Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 5 LISTOPADA 2003 R.
SNO 68/03
1) Właściwy sąd dyscyplinarny osądza wniosek o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej na podstawie stanu
rzeczy istniejącego w dacie powzięcia wiadomości o okolicznościach
dopuszczenia się przestępstwa przez sędziego, dodatkowo uwzględniając
jedynie podjęte w sprawie czynności „niecierpiące zwłoki” w rozumieniu
art. 80 § 1 zdanie ostatnie Prawa o u.s.p.
2) Rzeczpospolita Polska powierza sędziom jedynie imperium w
zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości, co nie oznacza, że
rezygnuje z innych artybutów władzy państwowej, w tym ze ściągania
należności publicznoprawnych od obywateli pełniących funkcje
sędziowskie.
Przewodniczący: sędzia SN Rafał Malarski.
Sędziowie SN: Teresa Bielska-Sobkowicz, Zbigniew Myszka
(sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Rzecznika
Dyscyplinarnego oraz protokolanta, w sprawie sędziego Sądu Apelacyjnego
w związku z zażaleniem obrońców obwinionego na uchwałę Sądu Apelacyjnego
– Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 lipca 2003 r., sygn. akt (...) podjął uchwałę:
u t r z y m u j e w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę, a kosztami
postępowania za drugą instancję obciąża Skarb Państwa.
2
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Okręgowy wystąpił w dniu 10 maja 2002 r. z wnioskiem do
Sądu Dyscyplinarnego o wydanie uchwały zezwalającej na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Apelacyjnego w związku z
uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstw polegających na tym, że:
1) w dniach 21 i 23 października 1996 r. w A. i B. poprzez wprowadzenie
w błąd organów celnych co do rzeczywistej wartości samochodu marki
Mercedes 560 SE i przedstawienie do odprawy celnej rachunku numer
400373 z dnia 21 października 1996 r. i opiewającego na kwotę 5.180
DM, który to rachunek nie odzwierciedlał faktycznie uiszczonej ceny za
ten pojazd, zamiast rachunków o numerach 400373a i 400373b z dnia
21 października 1996 r. na kwotę łączną 27.000 DM dokumentujących
faktyczną cenę pojazdu, naraził Skarb Państwa na uszczuplenie
należności celnych w kwocie nie mniejszej niż 11.086,00 PLN oraz
podatkowych z tytułu podatku akcyzowego – w kwocie 10.376,00 PLN
i podatku importowego – w kwocie nie mniejszej niż 1.538,00 PLN,
przy czym doszło do uszczuplenia należności celnych i podatkowych w
podanych powyżej kwotach,
tj. o przestępstwo z art. 80 § 1 u.k.s. w zw. z art. 94 § 1 u.k.s. w zw. z art. 5
u.k.s.;
2) w dniach 21 i 23 października 1996 r. w A. i B. działając w krótkich
odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, poprzez
przedstawienie do odprawy celnej przekazowej i ostatecznej rachunku
nr 400373 z dnia 21 października 1996 r. opiewającego na kwotę 5.180
DM, który faktycznie nie odzwierciedlał uiszczonej ceny samochodu
marki Mercedes 560 SE, zamiast rachunku o numerach 400373a
i 400373b z dnia 21 października 1996 r. na kwotę 27.000 DM –
dokumentujących faktyczną cenę tego pojazdu, podstępem wprowadził
3
w błąd funkcjonariuszy organów celnych, a w konsekwencji wyłudził
poświadczenie nieprawdy w postanowieniu Urzędu Celnego – Oddziału
Celnego, a dnia 21 października 1996 r. o przekazaniu sprawy nr
110801/064191 oraz w dowodzie odprawy celnej nr DOC BA 208481
gdzie przyjęto, iż wartość przedmiotowego pojazdu wynosi 5.180 DM,
zamiast jego rzeczywistej wartości wynoszącej 27.000 DM,
tj. o przestępstwo z art. 272 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Do rozpoznania wniosku mocą decyzji Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego z dnia 25 czerwca 2003 r. PDW wyznaczony został Sąd
Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny, który uznał, że przedstawiony przez
Prokuratora Okręgowego materiał procesowy stanowi wystarczającą podstawę
do uwzględnienia wniosku w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego
Sądu Apelacyjnego do odpowiedzialności karnej sądowej. Przepis art. 80
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych nie
określa przesłanek, od których uzależnione jest rozstrzygnięcie Sądu
Dyscyplinarnego. Podstawowym warunkiem podjęcia uchwały zezwalającej na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej jest zebranie
danych, które zawierają dostateczne podstawy do przedstawienia sędziemu
zarzutu popełnienia przestępstwa (por. uchwała Sądu Dyscyplinarnego z dnia 18
marca 1998 r., SD 5/97). Także w innych judykatach zwraca się uwagę na to, że
chodzi o zebranie takich dowodów, które dostatecznie uzasadniają podejrzenie
popełnienia przestępstwa przez sędziego (tak np. uchwała z dnia 17 listopada
1996 r., sygn. akt SD 40/96; postanowienie z dnia 15 maja 1998 r., sygn. akt SD
4/98).
Sąd Dyscyplinarny poddał ocenie zebrane dowody właśnie pod kątem
sprawdzenia, czy w sposób dostateczny uzasadniały przedstawienie sędziemu
Sądu Apelacyjnego opisanych we wniosku zarzutów.
Bezsporne w tej sprawie jest, że obwiniony sędzia w dacie podanej w pkt 1
zarzutu wprowadził na polski obszar celny samochód marki Mercedes 560 SE
4
zakupiony w Niemczech. Do odprawy celnej przekazowej przedstawił rachunek
zakupu z dnia 21 października 1996 r. nr 400373, kartę pojazdu nr (...),
dokument Eur. 2 nr A 261800 oraz dokument „Wspólnota Europejska” nr (...).
W oparciu o rachunek nr 400373 opiewający na kwotę 5.180 DM przyjęto taką
wartość celną samochodu i stanowiła ona podstawę do naliczenia należności
celno-podatkowych. Sporządzone w toku odprawy celnej dokumenty w dalszej
kolejności stanowiły podstawę do rejestracji pojazdu w Wydziale Komunikacji,
w którym zarejestrowany został pod nr (...)8886.
Powzięcie w miesiącu marcu 1998 r. przez Graniczną Placówkę Kontroli
Straży Granicznej informacji o nabyciu owego pojazdu za cenę wyższą od
zadeklarowanej przez obwinionego sędziego w toku odprawy celnej oraz
ujawnienie dotychczas nieznanych rachunków o numerach 400373a i 400373b,
z których wynikało, że łączna cena zakupu samochodu Mercedes 560 SE
wyniosła 27.000 DM, spowodowało wznowienie prawomocnie zakończonego
postępowania celnego i podjęcie działań wyjaśniających rzeczywisty przebieg
transakcji.
W związku z kwestionowaniem przez sędziego Sądu Apelacyjnego
autentyczności ujawnionych rachunków i twierdzeniem, iż rachunek 400373
opiewający na kwotę 5.180 DM był jedynym jaki otrzymał i przedstawił na
granicy do odprawy celnej oraz, że tyle wynosiła cena zakupu ww. pojazdu,
postępowanie prowadzone przez Prokuratora Okręgowego wymagało
uzupełnienia. Stało się to konieczne tym bardziej, że właściciel firmy, w której
samochód został nabyty O.S. złożył oświadczenie potwierdzające wyjaśnienia
przedstawione na ten temat przez sędziego Sądu Apelacyjnego.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny w uchwale z dnia 17 stycznia 2002 r., sygn. akt
(...) uchylającej uprzednio zaskarżone orzeczenie i przekazującej sprawę
Prokuratorowi do uzupełnienia wskazał jakiego rodzaju czynności należy
przeprowadzić, by zweryfikować twierdzenia sędziego, oświadczenie O.S. oraz
zeznania świadka R.J. – co do rzeczywistej ceny zakupu pojazdu, zwłaszcza że
5
wymieniony świadek zeznał, że obwiniony sędzia zakupił samochód za 27.000
DM. Przeprowadzone przez Prokuratora dowody, w zakresie dalej idącym niż
to, co zalecił Sąd, uzupełniły postępowanie w pełnym zakresie. Zdaniem Sądu
Dyscyplinarnego istniejące wątpliwości co do ceny zakupu samochodu marki
Mercedes 560 SE zostały wyjaśnione w stopniu dostatecznie uzasadniającym
przedstawienie sędziemu zarzutów popełnienia czynów opisanych we wniosku.
Za taką oceną przemawiają między innymi takie dowody, jak:
- zeznania świadka O.S. (k. 436 – 440 t. III), który po zapoznaniu się
z całością dokumentów transakcji stwierdził, że: „pojazd w owym
czasie został sprzedany panu sędziemu za cenę 27.000 DM. Wynika
to jeszcze z posiadanych przez nas kopii rachunków 400373a
i 400373b”;
- zeznania świadka R.J. – pracownika firmy – (k. 450 – 452), który
potwierdził po raz drugi, że samochód został sprzedany panu
sędziemu za 27.000 DM;
- zeznania świadka E.M. – pracownicy księgowości firmy – (k. 481 –
482), która po okazaniu jej dowodu kasowego (k. 479) potwierdziła
autentyczność swojego podpisu na tym dokumencie, a zarazem
otrzymanie w dniu 21 października 1996 r. gotówki w kwocie
27.000 DM, a także objaśniła zapisy na rachunkach o numerach
400373a i 400474b. Świadek wyraziła też pewność, że otrzymana
przez nią kwota 27.000 DM „dotyczyła sprzedaży pojazdu 560 SE
panu sędziemu”.
Wyżej powołane dowody osobowe w powiązaniu z dokumentami takimi,
jak rachunki o numerach 400373a i 400373b oraz dowód kasowy przemawiają
z dużym prawdopodobieństwem za tym, że obwiniony sędzia zapłacił za
samochód Mercedes 560 SE kwotę 27.000 DM, a nie 5.180 DM. Rachunek nr
400373 opiewający na tę ostatnią kwotę – przedłożony do odprawy celnej –
dotyczył wyłącznie zapłaty za wyposażenie dodatkowe samochodu, a zatem nie
6
odzwierciedlał łącznej ceny zakupionego pojazdu. Rachunek ten nie mógł być
więc wystarczającym dokumentem służącym do dokonania całkowitej odprawy
celnej przywozowej samochodu, a co za tym idzie jedyną podstawą do
naliczenia należności celnych i podatkowych.
Oczywiście zebrany dotychczas materiał dowodowy będzie podlegał
weryfikacji w toku dalszego postępowania. Rzeczą Sądu Dyscyplinarnego
orzekającego w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej jest wyłącznie odpowiedź na pytanie, czy zebrane
dotychczas dowody w dostatecznym stopniu uzasadniają przedstawienie
sędziemu zarzutów popełnienia czynów zabronionych i tu ocena Sądu jest
pozytywna. W niniejszej sprawie dotyczy to zarówno zarzutu pierwszego, jak i
zarzutu drugiego, który jest konsekwencją czynu opisanego w pkt 1 wniosku. Z
tych przyczyn Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny podjął uchwałę o
zezwoleniu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sądowej obwinionego
sędziego Sądu Apelacyjnego.
Jednocześnie Sąd Dyscyplinarny nie podzielił wniosku końcowego
Rzecznika Dyscyplinarnego o zawieszenie sędziego w czynnościach
służbowych, sygnalizując, że skoro według oświadczenia Rzecznika
Dyscyplinarnego złożonego przed Sądem wynika, iż przeciwko sędziemu nie
podjęto postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, to mimo
uchylenia immunitetu, Sąd Dyscyplinarny nie mógł zastosować art. 129 § 2
u.s.p., czyli wydać uchwały o zawieszeniu w czynnościach.
W zażaleniu na tę uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego
obrońcy sędziego podnieśli następujące zarzuty:
1) błąd w ustaleniach przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na
błędnym ustaleniu, iż rzeczywista cena uiszczona za samochód marki
Mercedes Benz 560 SE wynosiła 27.000 DM w sytuacji, gdy w aktach
sprawy znajduje się wycena rzeczoznawców PZMot–u, ustalająca – po
7
badaniu – wartość przedmiotowego samochodu na kwotę 23.100 zł
brutto (z czego cło wynosi 10.500 zł),
2) obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść
rozstrzygnięcia, w szczególności:
a) art. 128 u.s.p. w zw. z art. 7 k.p.k. polegającą na dokonaniu
selektywnej, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania,
wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oceny materiału
dowodowego, a wyrażającej się w:
- pominięciu znaczenia dokumentu SAD nr (...), który
potwierdza treść przedstawionego przez pana sędziego
rachunku 400373, opiewającego na kwotę 5.180 DM,
- pominięciu znaczenia tego, iż świadek R.J., w pierwszych
swych zeznaniach (k. 230) wskazał, iż „rachunek 373 ze
względów księgowych musiał być zmieniony na rachunek
373b”, co sugeruje, iż zmiana rachunku nastąpiła w dniu 24
października 1996 r., a zatem już po sprowadzeniu pojazdu na
polski obszar celny, po dokonaniu ostatecznej odprawy celnej i
zarejestrowaniu pojazdu oraz, tego iż złożył on ewidentnie
nieprawdziwe zeznanie jakoby faktura 400373 „została
rozpisana” na faktury 400373a i 400373b, skoro ewidentnym
jest, że została ona powielona; nadto dokument SAD nr (...)
dotyczył faktury 400373, a nie żadnej z faktur o dodatkowym
oznaczeniu literowym,
- bezkrytycznym zaakceptowaniu tłumaczenia O.S. powodów
podpisania oświadczenia, w którym potwierdza on, iż
samochód sprzedany był za kwotę 5.180 DM; w szczególności
nie do przyjęcia jest twierdzenie o rzekomej omyłce, albowiem
znał on treść rachunku 400373 z własną odręczną adnotacją o
pokwitowaniu odbioru pieniędzy w kwocie 5.180 DM;
8
przyjęcie takiego tłumaczenia oznaczałoby, iż O.S. nie
otrzymał tych pieniędzy, a tego on nie twierdzi; oczywistym
jest, iż w chwili podpisania oświadczenia, przynajmniej od
dnia 19 grudnia 2000 r., O.S. znał treść dokumentu SAD nr (...)
– wynika to z jego zeznań (k. 437),
- zbagatelizowaniu tego, iż świadek O.S. potwierdził otrzymanie
jedynie kwoty 5.180 DM oraz, iż jego zeznania nie
potwierdzają wersji forsowanej przez Prokuratora oraz, iż
wskazał on, że wpisanie późniejszej daty zamówienia niż daty
sprzedaży „nie ma sensu” (k. 437),
- zbagatelizowaniu znaczenia tego, iż kwit kasowy opiewający
na kwotę 27.000 DM sporządzony został i opieczętowany datą
24 października 1996 r., a pieniądze te zostały wpłacone przez
pana R.J., względnie innego pracownika (k. 482 – zeznania
księgowej E.M.), a informacje te czerpie ona od R.J. względnie
innego pracownika, a kwit ten nie pochodzi z kasy fiskalnej,
- pominięciu znaczenia tego, iż wysoki rachunek – obrazujący
sprzedaż używanego samochodu – jest podstawą ubiegania się
o upust w macierzystej firmie zajmującej się sprzedażą
samochodów luksusowych i niższą kwotę zapłaty za fakturę,
- pominięciu znaczenia faktu, iż podpis O.S. nie znajduje się na
fakturach 400373a i 400373b,
b) art. 442 § 3 k.p.k. przez zignorowanie przez Sąd Apelacyjny
zapatrywań prawnych oraz wskazań Sądu Odwoławczego
zawartych w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego –
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 17 stycznia 2002 r., WSD
31/01 w niniejszej sprawie, w szczególności poprzez zaniechanie
wyjaśnienia jakie faktury znajdują się w księgach rachunkowych
9
O.S. und Sohn GMBH, kiedy zostały sporządzone, w tym również
poprzez kontrolę ksiąg rachunkowych,
c) art. 128 u.s.p. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. polegającą na rozstrzygnięciu
nie dającej się usunąć wątpliwości – dlaczego nie znajduje się
w firmie O.S. und Sohn GMBH kopia faktur 400373a i 400373b –
na niekorzyść pana sędziego, tym bardziej, iż nie sposób wyjaśnić
celu, dla którego zostały wystawione dwa dokumenty łącznie za
27.000 DM, a nie zostały wystawione do nich dokumenty SAD,
a jednocześnie u sprzedawcy brak dokumentów, którymi
dysponuje pan sędzia nadto, dlaczego w firmie tej nie znajduje się
rachunek 400373 – którego oryginał posiada pan sędzia oraz
dlaczego stworzono następny dokument na kwotę 5.180 DM,
d) art. 128 u.s.p. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. polegającą na wadliwym
ukształtowaniu postępowania karnego w sposób umożliwiający
stosowanie niedozwolonych źródeł dowodowych: prowadzenie
czynności operacyjnych przez Policję w stosunku do sędziego
Sądu Apelacyjnego (akta Prokuratury Okręgowej),
e) art. 128 u.s.p. w zw. z art. 313 k.p.k. przez to, że podjęto uchwałę,
mimo nieustalenia:
- że istnieje w ogóle uzasadnione prawdopodobieństwo
zasadności stawianych zarzutów,
- że podane okoliczności uzasadniają dostatecznie podejrzenie,
że czyn wyczerpuje znamiona przestępstwa i popełnił je pan
sędzia,
- że opisane przez Prokuratora okoliczności wyczerpują
znamiona czynów przewidzianych w zastosowanej
kwalifikacji,
3) obrazę prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 272 k.k.,
polegającą na uznaniu, iż dokumentem w rozumieniu tegoż przepisu
10
może być również orzeczenie organu administracji, będące przecież
samoistnym aktem decyzji w zakresie przedmiotu jego
rozstrzygnięcia, nie poddającym się weryfikacji według kryterium
prawdziwości.
Na tych podstawach wnieśli o:
1) uchylenie zaskarżonej uchwały i wydanie uchwały odmawiającej
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej pana
sędziego,
ewentualnie o
2) uchylenie zaskarżonej uchwały i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, względnie Prokuratorowi
Okręgowemu do uzupełnienia postępowania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Podłożem normatywnym rozpoznania wniosku o pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej sądowej lub administracyjnej jest art. 181 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej i art. 80 § 1 ustawy z dnia 21 lipca 2001 r. – Prawo
o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm., powoływanej
dalej jako p.u.s.p.). Zdanie ostatnie art. 80 § 1 p.u.s.p. precyzuje, że do czasu
wydania uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do tego rodzaju
odpowiedzialności wolno podejmować tylko czynności niecierpiące zwłoki. Za
takie mogą być uznane wyłącznie czynności, których zaniechanie mogłoby
spowodować niepowetowane straty dla zagwarantowania prawidłowego
przebiegu zarówno wstępnych czynności wyjaśniających przesłanki mogące
przemawiać za usprawiedliwionym sporządzeniem i skierowaniem do
właściwego Sądu Dyscyplinarnego wniosku o pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej, jak i niepowetowane przeszkody w zapewnieniu
właściwego przebiegu dalszego ewentualnego postępowania karnego. Oznacza
11
to, że właściwy Sąd Dyscyplinarny osądza wniosek o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej na podstawie stanu rzeczy
istniejącego w dacie powzięcia wiadomości o okolicznościach dopuszczenia się
przestępstwa przez sędziego, dodatkowo uwzględniając jedynie podjęte w
sprawie czynności „niecierpiące zwłoki” w rozumieniu art. 80 § 1 zdanie
ostatnie p.u.s.p.
Ponadto – wprawdzie przepis art. 80 § 2 p.u.s.p. stanowi, że o zatrzymaniu
sędziego niezwłocznie powiadamia się Prezesa Sądu Apelacyjnego właściwego
ze względu na miejsce zatrzymania, to równocześnie z istoty i natury gwarancji
prawnych instytucji immunitetu sędziowskiego wynika, że Prezes Sądu
Apelacyjnego okręgu, w którym służbę pełni sędzia podejrzany o popełnienie
przestępstwa, powinien mieć niezwłoczną wiedzę o prowadzeniu postępowania
wyjaśniającego w sprawie, która jest konieczna nie tylko dla podjęcia
ewentualnych decyzji w zakresie zarządzenia natychmiastowego odsunięcia
takiego sędziego od wykonywania obowiązków służbowych lub zarządzenia
natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych aż do czasu wydania
uchwały przez Sąd Dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc (art. 130 § 1
p.u.s.p.), ale sprzyja także weryfikowaniu lub przeciwdziałaniu podejmowania
innych czynności niż „niecierpiące zwłoki”.
Przenosząc te wstępne spostrzeżenia na grunt rozpoznawanej sprawy –
zdumiewa oczywiście spóźnione powiadomienie Prezesa Sądu Apelacyjnego
przez organy prokuratorskie o prowadzeniu postępowania wyjaśniającego
w sprawie możliwego skierowania wniosku o zezwolenie na pociągnięcie
sędziego Sądu Apelacyjnego do odpowiedzialności karnej z powodu podejrzenia
o popełnienie zarzucanych mu występków karnoskarbowych, a także
zgromadzenie wyników tego postępowania aż w trzech tomach akt
prokuratorskich, których analiza może być postrzegana jedynie formalnie jako
prowadzenie czynności wyjaśniających w sprawie (ad rem), podczas gdy wiele
wątków zebranego materiału może wskazywać na faktyczne prowadzenie
12
postępowania ad personam w stosunku do obwinionego sędziego Sądu
Apelacyjnego. Takie działania rzecz jasna były niedopuszczalne bez
przedstawienia sędziemu zarzutów w rozumieniu art. 313 k.p.k., co nie może
nastąpić bez zezwolenia właściwego Sądu Dyscyplinarnego, tj. przed podjęciem
uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zdaje sobie sprawę, że zgromadzenie tak
obszernego materiału jest w pewnym zakresie skutkiem poprzednich orzeczeń
Sądów Dyscyplinarnych weryfikujących zasadność wniosku o zezwolenie na
pociągnięcie tego sędziego do odpowiedzialności karnej, którym brakowało
determinacji w niezwłocznym zakończeniu tej procedury sądowej w granicach i
na podstawie stanu rzeczy istniejącego w dacie powzięcia wiadomości o
zachowaniach obwinionego sędziego, kwalifikowanych w złożonym wniosku
jako uzasadniające podejrzenie dopuszczenia się zarzucanych mu występków
karno-skarbowych, przy dodatkowym uwzględnieniu jedynie podjętych
czynności o cechach „niecierpiących zwłoki” w rozumieniu art. 80 § 1 zdanie
ostatnie p.u.s.p., zważywszy że całościowa wymowa obowiązujących regulacji
normatywnych w tym względzie wymaga niezwłocznego osądu takiego wniosku
(por. art. 130 i 131 p.u.s.p.).
Pomimo takich krytycznych spostrzeżeń skład orzekający Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego nie może pomijać stanu rzeczy
ustalonego w dotychczasowych procedurach prokuratorskich i dyscyplinarnych,
zważywszy że istota osądu sprawy sprowadza się do zweryfikowania zgodności
z rzeczywistością (realnością) nabycia w październiku 1996 r. przez sędziego
Sądu Apelacyjnego wysokiej klasy używanego, ale bezwypadkowego
samochodu osobowego marki Mercedes SE 560, wyprodukowanego w maju
1990 r. przez koncern o uznanej światowej renomie, o ponadprzeciętnych
parametrach technicznych (silnik o pojemności 5.547 cm i mocy 205 KW/279
KM), o ówcześnie ponadnormatywnych walorach użytkowych (skórzana
tapicerka, podgrzewane siedzenia, roleta tylnej szyby, itp.) za deklarowaną cenę
13
zakupu 5.180 DM, która – już prima facie – w sposób istotny, a nawet
zdecydowany, odbiegała od ekwiwalentnej ceny handlowej, za którą na ogół
uznaje się przeciętną cenę rynkową stosowaną w obrocie rzeczami tego samego
rodzaju lub gatunku, z uwzględnieniem ich stanu i stopnia zużycia. Już w tym
momencie należy podważyć zasadniczy zarzut – w mniemaniu składających
zażalenie – o rzekomym i istotnym błędzie w określeniu rzeczywistej ceny tego
samochodu sprowadzonego przez obwinionego sędziego w okresie 21 – 23
października 1996 r. w świetle przedstawienia przezeń oceny technicznej
Rzeczoznawców – PZM Nr POL/2473/98 z dnia 17 lipca 1998 r. dotyczącej
ustalenia stanu technicznego z wyceną wartości rynkowej tego samochodu na
kwotę 23.100 zł brutto. Tymczasem stan towaru celnego ocenia się na datę
dopuszczenia go do obrotu celnego w dniu dokonania odprawy celnej, co miało
miejsce dnia 23 października 1996 r. Oznacza to, że dostarczona ocena
techniczna samochodu nie pozostającego pod dozorem celnym, która została
sporządzona na zlecenie zainteresowanego sędziego Sądu Apelacyjnego, bez
udziału funkcjonariuszy celnych, po upływie niemal 20 miesięcy od daty
odprawy celnej – nie może mieć istotnego waloru prawnego w zakresie
weryfikowania twierdzeń o rzeczywistej cenie zapłaconej przez niego w
październiku 1996 r. nie tylko ze względu na istotny upływ czasu, ale oczywistą
pewność co do zmienionego stanu eksploatowanego przecież w tym okresie
samochodu, która przekłada się na inną ocenę wartości rynkowej tego
samochodu w terminie późniejszym niż data odprawy celnej.
Warto też sygnalizować, że nabycie rzeczy po zaniżonej cenie może
wywołać rozmaite konsekwencje prawne. Na ogół bowiem zawarcie umowy
sprzedaży powinno następować po ekwiwalentnej cenie rynkowej, za którą
przeważnie uznaje się przeciętną cenę rynkową stosowaną w obrocie rzeczami
tego samego rodzaju lub gatunku, z uwzględnieniem ich stanu i stopnia zużycia
się albo wartość transakcyjną podobnych towarów sprzedanych i
wprowadzonych na polski obszar celny w tym samym lub zbliżonym czasie co
14
towary, dla których ustalana jest wartość celna (art. 26 § 1 ustawy z dnia 9
stycznia 1997 r. – Kodeks celny, jednolity tekst: Dz. U. z 2001 r. Nr 75, poz.
802 ze zm.). Natomiast uzgodnienie innej ceny, zaniżonej w stosunku do tego
rodzaju weryfikowalnych kryteriów, stwarza ryzyko uznania określonej
transakcji nie tylko za tzw. „okazję” handlową, ale również za ukrytą formę
częściowej darowizny, „odpłatę” lub rodzaj „sponsoringu” za niezwiązane z
konkretną transakcją zachowania kontrahenta, na rzecz którego następuje
zaniżenie ceny. Prowadzi to niekiedy do uzasadnionych przypuszczeń, że
zachowania kontrahentów mają na celu lub zmierzają do obejścia przepisów
prawa publicznego (podatkowego, celnego, skarbowego), co może być
kwalifikowane jako zachowanie o cechach czynu przestępczego
i w szczególności prowadzić do możliwego postawienia zarzutów przestępczego
umyślnego nieuiszczenia publicznoprawnych należności celnych lub
podatkowych przez podanie danych niezgodnych z rzeczywistością, które miały
wpływ na zaniżenie wielkości tego rodzaju zobowiązań.
Ryzyka takie podważają stanowisko, które zdaje się prezentować
obwiniony sędzia Sądu Apelacyjnego, jakoby uzgodnienie ceny umowy
sprzedaży było pozostawione wyłącznie nieograniczonej swobodzie
kontrahentów. Tymczasem już regulacje normatywne prawa prywatnego
(cywilnego) mogą dyskwalifikować w całości lub w określonej części ważność
kontraktów cywilnoprawnych sprzecznych z ustawą, a nawet z zasadami
współżycia społecznego albo mających na celu obejście ustawy (art. 58 k.c.).
Swoboda kontraktowa doznaje ograniczeń także w ogólnych przepisach
dotyczących zobowiązań, np. art. 3531
k.c. stanowi, że strony zawierające
umowę mogą wprawdzie ułożyć stosunek prawny według swojego uznania,
byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku,
ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Nawet wówczas, gdy strony umowy sprzedaży nie poddają ustalonej ceny
weryfikacji prawnej (nie ma pomiędzy nimi sporu co do uzgodnionej ceny), to
15
w wielu przypadkach zawarcia umowy sprzedaży po cenie nie odpowiadającej
przeciętnej wartości handlowej określonej rzeczy – weryfikacja prawidłowości
uzgodnionej ceny sprzedaży następuje w postępowaniu podatkowym, celnym
lub skarbowym, gdzie podstawą rozliczeń jest cena nie odbiegająca od
obowiązującej przeciętnej ceny rynkowej przedmiotu określonej transakcji
handlowej. Oznacza to sytuację, w której kupujący rzecz po zaniżonej lub
„okazyjnej” cenie i tak zapłaci należności publicznoprawne nie od „okazyjnej”
umówionej ceny kontraktowej, ale od przeciętnej ceny transakcyjnej (wartości)
rynkowej ustalanej na zasadzie zbliżonej do ekwiwalentności określonego
rodzaju świadczeń. Jeżeli natomiast powstaje spór dotyczący prawidłowego
określenia przeciętnej wartości rynkowej przedmiotu transakcji handlowej, to
jest on weryfikowany w procedurach administracyjnych, które poddają się
kognicji sądowo-administracyjnej. Taki charakter ma też sprawa zawisła przed
Naczelnym Sądem Administracyjnym ze skargi sędziego Sądu Apelacyjnego na
decyzję Prezesa Głównego Urzędu Ceł z dnia 22 marca 2000 r. w przedmiocie
ponownego wymiaru cła [sygn. akt (...)], w której – do czasu osądu zażalenia
obrońców obwinionego sędziego przez Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny –
nie odbyła się jeszcze żadna rozprawa. W tych zakresach warto jednak
sygnalizować, że ponowna decyzja o wymiarze należności celnych, która
została wydana pod dostrzegalną presją organów prokuratorskich prowadzących
czynności wyjaśniające podejrzenie dopuszczenia się występków
karnoskarbowych przez sędziego Sądu Apelacyjnego, nie została oparta na
podstawie i zarzucie wydania poprzedniej decyzji w wyniku przestępstwa (art.
240 § 1 pkt 2 Ordynacji podatkowej), ale z powołaniem się na ujawnienie
istotnych dla sprawy nowych okoliczności faktycznych lub nowych dowodów
istniejących w dniu wydania decyzji nie znanych organowi, który wydał decyzję
(art. 240 § 1 pkt 5 Ordynacji). Natomiast pierwszą decyzję w tym zakresie
funkcjonariusze celni wydali bez jakiejkolwiek próby zweryfikowania
deklarowanej wartości celnej wprowadzonego na polski obszar celny przez
16
obwinionego sędziego wysokiej klasy samochodu osobowego za oczywiście
zaniżoną lub co najmniej mało wiarygodną kwotę 5.180 DM. Tymczasem każdy
obywatel (także sędzia) wprowadzający określoną rzecz, np. samochód, na
polski obszar celny nie tylko powinien prawidłowo i zgodnie z rzeczywistością
deklarować i wypełniać obowiązki celne oraz podatkowe, ale ma równocześnie
prawo do obiektywnej weryfikacji dokonanego zgłoszenia przez
funkcjonariuszy celnych, co może i powinno go uchronić przed możliwością
zakwalifikowania jego zachowań w kategoriach przestępstw karnoskarbowych.
Dlatego w przypadkach oczywistych błędów lub zaniechań funkcjonariuszy
celnych co do właściwego przeprowadzenia odpraw celnych i w razie wykrycia
nowych okoliczności faktycznych lub nowych dowodów istniejących w dniu
wydania decyzji, które mogą świadczyć o zaniżeniu należności celnych lub
podatkowych, urzędy celne – na ogół i tak jak w sprawie obwinionego sędziego
– wznawiają postępowania celne na innej podstawie i zarzucie niż wydanie
decyzji w wyniku przestępstwa (art. 240 § 1 pkt 2 Ordynacji podatkowej), chyba
że okoliczności konkretnej sprawy wskazują na oczywistą przestępczą zmowę
dotyczącą określonej odprawy celnej, co w rozpoznawanej sprawie nie miało
miejsca i nie było objęte zarzutami wniosku o zezwolenie na pociągniecie
sędziego do odpowiedzialności karnej.
Przenosząc te ogólne spostrzeżenia na grunt rozpatrywanej sprawy nabycia
w 1996 r. za kwotę 5.180 DM wysokiej klasy 6-letniego samochodu osobowego
o ponadprzeciętnych parametrach technicznych, o ponadnormatywnym i
postrzeganym jako luksusowe wyposażeniu (skórzana tapicerka, podgrzewane
siedzenia, roleta na tylnej szybie), z przeciętnym przebiegiem 115.000 km, nie
jest zrozumiała linia obrony w postępowaniu o wyrażenie zgody na pociągnięcie
go do odpowiedzialności karnej, która polega na upartym trwaniu sędziego Sądu
Apelacyjnego przy cenie sprzedaży w kwocie 5.180 DM jako jedynie możliwej
przy określeniu i wypełnieniu obowiązków celnych i podatkowych, zważywszy
na istniejący w sprawie materiał dowodowy. Zebrane dotychczas w tej sprawie
17
dowody mają wprawdzie istotne luki, jeżeli idzie o jednoznaczne kwalifikacje
karne, ale prima facie nie rodzą kontrowersji, gdy chodzi o zastosowane zasady
w wymierzaniu dodatkowych opłat celnych i podatkowych z tytułu ewidentnie
zaniżonej ceny transakcyjnej tej klasy samochodu o ponadprzeciętnych
walorach technicznych i ponadnormatywnym wyposażeniu. Wprawdzie
uzyskane kopie zagranicznych dokumentów sprzedaży i kwitów kasowych
mogą budzić pewne niejasności w zakresie motywów i celu wydania tak
licznych dokumentów, a oświadczenia i zeznania współwłaściciela niemieckiej
firmy handlującej samochodami O.S. noszą wyraźne cechy mataczenia w
sprawie, to ostatecznie jednoznaczne i kategoryczne zeznania jego
pracowników, iż sprowadzony przez obwinionego sędziego samochód został mu
sprzedany za kwotę 27.000 DM zdają się potwierdzać oczywiste zaniżenie
wartości celnej i podatkowej sprowadzonego pojazdu, zważywszy na pewność,
że poprzedniemu właścicielowi H.J., który skorzystał z promocji w nabyciu
nowego pojazdu, zaliczono promocyjnie kwotę 35.000 DM za ten pozostawiony
samochód (przy jego przeciętnej wartości rynkowej ok. 27.000 DM). Sędzia
powinien wykazać odporność na propozycje lub zachowania kontrahentów
niemieckich, które zmierzały do obejścia przepisów polskiego prawa celnego i
podatkowego, jakkolwiek dostrzegalne przejawy takich zachowań nie mogą być
obojętne przy ocenie stopnia zawinienia sędziego Sądu Apelacyjnego w zakresie
stawianych mu zarzutów karnoskarbowych.
Zderzenie tych oczywiście nieporównywalnych kwot dotyczących ceny
nabycia samochodu Mercedes 560 SE (5.180 DM do 27.000 DM) wskazywało
na potrzebę racjonalnego liczenia się przez sędziego Sądu Apelacyjnego z
obowiązkiem poddania się ponownemu wymiarowi należności celnych i
podatkowych w wielkościach adekwatnych do ceny sprowadzonego pojazdu nie
odbiegającej w sposób oczywisty od przeciętnej wartości rynkowej.
Wystarczyłoby, aby racjonalnie uznał on potrzebę takich dodatkowych
świadczeń publicznoprawnych, co w mało jasnych okolicznościach
18
przeprowadzenia tej zagranicznej transakcji handlowej mogłoby podważyć
celowość podjęcia uchwały wyrażającej zgodę na pociągnięcie go do
odpowiedzialności karnej z tytułu podejrzenia o popełnienie występków
kwalifikowanych jak we wniosku o udzielenie takiego zezwolenia.
Nawet bowiem gdyby deklarowana przez obwinionego sędziego cena
5.180 DM, która jest niewiarygodna w świetle zebranego materiału, była jedyną
uiszczoną przezeń za sprowadzonego Mercedesa 560SE, to i tak jest on
zobowiązany niejako „podzielić się” uzyskaną w ten sposób korzyścią z
fiskusem, który nalicza należności celne i podatkowe od przeciętnej ceny
rynkowej określonego typu rzeczy. Rzeczpospolita Polska powierza sędziom
jedynie imperium w zakresie sprawowania wymiaru sprawiedliwości, co nie
oznacza, że rezygnuje z innych atrybutów władzy państwowej, w tym ze
ściągania należności publicznoprawnych od obywateli pełniących funkcje
sędziowskie.
Tymczasem w swoich twierdzeniach obwiniony sędzia Sądu Apelacyjnego
nieprzekonująco upiera się w kwestii niewiarygodnej ceny nabycia pojazdu za
kwotę 5.180 DM, co nie rozjaśniało sprawy także dla celów podjęcia uchwały
zezwalającej na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej w zakresie
stawianych mu zarzutów. Ostatecznie Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
doszedł do przekonania, że tego rodzaju postawa obwinionego sędziego,
oceniana na tle określonej sekwencji i dynamiki zdarzeń towarzyszących
transakcji nabycia samochodu po prima facie zaniżonej cenie, prowadziła Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny do prawidłowego ustalenia okoliczności
dostatecznie uzasadniających podejrzenie dopuszczenia się przez tego sędziego
występków określonych we wniosku o zezwolenie na pociągnięcie go do
odpowiedzialności karnej. Takie konstatacje w żadnym razie i w jakimkolwiek
stopniu nie przesądzają o jego odpowiedzialności karnej w kontekście
konstytucyjnej zasady domniemania niewinności i zakazu tłumaczenia
niedających usunąć się wątpliwości na niekorzyść podejrzanego. W tych
19
zakresach, szczegółowo opisanych w zarzutach złożonego zażalenia,
dotyczących ostatecznych ustaleń istotnych z punktu widzenia procedury karnej
i ewentualnej odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Apelacyjnego Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie może wszakże zastępować lub wyręczać
organów prokuratorskich oraz sądu karnego.
Uchwała zezwalająca na pociągnięcie obwinionego sędziego do
odpowiedzialności karnej może zatem uzasadniać jedynie przedstawienie mu
zarzutów w rozumieniu art. 313 k.p.k., po rozważeniu przez organa
prokuratorskie wyżej dokonanych sygnalizacji. Celowe byłoby także zapoznanie
się tych organów z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego
rozpatrującego skargę sędziego Sądu Apelacyjnego na decyzję o wymierzeniu
dodatkowych należności celnych i podatkowych. Warto też sygnalizować, że
prokurator nie podważył braku podjętej uchwały przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny – w zakresie obligatoryjnego orzeczenia o zawieszeniu sędziego
w czynnościach służbowych, które następuje z urzędu w trybie art. 129 § 2
p.u.s.p. – w razie wydania uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej.
Istotne znaczenie ma jednak także to, że możliwe do postawienia sędziemu
Sądu Apelacyjnego zarzuty poddają się kwalifikacji jako przestępstwa
popełnione z niskich pobudek (w celu osiągnięcia niezgodnych z prawem
korzyści majątkowych – poprzez uszczuplenie należności celnych i
podatkowych), co kładzie się cieniem nie tylko na osobę tego sędziego, ale także
może wpływać na negatywne postrzeganie całego wymiaru sprawiedliwości
sprawowanego przez niezależne sądy, w których powinni orzekać sędziowie
niezawiśli i nieobciążeni podejrzeniem dopuszczenia się przestępstw
dostatecznie usprawiedliwionych w okolicznościach określonej sprawy. W
interesie obwinionego sędziego, jak i całego wymiaru sprawiedliwości, leży
zatem potrzeba uwolnienia go od zarzutów popełnienia występków z niskich
pobudek, co ostatecznie może nastąpić według procedur karnych, zważywszy że
20
wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych powinni sprawować sędziowie o
nieposzlakowanej opinii, na których nie ciążą w szczególności uzasadnione
podejrzenia dopuszczenia się czynów niedozwolonych w rozumieniu prawa
karnego.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł
jak w sentencji.