Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1077/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jan Kremer (spr.)

Sędziowie:

SSA Regina Kurek

SSO del. Elżbieta Bednarczuk

Protokolant:

sekretarz sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2013 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa W. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 12 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 1021/12

oddala apelację znosząc pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

I ACa 1077/13

UZASADNIENIE

W dniu 24 sierpnia 2012 r. powódka W. S. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. w Ł. kwoty 145.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze śmiercią matki w dniu 27 sierpnia 2002 r., oraz kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej po śmierci matki i zasądzenia kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa prawnego w wysokości taryfowej, wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (k. 1-4 i k. 31-33).

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, że wskutek wypadku z dnia 27.08.2002 roku śmierć poniosła jej matka C. M., która podróżowała wraz ze swoim mężem zaprzęgiem konnym. Na skrzyżowaniu dróg doszło do zderzenia z samochodem marki O. (...) prowadzonym przez P. M.. Postępowania karne zakończyły się umorzeniem w stosunku do P. M., jak i J. M.. Powódka podała, że pismem z dnia 16.01.2012 r. zgłosiła szkodę stronie pozwanej, która w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła jej odszkodowanie w kwocie 30.000 zł pomniejszone o 75% przyczynienia się zmarłej do szkody. Ostatecznie ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 7.500 zł. Powódka podała, że zaskoczenie wzbudziła w niej decyzja ubezpieczyciela o przyjęciu przyczynienia się zmarłej do skutków wypadku. Z postępowań sądowych nie wynika aby zmarła, czy prowadzący zaprzęg konny przyczynili się w jakikolwiek sposób do wypadku. Powódka podała, że śmierć matki spowodowała znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej, gdyż zmarła świadczyła powódce znaczną pomoc osobistą i materialną. C. M. zajmowała się codziennym obrządkiem zwierząt hodowlanych, wykonywała wszelkie prace polowe. Ponadto opiekowała się niepełnosprawną córką, a siostrą powódki. Obecnie opiekę tą musi sprawować powódka, kosztem własnego zdrowia. C. M. istotnie pomagała także finansowo powódce, dokładała się do zakupu opału na zimę, ponosiła opłaty za prąd, gaz, uiszczała powódce składki KRUS, pokrywała ubezpieczenie nieruchomości i podatki. Wspierała finansowo także wnuka, syna powódki, który studiował. Powódka nie może obecnie liczyć na pomoc finansową matki i wsparcie w codziennych pracach domowych, co uzasadnia żądanie odszkodowania z art. 446 par 3 k.c. w podanej kwocie. Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia powódka oparła na art. 446 par 4 k.c. podkreślając, że po śmierci matki przeżyła wstrząs, przez długi okres czasu przeżywała rozpacz, smutek i przygnębienie. Nie mogła pogodzić się ze śmiercią matki, a stan ten był długotrwały, co wymagało przyjmowania leków uspokajających. Także jej aktywność życiowa uległa zmniejszeniu.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew domagała się oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Strona pozwana podała, że przyjęła swoją odpowiedzialność co do zasady za skutki wypadku z dnia 27.08.2002 roku. Według strony pozwanej wypłacona suma stanowi sumę odpowiednią, a w świetle orzecznictwa SN przyznawane przez Sąd kwoty tytułem zadośćuczynienia muszą być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Żądanie zadośćuczynienia w kwocie 145.000 zł jest nadmiernie wygórowane i w żaden sposób nie odpowiada aktualnym stosunkom majątkowym społeczeństwa. Strona pozwana zakwestionowała również żądanie odsetek od dnia wniesienia pozwu, wskazując na wyroki SN rozstrzygające tę kwestie i przyjmujące zasadność żądania zasądzenia odsetek od dnia wyroku. Według strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie żądanie zasądzenia odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej, gdyż powódka nie wykazała jakichkolwiek danych pozwalających stwierdzić zasadność tego żądania.

Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w części zasądzając wyrokiem z dnia 12 czerwca 2013 r. od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 112.500 zł (sto dwanaście tysięcy pięćset zł) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.11.2012 roku do dnia zapłaty, a w pozostałej części powództwo oddalił, oraz nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5.757zł tytułem kosztów postępowania, a także zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.617 zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania, zaś pozostałymi kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 27.08.2002 roku w godzinach wieczornych 21.15 w miejscowości R. C. M. i J. M. wracali zaprzęgiem konnym z pola do domu. Wracali wraz ze skoszoną dla bydła koniczyną. C. M. siedziała na wozie, a J. M. szedł obok wozu. J. M. po wcześniejszym rozglądnięciu się i przepuszczeniu jadących samochodów, nie widząc innego samochodu podjął decyzję o przejeździe przez drogę publiczną z drogi polnej ze strony prawej na lewą, gdzie znajdowały się budynki gospodarcze oraz dom. J. M. mimo zachowania należytej ostrożności przed wjazdem na drogę główną mógł nie zauważyć przed wjechaniem na drogę główną samochodu, z uwagi na uwarunkowania terenu, zakręt i zarośla. P. zadrzewnie w warunkach nocnych potęgowało ograniczenie widoczności. J. M. dopiero gdy zaprzęg znajdował się na drodze zauważył światła auta i pogonił konia, lecz nie zdążył przejechać drogi. Uczynił wszystko co mógł aby uniknąć wypadku. J. M. poruszał się nieoświetlonym w światła odblaskowe zaprzęgiem konnym, co było nieprawidłowe w warunkach ograniczonej nocą widoczności. Okoliczności tej jako mającej wpływ na przebieg wypadku nie można w miarodajny sposób zweryfikować, gdyż przebieg wypadku zależał od wielu niemierzalnych czynników. Na obszarze, na którym doszło do wypadku istniało w dniu wypadku ograniczenie do 90 km/ h. Wcześniejsze ograniczenie prędkości do 60 km/h zostało odwołane przez istniejące skrzyżowanie dróg asfaltowych. W dniu wypadku jezdnia byłą sucha, nie było opadów. Wypadek zaistniał w chwili gdy było już ciemno na nieoświetlonym odcinku drogi. W miejscu wypadku droga biegła lekkim łukiem w prawo z niewielkim spadkiem. Kierowca samochodu P. M. poruszał się z prędkością niewiele przekraczającą dopuszczalną, bo około 93 km/h na światłach mijania. P. M. zauważył nieoświetloną przeszkodę w odległości 65 m. P. M. po zauważeniu przeszkody zaczął gwałtownie hamować, lecz nie udało mu się uniknąć zderzenia. W skutek zderzenia samochodu z wozem C. M. spadała z wozu i wskutek doznanych obrażeń zmarła na miejscu. Stwierdzono u niej złamania krawędzi żeber, które przebiły serce z następowym wykrwawieniem do jam opłucnych i wstrząs pokrwotoczny.

P. M. oraz J. M. w chwili wypadku był trzeźwi. Stan techniczny O. (...) nie miał wpływu na przebieg wypadku. P. M. mieszkał czasowo w miejscowości Ł..

O naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym mających wpływ na przebieg wypadków troczyło się postępowanie przeciwko J. M. i P. M.. Obydwa te postępowania zostały umorzone. Postanowieniem z dnia 23.01.2004 roku po wielokrotnym uzupełnianiu postępowania oraz uwzględnianiu zażaleń na umorzenie postępowania ostatecznie częściowo umorzono śledztwo dotyczące P. M. wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego. Postepowanie względem J. M. umorzono z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Sąd karny przyjął, że w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do obarczenia winą za wypadek wyłącznie J. M..

Postępowanie karne wykazało, że do wypadków o podobnym przebiegu nadal będzie w przedmiotowym miejscu dochodzić wobec braku należytego oznakowania drogi, przez ustawienie ograniczenia prędkości do 60 km/h. Przedmiotowy odcinek drogi nie był wykonany przez zarządcę drogi zgodnie z przepisami prawa.

C. M. w chwili śmierci miała 65 lat. W momencie śmierci była osobą sprawną i ogólnie zdrową. Przebywała wówczas na rencie, która wynosiła około 600-800 zł. C. M. była zamężna mieszkała wraz z mężem, niepełnosprawną córką Z. M., powódką i jej rodziną. Wszyscy prowadzili jedno gospodarstwo domowe. C. M. była aktywną kobietą. Wraz z mężem J. czynnie uczestniczyła w prowadzeniu gospodarstwa rolnego o pow. około 4 ha, które przekazała powódce. Zmarła pomagała powódce przy dojeniu krów, których było około 7. Powódka uzyskiwała dochody ze sprzedaży mleka i sprzedaży cieląt. C. M. pomagała w obrządku zwierząt i opiece nad dziećmi powódki. Przygotowywała obiady dla dzieci, gdy powódka była w pracy. C. M. pomagała także finansowo rodzinie powódki, opłacała rachunki, opłacała powódce składki KRUS. Dorabiała także przy przeróbkach krawieckich. Dokładała z oszczędności wnukowi -najstarszemu synowi powódki- do studiów. Najmłodszy syn musiał zrezygnować ze studiów, gdyż brakowało środków finansowych. Studia obiecała mu finansować C. M.. Także mąż C. M. J. M. pomagał w gospodarstwie rolnym i dorabiał przy zwożeniu drzewa.

Przed śmiercią powódka podejmowała także prace w nadleśnictwie w okresie wiosenno-jesiennym. Po śmierci matki zmuszona została zaprzestać dodatkowego zatrudnienia, z uwagi na obciążenie obowiązkami domowymi. Do chwili obecnej powódka prowadzi gospodarstwo rolne, lecz ilość zwierząt została zmniejszona. Powódka nadal hoduje krowy (5 sztuk), konia, świnie (1 sztuka), kury i kaczki dla własnego użytku. Sprzedaje mleko. Sadzi ziemniaki, zasiewa zboże na paszę dla zwierząt. Powódka obecnie nie posiada żadnego dochodu. Powódka opiekuje się dziećmi córki, gdy ta pracuje. C. M. opiekowała się niepełnosprawną córką Z. M., która od urodzenia cierpi na upośledzenie umysłowe i samodzielnie nie jest wstanie funkcjonować. Wymaga ciągłej opieki. Z. M. nigdy nie pracowała. Od śmierci matki otrzymuje wyższą rentę w tym rentę rodzinną z dodatkami, która wynosi około 1300 zł. Obecnie Z. M. opiekuje się powódka, która pomaga jej w toalecie. Przygotowuje jej posiłki, chodzi z nią do lekarza. Powódka pobiera zasiłek pielęgnacyjny w kwocie 620 zł od maja 2012 roku.

Po śmierci matki powódka podupadła na zdrowiu w związku z koniecznością wykonania wszelkich obowiązków w gospodarstwie rolnym i domu. Zaczęła się leczyć na schorzenia kręgosłupa i schorzenia stawów. Po śmierci matki bardzo często płakała, gdyż była z nią emocjonalnie związana. Bardzo długo przeżywała odejście matki. Zażywała tabletki uspakajające. Rodzina za życia matki była zgodna i wzajemnie sobie pomagała. Zmarła służyła radą i wsparciem. Powódce brakowało matki. Do chwili obecnej często rozpamiętuje wypadek, gdyż miał on miejsce niedaleko domu.

Wraz z powódką nadal mieszkają pełnoletni syn i córka, którzy założyli swoje rodziny. Najstarszy syn powódki mieszka w R. wraz z żoną i synem. Syn powódki obecnie pracuje, jego żona podejmuje zatrudnienie w banku. Powódka wraz z mężem pomagają mu finansowo, gdyż spłaca on kredyt zaciągnięty na zakup mieszkania. Mąż powódki od stycznia 2012 roku pobiera emeryturę w wysokości 1700 zł miesięcznie. Wcześniej od 1992 roku był na rencie, która wynosiła 700 zł. Dorabiał także jako spawacz w rafinerii. Z pracy tej zrezygnował po śmierci C. M. z uwagi na konieczność zajęcia się gospodarstwem rolnym. Obecnie leczy się na miażdżyce i nadciśnienie, za leki płaci 40 zł. Córka powódki podjęła pracę po śmierci babci. Pracuje jako kucharka z zarobkiem 1500 zł miesięcznie. Wcześniej otrzymywała najniższą krajową. Córka powódki sama wychowuje dzieci i pobiera alimenty z funduszu na małoletnie w kwocie 800 zł. Córka powódki rozpoczęła budowę domu, do jego wykończenia dołożył się kwotą 20.000 zł J. M.Powódka wraz z dziećmi i wnukami prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Powódka pomaga finansowo córce, która nie byłaby w stanie utrzymać się samodzielnie. Najmłodszy syn powódki pracuje w gospodarstwie rolnym, czasami pracuje dorywczo na budowie w okresie wiosenno-jesiennym z czego otrzymuje 25.000 zł rocznie. Żona syna nie pracuje, gdyż w związku z narodzinami córki pozostaje na zasiłku macierzyńskim. Syn powódki wykończył sobie poddasze, gdzie wraz ze swoją rodziną zamieszkuje.

Koszty utrzymana domu wynoszą: 400 zł miesięcznie energia elektryczna, gaz, telefon, internet. Opłaty za KRUS powódki, oraz syna P. wynoszą rocznie 4000 zł rocznie. Podatek od nieruchomości i śmieci 1000 zł rocznie. Ubezpieczenie 700 zł rocznie. Powódka wraz z mężem ponoszą koszty utrzymania domu, dzieci się raczej do kosztów utrzymania nie dokładają. Opał na zimę kosztuje około 3000-4000 zł.

W 2009 roku zmarł także w wypadku samochodowym ojciec powódki. Powódka dochodzi z tytułu tej śmierci także roszczeń finansowych. Sprawa jest w toku.

Powódka zgłosiła ubezpieczycielowi szkodę. Decyzją z dnia 5.07.2012 roku ubezpieczyciel wypłacił powódce kwotę 7.500 zł tytułem odszkodowania z art. 446 par 3 k.c. Ubezpieczyciel w decyzji tej wskazał na 75% przyczynienie się zmarłej do wypadku.

Sąd Okręgowy przedstawił ocenę dowodów wskazując, że stan faktyczny co do przebiegu i okoliczności wypadku Sąd ustalił na podstawie dokumentów zalegających w aktach sprawy karnej, które nie były przez strony kwestionowane. Omówił opinie biegłych sporządzone na potrzeby postępowania karnego. Sąd odniósł się do zarzutów do tych opinii zgłoszonych w innym postępowaniu. Wskazał którym świadkom i dlaczego dał wiarę jak i odniósł się do zeznań powódki.

Zdaniem Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Sąd I instancji przedstawił stan prawny odwołując się do art. 415, 435 i 436 k.c. w szczególności wskazując na zasadę ryzyka w odniesieniu do prowadzącego pojazd mechaniczny.

W przedmiotowej sprawie nie ulega wątpliwości, że doszło do wyrządzenia szkody powódce w wyniku ruchu pojazdu, którym kierował P. M., a odpowiedzialność strony pozwanej wynika z zawartej umowy ubezpieczenia OC z posiadaczem pojazdu, którym kierował.

W ocenie Sądu nie zachodzi w przedmiotowej sprawie przesłanka egzoneracyjna umożliwiająca zwolnienie się przez ubezpieczyciela z odpowiedzialności odszkodowawczej. Jak wynika z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków J. G. sporządzonej do sprawy karnej, główną odpowiedzialność za zaistniały wypadek ponoszą służby odpowiedzialne za urządzenie drogi, które nie doprowadziły do tego, aby droga, którą poruszał się P. M. była drogą bezpieczną, właściwie oznakowaną zgodnie z przepisami prawa. Nieodpowiednie oznakowanie drogi stwarzało cały czas niebezpieczeństwo dla pojazdów powolnych jak również pojazdów silnikowych z uwagi na utrudnienia widoczności na tym odcinku drogi. Teren ten jest terenem rolniczym, gdzie rolnicy dojeżdżają do okolicznych pól. Jak wynika z opinii J. G. na przedmiotowym odcinku drogi znajduje się znak z ograniczeniem prędkości do 60 km/h jednak, został on odwołany przez skrzyżowanie znajdujące się przed miejscem feralnego wypadku, w którym śmierć poniosła C. M.. W miejscu wypadku obowiązywała zatem prędkość do 90 km/h. Odwołanie wcześniejszego ograniczenia nastąpiło przez usytuowanie skrzyżowania przed miejscem wypadku, a stanowisko Powiatowego Zarządu Dróg, które wynika z pism zalegających w aktach sprawy karnej jest nieuprawnione, skoro nawet dwaj doświadczeni biegli nie mieli problemu z ustaleniem, że ograniczenie prędkości do 60 km/h zostało zniesione przez skrzyżowanie. Sam fakt odwołania ograniczenia prędkości nie jest uzależniony od postawienia innych znaków, według osobnych przepisów, może wynikać przede wszystkim przez występowanie skrzyżowania.

Powyższa okoliczność w ocenie Sądu nie była okolicznością wyłączną, która miała wpływ na przebieg wypadku, gdyż z opinii J. G. wynika, że przyczyny wypadku były bardzo złożone. Zdaniem Sądu mimo, że postępowanie karne zostało przeciwko kierowcy samochodu O. umorzone również on, P. M. ponosi odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie i to w 20%. Wskazać należy, że do wypadku doszło w późnych godzinach wieczornych, przy całkowitej ciemności, na nieoświetlonym odcinku drogi. Kierowca O. jak wynika z danych z akt sprawy karnej mieszkał na terenie gdzie doszło do wypadku, w miejscowości Ł.. Wiedział zatem jakie niebezpieczeństwa w szczególności związane z dojazdem do pól rolnych różnych pojazdów, czyhają na tej drodze. W ocenie Sądu powinien zatem zachować szczególną ostrożność i dostosować prędkość właśnie do tych szczególnych okoliczności. Wszakże kierowca poruszał się z prędkością nieznacznie powyżej 90 km/h, i w jego ocenie z uwagi na zniwelowanie ograniczenia do 60 km/h przez wcześniejsze skrzyżowanie, ta prędkość obowiązywała, to wskazać należy, że jako użytkownik ruchu drogowego według przepisów ustawy o ruchu drogowym miał obowiązek poruszać się z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem z uwzględnieniem warunków w jakich ruch się odbywał, a w szczególności rzeźby terenu, stanu widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Kierowca pojazdu o. powinien poruszać się w taki sposób, aby był w stanie odpowiednio i skutecznie do okoliczności zareagować. P. M. w ocenie Sądu nie sprostał jednak temu obowiązkowi.

Woźnica J. M. nie przyczynił się do wypadku, gdyż wjeżdżając na drogę główną z uwagi na ułożenie drogi oraz przylegające zarośla mógł nie widzieć nadjeżdżającego samochodu. Był zatem w usprawiedliwionym przekonaniu, że bezpiecznie drogę przejedzie. Samochód woźnica zauważył w momencie przejeżdżania, przez co pogonił konia, uczynił zatem wszystko by do wypadku nie doszło, nie miał natomiast wpływu na szybkość pociągową zwierzęcia i możliwość uniknięcia wypadku. Woźnica J. M. wprawdzie podróżował wozem niewyposażonym w światła odblaskowe, lecz ten fakt miał jedyne poboczne znaczenie z uwagi na usytuowanie drogi, zakręt oraz zarośla.

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd uznał, że kierowca O. P. M. przyczynił się swoim postępowaniem do wypadku w 20%.Tym samym nie zachodzi przesłanka ekskulpująca stronę pozwaną od odpowiedzialności za skutki wypadku w postaci wyłącznej winy osoby trzeciej.

Zgodnie z art. 441 § 1 k.c. jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna. Poszkodowany może żądać całego odszkodowania od osób ponoszących odpowiedzialność za szkodę wyrządzona czynem niedozwolonym łącznie lub od jednego z nich (art. 366 § 1 k.c.), a dopiero oni między sobą mogą dochodzić zwrotu odpowiedniej części wypłaconego odszkodowania (art. 441 § 2 k.c.). Dla zastosowania art. 441 § 1 k.c. nie ma znaczenia czy odpowiedzialność poszczególnych osób zobowiązanych do naprawienia szkody oparta jest na zasadzie winy, ryzyka, czy zasadach słuszności ( por. wyrok SN z 7.06.1982 roku IV CR 188/82 niepubl.). Powódka na zasadzie w/w przepisu mogła zatem wnieść powództwo jedynie przeciwko ubezpieczycielowi samochodu P. M., który odpowiada za całą poniesioną przez nią szkodę.

Zdaniem Sądu w przedmiotowej sprawie brak podstaw do przyjęcia przyczynienia się do skutków wypadku po zmarłej C. M., co w sposób niezrozumiały dla Sądu uczyniła strona pozwana przyznając powódce odszkodowanie za pogorszenie się sytuacji życiowej. Zmarła, w żaden sposób do wypadku się nie przyczyniła. Była jedynie pasażerką wozu, z którego w wyniku zderzenia z samochodem wypadła doznając śmiertelnych obrażeń. Wina poszkodowanego - jako okoliczność egzoneracyjna w odniesieniu do odpowiedzialności określonej w art. 436 § 1 k.c. - występuje tylko wówczas, gdy szkoda powstała z wyłącznej winy poszkodowanego. Inaczej rzecz ujmując, wina poszkodowanego wyłącza odpowiedzialność wtedy, gdy jest tak poważna, że według zasad nauki i doświadczenia życiowego tylko ona może być brana pod uwagę i absorbuje inne okoliczności sprawy – tak Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 23.11.2006 r. I ACa 678/06 LEX nr 298407).

W tej sytuacji Sąd uznał roszczenie powódki o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania za usprawiedliwione co do zasady.

Zgodnie z art. 446 § 3 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.

Pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa we wskazanym przepisie obejmując szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do obliczenia. Odszkodowanie przewidziane w art. 446 § 3 k.c. obejmuje tylko takie szkody, które nie dają się sprecyzować i określić w konkretnych wartościach pieniężnych. Szkody te wyrażają się w ogólnym, znacznym pogorszeniu warunków życiowych, w jakich znaleźli się najbliżsi członkowie rodziny zmarłego. Konieczną przesłanką zastosowania art. 446 § 3 k.c. jest stwierdzenie, że pogorszenie dotyczy materialnych warunków, a nie polega wyłącznie na cierpieniach moralnych.

Z utrwalonej już linii orzeczniczej Sądu Najwyższego jasno wynika, że Sąd określając wysokość odszkodowania przyznanego najbliższym członkom rodziny osoby zmarłej z powodu wypadku zawinionego przez inną osobę, jeżeli wskutek śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej, jest obowiązany wziąć pod uwagę różnicę między stanem, w jakim znaleźli się członkowie rodziny zmarłego po jego śmierci a ich przewidywanym stanem materialnym, gdyby zmarły żył ( tak SN w wyroku z dnia 16.07.2004 I CK 83/04). Przepis art. 446 § 3 k.c. służy możliwości częściowego choćby zrekompensowania szczególnej postaci uszczerbku, którym jest znaczne pogorszenie sytuacji życiowej (a nie naprawieniu klasycznej szkody majątkowej), powstałego w następstwie tragicznego zdarzenia, którym jest śmierć najbliższego członka rodziny wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Dlatego sformułowanie w art. 446 § 3 k.c. o "znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej" nadaje odszkodowaniu z tego przepisu charakter szczególny. Chodzi tu wprawdzie o szkodę o charakterze majątkowym, jednak najczęściej ściśle powiązaną i przeplatającą się z uszczerbkiem o charakterze niemajątkowym, a więc o szkodę często trudną do uchwycenia i ścisłego matematycznie zmierzenia, którą zazwyczaj wywołuje śmierć najbliższego członka rodziny – tak SN w wyroku z dnia 30.09.2009 r. V CSK 250/09 LEX nr 529732.

W ocenie Sądu śmierć C. M. znacząco wpłynęła na sytuację życiową powódki. Zmarła bowiem materialnie i niematerialnie wspierała całą rodzinę. Przede wszystkim do śmierci pokrywała opłaty za dom, opłacała także powódce składki KRUS, z dorobionych w krawiectwie pieniędzy pomagała wnukom. Fizycznie pomagała w gospodarstwie rolnym, z którego sprzedawane było na cele zarobkowe bydło, mleko. W chwili obecnej po śmierci C. M. z uwagi na brak wyraźniej pomocy w pracach rolnych powódka ograniczyła liczebność hodowanych zwierząt. Obecnie prowadzi gospodarstwo rolne, ale tylko na własne potrzeby. Ponadto w związku ze śmiercią matki i konieczność zapewnienia opieki niepełnosprawnej siostrze oraz zajęcia się gospodarstwem rolnym powódka zaprzestała podejmować prace dorywcze przy sadzonkach w nadleśnictwie. Powyższe okoliczności spowodowały duży uszczerbek w budżecie domowym. Za życia C. M. powódka prowadziła wspólne gospodarstwo domowe ze zmarłą i jej mężem, mogła liczyć na większe wpływy pieniężne, tym bardziej, że także i jej mąż musiał zrezygnować, z uwagi na wielość obowiązków z pracy dorywczej spawacza. Ponadto na pogorszenie sytuacji życiowej całej rodziny wpływ miał fakt, że po śmierci C. M. zabrakło środków finansowych na kontynuowanie studiów przez najmłodszego syna powódki, który musiał zmienić swoje plany, gdyż powódki nie było stać na zapewnienie mu dalszej edukacji.

Według orzecznictwa zwrot "znaczne pogorszenie sytuacji życiowej" należy odczytywać nie tylko w materialnym aspekcie zmienionej sytuacji bliskiego członka rodziny zmarłego, ale w szerszym kontekście, uwzględniającym przesłanki pozaekonomiczne określające tę sytuację. Do tych ostatnich niewątpliwie zaliczyć należy utratę oczekiwania przez osobę poszkodowaną na pomoc i wsparcie członka rodziny, których mogła ona zasadnie spodziewać się w chwilach wymagających takich zachowań. "- tak SN w wyroku z dnia 16.04.2008 r. V CSK 544/07 LEX nr 424335. Sąd zważył, że przed wypadkiem C. M. służyła całej rodzinie pomocą, radą. Opiekowała się wnukami, a powódka i jej mąż mogli w tym czasie podejmować zatrudnienie. Wskutek śmierci opieka i wsparcie jakie dawała C. M. przestały dla powódki istnieć, co przełożyło się na jej ogólne funkcjonowanie. Ponadto zmarła zapewniała opiekę niepełnosprawnej córce Z. M.. Ciężar opieki spoczywa aktualnie na powódce.

W tym stanie rzeczy sąd przyznał powódce odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej w kwocie 40.000 zł, które pomniejszył o 7.500 zł wypłacone z tego tytułu przez ubezpieczyciela. Wyższe odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej w związku z okolicznościami niniejszej sprawy w ocenie Sądu się nie należy. Sąd zwrócił uwagę, że celem odszkodowania przyznanego na podstawie art. 446 § 3 k.c. ma być zrekompensowanie rzeczywistego znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny zmarłego, nie może być ono natomiast źródłem wzbogacenia się tych osób (podobnie wyrok s. apel. w Poznaniu z dnia 29.03.1994 r., I ACr 758/93,Wokanda 1994/8/52). Sąd zauważył, że zmarła w dniu wypadku miał 65 lat, ale byłą osobą sprawną. Pomagała rodzinie finansowo, przez uiszczanie opłat za utrzymanie mieszkania. Opiekowała się także niepełnosprawną córką Z.. Podkreślenia jednak wymaga, że z czasem także sprawność fizyczna zmarłej zostałaby ograniczona i w efekcie ona sama wymagałaby pomocy ze strony powódki, która z nią zamieszkiwała, a obowiązek opieki nad niepełnosprawną siostrą i tak spadłby na powódkę.

Jeśli chodzi o żądanie zadośćuczynienia to w niniejszej sprawie nie znajdzie zastosowania art. 446 § 4 k.c., który stanowi, że sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepis ten został wprowadzony do kodeksu cywilnego art. 1 pkt.3 ustawy z dnia 30.05.2008 r. o zmianie ustawy-Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 116 poz. 731), która weszła w życie 3.08.2008 r. Artykuł 446 § 4 k.c. ma zastosowanie niewątpliwie do zdarzeń powstałych po dacie wejścia w życie tego aktu prawnego -art. 5 cytowanej ustawy. W ustawie nowelizującej k.c. brak jest jednak przepisów intertemporalnych, w których ustawodawca stanowiłby o możliwości stosowania wprowadzonej regulacji do zdarzeń zaistniałych przed jej wejściem w życie. Według artykułu 3 k.c. ustawa nie ma mocy wstecznej chyba, że wynika to z jej brzemienia lub celu. W uzasadnieniu do projektu ustawy wprowadzającej art. 446 § 4 k.c. nie ma jakiejkolwiek wzmianki, która stanowiłaby o tym, że względu na szczególny charakter wprowadzonej regulacji, należy objąć nią zdarzenia mające miejsce przed wejściem w życie art. 446 § 4 k.c. Milczenie legislatorów w tym względzie jak i brak przepisów intertemporalnych wprowadzających § 4 do art. 446 k.c. wskazują jednoznacznie, że zamiarem ustawodawcy było objęcie dyspozycją tego przepisu wyłącznie stanów faktycznych mających miejsce po dacie jego wejścia w życie. W niniejszej sprawie wypadek, w którym zginęła matka powódki miał miejsce 27.08.2002 roku r. roku zatem przed dniem wejścia w życie ustawy wprowadzającej do k.c. art. 446 § 4.

Powódce przysługuje zadośćuczynienie za śmierć matki na podstawie art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. Zgodnie z najnowszym orzecznictwem „najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. – por uchwała SN z dnia 22 października 2010 r. sygn. akt III CZP 76/10, podobnie SN w wyroku z dnia 14.01.2010 r. IV CSK 307/09.

Art. 24 § 1 k.c. zawiera podstawową konstrukcję cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych, która opiera się na dwóch przesłankach: naruszeniu lub zagrożeniu dobra osobistego i domniemaniu bezprawności czynu naruszającego dobro osobiste.

W niniejszej sprawie zdaniem Sądu doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki. W uchwale z dnia 22 października 2010 roku, sygn. akt III CZP 76/10 Sąd Najwyższy potwierdzi, że więź rodzinna jest dobrem osobistym, a za jej zerwanie w skutek śmierci osoby bliskiej wywołanej deliktem, członkom rodziny należy się zadośćuczynienie pieniężne .

Katalog dóbr osobistych, do którego odwołuje się art. 23 k.c., ma charakter otwarty. W judykaturze prezentowany jest pogląd, że do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 k.c. należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia, prawo do planowania rodziny lub płeć człowieka.

Nie ulega wątpliwości, że rodzina jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Dobro rodziny jest nie tylko wartością powszechnie akceptowaną społecznie, ale także uznaną za dobro podlegające ochronie konstytucyjnej. Artykuł 71 Konstytucji stanowi, że Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej ma obowiązek uwzględniania dobra rodziny – tak SN w uzasadnieniu do wyroku z dnia 14.01.2010 r. IV CSK 307/09. To dzięki rodzinie jej członkowie mogą liczyć na stabilności, wzajemne wsparcie materialne i niematerialne. Rodzina gwarantuje także wzajemną pomoc. Prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c. W pojęciu więzi rodzinnej mieści się oczywiście także więź między rodzicami a potomstwem. Sąd uznał, zatem że spowodowanie śmierci C. M. stanowiło naruszenie dóbr osobistych powódki i zasądził na rzecz powódki z tego tytułu kwotę 80.000 zł.

Oczywistym jest, że ścisłe, pieniężne określenie rozmiarów ujemnych przeżyć powódki jest niemożliwe.

Rozstrzygając tą kwestię Sąd miał na uwadze, że przyznanie pewnych środków pieniężnych jest tylko pewnym surogatem za krzywdę, której w inny sposób nie da się naprawić. A krzywda powódki związana z naruszeniem jej dobra osobistego w postaci silnej więzi rodzinnej z matką jest niewątpliwa. Powódka niewątpliwie poniosła niematerialną szkodę związaną z utratą matki, z którą na co dzień funkcjonowała, dzieliła obowiązki domowe i wynikające z prowadzenia gospodarstwa rolnego, z którą dzieliła wszelkie smutki. Jest to szkoda związaną z sferą dóbr niematerialnych. Strata matki jest z pewnością związana z bólem, poczuciem krzywdy. Oczywistym jest, że ścisłe, pieniężne określenie rozmiarów tych szkód jest niemożliwe. Uwzględniając okoliczności niniejszej sprawy Sąd zważył, że stan psychiczny powódki w związku ze śmiercią matki uległ pogorszeniu. Powódka w związku ze śmiercią matki stała się bardziej drażliwa i lekarz rodzinny przepisywał jej leki uspakajające. Przez bardzo długi okres przeżywała ona żałobę po zmarłej, rozpamiętując przy każdej okazji w szczególności świąt osobę matki. Matka przypominała się jej w najdrobniejszych czynnościach życia codziennego, co powodowało wydłużony okres żałoby i reakcje emocjonalne powódki na samą myśl o matce. Do dnia dzisiejszego powódka reaguje płaczem, gdy musi sobie przypomnieć okoliczności wypadku. Uczucia te potęguje fakt, iż do feralnego wypadku doszło w pobliżu domu, w którym mieszka powódka, a który zajmowała też zmarła.

Sąd uznał, że dla złagodzenia cierpień powódki związanych ze śmiercią matki zasadne jest przyznanie jej zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł, a dalsze kwoty z tego tytułu są nadmierne i podlegają oddaleniu. Sąd wziął pod rozwagę, że wysokość zasądzonego zadośćuczynienia z tytułu wyrządzonej krzywdy w skutek utraty osoby bliskiej z jednej strony nie może być nadmierna, a z drugiej strony nie możne być rażąco zaniżona. Wysokość jest zawsze bardzo ocenna, trudno bowiem ustalić dokładne i mierzalne ilościowo kryteria do oceny skutków w sferze dóbr osobistych śmierci osoby bliskiej, które mają zdecydowanie charakter jakościowy niż ilościowy. Niemniej trzeba brać pod uwagę, choćby w pewnym tylko stopniu, także ogólną sytuację życiową poszkodowanych - tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 14.12.2007 r. I ACa 1137/07.

Odsetki zasądzono od dnia 12.11.2012 roku tj. 30 dni od dnia doręczenia pozwu stronie pozwanej. Według art. 14 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych1) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Pozwem powódka zgłosiła dalsze roszczenia wobec strony pozwanej, a strona pozwana powinna zając stanowisko w w/w terminie, tym bardziej, że okoliczności wypadku zostały wyjaśnione w postępowaniu karnym.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 100 kpc z uwagi na częściowe uwzględnię powództwa. Sąd nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz SP opłatę od pozwu od zasądzonego w kwocie 5.625 zł oraz koszty stawiennictwa świadka w wysokości 132 zł. Sąd zasądził również od strony pozwanej na rzecz powódki koszty zastępstwa prawnego w kwocie 3600 zł zgodnie z § 6 ust 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Do kosztów zastępstwa doliczano również koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Z uwagi na zwolnienie powódki od kosztów sądowych w całości pozostałą opłatą od oddalonego roszczenia obciążono Skarb Państwa.

Wyrok ten zaskarżyła powódka w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie i wniosła o zmianę wyroku i zasądzenie dalszych 40 000zł., to jest łącznie kwoty 152 500zł na rzecz powódki z odsetkami od dnia 12 listopada 2012 r.

Apelująca zarzuciła, że Sąd I instancji naruszył przepisy postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego wskutek uznania, że zasadne jest zadośćuczynienie w kwocie 80000zł za śmierć matki, a dalsze kwoty z tego tytułu są nadmierne i podlegają oddaleniu. Wskazał na treść zeznań z których wynika zakres skutków dla powódki spowodowanych śmiercią matki, a także zasady doświadczenia życiowego. Ponadto zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że kwota 80 000zł jest adekwatna do cierpień powódki wynikających ze śmierci matki, które to naruszenie miało istotny wpływ na wydane orzeczenie. Kwota ta jest nieadekwatna do cierpień i ich intensywności.

W uzasadnieniu obok przedstawienia treści rozstrzygnięcia Sądu I instancji wskazano na wyrok z 19 maja 1998 r. II CKN 756/97 Sądu Najwyższego, bez wskazania miejsca publikacji. Odwołano się do zasady swobody oceny dowodów, ale nie dowolności. Argumentem przemawiającym za apelującą była także zmiana sytuacji gospodarczej - zmniejszenie hodowli zwierząt, jak i pominięcie całości pomocy zmarłej dla powódki, a nadto okoliczność, że choć liczyła 65 lat to była sprawna fizycznie. Ponadto nagłość śmierci i spowodowanych tym zmian w funkcjonowaniu rodziny. Odniesiono się do przeznaczenia zadośćuczynienia i nie kierowania go na naprawienie innej szkody.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki nie jest zasadna.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji i co do zasady wywody prawne, przyjmując je za własne. W związku z tym nie powtarza ponownie ustaleń i wywodów, odnosząc się do zarzutów apelacji i problemów prawa materialnego rozważanych z urzędu.

Apelująca podniosła jedynie zarzut naruszenia prawa procesowego, a więc rozważania dotyczące apelacji od nich należy rozpocząć, kolejność taka wynika i z tej przyczyny, że ocena subsumcji przepisów prawa materialnego odniesiona będzie do utrwalonego i przyjętego stanu faktycznego.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. warto przypomnieć, że granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają czynniki logiczny, ustawowy i ideologiczny – por. szerzej T. Ereciński K.P.C. Komentarz wyd. IV s. 1098 i n. Zgodnie z treścią art. 382 k.p.c. sąd II instancji orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji i w postępowaniu apelacyjnym, dokonując własnych ustaleń faktycznych, z tym, że zmiana ustaleń dokonanych przez sąd I instancji może nastąpić wówczas, gdy istnieją ku temu uzasadnione przyczyny, a nadto sąd II instancji musi w takim przypadku dokonać własnej oceny dowodów - por. uchwała SN z dnia 23 marca 1999 r. III CZP 59/98 ( OSNC 1999, nr 7-8, poz. 124 ). Skuteczność apelacji w zakresie zarzutów naruszenia prawa procesowego zależy od ich podniesienia, z wyjątkiem nieważności postępowania ( por. uchwała SN z 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/07 ( OSNC 2008 r. nr 6, poz. 55 ). Podsumowując, Sąd II instancji rozpoznaje ponownie sprawę, jednak w zakresie naruszeń prawa procesowego, a więc także ustaleń faktycznych uwzględnia z urzędu nieważność postępowania, a inne zarzuty naruszenia prawa procesowego na zarzut strony, W konsekwencji ogólne odwołanie się do nietrafności ustaleń faktycznych i naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie mogło odnieść skutku, w szczególności przy nie wskazaniu konkretnych uchybień Sądu I instancji. Ponadto w istocie apelacja poprzez podniesione zarzuty naruszenia prawa procesowego kwestionowała dokonaną przez Sąd I instancji subsumcję przepisów prawa materialnego wskazując na to, że zasądzona kwota – jej wysokość – zdaniem apelującej nie jest właściwie określona w stanie faktycznym wynikającym z zebranego materiału dowodowego. W apelacji odwołano się nadto do poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w wyrok z dnia 19 maja 1998 r. II CKN 756/97, bez jego zacytowania w związku z tym przypomnieć należy jego tezę : „Zakres uszczerbku niemajątkowego, z uwagi na jego charakter, jest ze swej istoty zjawiskiem trudnym do oceny i wymierzenia, już choćby z tego względu, że na jego powstanie i przebieg poważny wpływ wywierają indywidualne właściwości i subiektywne przeżycia osoby pokrzywdzonej. Stąd zawsze możliwość zgłoszenia, przeciwnej w stosunku do przytoczonej przez Sąd orzekający argumentacji i krytyki wyrażonego stanowiska co do wysokości przyznanego zadośćuczynienia. Jednakże warunkiem skuteczności takiej argumentacji jest wykazanie, że pominięte zostały lub w niedostatecznym stopniu uwzględnione przesłanki rzutujące na wysokość określonego zadośćuczynienia.” ( LEX nr 786545 )”.

Przytoczone w apelacji argumenty wymogów tych nie spełniają. Zdarzenie skutkujące powstaniem roszczenia nastąpiło w poprzednio obowiązującym stanie prawnym i w związku z tym zwrócić należy uwagę na dwa elementy. Zasądzenie przez Sąd I instancji odszkodowania z art. 446 § 3 k.c., powoduje niezasadność argumentacji zawiązanej z pogorszeniem sytuacji życiowej powódki. Roszczenie wynikające z pogorszenia sytuacji życiowej zostało zasądzone odrębnie, w znacznej części uwzględnione i orzeczenie w tym zakresie uprawomocniło się. Drugi element to przyjęcie przez Sąd I instancji prawidłowej kwalifikacji żądania, innej niż wskazana przez fachowego pełnomocnika. W związku z tym, że podstawą odpowiedzialności pozwanej jest art. 448 k.c. przypomnieć należy, że zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w odniesieniu do stanu prawnego sprzed zmiany art. 446 k.c. i dodania paragrafu czwartego miało charakter odrębny i uzupełniający w stosunku do kwot zasądzonych z paragrafu trzeciego w związku z jego/ § 3 /, ówczesną wykładnią i zakresem zasądzanych na jego podstawie kwot. Zasadą było odnoszenie tego przepisu do sytuacji związanej z obowiązkiem alimentacyjnym, co w rozpoznawanej sprawie co najmniej wywołuje wątpliwości, ale pozostaje poza zakresem rozpoznania. Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia została przez Sąd I instancji szczegółowo uzasadniona, a apelacja podniesionych argumentów nie podważyła skutecznie. Warto dodatkowo zauważyć, że od zdarzenia upłynął znaczny okres czasu, po śmierci matki powódki, osoby w pełni sprawnej w wieku produkcyjnym, nastąpiły inne zdarzenia w rodzinie powódki. Wreszcie ustalenia dotyczące sytuacji rodzinnej – wielopokoleniowa rodzina wspólnie funkcjonująca także usuwa wagę części zarzutów. Zasądzone kwota jest zindywidualizowana i znaczna. Nie można zapominać, ani o podstawie odpowiedzialności, ani o tym, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za ubezpieczonego. Z tych przyczyn w ocenie Sądu Apelacyjnego zasądzona kwota zadośćuczynienia jest w pełni odpowiednia i prawidłowo uzasadnił jej wysokość Sąd I instancji.

Poza zakresem apelacji i bez wpływu na orzeczenie, a także poza zakresem ustaleń faktycznych związanych z zakresem zaskarżenia, Sąd Apelacyjny zauważa, że ustalenia faktyczne dotyczące pomocy ze strony zmarłej innym członkom rodziny przy ustaleniach związanych z sytuacją materialną zmarłej mogą wywoływać wątpliwości co do zgodności z doświadczeniem życiowym.

Z przedstawionych przyczyn apelacja uległa oddaleniu, a o kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. uwzględniając brak podstaw do przyznania ich przeciwnikowi procesowemu powódki