Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 295/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Sokołowska

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SA Jacek Grela (spr.)

Protokolant:

stażysta Karolina Petruczenko

po rozpoznaniu w dniu 5 czerwca 2014 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa D. K. oraz J. P. następców prawnych zmarłej powódki T. J.

przeciwko R. R.

o ustalenie i zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 18 kwietnia 2012 r. sygn. akt I C 289/09

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda J. P. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 295/14

UZASADNIENIE

Powódka T. J. domagała się w pozwie stwierdzenia nieważności umowy sprzedaży lokalu mieszkalnego położonego w B., przy ulicy (...), o powierzchni 23,4 m2, dla którego Sąd Rejonowy w B. prowadzi księgę wieczystą KW (...) wraz z przynależnym do tego lokalu udziałem w nieruchomości wspólnej oraz zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W toku procesu, na rozprawie w dniu 2 grudnia 2009r. /k.58/, powódka rozszerzyła żądanie pozwu wnosząc o zobowiązanie pozwanego do złożenia oświadczenia woli przenoszącego własność wskazanego lokalu z powrotem na powódkę.

Swoje stanowisko uzasadniała m.in. tym, że oświadczenie woli w przedmiocie sprzedaży mieszkania złożyła w stanie wyłączającym świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli. (...) Podniosła także, że cena sprzedaży lokalu, tj. 85.000 zł nigdy nie została przez pozwanego zapłacona, a pan R. R. nie posiadał w chwili zawarcia umowy środków pieniężnych na zakup lokalu. Wskazała również, iż w akcie notarialnym umowy sprzedaży z dnia 17 czerwca 2008 r. nieświadomie oświadczyła, że wskazana kwota została przez kupującego uiszczona w całości.

W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał m.in., że sporządzając akt notarialny umowy sprzedaży z dnia 17 czerwca 2008 r. notariusz L. L. uznała, że powódka jest w pełni świadoma i zdolna do złożenia oświadczenia woli. Podkreślił także, że bezzasadne jest twierdzenie jakoby w dacie zawarcia umowy nie dysponował środkami pieniężnymi na zakup nieruchomości. Pierwsze bowiem rozmowy i wpłaty pieniężne między stronami miały miejsce jeszcze w 2007 r., a w chwili zawarcia umowy cała cena kupna została już uiszczona, co potwierdzono odpowiednim zapisem w umowie. Pozwany zarzucił także, że proces jest inicjatywą syna powódki niezadowolonego z faktu, że matka dokonała rozporządzenia majątkiem bez jego wiedzy. (...) czyli ponad 8 miesięcy po zawarciu umowy sprzedaży lokalu mieszkalnego.

W toku postępowania, po zapoznaniu się z opinią biegłego (...), pozwany podniósł zarzut, że powódka z racji (...) może nie posiadać pełnej zdolności procesowej.

Postanowieniem z dnia 22 września 2010 r. sąd zawiesił postępowanie w sprawie na zgodny wniosek stron wobec złożenia przez syna powódki - J. P. /pełnomocnika powódki w niniejszej sprawie/ wniosku do Sądu Okręgowego w B. o (...)

Prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego w B. z dnia 26 lipca 2011 r., w sprawie o sygn. akt (...) (...) (...)

Mocą orzeczenia Sądu Rejonowego w B., w dniu 6 grudnia 2011 r. J. P. został ustanowiony opiekunem prawnym T. J. /zaświadczenie k. 176/. Jednocześnie opiekun prawny powódki udzielił pełnomocnictwa adw. A. S. /k.186/, potwierdzając w ten sposób wszelkie czynności procesowe, które zostały w sprawie dokonane przez stronę powodową.

Wyrokiem z dnia 18 kwietnia 2012 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 289/09, Sąd Okręgowy w B.:

1/ ustalił, że umowa sprzedaży z dnia 17 czerwca 2008r. lokalu mieszkalnego oznaczonego numerem porządkowym(...), o powierzchni użytkowej 23,4 metra kwadratowego, położonego na pierwszym piętrze budynku numer (...) w B. przy ulicy (...), obejmującego jeden pokój, kuchnię, łazienkę i przedpokój, dla którego Sąd Rejonowy w B. X Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) wraz z przynależnym do tego lokalu udziałem wynoszącym (...) części we własności nieruchomości wspólnej objętej księgą wieczystą Kw nr (...), tj. w gruncie oraz w częściach budynku i urządzeniach , które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali - jest nieważna,

2/ oddalił powództwo w pozostałej części,

3/ nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w B. kwotę 2.441,70 zł (dwa tysiące czterysta czterdzieści jeden zł 70/100) tytułem części kosztów sądowych, od uiszczenia których powódka była zwolniona,

4/ zniósł wzajemnie koszty zastępstwa procesowego stron.

Swoją argumentację, Sąd pierwszej instancji przedstawił szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k. 192-199 akt).

W szczególności, Sąd a quo podzielił zapatrywanie strony powodowej, że w świetle zebranego materiału dowodowego, T. J. w chwili zawierania umowy sprzedaży z dnia 17 czerwca 2008 r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dlatego też, ustalił nieważność tej czynności prawnej.

Powyższe rozstrzygnięcie w części, tj. w punktach 1, 3 i 4, zaskarżył apelacją pozwany i zarzucając:

1)  nieważność postępowania,

2)  sprzeczność ustaleń Sąd meriti z treścią zebranego materiału dowodowego (taki zarzut należy wyinterpretować z treści uzasadnienia apelacji (k. 203v-204 akt), wniósł o:

1.  uchylenie zaskarżonego wyroku oraz odrzucenie pozwu i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję według norm przepisanych; ewentualnie - w przypadku uznania, że nie zachodzi nieważność postępowania - o:

2.  zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez:

a)  oddalenie powództwa w części zasądzonej w pkt. 1 wyroku,

b)  nakazanie ściągnięcia od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w B. kwoty 2 441,70 zł tytułem części kosztów sądowych, od których powódka była zwolniona,

c)  zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za I i II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia, ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, opisane szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, o ile poniżej, nie uznał odmiennie.

1.  Na wstępie, przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie, że w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok SN z dnia 23.02.2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

Przywołać także należy zasadę, według której Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55).

2.  W pierwszej kolejności, pozwany podniósł zarzut nieważności postępowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zarzut ten okazał się chybiony.

Przypomnieć należy, że w myśl art. 65 k.p.c.: § 1. Zdolność do czynności procesowych (zdolność procesową) mają osoby fizyczne posiadające pełną zdolność do czynności prawnych, osoby prawne oraz jednostki organizacyjne, o których mowa w art. 64 § 11.

§ 2. Osoba fizyczna ograniczona w zdolności do czynności prawnych ma zdolność procesową w sprawach wynikających z czynności prawnych, których może dokonywać samodzielnie.

Z kolei, zgodnie z dyspozycją art. 11 k.c. pełną zdolność do czynności prawnych nabywa się z chwilą uzyskania pełnoletności.

Natomiast, w myśl art. 12 k.c. nie mają zdolności do czynności prawnych osoby, które nie ukończyły lat trzynastu, oraz osoby ubezwłasnowolnione całkowicie.

Reasumując, pierwotna powódka - T. J. do chwili (...)posiadała zdolność procesową, bez względu (...)

Należy zauważyć, że postępowanie (...)powódki zostało wszczęte w dniu 8 października 2010 r. Z kolei, postanowieniem z dnia 22 września 2010 r. Sąd a quo zawiesił postępowanie na zgodny wniosek stron (k. 163 akt).

(...)

W myśl art. 13 § 2 k.c. (...)

Z kolei, zgodnie z treścią art. 66 k.p.c. osoba fizyczna niemająca zdolności procesowej może podejmować czynności procesowe tylko przez swego przedstawiciela ustawowego.

W dniu 31 stycznia 2012 r. wpłynęło do Sądu pierwszej instancji pismo, do którego zostało dołączone zaświadczenie wskazujące na to, że J. P. został ustanowiony opiekunem prawnym (...)

Zatem, (...), powódka mogła podejmować czynności procesowe tylko poprzez przedstawiciela ustawowego, którym został J. P..

Sąd Okręgowy podjął zawieszone postępowanie na podstawie postanowienia z dnia 10 lutego 2012 r. (k. 179 akt).

Podczas rozprawy, która odbyła się w dniu 20 marca 2012 r., powódka była reprezentowana przez pełnomocnika, któremu pełnomocnictwa udzielił przedstawiciel ustawowy J. P. (k. 184-186 akt).

Sąd a quo jednakże, zamknął rozprawę dopiero w dniu 4 kwietnia 2012 r., wówczas, gdy do akt zostało złożone wskazane powyżej pełnomocnictwo (k. 187 akt).

W rezultacie, w ocenie Sądu ad quem, nie powinno być żadnych wątpliwości, że postępowanie pierwszoinstancyjne nie było dotknięte nieważnością.

W toku postępowania międzyinstancyjnego powódka zmarła (k. 224 akt). Postanowieniem z dnia 8 października 2012 r., Sąd meriti zawiesił postępowanie (k. 225 akt).

Postanowieniem z dnia 9 grudnia 2013 r., w sprawie o sygn. akt (...) Sąd Rejonowy w B. stwierdził, że spadek po zmarłej T. J. nabyli na podstawie ustawy synowie: D. K. i J. P. (k. 235 akt).

Postanowieniem z dnia 10 lutego 2014 r., Sąd pierwszej instancji podjął zawieszone postępowanie z udziałem spadkobierców zmarłej powódki (k. 239 akt).

W powyższych granicach podmiotowych, zostało zakończone postępowanie odwoławcze, wydaniem wyroku w dniu 5 czerwca 2014 r.

W rezultacie, uznać należało, że podczas przedmiotowego postępowania, nie zaistniały jakiekolwiek okoliczności, które wskazywałyby na nieważność postępowania.

W apelacji pozwany zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt rozważanego problemu. Mianowicie - jego zdaniem - po tym, jak J. P. został opiekunem prawnym T. J., nie mógł on popierać wytoczonego powództwa bez uprzedniej zgody Sądu opiekuńczego. Zdaniem apelującego, brak zdolności procesowej zachodził już od chwili wniesienia pozwu.

Gdy chodzi o ostatnie stwierdzenie pozwanego, to wykazano już powyżej, że nie miał on racji. Powódka posiadała zdolność procesową do chwili prawomocnego całkowitego jej ubezwłasnowolnienia.

Natomiast, w zakresie pierwszego zapatrywania pozwanego, a mianowicie, że J. P., jako opiekun prawny, winien dysponować zgodą Sądu opiekuńczego, dodać trzeba, że zdaniem skarżącego, przedmiotowy pozew powinien zostać odrzucony.

Należy przypomnieć, że w myśl art. 156 kro w zw. z art. 175 kro, opiekun powinien uzyskiwać zezwolenie sądu opiekuńczego we wszelkich ważniejszych sprawach, które dotyczą osoby lub majątku małoletniego(...)

Problemem tym zajmował się m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 listopada 2008 r., IV CSK 306/08, opublikowanym w OSNC 2009/12/169.

W uzasadnieniu powyższego orzeczenia, Sąd Najwyższy uznał m.in., że „stosownie do art. 156 w związku z art. 175 k.r.o., opiekun osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie powinien uzyskać zezwolenie sądu opiekuńczego we wszelkich ważniejszych sprawach, które dotyczą osoby lub majątku ubezwłasnowolnionego. Do takich spraw należy wytaczanie powództw o roszczenia majątkowe - zwłaszcza w większym rozmiarze - niezwiązane ze zwykłym zarządem majątkiem ubezwłasnowolnionego, z wyjątkiem podejmowania obrony przed roszczeniami zgłoszonymi przeciwko ubezwłasnowolnionemu”.

Następnie, Sąd Najwyższy dodał, że „czynność procesowa (wniesienie powództwa) dokonana bez takiego zezwolenia nie może też wywołać pożądanego skutku, o ile jednak zezwolenie sądu opiekuńczego nie może być wydane po dokonaniu czynności prawnej, o tyle inaczej jest - ze względu na unormowania zawarte w przepisach procesowych - jeżeli chodzi o czynności procesowe.

Wytoczenie powództwa przez osobę niemającą zdolności procesowej (...) za którą działa wprawdzie jej przedstawiciel ustawowy (opiekun), ale nielegitymujący się wymaganym zezwoleniem sądu na wytoczenie powództwa, jest równoznaczne z niedziałaniem za powoda przedstawiciela ustawowego. Taki brak powoduje odrzucenie pozwu (art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c.), jest to jednak brak usuwalny (art. 199 § 2 k.p.c.); celem jego usunięcia sąd, działając z urzędu, powinien wyznaczyć odpowiedni termin (art. 70 § 1 k.p.c.). Z tego względu nie ma przeszkód, żeby zezwolenie sądu opiekuńczego było udzielone już po wytoczeniu powództwa; dopiero jego brak w chwili wyrokowania (art. 316 § 1 k.p.c.) stanowi przeszkodę do wydania wyroku i powoduje odrzucenie pozwu”.

Następnie, Sąd Najwyższy wskazał jeszcze, że „Sąd orzekający w sprawie, w której na wytoczenie powództwa wymagane jest zezwolenie sądu opiekuńczego, nie może zastąpić sądu opiekuńczego i orzec o zezwoleniu, jednakże gdy brak takiego zezwolenia nie może zostać usunięty, po śmierci bowiem podopiecznego zezwolenie sądu opiekuńczego wymagane w art. 156 w związku z art. 175 k.r.o. nie może zostać udzielone, nie świadczy o bezskuteczności powództwa. Brak zezwolenia sądu opiekuńczego na wytoczenie powództwa był usuwalny i mógł być usunięty po podjęciu przez sąd z urzędu czynności zmierzających do jego usunięcia. Skoro ich podjęcie stało się nieaktualne, w celu ustalenia, czy wytoczenie powództwa spowodowało przejście roszczenia o zadośćuczynienie na spadkobierców poszkodowanego, sąd może samodzielnie ocenić, czy opiekun uzyskałby stosowne zezwolenie sądu opiekuńczego”.

W przedmiotowej sprawie, taka sytuacja, jak poddana analizie przez Sąd Najwyższy, nie miała miejsca. W szczególności, nie było podstaw do odrzucenia pozwu.

Otóż, w okolicznościach przedmiotowej sprawy - jak już to wskazano - powódka T. J., w granicach posiadanej zdolności procesowej, samodzielnie wytoczyło rzeczone powództwo. Następnie, w toku postępowania popierała swoje żądanie poprzez ustanowionych pełnomocników. (...)Zatem, od tej pory mogła podejmować czynności procesowe tylko poprzez swojego opiekuna. W ocenie Sądu Apelacyjnego, J. P., jako ustanowiony opiekun prawny, nie musiał legitymować się jakimkolwiek zezwoleniem Sądu opiekuńczego na kontynuowanie procesu, ponieważ poparł on żądanie tylko w takim zakresie, w jakim powódka dochodziła swoich roszczeń (...). Co więcej, w istocie, powódkę reprezentował ten sam pełnomocnik,(...).

Ponadto, nie można tracić z pola widzenia, że aktualnie Sąd Apelacyjny jest instancją merytoryczną. Zatem, pod określonymi prawem warunkami, w istocie, Sąd ad quem kontynuuje postępowanie pierwszoinstancyjne.

Podkreślono już powyżej, że w cytowanym orzeczeniu, Sąd Najwyższy wskazał, że brak zezwolenia Sądu opiekuńczego jest brakiem usuwalnym. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu drugiej instancji - jak to już podkreślono - zezwolenie takie nie było potrzebne. Jednakże, gdyby nawet przyjąć odmienną interpretację, to jego brak z pewnością mógł być sanowany. Uzdrowienie określonej sytuacji prawnej, mogło nastąpić nie tylko poprzez uzyskanie stosownego zezwolenia, ale również w związku z zaistniałymi okolicznościami faktycznymi.

Otóż, powódka T. J. zmarła, a w jej miejsce wstąpili do procesu dwaj synowie. Od tego momentu, oni stali się dysponentami żądania pozwu. Następcy prawni powódki poparli zgłoszone pierwotnie roszczenie. W takiej sytuacji, w ogóle stało się zbędnym rozważanie zgody Sądu opiekuńczego.

Jednocześnie, podkreślić należy, że w cytowanym już wielokrotnie orzeczeniu Sądu Najwyższego, wskazano m.in., że „(...) jednakże gdy brak takiego zezwolenia nie może zostać usunięty, po śmierci bowiem podopiecznego zezwolenie sądu opiekuńczego wymagane w art. 156 w związku z art. 175 k.r.o. nie może zostać udzielone, nie świadczy o bezskuteczności powództwa. Brak zezwolenia sądu opiekuńczego na wytoczenie powództwa był usuwalny i mógł być usunięty po podjęciu przez sąd z urzędu czynności zmierzających do jego usunięcia. Skoro ich podjęcie stało się nieaktualne, w celu ustalenia, czy wytoczenie powództwa spowodowało przejście roszczenia o zadośćuczynienie na spadkobierców poszkodowanego, sąd może samodzielnie ocenić, czy opiekun uzyskałby stosowne zezwolenie sądu opiekuńczego”.

W niniejszej sprawie, zbędną się stała - jak to już podkreślono - ocena, czy opiekun uzyskałby stosowne zezwolenie.

Po pierwsze, w przedmiotowej sprawie, na pierwotne wytoczenie powództwa T. J. w ogóle nie wymagała zgody Sądu opiekuńczego, ponieważ dysponowała zdolnością procesową.

Po drugie, w analizowanej przez Sąd Najwyższy sprawie, występowała specyficzna sytuacja, dotycząca roszczenia o zadośćuczynienie. W myśl bowiem art. 445 § 3 k.c. roszczenie to mogło przejść na spadkobierców m.in. tylko w przypadku skutecznego wytoczenia powództwa za życia spadkodawcy.

W konsekwencji, jeszcze raz należy podkreślić, że zarzut pozwanego nieważności postępowania, nie był uzasadniony.

3.  Chybiony okazał się również zarzut sprzeczności poczynionych przez Sąd a quo ustaleń faktycznych z treścią zebranego materiału dowodowego.

Pozwany pominął bowiem pewne istotne fakty, które wprost wynikają z zebranego materiału dowodowego.

Otóż, przedmiotowa umowa sprzedaży została zawarta w dniu 17 czerwca 2008 r. (k. 12 akt).

(...) Analizę odpowiedniej dokumentacji przeprowadził biegły sądowy R. B. (k. 115-116 akt).

(...)

(...)

Jednocześnie, przekonywująco biegły podkreślił, że dla notariusza było wystarczającym zapytanie strony umowy o imię i nazwisko i czy zgadza się na podpisanie umowy w odczytanej treści, której - zdaniem biegłego - powódka nie była w stanie pojąć sensu i intencji z następowymi konsekwencjami (k. 118 akt).

(...)

(...)

W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany nie przedstawił jakichkolwiek przekonywujących argumentów, przemawiających przeciwko tezie Sądu pierwszej instancji, iż T. J. w chwili zawierania umowy sprzedaży z dnia 17 czerwca 2008 r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

(...)

Nietrafny okazał się argument pozwanego odwołujący się do zeznań notariusza. Wyjaśniono już powyżej, że notariusz, w praktyce, w uproszczony sposób ocenia zdolność danej osoby do podjęcia czynności prawnej. Ponadto, notariusz nie jest predysponowany do oceny stanu psychicznego danej osoby.

Z kolei, drugi z argumentów apelującego, a mianowicie, że biegły wykroczył poza swoje kompetencje, w zakresie oceny kwestii uiszczenia na rzecz powódki ceny sprzedaży, okazał się trafny, ale nieprzydatny do rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w punkcie I (pierwszym) sentencji, oddalając apelację pozwanego, jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 108 § 1 i 98 k.p.c.

Pozwany przegrał postępowanie apelacyjne, w związku z czym, zobowiązany był zwrócić stronie powodowej poniesione przez nią koszty procesu.

Na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika powoda J. P. w kwocie 2700 zł, ustalone na podstawie § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 461).