Pełny tekst orzeczenia

Sygn. Akt VI ACa 285/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Zalewska

Sędzia SA – Jacek Sadomski (spr.)

Sędzia SO (del.) – Andrzej Turliński

Protokolant: – Lidia Ronkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 13 czerwca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. D. (1), Z. T. i A. D.

przeciwko (...) S.A. w Ł.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 4 listopada 2013 r.

sygn. akt III C 315/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w części w ten sposób, że :

1)  w punkcie pierwszym w ten tylko sposób, że oddala powództwo co do kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty;

2)  w punkcie drugim w ten tylko sposób, że oddala powództwo co do kwoty 15.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty;

3)  w punkcie czwartym w ten tylko sposób, że oddala powództwo co do kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty;

4)  w punkcie szóstym w ten tylko sposób, że oddala powództwo co do renty w wysokości 300 zł miesięcznie;

5)  w punkcie siódmym w ten tylko sposób, że oddala powództwo co do kwoty 70.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami zasądzonymi od tej kwoty;

6)  w punkcie dziewiątym w ten tylko sposób, że ustala, że koszty procesu powodowie ponoszą w 1/3, zaś pozwany w 2/3;

II.  oddala apelację pozwanego w pozostałym zakresie;

III.  oddala apelację powodów w całości;

IV.  zasądza od każdego z powodów na rzecz pozwanego kwoty po 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą, zaś w pozostałym zakresie koszty procesu za instancję odwoławczą między stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt VI ACa 285/14

UZASADNIENIE

Przedmiotem powództwa w tej sprawie były roszczenia powodów z tytułu śmierci K. T. (1) – syna powódki Z. T., ojca powódki M. D. (1), oraz dziadka małoletniego A. D.. K. T. (1) poniósł śmierć w wypadku samochodowym. Pozwany (...) S. A. z siedzibą w Ł. ponosił odpowiedzialność jako ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku.

Powódka Z. T. domagała się zasądzenia kwoty 185.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 50 000 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 500 zł miesięcznie tytułem renty. Powódka M. D. (1) domagała się zasądzenia kwoty 185 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 500 zł miesięcznie tytułem renty oraz kwoty 11.475,60 zł tytułem zwrotu nieuiszczonej części kosztów sprowadzenia zwłok oraz pochówku. Powód A. D. domagał się kwoty 95.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Podstawę prawną roszczeń strony powodowej stanowiły art. 446 § 2, 3 i 4 k.c.

Pozwany nie uznał powództwa i wnosił o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na rzecz:

- Z. T. kwotę 185.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty; kwotę 50.000 złotych tytułem stosownego odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej, z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty oraz rentę w wysokości 200 złotych miesięcznie płatną z góry do dziesiątego dnia każdego miesiąca - poczynając od dnia 26 czerwca 2010 r.;

- M. D. (1) kwotę 135.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 19 sierpnia 2010 r. do dnia zapłaty, kwotę 11.457,60 złotych tytułem zwrotu kosztów pochówku, z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty oraz rentę w wysokości 500 złotych miesięcznie płatną z góry do dziesiątego dnia każdego miesiąca - poczynając od dnia 26 czerwca 2010 r.

- A. D. kwotę 95.000,- (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia 23 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty.

W pozostałej części powództwo zostało oddalone.

Podstawę wydanego wyroku stanowiły następujące ustalenia sądu pierwszej instancji.

W nocy z dnia 25 na 26 czerwca 2010 r. w okolicach belgijskiej miejscowości Z. położonej w pobliżu A. doszło do wypadku komunikacyjnego na autostradzie (...), w wyniku którego śmierć poniósł K. T. (1) - syn Z. T., a zarazem ojciec M. D. (1) i dziadek A. D.. W chwili śmierci K. T. (1) zatrudniony był w firmie (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., na stanowisku kierowcy. K. T. (1) dnia 25 czerwca 2010 r. udał się w podróż służbową do A. w celu sprowadzenia samochodu ciężarowego do Polski. Podróżował on jako pasażer mini-busa o numerze rejestracyjnym (...), który wjechał w tył naczepy pojazdu wykonującego manewr cofania. W dniu 25 czerwca 2010 r. mini-bus o nr rejestracyjnym (...) ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie (...) S.A. z siedzibą w Ł.. K. T. (1) w chwili śmierci miał 54 lata. Był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa z H. T., w dniu (...) urodziła się jedyna córka poszkodowanego - powódka M. D. (1). Poszkodowany od momentu rozwodu z pierwszą żoną do kwietnia 2004 r. mieszkał z drugą żoną u swojej matki powódki Z. T. w miejscowości J. w powiecie (...). Od momentu rozstania z drugą żoną w 2004 r. poszkodowany mieszkał tam z matką. Wraz z nimi mieszkała również córka powódki K. K. (1). Ta jednak nie wspierała matki; była z nią skonfliktowana, prowadziła się w sposób nie akceptowany przez matkę, nadużywała alkoholu. K. T. (1) w chwili śmierci zatrudniony był w firmie (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. na umowę o pracę na okres próbny 3 miesięcy. Z tego tytułu otrzymywał podstawowe wynagrodzenie w wysokości 1400 zł brutto, powiększone o diety z tytułu podróży służbowej - 35 euro za dobę zagranicznej podróży służbowej oraz 20 euro za nocleg w trakcie zagranicznej podróży służbowej. Poprzednio zatrudniony był w innej firmie - także jako kierowca. Długość wyjazdów służbowych K. T. (1) była zróżnicowana, zdarzały się okresy w których przebywał on poza domem przez kilka tygodni. W trakcie urlopu pomiędzy kolejnymi podróżami podejmował sporadycznie prace dorywcze związane z wywozem ziemi. Z. T. jest od wielu lat wdową. Z synem K. łączyła ją szczególnie silna i pielęgnowana więź emocjonalna. Syn większość swojego dorosłego życia zamieszkiwał z matką, co przyczyniło się do pogłębienia ich wzajemnej relacji. Powódka od lat porusza się o kulach, w dniu 4 czerwca 2003 r. uznano ją za całkowicie niezdolną do pracy oraz samodzielnej egzystencji. Powódka bez pomocy osób trzecich jest w stanie wykonywać jedynie podstawowe czynności. Poszkodowany K. T. (1) był tą osobą, która roztoczyła nad powódką najszerszą opiekę. Troszczył się o zapewnienie godnej egzystencji powódki, wykonywał codzienne obowiązki domowe - robił zakupy spożywcze, kupował ubranie i bieliznę, dowoził matkę na wizyty lekarskie, regularnie upewniał się, czy niczego jej nie brakuje. Powódka Z. T. otrzymywała emeryturę powiększoną o dodatek inwalidzki w kwocie około 1100 zł miesięcznie netto. Powyższa suma pozwała jej jedynie na skromne wyżywienie oraz zakup niezbędnych leków. W pozostałym zakresie utrzymanie finansowe matki oraz wspólnego domu spoczywało na zmarłym K. T. (1). Pokrywał on wszelkie miesięczne opłaty, w tym koszty ogrzewania domu olejem opałowym (około 800 - 1000 zł miesięcznie w okresie grzewczym). Dokonywał okresowo większych zakupów spożywczych - zapasów - za kwotę około 1000 zł. K. T. (1) nie zaniedbywał swoich obowiązków względem matki również w czasie licznych wyjazdów służbowych. Zawsze upewniał się, że Z. T. ma zapewnioną pomoc ze strony M. D. (1) oraz zaprzyjaźnionych sąsiadek. Z. T. pomimo posiadania czwórki dzieci, dobry kontakt miała jedynie z dwoma synami, z których najbliższy był jej K. T. (1). Powódka M. D. (1) jest dzieckiem zmarłego K. T. (1) z pierwszego małżeństwa. Więź pomiędzy ojcem, a córką nabrała szczególnej mocy po rozwodzie poszkodowanego z pierwszą żoną. K. T. (1) dołożył wszelkich starań, by rozpad rodziny nie wpłynął boleśnie na powódkę. Pragnął wynagrodzić M. D. (1) przeżyty rozwód, okazywał zainteresowanie i angażował się w jej życie rodzinne. Powódka M. D. (1) zamieszkuje obecnie z mężem M. D. (2) oraz synkiem A. w miejscowości B., około 15-20 km od miejsca zamieszkania powódki Z. T.. Przed śmiercią poszkodowany utrzymywał stały kontakt z rodziną D.. Posiadał ciepłe i regularne kontakty zarówno z córką jak i małoletnim wnukiem. K. D. pojawiał się w domu córki za każdym razem, gdy wracał z podróży służbowej. Zostawiał u niej samochód służbowy, zdarzało mu się nocować w jej domu. K. T. (1) regularnie spędzał z rodziną D. święta, odwiedzał ich również w weekendy. Małżonek powódki - M. D. (2) ma przyznaną stałą rentę inwalidzką rolniczą. Powódka M. D. (1), z wykształcenia technik żywienia, z uwagi na potrzebę zajęcia się mężem oraz synem, zmuszona była do zaprzestania pracy jako sanitariuszka w szpitalu w W. i pozostania w domu. Do chwili śmierci K. T. (1) regularnie wspierał finansowo córkę. Z uwagi na bardzo trudną sytuację materialną rodziny D. ojciec przekazywał powódce M. D. (1) kwoty w granicach 500 - 1000 zł miesięcznie. Małoletni A. D. był jedynym wnukiem zmarłego K. T. (1). Dziadek bardzo mocno angażował się w życie młodego chłopca, co zaowocowało nawiązaniem silnej więź emocjonalnej pomiędzy K. T. (1), a A.. A. bardzo chętnie spędzał czas z dziadkiem, a poszkodowany przed śmiercią zdążył zafascynować wnuczka światem samochodów. Dzięki zakupionej przez K. T. (1) komórce małoletni mógł komunikować się z dziadkiem również w trakcie wyjazdów służbowych tego ostatniego. Poszkodowany chciał zapewnić A. w przyszłości najlepsze możliwe warunki rozwoju - planował opłacić jego lekcje angielskiego. Po śmierci K. T. (1) jego matka zmuszona była wyprowadzić się ze swojego domu, w którym mieszkała od kilkudziesięciu lat, i zamieszkać z drugim synem S. T.. Nie była bowiem w stanie samodzielnie utrzymać siebie, ani domu. Jej możliwości finansowe przerosło ogrzanie pomieszczeń w okresie zimowym. Z uwagi na stan zdrowia wymaga ona również ciągłej opieki. Śmierć syna stanowiła dla niej szok. Powódka nie potrafiła odnaleźć się w nowej rzeczywistości i się z nią pogodzić. Przez pierwszy miesiąc reakcją na śmierć syna był nieustanny płacz. Dopiero po tym okresie stopniowo zaczęła ona wracać do codziennego życia. Pomimo upływu trzech lat od momentu wypadku powódka wciąż nie pogodziła się w pełni z doznaną stratą. Rozmowa na temat syna przychodzi jej z wyraźnym trudem i wywołuje bardzo silne reakcje emocjonalne. Poczucie krzywdy jest w niej wciąż żywe, a rozdzierający żal i smutek nieustannie powracają. Pewną pociechę w jej życiu stanowi relacja z wnukami - zarówno A. jak i synem S.. Powódka Z. T. może liczyć również na wsparcie finansowe ze strony S. T.. W domu syna ma własny pokój, syn wraz z małżonką wspomagają ją również finansowo w miarę swoich możliwości. Również powódka M. D. (1) dotkliwie przeżyła utratę ojca. Bezpośrednio po śmierci K. T. (1) przyjmowała silne leki uspokajające, miała problemy ze snem i łaknieniem. Do dnia dzisiejszego powódka nie pogodziła się jeszcze w pełni z utratą rodzica. Wciąż ma wpisany w książce telefonicznej swojego telefonu komórkowego numer do ojca. Pomimo upływu czasu nadal zdarzają się momenty, kiedy odruchowo chce do niego zadzwonić. Dla powódki śmierć K. T. (1) stanowiła oprócz dramatu emocjonalnego również znaczące pogorszenie się sytuacji finansowej. Obecnie dochód 3-osobowej rodziny państwa D. stanowi renta małżonka powódki w wysokości poniżej 900 zł netto. Jak wskazał sąd okręgowy, będąc sama w trudnej sytuacji materialnej oraz rozbiciu psychicznym, M. D. (1) musiała zająć się nie tylko chorym mężem i synem, ale również wspomóc Z. T.. W chwili śmierci K. T. (1) małoletni A. D. miał 6 lat. Utrata bardzo bliskiej mu osoby wiązała się dla niego nie tylko z poczuciem pustki, ale wpłynęła na cały jego dotychczasowy świat. A. musiał zmierzyć się ze stratą dziadka oraz rozpaczą rodziny. Wewnętrzny smutek dziecka powiększany był przez nieustanny płacz jego matki oraz ból babci. A. do dnia dzisiejszego, każdorazowo gdy widzi w telewizji samochody, które prowadził K. T. (1), wspomina dziadka. Regularnie prosi też mamę o pojechanie na cmentarz na grób dziadka. W ważnych momentach życiowych A. przeżywa, że nie będzie mu dane spędzić ich wraz z dziadkiem - noc przed Pierwszą Komunią spędził w objęciach matki, wspólnie z nią opłakując stratę najbliższej im osoby.

Koszty związane z pogrzebem K. T. (1) poniosła powódka M. T.. Na łączną kwotę 16445,60 zł składały się koszty sprowadzenia zwłok zmarłego z Belgii, pogrzebu oraz nagrobka.

Pismem z dnia 20 lipca 2010 r. powódka Z. T. wniosła do pozwanej o przyjęcie odpowiedzialności za szkodę wywołaną śmiercią K. T. (1) oraz przyznanie jej na podstawie art. 446 § 4 k.c. zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wysokości 200.000 zł oraz na podstawie 444 § 3 k.c. odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w wysokości 100.000 zł. Pismem z dnia 20 lipca 2010 r. M. D. (1) złożyła analogiczny wniosek wnosząc o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości 200.000 zł, odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w wysokości 150.000 zł oraz zwrot kosztów związanych ze sprowadzeniem zwłok i pochówkiem w wysokości 6 155 zł. Wnioskiem z dnia 1 grudnia 2010 r. M. D. (1) wniosła o zwrot kosztów związanych ze sprowadzeniem zwłok i pochówkiem w wysokości 16 445,60 zł. Ponadto w dniu 1 grudnia 2010 r. M. D. (1) działająca jako przedstawiciel ustawowy A. D., wniosła w jego imieniu o przyjęcie odpowiedzialności za szkodę wywołaną śmiercią K. T. (1) oraz przyznanie A. D. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 100.000 zł.

Pozwana po otrzymaniu zgłoszenia szkody i analizie zgłoszonych roszczeń dokonała wypłaty:

-

po 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz M. D. (1) i Z. T.,

-

5 000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz A. D.

-po 5 000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej na rzecz M. D. (1) i Z. T.,

- 4 970 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka na rzecz M. D. (1).W świetle powyższych ustaleń sąd okręgowy uznał zgłoszone w tej sprawie roszczenia za zasadne w przeważającej części.

Uzasadniając zasądzenie na rzecz Z. T. kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania sąd okręgowy wskazał, że rozważając istnienie znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powodów nie można poprzestawać tylko na kontekście materialnym, bowiem do oceny zaistnienia tego pogorszenia ważny jest również aspekt emocjonalny. Wprowadzenie przepisu art. 446 § 4 k.c. nie wyeliminowało potrzeby uwzględnienia także tego aspektu - w kontekście jego wpływu na sytuację materialna pokrzywdzonego. Powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego sąd okręgowy wskazał, że pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., obejmuje niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego (niewyczerpujące hipotezy art. 446 § 2 k.c.), jak też te zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną. Sytuacja życiowa powódki Z. T. niewątpliwie uległa pogorszeniu na skutek doznania silnego wstrząsu psychicznego. Powyższe skutkowało osłabieniem jej aktywności życiowej. Ponadto powódka pozbawiona została opieki ze strony troskliwego syna, który zapewniał jej codzienne wsparcie. Obecnie zmuszona została do wyprowadzenia się ze swojego własnego domu do drugiego syna - S.. Powódka nie była bowiem w stanie samodzielnie się utrzymać, przede wszystkim nie było jej stać na ogrzanie domostwa w okresie zimowym. Przeprowadzka wiąże się dla powódki z licznymi niedogodnościami, nie jest ona w stanie samodzielnie poruszać się po domu ze względu na znajdujące się nim schody. Z tych względów sąd okręgowy uznał, że łączną kwota należnego powódce odszkodowania, uwzględniając świadczenie spełnione przez ubezpieczyciela, powinna wynosić 55.000 zł.

Uzasadniając renty zasądzone na rzecz Z. T. i M. D. (1) sąd okręgowy wskazał, że roszczenie to znajduje oparcie w przepisie art. 446 § 2 k.c. Przed śmiercią syna Z. T. mogła liczyć przede wszystkim na wsparcie K. T. (1). Zmarły nie tylko pomagał jej w czynnościach związanych z codziennym życiem, ale również partycypował w kosztach utrzymania wspólnego domu - uiszczał wszelkie opłaty, dokonywał zakupu oleju opałowego na każdą zimę. Ponadto zaopatrywał matkę w odzież, środki czystości i regularnie wspomagał ją dokonując na własny koszt większych zakupów spożywczych. Z. T. oprócz przysługującej jej emerytury na poziomie 1100 zł miesięcznie, korzysta ze wsparcia finansowego drugiego syna - S. T.. Równocześnie otrzymywane przez nią świadczenie emerytalne pozwala jej jedynie na zaspokojenie podstawowych potrzeb żywieniowych i opłacenie niezbędnych leków. Znacznemu obniżeniu uległ także poziom życia powódki M. D. (1). Znajduje się ona aktualnie w niedostatku. Z uwagi na chorobę męża oraz wiek małoletniego A. powódka zmuszona była do zaprzestania pracy jako sanitariuszka. Z tej przyczyny przed śmiercią poszkodowany K. T. (1) wspomagał córkę finansowo, regularnie przekazując na jej rzecz część swojego wynagrodzenia. Na chwilę obecną budżet rodziny D. wynosi około 900 zł, za którą to sumę utrzymać muszą się trzy osoby. Zasądzona na rzecz powódki renta służyć ma wiec zapewnieniu jej środków na zaspokojenie bieżących potrzeb życiowych. Jak podkreślił przy tym sąd okręgowy, zmarły K. T. (1) oprócz zapisanej w umowie o pracę stałej sumy 1400 zł brutto otrzymywał również wynagrodzenie w postaci diet uzależnionych od ilości przepracowanych godzin. Powyższe dodatki znacząco zwiększały jego rzeczywisty dochód i pozwalały na świadczenie pomocy finansowej zarówno na rzecz M. D. (1) jak i Z. T..

Uzasadniając przyznane zadośćuczynienie sąd okręgowy wskazał, że zmarły K. T. (1) był wyjątkowo mocno związany emocjonalnie nie tylko z matką z którą zamieszkiwał na co dzień, ale również z pozostałymi powodami. Relacja zmarłego K. T. (1) z matką postrzegana była wśród ich znajomych jako wzór do naśladowania - pełna miłości i wzajemnego szacunku oraz troski, budziła podziw sąsiadek powódki Z. T.. Poszkodowany dał się poznać również jako kochający ojciec i dziadek. Rola, jaką odgrywał w życiu powódki M. D. (1) i małoletniego A., była nie do przecenienia. Zmarły dbał i troszczył się o najbliższą mu rodzinę, jego obecność stanowiła dla powodów nieodłączny element codzienności, pozwalający z większym spokojem spoglądać w przyszłość. Śmierć K. T. (1) była prawdziwym ciosem dla całej rodziny. Z. T. w chwili śmierci swojego syna była osobą niesamodzielną, zdaną na pomoc osób trzecich. Zamieszkujący z nią K. T. (1) stanowił dla niej nie tylko oparcie psychiczne, ale również pomoc w trudach dnia codziennego. Powódka niezwykle silnie przeżyła śmierć swojego syna, przez długi okres – wedle określenia użytego przez sąd okręgowy „nie mogła mentalnie pozbierać się po przeżytej stracie”. Do dnia dzisiejszego wywołuje to u niej niezwykle intensywną reakcję emocjonalną, trudny do opanowania płacz. Pomimo upływu czasu poczucie krzywdy i żalu jest w niej wciąż żywe i namacalne. W przypadku powódki Z. T. istotny pozostaje fakt, iż po śmierci K. T. (1) zmuszona była przenieść się do swojego drugiego syna S.. W nowym domu powódka otoczona jest niezbędną opieką, ma również możliwość uczestniczenia w życiu obu swoich wnuków - A. i małoletniego syna S. T. – jednak konieczność opuszczenia swojego domu, dostosowania się do nowych warunków, zamieszkania u kogoś, „na cudzym", zmiana miejsca zamieszkania znanego i swojego od kilkudziesięciu lat - jest dla osób starszych szczególnie dotkliwa i przykra. W przypadku M. D. (1) śmierć K. T. (1) wiązała się z utratą przez powódkę najbliższego jej rodzica. Po rozwodzie z pierwszą żoną K. T. (1) starał się bowiem zawsze być blisko swojej córki, niejako wynagrodzić jej rozpad ich rodziny. Zaowocowało to powstaniem szczególnej więzi emocjonalnej pomiędzy poszkodowanym, a powódką, brutalnie przerwanej przez wypadek komunikacyjny. Niewątpliwie tragiczne wydarzenie wpłynęło negatywnie na sferę psychiki powódki. Pozbawiona ona została wsparcia ze strony jednej z najważniejszych osób w jej życiu. Trauma związana z utratą członka rodziny dotknęła również małoletniego A.. Intensywnie przeżyła on śmierć ukochanego dziadka, pomimo młodego wieku bardzo świadomie odczuwając przeżytą stratę. W wyniku tragicznego w skutkach wypadku A. pozbawiony został specyficznej więzi jaka powstać może pomiędzy dzieckiem, a kochającym je dziadkiem. Trauma związana ze śmiercią osoby najbliższej niewątpliwie odcisnęła piętno na jego psychice. Podkreślić należy, iż już w wieku 6 lat zmuszony był on uporać się z ogromem negatywnych uczuć związanych z utratą K. T. (1). Pomimo starań rodziców wspomnienie o zmarłym dziadku jest dla niego wciąż bolesne.

Z tych względów sąd okręgowy uznał, że adekwatną wysokością zadośćuczynienia, uwzględniając kwoty wypłacone przez ubezpieczyciela, będzie dla Z. T. kwota 200.000 zł, dla M. D. (1) kwota 150.000 zł, dla A. D. kwota 100.000 zł. Jak wskazał sąd okręgowy, odsetki ustawowe od zasądzonych kwot należą się powodom od dnia następnego po upływie 30 dniowego terminu od zgłoszenia żądania (art. 817 k.c. oraz art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Apelację od wydanego w tej sprawie wyroku wywiodły obie strony.

Strona powodowa zaskarżyła wyrok w części oddalającej żądanie zasądzenia renty na rzecz Z. T. w wysokości 300 zł miesięcznie oraz w części oddalającej żądanie zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz M. D. (1) w wysokości 50.000 zł. Skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie żądań rentowych i w zakresie zadośćuczynienia w pełnej wysokości. W apelacji strony powodowej zawarte zostały następujące zarzuty:

a) naruszenie art. 446 § 4 KC poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez M. D. (1) krzywdę jest kwota 135 000 zł, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego w sprawie wynika, iż jej ból i cierpienie z powodu śmierci ojca są tak wielkie z uwagi na niezwykłą więź pomiędzy nimi i z całokształtu okoliczności wynika, a zwłaszcza z dramatyzmu doznań powódki, iż odpowiednią kwotą jest kwota 185 000 zł;

b) naruszenie art. 446 § 2 KC poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że obowiązek alimentacyjny względem Z. T. pozostającej w niedostatku obciąża również dwoje jej pozostałych dzieci, które wprawdzie tego obowiązku nie realizują, jednakże nie może to skutkować zwiększeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu stanowi, iż naprawienie szkody winno nastąpić w wysokości stosownej do potrzeb osoby uprawnionej i możliwości zarobkowej zmarłego niezależnie od tego, czy istnieją inne osoby, na których ciąży obowiązek alimentacyjny względem uprawnionego;

2. naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na jego wynik, tj. naruszenie art. 233 § 1 KPC poprzez błędną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego i w efekcie poczynienie błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, tj. poprzez uznanie, iż potrzeby Z. T. w zakresie renty odszkodowawczej kształtują się na poziomie 200 zł miesięcznie, podczas gdy z zebranego materiału dowodowego w sprawie wynika, iż jest to kwota w wysokości 500 zł miesięcznie.

Strona pozwana w złożonej apelacji zaskarżyła wyrok sądu okręgowego w części uwzględniającej powództwo Z. T. o zadośćuczynienie w kwocie 130.000 zł, oraz o odszkodowanie w kwocie 15.000 zł, uwzględniającej powództwo M. D. (3) o zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł oraz uwzględniającej w całości powództwo o rentę, uwzględniającej powództwo A. D. o zadośćuczynienie w kwocie 90.000 zł. Pozwany wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa Z. T. o zadośćuczynienie ponad kwotę 55.000 zł oraz powództwa o odszkodowanie ponad kwotę 35.000 zł, oddalenie powództwa M. D. (1) o zadośćuczynienie ponad kwotę 35.000 zł i oddalenie powództwa M. D. (1) w zakresie żądania zasądzenia renty w całości oraz oddalenie powództwa A. D. o zadośćuczynienie ponad kwotę 5.000 zł. Jako żądanie ewentualne pozwany zawarł wniosek o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie do rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

W apelacji pozwanego zawarte zostały następujące zarzuty:

1) naruszenie art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwą interpretację, a w konsekwencji przyjęcie w stanie faktycznym niniejszej sprawy, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia po śmierci K. T. (1) dla powódki Z. T. jest łączna suma 200.000 zł, dla powódki M. D. (1) - łączna suma 150.000 zł, a dla A. D. - łączna suma 100.000 zł, podczas gdy brak jest uzasadnienia dla takiego stanowiska w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, a zasądzone na rzecz powodów kwoty są rażąco wygórowane i prowadzą do wzbogacenia się powodów,

2) naruszenie art. 446 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwą interpretację i przyjęcie w stanie faktycznym niniejszej sprawy, że stosowną kwotą odszkodowania po śmierci syna dla powódki Z. T. będzie łączna suma 55.000 zł, podczas gdy brak jest uzasadnienia dla takiego stanowiska w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności z uwagi na fakt, iż zarobki zmarłego były niewielkie, a powódka w chwili obecnej może liczyć na pomoc finansową i wsparcie psychiczne ze strony drugiego syna, z którym zamieszkała,

3) naruszenie art. 446 § 2 k.c. poprzez jego niesłuszne zastosowanie przy rozstrzyganiu o zasadności roszczenia powódki M. D. (1) w zakresie renty, a w konsekwencji zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki M. D. (1) renty alimentacyjnej w wysokości 500 zł w sytuacji, gdy na zmarłym nie ciążył już obowiązek świadczenia alimentacyjnego na rzecz jego dorosłej córki, mającej własną rodzinę, a powódka nie udowodniła, by otrzymywała od zmarłego stały dochód w wysokości przyjętej przez sąd,

4) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, tj :

- ustalenie, że materiał dowodowy przedmiotowej sprawy, w tym w szczególności zeznania powódek i powołanych w sprawie świadków, a także dokumentacja złożona do pozwu, uzasadnia uznanie, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia po śmierci K. T. (1) dla powódki Z. T. jest łączna suma 200.000 zł, dla powódki M. D. (1) - łączna suma 150.000 zł, a dla A. D. - łączna suma 100.000 zł, a nadto, że kwotą stosowną do pogorszenia się sytuacji materialnej powódki Z. T. po śmierci syna jest łączna kwota 55.000 zł, a ponadto, iż zasadnym jest przyznanie powódce M. D. (1) renty po śmierci ojca w wysokości 500 zł miesięcznie, w sytuacji, gdy brak uzasadnienia dla takiego rozstrzygnięcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, albowiem zmarły nie mieszkał z powódką M. D. (1) ani z powodem A. D., nie tworzył z nimi wspólnego centrum życiowego, powodowie nie wykazali, by śmierć K. T. (1) przekroczyła normalną reakcję żałoby, a nadto z dokumentów załączonych do pozwu nie wynika, by zmarły K. T. (1) otrzymywał takie dochody, by mógł partycypować w utrzymaniu powódek w wysokości wskazanej przez Sąd,

5) naruszenie art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- przyznanie mocy dowodowej i waloru wiarygodności zeznaniom strony powodowej w sytuacji gdy strona ma interes w osiągnięciu korzystnego dla niej rozstrzygnięcia.

Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej jest w części zasadna. Trafnie skarżący zarzuca sądowi pierwszej instancji wadliwą ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło go do częściowo błędnych ustaleń faktycznych skutkującym nietrafnym rozstrzygnięciem co do wysokości należnych stronie powodowej roszczeń. Przede wszystkim podkreślić należy, że materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie przez stronę powodową, na której zgodnie z ogólnymi zasadami (art. 6 k.c.) spoczywał ciężar dowodzenia okoliczności faktycznych, był bardzo skąpy. W istocie sprowadzał się jedynie do zeznań samych powodów. Sąd okręgowy całkowicie bezkrytycznie ocenił te zeznania, podobnie zresztą jak i twierdzenia i oceny zawarte w samym pozwie, na których również oparte zostały ustalenia faktyczne dokonane przez sąd okręgowy w tej sprawie. Jedynie częściowo okoliczności i fakty przytoczone przez powodów i stanowiące podstawę ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji znajdowały potwierdzenie w treści pozostałych dowodów, w szczególności zeznaniach trzech przesłuchanych w tej sprawie świadków. Wiedza świadków, co należy podkreślić, była przy tym bardzo ogólna i wyrywkowa.

Trafnie skarżący kwestionuje ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji co do zakresu świadczeń materialnych spełnianych przez zmarłego na rzecz jego matki, córki, a także wnuka. Z ustaleń poczynionych przez sąd pierwszej instancji wynika, że zmarły łożył miesięcznie na utrzymanie matki kwoty w wysokości 800 – 1000 zł, zaś na rzecz swojej córki M. D. (3) kwoty sięgające co najmniej 500 zł miesięcznie. Te ustalenia sądu okręgowego pozostają w sprzeczności z materiałem dowodowym ujawnionym w tej sprawie, z którego wynika przede wszystkim, że miesięczny dochód zmarłego wynosił kwotę 1.400 zł. brutto. Brak przy tym jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, że zmarły uzyskiwał dodatkowe dochody, przekraczające dochód wynikający z załączonej do pozwu umowy o pracę. Sąd okręgowy w tym zakresie w swoich rozważaniach wskazuje na dodatkowe diety dzienne należne K. T. (1) z tytułu podróży zagranicznych. Trudno jednak podzielić wywód sądu okręgowego, że były to kwoty znaczne, istotnie zwiększające faktyczne dochody zmarłego. Sąd okręgowy zresztą bliżej tych kwot, a tym samym ustalonego dochodu K. T. (1) nie sprecyzował. Zważyć jednak należy, że diety wypłacane przez pracodawcę z założenia przeznaczone były na wydatki związane z wyżywieniem i noclegami zmarłego za granicą. Nie można więc uznać, że w sposób istotny zwiększyły one dochody zmarłego. W efekcie nielogiczne pozostają ustalenia sądu okręgowego, który pomoc materialną świadczoną przez zmarłego na rzecz matki i córki oszacował w łącznej kwocie przekraczającej osiągany przez zmarłego dochód. W tym zakresie podniesione w apelacji zarzuty pozwanego są zasadne. Trafnie również pozwany kwestionuje wywód sądu okręgowego co do istnienia obowiązku alimentacyjnego zmarłego względem swojej dorosłej córki. Ani wiek bowiem, ani też stan zdrowia i sytuacja życiowa M. D. (3) nie uzasadnia twierdzenia sądu pierwszej instancji odnośnie do istnienia dalszego obowiązku alimentacyjnego zmarłego ojca w stosunku do dorosłej i samodzielnej córki. Twierdzenie to pozostaje w sprzeczności z treścią art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jednakże wskazać należy, że w świetle art. 446 § 2 k.c., roszczenie o rentę przysługuje nie tylko temu, względem którego na zmarłym ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny, ale również innym osobom bliskim, którym zmarły dobrowolnie i stale dostarczał środków utrzymania, jeżeli z okoliczności wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym zeznań strony powodowej, a także zeznań świadka M. D. (2), wynika, że zmarły stale wspomagał finansowo swoją córkę. Zważywszy jednak na poczynione powyżej ustalenia co do jego faktycznych dochodów oraz możliwości zarobkowych i majątkowych, przyjąć należy, że pomoc ta mogła oscylować w graniach 200 zł miesięcznie. Do takiej też kwoty obniżone zostało świadczenie rentowe przyznane M. D. (1). Dalej idące powództwo w tym zakresie podlegało oddaleniu.

Zasadnie również skarżący kwestionuje wysokość odszkodowania przyznanego powódce Z. T. na podstawie art. 446 § 3 k.c. Ustalenia i wywody sądu okręgowego są w tym zakresie niespójne. Z jednej strony sąd okręgowy bowiem dostrzegając zmianę stanu prawnego dokonaną ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 116, poz. 731) akcentuje konieczność możliwie precyzyjnego rozdzielenia szkody majątkowej, podlegającej naprawieniu na podstawie art. 446 § 3 k.c., od krzywdy niemajątkowej kompensowanej na gruncie art. 446 § 4 k.c. Z drugiej jednak strony dokonując oceny pogorszenia sytuacji życiowej Z. T. włącza w ten zakres również uszczerbki natury niemajątkowej odwołując się przy tym do orzeczeń Sądu Najwyższego zapadłych przed wejściem w życie ustawy nowelizującej z dnia 30 maja 2008 r. Zarazem mając na uwadze wiek, aktywność życiową i zawodową powódki Z. T., trudno zaakceptować wywód sądu pierwszej instancji, że cierpienia psychiczne wpłynęły istotnie naj aktywność życiową powódki i tym samym jej sytuacje majątkową. Ocena ta w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, zważywszy na podeszły wiek, stan zdrowia oraz brak jakiejkolwiek aktywności zarobkowej Z. T., jest całkowicie nieadekwatna. Jednocześnie sąd okręgowy dokonał w tej sprawie ustaleń, z których wynika, że aktualnie potrzeby majątkowe i życiowe Z. T. są w pełni zaspokajane przez jej drugiego syna. W efekcie trudno podzielić ostateczny wywód sądu okręgowego wskazujący na znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powódki Z. T. (w aspekcie majątkowym) na skutek śmierci K. T. (1). Z tych względów apelacja pozwanego w odniesieniu do rozstrzygnięcia sądu okręgowego opartego na art. 446 § 3 k.c. jest w pełni skuteczna.

Częściowo trafne są również zarzuty skarżącego dotyczące rozstrzygnięcia sądu okręgowego w zakresie wysokości zadośćuczynień przyznanych poszczególnym powodom.

Zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej zmierza do kompensaty krzywdy niemajątkowej, a więc złagodzenia cierpień psychicznych wywołanych śmiercią osoby najbliższej i udzieleniu pomocy w dostosowaniu się do nowej sytuacji życiowej zmienionej przez to zdarzenie. Przedmiotem ochrony na gruncie art. 446 § 4 k.c. są więzi rodzinne stanowiące dobro chronione zarówno na gruncie ustaw szczególnych (art. 23 k.r.o.), jak i Konstytucji RP (art. 18, art. 71). Przyznane zadośćuczynienie ma w założeniu wyrównywać cierpienia spowodowane przedwczesną utratą członka rodziny, skutkującą naruszeniem chronionej prawem więzi rodzinnej i prawa do życia w rodzinie jako dobra osobistego. Na rozmiar krzywdy podlegającej naprawieniu mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, stopień, w jakim pokrzywdzony będzie umiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, wiek zarówno zmarłego, jak i pokrzywdzonego. Jednakże dokonywana w konkretnej sprawie ocena powinna opierać się na kryteriach obiektywnych, a nie na wyłącznie subiektywnych odczuciach pokrzywdzonego (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2014 r., IV CSK 374/13 i przywołane tam wcześniejsze orzecznictwo).

Sąd okręgowy dokonując oceny zakresu doznanej przez powodów krzywdy skupił się w tej sprawie przede wszystkim na okolicznościach subiektywnych, to jest odczuciach samych pokrzywdzonych, wynikających z twierdzeń pozwu i zeznań złożonych przez powodów. Co więcej, w pewnym zakresie dokonał ustaleń nie wynikających z materiału dowodowego. W szczególności nie znajduje uzasadnienia dokonana przez sąd okręgowy ocena, zgodnie z którą trauma związana ze śmiercią dziadka „odcisnęła trwałe piętno na psychice małoletniego A. D.”. Tego typu ocena nie tylko nie znajduje potwierdzenia w stosunkowo skąpym materiale dowodowym w tym zakresie, ale wymaga posiadania wiadomości specjalnych z zakresu psychologii i psychiatrii. Żaden dowód z opinii biegłego psychologa, czy psychiatry nie został w tej sprawie przeprowadzony. Brak również jakichkolwiek dowodów, poza zeznaniami strony powodowej, które wskazywałyby na faktyczne istnienie stanu przedłużonej żałoby, czy też wystąpienie u powodów jakichkolwiek zaburzeń emocjonalnych lub psychicznych, czy też stanu depresji po śmierci K. T. (1). Strona powodowa nie wskazywała, aby po śmierci K. T. (1) zmuszona była korzystać z pomocy specjalisty, czy też przyjmować środki farmakologiczne. Brak więc jakichkolwiek dowodów, które wskazywałyby, że rozmiar krzywdy odczuwanej przez powodów po śmierci K. T. (1) przekraczał w sposób istotny odczucia bólu i smutku towarzyszące zazwyczaj bliskim po śmierci osoby najbliższej. Brak więc okoliczności, które wskazywałaby na znaczny, ponad przeciętny rozmiar doznanej przez powodów krzywdy, co akcentował sąd okręgowy ustalając wysokość należnego powodom zadośćuczynienia. Z tych względów podzielić należy zarzuty strony pozwanej co do rażąco nadmiernej wysokości kwot zasądzonych w tej sprawie z tytułu zadośćuczynienia. W tym zakresie wyrok sądu okręgowego wymagał dokonania korekty.

Trafnie natomiast sąd okręgowy dokonał zróżnicowania wysokości przyznanych powodom zadośćuczynień uwzględniając charakter więzi emocjonalnych i rodzinnych łączących każdego z powodów ze zmarłym K. T. (1). Istotnym kryterium zróżnicowania w tym zakresie była również zmiana, jaka nastąpiła w sytuacji rodzinnej i życiowej każdego z powodów na skutek śmierci K. T.. Bez wątpienia najsilniejsze więzi rodzinne i uczuciowe łączyły ze zmarłym synem powódkę Z. T.. Od wielu lat mieszkała ona wspólnie z synem, który stanowił dla niej osobę najbliższą oraz wsparcie i pomoc w realizacji bieżących potrzeb życia codziennego. Jego śmierć skutkowała również istotną zmianą w sytuacji życiowej powódki, która zmuszona była opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania i przeprowadzić się do drugiego syna, tak aby otrzymać od niego konieczną w jej sytuacji życiowej opiekę. Odmiennie natomiast ocenić należy poziom doznanej krzywdy na skutek śmierci K. T., który wystąpił u pozostałych powodów. Nie kwestionując ustaleń sądu okręgowego co do bliskich relacji, jakie łączyły powódkę M. D. (1) z ze zmarłym ojcem, nie można uznać, że śmierć ojca skutkowała całkowitą zmianą jej dotychczasowej sytuacji życiowej i rodzinnej. Zważyć bowiem należy, że powódka M. D. (1) jest osobą dorosłą i samodzielną, założyła własną rodzinę. Istnieje więc krąg osób faktycznie dla niej najbliższych (mąż i syn tworzący wraz z powódką tak zwaną małą rodzinę), wokół których skoncentrowane jest jej życie rodzinne i osobiste. Wszystko to pozwala na dokonanie oceny, że stopień dekompozycji dotychczasowych więzi rodzinnych, stanowiących zasadniczy przedmiot ochrony na gruncie art. 446 § 4 k.c., jest w jej wypadku mniejszym aniżeli w odniesieniu do Z. T.. Jeszcze odmiennie stopień doznanej krzywdy ocenić należy w odniesieniu do wnuczka zmarłego A. D.. Powód w chwili śmierci K. T. (1) miał zaledwie 6 lat. Jego świadome relacje z dziadkiem, zważywszy choćby na rzeczywisty czas ich trwania, nieprzekraczający kilku lat i nieporównywalnie krótszy niż w wypadku pozostałych powodów, uznać należy za zdecydowanie mniej trwałe. Nie kwestionując odczuwanego przez powoda żalu i smutku po śmierci dziadka, wskazać należy, że w sytuacji życiowej powoda istnieją osoby mu najbliższe – ojciec i matka – które stanowią dla niego zasadnicze podmioty relacji uczuciowych i rodzinnych. Co więcej są to osoby, które w sposób naturalny stanowią dla małoletniego wsparcie w wypadku trudnych zdarzeń życiowych, takich jak śmierć dziadka. W efekcie uwzględniając powyższe sąd apelacyjny doszedł do przekonania o konieczności obniżenia przyznanych stronie powodowej zadośćuczynień, uznając w szczególności w stosunku do powoda A. D. przyznane zadośćuczynienie za rażąco wygórowane. W tym zakresie apelacja pozwanego podlegała częściowemu uwzględnieniu, co skutkowało zmianą zaskarżonego wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

Niezasadna jest natomiast apelacja wywiedziona przez stronę powodową. Jak zostało to już wskazane powyżej, okoliczności faktyczne ustalone w tej sprawie, w szczególności dotyczące możliwości majątkowych i zarobkowych zmarłego, uniemożliwiają ustalenie wysokości obowiązku alimentacyjnego względem powódki Z. T. na wyższym poziomie aniżeli uczynił to sąd pierwszej instancji. Trafnie przy tym sąd okręgowy zauważył, że ustalając wysokość obowiązku alimentacyjnego, a zarazem renty odszkodowawczej na podstawie art. 446 § 2 k.c. uwzględnić należy również fakt zaspokajania potrzeb życiowych Z. T. przez jej drugiego syna. Jak wynika z zeznań samej powódki potrzeby te zaspokajane są obecnie w stopniu dostatecznym. Niezasadny jest również zarzut apelacji powodów dotyczący wysokości zadośćuczynienia przyznanego powódce M. D. (1). Jak zostało to wskazane powyżej, sąd apelacyjny uznaje w okolicznościach rozpoznawanej sprawie i mając na uwadze przeprowadzone w tej sprawie dowody, że łączna kwota z tego tytułu w wysokości 100.000 zł (uwzględniając w tym kwotę wypłaconą dobrowolnie przez pozwanego) stanowi adekwatną na gruncie art. 446 § 4 k.c. kompensatę doznanej przez powódkę krzywdy. Brak tym samym podstaw do dalszego podwyższania tej kwoty.

Z tych względów apelacja strony powodowej podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. Zmiana rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczeń powodów skutkowała również koniecznością zmiany postanowienia w przedmiocie kosztów procesu, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono zgodnie z art. 100 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Zważywszy na oddalenie apelacji powodów w całości, w tym zakresie stronie pozwanej przysługuje zwrot kosztów wynagrodzenia pełnomocnika procesowego. Koszty te przysługują pozwanemu w częściach równych od powodów, zgodnie z zasadą wynikającą z art. 105 § 1 k.p.c. Z kolei w odniesieniu do apelacji strony pozwanej wskazać należy, że pozwany w tym zakresie wygrał sprawę w 58 %. Uzasadnia to zniesienie w tej części kosztów procesu pomiędzy stronami.