Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 14 MARCA 2006 R.
SNO 9/06
Przewodniczący: sędzia SN Józef Skwierawski.
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Frąckowiak (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Okręgowego oraz protokolanta
po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2006 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w stanie
spoczynku w związku z odwołaniami obwinionego i jego obrońcy od wyroku Sądu
Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 14 listopada 2005 r., sygn. akt (...)
u c h y l i ł zaskarżony w y r o k i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 14 listopada 2005 r. uznał
sędziego Sądu Rejonowego w stanie spoczynku za winnego popełnienia zarzucanych
mu czynów opisanych we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie
Okręgowym i wymierzył mu za to, na podstawie art. 104 § 3 pkt 4 ustawy z dnia 27
lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze
zm.), karę pozbawienia prawa do stanu spoczynku wraz z prawem do uposażenia.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego postawił obwinionemu trzy zarzuty. Po
pierwsze obwinił go o to, że w czasie od dnia12 lutego 2001 r. do dnia 7 lutego 2003 r.
jako sędzia w ówczesnym Wydziale XIV Rodzinnym i Nieletnich, a obecnie w
Wydziale IX Sądu Rejonowego w skutek swej bezczynności lub nie podejmowania
decyzji w terminie doprowadził do nieuzasadnionej przewlekłości postępowania w
kilkudziesięciu sprawach wymienionych szczegółowo we wniosku. Po drugie zarzucił
obwinionemu, że jako przewodniczący składu orzekającego w dniu 12 grudnia 2002 r.
w sprawie IX Npw. 145/02 ogłosił wydane orzeczenie, chociaż nie zostało ono
sporządzone, zaś w sprawie Nk 8/02 nie złożył podpisu pod orzeczeniem, które zostało
ogłoszone. W dniu 24 stycznia 2003 r. natomiast w sprawie Nk 9/02 nie sporządził
wyroku pomimo, że został on ogłoszony. Po trzecie zarzucił obwinionemu, że dopuścił
się sfałszowania treści postanowienia z dnia 7 października 2002 r. w sprawie IX RNs
345/02 w ten sposób, że po jego ogłoszeniu i odnotowaniu jego treści w repertorium
dopisał własnoręcznie „orzec nadzór kuratora sądowego na czas trwania postępowania
i nie obciążać Dariusza L. kosztami sądowymi”. Zdaniem Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego zarzucanymi obwinionemu czynami dopuścił się on oczywistego i
2
rażącego naruszenia prawa, o którym mowa w art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów
powszechnych.
Wydając wyrok Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny oparł się na następujących
ustaleniach, dokonanych w oparciu o dowody z dokumentów, zeznania świadków,
opinie biegłych oraz na wyjaśnieniach obwinionego. Obwiniony sędzia Sądu
Rejonowego został, na podstawie uchwały Nr 10/2005 Krajowej Rady Sądownictwa z
dnia 22 lutego 2005 r., przeniesiony w stan spoczynku z uwagi na stan zdrowia,
potwierdzony orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 16 grudnia 2004 r. Do
czasu przejścia w stan spoczynku pracował w IX Wydziale Rodzinnym i Nieletnich
Sądu Rejonowego na stanowisku sędziego Sądu Rejonowego. Przed reorganizacją
tego Sądu Rejonowego, dokonaną w 2001 r., obwiniony wykonywał obowiązki
sędziego w XIV Wydziale Rodzinnym i Nieletnich Sądu Rejonowego. Uchwałą Sądu
Apelacyjnego z dnia 30 września 2003 r. (utrzymaną w mocy przez Sąd Najwyższy
uchwałą z dnia 26 października 2004 r.) został zawieszony w czynnościach
służbowych i obniżono mu wynagrodzenie do 50 %.
W związku z występującymi w pracy sędziego uchybieniami przeprowadzona
została w marcu 2003 r., przez wizytatora do sprawa rodzinnych i nieletnich Sądu
Okręgowego, wizytacja doraźna spraw z referatu tego sędziego Sądu Rejonowego,
mająca na celu zbadanie zasadności stawianych mu zarzutów. W sprawozdaniu z tej
kontroli wskazano na szereg uchybień proceduralnych mających w ocenie wizytatora
charakter rażący. Nie znajdowały one, zdaniem kontrolującego, usprawiedliwienia
zarówno w obciążeniu sędziego pracą, jak też w jego stanie zdrowia, czy w związku z
wykorzystaniem przez niego urlopu wypoczynkowego. Uchybienia te polegały w
szczególności na przewlekłości w pisaniu uzasadnień, czy przewlekłości w
rozpoznawaniu spraw.
W co najmniej 70 % skontrolowanych w ramach dokonywanej wizytacji spraw
bezczynność sędziego wynosiła około jednego roku, przy czym czynność, która
powinna być dokonana ograniczała się do wydania orzeczenia a polegała z reguły na
odrzuceniu wniosku, czy umorzeniu postępowania i mogła być dokonana na
posiedzeniu niejawnym. Przewlekłość polegała także na wielomiesięcznych okresach
braku wszczęcia postępowania, bądź braku terminów po wszczęciu postępowania,
wysłuchania nieletnich, albo wyznaczenia terminu i nie podjęcia żadnych czynności
oraz braku informacji, czy podjęte zostały jakiekolwiek decyzje. W sprawach z
elementem zagranicznym zaległość sięgała około jednego roku.
W ramach przeprowadzonej wizytacji stwierdzono także uchybienia w
czynnościach podejmowanych przez sędziego Sądu Rejonowego jako
przewodniczącego składu sądu orzekającego. W sprawie sygn. akt Nk 9/02 protokół
rozprawy nie został podpisany przez sędziego. Z jego treści wynikało, że w dniu 24
stycznia 2003 r. Sąd ogłosił wyrok podając ustnie powody rozstrzygnięcia. W aktach
3
sprawy znajdował się druk wyroku podpisany in blanco przez ławników. Sam wyrok
nie został sporządzony. Brak było także decyzji, co do przedłużenia pobytu nieletniego
w schronisku po dniu 6 października 2002 r., natomiast zostały sporządzone nakazy
zwolnienia. W sprawie Nk 8/02 brak było protokołu z rozprawy z dnia 12 grudnia
2002 r. W aktach znajdował się niedokończony w treści wyrok z dnia 12 grudnia
(sygn. akt ASD 4/03/2002 r.), na którym nie było podpisu sędziego, były natomiast
podpisy ławników. W sprawie Npw 145/02 brak było postanowienia o wszczęciu i
prowadzeniu postępowania. Sprawa wpłynęła dnia 24 listopada 2002 r. W aktach
znajdował się protokół z rozprawy z dnia 12 grudnia 2002 r. z treści którego wynikało,
że wydane zostało orzeczenie. Brak było samego orzeczenia. Druk wysłuchania
nieletniego nie zawierał żadnej informacji. Był podpisany przez sędziego. Pomimo
wezwań sędzia nie dokonywał czynności, jak też nie zwracał akt, w których tych
czynności miał dokonać.
W toku postępowania dyscyplinarnego nie zmienił również swojego
postępowania. Jego zaległości systematycznie rosły. We wrześniu 2003 r. w jego
referacie było 140 spraw starych, przy średniej tych spraw w poszczególnych
referatach około 50 spraw. W związku z tą sytuacją pismem z dnia 10 października
2003 r. zażądano od obwinionego zwrotu 40 spraw z referatu sędziego.
W sprawie z wniosku Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów
Alkoholowych o leczenie odwykowe Ireneusza L. wydane zostało przez sędziego
Sądu Rejonowego w dniu 7 października 2002 r. postanowienie o zastosowaniu wobec
uczestnika postępowania obowiązku poddania się leczeniu odwykowemu w
niestacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego. W oryginale postanowienia
przedstawionym do odnotowania był tylko pierwszy punkt dotyczący obowiązku
poddania się leczeniu odwykowemu w niestacjonarnym zakładzie lecznictwa
odwykowego. W repertorium wpisano jedynie to zobowiązanie. Do orzeczenia
dopisano w późniejszym czasie dodatkowe rozstrzygnięcia obecnie w nim zawarte, tj.
miedzy innymi orzeczenie o nadzorze kuratora na czas trwania postępowania. Akta nie
zostały po wydaniu orzeczenia przedstawione kuratorowi do wykonania. W dniu 10
grudnia 2002 r. wydano zarządzenie o zleceniu kuratorowi przeprowadzenia wywiadu
u uczestnika postępowania. Kurator dokonał wywiadu kontrolnego w stosunku do
osoby poddanej leczeniu niestacjonarnemu. Taki wywiad wykonuje się w sytuacji, gdy
nie ma orzeczonego nadzoru kuratora. Po sporządzeniu wywiadu ujawniono
okoliczność przerobienia postanowienia. Ujawnienie to zostało stwierdzone na
podstawie zeznań świadków.
Sędzia Sądu Rejonowego cierpi na zaburzenia depresyjne nawracające. Trudno
jest precyzyjnie określić, kiedy nastąpił ich początek, tak samo jak trudno jest określić
ich przebieg, czy natężenie objawów depresyjnych w tak długim, kilkuletnim okresie.
Natężenie zaburzeń nastroju nigdy nie było tak głębokie, aby zaszła potrzeba
4
hospitalizacji. Aktualny stan zdrowia obwinionego pozwalał mu na uczestniczenie w
postępowaniu dyscyplinarnym. Od natężenia objawów zaburzeń zależała aktywność
badanego i zdolność do wypełniania obowiązków zawodowych.
W przypadku czynów polegających na zaniechaniu, w zaburzeniach
nawracających depresyjnych na które cierpi obwiniony (w okresach choroby),
stwierdza się ograniczenie poczytalności w stopniu znacznym lub niepoczytalność.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że w odniesieniu do obwinionego nie
występowała konieczność zastosowania art. 31 § 1 k.k. Natomiast stan psychiczny
obwinionego mógł rzutować na dokonanie czynu określonego w punkcie l wniosku
dyscyplinarnego z uwagi na zarzucaną w nim bezczynność w ten sposób, że mógł być
opisany przez pryzmat art. 31 § 2 k.k. Ograniczenie poczytalności w stopniu
znacznym w wypadku depresji nawracającej nie może dotyczyć natomiast aktywności
w czynieniu – przykładowo w fałszowaniu dokumentów. W odniesieniu do zarzutów
zawartych w pkt 2 i 3 wniosku dyscyplinarnego obwiniony miał pełną świadomość
tego, co czynił. Stan psychiczny obwinionego sprzyjał tworzeniu nieprawidłowości, co
nazwać można „lenistwem okresowym" jako maską depresyjną. Depresja nie zaburza
jednak myślenia logicznego w związku z czym nakładanie się czasowe zachowań z
zarzutu l i z zarzutów 2 oraz 3 nie pozostaje ze sobą w sprzeczności.
Obwiniony nie stawiał się na wezwania w toku prowadzonego postępowania
dyscyplinarnego oraz na terminy rozpraw. Raz w toku całego postępowania złożył
wyjaśnienia, w których przyznał się do popełnienia stawianych mu zarzutów
częściowo, zaprzeczając przede wszystkim okoliczności dopisania orzeczenia o
nadzorze kuratora w sprawie sygn. akt IX RNs 345/02. W wypadku trzech
nieobecności złożył do akt zaświadczenia lekarskie. Nie były one wystawione, czy
potwierdzone przez biegłego sądowego, tj. nie odpowiadały wymogom wynikającym z
§ 2 ust. l pkt l w związku z § 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 24
czerwca 2003 r. w sprawie warunków i trybu usprawiedliwiania niestawiennictwa
świadków i innych uczestników postępowania karnego z powodu choroby oraz
sposobu wyznaczania lekarzy uprawnionych do wystawiania zaświadczeń
potwierdzających niemożność stawienia się na wezwanie lub zawiadomienie organu
prowadzącego postępowanie (Dz. U. Nr 110, poz. 1049). O obowiązku składania tego
typu zwolnień obwiniony był informowany.
Po utrzymaniu w mocy przez Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z
dnia 26 października 2004 r., uchwały Sądu Apelacyjnego z dnia 30 września 2003 r.
o zawieszeniu w czynnościach służbowych sędziego Sądu Rejonowego i obniżeniu
wysokości wynagrodzenia do 50 %, obwiniony stawił się na wyznaczone w terminie 1
kwietnia 2005 r. i 4 kwietnia 2005 r. rozprawy, jednakże z uwagi na przywoływany
przez sędziego Sądu Rejonowego stan zdrowia oraz sytuacje procesowe zaistniałe w
sprawie, doszło do odroczenia tych terminów. Próby wyznaczenia dalszych terminów
5
rozpraw wiązały się z wnioskami obwinionego o ich zmianę. Wezwanie na termin
rozprawy wyznaczony na dzień 14 listopada 2005 r. obwiniony otrzymał. Jego odbiór
pokwitował osobiście. Obwiniony sędzia został także powiadomiony o zmianie
wyznaczonego dla niego obrońcy z urzędu pismem z dnia 14 listopada 2005 r. W
rozprawie w dniu 14 listopada 2005 r. uczestniczył jego nowy obrońca z urzędu. W tej
sytuacji procesowej Sąd dyscyplinarny nie znalazł podstaw do uwzględnienia
kolejnego wniosku obwinionego o odroczenie rozprawy.
Zgodnie z art. 115 § 3 Prawa o ustroju sądów powszechnych
nieusprawiedliwione niestawiennictwo obwinionego lub jego obrońcy nie wstrzymuje
rozpoznania sprawy. Sprawa nie może być zatem rozpoznana pod nieobecność
obwinionego tylko wówczas, gdy należycie usprawiedliwi on swoją nieobecność.
Takiego usprawiedliwienia obwiniony nie przedłożył. Nie można również przyjąć, by
podana przez niego przyczyna żądania odroczenia rozprawy mogła być za taką
uznana.
Mając na uwadze dokonane ustalenia Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał, że pozwalają one na przyjęcie, że obwiniony sędzia dokonał zarzucanych mu
przewinień dyscyplinarnych. Podkreślił, że wnioski wypływające z opinii biegłych
psychiatrów nie mogą zmienić oceny stopnia szkodliwości dokonanych przez
obwinionego przewinień służbowych. Schorzenie w postaci depresji nawracającej
mogło ograniczyć rozpoznanie znaczenia czynu zarzucanego mu w pkt 1 wniosku
dyscyplinarnego. Chociaż przepisy ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych nie
zawiera odesłania do przepisów Kodeksu karnego, to z uwagi na wnioski wynikające z
opinii biegłych Sąd dyscyplinarny uznał jednak, że w celu pełnego opisu czynu
zarzucanego obwinionemu w pkt 1 wniosku dyscyplinarnego konieczne było, przy
ocenie odpowiedzialności za ten czyn, wzięcie pod uwagę stanu psychicznego w jakim
został on popełniony. Od natężenia objawów zaburzeń zależała bowiem aktywność
badanego i zdolność do wypełniania obowiązków zawodowych w zakresie zarzucanej
mu bezczynności. Natomiast gdy chodzi o czyny zarzucane obwinionemu w pkt 2 i 3
wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego, to nie mogą one być oceniane jako
pozostające w związku przyczynowym ze stwierdzoną u obwinionego chorobą
(depresją nawracającą). Sąd dyscyplinarny podkreślił, że czyny te stanowiły najcięższe
z przewinień dyscyplinarnych zarzucanych obwinionemu. W konkluzji Sąd ten uznał,
że uchybienie godności urzędu przez sędziego w stanie spoczynku musi być uznane za
zawinione a stopień szkodliwości jego zachowań nakazuje wymierzenie mu
odpowiednio surowej kary. Na wymiar kary wpływ, zdaniem Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego, powinno mieć także to, że obwiniony sędzia nie zmienił
swojego zachowania nawet po wszczęciu przeciwko niemu postępowania
dyscyplinarnego, a także okoliczność, że przewinienie polegające na dopisaniu do
6
postanowienia wydanego w sprawie sygn. akt IX RNs 345/02 stanowi jednocześnie
przestępstwo.
Od orzeczenia Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego odwołania wnieśli
zarówno obwiniony sędzia jak i jego obrońca z urzędu. Obwiniony zarzucił naruszenie
art. 439 § 1 pkt 10 i 11 k.p.k. w związku z art. 6 ust. 3 lit b i c Europejskiej Konwencji
Prawa Człowieka i Podstawowych Wolności (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 ze zm.).
Natomiast obrońca obwinionego, na podstawie art. 128 u.s.p. w związku z art. 427 § 2
k.p.k. i art. 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność
kary w stosunku do przypisanych obwinionemu przewinień dyscyplinarnych wynikłą z
nieuwzględnienia w wystarczającym stopniu okoliczności wpływających na wymiar
kary oraz uwzględnienia przy wymiarze kary okoliczności, które na wymiar kary nie
powinny rzutować.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zarzuty podniesione w obu odwołaniach zasługują na uwzględnienie. Obwiniony
sędzia podniósł, że naruszone zostało jego prawo do obrony. Tego naruszenia
dopatruje się przede wszystkim w uznaniu, że jego nieobecność na rozprawie w dniu
14 listopada 2005 r. była nieusprawiedliwiona oraz w tym, iż na skutek zmiany
obrońcy z urzędu tuż przed terminem wspomnianej rozprawy nie miał możności
uzgodnienia z nim linii swojej obrony, co miało wpływ na ukształtowanie się
ostatecznego stanowiska Sądu dyscyplinarnego. Z uzasadnienia odwołania wynika, że
nieobecność obwinionego na rozprawie w dniu 14 listopada 2005 r. była
usprawiedliwiona. Na dowód tego obwiniony dołączył zaświadczenie wydane przez
lekarza uprawnionego do wystawiania zaświadczeń potwierdzających niemożność
stawienia się na rozprawie w dniu 14 listopada 2005 r. Wprawdzie zaświadczenie to
zostało wystawione dopiero w dniu 23 listopada 2005 r., ale jak wynika z wyjaśnień
obwinionego stawił się on w przychodni lekarskiej w dniu 14 listopada 2005 r. i w
dokumentacji lekarskiej została opisana jego sytuacja zdrowotna, a tylko ze względu
na to, że uprawniony do potwierdzenia zwolnienia lekarz przyjmowała dopiero w dniu
23 listopada 2005 r., ostatecznie zaświadczenie stwierdzające niemożność
uczestniczenia przez obwinionego w rozprawie, wydane zostało w tym dniu, a nie
wcześniej. Skoro zaś na rozprawie w dniu 14 listopada 2005 r. przeprowadzane były
ważne czynności procesowe, miedzy innymi byli przesłuchiwani biegli, na podstawie
opinii których Sąd wyrobił sobie opinię co do poczytalności obwinionego, jego udział
w tej rozprawie mógł wpłynąć na ostateczne rozstrzygnięcie. Pozbawienie
obwinionego prawa do rzetelnej obrony jest w tej sytuacji tym bardziej widoczne, gdy
zważyć, że nie miał on możliwości wcześniejszego skontaktowania się ze swoim
nowym obrońcą z urzędu, z którym spotkał się przelotnie tuż przed samą rozprawą.
7
Już z tych względów zaskarżony wyrok zasługuje, w świetle art. 439 § 1 pkt 10 i 11
k.p.c., na uchylenie.
Także zarzuty podniesione w odwołaniu obrońcy obwinionego są trafne. Przede
wszystkim budzi wątpliwości stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego, że stwierdzony u obwinionego stan depresji nawracającej, nie miał
żadnego wpływu na popełnienie przez niego czynów opisanych w pkt 2 i 3 wniosku
dyscyplinarnego. Z wniosków końcowych opinii biegłych wynika, że zaburzenia
stwierdzone u obwinionego miały istotny wpływ na wypełnianie przez niego
obowiązków zawodowych. Także w ustnym wyjaśnieniu, złożonym na rozprawie w
dniu 14 listopada 2005 r., biegli wyraźnie stwierdzili, że jeżeli chodzi o zarzuty
stawiane w pkt 2 i 3 wniosku dyscyplinarnego stan psychiczny obwinionego sprzyjał
tworzeniu nieprawidłowości. Zastrzegając, że nie orzekali o poczytalności
obwinionego, wskazali, iż przy takich schorzeniach jakie stwierdzono u badanego, w
ich przekonaniu pierwszy z zarzutów, stawianych obwinionemu powinien być opisany
przez pryzmat art. 31 § 2 k.k., zaś jeżeli chodzi o zarzuty 2 i 3 obwiniony miał pełną
świadomość ich popełnienia. W tej sytuacji stanowisko Sądu, że przy wymierzaniu
obwinionemu sędziemu kary należy brać pod uwagę, iż stwierdzona u obwinionego
choroba miała tylko wpływ na ocenę jego zachowania w przypadku niektórych z
zarzucanych mu przewinień dyscyplinarnych, nie znajduje wyraźnego uzasadnienia w
materiale dowodowym zebranym w sprawie.
Warto również zauważyć, że nawet przyjmując stanowisko biegłych w kwestii
poczytalności obwinionego, a biorąc pod uwagę, że nie był on badany przez nich pod
tym kątem, może to być wątpliwe; stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego budzi także innego rodzaju zastrzeżenia. Zarzut opisany w pkt 2
wniosku dyscyplinarnego sprowadzał się również, podobnie jak w przypadku
pierwszego z zarzutów, do zaniechania przez obwinionego pewnych czynności
(niesporządzenie orzeczenia, niezłożenie podpisu pod orzeczeniem, niesporządzenie
wyroku). Skoro zaś Sąd, kierując się wyjaśnieniami biegłych, stanowczo stwierdził, że
w przypadku czynów polegających na zaniechaniu poczytalność obwinionego była
ograniczona, to powinien i w odniesieniu do tych czynów, wziąć to pod uwagę przy
wymiarze kary.
Trafnie również obrońca obwinionego podnosi, że Sąd dyscyplinarny nie może
przesądzać, czy określony czyn jest przestępstwem i z tego powodu wymierzać
obwinionemu surowszą karę. Wniosek taki jest tym bardziej uzasadniony, że
obwiniony konsekwentnie zaprzecza, że dopisał na postanowieniu z dnia 7
października 2002 r. w sprawie IX RNs 345/02 dodatkowe zdania już po jego
ogłoszeniu. W tej sytuacji, Sąd Dyscyplinarny ustalając, że czyn ten rzeczywiście miał
miejsce powinien wyjaśnić bliżej, dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego,
tym bardziej, że powołuje się on na istniejącą praktykę przygotowywania postanowień
8
w postaci brudnopisów, fakt iż we wszystkich pozostałych orzeczeniach tego typu
znajduje się punkt, który rzekomo miał on dopisać w postanowieniu z dnia 7
października 2002 r. oraz kwestionuje wartość wyjaśnień świadka, które miały
decydujące znaczenie dla oceny zachowania obwinionego.
Brak także podstaw, aby na wymiar kary jaką wymierzono obwinionemu miał
mieć wpływ jego zachowanie już w czasie trwania postępowania dyscyplinarnego. Sąd
dyscyplinarny powinien orzekać, jak wynika z odpowiednio stosowanych przepisów
Kodeksu postępowania karnego, w granicach stawianych obwinionemu sędziemu
zarzutów, te zaś nie dotyczyły jego zachowania w czasie postępowania
dyscyplinarnego. Oceniając zachowanie obwinionego w tym czasie nie można też
pominąć tak istotnej okoliczności jak ta, że została u niego potwierdzona choroba,
która stała się podstawą orzeczenia przez lekarza ZUS jego trwałej niezdolności do
wykonywania obowiązków sędziego. Ocena jego poczytalności w czasie
postępowania dyscyplinarnego nie może więc być inna niż w przypadku czynów
zarzucanych mu we wniosku dyscyplinarnym. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
uznał zaś, że gdy chodzi o czyny polegające na zaniechaniu, a takie zarzuca
obwinionemu już w tracie postępowania dyscyplinarnego, to jego poczytalność była
ograniczona. W tej sytuacji okoliczność ta mogłaby mieć wpływ na obniżenie, a nie
podwyższenie kary.
Biorąc pod uwagę podniesione wyżej względy wymierzenie sędziemu, który w
czasie popełniania zarzucanych mu czynów cierpiał na zaburzenia depresyjne, które
jak stwierdzili biegli w swojej pisemnej opinii, miały istotny wpływ na wypełnianie
przez niego obowiązków zawodowych, a następnie z tego powodu został już w trakcie
toczącego się przeciwko niemu postępowania dyscyplinarnego, uznany za trwale
niezdolnego do pełnienia obowiązków sędziego, najsurowszej kary przewidzianej w
art. 104 § 3 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, nie znajduje
usprawiedliwionych podstaw w świetle zebranego przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny, materiału dowodowego.
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w
sentencji wyroku.