Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 533/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia SA Michał Kłos (spraw.)

Sędziowie:

SA Wiesława Kuberska

SA Małgorzata Stanek

Protokolant:

st. sekr. sądowy Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2014 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa B. K.

przeciwko Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 20 lutego 2014r. sygn. akt I C 322/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach I podpunkt 2 i V podpunkt 1 sentencji w ten tylko sposób, że: w punkcie I podpunkt 2 obniża skapitalizowaną rentę za okres od dnia 1 lutego 2011 roku do dnia 30 kwietnia 2012 roku z kwoty 53.680,64 zł (pięćdziesiąt trzy tysiące sześćset osiemdziesiąt złotych i sześćdziesiąt cztery grosze) do kwoty 31.380,64 zł (trzydzieści jeden tysięcy trzysta osiemdziesiąt złotych i sześćdziesiąt cztery grosze) i oddala powództwo w zakresie skapitalizowanej renty w pozostałej części oraz w punkcie V podpunkt 1 z kwoty 32.195 zł (trzydzieści dwa tysiące sto dziewięćdziesiąt pięć złotych) do kwoty 32.001,70 zł (trzydzieści dwa tysiące jeden złotych i siedemdziesiąt groszy );

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) SA na rzecz powódki B. K. kwotę 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) z tytułu zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 533/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki B. K. kwotę 475.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 375.000 zł od 21 maja 2011 r. do dnia zapłaty i od kwoty 100.000 zł od 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty; kwotę 53.680,64 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od 1 lutego 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty; rentę bieżącą począwszy od maja 2012 r. w wysokości 2.900 zł miesięcznie, a od maja 2013 r. w wysokości 3.866 zł miesięcznie; rentę na przyszłość począwszy od lutego 2014 r. kwocie po 5.000 zł miesięcznie, kwotę 11.758,68 zł tytułem ustawowych odsetek od wypłaconych dotychczas z opóźnieniem kwot przez stronę pozwaną; umorzył postępowanie w części dotyczącej żądania zapłaty kwoty 5.000 zł tytułem odszkodowania; oddalił powództwo w pozostałej części; nadto orzekł o kosztach procesu i brakujących kosztach sądowych.

Wyrok ten zapadł na podstawie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, których istotne elementy przedstawiają się następująco: W dniu 20 stycznia 2011 r. w Ł. powódka podczas przechodzenia przez pasy przejścia dla pieszych została potrącona przez kierującą samochodem, która posiadała obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

W wyniku tego zdarzenia powódka doznała bardzo poważnych urazów wielonarządowych. Po wypadku została przewieziona karetką do Szpitala im. (...) w Ł. w związku z utratą przytomności, urazem głowy z ranami szarpanymi czoła, nosa i wybroczynami u podstaw płatów czołowych, pourazowym krwawieniem podpajęczynówkowym; uszkodzeniem pnia mózgu; uszkodzeniem nerwu III prawego, krwiakiem tkanek miękkich z odmą podskórną w okolicy skroniowo - ciemieniowej prawej, stłuczeniem płuca prawego; niewydolnością oddechową; złamaniem wyrostków poprzecznych trzonu kręgu L5 i kręgu S1, złamaniem kości krzyżowej; wieloodłamowym złamaniem kości miednicy: łonowych i kulszowych z przemieszczeniem; złamaniem obu kości podudzia prawego; wstrząsem urazowym.

Powódkę przyjęto do izby przyjęć w stanie bardzo ciężkim. Powódka przez ponad 3 miesiące przebywała w szpitalu, przy czym od 20 stycznia 2011 r. na oddziale intensywnej terapii i była podłączona do respiratora, a następnie z powodu niewydolności oddechowej zastosowano tracheostomię czasową. 28 stycznia 2011 r. przeprowadzono u powódki operację zespolenia podudzia prawego. 11 lutego 2011 r. została odłączona od respiratora i pozostawiona zaintubowana na oddechu własnym z tlenoterapią bierną. Od 13 lutego 2011 r. stan ogólny powódki był nadal ciężki, była przytomna, ale bez kontaktu. 25 lutego 2011 r. została przeniesiona do oddziału Neurologii, celem dalszego leczenia. W takcie pobytu w tym oddziale stan ogólny i internistyczny powódki ulegał stopniowej poprawie - usunięto rurkę tracheostomijną, była konsultowana ortopedycznie i zalecono uruchamianie oraz pionizację chorej. Następnie została przewieziona do Zakładu (...) przy ul. (...) celem dalszej opieki i rehabilitacji, gdzie przebywała do 30 kwietnia 2011 r. W maju 2011 r. powódka została wypisana do domu.

Z neurologicznego punktu widzenia uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi łącznie 130% (w tym 100% z powodu ciężkiej encefalopatii po uszkodzeniu pnia mózgu z niedowładem czterokończynowym i zaburzeniami gałkoruchowymi i opuszkowymi, 20% z powodu padaczki pourazowej, 10% z powodu powikłań korzeniowych zmian pourazowych kręgosłupa lędźwiowego). Nasilenie cierpień fizycznych i psychicznych powódki po doznanym urazie było maksymalne. Powódka wymaga stałej opieki innych osób po wypisaniu ze szpitala w celu zaspokojenia swych potrzeb. Z przyczyn neurologicznych zażywa leki, których koszt wynosi około 50 zł miesięcznie. Rokowanie co do ustąpienia objawów neurologicznych jest trudne.

Z ortopedycznego punktu widzenia uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi łącznie 20%. Rozmiar cierpień fizycznych związanych z przebytym złamaniem miednicy był znaczny w okresie pierwszych 3 miesięcy od urazu, a po tym czasie dolegliwości stopniowo zmniejszyły się w ciągu 1 roku od wypadku; dolegliwości związane ze złamaniem kości podudzia były największe w okresie pierwszego miesiąca od wypadku i stopniowo zmniejszały się w czasie. Pomoc osób trzecich była związana przede wszystkim z przebytym urazem centralnego układu nerwowego. Rehabilitacja powódki była nieodzowna i powinna być nadal prowadzona z uwagi na niedowłady kończyn pochodzenia centralnego. Z powodu uszkodzeń miednicy i prawego podudzia powódka wymagała pomocy innych osób w czynnościach egzystencjalnych przez około 5 godzin dziennie w czasie trzech miesięcy od wypadku. W czasie kolejnych 3 miesięcy powódka wymagała pomocy innych osób przez około 4 godziny dziennie. Do 10 lutego 2012 r. pomoc innych osób wynosiła 3 godziny dziennie.

Z psychologicznego punktu widzenia uraz czaszkowo - mózgowy spowodował u powódki deficyty funkcji psychicznych przejawiające się afazją, zaburzeniami organizacji działania, wobec czego powódka nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie, zaburzeń pamięci, trudności w koncentracji uwagi, zaburzeń zdolności logicznego myślenia. Doznane deficyty mają charakter zmian lokalnych i stopniowo się zmniejszają, chociaż nie w pełni powódka może odzyskać wcześniejsze zdolności. Uraz Centralnego Układu Nerwowego spowodował również zmiany emocjonalne. Powódka wymaga oceny psychiatrycznej dla stwierdzenia trwałego uszczerbku na zdrowiu. Zakres cierpień psychicznych spowodowany urazem był znaczny od chwili zdarzenia i nadal jest, przy czym trudno określić czas, kiedy ten stan może zmienić nasilenie. Powódka wymaga psychoterapii, aby kompensować dolegliwości psychiczne w połączeniu z rehabilitacją ruchową.

Z chirurgicznego punktu widzenia powódka doznała łącznie 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu (w tym 50% z powodu niedowładu kończyn dolnych, 20% z powodu zaburzeń równowagi, 10% z powodu złamania kręgu L5, 15% z powodu złamania miednicy). Cierpienia psychiczne i fizyczne powódki były maksymalne oraz maksymalny był czas ich trwania. Powódka po opuszczeniu szpitala nadal wymaga opieki innych osób w celu „normalnego” funkcjonowania. Miesięczny koszt leczenia powódki uwzględniając rehabilitację (2 x w tygodniu) i pobierane leki neurologiczne oceniany jest na 300 zł. Rokowanie na przyszłość jest niekorzystne. Obecnie wymaga opieki osób trzecich przez około 5 godzin dziennie.

Z punktu widzenia chirurga plastycznego u powódki stwierdza się łącznie 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu z powodu blizn pourazowych skutkujących trwałym oszpeceniem. Blizny nie powodują dolegliwości bólowych, nie są przyczyną cierpień fizycznych, jednak wywołują uczucie dyskomfortu psychicznego. Zalecana jest długotrwała i systematyczna pielęgnacja blizn maściami oraz stosowanie zabiegów fizykoterapeutycznych. Rokowania na przyszłość co do obecności blizn są niepomyślne.

Stan powódki wymagał rehabilitacji, która jedynie w części była refundowana przez NFZ oraz konsultacji ortopedycznych. Powódka poniosła koszt zakupu wózka inwalidzkiego, częściowo także koszt zakupu pieluchomajtek (w części były refundowane).

Pismem, które wpłynęło do strony pozwanej 20 kwietnia 2011 r., powódka zgłosiła szkodę, żądając zapłaty na swoją rzecz: kwoty 500.000 zł tytułem zadośćuczynienia; kwoty 50.000 zł tytułem kosztów leczenia i pomocy osób trzecich; kwoty 2.500 zł tytułem comiesięcznej renty na zwiększone potrzeby.

Pozwany począwszy od 15 września 2011 r. i przez cały 2012 rok na mocy kolejno wydawanych decyzji zaczął wypłacać powódce świadczenia, tj. 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, ponownie 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 10.675,86 zł tytułem odszkodowania (kosztów opieki osób trzecich), 81.765,27 zł - w tym kwotę 65.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia i 10.643,50 zł odszkodowania z tytułu kosztów opieki, ustawowe odsetki od kwoty 65.000 zł liczone od 6 lutego do 13 marca 2012 r. w wysokości 854,23 zł, ustawowe odsetki od kwoty 4.430,68 zł liczone za okres od 6 lutego do 2 marca 2012 r. w wysokości 40,92 zł, a także ustawowe odsetki od kwoty 6.245,18 zł za okres od 20 lutego do 2 marca 2012 r. w wysokości 26,62 zł. Następnie decyzją z 29 marca 2012 r. przyznał powódce rentę na zwiększone potrzeby w wysokości po 2.100 zł miesięcznie za okres od 1 maja 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r. Kolejną decyzją z 4 lipca 2013 r. przyznał powódce rentę w wysokości 1.134 zł miesięcznie na okres 3 miesięcy, tj. od maja do lipca 2013 r.

Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS powódka została uznana za osobę całkowicie niezdolną do pracy i samodzielnej egzystencji, wymagającą zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze, pomoce techniczne ułatwiające funkcjonowanie, wymagającą długotrwałej opieki i pomocy innej osoby.

Po wypadku powódka przytyła z niecałych 50 kg do 75 kg.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne w przeważającej części. Zasada odpowiedzialności strony pozwanej nie była kwestionowana i wynikała z art. 436 § 1 w zw. z art. 822 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.).W przypadku uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia poszkodowany może żądać zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, odszkodowania oraz renty.

Odnosząc się do żądania powódki w przedmiocie zadośćuczynienia Sąd I instancji zwrócił uwagę na relatywnie młody wiek powódki (46 lat), doznanie bardzo ciężkich obrażeń skutkujących zagrożeniem życia, długotrwałość i przebieg leczenia – w tym poddawania się zabiegom operacyjnym oraz rehabilitacji, utrudnienia w życiu codziennym, niepomyślne rokowania na przyszłość, trwałe skutki szkody (m.in. zaburzenia mowy, ograniczenia zakresu ruchów dłoni, zaburzenia koordynacji ruchowej, zaburzenia równowagi, afazja, zaburzenia organizacji działania, zaburzenia pamięci, trudności w koncentracji uwagi, zaburzenia zdolności logicznego myślenia, konieczność opieki innych osób, zmiany emocjonalne będących skutkiem uszkodzenia (...), widoczne blizny), maksymalne nasilenie cierpień fizycznych i psychicznych powódki po doznanym urazie, bardzo wysoki stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd I instancji podkreślił przy tym, że procentowo określony uszczerbek na zdrowiu (w przedmiotowej sprawie ponad 200%) służyć może tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia i należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być tylko mechanicznie mierzone przy zastosowaniu tego elementu. Decydujące znaczenie w tym względzie ma – jak to już wyżej wskazano – przede wszystkim rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, a w przypadku powódki te cierpienia były bardzo znaczne, proces jej leczenia był bolesny i długotrwały, doznane urazy mają nieodwracalny charakter, a skutki wypadku będą odczuwane przez powódkę prawdopodobnie do końca życia, przy czym powódka stała się osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym. Przy takim rozmiarze krzywdy powódki w ocenie Sądu Okręgowego, odpowiednią kwotą z tytułu zadośćuczynienia jest 600.000 zł. Wobec faktu, iż strona pozwana wypłaciła powódce dotychczas kwotę 125.000 zł z tego tytułu, to zasądzeniu na rzecz powódki podlegała kwota 475.000 zł.

Ustawowe odsetki od zasądzonego zadośćuczynienia (art. 481 § 1 i 2 k.c.), w przypadku pierwotnie określonego żądania Sąd I instancji zasądził od dnia następnego po dniu, w którym upłynął ustawowy termin 30-dniowy z art. 817 § 1 k.c. na likwidację szkody, zaś co do pozostałej części żądania – od dnia następującego po rozszerzeniu tego żądania.

Odnośnie żądania powódki co do renty na zwiększone potrzeby Sąd I instancji skapitalizował je za okres od lutego 2011 r. do kwietnia 2012 r., a za dalszy okres zasądził ją w formie renty bieżącej, a od daty wyrokowania – na przyszłość.

Powódka dochodziła zapłaty renty na zwiększone potrzeby obejmującej koszty opieki, rehabilitacji, leczenia oraz dojazdów powódki do placówek medycznych i rehabilitacyjnych.

Jeśli chodzi o rozmiar tych potrzeb w skali każdego miesiąca, to Sąd I instancji ustalił, że w okresie do 30 czerwca 2013 r. koszty opieki wyniosły po 1.425 zł, koszty rehabilitacji - średnio 2.400 zł, porady lekarskie raz w miesiącu - około 120 zł, koszty leków - ok. 100 zł, koszty dojazdów - około 600 zł; do tych kwot należy jeszcze doliczyć koszty maści i kremów do pielęgnacji blizn oraz koszty stosowania zabiegów fizykoterapeutycznych w celu minimalizacji ich widoczności. W zaokrągleniu Sąd Okręgowy potrzeby powódki określił łącznie na kwotę 5.000 zł miesięcznie.

Na tę samą kwotę określił potrzeby powódki za okres od 1 lipca 2013 r., przy czym z uwagi na wzrost stawki godzinowej za opiekę potrzeby powódki w tym zakresie wzrosły do kwoty 1.650 zł miesięcznie. Pozostałe pozycje jak też ich wartość nie zmieniły się.

Te założenia oraz wypłaty dokonywane przez pozwanego na poczet renty legły u podstaw zróżnicowania tego świadczenia za poszczególne okresy.

Jeśli chodzi o żądanie renty za okres podlegający skapitalizowaniu, to Sąd Okręgowy od uzyskanej kwoty stanowiącej iloczyn 15 miesięcy i 5.000 zł za każdy miesiąc (75.000 zł) odjął kwoty wypłacone przez pozwanego na poczet tego świadczenia w wysokości 10.675,86 zł i 10.643,50 zł. Zasądzeniu na rzecz powódki podlegała zatem kwota 53.680,64 zł z ustawowymi odsetkami od rozprawy następującej bezpośrednio po zgłoszeniu tego żądania, tj. od 6 lutego 2014 r.

Co do renty bieżącej za okres od 1 maja 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r., została ona zasądzona w wysokości uwzględniającej periodyczne wypłaty dokonywane przez pozwanego na poczet tego świadczenia po 2.100 zł miesięcznie, czyli ostatecznie po 2.900 zł miesięcznie.

Za okres od 1 maja 2013 r. do 31 stycznia 2014 r. renta została zasądzona w wysokości uwzględniającej periodyczne wypłaty dokonywane przez pozwanego na poczet tego świadczenia po 1.134 zł miesięcznie, czyli ostatecznie po 3.866 zł miesięcznie.

Poczynając od 1 lutego 2014 r. i na przyszłość renta została zasądzona w wysokości po 5.000 zł miesięcznie.

Sąd I instancji zasądził także kwotę odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu przez stronę pozwaną poszczególnych świadczeń na rzecz powódki, co dało łącznie 12.680,45 zł minus kwotę wypłaconą przez pozwanego z tego tytułu w wysokości 921,77 zł.

W pozostałej części Sąd Okręgowy oddalił powództwo jako niezasadne.

Z mocy art. 355 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w sprawie w zakresie cofniętej części żądania co do kwoty 5.000 zł odszkodowania - w związku z dokonaniem zapłaty tej kwoty przez stronę pozwaną.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł według zasady z art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo: w zakresie pkt. I.1. co do kwoty 100.000 zł zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od 21 maja 2011 r. do dnia zapłaty; w zakresie pkt. I.1. co do ustawowych odsetek od kwoty 275.000 zł za okres od 21 maja 2011 r. do 20 lutego 2014 r., tj. co do kwoty 98.630,82 zł; w zakresie pkt. I.1. co do ustawowych odsetek od kwoty 100.000 zł za okres od 6 do 20.02.2014 r., tj. co do kwoty 534,25 zł; w zakresie pkt I.2. co do kwoty 22.300 zł z tytułu skapitalizowanej renty za okres od 1 lutego 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty; w zakresie pkt. I.3.a)-u) co do kwoty 355 zł z tytułu renty za miesiące od maja 2012 r. do czerwca 2013 r. i w zakresie kwoty 130 zł za miesiące od lipca 2013 r. do stycznia 2014 r.; w zakresie pkt. I.4. co do kwoty po 130 zł miesięcznie tytułem renty poczynając od 1 lutego 2014 r. i na przyszłość; w zakresie pkt IV. i V. odnośnie rozstrzygnięcia o kosztach procesu stosownie do zakresu zaskarżenia. Zarzucił zaskarżonemu wyrokowi: naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: zsumowanie wysokości wszystkich uszczerbków wskazanych w opiniach przedłożonych przez poszczególnych biegłych lekarzy, co doprowadziło do stwierdzenia, iż uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi ponad 200%, podczas gdy z ww. opinii wynika, że uszczerbek ten kształtuje się na poziomie 180%, brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i w konsekwencji: pominięcie dowodu z pisemnej opinii uzupełniającej biegłego neurologa z 25 maja 2013 r., z której wynika, iż stwierdzony przez biegłego uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 100% kwalifikowany z punktu 9a Tabeli stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 (poz.1974) obejmuje wszystkie objawy będące podstawą orzeczenia przez biegłego chirurga uszczerbku w wysokości 50% kwalifikowanego z punktu 5 c Tabeli uszczerbkowej, co oznacza, że ww. uszczerbki są tożsame i nie należy ich sumować, pominięcie podczas ustalania należnego powódce zadośćuczynienia (z powołaniem się na ustalone u niej uszczerbki na zdrowiu) okoliczności ustalonej przez Sąd, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki zaistniały w związku ze złamaniem miednicy orzeczony przez biegłego chirurga i ortopedę jest taki sam, a więc stanowi w istocie ten sam, jeden uszczerbek i nie podlega zsumowaniu, nieuwzględnienie przy orzekaniu w przedmiocie skapitalizowanej renty, iż powódka przez pierwsze 3 miesiące po wypadku przebywała w szpitalu pod całodobową opieką personelu medycznego, w tym od 20 stycznia do 13 lutego 2011 r. podłączona była do respiratora, w związku z czym nie sposób mówić o kosztach zwiększonych potrzeb powódki w tymże okresie, w szczególności na rehabilitację; nieuwzględnienie przy wyrokowaniu okoliczności, że pozwany przyznając na rzecz powódki rentę z tytułu zwiększonych potrzeb w wysokości 2.100 zł miesięcznie dokonał pierwszej wypłaty renty w ww. wysokości za miesiąc kwiecień 2012 r. oraz zasądzenie na rzecz powódki kwoty 5.000 zł za powyższy okres, zamiast kwoty odpowiednio niższej, ustalenie, że poszkodowany dokonał na rzecz powódki wypłaty kwoty 21.319,36 zł (10.675,86 zł + 10.643,50 zł) tytułem odszkodowania obejmującego zwiększone potrzeby powódki, podczas gdy rzeczywista kwota wypłaconego odszkodowania wynosiła 26.519,36 zł, co skutkowało zasądzeniem na rzecz powódki zawyżonej kwoty z tytułu skapitalizowanej renty za okres od 1 lutego 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r., przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie, iż łączny miesięczny koszt zwiększonych potrzeb poszkodowanej od dnia wypadku aż do chwili obecnej kształtuje się na poziomie 5.000 zł podczas gdy materiał dowodowy sprawy i ustalenia Sądu poczynione w oparciu o ten materiał wskazują na dokładną sprecyzowaną kwotowo sumę miesięcznych wydatków; art. 316 § 1 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanego odsetkami od daty wcześniejszej niż data wyrokowania, bez wskazania, że doszło do odstępstwa od zasady określonej ww. przepisem; art. 321 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zakazu wyrokowania ponad żądanie i zasądzenie na rzecz powódki skapitalizowanej renty za miesiąc kwiecień 2012 r. w kwocie 5.000 zł, podczas gdy żądanie powódki za ww. okres opiewało na kwotę 2.900 zł z uwagi na dokonaną przez pozwanego wypłatę renty za miesiąc kwiecień 2012 r. w kwocie 2.100 zł. Ponadto zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego: art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu, iż zadośćuczynieniem odpowiednim do doznanej przez powódkę krzywdy jest suma w wysokości 600.000 zł, art. 824 1 § 1 k.c. poprzez przyznanie zadośćuczynienia przewyższającego wysokość poniesionej przez powódkę szkody na skutek wypadku z 20 stycznia 2011 r., art. 363 § 2 i art. 481 § 1 k.c. przez określenie zadośćuczynienia według cen z daty orzekania przy jednoczesnym przyjęciu za datę rozpoczęcia biegu odsetek od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia od daty 21 maja 2011 r. w zakresie kwoty 375.000 zł i od daty 6 lutego 2014 r. w zakresie kwoty 100.000 zł zamiast od daty wyrokowania, art. 6 w zw. z art. 444 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż powódka udowodniła, że zwiększone potrzeby poszkodowanej przez pierwsze 3 miesiące po wypadku, kiedy przebywała w szpitalu pod całodobową opieką personelu medycznego kształtowały się na takim samym poziomie jak po powrocie ze szpitala do domu, tj. na poziomie 5.000 zł miesięcznie, art. 6 w zw. z art. 444 § 1 i § 2 k.c. poprzez uznanie, iż powódka udowodniła, że łączny miesięczny koszt zwiększonych potrzeb poszkodowanej od dnia wypadku aż do chwili obecnej kształtuje się na poziomie 5.000 zł i art. 6 w zw. z art. 444 § 1 i § 2 k.c. poprzez uznanie, że w zakres zasądzonej renty zasądzonej za okres poprzedzający wydanie wyroku (a więc stanowiącej w istocie odszkodowanie) wchodzą wydatki ponoszone na maści i kremy do pielęgnacji blizn oraz koszty zabiegów fizykoterapeutycznych ponoszonych w celu minimalizacji widoczności blizn, podczas gdy z opinii biegłego chirurga plastyka wynika, że przynajmniej do dnia badania przez tego biegłego (25 kwietnia 2013 r.) z zabiegów i środków takich powódka nie korzystała a jednocześnie strona przeciwna nie udowodniła aby wydatki z tego tytułu były ponoszone do dnia wyroku.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie, ewentualnie uchylenie tego orzeczenia i przekazanei sprawy Sądowi I instancj do ponownego rozpoznania, nadto zasądzenie kosztów.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanej i zasądzenie kosztów.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna jedynie w niewielkim zakresie.

Skarżący słusznie podnosi, że orzekając o skapitalizowanej rencie na zwiększone potrzeby za okres od 1 lutego 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. Sąd I instancji pominął wypłatę dokonaną przez pozwanego na poczet tego świadczenia w wysokości 5.200 zł z dnia 13 marca 2012 r. Twierdzeniom pozwanego w tym zakresie i przedłożonym na tę okoliczność dokumentom (k.137 i 155) strona powodowa nie zaprzeczyła, zwłaszcza w pierwszym piśmie procesowym złożonym po tym fakcie (k.191). Podnieść należy, że wypłaty dokonywane przez stronę pozwaną uwzględniała w swych wyliczeniach co do zasady powódka i za wskazany wyżej okres żądała renty w wysokości odpowienio pomniejszonej. Za okres pierwszych 3 miesięcy od wypadku żądała renty po 5.000 zł miesięcznie, za okres kolejnych 11 miesięcy - po 3.063 zł miesięcznie (bo pozwany zapłacił za ten okres łącznie 10.675,86 zł), za następne 13 miesięcy – po 2.900 zł miesięcznie (bo pozwany za każdy miesiąc wypłacał po 2.100 zł) i za dalsze 9 miesięcy po 3.866 zł (bo pozwany wypłacał za każdy miesiąc po 1.134 zł). Skoro tak, to powódka winna w swych wyliczeniach uwzględnić także wypłatę dokonaną przez pozwanego 13 marca 2012 r. w wysokości 5.200 zł, czego niewątpliwie nie uczyniła.

Pozwany zasadnie także kwestionuje ujęcie w rencie skapitalizowanej kwoty 5.000 zł za miesiąc kwiecień 2012 r. Podnosi, że skoro począwszy od kwietnia 2012 r. zaczął wypłacać co miesiąc powódce kwotę 2.100 zł na poczet renty (decyzja z 29 marca 2012 r.), a powódka żądała za miesiąc kwiecień 2012 r. renty w wysokości 2.900 zł stanowiącej niedopłatę należnej renty ustalonej na 5.000 zł (k.442odwr.), to Sąd I instancji wyszedł ponand żądanie zasądzając za ten miesiąc 5.000 zł (bez żadnego pomniejszenia z tytułu wypłaty za miesiąc kwiecień 2012 r.). Dlatego też od zasądzonego na rzecz powódki świadczenia z tytułu renty skapitalizowanej należy odjąć dodatkowo kwotę 2.100 zł.

Błędem Sądu I instancji było także ujęcie w ramach renty skapitalizowanej świadczenia za okres pierwszych 3 miesięcy po wypadku, kiedy powódka przebywała w szpitalu, przez pewien czas będąc bez kontaktu i oddychając przy pomocy respiratora – po 5.000 zł za każdy miesiąc. O ile fakt pobytu poszkodowanego w szpitalu, jego unieruchomienia, zdania na całodobową pomoc personelu medycznego co do zasady nie oznacza, że wszystkie jego potrzeby zostały zaspokojone, tym niemniej ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na stronie powodowej, która z faktu tego zamierza wyciągnąć dla siebie korzystne skutki prawne. W tej sprawie biegli wydający opinię m.in. co do konieczności korzystania przez powódkę z pomocy osób trzecich nie wskazywali na to, że w trakcie pobytu w szpitalu taka potrzeba u powódki zaistniała. Biegły neurolog stwierdził, że powódka będzie wymagała stałej opieki innych osób po wyjściu ze szpitala (k.198). Biegły z zakresu rehabilitacji ocenił, że zwiększone potrzeby powódki datują sie od kwietnia 2011 r., kiedy powódkę przeniesiono do Ośrodka (...) (k.395). Także wydatki powódki w tym zakresie nie wynikają z zeznań świadków J. K. i R. K.. Żaden z bliskich powódki nie stwierdził, że podczas odwiedzin w szpitalu świadczyli wobec niej dodatkowe czynności z zakresu opieki, pomocy, rehabilitacji, czy też choćby podstawowej pielęgnacji. Nie wskazywali też, że ponieśli z tego tytułu jakieś koszty – np. nabycia określonych środków higienicznych, opatrunkowych, itp. W tym zakresie zastosowanie art. 322 k.p.c. dla ustalenia rozmiaru tej szkody nie wchodziło w grę, bowiem trudności ze ścisłym udowodnieniem tej części żądania nie były nie do przezwyciężenia.

W rezultacie od sumy renty skapitalizowanej należało odjąć łącznie kwotę 22.300 zł (5.200 zł, 2.100 zł, 15.000 zł), co ostatecznie legło u podstaw uwzględnienia apelacji w tej części i zmiany wyroku w kierunku postulowanym w apelacji (art. 386 § 1 k.p.c.).

Na tej samej podstawie prawnej niewielkiej korekcie uległo także rozstrzygnięcia co do kosztów sądowych podlegających pobraniu od strony pozwanej, bowiem Sąd I instancji ustalając wysokość opłaty sądowej od pozwu zawyżył ją o 193,33 zł.

Apelacja w pozostałym zakresie była niezasadna.

Pozwany kwestionował ustalenie potrzeb powódki na kwotę 5.000 zł w sytuacji, gdy suma wydatków uwzględnionych przez Sąd I instancji jest niższa. Na tej podstawie twierdził, że renta bieżąca, tj. od maja 2012 r. i na przyszłość winna być pomniejszona odpowiednio o kwotę 355 zł miesięcznie (za okres od maja 2012 r. do czerwca 2013 r.) oraz o kwotę 130 zł miesięcznie za kolejny okres i na przyszłość – w istocie dotyczyło to wydatków ponoszonych na pielęgnację blizn i zabiegi fizykoterapeutyczne w celu minimalizcji ich widoczności. Zarzuty pozwanego w tym względzie są chybione.

Wprawdzie Sąd Okręgowy skrupulatnie wyliczył, co składa się na zwiększone potrzeby powódki i jaka jest kwota niezbędna do ich zaspokojenia, niemniej jednak należy pamiętać, że – zwłaszcza w sytuacji stałych i stosunkowo znacznych wydatków ponoszonych na leczenie, rehabilitację, zapewnienie pomocy osób trzecich etc. Pozostaje znaczny margines wydatków niemożliwych do precyzyjnego ustalenia. Otwiera to pole do zastosowania art. 322 k.p.c. Rozważając wszystkie okoliczności sprawy należało zatem uznać, że potrzeby powódki w skali każdego miesiąca nie są mniejsze niż 5.000 zł, mimo wykazania ich na kwotę nieco niższą.

Nietrafne są także zarzuty odnoszące się do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Przy ustalaniu rozmiaru doznanej krzywdy sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i skala związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy decydujących o skali zmian w życiu poszkodowanego, nie wyłączając takich czynników, jak np. jego wiek oraz postawa sprawcy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym: rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (zob. uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej SN z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNC 1974, nr 9, poz. 145 ). Jak podkreśla się w orzecznictwie, ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zwracał uwagę, że nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, że zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio duże, oraz że nietrafne byłoby posługiwanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia jedynie określonymi jednostkami przeliczeniowymi w postaci najniższego, czy średniego wynagrodzenia pracowniczego.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty (por. np. wyrok SN z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 536/98, niepubl.; wyrok z dnia 26 lipca 2001 r., II CKN 889/00, niepubl.; wyrok z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, niepubl.). Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (wyrok SN z 26 września 2002 r. III CKN 1037/00 (LEX nr 56905). Oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia, jako „odpowiedniej”, sąd korzysta z daleko idącej swobody, niemniej jednak nie może to być suma rażąco odbiegająca od zasądzanych w analogicznych przypadkach (wyrok SN z 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, LEX nr 50884).

Oceniając w tym znaczeniu wysokość przyznanej powódce kwoty zadośćuczynienia uznać należy, że do jej ustalenia doszło bez naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. Wprawdzie niektóre uszczerbki na zdrowiu ustalone przez poszczególnych biegłych lekarzy różnych specjalności mogą czy też powinny być zsumowane, gdyż w istocie dotykają tego samego organu i jego funkcjonowania, niemniej jednak nie można zapomionać, że przy uwzględnieniu argumenatcji pozwanego trwały uszczerbek na zdrowiu powódki byłby i tak drastycznie wysoki (180% zamiast 250%). Biorąc pod uwagę maksymalne cierpienia fizyczne i psychiczne powódki, stwierdzony procentowo uszczerbek na zdrowiu nie powinien być elementem decydującym o wysokości zadośćuczynienia. Bezsporne jest o to, że wypadek pozbawił powódkę aktywności fizycznej i psychicznej na wielu polach. Z osoby zdrowej stała się zależną od osób bliskich, bez realnych szans na wyzdrowienie. Niewątpliwie, w związku z zagrożeniem życia, wywołał też u powódki uzasadnione obawy o przyszłość. Te wszystkie należycie rozważone okoliczności, łącznie z wielonarządowym charakterem doznanych urazów i ich rozległością, długotrwałością i uciążliwością leczenia i rehabilitacji, maksymalnymi cierpieniami fizycznymi i psychicznymi oraz znacznym stopniem uszczerbku na zdrowiu uzasadniały określenie rozmiaru wyrządzonej powódce krzywdy na kwotę 600.000 zł.

Wbrew odmiennemu zapatrywaniu strony skarżącej, Sąd I instancji nie naruszył art. 824 1 § 1 k.c., zgodnie z którym o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Po pierwsze – z ustaleń Sądu I instancji nie wynika, by przyznane powódce zadośćuczynienie przewyższało rozmiar krzywdy powódki. Po wtóre – choć powołany przepis znajduje się w dziale kodeku cywilnego zatytułowanym (...) majątkowe”, do którego należy ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, niemniej jednak w literaturze podkreśla się, że artykuł ten z uwagi na jego treść oraz wykładnię pozostałych jego paragrafów odwołujących się do pojęcia „wartość ubezpieczeniowa” nie ma zastosowania do umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, a jedynie do ubezpieczenia mienia (por. D. Fuchs „Uprawnienia poszkodowanego w ubezpieczeniu OC po nowelizacji przepisów kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia”. Teza nr 2 PPH.2009.2.4).

Nie ma również podstaw do podważenia rozstrzygnięcia w zakresie odsetek ustawowych od przyznanego zadośćuczynienia. Nie ma racji skarżący, że przepis art. 316 § k.p.c. ustanawia zasadę rozstrzygania o odsetkach od daty wyrokowania. Zasadę tę ustanawia art. 455 k.c., zgodnie z którym w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych ( w tym również z tytułu zadośćuczynienia ) termin spełnienia świadczenia wyznacza wezwanie dłużnika do wykonania. Charakter wyroku uwzględniającego powództwo w części obejmującej zadośćuczynienie nie zmienia tej reguły. Zasądzenie odsetek nie od daty wymagalności roszczenia głównego, czyli za cały okres opóźnienia, lecz od daty wyrokowania, budzi istotne wątpliwości, ponieważ przekreśla funkcję kompensacyjną i dyscyplinującą odsetek, na rzecz nowej funkcji o charakterze przejściowym, a mianowicie funkcji waloryzacyjnej. Jest ono przy tym szczególnie niebezpieczne w sytuacji, gdy stopa odsetek ustawowych za opóźnienie maleje, bowiem w konsekwencji prowadzi do tego, że interes dłużnika przemawiał będzie za niewypłacaniem wierzycielowi jakichkolwiek świadczeń, nawet bezspornych, przed lub w toku procesu i za maksymalnym przewlekaniem procesu, aby jak najdłużej korzystać z pieniędzy wierzyciela bez jakiegokolwiek wynagrodzenia (wyrok SA w Łodzi z 6 grudnia 2013 r. I ACa 760/13 LEX nr 1409199). Odsetki ustawowe wiązane ze stanem opóźnienia, a nie zwłoki w spełnieniu świadczenia nie mogą mieć kompensacyjnego charakteru względem szkody sensu stricto jak i sensu largo. Pogląd taki mógł mieć uzasadnienie co najwyżej w sytuacji, gdy następował istotny spadek wartości pieniądza, a stopa odsetek była znacząco wyższa niż stopa inflacji. W ustabilizowanej sytuacji ekonomicznej tego rodzaju argumentacja nie ma dostatecznego wsparcia jurydycznego. Pogląd, w myśl którego zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty wyrokowania, prezentowany jest m. in. w wyrokach SN z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, OSNC 2000, nr 9, poz. 158; z dnia 8 sierpnia 2001 r., I CKN 18/99, OSNC 2002, nr 5, poz. 64 i z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131 / 03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40 i z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243 / 10,LEX nr 848109.

W rozpoznawanej sprawie za zasądzeniem odsetek ustawowych od zadośćuczynienia już od daty wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), z modyfikacją wynikającą z art. 817 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, przemawiał również charakter szkody doznanej przez powódkę. Stan zdrowia powódki po wyjściu ze szpitala – kwiecień 2011 r. był już praktywnie utrwalony, znany był więc rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych zarówno zaistniałych jak i tych, które wystąpią w przyszłości. Pozwany zakład ubezpieczeń okoliczności te mógł bezsprzecznie ustalić w ramach postępowania likwidacyjnego. Niecelowym było oczekiwanie na wynik postępowania dowodowego w niniejszej sprawie czy też na wydanie wyroku.

W pozostałym zakresie apelacja podlegała zatem oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zważywszy na nieznaczny stopień, w jakim apelacja pozwanego została uwzględniona, Sąd Apelacyjny uznał, że powódka wygrała sprawę w II instancji w całości i na podstawie art. 100 zdanie drugie w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki zwrot wszystkich poniesionych przez nią kosztów, wysokość których ustalono stosownie do § 6 pkt 7 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jednol: Dz. U. Z 2013 r., poz. 461).