Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V C 137 / 13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2014 roku

Sąd Rejonowy w Wyszkowie – V Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w P.

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Agata Tokarska

Protokolant: Ewelina Borkowska

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2014 roku w Pułtusku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zapłatę

orzeka:

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w Ł. na rzecz powoda A. S. kwotę 5.500 zł (pięć tysięcy pięćset złotych) z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 22 maja 2012 roku do dnia zapłaty,

II.  w pozostałej części powództwo oddala,

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.521,26 zł (tysiąc pięćset dwadzieścia jeden złotych dwadzieścia sześć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania,

IV.  tytułem zwrotu kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wyszkowie od powoda kwotę 1.708,48 zł (tysiąc siedemset osiem złotych czterdzieści osiem groszy), a od pozwanego kwotę 375,04 zł (trzysta siedemdziesiąt pięć złotych cztery grosze).

Sygn. akt V C 137 / 13

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w Ł. powód A. S. wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 13.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22.05.2012r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez niego wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 23.01.2012r., a także zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że doznał obrażeń ciała na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 23.01.2012r., którego sprawcą był M. D. posiadający u pozwanego na dzień zdarzenia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wskazał, że pozwany nie kwestionował swej odpowiedzialności za skutki powyższego zdarzenia i w toku postępowania likwidacyjnego przyznał powodowi zadośćuczynienie w łącznej kwocie 4.500 zł, jednak zdaniem powoda kwota przyznana mu tytułem zadośćuczynienia jest nieadekwatna do rozmiaru doznanej przez niego krzywdy (pozew, k. 3-9).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. w Ł. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany wskazał, że nie kwestionuje co do zasady swej odpowiedzialności wobec powoda za skutki wypadku z dnia 23.01.2012r., ale w jego ocenie wypłacona powodowi kwota 4.500 zł stanowi całość zadośćuczynienia należnego powodowi w związku ze skutkami tego wypadku i jest adekwatna zarówno do rozmiaru krzywdy powoda doznanej na skutek przedmiotowego wypadku, jak i okresu i uciążliwości leczenia, utrwalonych następstw wypadku i rokowań na przyszłość. Wskazał także, że w jego ocenie bezpodstawne jest żądanie odsetek od kwoty zadośćuczynienia od dnia 22.05.2012r., gdyż ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania, gdyż na ten dzień Sąd będzie ustalał zakres doznanej przez powoda krzywdy (odpowiedź na pozew, k. 19-23).

W piśmie procesowym z dnia 17.09.2013r. pełnomocnik powoda rozszerzył powództwo o dodatkową kwotę 17.000 zł do łącznej kwoty 30.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia rozszerzenia powództwa wskazując jednocześnie, że odsetek ustawowych od wskazanej w pozwie kwoty 13.500 zł domaga się od dnia 22.05.2012r. do dnia zapłaty (pismo, k. 95-96).

W piśmie procesowym z dnia 28.10.2013r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym również w jego rozszerzonej części oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego (pismo, k. 108-109).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23.01.2012r. A. S. jechał w P. samochodem osobowym marki F. (...) i został uderzony przez jadący za nim samochód ciężarowy marki S. kierowany przez M. D.. W czasie tej kolizji powód uderzył głową w przednią szybę samochodu i klatką piersiową w kierownicę. Początkowo powód czuł się dobrze, dlatego pogotowie ratunkowe na miejsce kolizji nie zostało wezwane. Po upływie pewnego okresu czasu od wypadku powód zaczął jednak odczuwać bóle głowy i bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, dlatego tego samego dnia zgłosił się do przychodni lekarskiej w P., gdzie dostał leki przeciwbólowe i został skierowany do poradni neurologicznej. Do neurologa powód zgłosił się w dniu 18.02.2012r. i ten po przeprowadzeniu badania skierował powoda na badanie KT głowy i zdjęcie RTG kręgosłupa lędźwiowego. Badanie KT głowy nie wykazało zmian pourazowych, a w badaniu RTG kręgosłupa stwierdzono spłyconą fizjologicznie lordozę odcinka lędźwiowego kręgosłupa praz dyskopatię kręgosłupa na poziomie L5-S1. Powodowi zalecono rehabilitację w warunkach domowych (miał sam wykonywac w domu określone ćwiczenia) oraz środki przeciwbólowe.

W związku z wypadkiem w okresie od 23.01.2012r. do 16.02.2012r. i od 28.02.2012r. do 5.03.2012r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim i w tym czasie przyjmował leki przeciwbólowe. W okresie tym powód nie stosował unieruchomienia w kołnierzu ortopedycznym i nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych. Występowały u niego wówczas bóle i zawroty głowy, a także silne bóle oraz uczucie sztywności kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Przez pierwsze 3-4 tygodnie po wypadku dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego oraz głowy były dość duże. Powód nie mógł wykonywać czynności związanych z wysiłkiem fizycznym oraz obciążających kręgosłup szyjny i lędźwiowy, a także nie mógł ćwiczyć na siłowni, jednakże czynności z zakresu samoobsługi nie były u niego ograniczone.

Obecnie wskutek wypadku z dnia 23.01.2012r. występuje u powoda zespół bólowy korzonkowy szyjny, zespół bólowy korzonkowy lędźwiowy i ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, a także bóle i zawroty głowy oraz nerwica związana z przebytym urazem głowy oraz uczucie osłabienia pamięci i koncentracji. Powód odczuwa bóle kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego okresowo i są to bóle o miernym nasileniu, nasilające się po wysiłku fizycznym. Bóle głowy również mają charakter okresowy i ustępują po lekach przeciwbólowych, są też dużo mniej intensywne niż bezpośrednio po wypadku. U powoda występuje niewielkie ograniczenie ruchów rotacyjnych kręgosłupa szyjnego oraz bolesność i wzmożone napięcie mięśni przykręgosłupowych w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odczuwane aktualnie dolegliwości będące skutkiem wypadku z dnia 23.01.2012r. powodują pewne ograniczenia w życiu codziennym powoda, gdyż są przeciwwskazaniem dla prac fizycznych wymagających dłuższego stania, podnoszenia cięższych przedmiotów czy pracy w pozycjach wymuszonych. Dolegliwości te mają też wpływ na aktywność fizyczną powoda, gdyż powodują, że nie może on wykonywać pewnych ćwiczeń na siłowni (w sposób nadmierny obciążających kręgosłup szyjny i lędźwiowy), a niektóre dyscypliny sportowe, jak intensywne biegi czy gry zespołowe, mogą mu sprawiać trudności. Odczuwane dolegliwości nie mają jednak wpływu na codzienną aktywność powoda, gdyż nie powodują żadnych ograniczeń w typowych czynnościach życiowych.

Skutki obrażeń doznanych w wyniku wypadku z dnia 23.01.2012r. spowodowały u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w zakresie schorzeń ortopedycznych w łącznej wysokości 7% (2% - z uwagi na ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, 2% - z uwagi na zespół bólowy korzonkowy szyjny i 3% - z uwagi na zespół bólowy korzonkowy lędźwiowy), a w zakresie schorzeń neurologicznych – w wysokości 5%. Powód nie korzystał i nadal nie korzysta ze specjalistycznego leczenia ortopedycznego i neurologicznego. Aktualnie nie jest nigdzie zatrudniony, pomaga rodzicom w gospodarstwie rolnym, ale podjął starania o podjęcie pracy w straży pożarnej w porcie lotniczym w M..

Pismem z dnia 29.03.2012r. pełnomocnik powoda zwrócił się do pozwanego zakładu ubezpieczeń z wnioskiem o wypłacenie powodowi zadośćuczynienia z tytułu wypadku z dnia 23.01.2012r. w kwocie 18.000 zł. Decyzją z dnia 24.04.2012r. pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 2.700 zł, a po wniesieniu przez powoda odwołania od tej decyzji decyzją z dnia 21.05.2012r. przyznał powodowi dodatkowe zadośćuczynienie w kwocie 1.800 zł, co oznacza, że łącznie tytułem zadośćuczynienia w związku z wypadkiem z dnia 23.01.2012r. została wypłacona powodowi przez pozwanego kwota 4.500 zł.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty znajdujące się w aktach szkody nr U/084553/2012 oraz w oparciu o zeznania powoda A. S. (k. 136-137), a także na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii G. K. (k. 58-60 i k. 74-75) i opinii biegłej sądowej z zakresu neurologii W. T. (k. 119-121). W ocenie Sądu jest to wiarygodny materiał dowodowy, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała prawdziwości i autentyczności dokumentów znajdujących się w aktach szkodowych, a brak jest też w sprawie jakichkolwiek okoliczności, które wskazywałyby na niewiarygodność zeznań złożonych przez powoda A. S.. Sąd nie miał również zastrzeżeń do opinii wydanych przez biegłych sądowych, gdyż wnioski opinii biegłych są przekonujące i zostały rzetelnie uzasadnione.

Sąd zważył, co następuje:

W rozpoznawanej sprawie nie było sporne między stronami, że pozwany jest co do zasady odpowiedzialny wobec powoda za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 23.01.2012r., gdyż pozwany nie kwestionował, że w dniu tego wypadku łączyła go umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych ze sprawcą wypadku M. D. i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi zadośćuczynienie z tytułu tego wypadku. Spór w sprawie dotyczył jedynie tego, czy wypłacone powodowi przez pozwanego zadośćuczynienie w kwocie 4.500 zł w pełni rekompensuje powodowi krzywdę, jakiej doznał on wskutek wypadku z dnia 23.01.2012r. Pozwany podnosił bowiem, że kwota 4.500 zł wypłacona powodowi w trakcie postępowania likwidacyjnego zaspokaja jego uzasadnione roszczenia z tytułu wypadku z dnia 23.01.2012r., natomiast powód uważał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest kwota 35.000 zł i w związku z tym ostatecznie domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 30.500 zł (z uwagi na wypłacone mu wcześniej zadośćuczynienie w kwocie 4.500 zł).

Podstawą do żądania zadośćuczynienia są przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., które stanowią, że w razie spowodowania uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W świetle tych przepisów zadośćuczynienie jest więc finansową rekompensatą za doznaną krzywdę polegającą na ujemnych przeżyciach związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi wynikającymi z doznanych uszkodzeń ciała lub rozstroju zdrowia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie określają żadnych kryteriów, według których należałoby ustalać wysokości zadośćuczynienia, a w art. 445 § 1 k.c. wskazane zostało jedynie, że musi to być suma „odpowiednia” do doznanej krzywdy, dlatego istotną rolę odgrywa tu orzecznictwo Sądu Najwyższego, które wskazuje, że zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, tj. wynagradzać poszkodowanemu krzywdę doznaną w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. To oznacza, że wysokość tego zadośćuczynienia nie może być jedynie symboliczna, ale musi mieć odczuwalną dla poszkodowanego wartość ekonomiczną, a jednocześnie wysokość tego zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i tym samym być źródłem niesłusznego wzbogacenia poszkodowanego (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2011r. sygn. III CKN 427/00, LEX nr 52766, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9.02.2000r.sygn. III CKN 582/98, LEX nr 52776). Przy określaniu wysokości „odpowiedniego” zadośćuczynienia należy mieć zatem na uwadze fakt, że jego celem jest złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy, ustalonej z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy takich jak: wiek poszkodowanego, charakter jego cierpień, ich intensywność, trwałość, czy też nieodwracalny charakter doznanego uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia.

Zdaniem Sądu powyższe zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę prowadzą do wniosku, że dochodzona przez powoda kwota zadośćuczynienia w wysokości 30.500 zł, przy przyznanym mu wcześniej przez pozwanego zadośćuczynieniu w kwocie 4.500 zł, jest nadmiernie wygórowana w stosunku do krzywdy powoda związanej z urazami doznanymi w wyniku wypadku z dnia 23.01.2012r.

Na skutek tego wypadku powód cierpi na pourazowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, ale powoduje to jedynie niewielkie ograniczenie funkcji kręgosłupa sprowadzające się do dolegliwości bólowych i nieznacznego ograniczenia ruchomości kręgosłupa w odcinku lędźwiowym i szyjnym. Nie stwierdzono u powoda objawów korzeniowych ani objawów neurologicznych ubytkowych, a siła i napięcie mięśniowe kończyn górnych i dolnych są prawidłowe i chód także jest prawidłowy. Wprawdzie urazy doznane w wyniku wypadku z dnia 23.01.2012r. dotyczyły wrażliwych części ciała, bo kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego oraz głowy, ale intensywność dolegliwości bólowych tych części ciała była znaczna jedynie przez pierwsze 3-4 tygodnie po wypadku, w okresie, kiedy powód przebywał na zwolnieniu lekarskim i kiedy musiał przyjmować silne leki przeciwbólowe. Z czasem bóle te stały się rzadsze i mniej intensywne, a obecnie występują jedynie okresowo i nie mają dużego natężenia, przy czym nasilają się głównie po wysiłku fizycznym. Co istotne, powód ani w okresie tych intensywnych dolegliwości bólowych, ani w okresie późniejszym właściwie nie korzystał z leczenia specjalistycznego (poza wykonaniem badań KT głowy i rtg kręgosłupa bezpośrednio po wypadku) ani z rehabilitacji, a gdyby faktycznie jego stan zdrowia był bardzo zły, taka rehabilitacja z pewnością byłaby konieczna. W okresie, kiedy powód najintensywniej odczuwał dolegliwości bólowe, tj. przez okres pierwszych 3-4 tygodni po wypadku, nie mógł on wykonywać prac wiążących się z wysiłkiem fizycznym, ale zachował pełną zdolność do wykonywania codziennych czynności życiowych. Jego zdolność do samoobsługi nawet w okresie bezpośrednio po wypadku nie była zatem ograniczona, a tym bardziej nie była ograniczona w okresie późniejszym. Obecnie powód także nie jest osobą niesamodzielną, wymagającą w codziennym życiu pomocy innych osób. Jego normalna aktywność życiowa na skutek odczuwanych po wypadku dolegliwości nie jest właściwie ograniczona, gdyż sprowadza się jedynie do unikania prac fizycznych przeciążających kręgosłup (wymagających dłuższego stania, dźwigania ciężkich przedmiotów i w pozycjach wymuszonych) oraz niemożności wykonywania niektórych ćwiczeń na siłowni i trudności w pewnych grach zespołowych. Obrażenia doznane wskutek wypadku dostarczały więc dość intensywnych cierpień powodowi przez stosunkowo krótki okres czasu (przez okres około miesiąca), ale nie wpłynęły bardzo istotnie na dalsze życie powoda i jego codzienne funkcjonowanie. Wprawdzie nadal występują u powoda bóle głowy i kręgosłupa, ale brak jest jakikolwiek zmian pourazowych w obrębie ośrodkowego układu nerwowego, a zespół bólowy kręgosłupa ma mierny charakter. Odczuwane dolegliwości nie mają też charakteru ciągłego i intensywnego i nie wymagają radykalnej terapii (powód nie wymaga leczenia operacyjnego, a jedynie rehabilitacji w ramach NFZ).

Zdaniem Sądu ma rację pełnomocnik pozwanego, że wysokość zadośćuczynienia nie jest w prostej relacji matematycznej odpowiednikiem ustalonego przez biegłych uszczerbku na zdrowiu, gdyż zadośćuczynienie służy zrekompensowaniu krzywdy doznanej w wyniku określonego zdarzenia, a więc ujemnych następstw tego zdarzenia, a ustalony uszczerbek na zdrowiu jest tylko jednym z elementów tych ujemnych następstw, wpływającym na ocenę rozmiaru tej krzywdy. Poza tym należy zauważyć, że w przypadku powoda należało przyjąć, że w zakresie schorzeń ortopedycznych uszczerbek na zdrowiu wyniósł 7%, a nie jak podnosił powód – 25%, gdyż zdaniem Sądu z opinii biegłego ortopedy jasno wynika, że bardziej miarodajnym uszczerbkiem jest uszczerbek ustalony na podstawie Tabeli (...) Towarzystwa (...), a nie uszczerbek ustalony zgodnie z tabelą stanowiącą załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania. Biegły ortopeda uzasadnił zastosowanie przy ustalaniu uszczerbku na zdrowiu powoda Tabeli (...) Towarzystwa (...) tym, że jest ona bardziej precyzyjna i obiektywna w opisywaniu szczegółowych dysfunkcji i w ustalaniu uszczerbku na zdrowiu niż tabela z rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r., a zdaniem Sądu wniosek ten jest zasadny, gdyż rzeczywiście w przypadku ograniczenia ruchomości kręgosłupa Tabela (...) Towarzystwa (...) daje możliwość bardziej dokładnej oceny uszczerbku na zdrowiu, bo określa „widełkowo” procent uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy tabela z rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002r. sztywno określa każde ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, zarówno to niewielkiego stopnia, jak i na granicy zesztywnienia, tym samym nie dając możliwość ustalenia uszczerbku na zdrowiu adekwatnego do rzeczywiście stwierdzanych dysfunkcji.

W świetle powyższych okoliczności zdaniem Sądu bez wątpienia w rezultacie wypadku z dnia 23.01.2012. powód z uwagi na doznane urazy i odczuwany w związku z tym ból doświadczył cierpień, które były dość intensywne w początkowym okresie, ale i teraz okresowo mają miejsce. Skutki urazów, jakich doznał powód w wyniku wypadku, nie zostały w pełni wyeliminowane, jakkolwiek obecnie już w niewielkim stopniu ograniczają funkcjonowanie powoda. Wypłacone przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie w kwocie 4.500 zł - zważywszy na intensywność i czas odczuwania dolegliwości, a także fakt, że do chwili obecnej powód nie wrócił w pełni do stanu zdrowia przed wypadkiem - nie rekompensuje w pełni doznanej przez powoda krzywdy będącej następstwem wypadku z dnia 23.01.2012r. Kwota zadośćuczynienia wypłacona już powodowi jest zdaniem Sądu zaniżona, ale jednocześnie nie powinna ona osiągnąć poziomu wskazywanej przez powoda kwoty 35.000 zł, bo byłaby to kwota nadmiernie wygórowana. Zdaniem Sądu zadośćuczynieniem odpowiadającym rozmiarowi krzywdy doznanej przez powoda jest zadośćuczynienie w łącznej kwocie 10.000 zł, dlatego też w pkt. I wyroku Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 5.500 zł (uwzględniając fakt wypłacenia wcześniej powodowi przez pozwanego zadośćuczynienia w kwocie 4.500 zł), a w pkt. II w pozostałej części powództwo oddalił.

W kwestii dotyczącej daty, od której zasądzone zostały odsetki ustawowe od przyznanej powódce kwoty zadośćuczynienia, stwierdzić należy, że w sprawach odszkodowawczych wymagalność świadczenia jest regulowana przepisami szczególnymi, jakimi są art. 817 k.c. oraz art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.), które stanowią, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, to odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Po upływie tego terminu świadczenie staje się wymagalne i jeśli pozwany w tym okresie nie spełnił świadczenia w całości, to zasadnym było żądanie odsetek od dnia wymagalności roszczenia zgodnie z art. 481 § 1 k.c.

W zakresie odsetek ustawowych od zadośćuczynienia Sąd Rejonowy nie podziela poglądu wyrażonego we wcześniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. wyrok SN z 8.12.1997r. sygn. I CKN 361/97, LEX nr 477638, wyrok SN z 20.03.1998r. sygn. II CKN 650/97, LEX nr 477665), że orzeczenie Sądu zasądzające zadośćuczynienie ma charakter konstytutywny i dlatego odsetki ustawowe od kwoty zasądzonej tytułem zadośćuczynienia należą się najwcześniej od daty wydania wyroku, natomiast zgadza się z aktualnym stanowiskiem Sądu Najwyższego w tym zakresie (por. wyrok SN z 18.02.2011r. I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok SN z 16.12.2011r. V CSK 38/11, LEX nr 1129170, wyrok SN z 8.02.2012r. V CSK 57/11, LEX nr 1147804), że pomimo pewnej swobody Sądu przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny i w związku z tym odsetki z opóźnienie powinny być zasądzone od dnia, w którym stosownie do obowiązujących przepisów zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić. Poszkodowany nie może bowiem ponosić negatywnych konsekwencji zaniechania bądź braku profesjonalizmu zakładu ubezpieczeń, który odmawiając wypłaty świadczeń spowodował konieczność wystąpienia z pozwem do sądu. Wniesienie pozwu w niniejszej sprawie było wszak poprzedzone postępowaniem likwidacyjnym, w którym to pozwany, jako profesjonalista, mógł i powinien zgromadzić wszystkie informacje niezbędne do określenia swojej odpowiedzialności tak co do zasady, jak i co do wysokości.

Z akt szkodowych wynika, że pozwany zajął ostateczne stanowisko w zakresie należnej powodowi kwoty zadośćuczynienia w decyzji z dnia 21.05.2012r. (przyznając powodowi dodatkowe zadośćuczynienie w kwocie 1.800 zł), co zdaniem Sądu pozwala na uznanie, że w dacie wydania tej decyzji przez pozwanego były już wyjaśnione wszelkie okoliczności konieczne do ustalenia odpowiedzialności pozwanego i wysokości świadczenia, w związku z czym pozwany opóźnia się z zapłatą zadośćuczynienia od dnia następnego, tj. od dnia 22.05.2012r.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu obciążył strony kosztami postępowania w takim stopniu, w jakim strony sprawę przegrały. Pozwany przegrał sprawę w 82%, gdyż z żądanej przez powoda kwoty 30.500 zł została zasądzona na jego rzecz od pozwanego kwota 5.500 zł, co oznacza, że powód powinien ponieść koszty procesu w 82%, a pozwany w 18%. Koszty procesu wyniosły łącznie kwotę 6.643 zł, w tym powód poniósł koszty w kwocie 3.926 zł, a pozwany - w kwocie 2.717 zł. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się: opłata od pozwu w kwocie 675 zł (k. 2), opłata skarbowa od pełnomocnictw w łącznej kwocie 51 zł (k. 12, k. 39 i k. 100), zaliczki na biegłych w łącznej kwocie 800 zł (300 zł - k. 46 i 500 zł - k. 105) i koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł ustalone na podstawie § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013r. poz. 490), natomiast na koszty postępowania poniesione przez pozwanego złożyły się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł, opłata skarbowa w kwocie 17 zł (k. 25) i zaliczka na biegłego w kwocie 300 zł (k. 49). Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów powoda powinny obciążać koszty w kwocie 5.447,26 zł (82% x 6.643 zł), a pozwanego - w kwocie 1.195,74 zł (18% x 6.643 zł). Skoro jednak pozwany poniósł faktycznie koszty w kwocie 2.717 zł, należy mu się zwrot kwoty 1.521,26 zł (2.717 zł – 1.195,74 zł) i taka też kwota została w pkt. III wyroku zasądzona od powoda na rzecz pozwanego.

W pkt. IV wyroku na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2010r. Nr 90, poz. 594, ze zm.) tytułem zwrotu kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego w Wyszkowie od powoda kwotę 1.708,48 zł, a od pozwanego kwotę 375,04 zł. Nieuiszczone koszty stanowią bowiem łącznie kwotę 2.083,52 zł (nieuiszczone koszty opinii biegłych: 562,48 zł – k. 82 i 671,04 zł – k. 127 oraz nieuiszczona opłata od rozszerzonego powództwa w kwocie 850 zł) i powinny zostać poniesione przez powoda i pozwanego w takim stosunku, w jakim sprawę przegrali (powód: 82% x 2.083,52 zł, a pozwany: 18% x 2.083,52 zł).

SSR Agata Tokarska