Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIA Ca 1843/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Ewa Zalewska

Sędzia SA– Irena Piotrowska

Sędzia SA – Jacek Sadomski (spr.)

Protokolant: – sekr. sądowy Beata Pelikańska

po rozpoznaniu w dniu 26 września 2014 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Stowarzyszenia (...) w W. i K. J.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda K. J. i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 13 sierpnia 2013 r.

sygn. akt XXV C 1187/10

I oddala obie apelacje;

II koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt VI ACa 1843/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 13 września 2010r. Stowarzyszenie (...) w W. działające na rzecz K. J. wniosło o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. w W. :

1  kwoty 300 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 01.01.2010 r. tj. dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczeń do dnia zapłaty;

2  kwoty 13 585, 98 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów związanych z wypadkiem wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty,

3  kwoty 12 150, 00 zł tytułem opieki nad poszkodowanym wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01.01.2010r. tj. dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczeń do dnia zapłaty,

4  kwoty po 1 650 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 01.01.2010r. tj. dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczeń do dnia zapłaty;

5  kwoty 402 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków za niewykorzystany bilet lotniczy żony wraz z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 01.01.2010r. tj. dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia roszczeń do dnia zapłaty;

6  kwoty 16 718, 23 zł tytułem utraconego dochodu wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty;

7  ustalenie odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku,

8  zwrot kosztów procesowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 5 lipca 2009r. w W. miał miejsce wypadek komunikacyjny, w którym K. J. doznał on obrażeń ciała. Roszczenia dochodzone w tej sprawie mają charakter roszczeń odszkodowawczych z tytułu naprawienia szkody na osobie.

Na rozprawie w dniu 13 stycznia 2011r. K. J. oświadczył, że wstępuje do przedmiotowej sprawy w charakterze powoda (k. 125). Ponadto na rozprawie w dniu 30 lipca 2013r. powód sprecyzował powództwo w zakresie pkt 4 pozwu wnosząc o zasądzenie kwoty 3600 zł wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu, w pozostałym zakresie cofnął pozew ze zrzeczeniem się roszczenia (k. 532).

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. w W. wniosło o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a ponadto ustalenie w wyroku, w przypadku stwierdzenia przez sąd, że pozwany ponosi odpowiedzialność za następstwa zdarzenia z dnia 5 lipca 2009r., ograniczenia obowiązku pozwanego naprawienia szkody do wysokości kwoty 5 000 000 euro ustalonego przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody. W dniu 28 września 2012r. pozwany (...) S.A. w W. zmienił nazwę na (...) S.A. w W. (k. 411- 419).

Wyrokiem z dnia 13 sierpnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda:

-kwotę 137.300 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 września 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia,

-kwotę 2.510,68 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 października 2010 r. do dnia zapłaty tytułem dopłaty odszkodowania do kosztów leczenia,

-kwotę 4882,35 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 września 2010 r. do dnia zapłaty tytułem dopłaty odszkodowania do kosztów opieki,

-kwotę po 1175 zł miesięcznie, płatne z góry do 10 każdego miesiąca za okres od maja 2010 r. do września 2010 r. oraz kwotę po 355 zł miesięcznie, płatne z góry do dnia 10 każdego miesiąca, począwszy od października 2010 – tytułem renty.

Ponadto sąd okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego wobec powoda za mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku z dnia 5 lipca 2009 r. oraz ograniczył odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku do kwoty 5.000.000 EURO, przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody. Umorzył postępowanie co do kwoty 9.985,98 zł, a w pozostałej części powództwo oddalił.

Podstawą wydanego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji.

W dniu 5 lipca 2009r. ok. godziny 4:50 w W. na ul. (...) doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem K. J.. A. T. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki B. nr rej. (...), będąc przy tym w stanie nietrzeźwości- niemniej niż 1,5 promila we krwi, poruszając się w kierunku ul. (...) zjechał na chodnik usytuowany po prawej stronie jezdni, gdzie potrącił znajdującego się na nim pieszego K. J., a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia nie udzielając pokrzywdzonemu pomocy. K. J. w wyniku wypadku doznał obrażeń ciała w postaci rozerwania spojenia łonowego, złamania miednicy, wielopoziomowego złamania podudzia prawego i wstrząsu pokrwotocznego, co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu i powodowało ciężki uszczerbek na zdrowiu, w myśl art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie z dnia 11 lutego 2011r. A. T. został uznany za winnego popełnienia powyższego czynu. Orzeczenie to jest prawomocne.

Sprawca wypadku A. T. w chwili zdarzenia objęty był ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów, na mocy polisy seria (...) na okres od dnia 22 września 2008 roku do dnia 21 września 2009 roku. Bezpośrednio z miejsca wypadku Pogotowie Ratunkowe przewiozło K. J. do Szpitala (...) Oddziału (...) w W., w którym przebywał od dnia 5 lipca do 7 lipca 2009r. U poszkodowanego wówczas rozpoznano złamanie kości miednicy (rozejście stawu krzyżowo- biodrowego prawego), złamanie kości podudzia prawego z przemieszczeniem, złamanie otwarte kości udowej prawej z przemieszczeniem, wstrząs krwotoczny, ostrą niewydolność nerek (torbiel korowa w nerce prawej), stan po nagłym zatrzymaniu krążenia, ostrą niewydolność oddechową, stłuczenie płuc, rany szarpane kończyn dolnych, krwiaki: podbrzusza, pachwiny prawej, moszny, prącia, liczne stłuczenia i otarcia naskórka na całym ciele. W chwili intubacji nastąpiło zatrzymanie krążenia, które spowodowało ustanie efektywnej pracy serca, które przestało bić. Lekarze natychmiast podjęli reanimację, rozpoczęto masaż serca, podano atropinę. Po około 30 sekundach nastąpił powrót czynności serca pacjenta. Kość udową i podudzie prawe ustabilizowano szynami. Drobne rany szarpane na obydwu kończynach dolnych zaopatrzono chirurgicznie. Powód w dniu 7 lipca 2009r. został przewieziony do Oddziału (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) w W., gdzie przebywał do 28 lipca 2009r. Został tam przyjęty w stanie ogólnym ciężkim. W dniu 13 lipca 2009r. przeprowadzono leczenie operacyjne (otwarta repozycja złamania kości piszczelowej prawej, stabilizacja za pomocą dystraktora), zespolenie złamania uda prawego gwoździem udowym prostym. Żywiony był przez sondę żołądkową. Po trzytygodniowym pobycie w Szpitalu (...) przekazano go do Kliniki (...) w O.. W dniu 31 lipca 2009 r. wykonano zabieg operacyjny w postaci implantacji grotów S. w talerze kości biodrowych. Zamontowano mu stabilizator MonoTube oraz wykonano repozycję załamania obręczy miednicy. Po operacji nastąpił u powoda obrzęk prawej kończyny dolnej. W związku z tym wykonano u niego rozszerzoną diagnostykę w kierunku zatorowości płucnej oraz zakrzepicy żył głębokich. Na oddziale przechodził rehabilitację, pionizację i naukę chodzenia o kulach. W dniu 18 września 2009 r. usunięto powodowi stabilizator zewnętrzny MonoTube i w dniu 22 września 2009 r. wypisano do domu z zaleceniem rehabilitacji, poruszania się za pomocą kul, zażywania leków. Powód był hospitalizowany jeszcze kilkakrotnie w szpitalu: w O.: od 19.10.2009 do 24.10.2009r., od 8.12.2009r. do 21.12.2009r., od 16.02.2010r. do 03.03.2010r., od 04.03.2010r. do 14.04.2010r., w W.: od 11.06.2010r. do 15.06.2010r., od 15.06.2010r. do 22.06.2010r., od 28.09.2010r. do 02.10.2010r. Żona powoda odwiedzała go w szpitalu, zaopatrywała we wszystkie niezbędne artykuły higieniczne, lecznicze, medyczne czy wspomagające jego rehabilitację. Żona powoda miała zaplanowany w okresie od 03.08.2009r. do 10.08.2009r. wyjazd do L.. Na skutek wypadku powoda wyjazd ten nie doszedł do skutku. Bilet w wysokości 402 zł nie podlegał zwrotowi. W dniu 15.02.2010r. (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w W. orzekł, że powód od 05.07.2009r. jest w znacznym stopniu niepełnosprawny. Przed wypadkiem z dnia 5 lipca 2009r. powód prowadził sklep (...) oraz firmę usługowo- reklamową (...). Był aktywny zarówno zawodowo, jak i rodzinnie. Jego pasją było żeglarstwo. Posiada patent żeglarza i sternika. Niemal co roku na wakacje wyjeżdżał z rodziną na żagle, zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Po wypadku pływa już tylko jako pasażer. Nie może też już jeździć na nartach, pozostały mu tylko spacery. Boi się prowadzić samochód. Zamknął sklep, pozostawił tylko firmę usługową, którą dalej prowadzi. Jego poziom życia przed wypadkiem można określić jako średni. Rodzinie niczego nie brakowało, wyjeżdżali na wakacje, wybudowali dom. Pozostaje pod opieką lekarzy chirurga ortopedy, diabetologa, kardiologa, odbywa również konsultacje psychologiczno- psychiatryczne. Przed wypadkiem nie był pod stałą opieką żadnego lekarza. Nie ma szansy na odbudowanie u powoda nerwu strzałkowego, który powoduje opadanie nogi i swobodne poruszanie się, w przyszłości będzie musiał mieć najprawdopodobniej założoną endoprotezę biodra prawego. Jak wskazał sąd okręgowy, najtrudniejsze dla powoda było pogodzenie się z własną niepełnosprawnością. W wyniku złamania kości udowej i podudzia po stronie prawej istnieją u powoda wtórne zmiany pourazowe w zakresie obwodowego układu nerwowego tj. objawy uszkodzenia nerwu strzałkowego prawego na wysokości stawu kolanowego. Skutki uszkodzenia nerwu strzałkowego mogą być nieodwracalne. Z tego też powodu u powoda istnieje istotne upośledzenie funkcji kończyny dolnej prawej i zaburzenie funkcji motorycznej i z tego powodu jest niezdolny do pracy wymagającej pozycji stojącej i konieczności poruszania się na nogach. Uszkodzenie części strzałkowej nerwu kulszowego prawego odpowiada 20% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Proces leczenia uszkodzenia nerwu strzałkowego u powoda nie został jeszcze zakończony. Z punktu ortopedycznego uszkodzenie i niedowład nerwu strzałkowego prawego skutkuje znaczną asymetrią chodu z unoszeniem i znacznym zgięciem kończyny dolnej prawej na poziomie stawu kolanowego prawego w fazie wykrocznej chodu. Porażenie nerwu strzałkowego prawego skutkuje powstaniem u powoda utrwalonej stopy końsko- szpotawej neurogennej. Zaburzona jest znacznie funkcja motoryczna stopy polegająca na braku zgięcia czynnego grzbietowego stopy prawej na poziomie stawu skokowego prawego. Brak jest także zgięcia grzbietowego palców stopy prawej. Niepokojący z medycznego punktu widzenia jest objaw ograniczenia biernego zgięcia grzbietowego stopy prawej z pozycji 50 stopniowego przykurczu podeszwowego stopy prawej. Powikłaniem, jakie zauważa się u powoda w związku z przebytym leczeniem złamania kości udowej prawej, jest obecny przykurcz wyprostny stawu kolanowego prawego oraz zmiany przeciążeniowe o typie entezopatii na poziomie krętarza dużego kości udowej prawej. Do grupy powikłań późnych o charakterze trwałym u powoda należy zaliczyć obecność licznych blizn skórnych o charakterze szpecącym na poziomie miednicy, uda prawego stawu kolanowego prawego, podudzia prawego oraz stawu kolanowego lewego. Leczenie obrażeń miednicy, złamanie trzonu kości udowej prawej powikłane stawem rzekomym, złamanie części bliższej kości piszczelowej prawej powikłane zrostem opóźnionym należy uznać za zakończone. Złamanie uda i podudzia prawego nie pozostało bez wpływu na funkcję stawu kolanowego prawego oraz struktur miękkich okolicy stawu biodrowego prawego. Powód wymaga wdrożenia leczenia rehabilitacyjnego z racji stwierdzonego 30 stopniowego przykurczu wyprostnego stawu klanowego prawego. Ze względu na przewlekły stan zapalny kaletek i przyczepów mięśniowych okolicy krętarza dużego prawego, należy wdrożyć u powoda leczenie przeciwzapalne oraz przeciwbólowe. Z punktu widzenia ortopedycznego niepokój wzbudza fakt utrwalenia się przykurczu oraz niedowładu wiotkiego z zakresu nerwu strzałkowego prawego na poziomie wiązadłowo- torebkowym stawu skokowego prawego. Doszło do zmian o typie włóknisto- bliznowatych, głównie tylnej części torebki stawu skokowego górnego prawego, przykurczu na poziomie ścięgna piętowego Achillesa. Wskazuje to na konieczność wdrożenia pilnego leczenia rehabilitacyjnego o typie głównie ćwiczeń redresujących staw skokowy prawy oraz wdrożenia fizykoterapii. Należy także podjąć próbę leczenia uszkodzonego nerwu strzałkowego prawego poprzez zlecenie zabiegów fizykalnych. Powód ponadto powinien pilnie zredukować masę ciała oraz poddać się cyklicznej rehabilitacji z zastosowaniem wybranych zabiegów fizykalnych w połączeniu z kinezyterapią oraz rehabilitacji psychologicznej z psychoterapią. Minimalna częstotliwość dni terapeutycznych (w każdym dniu czas trwania terapii rehabilitacyjnej to około 3 godzin oraz zabiegi fizykalne minimum 3 w danym dniu, dodatkowo masaż i okresowo terapię psychologiczną lub trening relaksacyjny) to minimum 21 w każdym kwartale roku. Po wypadku u powoda rozwinęła się cukrzyca. Z powodu ograniczonej możliwości poruszania się powód przybrał na wadze, co utrudnia jej leczenie. Obecnie przyjmuje leki, prawdopodobnie w przyszłości będzie musiał przyjmować insulinę. Wypadek z dnia 5 lipca 2009r. spowodował u powoda również uraz psychiczny. Jest chwiejny emocjonalnie, męczliwy, ma osłabioną pamięć, trudności w koncentracji uwagi, zaburzenia snu i przykre sny, myśli depresyjne. Zaburzenia psychiczne powoda są zaburzeniami adaptacyjnymi będącymi następstwem urazów i wypadku z dnia 5 lipca 2009r. W związku z powyższym procent długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda wynosi 10%. W następstwie wypadku i doznanego wówczas stresu powód rozwinął szereg objawów, składający się na obraz psychologicznej reakcji adaptacyjnej o wyraźnie depresyjno-lękowym charakterze (z dominującymi: obniżeniem nastroju, natrętnie powracającymi myślami, zaabsorbowaniem swoją sytuacją, zamartwianiem i zaburzeniami snu). W następstwie wypadku powód doznał również utraty pamięci wstecznej, obejmującej okres po roku czasu do wypadku. W aktualnym stanie psychicznym powoda zaznacza się przede wszystkim wyraźne obniżenie jakości życia związane z utraceniem pełni sprawności i poczuciem ograniczeń fizycznych. Psychicznym obciążeniem dla powoda jest także obniżona efektywność poznawcza w zakresie pamięci, której objawy powód zaczął dostrzegać po wypadku. W jego przeżywaniu zaznacza się element postawy lękowej, w związku z myślami o przyszłości. Od momentu wypadku powód wymagał opieki ze strony osób trzecich podczas codziennych czynności w wymiarze 5 godzin dziennie. Wynikało to z początkowo ciężkiego stanu zdrowia a w okresie późniejszym z powodu licznych operacji i reperacji na miednicy, udzie i podudziu prawym. Od dnia 2 października 2010r., czyli od momentu kiedy powód rozpoczął samodzielną lokomocję, wymaga on częściowej opieki ze strony osób trzecich podczas sporządzania zakupów- około 1 godziny dziennie. Konieczne jest także odwożenie powoda na zabiegi rehabilitacyjne. W przypadku urazu o typie złamania tkanki kostnej, jakie miało miejsce u powoda, zaleca się stosowanie wzbogaconej diety bogato- wapniowej, bogato-białkowej z duża ilością witamin, głównie witaminy C oraz D oraz mikroelementów. W późniejszym okresie powód wymagał stosowania specjalnej diety, opartej na dużej ilości łatwo przyswajalnego żelaza, istniała więc konieczność spożywania przez niego mięsa, wątróbki itp. przez okres co najmniej 5 miesięcy. Powód je obecnie dużo bardziej wartościowe posiłki, mięso musi być przeważnie wołowe lub cielęce, musi jeść bardzo dużo warzyw, owoców, serów, bierze także różne suplementy. Powód nie jest zdolny do wykonywania pracy zgodnie z poziomem posiadanych kwalifikacji, czyli właściciela sklepu spożywczego. Schorzenie związane ze znacznym utykaniem, z chodem oraz częstym potykaniem się uniemożliwia wykonywanie mu fizyczno-umysłowej pracy w charakterze sprzedawcy, jest on częściowo, czasowo do 28 lutego 2013r. niezdolny do pracy.

Pismem z dnia 16.11.2009r. powód zwrócił się do (...) S.A. w W. z roszczeniem o naprawienie szkody z tytułu odpowiedzialności cywilnej, wniósł o przyznanie kwoty 280 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 1057 zł tytułem zwrotu poniesionych dotychczas kosztów związanych z wypadkiem, kwoty 2205 zł z tytułu opieki nad poszkodowanym, kwoty 10 000 zł na przyszłe koszty leczenia i rehabilitacji, renty na zwiększone potrzeby w kwocie po 1425 zł miesięcznie, kwoty 402 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów za niewykorzystany bilet lotniczy, kwoty 600 zł tytułem poniesionej straty wynikającej z umowy przedwstępnej najmu jachtu oraz przyjęcia przez (...) S.A. odpowiedzialności za przyszłe skutki wypadku. Pozwany w dniu 11.02.2010r. przyznał powodowi kwotę w wysokości 20 000 zł, wypłaconą 16.02.2010r., wstrzymując wydanie ostatecznej decyzji do czasu otrzymania kolejnych dokumentów i orzeczeń lekarskich. W dniu 12 kwietnia 2010 r. pozwany przyznał powodowi kwotę 62 700 zł tytułem zadośćuczynienia, czyli dopłatę kwoty 42 700 zł oraz łączną kwotę odszkodowań w wysokości 13 146,59 zł. Na sumę odszkodowań składały się następujące kwoty: 4722,56 zł z tytułu poniesionych kosztów dojazdów, 3218,88 zł z tytułu poniesionych opłat parkingowych, kosztów leczenia, uszkodzonych rzeczy, 5205,15 zł z tytułu kosztów opieki (pozapielęgniarskiej) oraz 100 zł miesięcznie z tytułu zalecanej diety wysokobiałkowej. W dniu 23.04.2010r. powód wniósł odwołanie od tej decyzji. Pismem z dnia 8.09.2010r. pozwany poinformował powoda, że przyznał mu kwotę 62 700 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 13 746, 59 zł tytułem odszkodowania. Na kwotę odszkodowań składają się ostatecznie następujące kwoty: 4722,56 zł z tytułu poniesionych kosztów dojazdów, 3218,88 zł z tytułu poniesionych opłat parkingowych, kosztów leczenia, uszkodzonych rzeczy, 5205,15 zł z tytułu kosztów opieki (pozapielęgniarskiej), 100 zł miesięcznie z tytułu zalecanej diety wysokobiałkowej oraz 600 zł z tytułu przedwstępnej umowy wynajmu jachtu.

Mając na uwadze powyższe ustalenia sąd okręgowy wskazał, że odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela nie budzi w tej sprawie wątpliwości i nie była przez pozwanego kwestionowana.

Uzasadniając rozstrzygnięcie w zakresie przyznanego zadośćuczynienia sąd okręgowy wskazał liczne obrażenia doznane przez powoda, m.in. złamanie kości miednicy, złamanie uda i podudzia prawego, które wiązały się z bolesnym leczeniem, a później rehabilitacją. Trwałym następstwem przedmiotowego wypadku jest pojawienie się u powoda także nowych dolegliwości takich jak cukrzyca. Nie ma szansy na odbudowanie u powoda nerwu strzałkowego, który powoduje opadanie nogi i trudności w swobodnym poruszaniu się, potykanie się, a w przyszłości będzie on musiał mieć najprawdopodobniej założoną endoprotezę biodra prawego. Powyższe urazy, jak wskazał sąd okręgowy, wiązały się nie tylko z długotrwałym cierpieniem fizycznym, ale i psychicznym. Powód musiał całkowicie zmienić tryb życia, zrezygnować z hobby - żeglarstwa i pracy. Przez wiele miesięcy był unieruchomiony w łóżku, całkowicie zależny od osób trzecich, zmuszony spać w jednej pozycji. Wypadek spowodował u powoda również uraz psychiczny. Powód jest chwiejny emocjonalnie, męczliwy, ma osłabioną pamięć, trudności w koncentracji uwagi, zaburzenia snu i przykre sny oraz myśli depresyjne. Sąd okręgowy podkreślił przy tym, że powód w żaden sposób nie przyczynił się do powstania szkody. Jak wskazał, powód w chwili wypadku miał 44 lata, był zatem osobą aktywną, pracującą zawodowo. Uszczerbek na zdrowiu u takiej osoby skutkujący koniecznością wieloletniego leczenia i rehabilitacji, która może trwać do końca życia wiąże się ze znacznym poczuciem krzywdy. Krzywda ta bierze się też ze świadomości, że wypadek spowodował trwałą niemożność wykonywania wszystkich normalnych aktywności życiowych, które wymagają sprawności ruchowej. Utrata zdolności do pracy i możliwości samorealizacji oraz czerpania przyjemności z życia wywołuje niewątpliwie silniejsze cierpienia psychiczne u człowieka młodego, niż u człowieka w wieku podeszłym. Głębsze będzie poczucie krzywdy u człowieka, który doznał kalectwa będąc w pełni sił, niż u człowieka dotkniętego ograniczeniami związanymi z wcześniejszą niepełnosprawnością. Wiek powoda w chwili wypadku niewątpliwie wzmaga intensywność jego cierpień. W ocenie sądu okręgowego rozmiar doznanej przez powoda krzywdy jest znaczny, nie ma też większych szans na dalszą poprawę stanu zdrowia - skutki doznanych urazów są trwałe i nie można wykluczyć, że w przyszłości pogłębią się. Z tych wszystkich względów sąd okręgowy uznał za odpowiednie zadośćuczynienie w wysokości 200.000 zł. Po uwzględnieniu kwoty 62 700 złotych wypłaconej uprzednio przez pozwanego daje to dodatkową kwotę 137 300 zł zasądzoną wyrokiem. Uzasadniając datę początkową naliczonych odsetek, sąd okręgowy wskazał, że obowiązek wypłaty przez zakład ubezpieczeń odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, który wyrządził szkodę, powstaje nie z chwilą uprawomocnienia się wyroku karnego ustalającego winę sprawy wypadku, lecz generalnie rzecz biorąc, z chwilą najwcześniejszego, jak to możliwe, wyjaśnienia przez zakład ubezpieczeń okoliczności wypadku. Zakład ten bowiem, zgodnie art. 817 k.c., ma obowiązek, po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku, ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, to znaczy aktywnego, samodzielnego wyjaśnienia okoliczności wypadku i wysokości szkody. Ubezpieczyciel już w dniu 8 września 2010r. oświadczył, iż likwidacja przedmiotowej szkody powoda została zakończona i w związku ze zgłoszonym roszczeniem przyznał powodowi kwotę 62 700 zł tytułem zadośćuczynienia. Tym samym należy uznać, iż w tym momencie ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność i tym samym w ciągu 14 dni winien wypłacić pozostałe świadczenie przysługujące z tytułu wypadku z 5 lipca 2009 roku. Tym samym pozwany pozostaje w opóźnieniu w zakresie wypłaty zadośćuczynienia od dnia 23 września 2010 r.

Uzasadniając rozstrzygnięcie w zakresie roszczeń odszkodowawczych sąd okręgowy wskazał, że na żądane odszkodowanie składało się pięć elementów: zwrot z tytułu wydatków w kwocie 13 585, 98 zł, zwrot z tytułu kosztów opieki w wysokości 12 150 zł, renta na zwiększone potrzeby w wysokości po 1650 zł miesięcznie, kwota 402 zł tytułem zwrotu poniesionych wydatków za niewykorzystany bilet lotniczy przez żonę powoda oraz kwota 16 718, 23 zł tytułem utraconego dochodu. W ocenie sądu okręgowego za udowodnione można uznać wyłącznie wydatki poniesione przez powoda związane z jego leczeniem, na które przedstawił on rachunki tj. koszt leków w wysokości 125, 68 zł (k. 48), dopłata do zakwaterowania i wyżywienia całodobowego pobytu rehabilitacyjnego w wysokości 1050 zł (k. 49), kijki Nordic Walking- 85 zł (k. 50), rower rehabilitacyjny (...) o wartości 1250 zł (k. 51) – w sumie 2510, 68 zł., która to kwota została zasądzona tytułem dopłaty odszkodowania w zakresie kosztów leczenia. Ponadto pozwany nie zajął stanowiska, co do powyższych kwot, uznać więc należało, że nie są one przez niego kwestionowane, zgodnie z art. 230k.p.c. Za nieudowodnione natomiast sąd okręgowy uznał roszczenie powoda z tytułu kosztów przejazdu poniesionych przez jego żonę oraz opłat parkingowych. Kwoty wskazane przez powoda nie zostały w tym zakresie poparte dowodami umożliwiającymi potwierdzenie rzeczywistego poniesienia powyższych wydatków. Przesłuchiwana w charakterze świadka żona powoda D. J. nie potrafiła konkretnie podać ile razy jeździła do męża, jaki był cel tych dojazdów, czy jeździła do męża w odwiedziny, czy w celu sprawowania opieki i pomocy. Powód nie udowodnił także, że przedstawione przez niego dowody opłat parkingowych dotyczyły parkowania przez samochód jego żony. Ponadto, jak wskazał sąd okręgowy, nawet przy założeniu, że małżonka powoda rzeczywiście odwiedzała go w szpitalu tak często jak twierdzi powód, bez wątpienia została powyższa kwota przez niego zawyżona. Z wyliczeń przedstawionych przez powoda wynika bowiem, że O. (...) o pojemności 973 cm, którym jeździła jego żona, spalał na dystansie 100 km 18,57 litrów paliwa. Powyższe dane są sprzeczne zarówno z wiedzą życiową, jak i z wartościami technicznymi ww. pojazdu, które wskazują w cyklu mieszanym spalanie na poziomie 5,3 litra benzyny (k. 81). W związku z tym, w ocenie sądu okręgowego, wypłacone z tego tytułu kwoty przez pozwanego pokrywają faktyczne koszty dojazdów i parkowania poniesione przez D. J. w związku z dojazdami do męża w celu opieki nad nim. Ponadto sąd okręgowy nie uznał za zasadne zwrócenie powodowi kosztów poniesionych na sporządzenie kserokopii dokumentacji uznając, że nie stanowią one normalnego następstwa wypadku, jakiemu uległ powód. Odnosząc się do roszczeń powoda w zakresie zwrotu kosztów opieki, sąd okręgowy uznał je co do zasady za zasadne. Jak wskazał z tego tytułu ubezpieczyciel wypłacił już powodowi kwotę 5205,15 zł (269 dni x 5 h x 3, 67 zł). Sąd okręgowy w tym zakresie zakwestionował wysokość stawki godzinowej przyjętej przez ubezpieczyciela. Jak wskazał, z informacji Ośrodka Pomocy Społecznej w W. wynika, że stawka wynagrodzenia za 1 godzinę opieki podstawowej wynosi 7,50 zł (k. 62). Z tych względów zasadne było przyznanie powodowi dodatkowo kwoty 4 882,35 zł stanowiącej różnicę pomiędzy należną powodowi kwotą 10 087, 50 zł (7,5 zł x 269 dni x 5 h) a wypłaconą przez pozwanego kwotą 5205, 15 zł. Na podstawie art. 444 § 2 k.c. sąd okręgowy uwzględnił w części żądanie powoda odnośnie renty na zwiększone potrzeby, które obejmują: wydatki na zakup leków, maści, itp., wydatki na opiekę, wydatki na dojazdy na wizyty i rehabilitację oraz wydatki z tytułu diety. Zważywszy, że potrzeby te ulegały zmianie w czasie, sad okręgowy zróżnicował wysokość przyznanej renty. Ponadto za niezasadne sąd okręgowy uznał roszczenie o zapłatę kwoty 402 zł tytułem odszkodowania za poniesiony wydatek w postaci niewykorzystanego biletu lotniczego. Jest to bowiem szkoda żony powoda a nie samego powoda, co oznacza, że ubezpieczyciel za nią nie odpowiada. W końcu za całkowicie nieudowodnione przez powoda sąd okręgowy uznał roszczenie o zapłatę z tytułu zwrotu utraconego dochodu. Sąd okręgowy ponadto ustalił odpowiedzialność pozwanego na przyszłość zarazem ograniczając jego odpowiedzialność do kwoty 5.000.000 EURO przy zastosowaniu kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski, obowiązującego w dniu wypadku. Rozstrzygając o kosztach procesu sąd zastosował reguły z art. 100 k.p.c. dokonując stosunkowego rozdzielenia tych kosztów.

Apelacje od wydanego wyroku zostały wywiedzione przez obie strony.

Strona powodowa zaskarżyła wyrok sądu okręgowego w części oddalającej roszczenie powoda co do kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz oddalającej roszczenie odszkodowawcze o zwrot kosztów dojazdu w kwocie 7.434.15 zł, a także rozstrzygnięcie o kosztach procesu w części obciążającej powoda kwotą 10.336 zł tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu.

W apelacji strony powodowej podniesione zostały zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną interpretację pojęcia „odpowiedniej sumy" tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i w konsekwencji zasądzenie zbyt niskiej kwoty zadośćuczynienia oraz naruszenie art.444 k.c. poprzez nieuwzględnienie wszystkich poniesionych przez powoda kosztów, a także naruszenie art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez obciążenie powoda opłatą od pozwu w wysokości 10.336,00 zł, od której powód był zwolniony. Skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie na rzecz powoda dodatkowo kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 7.434,15 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów dojazdu wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 23 września 2010r. do dnia zapłaty, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana zaskarżyła wyrok sądu okręgowego w części zasądzającej kwotę 100.000,00 zł. z ustawowymi odsetkami płatnymi od dnia 23 września 2010r. do dnia zapłaty tytułem dopłaty zadośćuczynienia za skutki wypadku z dnia 5 lipca 2009 r. oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach w części nakazującej pobrać od pozwanego kwotę 11.896,08 zł. tytułem uzupełnienia nieuiszczonej opłaty od pozwu i uzupełnienia wydatków. W apelacji pozwanego zawarty został zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę jest kwota 200.000,00 zł, podczas gdy kwota ta jest rażąco wygórowana biorąc pod uwagę okoliczność, że ustalony uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi łącznie 30% i wynika z uszkodzenia części strzałkowej nerwu kulszowego prawego (20% uszczerbku na zdrowiu), a leczenie nie zostało jeszcze zakończone i może nastąpić dalsza poprawa stanu zdrowia powoda oraz z zaburzeń adaptacyjnych (10% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda). Ponadto powód nie wykazał, jakie utracił szanse życiowe. Skarżący podniósł również zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez sąd okręgowy granic swobodnej oceny dowodów polegające na uznaniu, że kwota 200.000,00 zł. stanowi odpowiednią sumą zadośćuczynienia za doznaną przez powoda krzywdę oraz uznaniu, że cukrzyca powoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 5 lipca 2009r. i zaliczeniu jej do schorzeń, które mają wpływ na określenie należnego powodowi zadośćuczynienia. Skarży wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i oddalenie w tej części powództwa.

Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Obydwie apelacje są niezasadne.

Na wstępie wskazać należy, że sąd okręgowy poczynił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym opinie biegłych, prawidłowe ustalenia faktyczne, które zostały należycie przedstawione i uzasadnione w motywach wydanego rozstrzygnięcia. Ustalenia te nie zostały zresztą zakwestionowane przez strony w złożonych apelacjach. Strona powodowa ograniczyła się wyłącznie do podniesienia w apelacji zarzutów naruszenia prawa materialnego. Strona pozwana z kolei wprawdzie formalnie podniosła zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jednakże z treści wywodów wynika, że w tym zakresie kwestionuje ona w istocie oceny prawne sądu pierwszej instancji dotyczące ustalenia należytej wysokości zadośćuczynienia (art. 445 k.c.) oraz istnienia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodowym a wskazanymi w apelacji skutkami (art. 361 § 1 k.c.). W efekcie podzielając ustalania faktyczne dokonane przez sąd okręgowy, sąd apelacyjny przyjmuje je za własne i czyni podstawą dalszych rozważań w tej sprawie.

Zasadnicze zarzuty zawarte w obu apelacjach koncentrują się wokół wysokości przyznanego w tej sprawie zadośćuczynienia pieniężnego.

W tym zakresie w pierwszej kolejności wskazać należy, że stanowiąca przedmiot kompensacji w ramach zadośćuczynienia pieniężnego krzywda moralna stanowi uszczerbek niemajątkowy, który ze swej istoty nie przekłada się wprost na określoną wartość majątkową. W efekcie wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością i przy zastosowaniu tych samych kryteriów oceny, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Dał temu wyraz ustawodawca wskazując w art. 445 i 448 k.c., że wysokość przyznanego zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”, zaś samo ustalenie owej odpowiedniej kwoty, stanowiącej właściwą kompensację krzywdy, pozostawione zostało uznaniu sądu. Tym samym instytucja zadośćuczynienia zaliczana jest do sfery prawa sędziowskiego, w której istnieje stosunkowo szeroki zakres uznania sądu, zobowiązanego do określenia wysokości należnego zadośćuczynienia przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych danego przypadku. Konsekwencją tego jest z kolei pogląd obecny w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zgodnie z którym szeroki zakres swobody sędziowskiej przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ogranicza możliwość ingerencji w tę ocenną sferę przez instancję odwoławczą. W efekcie skuteczne zakwestionowanie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia możliwe jest jedynie wówczas, gdy zaskarżone orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania tego świadczenia, w szczególności zaś wysokość przyznanego zadośćuczynienia pozostaje w wyraźnej dysproporcji do rozmiaru wyrządzonej krzywdy (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego; z dnia 15 września 1999 r., sygn. akt III CKN 339/98, z dnia 17 stycznia 2001 r., sygn. akt II KKN 351/99, z dnia 4 lipca 2002 r., sygn. akt I CKN 837/00, z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 42/07, z dnia 8 sierpnia 2007 r., I CSK 165/07).

Żadna z wniesionych apelacji nie wykazała skutecznie, że zasądzone przez sąd okręgowy świadczenie w postaci zadośćuczynienia pieniężnego pozostaje w istotnej dysproporcji z rozmiarem krzywdy poniesionej przez powoda, a tym samym w sposób nienależyty realizuje zasadniczą funkcję zadośćuczynienia, to jest funkcję kompensacyjną. Sąd okręgowy ustalając wysokość należnego w tej sprawie zadośćuczynienia uwzględnił wszystkie istotne okoliczności podmiotowe i przedmiotowe sprawy. Miał więc na uwadze zarówno sam dramatyczny przebieg zdarzenia szkodowego (najechanie powoda idącego chodnikiem przez pijanego kierowcę), jak i bezpośrednie skutki wypadku powodujące rozległe i poważne obrażenia ciała powoda i bezpośrednie zagrożenie jego życia (zatrzymanie akcji serca, podjęte czynności reanimacyjne). Trafnie, wyznaczając zakres krzywdy podlegającej kompensacji, sąd okręgowy wskazał na cierpienia fizyczne i niedogodności towarzyszące powodowi przez długi okres czasu po wypadku, wieloletni proces leczenia i rehabilitacji. Zasadnie sąd okręgowy uwzględnił również, że powód nie odzyskał pełnej sprawności poruszania się (uszkodzenie nerwu strzałkowego prawego na wysokości stawu kolanowego skutkujące upośledzeniem funkcji kończyny dolnej prawej i zaburzeniem funkcji motorycznej), zaś rokowania w tym zakresie nie są pomyślne – w przyszłości będzie prawdopodobnie konieczne założenie endoprotezy biodra prawnego. W efekcie aktywność życiowa powoda została istotnie zredukowana zarówno w sferze zawodowej, jak i w sferze osobistej. Nie jest możliwe kontynuowanie wcześniejszych, to jest sprzed wypadku, pasji powoda – czynnego uprawiania żeglarstwa i innych sportów. Słusznie sąd okręgowy, oceniając całokształt krzywdy powoda, zwrócił również uwagę na jego obecny stan psychicznych wyrażający się w poczuciu zniechęcenia, utraty szans życiowych (powód jest chwiejny emocjonalnie, męczliwy, ma osłabioną pamięć, trudności w koncentracji uwagi, zaburzenia snu i przykre sny, myśli depresyjne). Wypadek i jego następstwa skutkowały bowiem trwałą niemożnością wykonywania wcześniejszych aktywności życiowych powoda, które wymagają sprawności ruchowej. Jak sam powód wskazał w toku przesłuchania przed sądem pierwszej instancji, najgorsza dla niego, jako dla człowieka relatywnie młodego, jest świadomość, że jest on osobą niepełnosprawną.

Strony w złożonych apelacjach nie podważyły skutecznie ustaleń sądu pierwszej instancji co do zakresu krzywdy i koniecznej w tym zakresie kompensacji.

Powód ograniczył się w istocie do polemiki z wysokością zasądzonej przez sąd okręgowy kwoty, wskazując, że kwota ta powinna być o 30.000 zł. wyższa. Nie wskazał jednak jakichkolwiek okoliczności, które nie byłyby przedmiotem ocen i rozważań sądu pierwszej instancji, a które wskazywałyby na wyższy stopień krzywdy niemajątkowej, aniżeli ustalona przez sąd okręgowy.

Pozwany z kolei w złożonej w tym zakresie apelacji zakwestionował zasadność przypisania mu odpowiedzialności za chorobę cukrzycową, która wystąpiła u powoda po wypadku, a także wskazał, że łączny uszczerbek na zdrowiu, ustalony przez biegłych w tej sprawie, wyniósł jedynie 30 %.

Podzielić należy stanowisko powoda, że choroba cukrzycowa nie pozostaje w związku koniecznym z wypadkiem komunikacyjnym powoda. Tym niemniej skutki tego wypadku, w szczególności ograniczone możliwości poruszania się przez powoda, a także jego stan depresyjny, stanowiły bez wątpienia okoliczności sprzyjające wystąpieniu i rozwinięciu się tej choroby. Tym samym uzasadnione było również uwzględnienie tego faktu, tak jak i wszystkich innych okoliczności sprawy, przy ocenie całokształtu obecnej sytuacji życiowej powoda.

Z kolei sama procentowo wyrażona wysokość łącznego uszczerbku na zdrowiu nie stanowi okoliczności, która nakazywałyby automatyczną redukcję przyznanego powodowi zadośćuczynienia. Bez wątpienia jest to pewien element o walorze obiektywizującym stopień doznanego uszczerbku na zdrowiu, jednakże pozbawiony jest on cechy normatywności, a tym nie ma dla sądu charakteru wiążącego. Wbrew zarzutom skarżącego również ten element uwzględniony został w rozważaniach sądu pierwszej instancji i miał wpływ na ocenę krzywdy powoda podlegającej naprawieniu.

Strona pozwana w ramach zaskarżenia samej wysokości zadośćuczynienia kwestionowała również datę zasądzenia odsetek od zadośćuczynienia z tytułu opóźnienia. Podzielić należy wywód skarżącego co do braku jednolitego stanowiska w tym zakresie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Fakt ten wynika z tego, że nie jest możliwe ustalenie jednej generalnej zasady co do terminu, od którego należy liczyć odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie tego zadośćuczynienia, może się bowiem różnie kształtować w zależności od okoliczności konkretnej sprawy (zob. w szczególności uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10).

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie można podzielić zarzutu pozwanego co do konieczności zasądzenia odsetek ustawowych od zadośćuczynienia od daty wyrokowania. Wbrew wywodom skarżącego wyrok sądu zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, a jedynie deklaratywny. Zobowiązanie do naprawienia szkody (krzywdy) powstaje bowiem nie na skutek orzeczenia sądowego, a w wyniku nastąpienia zdarzenia szkodowego. Wyrok sądowy jedynie to zobowiązanie ostatecznie konkretyzuje poprzez rozstrzygnięcie ewentualnych kwestii spornych, jakie w tym zakresie powstały pomiędzy poszkodowanym a podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody. Ponadto, co w okolicznościach rozpoznawanej sprawie jest argumentem rozstrzygającym, obowiązek naprawienia przez ubezpieczyciela szkody powstałej na skutek wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego został uregulowany w przepisach szczególnych, precyzujących tryb ustalenia zarówno samego uszczerbku, jak i wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania (zadośćuczynienia). Odwołać należy się w tym zakresie do regulacji zawartych w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 329). Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Według zaś art. 14 ust. 2, w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w art. 14 ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Tym samym przepis art. 14 ustawy stanowi regulację szczególną w stosunku do ogólnej zasady, zgodnie z którą świadczenie odszkodowawcze staje się wymagalne po wezwaniu podmiotu zobowiązanego przez poszkodowanego do spełnienia tego świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Koncepcja przyjęta w tej sprawie przez sąd okręgowy jest więc prawidłowa, zaś wbrew zarzutom skarżącego, nie stanowi również przeszkody dla jej zastosowania funkcja kompensacyjna przyznanego zadośćuczynienia pieniężnego.

Bezzasadne są pozostałe zarzuty zawarte w apelacji powoda. Sąd okręgowy oddalając roszczenie co do kwoty 7.434,15 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu i parkowania wskazał, że roszczenie to nie zostało udowodnione. W istocie zgłoszone w tym zakresie roszczenie opierało się jedynie na twierdzeniach strony powodowej i przedstawionych przez nią zestawieniach. Twierdzenia te nie zostały poparte dowodami umożliwiającymi potwierdzenie rzeczywistego zakresu poniesionych wydatków. Trafnie sąd okręgowy podważył przy tym przydatność zeznań żony powoda oraz zasadnie nie zastosował przelicznika kilometrowego proponowanego przez stronę powodową wskazując, że z wyliczeń powoda, opartych na tym przeliczniku wynika, że O. (...) o pojemności 973 cm , którym poruszała się żona powoda, spalałby na dystansie 100 km 18,57 litrów paliwa. Przyjęcie tego wyliczenia byłoby sprzeczne zarówno z wiedzą życiową, jak i z wartościami technicznymi tego pojazdu. Również doliczenie tzw. amortyzacji pojazdu nie uzasadniało przyjęcia współczynnika proponowanego przez powoda. Zaznaczyć przy tym należy, że współczynniki wynikające z rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, stanowią wartości maksymalne. Zważywszy na pojemność silnika pojazdu małżonki powoda i wartości techniczne tego pojazdu, brak było podstaw od oparcia się na maksymalnym współczynniku wynikającym ze wskazanego rozporządzenia.

W końcu bezzasadnie strona powodowa zarzuca naruszenie przez sąd okręgowy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Sąd okręgowy o kosztach procesu w tej sprawie, mając na uwadze częściowe jedynie uwzględnienie żądań pozwu, orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Konsekwencją tego było zastosowanie w stosunku do nieuiszczonych kosztów sądowych regulacji wynikającej z art. 113 u.k.s.c. i tym samym nakazanie ściągnięcia z zasądzonego na rzecz powoda roszczenia kwoty w takiej proporcji, w jakiej przegrał on sprawę. Fakt, że pozew pierwotnie został w tej sprawie wniesiony przez organizację społeczną, zwolnioną z kosztów sądowych, niczego w powyższym zakresie nie zmienia. Tym samym zarzut naruszenia art. 113 u.k.s.c. jest bezzasadny.

Mając powyższe na uwadze sąd apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje, znosząc pomiędzy stronami kosztami postępowania odwoławczego na podstawie art. 100 k.p.c.