Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1448/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lipca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA – Agata Zając

Sędzia SA – Ewa Stefańska (spr.)

Sędzia SO (del.) – Tomasz Pałdyna

Protokolant: – sekr. sąd. Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Zespołu Publicznych Zakładów (...) w W.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 czerwca 2013 r.

sygn. akt IV C 1701/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo to jest:

- w punkcie pierwszym w ten sposób, że oddala powództwo w całości,

- w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od (...) Zespołu Publicznych Zakładów (...) w W. na rzecz (...) w W. kwotę 7.200 (siedem tysięcy dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego,

- uchyla punkt czwarty wyroku;

II. zasądza od (...) Zespołu Publicznych Zakładów (...) w W. na rzecz (...) w W. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1448/13

UZASADNIENIE

Powód (...) Publiczny Zakład (...) w W. (obecnie: (...) Zespół Publicznych Zakładów (...) w W.) domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w W. na jego rzecz kwoty 1.475.789,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Jako podstawę faktyczną dochodzonego roszczenia powód wskazał okoliczność, że w okresie od stycznia 2001 r. do grudnia 2004 r. wypłacił na rzecz pracowników zwiększone wynagrodzenia, realizując w ten sposób obowiązek wynikający z art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. z 1995 r. Nr 1, poz. 2 ze zm., zwanej dalej „ustawą o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń”). Powód wskazał, że pomimo prawidłowego gospodarowania środkami uzyskanymi na podstawie umów o udzielenie świadczeń zdrowotnych, nie był w stanie samodzielnie pokryć powyższych zobowiązań.

Pozwany (...) w W. wnosił o oddalenie powództwa podnosząc, że dochodzone pozwem roszczenie przedawniło się, albowiem do roszczeń związanych z działalnością gospodarczą należy stosować przewidziany w art. 118 k.c. trzyletni termin przedawnienia. Ponadto, zdaniem pozwanego, powód nie udowodnił, że prawidłowo gospodarował środkami finansowymi, a mimo to nie był w stanie ponieść kosztów podwyższenia wynagrodzeń. Zdaniem pozwanego powód nie wykazał także faktu dokonania wypłaty pracownikom dochodzonej pozwem kwoty oraz nie wykazał, iż podjął działania zmierzające do obniżenia wynagrodzeń pracowników w latach 2003-2004, których nie dotyczyła powołana ustawa.

Wyrokiem z dnia 17 listopada 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo w całości. Sąd ten uznał, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu na podstawie art. 118 k.c., zaś nie było podstaw do uznania podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa, na podstawie art. 5 k.c.

Na skutek apelacji powoda, wyrokiem z dnia 25 października 2012 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zaskarżony wyrok w całości i przekazał sprawę Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu wskazano, że Sąd pierwszej instancji zaniechał dokonania oceny prawnej żądania pozwu, a w szczególności istnienia roszczenia i jego wysokości, a także daty powstania jego wymagalności, która decyduje o rozpoczęciu biegu przedawnienia. Z tych przyczyn konkluzja Sądu Okręgowego o przedawnieniu dochodzonego roszczenia została uznana za przedwczesną. Sąd odwoławczy wskazał, że dopiero jeżeli w wyniku dokonanej analizy prawnej ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy stwierdziłby, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu w całości lub w części, zaktualizuje się potrzeba dokonania oceny, czy podniesienie przez pozwanego w przedmiotowej sprawie zarzutu przedawnienia powinno być uznane za nadużycie prawa, czy nie.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy, wyrokiem z dnia 7 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasadził od (...) w W. na rzecz (...) Zespołu Publicznych Zakładów (...) w W. kwotę 471.728,72 zł wraz z ustawowymi odsetkami, zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Wyrok Sądu Okręgowego został wydany w oparciu o poniższe ustalenia faktyczne i rozważania prawne.

(...) Publiczny Zakład (...) w W. został utworzony w 2000 r. W kolejnych latach swojej działalności generował straty, które wynosiły: w 2001 r. - 161.000 zł, w 2002 r. - 9.500 zł, w 2003 r. - 30.200 zł i w 2004 r. - 226.000 zł. Natomiast przychody powoda wynosiły: w 2001 r. - 2.900.000 zł, w 2002 r. - 3.900.000 zł, w 2003 r. - 3.400.000 zł i w 2004 r. - 3.800.000 zł.

Wypłaty wynagrodzeń dokonane na podstawie art. 4a ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń wyniosły w latach 2001-2004 łącznie 1.709.264,15 zł. Wypłaty w 2001 r. wynosiły po 203 zł miesięcznie na pracownika, zaś w latach 2002, 2003 i 2004 po 406 zł miesięcznie na pracownika, przy czym wypłaty te dotyczyły wszystkich pracowników, również tych zatrudnionych po 31 grudnia 2000 r. Przyrosty wynagrodzeń wypłacanych ponad minimalny ustawowy próg wygenerowały w latach 2002-2003 dodatkowe koszty w kwocie 220.000 zł i obciążyły wynik finansowy powoda, zwiększając jego coroczne straty o kwotę 110.000 zł. Koszty przyrostu wynagrodzeń w latach 2001-2004 dla pracowników zatrudnionych u powoda według stanu na dzień 31 grudnia 2000 r. i kontynuujących zatrudnienie po 1 stycznia 2001 r., wyniosły 904.926,81 zł.

Podstawowym źródłem przychodów (...) Publicznego Zakładu (...) w W. były wpływy z kontraktów zawieranych z (...), które stanowiły 85 % wartości przychodów ogółem. W 2001 r. wynosiły one 2.500.000 zł i wzrastały corocznie do 3.500.000 zł w 2004 r. Wartość kontraktów nie obejmowała skutków podwyżek wynikających z ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń.

Według opinii biegłego sądowego z zakresu rachunkowości K. N., w latach 2001-2004 powód prowadził prawidłową gospodarkę finansową, m.in. podjął działania restrukturyzacyjne mające na celu ograniczenie kosztów i uzyskanie przychodów z dodatkowych źródeł (tj. ze świadczeń komercyjnych, realizacji programów finansowanych z budżetu gminy, najmu powierzchni biurowych). Z tego tytułu powód uzyskał przychody: w 2001 r. - 349.100. zł, w 2002 r. - 1.057.300 zł, w 2003 r. - 529.200 zł i w 2004 r. - 96.200 zł. Jednakże w latach 2003-2004 wypłata przyrostu wynagrodzeń nastąpiła bez uwzględnienia aktualnej sytuacji finansowej powoda, który nie posiadał na ten cel wolnych środków.

Sąd Okręgowy wskazał, że począwszy od 30 marca 2006 r., tj. od dnia podjęcia uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie o sygn. akt III CZP 130/05 (OSNC 2006, z. 11, poz. 177), w judykaturze ugruntował się pogląd, że podstawą roszczeń samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej w stosunku do (...) o zwrot kosztów zwiększonego wynagrodzenia pracowników, jeżeli zakład ten mimo prawidłowego gospodarowania środkami uzyskanymi na podstawie umowy o udzielenie świadczeń zdrowotnych nie mógł tych kosztów pokryć w całości lub w części, jest art. 4a ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń w związku z art. 56 k.c.

Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że narzucona samodzielnym publicznym zakładom opieki zdrowotnej w drodze ustawowej podwyżka wynagrodzeń pracowników obejmowała wyłącznie lata 2001 i 2002, przy czym dotyczyła tylko pracowników zatrudnionych przed dniem 1 stycznia 2001 r. Natomiast począwszy od 1 stycznia 2003 r., na skutek wypowiedzenia przez pracodawcę warunków płacy, wynagrodzenie pracowników mogło ulec obniżeniu do kwoty stanowiącej sumę przyrostów wynagrodzenia wynikających z art. 4a ust. 1 i 2 ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń i najniższego wynagrodzenia za pracę pracowników, określonego w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 stycznia 1998 r. (Dz. U. Nr 16, poz. 74) w brzmieniu nadanym przez § 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 22 grudnia 2000 r. (Dz. U. Nr 121, poz. 1308).

Sąd Okręgowy uznał, że dokonanie przez powoda wypłaty zwiększonych wynagrodzeń w latach 2003-2004 było z ekonomicznego punktu widzenia niezasadne. Pomimo braku ustawowego obowiązku, powód nadal wypłacał bowiem pracownikom zwiększone wynagrodzenia, czego skutkiem był brak możliwości pokrywania innych zobowiązań finansowych. Za niezasadne Sąd pierwszej instancji uznał także dokonywanie w latach 2001-2002 wypłat na rzecz pracowników, którzy nie byli zatrudnieni u powoda przed dniem 31 grudnia 2000 r. Art. 4a ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń dotyczył bowiem przyrostu wynagrodzeń pobieranych w 2000 r. i odnosił się wyłącznie do pracowników, którzy w dniu wejścia w życie tego przepisu byli już zatrudnieni. W stosunku do tych pracowników przyrost wynagrodzenia w 2001 r. miał wynosić 203 zł miesięcznie, zaś w 2002 r. - dalsze 110 zł miesięcznie. Natomiast pracownicy zatrudnieni po dniu 31 grudnia 2000 r. powinni otrzymywać wynagrodzenie ukształtowane według własnej świadomości i woli, w odpowiedniej relacji do wynagrodzenia wcześniej zatrudnionych pracowników.

Dlatego Sąd Okręgowy przyjął, że powodowi przysługiwało roszczenie o zapłatę tylko w zakresie poniesionych przez niego w latach 2001-2002 kosztów przyrostu wynagrodzeń pracowników zatrudnionych przed dniem 31 grudnia 2000 r., które wynosiły 471.728, 72 zł.

Analizując kwestię terminu wymagalności powyższego roszczenia, Sąd pierwszej instancji odwołał się do treści uchwały Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2008 r. (sygn. akt III CZP 82/08, OSNC 2009, z. 9, poz. 117), z której wynika, że wymagalność roszczeń samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej w stosunku do (...) o zwrot kosztów zwiększonego wynagrodzenia pracowników wyznaczają zasady rozliczeń przyjęte w umowie o udzielanie świadczeń medycznych obowiązującej w okresie, za który pracownikom przysługiwało zwiększone wynagrodzenie.

Sąd Okręgowy podał, że zasady rozliczeń stron w tym zakresie wynikają z „Ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego” z dnia 20 grudnia 2000 r., gdzie w § 19 ust. 8 określono, iż całkowite rozliczenie rzeczowo-finansowe wykonania umowy nastąpi najpóźniej w terminie 60 dni po dokonaniu ostatniej płatności. W ocenie Sądu pierwszej instancji wynika stąd, że w dacie wniesienia pozwu roszczenie powoda o zwrot kosztów zwiększonego wynagrodzenia pracowników za lata 2001-2002 zatrudnionych przed dniem 31 grudnia 2000 r., było już przedawnione.

Jednakże Sąd Okręgowy uznał za zasadny pogląd powoda, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia stanowiło nadużycie prawa, co - w jego ocenie - miało skutkować liczeniem biegu przedawnienia od późniejszej daty i w konsekwencji traktowaniem roszczenia powoda jako nieprzedawnionego.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji w latach 2001 i 2002, kiedy następowały terminy zapłaty przez ówczesną kasę chorych wynagrodzenia za udzielone przez powoda świadczenia zdrowotne, nie było wiadomo kto i kiedy zrefunduje zakładom opieki zdrowotnej koszty zwiększonych wynagrodzeń, gdyż stanowiska sądów w tej kwestii były rozbieżne. Wątpliwości te usunęła dopiero publikacja uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2006 r. (sygn. akt III CZP 130/05, OSNC 2006, z. 11, poz. 177) wraz z uzasadnieniem. Dokonując oceny prawnej sytuacji zaistniałej w przedmiotowej sprawie, Sąd Okręgowy ograniczył się do wskazania, że - jego zdaniem - jest ona „dokładnie taka sama” jak opisana przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 listopada 2010 r. (sygn. akt III CSK 16/10, OSP 2011, nr 11, poz. 111).

Od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie apelację wniósł pozwany (...) w W..

Apelacją z dnia 26 lipca 2013 r. pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo, wnosząc o jego zmianę i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Pozwany zarzucił wyrokowi Sądu Okręgowego:

I. naruszenie prawa materialnego przez błędne zastosowanie art. 118 k.c. i art. 120 § 1 k.c. oraz niezastosowanie § 19 ust 3 i 8 „Ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego” poprzez przyjęcie, że trzyletni okres przedawnienia roszczeń powoda liczy się od dnia 30 marca 2006 r., czyli od daty podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy w sprawie sygn. akt III CZP 130/05, a nie od końcowej daty rozliczenia rzeczowo-finansowego umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych, będącej datą wymagalności roszczenia;

II. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, tj.:

1) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez ograniczenie się w uzasadnieniu wyroku jedynie do powołania się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r. w sprawie sygn. akt III CSK 16/10, bez dokonania porównania oraz analizy stanu faktycznego i prawnego będącego podstawą rozstrzygnięcia w sprawie rozstrzyganej przez Sąd Najwyższy z niniejszą sprawą,

2) art. 100, art. 102 i art. 109 § 2 zd. 2 k.p.c. poprzez uznanie, że w niniejszej sprawie miał miejsce szczególny przypadek uzasadniający nieobciążenie strony powodowej kosztami postępowania w części oddalającej powództwo.

Powód (...) Zespół Publicznych Zakładów (...) w W. (dawniej: (...) Publiczny Zakład (...) w W.) wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. Jednakże rozważania prawne Sądu pierwszej instancji w zakresie, w jakim dotyczą kwestii przedawnienia roszczenia powoda, są wadliwe.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że trudny do oceny jest podniesiony przez pozwanego w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, mający polegać na błędnym zastosowaniu art. 118 k.c. i art. 120 § 1 k.c. oraz niezastosowaniu § 19 ust 3 i 8 „Ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego” poprzez przyjęcie, że trzyletni okres przedawnienia roszczeń powoda należy liczyć od dnia 30 marca 2006 r., tj. od daty podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy w sprawie sygn. akt III CZP 130/05, a nie od końcowej daty rozliczenia rzeczowo-finansowego umowy o udzielanie świadczeń zdrowotnych. Stanowisko Sądu pierwszej instancji w tej kwestii jest bowiem niekonsekwentne i niejasne.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wprawdzie wynika, że Sąd Okręgowy zdaje się podzielać pogląd powoda, iż termin przedawnienia przedmiotowego roszczenia należy liczyć dopiero od daty ogłoszenia powołanej uchwały (por. „ Stanowisko powoda w tym zakresie jest zbieżne ze stanowiskiem Sądu Najwyższego”), błędnie przyjmując tożsamość tych poglądów i dochodząc w ten sposób do konkluzji, iż „ W tej sytuacji roszczenie zgłoszone w pozwie z dnia 7.12.2007 r. nie jest przedawnione”. Jednakże zarazem Sąd pierwszej instancji wskazał, że stan faktyczny w przedmiotowej sprawie jest tożsamy z sytuacją opisaną przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 listopada 2010 r. (sygn. akt III CSK 16/10, OSP 2011, nr 11, poz. 111), w którym przyjęto, iż podniesienie zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa. Tymczasem uznanie podniesienia zarzutu przedawnienia za nadużycie prawa skutkuje nieuwzględnieniem tego zarzutu i jest instytucją prawną całkowicie różną od uznania roszczenia za nieprzedawnione wobec braku upływu terminu przedawnienia (liczonego od późniejszej daty).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozwala na odtworzenie toku rozumowania Sądu Okręgowego i stanowcze ustalenie, którą z powyższych instytucji prawnych miał on na myśli. Jednakże wydaje się, że ze sformułowania „ W tej sytuacji roszczenie zgłoszone w pozwie z dnia 7.12.2007 r. nie jest przedawnione” można wywodzić, iż ostatecznie przyjęty został pogląd zbieżny z poglądem powoda, że termin przedawnienia przedmiotowego roszczenia należy liczyć dopiero od daty ogłoszenia powołanej uchwały. Przyjmując takie założenie, opisany wyżej zarzut pozwanego jest trafny.

Odwołując się do poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 17 września 2008 r. (sygn. III CZP 82/08, OSNC 2009, z. 9, poz. 117) należy przyjąć słuszność twierdzenia pozwanego, że wymagalność roszczeń o zwrot kosztów zwiększonego wynagrodzenia pracowników wyznaczają zasady rozliczeń przyjęte w obowiązującej w danym okresie umowie o udzielanie świadczeń medycznych. Zgodnie bowiem z treścią art. 455 k.c., decydujące znaczenie dla ustalenia momentu wymagalności tych roszczeń miał termin realizacji obowiązku zapłaty przez kasę chorych. Brak jest natomiast racjonalnych podstaw do przyjęcia prawidłowości tezy, że konsekwencją istnienia rozbieżności w orzecznictwie co do podmiotu legitymowanego biernie w sprawach o zwrot kosztów zwiększonego wynagrodzenia pracowników, miałyby być zawieszenie lub przerwa biegu przedawnienia roszczenia. Nie jest to bowiem żadna z przesłanek wymienionych w art. 121-123 k.c.

W rezultacie wadliwie przyjął Sąd Okręgowy, że termin roszczenia powoda rozpoczął bieg dopiero w dniu 30 marca 2006 r., tj. w dacie podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy (III CZP 130/05), a zatem jego roszczenie jest nieprzedawnione. Ma rację pozwany wskazując w apelacji, że zgodnie z § 19 ust 3 i 8 „Ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego” całkowite rozliczenie rzeczowo-finansowe wykonania umowy miało nastąpić najpóźniej w terminie 60 dni po dokonaniu ostatniej płatności, a więc w dacie wniesienia pozwu (tj. w dniu 7 grudnia 2007 r.) roszczenia powoda za lata 2001-2002 były już przedawnione.

Natomiast zgodnie z wytycznymi Sąd Apelacyjnego zawartymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 października 2012 r., Sąd Okręgowy był zobligowany do dokonania oceny, czy podniesienie przez pozwanego w przedmiotowej sprawie zarzutu przedawnienia powinno być uznane za nadużycie prawa, czy nie. Sąd pierwszej instancji oceny tej nie dokonał, ograniczając się do zdawkowego i gołosłownego stwierdzenia „ Ponieważ w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia dokładnie z taką właśnie sytuacją, Sąd podzielając w całości stanowisko Sądu Najwyższego cytowane powyżej, uznał iż podniesiony przez pozwanego zarzut stanowi naruszenie prawa”. Trafnie więc zarzuca pozwany w apelacji naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez ograniczenie się w uzasadnieniu wyroku jedynie do powołania się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r. (III CSK 16/10, OSP 2011, nr 11, poz. 111), bez dokonania porównania oraz analizy stanu faktycznego i prawnego będącego podstawą rozstrzygnięcia w sprawie rozstrzyganej przez Sąd Najwyższy z niniejszą sprawą.

W uzasadnieniu powołanego wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że: „dochodzenie przez stronę powodową roszczeń objętych pozwem było w całym okresie biegu ich przedawnienia wysoce utrudnione z powodu rażąco wadliwej legislacji i wywołanej nią rozbieżności orzecznictwa co do biernej legitymacji pozwanego w sprawach o zwrot kwot stanowiących równowartość obowiązkowych podwyżek wynagrodzeń na podstawie art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. (…). Dopiero uchwała Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z dnia 30 marca 2006 r., III CZP 130/05 (OSNC 2006, nr 11, poz. 177) przesądziła o biernej legitymacji pozwanego w tych sprawach. Zatem dopiero po jej podjęciu, a ściślej: z chwilą kiedy możliwe stało się zapoznanie z nią i jej uzasadnieniem, rozpoczął się okres, w którym strona powodowa mogła mieć pewność, że zobowiązanym wobec niej z tytułu wspomnianych podwyżek jest pozwany - i tym samym możliwość w pełni efektywnego dochodzenia od niego roszczeń.”

Jednakże - jak słusznie zarzuca pozwany w apelacji - Sąd pierwszej instancji nie dostrzegł istotnych różnic, które występują w stanie faktycznym obu spraw. W sprawie o sygn. akt III CSK 16/10 Sąd Najwyższy wskazał, że będący powodem zakład opieki zdrowotnej wezwał (...) do zapłaty pismem z dnia 12 lipca 2006 r. (a więc niemalże od razu po opublikowaniu uchwały Sądu Najwyższego z uzasadnieniem), a następnie złożonym do sądu rejonowego wnioskiem z dnia 26 kwietnia 2007 r. wezwał go do próby ugodowej, podejmując czynność, która może przerwać bieg przedawnienia dochodzonych roszczeń. Wobec bezskuteczności tych działań, w dniu 30 września 2008 r. doszło do wytoczenia powództwa.

W ocenie Sądu Najwyższego, w tej sytuacji podjęcie przez zakład opieki zdrowotnej - po niezastosowaniu się przez pozwanego do wezwania do zapłaty - pierwszej czynności mogącej przerwać bieg przedawnienia w dniu 26 kwietnia 2007 r., ani wytoczenie powództwa w dniu 30 września 2008 r., nie może być uznane za nadmiernie spóźnione, a spóźnienie to - za nieusprawiedliwione. W całym okresie biegu przedawnienia dochodzenie roszczenia przez zakład opieki zdrowotnej było bowiem utrudnione z przyczyn od niego niezależnych, poza tym jest rzeczą normalną podejmowanie najpierw prób uzyskania należnego świadczenia na drodze przedsądowej.

Jeszcze bardziej rozwiniętą argumentację zawiera uzasadnienie kolejnego wyroku Sądu Najwyższego, tj. wyroku z dnia 13 września 2012 r. (sygn. akt V CSK 409/11). Wskazano w nim, że przyjęcie przez sądy meriti sprzeczności zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego należy do kategorii ocennych i wobec tego może mieć miejsce jedynie wyjątkowo. Sąd winien ocenić, czy okoliczności w rozstrzyganej sprawie dają podstawę do usprawiedliwienia opóźnienia w dochodzeniu spornego roszczenia, które to opóźnienie nie jawi się też jako nadmierne.

W stanie faktycznym powołanej sprawy, opierając się na ówczesnych poglądach judykatury, zakład opieki zdrowotnej w 2001 r. wystąpił przeciwko (...) z powództwem o ukształtowanie, opartym na treści art. 357 ( 1) k.c. Powództwo to zostało oddalone. Następnie w 2004 r., a więc jeszcze przed podjęciem uchwały przez Sąd Najwyższy (III CZP 130/05), wystąpił z powództwem przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie za tzw. bezprawie legislacyjne. Również to powództwo to zostało oddalone, a zgłoszony w toku procesu wniosek o dopozwanie (...) został oddalony. W marcu 2007 r. zakład opieki zdrowotnej wezwał pozwanego do podjęcia negocjacji, lecz spotkał się z odmową. Sąd Najwyższy uznał, że wprawdzie wniosek o dopozwanie, ani wezwanie do podjęcia negocjacji nie mogły odnieść skutków prawnych nie tylko z uwagi na upływ terminu przedawnienia, lecz ale same w sobie nie były czynnościami, które mogłyby doprowadzić do przerwy biegu przedawnienia, jednakże uzewnętrzniają aktywną, nakierowaną na realizację roszczenia, postawę będącego powodem zakładu opieki zdrowotnej. Czynności te mają więc znaczenie przy ocenie, czy opóźnienie w dochodzeniu roszczenia jest usprawiedliwione oraz czy nie jest nadmierne.

Tymczasem w niniejszej sprawie powód nie udowodnił, aby w okresie między opublikowaniem uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2006 r. (III CZP 130/05) a wniesieniem pozwu w dniu 7 grudnia 2007 r. (a więc w okresie około półtora roku), podejmował jakiekolwiek czynności zmierzające do dochodzenia przedmiotowego roszczenia. Z akt sprawy wynika, że nawet wezwanie do zapłaty zostało przez niego wystosowane do pozwanego dopiero w dniu 14 listopada 2007 r. (k. 10). Pomimo znajomości treści uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2010 r. (III CSK 16/10, OSP 2011, nr 11, poz. 111), reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika powód nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na okoliczność podejmowania wcześniejszych działań nakierowanych na realizację roszczenia. Również podczas rozprawy apelacyjnej nie potrafił wskazać takich działań.

Dlatego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do oceny opóźnienia powoda w dochodzeniu przedmiotowego roszczenia jako usprawiedliwionego i nienadmiernego. W konsekwencji niezasadne byłoby przyjęcie sprzeczności z zasadami współżycia społecznego podniesienia przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Ponieważ roszczenie powoda o zapłatę poniesionych przez niego w latach 2001-2002 kosztów przyrostu wynagrodzeń pracowników zatrudnionych przed dniem 31 grudnia 2000 r. jest przedawnione, oddaleniu podlegało powództwo także w tym zakresie. Skutkowało to zmianą wyroku Sądu pierwszej instancji w zaskarżonej części, także w części obejmującej akcesoryjne rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

Podstawą orzeczenia Sądu Apelacyjnego był art. 386 § 1 k.p.c. O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.