Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 231/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Piotr Wójtowicz

SA Lucyna Świderska-Pilis (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 22 września 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko Województwu (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 12 listopada 2013 r., sygn. akt II C 379/09,

1)  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 80 000 (osiemdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od 16 kwietnia 2009 roku oraz 11 617 (jedenaście tysięcy sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu,

b)  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach 19 358 (dziewiętnaście tysięcy trzysta pięćdziesiąt osiem) złotych tytułem kosztów sądowych;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 6 700 (sześć tysięcy siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

I ACa 231/14

UZASADNIENIE

Powódka B. S. wnosiła o zasądzenie od pozwanego Województwa (...) kwoty 80 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 kwietnia 2009 r. oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazywała, że w ramach postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na zakup systemów informatycznych do zarządzania informacjami środowiskowymi i opłatami za korzystanie ze środowiska pozwany – Województwo (...) zorganizował przetarg na:

1.  dostarczenie systemów informatycznych do zbierania, archiwizowania, przetwarzania informacji o ochronie środowiska, w szczególności do zarządzania opłatami za korzystanie ze środowiska, opłatą produktową i substancjami zubożającymi warstwę ozonową tj. weryfikacji należnych i wnoszonych opłat, ich podziału na poszczególne fundusze, wspomagania wydawania decyzji administracyjnych z tego zakresu oraz wspomagania procesu windykacji,

2.  zaimportowanie istniejących baz do nowego systemu,

3.  zapewnienie zmian w oprogramowaniu do zmian prawnych przez okres licencjonowania,

4.  zapewnienie serwisu technicznego dostarczonego oprogramowania oraz wsparcie merytorycznego on-line przez wykonawcę.

Powódka złożyła ofertę, która ostatecznie została wybrana do realizacji zamówienia. Strony zawarły umowę nr (...) w dniu 24 lutego 2009 r. w (...). Przedmiot umowy miał zostać wykonany w przeciągu 30 dni od daty jej podpisania. Wynagrodzenie powódki określono na kwotę 384 300 zł brutto. Powódka wystawiła fakturę VAT, opiewającą na kwotę 384 300 zł (brutto) i zapłaciła podatek VAT w wysokości 69 300 zł. Powódka nie otrzymała należnego wynagrodzenia, czego domagała się w pozwie. Na żądaną sumę składa się:

- cały zapłacony podatek VAT (69 300 zł)

- oraz część należności 10 700 zł,

łącznie: 80 000 zł.

Referendarz Sądowy dnia 1 czerwca 2009r. wydał w sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, uwzględniający w całości żądanie pozwu.

Pozwany - Województwo (...) wniósł sprzeciw od tego nakazu, domagając się oddalenia powództwa oraz zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu swego stanowiska pozwany podnosił, iż zobowiązanie nie zostało wykonane, oferowany produkt posiadał wady, których nieusunięcie spowodowało odstąpienie przez pozwanego od umowy.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo; zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 19 358 zł tytułem kosztów sądowych.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż 24 lutego 2009 r. strony procesu (powódka jako wykonawca, pozwany jako zamawiający) zawarły umowę na zakup systemów informatycznych do zarządzania informacjami środowiskowymi i opłatami za korzystanie ze środowiska. Województwo (...) udzieliło zamówienia publicznego na „Zakup systemów informatycznych do zarządzania informacjami środowiskowymi i opłatami za korzystanie ze środowiska”, a powódka zobowiązała się wykonać zamówienie zgodnie ze złożoną ofertą i Specyfiką Istotnych Warunków Zamówienia, stanowiącą załącznik nr(...) do umowy. Systemy informatyczne wykonawca miał zainstalować na serwerze i końcówkach roboczych zamawiającego. Weryfikacja i konfiguracja istniejących systemów operacyjnych oraz narzędzi niezbędnych do prawidłowego działania zakupionych systemów na serwerze oraz końcówkach roboczych również należeć miała do wykonawcy. Umowa wykonana miała być w terminie dni 30 od daty jej podpisania. W dniach 25 i 26 marca 2009 r. przedstawiciele powódki przeprowadzili instalację systemów informatycznych na serwerze i końcówkach roboczych oraz dokonali niezbędnej rekonfiguracji w siedzibie (...). Przedstawiciele pozwanego twierdzili rozbieżności wykazane w trakcie instalacji systemów, bez przeprowadzenia merytorycznej oceny zawartości produktu. Stwierdzono, że zainstalowany moduł obsługi korespondencji nie uruchamiał się, brak było modułu do sporządzenia kart informacyjnych. Moduł finansowy składał się z dwóch programów z odrębnym logowaniem do każdego z nich, brak było instrukcji administratora oraz importu dotychczasowych baz danych. Powódka ustosunkowując się do zgłoszonych rozbieżności instalacji w stosunku do umowy oświadczyła, że nie uruchamianie się modułu obsługi korespondencji spowodowane zostało dostosowaniem bazy danych do niższej wersji bazy (...). Wskazała, że system był testowany na bazie w wersji (...). Dostosowanie modułu do niższej wersji bazy określono na dzień 30 marca 2009 r. Ponadto brak modułu do sporządzania kart informacyjnych był związany z modułem obsługi korespondencji, dostęp do obu modułów przewidziano również na dzień 30 marca 2009r. Natomiast podsystem finansowy składa się z dwóch modułów, z których jeden obsługuje księgowość podatkową zgodnie z ustawą Ordynacja podatkowa, a drugi obsługuje księgę główną budżetu. Zastosowany podział uzasadniała merytoryka modułów. Dodano, że brak konsultacji uniemożliwił poznanie specyficznych oczekiwań pozwanego i przedstawienie przez powódkę idei działania systemu oraz że dostarczona została instrukcja użytkownika, natomiast dostarczenie instrukcji administratora określono na dzień 27 marca 2009 r. Zarząd Województwa (...) w odpowiedzi na to pismo poinformował, iż z uwagi na niezgodność dokonanej instalacji w stosunku do przedmiotu umowy nalicza kary umowne. Dnia 6 kwietnia 2009 r. pozwany wystawił notę obciążeniową na 53 802 zł z tytułu kary umownej liczonej od dnia 27 marca 2009 r. do dnia 2 kwietnia 2009 r. Pismem z dnia 1 kwietnia 2009r. powódka poinformowała pozwanego, że w dniu 2 kwietnia 2009r. planuje dostarczenie oprogramowania uwzględniającego korekty wymienione w piśmie z dnia 26 marca 2009 r. oraz że uzupełniona zostanie instrukcja administratora, a reinstalacja systemu dotyczyła będzie tylko serwera. Dnia 2 kwietnia 2009 r. strona powodowa przeprowadziła instalację systemów informatycznych na serwerze w siedzibie (...). Z czynności tej sporządzono dokument zatytułowany „Potwierdzenie dokonania instalacji”. W tym samym dniu, spisane zostały przez pozwanego rozbieżności dokonanej instalacji w stosunku do umowy. Pismem z dniu 9 kwietnia 2009 r. Województwo (...) poinformowało powódkę o wyznaczeniu 7 dniowego terminu na dostarczenie przedmiotu umowy wolnego od wszelkich wad i jednocześnie poinformowało, że w przypadku nie wywiązania się z wyznaczonego terminu, Województwo odstąpi od umowy. Powódka w odpowiedzi na to pismo wskazała, że wywiązuje się z zobowiązań zawartych w umowie, a przedmiot umowy, zgodny z jej zapisami, został w całości dostarczony za wyjątkiem zaimportowania istniejących baz danych. Podniosła, że zgłoszone przez pozwanego nieprawidłowości i uchybienia wynikają głównie z braku możliwości przetestowania systemu w rzeczywistych zaimportowanych danych oraz braku jakiejkolwiek współpracy ze strony zamawiającego, stąd brak jest przesłanek umownych do odstąpienia przez pozwanego od umowy. Pismem z dnia 21 kwietnia 2009 r. pozwany złożył powódce oświadczenie, że odstępuje od umowy z dnia 24 lutego 2009 r. W toku realizacji umowy, strony prowadziły korespondencję w zakresie udostępnienia przez pozwanego baz danych celem ich zaimportowania do nowego systemu. Wersja oprogramowania z dnia 20 kwietnia 2009 r. nie została zainstalowana u pozwanego. Pismem z dnia 27 kwietnia i 18 maja 2009 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty wynagrodzenia wynoszącego 384 300 zł.

W ustaleniach Sądu pierwszej instancji zawarte również zostało, iż zainstalowany u pozwanego system informatyczny uniemożliwia wykorzystanie go w celu zarządzania informacjami środowiskowymi i opłatami za korzystanie ze środowiska. System się nie uruchamiał. Zainstalowane przez stronę powodową aplikację, dla potrzeb ich użytkownika, nie funkcjonują w sposób prawidłowy, ze względu na błędy, które nie wynikają jednak z tego, że nie zaimportowano baz danych. Błędy uniemożliwiają prawidłowe wyliczenie opłat. W zestawieniu zbiorczym nie ma możliwości zmiany adresu siedziby firmy, dopisania oddziału, dla której sporządzane jest zestawienie. Brak możliwości wyboru obszaru gminy, tzn. rozdziału w gminach na obszary miejskie oraz pozostałe. W module księgowym, w zakładce upomnienia nie ma wzoru upomnienia oraz tytułu wykonawczego. Nie ma możliwości wygenerowania upomnienia i tytułu wykonawczego, gdyż dane nie są zapisywane. W „księdze głównej” brak jest wzorcowych planów kont określonych ustawą. Brak jest środków na fundusze: gminne, powiatowe, wojewódzkie i narodowe oraz wzorów dokumentów. Brak jest również zdefiniowanych odsetek podatkowych. Wgranie tych modułów u pozwanego nastąpiło w dniach 25 i 26 marca 2009r. i 2 kwietnia 2009r. Liczne usterki w dostarczonych przez stronę powodową systemach informatycznych spowodowały przygotowanie przez wykonawcę nowej, z dnia 20 kwietnia 2009 r., wersji oprogramowania do zainstalowania.

W ocenie Sądu pierwszej instancji umowę łączącą strony zakwalifikować należy jako umowę o dzieło, w której niezbędne jest doprowadzenie do konkretnego rezultatu. W terminie określonym umową ten rezultat nie został osiągnięty, gdyż zainstalowany system miał usterki uniemożliwiające jego pracę. W przepisach regulujących umowę o dzieło brak jest postanowień szczególnych określających, czy i w jakim zakresie na zamawiającym ciąży obowiązek współdziałania z przyjmującym zamówienie w procesie wytwarzania dzieła. W niniejszej sprawie owo współdziałanie miało postać bierną, a wyrażało się w udostępnieniu pomieszczeń, gdzie znajdowały się serwery i końcówki, na których powodka zamontować miała systemy informatyczne. Ten rodzaj uzasadnionego i wymaganego współdziałania ze strony pozwanego był. Pozwany podjął również współdziałanie w dniu 2 kwietnia 2009 r. tj. po upływie terminu określonego na wykonanie umowy. Ostatecznie do odebrania dzieła nie doszło, a po stronie pozwanego nie było obowiązku odebrania dzieła, skoro nie było ono wykonane zgodnie z umową. Pozwany udzielił powódce dodatkowego 7 dniowego terminu na usunięcie wad. Biorąc pod uwagę termin uzgodniony umową na jej wykonanie, termin na usunięcie wad uznać należało za odpowiedni. Wady dzieła zaś były istotne, skoro ich wystąpienie czyniło system niezdatny do użytku, a wady te nie wynikały z braku zaimportowania do systemu (systemów) danych. Usunięcie wad nie nastąpiło w terminie, pomimo jego wyznaczenia przez zamawiającego. Skoro powódka później, po upływie terminu wyznaczonego przez zamawiającego do usunięcia wad, przygotowała wersję oprogramowania, co do której biegły wskazał, że jest prawidłowa bez zaimportowania danych, to oznacza to, iż istniejące wady były niezależne od braku zainstalowania danych. Jeżeli w terminie do usunięcia wad ich usunięcie nie nastąpiło, pozwanemu, jako że wady były istotne, przysługiwało uprawnienie do odstąpienia od umowy, z którego to prawa skorzystał.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację złożyła powódka, wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 80 000 zł z odsetkami od dnia 16 kwietnia 2009 r. oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje.

Skarżąca zarzucała:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a)  art. 627 kc poprzez przyjęcie, że zawarta przez strony umowa z dnia 24 lutego 2009 r. ma charakter umowy o dzieło;

b)  art. 354 § 2 kc poprzez przyjęcie, że pozwany nie miał obowiązku współdziałania w wykonaniu zobowiązania wynikającego z umowy z dnia 24 lutego 2009 r., w szczególności poprzez przyjęcie, ze obowiązek taki nie wynikał z właściwości przedmiotu świadczenia;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 278 kpc poprzez dowolną ocenę dowodów oraz zastąpienie ustaleń i wniosków opinii biegłego ustaleniami własnymi, sprzecznymi z treścią dopuszczonej w sprawie opinii K. W.;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż powódka dostarczyła system będący pozwanego w dniu 20 kwietnia 2009 r., gdy tymczasem powódka dostarczyła i zainstalowała ten system w dniach 26 marca 2009 r. i 2 kwietnia.

(***)

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona.

Stan faktyczny ustalony przez Sąd pierwszej instancji w zakresie podejmowanych przez strony działań dokonany został prawidłowo, gdyż był bezsporny, wynikający ze zgromadzonych dokumentów oraz korelujących w tym zakresie zeznań świadków i stron. W tej części Sąd Apelacyjny podziela ustalony stan faktyczny i przyjmuje go za własny.

Uzupełniająco Sąd Apelacyjny ustala, iż:

W wyniku przedstawionego wyżej przedmiotu zamówienia publicznego, do przetargu stanęły dwa podmioty:

- Spółka (...) SA (dotychczasowy właściciel istniejącego programu w (...)), który oferował produkt za 749 080 zł - z wykonaniem w terminie 1 dnia;

- powódka ( (...)), która oferowała produkt za 384 300 zł – z wykonaniem w terminie 30 dni od zawarcia umowy.

W Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia ((...)) stwierdzono, iż zakupione systemy informatyczne muszą mieć możliwość wykorzystywania informacji zawartych w (...)owych bazach danych sporządzonych przez zamawiającego w dotychczasowym systemie informatycznym. Dopuszczono możliwość zapoznania się wykonawcy ze strukturą istniejącej bazy jedynie w siedzibie Zamawiającego, po wcześniejszym uzgodnieniu terminu. Błędy wymagające dostępu do baz miały być korygowane w ustalonym terminie, nie dłuższym niż 4 dni robocze od czasu otrzymania dostępu do baz danych przez wykonawcę.

Powódka została wykluczona z przetargu z uwagi na przedłożenie tylko kserokopii wpłaty wadium. Wyrokiem Krajowej Izby Odwoławczej, uwzględniono jej odwołanie i w wyniku tegoż zawarta została wyżej przedstawiona umowa z 24 lutego 2009 r.

Po rozwiązaniu umowy z powódką pozwany zawarł umowę ze spółką (...) SA, czyli dotychczasowym dysponentem istniejącego programu.

Zbiory danych związanych z opłatami środowiskowymi, o których udostępnienie powódka wielokrotnie zwracała się do pozwanego, zostały zarejestrowane w systemie (...) ((...)), a administratorem tych danych jest Marszałek Województwa (...).

Powyższe ustalił Sąd Apelacyjny na podstawie niekwestionowanej dokumentacji dołączonej do akt sprawy oraz tabeli stanowiącej wykaz baz danych (...) (K- 631).

Sporne były ustalenia Sądu (wynikające z analizy opinii biegłych), a odnoszące się do tego, czy produkt wykonany przez powódkę posiadał wady, a jeżeli tak, to jakiego rodzaju były to wady czy też usterki. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 czerwca 2010 r. (V CSK 422/09) dowód z opinii osoby posiadającej wiadomości specjalne może być pomocny także w zakresie dokonywania ustaleń faktycznych . Ustalenia faktyczne dotyczące tego, czy zainstalowany przez powódkę system posiadał wady oraz kwestie związane z oceną owych wad i terminowością ich usunięcia mogły zatem być poczynione na podstawie opinii biegłego. Rzecz w tym, iż w tym zakresie nie sposób podzielić ustaleń Sądu pierwszej instancji. Sąd ten bowiem oparł się na opinii biegłego K. W., wyprowadzając jednakże (co sam przyznał w motywach K-980) konkluzję odmienną od wniosków biegłego. Było to w ocenie Sądu Apelacyjnego niedopuszczalne. Zresztą sam biegły K. W. w swej opinii uzupełniającej (K-1045) podał, iż w żadnym fragmencie swej pisemnej opinii nie przeprowadził takich wniosków, jakie wyprowadził Sąd pierwszej instancji. Podał wręcz, iż przekonanie Sądu Okręgowego, iż usterki stanowią wady istotne, nie można wyprowadzić z żadnej opinii sporządzonej w sprawie, a konkluzja ta stanowi wyraz całkowitego zignorowania przez Sąd jego opinii.

Z samej istoty dowodu z opinii biegłych wynika, iż przeprowadzany jest on w sytuacji konieczności zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Z tezy postawionej biegłemu wynikało, iż Sąd pragnął zasięgnąć informacji na okoliczność przedstawioną szczegółowo w postanowieniu z dnia 5 lipca 2012 r. (K-463) o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego z zakresu informatyki. Biegły udzielił odpowiedzi na szczegółowo przedstawione pytania, a jego wnioski nie wykraczały poza przedstawioną tezę, ani też nie wkraczały w zakres ocenny, władny już tylko sądowi rozstrzygającemu sprawę. Wobec przedstawionych sprzeczności w rozumowaniu Sądu pierwszej instancji, oraz licznych zarzutów stawianych opinii, Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez przeprowadzenie opinii uzupełniającej tegoż biegłego, do czego obowiązany był Sąd pierwszej instancji.

Konieczne ustalenia dotyczące wadliwości systemu oraz kwestie związane z oceną owych wad i terminowością ich usunięcia poczynione zostaną przez Sąd odwoławczy po wstępnym przeanalizowaniu podstawy prawnej roszczenia powódki oraz dokonaniu oceny łączącego strony stosunku prawnego.

Podzielić należy rozważania Sądu Okręgowego, iż strony łączyła umowa o dzieło. Jak słusznie przyjmuje ten Sąd umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi". W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. W sprawie strony umówiły się wprawdzie na zakup od strony powodowej systemów informatycznych do zarządzania informacjami środowiskowymi i opłatami za korzystanie ze środowiska i ich zainstalowanie u pozwanego, jednakże celem zawarcia umowy było, aby systemy te umożliwiły zbieranie, archiwizowanie i przetwarzanie informacji o ochronie środowiska, weryfikacji wysokości należnych i wnoszonych opłat, ich podziału na poszczególne fundusze, wspomagania wydawania decyzji administracyjnych z tego zakresu oraz wspomagania procesu windykacji. Nie można przyjąć, co zdają się sugerować obie strony (powódka w apelacji, też i pozwany w sprzeciwie od wyroku zaocznego K- 86), iż strony łączyła umowa sprzedaży. Zainstalowanie bowiem programu oferowanego przez powódkę nie polegało na prostym jego zainstalowaniu, jak np. przy zakupie popularnego programu (...), którego funkcjonowanie jest znane (albo powinno być znane) każdemu kupującemu ten program. Z istoty i treści samej umowy wynikało, iż zadaniem powódki było nie tylko dostarczenie programu ale i jego zainstalowanie, zaimportowanie danych i doprowadzenie do takiego rezultatu, by w biurze pozwanego można było korzystać z nowego oprogramowania, a nadto – co wynika z samego zamówienia publicznego – w ramach umowy powódka zobowiązana była również do zapewnienia zmian w oprogramowaniu do zmian prawnych przez okres licencjonowania i zapewnienia serwisu technicznego dostarczonego oprogramowania oraz wsparcie merytorycznego on-line. Była to zatem umowa rezultatu, który to rezultat nota bene był przyczyną istniejącego pomiędzy stronami sporu. Przyjęcie, iż strony łączyła umowa sprzedaży powodowałoby, iż cała linia obrony prezentowana przez pozwanego pozbawiona byłaby racji. Gdybyż bowiem strony łączyła umowa kupna sprzedaży, pozwany winien znać zakupywany program, a ewentualne roszczenia dotyczyć mogłyby wad ukrytych (rękojmia za wady fizyczne), na co pozwany się nie powoływał.

Nie można natomiast zgodzić się ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, iż w przepisach regulujących umowę o dzieło brak jest postanowień szczególnych określających czy i w jakim zakresie na zamawiającym ciąży obowiązek współdziałania z przyjmującym zamówienie w procesie wytwarzania dzieła. Obowiązek ten reguluje art. 640 kc, stanowiący wręcz o uprawnieniach przyjmującego zamówienie w przypadku braku współpracy ze strony zamawiającego (jeżeli do wykonania dzieła potrzebne jest współdziałanie zamawiającego, a tego współdziałania brak, przyjmujący zamówienie może wyznaczyć zamawiającemu odpowiedni termin z zagrożeniem, iż po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu będzie uprawniony do odstąpienia od umowy). Co do samego rodzaju współpracy zastosowanie winna mieć ogólna norma stanowiąca, iż obie strony umowy winny współdziałać w sposób zgodny z treścią umowy i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom (art. 354 kc). Nie można przyjąć za Sądem pierwszej instancji, iż w danej sytuacji obowiązek współdziałania pozwanego ograniczał się jedynie do udostępnienia pomieszczeń oraz końcówek serwerów. Skomplikowany proces wdrażania nowego systemu informatycznego wymaga (co już wiadome jest Sądowi z doświadczenia zawodowego) bieżącego instruktażu przy instalowaniu systemu, wzajemnej współpracy przy uruchamianiu i konfiguracji, a także (co zostanie omówione niżej) w danej sytuacji udostępnienia bazy danych.

Zgodnie z treścią przywołanego przez Sąd pierwszej instancji art. 637 kc jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Odnośnie ewentualnych wad wykonanego przez powódkę dzieła Sąd Apelacyjny, na podstawie dowodu z opinii biegłego K. W. wraz z opinią uzupełniającą, ustalił, co następuje:

Powódka wykonała umowę z dnia 24 lutego 2009 r. zgodnie z tym, co stanowiło jej przedmiot, z wyjątkiem importu istniejących baz do nowego systemu. Powódka dostarczyła instrukcje użytkowania w postaci elektronicznej i świadczyła serwis techniczny i merytoryczny związany z dostarczonym oprogramowaniem do dnia, w którym wedle pozwanego umowa została skutecznie rozwiązana, tj. do 21 kwietnia 2009 r. System (program) posiadał usterki, które są normalnym zjawiskiem, szczególnie w trakcie pierwszego wdrażania nowego systemu. Istniejące usterki wynikały w głównej mierze nie z braku zaimportowania danych, lecz z braku wprowadzenia danych konfiguracyjnych (te dwa pojęcia nie są równoznaczne, co szczegółowo wyjaśnił biegły na K- 1045, a także w ramach wyjaśnień ustnych, złożonych w trakcie rozprawy apelacyjnej), których udostępnienia również odmawiał zamawiający. Usterki jakie stwierdzono są zjawiskiem normalnym i nie stanowią wad istotnych. Zamawiający odmówił wprowadzenia do systemu danych konfiguracyjnych. Danymi konfiguracyjnymi są np. plany kont, danych środowiskowych, wzory drukowanych tekstów itp., należy to odróżnić już od stricte bazy danych. 20 kwietnia 2009 r. (na dzień przed złożeniem przez zamawiającego pisma o rozwiązaniu umowy) sporządzona została kolejna wersja programu – tzw. „wersja z 20 kwietnia”. Owa wersja stanowiła to samo oprogramowanie. Nie była to potocznie nazywna „nakładka” (wyjaśnienia biegłego K-1058), lecz to samo oprogramowanie, po wprowadzeniu danych konfiguracyjnych. Dane te nie wprowadzono w procesie importu elektronicznego zamawiającego (z uwagi na odmowę), wprowadzono je ręcznie oraz ze zbiorów testowych. Gdyby dane konfiguracyjne zostały wprowadzone, to oprogramowanie dostarczone przez powódkę działałoby równie poprawnie w wersji z 2 kwietnia 2009 r. To, że program w wersji z 20 kwietnia 2009 r. działał prawidłowo wynikało właśnie z tego, że zostały wprowadzone dane konfiguracyjne, pomimo braku możliwości zaimportowania ich. Na część programistyczną systemu poświęcono 3005 godzin pracy programisty.

Powyższych ustaleń dokonał Sąd Apelacyjny na podstawie opinii biegłego K. W.. Z uwagi na skomplikowaną materię Sąd Apelacyjny wysłuchał biegłego, który w sposób obrazowy wyjaśniał Sądowi procesy programistyczne, wyjaśniając np. różnicę procesu konfiguracji i importu danych na podstawie powszechnie dokonywanej konfiguracji osobistego telefonu komórkowego. Sąd Apelacyjny nie oparł się na opinii Komendy Wojewódzkiej Policji w (...). Jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji, uzasadniając swą decyzję o powołaniu kolejnego biegłego z zakresu informatyki, badanie prawidłowości systemu, wykonane przez Komendę, dokonane zostało w sposób który wskazywał na błędy systemu tylko z punktu widzenia jego użytkownika. Strona powodowa w toku procesu eksponowała to, że wykonała umowę w sposób prawidłowy, a ewentualne błędy mają swoje źródło w barku należytego współdziałania ze strony pozwanego. To stanowiło o prawidłowym dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego ds. informatyki, na podstawie opinii którego należało oprzeć ustalenia.

Przenosząc w tym przypadku ustalenia na kanwę rozważań dotyczących umowy o dzieło, przyjąć należy, iż pozwany nie miał podstaw ku odstąpieniu od umowy. Z opinii biegłego jasno wynika, iż stwierdzone usterki nie stanowiły wad istotnych i w głównej mierze wynikały z pasywnej postawy pozwanego, który odmawiał wprowadzenia do systemu danych konfiguracyjnych. Skoro dzieło powódki nie było dotknięte wadami istotnymi, rozwiązanie umowy, dokonane pismem z dnia 21 kwietnia 2009 r., uznać należy za nieskuteczne, co z kolei skutkuje przyjęciem, iż powódka ma prawo domagać się wynagrodzenia za wykonane dzieło stosownie do treści art. 627 kc.

Pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia czy zamawiający miał prawo żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku (art. 637§2 zdanie pierwsze in fine), z tym, iż dotyczy to wykonanego dzieła, a nie wynagrodzenia za to, co niespornie nie zostało wykonane, czyli importu danych (o czym dalej). Innymi słowy rozważenia wymaga, czy wynagrodzenie za faktycznie wykonaną przez powódkę pracę winno zostać odpowiednio obniżone.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w okolicznościach sprawy pozwany nie miał powyższego uprawnienia. Po pierwsze pozwany, odstępując od umowy w ogóle nie formułował żądania stosownego obniżenia wynagrodzenia. Po wtóre – co wynika z opinii biegłego – stwierdzone usterki (które można ocenić jako wady nieistotne) mogły zostać usunięte. Wprawdzie pozwany pismem z dnia 9 kwietnia 2009 r. poinformował powódkę o wyznaczeniu 7 dniowego terminu na dostarczenie przedmiotu umowy wolnego od wszelkich wad, jednakże ich nieusunięcie wynikało z pasywnej postawy pozwanego, który odmawiał wprowadzenia do systemu danych konfiguracyjnych (tj. planu kont, danych środowiskowych, wzorów drukowanych tekstów itp.), do czego w świetle zawartej umowy oraz (...) był zobowiązany (zob. ustalenia). Biegły K. W. podał węcz (K- 1053), iż zamawiający nie mógł żądać usunięcia usterek w terminie tygodniowym w sytuacji, gdy termin usunięcia niektórych usterek liczy się od dnia udostępnienia bazy danych. Skoro zamawiający nie udostępnił bazy danych, nie wystąpiło zdarzenie, od którego pozwany miał prawo oczekiwać usunięcia usterki. Ponadto w dniu 20 kwietnia 2009 r. powódka (mimo powyższego utrudnienia) wykonała kolejną wersję wykonanego programu, która została skonfigurowana w oparciu o wprowadzone ręcznie dane, jednakże z przyczyn leżących po stronie pozwanego nie miała już możliwości jej przedstawienia. W świetle powyższego przyjąć należało, iż pozwany nie jest uprawniony do żądania stosownego obniżenia wynagrodzenia za wykonane dzieło.

(***)

Powódka skonstruowała swoje żądnie w ten sposób, iż domagała się zasądzenia 80 000 zł, na którą to kwotę składało się: cały zapłacony podatek VAT oraz część należności w wysokości 10 700 zł (łącznie 80 000 zł). Powódka formułowała swoje żądanie jako o zapłatę wynagrodzenia za wykonane dzieło (pozew K- 9), do czego, co zostało wyżej omówione, była uprawniona.

Na gruncie ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054) opodatkowaniu podlega odpłatne świadczenie usług. Otrzymana zapłata powinna być konsekwencją spełnienia świadczenia. Kwestią oczywistą i powszechnie przyjętą jest to, iż w skład wynagrodzenia za wykonane dzieło do ceny wlicza się podatek VAT.

Rodzi się zatem pytanie: skoro powódka domaga się zapłaty podatku VAT, obliczonego od całego wynagrodzenia, to w jakiej wysokości wynagrodzenie przynależy się powódce; niespornym bowiem było, iż część umowy nie została wykonana (import bazy danych). W sytuacji przyjęcia, iż powódce należy się tylko część wynagrodzenia (za realnie wykonane dzieło) należałoby zasądzić podatek VAT obliczony tylko od tej części.

Stosownie do treści art. 639 kc zamawiający nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania dzieła, jeżeli przyjmujący zamówienie był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących zamawiającego. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Przepis ten, co wydaje się oczywiste, odnosi się tym bardziej do sytuacji częściowego wykonania dzieła.

Jak już podkreślano wielokrotnie wyżej „import danych” nie jest rzeczą tożsamą z wprowadzeniem do systemu danych konfiguracyjnych, czego również odmawiał pozwany, i co było przyczyną istniejących usterek (zob. wyżej). Niespornie powódka w ramach umowy z dnia 24 lutego 2009 r. zobowiązana była do dokonania importu danych. Wynika to nawet bezpośrednio z przedmiotu zamówienia, gdzie w pkt. (...) podane jest zamówienie na „zaimportowanie istniejących baz do nowego systemu”. Kwestią konieczną dla rozstrzygnięcia jest to w jaki sposób ów import miał być dokonany. Powódka prezentowała tezę, iż władna była tego dokonać w ramach migracji danych drogą elektroniczną, natomiast pozwany prezentował stanowisko (podtrzymywane w toku procesu), iż baza danych stanowi przedmiot praw spółki, która wprowadziła dotychczasowe oprogramowanie ( (...) SA), a na pytanie w jaki sposób powódka miałaby zaimportować dane, pozwany podał, iż dysponuje wersjami papierowymi, czy też można uzyskać stosowne dane w trybie dostępu do informacji publicznej, lub też zakupić prawa do bazy danych od spółki (...). Rozstrzygając ową kwestię Sąd Apelacyjny przychyla się do stanowiska prezentowanego przez powódkę. Niespornym jest, iż zbiory danych związanych z opłatami środowiskowymi, o których udostępnienie powódka zwracała się, zostały zarejestrowane w systemie (...) ((...)), a administratorem tych danych jest Marszałek Województwa (...) (K-631). Zgodnie z treścią art. 7 ust 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926) przez administratora danych rozumie się organ, jednostkę organizacyjną, podmiot lub osobę, decydującą o celach i środkach przetwarzania danych osobowych. Pozwany był zatem w świetle prawa dysponentem baz danych i miał uprawnienie do ich udostępnienia powódce.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego niezbicie wynika, iż powódka wyrażała gotowość importu danych, a niedokonanie tegoż nastąpiło z uwagi na odmowę zgody pozwanego na import w systemie migracji (wyjaśnienie tego pojęcia przedstawił biegły K- 1059). Powódce zatem - zgodnie z powołaną normą art. 639 kc - należy się wynagrodzenie za usługę, którą gotowa była wykonać: import danych. Pozwany nie przedstawił żadnych kwot, które powódka zaoszczędziła wskutek niewykonania dzieła, stąd nie było zasadnym pomniejszania wynagrodzenia w na podstawie normy zawartej w zdaniu drugiem art. 639 kc. Marginalnie tylko w tym miejscu zaznaczyć należy, iż w świetle opinii biegłego na część programistyczną systemu poświęcono 3005 roboczogodzin programisty, natomiast z kalkulacji biegłego wynika, iż na import danych drogą elektroniczną potrzeba ok. 80 osobogodzin specjalisty informatyka. Powódka dostarczyła też instrukcje użytkowania w postaci elektronicznej i świadczyła serwis techniczny i merytoryczny związany z dostarczonym oprogramowaniem do dnia 21 kwietnia 2009 r. Oczywistą rzeczą jest i to, iż powódka wyrażała gotowość do wykonania dalszych elementów umowy (pkt. (...) i (...) zamówienia) tj. zapewnienia zmian w oprogramowaniu w przypadku zmian prawnych przez okres licencjonowania i zapewnienia serwisu technicznego dostarczonego oprogramowania oraz wsparcie merytorycznego on-line i tylko z przyczyny bezzasadnego odstąpienia od umowy przez pozwanego nie mogła świadczyć powyższych usług.

Analizując zatem przedmiot umowy z dnia 24 lutego 2009 r. przyjąć należy, iż powódka wywiązała się z umowy, a niewykonanie umowy w całości nie wynikało z przyczyn lezących po jej stronie. Skutkować to winno przyjęciem, iż powódce należy się całe umówione wynagrodzenie. Wobec ograniczenia żądania pozwu do całego podatku VAT oraz części wynagrodzenia, Sąd Apelacyjny uznał, iż żądanie zasądzenia podatku VAT od całego wynagrodzenia było uprawnione. Oczywiście zasadnym było też zasądzenie części wynagrodzenia w wysokości tylko 10 700 zł.

Na zakończenie marginalnie podnieść należy, iż z opinii biegłego wynika również, iż usterki i braki utrudniające prawidłowe funkcjonowanie systemu wynikały również i z przyczyn zbyt wąskiego przedmiotu zamówienia, nie obejmującego również usługi wdrożenia (przy czym powódka oferowała w tym zakresie usługę bezpłatną) i szkolenia pracowników. Tu nasuwa się niechybna refleksja, iż całe zmówienie publiczne nastawione było na brak konieczności wdrożenia systemu i szkolenia pracowników. Zrozumiałym jest, iż z pewnością wygodniejszą rzeczą dla pracowników (...) była praca w ramach dotychczasowego systemu, rzecz w tym, iż odbyłoby się to (czy też odbywa się) kosztem podatników, bowiem wersja oferowana przez dotychczasowego właściciela programu istniejącego w (...) była dwukrotnie droższa, przy wielokrotnie niższym nakładzie pracy. Zapobieganiu tego typu sytuacjom służy właśnie instytucja zamówień publicznych.

Przedstawione wyżej ustalenia i rozważania prowadzą do wniosku, iż zasadne były zarzuty apelacji odnoszące się do naruszenia prawa procesowego poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych oraz błędnej oceny opinii biegłego ds. informatyki, zawarte w pkt. (...)i (...) zarzutów apelacyjnych. Na podstawie nowej oceny tego dowodu, dokonanej przez Sąd Apelacyjny, kolejnym krokiem było dokonanie prawidłowej subsumcji, czyli zastosowania właściwego prawa materialnego, do czego sąd odwoławczy, jako sąd meriti, jest obowiązany.

Zmiana wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości pociągnęła za sobą konieczność zmiany rozstrzygnięć w przedmiocie kosztów procesu za pierwszą instancję. Koszty jakie poniosła powódka zamykają się kwotą 11 617 zł (opłata od pozwu – 4 000 zł. honorarium pełnomocnika – 3 600 zł, wpłacone zaliczki na koszty opinii biegłych 4 000 zł). koszty te winien zwrócić pozwany na podstawie art. 98 kpc.

Powódka wpłaciła łącznie 4 000 zł tytułem zaliczek na koszty opinii biegłych. Po wydaniu opinii przez Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w (...), pozostała z wpłaconych przez powódkę zaliczek kwota 2 669,87 zł. Postanowieniem z dnia 18 lipca 2013 r. (K-929) przyznano biegłemu K. W. wynagrodzenie w wysokości 22 028 zł. Część tego wynagrodzenia należało wypłacić z pozostałej zaliczki, a pozostałą część z sum budżetowych Skarbu Państwa. Wobec odpowiedzialności finansowej za wynik procesu, z mocy art. 83 ust 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sadowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.) brakującą część wynagrodzenia biegłego w wysokości 19 358,13 zł należało pobrać od pozwanego.

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają przepisy art. 108§1 kpc i art. 98 kpc. Na zasądzoną kwotę 6 700 zł składa się honorarium pełnomocnika powódki (2 700 zł) ustalone na podstawie § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 97, poz. 887 ze zmianami) oraz zwrot poniesionej opłaty od apelacji w wysokości 4 000 zł; łącznie 6 700 zł.