Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 165/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Mania

Sędziowie:

SA Andrzej Olszewski (spr.)

SA Andrzej Wiśniewski

Protokolant:

sekr. sądowy Karolina Pajewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Janiny Rzepińskiej

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2014 r. sprawy

1)  P. K. (1)

2)  H. J. (1)

oskarżonych z art. 148 § 1 d.k.k. w zb. z art. 210 § 1 d.k.k. w zw. z art. 60 § 1 d.k.k. w zw. z art. 10 § 2 d.k.k. i art. 4 § 1 k.k. i innych

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 16 maja 2014 r., sygn. akt III K 197/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce orzeczonych wobec oskarżonych P. K. (1) i H. J. (1) kar 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności orzeka kary po 15 (piętnaście) lat pozbawienia wolności;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. S. i adw. B. S. kwoty po 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonych od ponoszenia wydatków za postępowanie odwoławcze i od opłat za obie instancje.

Sygn. akt II AKa 165/14

UZASADNIENIE

P. K. (1) i H. J. (1) zostali oskarżeni o to, że:

w dniu 23 sierpnia 1998 roku w D. – przy czym P. K. (1) będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 26 kwietnia 1994 r., sygn. akt II K 80/94, za czyny z art. 208 § 1 ddk i inne, na karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, który został zmieniony wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 27 września 1994 r., sygn. akt IV Kr 538/94, poprzez wymierzenie mu za powyższe przestępstwa kary łącznej 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę odbywał od 30 stycznia 1995 r. do 27 lipca 1995 roku i od 15 kwietnia 1996 roku do 28 listopada 1997 roku, przy czym zaliczono również na poczet kary pozbawienia wolności okres jego tymczasowego aresztowania od 04 grudnia 1993 r. do dnia 26 kwietnia 1994 roku kiedy to został zwolniony i w ciągu 5 lat po odbyciu kary, zaś H. J. (1) będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 20 grudnia 1996 r., sygn. akt III K 89/95, za czyny z art. 210 § 2 dkk w zb. z art. 214 § 2 kk i 208 dkk w zb. z art. 203 § 2/1 dkk w zw. z art. 58 dkk, na karę 8 lat pozbawienia wolności, która to karę odbywał w okresie od 13.06.1994 r. do dnia 29.10.1998 r., od 13.03.1999 r. do 30.04.2002 r. kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony i w ciągu 5 lat po odbyciu kary, działając w celu zaboru mienia w postaci biżuterii, pieniędzy i antyków, wspólnie i w porozumieniu ze sobą i innymi ustalonymi osobami, przy czym P. K. (1) wspólnie z H. J. (1) działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia L. F. (1), czyniąc sobie z popełnienia przestępstw stałe źródło dochodu – po jego uderzaniu pięściami i kopaniu oraz obezwładnianiu i ogłuszaniu, a następnie związaniu, zadzierzgnięciu i zamknięciu drożności górnych dróg oddechowych krwią oraz kneblem wykonanym z gazety – przesączonej krwią pokrzywdzonego i plastikową taśmą samoprzylepną – owiniętą dookoła twarzy i ust L. F. (1) – spowodowali u pokrzywdzonego mnogie rozległe otarcia naskórka powłok głowy, twarzy, lewej połowy tułowia, prawej kończyny dolnej i szyi, rozległy siniec z obrzękiem tkanek miękkich i ranę tłuczoną w obrębie grzbietu i nasady nosa oraz obu gałek ocznych, rozległy wylew krwotoczny pod spojówką gałkową lewej gałki ocznej, podbiegnięcia krwotoczne i ranę o charakterze tłuczonej w obrębie śluzówki wargi dolnej i górnej, bruzdę po zadzierzgnięciu w obrębie szyi z rozległymi podbiegnięciami krwotocznymi w obrębie mięśni przykrtaniowych, tkanki podskórnej oraz lewej połowy gardła, krwawienie z górnych dróg oddechowych, wybroczyny krwotoczne w obrębie śluzówki jamy ustnej cechy wieloogniskowej niedodmy i rozedmy miąższu płuc, obecność krwi płynnej i skrzepów krwi w obrębie dolnych i górnych dróg oddechowych oraz górnego odcinka przewodu pokarmowego i obrzęk mózgu, a także odciskowe bruzdy w obrębie skóry obu nadgarstków i okolicy kostek obu podudzi, złamanie III i IV żebra w linii pachowej przedniej po stronie lewej – co skutkowało w następstwie zatkania górnych dróg oddechowych ostrą niewydolnością oddechową w przebiegu uduszenia gwałtownego i śmiercią pokrzywdzonego – przy czym zabrali mienie w postaci sygnetu złotego z brylantem oraz pierścionka z orłem o łącznej wartości – 10.000 zł i pieniędzy w nieustalonej kwocie – na szkodę L. F. (1);

tj. o czyn z art. 148 § 1 dkk w zb. z art. 210 § 1 dkk w zw. z art. 60 § 1 dkk w zw. z art. 10 § 2 dkk i art. 4 § 1 kk.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 16 maja 2014 r., P. K. (1) i H. J. (1) uznano za winnych popełnienia tego, że:

w dniu 23 sierpnia 1998 roku w D. – przy czym P. K. (1) będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sadu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 26 kwietnia 1994 r., sygn. akt II K 80/94, za czyny z art. 208 § 1 dkk i inne na karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, który został zmieniony wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 27 września 1994 r., sygn.. akt IV Kr 538/94, poprzez wymierzenie mu za powyższe przestępstwa kary łącznej 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę odbywał w okresie od 30 stycznia 1995 r. do 27 lipca 1995 roku i od 15 kwietnia 1996 roku do 28 listopada 1997 roku, przy czym zaliczono również na poczet kary pozbawienia wolności okres jego tymczasowego aresztowania od 04 grudnia 1993 r. do dnia 26 kwietnia 1994 r. kiedy to zwolniony i w ciągu 5 lat po odbyciu kary, zaś H. J. (1) będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 20 grudnia 1996 r., sygn. akt III K 89/95, za czyny z art. 210 § 2 dkk w zb. z art. 214 § 2 kk i 208 dkk w zb. z art. 203 § 2/1 dkk w zw. z art. 58 dkk, na karę 8 lat pozbawienia wolności, którą to karę odbywał w okresie od 13.06.1994 r. do dnia 29.10.1998 r., od 13.03.1999 r. do 30.04.2002 r. kiedy to warunkowo przedterminowo zwolniony i w ciągu 5 lat po odbyciu kary, działając w celu zaboru mienia w postaci biżuterii, pieniędzy i antyków, wspólnie i w porozumieniu ze sobą i innymi ustalonymi osobami, nadto czyniąc sobie z popełnienia przestępstw stałe źródło dochodu, przy czym P. K. (1) wspólnie z H. J. (1) przewidując możliwość pozbawienia życia L. F. (1) i godząc się na to, po jego uderzaniu pięściami i kopaniu oraz obezwładnianiu i ogłuszaniu, a następnie związaniu, zadzierzgnięciu i zamknięciu drożności górnych dróg oddechowych krwią oraz kneblem wykonanym z gazety i plastikową taśmą samoprzylepną owiniętą dookoła twarzy i ust L. F. (1) – spowodowali u pokrzywdzonego mnogie rozległe otarcia naskórka powłok głowy, twarzy, lewej połowy tułowia, prawej kończyny dolnej i szyi, rozległy siniec z obrzękiem tkanek miękkich i ranę tłuczoną w obrębie grzbietu i nasady nosa oraz obu gałek ocznych, rozległy wylew krwotoczny pod spojówką gałkową lewej gałki ocznej, podbiegnięcia krwotoczne i ranę o charakterze tłuczonej w obrębie śluzówki wargi dolnej i górnej, bruzdę po zadzierzgnięciu w obrębie szyi z rozległymi podbiegnięciami krwotocznymi w obrębie mięśni przykrtaniowych, tkanki podskórnej oraz lewej połowy gardła, krwawienie z górnych dróg oddechowych, wybroczyny krwotoczne w obrębie śluzówki jamy ustnej cechy wieloogniskowej niedodmy i rozedmy miąższu płuc, obecność krwi płynnej i skrzepów krwi w obrębie dolnych i górnych dróg oddechowych oraz górnego odcinka przewodu pokarmowego, i obrzęk mózgu, a także odciskowe bruzdy w obrębie skóry obu nadgarstków i okolicy kostek obu podudzi, złamanie III i IV żebra w linii pachowej przedniej po stronie lewej – co skutkowało w następstwie zatkania górnych dróg oddechowych ostrą niewydolnością oddechową w przebiegu uduszenia gwałtownego i śmiercią pokrzywdzonego – przy czym zabrali mienie w postaci sygnetu złotego z brylantem oraz pierścionka z orłem o łącznej wartości 10.000 zł, pieniądze w nieustalonej kwocie oraz klucze czym działali na szkodę L. F. (1),

tj. popełnia czynu z art. 148 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym od 23 kwietnia 2009 r. do 21 marca 2011 r. w zb. z art. 2810 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, i za ten czyn, na podstawie art. 148 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym od 23 kwietnia 2009 r. do 21 marca 2011 r. w zw. z art. 11 § 3 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, wymierzono każdemu z oskarżonych karę 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeczono wobec oskarżonych przepadek plecionego stylonowego sznurka koloru białego (poz. 837/08) oraz zagniecionego zwoju taśmy samoprzylepnej (poz. 838/08).

Nadto, zasądzono na rzecz adwokatów wynagrodzenie za obronę z urzędu, a oskarżonych zwolniono od ponoszenia kosztów sądowych.

Powyższy wyrok zaskarżyli obrońcy oskarżonych.

Obrońca oskarżonego P. K. (1) wyroki zarzucił:

„1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia (…), a to

a)  przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.), poprzez przyjęcie wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, iż:

- wyjaśnienia oskarżonego P. K. (1) w zakresie przebiegu zdarzeń w pokoju pokrzywdzonego są niewiarygodne, podczas gdy przedstawiona wersja zdarzeń jest logiczna, spójna, znajduje poparcie w opinii biegłych a sąd merita oprócz stwierdzenia, iż „nic nie sprzeciwiało się przyjęciu, iż to obydwaj oskarżeni brali udział w tych czynnościach”, nie przedstawił argumentów, które miałyby przemawiać za odmówieniem wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego, tym bardziej, iż sąd dał wiarę oskarżonemu we wszystkich innych kwestiach dotyczących napadu na pensjonat (...) w D. i nie wyjaśnił, dlaczego akurat w zakresie przebiegu samego krępowania pokrzywdzonego wyjaśnienia te są niewiarygodne;

- nie jest możliwym, aby tylko jedna osoba krępowała pokrzywdzonego, albowiem podczas pobytu oskarżonych w pokoju pokrzywdzony dawał oznaki życia i ruszał się a więc był przytomny przy jednoczesnym ustaleniu przez sąd na stronie 6 uzasadnienia, iż po zadaniu przez P. K. (1) 3-5 ciosów pięścią w twarz pokrzywdzony omdlał i osunął się na podłogę, które to ustalenia w powiązaniu ze sobą prowadzą do logicznego wniosku, iż pokrzywdzony odzyskał przytomność dopiero gdy został już związany i umieszczony w skrzyni;

- obrażenia na ciele L. F. (1) w postaci obrażeń w obrębie klatki piersiowej i złamania żeber przeczą wersji wydarzeń podanej przez P. K. (1), albowiem są to inne obrażenia niż podawane przez oskarżonego osunięcie się na tapczan i upadek na podłogę, podczas gdy oskarżony K. nie twierdził, iż pokrzywdzony nie mógł doznać innych, opisywanych przez biegłego, obrażeń na skutek umieszczenia go w skrzyni tapczanu przez H. J. (1);

- okolicznością obciążającą P. K. (1) i przemawiającą za jego udziałem w krępowaniu pokrzywdzonego był fakt ujawnienia śladów zapachowych na sznurze zdjętym z pokrzywdzonego, w sytuacji gdy sznur ten został przyniesiony przez P. K. (1) z jego domu, a więc z natury rzeczy znajdowały się na nim ślady zapachowe oskarżonego;

- telefon na Policję wykonany przez oskarżonego nie miał na celu ratowania zdrowia pokrzywdzonego, podczas gdy z zasad doświadczenia życiowego wynika, iż jedynym rozsądnym wyjaśnieniem zachowania oskarżonych była chęć udzielenia pomocy pokrzywdzonemu, a nie poinformowania Policji o fakcie dokonania przestępstwa, a wbrew zasadom doświadczenia życiowego było oczekiwanie od oskarżonych, aby upewnili się, czy Policja zainterweniuje, albowiem skoro zgłosili oni fakt dokonania napadu, to mieli prawo domniemywać, iż ich zgłoszenie nie zostanie zlekceważone,

które to uchybienia doprowadziły do nieprawidłowego ustalenia przebiegu zdarzeń w pokoju pokrzywdzonego i ustalenia, iż oskarżonyK. K.brał udział w krępowaniu pokrzywdzonego w sposób ustalony przez biegłych lub co najmniej zdawał sobie sprawę ze sposobu skrępowania a zwłaszcza z umieszczenia w ustach pokrzywdzonego kawałków gazety.

b)  naruszenie art. 5 § 2 k.p.k. poprzez uznanie, iż P. K. (1) odpowiada za umieszczenie w ustach pokrzywdzonego kawałków gazety, pomimo, iż sąd stwierdził, iż niemożliwe jest ustalenie, który z oskarżonych włożył pokrzywdzonemu kawałki gazety do ust, co przy jednoczesnym braku dowodów wskazujących na objęcie porozumieniem stron takiego działania, powoduje konieczność przyjęcia domniemania, iż okoliczność ta nie obciąża P. K. (1).

c)  naruszenie art. 410 k.p.k. poprzez brak uwzględnienia całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej a związanych z ujawnieniem wobec organów powołanych do ścigania przestępstwa przez P. K. (1) informacji dotyczących popełnienia przestępstwa oraz istotnych okoliczności jego popełnienia, które to uchybienie doprowadziło do braku zastosowania wobec oskarżonego art. 60 § 3 k.k.

2. mający wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.) polegający na przyjęciu, iż oskarżony P. K. (1) działał z zamiarem zabójstwa, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału, zwłaszcza faktu przypisania oskarżonym zamiaru czasowego unieruchomienia pokrzywdzonego, pozostawienia „czujki” pod pensjonatem, faktu wykonania telefonu na Policję wynika, iż oskarżonym nie przyświecał zamiar zabójstwa w żadnej postaci, które to uchybienie doprowadziło do zastosowania niewłaściwej kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego i przypisania mu przestępstwa zabójstwa zamiast przestępstwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym.

3. rażącą niewspółmierność kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.) wyrażającą się w orzeczeniu kary 25 lat pozbawienia wolności, w sytuacji gdy oskarżony czynił starania o uwolnienie pokrzywdzonego narażając się sam na zdemaskowanie, ujawnił on informacje dotyczące tego przestępstwa, co pozwoliło ustalić sprawców i rzeczywisty przebieg zdarzeń w pensjonacie w D., a nadto oskarżony żałuje swojego czynu a z przedkładanych do akt sądowych opinii z Zakładu Karnego wynika, iż wobec oskarżonego można sformułować pozytywną opinię kryminologiczną, którym to okolicznościom sąd przy wymiarze kary nie nadał odpowiedniej wagi.”

Podnosząc powyższe, skarżący wniósł „o zmianę zaskarżonego orzeczenia i zakwalifikowanie czynu oskarżonego z art. 156 § 3 k.k. zamiast przyjętej kwalifikacji z art. 148 § 1 k.k oraz nadzwyczajne złagodzenie kary, ewentualnie z ostrożności o zmianę orzeczenia w zakresie kary i wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszej.”

Ponadto, wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa na jego rzecz kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu i oświadczył, że koszty te nie zostały w całości ani w części pokryte.

Obrońca oskarżonego H. J. (1) wyrokowi zarzucił:

„1) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia a mianowicie:

- art. 7 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i nieuwzględnienie zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego przy ocenie materiału dowodowego w szczególności:

a) wyjaśnień oskarżonego H. J. (1), P. K. (1) w zakresie powodu w jakim oskarżeni w drodze powrotnej do S. telefonowali na telefon policyjny „997” i bezpodstawnego przyjęcia przez Sąd I instancji, iż telefon ten nie był przejawem troski o los pokrzywdzonego, gdy w rzeczywistości telefon ten świadczył o tym, że oskarżeni dobrowolnie starali się zapobiec zbędnym cierpieniom pokrzywdzonego, a tylko brak reakcji funkcjonariuszy policji doprowadził do zgonu pokrzywdzonego L. F. (1),

b) poprzez nieuznanie za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego H. J. (1), w części w której twierdził on, że jego zdaniem była obserwacja korytarza (stanie na „czatach”) i nie brał on udziału w skrępowaniu pokrzywdzonego, w sytuacji gdy wersja prezentowana przez oskarżonego koresponduje z innymi dowodami w postaci choćby: dowodu śladów zapachowych pobranych ze sznurka w okolicach węzła przy stopach, z węzłów przy dłoniach oraz z węzła z okolicy szyi i karku denata którym skrępowano pokrzywdzonego, a na którym brak jest śladów zapachowych H. J. (1), a są ślady zapachowe P. K. (1) (opinia osmologiczna k. 6598-6612), zeznań świadka A. K., która zeznała, że w okolicach godziny 14.15 była razem z siostrą i ich dziećmi w pomieszczeniach świetlicy (k. 5082), co potwierdzone zostało w wyjaśnieniach H. J. (1) w przedmiocie, iż stojąc na czatach widział trzykrotnie kobietę z dziećmi w świetlicy, a więc nie mógł być w tym czasie w pokoju pokrzywdzonego,

c) poprzez błędną ocenę sposobu wiązania pokrzywdzonego L. F. (1) albowiem prawidłowa ocena tej okoliczności powinna prowadzić do wniosku, że zamiarem sprawców było unieruchomienie pokrzywdzonego, a nie mogli oni przypuszczać, iż fakt skrępowania przyczyni się do śmierci pokrzywdzonego,

d) poprzez bezpodstawne przyjęcie za wiarygodne zeznań świadka Ł. D., który jest skonfliktowany z oskarżonym H. J. (1) i działa w celu zemsty na wyżej wymienionym i równocześnie w tym zakresie uznanie, że oskarżony H. J. (1) miał dostęp do akt sprawy i stąd składał wyjaśniania dostosowując je do istniejącego materiału dowodowego, gdy w rzeczywistości z aktami sprawy zapoznał się na koniec postępowania przygotowawczego, a już wcześniej zrelacjonował organom ścigania istotne elementy stanu faktycznego,

e) poprzez błędną interpretację materiału dowodowego z punktu widzenia chwili śmierci pokrzywdzonego i przyjęcie przez Sąd I instancji, że śmierć nastąpiła między godziną 16.20 w dniu 23 sierpnia 1998 r. a 2.20 w nocy 24 sierpnia 1998 r., gdy w rzeczywistości wskazanie biegłych, iż zgon nastąpił między 16 a 22 godzinami prowadzi do wniosku, że przedział czasowy dotyczący okresu zgonu powinien być oznaczony między godzina 20.20 a 2.20,

- art. 5 § 2 k.p.k. poprzez naruszenie zasady, iż niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego, w szczególności w zakresie interpretacji samej przyczyny dzwonienia na numer „997” przez oskarżonych po zdarzeniu objętym aktem oskarżenia, jak również przy ustaleniu treści komunikatu przekazanego policji przez osk. P. K. (1), w tym również czasu wykonania połączenia telefonicznego.

2) w konsekwencji powyższe uchybienia procedurze skutkowały błędem w ustaleniach faktycznych, mających wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a mianowicie:

- uznaniem, iż można przypisać oskarżonemu, iż działa w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia, w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego nie pozwala na przypisanie oskarżonemu zbrodni zabójstwa również w zamiarze ewentualnym,

- w zakresie uznania, iż udział oskarżonego H. J. (1) polegał również na krępowaniu pokrzywdzonego, a nie wyłącznie „staniu na czatach udział”.

3) obrazę przepisu prawa materialnego, a mianowicie:

a) art. 148 § 1 kk poprzez zastosowanie tej normy do zachowania oskarżonego H. J. (1), w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego nie pozwala na przyjęcie, iż oskarżeni działali w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia pokrzywdzonego L. F. (1), w szczególności za przyjęciem wadliwości kwalifikacji prawnej przemawia pozostawienie M. M. przy pensjonacie (...) w celu ewentualnego zawiadomienia policji, związanie pokrzywdzonego, a nie pozbawienie go życia, wykonanie telefonu na numer 997 w celu powiadomienia o napadzie policji, rozmowa oskarżonych przed napadem o chorobie pokrzywdzonego, tj. cukrzycy i omawianie zagrożeń dla jego życia w sytuacji pozostawienia go związanego, które to okoliczności raczej przemawiają za zastosowaniem kwalifikacji z art. 156 § 3 kk

b) art. 60 § 3 kk, która przejawia się w jego niezastosowaniu, na skutek przyjęcia przez Sąd orzekający, że oskarżony H. J. (1) nie ujawnił wszystkich okoliczności czynu i osób biorących udział w przestępstwie i w związku z tym nie ma względem niego zastosowania art. 60 § 3 kk podczas gdy, to oskarżony H. J. (1) jako pierwszy w dniach 22 i 23 października 2007 r. przed uzyskaniem na ten temat informacji przez organy ścigania opisał przygotowania i przebieg czynu popełnionego na szkodę L. F. (1) w D. (k. 2991 i nast.), ujawnił osoby uczestniczące w popełnieniu przestępstwa oraz istotne okoliczności, dzięki czemu określono rozmiar i charakter przestępstwa, przy czym według wiedzy oskarżonego były to informacje nowe dla organów ścigania,

z ostrożności procesowej zarzuca również zaskarżonemu orzeczeniu:

- rażącą niewspółmierność kary wyrażającej się w wymierzeniu wobec oskarżonego H. J. (1) 25 lat pozbawienia wolności, podczas gdy okoliczności czynu, postawa oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego, prowadzi do konstatacji, iż kara wymierzona H. J. (1) jawi się jako rażąco surowa.”

Stawiając powyższe zarzuty, skarżący wniósł o

„zmianę orzeczenia poprzez

1.  uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu ewentualnie zmianę kwalifikacji poprzez określenie czynu oskarżonego z art. 280 § 2 kk i wymierzenie kary w granicach ustawowego zagrożenia

ewentualnie

2.  o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.”

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje obrońców, w swej zasadniczej części, kwestionujące sprawstwo i kwalifikację prawną czynu przypisanego P. K. (1) i H. J. (1), nie zasługiwały na uwzględnienie.

Rozpoznając sprawę po raz drugi w zakresie czynu popełnionego na szkodę L. F. (1), Sąd Okręgowy nie tylko przeprowadził postępowanie dowodowe w niezbędnym zakresie, ale i skorzystał z możliwości jego poszerzenia poprzez przesłuchanie w charakterze świadka D. P. (1) (poprzednio W.).

Następnie, sąd rozstrzygający bardzo szczegółowo ocenił każdy z dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, czemu dał wyraz w prawidłowo sporządzonym pisemnym uzasadnieniu wyroku (por. str. 26 i nast. uzasadnienia, k. 19272 odw. i n.). Dlatego zarzut obrazy art. 410 k.p.k. jest całkowicie chybiony.

Oceniając zebrany materiał dowodowy, Sąd Okręgowy przede wszystkim przeanalizował treść wyjaśnień oskarżonych P. K. (1) i H. J. (1). W sposób logiczny wykazał, że żadne z tych wyjaśnień nie są pełne, opisujące wszystkie istotne fakty zdarzenia, a więc w całości zasługujące na ich uwzględnienie (vide str. 26-32 uzasadnienia, k. 19272 odw. – 19275 odw.). W tych okolicznościach zarzut, formułowany przez obu obrońców, niezastosowania art. 60 § 3 kk do choćby jednego z oskarżonych, był oczywiście bezzasadny.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ocena wyjaśnień oskarżonych dokonania przez sąd pierwszej instancji mieści się w granicach zakreślonych art. 7 k.p.k.

Na przytoczonych wcześniej stronach uzasadnienia, Sąd Okręgowy bardzo precyzyjnie wskazał, które części wyjaśnień obu oskarżonych zasługiwały na uwzględnienie, a które nie i dlaczego. Sąd Odwoławczy tą ocenę akceptuje i do niej się odwołuje.

Przede wszystkim, nie budzi wątpliwości współdziałanie obu oskarżonych i wzajemne akceptowanie przez jednego z nich działań drugiego sprawcy. Nieprawdziwe są te wyjaśnienia H. J. (1), w których obecnie sugeruje, że nie tylko nie bił pokrzywdzonego i go nie krępował, ale też nie akceptował takiego postępowania P. K. (1), gdyż w tym czasie nie był w pokoju pokrzywdzonego. Ale przecież H. J. (1) sam w swoich wyjaśnieniach przyznał, że kiedy wszedł do pokoju L. F. (1) i go przeszukiwał, to pokrzywdzony ciężko oddychał i prosił go o pomoc. Przy czym L. F. (1) miał być już skrępowany. A zatem, zakładając, że wszystkie czynności sprawcze związane z osobą pokrzywdzonego wykonywał P. K. (1), to H. J. (1) wiedział o nich, akceptował je i w żaden sposób nie próbował „ulżyć” doli pokrzywdzonego.

Słusznie zwrócił uwagę sąd rozstrzygający na zeznania świadków – pensjonariuszy domu wczasowego (...) w dniu zdarzenia. Żaden z nich nie zauważył nikogo podejrzanego wewnątrz budynku. A to przekonuje do tezy, że sprawcy zamknęli się w pokoju z pokrzywdzonym, natomiast H. J. (1) choć mógł przez chwilę być poza pokojem, to jednak większość czasu spędził właśnie w tym pomieszczeniu. A zeznań tych świadków nikt ze skarżących nie kwestionuje.

Wreszcie, istotne okazały się zeznania (a wcześniej wyjaśnienia) D. P. (1) (poprzednio W.), którymi nie dysponował sąd przy pierwszym rozpoznaniu sprawy. Stwierdził on m.in., że oskarżeni po napadzie i powrocie do samochodu ze sobą rozmawiali oraz stwierdzili, „że jest za mocno związany, że trzeba zadzwonić na policję” (por. k. 19209 odw.). Na rozprawie potwierdził te zeznania, podał też, że oskarżeni go zapewniali „wszystko jest dobrze” (vide k. 19236 odw.). I tych oświadczeń D. P. (1) nie kwestionują ani oskarżeni, ani ich obrońcy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to kolejny dowód na współdziałanie oskarżonych, a tym samym zachodziła konieczność rozpatrywania ich zachowania w kategorii współsprawstwa.

I gdyby nawet przyjąć, że na skutek wzajemnie sprzecznych wyjaśnień oskarżonych, nie da się ustalić, który z nich zakneblował i krępował pokrzywdzonego (uderzył go wcześniej w twarz kilka razy P. K. (1)), to zdaniem Sądu Apelacyjnego, przytoczone w uzasadnieniu sądu rozstrzygającego argumenty oraz wskazane wyżej zeznania D. P. (1) przesądzały o współsprawstwie oskarżonych, i to w zakresie całego zdarzenia. Dlatego zarzuty obrazy art. 5 § 2 k.p.k. także nie zasługiwały na uwzględnienie.

Rację ma obrońca osk. H. J. (1), że sąd rozstrzygający błędnie wyliczył hipotetyczny przedział czasowy, w którym nastąpiła śmierć pokrzywdzonego (zob. str. 11 uzasadnienia, k. 19265). W trakcie oględzin zwłok na miejscu zdarzenia, lek. med. kryminalnej H. C. określił przypuszczalny czas zgonu na 16 do 22 godzin przed badaniem, licząc od 18.20 dnia 24 sierpnia 1998 r. (vide k. 5106 i k. 5111 odw.). A zatem przypuszczalny czas zgonu określono pomiędzy godz. 20.20 dnia 23 sierpnia 1998 r., a godz. 2.20 dnia 24 sierpnia 1998 r. Tylko że, wykazanie błędnego wyliczenia sądu rozstrzygającego nie ma istotnego znaczenia w sprawie.

Trzeba podkreślić, że były to wstępne wyliczenia nie poprzedzała ich sekcja zwłok i nie znana była wtedy przyczyna śmierci L. F. (1).

Dalsze badania nie pozwoliły na dokładne ustalenie, kiedy mogła nastąpić śmierć pokrzywdzonego, po kilku, kilkudziesięciu minutach czy po kilku godzinach od pozostawienia go przez oskarżonych (por. opinia z k. 5447-5448, k. 16624-16627 i k. 18832 odw. – 18833). Jednak, w ocenie Sądu Apelacyjnego, moment przyjęcia że L. F. (1) zmarł po kilku godzinach od momentu opuszczenia go przez oskarżonych, nie ma wpływu na ustalenie zamiaru obu oskarżonych, a tym samym kwalifikację prawną przestępstwa im przypisanego. Całość argumentacji Sądu Okręgowego przytoczona na stronach 35-37 pisemnego uzasadnienia (k. 19277-19278) zasługuje na uwzględnienie, i Sąd Apelacyjny się do niej odwołuje.

Wystarczy popatrzyć na zdjęcia z miejsca zdarzenia, aby dostrzec to co musieli wiedzieć oskarżeni P. K. (1) i H. J. (1) opuszczając pokój L. F. (1) – liczne ślady krwi na twarzy pokrzywdzonego wynikające z pobicia przez P. K. (1) i sposób skrępowania praktycznie uniemożliwiający samodzielne uwolnienie się ofiary. Obaj oskarżeni zdawali sobie z tego sprawę, skoro w obecności D. P. (1) rozmawiali, czy nie za mocno związali L. F. (1). I właśnie z obawy, że pokrzywdzony może umrzeć, postanowili zadzwonić na policję. A zatem obaj oskarżeni byli świadomi możliwych skutków swojego zachowania.

Sąd Apelacyjny nie zgadza się z oceną sądu rozstrzygającego, że informację o telefonie należało potraktować jako „element linii obrony” (vide str. 38 uzasadnienia, k. 19278 odw.).

Argument, że oskarżeni mogli zostawić przy kneblowaniu możliwość oddychania jest chybiony. Ustalając, że tego nie zrobili – Sąd Okręgowy winien rozważyć, czy oskarżeni chcieli zabić L. F. (1). A przecież słusznie ostatecznie ustalono, że godzili się na jego śmierć. Natomiast argument odnoszący się do sposobu krępowania ofiary nie jest trafny dlatego, że to nie na skutek takiego skrępowania doszło do uduszenia się L. F. (1).

Ustalenie, że doszło do wykonania telefonu na policję po kilku godzinach, w świetle wyjaśnień P. K. (1) i H. J. (1), wspartych zeznaniami (wyjaśnieniami D. P. (1), który jednak pomylił czas, kiedy telefonowano), nie budzi wątpliwości.

Ten telefon, zdaniem Sądu Apelacyjnego, świadczy o pewnym elemencie czynnego żalu oskarżonych. Jednak był on bardzo nieskuteczny, skoro użyte przez P. K. (1) słowa były zdawkowe do tego stopnia, że spowodowały komentarz ze strony oskarżonego H. J. (1) „ciekawe czy zrozumieją”. Oczywiście nieprawdziwy jest ten fragment wyjaśnień H. J. (1), w których sugerował, że rozmowa była dłuższa i bardziej konkretna. Przede wszystkim nie potwierdził tego P. K. (1) (a byłaby to okoliczność korzysta dla niego), nie byłoby przytoczonego wyżej komentarza H. J. (1), wreszcie – trudno założyć, że taka treść rozmowy, przytaczana przez H. J. (1), zostałaby zbagatelizowana przez Policję.

Tak więc wykonanie krótkiego, zdawkowego telefonu należy ocenić na korzyść oskarżonych. Ale jednocześnie świadczy to o świadomości ich obu o tym, w jak ciężkim położeniu pozostawili L. F. (1). Zdaniem Sądu Apelacyjnego, sposób poinformowania ewentualnych osób trzecich, iż pokrzywdzony potrzebuje pomocy dodatkowo przemawiał za uznaniem, że zarówno P. K. (1), jak i H. J. (1) godzili się na śmierć pokrzywdzonego. Dlatego i w tym zakresie, zarzuty obu apelacji nie zasługiwały na uwzględnienie.

W związku z powyższym, także kwalifikacja prawna czynu przypisanego P. K. (1)i H. J. (1) jest prawidłowa, a rozważania prawne zamieszczone na stronach 41 – 43 uzasadnienia (k. 19280 -19281) zyskały pełną aprobatę Sądu Odwoławczego. W świetle ustaleń sądu pierwszej instancji nie było podstaw do zakwalifikowania zachowania żadnego z oskarżonych z art. 156 § 3 kk.

W wyroku z dnia 20 października 2011 r., Sąd Okręgowy przyjął, że oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim zabójstwa L. F. (1) i wymierzył obu oskarżonym kary po 25 lat pozbawienia wolności. Jednocześnie w uzasadnieniu do tego czynu sąd rozstrzygający przyjął, że nie było telefonu jednego ze sprawców na Policję.

Rozpoznając sprawę po raz drugi w zakresie czynu popełnionego na szkodę L. F. (1), wyrokiem z dnia 16 maja 2014 r. Sąd Okręgowy orzekł, że P. K. (1) i H. J. (1) m.in. godzili się na śmierć pokrzywdzonego, a więc dokonali zbrodni z art. 148 § 1 k.k. w zamiarze ewentualnym. Jednocześnie ten sam sąd ustalił, że sprawcy wykonali telefon na Policję.

Powyższe zmiany otworzyły drogę do rozważań, czy kara 25 lat pozbawienia wolności, wymierzona obu sprawcom także za drugim rozpoznaniem sprawy, nie jest zbyt surowa.

Zdaniem sądu Apelacyjnego, obniżenie wymierzonych kar, w świetle opisanych zmian, byłoby logiczne i uzasadnione. Jednak ustawodawca nie dał sądom orzekającym w sprawach o zabójstwa możliwości orzeczenia innej kary niż w granicach podstawowego zagrożenia albo 25 lat bądź dożywotniego pozbawienia wolności.

Zatem Sąd Odwoławczy uznał, że z uwagi na zmianę zamiaru oskarżonych, jak i ustalenie podjęcia przez nich nieskutecznej i nieudolnej próby odwrócenia skutków ich działania, należy obniżyć orzeczone wobec P. K. (1) i H. J. (1) kary do kar po 15 lat pozbawienia wolności. Oczywiście takie kary są, w świetle przytoczonych przez sąd rozstrzygający okoliczności obciążających, karami łagodnymi. Bardziej sprawiedliwymi karami, w świetle ustalonych okoliczności zdarzenia, jak i oceniając sylwetki oskarżonych, byłyby kary zbliżone do kar po 20 lat pozbawiania wolności. Ale, jak wskazano wyżej, takiej możliwości nie stworzył ustawodawca.

Skoro obniżono kary wymierzone oskarżonym, apelacje obu obrońców w tym zakresie okazały się skuteczne.

Ponieważ obaj oskarżeni mają do odbycia długoterminowe kary pozbawienia wolności, nie posiadają majątku i w chwili obecnej nie są odpłatnie zatrudnieni w zakładzie karnym, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych – Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późniejszymi zmianami, zwolnił ich od ponoszenia wydatków za postępowanie odwoławcze i od opłaty za obie instancje.

Orzeczenie o wynagrodzeniu za obronę z urzędu przed Sądem Apelacyjnym znajduje swoje uzasadnienie w art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze w związku z § 14 ust. 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…) – tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 461.