Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1006/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Józef Wąsik

Sędziowie:

SSA Zbigniew Ducki (spr.)

SSA Sławomir Jamróg

Protokolant:

st.sekr.sądowy Katarzyna Wilczura

po rozpoznaniu w dniu 5 listopada 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Instytutu(...)Polskiej Akademii Nauk z siedzibą w K.

przeciwko N. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 22 września 2011 r. sygn. akt IX GC 1/11

1. oddala apelację;

2. zasądza od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 12 472 zł (dwanaście tysięcy czterysta siedemdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego i kasacyjnego;

3. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwotę 39,09 zł (trzydzieści dziewięć złotych dziewięć groszy) tytułem poniesionych tymczasowych wydatków na wynagrodzenie tłumacza.

Sygn. akt I ACa 1006/13

UZASADNIENIE

Po wniesieniu przez Instytut (...)Polskiej Akademii Nauk w K. przeciwko N. G.pozwu i rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 114.090,40 zł, umorzył na skutek cofnięcia pozwu postępowanie w odniesieniu do kwoty 25.106,60 zł oraz zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 9.322 zł tytułem kosztów procesu, jak również zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 730 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów tłumacza

Powyższe orzeczenie zaskarżył pozwany.

Apelujący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił, że postępowanie przeprowadzone w sprawie jest nieważne wobec pozbawienia go praw obrony, polegające na uniemożliwieniu występowania przed Sądem w znanym mu języku angielskim i korzystaniu z pomocy tłumacza oraz zaniechaniu doręczania wszystkich pism procesowych oraz pism sądowych w języku angielskim. Przedmiotem zarzutu apelacji powoda było także i to, że zasądzona wyrokiem kwota została ustalona w sposób dowolny, bez powołania stosownych dowodów w tym zakresie i odniesienia jej do realiów rynkowych.

W konsekwencji powyższego apelant wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku, poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od strony pozwanej na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny w Krakowie wyrokiem z 2 kwietnia 2012 r. zmienił zaskarżony wyrok w części uwzględniającej powództwo w ten sposób, że: powództwo oddalił; zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem kosztów procesu; nakazał pobrać od strony powodowej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego kwotę 730 zł tytułem poniesionych tymczasowo wydatków na wynagrodzenie tłumacza. Sąd Odwoławczy nadto nakazał pobrać od strony powodowej: na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego kwotę 5.705 zł tytułem nieuiszczonej przez pozwanego opłaty od apelacji oraz na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Apelacyjnego kwotę 39,09 zł tytułem poniesionych tymczasowo wydatków na wynagrodzenie tłumacza.

Na kanwie wydanego wyroku Sąd Odwoławczy, niezależnie od zarzutów apelacji, ocenił wniesione w sprawie powództwo, jako nieuzasadnione.

Sąd ten na podstawie powołanej w pozwie umowy dokonał ustalenia, że właścicielem przedmiotowej w sprawie nieruchomości nie jest mająca co prawda osobowość prawną strona powodowa lecz (...)(dalej PAN). Determinuje to fakt braku legitymacji czynnej strony powodowej. Otóż powód tak w pozwie jak i w toku postępowania wskazał, że dochodzona kwota stanowi wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Tymczasem takie roszczenie przysługuje właścicielowi nieruchomości, którym jest PAN.

Nadto Sąd Apelacyjny wywiódł, że co prawda stronie powodowej przysługiwałoby roszczenie odszkodowawcze z tytułu nienależytego wykonania umowy, tj. nieterminowego zwrotu przedmiotu najmu, jednakże była ona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie konstruowała w ten sposób swego żądania, stąd też Sąd bez naruszenia art. 321 k.p.c., nie mógł wyjść poza podstawę faktyczną zgłoszonego żądania.

We wniesionej w sprawie skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach z art. 398 3 § 1 k.p.c., powód w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego zarzucił naruszenie art. 471 w zw. z art. 675 § 1 k.c. poprzez niezastosowanie i wadliwe przyjęcie, że nie ma legitymacji czynnej do dochodzenia roszczenia o zapłatę oraz naruszenie art. 414, art. 405 i art. 659 k.c. przez ich niezastosowanie. Natomiast w ramach naruszenia przepisów procesowych strona powodowa zarzuciła naruszenie art. 479 14 § 2 k.p.c., art. 232 k.p.c., w zw. z art. 6 k.c., art. 189 § 1, art. 321, art. 386 § 1 i art. 385 k.p.c.

Na powyższym tle skarżący domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie uchylenia wyroku i oddalenia apelacji z orzeczeniem o kosztach procesu.

Wyrokiem z 18 kwietnia 2013 r. wydanym do sygn. akt III CSK 229/12 Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w Krakowie do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

W motywach swego orzeczenia Sąd Najwyższy w szczególności wskazał, że w skardze kasacyjnej słusznie zarzucono nietrafność wyroku Sądu Apelacyjnego z przyczyny rzekomego braku legitymacji czynnej strony powodowej wobec nieistnienia po jej stronie przymiotu właściciela przedmiotowej nieruchomości zajmowanej przez pozwanego po ustaniu najmu. Otóż z przytoczonych w pozwie okoliczności faktycznej sprawy wynikało, że pozwany po ustaniu stosunku, wynikającego z ze skutecznie zawartej umowy nie wydał stronie powodowej jej przedmiotu oraz nie uiszczał na rzecz wynajmującego żadnej należności, która zdaniem strony powodowej odpowiada wysokości miesięcznego czynszu najmu. Jakkolwiek strona powodowa nazwała w pozwie tę należność, jako wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości, to jednak w toku spraw (także w pismach procesowych) nie wskazywała, jako podstawy prawnej tak ujętego roszczenia procesowego, przepisów kodeksu cywilnego, dotyczących rozliczeń między posiadaczem nieruchomości, a właścicielem. Nadto przed wytoczeniem procesu wzywała ona najemcę do zapłaty odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Następnie Sąd Najwyższy zaznaczył, że nawet określenie przez powoda w pozwie podstawy prawnej żądania, z uwagi na zasadę da mihi factum ego dabo tibi ius, nie ma dla sądu charakteru wiążącego (aczkolwiek nie jest całkowicie pozbawiona doniosłości prawnej). W konsekwencji, gdy dochodzona przez stronę powodową kwota była przez nią nazywana raz wynagrodzeniem, raz odszkodowaniem, bez powołania się przy tym na własność, ale z przytaczaniem okoliczności faktycznych sugerujących nienależyte wykonanie przez pozwanego stosunku umownego i oferowania dowodów nie wskazujących na konstruowanie roszczenia uzupełniającego – to Sąd drugiej instancji nie mógł zdecydować o oddaleniu powództwa z przyczyny braku legitymacji czynnej dla realizacji roszczenia właścicielskiego.

W kolejności Sąd Najwyższy w nawiązaniu do powoływanego przez Sąd Apelacyjny art. 321 k.p.c. oraz po przytoczeniu art. 187 k.p.c. skonstatował, że co prawda sąd nie może orzec o czym innym niż domaga się powód oraz na innej podstawie faktycznej niż wskazywanej w pozwie, jednakże takie sytuacje w sprawie nie występują. Z okoliczności sprawy nie wynika, iżby Sąd orzekając o odszkodowaniu za nienależyte wykonanie umowy miał orzec o czym innym niż to zostało wskazane przez stronę powodową. Okoliczności faktyczne pozostały nie zmienione, a dokonanie kwalifikacji ustalonego stanu faktycznego z innej podstawy prawnej niż wskazana przez Sąd I instancji nie było w sprawie wyłączone.

W ogóle zaś w orzecznictwie przyjmuje się, że wynajmujący, nie będący właścicielem rzeczy najętej, może domagać się naprawienia szkody wynikłej nieuwzględnienia przez najemcę zwrotu rzeczy wówczas, gdy przysługiwało mu uprawnienie do dysponowania rzeczą po zakończeniu stosunku najmu ( wyrok Sądu Najwyższego z 11 marca 1999 r., III CKN 198/09, OSNC z 1999 r. nr 10, poz. 72). Dowód zaś w tym przedmiocie, zgodnie z dyspozycja art. 6 k.c., obciążał pozwanego, co wszak w ogóle nie zostało to podniesione.

Nadto sprawa toczyła się w postępowaniu gospodarczym, w stanie prawnym, w którym obowiązywały jeszcze przepisy k.p.c., dotyczące prekluzji dowodowej. Przeto pozwany, po myśli art. 479 14 § 2 k.p.c. miał obowiązek, w odpowiedzi na pozew podać wszelkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie, pod rygorem utraty powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykazałby brak możność ich powołania w odpowiedzi na pozew czy też zaistnienie późniejszej potrzeby ich powołania. Tymczasem wysokość dochodzonej kwoty została zakwestionowana przez pozwanego dopiero w apelacji. Jeżeli Sąd odwoławczy miał wątpliwości, czy zarzut taki nie byłby podniesiony, gdyby roszczenie zostało prawidłowo zakwalifikowane, winien był zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Nie było natomiast podstawy do przyjęcia niewykazania przez powoda szkody. W konsekwencji uzasadnionym okazał się zarzut skargi kasacyjnej dotyczący naruszenia art. 471 k.c. (w zw. z art. 675 § 1 k.c.).

W końcu Sąd Najwyższy, w nawiązaniu do zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących naruszenia przez Sąd Apelacyjny art. 414 i art. 405 k.c., podając przy tym liczne swe orzecznictwo, zwrócił uwagę, że wprawdzie art. 414 k.c. statuuje zasadę nieuchybieniu przez przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, przepisom normującym obowiązek naprawienia szkody (co sugeruje na dopuszczalność zbiegu roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia z roszczeniami o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym lub nienależytego zobowiązania) – to jednak, zgodnie z przeważającym poglądem odrzuca się dopuszczalność zbiegu roszczeń z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, z roszczeniami z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Rozpoznając przy uwzględnieniu dyspozycji przepisu art. 398 20 k.p.c. apelację powoda, trzeba dojść do wniosku o jej bezzasadności.

W kontekście zakresu i podstawy faktycznej powództwa, tudzież zarzutów przedstawionych przez pozwanego (wyżej przywołane), na wstępie wypada zauważyć, że ustalenia stanu faktycznego poczynione przez Sąd I instancji są wystarczające do wydania orzeczenia w sprawie. Jest bowiem rzeczą ostatecznie nie kwestionowaną, że strona powodowa w oparciu o postanowienia umowy łączącej ją z pozwanym, skutecznie wypowiedziała mu przedmiotowy w sprawie stosunek najmu, po czym po tym naliczała byłemu kontrahentowi wynagrodzenie tytułem bezumownego korzystania z nieruchomości w wysokości czynszu jaki, jej zdaniem, otrzymywałby właściciel, gdyby nieruchomość wynajął, określając ją ostatecznie na poziomie kwoty 23.026,40 zł miesięcznie. Pozwany zaś nie czynił temu zadość przez okres, co najmniej dochodzony pozwem.

Skoro, o czym wyżej, wynajmujący nie będący właścicielem rzeczy najętej, może domagać się naprawienia szkody wynikłej nieuwzględnienia przez najemcę zwrotu rzeczy wówczas, gdy przysługiwało mu uprawnienie do dysponowania rzeczą po zakończeniu stosunku najmu, zaś co niesporne na zasadach art. 229 i art. 230 k.p.c., stronie powodowej przysługiwało po zakończeniu stosunku najmu z pozwanym prawo użytkowania do przedmiotowej nieruchomości – to też powództwo wywodzone w oparciu o odpowiedzialność kontraktową (art. 471 z zw. z art. 675 § 1 k.c.), co do zasadny, uznać należało za uzasadnione.

Jedyną kontrowersją w sprawie mogła być tylko kwestia podnoszona w apelacji w zarzucie stawianym na drugim miejscu, w przedmiocie ustalenia przez Sąd Okręgowy zasądzonej od pozwanego na rzecz strony powodowej kwoty w sposób dowolny, bez powołania stosownych dowodów w tym względzie i odniesienia jej do realiów rynkowych.

Wszelako, na co zwraca uwagę Sąd Najwyższy, sprawa toczyła się w postępowaniu gospodarczym, w stanie prawnym, w którym obowiązywały jeszcze przepisy k.p.c., dotyczące prekluzji dowodowej. W tej sytuacji pozwany, po myśli art. 479 14 § 2 k.p.c. miał obowiązek, w odpowiedzi na pozew podać wszelkie twierdzenia, zarzuty oraz dowody na ich poparcie, pod rygorem utraty powoływania ich w toku postępowania, chyba że wykazałby brak możność ich powołania w odpowiedzi na pozew czy też zaistnienie późniejszej potrzeby ich powołania. Tymczasem wysokość dochodzonej kwoty została zakwestionowana przez pozwanego dopiero w apelacji.

Powyższe oznacza, że to na pozwanego przeszedł ciężar dowodu w zakresie wykazania zawyżenia przez stronę powodową dochodzonej pretensji, stąd też to on winien udowodnić fakt domagania się przez (...) PAN w K. odszkodowania bez uwzględnienia realiów rynkowych. Mogło to nastąpić za pomocą stosownej opinii biegłego. Skoro nie uczynił tego i nie przejawiając w tym zakresie jakiejkolwiek inicjatywy dowodowej (także w piśmie procesowym z 30 czerwca 2011 r. k. 188—189), to Sąd Okręgowy, zgodnie z prawem przyjął fakt wykazania przez stronę powodową, wysokości dochodzonego w sprawie roszczenia. Otóż pozwany skutecznie nie zakwestionował wysokości należności, jaka by przysługiwała wynajmującemu, gdyby łączyłaby go z dysponującym nieruchomością bez tytułu prawnego, umowa najmu. W wyżej wspomnianym piśmie z 30 czerwca 2011 r. zakwestionował w szczególności podstawę naliczania przez stronę pozwana wysokości podatku VAT oraz skuteczność wypowiedzenia przez stronę powodową przedmiotowej umowy najmu. Jednakże strona powodowa ograniczyła żądanie pozwu do wartości należności bez uwzględnienia podatku VAT, tudzież orzeczenie eksmisyjne orzeczone w sprawie I C 1825/09 uprawomocniło się. Zatem wyżej wspomniane okoliczności pozostają bez znaczenia dla oceny zasadności roszczenia odszkodowawczego zgłoszonego w sprawie.

Nie ma także wątpliwości, czy zarzut ostatecznie sformułowany w apelacji, byłby zgłoszony, gdyby roszczenie zostało w pozwie jednoznacznie zakwalifikowane. Otóż pozwany w odpowiedzi na pozew nie zwracał uwagi na rzekomy brak legitymacji czynnej strony powodowej do dochodzenia zgłoszonego roszczenia, stwierdzony dopiero przez Sąd Apelacyjny. W odpowiedzi na pozew wyraźnie zaakceptował fakt, że roszczenie powoda ma charakter odszkodowawczy, twierdząc przy tym o jego bezzasadności, ponieważ strona pozwana nie przedstawiła stosownych faktur VAT, w związku z nadal wiążą strony umową najmu.

Odnosząc się do zarzutu apelacji powoda dotyczącego nieważności postępowania w sprawie, wobec pozbawienia go praw obrony, polegające na uniemożliwieniu występowania przed Sądem w znanym mu języku angielskim i korzystaniu z pomocy tłumacza oraz zaniechaniu doręczania wszystkich pism procesowych oraz pism sądowych w języku angielskim, dość powiedzieć, że okoliczności z tym związane zostały omówione przez Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu do wyroku z 2 kwietnia 2012 r. i choć brane są one pod uwagę z urzędu, nie zostały one zakwestionowane przez Sąd Najwyższy w wydanym wyroku z 18 kwietnia 2013 r. (art. 398 13 § 1 k.p.c.)

Mając powyższe na uwadze Sąd Odwoławczy oddalił apelację powoda, rozstrzygając o kosztach postępowania w oparciu o zasadę odpowiedzialności stron za wynik procesu (art. 98 § 1 w zw. z art. 108 k.p.c.). Na zasądzone od pozwanego na rzecz strony powodowej koszty postępowania apelacyjnego i kasacyjnego składają się kwoty: 1,5 x 2.700 zł wynagrodzenia adwokackiego w za postępowanie apelacyjne, 2.700 zł wynagrodzenia adwokackiego za postępowanie przed Sądem Najwyższym (§ 13 ust. 1 pkt. 2, ust. 4 pkt. 1 w zw. z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu - Dz. U. nr 163, poz. 1348 ze zm.), 5.705 zł opłaty sądowej od skargi kasacyjnej, 17 zł opłaty skarbowej za pełnomocnictwo w postępowaniu ze skargi kasacyjnej (k.345, 346).

Sąd Apelacyjny zasądzając na rzecz strony powodowej półtorej stawki wynagrodzenia adwokackiego za postępowanie apelacyjne miał na względzie pogląd zawarty w postanowieniu Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2012 r., ( II CZ 40/12, LEX 1231319), stwierdzający, że postępowanie apelacyjne wszczynane jest tylko raz wniesieniem apelacji. W przypadku zaskarżenia orzeczenia sądu drugiej instancji i uchylenia tego orzeczenia przez Sąd Najwyższy oraz przekazania sprawy sądowi II instancji celem ponownego rozpoznania sprawy, postępowanie apelacyjne toczone jest ponownie, stanowi kontynuację postępowania zainicjowanego wniesieniem apelacji. Nie jest to zatem nowe postępowanie w rozumieniu § 13 ust. 1 pkt. 2 w/w rozporządzenia. Natomiast przy rozstrzyganiu o kosztach postępowania sąd drugiej instancji powinien mieć na względzie ostateczny wynik tego postępowania oraz koszty poniesione przez strony, a w odniesieniu do wysokości wynagrodzenia pełnomocników stron przesłanki przewidziane w art. 109 § 2 k.p.c. i § 2 ust. 1 i 2 w/w rozporządzenia. W ocenie Sądu Odwoławczego stawiennictwo pełnomocnika na rozprawie w dniu 5 listopada 2013 r. nie daje podstaw do wyższego niż wcześniej określono zwiększenia stawki dla pełnomocnika strony powodowej.