. (protokół z publikacji orzeczenia k. 199).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 stycznia 2012 r. doszło do zdarzenia, w wyniku którego uszkodzony został pojazd marki O. (...) o nr rej. (...), stanowiący własność J. S.. A. C., złożył oświadczenie, w którym wskazał, iż ponosi pełną odpowiedzialność za spowodowanie kolizji, jednakże nie wskazał o jaką kolizję chodzi, z jakiej daty. A. C. legitymował się zawartą umową ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej z (...) S.A. W druku zgłoszenia szkody, podpisanym przez J. S. oraz A. C., zaznaczono, iż w momencie zdarzenia pojazd kierowany przez A. C., tj. pojazd marki (...) o nr rej. (...), był zaparkowany.

(dowód: fotokopia dowodu rejestracyjnego pojazdu O. (...) o nr rej. (...) k. 18, „Wspólne zgłoszenie wypadku drogowego” k. 12, Oświadczenie A. C. k. 13, zgłoszenie szkody - w aktach szkody, dokumentacja fotograficzna w aktach szkody)

J. S. prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą J. S. Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe (...)

(dowód: Zaświadczenie k. 14-15, duplikat Decyzji w sprawie nadania numeru identyfikacji podatkowej k. 16, Zaświadczenie o numerze identyfikacyjnym REGON k. 17)

Szkoda została zgłoszona do (...) S.A. w dniu 11 stycznia 2012 r. i w tym samym dniu pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) został oddany do zakładu (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp. k. w M., Oddział w L.. (...) S.A. dokonał oględzin pojazdu i dostarczył kalkulację naprawy sporządzoną przez (...) S.A. w dniu 13 stycznia 2012 r. W tym samym dniu zakład naprawczy zamówił części zamienne.

(dowód: arkusz naprawy pojazdu najemcy k. 19, (...) w aktach szkody, „Zadania w sprawie” w aktach szkody, zlecenie naprawy k. 141, druk zamówienia części zamiennych k. 142, kosztorys E.’s nr 2310 k. 143-145, pełnomocnictwo k. 146)

W dniu 11 stycznia 2012 r. pomiędzy (...) sp. z o.o. jako wynajmującym, reprezentowanym przez U. L., a J. S. jako najemcą, została zawarta umowa najmu, której przedmiotem był najem pojazdu zastępczego marki S. (...) o nr rej. (...). Najemca zobowiązał się zapłacić wynajmującemu czynsz w wysokości wynikającej z cennika (...), przy czym dokładna wysokość czynszu miała zostać ustalona w dniu zwrotu pojazdu (§ IV.1 umowy). Jednocześnie najemca oświadczył, że akceptuje stawki czynszu zawarte w cenniku. Cennik (...) został nadto podpisany przez J. S.. Korzystała ona z pojazdu zastępczego w okresie od dnia 11 stycznia 2012 r. do 27 stycznia 2012 r.

(dowód: odpis umowy najmu (...) nr (...) k. 21-24, pełnomocnictwo dla U. L. k. 20, odpis z (...) sp. z o.o. w P. k. 11-11v, (...) k. 28, cennik (...) k. 31)

W tym samym dniu tj. 11 stycznia 2012 r. J. S. jako zbywca wierzytelności (cedent), zawarła z (...) sp. z o.o. reprezentowanym przez U. L., jako nabywcą wierzytelności (cesjonariusz), umowę przelewu wierzytelności obejmującej prawo do zwrotu kosztów najmu samochodu zastępczego od (...) sp. z o.o., przysługującej mu w stosunku do (...) S.A. w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 11 stycznia 2012 r. Wraz z wierzytelnością główną przeszły na nabywcę wierzytelności wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki

(dowód: „Umowa cesji wierzytelności” k. 25, „Oświadczenie dla towarzystwa ubezpieczeń” k. 26, pełnomocnictwo dla U. L. k. 20, odpis z (...) sp. z o.o. w P. k. 11-11v, zawiadomienie o cesji wierzytelności w aktach szkody)

(...) sp. z o.o. w dniu 23 lutego 2012 r. wystawił fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 2.566,08 zł netto (3.156,28 zł brutto), z jednostkową ceną najmu w kwocie 160,38 zł netto, za wynajem pojazdu marki S. (...) o nr rej. (...) przez okres 16 dni, tj. od dnia 11 stycznia 2012 r. do 27 stycznia 2012 r. J. S. była płatnikiem podatku VAT i zapłaciła z faktury kwotę podatku VAT w wysokości 590,20 zł

(dowód: faktura nr (...) k. 29, cennik (...) k. 31, oświadczenie k. 27, rozrachunki k. 30, pismo z 23 lutego 2012 r. k. 40, potwierdzenie odbioru k. 41, wyciąg z systemu T. Bank (...) k. 32-33)

(...) sp. z o.o. wezwał (...) S.A. do zapłaty kwoty 2.566,08 zł tytułem zwrotu kosztów najmu auta zastępczego. (...) S.A. otrzymał to wezwanie w dniu 05 marca 2012 r.

(dowód: pismo z 24 lutego 2012 r. k. 34-37, potwierdzenie odbioru k. 38-39)

W odpowiedzi (...) S.A. przyznał i wypłacił odszkodowanie w kwocie 506,45 zł tytułem zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego. Wskazał, iż uznał za zasadny 7 dniowy okres najmu – tj. od 11 stycznia 2012 r. do 17 stycznia 2012 r. oraz że zweryfikował stawkę najmu do kwoty 72,35 zł netto za dobę najmu

(okoliczność bezsporna, pismo z 23 sierpnia 2012 r. k. 42-43)

W dniu 16 kwietnia 2012 r. (...) sp. z o.o. wystąpił do (...) S.A. z żądaniem zapłaty kwoty 2.059,63 zł. Wezwanie to zostało odebrane w dniu 19 kwietnia 2012 r.

(dowód: „Przedsądowe wezwanie do zapłaty” k. 44-47, potwierdzenie odbioru k. 48)

W odpowiedzi, w piśmie datowanym na dzień 08 maja 2012 r., (...) S.A. podtrzymał swoje stanowisko i wskazał, iż nie znajduje podstaw do dopłaty zgodnie z wezwaniem

(dowód: pismo z 08 maja 2012 r. k. 49-51)

Wobec braku zapłaty pozostałej kwoty czynszu najmu (...) sp. z o.o. wystąpił z przedmiotowym powództwem (pozew k. 2-7).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wskazanych dokumentów złożonych w sprawie na okoliczności wskazane w pismach procesowych oraz twierdzeń stron co do okoliczności niespornych. Autentyczność złożonych dokumentów nie była wszak kwestionowana, a dokumenty te w większości stanowiły dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c., a stosownie do treści art. 233 k.p.c. Sąd, dokonując ich oceny w ramach swobodnej oceny dowodów uznał je za wiarygodne i przydatne dla ustalenia faktycznego a w konsekwencji, poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne. Należy również stwierdzić, iż nie było przeszkód, aby dopuścić jako dowody złożone kopie dokumentów, jeśli nie było zastrzeżeń co do ich zgodności z oryginałem. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż dokument zawierający oświadczenia A. C. (k. 13) w ocenie Sądu nie jest kompletny. Treść oświadczenia odwołuje się do wyżej opisanej kolizji, lecz nie ma na nim opisu kolizji, nie ma również daty jego wystawienia. Trudno zatem uznać, iż dotyczy ono zdarzenia z dnia 11 stycznia 2012 roku.

Ponadto Sąd uwzględnił ustalenia dokonane przez biegłego sądowego z zakresu motoryzacji, który to dowód został dopuszczony na okoliczność ustalenia wysokości średnich, maksymalnych i minimalnych rynkowych stawek najmu pojazdu klasy S. (...) na rynku (...) na okres 7 i 16 dni, w styczniu 2012 r. oraz celowego i koniecznego okresu naprawy pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) oraz celowego i koniecznego okresu najmu pojazdu zastępczego (postanowienie ogłoszone na rozprawie w dniu 10 maja 2013 r. k. 93, opinia biegłego k.103-108).

Opinię biegłego Sąd uznał za wiarygodną. Opinia jest jasna i w pełni zrozumiała, aczkolwiek mało stanowcza co przyczyniło się do dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii pisemnej (k. 165-166) a następnie uzupełniającej ustnej opinii (protokół rozprawy k. 194-195). Sąd nie miał zastrzeżeń do uzupełniających opinii, w których biegły sprecyzował swoje ustalenia.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu w całości jako nieudowodnione.

Powód twierdził, iż została na niego przeniesiona wierzytelność osoby poszkodowanej w kolizji drogowej z dnia 11 stycznia 2012 r., za którą odpowiedzialność miałby ponosić pozwany, jako ubezpieczyciel w zakresie odpowiedzialności cywilnej sprawcy kolizji, tj. kierowcy pojazdu marki (...) A. C.. Albowiem zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Podstawą przypisania pozwanemu ubezpieczycielowi odpowiedzialności, jest więc ustalenie i wykazanie odpowiedzialności osoby u niego ubezpieczonej. Powód wskazał art. 436 § 2 k.c. jako podstawę prawną odpowiedzialności podmiotu ubezpieczonego u pozwanego, zgodnie z którym odpowiedzialność samoistnych posiadaczy pojazdów mechanicznych oparta jest na zasadzie winy. Jednocześnie powód ani w pozwie nie sprecyzował okoliczności faktycznych przebiegu zdarzenia, z których wywodził swoje roszczenie, ani po złożeniu zarzutu przez pozwanego w dalszym toku postępowania. W tej sytuacji skuteczny był zarzut pozwanego zgłoszony w odpowiedzi na pozew, w którym podniósł, iż nie zostały wykazane przesłanki odpowiedzialności pozwanego opartej na zasadzie winy.

Powód określił okoliczności faktyczne zdarzenia, z którego wywodzi swoje roszczenie, bardzo ogólnikowo. Wskazał bowiem tylko, iż w dniu 11 stycznia 2012 r. doszło do „kolizji drogowej”, której sprawcą miała być osoba ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej przez pozwanego – A. C. kierowca pojazdu marki (...). Powód zaniechał opisania dokładniejszych okoliczności tego zdarzenia, jego przebiegu, w szczególności podczas jakich manewrów i przez kogo wykonywanych doszło do kolizji. Powód jako dowód przedmiotowego zdarzenia podał dwa dokumenty prywatne. Pierwszy: oświadczenie A. C. (k. 13), o tym, że ponosi on pełną odpowiedzialność za spowodowanie „wyżej opisanej kolizji”. Oświadczenie to nie ma daty, nie wiadomo również jakiej „kolizji” dotyczy. Załączona do pozwu kopia tego dokumentu zawiera ręczne oświadczenie naniesione na samej górze karty formatu A4, a jego treść nawiązuje do „wyżej opisanej” kolizji. Całość wskazuje, iż powód przedstawił jedynie część dokumentu, bowiem we wcześniejszej „wyższej” części dokumentu powinien był znaleźć się opis kolizji, do której nawiązuje A. C. i za którą przyjmuje na siebie odpowiedzialność, a przynajmniej data złożenia tego oświadczenia. Należy w tym miejscu zaznaczyć, iż dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba która go podpisała złożył oświadczenie o określonej treści. Jednakże nie oznacza to, że treść dokumentu odzwierciedla rzeczywistość. To musi wynikać z całości zebranego materiału dowodowego. Natomiast drugi dokument, to druk zgłoszenia szkody (k.12), podpisany przez J. S. oraz A. C. (uwagę zwraca zupełnie innych charakter pisma niż podpis w oświadczeniu z k. 13), w którym zaznaczono, iż w momencie zdarzenia pojazd kierowany przez A. C., tj. pojazd marki (...) o nr rej. (...), był zaparkowany. Skoro pojazd A. C. był unieruchomiony, to szkoda musiała powstać w wyniku działania kierowcy pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...), czyli J. S.. Powyższe nie stanowi dowodu odpowiedzialności A. C.. Przeciwnie, wyłącza jego winę, a co za tym idzie pozbawia pozwanego legitymacji biernej w niniejszej sprawie czyniąc żądanie powoda w całości niezasadnym.

Jednocześnie wskazać należy, iż powód uzasadniając swoje żądanie powołał się na przepis art. 436 § 2 k.c., który stanowi: w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych- czyli na zasadach winy (art. 415 k.c.). Zatem przyjmując czysto hipotetycznie (bowiem powód tego argumentu nie podnosił), iż w formularzu zgłoszenia wypadku (k.12) nastąpiła pomyłka i jako pojazd zaparkowany na poboczu oznaczono omyłkowo pojazd marki (...) a powinien być pojazd marki O. (...), to i tak nie mogło dojąć do kolizji obciążającej kierowcę pojazdu marki (...) odpowiedzialnością na zasadzie winy, bowiem jeden z pojazdów nie był w ruchu.

Zderzeniem się pojazdów w rozumieniu art. 436 § 2 k.c. jest każde – bez względu na przyczynę – zetknięcie się tych pojazdów będących w ruchu w rozumieniu przepisów Prawa o ruchu drogowym (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 5.2.2002 r., V CKN 644/00, OSN 2002, Nr 12, poz. 156). Natomiast pojazd jest w ruchu wtedy, gdy znajduje się w ruchu fizycznym (jedzie) albo gdy nie znajduje się wprawdzie w ruchu fizycznym, ale jest unieruchomiony na trasie jazdy na czas nie dłuższy niż jedna minuta z przyczyn niewynikających z warunków lub przepisów ruchu drogowego bądź jest unieruchomiony na czas dłuższy niż jedna minuta z przyczyn wynikających z tych warunków lub przepisów (ma bowiem jechać dalej). A contrario, pojazd nie jest w ruchu, gdy został unieruchomiony na czas dłuższy niż jedna minuta z przyczyn nie wynikających z warunków lub przepisów Prawa o ruchu drogowym, np. zatrzymał się na poboczu. Jak już wcześniej wskazano, odpowiedzialność za szkody spowodowane w związku z ruchem pojazdów kształtuje się zaś odmiennie w sytuacji gdy – jak w przedmiotowej sprawie - jeden z pojazdów nie był w ruchu. Zgodnie bowiem z art. 436 § 1 k.c. posiadacz samoistny mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną przez taki środek komunikacji na zasadzie ryzyka, wyrażonej w art. 435 k.c. Wprawdzie prostsze jest wykazanie zaistnienia sytuacji objętej dyspozycją przepisu art. 436 § 1 k.c., bowiem nie ma obowiązku udowodnienia winy sprawcy szkody i pozwala dochodzić odszkodowania po prostu od posiadacza środka komunikacji, który spowodował szkodę. Jednakże wybierając konkretną podstawę prawną roszczenia (tu: art. 436 § 2 k.c.) powód zakreśla nie tylko granice okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, ale nadto zakreśla granice obrony pozwanego . Zatem nie można było przyjąć, iż skoro powód podejmuje trudniejszą dowodowo próbę wykazania odpowiedzialności kierowcy pojazdu (...) na zasadzie winy, to tym bardziej wykazuje odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Wszak okoliczności faktyczne będące podstawą zastosowania każdego z wymienionych reżimów odpowiedzialności jest inna. Trzeba mieć na uwadze to, iż pozwany podejmuje obronę w takim zakresie jaki wynika nie tylko z faktów, ale i ze wskazanego przez powoda przepisu. Pozwany nie ma obowiązku konstruowania w taki sposób swojej obrony, aby odeprzeć wszelkie możliwe zarzuty mogące wynikać z wszystkich możliwych podstaw rozstrzygnięcia. Jeżeli powód dokonał wyboru reżimu odpowiedzialności pozwanego na zasadzie winy, to Sąd nie mógł rozstrzygnąć na innej podstawie prawnej wybierając inny reżim odpowiedzialności. Byłoby to bowiem rozstrzygnięcie wykraczające poza ramy prawne żądania, działanie wbrew twierdzeniom co do okoliczności faktycznych zgłoszonych przez powoda, jednocześnie pozbawiające pozwanego możliwości wypowiedzenia się w zakresie odpowiedzialności w innym reżimie niż dotychczas przytaczany oraz ewentualnego zgłoszenia jednej z okoliczności egzoneracyjnych zwalniających sprawcę z odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.

Należy wskazać, iż zgodnie art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Samo pojęcie żądania określa zaś art. 187 § 1 k.p.c., stanowiąc, że pozew powinien m.in. zawierać dokładnie określone żądanie oraz przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Decydujące znaczenie ma więc prawidłowe sformułowanie żądania pozwu, tak aby wiadomy był zakres rozpoznania i orzekania w sprawie. Powód jest obowiązany już w treści pozwu przytoczyć okoliczności faktyczne na podstawie których występuje z określonym roszczeniem. Przepis art. 321 § 1 k.p.c. statuuje zasadę dyspozytywności, zgodnie z którą przedmiotem rozpoznawania przez Sąd są tylko żądania zgłoszone przez strony ( ne eat iudex ultra petita partium). Sąd jest związany żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie, a więc nie może wbrew żądaniu powoda zasądzić czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze czy też zasądzić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda.

Żądanie powództwa określa nie tylko jego przedmiot, lecz również jego podstawa faktyczna. W orzecznictwie Sądu Najwyższego istnieje stanowisko, zgodnie z którym zasądzenie sumy pieniężnej, która wprawdzie mieści się w granicach kwotowych powództwa, lecz z innej podstawy faktycznej, stanowi orzeczenie ponad żądanie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1949 r., Wa.C. 165/49, (...) 1950, nr 3, poz. 61; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 1936 r., C II 1770/35, (...) i Administracji 1936, nr 2, poz. 148, a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 1993 r., I CRN 156/93, LEX nr 518175). Tak jak sąd nie jest związany z przedstawioną przez strony kwalifikacją prawną żądania, tak jest związany podstawą faktyczną powództwa, co wyraża rzymska paremia da mihi factum, dabo tibi ius. Uwzględnienie roszczenia w oparciu o inną podstawę faktyczną niż podana w pozwie, stanowiłoby niedopuszczalną zmianę powództwa przez sąd (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 30 grudnia 1954 r., I C 1729/53, OSNCK 1956, Nr 3, poz. 64; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02 grudnia 2011 r. sygn. akt III CSK 136/11, Lex nr 1131125; też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2005 r. sygn. akt II CK 556/04, Lex nr 147227). Jednocześnie nie budzi żadnych wątpliwości pogląd, stanowiący że zgodnie z zasadą da mihi factum, dabo tibi ius na powoda jest nałożony jedynie obowiązek przytoczenia okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.). Natomiast określenie podstawy prawnej rozstrzygnięcia należy do sądu. Jest także oczywiste, że przepisy prawa materialnego, wskazywane przez powoda jako podłoże jego żądań, nie wiążą sądu i mogą być przezeń pominięte przy wydawaniu orzeczenia co do istoty sporu (por. np. wyrok SN z dnia 26 czerwca 1997 r. I CKN 130/97, niepubl.). Jednakże powołanie się przez powoda - zwłaszcza reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika - na określone przepisy prawa materialnego nie może pozostawać całkiem bez znaczenia dla przebiegu i wyniku sprawy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lutego 1999 r. (I CKN 252/98, OSNC 1999, nr 9, poz. 152) podana przez powoda podstawa prawna pośrednio określa także okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie pozwu. Wskazano, że jeśli powód buduje jakąś konstrukcję swego żądania, osadzając ją na ściśle wskazanym przepisie prawa materialnego, to tym samym wytycza granice okoliczności spornych i niespornych, mogących stanowić podstawę faktyczną żądania (pogląd ten podzielił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 marca 2005 r., II CK 556/04, OSNC 2006, nr 2, poz. 38). Sąd Rejonowy w niniejszym składzie podziela powyższe stanowiska co do prawa, mając oczywiście na uwadze, iż zostały one wyrażone w odmiennych stanach faktycznych.

W przedmiotowej sytuacji, w której powód wypowiada się enigmatycznie co do przebiegu kolizji powołując przepis art. 436 § 2 k.c., należało przyjąć, iż twierdzenia powoda co do okoliczności faktycznych dotyczą takiego przebiegu zdarzenia, który byłby objęty dyspozycją tego przepisu. Tak więc Sąd uznał, iż twierdzenia pozwu dotyczą takich okoliczności faktycznych, z których ma wynikać, iż oba pojazdu – marki O. (...) i marki (...) pozostawały w ruchu w momencie zdarzenia, a więc że doszło do zderzenia. Na takie stanowisko powoda co do stanu faktycznego wskazuje także użyte przez niego pojęcie „kolizji drogowej”. Skoro więc powód powołuje się na kolizję oraz powołuje się na art. 436 § 2 k.c. jako podstawę swojego roszczenia, to powinien przedstawić dowody na wykazanie wszystkich przesłanek odpowiedzialności na zasadzie winy, zwłaszcza, że pozwany podważał ich zaistnienie. Zgodnie z art. 232 k.p.c. to na stronach ciąży obowiązek wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą one skutki prawne. Obowiązująca w procesie zasada kontradyktoryjności wymaga od stron inicjatywy dowodowej w przedmiocie powoływanych przez nie faktów. Podobnie art. 6 k.c. stanowi, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Wobec powyższego należało przyjąć, iż to na powodzie ciążył obowiązek wykazania powołanych w pozwie faktów, bowiem wywodził z nich swoje roszczenie.

Natomiast strona powodowa przedstawiła materiał dowodowy w postaci dokumentów, z których nie wynika aby przesłanki odpowiedzialności, a przede wszystkim wina A. C., zostały wykazane. W szczególności załączone do pozwu oświadczenie A. C. (k. 13) nie stanowi wystarczającego dowodu na okoliczność czy odpowiedzialność za skutki kolizji kształtuje się na podstawie art. 436 § 1 k.c. czy 436 § 2 k.c. i w ogóle jakiego zdarzenia ono dotyczy. Także z dokumentu w postaci „Wspólnego zgłoszenia wypadku drogowego” (k. 12) nie wynika przebieg zdarzenia, bo są w nim sprzeczne informacje. Sąd pragnie zauważyć, iż w dokumencie tym, podpisanym przez J. S. i A. C., wskazano, iż pojazd kierowany przez tego drugiego był zaparkowany a skoro był unieruchomiony na parkingu, to – wbrew twierdzeniom powoda - nie sposób obarczyć go odpowiedzialnością, a już na pewno nie można mu przypisać winę sprawczą. Okoliczność ta stoi w sprzeczności z twierdzeniem powoda, iż to A. C. był sprawcą „kolizji drogowej”. W ocenie Sądu powód nie wykazał, iż do zdarzenia doszło w okolicznościach objętych dyspozycją wskazanego przez siebie przepisu art. 436 § 2 k.c. Jednocześnie pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, podnosząc, iż powód nie wykazał wszystkich przesłanek odpowiedzialności pozwanego, tj. winy sprawcy szkody, zdarzenia z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy, powstania szkody i jej wysokości, jak również związku przyczynowego. Pozwany odniósł się więc wprost do zasadności żądania pozwu. Natomiast powód w dalszym toku postępowania w ogóle nie ustosunkował się do tych zarzutów pozwanego. Mimo prawidłowego doręczania mu wezwań na rozprawę, pełnomocnik powoda nie stawił się na ani jednym terminie, przejawiając tym samym brak inicjatywy procesowej (protokoły k. 93-94; 135-136; 185-186; 194-196). Należy zwrócić uwagę, iż przyjęte przez powoda w pozwie stanowisko i określenie przez niego podstawy prawnej żądania miało decydujący wpływ na przyjętą przez pozwanego linię obrony. Gdyby bowiem powód dokładniej określił swoje żądanie i jego podstawę faktyczną, pozwany miałby możliwość innego sformułowania swojego stanowiska procesowego. Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał, iż powództwo nie zasługiwało więc na uwzględnienie w całości.

Na marginesie, Sąd zaznacza, iż nawet gdyby przyjąć czysto teoretycznie, że powód wykazał zasadność odpowiedzialności kierowcy pojazdu marki (...) na zasadach winy za zaistniałą szkodę w postaci koniecznych wydatków na poczet najmu pojazdu zastępczego (art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 509 § 1 k.c.) oraz skuteczność umowy cesji wierzytelności przyszłej w postaci zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, bowiem koszty najmu samochodu zastępczego, choć niezapłacone przez bezpośrednio poszkodowanego, mogą wchodzić w skład szkody, jaką poniósł w następstwie uszkodzenia jego pojazdu (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09 sierpnia 2005 r., IV CK 157/05, Lex 346081, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 czerwca 2003 r., II CKN 181/01, Lex 121706), to i tak niewłaściwie została wskazana wysokość roszczenia z tego tytułu.

Zasadniczą kwestią w ramach niniejszego postępowania był także konieczny czas naprawy pojazdu poszkodowanego i skorelowany z nim niezbędny czas najmu pojazdu zastępczego. Pozwany twierdził bowiem, iż wypłacona przez niego w postępowaniu przedsądowym kwota 506,45 zł w całości pokrywa należne odszkodowanie. Wskazał, iż przedstawiony przez powoda 16 dniowy okres najmu nie znajduje uzasadnienia w koniecznym czasie naprawy pojazdu marki O. (...). W konsekwencji na okoliczność stwierdzenia celowego i koniecznego okresu naprawy pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) oraz celowego i koniecznego okresu najmu pojazdu zastępczego, Sąd dopuścił dowód z pisemnej opinii biegłego sądowego mgr inż. T. D. oraz uzupełniającej opinii pisemnej a następnie ustnej – których jakość została wysoko oceniona przy założeniu weryfikowania ich łącznie, bowiem opinie te wzajemnie się uzupełniają.

Biegły po dokonaniu szczegółowej analizy akt sprawy oraz akt szkody ustalił, iż technologiczny czas naprawy uszkodzeń pojazdu wynosił 10,5 dnia roboczego. W oparciu o kalkulację naprawy z dnia 13 stycznia 2012 r. biegły przyjął, iż czas prac blacharsko-monterskich wynosił 1,5 dnia roboczego (6,9 rbg) a prace lakiernicze 1,5 dnia roboczego (7,4 rbg). Biegły przyjął również jako czas oczekiwania na części zamienne maksymalnie 6 dni roboczych, na suszenie elementów lakierowanych 1 dzień roboczy a na montaż ostateczny i przygotowanie pojazdu do odbioru – 0,5 dnia roboczego. Biegły wskazał, iż mając na uwadze dzień dostarczenia do zakładu naprawczego kalkulacji naprawy – 13 stycznia 2012 r. – należy uznać, iż w tym dniu serwis mógł zamówić części zamienne, które otrzymano 20 stycznia 2012 r. (piątek). Biegły wskazał, iż w czasie oczekiwania na części można było kontynuować prace naprawcze niewymagające nowych części, a po ich otrzymaniu można było w dniu 23 stycznia 2012 r. (poniedziałek) rozpocząć lakierowanie. W konkluzji tej części opinii biegły określił, iż uzasadnionym technologicznie i organizacyjnie czasem naprawy samochodu marki O. (...) o nr rej. (...) był okres 10,5 dnia roboczego, czyli przy uwzględnieniu daty rozpoczęcia naprawy w dniu 11 stycznia 2012 r., pojazd ten powinien przebywać w zakładzie do dnia 26 stycznia 2012 r., ewentualnie do 27 stycznia 2012 r. (opinia biegłego k. 103-108). W pisemnej opinii uzupełniającej, sporządzonej z uwzględnieniem dokumentacji dostarczonej przez zakład naprawczy, biegły wskazał, iż brak jest podstaw do zmiany treści opinii pierwotnej (opinia uzupełniająca k. 165-166). Wobec zgłoszonych przez stronę pozwaną zastrzeżeń Sąd dopuścił na rozprawie dowód z ustnej opinii uzupełniającej (protokół k. 194-196). Biegły wskazał, iż podtrzymuje treść opinii pierwotnej oraz uzupełniającej. Zdaniem biegłego nie jest możliwe szczegółowe zaplanowanie czasu naprawy co do minuty. Wskazał, iż zastosowanego przez niego zaokrąglenie czasów poszczególnych czynności w górę jest realne, a także że przyjęte 6 godzin pracy w ciągu dnia jest czasem rzeczywiście wykorzystanym na prace naprawcze. Biegły wskazał, iż praktycznie 2 godziny przy 8-godzinnym dniu pracy pochłaniają czynności socjalno-organizacyjne. Czynność lakierowania, a także prace blacharsko-monterskie z reguły wykonuje 1 pracownik, co jest związane z jakością a także odpowiedzialnością za te prace. Biegły wskazał, iż w przypadku dostaw sporządzonych przez firmę (...) czas oczekiwania na części zamienne wynosi od 3 do 6 dni roboczych. Czas oczekiwania na części zamienne wstrzymywał zaś podjęcie prac lakierniczych. Zdaniem biegłego w dniu 25 stycznia 2012 r. można było rozpocząć montaż ostateczny po wyschnięciu lakieru, a 26 stycznia 2012 r. można było wydać pojazd. Biegły wskazał, iż według jego wiedzy sobota jest dniem dyżurów, i nie pracują wówczas działy blacharsko-lakiernicze. Podkreślił również, iż wskazany w aktach sprawy czas oczekiwania na części zamienne pokrywa się z przyjętymi w praktyce normami. Rozpoczęta zatem w dniu 11 stycznia 2012 r. naprawa, winna zakończyć się zatem po 15 dniach. Okres najmu pojazdu zastępczego rozpoczęty w dniu 11 stycznia 2012 r. powinien odpowiadać koniecznemu okresowi naprawy uszkodzonego pojazdu i zakończyć się po 15 dniach, tj. w dniu 26 stycznia 2012 r.

Należy nadmienić, iż także w orzecznictwie wyrażono pogląd, który Sąd Rejonowy w pełni popiera- „Jeżeli uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy w postaci wmontowania do niego nowej części zamiennej, to koszty najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego obejmować mogą tylko okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu (art. 361 § 1 k.c.)” – wyrok SN z dnia 5 listopada 2004 r II CK 494/03 (Biul.SN 2005/3/11). Z kolei w wyroku z dnia 4 grudnia 1978 r II CR 444/78 (OSP 1979/12/223) wskazano, iż „Niemożność natychmiastowego dokonania naprawy samochodu wskutek braku części na rynku leży poza granicami normalnego związku przyczynowego i wynikające stąd ewentualne straty właściciela pojazdu nie wchodzą w zakres szkody podlegającej zwrotowi przez (...) w ramach obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych”. Także w innych orzeczeniach Sąd Najwyższy wypowiadał się na temat celowości zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego rozstrzygając w nim co do zasady, że ubezpieczyciel ma obowiązek zwrotu tych kosztów. Natomiast nie zmieniono stanowiska wyrażonego w cytowanym orzeczeniu z dnia 5 listopada 2004 r II CK 494/03 (Biul.SN 2005/3/11), iż koszty najmu dotyczą okresu koniecznego i niezbędnego do naprawy pojazdu. Sąd Rejonowy w pełni podziela ten pogląd gdyż normalnym następstwem uszkodzenia pojazdu jest brak możności dysponowania nim aż do czasu naprawienia go zgodnie z fachowym procesem naprawy. Natomiast przedłużenie się naprawy ponad czas niezbędny do jej dokonania jest czynnikiem nie związanym bezpośrednio z faktem kolizji, jego przyczyną jest bowiem nienależyte wykonanie umowy o naprawę pojazdu. Zatem za konieczność najmu pojazdu zastępczego w okresie powyżej niezbędnego czasu naprawy odpowiedzialny jest dokonujący naprawy a nie sprawca uszkodzenia pojazdu. Nie należy zapominać, iż w polskim prawie cywilnym obowiązuje zasada adekwatnej przyczynowości, zatem ubezpieczyciel odpowiada za normalne, typowe następstwa zdarzenia wywołującego szkodę. Natomiast przedłużanie się naprawy nie jest w ocenie Sądu takim typowym następstwem.

Podsumowując powyższe rozważania roszczenie powoda podlegałoby uwzględnieniu w części dotyczącej najmu pojazdu zastępczego przez okres 15 dni. Zgodnie z (...) (k. 31) cena za wynajem pojazdu marki S. (...) przez okres 15 dni wynosi 2.415 zł. Ponieważ pozwany dokonał częściowej wypłaty odszkodowania w kwocie 506,45 zł podlegałaby zasądzeniu na rzecz powoda kwota 1.908,55 zł, czyli po stawce 127,24 zł dziennie.

Godzi się zauważyć, iż w odniesieniu do zarzutu pozwanego zastosowania wygórowanej stawki za wynajem pojazdu zastępczego, odwołać należy się do powszechnie aprobowanego poglądu Sądu Najwyższego stanowiącego, iż kosztami "ekonomicznie uzasadnionymi" są koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu. Poszkodowany nie ma bowiem obowiązku poszukiwania firmy o najtańszej ofercie najmu pojazdów ( por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2002 r. sygn. akt I CKN 1466/99 opubl. OSNC 2003/5/64). Według biegłego stawka najmu przez okres 16 dni (zatem niewiele dłuższy okres niż konieczny) w lokalnych firmach rynku (...) najmu samochodów wahała się pomiędzy 70 zł – 160 zł netto na dobę. Tymczasem według obowiązującego w dniu zawarcia umowy najmu i zaakceptowanego przez poszkodowanego Cennika (k. 31) najem pojazdu marki S. (...) (grupa najtańsza (...)) przez okres 15 dni wynosi 2.415 zł, co stanowiło średnią 127,24 zł dziennie, czyli porównywalną do tych stosowanych na rynku. Powołane okoliczności wskazują, iż niezasadny był zarzut pozwanego zastosowania zawyżonych stawek najmu.

Niemniej jednak powództwo podlegało oddaleniu w całości z uwagi na niewykazanie przez powoda samej podstawy odpowiedzialności pozwanego. Wprawdzie nie było konieczności analizowania pozostałych zarzutów pozwanego, tj. co do braku zgodnego ustalenia stawki najmu oraz nieadekwatności okresu najmu, czy nieskuteczności umowy cesji wierzytelności, lecz Sąd uczynił to wyłącznie po to by kompleksowo ustosunkować się do zgłoszonych przez pozwanego zarzutów.

Wobec oddalenia powództwa w całości, jako stronę wygrywającą należało uznać pozwanego, w związku z tym o kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty celowego dochodzenia praw składały się w przedmiotowym postępowaniu opłata skarbowa należna od dokumentu pełnomocnictwa (17 zł), wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego będącego radcą prawnym (600 zł) oraz wynagrodzenie biegłego w łącznej kwocie 1.140,37 zł. Koszt wynagrodzenia pełnomocnika procesowego pozwanego ustalono na podstawie § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Łącznie pozwany poniósł niezbędne koszty procesu w wysokości 1.757,37 zł i taką kwotę z tego tytułu pozwany obowiązany jest mu zwrócić, o czym orzeczono w punkcie II. wyroku.

Na podstawie art. 113 ust. 2 ustawy o kosztach sadowych w sprawach cywilnych - kosztami nieobciążającymi pozwanego (opłata od pozwu w wymiarze oznaczonym w art. 13 ust. 1 w.w ustawy) Sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego od powoda na rzecz pozwanego, którego czynność (wniosek dowodowy) spowodowała ich powstanie. Pozwany na poczet wynagrodzenia biegłego uiścił zaliczkę w wysokości 1.000,00 zł, podczas gdy przyznane biegłemu w niniejszej sprawie wynagrodzenia wyniosły łącznie 1.140,37 zł. W tej sytuacji należało ściągnąć kwotę 140,37 zł z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji wyroku.

Zarządzenie: Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć pełnomocnikom stron.