Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 449/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 listopada 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Romana Mrotek

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2012 r. w Szczecinie

sprawy L. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale zainteresowanej M. J.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 6 marca 2012 r. sygn. akt VI U 875/11

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 449/12

UZASADNIENIE

Decyzją nr(...) z dnia 29 kwietnia 2011 roku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, iż M. J., jako osoba współpracująca z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą - płatnikiem składek L. J., podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu w okresach od dnia 1 listopada 1999 r. do 30 kwietnia 2000 r., od 1 grudnia 2001 r. do 31 marca 2002 r., od 1 grudnia 2002 r. do 30 czerwca 2003 r., od 1 maja 2005 r. do 14 grudnia 2008 r., nie podlega natomiast w tych okresach ubezpieczeniom jako pracownik L. J.. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że w trakcie kontroli u płatnika składek L. J., ustalono, iż M. J., w okresach objętych decyzją, pomagała ojcu w prowadzeniu działalności gospodarczej i prowadziła z nim wspólne gospodarstwo domowe.

Pismem dnia 10 czerwca 2011 roku od wydanej decyzji odwołał się L. J., domagając się przyjęcia, że M. J. nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu jako osoba współpracująca z płatnikiem L. J. przy prowadzeniu przez niego działalności gospodarczej pod nazwą (...). W uzasadnieniu odwołujący się wskazał, że w okresach objętych decyzją nie prowadził wraz z córką wspólnego gospodarstwa domowego, a córka (wraz z jej narzeczonym) jedynie zamieszkiwała w mieszkaniu należącym do płatnika - na zasadzie użyczenia lokalu - i pokrywała związane z tym koszty eksploatacyjne.

W odpowiedzi na odwołanie, organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości oraz o zasądzenie od płatnika na rzecz organu rentowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, iż podstawą uznania przez organ rentowy, że M. J. współpracowała z L. J., jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, były informacje zawarte w protokołach przesłuchania ww. osób podczas przeprowadzonej kontroli ZUS, natomiast argumenty powołane w odwołaniu (o wspólnym zamieszkiwaniu płatnika i jego córki), jedynie potwierdzają ustalenia poczynione przez organ rentowy.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 6 marca 2012 r., sygn. akt VI U 875/11 zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, iż stwierdził, że M. J. jako pracownik u płatnika składek (...) L. J. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu oraz nie podlegała jako osoba współpracująca obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu w okresach od 1 listopada 1999 roku do 30 kwietnia 2000 roku, od 1 grudnia 2001 roku do 31 marca 2002 roku, od 1 grudnia 2002 roku do 30 czerwca 2003 roku oraz od 1 maja 2005 roku do 14 grudnia 2008 roku. Nadto zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz L. J. oraz M. J. kwotę po 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, iż L. J. przez ponad 20 lat, do 2011 r., prowadził działalność gospodarczą w zakresie handlu; był to sklep (...), w którym płatnik sprzedawał zabawki i tzw. „śmieszne rzeczy", a w okresach okołosylwestrowych także fajerwerki. W okresach objętych zaskarżoną decyzją sklep (...) otwarty był od poniedziałku do piątku w godzinach od 10 do 17 lub 18 (w okresie zimowym, kiedy sprzedawane były sztuczne ognie) oraz w soboty od godziny 10 do 14. Wraz z płatnikiem w sklepie pracowała I. N., zatrudniona w wymiarze 1/2 etatu w charakterze sprzedawcy. Do jej obowiązków należała obsługa klientów, monitorowanie dostępności asortymentu (prowadziła spis towaru do zamówienia i następnie przekazywała go przełożonemu), ustawianie towaru na półkach, sprzątanie sklepu. L. J., poza obsługą klientów, zajmował się natomiast wszystkimi sprawami administracyjnymi i finansowo-księgowymi (wystawianiem faktur, współpracą z biurem rachunkowym) związanymi z prowadzeniem działalności, a także zamawianiem towaru, marketingiem oraz zarządzaniem i sprawami kadrowymi (prowadzeniem list obecności i list płac, wypłatą wynagrodzenia za pracę).

W okresach objętych zaskarżoną decyzją, w sklepie (...) pracowała także — w ramach umowy o pracę, na 1/2, a następnie na 1/4 etatu — córka płatnika M. J.. Do obowiązków zainteresowanej w sklepie należała obsługa klienta, rozpakowywanie towaru, sprzątanie sklepu; M. J. nie zajmowała się natomiast jakimikolwiek sprawami administracyjnymi, finansowymi czy kadrowymi związanymi z prowadzeniem sklepu przez jej ojca. W szczególności zainteresowana nie wystawiała faktur (nie potrafiła tego robić), nie zamawiała asortymentu (dostrzeżone zapotrzebowanie na dany towar zgłaszała I. N.), nie wypłacała wynagrodzenia współpracownicy ani nie wydawała jej poleceń dotyczących wykonywania obowiązków służbowych. Za pracę w sklepie (...) otrzymywała wynagrodzenie. Została również zgłoszona do ubezpieczeń społecznych.

M. J. po raz pierwszy podjęła zatrudnienie w firmie ojca po przerwaniu studiów- na Politechnice (...) w 1999 r. Wówczas zainteresowana, która zamieszkiwała razem z rodzicami, poszukiwała innej pracy, ale w związku z brakiem interesujących ją ofert postanowiła, że skoro się nie uczy oraz nie może znaleźć pracy, będzie pracowała w sklepie, aby dysponować środkami na własne wydatki. Część wynagrodzenia M. J. przekazywała rodzicom na pokrycie opłat eksploatacyjnych z tytułu zajmowanej przez nią części mieszkania, pozostałą kwotę przeznaczała na własne utrzymanie. Od 1998 r. zainteresowana pozostawała w stałym związku z obywatelem Hiszpanii — J. S.. W czasie pobytów narzeczonego w Polsce, także on dokładał się do kosztów utrzymania mieszkania, w którym zamieszkiwał wraz z zainteresowaną i jej rodzicami. Poza tym M. J. i J. S. prowadzili odrębne od rodziców M. J. gospodarstwo domowe, samodzielnie się utrzymując ( np. kupowali z własnych środków produkty żywnościowe do domu lub stołowali się na mieście) i osobno spędzając czas wolny. W okresach kiedy zainteresowana przebywała u partnera w Hiszpanii (głównie od wiosny do jesieni w poszczególnych latach), w pracy u płatnika udzielany był jej urlop bezpłatny. Wtedy sklep był czynny nieco krócej (do godz. 17 00) i sprzedawali w nim odwołujący się oraz I. N..

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie . Uzasadniając powyższe wskazał, iż w toku niniejszego postępowania pod rozwagę Sądu poddana została ocena prawidłowości decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 kwietnia 2011 roku w zakresie, w jakim organ rentowy przyjął, iż M. J. podlega w okresach od 1 listopada 1999 r. do 30 kwietnia 2000 r., od 1 grudnia 2001 r. do 31 marca 2002 r., od 1 grudnia 2002 r. do 30 czerwca 2003 od 1 maja 2005 r. do 14 grudnia 2008 r. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu współpracy przy prowadzeniu pozarolniczej działalności przez jej ojca L. J., nie podlegała natomiast w tych okresach ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy. Sąd podkreślił, że w toku procesu zarówno płatnik, jak i zainteresowana kwestionowali podstawę objęcia M. J. obowiązkiem ubezpieczeń społecznych w związku ze współpracą przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Zaprzeczając współpracy, odwołujący się i jego córka podnosili , że M. J. pracowała w sklepie na podstawie umowy o pracę oraz że prowadziła odrębne niż ojciec gospodarstwo domowe. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity Dz. U. z 2009 r., Nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu i rentowym podlegają osoby prowadzące pozarolniczą działalność z osoby z nimi współpracujące. W myśl natomiast art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego współmałżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę, ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli p ozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu działalności. Jeżeli kryteria określone dla osób współpracujących spełnia pracownik, to dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jak osoba współpracująca (art. 8 ust. 2 ustawy systemowej). W niniejszym postępowaniu poza sporem pozostawał fakt prowadzenia przez L. J. indywidualnej działalności gospodarczej w zakresie handlu. Zadaniem sądu było zatem ustalenie, czy zainteresowana w okresach wyszczególnionych w zaskarżonej decyzji świadczyła pracę w ramach tzw. współpracy z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą (8 ust. 11 ustawy systemowej) oraz czy pozostawała ona wraz z ojcem we wspólnym gospodarstwie domowym.

W tym zakresie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w wyroku z dnia 20 maja 2008 r., II UK 286/07 Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej powodującą obowiązek ubezpieczeń: emerytalnego i rentowych uznać można tylko taką udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny małżonków dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia współdziałanie przy tym przedsięwzięciu.

W wyroku z dnia 6 stycznia 2009 r. II UK 134/08 Sąd Najwyższy dodatkowo zaznaczył, że zgodnie ze słownikiem języka polskiego współpraca oznacza pracę wykonywaną wspólnie z kimś innym, działalność prowadzoną wspólnie; działanie wraz z innymi w ramach jednego przedsięwzięcia; branie udziału w zbiorowej pracy. Z wykładni literalnej wynika zatem, iż termin współpraca przy prowadzeniu działalności, którym operuje art. 8 ust. 11 ustawy systemowej zakłada, że współpracujący ma istotny wpływ na tę działalność. Wartość działania w ramach współpracy musi być także znacząca. Reasumując, Sąd Najwyższy w przytoczonym wyroku uznał, że cechami konstytutywnymi pojęcia „współpraca przy prowadzeniu pozarolniczej działalności" w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej są występujące łącznie:

a) istotny dla działalności gospodarczej ciężar gatunkowy działań współpracownika, które to działania nie mogą mieć charakteru wtórnego; muszą pozostawać w bezpośrednim związku z przedmiotem podjętej działalności oraz muszą charakteryzować się pewną systematycznością, stabilnością i zorganizowaniem,

b) znaczący czas i częstotliwość podejmowanych robót.

Akceptując w całości powyżej przedstawione stanowiska, sąd meriti stwierdził, iż za współpracującego przy prowadzeniu działalności pozarolniczej można uznać tylko taką osobę która na rzecz tej działalności wykonuje prace takiego rodzaju, rozmiaru i częstotliwości, ze mają one wymiar ekonomiczny i organizacyjny na tyle istotny, iż mogą być postrzegane jako współpraca przy prowadzeniu tej działalności. Jednocześnie Sąd zwrócił uwagę na fakt, że do współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej zalicza się także sytuacja, kiedy osoba bliska jest — formalnie — pracownikiem płatnika wykonującego działalność gospodarczą. Powyższe wynika wprost z ust. 2 art. 8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych z dnia 13 października 1998 r. (Dz. U. z 2009 r., Nr 205, poz. 1598), stosownie do którego, jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, o których mowa w ust. 11, dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracującą. Na gruncie ww. przepisu Sąd Okręgowy stwierdził, że za osobę współpracująca można uznać także osobę zatrudnioną u płatnika na umowę o pracę, ale tylko wtedy, gdy osoba ta prowadzi z płatnikiem wspólne gospodarstwo domowe oraz współpracuje przy prowadzeniu działalności w rozumieniu wspomnianej ustawy, a zatem jej działalność na rzecz płatnika jest na tyle istotna, że wykracza poza zakres obowiązków szeregowego pracownika.

Z powyższego wyraźnie wynika, iż ocena, czy w konkretnej sytuacji pomoc świadczona przez członka rodziny osoby prowadzącej działalność gospodarczą może być uznawana za współpracę w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej, stanowiącą w myśl art. 6 ust. 1 pkt 5 tej ustawy podstawę do objęcia tej osoby obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi, wymaga uprzednich ustaleń faktycznych co do charakteru i rodzaju tych czynności. Jednocześnie ustalić należy, czy ww. członek rodziny — w okresach ustalonej jak wyżej pomocy — prowadził wraz z płatnikiem wspólne gospodarstwo domowe.

Sąd pierwszej instancji dokonując ustaleń w przedmiotowej sprawie, oparł się przede wszystkim na dowodach osobowych — zeznaniach płatnika L. J., zainteresowanej M. J. oraz świadków I. N. i T. J. — bowiem przesłuchane w sprawie osoby zeznawały jednoznacznie, logicznie i spójnie, a wszystkie ww. dowody wzajemnie ze sobą korespondowały. Nadto Sąd Okręgowy uwzględnił zgromadzony w sprawie dokumentarny materiał dowodowy, w szczególności dokumenty na okoliczność zatrudnienia ubezpieczonej w sklepie płatnika. Autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana i nie budziła wątpliwości Sądu. Zostały one sporządzone w sposób zgodny z przepisami prawa, przez uprawnione do tego osoby, w ramach ich kompetencji, oraz w sposób rzetelny, stąd też Sąd Okręgowy ocenił je jako wiarygodne. Tak samo ocenił Sąd pierwszej instancji dokumenty znajdujące się w aktach składkowych, w szczególności protokoły zeznań - wskazujące na dokładną treść wyjaśnień płatnika i zainteresowanej przed ZUS - oraz protokół pokontrolny i pismo z zastrzeżeniami do tego protokołu.

Zdaniem Sądu Okręgowego na tle tak zgromadzonego materiału dowodowego nie ma podstaw do uznania zainteresowanej za osobę współpracującą z L. J. przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Podkreślić należy, że organ rentowy oparł tak poczynione ustalenie wyłącznie na nieprecyzyjnych i ogólnikowych zeznaniach płatnika i zainteresowanej złożonych w postępowaniu wyjaśniającym bez uprzedniego pouczenia ich o znaczeniu terminów „osoba współpracująca" czy „prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego" w rozumieniu przepisów ubezpieczeniowych. Wydanie kwestionowanej decyzji bez poczynienia dokładnych ustaleń faktycznych, w szczególności gdy w zastrzeżeniach pokontrolnych płatnik wyjaśniał, iż strony nie prowadziły wspólnego gospodarstwa domowego, uznać należy za nieprawidłowe. Także w niniejszym postępowaniu to organ rentowy winien udowodnić zasadność wydanej decyzji, albowiem to on podnosił, że istnieją podstawy- do objęcia zainteresowanej ubezpieczeniami społecznymi. Ciężarowi takiemu organ rentowy nic sprostał.

Sąd meriti zaakcentował, że na gruncie przedmiotowej sprawy nie budzi wątpliwości fakt, że w okresach objętych decyzją M. J. pozostawała w zatrudnieniu u płatnika L. J. i wykonywała w ramach tego zatrudnienia, za odpowiednim wynagrodzeniem, czynności porównywalne do zakresu obowiązków drugiej pracownicy sklepu — I. N. (obsługiwała klientów, rozkładała asortyment na półkach, sprzątała sklep). Powyższe wynika zarówno z dokumentów zgromadzonych w aktach osobowych zainteresowanej z okresu zatrudnienia w sklepie, jak i z zeznań wszystkich przesłuchanych w niniejszym postępowaniu osób. Materiał dowodowy nie dał przy tym podstaw do przyjęcia, aby działalność zainteresowanej na rzecz płatnika była znacząca czy też wykraczała poza zakres obowiązków zwykłego pracownika. Wręcz przeciwnie, M. J. miała jeszcze węższy zakres czynności niż jej współpracownica I. N. (sporządzająca zestawienia asortymentu) a nadto nie mogła wykonywać żadnych czynności związanych z kierowaniem firmą, czy to administracyjnych, czy to finansowych lub kadrowych, zainteresowana nie wydawała poleceń służbowych I. N., nie wypłacała jej wynagrodzenia, nie wystawiała także faktur (nie potrafiła nawet obsłużyć niezbędnego w tym celu systemu komputerowego). Nadto, M. J. pracowała w sklepie w bardzo wąskim wymiarze czasu pracy (po ok. 2 godziny dziennie) oraz często korzystała z urlopów bezpłatnych na czas wyjazdu za granice. Powyższa okoliczność nie pozwala na przyjęcie, że praca zainteresowanej była znaczącym wsparciem dla płatnika przy prowadzeniu działalności. M. J. była wyłącznie pomocą w okresie zwiększonego zakresu działalności w miesiącach zimowych, kiedy płatnik potrzebował dodatkowej osoby na stanowisku sprzedawcy (tak jest zresztą do dzisiaj — także M. J. zmienia dodatkową ekspedientkę na czas okołosylwestrowy, kiedy sprzedawane są fajerwerki). Niewątpliwie pracę zainteresowanej w ww. okresie mogłaby wykonywać każda inna osoba, zatrudniona na okres takiego większego zapotrzebowania, bowiem nie była to praca kierownicza, związana z prowadzeniem firmy. Warto zwrócić także uwagę, że obecnie zainteresowana przejęła działalność gospodarczą ojca (po odpowiednim przeszkoleniu) i prowadzi ją sama. Zakres tej działalności nie wymaga zatem aby przy jej prowadzeniu aktywnie współpracowały co najmniej dwie osoby.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał, iż M. J. w okresie objętym decyzją nie współpracowała w prowadzeniu działalności płatnika w rozumieniu przepisów ustawy.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał również podstaw do przyjęcia, że M. J., prowadziła z płatnikiem wspólne gospodarstwo domowe. W szczególności, jako niewystarczający dla takiego kategorycznego ustalenia uznać należy sam fakt wspólnego zamieszkiwania płatnika i zainteresowanej w okresach objętych sporem. Wskazać należy, że z zeznań przesłuchanych w sprawie osób, których wiarygodność nie została zakwestionowana przez stronę pozwaną, wynika jedynie, że okresach objętych decyzją zainteresowana mieszkała wraz z rodzicami w należącym do nich lokalu. Jednocześnie jednak, zarówno odwołujący się, jak i zainteresowana oraz świadek T. J. wskazali, iż M. J. w okresach objętych sporem prowadziła już dorosłe, samodzielne życie, a pracę podjęła po to, by zarobić na własne utrzymanie. Wprawdzie z zarobków tych zainteresowana przekazywała pewną kwotę swym rodzicom, niemniej wydaje się to naturalne w sytuacji, gdy dorosła córka zajmuje, wraz ze swym partnerem, jeden z pokoi oraz generuje wyższe koszty eksploatacyjne mieszkania, niż w przypadku zamieszkiwania w nim jedynie 2 osób (płatnika i jego żony). Z zeznań przesłuchanych w sprawie osób wynika, że M. J. i J. S. posiadali własne środki utrzymania (pochodzące z pracy zainteresowanej i przekazywane przez rodziców J. S.), osobno też spędzali czas wolny i osobno się stołowali. Warto także zauważyć, że przez znaczną część roku córka płatnika wraz ze swym partnerem nie mieszkali z rodzicami zainteresowanej (podczas pobytów w Hiszpanii), stąd tym bardziej wiarygodne są zeznania przesłuch anych w sprawie osób, że podczas pobytu w kraju, pomimo wspólnego zamieszkiwania z rodzicami, zainteresowana w dalszym ciągu prowadziła odrębne od rodziców, a wspólne z partnerem, gospodarstwo domowe. Sam fakt wspólnego zamieszkiwania nie budzi wątpliwości Sądu pierwszej instancji i wydaje się uzasadniony w sytuacji, gdy zainteresowana wraz ze swym partnerem okresowo mieszkali w innym kraju. Wynajmowanie w takiej sytuacji osobnego mieszkania, kiedy młodzi mieli możliwość korzystania z pokoju w mieszkaniu rodziców, byłoby nieracjonalne z powodu konieczności ponoszenia kosztów takiego wynajmu również w okresach nieobecności w kraju, bądź poszukiwania kolejnego lokalu za każdym razem po przyjeździe do Polski (oczywistym jest, że wynajmujący bardzo rzadko zgadzają się na okresowe wynajmowanie lokalu, szczególnie w mieście, które nie jest nastawione na pobyty turystyczne). O ile zatem młodzi zamieszkiwali w mieszkaniu (gospodarstwie domowym) wspólnie z rodzicami zainteresowanej, o tyle uznać należy, że prowadzili odrębne, niż rodzice zainteresowanej, gospodarstwo domowe w znaczeniu prawnym. Powyższa okoliczność nie może zostać zakwestionowana tylko dlatego, że podczas przesłuchania w ZUS odwołujący się i jego córka zeznali, że w spornych okresach prowadzili wspólne gospodarstwo. Zdaniem Sądu Okręgowego, przekonujące są wyjaśnienia ww. osób, iż podczas składania zeznań nie mieli oni świadomości znaczenia omawianego terminu dla obowiązku ubezpieczeniowego, a z uwagi na wspólne zamieszkiwanie nie uznali takiego zapisu w protokole za rażąco wadliwy, wymagający sprostowania. Po poznaniu znaczenia analizowanego terminu, L. J. natychmiast wyjaśnił (w zastrzeżeniach do protokołu kontroli), że zapis w protokole przesłuchania jest wynikiem - nieporozumienia oraz stanowczo zaprzeczył, aby prowadził z córką wspólne gospodarstwo. Wobec zatem niewykazania przez ZUS, aby M. J. w analizowanych okresach współpracowała z płatnikiem w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz prowadziła z nim wspólne gospodarstwo domowe, Sąd pierwszej instancji uznał, że objęcie jej ubezpieczeniami z tego tytułu było nieprawidłowe.

Jednocześnie jednak Sąd Okręgowy uznał, że w okresach objętych decyzją zainteresowana winna podlegać ubezpieczeniom jako pracownik płatnika. Fakt zatrudnienia M. J. nie budzi wątpliwości i został przyznany przez odwołującego się oraz zainteresowaną. Natomiast zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych , obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Z powyższych względów Sąd na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję jak w punkcie I sentencji wyroku.

Rozstrzygając o kosztach procesu, w punktach II i III sentencji wyroku — w oparciu o art. 98 k.p.c. oraz 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U . z 2002 r. Nr 163, poz. 1349) - Sąd zasądził od organu rentowego na rzecz płatnika i zainteresowanej kwoty po 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy, który wydanemu rozstrzygnięciu zarzucił :

-naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. art. 8 ust. 11 ustawy z dnia 13 października 1998 r. - o systemie ubezpieczeń społecznych, poprzez błędną wykładnię i zastosowanie, polegające na uznaniu, iż M. J. nie spełniała zawartych w nim przesłanek pozwalających na uznanie, że współpracowała przy prowadzeniu działalności gospodarczej prowadzonej przez L. J. w okresie wskazanym w zaskarżonej decyzji, podczas gdy okoliczności faktyczne sprawy wskazują jednoznacznie, iż M. J. spełniała wszystkie warunki określone w w/w przepisie, pozwalające na uznanie jej za osobę współpracującą przy prowadzeniu działalności gospodarczej przez jej ojca L. J. i objęcie ubezpieczeniami społecznymi z tego tytułu,

-naruszenie art. 233 § 1 k.p.c, poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę dowodów, polegającą na wybiórczej, a nie całościowej ocenie zebranego materiału dowodowego, poprzez przyjęcie za podstawę ustaleń faktycznych jedynie zeznań złożonych przez uczestników postępowania przed Sądem, a bezpodstawnym całkowitym pominięciu zeznań złożonych przez M. J. i L. J. w trakcie postępowania kontrolnego przeprowadzonego przez Zakład oraz dokumentów zgromadzonych w toku kontroli,

-błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że M. J. nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego z L. J., zwłaszcza nie ponosiła kosztów wspólnego wyżywienia, sytuacji gdy zeznania złożone przez w/w w toku postępowania kontrolnego, jak również treść dokumentów znajdujących się w aktach Zakładu, m.in. pisma L. J. z dnia 07 lutego 2011 r., wskazują jednoznacznie, że M. J. pozostawała we wspólnocie domowej z L. J., ponosiła koszty utrzymania domu oraz partycypowała w zaspokajaniu bieżących codziennych potrzeb rodziny, m.in. dokonując wspólnie z ojcem zakupu produktów spożywczych. Tak podnosząc, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy odmiennie niż to uczynił Sąd I instancji poprzez oddalenie odwołania i przyznanie kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się bezzasadna.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i wszechstronnej oceny dowodów oraz przedstawił trafne rozważania prawne, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął jako własne, jednocześnie rezygnując z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, lex nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, lex nr 558303).

Wbrew zarzutom apelacji prawidłowo wyjaśnione zostały wszystkie istotne okoliczności sprawy w granicach swobodnej sędziowskiej oceny dowodów. Odnosząc się do błędnego ustalenia stanu faktycznego, Sąd Apelacyjny akcentuje, iż prawidłowe rozstrzygnięcie sprawy uzależnione jest od spełnienia przez sąd orzekający dwóch naczelnych obowiązków procesowych, to jest przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami kodeksu postępowania cywilnego oraz dokonanie wszechstronnej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. Jak bowiem wynika z przywołanego art. 233 § 1 k.p.c. sąd obowiązany jest ocenić wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W niniejszej sprawie kontrola instancyjna pozwoliła przyjąć, iż Sąd pierwszej instancji uczynił zadość tym wymaganiom. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji oceniając zgromadzony materiał dowodowy i rozstrzygając w sprawie nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c. , bowiem ustalił wszystkie istotne okoliczności sprawy, dokonał wyczerpującej oceny całości dowodów, w graniach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego. Sąd Odwoławczy podzielił argumentację Sądu Okręgowego, przyjmując ją zarazem za własną. W związku z tym nie zachodziła konieczność powielania wywodów Sądu Okręgowego. W niniejszej sprawie nie ulegało bowiem wątpliwości, że płatnik składek prowadził zarejestrowaną pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie handlu- sklep (...)- sprzedaż zabawek i tzw. śmiesznych rzeczy oraz fajerwerków, a zainteresowana pracowała u niego obsługując klientów, rozkładając towar na półkach. Odmienna pozostawała ocena co do charakteru tej pracy, tj. czy zainteresowana była osobą współpracującą w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz czy prowadziła ona z ubezpieczonym wspólne gospodarstwo domowe, czy też była zatrudniona u płatnika jako pracownik. Na płatniku składek zaś ciążył dowód wykazania, że zainteresowana w spornym okresie nie była osobą z którą współpracował. Mimo, że żaden z przepisów prawa nie definiuje jakim kryteriom powinna odpowiadać współpraca przy prowadzeniu działalności pozarolniczej gospodarczej, to jednak na aprobatę zasługuje powołana przez Sąd Okręgowy wykładnia dokonana przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 kwietnia 2010 r. sygn. akt II UK 315/09, że cechami konstytutywnymi pojęcia „współpraca przy prowadzeniu pozarolniczej działalności" w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy systemowej są występujące łącznie:

a) istotny dla działalności gospodarczej ciężar gatunkowy działań współpracownika, które to działania nie mogą mieć charakteru wtórnego i muszą pozostawać w bezpośrednim związku z przedmiotem podjętej działalności oraz muszą charakteryzować się pewną systematycznością, stabilnością i zorganizowaniem,

b) znaczący czas i częstotliwość podejmowanych robót. Podobne rozważania zasługujące na uwagę w zakresie współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej zostały przedstawione przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lipca 2009 r. sygn. I UK 51/09, wyroku z dnia 6 stycznia 2009r., sygn. II UK 134/08i w wyroku z dnia 20 maja 2008 r. sygn. II UK 286/07, a także w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 lipca 2006r., sygn. III AUa 1641/05.

Takimi kryteriami powinien był kierować się organ rentowy przy czynieniu własnych ustaleń faktycznych w toku postępowania kontrolnego, w szczególności w pryzmacie jaki charakter miała praca zainteresowanej. Tymczasem, jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, organ rentowy oparł się na nieprecyzyjnych zeznaniach płatnika i zainteresowanej złożonych w toku postępowania wyjaśniającego, bez uprzedniego pouczenia ich o znaczeniu terminu „osoba współpracująca” czy „prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego”. Natomiast z wszechstronnej i trafnej oceny dokonanej przez Sąd merita wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie, w tym akt osobowych oraz zeznań płatnika składek i zainteresowanej oraz świadków wynika, że zainteresowana nie współpracowała w prowadzeniu działalności gospodarczej ,a po wtóre prowadziła odrębne gospodarstwo domowe. Podkreślić należy, iż od początku zatrudnienia zainteresowana wykonywała u ubezpieczonego pracę na podstawie umowy o pracę najpierw w rozmiarze ½ etatu a następnie ¼ etatu, często korzystała też z urlopów bezpłatnych (akta osobowe, akta składkowe k- 24- 31). A zatem jej praca nie miała charakteru ciągłego i nieprzerwanego. Do jej obowiązków należała obsługa klientów, rozkładanie asortymentu, sprzątanie sklepu, przy czym zakres wykonywanych przez nią obowiązków był nawet węższy niż drugiej z zatrudnionych pracownic - I. N.. Nie wykonywała ona jednocześnie żadnych czynności związanych z kierowaniem firmą, sprawami administracyjnymi, czy wypłatą wynagrodzenia, albowiem jak wynika z zeznań płatnika składek, zainteresowana zbyt rzadko przebywała w Polsce, gdyż wyjeżdżała do Hiszpanii, gdzie mieszkał jej narzeczony, aby mogła zdobyć wiedzę jak prowadzić firmę. Jednocześnie w czasie gdy jej nie było zastępował ją płatnik składek, czasami w soboty pracowała też żona płatnika (k- 24 zeznania płatnika, k-36-37 świadka T. J., świadka I. N. k- 43-44, zainteresowanej k- 44-45) Zatem trudno przyjąć, iż praca ubezpieczonej miała jakiś znaczący ciężar gatunkowy dla prowadzącego działalność gospodarczą, czy charakteryzowała się stabilnością, systematycznością czy zorganizowaniem. Poza tym, zainteresowana mogła zostać zastąpiona przez inne osoby, bowiem jej praca nie wymagała jakiś szczególnych predyspozycji czy kwalifikacji.

Za Sądem Okręgowym również nie można uznać, iż płatnik składek i zainteresowana prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, nawet w sytuacji, gdy zamieszkiwała ona w domu rodzinnym. Z zeznań świadków wynika bowiem, iż M. J. w spornym okresie prowadziła już odrębne gospodarstwo domowe, w tym celu podjęła właśnie pracę u ojca, aby posiadać środki na utrzymanie. Faktem jest, iż z zarobionych pieniędzy przekazywała rodzicom pewną kwotę tytułem partycypacji w kosztach utrzymania i eksploatacji, ale jest to normalne w sytuacji gdy osoba dorosła pracuje, poza tym zamieszkuje wraz z narzeczonym. Nadto znaczną część roku wnioskodawczyni spędzała u swojego narzeczonego w Hiszpanii. Jednocześnie w trakcie pobytu w Polsce osobno spędzała czas wolny, okazjonalnie tylko jadła obiady z rodzicami, taki też model życia prowadziła, gdy w Polsce przebywał jej narzeczony. Powyższe sprzeciwia się uznaniu, iż prowadziła wspólne z rodzicami gospodarstwo domowe. Trafnie zatem uznał Sąd Okręgowy, że w spornym okresie ubezpieczona nie była osobą współpracującą z płatnikiem składek, nie prowadziła też z nim wspólnego gospodarstwa domowego.

Zaakcentować wypada, iż nie wystarczy w apelacji prezentować polemiczne stanowisko, aby obalić prawidłowe ustalenia Sądu Okręgowego. Trzeba wykazać inicjatywę procesową także na etapie postępowania rozpoznawczego przed sądem pierwszej instancji, a taką inicjatywę wykazał płatnik składek i z zawnioskowanych przez niego dowodów wynikało, że to on prowadził działalność gospodarczą, a zainteresowana była jego pracownikiem, a nie osobą współpracującą. Sąd Apelacyjny wskazuje, że podstawą kontradyktoryjnego procesu cywilnego jest zasada równouprawnienia jego stron. Poszukiwanie za stronę przez sąd z urzędu okoliczności przemawiających za jej stanowiskiem w istocie stanowi wyręczanie jej w obowiązkach procesowych, przez co Sąd naraża się na uzasadniony zarzut nierównego traktowania stron procesu (vide Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2010r., II UK 286/09, LEX nr 602705). W niniejszym procesie organ rentowy tymczasem zdecydowanie wykazywał bierność, a treść apelacji świadczy, że pełnomocnik organu ograniczył się tylko do lektury pisemnych motywów wyroku. Nie ma przy tym racji skarżący sugerując, że zeznania płatnika składek i zainteresowanej złożone do protokołu podczas kontroli organu rentowego zastępują zeznania na rozprawie przed sądem, czy też te pierwsze mają większą moc dowodową. Oczywistym jest również, że inspektor kontroli nie zastępuje sądu, a właściwym forum dla weryfikacji ustaleń jest sala sądowa. W ocenie Sądu Apelacyjnego, który nie był wszak zwolniony od czynienia własnych ustaleń faktycznych, zeznania wymienionych nie były ani sprzeczne z tymi informacjami, które podali do protokołu w toku postępowania kontrolnego ZUS, ani też niewiarygodne. Wniesiona apelacja nie podważyła przy tym dowodów na których ustalono brak współpracy w prowadzeniu działalności gospodarczej, a jednocześnie dawały podstawę do objęcia zainteresowanej ubezpieczeniem z tytułu umowy o pracę z płatnikiem.

Mając na uwadze przedstawioną argumentację Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, o czym orzekł w sentencji.

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel SSA Romana Mrotek SSA Barbara Białecka